Kłótnia o ślub - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-19, 09:20   #391
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Nikesta Pokaż wiadomość
....
Bo:
-wszyscy tak robią
-jak pozostaniesz przy dwuczłonowym to co kochasz mnie tylko w połowie?
-bo tak zawsze było
-bo będę pośmiewiskiem w rodzinie :P

Hehe nie żebym się upierała z jakiś tam względów. Nie, nie nie mam takiego zamiaru. Ale gdzie tu partnerstwo? Gdzie obustronna gotowość do poświęcenia? tylko z jednej strony No i właściwie co złego jest w tym, żeby facet przyjął nazwisko żony, niektórzy tak robią
dokładnie...niestety argumenty które przytoczyłaś znam z autopsji...przy czym ja na argument "zawsze tak było" mówię:
hollla...u ciebie tak, ale u mnie w rodzinie jest tradycja przekazywania nazwiska bez względu na linię (najprościej- kto wchodzi do rodziny ten przyjmuje nasze nazwisko, bez względu czy to mężczyzna czy kobieta) i np. mój ojciec przyjął nazwisko po mamie, mój dziadek dał nazwisko mojej babci, ale też mojego dziadka siostra dała nazwisko swojemu męzowi.
co ciekawsze nazwisko mam rzadko spotykane i o bardzo miłym znaczeniu, więc jest dobrze odbierane.
Często się spotykam z miłymi komentarzami np. "ooo naprawde ma pani tak na nazwisko, ale fajnie" i jakoś nikt (nawet TŻ) nie miał więksszego problemu z tym..jedynie TŻa rodzina uważa, że to "dziwne, głupie i odstrzelone" przyjąć nazwisko od żony....i co ciekawsze- straszą go, że jeśli sie zgodzi przyjąć moje nazwisko to przestaną uważać się za jego rodzinę- to jest dopiero porąbane, że rodzina (bracia i matka) mają czelność coś takiego choćby powiedzieć głośno, nie mówiąc już o wcielaniu tego w życie.
Ale znam ich tyle już tyle lat, że mam swiadomość, że nie jest to gadka po próżnicy- naprawde by się tak zachowali
no cóż...co rodzina to obyczaj

a i takie mam smutne przemyślenie niestety też z autopsji (porozglądałam sie po znajomych już zamężnych) wychodzi na to, że nawet jak dziewczyny/panny krzyczą głośno "jestem na nie wobec zmiany nazwiska" to potem przy okazji slubu- rodzina, przyszły mąż czy ogólnie społeczeństwo i tak wywiera na tych biednych "innych" taką presję, że dla świętego spokoju godzą się na to, przeciwko czemu protestowały....no bo jak facet takiej tydzień przed ślubem, gdy już goście sproszeni,wódzia kupiona i ksiądz umówiony, powie "nie chcesz jednak mojego nazwiska to ja nie chcę ciebie"- to o dziwo rura pannom mięknie i zamiast strzelić na takiego chłopa wielkim fochem z przytupem, pokornie spuszczają główki i mówią "no dobrze Kaziu to ja już będę ta Anna Psikuta (bez -s) zamiast Anna Poniatowska"*

* nazwisko wymyślone na potrzebę wątku,autorka tego textu nie ma na celu obrażenia, nie szykanuje, ani nawet nie zna żadnej Anny Poniatowskiej ani tym bardziej Anny Psikuta (bez -s)
a podany przykład ma być jedynie przestrogą dla wszystkich myślących podobnie co autorka.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

Edytowane przez la'Mbria
Czas edycji: 2011-06-19 o 09:52 Powód: przemyslenia mnie dopadły :/
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 09:55   #392
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Kłótnia o ślub

Nie zrezygnuję ze swojego nazwiska.Mam zamiar operować dwoma,swoim i przyszłego męża(jeśli taki będzie).Na pewno bym nie zrezygnowała.
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 09:58   #393
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kłótnia o ślub

Ja jestem dwojga imion, jakbym miała do tego dodać dwa nazwiska, to by rubryczek w dokumentach nie starczyło Albo przyjmę męża, albo każde zostanie przy swoim.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 10:22   #394
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nazwiska nie mają znaczenia dopóki nie trzeba udowadniać,że twoje dziecko jest twoim dzieckiem
przykład?
lecisz z małym dzieckiem samolotem i oboje macie paszport.jesli macie te same nazwiska jest ok,gorzej jesli sa inne.wtedy musisz miec ze sobą akt urodzenia dziecka.
ja miałam taki problem na lotnisku i w pociągu.przykra sytuacja
Myślałam o tym i dalej mi to nie przeszkadza.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 12:14   #395
201605011933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 811
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez platekrozy Pokaż wiadomość
Nie zrezygnuję ze swojego nazwiska.Mam zamiar operować dwoma,swoim i przyszłego męża(jeśli taki będzie).Na pewno bym nie zrezygnowała.
zazdroszczę, chciałabym mieć 2 nazwiska, ale niestety i moje, i TŻ jest długie (oba po 11 liter).
w dodatku moje jest brzydkie - spolszczone rosyjskie, a TŻ bardzo ładne, więc z radością przyjmę jego nazwisko
201605011933 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 12:22   #396
Nikesta
Raczkowanie
 
Avatar Nikesta
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Rany, nieźle bym się zezłościła gdyby mi facet rzucił takie argumenty -Wszyscy tak robią? Nieprawda, to raz. A dwa, że chyba facet wybrał mnie, a nie wszystkie inne. Dlatego, że jednak jestem inna od całej reszty. I co, teraz nagle mam być jak wszyscy?
-Jak pozostaniesz przy dwuczłonowym to co kochasz mnie tylko w połowie? To ciekawe jak on kocha, skoro zostawia sobie tylko swoje
-Bo zawsze tak było. No jasne, toaleta to też wymysł czasów współczesnych. A to, że dawniej jej nie było, nie znaczy, że nie można z niej korzystać...
-Bo będę pośmiewiskiem w rodzinie? No i? Zawsze się znajdzie ktoś, kto człowieka wyśmieje. Nie da rady dogodzić wszystkim. Zresztą... Co innych moje nazwisko obchodzi?

Naprawdę, te argumenty są moim zdaniem beznadziejne... Rozumiem, że ktoś nie chce zmieniać nazwiska po ślubie. Ale niech w takim razie nie zmusza swojego partnera do tego

I właśnie: argumenty bezpodstawne, typu "tak bo tak". I nie przyjmuje do wiadomości, żadnych moich nawet zasadnych argumentów
Dobrze, że to na razie czysto hipotetycznie.
A najśmieszniejsze jest to, że ogólnie wyznaje zasadę, że nie obchodzi go "co ludzie powiedzą", a teraz go obchodzi, że tak się przyjęło i co ludzie powiedzą
Nikesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 12:34   #397
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Nikesta Pokaż wiadomość
I właśnie: argumenty bezpodstawne, typu "tak bo tak". I nie przyjmuje do wiadomości, żadnych moich nawet zasadnych argumentów
Dobrze, że to na razie czysto hipotetycznie.
A najśmieszniejsze jest to, że ogólnie wyznaje zasadę, że nie obchodzi go "co ludzie powiedzą", a teraz go obchodzi, że tak się przyjęło i co ludzie powiedzą
Wyśmiałabym kogoś, kto by mnie próbował przekonać takimi argumentami.
I pewnie sama ostatecznie rzuciłabym: "Nie obchodzi mnie to, bo nie muszę brać z Tobą ślubu ".
Bo i po co brać ślub z kimś, kto próbuje decydować o naszym nazwisku... Nie zniosłabym czegoś takiego. Zwłaszcza, że sama nie wyobrażam sobie zmuszać faceta do np. zmienia nazwiska Zrobi jak zechce, bo to jego nazwisko. Ja mogę tylko coś zasugerować i przedstawić swój punkt widzenia
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-19, 13:12   #398
Nikesta
Raczkowanie
 
Avatar Nikesta
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
Dot.: Kłótnia o ślub

Jeszcze jeden argument co mi się przypomniał:
"Bo jak zostawisz sobie dwuczłonowe nazwisko, to tak jakbyś nie była pewna czy chcesz spędzić ze mną resztę życia i zostawiasz sobie swoje nazwisko i w razie czego moje tylko wyrzucisz jak będziesz chciała się rozwieść". Ehh ci mężczyźni...
Nikesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 13:34   #399
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Nikesta Pokaż wiadomość
Jeszcze jeden argument co mi się przypomniał:
"Bo jak zostawisz sobie dwuczłonowe nazwisko, to tak jakbyś nie była pewna czy chcesz spędzić ze mną resztę życia i zostawiasz sobie swoje nazwisko i w razie czego moje tylko wyrzucisz jak będziesz chciała się rozwieść". Ehh ci mężczyźni...
"A Ty chcesz spędzić ze mną resztę życia, skoro nawet nie bierzesz pod uwagi zmiany nazwiska na moje?"
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 13:36   #400
Nikesta
Raczkowanie
 
Avatar Nikesta
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
"A Ty chcesz spędzić ze mną resztę życia, skoro nawet nie bierzesz pod uwagi zmiany nazwiska na moje?"
Można na Ciebie liczyć Chatul Jeszcze sobie z nim podyskutuję
Nie mówię, że jestem na nie, jeśli chodzi o przyjęcie jego nazwiska, ale na pewno nie w ten sposób, że jest to z góry narzucone...

Edytowane przez Nikesta
Czas edycji: 2011-06-19 o 13:49
Nikesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 13:54   #401
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Nikesta Pokaż wiadomość
Można na Ciebie liczyć Chatul
Zawsze do usług :kłania się nisko:

Cytat:
Jeszcze sobie z nim podyskutuję
Słusznie

Cytat:
Nie mówię, że jestem na nie, jeśli chodzi o przyjęcie jego nazwiska, ale na pewno nie w ten sposób, że jest to z góry narzucone...
Rozumiem Nie ma niczego złego w tym, że kobieta przejmuje nazwisko mężczyzny. Ale tylko pod warunkiem, że robi to z własnej woli, a nie pod naciskiem faceta, rodziny czy sąsiadów.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-19, 17:18   #402
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Kłótnia o ślub

W moim przypadku na szczęście nie było żadnych problemów z nazwiskiem- od dawna wiedziałam, ze chce mieć łączone, bo ze swojego rodowego nie zrezygnuję, za bardzo się do niego przyzwyczaiłam przez te 20 kilka lat, a z drugiej strony dodanie nazwiska męża było dla mnie takim symbolem małżeństwa.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 17:48   #403
NibyNic
Zakorzenienie
 
Avatar NibyNic
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
Dot.: Kłótnia o ślub

wtrącę swoje kilka groszy
mi się moje nazwisko nie podobało, ale z pewnych względów wskazane było mi zostać przy swoim lub dołączyć drugie, wybrałam tą opcję z dwuczłonowym, dziecko ma po ojcu - jednak teraz wiem że wygodniej byłoby przejść na nazwisko męża
dodatkowo moje nazwisko kończy się na taką samą literę na jaką się zaczyna nazwisko męża no i zdarza się że mi łączą je w jedną całość

TŻ nie miał żadnych problemów z tym że nie w pełni przejmuję jego nazwisko, pewnie gdybym mu powiedziała że zostanę przy swoim też by mu było wszystko jedno

ale w tym temacie kiedyś stoczyłam niemal bitwę z koleżanką, która twierdziła, że kobiety które przyjmują nazwisko po mężu wyrzekają się swoich korzeni, według niej przejęcie nazwiska po mężu znaczy tyle co "nic mnie nie obchodzi przeszłość moich przodków, nie czuję się z nimi związana, moje korzenie nie są nic warte" i takie podejście mnie wkurza, bo to kim jestem, skąd się wywodzę i co we mnie płynie to jedno, i czy zmienię nazwisko czy nie nie ma na to wpływu, nie da się tym tego wymazać,
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest.

NibyNic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 18:12   #404
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez NibyNic Pokaż wiadomość
ale w tym temacie kiedyś stoczyłam niemal bitwę z koleżanką, która twierdziła, że kobiety które przyjmują nazwisko po mężu wyrzekają się swoich korzeni, według niej przejęcie nazwiska po mężu znaczy tyle co "nic mnie nie obchodzi przeszłość moich przodków, nie czuję się z nimi związana, moje korzenie nie są nic warte" i takie podejście mnie wkurza, bo to kim jestem, skąd się wywodzę i co we mnie płynie to jedno, i czy zmienię nazwisko czy nie nie ma na to wpływu, nie da się tym tego wymazać,
Może koleżance po prostu chodziło o takie bezrefleksyjne przejmowanie nazwiska męża? Bo tak trzeba? Bo tak zawsze było?

Nazwisko to nazwisko. Dla jednych coś znaczy, dla innych nie. Jedni lubią swoje panieńskie/kawalerskie, inni nie... Trzeba po prostu wybrać najlepszą opcję dla siebie
Gdybym ja zrezygnowała ze swojego nazwiska, to czułabym się hmmm... Dziwnie. Przywykłam do tego, że jestem X.Y. Do bycia X.Y-Z. bym się przyzwyczaiła, do X.Z. nie. Ale to ja. Znam kobiety, które z chęcią zmieniały swoje nazwisko panieńskie, bo np. one miały pospolite, a mąż miał ładne
Chociaż znam takie, które zmieniały ładne, nietypowe nazwisko na pospolite nazwisko męża... Dziwi mnie to do teraz, ale widać jakiś powód miały. Zwłaszcza, że to akurat nie takie kobiety, które by miały opór przed zostawieniem własnego, gdyby miały na to ochotę
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-19, 18:16   #405
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Może koleżance po prostu chodziło o takie bezrefleksyjne przejmowanie nazwiska męża? Bo tak trzeba? Bo tak zawsze było?

Nazwisko to nazwisko. Dla jednych coś znaczy, dla innych nie. Jedni lubią swoje panieńskie/kawalerskie, inni nie... Trzeba po prostu wybrać najlepszą opcję dla siebie
Gdybym ja zrezygnowała ze swojego nazwiska, to czułabym się hmmm... Dziwnie. Przywykłam do tego, że jestem X.Y. Do bycia X.Y-Z. bym się przyzwyczaiła, do X.Z. nie. Ale to ja. Znam kobiety, które z chęcią zmieniały swoje nazwisko panieńskie, bo np. one miały pospolite, a mąż miał ładne
Chociaż znam takie, które zmieniały ładne, nietypowe nazwisko na pospolite nazwisko męża... Dziwi mnie to do teraz, ale widać jakiś powód miały. Zwłaszcza, że to akurat nie takie kobiety, które by miały opór przed zostawieniem własnego, gdyby miały na to ochotę
Mam tak samo, dla mnie moje nazwisko to część mojej tożsamości, czułabym się nieswojo, dysponując tylko nazwiskiem męża. Na szczęście ja mam długie, on krótkie, wiec ładnie do siebie pasują
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-19, 18:18   #406
maszunik
Raczkowanie
 
Avatar maszunik
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 90
Dot.: Kłótnia o ślub

Ja zostawię swoje. Może przy niektórych wypadkach zastanowiłabym się nad podwójnym. Mój były TŻ był dość tradycjonalistyczny, ale sam powiedział, że nazwisko to mało ważna sprawa, liczy się coś innego. I ja się zgadzam. Jestem przyzwyczajona do tego, jak się nazywam, podoba mi się i myślę, że jedności małżeństwa zupełnie nie szkodzi to, że ja nazywałabym się inaczej niż mój mąż i nosiłabym inne nazwisko niż dzieci. Nawiasem mówiąc problemy na lotniskach etc to urban legend, naprawdę nie wszędzie na świecie i w Europie jest tradycja, by kobieta przejmowała nazwiska męża.
__________________
walczę z obgryzaniem i zapuszczam naturalne paznokcie

lipiec 2011 - postanawiam, że wracam do naturalnego koloru włosów i więcej nie farbuję

bladolica

dbam o skórę
maszunik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 08:10   #407
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Kłótnia o ślub

Każdy ma prawo decydować o swoim nazwisku.
Jeśli Ci na nim zależy,to przyszły mąż powinien to uszanować.
Ja np. też zostanę (jeśli by mi się kiedyś zdarzyło wziąć ślub) przy swoim nazwisku, ale też nie planuję dzieci mieć,więc sprawa jest łatwiejsza. Jeśli jednak miałabym dzieci,nazwisko będą miały jedno - po ojcu.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 15:44   #408
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Może koleżance po prostu chodziło o takie bezrefleksyjne przejmowanie nazwiska męża? Bo tak trzeba? Bo tak zawsze było?

Nazwisko to nazwisko. Dla jednych coś znaczy, dla innych nie. Jedni lubią swoje panieńskie/kawalerskie, inni nie... Trzeba po prostu wybrać najlepszą opcję dla siebie
Gdybym ja zrezygnowała ze swojego nazwiska, to czułabym się hmmm... Dziwnie. Przywykłam do tego, że jestem X.Y. Do bycia X.Y-Z. bym się przyzwyczaiła, do X.Z. nie. Ale to ja. Znam kobiety, które z chęcią zmieniały swoje nazwisko panieńskie, bo np. one miały pospolite, a mąż miał ładne
Chociaż znam takie, które zmieniały ładne, nietypowe nazwisko na pospolite nazwisko męża... Dziwi mnie to do teraz, ale widać jakiś powód miały. Zwłaszcza, że to akurat nie takie kobiety, które by miały opór przed zostawieniem własnego, gdyby miały na to ochotę
no, a jakie to powody mają kobiety,żeby przybrać nazwisko męża ,prócz takich,ze tak zawsze było ?
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 15:59   #409
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
no, a jakie to powody mają kobiety,żeby przybrać nazwisko męża ,prócz takich,ze tak zawsze było ?
Różne powody mogą mieć. Jak kobieta np. nie lubi swojego nazwiska, bo jest trudne, a jej facet ma ładne i proste, to dlaczego ma nie zmienić? Albo jak jej własne nazwisko jej się źle kojarzy z np. ojcem-tyranem?
Albo jak po prostu kobiecie jest wszystko jedno jakie ma nazwisko, bo nie jest z nim w ogóle związana, a jej facet woli żeby cała rodzina miała jedno nazwisko?
Jak ktoś chce to niech zmienia nazwisko. Jak nie chce, to niech nie zmienia. Albo niech robi łączone. Co kto lubi, naprawdę. Dla jednego najważniejsze będzie zachowanie nazwiska rodowego, dla innego tradycja, a jeszcze innemu będzie wszystko jedno
Grunt to samemu podjąć decyzję. I nie dać się ani sąsiadkom, które mówią: "Bierz nazwisko po mężu, zawsze tak było, nie rób wstydu rodzinie" ani sąsiadkom, które mówią: "Nieważne, że Twoje nazwisko jest obraźliwe, to hańba w feministycznym świecie, w XXI wieku brać nazwisko po mężczyźnie!"
Każda kobieta (i każdy mężczyzna) musi sam(a) podjąć decyzję o tym jak chce mieć na nazwisko po ślubie. A czy zwycięży chęć zachowania nazwiska rodowego, czy chęć kultywowania tradycji, czy po prostu kwestia praktyczna czyli wybranie łatwiejszego nazwiska, to już sprawa konkretnej osoby
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)

Edytowane przez Chatul
Czas edycji: 2011-06-24 o 16:01
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 21:47   #410
201605100
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 707
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Jaryshka20 Pokaż wiadomość
facet to proste stworzenie
dla mnie wymysłem jest, dziecinadą propozycja przyszłemu mężowi podwójnego nazwiska.. kobieta - oczywiście jeśli chce niech ma, ale facet? czyli np Anna i Roman Mickiewicz-Nowaczyk
Tak już się przyjęło w tym kraju, że dzięki synom nie zginie nazwisko rodowe, dlatego nie dziwę się że TŻ założycieli wątku burzy się
Jeśli jedna lub druga strona ma brzydko brzmiące nazwisko to rozumiem, ale w innym przypadku dla mnie to piaskownica włącznie z tym żeby mąż brał nazwisko żony. Dziwactwo!
Życzę tylko takich problemów i rozmyślań, zwłaszcza po ew. ślubie
Nie uważam również że zakładanie rodziny to zakładanie firmy, którą trzeba wspólnie nazwać, a małżonkowie to udziałowcy


Dziwactwem to są Twoje poglądy. To czyje nazwisko będą nosić przyszli małżonkowie to TYLKO ICH SPRAWA. Mój narzeczony przyjmie moje bo mam ładniejsze i dla niego to nie ma znaczenia, a dla mnie ma, nie chcę po prostu zmieniać nazwiska.
201605100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 22:00   #411
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Może koleżance po prostu chodziło o takie bezrefleksyjne przejmowanie nazwiska męża? Bo tak trzeba? Bo tak zawsze było?

Nazwisko to nazwisko. Dla jednych coś znaczy, dla innych nie. Jedni lubią swoje panieńskie/kawalerskie, inni nie... Trzeba po prostu wybrać najlepszą opcję dla siebie
Gdybym ja zrezygnowała ze swojego nazwiska, to czułabym się hmmm... Dziwnie. Przywykłam do tego, że jestem X.Y. Do bycia X.Y-Z. bym się przyzwyczaiła, do X.Z. nie. Ale to ja. Znam kobiety, które z chęcią zmieniały swoje nazwisko panieńskie, bo np. one miały pospolite, a mąż miał ładne
Chociaż znam takie, które zmieniały ładne, nietypowe nazwisko na pospolite nazwisko męża... Dziwi mnie to do teraz, ale widać jakiś powód miały. Zwłaszcza, że to akurat nie takie kobiety, które by miały opór przed zostawieniem własnego, gdyby miały na to ochotę
Ale w sumie po co tu jakieś refleksje? No ludzie, to tylko nazwisko, zlepek liter, nie staniemy się inną osobą przyjmując nazwisko męża

Ja już pisałam, że moje nazwisko jest ładniejsze niż narzeczonego, niemieckie z niemiecką pisownią a i tak przyjmę jego nazwisko, zwykłe, polskie
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 22:14   #412
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
dokładnie...niestety argumenty które przytoczyłaś znam z autopsji...przy czym ja na argument "zawsze tak było" mówię:
hollla...u ciebie tak, ale u mnie w rodzinie jest tradycja przekazywania nazwiska bez względu na linię (najprościej- kto wchodzi do rodziny ten przyjmuje nasze nazwisko, bez względu czy to mężczyzna czy kobieta) i np. mój ojciec przyjął nazwisko po mamie, mój dziadek dał nazwisko mojej babci, ale też mojego dziadka siostra dała nazwisko swojemu męzowi.
co ciekawsze nazwisko mam rzadko spotykane i o bardzo miłym znaczeniu, więc jest dobrze odbierane.
Często się spotykam z miłymi komentarzami np. "ooo naprawde ma pani tak na nazwisko, ale fajnie" i jakoś nikt (nawet TŻ) nie miał więksszego problemu z tym..jedynie TŻa rodzina uważa, że to "dziwne, głupie i odstrzelone" przyjąć nazwisko od żony....i co ciekawsze- straszą go, że jeśli sie zgodzi przyjąć moje nazwisko to przestaną uważać się za jego rodzinę- to jest dopiero porąbane, że rodzina (bracia i matka) mają czelność coś takiego choćby powiedzieć głośno, nie mówiąc już o wcielaniu tego w życie.
Ale znam ich tyle już tyle lat, że mam swiadomość, że nie jest to gadka po próżnicy- naprawde by się tak zachowali
no cóż...co rodzina to obyczaj

a i takie mam smutne przemyślenie niestety też z autopsji (porozglądałam sie po znajomych już zamężnych) wychodzi na to, że nawet jak dziewczyny/panny krzyczą głośno "jestem na nie wobec zmiany nazwiska" to potem przy okazji slubu- rodzina, przyszły mąż czy ogólnie społeczeństwo i tak wywiera na tych biednych "innych" taką presję, że dla świętego spokoju godzą się na to, przeciwko czemu protestowały....no bo jak facet takiej tydzień przed ślubem, gdy już goście sproszeni,wódzia kupiona i ksiądz umówiony, powie "nie chcesz jednak mojego nazwiska to ja nie chcę ciebie"- to o dziwo rura pannom mięknie i zamiast strzelić na takiego chłopa wielkim fochem z przytupem, pokornie spuszczają główki i mówią "no dobrze Kaziu to ja już będę ta Anna Psikuta (bez -s) zamiast Anna Poniatowska"*

* nazwisko wymyślone na potrzebę wątku,autorka tego textu nie ma na celu obrażenia, nie szykanuje, ani nawet nie zna żadnej Anny Poniatowskiej ani tym bardziej Anny Psikuta (bez -s)
a podany przykład ma być jedynie przestrogą dla wszystkich myślących podobnie co autorka.

U mnie było inaczej gdy facet w ostatniej chwili chciał się wycofać z podwójnego nazwiska dzieci dzień przed ślubem przy wypełnianiu papierów w USC to mu powiedziałam, że ma być jak wcześniej ustalaliśmy a jak nie to ślubu nie będzie... i co to TŻtowi zmiękła rura więc ślub się odbył i ewentualne dzieci będą miały podwójne nazwisko
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 05:23   #413
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez pani-jesień Pokaż wiadomość
Ale w sumie po co tu jakieś refleksje? No ludzie, to tylko nazwisko, zlepek liter, nie staniemy się inną osobą przyjmując nazwisko męża
Dla Ciebie Ja czułabym się koszmarnie z nowym nazwiskiem. I miałabym wrażenie, że ktoś daje mi nową tożsamość. Skoro przez ileś lat byłam X.Y., tak na mnie mówili, reagowałam przez lata swojego życia właśnie na to imię i na to nazwisko, to z nowym nazwiskiem czułabym się dziwnie. Ale to ja. Jest pełno ludzi, którzy mają inne podejście niż ja. Rozumiem. Jak ktoś chce zmienić nazwisko, niech zmienia. Ja nie zmienię. Są różni ludzie i dlatego są też różne opcje jeżeli chodzi o nazwiska Dla każdego coś dobrego.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-25, 05:33   #414
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Dla Ciebie Ja czułabym się koszmarnie z nowym nazwiskiem. I miałabym wrażenie, że ktoś daje mi nową tożsamość. Skoro przez ileś lat byłam X.Y., tak na mnie mówili, reagowałam przez lata swojego życia właśnie na to imię i na to nazwisko, to z nowym nazwiskiem czułabym się dziwnie. Ale to ja. Jest pełno ludzi, którzy mają inne podejście niż ja. Rozumiem. Jak ktoś chce zmienić nazwisko, niech zmienia. Ja nie zmienię. Są różni ludzie i dlatego są też różne opcje jeżeli chodzi o nazwiska Dla każdego coś dobrego.
No i wartość numerologiczna się zmienia
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 09:48   #415
andzelika666
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Miodowa Kraina:)
Wiadomości: 1 995
GG do andzelika666
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Hmm, załózmy że ty Karwowska, on Kwiatkowski.
Wasze dzieci: Anna Karwowska-Kwiatkowska a jej kiedys tam mąż: Tomek Wiśniewski-Kołodziej.
I ch dziecko czworga nazwisk (no bo nie można tracić tożsamości) Jessica Karwowska-Kwiatkowska-Wiśniewska-Kołodziej.
Aż strach pomyśleć ilu nazwisk jej dziecko będzie itd.



A z doświadczeń - jestem masakrycznie leniwa, więc przyjęłam nazwisko męża bez cienia żalu za swoim. To tylko nazwisko - zreszta tylko po lini ojca, bo przecież z lini matki inne było.. nie chciałoby mi sie całe życie we wszystkich urzędach tłumaczyć że nazwiska rózne ale dzieci moje a ten pan co się inaczej nazywa to jednak mój małż "naprawde, naprawde, no słowo daję pani urzędniczce koffanej"

Jedyne co, to jak kobieta zanim się wyda, dorobi się jakichś publikacji, czy inych takich sygnowanych nazwiskiem, i jego zmiana mogła by pociagnąć za sobą, załamanie się jej karierym bo parcodawcy przestali by kojarzyć prace publikowane pod nowym- męzowskim. Wtedy ew warto sobie utrudniać.
Cava czyta w moich myślach!
Nie rozumiem czemu tak bardzo chcesz dopisać swojemu przyszłemu mężowi swoje nazwisko? Wydaje mi się to dość narcystyczne, samolubne i takie zwykłe widzimisię...
Jeśli chcesz zostać przy swoim nazwisku to tak zrób, ale nie zmuszaj faceta do takich"wydziwień". Może twój mężczyzna boi się, że w pracy będą się z niego śmiać? (a znając mężczyzn na pewno tak by było)
andzelika666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 10:20   #416
Amitri
Zadomowienie
 
Avatar Amitri
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez andzelika666 Pokaż wiadomość
Cava czyta w moich myślach!
Nie rozumiem czemu tak bardzo chcesz dopisać swojemu przyszłemu mężowi swoje nazwisko? Wydaje mi się to dość narcystyczne, samolubne i takie zwykłe widzimisię...
Jeśli chcesz zostać przy swoim nazwisku to tak zrób, ale nie zmuszaj faceta do takich"wydziwień". Może twój mężczyzna boi się, że w pracy będą się z niego śmiać? (a znając mężczyzn na pewno tak by było)
Radziłabym najpierw zagłębić się w wątek zanim zaczniesz się wypowiadać, bo bzdury piszesz. Już nie mówiąc, że cytujesz wypowiedź autorki (postu, nie wątku), która w ogóle nie wie jak się łączy nazwiska po ślubie.
__________________
Ciekawostka na dziś
Amitri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 16:00   #417
Ivi 1988
Zakorzenienie
 
Avatar Ivi 1988
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
No i wartość numerologiczna się zmienia



Cytat:
Napisane przez alucior Pokaż wiadomość
Dziwactwem to są Twoje poglądy. To czyje nazwisko będą nosić przyszli małżonkowie to TYLKO ICH SPRAWA. Mój narzeczony przyjmie moje bo mam ładniejsze i dla niego to nie ma znaczenia, a dla mnie ma, nie chcę po prostu zmieniać nazwiska.
Wasza sprawa, to prawda. Ale zgodze sie,ze DLA MNIE jest to troche dziwne a nawet smieszne (nie bierz tego b do siebie). Moze dlatego,ze w sumie niedawno dowiedzialam sie,ze pan mezczyzna panicz tez moze przyjac moje nazwisko a nie tylko ja jego
Moj Tz od razu sie zmartwil i prosil,zebym jednak jego przyjela, mimo wszystko,bo dla niego to honor
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know
Maybe you just need one person


Cytat:
Napisane przez Lisbeth Pokaż wiadomość
Nie ma żadnej "roli kobiety". Jest tylko to, w co sama się pakujesz.
Skoro umie, to niech robi sam.
Ivi 1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 16:23   #418
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Kłótnia o ślub

Cytat:
Wydaje mi się to dość narcystyczne, samolubne i takie zwykłe widzimisię...


Amitri wiesz, szczegóły szczegóły
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 16:49   #419
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Kłótnia o ślub

[QUOTE=andzelika666;277319 48]Cava czyta w moich myślach!
Nie rozumiem czemu tak bardzo chcesz dopisać swojemu przyszłemu mężowi swoje nazwisko? Wydaje mi się to dość narcystyczne, samolubne i takie zwykłe widzimisię...
Jeśli chcesz zostać przy swoim nazwisku to tak zrób, ale nie zmuszaj faceta do takich"wydziwień". Może twój mężczyzna boi się, że w pracy będą się z niego śmiać? (a znając mężczyzn na pewno tak by było)[/QUOTE]

rzeczywiście odważny mężczyzna

Potem w domu nie będzie miał obowiązków, uczestniczył w wychowaniu dzieci- bo UWAGA! - koledzy będą się smiali
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 20:50   #420
andzelika666
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Miodowa Kraina:)
Wiadomości: 1 995
GG do andzelika666
Dot.: Kłótnia o ślub

[QUOTE=dawidowskasia;27740 459]
Cytat:
Napisane przez andzelika666 Pokaż wiadomość
/QUOTE]

rzeczywiście odważny mężczyzna

Potem w domu nie będzie miał obowiązków, uczestniczył w wychowaniu dzieci- bo UWAGA! - koledzy będą się smiali
Pracuję z samymi mężczyznami i wiem jakie hierarchie wartości panują w męskich grupach. Dopisanie sobie nazwiska swojej żony to po prostu śmieszność, a sprzątanie, wychowywanie dzieci, noszenie za żoną zakupów to dla większości przyjemny obowiązek, który nabożnie i z uśmiechem na ustach spełniają na co dzień...!
Zapewne ty również zwracasz uwagę na opinie innych kobiet i nie chciałabyś być przez nie wyśmiewana przez to, że na przykład nosisz nazwisko Smaruj-Rogala albo Cipciulska...
Nie róbmy mężczyznom takich świństw, nawet jeśli nasze nazwisko jest szlacheckie...

Edytowane przez andzelika666
Czas edycji: 2011-06-25 o 20:52
andzelika666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.