![]() |
#391 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
hollla...u ciebie tak, ale u mnie w rodzinie jest tradycja przekazywania nazwiska bez względu na linię (najprościej- kto wchodzi do rodziny ten przyjmuje nasze nazwisko, bez względu czy to mężczyzna czy kobieta) i np. mój ojciec przyjął nazwisko po mamie, mój dziadek dał nazwisko mojej babci, ale też mojego dziadka siostra dała nazwisko swojemu męzowi. co ciekawsze nazwisko mam rzadko spotykane i o bardzo miłym znaczeniu, więc jest dobrze odbierane. Często się spotykam z miłymi komentarzami np. "ooo naprawde ma pani tak na nazwisko, ale fajnie" i jakoś nikt (nawet TŻ) nie miał więksszego problemu z tym..jedynie TŻa rodzina uważa, że to "dziwne, głupie i odstrzelone" przyjąć nazwisko od żony....i co ciekawsze- straszą go, że jeśli sie zgodzi przyjąć moje nazwisko to przestaną uważać się za jego rodzinę- to jest dopiero porąbane, że rodzina (bracia i matka) mają czelność coś takiego choćby powiedzieć głośno, nie mówiąc już o wcielaniu tego w życie. Ale znam ich tyle już tyle lat, że mam swiadomość, że nie jest to gadka po próżnicy- naprawde by się tak zachowali ![]() no cóż...co rodzina to obyczaj a i takie mam smutne przemyślenie niestety też z autopsji (porozglądałam sie po znajomych już zamężnych) wychodzi na to, że nawet jak dziewczyny/panny krzyczą głośno "jestem na nie wobec zmiany nazwiska" to potem przy okazji slubu- rodzina, przyszły mąż czy ogólnie społeczeństwo i tak wywiera na tych biednych "innych" taką presję, że dla świętego spokoju godzą się na to, przeciwko czemu protestowały....no bo jak facet takiej tydzień przed ślubem, gdy już goście sproszeni,wódzia kupiona i ksiądz umówiony, powie "nie chcesz jednak mojego nazwiska to ja nie chcę ciebie"- to o dziwo rura pannom mięknie i zamiast strzelić na takiego chłopa wielkim fochem z przytupem, pokornie spuszczają główki i mówią "no dobrze Kaziu to ja już będę ta Anna Psikuta (bez -s) zamiast Anna Poniatowska"* * nazwisko wymyślone na potrzebę wątku,autorka tego textu nie ma na celu obrażenia, nie szykanuje, ani nawet nie zna żadnej Anny Poniatowskiej ani tym bardziej Anny Psikuta (bez -s) ![]() a podany przykład ma być jedynie przestrogą dla wszystkich myślących podobnie co autorka.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2011-06-19 o 09:52 Powód: przemyslenia mnie dopadły :/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#392 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Nie zrezygnuję ze swojego nazwiska.Mam zamiar operować dwoma,swoim i przyszłego męża(jeśli taki będzie)
![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#393 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Ja jestem dwojga imion, jakbym miała do tego dodać dwa nazwiska, to by rubryczek w dokumentach nie starczyło
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#394 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#395 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 811
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
w dodatku moje jest brzydkie - spolszczone rosyjskie, a TŻ bardzo ładne, więc z radością przyjmę jego nazwisko ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#396 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
I właśnie: argumenty bezpodstawne, typu "tak bo tak". I nie przyjmuje do wiadomości, żadnych moich nawet zasadnych argumentów ![]() Dobrze, że to na razie czysto hipotetycznie. A najśmieszniejsze jest to, że ogólnie wyznaje zasadę, że nie obchodzi go "co ludzie powiedzą", a teraz go obchodzi, że tak się przyjęło i co ludzie powiedzą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#397 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
I pewnie sama ostatecznie rzuciłabym: "Nie obchodzi mnie to, bo nie muszę brać z Tobą ślubu ![]() Bo i po co brać ślub z kimś, kto próbuje decydować o naszym nazwisku... Nie zniosłabym czegoś takiego. Zwłaszcza, że sama nie wyobrażam sobie zmuszać faceta do np. zmienia nazwiska ![]() ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#398 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Jeszcze jeden argument co mi się przypomniał:
"Bo jak zostawisz sobie dwuczłonowe nazwisko, to tak jakbyś nie była pewna czy chcesz spędzić ze mną resztę życia i zostawiasz sobie swoje nazwisko i w razie czego moje tylko wyrzucisz jak będziesz chciała się rozwieść". Ehh ci mężczyźni... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#399 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#400 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]() ![]() Nie mówię, że jestem na nie, jeśli chodzi o przyjęcie jego nazwiska, ale na pewno nie w ten sposób, że jest to z góry narzucone... Edytowane przez Nikesta Czas edycji: 2011-06-19 o 13:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#401 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Zawsze do usług :kłania się nisko:
Cytat:
![]() Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#402 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Kłótnia o ślub
W moim przypadku na szczęście nie było żadnych problemów z nazwiskiem- od dawna wiedziałam, ze chce mieć łączone, bo ze swojego rodowego nie zrezygnuję, za bardzo się do niego przyzwyczaiłam przez te 20 kilka lat, a z drugiej strony dodanie nazwiska męża było dla mnie takim symbolem małżeństwa.
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#403 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Kłótnia o ślub
wtrącę swoje kilka groszy
mi się moje nazwisko nie podobało, ale z pewnych względów wskazane było mi zostać przy swoim lub dołączyć drugie, wybrałam tą opcję z dwuczłonowym, dziecko ma po ojcu - jednak teraz wiem że wygodniej byłoby przejść na nazwisko męża dodatkowo moje nazwisko kończy się na taką samą literę na jaką się zaczyna nazwisko męża no i zdarza się że mi łączą je w jedną całość TŻ nie miał żadnych problemów z tym że nie w pełni przejmuję jego nazwisko, pewnie gdybym mu powiedziała że zostanę przy swoim też by mu było wszystko jedno ale w tym temacie kiedyś stoczyłam niemal bitwę z koleżanką, która twierdziła, że kobiety które przyjmują nazwisko po mężu wyrzekają się swoich korzeni, według niej przejęcie nazwiska po mężu znaczy tyle co "nic mnie nie obchodzi przeszłość moich przodków, nie czuję się z nimi związana, moje korzenie nie są nic warte" i takie podejście mnie wkurza, bo to kim jestem, skąd się wywodzę i co we mnie płynie to jedno, i czy zmienię nazwisko czy nie nie ma na to wpływu, nie da się tym tego wymazać,
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#404 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]() Nazwisko to nazwisko. Dla jednych coś znaczy, dla innych nie. Jedni lubią swoje panieńskie/kawalerskie, inni nie... Trzeba po prostu wybrać najlepszą opcję dla siebie ![]() Gdybym ja zrezygnowała ze swojego nazwiska, to czułabym się hmmm... Dziwnie. Przywykłam do tego, że jestem X.Y. Do bycia X.Y-Z. bym się przyzwyczaiła, do X.Z. nie. Ale to ja. Znam kobiety, które z chęcią zmieniały swoje nazwisko panieńskie, bo np. one miały pospolite, a mąż miał ładne ![]() Chociaż znam takie, które zmieniały ładne, nietypowe nazwisko na pospolite nazwisko męża... Dziwi mnie to do teraz, ale widać jakiś powód miały. Zwłaszcza, że to akurat nie takie kobiety, które by miały opór przed zostawieniem własnego, gdyby miały na to ochotę ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#405 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]()
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#406 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 90
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Ja zostawię swoje. Może przy niektórych wypadkach zastanowiłabym się nad podwójnym. Mój były TŻ był dość tradycjonalistyczny, ale sam powiedział, że nazwisko to mało ważna sprawa, liczy się coś innego. I ja się zgadzam. Jestem przyzwyczajona do tego, jak się nazywam, podoba mi się i myślę, że jedności małżeństwa zupełnie nie szkodzi to, że ja nazywałabym się inaczej niż mój mąż i nosiłabym inne nazwisko niż dzieci. Nawiasem mówiąc problemy na lotniskach etc to urban legend, naprawdę nie wszędzie na świecie i w Europie jest tradycja, by kobieta przejmowała nazwiska męża.
__________________
walczę z obgryzaniem i zapuszczam naturalne paznokcie ![]() lipiec 2011 - postanawiam, że wracam do naturalnego koloru włosów i więcej nie farbuję ![]() bladolica ![]() dbam o skórę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#407 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Każdy ma prawo decydować o swoim nazwisku.
Jeśli Ci na nim zależy,to przyszły mąż powinien to uszanować. Ja np. też zostanę (jeśli by mi się kiedyś zdarzyło wziąć ślub) przy swoim nazwisku, ale też nie planuję dzieci mieć,więc sprawa jest łatwiejsza. Jeśli jednak miałabym dzieci,nazwisko będą miały jedno - po ojcu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#408 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#409 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
Albo jak po prostu kobiecie jest wszystko jedno jakie ma nazwisko, bo nie jest z nim w ogóle związana, a jej facet woli żeby cała rodzina miała jedno nazwisko? Jak ktoś chce to niech zmienia nazwisko. Jak nie chce, to niech nie zmienia. Albo niech robi łączone. Co kto lubi, naprawdę. Dla jednego najważniejsze będzie zachowanie nazwiska rodowego, dla innego tradycja, a jeszcze innemu będzie wszystko jedno ![]() Grunt to samemu podjąć decyzję. I nie dać się ani sąsiadkom, które mówią: "Bierz nazwisko po mężu, zawsze tak było, nie rób wstydu rodzinie" ani sąsiadkom, które mówią: "Nieważne, że Twoje nazwisko jest obraźliwe, to hańba w feministycznym świecie, w XXI wieku brać nazwisko po mężczyźnie!" ![]() Każda kobieta (i każdy mężczyzna) musi sam(a) podjąć decyzję o tym jak chce mieć na nazwisko po ślubie. A czy zwycięży chęć zachowania nazwiska rodowego, czy chęć kultywowania tradycji, czy po prostu kwestia praktyczna czyli wybranie łatwiejszego nazwiska, to już sprawa konkretnej osoby ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) Edytowane przez Chatul Czas edycji: 2011-06-24 o 16:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#410 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
Dziwactwem to są Twoje poglądy. To czyje nazwisko będą nosić przyszli małżonkowie to TYLKO ICH SPRAWA. Mój narzeczony przyjmie moje bo mam ładniejsze i dla niego to nie ma znaczenia, a dla mnie ma, nie chcę po prostu zmieniać nazwiska. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#411 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]() ![]() Ja już pisałam, że moje nazwisko jest ładniejsze niż narzeczonego, niemieckie z niemiecką pisownią a i tak przyjmę jego nazwisko, zwykłe, polskie ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#412 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
U mnie było inaczej gdy facet w ostatniej chwili chciał się wycofać z podwójnego nazwiska dzieci dzień przed ślubem przy wypełnianiu papierów w USC to mu powiedziałam, że ma być jak wcześniej ustalaliśmy a jak nie to ślubu nie będzie... i co to TŻtowi zmiękła rura więc ślub się odbył i ewentualne dzieci będą miały podwójne nazwisko ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#413 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]() ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#414 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#415 | |
BAN stały
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
Nie rozumiem czemu tak bardzo chcesz dopisać swojemu przyszłemu mężowi swoje nazwisko? Wydaje mi się to dość narcystyczne, samolubne i takie zwykłe widzimisię... Jeśli chcesz zostać przy swoim nazwisku to tak zrób, ale nie zmuszaj faceta do takich"wydziwień". Może twój mężczyzna boi się, że w pracy będą się z niego śmiać? (a znając mężczyzn na pewno tak by było) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#416 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#417 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Kłótnia o ślub
![]() Cytat:
![]() ![]() Moj Tz od razu sie zmartwil i prosil,zebym jednak jego przyjela, mimo wszystko,bo dla niego to honor ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#418 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Kłótnia o ślub
Cytat:
![]() Amitri wiesz, szczegóły szczegóły ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#419 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Kłótnia o ślub
[QUOTE=andzelika666;277319 48]Cava czyta w moich myślach!
Nie rozumiem czemu tak bardzo chcesz dopisać swojemu przyszłemu mężowi swoje nazwisko? Wydaje mi się to dość narcystyczne, samolubne i takie zwykłe widzimisię... Jeśli chcesz zostać przy swoim nazwisku to tak zrób, ale nie zmuszaj faceta do takich"wydziwień". Może twój mężczyzna boi się, że w pracy będą się z niego śmiać? (a znając mężczyzn na pewno tak by było)[/QUOTE] ![]() ![]() Potem w domu nie będzie miał obowiązków, uczestniczył w wychowaniu dzieci- bo UWAGA! - koledzy będą się smiali ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#420 | |
BAN stały
|
Dot.: Kłótnia o ślub
[QUOTE=dawidowskasia;27740 459]
Cytat:
Zapewne ty również zwracasz uwagę na opinie innych kobiet i nie chciałabyś być przez nie wyśmiewana przez to, że na przykład nosisz nazwisko Smaruj-Rogala albo Cipciulska... Nie róbmy mężczyznom takich świństw, nawet jeśli nasze nazwisko jest szlacheckie... Edytowane przez andzelika666 Czas edycji: 2011-06-25 o 20:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:49.