Scent Bar XIX

[Spoora]

Napisane przez Sabbath

Mnie też.
On jest rozpaczliwie (to dobre słowo) zazdrosny. A ja jestem trochę na przegranej pozycji, bo nie mam całkiem czystego konta. Sprawy są dość stare, niby załatwione, z mojego punktu widzenia sytuacja wyglądała inaczej, z jego inaczej... Ogólnie jest impas.

Hmm, no to, to niestety trochę może tłumaczyć jego reakcję...

Napisane przez Sabbath

Królewna dziecka chciał, marzył o nim, kupy przebierał, karmił, kąpał, do teraz dba, kocha w ogóle wymiata, ale nie zostanie z dzieckiem na weekend!!!

Hmm (poraz drugi ), bo też chce wyjść? Właśnie może przez to te spięcia, że Ty wychodzisz/jeżdżasz a łon nie?

Napisane przez Sabbath

Że nie poszłam z własnego wyboru, tylko wygodniej mi zwalić na męża, bo siedzenie w domu w sobotę o zdziadzieniu świadczy.

A ja dziś bardzo chciałam wyjść , napaliłam się na wyjście i nie poszliśmy, bo nie mieliśmy z kim naszego malucha zostawić (wyboru nie mam za dużego, bo ... mam do wyboru tylko mamę, a dziś nie mogła zostać). Tak już jest od kilku(nastu?) sobót Że albo mama w pracy albo inne sprawy się dzieją No ale ok, trudno.

Też ciężko się hmm przestawić , jak wcześniej się choć raz w tygodniu wychodziło

I co?



Wizaż się już chyba wziął i repernął

[skarbiatko]

Dziś dzień smętnych postów...ale dobrze jest czasem tak wypluć z siebie to co człowieka gnębi.....

Sabb.... a głodem się małża nie da przymusić do niczego? Nie gotuj jak wracasz styrana skoro On cały dzień siedzi na dupie...niech się ruszy i pomoże....

ja pierdzielę..jednak jest racja w stwierdzeniu że faceci rozwijają się do szóstego roku życia a potem to już tylko rosną niereformowalne zwały samegosobie miensa

[Spoora]

Napisane przez skarbiatko

Dziś dzień smętnych postów

Bo jest sobota a wszyscy siedzą w domu

Napisane przez skarbiatko

ja pierdzielę..jednak jest racja w stwierdzeniu że faceci rozwijają się do szóstego roku życia a potem to już tylko rosną niereformowalne zwały samegosobie miensa

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

ja pierdzielę..jednak jest racja w stwierdzeniu że faceci rozwijają się do szóstego roku życia a potem to już tylko rosną niereformowalne zwały samegosobie miensa

oj nie prawda to jest

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

oj nie prawda to jest

a jakże, nie wszyscy, ale sporo niestety zatrzymuje sie na tym etapie


ech....nie chce mi się w sumie o tym pisać....

[justynaneyman]

Sabb, nie chciałam, żeby cokolwiek, co powiedziałam, zabrzmiało prowokująco... może przesadnie- dla kontrastu. Czasem może tego nadużywam, ja wiem? Dlatego też zawsze staram się dołożyć trochę humoru, przymrużenia oka. Taki styl... Dobrze, że zwracasz mi uwagę, bo być może moja specyfika komunikowania się powoduje, że jestem opatrznie odbierana? Zastanowię się nad tym, bo wszak dobry ze mnie i łagodny człowiek , który zadrażnień unika. U mnie w domu - i rodzinnym, i teraz, mówimy do siebie tak, że jakby ktoś z zewnątrz posłuchał, może odebrałby nas jako zlośliwych cyników, a my to wszystko z miłości

[madziczka]

Oglądam sobie właśnie, z sentymentu, moje pierwsze ( mocno nieniszowe) Ciacho Jak ja uwielbiałam ten serial. I sumie nadal lubię
http://www.youtube.com/watch?v=5PFW3...eature=related

Spać mi się już nie chce - wyspałam się po południu

[Polly_]

skarbiatko-a moze facetów trza wciąż wychowywac-tak 6-latków, az sie wyhowa do jakiegos znośnego stadium

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

skarbiatko-a moze facetów trza wciąż wychowywac-tak 6-latków, az sie wyhowa do jakiegos znośnego stadium

może....ale wiązać się z człowiekiem żeby go wychowywać to takie trochę męczące jest....

[Florens]

Napisane przez Maja102

edit: rrrrwa wizaż mi się pitoli
wyskakuje mi:
Warning: mysqli_set_charset(): invalid object or resource mysqli in [path]/includes/class_core.php on line 1148
wtf

tyż to mam

Napisane przez Polly_

mię sieu nie udało tego co kciałam-zmieniłam lekture i sieu udaje na razie-bo jestem strasznie ciekawa co tam przeczytam

to dalej trzymam, czytaj

ja wolę książkę na papierze

Napisane przez Polly_

oj tam widziały...chłop sie często psuje w trakcie...albo na odwrót naprawia

tyż prawda, ale najczęściej gały nie widzą, bo mają różowe zasonki na owych ww

Napisane przez winter76

Mnie też się wizaż zawiesza

ja aż dysk przeczyszczam

Napisane przez Spoora

Baza danych się spsuła. Ja też mam takie info

informatyk małż czy doświadczenie i wiedza własna



no i znowu przeżyłam chwile grozy, wizażu niet , ale oczyszczony i zdefragmentowany dysk będę miała na pocieszenie

[Pin up girl]

Dlatego najlepiej najpierw wykorzystać, a potem przeciąć w pół

[edytapa68]

Napisane przez skarbiatko

ja pierdzielę..jednak a potem tylko rosną racja w stwierdzeniu że faceci rozwijają się do szóstego roku życia a potem to już tylko rosną niereformowalne zwały samegosobie miensa

Napisane przez Polly_

oj nie prawda to jest

No, nie prawda,bo rozwijają się ponoć do trzeciego roku życia a potem już tylko rosną

[madziczka]

Napisane przez skarbiatko

może....ale wiązać się z człowiekiem żeby go wychowywać to takie trochę męczące jest....

Też tak myślę Wprawdzie praktyki "niet" ale nawet z założenia - chciałabym być partnerką a nie drugą mamusią

[skarbiatko]

Napisane przez edytapa68

No, nie prawda,bo rozwijają się ponoć do trzeciego roku życia a potem już tylko rośnie

i rośnie cały tylko wówczas gdy ma szczęście

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez madziczka

Też tak myślę Wprawdzie praktyki "niet" ale nawet z założenia - chciałabym być partnerką a nie drugą mamusią

[madziczka]

Napisane przez Pin up girl

Dlatego najlepiej najpierw wykorzystać, a potem przeciąć w pół

Muszę sobie TO zapisać gdzieś

Skarbku - miałam szczęście raz czy dwa, że przychlastał się do mnie taki typ faceta - co chyba skrycie miał nadzieję, że będę naprowadzać, decydować za niego i takie tam . Szybko pozbawiałam złudzeń

[Florens]

oj wizaz się b. popsuł, nic cytowac nie mogę
albo sobie coś za bardzo wyczyściłam

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

przedstawienia teatralnego-na konkurs miedzyszkolny

I jak idzie scenariusz? Wspierasz?

Napisane przez ROZ-ter-KA

ja go rozumiem

Bo Ty go znasz. On w sumie fajny jest.

Napisane przez Polly_

mnie sie wydaje ze to chodzi o cos innego...coś w stylu-jak ci sie wydaje ze jesteś taka za***ista to se radź sama, ja ci ułatwiac nie będę. Trochę tak jakby miał kompleks niższości, był zazdrosny..czy cus

No, mądra babka z Ciebie...
Poza tym, on chyba ma nadzieję, ze z nim zostanę w domu. Z nim. I z nim pobędę. Najwięcej fochów i awantur jest o to, że dla wszystkich mam czas, tylko nie dla niego. A to jest taka "typowa baba": za rączkę by trzymał, w oczy patrzył, romantyczne filmy oglądał, przytulał się i świergolił. Bleh!

Napisane przez Polly_

oj tam widziały...chłop sie często psuje w trakcie...albo na odwrót naprawia

A najczęściej nie zmienia się w ogóle, choć kobiety oczekują, że się zmieni. I tego dopiero nie mogą wybaczyć...

Napisane przez Spoora

Hmm, no to, to niestety trochę może tłumaczyć jego reakcję...

No wiem...

Napisane przez Spoora

Hmm (poraz drugi ), bo też chce wyjść? Właśnie może przez to te spięcia, że Ty wychodzisz/jeżdżasz a łon nie?

Ale on nie chce wyjść. On chce siedzieć na kanapie, tyle, ze ze mną. W oczka chce patrzeć, romantyczne filmy oglądać, za raczki się trzymać. A ja mam odruch wymiotny na myśl o tak spędzonym wieczorze.

Napisane przez Spoora

A ja dziś bardzo chciałam wyjść , napaliłam się na wyjście i nie poszliśmy, bo nie mieliśmy z kim naszego malucha zostawić (wyboru nie mam za dużego, bo ... mam do wyboru tylko mamę, a dziś nie mogła zostać). Tak już jest od kilku(nastu?) sobót Że albo mama w pracy albo inne sprawy się dzieją No ale ok, trudno.

Też ciężko się hmm przestawić , jak wcześniej się choć raz w tygodniu wychodziło

Oj prawda.
Ja uznałam, ze najlepiej w takiej sytuacji wychodzić na zmianę, ale królewna robi problemy. Swoich wieczorów nie wykorzystuje, a moje psuje fochem.

Napisane przez skarbiatko

Dziś dzień smętnych postów...ale dobrze jest czasem tak wypluć z siebie to co człowieka gnębi.....

Oj prawda.
Dodatkowo napisanie tego, co masz na watrobie pozwala spojrzeć na to z dystansem większym.

Napisane przez skarbiatko

Sabb.... a głodem się małża nie da przymusić do niczego? Nie gotuj jak wracasz styrana skoro On cały dzień siedzi na dupie...niech się ruszy i pomoże....

W czwartek pozmywał. Potem miał pretensje, że nie pochwaliłam go. No jak sześciolatek, rzeczywiście.

Napisane przez justynaneyman

Sabb, nie chciałam, żeby cokolwiek, co powiedziałam, zabrzmiało prowokująco... może przesadnie- dla kontrastu. Czasem może tego nadużywam, ja wiem? Dlatego też zawsze staram się dołożyć trochę humoru, przymrużenia oka. Taki styl... Dobrze, że zwracasz mi uwagę, bo być może moja specyfika komunikowania się powoduje, że jestem opatrznie odbierana? Zastanowię się nad tym, bo wszak dobry ze mnie i łagodny człowiek , który zadrażnień unika. U mnie w domu - i rodzinnym, i teraz, mówimy do siebie tak, że jakby ktoś z zewnątrz posłuchał, może odebrałby nas jako zlośliwych cyników, a my to wszystko z miłości

Ju, posłuchaj mnie uważnie - nawet jeśli nie do końca się zrozumiemy czasem, nie zamierzam tu odwalać scen, wmawiać Ci, że lepiej niż Ty wiem, co chciałaś napisać, anie dodszukiwac się złośliwości na siłę.

Po prostu wydało mi się to, co napisałaś takim nieco sarkastycznym przytykiem: taki chojrak, a uszy po sobie kładzie. No to piszę, że czasem ustępuję i nie myślę się tego wstydzić. Czy ze mnie chojrak? No trochę chojraczę.

A w życzliwość Twoją (i swoją ) nie wątpię, więc nie jestem urażona. Tylko wyjasniam. Bez ukrytych fochów. Ja mam z kolei taki styl, że piszę wprost, konkretnie, po żołniersku. (Celowo nie napisałam, że krótko i zwięźle )

[Pin up girl]

Napisane przez madziczka

Muszę sobie TO zapisać gdzieś

A najlepiej zapamiętać i praktykować

Oj, świruje Wizaż, świruje...

[Spoora]

Napisane przez Florens

tyż prawda, ale najczęściej gały nie widzą, bo mają różowe zasonki na owych ww

Napisane przez Florens

ja aż dysk przeczyszczam

Zaszalałaś

Napisane przez Florens

informatyk małż czy doświadczenie i wiedza własna

I to i to (a tak poważnie sporo się można nauczyć )

Napisane przez Sabbath

Oj prawda.
Ja uznałam, ze najlepiej w takiej sytuacji wychodzić na zmianę, ale królewna robi problemy. Swoich wieczorów nie wykorzystuje, a moje psuje fochem.

!Właśnie! Czuję, że u mnie przy takim rozwiązaniu byłoby to samo

[madziczka]

Pisałam już kiedyś, że swego czasu masowo przyciągałam "synusiów mamusi". Zgroza.

Natomiast normalni (w mojej subiektywnej ocenie), zdecydowani, zaradni, stanowczy faceci kompletnie nie zwracali na mnie uwagi. Się mogłam dwoić, troić, wyjść z siebie i stanąć obok..

Choć z perspektywy czasu widzę też, że częstp ciągnęło mnie do facetów egoistów, "narcyzów", wyniosłych skurczków. Zdałam sobie z tego sprawę i odpuściłam sobie takie "typy".

[Florens]

Napisane przez Sabbath

Mój syn to też moje największe szczęście. "Wpadając" nie miałam pojęcia, że będzie tak wielkie. I że można tak kochać... W sumie nie żałuję. Męża też mogłabym mieć gorszego. Tylko czy to wystarcza? .

przecież nigdy nie wiemy i się nie dowiemy czy "to" wystarcza, zawsze jest coś do zdobycia. Ale trzymanie się się tego co jest, też do niczego nie prowadzi, to znaczy prowadzi do marazmu Często nie doceniamy tego co mamy (o się rymło)

Napisane przez Sabbath

Mnie też.
On jest rozpaczliwie (to dobre słowo) zazdrosny. A ja jestem trochę na przegranej pozycji, bo nie mam całkiem czystego konta. Sprawy są dość stare, niby załatwione, z mojego punktu widzenia sytuacja wyglądała inaczej, z jego inaczej... Ogólnie jest impas.
.

też częste, niestety

Napisane przez Sabbath

Mieszkanie akurat mialabym to samo, bo jest moje, przedślubne. Czy miałabym inne życie? Tak. czy lepsze? Pod pewnymi względami pewnie lepsze. Pod innymi gorsze, bo nie miałabym syna. I... No kurde, nikt mnie nigdy TAK nie kochał... Chyba.
.

Napisane przez Pin up girl

Dlatego najlepiej najpierw wykorzystać, a potem przeciąć w pół

ale coś zostawiamy czy resztki topimy w bagienku

Napisane przez edytapa68

No, nie prawda,bo rozwijają się ponoć do trzeciego roku życia a potem już tylko rośnie

cześc Edyta

[Pin up girl]

Napisane przez Florens

ale coś zostawiamy czy resztki topimy w bagienku

Do beczki z kapuchą, a jak!

[Polly_]

my tu smęcimy,a Micielina pewnie świętuje

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

idęu luknac czy scenario gotow

[Florens]

Napisane przez Spoora

Zaszalałaś

po bandzie idę

Napisane przez Spoora

I to i to (a tak poważnie sporo się można nauczyć )

jaj, czemu mój to konstruktor - budowlaniec jest ,
ale mogę wstawic ci okno , albo zaprojektowac ogród zimowy , też się uczę

Napisane przez Pin up girl

Do beczki z kapuchą, a jak!

wieprzowinka w kapustku mniam

Napisane przez Polly_

my tu smęcimy,a Micielina pewnie świętuje

co świętuje, jak świętuje
bez nas

[madziczka]

Idę jednak spać Zimno mi

Dobranoc

[Spoora]

Napisane przez Florens

jaj, czemu mój to konstruktor - budowlaniec jest ,
ale mogę wstawic ci okno , albo zaprojektowac ogród zimowy , też się uczę

Będę pamiętać, szczególnie o tym ogrodzie zimowym

[Polly_]

Napisane przez Florens

co świętuje, jak świętuje
bez nas

no ten..światowy dzień ,
chośc w sumie juz po północy-koniec święta

[skarbiatko]

ale tu pomorek przez te dysfunkcje....cheba spać iść trzeba

[Florens]

Napisane przez Spoora

Będę pamiętać, szczególnie o tym ogrodzie zimowym

podaj wymiary tarasu, balkonu albo patio

Napisane przez Polly_

no ten..światowy dzień ,
chośc w sumie juz po północy-koniec święta

no fakt
mi w świętowaniu szyja przeszkodziła, tzn, to co w nią wlazło, kara boska za nie odbytą pielgrzymkę

[Spoora]

Napisane przez Florens

podaj wymiary tarasu, balkonu albo patio

A mogę zmierzyć w lato? I zaprojektujesz na przyszłą zimę

A balkon spory mam, 2 hamki się na nim da zawiesić