Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 59 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-15, 12:41   #1741
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Hej dziewczyny ^^
Na początek taki demotywator :
http://demotywatory.pl/3067377/Legenda-glosi
Szczerze powiedziawszy nigdy nie udało mi się z ex zostać przyjaciółmi, a już na pewno nie z tym teraźniejszym :/ Pozostały jedynie nic nie znaczące i obojętne kontakty.

Co chciałam napisać? Że wczoraj tak się zastanawiałam nad jedną ważną rzeczą. Żeby się zebrać do kupy po rozstaniu, przede wszystkim trzeba sobie powiedzieć "koniec" i zamknąć te drzwi na zawsze. Pytanie jak to zrobić? Wczoraj do mnie doszło, że ja tego tak naprawdę nie zrobiłam :/ Ponieważ ciągle czekam... Gdzieś tam podświadomie czekam, aż on się odezwie. Przerażające to było, jak to wczoraj odkryłam. Boję się, że niedługo otworzą mi się naprawdę oczy i doznam bolesnego szoku......
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 12:49   #1742
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
Kurczę, rzeczywiście strasznie namotane . Nie będę Ci pisać, że szkoda na niego życia, bo jak widzę sama zdajesz sobie z tego sprawę, a to przecież i tak niczego nie zmienia. Pozostaje liczyć chyba na to, że wyjedziesz na studia i odnajdziesz się w nowym środowisku. Jest duża szansa, że się zakochasz, a wtedy raczej na pewno zapomnisz o eksie .

No właśnie, a on jak do tego wszystkiego podchodzi?

Ze zmianami wiem, o co Ci chodzi. Ja już przez te 3,5 miesiąca od rozstania zauważam, że i były, i ja się zmieniliśmy. Co zabawne, wydaje mi się, że zmieniliśmy się na lepsze. I też nadal jesteśmy bardzo zżyci...
poznaję naprawdę dużo fajnych chłopaków, wartościowych i w ogóle oh i ah, nawet z niektórymi chciałabym czegoś więcej, ale nie potrafię. Jestem tak zablokowana przez tę całą dziwną sytuację i nie umiem sobie z tym uczuciem poradzić. I właśnie mam nadzieję, że na studiach to się zmieni. Ale co jeśli on będzie pracował właśnie tam? Pierwsza lepsza impreza i zamiast wrócić do domu, wrócę do niego.. po prostu to wiem

Co do niego to on sam nie wie, nawet mi to powiedział. Kiedyś nie chciał mnie znać i to chyba było nawet dla mnie lepiej, bo wiedziałam że dla nas nie ma szans. A później zaczął się taki dziwny układ bez zobowiązań, ja myślałam że z jego strony to jest tylko czysto fizyczne, więc też szalałam na wszelkie możliwe sposoby (wcale nie dla siebie tylko po to żeby nie czuć się gorsza). Taka znieczulica przed którą wszystkich ostrzegam spowodowała że było mi naprawdę wszystko jedno.. i zrobiłam coś mega głupiego. Więc jak się okazało, że on chce spróbować od nowa (miesiąc temu jakoś) to musiałam mu o tym powiedzieć. On niby nie może o tym zapomnieć i powrót niemożliwy.

A sprawa jest dziwna, po pijaku zawsze do mnie dzwoni, mówi że tęskni, że jestem dla niego najważniejszą osobą w jego życiu, że nie chce nikogo innego... A ja mam tak samo, mogę nie wiadomo co robić i z kim się spotykać, ale tak wiem, że wrócę w jego ramiona i dopiero tam będzie dobrze.

Przepraszam za długość..

Edit: i tak w ogóle to aż za bardzo to ja nie wyjeżdżam na studia bo to miasto znam jak własną kieszeń, mam mnóstwo wspomnień z nim związanych, co tydzień jestem tam na zajęciach.. lubię je, więc nie chcę rezygnować z niego tylko dlatego, że jest duże prawdopodobieństwo że on tak zostanie po studiach... ale też już zaczynam brać pod uwagę inne miasto.

.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Discover _The_Truth Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ^^
Na początek taki demotywator :
http://demotywatory.pl/3067377/Legenda-glosi
Szczerze powiedziawszy nigdy nie udało mi się z ex zostać przyjaciółmi, a już na pewno nie z tym teraźniejszym :/ Pozostały jedynie nic nie znaczące i obojętne kontakty.

Co chciałam napisać? Że wczoraj tak się zastanawiałam nad jedną ważną rzeczą. Żeby się zebrać do kupy po rozstaniu, przede wszystkim trzeba sobie powiedzieć "koniec" i zamknąć te drzwi na zawsze. Pytanie jak to zrobić? Wczoraj do mnie doszło, że ja tego tak naprawdę nie zrobiłam :/ Ponieważ ciągle czekam... Gdzieś tam podświadomie czekam, aż on się odezwie. Przerażające to było, jak to wczoraj odkryłam. Boję się, że niedługo otworzą mi się naprawdę oczy i doznam bolesnego szoku......
niestety borykam się z tym samym problemem. Żeby ruszyć dalej trzeba coś zakończyć... i u mnie to jest podstawowy błąd, nawet myślenia nie zmieniłam (na co doskonale wskazuje mój poprzedni post)
a demotywator demotywujący aż nadto

Edytowane przez alka132
Czas edycji: 2011-05-15 o 13:01
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 12:51   #1743
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII


nie spałam jeszze nic nie jadłam.. DÓŁ
wczoraj był u mnie nowy oh iah wielce zakochany ze mam zaczac mu wierzyc bo on nie kłamie jak nie ma czasu i w ogole ze mu zalezy.ok.
wieczorem miał podjechac ale zekomo zajety czyms gdzies u rodziny... poszłam na impreze , przylazł tam!mowiac mi ze nie ma czasu ale to szczegol tam pracuje panna z która go keidys widzialam niby kolezanka zaraz do niego podbiegła nie wiem powiedziec ze ja jestem czy cos... ja wyszlam oni zostali... dziwnym trafem cala impreze sie na mnie gapiła
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 12:58   #1744
pandzio
Raczkowanie
 
Avatar pandzio
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 271
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Witajcie dziewczyny

Wczoraj wszystko się pogmatwało. Wracałam do domu z grilla i spotkałam mojego byłego. Siedział w samochodzie ze swoim tatą i mi pomachał. Kiedy dotarłam na przystanek dostałam smsa, że miło było mnie widzieć...

A dziś rano? Tekst na gg, że nie chce tracić ze mną kontaktu. Fakt, nie odzywałam się do niego 2 tygodnie... I ta rozmowa która się właśnie wywiązała jakaś dziwna, sentymentalna aż do porzygu
__________________
Zapuszczam włosy, ciekawe ile wytrzymam jest 20 cm, będzie 40 !!!
Pilniej się uczę
Odchudzam się!!! 63-62-61-60-59-57-56-55
pandzio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 13:04   #1745
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

pandzio - na tym poprzestań, czekaj na jego dalszy krok.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 13:07   #1746
pandzio
Raczkowanie
 
Avatar pandzio
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 271
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
pandzio - na tym poprzestań, czekaj na jego dalszy krok.
Tak cholernie kusi, żeby napisać coś więcej ahhhhhh! Ale wtedy wszystko zaprzepaszcze! Na razie jednak jest bezpiecznie.
__________________
Zapuszczam włosy, ciekawe ile wytrzymam jest 20 cm, będzie 40 !!!
Pilniej się uczę
Odchudzam się!!! 63-62-61-60-59-57-56-55
pandzio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 13:35   #1747
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Poliandria Pokaż wiadomość
ale perspektywa żcia bez niego jets jakas kolorowa...
To na co czekasz?! Nawet się nie zastanawiaj!


Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
Lily - Ty cwana bestyjo Mała czcionka - duży problem. Duża czcionka - mały problem :P Chcesz a nie potrafisz. Jak każda z nas.
Ja bym chciała wyjechać. Wyjechać na odwyk żeby się z niego wyleczyć. Powinni zrobic coś takiego. Odwyk z miłości. Podac nam jakieś antidotum. Podlączyć do jakiegoś urządznia żeby nam wyssało tą miłość, słowa. Cokolwiek.

Oo mam plan. Zrobię takie coś. Taki odwyk dla nieszczęśliwych.
Ja bym poszła na taki odwyk, bo kurcze powoli mnie to wykańcza!
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 13:46   #1748
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
Conff, problem w tym że właśnie nie wytrzymuję ja już nie wiem jak ja mogę od tego się uwolnić.. a raczej od niego. To się tak ciągnie bez sensu, ja idę dopiero na studia, mam mnóstwo celów, jestem ambitna, nie brakuje mi naprawdę niczego... i zamiast się tym cieszyć i to ja sobie taki dwoisty system stworzyłam: chłopacy, szkoła, dom, przyjaciele to jedno moje życie, a on to drugie (w moim mniemaniu pełne).
Nawet całej matury nie mogłam przeżyć spokojnie bo przejmowałam się zupełnie czymś innym niż matura.
I najbardziej mnie to właśnie denerwuje, że co jakiś czas muszę po prostu uciec w to drugie, z nim. Chociaż później w środku cierpię (na zewnątrz wiadomo ok) to nie mogę się powstrzymać. On teraz kończy studia i jeśli zostanie w miejscu w którym studiuje to jest po mnie.. bo ja też tam się wybieram.
Jestem WŚCIEKŁA że mam dopiero 19 lat, a tak nababrane. Zmieniliśmy się oboje baaardzo przez ten czas i pomimo tego że nie jesteśmy już razem to jesteśmy jakoś tam połączeni, zżyci i wiemy o sobie wszystko. Ja nie wiem jak się z tego wyplątać
Ten post? Miałam tak do pewnego czasu. Czułam, że dalej jesteśmy jakoś do siebie przywiązani, że coś nas łączy. I tak było od samego początku, jak się jeszcze TYLKO spotykaliśmy... W sumie wyglądało to tak, że starał się pół roku, a ja nic. I dopiero kiedy przestał się odzywać, poczułam, że brakuje mi jego obecności. I pomyśleć, że kiedyś mi się w ogóle nie podobał i nie zamierzałam z nim być :/
Teraz też czuję podobnie, ale w mniejszym już stopniu (chodzi o to przywiązanie). Czuję, że myśli o mnie, że nadal nas coś łączy. Że pomimo tego, że jest z inną, to nadal COŚ jest między nami.
Głupia jestem, co? Trudno sobie dać spokój i pozostawić przeszłość za sobą, chociaż staram się cholernie i prę dziko do przodu. Nie odzywam się, staram się nie myśleć, nie rozpamiętywać :/ Ale dalej mam w głowie jego skruszony głos... I nawet wyobrażam sobie jak wtedy wyglądał, jak dzwonił. Tak bardzo go znam.

P.s Moja maturka niestety też zeszła na drugi plan.... ^^ <sciana>
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.

Edytowane przez Discover _The_Truth
Czas edycji: 2011-05-15 o 13:48
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 13:57   #1749
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez lily92920 Pokaż wiadomość


I co, pewnie jakieś koszmarki tam były?!
Odbiłam Ci faceta, czy coś w ten deseń?!



Pewnie podpatrzył to w tym klipie: http://www.youtube.com/watch?v=lt6PVVr4B04 (oglądaj do końca!)

Nie przejmuj się, pewnie chciał być fajny w prymitywny sposób i mu nie pykło.
Jakoś jechałyśmy busem i przez przypadek się zgadałyśmy że siedzimy obie na wizażu na rozstaniowym a potem grałyśmy w jakiejś wsi całą noc w WoWa xD

A mój ex - co tu dużo mówić, stara się być romantycznym mężczyną a jest żałosną parodią mężczyzny. I ten jego rozkazujący ton w smsach, myśli że nadal rozdaje karty w tej grze. Mało tego, "on mi wybaczy wszystko złe, że się spotykałam przez te 2 miesiące z innymi facetami"

Cytat:
Napisane przez Panterkax33 Pokaż wiadomość
Wiem ta laska strasznie się go bała wjechał na chodnik potem jakby chciał ja przejechać .. no chory..

ta sytuacja mnie jakos dowartościowała.. Teraz moge spokojnie odejść wiedząc że takiego durnia z siebie zrobił.. płaszczył sie błagał.. ale i tak jeszcze ściemniał.. Żałosne..

Ta dziewczyna jak widziała jak on do mnie mówił że jestem najważniejsza i że mnie kocha przepraszał ze łzami w oczach.. pisze teraz do mnie że mogła mi nic nie mówić bo jej jest teraz bardzo przykro że miedzy nami jest skończone.. i że to przez nia ..

ale ja myślę ze to on dużo wcześniej s*pi*er*do*lił spotykając się z innymi mając mnie a teraz taka komedie odstawia heh

Myślałam nad tym żeby mu coś zrobić z autem czy coś on mi sam powiedział że mogę go uderzyć ale ja stwierdziłam ze największa karą będzie utrata mnie
I bardzo dobrze! To będzie największa kara ;] I to, że nie robisz tego co on chce - np. uderzenia. A tej dziewczynie nie ma co być przykro, to facet jest tutaj świnią, bo to on był z Tobą i miał zobowiązania. A te zachowania jego powalone, trzymaj się lepiej od niego z daleka. Tacy lubią balansować na skraju miłość-nienawiść. Jeszcze którejś z Was coś zrobi

Cytat:
Napisane przez zoskasamoska Pokaż wiadomość
Witam Was haha mi jakoś szybko przeszło po nim. Jemu po mnie też. Widujemy sie może dziennie na 5 minut,co tam u Ciebie,co słychac i narka. Bez buziaków , bez przytulania.
Moja mama na dzis zaprosiła go na obiad. Haha niech sobie zje i pójdzie.
Coś mi się tak wydaje, że to wcale miłość nie była, może na początku, teraz patrzac na to trzezwym okiem wydaje m i się,że to przyzwyczajenie.
I tak trzymaj Żadnych powrotów.

Cytat:
Napisane przez alka132 Pokaż wiadomość
poznaję naprawdę dużo fajnych chłopaków, wartościowych i w ogóle oh i ah, nawet z niektórymi chciałabym czegoś więcej, ale nie potrafię. Jestem tak zablokowana przez tę całą dziwną sytuację i nie umiem sobie z tym uczuciem poradzić. I właśnie mam nadzieję, że na studiach to się zmieni. Ale co jeśli on będzie pracował właśnie tam? Pierwsza lepsza impreza i zamiast wrócić do domu, wrócę do niego.. po prostu to wiem

Co do niego to on sam nie wie, nawet mi to powiedział. Kiedyś nie chciał mnie znać i to chyba było nawet dla mnie lepiej, bo wiedziałam że dla nas nie ma szans. A później zaczął się taki dziwny układ bez zobowiązań, ja myślałam że z jego strony to jest tylko czysto fizyczne, więc też szalałam na wszelkie możliwe sposoby (wcale nie dla siebie tylko po to żeby nie czuć się gorsza). Taka znieczulica przed którą wszystkich ostrzegam spowodowała że było mi naprawdę wszystko jedno.. i zrobiłam coś mega głupiego. Więc jak się okazało, że on chce spróbować od nowa (miesiąc temu jakoś) to musiałam mu o tym powiedzieć. On niby nie może o tym zapomnieć i powrót niemożliwy.

A sprawa jest dziwna, po pijaku zawsze do mnie dzwoni, mówi że tęskni, że jestem dla niego najważniejszą osobą w jego życiu, że nie chce nikogo innego... A ja mam tak samo, mogę nie wiadomo co robić i z kim się spotykać, ale tak wiem, że wrócę w jego ramiona i dopiero tam będzie dobrze.
1. Miałam tak po pierwszym swoim facecie. Pierwszej mojej wielkiej miłości, która mi przyprawiała takie rogi, że rysowałam nimi chyba po suficie. Szkoda tylko, że wtedy jeszcze nawet nie znałam tego powiedzenia I tak go kochałam 4 lata, miałam totalną znieczulicę i byłam zablokowana na wszystkich innych facetów. Odkochałam się dopiero jak wrócił nagle i zaprosił mnie na randkę, sugerując żebyśmy to kontynuowali - za tydzień miał już swoją 'big love' w innym mieście i fotki na portalach społecznościowych

2. Może spróbujcie porozmawiać na poważnie i spokojnie? Albo wte albo we wte. Albo koniec telefonów, smsów, spotkań z jego strony i zrywacie kontakt, układacie sobie życie na nowo albo oddzielacie przeszłość naprawdę grubą kreską, wybaczacie sobie wszystko i próbujecie jeszcze raz, od nowa? Wiem, że to ciężkie, ale skoro (tak mi się wydaje) oboje nie potraficie bez siebie żyć i się kochacie to może warto... chociaż spróbować. Może nie wyjdzie i nie dacie rady, ale ta świadomość że się nie spróbowało byłaby dla mnie gorsza.

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość

nie spałam jeszze nic nie jadłam.. DÓŁ
wczoraj był u mnie nowy oh iah wielce zakochany ze mam zaczac mu wierzyc bo on nie kłamie jak nie ma czasu i w ogole ze mu zalezy.ok.
wieczorem miał podjechac ale zekomo zajety czyms gdzies u rodziny... poszłam na impreze , przylazł tam!mowiac mi ze nie ma czasu ale to szczegol tam pracuje panna z która go keidys widzialam niby kolezanka zaraz do niego podbiegła nie wiem powiedziec ze ja jestem czy cos... ja wyszlam oni zostali... dziwnym trafem cala impreze sie na mnie gapiła
Z własnego doświadczenia - uciekaj od takiego kolesia. I to szybko, wiej! Jemu wcale nie zależy, mami Cię słówkami a Ty naiwna w to wierzysz. Dał Ci już mnóstwo powodów żebyś kopnęła go w dupę, a Ty się zachowujesz jak ostatnia naiwna i wszystko tłumaczysz. I wierzysz w to co on gada, a jak ja to czytam to jest wręcz absurdalne! Znajdź faceta, który będzie miał dla Ciebie czas i któremu będzie zależeć

Edytowane przez solideja
Czas edycji: 2011-05-15 o 13:59
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:02   #1750
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

umarłam psychicznie siedze i wyje. a wczoraj ze mną pajac wakacje planował, potem to kłamstwo i niespodziewanka na imprezach. no i ta panna, bez powodu by sie na mnie nie gapiła chcyba? i odrazu do neigo nie poleciała?
aaaa czuje sie jak niepotrzebne g.ówno zabawka rzucona w kat.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:18   #1751
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
umarłam psychicznie siedze i wyje. a wczoraj ze mną pajac wakacje planował, potem to kłamstwo i niespodziewanka na imprezach. no i ta panna, bez powodu by sie na mnie nie gapiła chcyba? i odrazu do neigo nie poleciała?
aaaa czuje sie jak niepotrzebne g.ówno zabawka rzucona w kat.
Aguś, ty już dawno powinnaś tego faceta kopnąć w d.pę! Czytam twoje posty i po prostu nie wierzę, jak możesz mu jeszcze wierzyć, i jeszcze chcieć się z nim widywać! nie bądź naiwna, on ma cię gdzieś, jedyne co, to wie, że będziesz na każde jego skinienie, nagada ci głupot a potem i tak zniknie...
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:23   #1752
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Aguś, ty już dawno powinnaś tego faceta kopnąć w d.pę! Czytam twoje posty i po prostu nie wierzę, jak możesz mu jeszcze wierzyć, i jeszcze chcieć się z nim widywać! nie bądź naiwna, on ma cię gdzieś, jedyne co, to wie, że będziesz na każde jego skinienie, nagada ci głupot a potem i tak zniknie...
widzę ze sam juz zakonczył tą znajomosc, bo mu napisalam co widziaąłm i ze mu dziękuję ze tak kłamal, nawet nei odpisał a sobie od rana na necie siedzi. MAM DOSYC. widocznie juz ostro moze sie za tamta wczoraj wzial
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:24   #1753
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
aaaa czuje sie jak niepotrzebne g.ówno zabawka rzucona w kat.
Czujesz się tak, bo takie myśli do siebie dopuszczasz.
Do ludzi, którzy nas traktują jak zabawki, nie powinnyśmy mieć szacunku zamiast za nimi płakać.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:38   #1754
NelluSiIa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 308
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Solideja on groził że coś sobie zrobi.. a ta laska powiedziała mu żeby się utopił a auto żeby jej zostawi w spadku bo jest fajne xD

Wczoraj mogło się coś stać dziś raczej nie ) ale dziwne to wszytko
co on sobie wgl myślał?!
i teraz jego zachowanie!
__________________
Zapuszczam włosy typ 3A

42-43-44-45-46-47-48-49-50cm-(od czoła) osiągniety 1 cel!!
51-52-53-54-55,5-56-57-58-59-60-(od czoła) 2cel
NelluSiIa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:40   #1755
Panterkax33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

kurcze napisałam z konta mojej siostry ;/ nie zauważyłam że ona jest zalogowana;/
Panterkax33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:55   #1756
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez NelluSiIa Pokaż wiadomość
Solideja on groził że coś sobie zrobi.. a ta laska powiedziała mu żeby się utopił a auto żeby jej zostawi w spadku bo jest fajne xD

Wczoraj mogło się coś stać dziś raczej nie ) ale dziwne to wszytko
co on sobie wgl myślał?!
i teraz jego zachowanie!
Cytat:
Napisane przez Panterkax33 Pokaż wiadomość
kurcze napisałam z konta mojej siostry ;/ nie zauważyłam że ona jest zalogowana;/
Haha, lubię tę dziewczynę. Też bym mu tak powiedziała, żałośni są ludzie którzy próbują nas szantażować samobójstwem.
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 14:56   #1757
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

solideja, my już kilka razy rozmawialiśmy, że albo w prawo albo w lewo.. i jakoś zawsze stawało na tym, że nie wracamy do siebie, że najrozsądniej będzie skończyć to wszystko, zacząć osobno od nowa.. ale albo ja albo on znowu do siebie dzwoniliśmy (najczęściej po pijaku) i ten sam schemat.
i najgorsze jest to że to nie jest pierwsza miłość.. Niestety zaczęłam dość wcześnie się bawić w związki (w 3 gim byłam z chłopakiem o 3 lata starszym, byliśmy razem rok), później od razu ten "obecny eks", więc w 2 liceum to była męczarnia, zero własnych zainteresowań, zero własnego życia praktycznie. Teraz już jakoś wyszłam na prostą, dużo pozmieniałam w tej swojej opornej głowie, ale i tak widmo byłego wisi nad wszystkim co robię :/ myślałam że jak będę po maturze to wszystko się diametralnie zmieni, a tu nic! boję się, że pójdę na te studia (w których pokładam wieeeelkie nadzieje) i będzie dalej tak samo. Ten strach coraz bardziej mnie ogarnia:/

w środę albo w czwartek się z nim widzę. Mam nadzieję, że to spotkanie nie skończy się jak każde inne (czyli zero rozmowy, dużo S i kolejne dni w niepewności, by znowu powrócić do punktu wyjścia..)
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:04   #1758
Rarrka90
Rozeznanie
 
Avatar Rarrka90
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 887
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

__________________
Rarrka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:05   #1759
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Haha, lubię tę dziewczynę. Też bym mu tak powiedziała, żałośni są ludzie którzy próbują nas szantażować samobójstwem.
Ja tak miałam z wcześniejszym byłym. Na początku po każdej kłótni, potem się uspokoiło i tylko przy tych większych, potem jak chciałam z nim zrywać, no i w końcu jak już ostatecznie to skończyłam. Jak się spotkaliśmy po miesiącu od zerwania to mi opowiadał jak to poszedł na wiadukt i chciał skoczyć z wiaduktu do rzeki i się zabić, ale zobaczył zdjęcie swojej chrzestnicy w telefonie i stwierdził, że nie zrobi jej tego
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:11   #1760
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Jak się spotkaliśmy po miesiącu od zerwania to mi opowiadał jak to poszedł na wiadukt i chciał skoczyć z wiaduktu do rzeki i się zabić, ale zobaczył zdjęcie swojej chrzestnicy w telefonie i stwierdził, że nie zrobi jej tego
Ile on miał wtedy lat?
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:26   #1761
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 640
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Mam dzis okropnego doła Ciagle mysle o tym,ze zostalam ze wszystkim sama i mam mase problemow.Chce mi sie plakac,ale sie powstrzymuje zeby nie wpasc znow w rozpacz.
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:27   #1762
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
Ile on miał wtedy lat?
Wtedy 21, jest w moim wieku, a rozstaliśmy się prawie rok temu. W ogóle nieraz takie akcjie z nim miałam, że bosz i to trwało 3,5 roku. Ale na szczęście to już przeszłość
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:28   #1763
Rarrka90
Rozeznanie
 
Avatar Rarrka90
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 887
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

chciałabym z tego miejsca pozdrowić mojego nawet nie wiem kogo, ale chyba byłego już Tż.

brak mi słów nawet
nie wiem co powiedzieć
po prostu chyba zasne i juz sie nie obudze.

wiedziales ze tego nie zniose drugi raz.
ale zrobiles to.

cześc dziewczyny
__________________
Rarrka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:35   #1764
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Wtedy 21, jest w moim wieku, a rozstaliśmy się prawie rok temu. W ogóle nieraz takie akcjie z nim miałam, że bosz i to trwało 3,5 roku. Ale na szczęście to już przeszłość
No to mnie rozwaliłaś...
Obstawiałam jakieś 17/18, ale... 21!? I rzucać się pod pociąg!? I jeszcze się tym chwalić!?
Niezły koleś

Może poopowiadasz coś jeszcze, chętnie posłuchamy o jego 'akcjach'
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:39   #1765
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

pomocy !!!!!
dziewczyny był na necie napisalam mu ze chyba koneic naszej znajomosci jak nawet nie potrafi przeprosic on nIC,. mowie czy dochodza do ciebie wiad bo nie wiem on nic!! to wyslalam smsa ze nei wiem czy doszło ale koniec dalszej znajomosci ze chcialam po ludzku ale jak widac sie z nim nie da,. a on NIC jak tak mozna a wczoraj wielkie wyznania mi prawic plany na wakacje jak to mu zalezy, NIE OGARNIAM POTRZEBUJE WSPARCIA !! co za gnój, a wcvzoraj wielkie milosci,. dzisiaj skonczyc to przez nieodezwanie sie nawet. nie wierze wszystko wczoraj sobie pieknie planowalismy
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !

Edytowane przez AguŚ87
Czas edycji: 2011-05-15 o 15:41
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:44   #1766
musztarda z keczupem
Raczkowanie
 
Avatar musztarda z keczupem
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 222
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
NIE OGARNIAM POTRZEBUJE WSPARCIA !! co za gnój
Moje wsparcie dla Ciebie to będą cztery słowa: PRZESTAŃ DO NIEGO PISAĆ!!!
Wiem, że Ci ciężko, ale musisz sobie uświadomić, że skoro on nie odpisuje, to znaczy, że nie chce. A nie, że wiadomości nie dochodzą!
Nie szukaj z nim kontaktu. Po co Ci to?
Szkoda czasu, szkoda łez, szkoda zaprzątać sobie tym głowy.
Uwierz w to, że jesteś fajną, mądrą kobitką i nie zachowuj się tak!
__________________

musztarda z keczupem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:47   #1767
alka132
Zadomowienie
 
Avatar alka132
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pń
Wiadomości: 1 678
GG do alka132
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
pomocy !!!!!
dziewczyny był na necie napisalam mu ze chyba koneic naszej znajomosci jak nawet nie potrafi przeprosic on nIC,. mowie czy dochodza do ciebie wiad bo nie wiem on nic!! to wyslalam smsa ze nei wiem czy doszło ale koniec dalszej znajomosci ze chcialam po ludzku ale jak widac sie z nim nie da,. a on NIC jak tak mozna a wczoraj wielkie wyznania mi prawic plany na wakacje jak to mu zalezy, NIE OGARNIAM POTRZEBUJE WSPARCIA !! co za gnój, a wcvzoraj wielkie milosci,. dzisiaj skonczyc to przez nieodezwanie sie nawet. nie wierze wszystko wczoraj sobie pieknie planowalismy
Ty to zrobiłaś ze swojego życia jeszcze większą babraninę niż ja. Bo ja to się jakoś staram chociaż.. i opanowywać swe smsy itp.. nie widzisz że to Cię wykańcza? jeśli nie potrafisz tego całkowicie uciąć (czemu się wcale nie dziwię i krytykować nie mogę, bo sama nie umiem) to przynajmniej staraj się zachowywać pozory.. odmów raz czy drugi spotkania, nie odpisz na jakąś wiadomość, a da Ci to chociaż jakąś satysfakcję, bo na razie dostajesz tylko łzy. Myślę, że on się do Ciebie znowu odezwie... będziesz chciała tak dalej żyć?

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Rarrka90 Pokaż wiadomość
chciałabym z tego miejsca pozdrowić mojego nawet nie wiem kogo, ale chyba byłego już Tż.

brak mi słów nawet
nie wiem co powiedzieć
po prostu chyba zasne i juz sie nie obudze.

wiedziales ze tego nie zniose drugi raz.
ale zrobiles to.

cześc dziewczyny
zadzwonił? jak nauka?

ja powinnam się zabrać do historii (mojego najważniejszego, bo najbardziej punktowanego przedmiotu na wymarzony kierunek - ten na którym Ty już jesteś), ale coś nie mogę się ogarnąć...
alka132 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:51   #1768
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

on się nei odezwie, siedział na tym zasranym gg i nic, zlał nei odpisał nawet na to ze koniec znajomosci. normalanie szok a wczoaj sranie w banie miłosci wielkie plany, mam sprany mózg !!!!!! jak to wczoraj gadał jak mu zalezy ahhh. mówie wam czuje w moczu ze tam coś poszło z ta laską na imprezie, od początku cos czułam i nagle po wczorajszym zlewka.
jak tak mozna
jak to on kiedyus powiedział jak konczu znajomosci... woli sie nie odezwac nie odpisac bo tak lepiej, LOL ale z dnia na dzien ? po wielkich planach wczorajszych?
walił na 2 fronty na BANK.jak ja mam sie ogarnac wbij mi ktos cos do głowy bo umre :/
palant wczoraj stał przed wejsciem bo juz wiedział od tamtej chyab ze jestem i ta wyleciała na zewnątrz. lol.... juz kiedys ich razem widzialam ale to 'tylko kolezanka' tylko to ostatnio inaczej wygladalo
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !

Edytowane przez AguŚ87
Czas edycji: 2011-05-15 o 15:54
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:53   #1769
Duszek2
Raczkowanie
 
Avatar Duszek2
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
umarłam psychicznie siedze i wyje. a wczoraj ze mną pajac wakacje planował, potem to kłamstwo i niespodziewanka na imprezach. no i ta panna, bez powodu by sie na mnie nie gapiła chcyba? i odrazu do neigo nie poleciała?
aaaa czuje sie jak niepotrzebne g.ówno zabawka rzucona w kat.
Aguś to jest jakiś psychol. Chyba nie masz juz nadziei, że z tego coś będzie? Bo nie bedzie on się Tobą bawi. I tyle ma Cie gdzieś.
Bo gdyby coś czuł i by mu zleżało to by było inaczej nie oszukujmy się. Moj tez potrafil ise nie odzywac po pare dni a jak sie martwilam i plakalam zeby tylko jednego smsa napisal co sie dzieje to lecialy epitety.
Teraz jzu wiem ,że nei kcohał mnie i sam przyznał, że mnie wykorzystywał tylko.
Wniosek- Niech się buja- Twoj tez!!

Edytowane przez Duszek2
Czas edycji: 2011-05-15 o 15:54
Duszek2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-15, 15:54   #1770
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez musztarda z keczupem Pokaż wiadomość
No to mnie rozwaliłaś...
Obstawiałam jakieś 17/18, ale... 21!? I rzucać się pod pociąg!? I jeszcze się tym chwalić!?
Niezły koleś

Może poopowiadasz coś jeszcze, chętnie posłuchamy o jego 'akcjach'
Tutaj to akurat chciał się z mostu rzucać, ale jak miał 17 lat i zaczęliśmy się spotykać to mi opowiadał jak to się przez jedną dziewczynę chciał rzucić pod pociąg, ale kolega go uratował przed samym pociągiem, go odciągnął od torów a ja wtedy głupia pomyślałam 'O Boże, jaki on wrażliwy '. No i później ja miałam tragikomedie nieraz.
Jak sobie przypomnę to napiszę. Ale pamiętam jego obrażanie się, że odwróciłam się w stronę ulicy, kiedy przejeżdżał samochód z głośną muzyką. I od razu awantura i żebym sobie znalazła chłopaka, który ma samochód i prawo jazdy (on wtedy nie miał) to sobie tak będę jeździć, i że teraz pewnie się zastanawiam jaki przystojniak tam siedział w tym samochodzie itd itp
Przez cały okres związku na imprezach byliśmy... może z 5 razy, w tym raz czy 2 na dyskotece, a reszta to jakiś grill czy coś. No bo "przecież nie pójdziemy, bo oni się na ciebie będą gapić, albo ktoś cię za tyłek złapie".
Jak raz wyszliśmy do pubu i siedzieliśmy na ławce a na przeciwko nas jacyś kolesie, to jak eks zobaczył, że jeden koleś gapi się na mój biust to wziął mnie tak obrócił na tej ławce (chciał mnie obrócić do tyłu), że z niej spadłam po czym jakieś potyczki słowne z tym kolesiem, aż w końcu kolesiowi się dostało
Jak mu zwróciłam uwagę na weselu mojego kuzyna, że już za dużo wypił i cyrki na scenie odstawia to się obraził i wybiegł z sali. Po czym ja wybiegłam za nim, idziemy do domu, kłócimy się, powiedziałam mu, że nie umie tańczyć, on mnie zaczyna szarpać, wykręcać ręce, próbuje zaciągnąć w krzaki "bo ma ochotę mnie zgwałcić", przewraca na ziemie i chwyta za szyję "udusiłbym cię ale cię kocham". Po czym zobaczył moich rodziców, podniósł mnie, przytulił i udaje, że nic się nie stało. Ja cała rozbeczana, powiedziałam rodzicom tylko, że mnie szarpał. Oni nie chcieli go do domu wpuścić. Stał prawie całą noc. Wybaczyłam oczywiście bo wielką ofiarę z siebie zrobił i mi się żal zrobiło. Głupia ja bo oczywiście to nie był ostatni raz (podczas 3,5 roku parę razy się zdarzyło, ale nie powinno w ogóle).
Zrobił mi awanturę, że poszłam na piwo ze swoim szefem i znajomym, o 1 popołudniu, do pubu, a przecież obok jest hotel, 'i co fajnie było się pieprzyć z obydwoma naraz?'. Oczywiście mnie zwyzywał. Później się tłumaczył, że to dlatego, że z szefem sobie piję piwo, a do niego mam pretensje jak on pije (on pił codziennie przynajmniej jedno, ja może raz na 2 miesiące).
Jak chciałam się z nim rozstać, to zamknął mnie w domu i powiedział, że nie wypuści i sam nie wyjdzie (mieszkaliśmy razem w MOIM domu). Przy czym szarpanie standard. I tak dopóki nie powiedziałam, że z nim zostanę.

No i tak
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.