Offtopowe zapuszczanie - kto raz wejdzie już zostanie! Część XXIX

[n0emi]

Napisane przez szmyrk

No. Nawet wspollokator odmowil mi towarzystwa - poszedl spac
A TZ poszedl na swoja "impreze". Eh

jakby nie bylo tez mialam gdzies wyjsc ale nie napalalam sie bo... kolezanka ma zawsze okres, musi sprzatac albo cos tam z chlopakiem
a chlopak tez poszedl do kolegi bo wynajal stancje kolega w tym samym bloku co on mieszka... no tylko ze ja nie mieszkam z TZ to mi tam bez ronicy czy siedzi w domu cy wychodzi

[saming]

Napisane przez Mitonic

bo to jest miłosc bezwarunkowa,i co by dziecko nie zrobiło, tej miłosci nie da sie przerwac, nie to, co miłosc do Tz, jak człowieka porzadnie wkurzy, to trudno szukac miłosci

No i to jest dziecko z nas samych, krew z krwi, a TŻ w sumie, jak bardzo byśmy go nie kochały, to 'obcy'. TŻ narozrabia i można go nawet znienawidzić, a dziecko może spaść poniżej dna - i mimo wszystko, nadal się go będzie kochać...

[patu323]

Napisane przez n0emi

patu ja mam u siebie 2 auchany, wiec jak cos to moge kupic Lorysy na spole w niedalekiej przyszlosci. Dla mnie 1L to za duzo, proponowalam to juz na watku, ale nie bylo odzewu.

Dzis YCD

a w jakiej cenie tak wogóle są Lorysy? jak są bez silikonów, albo choć z tymi zmywalnymi w wodzie, to ja bardzo chętnie daj znać jak będziesz miała zamiar kupić, a ja zaraz looknę na skład

Napisane przez moooniek

a ja zaraz bede włosy szamponetkowała

ooo, a na jaki kolor? prooszę, pokaż zdjęcie potem jak wyszło

[Mitonic]

Napisane przez n0emi

jakby nie bylo tez mialam gdzies wyjsc ale nie napalalam sie bo... kolezanka ma zawsze okres, musi sprzatac albo cos tam z chlopakiem
a chlopak tez poszedl do kolegi bo wynajal stancje kolega w tym samym bloku co on mieszka... no tylko ze ja nie mieszkam z TZ to mi tam bez ronicy czy siedzi w domu cy wychodzi

dla nas to lepiej, bo zostaniesz z nami

[Chatul]

Napisane przez szmyrk

No i kicha. Posiadowa odpadla, nagle nikt przyjsc nie moze. Nie znosze takich sytuacji Niby wszyscy maja jakies usprawiedliwienie, ale tym gorzej, nie mam sie nawet na kogo zloscic, a zla jestem.

Też takich sytuacji nienawidzę

Napisane przez Jennifer85

Zaraz wyjdzie, ze ja, Maryha i Chatul to male alkoholiczki jestesmy Hhahaaa

Ja to nawet nie taka mała

Kupiłam dzisiaj Porzeczkówkę Lubelską. Ale otworzę ją dopiero jak się z TŻ-em zobaczę. Jeszcze czeka na nas trochę pseudo absyntu, z ostatniego naszego spotkania

Napisane przez Mitonic

Chatul, ja ci powiem tylko jedno, że nie masz się co martwic, bo gdy bedziesz w ciązy,zniesiesz to wszystko, i to z palcem w nosie, bo miłośc do dziecka przeważa nad każda inna miłościa, Jenn zgodzi się ze mną, że nawet Tz nie kocha się tak, jak kocha sie swoje dzieci

Może masz rację. Chociaż wątpię. Boję się, że mogłabym nie pokochać własnego dziecka Wiem, że w ciąży działają hormony, które sprawiają, że się kocha własne dziecko, ale one dopiero jakoś pod koniec ciąży zaczynają działać. A do tego czasu mogłabym swojego dziecka nienawidzić za ograniczenia, które muszę przez nie znosić.

Wiem, że to wszystko brzmi okropnie. I nie dziwię się, że ileś osób tutaj delikatnie mi sugeruje, że mam coś z głową
Ale na razie pozwalam sobie na takie gdybanie. Dlatego, że to tylko gdybanie. Ono na szczęście nikogo nie krzywdzi

Napisane przez Mitonic

bo to jest miłosc bezwarunkowa,i co by dziecko nie zrobiło, tej miłosci nie da sie przerwac, nie to, co miłosc do Tz, jak człowieka porzadnie wkurzy, to trudno szukac miłosci

Ale można zwyczajnie nie pokochać dziecka
Jak na razie to jednak miłość do TŻ-a jest dla mnie pewniejsza niż ta do dziecka (w moim przypadku). I nie wierzę, że miłość do dziecka może być mocniejsza Chociaż z pewnością jest zupełnie inna

[Mitonic]

Napisane przez saming

No i to jest dziecko z nas samych, krew z krwi, a TŻ w sumie, jak bardzo byśmy go nie kochały, to 'obcy'. TŻ narozrabia i można go nawet znienawidzić, a dziecko może spaść poniżej dna - i mimo wszystko, nadal się go będzie kochać...

świeta prawda tak własnie jest

[trinee]

Ja tak samo kocham moje młodsze siostry. Mogą najpierw mnie nawyzywać, wkurzyć na maksa. Ale i tak im przebaczam

[Chatul]

Napisane przez saming

No i to jest dziecko z nas samych, krew z krwi, a TŻ w sumie, bez względu na to jak bardzo byśmy go kochały, to 'obcy'. TŻ narozrabia i można go nawet znienawidzić, a dziecko może spaść poniżej dna - i mimo wszystko, nadal się je będzie kochać...

Akurat co do tego, że TŻ jest taki "obcy" i można go znienawidzić, to mogłabym trochę polemizować. Ale ja ostatnio wiecznie "siedzę" w socjobiologii. Jedna z niewielu rzeczy, w które "wierzę". Bo w kulturę i szlachetność ludzką wynikającą z ludzkiej natury to ja już prawie nie wierzę

Ale to już mniejsza z tym

PS Ja wiem, że zdrowa matka ZAWSZE kocha swoje dziecko. Ale niestety, bywa i tak, że matka po prostu nie potrafi swojego dziecka pokochać. Jest to chore i pewnie nienaturalne, ale tak się zdarza. I jest duże prawdopodobieństwo, że tak byłoby u mnie...

Cały czas mówię "na sucho", żeby nie było. Nie wiem czy pokochałabym własne dziecko czy nie. Nie wiem czy gdybym już zaszła w ciążę to byłaby dla mnie okropnym czasem podczas którego czułabym się jak więzień czy tylko czasem wielu niedogodności. Ale stawiam na to pierwsze.

[n0emi]

Napisane przez Mitonic

dla nas to lepiej, bo zostaniesz z nami

ide robic kolacjee z herbata

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

patu ja nie mam pamieci do cen ale chyba z 12-14 zl kosztuje niech mnie ktos poprawi. To jak bede sie wybierac to cie uprzedze jak nie bedziesz chciala brac na pol to spoko tez jakos poradze:d
narazie mam projekt denko 2 moich lorysow

[patu323]

Napisane przez Chatul

PS Ja wiem, że zdrowa matka ZAWSZE kocha swoje dziecko. Ale niestety, bywa i tak, że matka po prostu nie potrafi swojego dziecka pokochać. Jest to chore i pewnie nienaturalne, ale tak się zdarza. I jest duże prawdopodobieństwo, że tak byłoby u mnie...

Cały czas mówię "na sucho", żeby nie było. Nie wiem czy pokochałabym własne dziecko czy nie. Nie wiem czy gdybym już zaszła w ciążę to byłaby dla mnie okropnym czasem podczas którego czułabym się jak więzień czy tylko czasem wielu niedogodności. Ale stawiam na to pierwsze.

poza tym coraz częściej też zdarzają się depresje poporodowe. znajoma mamy miała bardzo ciężki poród. aż mdlała. i wogóle ciąże źle przechodziła. i po urodzeniu miała tak silną depresję poporodową, że zwyczajnie nie była w stanie zająć się dzieckiem. mama codziennie przychodziła do nich wygąpać małą i pomóc w domu.
niedawno kolejna znajoma, która już miała 2 dzieci i była na prawdę bardzo dobrą mamą, po 3 ciąży miała silną depresję poporodową. i też nie była w stanie zająć się dzieckiem. nie docierało do niej np że płacze w nocy. też inni przychodzili pomagać przy dziecku.

i o ile w tym 2 przypadku wróciła do zdrowia, teraz juz normalnie się zajmuje córeczką, to w 1 nadal ma poważne problemy, mimo, ze od porodu minęło już wiele lat...

[kocurzyca]

Napisane przez Asia19x

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ic.html&next=1

Mama mi kupiła, boskie jest

Zakupie jak bede w PL

Napisane przez Chatul

Kofeina Rany Szaleństwo jakieś. Zwłaszcza, że kofeina przyjmowana doustnie dziecku raczej nie szkodzi Chociaż nie zaleca się opijania kawą w czasie ciąży.

Co je matka to je dziecko, wiec doustnie ma taki sam wplyw na dziecko jak i na mate.

Napisane przez Chatul

Czy jak się raz uzna, że "kawa w ciąży szkodzi" to potem przez lata wszyscy potulnie wierzą, że tak jest, zamiast np. powtórzyć badania.

Badania prowadzone sa caly czas dlatego co jakis czas mamy nowe odkrycia. Na przyklad takie jak to ze kawa w ciazy moze zaszkodzic tak dziecku jak i matce.
Kofeina utrudnia wchlanianie wapnia, ktory jest niezbedny do rozwoju dziecka a takze dla matki ktora chce uniknac osteoporozy, tezyczki czy zwyczajnie zepsutych zebow po ciazy. Utrudnia przyswajanie zelaza, ktore tez w ciazy jest wyjatkowo bardzo potrzebne zeby nie dostac anemii (bardzo czesto zdaza sie w ciazy).
Wyplukuje takze magnez ipotas z organizmu, a w ciazy kazdy mineraljest na wage zlota.
Dlatego zaleca sie wykluczenie kofeiny lub ograniczenie do minimum. Kofena jest tez w herbacie wiec nalezy ograniczyc wszystko co zawiera kofeine.

Napisane przez n0emi

w kawie chodzi o kofeina takze coli tez nie powinno sie pic

ja po coli mam bolee brzucha i mam okropne kolki po niej, to pomyslec co moze robic z rozwijajacym sie dopiero cialkiem

Koli nie powinno sie pic bo to napakowane chemia swinstwo i chyba ta zawarta w niej kofeina to najmniejsze zlo.
W ogolenie powinno sie pic tych wszystkich sztucznych napojow.

Napisane przez n0emi

dokladniee dziecko rodzi sie zdrowe, ale np nie wiadomo czy picie takich napojow ma jakis wplyw na ksztaltowanie ukladu co prowadzi np do ciezszzych kolek. Tak tylko napisalam, to moje gdybanie.

Dziecko moze sie urodzic zupelnie zdrowe,a konsekwencje beda wychodzic powielu latach. Np okaze sie ze dziecko ma problemy z nauka, albo chore kosci albo serce. Wtedy zadna mamusia nie mysli ze to np przez tozepalilaw ciazy. Bo to dawno bylo, a dziecko urodzilo sie zdrowe.

Napisane przez Chatul

A dla mnie teza jest sensowna. Mamy 100% pewność, że znaczne nadużywanie alkoholu zawsze szkodzi dziecku. A wypicie np. kilku piw podczas ciąży? Nie wiemy. Zwłaszcza, że mówiłam- ileś kobiet nie wie przez pierwsze np. 2 miesiące, że są w ciąży, i przez ten czas normalnie pije alkohol. A potem dziecko rodzi się zdrowe.

Mamy 100% bo naukowcy pracowali nad tym latami i juz doszli do pewnych odkryc. To nie jest czyjs glupi wymysl.
A to ze kobieta wypila piwo w ciazy i dziecko jest zdrowe niczego nie udowadnia.

Chcę tylko zaznaczyć, że po prostu nie wiadomo czy niewielka ilość alkoholu będzie miała zły wpływ na dziecko czy nie. Z tej racji zaleca się po prostu dmuchanie na zimne.

Przeciez od wielu juz lat jest naukowo udowodnione ze alkohol szkodzi dziecku, wiec nie wiem dlaczego twierdzisz ze nie wiadomo

Przykladowy artykul.
http://www.benc.pl/czytelnia/107/alkohol-w-ciazy/

Ale nie ma żadnego ustalonego "limitu alkoholu jaki może wypić ciężarna" przecież Chyba, że ktoś taki limit ustalił

Jak to nie ma??
Jest. I wynosi ZERO. Policja z alkomatem ciezarnych nie sciga, ale zalecana ilosc alkoholu w ciazy wynosi zero.
Taka sama w PL i w UK i w calej UE.

Z tego, co wiem to nikt nawet nie chce takiego limitu ustalać. Dlaczego? Dlatego, że jak się powie społeczeństwu, że każda ilość alkoholu szkodzi dziecku, to sporo kobiet posłucha.

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tym limitem. Bo limit jako taki jest. Zalecane jest zero, a mandatow za spozycie ciezarnym nikt chyba nie bedzie wypisywal.

Choc w sumie powinien bo aborcja jest nielegalna a swiadome szkodzenie dziecku jest ok

Ciąża to nie choroba, ale nie tylko ćwiczenia siłowe są zabronione.

Zdecydowanie masz racje. Dlatego nalezy jesc i pic wszystko co zdrowe i nie przyniesie uszczerbku na zdrowiu kobiecie i dziecku.


A jesli chodzi o kawe to i tak wiekszosck kobiet po kawie cierpi na zgage wiec problem ograniczania sam sie rozwiazuje



Efekty spozywania produktow niedozwolonych widzimy nawet po ilosci dzieci chorych/uposledzonych jakie rodza sie w rodzinach patologicznych.

Napisane przez Mitonic

Chyba nie jestem tu jedyna osobą, która nie lubi alkoholu?

Ja nie lubie wodek i tym podobnych, nie lubie sie upijac,ani nawet za bardzo czuc alkoholu, ale moje pifffko imbirowe jest
I drineczki jakes pyszniutkie lubie.

[Mitonic]

Napisane przez Chatul

Akurat co do tego, że TŻ jest taki "obcy" i można go znienawidzić, to mogłabym trochę polemizować. Ale ja ostatnio wiecznie "siedzę" w socjobiologii. Jedna z niewielu rzeczy, w które "wierzę". Bo w kulturę i szlachetność ludzką wynikającą z ludzkiej natury to ja już prawie nie wierzę

Ale to już mniejsza z tym

PS Ja wiem, że zdrowa matka ZAWSZE kocha swoje dziecko. Ale niestety, bywa i tak, że matka po prostu nie potrafi swojego dziecka pokochać. Jest to chore i pewnie nienaturalne, ale tak się zdarza. I jest duże prawdopodobieństwo, że tak byłoby u mnie...

Cały czas mówię "na sucho", żeby nie było. Nie wiem czy pokochałabym własne dziecko czy nie. Nie wiem czy gdybym już zaszła w ciążę to byłaby dla mnie okropnym czasem podczas którego czułabym się jak więzień czy tylko czasem wielu niedogodności. Ale stawiam na to pierwsze.

Chatul to dziecko przeciez bedzie takim słodkim zlepkiem ciebie i tzeta, to nie ma opcji zebys go nie pokochała, bo to tak, jakbys sie wyparła siebie i tzeta

wspomnisz kiedys moje słowa

[patu323]

Napisane przez n0emi

ide robic kolacjee z herbata

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

patu ja nie mam pamieci do cen ale chyba z 12-14 zl kosztuje niech mnie ktos poprawi. To jak bede sie wybierac to cie uprzedze jak nie bedziesz chciala brac na pol to spoko tez jakos poradze:d
narazie mam projekt denko 2 moich lorysow

i nie są zgodne z cg ;( ech... a już się cieszyłam- zbyt szybko... a stosujesz może Kallosa Latte? bo on nie ma silikonów i jak dobrze kojarze to chyba jest w Auchan. i chyba Gloria również nie ma i też jest tam dostępna. używasz czegoś może z nich?

smacznego ;*

[Maryha_ah]

Napisane przez Jennifer85

Zaraz wyjdzie, ze ja, Maryha i Chatul to male alkoholiczki jestesmy Hhahaaa

nie takie małe

Napisane przez Chatul

Też takich sytuacji nienawidzę

Kupiłam dzisiaj Porzeczkówkę Lubelską. Ale otworzę ją dopiero jak się z TŻ-em zobaczę. Jeszcze czeka na nas trochę pseudo absyntu, z ostatniego naszego spotkania

Może masz rację. Chociaż wątpię. Boję się, że mogłabym nie pokochać własnego dziecka Wiem, że w ciąży działają hormony, które sprawiają, że się kocha własne dziecko, ale one dopiero jakoś pod koniec ciąży zaczynają działać. A do tego czasu mogłabym swojego dziecka nienawidzić za ograniczenia, które muszę przez nie znosić.


Ale można zwyczajnie nie pokochać dziecka
Jak na razie to jednak miłość do TŻ-a jest dla mnie pewniejsza niż ta do dziecka (w moim przypadku). I nie wierzę, że miłość do dziecka może być mocniejsza Chociaż z pewnością jest zupełnie inna

Porzeczka.. jeju.. ale mi ochoty narobiłaś

W dalszym ciągu myślę ze i w Twoim wypadku hormony zrobily by swoje, i to szybciej niż myślisz chociaż wiem, że może być inaczej. Koniecznie musisz pomyśleć o wyjątkowo skutecznej metodzie antykoncepcji, bo wiele dziewczyn nie chce dziecka, bo nie jest gotowe rozpoczynając współżycie, ale u ciebie to jest wyjątkowo rozbudowana niechęć

Mitonic z tą milością bezwarunkową do dzieci.. Noo. chyba mogłabym kiedyś tego też doświadczyć.Mi z kolei będzie trudniej do obdarzenia TŻ-a jakiegoś którego będę mieć żeby z nim wychowywać dzieci, niż samego malenstwa malenstwo mogę kiedyś mieć pewnie, ale żeby wychowywać je z facetem..czarno to widzę..

[n0emi]

Napisane przez patu323

i nie są zgodne z cg ;( ech... a już się cieszyłam- zbyt szybko... a stosujesz może Kallosa Latte? bo on nie ma silikonów i jak dobrze kojarze to chyba jest w Auchan. i chyba Gloria również nie ma i też jest tam dostępna. używasz czegoś może z nich?

smacznego ;*

glorie uwielbiam a kallosa jeszcze nie probowalam

[patu323]

Napisane przez n0emi

glorie uwielbiam a kallosa jeszcze nie probowalam

ooo, to fajnie bo ja nigdzie nie mogę znaleźć, jeszcze w poniedziałek podejmuję ostatnią próbę, bo ostatnie drogerie i zielarskie mi zostały do sprawdzenia i jak nie dostanę jej nigdzie, to mogłabyś mi kiedyś przy okazji kupić i wysłać? oczywiście wpłacę należność na konto hehe

[n0emi]

Napisane przez patu323

ooo, to fajnie bo ja nigdzie nie mogę znaleźć, jeszcze w poniedziałek podejmuję ostatnią próbę, bo ostatnie drogerie i zielarskie mi zostały do sprawdzenia i jak nie dostanę jej nigdzie, to mogłabyś mi kiedyś przy okazji kupić i wysłać? oczywiście wpłacę należność na konto hehe

oczywiscie, ten kallos jest litrowy to tez bym mogla na pol wziac bo litr to bede do smierci zuzywac

[patu323]

Napisane przez n0emi

oczywiscie, ten kallos jest litrowy to tez bym mogla na pol wziac bo litr to bede do smierci zuzywac

a jakze, 1l
ale cena ładna- kilkanaście zł

choć ponoć są też i mniejsze opakowania

[kocurzyca]

Napisane przez Jennifer85

Zaraz wyjdzie, ze ja, Maryha i Chatul to male alkoholiczki jestesmy Hhahaaa

A ja codziennie popijam z wami ale nie jestem alkoholiczka
Teraz wlasnie piweczko imbirowe sacze, a wczoraj miodek pitny.

[Chatul]

Napisane przez patu323

poza tym coraz częściej też zdarzają się depresje poporodowe. znajoma mamy miała bardzo ciężki poród. aż mdlała. i wogóle ciąże źle przechodziła. i po urodzeniu miała tak silną depresję poporodową, że zwyczajnie nie była w stanie zająć się dzieckiem. mama codziennie przychodziła do nich wygąpać małą i pomóc w domu.
niedawno kolejna znajoma, która już miała 2 dzieci i była na prawdę bardzo dobrą mamą, po 3 ciąży miała silną depresję poporodową. i też nie była w stanie zająć się dzieckiem. nie docierało do niej np że płacze w nocy. też inni przychodzili pomagać przy dziecku.

i o ile w tym 2 przypadku wróciła do zdrowia, teraz juz normalnie się zajmuje córeczką, to w 1 nadal ma poważne problemy, mimo, ze od porodu minęło już wiele lat...

Zdarzają się też depresje związane z samym byciem w ciąży... I mnie mogłoby coś takiego dopaść.

Napisane przez kocurzyca

Co je matka to je dziecko, wiec doustnie ma taki sam wplyw na dziecko jak i na mate.

No nie do końca taki sam wpływ. Matce pół litra wódki nie powinno bardzo zaszkodzić, a dziecku mogłoby.
Ale rozumiem, co masz na myśli.

Kofeina utrudnia wchlanianie wapnia, ktory jest niezbedny do rozwoju dziecka a takze dla matki ktora chce uniknac osteoporozy, tezyczki czy zwyczajnie zepsutych zebow po ciazy. Utrudnia przyswajanie zelaza, ktore tez w ciazy jest wyjatkowo bardzo potrzebne zeby nie dostac anemii (bardzo czesto zdaza sie w ciazy).
Wyplukuje takze magnez ipotas z organizmu, a w ciazy kazdy mineraljest na wage zlota.
Dlatego zaleca sie wykluczenie kofeiny lub ograniczenie do minimum. Kofena jest tez w herbacie wiec nalezy ograniczyc wszystko co zawiera kofeine.

A coś poza tym robi kofeina? Zawsze przecież można uzupełniać niedobory wapnia, potasu, żelaza itp. Wiadomo, że lepiej sobie tego kofeiną nie wypłukiwać, ale raczej by dało radę to uzupełnić
Ale kofeina jeszcze dodatkowo pewnie na dziecko zły wpływ, którego już nie da się wyeliminować uzupełnianiem minerałów itp...

Naprawdę trudno by mi się żyło bez kawy. Nie wiem czy dałabym radę.

Dziecko moze sie urodzic zupelnie zdrowe,a konsekwencje beda wychodzic powielu latach. Np okaze sie ze dziecko ma problemy z nauka, albo chore kosci albo serce. Wtedy zadna mamusia nie mysli ze to np przez tozepalilaw ciazy. Bo to dawno bylo, a dziecko urodzilo sie zdrowe.

Wtedy to już jest za późno żeby stwierdzić, co jest przyczyną problemów dziecka. Równie dobrze może to być kwestia genetyczna albo sprawa zanieczyszczonego przez samochody powietrza. Nie dojdziesz do tego.

A to ze kobieta wypila piwo w ciazy i dziecko jest zdrowe niczego nie udowadnia.

Udowadnia tylko tyle, że nie zawsze alkohol uszkadza płód. Ale że nigdy nie wiadomo czy akurat uszkodzi czy nie, to się dmucha na zimne i nie pije w ogóle. Co oczywiście rozumiem i pochwalam.

Przykladowy artykul.
http://www.benc.pl/czytelnia/107/alkohol-w-ciazy/

Każdy mógł sobie byle co napisać w takim artykule Nie żebym twierdziła, że w tym artykule jest nieprawda, ale nie wygląda on wiarygodnie.

"Po prostu dopiero niedawno naukowcy odkryli jego związek z licznymi ciążowymi powikłaniami oraz wadami u płodu"- Niedawno czyli kiedy? Jacy naukowcy? Jakie badania? Jak były prowadzone? Zero konkretów. Takie powoływanie się na "naukowców" to mnie nie przekonuje.

Ale zgadzam się z tym, że alkohol szkodzi dziecku.

Jak to nie ma??
Jest. I wynosi ZERO. Policja z alkomatem ciezarnych nie sciga, ale zalecana ilosc alkoholu w ciazy wynosi zero.
Taka sama w PL i w UK i w calej UE.

Smerfetkaa coś pisała o tym, że w niektórych krajach jest określony jakiś inny niż 0, limit alkoholu jaki może spożyć ciężarna

Efekty spozywania produktow niedozwolonych widzimy nawet po ilosci dzieci chorych/uposledzonych jakie rodza sie w rodzinach patologicznych.

Efekty nadużywania produktów niedozwolonych.
W przypadku wielu substancji ważna jest ilość. Wiadomo, że np. codzienne picie 2 litrów kawy może zaszkodzić. Jednej czy dwóch filiżanek- wątpię. Itp.

Napisane przez Mitonic

Chatul to dziecko przeciez bedzie takim słodkim zlepkiem ciebie i tzeta, to nie ma opcji zebys go nie pokochała, bo to tak, jakbys sie wyparła siebie i tzeta

Nie lubię dzieci. Obrzydzają mnie. Nie wiem czy moje bym pokochała. Ciąża mogłaby być dla mnie tragedią. Okres niemowlęctwa dziecka, też. Potem za to na pewno byłoby coraz lepiej. Ja to mogłabym wziąć od razu takie np. trzyletnie dziecko Byle moje i TŻ-a genetycznie
Ale że to nie koncert życzeń, to tak dobrze nie ma

wspomnisz kiedys moje słowa

Mam nadzieję, że jeżeli zdarzy mi się "wpadka" to jakoś to przeżyję. Ale sama z siebie na ciążę się na 99,9999% nie zdecyduję.

Napisane przez Maryha_ah

W dalszym ciągu myślę ze i w Twoim wypadku hormony zrobily by swoje, i to szybciej niż myślisz

Wątpię. Nie twierdzę, że nie. Nawet byłoby to bardzo korzystne, bo pomogłoby po prostu pogodzić się z zaistniałą sytuacją i pomogłoby zaakceptować czasowe ograniczenia.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez patu323

a jakze, 1l
ale cena ładna- kilkanaście zł

choć ponoć są też i mniejsze opakowania

Litrowe są do spłukiwania. W mniejszych opakowaniach są odżywki bez spłukiwania.

[szmyrk]

Napisane przez n0emi

jakby nie bylo tez mialam gdzies wyjsc ale nie napalalam sie bo... kolezanka ma zawsze okres, musi sprzatac albo cos tam z chlopakiem
a chlopak tez poszedl do kolegi bo wynajal stancje kolega w tym samym bloku co on mieszka... no tylko ze ja nie mieszkam z TZ to mi tam bez ronicy czy siedzi w domu cy wychodzi

A ja sie wlasnie naszykowalam i nacieszylam na spotkanie w milym gronie

[saming]

Idę spać...

[kocurzyca]

Napisane przez Chatul

A coś poza tym robi kofeina? Zawsze przecież można uzupełniać niedobory wapnia, potasu, żelaza itp. Wiadomo, że lepiej sobie tego kofeiną nie wypłukiwać, ale raczej by dało radę to uzupełnić
Ale kofeina jeszcze dodatkowo pewnie na dziecko zły wpływ, którego już nie da się wyeliminować uzupełnianiem minerałów itp...

Utrudnia wchlanianie a wiec nie da sie ich uzupelnic, zeby nie wiem ile sie ich zjadlo.

Wtedy to już jest za późno żeby stwierdzić, co jest przyczyną problemów dziecka. Równie dobrze może to być kwestia genetyczna albo sprawa zanieczyszczonego przez samochody powietrza. Nie dojdziesz do tego.

Je nie dojde bo nie jestem naukowcem a ci juz do tego doszli i udowodnili.

Udowadnia tylko tyle, że nie zawsze alkohol uszkadza płód. Ale że nigdy nie wiadomo czy akurat uszkodzi czy nie, to się dmucha na zimne i nie pije w ogóle. Co oczywiście rozumiem i pochwalam.

Udowodni ze wyjatek potwierdza regule.
Pza tym czasem do konca zycia nie dowiemy sie ze nasze pozornie zdrowe dziecko ma np. uszkodzony mozg. Bo czasem uszkodzenia moga byc niewielkie.

Nie ma tu czarnego i bialego

Pracowali nad tym naukowcy, a nie banda sprzataczek wiec nie widze powodu zeby nie wierzyc. Poswiecililata badaniom i nie wiem czemu mialoby sluzyc wciskanie nieprawdziwych informacji na ten temat.

Każdy mógł sobie byle co napisać w takim artykule Nie żebym twierdziła, że w tym artykule jest nieprawda, ale nie wygląda on wiarygodnie.

"Po prostu dopiero niedawno naukowcy odkryli jego związek z licznymi ciążowymi powikłaniami oraz wadami u płodu"- Niedawno czyli kiedy? Jacy naukowcy? Jakie badania? Jak były prowadzone? Zero konkretów. Takie powoływanie się na "naukowców" to mnie nie przekonuje.

No wybacz ze nie znam mnazwisk i satnowisk wszystkich naukowcow, ktorymi moglabym Cie przekonac.
Niestety materialy naukowe dostepne sa tylko odplatnie wiec nie jestem w stanie Ci ich podac.

Udalo mi sie znalezc ze pierwsze dowody na szkodliwosc malych ilosci alkoholu dla plodu zostaly opublikowane w 1997 roku.
Tu jeszcze jakis artykul, ale Ci sie nie spodoba bo jest o badaniach na szczurach
http://archiwum.wiz.pl/1997/97010600.asp

Wiadomo, że np. codzienne picie 2 litrów kawy może zaszkodzić. Jednej czy dwóch filiżanek- wątpię. Itp.

Watpisz ale pewnosci mnie masz, a nie sadze zebys swiadomie narazala sie na urodzenie chorego dziecka.

[patu323]

Napisane przez Chatul

Litrowe są do spłukiwania. W mniejszych opakowaniach są odżywki bez spłukiwania.

na allegro widziałam 275 ml.
http://allegro.pl/kallos-maska-mlecz...478281511.html

i jest do spłukiwania. to sama co litrowa, tylko naklejkę ma inną, ale opis ten sam. na KWC też są podane objętości zarówno 1l jak i 275 ml do opisu tej odżywki.

chyba, ze się mylę i się różnią czymś te 2 odżywki, to wtedy przepraszam z góry

[Chatul]

Napisane przez kocurzyca

Utrudnia wchlanianie a wiec nie da sie ich uzupelnic, zeby nie wiem ile sie ich zjadlo.

Czyli co, nie ma znaczenia czy wypiję filiżankę czy dzbanek kawy, bo i tak już nie uzupełnią niedoborów

Pza tym czasem do konca zycia nie dowiemy sie ze nasze pozornie zdrowe dziecko ma np. uszkodzony mozg. Bo czasem uszkodzenia moga byc niewielkie.

Tak to bywa. Nikt nie jest w 100% zdrowy.

Pracowali nad tym naukowcy, a nie banda sprzataczek wiec nie widze powodu zeby nie wierzyc. Poswiecililata badaniom i nie wiem czemu mialoby sluzyc wciskanie nieprawdziwych informacji na ten temat.

Myślę, że by się dało radę stworzyć kilka teorii spiskowych Ale nie o to przecież chodzi.

No wybacz ze nie znam mnazwisk i satnowisk wszystkich naukowcow, ktorymi moglabym Cie przekonac.
Niestety materialy naukowe dostepne sa tylko odplatnie wiec nie jestem w stanie Ci ich podac.

Udalo mi sie znalezc ze pierwsze dowody na szkodliwosc malych ilosci alkoholu dla plodu zostaly opublikowane w 1997 roku.
Tu jeszcze jakis artykul, ale Ci sie nie spodoba bo jest o badaniach na szczurach
http://archiwum.wiz.pl/1997/97010600.asp

Ale ja nie żądałam od Ciebie konkretnych badań Wiem, że takie były prowadzone. Ja tylko wyśmiałam artykuł, który podesłałaś, bo moim zdaniem był żałosny. Bo argument, że "jacyś naukowcy dowiedli, że coś tam szkodzi", to żaden argument Nawet jeżeli naprawdę jacyś naukowcy dowiedli, że coś tam szkodzi Jak ktoś pisze rzetelny artykuł to od razu podaje jacy naukowcy, w jakich badaniach.

Watpisz ale pewnosci mnie masz, a nie sadze zebys swiadomie narazala sie na urodzenie chorego dziecka.

Szczerze? Nie wiem, naprawdę. Ja to jeszcze dzieciak jestem w wielu kwestiach. Dlatego nie biorę się za sprawy, do których nie dorosłam

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez patu323

na allegro widziałam 275 ml.
http://allegro.pl/kallos-maska-mlecz...478281511.html

i jest do spłukiwania. to sama co litrowa, tylko naklejkę ma inną, ale opis ten sam. na KWC też są podane objętości zarówno 1l jak i 275 ml do opisu tej odżywki.

Aaa, bo Ty o Kallosie mówiłaś! A mnie się ubzdurało, że o Lorysie. Wszystko się zgadza. Kallosy są w 3 pojemnościach- 27m ml bodajże, 500 ml i 1000 ml.

[patu323]

Napisane przez Chatul

Aaa, bo Ty o Kallosie mówiłaś! A mnie się ubzdurało, że o Lorysie. Wszystko się zgadza. Kallosy są w 3 pojemnościach- 27m ml bodajże, 500 ml i 1000 ml.

małe nieporozumienie to dobrze, bo już zaczęłam wątpić czy oby to na pewno ta sama odżywka

bo o Lorysie wcześniej pisałam, stąd pewnie tak mogłaś pomyśleć

[trinee]

Hura, dokończyłam ten marny 2 rozdział. Co prawda nie jestem przekonana czy dobrze, ale jest. I 2 w indeksie nie będzie. Nie miała czasu to ma na odwal się. Jeszcze jej chyba napiszę, że miałam wątpliwości co zawrzeć w 2 rozdziale więc czekałam na spotkanie. Ech niech wie, że jestem wku****. Dla 6 osób miała czas a dla innych nie, więc one mają dosłać co brakuje. Gdybym była bazyliszkiem to już by jej nie było...

Dziewczyny0 czy któraś z Was ma dostęp do masek Leo? Chodzi mi o zakwaszającą i kokosową. Na Allegro dość drogo sobie liczą za przesyłkę...

[xxxMikixxx]

Napisane przez 19agusia91

Hej!!

Kolod mnei wyniszczył Dziś relaks tajm
POMÓŻCIE:

http://allegro.pl/najmodniejszy-tren...0.html#gallery


Co sądzicie?

Świetny, szkoda że zły na Ciebie

Napisane przez n0emi

miki niech TZ kupi a co

wiecie co zzastanawiam sie jak wyglada usg piersi u malobiusciastych.
moja mama miala i mowila ze sciskaja na maksa, a u mnie nie da sie ich scisnac

Ja też się nad tym zastanawiam, u mnie nie dałoby się zrobić takiego badania

Napisane przez Rinaa

mnie też bolała, ale miałam usg wszystko jest ok, uf

Mam nadzieje że i u mnie tak będzie

Napisane przez patu323

właśnie po raz pierwszy umyłam włosy samą odżywką. zobacze co z tego wyjdzie jak wyschną
i zastanawiam się, czy nie zrobić sobie tych koczków- ślimaczków o których była mowa kilka dni temu... może ładne fale by wyszły, zawsze jakaś odmiana. chyba spróbuję i najwyzej umyję drugi raz rano włosy jak mi się nie spodoba

U mnie te ślimaczki jakoś się nie sprawdzają, ładne mam włosy na długości ale końce mi się nie skręcają i całościowo nie wygląda to rewelacyjnie

Napisane przez Mitonic

Chyba nie jestem tu jedyna osobą, która nie lubi alkoholu?

Ja tylko piwo lubię, wino od czasu do czasu, wódki nie cierpię a innych alkoholi nie piję

Napisane przez n0emi

glorie uwielbiam a kallosa jeszcze nie probowalam

Mi Gloria w ogóle nie przypadła do gustu

Nie mogę się doczekać jutrzejszego testowania nowej odżywki

Nałożyłam na buźkę krem Hean, ciekawe jak się sprawdzi Śliczny zapach ma

[pamfilia]

Napisane przez xxxMikixxx

Nałożyłam na buźkę krem Hean, ciekawe jak się sprawdzi Śliczny zapach ma

jaki jaki to krem

[szmyrk]

Napisane przez Chatul

Szczerze? Nie wiem, naprawdę. Ja to jeszcze dzieciak jestem w wielu kwestiach. Dlatego nie biorę się za sprawy, do których nie dorosłam

Wlasnie dlatego lubie z Toba rozmawiac, mimo tego, ze generalnie jestes uparta jak maly osiolek