Już chyba cały wizaż wie, że Panny Młode 2010 do ślubu szykują się. cz. 17

[acelinka]

Napisane przez BlackAngel

Capri, gratuluję przyjścia na świat Alusi mam nadzieję, że poród bez komplikacji i bez ogromnych bólów

metkaa, pochwal się jak będziesz wiedziała

weźcie mnie na wesele, pliz.. będę grzeczna

a tak poza tym mam twarz jak muchomorek, całą mnie pryszczami wysypało! żenada!

ok, to szykuj się na poniedziałek idzimy na weselisko do mojego kuzyna!

Napisane przez agawoo

No a my musieliśmy donieść po ślubie.
Akurat trafiliśmy w kancelarii na tego samego księdza.
Powiedziałam, że uznajemy, że pogrzeb też już mamy opłacony

nieźle

dziewczyny, śniło mi sie dzisiaj weselisko i ślub najpierw byliśmy w kościele, potem na weselisku tak jakoś było dziwnie .. potem niby się skończyło i mieliśmy do domu już jechać z tż'tem a ja miałam taki zanik pamięci i nic ze ślubu i weseliska nie pamiętałam, nie potrafiłam sobie przypomnieć jak ślubowałam tż'towi byłam bliska płaczu bo tak chciałam pamiętać te piękne chiwle, a potem na szczęście tż'towi zadzwonił budzik i sie obudziłam

[certina4]

Asiulku na nową drogę życia życzę Tobie zaufania, cierpliwości i duuużo miłości

[acelinka]

Napisane przez certina4

Asiulku na nową drogę życia życzę Tobie zaufania, cierpliwości i duuużo miłości

dołączam się do życzeń

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez acelinka

dołączam się do życzeń

Ja również, cudownego tego najpiękniejszego dnia

[agawoo]

Napisane przez certina4

Asiulku na nową drogę życia życzę Tobie zaufania, cierpliwości i duuużo miłości

Asiulku, ja również zyczę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, niech ten dzień będzie taki jak sobie wymarzyłaś, a cała Wasza wspólna droga usłana różami

[Martoolka87]

Cześć Dziewczynki
Znalazłam wreszcie chwilkę, żeby wleźć na wizaż
Pozwolę sobie napisać relacji ciąg dalszy
O ile mnie pamięć nie myli skończyłam na końcu mszy. Jak wyszliśmy z kościoła na szczęście nie padało, więc nie musieliśmy kombinować gdzie się schować O dziwo goście wzięli pod uwagę, że nie chcemy grosików i wszyscy sypnęli nas tylko płatkami kwiatów - nikt się nie wyłamał Mieliśmy też 2 tuby z konfetti wystrzałowym (też płatki kwiatów), ale trochę za szybko je wystrzelili i na fotkach ani filmie nie będą ujęte. Tylko huk spory się zrobił i chrześniak TZta się popłakał. Zrobiliśmy fajne panoramiczne grupowe zdjęcie, odebraliśmy życzenia i pojechaliśmy na salę. Dobrze, że się uzbroiliśmy w 2 specjalne pudła na kwiaty/bombonierki/winka itp. i do tego kosz na koperty, bo przynajmniej świadkowie mieli gdzie to wszystko odkładać
Przy wchodzeniu na salę mąż by mnie o mały włos zapomniał przenieść przez próg ale mu przypomniałam Później standard - życzenia, powitanie, sto lat i obiad. Aaa zapomniałam dodać chyba, że mnie świadkowa za lekko zawiązała i mi się w kościele suknia trochę obsunęła, że mi lekko stanik wystawał, ale na szczęście pod bolerkiem nie było widać Mama mnie dowiązała mocniej, ale dopiero po pierwszej serii tańców. Pierwszy taniec bardzo romantycznie i nawet się nie przejęłam, że TŻ z nerwów kompletnie improwizował. Co prawda nie mieliśmy ustalonego układu, ale mniej więcej kiedy będzie 1 na 1 a kiedy 2 na 1 i kilka obrotów w refrenie, a ostatecznie się pobujalismy i też ładnie wyszło podobno
Ja tak mocno byłam ściśnięta suknią (bo przed samym ślubemj trochę schudłam i mnie mama musiała naprawdę solidnie ścisnąć), że nawet mi się jeść nie chciało, a poza tym nie było na to czasu i przez całą imrezę zjadłam pół kawałka mięsa, kilka łyżek rosołu i nad ranem trochę barszczu Za to w podróży poślubnej nadrobiłam, bo jadłam 2 razy więcej niż zwykle
Zabawa super się udała, konkursy bardzo śmiechowe, welon i krawat złapali 11-latka i 12 latek Przed oczepinami miałam mały kryzys, bo mi kręgosłup wysiadł i musiałam tabletki przeciwbólowe łykać, ale i tak przykleiłam sztuczny uśmiech na twarz i bawiłam się dalej Praktycznie nie schodziliśmy z parkietu i udało nam się zatańczyć prawie ze wszystkimi. Niby się mówi, że na własnym weselu się człowiek nie wybawi, ale my bawiliśmy się świetnie Ja to się w ogóle czułam jak na cudzym weselu

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Relacji ciąg dalszy:
Mieliśmy małą wpadkę z tortem, bo kelnerzy nie pomyśleli, że w marcepan nie powinni wsadzać rac, no i nam się ta polewa marcepanowa trochę zaczęła topić i ciężko było ten tort pokroić. A do tego wstążka miała być jadalna, a nie była i nie mogłam jej przekroić, a kelnerzy uciekli do kuchni, żeby nie musieć kroić reszty tortu i nawet nie miałam jak ich o nożyczki poprosić. Wrócili dopiero jak ostatnią warstwę kroiliśmy, ale im wtedy powiedziałam, że skoro 2/3 gości dostało od nas tort, to nie wypada, zeby resztę obsłużył kelner i do końća kroiliśmy sami. Cały tort rozkroiłam Przez ten marcepan musiałam większe kawałki kroić. Ostatni kawałek został dla mnie i TŻta, ale nawet nie zdążyliśm spróbować, bo zaraz trzeba było iść tańczyć
DJ był rewelacyjny, goście się śmiali, że jest lepszy niż 3 orkiestry razem wzięte Wesele trwało do 4, po wszystkim poznosiliśmy jedzenie i zawieźliśmy wszystko do domu, gdzie trzeba było wszystko posortować i do lodówki włożyć
Zdjęcia plenerowe zrobiliśmy teraz w środę. Fajnie było znów założyć suknię ślubną Chyba będą fajne fotki, bo wpuścili nas na stadion piłkarski i tam pobiegaliśmy trochę w trampkach Później trochę fotek do albumu na tle katedry i nad jeziorem wśród zieleni zrobiliśmy

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Asiulku
Wspólnej radości i zrozumienia
Gromadki dzieci i dużego mienia
Zaufania, cierpliwości i duuużo MIŁOŚCI
Niech nie zabraknie i nutki zazdrości
A oprócz tego udanego życia
Słodkości, czułości i razem bycia
Siły na co dzień, męstwa i bliskości
I tak na koniec: jeszcze raz miłości!

[acelinka]

Martoolko, śliczna relacja

[agawoo]

Napisane przez Martoolka87

Cześć Dziewczynki
Znalazłam wreszcie chwilkę, żeby wleźć na wizaż
Pozwolę sobie napisać relacji ciąg dalszy

Martoolka, piękna relacja
Jeszcze raz gratuluję

[metkaa]

czesc

Martoolka87 tez mi sie bardzo podoba twoja relacja

dzisiejszej PM wszystkiego naj

[agawoo]

Napisane przez metkaa

czesc

Martoolka87 tez mi sie bardzo podoba twoja relacja

dzisiejszej PM wszystkiego naj

Dziewczyny, u mnie pogoda jest koszmarna Pada, jest zimno i wieje.. masakra i to ostatni weekend wakacji....
Mam nadzieję, że Asiulek ma lepszą pogodę

[silvyetta]

Martoolka piekna relacja!!!Super,ze wszystko tak pieknie sie udalo
Asiulek wszystkiego czego sobie zamarzysz zapragniesz i zazyczysz na Waszej Nowej Wspolnej Drodze
Musze uciekac,bo jutro znowu na rano do pracy a wieczorkiem do tesciow,dobranoc Kochane,kolorowych snow zamiast slubnych koszmarkow!!!

[aniolekKB]

Napisane przez caprica6

Witam, nie mialam jakis czas internetu, chcialam sie pochwalic ze 12.08 przyszla na swiat moja corcia, waga 3730, 56cm, 10 pkt

Gratulacje Duża dziewczynka

Wszystkim dzisiaj ślubującym wszystkiego naj naj naj

[dziewczyneczka89]

Napisane przez acelinka

dołączam się do życzeń

ja tak samo .,wszystkiego najlepszego
Martoolka: fajna relacja, jeszcze raz moje gratulacje

[Martoolka87]

Cześć
To ja Was teraz trochę ponadrabiam, żeby być na bieżąco

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

No to teraz wyskakuję ze "starociami" z kilku stron wstecz:

Napisane przez aicila

chciałam się pytać, czemu Tż pokazałaś zdjęcia, ale przypomniało mi się właśnie, że on "współtworzył" Twoją sukienkę podczas narad rodzinnych

Na wszystkich przymiarkach był
I powiem Wam, że przez moment się zawahała czy nie zrezygnować ze wstążki jak się okazało, że musi być pod biustem a nie w talii, ale TŻ powiedział, że mam zostawić i teraz jak oglądam fotki to się cieszę, że z niej nie zrezygnowałam, bo fajnie ten akcent kolorystyczny wygląda

Napisane przez mmmmmm

Ja chcę zobaczyć Twoją sukienkę

Zaraz coś w tym kierunku wykombinuję, tylko najpierw nadrobię

Napisane przez certina4

no 7 h na sesji to rzeczywiście bardzo długo... my mieliśmy 6h i byłam wymęczona... i jeszcze w przyszłym tygodniu zrobimy sobie małą sesje wieczorkiem na starówce.

Strasznie długo U nas były 3 godziny i napstrykaliśmy mnóstwo fotek. Na razie dostaliśmy od foto zdjęcia z mszy i wesela, a film i plener dostaniemy do końca tygodnia. Już się nie mogę doczekać

Napisane przez metkaa

Martoolka ze tez ty jeszcze w tak waznym dniu mialas czas zeby wejsc na wizaz

Ale to tylko dlatego, że nam plener wypadł przez pogodę. Gdybym siedziała bezczynnie to pewnei bym się zaczęła stresować, a jak do Was zajrzałam, to się przynajmniej zrelaksowałam

Napisane przez mariiasia

ty to jesteś niesamowita znając życie w dokładnym planie tego dnia wpisałaś sobie punkt: "zajrzeć na wizaż"

Tego nie było w planie. W ogóle kosmetyczka mnie przepraszała, że ma obsuwę, a ja do niej "Spoko i tak już mi się cały plan dnia posypał" I o dziwo wcale się tym nie zdenerwowałam Normalnie jak mi ktoś zmienia plany, o się strasznie wkurzam, ale w tym dniu miałam luz totalny i nic nie było w stanie mnie z równowagi wyprowadzić

Napisane przez Aaś

oj dziewczyny nie stresujcie mnie. ledwo dwa tygodnie wcześniej macie ślub ode mnie a już tyle rzeczy załatwionych a ja jeszcze mam np. 3/4 zaproszeń do rozdania
aaa w ogóle to u mnie dziś 2 miesiące tylko zostały

Będzie dobrze. Jakby co to ja teraz będę już częściej na wizażu (przynajmniej mam taką nadzieję), więc służę radą jakby co
Aaa... i już od razu mam taką podpowiedź: koniecznie weźcie do samochodu wodę mineralną ze słomką (żeby błyszczyka nie rozmazać), bo po kościele strasznie się pić chce.

Napisane przez mariiasia

p.s. i teraz wnerw! siostra tż kupiła sobie na nasze wesele suknię długą, z tiulu i tafty i uwaga----> w kolorze złamanej bieli przecież mnie krew zaleje! co ja mam z tym teraz zrobić?????? doradźcie coś bo ja już odpadłam po prostu..............

Ja by wprost powiedziała. Z resztą miałam podobną sytuację i właśnie powiedziałam wprost i spoko Jestem ciekawa jak rozwiązałaś tą sprawę, ale pewnie jak nadrobię resztę postów to się dowiem

Napisane przez sjoanna

mariiasia Co do sukienki swiadkowej to ciesz sie ze mas na nia jeszcze jakis wplyw- gorzej gdyby to jakas ciotka tak przyszla ubrana.

U nas TŻta chrzestna miała białą suknię (no taką lekko kremową), ale to przysadzista kobita koło 50-tki, więc mnie to nie wkurzyło. No i moja 6-letnia chrześniaczka na sali się przebrała w białą sukienkę, ale to akurat było słodkie

Napisane przez acelinka

oboje z tż'tem nie bardzo lubimy fotografowanie a jak tą kamere przeżyjemy ciągle obok nas to niewiem, jakoś bedzie trzeba

ciekawe jak tam Martoolka pewie też wszystko było jak z bajki a teraz to moze już pojechała w podróż

Miło, że o mnie myślałaś
My też nie lubimy aparatu i kamery, ale mieliśmy super fachowców. W kościele nie widziałam kamery, a do zdjęcia nawet zapozowałam Na weselu też mi nie przeszkadzało, że mi robią fotki i kręcą kamerą. A na plenerze to już w ogóle rewelacja. Koleś nas tak rozśmieszał, mówił do nas "mysie pysie", podśpiewywał piosenki, a jak się na trawie położył, żeby zrobić ujęcie od dołu, to stwierdził, że z głową w pokrzywie się nie wygodnie leży
Najbardziej się uśmiałam jak mi kazał się oprzeć o TŻta plecami i dchylić głowę, żeby na niego popatrzeć. A ja wybuchnęłam śmiechem, bo widziałam tylko TŻta dziurkę od nosa Ale foto stwierdził, że na fotce przecież nei będzie widać, że mężowi w dziurkę od nosa zaglądam, tylko wyjdzie romantyczne ujęcie

[Martoolka87]

Napisane przez acelinka

i musze teraz uważać na moje uczulenie, bo jestem uczulona na wszelkie detergenty i właściwie wszystko powinnam robić w rękawiczkach, ale jak mam zmywać w rękawiczkach to mnie cholera bierze, albo myć podłoge no ale teraz się poświęce, bo mam takie "szczęście" że akurat przed imprezami najbardziej się pokazuje to uczulenie. Więc się poświęce i będe sprzątac w rękawiczkach

Albo nie sprzątaj wcale
Ja miałam wpadkę dzień przed plenerem, bo sobie wydepilowałam ręce kremem do depilacji (którego już wcześniej 2 razy używałam i było wszystko ok), a tu nagle mi bąble na rękach wyskoczyły Na szczęście jak kiedyś mi wyszła taka uczuleniowa wysypka, to mi lekarka przepisała encorton - taki bardzo silny lek na reakcje alergiczne i jeszcze miałam go w domu, więc szybko łyknęłam tą tabletkę i po godzinie mi zeszły te bąble

Napisane przez gospella

omg, ja robiłam tylko makijaz i fryz raz w dniu ślubu, a potem sama się malowałam i wlosy miałam rozpuszczone szkoda mi kasy było na to...

Ja na plener czesałam się u fryzjerki, ale dużo tańszej niż na ślub, a makijaż robiłam w tym samym miejscu.

Napisane przez ultraradiola

jestem taka zła ze szkoda gadać ...
jak wcześniej pisałam ze mamy składać się na dekoracje kościoła w 3 pary no i nikt się nie odzywał ja pisałam do tych par i echo i jedna z dziewczyn dzisiaj mi dzwoni ze ta druga dziewczyn poszla sama sobie do kwiaciarni i zamowila strojenie za 700 zl czyli wychodzi ok 230-250 od pary Powiedzcie mi dziewczyny jak moze byc ustrojony kosciol za 700 zl to jest dla mnie kwota nie do przyjecia i tak tych dekoracji nie zauwarze w czasie mszy na prawde jestem tak zla ze az chce mi sie plakac a nie wiem jak sie z tego wymigac teraz nawet nie wiem za co place co tam ma byc itp doradzcie co mam dalej robic

Miała podobne "przeboje" z kwiatami do kościoła, więc rozumiem Twoją złość...

Napisane przez Aaś

Dziewczyny kupiłam buty do ślubu

Załącznik 3325082
Załącznik 3325083

Cudne butki

Napisane przez moniczka2123

cesc piekne slub juz za mna 31 lipca to byl najpiekmiejszy dzien w naszym zyciu bylo slicznie pieknie cudnie i boskorelacja pozniej lece spac pa

Gratulacje

Napisane przez asiulek1705

O 16 mamy lekcję tańca a później z zespołem się spotkamy i właśnie szukam jakiejś zabawy-konkursu, najlepiej tanecznego, takiego aby były nagrody dla najlepszych ale kompletnie nie wiem jaka ta zabawa mogła być. Może coś podpowiecie?

Wiem, że już za późno, ale może komuś innemu sie przyda - my mieliśmy taniec pokoleniowy i wyszedł genialnie - goście płakali ze śmiechu. Kiedyś wrzucałam opis, ale mogę wrzucić jeszcze raz jakby ktoś chciał.

Napisane przez sjoanna

Ja mialam na weselu DJ i tylko powiedzialam mu o tym pomysle. Zaczerpnietym zreszta z wizazu i on zorganizowal
kilka druzyn po pare osob, kawalek piosenki i odgadywanie tytulu i wykonawcy. Jak w TV

My mieliśmy mieć ten konkurs, ale DJ zasugerował, że może nie wypalić i zmieniliśmy go na "wycieczkę do cyrku" (coś na zasadzie karety) i wyszło bardzo fajnie

[Martoolka87]

Napisane przez agulaaabar

Witam wszystkie panny młode, czy to przed czy to po mam nadzieję, że mnie przymiecie do siebie )

Witam

Napisane przez acelinka

Dziewczyny, w sobote byłam na próbnym makijażu i nie jestem zadowolona. Makijaż miałam o 8 a o 11 już na oczach nie miałam cienia prawie w ogóle do tego jak mnie mama zobaczyła, a nie wiedziała ze byłam na próbnym to sie mnie spytała czy jestem chora bo takie mam oczy dziwne i blada jestem i że jak sie sama maluje na codzień to mi ładniej. Teraz niewiem, czy zostać przy tej makijażystce i powiedzieć jej żeby mnie inaczej i mocniej pomalowała i bardziej utrwalaczem popsikała czy zrezygnować z tej kosmetyczki. Zastanawiam się, czy sama się nie pomalować, kupie sobie kosmetyki brakujące i ten utrwalacz i może jakoś pójdzie

Koniecznie zmień makijażystkę No chyba, że się odważysz sama pomalować. Ja bym się bała, że mi się będą łapki trzęsły. Na pewno nie zostałabym przy tej makijażystce, bo makijaż powinien się trzymać bez zarzutów całą noc. U mnie świadkowa się śmiała, że nawet jakby mnie na tydzień na antarktydę wysłała, to wróciłabym w idealnym makijażu - tak dobrze się trzymał. Tylko usta musiałam poprawić ze 2 razy, no ale to normalne.

Napisane przez acelinka

a może po prostu ja jestem tak brzydka, że nieda się mnie ładnie pomalować

Ale głupoty gadasz

Napisane przez agulaaabar

Pierwszy salon do którego weszłyśmy z siostrą, pierwsza suknia, którą zobaczyłyśmy, pierwsza, którą przymierzyłam.... i jeszcze babka mi zeszła z ceny z racji tego, że była z ekspozycji i była już mierzona przez klientki, z 2400 była przeceniona na 1900, a zbiłyśmy z ceny na 1550!!!
Umówiłam się z nią że do godziny wróce z pieniędzmi (nie byłam przygotowana na zakup bo weszłyśmy tam przypadkiem), wszystko pięknie ładnie, nie było problemu żeby ją na godzinę "odłożyć", wychodziłam ze słowami "Będzie na Panią czekać!"
Kiedy wróciłam po suknie okazało się że Panie ją sprzedały, bo trafiła się okazja...
Powiedzialam Panią kilka słów od serca bo tak się nie robi...... beczałam całą drogę do domu, i całą sobotę w domu.... przeszukałam internet, obdzwoniłam firmy, sklepy, salony.... okazało się, że mogę ją sprowadzić z krakowa ale za prawie 3000! a na to mnie nie było stać z racji tego, że wesele placimy sami, a jest raczej duże bo prosimy ponad 200 osób (okaże się ile potwierdzi przybycie)...

W końcu ją znalazłam, na forum wizaż! Dziewczyna pisała, że ma już kupioną suknie i to była właśnie ta! Udało mi sie ją uprosić i sprzedala mi swoją suknie radocha nieziemska no i jest już wyczyszczona, czeka w szafie na ten wielki dzień

Niezła historia. Chyba bym te baby zatłukła o tak
No ale najważniejsze, że masz juz swoją wymarzoną suknię

Napisane przez Aaś

ależ proszę bardzo już dziewczyny pewnie mają dość - mnie, mojej kiecy i słynnego "badyla" którego w ogóle nie będzie

Załącznik 3340421

Omawianie badyla to był jeden z wątkowych hitów
Ale wcale nie mamy dość. Nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć tą kieckę na Tobie ze wszystkimi dodatkami

Napisane przez acelinka

ale dziś w pracy mnie mały powalił kłade go do łożeczka w południe zeby zasnął i on swoim zwyczajem wtedy ma najwięcej do gadania, i zacząła sobie coś nucić, śpiewać .. i nagle mi śpiewa:
posła kalolina za todołe sać co w tłumaczeniu znaczy oczywiście: poszła karolinka za stodołe s*ać myślałam, że się przesłyszałam wiec pytam go co poszła robić? A on mi: no kupe

Napisane przez asiulek1705

Kurczę od wczoraj boli mnie migdał, nie mogę przełykać Obawiam się, że mogę się rozchorować, ja tak mam, jak już mnie gardło zaczyna boleć to prawdopodobnie za kilka dni będę mieć gorączkę i jakies zapalenie. Chyba sobie kupię jakiś gripex i już zacznę łykać, nie ma takiej opcji żebym była chora, za tydzień ślub!!!!

Bidulka
Mnie parę dni przed slubem zaczęło boleć gardło, ale zaraz się zaopatrzyłam w tabletki do ssania i aspirynę rozpuszczalną i jakoś mi się udało wykurować do ślubu. A stracha miałam niezłego, bo siora miała to samo kilka dni wcześniej i skończyło się na tym, że musiała antybiotyki brać

Napisane przez asiulek1705

dziewczyny, moja mama ostatnio przejęła się błogosławieństwem, a mianowicie nigdy wcześniej go nie udzielała i zrobi to raz w życiu i się zastanawia co w ogóle powiedzieć Może macie jakies podpowiedzi?

Moja sobie jakiś tekst ułożyła, a powiedziała zupełnie coś innego, bo się zestresowała, ale i tak wyszło super Każdy z rodziców powiedział coś szczerze od serca i nie klepali żadnych regułek.

Napisane przez caroline_1988

Jak to mówią: Lepiej późno niż wcale więc dołączam się do PMek 2010 Jeśli można oczywiście

Witam

[Martoolka87]

Napisane przez mariiasia

ja tylko na chwilkę. dziś (a w zasadzie wczoraj, bo już jest po 1 w nocy) miałam przymiake sukni. i jestem totalnie załamana. nic nie jest tak jak miało być!!!! a wszystko miało być już na gotowo. poprawek milion. w biodrach zupełnie za mała, na wiązaniu na plecach wygląda jakby była przynajmniej 5 nr za mała. biust mi spłaszczyły tak, że wyglądam jak decha, a falbanę-zakładkę, którą zrobiły tak tylko na wzór, żebym widziała koronkę przypięły zamiast po skosie to na prosto. no żesz k...a mać! ryczeć się chce....

Spokojnie Kochana, jest jeszcze sporo czasu. Poprawią sukienkę i w dniu ślubu będziesz wyglądać prześlicznie

Napisane przez sjoanna

Mam pytanie: czy robiła któraś z was fotoksiążkę sama, nie przez fotografa?
Znalazłam takie firmy, które tym się zajmują.
Pierwsza jest np w Rossmanie http://www.fotoksiazka.pl/
a druga w wielu innych punktach www.fotoprint.com.pl
Pierwsza jest troszkę droższa. Ale zadnej książki ani nawet zdjęcia z tych firm nie miałam w ręce.

Ja dla rodziców na podziękowanie zrobiłam fotoksiążkę w Empiku (ściągnęłam program ze stronki - jest dość łatwy w obsłudze, przygotowałam projekt, wysłałam im go i później odebrałam gotową fotoksiążkę w empiku). Wyszła bardzo fajnie

Napisane przez dziewczyneczka89

no i jeszcze te wszystkie dokumenty trzeba zalatwiac tzn. dowod, prawko i inne *******y

Oooo dobrze, że o tym napisałaś. Napiszcie mi proszę jakie papierkowe sprawy trzeba załatwić, żebym niczego nie pominęła. Na razie mam tylko odebrane dokumenty z USC i złożony wniosek o dowód Prawka nie mam, więc jeden problem odpada

Napisane przez sjoanna

Dlaczego zastanawiałam się nad samodzielnie zrobioną fotoksiążką? Bo fotograf u mnie w miasteczku powiedział 900 za książkę około 40 stron.

My za 34 strony, o ile dobrze pamiętam, płaciliśmy 100 zł. Co prawda trafiliśmy na promocję, bo normalnie jest chyba o 30 zł drożej, no ale i tak różnica jest kosmiczna

[Martoolka87]

Napisane przez certina4

a w ogóle mieliśmy wczoraj dostać zdjęcia od foto i dostaliśmy... na zwykłej płycie, zdjęcia ze ślubu i z pleneru. Zdjęć z wesela brak! Zdjęcia które miały być zrobione np. w sepii były normalnie w kolorze, miałam wrażenie że ten foto wybrał tylko te zdjęcia które nie były rozmazane i po prostu nam dał. A w ogóle to TŻ się z nim umówił na starówce i dzwoni do niego gdzie ten jest a on mówi że pojechał już do domu bo pada i że zostawił nam zdjęcia w... LODZIARNI! Obejrzeliśmy je i zadzwonił TŻ do niego a on mówi że to tylko próbki mieliśmy dostać w końcu wszystkie zdjęcia i nie było mówione o jakiś próbkach, w ogóle facet przesadził. Teraz mamy ponoć dostać zdjecia w sobotę po południu, a film który miał byc pod koniec tygodnia będzie- we wtorek normalnie już mi się nerwy na tego typa skończyły i przyszedł tylko śmiech z jego nieporadności i tego, że znowu zdjęć nie mamy

Napisane przez acelinka

co za koleś

Dokładnie to samo chciałam napisać

Napisane przez metkaa

no wlasnie za 2 tygodnie sie wyjasni czy to fasolek czy fasolinka

Ale fajnie Mam nadzieję, że nam powiesz, jak tylko będziesz wiedzieć

Napisane przez caprica6

Witam, nie mialam jakis czas internetu, chcialam sie pochwalic ze 12.08 przyszla na swiat moja corcia, waga 3730, 56cm, 10 pkt

Super Gratulacje Ale duża i silna dziewczynka

Napisane przez agawoo

W piątek położyłam się późno spać, bo jeszcze dużo spraw załatwialiśmy z Tztem. TZ pojechał do siebie, a ja jeszcze robiłam pedicure, czytałam wizaż, wzięłam kąpiel. Czułam, że coś mnie drapie w gardle, to na noc wzięłam jeszcze aspirynę i spałam jak dziecko. Obudziłam się 2 min. przed budzikiem niestety zachrypnięta i z objawami zapalenia tchawicy
Pogoda była przepiękna, idealna na ślub.Dobrze, że nie było 36 stopni, bo chyba bym się rozpłynęła.

Do fryzjera miałyśmy z mamą na 8:30, więc spokojnie wstałam, umyłam głowę, zjadłam sobie kanapkę i kawkę wypiłam. Potem poszłyśmy z mamą dekorować klatkę. Miałam tego nie robić, ale stwierdziłam, ze chociaż tą paskudną poręcz zakryję organtyną, a że mieszkam na parterze to dużo roboty nie było.
Potem zawiozłam mamę do fryzjera, a sama pojechałam do kwiaciarni zobaczyć bukiety i odebrać kwiatek do włosów i wróciłam do fryzjera.

Wróciłam do domu (masakra, jak niewygodnie prowadzi się samochód w welonie wpiętym we włosy), znowu coś zjadłam, wzięlam szybki prysznic i poszłam sobie do kosmetyczki Makijaż wyszedł lepiej niż próbny
Potem wróciłam do domu, i powoli zaczęłam sie ubierać. Przyjechała moja świadkowa do pomocy przy sukni Chwilę zeszło nam z tym ubieraniem.
Potem przyjechali kamerzysta i fotograf, i byli w szoku, że ja w ogóle zdenerwowana nie jestem i mówili, że TZ strasznie sie stresuje Potem przyjechała orkiestra i nie mogli się zmieścić u mnie w domu
A potem TZ, błogosławieństwo i pojechaliśmy do kościoła (za wcześnie )
Na mszy było ok, TZ się denerwował, a ja dalej nic. Zapomnieliśmy kartek do spowiedzi, i swiadek prawie się o to w zachrystii z księdzem pokłócił, bo nie chciał nam ksiądz komunii udzielić!! A na koniec kazania życzył wszystkim miłej uroczystości pogrzebowej
O mało nam goście się nie wywrócili
Pierwszy taniec nam wyszedł ładnie, wszystkim się podobał bardzo, trochę za szybko chyba tańczyliśmy bo zostalo nam muzyki, ale nieważne
No i potem zabawa. Goście bawili się dobrze, my też. Wszyscy mówili, ze tak wyluzowanej panny młodej w zyciu nie widzieli, a ja po prostu byłam szczęśliwa, więc czym się miałam stresować??
Wesele skończyło się przed 3, a w hotelu byliśmy ok. 5 dopiero, bo musieliśmy wszystko z sali pozabierać ( w niedzielę było następne wesele, i lodówki musiały być wolne).
Ja jestem zadowolona A przede wszystkim szczęśliwa, że już jestem zoną mojego kochanego TZcika

Świetna relacja
A ksiądz niezłą wtopę walnął

Napisane przez acelinka

Martoolko, śliczna relacja

Napisane przez agawoo

Martoolka, piękna relacja
Jeszcze raz gratuluję

Napisane przez metkaa

Martoolka87 tez mi sie bardzo podoba twoja relacja

Napisane przez silvyetta

Martoolka piekna relacja!!!Super,ze wszystko tak pieknie sie udalo

Napisane przez dziewczyneczka89

ja tak samo .,wszystkiego najlepszego
Martoolka: fajna relacja, jeszcze raz moje gratulacje

Dziękuję

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Martoolak jak zawsze dokładna, szczegółowa relacja. Dziękujemy, super się czytało!

Pokazuj sukienkę, bo wszystkie jesteśmy ciekawe

[Martoolka87]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;21714303]Martoolak jak zawsze dokładna, szczegółowa relacja. Dziękujemy, super się czytało!

Pokazuj sukienkę, bo wszystkie jesteśmy ciekawe [/QUOTE]

No już pokazuję

[BlackAngel]

Napisane przez Martoolka87

No już pokazuję

hihi, jaka cenzura

dobre i to

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez Martoolka87

No już pokazuję

Super wyszło!!
Bardzo mi się podoba akcent kolorystyczny wstążki
Widzę, że mąż miał święcący garniutur, mój też chociaż przed mówił, że nigdy w życiu takiego
Wiesz, że czekamy na fotki nie??

[Martoolka87]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;21714937]Super wyszło!!
Bardzo mi się podoba akcent kolorystyczny wstążki
Widzę, że mąż miał święcący garniutur, mój też chociaż przed mówił, że nigdy w życiu takiego
Wiesz, że czekamy na fotki nie??[/QUOTE]

Wiem, wiem
Dzięki

[agawoo]

Martoolka, cudo sukienka
A ta różowa wstążka Dobrze, że z niej nie zrezygnowałaś

[emila730]

witam. to i ja sie pochwale swoimi fotkami ze slubu 5 czerwca 2010:P
slub w Suwałkach plener w Pałandze:P (fot. usuniete)

[Martoolka87]

Napisane przez agawoo

Martoolka, cudo sukienka
A ta różowa wstążka Dobrze, że z niej nie zrezygnowałaś

Dzięki

Napisane przez emila730

witam. to i ja sie pochwale swoimi fotkami ze slubu 5 czerwca 2010:P
slub w Suwałkach plener w Pałandze:P

Śliczne fotki

[caroline_1988]

Prześliczne zdjęcia!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! O takich artystycznych fotografiach marzę!!!

[mmmmmm]

Dziewczyny bardzo dziękuję za życzenia
Jak będę miała fotki to wrzucę
Znowu wpadam na krótko bo mąż mnie bardzo absorbuje

Caprica gratulacje!!!
Metka jak tam Twoja dzidzia sie sprawuje?

Wszytskim wczorajszym PMkom wszystkiego co najlepsze

[dziewczyneczka89]

Martoolka: ślicznie wyglądałaś w tej sukni
A co do dokumentów tez narazie zalatwilam tyle co Ty Ja sobie przypominam tylko tyle, ze musze wymienic prawo jazdy, karte chipowa do lekarza, mąż mnie musi zarejestrowac na swoje ubezpieczenie iii nie pamietam juz jak sobie przypomne to napisze

[certina4]

Napisane przez Martoolka87

Albo nie sprzątaj wcale
Ja miałam wpadkę dzień przed plenerem, bo sobie wydepilowałam ręce kremem do depilacji (którego już wcześniej 2 razy używałam i było wszystko ok), a tu nagle mi bąble na rękach wyskoczyły Na szczęście jak kiedyś mi wyszła taka uczuleniowa wysypka, to mi lekarka przepisała encorton - taki bardzo silny lek na reakcje alergiczne i jeszcze miałam go w domu, więc szybko łyknęłam tą tabletkę i po godzinie mi zeszły te bąble

a widzisz nie czytałaś dokładnie moje relacji j amiałam to samo z kremem do depilacji tylko że w dniu ślubu wydepilowałam sobie na wieczór a rano moje ręce pokryte były piekącymi krostkami

fajna relacja, uwielbiam je czytać

Napisane przez emila730

witam. to i ja sie pochwale swoimi fotkami ze slubu 5 czerwca 2010:P
slub w Suwałkach plener w Pałandze:P

bardzo ładne zdjęcia