Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)

[janee90]

zakrecona_pozytywka

'Moje podsumowanie mijającego dnia:
- wstać najpóźniej o 9 rano - niestety nie udało się po raz kolejny"


hahahaha skads to znam . moje minimum jak nie mam rano zajęć to godzina 10.15

agawoo wiem , ze duzo , ale wszystko małymi krokami na razie staram się przyłożyć do sesji - to jest teraz najwazniejsze.
nie mam nawet czasu siedziec przy komputerze..
xxYashaxx powiem Ci szczerze , ze chciałabym Nikona D90. Czytałam duzo pozytywnych opinii na jego temat, a nie chcę niewiadomo ile wydawać (najpierw musze zreszta zarobic ta kase( ) , bo jestem tylko amatorka, ale czerpie przyjemnosc z fotografowania , a to jest najwazniejsze , a jaki Ty masz sprzęt ?

dziś udało mi się :
- napisać jednego kolosa
- uczyć do następnego - zaraz na niego biegnę
- posprzątać
- zadbać trochę o twarz (niestety mam czasami problemy z wypryskami, a ostatnio jak się ich całkowicie pozbyłam, nie kontynuowałam leczenia i teraz znów trzeba się męczyć)

Pozdrawiam !

[Geranium]

Oto co mi sie udało dziś zrobić : częsciowo posprzątać pokój(bez poscieli i dywanu), zrobiłam porządek w linkach, wypielęgnowałam się, wyziółkowałam, a jeszcze dziś czekają mnie książki i atlasy.
A na aerobik nie poszłam, zwyczajnie brak humoru, lecz poćwiczyłam.

Dywan z poscielą zostają na jutro rano, i nie ma że boli

[verda]

Moje dzisiejsza lista:
+ angielski: słówka + serial bez napisów
+ nauka na egzamin 2h (trochę za mało, no ale zawsze cos)
- +projekt na studia (nie skończyłam ale jakieś 2/3 roboty za mną)

Może to śmiesznie zabrzmi, ale odkąd zainwestowałam w kalendarz i dzień wcześniej robię sobie listę zadań do wykonania, moja mobilizacja wzrosła. Fakt, że mogę coś "odhaczyć" tak mnie cieszy, że nie mam ochoty się tej radości pozbawiać

[Rarita]

Napisane przez Rarita

- zaliczyć angielski
- napisać dwa kolosy
- dowiedzieć się co trzeba przeczytać na jutro na HMS i załatwić skądś kserówki
- pójść do teatru
- przerobić gramatykę
- przerobić słówka
- zrobić brzuszki wieczorem (!)
- ogarnąć notatki do poniedziałkowego egzaminu

Mi wczoraj udało się zrobić tylko te pogrubione rzeczy, więc małoooo praktycznie nic wszystko przez te kolosy, bo poszły mi w miarę nieźle i współlokatorka również zdała coś niezwykle ważnego i stwierdziłyśmy ze trzeba to uczcić, no i tak jakoś czciłyśmy do piątej nad ranem a dziś wracam do domu, wieczorem na pewno spotkam się z TŻtem, no może uda mi się dzisiaj zrobić resztę z tej listy, zobaczymy...

[lipcowa87]

Cześć dziewczyny nowe i stare na wątku :P nie było mnie trochę bo zrobiłam sobie odwyk od wizażu Myślałam, że wtedy łatwiej będzie mi się wziąć do nauki ale niewiele mi to pomogło... Eh, jednak jestem mistrzynią w znajdowaniu zajęć zastępczych dla tego co ważne
Ale pochwalę się sukcesem W końcu zebrałam się i poszłam pierwszy raz na basen! Okazało się, że z moją kondycją jest gorzej niż myślałam i poczułam dodatkową motywację do walki

Widziałam, janee90, xxYashaxx, że pojawił się temat lustrzanki... Ja też odkładam kasę, mam upatrzony aparat, czekam tylko na ostatnie "dofinansowanie"...
Zawsze lubiłam "robić zdjęcia" ale bardziej zainteresowałam się tym dopiero niedawno, jak odkryłam co chcę fotografować i jak kiepsko mi to wychodzi.

W ogóle janee90 mamy bardzo podobne postanowienia, więc trzymam kciuki za realizację

[Coffee With Milk]

Dopiero wstałam

Zadania na dziś:
- oddać książkę do biblioteki,
- przedłużyć dwie książki w bibliotece,
- oddać buty do szewca,
- kupić farbę do włosów i tonik,
- odwiedzić na chwilę TŻa w pracy,
- nauczyć się na koło z rachunkowości,
- nauczyć się 50 słówek z angielskiego.

Muszę to wszystko zrobić, MUSZĘ

[regularkate]

Dacie radę dziewczyny I tak mam ciągle wrażenie, że macie więcej motywacji niż ja przez cały miesiąc Po tym tygodniu jestem tak wyczerpana, tak mnie bolą plecy po przeprowadzce, że ledwo żyję

Plan na weekend to nauczyć się na poniedziałkowe zaliczenie, bo w tym tygodniu profesor nie zdążył mnie zapytać. Tyle przez ostatnie dni się działo, że mam poczucie odrobienia ogromnej liczby ważnych spraw i nie wiem nawet, co jeszcze mogłabym zrobić Ale wiem, że ten błogi stan nie potrwa długo

[hekateprincess95]

No to dzisiaj :
-poćwiczyłam
-sprzątnęłam trochę
-naładowałam mp4
-załatwiłam część ocen

A plany na weekend :
-powtórzyć fizykę
-zakupy
-sprzątnąć jeszcze pokój
-ćwiczyć
-zrobić angielski + przejrzeć książki

Może się uda

[verda]

Moja lista:
+ angielski (słówka+serial)
+ maseczka ma twarz
+ 8 godzin nad pracą przejściową (nie wiem jak tego dokonałam, wszelikie przerwy odliczylam), niestety to jeszcze nie koniec
- miałam porobić streszczenia notatek na wtorkowy egzamin... no ale nie wykluczone że jeszcze zrobie

[Copykat]

Napisane przez Copykat

Ja na dziś mam w planie tylko odpoczynek (czyli książka+TV+komp) bo jeszcze się średnio czuję po operacji, ale od jutra się biorę za siebie
plan na jutro:
- upiec ciasto
- zacząć przygotowania do pisania pracy zaliczeniowej (skończyć do wtorku)
- zacząć się uczyć do egzaminu (w czwartek)

Średnio mi poszło...
- ciasto zrobione
- zapoznałam się z tematami do wyboru i nie wybrałam żadnego ale jutro zamierzam przysiąść i napisać tę pracę
- nie zaczęłam

[Rarita]

Mam wrażenie że coraz mniej wizażanek się udziela w tym wątku, czyżby noworoczne postanowienia już osłabły?
Póki co, dzisiaj udało mi się:
+ powtórzyć wszystkie słówka
+ ogarnąć materiał na poniedziałkowy egzamin
heh no i to chyba w sumie tyle... ale to przez to, że wracałam dziś do domu na weekend i spędziłam pół dnia w podróży, za to teraz jeszcze postaram się przerobić gramatykę i zrobić brzuszki (zauważyłam też, że moja zdrowa dieta przynosi efekty, a to dopiero 5 dni).
Plan na jutro:
- wstać rano (a nie po południu jak to zazwyczaj w domu)
- ogarnąć jako-tako bałagan w pokoju
- przerobić słówka i gramatykę
- brzuszkiiiiii
- powtórzyć materiał na poniedziałkowy egzamin
- ogarnąć cokolwiek na wtorkową zerówkę
- przejść się na jakiś spacer po okolicy, bo już prawie zapomniałam jak moi sąsiedzi wyglądają
- spotkanie z TŻtem...

Mam nadzieję, że się uda, trzymajcie się w swoich postanowieniach

[beoneself]

Ja się trzymam we wszystkich poza tymi dietowymi
Angielskiego np uczę się codziennie, zgodnie z postanowieniami Uczelnie staram się ogarnąć no i więcej się ruszam I udało mi się znaleźć (najprawdopodobniej) fajną pracę

[Coffee With Milk]

Napisane przez Coffee With Milk

Dopiero wstałam

Zadania na dziś:
- oddać książkę do biblioteki,
- przedłużyć dwie książki w bibliotece,
- oddać buty do szewca,
- kupić farbę do włosów i tonik,
- odwiedzić na chwilę TŻa w pracy,
- nauczyć się na koło z rachunkowości,
- nauczyć się 50 słówek z angielskiego.

Muszę to wszystko zrobić, MUSZĘ

Rzeczy, które zrobiłam są na czerwono. Oczywiście większość szlag trafił, bo okazało się, że TŻ nie pracuje jednak i cały dzień spędziliśmy razem. Dzisiaj muszę nadrobić, a tymczasem zabieram się za sprzątanie

[fen_]

hej dziewczyny,
dawno nie pisałam, ale czytam dzielnie o Waszych postępach.
Mam straszny przedsesyjny młyn i dopiero teraz widzę, że branie tylu przedmiotów było jednak błędem.
Zadania na dziś:
-zrobić tłumaczenie
-dokończyć pracę na zaliczenie
-ogarnąć notatki do dwóch egzaminów
-poćwiczyć
Mam nadzieję, że się uda.
Miłego dnia

[fioleciasto]

Hej dziewczyny

Ja na dziś mam w planach cały dzień z tż, ale w tym nauka na wtorkowe zaliczenie z matmy, bo nie wiem nic.
Mam nadzieję, że uda nam się choć trochę to ogarnąć.

Poza tym chciałabym zrobić dziś notatki na laboratoria.

[Puntodivista]

A ja dzisiaj pracuję i się uczę.
W międzyczasie obejrzę dokument na TVN Style a później angielski

Obiad, sprzątanie to standard. No i psa muszę wykąpać

[beoneself]

U mnie dzisiaj sporo:

- zrobić 3 projekty na jutrzejsze zaliczenie
- zrobić foto sesję do kalendarza
- zrobić projekt logo
- nauczyć się w końcu na jutrzejszy egzamin
- zafarbować mamie włosy
- ogarnąć pokój

No nic tylko siąść i płakać

[moniaszelki]

ja szczerze mogę zrobić wszystko byle się nie uczyć.
duzo bardziej wole sprzatanie czy gotowanie od nauki czy czytania lektur; /
trzeba siedziec nieruchomo i skupić się na 1 rzeczy, co w moim przypadku niemożliwe;/ mam milion myśli w głowie, i nie potrafię ich wszystkich poskładać, nie ma czasu na czytanie, chociaz ksiazki niekiedy interesujące..

ja dzis:
-posprzatam pokój
-zrobię sobie drzemkę :P

to chyba tyle, bo głowa mi pęka, miałam zajęcia od 9-13, ide spać

[regularkate]

Napisane przez Puntodivista

A ja dzisiaj pracuję i się uczę.
W międzyczasie obejrzę dokument na TVN Style a później angielski

Obiad, sprzątanie to standard. No i psa muszę wykąpać

Ciekawe, jak poszło Ci kąpanie psa Z moim wielkoludem jest zawsze takie chlapanie i pluskanie na wszystkie strony, że po całej kąpieli pies jest najczystszy z nas wszystkich (bo jednoosobowo nie da się podołać temu zadaniu, pies jest spory i niegrzeczny )

Ja mam taki średni dzień. Już ponad 2 godziny zabieram się do nauki na poniedziałkowe zaliczenie. Zaraziłam się od nowej współlokatorki grypą i dokucza mi gorączka, czuję się słaba i jakaś taka dziwna Ale obowiązki niestety nie zważają na to, czy jest się zdrowym, czy chorym.

[moniaszelki]

a ja muszę sie pochwalić: P
wykonałąm 2 zadania na dzis: posprzatalam pokoj i miałam drzemkę..

ehh wiem ze to głupie, ale im mniej ma się na barkach tym lepiej to wykonać "d
dobranoc

[stokrotenka18]

no to ja też się pochwale
- spotkałam się z TŻ
- obejrzałam do końca "Black Swan"
- wysłałam maila z pracą z angielskiego
- troszkę posprzątałam

nie udało mi się:
- pójść na imprezę bo chyba się rozchoruje.


plany na jutro:
- pojechać do chrześnicy ( oblewamy roczek)
- pouczyć się
- nie rozchorować się!!!!!

[fioleciasto]

Napisane przez moniaszelki

a ja muszę sie pochwalić: P
wykonałąm 2 zadania na dzis: posprzatalam pokoj i miałam drzemkę..

ehh wiem ze to głupie, ale im mniej ma się na barkach tym lepiej to wykonać "d
dobranoc

Głupie czy nie głupie, fajnie wykonać wszystkie zaplanowane zadania. Jeszcze mi się to nie zdarzyło.

Napisane przez regularkate

Ciekawe, jak poszło Ci kąpanie psa Z moim wielkoludem jest zawsze takie chlapanie i pluskanie na wszystkie strony, że po całej kąpieli pies jest najczystszy z nas wszystkich (bo jednoosobowo nie da się podołać temu zadaniu, pies jest spory i niegrzeczny )

Ja mam taki średni dzień. Już ponad 2 godziny zabieram się do nauki na poniedziałkowe zaliczenie. Zaraziłam się od nowej współlokatorki grypą i dokucza mi gorączka, czuję się słaba i jakaś taka dziwna Ale obowiązki niestety nie zważają na to, czy jest się zdrowym, czy chorym.

Najgorsze gdy człowiek źle się czuję, a i tak nie może sobie z niczego odpuścić, bo terminy gonią.
Zdrówka

Napisane przez beoneself

U mnie dzisiaj sporo:

- zrobić 3 projekty na jutrzejsze zaliczenie
- zrobić foto sesję do kalendarza
- zrobić projekt logo
- nauczyć się w końcu na jutrzejszy egzamin
- zafarbować mamie włosy
- ogarnąć pokój

No nic tylko siąść i płakać

I jak Ci dzisiaj poszło?

[beoneself]

Napisane przez fioleciasto

I jak Ci dzisiaj poszło?

Napisane przez beoneself

U mnie dzisiaj sporo:

- zrobić 3 projekty na jutrzejsze zaliczenie zaliczenie przełożone na następny weekend
- zrobić foto sesję do kalendarza sesja zrobiona, zdjęcia obrobione
- zrobić projekt logo gotowe
- nauczyć się w końcu na jutrzejszy egzamin nauka w toku od 2h i jeszcze trochę mi to zajmie
- zafarbować mamie włosy zafarbowane
- ogarnąć pokój pokój ogarnięty

No nic tylko siąść i płakać

Obyło się bez płaczu Zrobiłam nawet powtórkę słówek z angielskiego z SuperMemo (90).

No nic, wracam do nauki, jutro od rana do wieczora na uczelni.

[BJean]

dziewczyny, chcę usunąć konto/zbanować je, nie wiem jak się za to zabrać, wolałabym nie trollować na forum idiotyzmami, czy administrator może mnie zbanować na żądanie ?
to jedyna rzecz którą "odkładam", jedyna niedokończona rzecz..

[zakrecona_pozytywka]

Napisane przez regularkate

Podziwiam Cię w ogóle, bo masz tyle planów i je realizujesz, każdego dnia masz chyba przynajmniej 80%, a to bardzo dobrze!

Staram się, ale czasem zdarzają się gorsze dni. Zawsze jednak tak układam sobie plan dnia żeby mieć w nim coś co sprawia mi przyjemność, co lubię robić. Dzięki temu, jak jest chociaż jedna taka rzecz, to ciągnie ona resztę zadań i mnie motywuje. I nawet jeśli zdarzy się, że uda mi się wykonać tylko tę jedną ulubioną czynność, to mam poczucie że nie jest najgorzej, że coś zrobiłam, że dzień nie jest zmarnowany. U mnie jest to nauka hiszpańskiego. Mam czasem takie dni, że myślę sobie, że jak tylko skończę coś czego nie cierpię robić a muszę (np. pisać pracę magisterską) to wreszcie będę mogła się zrelaksować ucząc się hiszpańskiego. Wiem, że może to głupio brzmieć bo co jest przyjemnego w nauce a jednak daje mi to ogromną radość.

Napisane przez zakrecona_pozytywka

Plan na jutro:
+ Pojechać do dziekanatu załatwić pewną sprawę
- Napisać minimum 2 strony magisterki
+ Nauka hiszpańskiego (PP, NHP1, NHP2)
+ Nauka angielskiego (NP2)
-/+ Wypisać niezrozumiałe słówka z przeczytanych dzisiaj 10 stron "Dumy i uprzedzenia"

Realizacja mojego przedwczorajszego planu średnio mi poszła. Przejażdżka do dziekanatu trochę wybiła mnie z rytmu. Raz, że musiałam wstać przed 9 (wreszcie mi się udało ale jakim kosztem ) i się nie wyspałam, dwa że na dojazd i powrót zeszło tyyyle cennego czasu a trzy, że po powrocie nie miałam na nic siły. Zajęłam się więc językami, przy czym wypisywanie tych słówek to strasznie pracochłonne zajęcie więc nie zrobiłam tego do końca. Natomiast praca magisterska leży i kwiczy - do poniedziałku.

[beoneself]

Na dzisiaj nie mam zbyt wiele planów, bo do wieczora będę na uczelni (część postaram się zrobić w tzw. międzyczasie, w okienkach...
- angielski
- dokończyć kalendarz
- popracować trochę nad projektem na zaliczenie za tydzień
- kupić kalki
- nie nabałaganić znowu w pokoju

Życzę wszystkim udanego dnia

[xxYashaxx]

Hej;*

Napisane przez janee90

zakrecona_pozytywka

'Moje podsumowanie mijającego dnia:
- wstać najpóźniej o 9 rano - niestety nie udało się po raz kolejny"


hahahaha skads to znam . moje minimum jak nie mam rano zajęć to godzina 10.15

agawoo wiem , ze duzo , ale wszystko małymi krokami na razie staram się przyłożyć do sesji - to jest teraz najwazniejsze.
nie mam nawet czasu siedziec przy komputerze..
xxYashaxx powiem Ci szczerze , ze chciałabym Nikona D90. Czytałam duzo pozytywnych opinii na jego temat, a nie chcę niewiadomo ile wydawać (najpierw musze zreszta zarobic ta kase( ) , bo jestem tylko amatorka, ale czerpie przyjemnosc z fotografowania , a to jest najwazniejsze , a jaki Ty masz sprzęt ?

dziś udało mi się :
- napisać jednego kolosa
- uczyć do następnego - zaraz na niego biegnę
- posprzątać
- zadbać trochę o twarz (niestety mam czasami problemy z wypryskami, a ostatnio jak się ich całkowicie pozbyłam, nie kontynuowałam leczenia i teraz znów trzeba się męczyć)

Pozdrawiam !

Sama mam starą Konicę Minoltę, kupioną kiedy aparaty cyfrowe się dopiero pojawiły
A korzystam teraz z Nikona D5000 rodziców i jest super

Napisane przez lipcowa87

Cześć dziewczyny nowe i stare na wątku :P nie było mnie trochę bo zrobiłam sobie odwyk od wizażu Myślałam, że wtedy łatwiej będzie mi się wziąć do nauki ale niewiele mi to pomogło... Eh, jednak jestem mistrzynią w znajdowaniu zajęć zastępczych dla tego co ważne
Ale pochwalę się sukcesem W końcu zebrałam się i poszłam pierwszy raz na basen! Okazało się, że z moją kondycją jest gorzej niż myślałam i poczułam dodatkową motywację do walki

Widziałam, janee90, xxYashaxx, że pojawił się temat lustrzanki... Ja też odkładam kasę, mam upatrzony aparat, czekam tylko na ostatnie "dofinansowanie"...
Zawsze lubiłam "robić zdjęcia" ale bardziej zainteresowałam się tym dopiero niedawno, jak odkryłam co chcę fotografować i jak kiepsko mi to wychodzi.

W ogóle janee90 mamy bardzo podobne postanowienia, więc trzymam kciuki za realizację

Jaki konkretnie?
Też lubię robić zdjęcia, chociaż efekty czasem mnie załamują Ale w końcu trening czyni mistrza

Muszę się przyznać, że ostatnio sobie leniuchowałam całe dnieZa to dzisiaj się już zabrałam i póki co: przerobiłam 4 rozdziały z Wosu, przygotowałam lekcje z angielskiego dla siostry
A mam zamiar:
Posiedzieć z siostrą nad angl (mini korepetycje ), przerobić parę zadań dotyczących graniastosłupów na matematykę, nauczyć się na angielski do szkoły, napisać zaległą rozprawkę, opis i recenzje po angielsku, urządzić sobie małe spa, pouczyć się choc trochę historii, zrobić notatki z polskiego, poćwiczyć i jak wystarczy czasu polepić cos z modeliny
miłego dnia

[Coffee With Milk]

Zadania na dziś najważniejsze:
- nauczyć się na jedno kolokwium,
- nauczyć się na drugie kolokwium.

Mniej ważne:
- spotkanie z TŻ (jakby przeczytał, że jest mniej ważny ),- zrobione, jadę do niego się uczyć, dwa w jednym
- farbowanie włosów (może poczekać, jak nie zdążę),
- wstawić pranie -> wywiesić - zrobione
- iść do kościoła (nie wiem czy się wyrobię )
- pomalować paznokcie - zrobione

[moniaszelki]

ja dzis mialam tyyyyle rzeczy zrobić a zrobiłam tylko jedną, no ale trudno już..
siorka ma urodziny, co zrobić : ) ..
jest b.ciężko, ale chyba najgorzej idzie mi znosić psychicznie wszystko co się wokół dzieje. już fizycznie to trudno, ale z moją psychiką jest b.ciężko- ta świadomość że mam tyle do zrobienia, ze mam lekcje do nocy, ze nie mam na nic siły itd itd tak wykańcza ipsychicznie i fizycznie że masakra.
udanego dnia

[czas za szybko leci ;< codziennie tu wchodzę i widzę wasze posty np o 9 rano a tu juz prawie 17;o kiedy to zleciało?]

[fioleciasto]

Hej dziewczyny

Ja dzisiaj walczę z matematyką i oprócz tego zrobiłam notatki na laboratoria. Do końca dnia chciałabym przerobić całą matmę jaką sobie na dziś zaplanowałam. To bardzo ważne.