Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-01, 17:13   #421
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

ta niepewność o to co będzie, jak będzie i w ogóle mnie wykańcza totalnie..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:20   #422
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
ta niepewność o to co będzie, jak będzie i w ogóle mnie wykańcza totalnie..
wiem co czujesz, wczoraj tez strasznie tęsknilam i płakałam, i nawet chcialam do niego zadzwonic, ale dzisiaj jest juz lepiej, duzo lepiej, uśmiecham się i wiem ze jakoś sobie poradzę
ty też sobie poradzisz, zobaczysz
najgorsze jest bycie samej, może wyjdzie gdzies, na spacer albo na kawe z koleżanka?
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:25   #423
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

dałam się wyciągnąć wczoraj na imprezę znajomym. czułam się dobrze w ich towarzystwie, jestem im wdzięczna za to. ale spotkałam tam wielu naszych znajomych, którzy taaaakie oczy robili i dopytywali o co kaman. minęłam jego dom jak jechaliśmy , świeciło się w pokoju światło, miałam strasznie uczucie że robię źle, że nie powinnam bo przecież tam się świeciło, więc pewnie był w domu. chociaż samochodu jego na podwórku nie widziałam.. wyrzuty mi nie przeszły nawet gdy przecież sama wcześniej swoim autem mijałam jego. jechał ze znajomymi sobie...
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:28   #424
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Unhappy Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Dziewczyny jak sobie radzicie z tęsknotą za byłym??
ja ze swoim ex nie mam kontaktu już 4miesiące, a dalej śni mi się po nocach myślę o nim codziennie, a co najgorsze w intymnych sytuacjach jak zamykam oczy w myślach widzę swojego byłego i otwierając je chciałabym go poczuć i myślę jak było z nim bosko, co mnie całkowicie dekoncentruje. Myślałam, że z czasem mi to minie i już jest lepiej ale dalej nie potrafię być z kimś innym w pełni. Dalej straszenie pragnę kontaktu z byłym tż, a jest to nie możliwe, bo bardzo mnie skrzywdził miałam lekko depresje przez niego, zawaliłam kilka spraw, strasznie się boje, że to mogło by się powtórzyć.
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:34   #425
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

chciałabym Ci pomóc i powiedzieć jak, ale ja sama sobie z tym nie radzę.. mimo że 'dopiero' jesteśmy na etapie 'dania sobie trochę czasu' . . .
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:42   #426
zagubionaMIMI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 265
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
chciałabym Ci pomóc i powiedzieć jak, ale ja sama sobie z tym nie radzę.. mimo że 'dopiero' jesteśmy na etapie 'dania sobie trochę czasu' . . .

Oj u nas ten etap był mega dawno bo z pół roku temu. i przynajmniej u mnie to był błąd jak bym odrazu to urwała nie miał by szans mnie skrzywdzić ja bym pocierpiała i tyle może kiedyś mogłabym się z nim spotkać tak po prostu. Teraz panicznie się go boje, a jeszcze 2miesiące temu reagowałam paniką na zwykłą wiadomość na fb (z miłą treścią). Ja się boję nawet przyjąć zaproszenie na fb do znajomych:P i wymyśliłam że przyjmę je w czerwcu w dniu od którego byliśmy razem i była by 2 rocznica nie mam pojęcia po co to robię skoro wiem, że on po prostu był tylko zauroczony i mu przeszło...
zagubionaMIMI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:47   #427
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

tez nie wiem co wyniknie z tego naszego a raczej jego 'czasu'. nie mieliśmy nie wiadomo jakiś problemów, po prostu tak chciał, stwierdził że tego potrzebuje. powiem Ci że ja np trochę oszukuje serce i rozum. to co chciałabym mu napisać, powiedzieć przelewam na papier.. a potem spoglądając na telefon tysiące razy wkręcam sobie że po prostu mi nie odpisuje... może narazie średnio działa bo to wszystko strasznie świeżutkie, no alee..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 17:53   #428
MilkyShake
Raczkowanie
 
Avatar MilkyShake
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: z łóżka :)
Wiadomości: 221
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

dziewczyny, przyjmiecie mnie do swojego grona i uraczycie radą jak się nie wyłamać po tygodniowym milczeniu? (wszystko było okay, ale powoli zaczyna mnie skręcać...)
MilkyShake jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:00   #429
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

tez mi się wydaje ze taka nie jasna sytulacja jest najgorsza, czasami żałuje ze moj eks nie chciał walczyc, porozmawiac o tym co nagle sie stalo że sie odkochał, a jak ja wczesniej probowalam rozmawiac o problemach i o tym sie za czesto kłocimy i mamy inne plany i pomysły na życie to mi powtarzal ze mnie kocha i ze to wystarczy, po czym potrafił zakończyć nasz związek w 10 minut, ale chociaż wiem i mam pewność ze nigdy do siebie nie wrocimy, dobrze ze nie mamy kontaktu chyba, bo jak bym wiedziala ze moge do niego napisac czy zadzwonić to pewnie bym ciagle to robiła..
najgorsze było przyzwyczajenie do tego ze on był, obojętnie jaki był, ale był, jak mialam problemy(ostatnio mam ich bardzo duzo)to zawsze do niego dzwonilam i mialam sie komu wygadać... nie chcialabym zeby wrocil, tylko takie wehikuł czasu by sie przydało, zeby cofnąć się do tego co było 2 miesiące temu, chociaż na jeden dzień... dzisiaj już sobie nas razem nie wyobrazam(chociaż tęsknie strasznie mocno), już tak daleko doszłam sama bez niego, ze nie chcialabym zaczynać tego od nowa, a wiem na pewno (wiedzialam to juz jakis czas)ze nie jestesmy dla siebie stworzeni.. i kiedys to się musiało skończyć.
teraz tylko boje sie ze z nikim innym nie bede potrafiła...

Edytowane przez pauCaa
Czas edycji: 2011-05-01 o 18:02
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:11   #430
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;26639817]harvvey, ja 21, on24. A ona jest koleżanką jego dobrego kumpla, i to takiego, który jeszcze w styczniu odbierał nas z pociągu, jak wracaliśmy z Zakopanego, zachwycał się jaka z nas fajna para, a gdy tż miał samochód w naprawie, woził go na autobus, byleby tylko przyjechał do mnie
Przeczytałam Twój pierwszy post na tym wątku, zazdroszczę Ci trochę podejścia[/QUOTE]

Kumpel pewne Cię lubił, nie sądzę, że zrobił coś takiego z premedytacją - poznał ich ze sobą i takie tam, bo po co? Ale pewnie masz świadomość, że gdyby nie on, to mogło być dobrze.. w sumie nic dziwnego, zawsze się wszystko analizuje, szuka winnych, ale to chyba nie ma sensu. Stało się, trudno..

Byliśmy ze sobą tylko pół roku, chyba nie tak smakuje wielka miłość, więc się nie łamię Wiadomo, że czasami mi go brakuje, ale to minie, jestem dobrej myśli (akurat dzisiaj).

Cytat:
Napisane przez Szarlotka_102 Pokaż wiadomość
Dopiero teraz do mnie dotarło, co czuł, jak mówił, że ma wrażene, że mogę go w każdym momencie rzucić i nie mieć z tym żadnych problemów..
Czuł że nie może mnie być pewnym i pewnie przez lata zaczął oswajać się z myślą, że możemy nie być zawsze razem, bo mi tak średnio zależy, aż w tym semestrze, kiedy naprawdę zaczeło się robić kiepsko, wykończył się tym wszystkim.
Brak poczucia bezpieczeństwa w związku potrafi wykończyć, nie powinnaś być głucha na to, co mówił. Czuł, że go nie słuchałaś, że byłaś obojętna i mimo iż było mu źle - nie starałaś się pomóc. Wiem, że dopiero teraz to zobaczyłaś, dlatego jeżeli będziecie mieć okazje spróbować jeszcze raz, zwróć na to uwagę i pozwól poczuć mu się bezpiecznie. Jeżeli jesteś w stanie się zmienić i czujesz, ze warto, to walcz o was.

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
witam serdecznie

jak samopoczucie u Was?
u mnie jakoś tak.. dziwnie, ale nie jest najgorzej..
ja sama nie wiem, czy jakieś fluidy wysyłam "w świat", ale koledzy fajni jakoś się zaczęli do mnie odzywać i proponują spotkania, kawy, ciasta, winko.. ohh ahhh
U mnie to samo! Stary kolega, z którym zawsze mieliśmy jakieś ciągutki do siebie, obsypuje mnie smsami, a nawet o rozstaniu nie wie! Miałam się z nim dzisiaj widzieć, ale nie wypaliło, może innym razem

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
kobietki.. mam cholerną chwilę słabości..
Trzymaj się! Nie myśl o tym, myślenie nic nie zmieni

zagubionaMIMI, może musi minąć jeszcze trochę czasu, żebyś mogła w pełni zapomnieć? A może nie spotkałaś takiego, który byłby w stanie przysłonić byłego, ale pamiętaj - to nie znaczy, że taki nie istnieje, cierpliwości

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Cytat:
Napisane przez MilkyShake Pokaż wiadomość
dziewczyny, przyjmiecie mnie do swojego grona i uraczycie radą jak się nie wyłamać po tygodniowym milczeniu? (wszystko było okay, ale powoli zaczyna mnie skręcać...)
wszystko, co chcesz napisać jemu, pisz tutaj! dlaczego się rozstaliście? opowiedz coś, łatwiej będzie doradzić i dać kopa

pauCaa, no skąd ja to znam - sama chciałam porozmawiać ze swoim, bo wiedziałam, że się oddalamy. Chciałam po prostu usiąść i albo dojść do porozumienia, albo się rozstać, a co usłyszałaś? Lekką panike z jego strony i standardowy tekst, że przecież nic się nie dzieje, o czym ja chce rozmawiać, że za bardzo się wszystkim przejmuje, żebym nie była zła.. - tydzień później go oświeciło, że chyba faktycznie idzie nam średnio Oczywiście bez rozmowy, bez niczego.

Cytat:
najgorsze było przyzwyczajenie do tego ze on był, obojętnie jaki był
To głupie myślenie, ale jakie prawdziwe.. zgadzam się z tym. Często jego wady przysłaniały mi zalety, ale.. był, po prostu, a teraz go nie ma i bywa ciężko. Brakuje jego bycia.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:12   #431
istari
Paul's girl
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 016
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Szarlotka_102 Pokaż wiadomość
Właśnie najgorsze jest to, że on jest naprawdę wspaniały...
Nie, jak większość facetów, ogląda się za innymi laskami, marzy o trójkątach, czworokątach, zawsze wierny, zawsze zdolny wszystko dla mnie rzucić..
To ja wiecznie potrzebowałam przerwy od związku, mi wiecznie nic nie pasowało, bo wieidziałam, że on jest na 100% mój, dla mnie..
Dopiero teraz do mnie dotarło, co czuł, jak mówił, że ma wrażene, że mogę go w każdym momencie rzucić i nie mieć z tym żadnych problemów..
Czuł że nie może mnie być pewnym i pewnie przez lata zaczął oswajać się z myślą, że możemy nie być zawsze razem, bo mi tak średnio zależy, aż w tym semestrze, kiedy naprawdę zaczeło się robić kiepsko, wykończył się tym wszystkim.
Nic mi nie mówił, że cierpi, aż w końcu zupełnie się wypalił

Strasze to wszystko, bo mam poczucie nie tylko straty po najlepszym koledze, przyjacielu, partnerze w jednym, ale także poczucie winy, że doprowadziłam do "naszego końca", mimo że on naprawdę był bardzo cierpliwy..
Dzięki za rady
W takich momentach, jak nigdy, potrzeba wsparcia, przyjaciół
miałam dokładnie tak samo jak Ty ale moi przyjaciele (a także osoby postronne, którym opowiedziałam o swoim związku) uświadomili mi, że to nieprawda. Że ten "cudowny" facet istniał tylko w mojej głowie a na zewnątrz wyglądało to nieco inaczej.
Najbardziej Ci teraz potrzeba czasu i wsparcia. U mnie minęło 10 miesięcy. Jestem pozbierana i wdzięczna Ex, że mnie zostawił i że nie kontaktował się ze mną w ogóle.
istari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:26   #432
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

harvvey ja bym nigdy nie mogla skonczyc nasze związku od tak, bo walczylam, chcialam coś uratować (ale tak to jest jak facet jest tym pierwszym w wielu sprawach to jest go ciezko zostawic), a on po porostu przestawał mnie kochać i jeszcze nie raczył mi o tym powiedzieć, przeciez takie rzeczy nie dzieja sie z dnia na dzien? ale jestem z siebie dumna, bo zawsze deklarowalam ze nawet jak sie rozstaniemy do bede walczyć, dzownić, pisać co kolwiek robic, a nie robie nic, tylko staram się żyć sama, oduczyć od niego mimo tego tęsknie... nie wiem czy bardziej za nim, czy jego rodziną... z kazdą z tych rzeczy innaczej, i troche boli mnie że on zamienił życie ze mna , na imprezowanie, pijaństwo i jeszcze większe cpanie i spotyka się z jaką dziewczyną ktora łatwo wchodzi do łóżka.. straszne to jest, mimo tego ze to boli, wiem ze on nigdy nie był dla mnie a ja dla niego... ja mam całkowicie inne wartości w zyciu..
jak dlugo zajmuje odkochanie? mysle ze odkochuje sie juz od grudnia(od kiedy dowiedzialam sie ze mnie okłamywał) jak dlugo mi to zajmie? moze jest tutaj ktora ktora sobie z tym poradziła i powie, po jakim czasie można sie zangażować w coś nowego?
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:44   #433
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
tylko takie wehikuł czasu by sie przydało, zeby cofnąć się do tego co było 2 miesiące temu, chociaż na jeden dzień... dzisiaj już sobie nas razem nie wyobrazam(chociaż tęsknie strasznie mocno), już tak daleko doszłam sama bez niego, ze nie chcialabym zaczynać tego od nowa, a wiem na pewno (wiedzialam to juz jakis czas)ze nie jestesmy dla siebie stworzeni.. i kiedys to się musiało skończyć.
teraz tylko boje sie ze z nikim innym nie bede potrafiła...
taaak. gdybym miała taki wehikuł też.. ;| i mam obawy takie jak Ty.. boję się że jeśli po tej przerwie stwierdzi że jednak powinniśmy się rozstać to nie ułożę sobie zycia za bardzo.. nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny mnie dotykał, całował, łaskotał, pieścił, przytulał, rozmawiał, rozśmieszał, nazywał 'piękną, kochaną, swoim szczęściem, słoneczkiem', pisał na dzień dobry i dobranoc, mówił 'kocham Cię', droczył się ze mną.. nie wyobrażam sobie kogoś innego przy moim boku...

Cytat:
Napisane przez istari Pokaż wiadomość
ale moi przyjaciele (a także osoby postronne, którym opowiedziałam o swoim związku) uświadomili mi, że to nieprawda. Że ten "cudowny" facet istniał tylko w mojej głowie a na zewnątrz wyglądało to nieco inaczej.
mnie też znajomi podchodzą od tej strony..

Cytat:
Napisane przez harvvey Pokaż wiadomość
To głupie myślenie, ale jakie prawdziwe.. zgadzam się z tym. Często jego wady przysłaniały mi zalety, ale.. był, po prostu, a teraz go nie ma i bywa ciężko. Brakuje jego bycia.
...



czuje że dziś chyba umrę.
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:50   #434
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Jacqueline__ Pokaż wiadomość
taaak. gdybym miała taki wehikuł też.. ;| i mam obawy takie jak Ty.. boję się że jeśli po tej przerwie stwierdzi że jednak powinniśmy się rozstać to nie ułożę sobie zycia za bardzo.. nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny mnie dotykał, całował, łaskotał, pieścił, przytulał, rozmawiał, rozśmieszał, nazywał 'piękną, kochaną, swoim szczęściem, słoneczkiem', pisał na dzień dobry i dobranoc, mówił 'kocham Cię', droczył się ze mną.. nie wyobrażam sobie kogoś innego przy moim boku...



mnie też znajomi podchodzą od tej strony..



...



czuje że dziś chyba umrę.
miejmy nadzieje ze nie, myśl tylko o tym ze będzie lepiej, każdy dzien pozwoli ci spojrzec na ta z pewnej perspektywy, na prawde uwierz mi, nawet jesli teraz ci sie wydaje ze sobie nie poradzisz bez niego poradzisz sobie.. ja sobie radze kiedys tez mylalam ze sobie nie poradze, nawet dzisiaj czasami tak mysle ze ja nie umiem bez niego zyc, ale zyje i nawet mi wychodzi, i ponoc wygladam cudownie, sto razy lepiej niz jak z nim bylam, tak mi mowia znajomi
a co do zycia z kims innym... to jest okropne, ktoś inny, nowy, pojawil sie pare dni przed tam jak mnie eks rzucil, bardzo sie stara zeby byc przy mnie i mi pomoc, i zbym kiedy kolwiek z nim byla... a ja nie umiem, kompletnie nie umiem.. az boje sie dotyku kogos innego...
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:53   #435
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

masakra, jaka koszmarna niedziela. Jeszcze moje plany nie wypaliły i siedzę w domu. Tak strasznie tęsknie, że masakra. Cały czas przypominam sobie te wspólnie spędzone chwile.

Ten poprzedni były.... to ja się po nim zbierałam gdzieś z półtora roku, ale zawsze wiedziałam, że to nie jest miłość tylko fatalne zauroczenie.
A z tym... mogłabym stanąć teraz przed nim i mu powiedzieć szczerze prosto w oczy (pierwszy raz jakiemukolwiek facetowi), że go pokochałam całym sercem i że cholernie mi go brakuje, każdego dnia, w każdej minucie. Tylko 8 miesięcy się znamy. Ale ja gdy tylko go ujrzałam to od razu mnie coś trafiło.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:55   #436
Szarlotka_102
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 31
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

No właśnie teraz to ja jestem baaardzo mądra i żałuję jak cholera, że dopiero teraz..
Niegdy nie mógł mnie być pewnym, bo wydawało mi się, że jak będę niedostępna to nigdy mu się nie znudzę, zawsze będzie mu mnie brakował -> chciałam, żeby gonił uciekającego króliczka

Ja go straszyłam, że kończę ten związek przy byle powodzie, taki sposób, żeby nim wstrząsnąć, żeby miał bodziec, żeby coś w sobie zmienić. Chociaż jak teraz to oceniam, to były zwykłe pierdoły.. jakieś sprzątanie itd.. Dziś stwierdzam, że mogłabym spokojnie z tym żyć
On natomiast nigdy nie mówił, że chce skończyć, bo czuł, że się ochoczo zgodzę na to.. Więc cierpiał, wypalał się i jak poczuł, że chce odejść, to już raczej ostatecznie.. Także boję się strasznie, że ta strata to już na zawsze...

W ogóle świat się teraz zrobił taki inny... Mam dwadzieściaparę lat, a czuję się tak staro, jak by już nic mnie nie czekało, jakby to był kres życia. Wszystko się wydaje teraz takie bez sensu. Zawsze wszystko robiłam dla nas, myśląc o naszej przyszłości.. A samotna przyszłość? Nie wyobrażam sobie tego, nie widzę tego

W nikim innym się nie zakocham, bo będę zawsze pragnęłą tego zestawu cech, jaki miałam przez parę lat u swego boku, zresztą przez te wszystkie lata nie spotkałam nikogo, kim chciałabym zastąpić mojego chłopaka, więc pewnie nikt taki nie istnieje

Edytowane przez Szarlotka_102
Czas edycji: 2011-05-01 o 18:57
Szarlotka_102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 18:56   #437
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez zagubionaMIMI Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak sobie radzicie z tęsknotą za byłym??
ja ze swoim ex nie mam kontaktu już 4miesiące
różnie to bywa.. ale staram się zająć swoimi sprawami..
pochowałam wszystko co od Niego dostałam [w sumie tylko pierścionek i perfumy], wykasowałam Jego numer, usunęłam zdjęcia z Fb wspólne, nie dołuje się smutnymi piosenkami, wręcz przeciwnie, nie rezygnuję z zaproszeń na kawę, ploteczki z przyjaciółmi..

a wczoraj to nawet [po kilku drinkach] tak sobie wyobraziłam, jak spotykamy się przypadkiem.. ja z jakimś sexy-przystojnym-menem, z obrączką na palcu, dzieckiem na ręku mówię Mu "..dziękuję Ci, że mnie wtedy zostawiłeś.. gdyby nie to, to pewnie nigdy nie poznałabym mojego męża"HA! wiem wiem.. debilnie dziecinne, ale pomogło.. banan na twarzy miałam

Cytat:
Napisane przez MilkyShake Pokaż wiadomość
dziewczyny, przyjmiecie mnie do swojego grona i uraczycie radą jak się nie wyłamać po tygodniowym milczeniu? (wszystko było okay, ale powoli zaczyna mnie skręcać...)
witam
ja też przełamałam się po tygodniu.. i cholernie tego żałuję.. pisałam o tym wcześniej..
poczułam się żałosna.. że On pewnie pomyślał, że nic innego nie robię tylko o Nim ciągle myślę.. a tak przecież nie jest..
poza tym FACECI WIEDZĄ, JAK OBSŁUGIWAĆ TELEFONY - JAKBY CHCIAŁ TO BY NAPISAŁ..[to moje credo od wczoraj]


Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
tez mi się wydaje ze taka nie jasna sytulacja jest najgorsza, czasami żałuje ze moj eks nie chciał walczyc, porozmawiac o tym co nagle sie stalo że sie odkochał
mój też nie walczył.. i o to mam do Niego żal, że jak miał jakiś problem to nie potrafił ze mną o tym porozmawiać..
a w dodatku super udawał, że wszystko jest pięknie-ładnie.. zero oznak, że też się odkochał.. nic.. w 2 miesiące, jak to potem wyszło.. ot tak..
ale już mnie to nie obchodzi.. przestałam zadawać sobie pytanie - dlaczego? bo i tak nie poznam odpowiedzi.. a tylko się tym zadręczam..
[chociaż moja intuicja podpowiada mi, że problem jest w czymś zupełnie innym]


Cytat:
Napisane przez harvvey Pokaż wiadomość


U mnie to samo! Stary kolega, z którym zawsze mieliśmy jakieś ciągutki do siebie, obsypuje mnie smsami, a nawet o rozstaniu nie wie! Miałam się z nim dzisiaj widzieć, ale nie wypaliło, może innym razem
no u mnie też miało być spotkanie dziś, jakiś spacer czy co tam, ale mam dziś inne plany
na jutro się umówiliśmy..

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
harvvey ja bym nigdy nie mogla skonczyc nasze związku od tak, bo walczylam, chcialam coś uratować (ale tak to jest jak facet jest tym pierwszym w wielu sprawach to jest go ciezko zostawic), a on po porostu przestawał mnie kochać i jeszcze nie raczył mi o tym powiedzieć, przeciez takie rzeczy nie dzieja sie z dnia na dzien? ale jestem z siebie dumna, bo zawsze deklarowalam ze nawet jak sie rozstaniemy do bede walczyć, dzownić, pisać co kolwiek robic, a nie robie nic, tylko staram się żyć sama, oduczyć od niego mimo tego tęsknie... nie wiem czy bardziej za nim, czy jego rodziną...
tak się zastanawiam, czy istnieją jeszcze tacy prawdziwi dojrzali mężczyźni, którzy właśnie potrafią zawalczyć.. o uczucie, kobietę.. zbyt łatwo się poddają.. czasem mam wrażenie, że żyją według zasady "next please...!" ehhhh...
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:12   #438
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
tak się zastanawiam, czy istnieją jeszcze tacy prawdziwi dojrzali mężczyźni, którzy właśnie potrafią zawalczyć.. o uczucie, kobietę..
ja emituje niewidzialne elektromagnetyczne pole wokół siebie, które tacy faceci, jak opisałaś omijają szerokim łukiem choćbym chciała to nic nie zrobię. Czysta fizyka, a ja z niej jestem kiepska
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:21   #439
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

myślicie ze w ogole jest mozliwe zakochanie sie na nowo? kiedykolwiek?
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:23   #440
Szarlotka_102
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 31
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

ja myślę, że nie, ale wszyscy mówią inaczej
Szarlotka_102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:27   #441
xXCinderellaXx5
Zadomowienie
 
Avatar xXCinderellaXx5
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 155
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Meluję się : )
__________________
  • Zapuszczam i dbam o włosy
    • 03.09.12-Zdałam prawko
xXCinderellaXx5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:38   #442
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
myślicie ze w ogole jest mozliwe zakochanie sie na nowo? kiedykolwiek?
Kochana, jestem w tym wątku już sto lat. 2 lata temu zarzekałam się, że w nikim się nie zakocham po eksie, chciałam umrzeć, totalna załamka. Byłam tu przez kilka części. A później poznalam eksa i oszalałam. Eks nr 1 już nic nie znaczy dla mnie. Weszłam w nowy związek... i znów jestem na rozstaniowym -.- I umieram z tęsknoty, ale po eksie nr 2. Teraz smieszne wydaje mi się to rozpaczanie za tym pierwszym... Rozpaczam za tym drugim i nie jest śmiesznie :<
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:52   #443
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Hej dziewczyny
Doszłam do wniosku, że cofnę się do czasów kiedy miałam 10 lat i będę zauroczona w nieosiągalnych facetach To bezpieczniejsze niż uczucie do swojego exex, który chociaż na wyciągnięcie ręki to również jest (raczej) nieosiągalny...
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:54   #444
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

sheneedslove po jakim czasie weszłas w nowy zwiazek?

ogólnie to mam dzisiaj taka egnergie do zycie ze szok, zrobilam sobie rewelacyjna kolacyjkę i ciesze sie zyciem
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 19:58   #445
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
sheneedslove po jakim czasie weszłas w nowy zwiazek?

ogólnie to mam dzisiaj taka egnergie do zycie ze szok, zrobilam sobie rewelacyjna kolacyjkę i ciesze sie zyciem
To było tak, że po 12 miesiącach od rozstania wyprowadziłam się do innego miasta na studia. Nowe środowisko pomogło mi zapomnieć, ale eks cały czas gdzieś siedział w mojej głowie mimo że nie rozpaczałam tak bardzo. Wtedy poznałam obecnego eksa, ale tak jakoś to kręcenie kiepsko nam szło, więc o eksie dalej myślałam. Aż w końcu nagle nas trafiło, czyli zupełnie zapomniałam o eksie-eksie. W nowy związek weszłam po 18 miesiącach od rozstania z poprzednim
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 20:01   #446
Szarlotka_102
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 31
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

kurcze, to tak długo się pamięta? Miałam nadzieję, że szybciej można zapomnieć... Ale w sumie były myśli, że wierzyłam, że nigdy o nim nie zapomnię, więc ponad rok, to może nie jest aż tak źle...
Szarlotka_102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 20:01   #447
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
ja emituje niewidzialne elektromagnetyczne pole wokół siebie, które tacy faceci, jak opisałaś omijają szerokim łukiem choćbym chciała to nic nie zrobię. Czysta fizyka, a ja z niej jestem kiepska
hehe.. ja mam nadzieję, że jednak jakiś tam procent tych "normalnych" jeszcze jest..
wiadomo - faceci są jak kible.. albo zas***ni albo zajęci..


Cytat:
Napisane przez pauCaa Pokaż wiadomość
myślicie ze w ogole jest mozliwe zakochanie sie na nowo? kiedykolwiek?
no jasne.. Kochana, nie można nawet dopuszczać myśli, że jest inaczej.. trzeba tylko czasu, a potem otworzyć się na nowe doznania [jakkolwiek to brzmi]
dwa dni temu widziałam w knajpie całkiem fajnego faceta i nawet przez moment nie pomyślałam o byłym.. gapiłam się w niego, jak nienormalna
zaczynam się zastanawiać, czy wszystko ze mną w porządku, bo ja naprawdę potrafię wyobrazić sobie życie u boku innego faceta..
może jeszcze nie teraz, ale jakoś nie mam odruchów wymiotnych, jak o tym myślę.. dziwne to!
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 20:03   #448
pauCaa
Raczkowanie
 
Avatar pauCaa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: gogolin:)
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
To było tak, że po 12 miesiącach od rozstania wyprowadziłam się do innego miasta na studia. Nowe środowisko pomogło mi zapomnieć, ale eks cały czas gdzieś siedział w mojej głowie mimo że nie rozpaczałam tak bardzo. Wtedy poznałam obecnego eksa, ale tak jakoś to kręcenie kiepsko nam szło, więc o eksie dalej myślałam. Aż w końcu nagle nas trafiło, czyli zupełnie zapomniałam o eksie-eksie. W nowy związek weszłam po 18 miesiącach od rozstania z poprzednim
u mnie jest tak, w innym miesci meszkam w tym samym mieszka eks, w innym studiuje, dojeżdżam do szkoly codziennie bo mam tylko 50 km, i dzisiaj ciesze sie ze mam swoj świat i życie na uczelnie, znajomych itp i historia jest tak, ze 3 dni przed tym jak eks mnie zostawil, na uczelni podszedł do mnie jakis koles i poprosił o numer telefon, nie dalam mu i powiedzialam ze jestem zajeta, potem sie wszystko rozwaliło z moim chłopakiem, a ten koleś zdobył moj numer i pisał, spotkałam sie z nim trzy razy, nawet mnie pocałował, ale powiedzialm mu ze nic nie poczułam, on powiedział ze rozumie i ze bedzie przy mnie, obok jak mu pozwole, ze nigdy nie spotkał takiej dziewczyny jak ja, i ze jak wyjdzie to bedzie szczesliwy jak nie to zrozumie...i ze poczeka
a ja mam rozne dni i rozne fazy, wczoraj umieralam z tęsknoty za eks, dzisiaj czuje sie jak bym sie na nowo narodziła i jestem szczęśliwa sama ze soba
pauCaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 20:05   #449
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Szarlotka_102 Pokaż wiadomość
kurcze, to tak długo się pamięta? Miałam nadzieję, że szybciej można zapomnieć... Ale w sumie były myśli, że wierzyłam, że nigdy o nim nie zapomnię, więc ponad rok, to może nie jest aż tak źle...
ale to tylko moja wina, bo z eks-eks utrzymywałam kontakt jeszcze przez 8 miesięcy, przytulanki, buziaczki i takie tam. On mnie zwodził cały czas, a ja naiwnie wierzyłam, że mu na mnie zalezy dalej.A jemu chodziło tylko o to, żeby się z jakąś laska pozabawiać, a jakos nie musiał się strasznie nameczyc, żeby ode mnie to dostać... Teraz już nie popełnie takiego błędu.
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-01, 20:06   #450
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Miałam dzisiaj chwile załamania, ale szybko sie ogarnełam!
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.