Rozstanie z facetem, cz. XVIII - Strona 111 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-05-29, 14:31   #3301
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Z tego co wiem to stało się tylko raz, albo aż raz. Ale nie zmienia to faktu że stało się i nie chcę z nim być. Wyłącze telefon bo nie mam siły. Gorzej że mam drugi firmowy a tamtego wyłączyć nie mogę.
No to może źle doczytałam, myślałam, że to był romas. W każdym razie to i tak zdrada, ja chyba też bym już nie potrafiła zaufać i być z kimś takim.

Trzymaj się.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 14:31   #3302
maluda91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

AguŚ87- nie odzywam sie do niego. ciezko mi jest zapomniec o 3 latach wspanialego zwiazku. chcialabym to jakos odbudowac bo wiem ze mimo tego jak mnie potraktowal to warto. kocham go przeogromnie mocno i nie potrafie znienawidzic.

wiem ze ponizylam sie juz mocno. ale nic juz nie zrobie.
chcialabym cos zrobic tylko aby wrocil. tylko co?????
maluda91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 14:46   #3303
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 858
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
No to może źle doczytałam, myślałam, że to był romas. W każdym razie to i tak zdrada, ja chyba też bym już nie potrafiła zaufać i być z kimś takim.

Trzymaj się.
Będę To był raz, ale z moją siostrą... Boli podwójnie
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 14:50   #3304
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
AguŚ87- nie odzywam sie do niego. ciezko mi jest zapomniec o 3 latach wspanialego zwiazku. chcialabym to jakos odbudowac bo wiem ze mimo tego jak mnie potraktowal to warto. kocham go przeogromnie mocno i nie potrafie znienawidzic.

wiem ze ponizylam sie juz mocno. ale nic juz nie zrobie.
chcialabym cos zrobic tylko aby wrocil. tylko co?????
wrócic do takeigo czlowieka? chyba oszalalas. jeszcze X związkow przed toba myslisz ze bedziesz z nim 70lat do kocna zycia a to dobre. tez bylam z kims ponad 3lata. i zyje. ty nie jestes jego poczekalnia ze se bedzie wracał i odchodził. kobieto wyluzuj. nie ten to inny. ludzie sa ze soba po 20lat i sie rozstają i znajdują nowych. zajmij sie czyms swoim zyciem oddaj sie czemus a bedzie ci łatwiej a nie wzdychac do takiego pajaca. no chyba ze ci pasuje jak ktos sobie z ciebie jaja robi kocha nie kocha wraca i odchodzi to zycze ci powodzenia.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 14:54   #3305
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

aaaa dziewczyny po co ja tam poszłam, po jaką cholerę, jak ja lubię sobie komplikować życie, jestem totalną idiotką chcę umrzeć po prostu
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 14:55   #3306
maluda91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

AguŚ87 - wiem, wiem... zle robie. ;/
maluda91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:02   #3307
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
aaaa dziewczyny po co ja tam poszłam, po jaką cholerę, jak ja lubię sobie komplikować życie, jestem totalną idiotką chcę umrzeć po prostu
co jest mów mi tu wszystko
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:03   #3308
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Tak mi dobrze szło... Rano obudził mnie sms. Prośba o szansę i groźba samobójstwa w jednym I tak caly czas. Co chwila sms, prośby, blagania... A ja siedzę i ryczę, bo wiem że z nim nie będę, ale gdzieś tam jeszcze go kocham. Kur.wa mać
Gdyby chciał się zabić, to by tego nie obwieszczał wszystkim. Postrasz go policją, sądem, powiedz, że rozmowy są nagrywane.
Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
prawie dwa miesiące temu facet mnie zostawił. bylismy ze soba prawie 3 lata. w piatek przed rozstaniem bardzo mnie kochal, swaiata nie widzial poza mna a w sobote przyjechal by oswadczyc mi ze ODCHODZI.
...
przyjechal. po 3 tygodniach. dlugo rozmawialismy powiedzial ze kocha mnie bardzo ze nie moze zapomniec o mnie no i dalismy sobie szanse. super tylko szkoda ze po 5 dniach przyjechal i ponownie mnie zostawil. po jakims tygodniu od drugiego rozstania napisal mi ze mnie nie kocha.
...
neiwiem czy to prawda czy napisal tak tylko bym dala mu spokoj. nasz zwiazek przeciez byl cudowny i szczesliwy.
Przykro mi, że Cię okłamywał tyle czasu. Tak, okłamywał. Miłość nie znika z dnia na dzień.
Jeśli ktoś mówi, że nie kocha, to jest to szczersze niż wyznania miłości.
Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
dodam ze w sierpniu byloby dwa lata jak bylismy po zareczynach.
Zaręczyliście się po roku znajomości i w ciągu 2 lat nie ustaliliście daty ślubu. Po co się zaręczaliście, na zasadzie rezerwacji, żeby nikt inny palcem nie tknął? Przecież to oznacza deklarację chęci spędzenia z tą osobą reszty życia poprzez złożenie przysięgi przed Bogiem lub urzędnikiem. A Wy żyliście jak wcześniej.
Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
co mozna zrobic aby wrocil??
Jeśli masz kogoś znajomego w jego okolicy, to upewnij się, czy aby przypadkiem nie poznał innej, to bardzo częsta przyczyna nagłego zaniku uczucia i kilkakrotnego powracania do siebie.
Żeby wrócił, musiałby zyskać pewność, że Cię kocha. Daj mu spokój, nie dzwoń, nie proś, nie pisz. Żyj własnym życiem i pokaż, że w życiu robisz coś więcej prócz posiadania faceta.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:08   #3309
Bezwartosciowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Dziewczyny u mnie totalna porazka...wczoraj wieczorem tak oieknie sobie wszytsko poukladalm..napisalam nawet troche pracy...bylo dobrze...od wczesnego popoldunia nie plakala...a nawet jak mi sie zachcialo to potrafil sie powstrzymac...poszlam spac bez placzu...a dzisiaj...
on rana zle...wiem ze mnie rzuci., ze bedzie bardzo zle...ze nia dam sobie rady...ze sie nie pozbirammmboje sie jak nie wiem,,,jakos w szkole udalo mi sie wytrzymac zle teraz nie moge dac sobie rady...tym abrdziej ze nadal nie iwem jak to w koncu bedzie...

Cytat:
Napisane przez BrendonUrie Pokaż wiadomość
czwarty dzień bez niego.. tak bym chciała, aby się do mnie odezwał... ;(
wiem co czyjesz...ja na kazdy dzwiek dzwonka w telefonie dostaje palpitacji a potem jeszce to rozczarowanie ze to nie on...
jutro wieczorem jak nic do niego pisze...jesli mamy to skonczyc to jak najszybciej...on najwyrazniej jeszcze nie zatesknil skoro sie nie odzywa....
Bezwartosciowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:12   #3310
maluda91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Jeśli masz kogoś znajomego w jego okolicy, to upewnij się, czy aby przypadkiem nie poznał innej, to bardzo częsta przyczyna nagłego zaniku uczucia i kilkakrotnego powracania do siebie.
Żeby wrócił, musiałby zyskać pewność, że Cię kocha. Daj mu spokój, nie dzwoń, nie proś, nie pisz. Żyj własnym życiem i pokaż, że w życiu robisz coś więcej prócz posiadania faceta



zyje. jakos zyje. studiuje, znalazlam prace no i zaczynam drugi kierunek. nie ma nikogo. jestem tego pewna. wiecej czasu spedza ze swoja dobra znajoma ale to jak zawsze. zreszta nie widze w niej konkurencji. nie pisze nie dzwonie. neiwiem juz co mam robic. mozna jakos sprawdziac czy on rzeczywiscie nie kocha?? czy tylko tak powiedzial?
maluda91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:37   #3311
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
Jmozna jakos sprawdziac czy on rzeczywiscie nie kocha?? czy tylko tak powiedzial?
boże, no skoro go nie ma przy tobie i cie zostawił to mówi juz chyba samo za siebie a ty jeszcze sprawdzac chcesz? tu nie ma co sprawdzac ! sytuacja jest jasna odszedł i tyle.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:41   #3312
jasmine23
Rozeznanie
 
Avatar jasmine23
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 813
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Dzisiaj już mi lepiej... wczoraj był kryzys, ale znów sobie mówię ze muszę o nim zapomnieć. Poczytałam Was i jakos mi lżej, bo jak widzę, że jakoś sobie radzicie to wiem, że też mogę jeszcze tylko dostrzec pozytywne strony bycia singielką, możliwości jakie przed sobą mam i będzie jeszcze lepiej. Eks się od tygodnia nie odzywa i to dobrze. Boje się tylko tego kiedy się odezwie, albo że mi odbije i będę chciała się z nim skontaktować, bo przecież ustaliliśmy ze utrzymujemy "koleżeńskie relacje".
A póki co zrobiłam sobie listę i wypisuje jego grzeszki, żeby się obrzydzić do niego, a potem przeanalizuje jego portret psychologiczny i mam nadzieję, że mi to ochłodzi uczucia.
__________________
Mój blog [/CENTER]
jasmine23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:46   #3313
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Pierwsze 4 kg z powodu stresu po rozstaniu, pozostałe dieta + dalsze działanie stresu + przez moment chęc udowodnienia mu, że jestem twarda i dam radę [/QUOTE]

Ja od 1.06 na siłownie i fitness :P

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Jej jak czytam te Wasze posty to mam wrażenie, że wy mówicie o tym jak o końcu świata:/ A przecież to nie koniec, a początek czegoś nowego. Więc dziewczyny uszy w górę Cycki w górę I do roboty. Uśmiech numer 6
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:47   #3314
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam ...

Malla i Magdalenabellacoza wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!! Spełnienia marzeń, wielu uśmiechów na codzień i samych wartościowych facetów w Waszym życiu!!! :roza :

A jeżeli pokręciłam to i tak życzę Wam dużo, dużo szczęścia!
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 15:54   #3315
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Zaręczyliście się po roku znajomości i w ciągu 2 lat nie ustaliliście daty ślubu. Po co się zaręczaliście, na zasadzie rezerwacji, żeby nikt inny palcem nie tknął? Przecież to oznacza deklarację chęci spędzenia z tą osobą reszty życia poprzez złożenie przysięgi przed Bogiem lub urzędnikiem. A Wy żyliście jak wcześniej..
Zdaje się, że to chyba jest w modzie Mam bardzo dużo koleżanek zaręczonych, które są na pierwszym czy drugim roku studiów a ślub ma być jak skończą naukę czyli za 4-3 lata... . Zaręczyny powinny być wstępem do planowania ślubu. Wiadomo, że zorganizowanie wszystkiego trochę trwa. Ale teraz ludzie się zaręczają i tkwią w tym stanie niewiadomo ile.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
zyje. jakos zyje. studiuje, znalazlam prace no i zaczynam drugi kierunek. nie ma nikogo. jestem tego pewna. wiecej czasu spedza ze swoja dobra znajoma ale to jak zawsze. zreszta nie widze w niej konkurencji. nie pisze nie dzwonie. neiwiem juz co mam robic. mozna jakos sprawdziac czy on rzeczywiscie nie kocha?? czy tylko tak powiedzial?
"Tylko" tak powiedział... dziewczyno, powiedział, że nie kocha, chyba jest świadomy co to znaczy. Nie kocha to nie kocha, jak masz zamiar to sprawdzić. Gdyby kochał byłby z Tobą to chyba logiczne.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 16:24   #3316
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
co jest mów mi tu wszystko
Więc tak. Poszłam na tą imprezę, w dobrym humorze. Poszłam najpierw do jednego pubu, i nawet to, że on tam później przyszedł nie zepsuło mi humoru. Po jakimś czasie przyszedł tam też ten koleś z którym miałam jechać do Hiszpanii (jeszcze tu nie wspominałam, że jednak dalej ze sobą kręcimy ). I pogadaliśmy trochę, powiedziałam mu do jakiego klubu idę i żeby tam przyszedł później jak chce. Powiedział, że przyjdzie, ok.
Poszliśmy ze znajomymi do tego klubu. Eks już tam był. Było wszystko ok, oczywiście wyszedł ze znajomymi na scenę (scena mała, więc bylismy praktycznie obok siebie). Ale nic nawet próbowałam nie patrzeć. Potem przyszedł nowy... zaczęliśmy się bawić razem, trochę całować (chociaż czułam się podle robiąc to na oczach eksa, nie wiem dlaczego ). W każdym razie, podszedł do mnie jeden znajomy i się pyta czy idę na papierosa (to już starszy facet, ale można powiedzieć, że długo się już znamy i jak mam problem to zawsze mogę liczyć na niego). Jeszcze przez chwilę pogadałam z nowym i powiedziałam, że zaraz wrócę. Poszłam na papierosa, siedziałam z tym znajomym, który zaczął mi gadać, że ten mój nowy był strasznie zazdrosny, jak on do mnie podszedł, i że jeżeli jest o niego, to będzie tak o wszystkich, żebym lepiej sobie znalazła innego, bo będę mieć problemy (cholera, on go nawet nie zna, jakim prawem tak mowi ), żebym uważała i coś tam. Po czym patrzę się nowy podchodzi i mówi, że idzie do domu i zobaczymy się jutro. Ja szok, że dlaczego, ale mówię ok. Wróciłam do klubu. Usiadłam sobie, nie minęły 2 minuty, jak eks się do mnie przysiadł... zaczął mówić, że nie może uwierzyć, że całowałam się z tamtym kolesiem, a jak poszłam to ten koleś całował się z jakimiś laskami oczywiście mu nie uwierzyłam, poza tym znam Wayna już długo i wiem, jakie ma relacje z przyjaciółmi. Były z nim dwie jego przyjaciółki, podejrzewam, że mógł normalnie je pocałować po przyjacielsku i nic więcej. No ale zaczęliśmy rozmawiać chwilę, nawet żartować, mimo, że za bardzo nie było mi do śmiechu i myslałam, że się poryczę. W każdym razie zaproponował mi drinka. Zgodziłam się. Poszedł mi kupić. Ja prawie się poryczałam, ale trzymałam się jakoś. Za chwilę patrzę się, a tam nowy wraca... ja byłam w szoku, po prostu to był pierwszy taki moment, kiedy zaczęłam żałować jak cholera wszystkiego, tego że on tu jest... czuję się podle przez to. Byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co powiedzieć, on dopytywał się co się stało, a ja nie wiedziałam jak mu powiedzieć, że chcę zostać sama... On powiedział, że poszedł, bo pomyślał, że ja go olewam, ale wrócił po rozmowie z przyjaciółmi, jak powiedzieli mu, że ja go lubię... Nie mogłam mu powiedzieć, żeby poszedł po prostu nie wiedziałam jak zostałam już z nim. Widziałam tylko jak eks przyszedł z tym drinkiem i jak mnie z nowym zobaczył, widziałam, że był wkurzony... W sumie to się nie dziwię bo zachowałam się jak idiotka jeszcze długo potem z nowym się nie całowałam, nie mogłam po prostu. On się wypytywał o mojego eksa, pytał się czy go dalej kocham, że naprawdę muszę go bardzo lubić. Ja się poryczałam przy tym parę razy, nowy mnie tylko przytulał i prosił, żebym nie płakała, tak się mną zajął... eks bawił się obok cały czas. Nowy wie teraz, że dalej coś czuję do eksa, ale mimo to nie rezygnuje. Później podeszłam do baru, ze łzami w oczach praktycznie ledwo co od płaczu się powstrzymując. Obok stanął eks, powiedział tylko, "kupiłem ci drinka, chciałem porozmawiać, a ty całujesz się z nim", pokręcił głową i poszedł Jak już impreza się skończyła, pojechałam do nowego, oczywiście do niczego nie doszło, oprócz pocałunków, chociaż i na to nie miałam ochoty... swoją drogą nieźle się ubzdryngoliłam, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam takiego kaca. Ale wypiłam bardzo dużo i piłam bardzo szybko jak widziałam eksa, to nie mogłam się powstrzymać... Teraz najlepsze. Jak dojechałam do nowego, przyszły mi nagle 4 smsy od eksa. Pierwszy: że nie może uwierzyć, że widział mnie dzisiaj z tym kolesiem. zwłaszcza po tym jak całował inne dziewczyny. To ostatni raz kiedy mnie widzisz! Drugi: Ja nigdy bym ci tego nie zrobił! Poczekaj do następnego razu! Trzeci: Nie mogę uwierzyć, że nie odpisujesz. I Czwarty, najlepszy: Myślałem, że popełniłem błąd, do dzisiejszej nocy. Dlatego kupiłem ci drinka zanim zobaczyłem cię całującą się z tym kolesiem, który całuje wszystkich w miescie (?) Jesteś przegrana! (You are such a loser chyba bardziej dosadnie brzmi ) ha. Ciesze sie ze zobaczylem jaka naprawde jestes zanim zrobilem z siebie glupka, dziękuję, za pozwolenie mi zobaczyć błąd, zanim go popełniłem myslałam, że umrę jak to przeczytałam. Ku.wa. Spieprzyłam wszystko? W ogole jest sie czym przejmowac? Cholera rano sie tlumaczył, że był pijany i żebym zapomniała, że po prostu chciał po przyjacielsku pogadać, ale to już nie ważne, że nie chciał namieszać, po prostu był wkurzony, że kupił mi drinka, a ja całowałam się z tym kolesiem. Po czym pisał, że nie myśli o mnie źle, że nie jestem loser i nigdy nie powinien tego napisac, że jestem jedną z najlepszych osób jakie w życiu poznał. Że to była dziwna sytuacja, bo on naprawdę się we mnie zakochał. Bardziej niż kiedykolwiek by mógł pomyśleć. I że przeprasza, ciągle ma jakieś uczucia do mnie dlatego czuł się dziwnie widząc mnie z tym facetem. Ale jak sama powiedziałam, on za bardzo lubi imprezy i skończyłby tylko krzywdząc mnie. Ale, że to moje życie i mam robić co chcę. I że szczerze tak podejrzewał, że skończę spotykając się z tym kolesiem, bo on zawsze był jakoś przywiązany do mnie, nawet jak się spotykaliśmy. (ja go widywałam raz na tydzien, dwa, i to dlatego, że mamy wspolnych znajomych).
Nie wiem dziewczyny, mam wrazenie ze spieprzylam wszystko, nie wiem co mam robić, chciałabym, żeby to nigdy sie nie wydarzyło, żeby nowy nie wrócił wtedy Jak eks koło mnie siedział to miałam taką ochotę mu powiedzieć że tęsknię i się przytulić Jestem idiotką. Chcę umrzeć po prostu
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 16:30   #3317
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
wiem ze mnie rzuci., ze bedzie bardzo zle...ze nia dam sobie rady...ze sie nie pozbirammmboje sie jak nie wiem,,,
Jak Cię rzuci, to będzie tylko jego strata.

Nie chciałabym być z osobą, która beze mnie by sobie nie poradziła w życiu. Związek to partnerstwo, a nie uzależnienie.
Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
na kazdy dzwiek dzwonka w telefonie dostaje palpitacji a potem jeszce to rozczarowanie ze to nie on...
O wiele lżej mi się zrobiło, gdy zaczęłam zostawiać telefon w domu wyłączony.
Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
jutro wieczorem jak nic do niego pisze...jesli mamy to skonczyc to jak najszybciej...on najwyrazniej jeszcze nie zatesknil skoro sie nie odzywa....
Daj mu czas i zamiast się nad tym zastanawiać, rób swoje w życiu. Żyj już teraz jak singiel, za płaczką nikt nie zatęskni.
Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
zyje. jakos zyje. studiuje, znalazlam prace no i zaczynam drugi kierunek. nie ma nikogo. jestem tego pewna. wiecej czasu spedza ze swoja dobra znajoma ale to jak zawsze. zreszta nie widze w niej konkurencji. nie pisze nie dzwonie. neiwiem juz co mam robic. mozna jakos sprawdziac czy on rzeczywiscie nie kocha?? czy tylko tak powiedzial?
Miewam uczulenie na dobre znajome

Nic nie możesz teraz zrobić. Żyj. Jak będzie chciał, to się odezwie.
Gdyby Cię kochał, to by nie mówił, że nie.
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam ...
Malla i Magdalenabellacoza wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!! Spełnienia marzeń, wielu uśmiechów na codzień i samych wartościowych facetów w Waszym życiu!!! :roza :
A jeżeli pokręciłam to i tak życzę Wam dużo, dużo szczęścia!
O, dziękuję
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 16:32   #3318
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Więc tak. Poszłam na tą imprezę, w dobrym humorze. Poszłam najpierw do jednego pubu, i nawet to, że on tam później przyszedł nie zepsuło mi humoru. Po jakimś czasie przyszedł tam też ten koleś z którym miałam jechać do Hiszpanii (jeszcze tu nie wspominałam, że jednak dalej ze sobą kręcimy ). I pogadaliśmy trochę, powiedziałam mu do jakiego klubu idę i żeby tam przyszedł później jak chce. Powiedział, że przyjdzie, ok.
Poszliśmy ze znajomymi do tego klubu. Eks już tam był. Było wszystko ok, oczywiście wyszedł ze znajomymi na scenę (scena mała, więc bylismy praktycznie obok siebie). Ale nic nawet próbowałam nie patrzeć. Potem przyszedł nowy... zaczęliśmy się bawić razem, trochę całować (chociaż czułam się podle robiąc to na oczach eksa, nie wiem dlaczego ). W każdym razie, podszedł do mnie jeden znajomy i się pyta czy idę na papierosa (to już starszy facet, ale można powiedzieć, że długo się już znamy i jak mam problem to zawsze mogę liczyć na niego). Jeszcze przez chwilę pogadałam z nowym i powiedziałam, że zaraz wrócę. Poszłam na papierosa, siedziałam z tym znajomym, który zaczął mi gadać, że ten mój nowy był strasznie zazdrosny, jak on do mnie podszedł, i że jeżeli jest o niego, to będzie tak o wszystkich, żebym lepiej sobie znalazła innego, bo będę mieć problemy (cholera, on go nawet nie zna, jakim prawem tak mowi ), żebym uważała i coś tam. Po czym patrzę się nowy podchodzi i mówi, że idzie do domu i zobaczymy się jutro. Ja szok, że dlaczego, ale mówię ok. Wróciłam do klubu. Usiadłam sobie, nie minęły 2 minuty, jak eks się do mnie przysiadł... zaczął mówić, że nie może uwierzyć, że całowałam się z tamtym kolesiem, a jak poszłam to ten koleś całował się z jakimiś laskami oczywiście mu nie uwierzyłam, poza tym znam Wayna już długo i wiem, jakie ma relacje z przyjaciółmi. Były z nim dwie jego przyjaciółki, podejrzewam, że mógł normalnie je pocałować po przyjacielsku i nic więcej. No ale zaczęliśmy rozmawiać chwilę, nawet żartować, mimo, że za bardzo nie było mi do śmiechu i myslałam, że się poryczę. W każdym razie zaproponował mi drinka. Zgodziłam się. Poszedł mi kupić. Ja prawie się poryczałam, ale trzymałam się jakoś. Za chwilę patrzę się, a tam nowy wraca... ja byłam w szoku, po prostu to był pierwszy taki moment, kiedy zaczęłam żałować jak cholera wszystkiego, tego że on tu jest... czuję się podle przez to. Byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co powiedzieć, on dopytywał się co się stało, a ja nie wiedziałam jak mu powiedzieć, że chcę zostać sama... On powiedział, że poszedł, bo pomyślał, że ja go olewam, ale wrócił po rozmowie z przyjaciółmi, jak powiedzieli mu, że ja go lubię... Nie mogłam mu powiedzieć, żeby poszedł po prostu nie wiedziałam jak zostałam już z nim. Widziałam tylko jak eks przyszedł z tym drinkiem i jak mnie z nowym zobaczył, widziałam, że był wkurzony... W sumie to się nie dziwię bo zachowałam się jak idiotka jeszcze długo potem z nowym się nie całowałam, nie mogłam po prostu. On się wypytywał o mojego eksa, pytał się czy go dalej kocham, że naprawdę muszę go bardzo lubić. Ja się poryczałam przy tym parę razy, nowy mnie tylko przytulał i prosił, żebym nie płakała, tak się mną zajął... eks bawił się obok cały czas. Nowy wie teraz, że dalej coś czuję do eksa, ale mimo to nie rezygnuje. Później podeszłam do baru, ze łzami w oczach praktycznie ledwo co od płaczu się powstrzymując. Obok stanął eks, powiedział tylko, "kupiłem ci drinka, chciałem porozmawiać, a ty całujesz się z nim", pokręcił głową i poszedł Jak już impreza się skończyła, pojechałam do nowego, oczywiście do niczego nie doszło, oprócz pocałunków, chociaż i na to nie miałam ochoty... swoją drogą nieźle się ubzdryngoliłam, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam takiego kaca. Ale wypiłam bardzo dużo i piłam bardzo szybko jak widziałam eksa, to nie mogłam się powstrzymać... Teraz najlepsze. Jak dojechałam do nowego, przyszły mi nagle 4 smsy od eksa. Pierwszy: że nie może uwierzyć, że widział mnie dzisiaj z tym kolesiem. zwłaszcza po tym jak całował inne dziewczyny. To ostatni raz kiedy mnie widzisz! Drugi: Ja nigdy bym ci tego nie zrobił! Poczekaj do następnego razu! Trzeci: Nie mogę uwierzyć, że nie odpisujesz. I Czwarty, najlepszy: Myślałem, że popełniłem błąd, do dzisiejszej nocy. Dlatego kupiłem ci drinka zanim zobaczyłem cię całującą się z tym kolesiem, który całuje wszystkich w miescie (?) Jesteś przegrana! (You are such a loser chyba bardziej dosadnie brzmi ) ha. Ciesze sie ze zobaczylem jaka naprawde jestes zanim zrobilem z siebie glupka, dziękuję, za pozwolenie mi zobaczyć błąd, zanim go popełniłem myslałam, że umrę jak to przeczytałam. Ku.wa. Spieprzyłam wszystko? W ogole jest sie czym przejmowac? Cholera rano sie tlumaczył, że był pijany i żebym zapomniała, że po prostu chciał po przyjacielsku pogadać, ale to już nie ważne, że nie chciał namieszać, po prostu był wkurzony, że kupił mi drinka, a ja całowałam się z tym kolesiem. Po czym pisał, że nie myśli o mnie źle, że nie jestem loser i nigdy nie powinien tego napisac, że jestem jedną z najlepszych osób jakie w życiu poznał. Że to była dziwna sytuacja, bo on naprawdę się we mnie zakochał. Bardziej niż kiedykolwiek by mógł pomyśleć. I że przeprasza, ciągle ma jakieś uczucia do mnie dlatego czuł się dziwnie widząc mnie z tym facetem. Ale jak sama powiedziałam, on za bardzo lubi imprezy i skończyłby tylko krzywdząc mnie. Ale, że to moje życie i mam robić co chcę. I że szczerze tak podejrzewał, że skończę spotykając się z tym kolesiem, bo on zawsze był jakoś przywiązany do mnie, nawet jak się spotykaliśmy. (ja go widywałam raz na tydzien, dwa, i to dlatego, że mamy wspolnych znajomych).
Nie wiem dziewczyny, mam wrazenie ze spieprzylam wszystko, nie wiem co mam robić, chciałabym, żeby to nigdy sie nie wydarzyło, żeby nowy nie wrócił wtedy Jak eks koło mnie siedział to miałam taką ochotę mu powiedzieć że tęsknię i się przytulić Jestem idiotką. Chcę umrzeć po prostu
Rany boskie, oni wszyscy manipulują w identyczny sposób, zero polotu.

A najlepsze jest to, że na kobiety wciąż to działa...wciąż się dają na to łapać i czują się winne, że biednego robaczka eksika ego zabolało.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
O, dziękuję
Ty to masz codziennie imieniny
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 16:54   #3319
Bezwartosciowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jak Cię rzuci, to będzie tylko jego strata.

Nie chciałabym być z osobą, która beze mnie by sobie nie poradziła w życiu. Związek to partnerstwo, a nie uzależnienie.

O wiele lżej mi się zrobiło, gdy zaczęłam zostawiać telefon w domu wyłączony.

Daj mu czas i zamiast się nad tym zastanawiać, rób swoje w życiu. Żyj już teraz jak singiel, za płaczką nikt nie zatęskni.
Chciałabym...ale trudno sie tak raz dwapozbierac....przynajmn iej mi...jutro zamierzam do niego napisac...ale nie po to zeby prosic blagac....chce tylko zebysmy jakso zdecydowali kiedy w koncu podejmnie decyzje...niby przerwa ma trwac do czwartku ale nie powiedzial ze na pewno bedzie wtedy wiedzial...a ja nie zamierzam czekac az on oprzytomnieje i raczy sie zdecydowac...
Bezwartosciowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:03   #3320
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

enjoy89 ty tak do konca nie wierz w to co ci pisał ex, po impreze po %% widząc cię z innym, pies ogrodnika i tyle, jakis miesiąc temu przerabiałąm to samo, facet mi przepadł myslalam ze to koniec bawilam sie z kolegą a tego olsnienei dopadło ze przeciez on jest we mnie zakochany a ja z innym po kolejnej imprezie bylo to samo nie widzialam go tygodniami zobaczył mnie z facetem i wypisywał jaka to nie jestek kur***. sam nie cchiał drugiemu nie dał i tu wyglada na to samo. wez na to dużą poprawkę.
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:11   #3321
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
jutro zamierzam do niego napisac...ale nie po to zeby prosic blagac....chce tylko zebysmy jakso zdecydowali kiedy w koncu podejmnie decyzje...niby przerwa ma trwac do czwartku ale nie powiedzial ze na pewno bedzie wtedy wiedzial...a ja nie zamierzam czekac az on oprzytomnieje i raczy sie zdecydowac...
Skoro przerwa ma trwać do czwartku, to po co do niego piszesz w poniedziałek? Wytrzymaj jeszcze parę dni.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:15   #3322
Bezwartosciowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Skoro przerwa ma trwać do czwartku, to po co do niego piszesz w poniedziałek? Wytrzymaj jeszcze parę dni.

Bostrasznie ciezko mi wytrzymac..chcialabym zeby to sie jakos rozwiazalo...w jedna albo druga strone....
Wiec pomyslalam ze jak mu powiem ze ja wiem jak chce to rozwiazac to moze on jakos sie zdecyduje...bo nie chhce w czwartek uslyszec ze jemu potrzebny kolejny tydzien....
Jak mamy sie rozstac to jak najszybciej zebym moga zaczac sie leczyc...a jak mamy sprobowac to trzeba sie brac do roboty zanim sie za bardzo oddalimy od siebie....
Bezwartosciowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:27   #3323
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 726
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Rany boskie, oni wszyscy manipulują w identyczny sposób, zero polotu.

A najlepsze jest to, że na kobiety wciąż to działa...wciąż się dają na to łapać i czują się winne, że biednego robaczka eksika ego zabolało.
Macie racje. To tylko jego ego. Nie powinnam czuć się winna, ale w głowie mam cały czas taką myśl "co by było gdyby". Gdyby wtedy nowy nie przyszedł. Wiem, że jestem głupia.

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
enjoy89 ty tak do konca nie wierz w to co ci pisał ex, po impreze po %% widząc cię z innym, pies ogrodnika i tyle, jakis miesiąc temu przerabiałąm to samo, facet mi przepadł myslalam ze to koniec bawilam sie z kolegą a tego olsnienei dopadło ze przeciez on jest we mnie zakochany a ja z innym po kolejnej imprezie bylo to samo nie widzialam go tygodniami zobaczył mnie z facetem i wypisywał jaka to nie jestek kur***. sam nie cchiał drugiemu nie dał i tu wyglada na to samo. wez na to dużą poprawkę.
Wiem, nie wierzę w to co napisał po procentach. Nie wiem tylko dlaczego tak się zachowywał, przecież ja nic mu nie zrobiłam... poza tym, że kupił mi tego drinka, a ja juz wtedy byłam z nowym jak wrócił, to przyznaję nie było miłe. Co do tego, że zakochany, i że ciągle coś do mnie czuje, to to napisał mi już rano. Więc pijany napewno nie był. Ale teraz to nieistotne, bo w żadne jego pieprzenie o tych jego uczuciach co do mnie, już nie uwierzę. Nie zrobiłby mi tego wszystkiego, jakby rzeczywiście coś tak silnego czuł.
Mam doła, a raczej dół niczym rów mariański. Nie chce mi się z łóżka wstawać, ani nic ze sobą robić. Czuję, że mi psychika przez niego wysiada, przez to wszystko co usłyszałam

Dzisiaj nowy widział się chwilę z moją siostrą. Podobno jej powiedział, że mój eks cały czas się na nas gapił. Ja nie wiem, bo starałam się na niego nie patrzeć. Ale podobno nie mógł w ogóle wzroku oderwać. A jak to tak bezpardonowo, skoro stał praktycznie obok nas Nowy wiedział, co eks mi napisał, powiedział mojej siostrze, że on jest jakiś nienormalny i psychiczny, że w ogóle nie wiadomo o co mu chodzi.
Żeby w ogóle ktoś to wiedział...
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:38   #3324
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
Bostrasznie ciezko mi wytrzymac..chcialabym zeby to sie jakos rozwiazalo...w jedna albo druga strone....
Wytrzymasz jeszcze tych kilka dni. Nie naciskaj, nie wymuszaj, bo to się nigdy dobrze nie kończy.
Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
Wiec pomyslalam ze jak mu powiem ze ja wiem jak chce to rozwiazac to moze on jakos sie zdecyduje...
Wtedy na pewno zdecyduje się na NIE.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:40   #3325
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Nie wiem tylko dlaczego tak się zachowywał, przecież ja nic mu nie zrobiłam...
Wiesz, tylko nie chcesz szarych komórek odpalić, żeby zobaczyć to, co oczywiste i co się miliard razy przez ten wątek (i nie tylko) przewinęło.

Ja wiem, wiem, złudzeniami się słodko żyje...ale wcale nie jest dzięki nim lżej.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 17:46   #3326
Bezwartosciowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 41
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Wytrzymasz jeszcze tych kilka dni. Nie naciskaj, nie wymuszaj, bo to się nigdy dobrze nie kończy.

Wtedy na pewno zdecyduje się na NIE.
Postaram sie...ale pewnie wiecie ze nie jest latwo...
z jedenj strony chcialabym zeby napisal mi cokolwiek dlatego szukam jakiegos pretekstu zeby sie do nie odezwac a z drugiej wiem ze jak mial byc tydzien to ma byc tydzien...boze jak to dlugo tra....zreszta zaraz po tymjak zgodzilam sie na ta przerwe to anpisalam mu ze tydzien to bardzo dlugo i nie moge mu obiecac ze sie nie odezwe, w odpowiedzi wysłala mi buziak. Od tamtej pory nic ani on ani ja....
Wiec mzoe warto by mu pokazac, ze mi zalezy...
wiem, wiem....marudze i gdybam, juz nie bede...
Pozstaram sie byc silna.

DZIEKI

A jak Wam popoludnie upływa?

Edytowane przez Bezwartosciowa
Czas edycji: 2011-05-29 o 17:48
Bezwartosciowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 18:03   #3327
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Macie racje. To tylko jego ego. Nie powinnam czuć się winna, ale w głowie mam cały czas taką myśl "co by było gdyby". Gdyby wtedy nowy nie przyszedł. Wiem, że jestem głupia....
Co by było... nic by nie było

Nie daj sie nabrać na te manipulacje.
On nie chce z Tobą być, tylko jest psem ogrodnika i chce Ci zamieszać w głowie. Wiem z własnego doświadczenia, bo sytuacje miałam dość podobną. Więc nie bądz głupia idź na impreze, a do eksa się nie odzywaj.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 18:07   #3328
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Jej nie ma człowieka ze 3h i już jest dwie strony do tyłu Widzę, że weekend dał ostro do wiwatu :/
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 18:09   #3329
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Connff Pokaż wiadomość
No i mam pierwsze plany na wakacje, na rajd samochodowy po Europie z kumplami .
Jak ja Ci zazdroszczę

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
nowego rzuciłam przez smsa,
No nareszcie!!! Mądra Aguś nasza Doczytałam co odwalił i bardzo dobrze że odwalił, bo wreszcie przejrzałaś całkowicie na oczy Na pewno znajdziesz sobie kogoś kto będzie na Ciebie zasługiwał, a nie takiego pajaca

Cytat:
Napisane przez AguŚ87 Pokaż wiadomość
czy jednak myslicie ze mam mu to powiedziec w 4 oczy? hmm... szczerze nawet nie chce po tym co teraz zrobił, tak mnie okłamywać tyle czasu. ale kłamstwo zawsze się wyda i się właśnie wydało.
Nie, nie, jak tu już któraś napisała - Ty już z nim lepiej nic nie rób w 4 oczy

Witam nowe - maluda91 A do posta enjoy89 właśnie się zabieram. Będziesz miała na sumieniu mój egzamin



A u mnie? Dziewczyny nie wiem co się dzieje, trzecia noc z rzędu, a ja mam sny o exie Nic tkliwego, jedynie pojawia się zawsze ni w pięć ni w dziewięć w jakimś śnie i brata sie z moimi znajomymi, z ludźmi których poznaje, jest wszędzie i wpycha się w każdy element mojego towarzyskiego życia Na codzień w ogóle o nim nie myślę, więc nie wiem skąd te sny - a budze się z takich kompletnie blada i z oczamitak podkrążonymi jakbym nie wiem co robiła poprzedniego dnia Wszyscy pytają czy ze mną wszystko w porządku
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-05-29, 18:13   #3330
blueone
Rozeznanie
 
Avatar blueone
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 541
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

To nie żałosne, to smutne, ale burzliwe związki prędzej czy później się kończą. Albo do siebie nie pasowaliście, albo to zepsuliście. Trzeba iść do przodu i wyciągnąć wnioski z własnych błędów.
albo jedno i drugie znaczy się i tak by nic z tego nie wyszło na dłuższą metę...

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Warto poodświeżać stare znajomości, choćby wirtualnie i wyciągnąć rękę do nowych, przestając zasłaniać się nieśmiałością. Żyjesz wśród ludzi, bez nich sobie nie poradzisz.
co racja to racja, sama widze po sobie jak zupełnie inaczej podchodze do kwestii rozstania kiedy spędzam czas z innymi, w porównaniu z tym jak rozpaczałam zamknięta w domu i myslałam, że tylko on mi na świecie został

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
A ja schudłam kolejny kilogram To już 12,5 kg od rozstania z eksem Kurde tak sobie myślę, że zgubiłam niemalże 1/3 masy swojego ciała
to ile Ty ważysz/chcesz ważyć?! 40 kg?

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Tylko wkurza mnie że po 1,5 miesiąca pan mąż zrozumiał ile stracił i że żyć bez nas nie potrafi. Robi mi sieczkę z mózgu, ale nie dam się. Koniec to koniec.
brawo! dzielna z Ciebie i dumna kobieta

Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
Hej . jestem tutaj nowa. prawie dwa miesiące temu facet mnie zostawił. bylismy ze soba prawie 3 lata. w piatek przed rozstaniem bardzo mnie kochal, swaiata nie widzial poza mna a w sobote przyjechal by oswadczyc mi ze ODCHODZI. dodam ze w sierpniu byloby dwa lata jak bylismy po zareczynach. no nic mijaly dni, prosilam, blagalam by wrocil by sie ze mna zobaczyl <mieszkamy w innych miastach i nie bylo takiej mozliwosci> no i rzyjechal. po 3 tygodniach. dlugo rozmawialismy powiedzial ze kocha mnie bardzo ze nie moze zapomniec o mnie no i dalismy sobie szanse. super tylko szkoda ze po 5 dniach przyjechal i ponownie mnie zostawil. po jakims tygodniu od drugiego rozstania napisal mi ze mnie nie kocha. neiwiem czy to prawda czy napisal tak tylko bym dala mu spokoj. nasz zwiazek przeciez byl cudowny i szczesliwy. niewiem czy czekac teraz az sie obudzi czy dac sobie spokoj. POMOZCIE. co mozna zrobic aby wrocil??
skądś to znam nic nie można zrobić. co najwyżej olać i pokazać, że potrafisz żyć bez niego.

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
A ja kolejne 3 egzaminy za sobą ;] Cieszy się dziecko tylko sklerotyczka indeksu nie wzięła ze sobą dzisiaj

Ogólnie z nowym nie widziałam się od wtorku mieliśmy się spotkać dzisiaj ale stw.że idzie na piłkę i ze zabiera mnie jutro na lody i bro ;]
I że połączenie piękna i inteligentna idealnie mu pasuje
Dobry joke
gratulacje i egzaminów i nowej miłości

Cytat:
Napisane przez maluda91 Pokaż wiadomość
AguŚ87- nie odzywam sie do niego. ciezko mi jest zapomniec o 3 latach wspanialego zwiazku. chcialabym to jakos odbudowac bo wiem ze mimo tego jak mnie potraktowal to warto. kocham go przeogromnie mocno i nie potrafie znienawidzic.

wiem ze ponizylam sie juz mocno. ale nic juz nie zrobie.
chcialabym cos zrobic tylko aby wrocil. tylko co?????
jeszcze raz:nic. nie poniżać sie więcej. to najlepsze co możesz zrobić dla siebie. może jaśnie królewicz cos zrozumie,ale nie liczyłabym na to...może na następne 5 dni,ale tego chyba nie chcesz prawda?

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Jeśli masz kogoś znajomego w jego okolicy, to upewnij się, czy aby przypadkiem nie poznał innej, to bardzo częsta przyczyna nagłego zaniku uczucia i kilkakrotnego powracania do siebie.
Żeby wrócił, musiałby zyskać pewność, że Cię kocha. Daj mu spokój, nie dzwoń, nie proś, nie pisz. Żyj własnym życiem i pokaż, że w życiu robisz coś więcej prócz posiadania faceta.
u mnie tak było za każdym razem. i chwilowo nie zamierzam nic innego czynić jak żyć własnym życiem, które jest lepsze bez niego! co zgodnie potwierdzają moi znajomi

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Rany boskie, oni wszyscy manipulują w identyczny sposób, zero polotu.

A najlepsze jest to, że na kobiety wciąż to działa...wciąż się dają na to łapać i czują się winne, że biednego robaczka eksika ego zabolało.
dokładnie.

jak tak Was czytam to chociaż z jednego moge mieć satysfakcję: że mimo mojego ciągłego wracania do niego, nie biegałam z nim, nie błagałam, nie pisałam. a że łykałam jak młody pelikan zapewnienia o wielkiej miłości po kilku tygodniach przerwy to już inna bajka...

i dumna z siebie jestem, że jak po 2 dniach nie odezwał się jak obiecywał, to bez poniżania pierwsza napisałam, że wysyłam jego rzeczy pocztą, a z moimi ma zrobić to samo. chociaż moich do tej pory nie odesłał i sądząc po pożegnaniu "na razie", szanowny kolega może za kilka tyg znowu się odezwać pod pretekstem oddawania moich rzeczy. chyba sama zadzwonię do jego matki i powiem co i jak i poproszę, żeby wysłała mi te rzeczy.

noszę się z zamiarem ustawienia na fb statusu "wolna". zawsze mnie mierziła taka ostentacja (i to jeszcze na fb), normalnie od czasu któregoś rozstania z exem,po tym jak mnie usunął ze znajomych (a nadal bywaliśmy razem) mam po prostu brak tego statusu.ale chyba jeszcze się wstrzymam,żeby sobie nie myślał jak to rozpaczam za nim i próbuję do czegokolwiek sprowokować. zrobię to kiedy po raz kolejny będzie chciał "porozmawiać" i dowie się,że definitywnie nie mamy już o czym. chociaż i tak chyba za dużo o tym myślę,co świadczy tylko o tym że wciąż mnie to boli i rusza

aha i brawo Aguś!

a elve i Ofelia dobrze Ci radzą enjoy, nie rozkminiaj zachowania exa,na pewni nic dobrego z tego nie wyniknie.
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi

Forrest Gump

Edytowane przez blueone
Czas edycji: 2011-05-29 o 18:18
blueone jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.