Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011 - Strona 62 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-05, 10:53   #1831
czerwcowa1985
Raczkowanie
 
Avatar czerwcowa1985
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin - okolice
Wiadomości: 84
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość

tak, obciążenie 75, ale nie martwi cię ten niedobór na czczo? Niestety zimna woda nie pomogła, nawet trzymanie nóg w górze. Dodatkowo totalnie mnie dzisiaj dusi
Ja również na czczo miałam niedobór (po dwóch godzinach za to poziom podwyższony), ale mi diabetolog powiedziała, ze czasem wystarczy dzień wcześniej zjeść lekki posiłek, albo wcześniej zjeść kolację i tak jest.
Gdy np. wieczorami męczyła mnie zgaga i nie jadłam kolacji, bo nie mogłam nic przełknąć - cukier rano następnego dnia tez miałam niski (muszę codziennie mierzyć). Ale na pewno Twój lekarz Ci wszystko wyjaśni Grunt, że po glukozie poziom dobry
__________________
Nasz skarb Natalka jest już z nami

20 czerwca 2011
waga 3730 wzrost 56cm
czerwcowa1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 10:55   #1832
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 675
GG do miss.hot
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Mam wyniki cukru i się boję, bo chyba coś jest nie halo

Cukier na czczo 61 w skali od 65
pobranie po 1 godzinie 118
pobranie po 2 h 115

I co wy na to!!!!!???????????????
Ja myślę, że nie jest to drastycznie poniżej normy, więc nie martw się aż tak bardzo, zresztą lekarz na wizycie powie Ci co i jak
Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
A tak w ogóle, to nie ma dojazdu przy PZM-ocie do szpitala na Jaczewskiego. Zaczął się remont ulicy.
Remont Prusa jest od około miesiąca już

Cytat:
Napisane przez tinka33 Pokaż wiadomość
proponuję Ci trzymać się OM w obliczaniu tc - moja gin tłumaczyła, że taka zasada panuje w każdym szpitalu i właśnie wg OM obliczają termin porodu, kierują na badania itp. Wiek ciąży wg usg może być taki sam, a może być inny - jeśli różnica wynosi do 2 tygodni na + lub - to nie ma się co przejmować! To wynik uśredniony ze wszystkich pomiarów.
Ja ruchy maluszka czułam już od 14 tc (delikatne i sporadycznie), a całkiem wyraźne - właśnie o16 tc, mimo, że to moja pierwsza ciąża
Ja trzymam się tylko i wyłącznie terminu z OM

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Ciekawe co by powiedzieli, jakbym poszła z reklamacją tego nagrania. Jak wrócę do domu to normalnie sprawdzę jaka jest pojemność nagranego materiału. Zła jestem niesamowicie, bo wiem, że taka płyta pomieści 80 min nagrania Nie chciałabym tylko, żeby lekarz poniósł jakieś konsekwencje, bo on robi tak jak mu określają standardy 'firmy' Normalnie mam chęć pójść i powiedzieć, że jestem tym nagraniem baardzo rozczarowana, bo inne placówki oferują taką usługę taniej a nagranie jest duuuuuuuuuuużo dłuższe i że podobno krótki czas jest spowodowany brakiem miejsca na płycie a to nie prawda i że ok 30 s nagrania (3 nagrania po 11, 6 i 10 sekund) za 250 zł to chyba lekka przesada
Normalnie chyba przeniosę się do tego drugiego gabinetu, gdzie przyjmuje mój doktor One są gdzieś na Jana Sawy tak? Dolce Vita czy jak to się nazywa?
Gdzie robiłaś to USG ?
Ja nagranie miałam zwykłego 2d w Luxmedzie za dodatkową opłatą 30zł, jest tam jakieś 5-6 minut
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 12:49   #1833
miffy
Raczkowanie
 
Avatar miffy
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez ela_84 Pokaż wiadomość
Jakie czyste tej mazi poporodowej się teraz nie zmywa, tylko czeka, aż się wchłonie :=) Ale jak się rodzi naturalnie, to się leży z dzieckiem na sali poporodowej, a potem się z nim jedzie na oddział dla matek z noworodkami. Przy CC dają dziecko na chwilę, a potem zabierają i wraca dopiero po jakimś czasie.
Na Staszica w moim przypadku było tak, że po pierwsze mąż był ze mną cały czas-wyszedł tylko na czas mojej higieny poporodowej Nie leżałam na sali poporodowej, tylko od razu poszłam se na swoje łóżko, na salę matek, mąż ze mną a małą dostarczyli dosłownie po chwili. Oczywiście od razu po porodzie wylądowała na moim brzuchu. Potem została obczyszczona, nie wykąpana ale wyczyszczona ze skrzepów krwi itp, mazi nie ruszali
miffy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 14:46   #1834
agula164
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 14
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Hej dziewczyny, ja ponawiam swoja prośbe, jaby ktos cos wiedział to napiszcie. Pomóżcie mi kochane. Bo jestem załamana nie wiem co robić. Jestem strasznym bojuchem, i boje sie porodu jak nie wiem co.a to moj pierwszy raz. Wybieram sie na poród na lubartowską, i potrzebuje informacji odnosnie tamtejszej szkoły rodzenia, czy któras z was coś słyszła? czy warto iść, jak potem traktują w szpitalu po tej szkole, i czy mozna tam sie umówić z położna zeby przyjechała do porodu? i ile taka przyjemność kosztuje?
i te same pytania odnośnie szkoły Bajbus?bo ja tez prowadzi połozna z lubartowskiej. i czy z nia mozna sie umowic na poród na telefon?
Błagam pomóżcie. bo tak sie boje. A raźniej byłoby rodzic z kimś kogo sie zna.
Prosze o pomoc. Agula
agula164 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 15:35   #1835
miamore999
Zakorzenienie
 
Avatar miamore999
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 4 115
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez angel109238 Pokaż wiadomość

Do mamuś karmiących czy nakładki sylikonowe na brodawki się Wam przydają??
te nakładki są potrzebne jeśli sutki są za małe i dziecku ciężko uchwycić ja kupiłam bo mi babki w szpitalu kazały ale okazało się, że moje sutki są jak smoczek i mała łapie je bez problemu.
__________________
Ola
12.03.2011
miamore999 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 19:09   #1836
miffy
Raczkowanie
 
Avatar miffy
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Jeśli mowa o takich kapturkach silikonowych, co wyglądają jak sombrero to mi się bardzo przydały przy pierwszym dziecku, kiedy brodawki były tak popękane i obolałe, że nie dało rady karmić. Mała ssała tak samo chętnie, jak gołą pierś a komfort był i brodawki mogły się wygoić. Przy drugiej obyło się bez, choć przez moment zastanawiałam się, czy się nie zaopatrzyć
Generalnie produkt dostępny w każdej aptece więc w razie potrzeby można nabyć, jeśli ktoś nie chce kupować na wszelki wypadek.
miffy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-05, 22:23   #1837
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 722
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Nagranie robiłam w Top Medicalu

Dziewczyny, jestem załamana tak zaczynam puchnąć że aż chyba mam rozstępy na rękach, normalnie czuję jak mnie ciagnie między łokciami i nadgarstkiem, tak na szerokość Jutro rano chyba pojadę na izbę, bo to nie za dobrze być tak czały czas napuchniętym a ja nawet oczy miałam wczoraj jakbym cały dzień płakała. A kostki i łydki to już masakra. Jakbym chciała stanąć na palcach to mnie skóra już od kolana ciągnie

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Cytat:
Napisane przez agula164 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, ja ponawiam swoja prośbe, jaby ktos cos wiedział to napiszcie. Pomóżcie mi kochane. Bo jestem załamana nie wiem co robić. Jestem strasznym bojuchem, i boje sie porodu jak nie wiem co.a to moj pierwszy raz. Wybieram sie na poród na lubartowską, i potrzebuje informacji odnosnie tamtejszej szkoły rodzenia, czy któras z was coś słyszła? czy warto iść, jak potem traktują w szpitalu po tej szkole, i czy mozna tam sie umówić z położna zeby przyjechała do porodu? i ile taka przyjemność kosztuje?
i te same pytania odnośnie szkoły Bajbus?bo ja tez prowadzi połozna z lubartowskiej. i czy z nia mozna sie umowic na poród na telefon?
Błagam pomóżcie. bo tak sie boje. A raźniej byłoby rodzic z kimś kogo sie zna.
Prosze o pomoc. Agula
Polecam przejrzeć dobrze wątek bo dziewczyny ci odpisały.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031



Edytowane przez bianeczkaa
Czas edycji: 2011-06-05 o 22:25
bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 08:45   #1838
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 675
GG do miss.hot
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Nagranie robiłam w Top Medicalu

Dziewczyny, jestem załamana tak zaczynam puchnąć że aż chyba mam rozstępy na rękach, normalnie czuję jak mnie ciagnie między łokciami i nadgarstkiem, tak na szerokość Jutro rano chyba pojadę na izbę, bo to nie za dobrze być tak czały czas napuchniętym a ja nawet oczy miałam wczoraj jakbym cały dzień płakała. A kostki i łydki to już masakra. Jakbym chciała stanąć na palcach to mnie skóra już od kolana ciągnie
Ojj współczuję
Napisz co Ci na IP poradzili
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 08:48   #1839
ew83
Raczkowanie
 
Avatar ew83
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Zaczęłam dzionek od zjedzenia truskawek ze śmietaną
Ale dziewczyny za to jaką miałam noc, nie dość że wstaję już teraz do wc cztery razy a potem przerzucam się z boku na bok i za nic nie mogę zasnąć to jeszcze przed 5 rano tak mnie dołem brzuch rozbolał, że masakra- tak to mnie jeszcze w życiu nie bolało ! Myślałam, że będziemy już jechać do szpitala, ale trochę mi przeszło a potem znowu tak mocno bolało i jak przestało to do teraz cisza. Jeśli w czasie porodu tak boli to jednym słowem będzie ciężko a obawiam się, że pewnie boli jeszcze bardziej Ja jestem w 37 tc i chciałam zapytać czy któraś z Was miała podobną sytuację z takimi bólami, to był właściwie taki ból jak przed albo w czasie okresu tyle, że duuuuużo silniejszy. Wcześniej już miewałam bóle, ale zupełnie inne bardziej takie twardnienie brzucha czy ukłucia w dole. W sumie to średnio się już tym przejmuję na tym etapie ciąży, bo przecież to już końcówka i pewnie wszystko się tam przygotowuje do porodu, ale mimo wszystko zastanawiam się czy może któraś z Was miała podobnie ?
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm.

ew83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 09:50   #1840
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Miałam kilka razy takie silniejsze skurcze właśnie nocą i tak mniej więcej w tym samym etapie ciąży co ty, a teraz kiedy powinnam chyba już mieć te skurcze to nic - tylko znowu takie tylko twardnienia brzucha i czasem tylko jak na okres ale dość lekkie bóle, a już połowa 40 tygodnia mija! Za to koszmarnie bolą mnie kości biodrowe i przez nie spać nie mogę - jakby ktoś mi gwoździe wbijał w biodra, a przy przekręcaniu z boku na bok te chroboty kości i bardzo silny kostny ból aż muszę przekręcać się na raty bo inaczej nie da rady. Rano po wstaniu z łóżka normalnie chodzić nie mogę - tak dziwnie mi nogę wykręca... Dopiero po jakimś czasie zaczynam normalnie się poruszać. Wczoraj znów strasznie mnie zemdliło i słabo mi było, tak, że TŻ aż myślał, że to już - ale oczywiście nic nie było. Dlatego pod wieczór pojechaliśmy na spacer nad zalew i tak powłócząc nogami w ślimaczym tempie przeszłam w sumie chyba ponad 2 km (może dlatego te biodra mnie tak dziś męczą po tym spacerku). I dziadostwa mnie znów pogryzły - nogi mam w bąblach )
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 10:57   #1841
ew83
Raczkowanie
 
Avatar ew83
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Wiesz co meeg_, właśnie najbardziej obawiam się i chciałabym uniknąć takiego scenariusza, który Ty właśnie przerabiasz- że niby już powinno się wszystko zacząć bo 40 tc minął a tu jak na złość cisza Wiadomo, że tego nie da się zaplanować, ale jednak pewnie każda z nas wolałaby tego uniknąć i jednak urodzić trochę wcześniej niż termin przewiduje, bo dzieciaczek już duży, Tobie ciężko i to czekanie tylko niepotrzebnie potęguje stres. Mam nadzieję, że nie będziesz już musiała długo czekać i tego Ci życzę, żeby dzieciaczek w końcu zechciał pojawić się na tym świecie. Trzymam kciuki za jak najszybsze rozpakowanie
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm.

ew83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 11:33   #1842
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Ta pogoda mnie wykańcza, Was też Dziewuszki?
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 11:37   #1843
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 171
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez Princessa87 Pokaż wiadomość
Ta pogoda mnie wykańcza, Was też Dziewuszki?
TAAAAAAAAAAAAAAK cały dzień siedzę przy wiatraku, nie chce mi się wychodzić z domu
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 11:41   #1844
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez agula164 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, ja ponawiam swoja prośbe, jaby ktos cos wiedział to napiszcie. Pomóżcie mi kochane. Bo jestem załamana nie wiem co robić. Jestem strasznym bojuchem, i boje sie porodu jak nie wiem co.a to moj pierwszy raz. Wybieram sie na poród na lubartowską, i potrzebuje informacji odnosnie tamtejszej szkoły rodzenia, czy któras z was coś słyszła? czy warto iść, jak potem traktują w szpitalu po tej szkole, i czy mozna tam sie umówić z położna zeby przyjechała do porodu? i ile taka przyjemność kosztuje?
i te same pytania odnośnie szkoły Bajbus?bo ja tez prowadzi połozna z lubartowskiej. i czy z nia mozna sie umowic na poród na telefon?
Błagam pomóżcie. bo tak sie boje. A raźniej byłoby rodzic z kimś kogo sie zna.
Prosze o pomoc. Agula
...

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
TAAAAAAAAAAAAAAK cały dzień siedzę przy wiatraku, nie chce mi się wychodzić z domu
U mnie koło bloku jest remont (ulica) Trwa już tyle czasu, myślałam że się wyrobią a tu końca nie widać. Mega korki, kurz, nie da się normalnie otworzyć ani okna ani balkonu. Gdzie ten deszcz? Ta pogoda sobie z nami pogrywa ;-) Pewnie jak przyjadę z Bomblem ze szpitala to wtedy zacznie się maraton deszczów Hehe.
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 11:44   #1845
une_etoile
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

oj wykancza wykancza:/ jak przed południem trzeba gdzies iść a nie mam samochodu to aż sie boje na myśl o tych autobusach-puszkach, z których już kilka razy ludzie mi pomagali wysiąść bo mi ciemno przed oczami robiło przynajmniej jeszcze nie puchne (7mc) ale jako ze koniec ciąży przypada na wakacje to pewnie mnie nie ominie. No coż, jak wychodze to zawsze mam ze sobą wodę i coś do przegryzienia. Aaa i w pt ma byc podobno juz chłodniej, jeśli to jakas pociecha
une_etoile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 11:50   #1846
czerwcowa1985
Raczkowanie
 
Avatar czerwcowa1985
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin - okolice
Wiadomości: 84
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Miałam kilka razy takie silniejsze skurcze właśnie nocą i tak mniej więcej w tym samym etapie ciąży co ty, a teraz kiedy powinnam chyba już mieć te skurcze to nic - tylko znowu takie tylko twardnienia brzucha i czasem tylko jak na okres ale dość lekkie bóle, a już połowa 40 tygodnia mija! Za to koszmarnie bolą mnie kości biodrowe i przez nie spać nie mogę - jakby ktoś mi gwoździe wbijał w biodra, a przy przekręcaniu z boku na bok te chroboty kości i bardzo silny kostny ból aż muszę przekręcać się na raty bo inaczej nie da rady. Rano po wstaniu z łóżka normalnie chodzić nie mogę - tak dziwnie mi nogę wykręca... Dopiero po jakimś czasie zaczynam normalnie się poruszać. Wczoraj znów strasznie mnie zemdliło i słabo mi było, tak, że TŻ aż myślał, że to już - ale oczywiście nic nie było. Dlatego pod wieczór pojechaliśmy na spacer nad zalew i tak powłócząc nogami w ślimaczym tempie przeszłam w sumie chyba ponad 2 km (może dlatego te biodra mnie tak dziś męczą po tym spacerku). I dziadostwa mnie znów pogryzły - nogi mam w bąblach )
Miałam opisywać swoje dolegliwości - ale widzę, że ktoś już mnie ubiegł czuję dokładnie to samo (zaczęłam 39tydzień), tyle, że nie wykręca mi nogi rano - ale żeby się rozruszać potrzebuję trochę czasu. Dziś mi coś tak chrupnęło w kręgosłupie, że myślałam, że wcale nie wstanę. Ale wstałam, a teraz mam zamiar iść po truskawki na działkę.
Pójdę, choćbym się miała tam czołgać (na szczęście daleko nie mam)
__________________
Nasz skarb Natalka jest już z nami

20 czerwca 2011
waga 3730 wzrost 56cm
czerwcowa1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 11:56   #1847
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez une_etoile Pokaż wiadomość
oj wykancza wykancza:/ jak przed południem trzeba gdzies iść a nie mam samochodu to aż sie boje na myśl o tych autobusach-puszkach, z których już kilka razy ludzie mi pomagali wysiąść bo mi ciemno przed oczami robiło przynajmniej jeszcze nie puchne (7mc) ale jako ze koniec ciąży przypada na wakacje to pewnie mnie nie ominie. No coż, jak wychodze to zawsze mam ze sobą wodę i coś do przegryzienia. Aaa i w pt ma byc podobno juz chłodniej, jeśli to jakas pociecha
Jeżeli do piątku jeszcze się nie zacznie to jakaś pociacha to jest nadal siedzę w domku, chociaż wczoraj już szczerze mówiąc myslałam że się zaczeło. Przeszywający ból w krzyżu ( którym poród zaczynał sie u mojej Mamy - a podobno tak jest że też powinnam się go spodziwać), a późnym wieczorem ból - skurcze. Myślałam, że dzisiaj Jasiek będzie już ze mną, ale po prysznicu i położeniu się do łóżka przeszło. Jednak wydaje mi się że to coś znaczy i do piątku to się chyba zdąże wyrobić aaaa i mam tylko nadzieję, że Mąż będzie w domu bo codziennie pracuje (o różnych porach), a w Lublinie rodzinki nie mam niestety na którą mogłabym liczyć w tej ważnej chwili .


I kochane moje ból bioder to jest to co dobrze znam i Was rozumiem. Okropny ból uniemożliwiający chodzenie. Na szczęście już niedługo.

Edytowane przez Princessa87
Czas edycji: 2011-06-06 o 11:58
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 12:11   #1848
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez ew83 Pokaż wiadomość
Wiesz co meeg_, właśnie najbardziej obawiam się i chciałabym uniknąć takiego scenariusza, który Ty właśnie przerabiasz- że niby już powinno się wszystko zacząć bo 40 tc minął a tu jak na złość cisza Wiadomo, że tego nie da się zaplanować, ale jednak pewnie każda z nas wolałaby tego uniknąć i jednak urodzić trochę wcześniej niż termin przewiduje, bo dzieciaczek już duży, Tobie ciężko i to czekanie tylko niepotrzebnie potęguje stres. Mam nadzieję, że nie będziesz już musiała długo czekać i tego Ci życzę, żeby dzieciaczek w końcu zechciał pojawić się na tym świecie. Trzymam kciuki za jak najszybsze rozpakowanie
Dzięki Ew83 za kciuki i wsparcie
Widocznie te słodycze i lody, którymi mnie zaczął TŻ rozpieszczać tak smakują maluchowi, że mu się wychodzić z brzucha odechciało Tylko teraz te smakołyki to dla niego już nic pożytecznego a tylko takie obrastanie w tłuszczyk i z wagi 3250 zrobi się zaraz jakieś 3850. Ale ciasnota w brzuchu już chyba zaczyna maleństwu doskwierać bo te nóżki tak wyciąga czasem, że jeszcze trochę i palce będę mu liczyć przez skórę Że też jeszcze nie wpadł na to, że ujście jest na dole i tam się trzeba wciskać Nie wiem, czy jutro na KTG nie podjadę sprawdzić co i jak z maleństwem, bo jakby nie było ten mój termin z usg to właśnie na jutro przypada i dziś mam ostatni dzień zwolnienia, więc jutro i tak muszę do lekarza uderzyć. Na szczęście o dziwo juz nie puchnę tylko żyły mi bardzo wychodzą na wierzch no i cały dzień bym najchętniej spała

Trzymam też za Ciebie kciuki aby szybko i w miarę bezboleśnie poszło

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Princessa87 , Czerwcowa1985

Trzymajcie się
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 12:18   #1849
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Dzięki Ew83 za kciuki i wsparcie
Widocznie te słodycze i lody, którymi mnie zaczął TŻ rozpieszczać tak smakują maluchowi, że mu się wychodzić z brzucha odechciało Tylko teraz te smakołyki to dla niego już nic pożytecznego a tylko takie obrastanie w tłuszczyk i z wagi 3250 zrobi się zaraz jakieś 3850. Ale ciasnota w brzuchu już chyba zaczyna maleństwu doskwierać bo te nóżki tak wyciąga czasem, że jeszcze trochę i palce będę mu liczyć przez skórę Że też jeszcze nie wpadł na to, że ujście jest na dole i tam się trzeba wciskać Nie wiem, czy jutro na KTG nie podjadę sprawdzić co i jak z maleństwem, bo jakby nie było ten mój termin z usg to właśnie na jutro przypada i dziś mam ostatni dzień zwolnienia, więc jutro i tak muszę do lekarza uderzyć. Na szczęście o dziwo juz nie puchnę tylko żyły mi bardzo wychodzą na wierzch no i cały dzień bym najchętniej spała

Trzymam też za Ciebie kciuki aby szybko i w miarę bezboleśnie poszło

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Princessa87 , Czerwcowa1985

Trzymajcie się
Ojeju jedź jedź, może będziemy razem dzielić się wrażeniami Hehe
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 12:19   #1850
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Jeśli jutro nic na KTG nie wyjdzie to chyba zacznę się czołgać po schodach na IV piętro i z powrotem
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 12:28   #1851
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Jeśli jutro nic na KTG nie wyjdzie to chyba zacznę się czołgać po schodach na IV piętro i z powrotem
Hehe chyba też już się nie możesz doczekać Maleństwa i się nie bardzo boisz ? Ja to się śmieję, że jak się mogę bać czegoś - czego nie znam bo to mój 1 raz. Wszystkie bliskie mi Kobietki mówią, że nie jest tak źle i im wierzę. A te które straszą to chyba mają jakiś cel, tylko nie rozumiem czemu same decydują się na następne Dzieci Hihi

Ps. Dobrze, że jesteście!
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 12:46   #1852
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Oj już chciałabym mieć ten poród z głowy Wcześniej tchórzyłam i nawet myślałam, że fajnie jeśli nie będzie wcześniej a teraz to już mam dosyć. I mama mnie pocieszyła, że jeśli nawet mój TŻ będzie musiał wyjechać to ona wtedy do mnie przyjedzie i na pewno nie będę sama więc już żadnych obaw nie czuję

Swoją drogą ciekawe co słychać u JanuszAgnieszki. Pewnie już tuli dzidziusia

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

A TŻ właśnie już chyba czwarty raz dzwonił do mnie z pytaniem czy może już się zaczyna?
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 12:56   #1853
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post27304293
czesc Mamusie lubelskie
melduje ze ja juz POOOOOO
na gorze link z opisem mojego porodu

1. opochlizna znika, nie martwcie sie, mi zeszlo wszystko jak tylko odplynely wodysiedzialam na lozku i podziwialam moje o polowe zgrabniesze stopy
2. dopisuje sie do stwierdzenia, ze porod boli jak cholera, ale PO SIE ZAPOMINA, nawet teraz nie moge sobie przypomniecmoze nie dochodzi sie do tego stwiedzenia 5 min po porodzie, ale organizm wymazuje te wspomnienia

3.lidia dzwoni ok tydz przed zajeciami(nie wiem czy moja wiadomosc jeszcze pomoze)

4.co do porodu na krasnickiej, SUPER mialam wlasna polozna, warunki bardzo dobre, trafilam akurat w dziure, ze nie bylo zadnej rodzacej, wiec przyjeli mnie bez problemu, ale juz nad ranem byl nas komplet
nie jestem zadowolona z opieki po porodzie(to moja wlasna opinia i odczucia)z racji programu szpital przyjazny dziecku i mamie czulam sie pozostawiona sama sobie z maluszkiem i gdyby nie maz nie wiem jak bym sobie poradzila...polozne rozne ogolnie sympatyczne i jak sie poprosilo o pomoc niebylo problemu, oczywiscie byly i czarne owce
i tak niby sciany obklejone plakatami MAMO NIE UZYWAJ KAPTURKOW, SMOCZKOW, BUTELEK, KARM NATURALNIE, NIEDOKARMIAJ SZTUCZNIE ale polozne same mi sugerowaly kupno kapturkow jak maly nie chcial ssac, dopajaly go glukoza bez mojej wiedzy i zgody, jak poprosilam zeby nauczyly mnie przystawiac Julka na siedzaco to powiedziala mi ze jej wygodniej jest uczyc na lezacosorry komu ma byc wygodniej, jej czy mi???
gdy zabieraly Julka na box na zabieg jakis, a ja w tym czasie wykorzystywalam czas np na zrobienie siku, to jak wracalam Maly lezal sam...darl sie w nieboglosy, po prostu przywozily go i zostawialy(ze 2 razy tak bylo)
jak mialam nawal pokarmu to kazda mowila co innego, jedna sciagac, druga nie sciagac...ehh dobrze ze odwiedzila mnie moja polozna i doradzala, zeby jeszcze nie sciagac bo jeszcze wiecej sie naprodukuje i okladac lodem

Julek urodzil sie z dystrofia(niedozywienie wewnatrzmaciczneni e wiem z jakiego powodu(zdrowo sie odzywialam, nie palilam nigdy, alkohol odstawilam) z waga 2480g i taki maluczki...dostawal kroplowki wzmacniajace(serce nam sie krajalo jak widzialam w jego malutkiej dloni wenflon takiej samej wielkosci jak moj...) do tego jeszcze jakas infekcja i u mnie i u niego...antybiotyki
lekarze nie byli zbyt rozmowni, maz gdy chodzi sie pytac o wyniki, stan moj i Synka to zazwyczaj byli niemili, odburkiwali, ze ja jestem informowana(jaaasssne) jak mnie wypisywali i poszedl zapytac o wyniki i czy wiadomo coto za infekcje byly u nas to dowiedzial sie tylko, ze skoro nas wypisuja to znaczy, ze juz jest dobrze...my sobie tak gdybamy tylko co to oni troche zawalili z ta infekcja u nas, bo mi wody odeszly w sobote, porod powinni wywolywac max po 12, 24h a ja oxy dostalam po 85h...jak przyszla moja polozna...nie dostalam nawet antybiotyku, dopiero przy porodzie, ale to juz na inne rozwodzenia temat...



ale plus to to ze opieka lekarska bardzo dobra, leczenie itp


tak wiec nie bojcie sie porodu, to piekne przezycie, nie ma co sie nastawiac negatywnie i sie bac
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:07   #1854
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Masz rację, pewnie już ma swoją Kropeczkę przy sobie.
Moja Mama też czeka na telefon, że to już tylko że ma do mnie 120 km więc taka podróż chwile Jej zajmie. Hehe TŻ w moim przypadku po prostu Mąż są w niektórych przypadkach bardziej przejęci niż my Hihi. U nas póki co LUZ - chociaż nie wiem co będzie później.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post27304293
czesc Mamusie lubelskie
melduje ze ja juz POOOOOO
na gorze link z opisem mojego porodu

1. opochlizna znika, nie martwcie sie, mi zeszlo wszystko jak tylko odplynely wodysiedzialam na lozku i podziwialam moje o polowe zgrabniesze stopy
2. dopisuje sie do stwierdzenia, ze porod boli jak cholera, ale PO SIE ZAPOMINA, nawet teraz nie moge sobie przypomniecmoze nie dochodzi sie do tego stwiedzenia 5 min po porodzie, ale organizm wymazuje te wspomnienia

3.lidia dzwoni ok tydz przed zajeciami(nie wiem czy moja wiadomosc jeszcze pomoze)

4.co do porodu na krasnickiej, SUPER mialam wlasna polozna, warunki bardzo dobre, trafilam akurat w dziure, ze nie bylo zadnej rodzacej, wiec przyjeli mnie bez problemu, ale juz nad ranem byl nas komplet
nie jestem zadowolona z opieki po porodzie(to moja wlasna opinia i odczucia)z racji programu szpital przyjazny dziecku i mamie czulam sie pozostawiona sama sobie z maluszkiem i gdyby nie maz nie wiem jak bym sobie poradzila...polozne rozne ogolnie sympatyczne i jak sie poprosilo o pomoc niebylo problemu, oczywiscie byly i czarne owce
i tak niby sciany obklejone plakatami MAMO NIE UZYWAJ KAPTURKOW, SMOCZKOW, BUTELEK, KARM NATURALNIE, NIEDOKARMIAJ SZTUCZNIE ale polozne same mi sugerowaly kupno kapturkow jak maly nie chcial ssac, dopajaly go glukoza bez mojej wiedzy i zgody, jak poprosilam zeby nauczyly mnie przystawiac Julka na siedzaco to powiedziala mi ze jej wygodniej jest uczyc na lezacosorry komu ma byc wygodniej, jej czy mi???
gdy zabieraly Julka na box na zabieg jakis, a ja w tym czasie wykorzystywalam czas np na zrobienie siku, to jak wracalam Maly lezal sam...darl sie w nieboglosy, po prostu przywozily go i zostawialy(ze 2 razy tak bylo)
jak mialam nawal pokarmu to kazda mowila co innego, jedna sciagac, druga nie sciagac...ehh dobrze ze odwiedzila mnie moja polozna i doradzala, zeby jeszcze nie sciagac bo jeszcze wiecej sie naprodukuje i okladac lodem

Julek urodzil sie z dystrofia(niedozywienie wewnatrzmaciczneni e wiem z jakiego powodu(zdrowo sie odzywialam, nie palilam nigdy, alkohol odstawilam) z waga 2480g i taki maluczki...dostawal kroplowki wzmacniajace(serce nam sie krajalo jak widzialam w jego malutkiej dloni wenflon takiej samej wielkosci jak moj...) do tego jeszcze jakas infekcja i u mnie i u niego...antybiotyki
lekarze nie byli zbyt rozmowni, maz gdy chodzi sie pytac o wyniki, stan moj i Synka to zazwyczaj byli niemili, odburkiwali, ze ja jestem informowana(jaaasssne) jak mnie wypisywali i poszedl zapytac o wyniki i czy wiadomo coto za infekcje byly u nas to dowiedzial sie tylko, ze skoro nas wypisuja to znaczy, ze juz jest dobrze...my sobie tak gdybamy tylko co to oni troche zawalili z ta infekcja u nas, bo mi wody odeszly w sobote, porod powinni wywolywac max po 12, 24h a ja oxy dostalam po 85h...jak przyszla moja polozna...nie dostalam nawet antybiotyku, dopiero przy porodzie, ale to juz na inne rozwodzenia temat...



ale plus to to ze opieka lekarska bardzo dobra, leczenie itp


tak wiec nie bojcie sie porodu, to piekne przezycie, nie ma co sie nastawiac negatywnie i sie bac

Kobietko gratuluję cierpliwości dziękujemy za szczegółowy opis. Ja się na Kraśnickie co prawda nie wybieram, ale jakoś tak się Wami wszystkimi interesuję - w końcu przeżywacie to samo co ja

Ucałuj Maleństwo i wszystko będzie dobrze!
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:13   #1855
ew83
Raczkowanie
 
Avatar ew83
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

wieka22 gratulacje Kolejna szczęśliwa mamusia tuli swoje maleństwo Nie mogę się doczekać chwili kiedy i ja zamieszczę tutaj opis swojego porodu i mam nadzieję, że mimo bólu i innych pewnie nie zawsze miłych przeżyć będzie mimo wszystko optymistyczny, ehh na pewno taki będzie, bo w końcu ujrzę swojego bobaska
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm.

ew83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:15   #1856
patik87
Zakorzenienie
 
Avatar patik87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

megg ja też mam juz takie problemy z biodrami, po nocy chodzić nie mogę, mimo że w ciągu dnia więcej siedzę, nigdzie nie chodzę. Tylko ja jestem w 35 t.c..boje się, że za wcześnie u mnie na takie dolegliwości, do tego spojenie łonowe od kilku dni mi dokucza, ręce w nadgarstku kręcą, i chodzę jak kaczka prze te bóle biodrowe

Wieka mega gratulacjeklas ki: ajwazniejsze, że masz to za sobą i poród nie taki straszny chodź bolesny, ale da się przeżyć. Powiedz ile zapłaciłaś za położną jeśli to nie tajemnica? bo tez będę wynajmować i rodzić na kraśnickich. O marnej opiece po porodzie słyszałam już od kilku osób.
Lekarze trochę rzeczywiście nie miło się zachowali, kij z nimi teraz już będzie tylko dobrze.
patik87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:22   #1857
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 171
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Swoją drogą ciekawe co słychać u JanuszAgnieszki. Pewnie już tuli dzidziusia [COLOR=Silver]
Na wątku mamuś V-VI 2011 pisze, że JanuszAgnieszka urodziła 01.06.2011 Darię (38tc, 2600 g, cc)
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:23   #1858
tinka33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

patik87 też jestem w 35 tc i mam bóle bioder... wczoraj na dodatek miałam przeszywające "dźgnięcia" os kręgosłupa aż do stopy w prawej nodze - masakra! nie mogłam chodzić, siedzieć, ani leżeć! dziś już lepiej, ale boję się pomysleć, co będzie później...

wieka22 GRATULACJE! i dzięki wielkie za opis, jak jest na Kraśnickiej
__________________
Życie cudem jest...
Bartuś

mamy już 6 ząbków
tinka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:44   #1859
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

WOW! Wieka22 gratuluję i podziwiam za cierpliwość!
O opiece po porodowej na kraśnickich też nic dobrego nie słyszałam niestety.... Ale co zrobić.... Mam nadzieję, że jakoś tam przeżyję

Teraz do mnie siostra dzwoniła czy już.... chyba sobie nagram na seretarce że "nie, jeszcze nic się nie zaczęło " Każdy siedzi na szpilkach i czeka

A z tą oksy to też wydaje mi się że Cię nieźle przetrzymali... Bo to bardzo długo od odejścia wód.
Mi lekarz kazał przyjść w poniedziałek 13 na oddział jeśli nie urodzę wcześniej może faktycznie nie chcą mieć za przeproszeniem zawracanej w weekend.
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:52   #1860
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 722
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post27304293
czesc Mamusie lubelskie
melduje ze ja juz POOOOOO
na gorze link z opisem mojego porodu

1. opochlizna znika, nie martwcie sie, mi zeszlo wszystko jak tylko odplynely wodysiedzialam na lozku i podziwialam moje o polowe zgrabniesze stopy
2. dopisuje sie do stwierdzenia, ze porod boli jak cholera, ale PO SIE ZAPOMINA, nawet teraz nie moge sobie przypomniecmoze nie dochodzi sie do tego stwiedzenia 5 min po porodzie, ale organizm wymazuje te wspomnienia

3.lidia dzwoni ok tydz przed zajeciami(nie wiem czy moja wiadomosc jeszcze pomoze)

4.co do porodu na krasnickiej, SUPER mialam wlasna polozna, warunki bardzo dobre, trafilam akurat w dziure, ze nie bylo zadnej rodzacej, wiec przyjeli mnie bez problemu, ale juz nad ranem byl nas komplet
nie jestem zadowolona z opieki po porodzie(to moja wlasna opinia i odczucia)z racji programu szpital przyjazny dziecku i mamie czulam sie pozostawiona sama sobie z maluszkiem i gdyby nie maz nie wiem jak bym sobie poradzila...polozne rozne ogolnie sympatyczne i jak sie poprosilo o pomoc niebylo problemu, oczywiscie byly i czarne owce
i tak niby sciany obklejone plakatami MAMO NIE UZYWAJ KAPTURKOW, SMOCZKOW, BUTELEK, KARM NATURALNIE, NIEDOKARMIAJ SZTUCZNIE ale polozne same mi sugerowaly kupno kapturkow jak maly nie chcial ssac, dopajaly go glukoza bez mojej wiedzy i zgody, jak poprosilam zeby nauczyly mnie przystawiac Julka na siedzaco to powiedziala mi ze jej wygodniej jest uczyc na lezacosorry komu ma byc wygodniej, jej czy mi???
gdy zabieraly Julka na box na zabieg jakis, a ja w tym czasie wykorzystywalam czas np na zrobienie siku, to jak wracalam Maly lezal sam...darl sie w nieboglosy, po prostu przywozily go i zostawialy(ze 2 razy tak bylo)
jak mialam nawal pokarmu to kazda mowila co innego, jedna sciagac, druga nie sciagac...ehh dobrze ze odwiedzila mnie moja polozna i doradzala, zeby jeszcze nie sciagac bo jeszcze wiecej sie naprodukuje i okladac lodem

Julek urodzil sie z dystrofia(niedozywienie wewnatrzmaciczneni e wiem z jakiego powodu(zdrowo sie odzywialam, nie palilam nigdy, alkohol odstawilam) z waga 2480g i taki maluczki...dostawal kroplowki wzmacniajace(serce nam sie krajalo jak widzialam w jego malutkiej dloni wenflon takiej samej wielkosci jak moj...) do tego jeszcze jakas infekcja i u mnie i u niego...antybiotyki
lekarze nie byli zbyt rozmowni, maz gdy chodzi sie pytac o wyniki, stan moj i Synka to zazwyczaj byli niemili, odburkiwali, ze ja jestem informowana(jaaasssne) jak mnie wypisywali i poszedl zapytac o wyniki i czy wiadomo coto za infekcje byly u nas to dowiedzial sie tylko, ze skoro nas wypisuja to znaczy, ze juz jest dobrze...my sobie tak gdybamy tylko co to oni troche zawalili z ta infekcja u nas, bo mi wody odeszly w sobote, porod powinni wywolywac max po 12, 24h a ja oxy dostalam po 85h...jak przyszla moja polozna...nie dostalam nawet antybiotyku, dopiero przy porodzie, ale to juz na inne rozwodzenia temat...



ale plus to to ze opieka lekarska bardzo dobra, leczenie itp


tak wiec nie bojcie sie porodu, to piekne przezycie, nie ma co sie nastawiac negatywnie i sie bac
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Przeczytałam opis, strasznie sie cieszę, że wszystko się skończyło dobrze I zazdroszczę, że już po


Byłam na IP na Kraśnickiej. Trafiłam na mojego lekarza W ogóle to miała iść z tą opuchlizną a wczoraj wynalazłam na wardze jakąś gulkę dużą i normalnie panika czy to opryszczka czy co no i dzisiaj pojechałam, ale się okazało, że to tylko potówka, a obok już się robiła druga Wycisną mi ją a ja myślałam, ze narobie pod siebie tak bolało Prawie piszczeć zaczęłam, ale zacisnęłam ręce na samolocie i pod nosem ...... Poszłam też ze skierowaniem z pracy o pozwolenie na powrót, no i go nie dostałam Jestem totalnie spuchnięta, mam leżeć z nogami w górze i powtórzyć badania moczu, żeby wykluczyć zatrucie ciązowe. Dodatkowo na te potówki mam globulki (jak dla mnie to czopki) Betadine, żeby bakterie z ropy nie dostały się do dzidziusia i maść z antybiotykiem Triderm na smarowanie tego miejsca. Na drętwiejące palce mam Aspargin.

Dobrze, że ten lekarz jest tak miły bo zawsze się bałam, że jak chodze prywatnie i jak przyjdę na IP mimo że lekarz ma wizyty tego dnia w gabinecie to mi powie, że powinnam tam przyjść. Wiem że to głupie ale bywa różnie Ten na szczęście nigdy nie dał mi nic takiego do zrozumienia, uf...
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.