Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-14, 22:27   #1711
Wanilia20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 82
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Hej kochane
Mam nadzieję, że mogę się dołączyć. Podczytuję was od miesiąca ale jakoś wcześniej nie potrafiłam się zmusić do napisania. Mój związek zakończył się w sumie 2 miesiące temu ale do oficjalnego rozstania doszło miesiąc temu. Stwierdził, że go ograniczam, że nie umie być sobą przy mnie i nie potrafi ze mną być. Najpierw poprosił o 2 tygodnie przerwy, skończyło się na miesiącu. O ile przez cały związek traktował mnie wspaniale to ostatnie chwile były straszne. Stał się oschły, mówił słowa które łamały mi serce np. "Musiałem po każdym spotkaniu z tobą iść najarać się trawy byle tylko nie myśleć o tym jak beznadziejnie było.", "Sex z tobą jest jak spaghetti na początku super smakuje ale potem chce się od niego rzygać". Był moim pierwszym chłopakiem, to jemu oddałam swój pierwszy pocałunek, to z nim przespałam się po raz pierwszy. Niedawno dowiedziałam się, że ta przerwa była po to żeby zastanowił się czy być ze mną czy z tą nową dziewczyną. Ale nie przeszkadzało mu to dawać mi nadziei, odwlekać wszystko i traktować mnie jak ścierę którą myje się zasyfione buty. Mimo to wszystko dalej go kocham, nie wiem za co, nie wiem dlaczego. Minęło tyle czasu a ja dalej jestem w martwym punkcie. Mam wrażenie, że jestem beznadziejna nikt na mnie nie spojrzy nigdy i już zawsze będę sama, a nie chce w samotności spędzić resztę życia. Mam 21 lat a czuję jakby już nic dobrego nie miało mnie spotkać.Przepraszam, że wam truje ale czuję się taka beznadziejna może chociaż wygadanie troszkę mi pomoże...
Wanilia20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 22:33   #1712
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Hardcor
to nawet nie 1/4 tego co robiłam. miało się kiedyś naście lat
jak mi teraz wstyd nigdy z zadnym juz tego nie powtórzylam uffffffff
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 22:47   #1713
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Wanilia20 Pokaż wiadomość
Hej kochane
Mam nadzieję, że mogę się dołączyć. Podczytuję was od miesiąca ale jakoś wcześniej nie potrafiłam się zmusić do napisania. Mój związek zakończył się w sumie 2 miesiące temu ale do oficjalnego rozstania doszło miesiąc temu. Stwierdził, że go ograniczam, że nie umie być sobą przy mnie i nie potrafi ze mną być. Najpierw poprosił o 2 tygodnie przerwy, skończyło się na miesiącu. O ile przez cały związek traktował mnie wspaniale to ostatnie chwile były straszne. Stał się oschły, mówił słowa które łamały mi serce np. "Musiałem po każdym spotkaniu z tobą iść najarać się trawy byle tylko nie myśleć o tym jak beznadziejnie było.", "Sex z tobą jest jak spaghetti na początku super smakuje ale potem chce się od niego rzygać". Był moim pierwszym chłopakiem, to jemu oddałam swój pierwszy pocałunek, to z nim przespałam się po raz pierwszy. Niedawno dowiedziałam się, że ta przerwa była po to żeby zastanowił się czy być ze mną czy z tą nową dziewczyną. Ale nie przeszkadzało mu to dawać mi nadziei, odwlekać wszystko i traktować mnie jak ścierę którą myje się zasyfione buty. Mimo to wszystko dalej go kocham, nie wiem za co, nie wiem dlaczego. Minęło tyle czasu a ja dalej jestem w martwym punkcie. Mam wrażenie, że jestem beznadziejna nikt na mnie nie spojrzy nigdy i już zawsze będę sama, a nie chce w samotności spędzić resztę życia. Mam 21 lat a czuję jakby już nic dobrego nie miało mnie spotkać.Przepraszam, że wam truje ale czuję się taka beznadziejna może chociaż wygadanie troszkę mi pomoże...

Ależ nie masz za co przepraszać.
Teraz sobie odpowiedz. Wolałaś jak traktował Cię jak szmatę?
Kochasz go. Rozumiem. Ale pomyśl sobie teraz co zyskasz bez niego.
Z moim eksem też przeżyłam swój pierwszy raz, pierwszy raz poważnie kochałam. Może dlatego tak ciężko jest zapomnieć, zamknąć za sobą drzwi i zacząć nowe życie.

Jeszcze trochę potrwa aż staniesz na nogi. Nie będzie łatwo. Zasługujesz na kogoś lepszego. A tego pajaca mi żal po prostu.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
to nawet nie 1/4 tego co robiłam. miało się kiedyś naście lat
jak mi teraz wstyd nigdy z zadnym juz tego nie powtórzylam uffffffff

e tam wstyd Ja kiedyś tłukłam byłego rakietą tenisowa i zamknęłam go w łazience i żeby nie grał na komputerze tylko zabrał mnie na spacer wykasowałam mu wszystkie gry i jeszcze tam pare pliczkow i powiedziałam " oj chyba się coś popsuło". Minę miał straszną, ale na spacer mnie zabrał :P
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 22:49   #1714
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość

e tam wstyd Ja kiedyś tłukłam byłego rakietą tenisowa i zamknęłam go w łazience i żeby nie grał na komputerze tylko zabrał mnie na spacer wykasowałam mu wszystkie gry i jeszcze tam pare pliczkow i powiedziałam " oj chyba się coś popsuło". Minę miał straszną, ale na spacer mnie zabrał :P
chyba przebiłaś mnie dobree !
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 22:50   #1715
Lemalia
Raczkowanie
 
Avatar Lemalia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Wanilia20 Pokaż wiadomość
Hej kochane
Mam nadzieję, że mogę się dołączyć. Podczytuję was od miesiąca ale jakoś wcześniej nie potrafiłam się zmusić do napisania. Mój związek zakończył się w sumie 2 miesiące temu ale do oficjalnego rozstania doszło miesiąc temu. Stwierdził, że go ograniczam, że nie umie być sobą przy mnie i nie potrafi ze mną być. Najpierw poprosił o 2 tygodnie przerwy, skończyło się na miesiącu. O ile przez cały związek traktował mnie wspaniale to ostatnie chwile były straszne. Stał się oschły, mówił słowa które łamały mi serce np. "Musiałem po każdym spotkaniu z tobą iść najarać się trawy byle tylko nie myśleć o tym jak beznadziejnie było.", "Sex z tobą jest jak spaghetti na początku super smakuje ale potem chce się od niego rzygać". Był moim pierwszym chłopakiem, to jemu oddałam swój pierwszy pocałunek, to z nim przespałam się po raz pierwszy. Niedawno dowiedziałam się, że ta przerwa była po to żeby zastanowił się czy być ze mną czy z tą nową dziewczyną. Ale nie przeszkadzało mu to dawać mi nadziei, odwlekać wszystko i traktować mnie jak ścierę którą myje się zasyfione buty. Mimo to wszystko dalej go kocham, nie wiem za co, nie wiem dlaczego. Minęło tyle czasu a ja dalej jestem w martwym punkcie. Mam wrażenie, że jestem beznadziejna nikt na mnie nie spojrzy nigdy i już zawsze będę sama, a nie chce w samotności spędzić resztę życia. Mam 21 lat a czuję jakby już nic dobrego nie miało mnie spotkać.Przepraszam, że wam truje ale czuję się taka beznadziejna może chociaż wygadanie troszkę mi pomoże...
Wiesz, większość z Nas to, podejrzewam, młode osoby, które swój wiek i samopoczucie określiłyby w tej chwili przynajmniej na 70-tkę. W chwilach tak trudnych i stresujących, jak rozstanie, nie wyobrażamy sobie przyszłości, nie wyobrażamy sobie, że kiedykolwiek będziemy szczęśliwe. Oczywiście jest to nieprawdą, ale na uświadomienie sobie tego potrzeba wiele czasu. Nie wmawiaj sobie, że jesteś beznadziejna. Po pierwsze dlatego, że na pewno masz wiele zalet i pozytywnych cech, które należy właściwie wykorzystywać. Po drugie, nikt nie jest idealny i każdy ma prawo do popełniania błędów. Popełnianie błędów jednak nie dyskwalifikuje człowieka, to po prostu część człowieczeństwa.
Jak czytałam o tym, co mówił do Ciebie ten palant to nie dowierzałam, że można tak kogokolwiek potraktować, nawet wroga. A jednak można. Sama usłyszałam niejednokrotnie, że jestem po✂✂✂ana, że jestem wariatką albo, że powinnam się leczyć. Oczywiście nie przeszkadza mi to kochać swojego byłego nadal, bo miłości po prostu nie da się wykreślić z dnia na dzień. Zadaj sobie jednak pytanie: czy mimo tego jak Cię potraktował, chciałabyś być z nim jeszcze kiedykolwiek? Czy chciałabyś właśnie z tym człowiekiem, takim jakim jest, związać swoje życie? Każda z Nas wyobraża sobie, że on się zmieni. Ale nie o to chodzi w miłości, żeby kogoś zmieniać, tylko, żeby go zaakceptować ze wszystkim, co ma do zaoferowania. A tego typu zachowania nie łatwo jest akceptować.
Nie rań samej siebie, wymyślaniem bzdur na swój temat. I tak już wystarczająco zostałaś zraniona. Masz krwawiącą ranę w sercu i musisz zrobić wszystko, żeby ją wyleczyć. Bądź dla siebie dobra, nie rozpamiętuj, pozwól sobie na łzy, ale też na śmiech. Pozwól sobie cieszyć się tym, co jest, pokochać wolność i czas, jaki został Ci dany na poznanie siebie i realizację planów. Pewnego dnia będzie o niebo lepiej.
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"

Lemalia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 23:04   #1716
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
chyba przebiłaś mnie dobree !

Ale on też był paskudny wobec mnie.
Ogólnie- nienawidzę węży. Mam jakąś cholerną wężofobie czy coś.
On o tym wiedział bo coś wspominałam ale nie wiedział jaka jest moja reakcja na widok węża. Dostałam od niego prezent na urodziny.
Noo... węża oczywiśćie. Węża przez okno, byłego za drzwi a ja na łózko w ryk. Ł. zbierał szczątki tego czegoś z ulicy. A ja dalej ryczałam.

Pózniej się dowiedzialam, że prawdziwy prezent miałam w szafie schowany i nie był to żaden wąż ani jaszczurka. A te zwierze to jego kumpla było - pożyczył i chciał sobie pożartować Przez jakieś dwa lata bylo tak wlaśnie wesoło .
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 23:16   #1717
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

ja wróciłam po dłuuugim dniu do domu i pomimo tego że na zewnątrz ok to w środku czuję się okropnie w każdej dziedzinie życia mam powody do radości (nawet duże), a ja ciągle skupiam się na jednym, czyli na jego braku. Mam ochotę odezwać się do niego, rzucić wszystko i pojechać, byle tylko być z nim chwilę. Ja już mam tego dosyć... jak chodziłam do psychologa na takie zapoznawcze spotkania to na ostatnim właśnie mi powiedział, że może te problemy emocjonalne (mam jeszcze kilka spraw) miną same, a może powinnam zdecydować się na terapię.. i teraz już sama nie wiem.
MAM DOSYĆ
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 23:42   #1718
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

http://www.youtube.com/watch?v=CiwbabGKwjM Boże, jak tego słucham to przypomina mi się 100dn. i nasza czacza...
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 23:52   #1719
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

walczę ze sobą cały czas, ale czuję, że napiszę...

dobranoc dziewczyny
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-14, 23:55   #1720
Jacqueline__
Zakorzenienie
 
Avatar Jacqueline__
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 544
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

rany, ile miałam stron do nadrobienia

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość

trzymaj sie Kochana
nie warto, oj nie warto..
a moze będzie chciał wrócić... wiesz, jak to facetami... ehh



i to jest właśnie to! w wielu przypadkach tak się właśnie dzieje.. bo faceci to tchórze i tyle..



no wiem, ale chyba nie umiałabym zacząć z Nim czegoś od nowa po tym.. gdybym wiedziała że był sam to ok, mogłabym z Nim pogadać bo może faktycznie chciał przerwy, ale jak On się pokazuje z tą dziewuchą to sorry.


Cytat:
Napisane przez cogitka88 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, czytuję Was od dawna, jako pocieszenie, ale pocieszenia nie mogłam znaleźć, niestety....
Historia jest już stara - od rozstania minęło ponad 8 miesięcy,z tym że przez pierwsze 3 miesiące byłam pewna, że wrócimy do siebie, więc funkcjonowałam prawie normalnie. Dopiero kiedy dowiedziałam się, że eks ma nową dziewczynę, zaczęło być ze mną bardzo źle.
Miałam straszny problem aby pogodzić się z tą sytuacją. Dlatego, że nie było żadnego powodu do rozstania - żadnej kłótni, większych problemów. Mój eks po prostu tak postanowił - czyli ja to rozumiem tak, że postanowił przestać mnie kochać. Byliśmy razem ponad 4 lata i ja już właściwie czekałam na oświadczyny. Głupia ja.
Zazdroszczę dziewczynom, które wiedzą, że ich związek się rozpadł, bo nie miał sensu, albo bo facet był jakiś niewydarzony. Ja nie miałam punktu zaczepienia. Wg mnie wszystko było idealnie, mój facet był idealny i nawet w ogromnej złości ledwo dawałam radę wymienić jego 3 wady. Do tej pory nie jestem w stanie znaleźć żadnej porządnej wady, takiej żeby móc sobie tłumaczyć, że to i tak nie miało sensu. To naprawdę jest straszna sytuacja, bo wtedy szuka się całej winy w sobie, a to nie pomaga w pogodzeniu się z rozstaniem i stanięciu na własne nogi.
Teraz jestem w nowym związku, buduję wszystko od początku, ale cały czas czuję, że nie pogodziłam się jeszcze z tym rozstaniem. Chciałabym wiedzieć co się stało, ale mój eks nie był mi w stanie powiedzieć co zrobiłam nie tak. Boje się, że teraz będę się bała cały czas, że mój partner może mnie rzucić w każdej chwili, mimo że nic nie zrobiłam i bardzo się staram - tak jak zrobił to poprzedni.
Jak sobie z tym poradzić? Co mam sobie mówić, żeby nie zwariować i nie popaść w paranoję? Co powinno się czuć do eksa po takim czasie, żeby móc uznać, że ta sprawa jest już zakończona? Pomóżcie, proszę...
u mnie to samo. zupełnie z dnia na dzień.. i nie umiem Ci powiedzieć jak sobie z tym poradzić bo sama nie wiem.. u mnie dopiero 2tygodnie mijają więc to wszystko jest świeże, o nowym związku nie myslę nawet. ale boje się tego samego..

Cytat:
Napisane przez blair_r Pokaż wiadomość

Rarrka90 nie musisz udawać silnej, ale nie powinnaś też zaniedbać nauki, bo wtedy nie dość że miałabyś problemy z facetem to miałabyś problemy z nauką i czułabyś się jeszcze gorzej. Błędne koło. Nauka przynajmniej częściowo zajmuje czas. A poza tym nie dość, że odszedł to masz przez niego zawalić egzaminy?
ja właśnie od jutra biorę się za naukę na powaznie już! bo jak zawalę przez niego semestr to łooo. a juz i tak źle zaczęłam..

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
Ja uznałam, że najlepiej w tej sytuacji znaleźć sobie nowy obiekt westchnień.
No i znalazłam!
Co z tego, że jest 14 lat starszy...
Oto on:
http://www.filmweb.pl/person/Bradley...tos#picture-70
hahaha. a to mój odkąd byłam z eksem na Burlesce w kinie: http://www.filmweb.pl/person/Cam+Gigandet-606572


Cytat:
Napisane przez blueskye Pokaż wiadomość
Ale ja nie chcę z nim urywać kontaktu na amen. Jest zbyt ważną osobą w moim życiu. Myślałam o tymczasowym urwaniu, bo może by to uczucie mi przeszło... a wtedy moglibyśmy się już normalnie przyjaźnić.
Żaden człowiek mnie nie rozumie tak, jak on... nawet moje przyjaciółki... nie mogę Go stracić...
I tak, zgadza się... nie chcę już nikogo mieć. Byłam sama przed nim, to i będę już sama, dla mnie to żadna nowość.
uwierz że tak będzie lepiej. u mnie zerwał On, nie pisze nic- ja też nie. pamiętaj : gdyby tęsknił to by powiedział, gdyby chciał to by napisał, gdyby kochał to by się starał. bez ale! dla mnie to że nie odzywa się do mnie, nawet nie zapyta czy żyje jest równoznaczne z tym że ma to wszystko gdzieś. że ten czas nic dla niego nie znaczy i ta nowa jest lepsza..

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
Daj link to bede Twoim 1. znajomym!
ej, ja też chcę. lepiej się poznamy.


Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
jeden z exów dajmy na to w pt mówił mi czy w koncu wezmiemy slub i zostane jego zoną w nd powiedział mi nara.
Nuska87" Dziewczyny wyjaśnijcie mi coś, jak to jest możliwe, że po wielu zdradach, okropnym traktowaniu, olewaniu i mnóstwie flirtowania z innymi, dziewczyna nadal tęskni, kocha i wariuje?"

nie mam pojęcia. ale ja po zdradze kijem przez szybę bym nie tkneła, nie chciałabyum znać. nie ma mowyyyy. po co taki facet, którego kazda moze odbić.
ja też. dlatego gdy sprawdzi się scenariusz moich znajomych w którym 'nowa' kopnie eksa i ten przyleci do mnie bo 'jednak mnie kocha' powiem mu słodkie spier.dalaj.. niestety, cholernie mnie skrzywdził.


Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Mam pytanie jakby was facet zdradzil i twierdzil ze tego zaluje i byscie chcieli sprobowac za pare miesiecy dalybysie szanse?

ja też nie udźwignęłabym tego.. bałabym się o każdy dzień.


Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość
http://www.youtube.com/watch?v=CiwbabGKwjM Boże, jak tego słucham to przypomina mi się 100dn. i nasza czacza...

nie słuchaj.. chociaż ja też sama katuje się piosenkami które razem słuchaliśmy, ale wiemy obie dobrze że do niczego dobrego to nie prowadzi..
__________________
carpe diem


Jacqueline__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 00:01   #1721
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Panterkax33 Pokaż wiadomość
Miałam się spotkać z ta dziewczyna.. już prawie byłam na umówionym miejscu .. ale w tym czasie były jechał autem i mnie zobaczył.. zaczął trąbić no to ja poszłam tam gdzie mnie nie widać było i nie można było wjeżdżać autem.. on i tak mnie znalazł wjechał i porostu dogonił mnie... do auta wrzucił jak jakiś worek... do tej dziewczyny zaczoł dzwonić wyklinać ja i że mnie kocha i na mnie mu zależy ja oczywiscie cały czas wrzeszczałam co on robi.. żeby mnie wypuścił itp. zatrzymał się i zaczął płakać .. powiedziałam ze mu to nic nie da i żeby mnie zabrał do tej laski on po pewnym czasie zrozumiał ale jechał bardzo powoli.. ale nie na tyle żebym mogła sobie otworzyć drzwi i iść.. mówił żebym się z nią nie spotykała płakał i prosił błagał..
W końcu mnie wypuścił i zaczął do tej laski coś tam gadać obrażać się .. ona do niego ale była strasznie wystraszona.. później cały czas do mnie dzwonił pisał.. tłumaczył się że ja go olewałam i nie pisałam tak często dlatego się spotykał z innymi.. że jest porostu głupi i nie chce mnie już okłamywać że wszystko dla mnie zrobi zmieni się wszystko zmieni żeby była z nim dalej.. płakał prosił na kolanach... a ja myślę że to ściema i kolesia nie rozumiem.. jak myślicie co on ma w tej głowie>? bo tego chyba się nie da racjonalnie wytłumaczyć.. taka komedie odstawił w centrum miasta a wcześniej pisał do tamtej że ja go kocham i nie chce mu dać odejść.. nie wiem to wszystko jest dla mnie chore...
O matko, widzę że nie tylko ja mam exa psychola
Ja bym go kopnęła w dupę i postraszyła policją za takie akcje. A z dziewczyną się spotkała tak żeby nie wiedział i wyjaśniła sobie sytuację. Co to jest żeby Cię wrzucał do samochodu i nie chciał wypuścić? Sorry, ale to akcje w stylu mojego ex czyli dno dna

Nie daj się, może on się ogarnął jaki skarb stracił, ale już po ptokach, a to jego tłumaczenie - po prostu żałosne. Jak dziewczyna za mało do mnie pisze to sobie idę do innych, potem jakby był Twoim mężem i byś mu zrobiła kanapki z szynką zamiast serem to by Cię poszedł zdradzać?
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 00:42   #1722
Rarrka90
Rozeznanie
 
Avatar Rarrka90
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 887
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

załamalam się.
__________________
Rarrka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 01:09   #1723
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
jestem na wydziale prawa, kierunek nie dosłownie prawo ale liznelam jego rózne galęzie, srednio mi sie podobało ciężkie. same kodeksy ustawy najlepiej znac na pamiec masakra.
Zobaczymy jak maturę napiszę!


Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Lily jest zdolną bestią i wszędzie sobie poradzi
Przydałoby się jednak, żeby i coś dla siebie z tego wyciągnęła (dobrą pracę, wysokie zarobki, święty spokój, podróże, ekstra hobby itd.).
Haha!

Ja się ciagle zastanawiam. W sumie nie mam tak wiele czasu, ale jeszcze myślę. Biorę pod uwagę to co wymieniłaś + to, że ponad 30 lat bede w tym siedzieć!


Cytat:
Napisane przez Duszek2 Pokaż wiadomość
lily- wiesz co Ci powiem? Jesteś prze zdolna bestia! Nie wiedziałam, że taka zdolniacha z Ciebie I zakoncze moją wypowiedź tak: Nie marnuj swoich emocji dla twojego ex... Na studiach znajdziesz kogoś bardzije wartościowego i godnego Twojego serduszka zobaczysz!!!

P.S. Prawo to nie tylko kucie na pamięc! Brat bedzie konczyl za rok i jest zadowolony. Jest tyle dziedzin prawa, że później można wybrać coś interesującego.
Kurcze, miliony ludzi mi mówią, żebym w koncu się ogarnęła.


Widzę, że ile ludzi, tyle opinii!


Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Zamknij to za sobą i idź dalej.
Chcę! Naprawde bardzo tego chcę!


Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość

Btw. Śniła mi się dzisiaj Lily całą noc


I co, pewnie jakieś koszmarki tam były?!
Odbiłam Ci faceta, czy coś w ten deseń?!

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość

To jest nic... Mój ex założył sobie nowy profil na fb, zobaczył że zmieniłam zdjęcie profilowe i sam też sobie zmienił - wyciął się z prawie tego samego zdjęcia co ja (z tej samej serii) i wkleił. Po czym dostałam list z m.in. koralikami które ma na tym zdjęciu. Pajac
Pewnie podpatrzył to w tym klipie: http://www.youtube.com/watch?v=lt6PVVr4B04 (oglądaj do końca!)

Nie przejmuj się, pewnie chciał być fajny w prymitywny sposób i mu nie pykło.


Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Mam pytanie jakby was facet zdradzil i twierdzil ze tego zaluje i byscie chcieli sprobowac za pare miesiecy dalybysie szanse?
Nie!


Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
lilly błagam cię nie cofaj się. przetrwałaś pół roku!!! nie znam całej teojej historii bo siedzę tu od 3 misięcy, ale postanowiłam sobie, że nawet jak mam doła nie płaczę - właśnie dlatego ze nie chcę sie cofać!!! pół roku to niby sporo, choć w psychologii ogarnięcie się może potrwać rok (jeśli dłużej to trzeba pomysleć o specjaliście) ale myslę, że jeśli dalej będziesz to tak rozpamiętywać to "zasiedzisz" się w tej sytuacji i coraz trudniej będzie ci się z tego wyplątać. sama tak mówię a nie wiem co bedzie za kolejne 3 miesiące. mam nadzieje, że do tego czasu się wyleczę - MUSZĘ!!! nie widzę innej możliwości!!! także ty też się zbieraj!!! będziesz studiować to zaznasz innego życia uwierz mi! poznasz nowych ludzi, wpadniesz w nowe środowisko i nową rzeczywistość młoda jeszcze jesteś, wszystko przed tobą! ja niby też młoda jestem (24 mi w tym roku stuknie) ale jednak większość zanjomych ma już poukładane życie i trochę trudniej jest, niestety zwłaszcza kiedy znajomi biorą śluby, mają dzieci, zwyczajnie prowoadzą normalne dorosłe życie. a ja? mnie się wszystko rozpie***ło, wszystko od początku...
Ja nie wiem... Coś ze mną nie tak...
Wszyscy mi gadają "Ogarnij się", "Daj spokój", "Zapomnij o nim!", "Odpuść". Mam mega namieszane w bani. Jedyne co wiem, to to, że nigdy nie wrócę do niego!
Chce już o nim zapomnieć!




... ale jakoś wciąż nie potrafię!




... a może podświadomie nie chcę?!
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 08:42   #1724
Lemalia
Raczkowanie
 
Avatar Lemalia
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
ja wróciłam po dłuuugim dniu do domu i pomimo tego że na zewnątrz ok to w środku czuję się okropnie w każdej dziedzinie życia mam powody do radości (nawet duże), a ja ciągle skupiam się na jednym, czyli na jego braku. Mam ochotę odezwać się do niego, rzucić wszystko i pojechać, byle tylko być z nim chwilę. Ja już mam tego dosyć... jak chodziłam do psychologa na takie zapoznawcze spotkania to na ostatnim właśnie mi powiedział, że może te problemy emocjonalne (mam jeszcze kilka spraw) miną same, a może powinnam zdecydować się na terapię.. i teraz już sama nie wiem.
MAM DOSYĆ
Terapia nikomu nie zaszkodzi, tak mówi moja mama, która de facto jest psychoterapeutką. Jeśli widzisz, że odnosisz sukcesy w różnych dziedzinach to już jest bardzo dobrze. Nie jesteś zaślepiona i rozum powolutku, małymi kroczkami dochodzi do głosu. To normalne, że chcesz być blisko byłego, w końcu go kochałaś. Miłości nie wymażesz z serca gumką myszką. To tylko pięknie o Tobie świadczy i wzbogaca Cię, będzie doświadczeniem, z którego nauczysz się wielu wartościowych prawd. Jednak nie pisz do niego, nie dzwoń, nie odwiedzaj go. Jeśli będzie mu zależało znajdzie do Ciebie drogę, zna numery kontaktowe. Jeśli będzie chciał, zrobi wszystko, żeby się skontaktować z Tobą.
__________________
"Mógłbyś przysiąc, że widziałeś wczoraj skrzydła jej, jak je chowała pod sukienką, lecz ona to nie ptak czy nie widzisz?"

Lemalia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 09:38   #1725
Poliandria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 18
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

A ja dzisiaj mam 'rozmowę' z moim facetem. raczej zerwiemy, bo juz wczoraj mu powiedzialam, ze to koniec ... Tylko , że jestem taka głupia , że powiedziałam że muszę to przemyśleć i dzisiaj i tak powiem co mi lezy na sercu.
wczoraj pięknie mi powiedział, że związki to koszmar i on nie wie, czy chce mieć dziewczynę ... buahahhaha no dobre dobre skoro zapewniał mnie po 7 miesiącach , że chce być ze mną jak najdłużej się da... no nic.
a pozniej sie popłakał... ja ✂✂✂✂✂✂✂e naprawde nie wiedzialam juz wzoraj co myslec. ale perspektywa żcia bez niego jets jakas kolorowa...
__________________
MIŚmój

Musisz odnaleźć nadzieję i nieważne, że nazwą ciebie głupcem.
— Katarzyna Nosowska
Poliandria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 09:53   #1726
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Lily - Ty cwana bestyjo Mała czcionka - duży problem. Duża czcionka - mały problem :P Chcesz a nie potrafisz. Jak każda z nas.
Ja bym chciała wyjechać. Wyjechać na odwyk żeby się z niego wyleczyć. Powinni zrobic coś takiego. Odwyk z miłości. Podac nam jakieś antidotum. Podlączyć do jakiegoś urządznia żeby nam wyssało tą miłość, słowa. Cokolwiek.

Oo mam plan. Zrobię takie coś. Taki odwyk dla nieszczęśliwych.
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:02   #1727
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Ale jestem glupia...wczoraj znajomi wyciagneli mnie na miasto,poszlismy na piwo i chcielismy pojsc pozniej do klubu.Moja kolezanka chciala zeby moj byly do nas dolaczyl,napisala do niego.On wtedy wyslal mi smsa czy chce zeby przyszedl.Odpisalam,ze nie.Wrocilam w nocy jego nie bylo.Zlapalam jakies schizy,ze pewnie jest z jakas panienka itp.Napisalam do niego czy juz sie pocieszyl...po paru minutach wrocil.
Czemu sie zlamalam i napisalam do niego i dalam znak,ze nie jest mi do konca obojetny To chwilowe zacmienie tlumacze sobie kilkoma piwami ktore wypilam na imprezie.Nie potrafilam sie w ogole bawic,bylo mi cholernie ciezko,ze jestem bez niego,wroce do domu i poloze sie sama...
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:02   #1728
sheneedslove
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 680
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

czuje, że będzie jak z eksem nr 1- że to się będzie ciągnęło w nieskończoność. Bo ostatni eks niby mówi, że mnie kocha, ale nie robi nic, żeby być ze mną. Ale też mnie nie pogoni. A ja chciałabym go pogonić, ale chyba nie potrafię znaleźć w sobie tyle siły.
Czuję, że spadam na dno i nikt mi nie poda ręki, gdy tam się już znajdę
sheneedslove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:06   #1729
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
O matko, widzę że nie tylko ja mam exa psychola
Ja bym go kopnęła w dupę i postraszyła policją za takie akcje. A z dziewczyną się spotkała tak żeby nie wiedział i wyjaśniła sobie sytuację. Co to jest żeby Cię wrzucał do samochodu i nie chciał wypuścić? Sorry, ale to akcje w stylu mojego ex czyli dno dna

Nie daj się, może on się ogarnął jaki skarb stracił, ale już po ptokach, a to jego tłumaczenie - po prostu żałosne. Jak dziewczyna za mało do mnie pisze to sobie idę do innych, potem jakby był Twoim mężem i byś mu zrobiła kanapki z szynką zamiast serem to by Cię poszedł zdradzać?
Wiem ta laska strasznie się go bała wjechał na chodnik potem jakby chciał ja przejechać .. no chory..

ta sytuacja mnie jakos dowartościowała.. Teraz moge spokojnie odejść wiedząc że takiego durnia z siebie zrobił.. płaszczył sie błagał.. ale i tak jeszcze ściemniał.. Żałosne..

Ta dziewczyna jak widziała jak on do mnie mówił że jestem najważniejsza i że mnie kocha przepraszał ze łzami w oczach.. pisze teraz do mnie że mogła mi nic nie mówić bo jej jest teraz bardzo przykro że miedzy nami jest skończone.. i że to przez nia ..

ale ja myślę ze to on dużo wcześniej s*pi*er*do*lił spotykając się z innymi mając mnie a teraz taka komedie odstawia heh

Myślałam nad tym żeby mu coś zrobić z autem czy coś on mi sam powiedział że mogę go uderzyć ale ja stwierdziłam ze największa karą będzie utrata mnie
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:09   #1730
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Lemalia Pokaż wiadomość
Terapia nikomu nie zaszkodzi, tak mówi moja mama, która de facto jest psychoterapeutką. Jeśli widzisz, że odnosisz sukcesy w różnych dziedzinach to już jest bardzo dobrze. Nie jesteś zaślepiona i rozum powolutku, małymi kroczkami dochodzi do głosu. To normalne, że chcesz być blisko byłego, w końcu go kochałaś. Miłości nie wymażesz z serca gumką myszką. To tylko pięknie o Tobie świadczy i wzbogaca Cię, będzie doświadczeniem, z którego nauczysz się wielu wartościowych prawd. Jednak nie pisz do niego, nie dzwoń, nie odwiedzaj go. Jeśli będzie mu zależało znajdzie do Ciebie drogę, zna numery kontaktowe. Jeśli będzie chciał, zrobi wszystko, żeby się skontaktować z Tobą.
ale ta sprawa ciągnie się już trzy lata (rok byliśmy razem i dwa lata jakiejś popieprzonej tragikomedii:/)... ja już na to nie mam sił. Oczywiście się odezwałam, po dwóch tygodniach... chcę z nim porozmawiać

owszem, zauważam te inne dziedziny, nawet w sumie nie mogę narzekać na brak powodzenia, ale cały czas moje życie i tak kręci się wokół niego.. dla niego zostawiłabym wszystko co mam, wyrzekłabym się wszystkich przyjaciół, sukcesów. To jest chore..

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Lily - Ty cwana bestyjo Mała czcionka - duży problem. Duża czcionka - mały problem :P Chcesz a nie potrafisz. Jak każda z nas.
Ja bym chciała wyjechać. Wyjechać na odwyk żeby się z niego wyleczyć. Powinni zrobic coś takiego. Odwyk z miłości. Podac nam jakieś antidotum. Podlączyć do jakiegoś urządznia żeby nam wyssało tą miłość, słowa. Cokolwiek.

Oo mam plan. Zrobię takie coś. Taki odwyk dla nieszczęśliwych.
możesz testować na mnie ja już nie mam nawet siły uwierzyć, że da się inaczej i że mogę to przerwać...
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:12   #1731
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

AguŚ87 hehe nie złą misje miałaś haha niby on powiedział że ja jestem taka zaborcza.. niech mnie w dupę pocałuje xD

Yuuka on już nie ma u mnie czego szukać.. najwyżej może sobie pomarzyć o mnie tego mu już nie mogę zabronić
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:28   #1732
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Mam pytanie jakby was facet zdradzil i twierdzil ze tego zaluje i byscie chcieli sprobowac za pare miesiecy dalybysie szanse?
To pewnie zależy od tego, co to by była za zdrada. Myślę, że byłabym w stanie wybaczyć, jeśli by mi naprawdę zależało. Pewna być nie mogę, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
e tam wstyd Ja kiedyś tłukłam byłego rakietą tenisowa i zamknęłam go w łazience i żeby nie grał na komputerze tylko zabrał mnie na spacer wykasowałam mu wszystkie gry i jeszcze tam pare pliczkow i powiedziałam " oj chyba się coś popsuło". Minę miał straszną, ale na spacer mnie zabrał :P
Uuu, jakbyś mi wykasowała to byłoby bicie .

Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Ale on też był paskudny wobec mnie.
Ogólnie- nienawidzę węży. Mam jakąś cholerną wężofobie czy coś.
On o tym wiedział bo coś wspominałam ale nie wiedział jaka jest moja reakcja na widok węża. Dostałam od niego prezent na urodziny.
Noo... węża oczywiśćie. Węża przez okno, byłego za drzwi a ja na łózko w ryk. Ł. zbierał szczątki tego czegoś z ulicy. A ja dalej ryczałam
Niezła masakra... Ja akurat węże lubię, ale panicznie boję się pająków. Gdyby ktoś zrobił mi coś takiego z pająkiem, prawdopodobnie zeszłabym na zawał serca. Oczywiście pająk musiałby być odpowiednio duży, nie jakaś tam pierdółka .

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
ale ta sprawa ciągnie się już trzy lata (rok byliśmy razem i dwa lata jakiejś popieprzonej tragikomedii:/)... ja już na to nie mam sił. Oczywiście się odezwałam, po dwóch tygodniach... chcę z nim porozmawiać
Już dwa lata?? Dlaczego? Jak Ty to wytrzymujesz?
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:43   #1733
zoskasamoska
Wtajemniczenie
 
Avatar zoskasamoska
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 477
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Witam Was haha mi jakoś szybko przeszło po nim. Jemu po mnie też. Widujemy sie może dziennie na 5 minut,co tam u Ciebie,co słychac i narka. Bez buziaków , bez przytulania.
Moja mama na dzis zaprosiła go na obiad. Haha niech sobie zje i pójdzie.
Coś mi się tak wydaje, że to wcale miłość nie była, może na początku, teraz patrzac na to trzezwym okiem wydaje m i się,że to przyzwyczajenie.
zoskasamoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 10:56   #1734
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Conff, problem w tym że właśnie nie wytrzymuję ja już nie wiem jak ja mogę od tego się uwolnić.. a raczej od niego. To się tak ciągnie bez sensu, ja idę dopiero na studia, mam mnóstwo celów, jestem ambitna, nie brakuje mi naprawdę niczego... i zamiast się tym cieszyć i to ja sobie taki dwoisty system stworzyłam: chłopacy, szkoła, dom, przyjaciele to jedno moje życie, a on to drugie (w moim mniemaniu pełne).
Nawet całej matury nie mogłam przeżyć spokojnie bo przejmowałam się zupełnie czymś innym niż matura.
I najbardziej mnie to właśnie denerwuje, że co jakiś czas muszę po prostu uciec w to drugie, z nim. Chociaż później w środku cierpię (na zewnątrz wiadomo ok) to nie mogę się powstrzymać. On teraz kończy studia i jeśli zostanie w miejscu w którym studiuje to jest po mnie.. bo ja też tam się wybieram.
Jestem WŚCIEKŁA że mam dopiero 19 lat, a tak nababrane. Zmieniliśmy się oboje baaardzo przez ten czas i pomimo tego że nie jesteśmy już razem to jesteśmy jakoś tam połączeni, zżyci i wiemy o sobie wszystko. Ja nie wiem jak się z tego wyplątać
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 11:03   #1735
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
możesz testować na mnie ja już nie mam nawet siły uwierzyć, że da się inaczej i że mogę to przerwać...

Spoko. Jak tylko zacznę coś z tym robić bedziesz pierwsza
I zarobię miliony!
I kupię sobie willę z basenem!
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 11:11   #1736
Rarrka90
Rozeznanie
 
Avatar Rarrka90
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 887
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

tak sobie Was czytam, znowu zasnełam późno. tym raze o 3.30 obudziłam się o 7.
naprawde nie wiem jak ja egzystuje. jutro te dwa koła.. powinnam się zabrać do roboty. postaram się. eh
Dziś w nocy, pierwszy raz od 3 lat naprawde bolało mnie serce.
jak zadzwoni dzisiaj znowu chyba nie odbiore tym razem, bo do końca dnia będe płakać. tak jak wczoraj i nic nie zrobie. Ściskam Was
__________________
Rarrka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 11:48   #1737
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

teraz pisze do mnie cały czas jakies wywody.. 100tys sms na min..;/ nawet tego nie odczytuje i wyniosłam tel z domu.. nie wiem co teraz?!?!?
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 11:57   #1738
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Panterkax33 Pokaż wiadomość
teraz pisze do mnie cały czas jakies wywody.. 100tys sms na min..;/ nawet tego nie odczytuje i wyniosłam tel z domu.. nie wiem co teraz?!?!?

Zupełnie nic. Wez relaksującą kąpiel..Telefon wyłącz.
Puść fajną muzyczkę.


Ide na rosół z byłego
Moja mama tak mnie zachęciła na ten rosół.
Jeszcze jakis niestrawności dostanę.
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 12:12   #1739
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez madziara9900 Pokaż wiadomość
Mam pytanie jakby was facet zdradzil i twierdzil ze tego zaluje i byscie chcieli sprobowac za pare miesiecy dalybysie szanse?
Ja dałam szansę, ale wszystko sobie wyjaśniliśmy, był bardzo szczery, starał się o mnie. 3 lata później i tak mnie rzucił, bo tak naprawdę związek po zdradzie ma bardzo nikłe szanse na przetrwanie...
Cytat:
Napisane przez Panterkax33 Pokaż wiadomość
jak myślicie co on ma w tej głowie>? bo tego chyba się nie da racjonalnie wytłumaczyć.. taka komedie odstawił w centrum miasta a wcześniej pisał do tamtej że ja go kocham i nie chce mu dać odejść.. nie wiem to wszystko jest dla mnie chore...
Pogadaj ze zjedzmniebejbe, też była z psycholem.
Cytat:
Napisane przez sheneedslove Pokaż wiadomość
Czuję, że spadam na dno i nikt mi nie poda ręki, gdy tam się już znajdę
Ja podam
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 12:28   #1740
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
Conff, problem w tym że właśnie nie wytrzymuję ja już nie wiem jak ja mogę od tego się uwolnić.. a raczej od niego. To się tak ciągnie bez sensu, ja idę dopiero na studia, mam mnóstwo celów, jestem ambitna, nie brakuje mi naprawdę niczego... i zamiast się tym cieszyć i to ja sobie taki dwoisty system stworzyłam: chłopacy, szkoła, dom, przyjaciele to jedno moje życie, a on to drugie (w moim mniemaniu pełne).
Nawet całej matury nie mogłam przeżyć spokojnie bo przejmowałam się zupełnie czymś innym niż matura.
I najbardziej mnie to właśnie denerwuje, że co jakiś czas muszę po prostu uciec w to drugie, z nim. Chociaż później w środku cierpię (na zewnątrz wiadomo ok) to nie mogę się powstrzymać. On teraz kończy studia i jeśli zostanie w miejscu w którym studiuje to jest po mnie.. bo ja też tam się wybieram.
Jestem WŚCIEKŁA że mam dopiero 19 lat, a tak nababrane. Zmieniliśmy się oboje baaardzo przez ten czas i pomimo tego że nie jesteśmy już razem to jesteśmy jakoś tam połączeni, zżyci i wiemy o sobie wszystko. Ja nie wiem jak się z tego wyplątać
Kurczę, rzeczywiście strasznie namotane . Nie będę Ci pisać, że szkoda na niego życia, bo jak widzę sama zdajesz sobie z tego sprawę, a to przecież i tak niczego nie zmienia. Pozostaje liczyć chyba na to, że wyjedziesz na studia i odnajdziesz się w nowym środowisku. Jest duża szansa, że się zakochasz, a wtedy raczej na pewno zapomnisz o eksie .

No właśnie, a on jak do tego wszystkiego podchodzi?

Ze zmianami wiem, o co Ci chodzi. Ja już przez te 3,5 miesiąca od rozstania zauważam, że i były, i ja się zmieniliśmy. Co zabawne, wydaje mi się, że zmieniliśmy się na lepsze. I też nadal jesteśmy bardzo zżyci...
Connff jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.