Cz. III dietkowania czyli jak przez dwa lata zrzucić 5kg. :D

[agniesikk]

Napisane przez psyhe666

agniesikk, to chyba masz bardzo tolerancyjnych rodziców

Napisane przez aniabaniaa

Faktycznie, rodziców musisz mieć tolerancyjnych U mnie co prawda śpi,zostaje czasami na kilka dni, ale jestem kapkę starsza ;p

Ale on spał w drugim pokoju, u mojej siostry Dają palec, ale nie biorę całej ręki

Napisane przez milusia1991

PSYHE ja też właśnie potrzebuję żebym to ja była dla niego najważniejsza, nie wyobrażam sobie spotykaż się z Tż choćby raz w tygodniu. Poza tym dla mnie takie zwiazki gdzie dwoje ludzie nie widuje się zbyt często nie rokują dobrze, bo przecież dopiero gdy jesteś z kimś niemal że codziennie to poznajesz go na prawdę...

Napisane przez aniabaniaa

Wiecie, stawianie faceta w takiej trudnej sytuacji - też jest bez sensu, wiem z własnego doświadczenia, że nie można poświęcić wszystkiego dla drugiej osoby, bo miłość miłością, ale niespełnione marzenia czają się gdzieś w głowie, stale się o nich myśli, czasami nawet ma pretensje do siebie, partnera i całego świata o to, że się z czegoś zrezygnowało.
Sztuka wyborów jest niestety mega trudna.

Zgadzam się z Anią, nie znoszę takiego podejścia "jestem w związku najważniejsza i poza mną ma nie być nic". Ja bym chyba się wykończyła psychicznie, wiedząc że mój facet musiał zrezygnować z wieloletniego marzenia. Wtedy związek by w ogóle nie cieszył, a tak jak pisała Monia, nie wiadomo co będzie za kilka miesięcy.

Napisane przez Eldo_rado

powiedz potem jakie efekty, bo też się zastanawiam nam BP

Ja używałam, miałam super białe zęby.

Napisane przez Eldo_rado

chyba zeszła woda zatrzymana przez alkohol w weekend

Właśnie mam dziś iść na grilla, ale jakoś przez ten spadek wagi nie chce mi się pić piwa i w ogóle

Napisane przez moooniaaaa

Wiesz, nie nazywałabym kolesia idiotą ... Tż przyjedzie prędzej czy później, a tamten koleś nie żyje. Rozumiem,że się stęskniłaś ale trochę nie na miejscu ten idiota ...

Słowo "idiota" nie było użyte w złości itp. Dla mnie każdy samobójca rzucający się pod pociąg to idiota, myśli tylko o własnej d., a potem maszynista ma traumę do końca życia... Wiem, że taki człowiek nie myśli racjonalnie, no ale...

Ostatnio jak byłam u gin, to gadałam w kolejce z taką babką w ciąży, ma małe dziecko, a miesiąc później dowiedziałam się, że jej mąż się powiesił. Nie wiem, jakim egoistą trzeba być, żeby zostawić żonę z dwójką dzieci... Ludzie myślą, że dygnąć się, rzucić pod pociąg to jedyne wyjście.

[MalaPikanteria]

Heeey

agniesikk to nie do końca tak że oni myślą tylko o sobie... Oni w ty momencie nie myślą moim zdaniem zjada ich choroba... Psychiczna, niewykryta. Czytałaś jak pisałam o moim szwagrze? 30lat, 2 dzieci, pogodny, zawsze żartobliwy, w jakichkolwiek moich problemach z TŻ zawsze służył pomocą, ZAMKNIĘTY W SOBIE - niestety.... Lekarz powiedział że to była kwestia 10 sek i... dopiero po tym zaczął rozmawiać co go gnębi... Oni czują się udręką dla świata, że mało zarabiają, że nie są dobrymi rodzicami, ludźmi dla innych. Myślą, że innym będzie lżej jak ich nie będzie. Ale to tylko moje zdanie....

Eldo, BŚ ja to wytrzymuję AŻ 3 dni bez słodyczy a wtedy....

Psyhe Twoje nogi są zaj***ste!

TŻ mi się oświadczył (to nic że prawie 3 lata po ślubie )

[agniesikk]

Oo, gratuluję!

[MalaPikanteria]

Napisane przez agniesikk

Oo, gratuluję!

dziękuję

[milusia1991]

AGNIESIK przecież ani ja ani Psyhe w żadnym poście nie napisałyśmy że poza mną Tż nie ma miec nic... Pewnie że ma mieć swoje pasje, kolegów, zaineresowania itd. ale właśnie kochać kogoś to umieć poświęcić dla niego wszystko. Można zawsze znaleźć jakiś kompromis.

PIKANTERIA pierścionek??? ŁAAA super. Dobrze że dałaś wam szansę

BŚ jedynak-z kąd ja to znam mój co prawda ma jeszcze siostrę ale jedyny synuś mamusi, rozpieszczony przez nią itd.

[psyhe666]

MP, gratulacje!!!
A co do nóg to też dziękuję
Wczoraj zjadłam 3 ciastka W sumie to właśnie z ciastkami wyszło z 1200 kcal bo zjadłam ok. 960 przez cały dzień

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez milusia1991

AGNIESIK przecież ani ja ani Psyhe w żadnym poście nie napisałyśmy że poza mną Tż nie ma miec nic... Pewnie że ma mieć swoje pasje, kolegów, zaineresowania itd. ale właśnie kochać kogoś to umieć poświęcić dla niego wszystko. Można zawsze znaleźć jakiś kompromis.

PIKANTERIA pierścionek??? ŁAAA super. Dobrze że dałaś wam szansę

BŚ jedynak-z kąd ja to znam mój co prawda ma jeszcze siostrę ale jedyny synuś mamusi, rozpieszczony przez nią itd.

Podpisuję się pod tym obiema łapkami
I już wcześniej napisałam, że to co piszę to moje odczucia, a ona sobie zrobi z tym co chce

[aniabaniaa]

Napisane przez bita smietana

Wskoczyłyście z poważnymi tematami
ale jak zwykle zgodzę się z Monią ()- moim zdaniem jest o co walczyć


aaaa Ania! Skoro robisz za specjalistkę w dziedzinie butów do biegania, to mam do Ciebie pytanie Ostatnio z jakiejś ulotki w Go Spocie wyczytałam, że są 3 rodzaje butów do biegania, dla osób różnie układających stopy. Ja czuję, że jestem tą, która ma problemy ze śródstopiem Wiesz może, czy w zwykłym sklepie sportowym powiedzą mi, jaki to rodzaj i jakie buty wybrać? Na razie wzięłam pierwsze lepsze, ale czuję, że kolejne będę kupowała rozważniej.

Teoretycznie powinni wiedzieć co nieco, ale nie ufałabym im W tym naszym w obsłudze klienta pracują średnio kompetentne osoby które są nastawione na dużą sprzedaż (prowizja do wypłaty), przeważnie mówią to, co klient chce usłyszeć.
Z moich obserwacji wynika, że odróżniają buty do biegania, tenisa i inne takie, ale poszczególnych funkcji chyba nie znają, chyba że zajrzeli do notatek które przygotowałam dla tych matołków. Ale nie sądzę.
Najlepiej chyba jest poczytać w Internecie, mieć jako taki zarys tego co się chce i wtedy iść na shopping. Można też liczyć, że trafi się na profesjonalistę/zapaleńca, tacy dobrzy sprzedawcy znający się na towarze też się zdarzają

Ato mnie zaskoczyłaś, że zwróciłaś na to uwagę (układanie stopy) są 3 rodzaje. Najłatwiej jest je rozpoznać po tych wzorkach na podeszwie / kolorystyce - bo elementy buty które mają za zadanie amortyzację są w jakimś wyróżniającym się kolorze (tak mówił ten gościu, ale nie skumałam )
Czemu masz problemy ze śródstopiem? Bo w jednym z typów, taki biegacz manewruje mocno piętą, najpierw ją stawia, a później jakby naciska mocniej na podłoże i przez to biedak może mieć kontuzję ;/ dlatego musi mieć buty hmm mocno dynamiczne, które jakby odpychają od ziemi.
W różnych modelach występują różne rozwiazania, niektóre mają mega wygodne żelowe wkładki, właśnie na pięcie i pod palcami, niektóre mają jakieś dziwne słupki w podeszwie, konstrukcje tych butów są niezłe
w drugim z typów, przenosisz ciężar ciała z pięty na zewnętrzną krawędź stopy, przy czym stopa jest jakby mało elastyczna, sztywna. ja chyba to mam :p
i takie buty muszą zapewnić biegającemu miękkie lądowanie za każdym razem, kiedy stawia stopę na podłożu, nawet jeśli robi to bardzo dynamicznie, dlatego są mega miękkie i odpowiednio wyprofilowane tak, żeby nie obciążać za mocno tej biednej zewnętrznej krawędzi.
trzeci rodzaj stawiania stopy xD jest dość prosty, tutaj ciężar rozkłada się równomiernie, nie obciąża się niepotrzebnie poszczególnych części stopy. takim osobom najłatwiej jest dobrać obuwie, bo nie musi być jakoś specjalnie profilowane.
fajnie że aż tak polubiłaś biegać new balance ma w ofercie poszczególne rodzaje butów. Nie wiem jaki polski sklep ma pełną ofertę ale w Internecie na pewno jest ich mnóstwo, i to pewnie z odpowiednim opisem.

a, no i najłatwiej będzie Ci sprawdzić jak dokładnie pracuje Twoja stopa,analizaując podeszwę jakiś starych butów

Napisane przez MalaPikanteria

Heeey

agniesikk to nie do końca tak że oni myślą tylko o sobie... Oni w ty momencie nie myślą moim zdaniem zjada ich choroba... Psychiczna, niewykryta. Czytałaś jak pisałam o moim szwagrze? 30lat, 2 dzieci, pogodny, zawsze żartobliwy, w jakichkolwiek moich problemach z TŻ zawsze służył pomocą, ZAMKNIĘTY W SOBIE - niestety.... Lekarz powiedział że to była kwestia 10 sek i... dopiero po tym zaczął rozmawiać co go gnębi... Oni czują się udręką dla świata, że mało zarabiają, że nie są dobrymi rodzicami, ludźmi dla innych. Myślą, że innym będzie lżej jak ich nie będzie. Ale to tylko moje zdanie....

Eldo, BŚ ja to wytrzymuję AŻ 3 dni bez słodyczy a wtedy....

Psyhe Twoje nogi są zaj***ste!

TŻ mi się oświadczył (to nic że prawie 3 lata po ślubie )

wow, gratuluję, bardzo ładny pierścionek

[psyhe666]

Co do pierścionków zaręczynowych to ja bym chciała z szafirem i małymi brylancikami

[aniabaniaa]

z nudów, czy z miłości wzięłaś się za oglądanie pierścionków zaręczynowych ?
bardzo ładne

[psyhe666]

Napisane przez aniabaniaa

z nudów, czy z miłości wzięłaś się za oglądanie pierścionków zaręczynowych ?
bardzo ładne

A jakoś MP, mnie natchnęła Z miłości to jeszcze nie, bo jeszcze się nie zakochałam, a z nudów? Możliwe

[aniabaniaa]

przyznam się Wam, ze nie mogę na siebie patrzeć, przytyłam te 5 kg i waga stoi, odżywiam się odpowiednio i te 2 kg mi tak balansują, ale nie lecą w dół nadal nie mam wagi, wiec tak naprawdę nie wiem ile ważę, podejrzewam że jakieś 58 kg. źle mi z tym

[psyhe666]

Napisane przez aniabaniaa

przyznam się Wam, ze nie mogę na siebie patrzeć, przytyłam te 5 kg i waga stoi, odżywiam się odpowiednio i te 2 kg mi tak balansują, ale nie lecą w dół nadal nie mam wagi, wiec tak naprawdę nie wiem ile ważę, podejrzewam że jakieś 58 kg. źle mi z tym

58 przy 176 to wcale nie jest dużo To przełącz się na kilka dni radykalniejszej diety Ja tak zawsze robię bo jak już ważę 44,8 to mi coś waga nie chce w dół skoczyć...

[aniabaniaa]

właśnie u mnie taka bardziej radykalna dieta jest złem, bo ja później za mocno się wkręcam i najchętniej nic bym nie jadła.
Pomyślałam o jakimś mini detoksie z apteki, takie rzeczy są ok, jak myślicie?

[milusia1991]

Napisane przez aniabaniaa

właśnie u mnie taka bardziej radykalna dieta jest złem, bo ja później za mocno się wkręcam i najchętniej nic bym nie jadła.
Pomyślałam o jakimś mini detoksie z apteki, takie rzeczy są ok, jak myślicie?

Nie wiem, ja jakoś nie ufam tym aptekowym specjałą... dla mnie to tylko naciągactwo jest. Może spróbuj przez tydzień skrzętnie liczyć kalorie... nie raz wydaję nam się że niby jemy ok ale po podliczeniu wychodzi dużo. No i to piffko musiałabyś odstawić kurcze wiem jak się czujesz niby twoja waga przy twoim wzrości jest niska a jednak czujesz się jak klops też tak mam gdy tylko przytyję 2/3 kg. i waże 47/48 niby mało przy 168 a jednak dla mnie za dużo.

PSYHE ja tam zaręczynowy pierścionek mogę dostać byle jaki Dla mnie ważna atmosfera w jakiej go dostanę... marzy mi się pusta plaża, morze, zachód słońca i tu nagle Tż z pierścioneczkiem

[Eldo_rado]

na takie 4-5kg najlepsze jest MŻ+WR organizm dobrze reaguje, kg fajnie spadają... no i efekty nie są chwilowe, tylko długotrwałe... nie ma tez jo-jo

[aniabaniaa]

Jem mało Już nawet TŻowi nie daję się naciągać na żadne czekolady, chrupki, piwa nie piję od początku czerwca.
Musiałabym zacząć biegać, ale mam problemy z kolanami (musiałabym kupić glukozaminę czy coś tego typu, a jestem spłukana - chyba że TŻowi na urodziny kupię jakąś biedę) , nie mam odpowiednich butów (czekam na przecenę)
Także WR musi poczekać i póki co ograniczyć się do hh

[psyhe666]

Dziewczyny, dzisiaj się pomierzyłam
Waga: 45,6
Wzrost: 158
Talia: 62
Biodra: 87,5
Udo: 47

[Eldo_rado]

Napisane przez psyhe666

Dziewczyny, dzisiaj się pomierzyłam
Waga: 45,6
Wzrost: 158
Talia: 62
Biodra: 87,5
Udo: 47

chudzina z Ciebie ile ja bym dała za takie wymiary

[agniesikk]

Napisane przez milusia1991

AGNIESIK przecież ani ja ani Psyhe w żadnym poście nie napisałyśmy że poza mną Tż nie ma miec nic... Pewnie że ma mieć swoje pasje, kolegów, zaineresowania itd. ale właśnie kochać kogoś to umieć poświęcić dla niego wszystko. Można zawsze znaleźć jakiś kompromis.

Dla mnie miłość nie równa się poświęcenie. W życiu nie poświeciłabym swojej pasji, przyjaciół, rodziny dla faceta. To dla mnie umęczanie się w imię miłości, a nie dojrzałe uczucie. Kompromisy ok, ale kompromis to częściowa rezygnacja, a nie całkowita i taki układ jest w porządku.

[MalaPikanteria]

Moim zdaniem kompromis to fajna rzecz, ale w granicach rozsądku oczywiście

Psyhe chudzinkojestem 11 cm wyższa i tylko to mnie pociesza co do moich wymiarów...

Co do TŻ: tak, cieszę się że próbujemy jeszcze raz. Byłabym szczęśliwsza gdyby TŻ zmienił pracę bo ta obecna go wykańcza... ale ogólnie jest ok, nawet bardzo

[aniabaniaa]

Psyhe, chudzielcu . mam średnio po 3 cm więcej przy moich 176 cm.
może jutro się dokładnie pomierzę. Mam nadzieję, że kupię dziś wagę, o.

Agniesik, zgadzam się z Tobą

[milusia1991]

Napisane przez agniesikk

Dla mnie miłość nie równa się poświęcenie. W życiu nie poświeciłabym swojej pasji, przyjaciół, rodziny dla faceta. To dla mnie umęczanie się w imię miłości, a nie dojrzałe uczucie. Kompromisy ok, ale kompromis to częściowa rezygnacja, a nie całkowita i taki układ jest w porządku.

Ja i mój Tż często poświęcamy coś kosztem siebie a jakoś nie czujemy się umęczeni Poza tym każdy ma swoje zdanie. Więc ty żyj swoim "dojrzałym uczuciem" i widuj się z TŻ raz na dwa miesiące, a ja będę żyła swoim dojrzałym uczuciem. Nie chcę być bezczelna ale podobnie jak PSYHE też nie lubię moralizatorskich gadek. Za to szanuję gdy ktoś ma swoje zdanie. Ale zdenerwowało mnie jak nam wcisnełaś że mamy z PSYHE podejście "jestem w związku najważniejsza i poza mną ma nie być nic".

[psyhe666]

Napisane przez Eldo_rado

chudzina z Ciebie ile ja bym dała za takie wymiary

Napisane przez MalaPikanteria

Moim zdaniem kompromis to fajna rzecz, ale w granicach rozsądku oczywiście

Psyhe chudzinkojestem 11 cm wyższa i tylko to mnie pociesza co do moich wymiarów...

Co do TŻ: tak, cieszę się że próbujemy jeszcze raz. Byłabym szczęśliwsza gdyby TŻ zmienił pracę bo ta obecna go wykańcza... ale ogólnie jest ok, nawet bardzo

Napisane przez aniabaniaa

Psyhe, chudzielcu . mam średnio po 3 cm więcej przy moich 176 cm.
może jutro się dokładnie pomierzę. Mam nadzieję, że kupię dziś wagę, o.

Agniesik, zgadzam się z Tobą

Ale się cieszę Dzisiaj szwagier przyniósł czekoladki milki i nie wzięłam ani jednej

Napisane przez milusia1991

Ja i mój Tż często poświęcamy coś kosztem siebie a jakoś nie czujemy się umęczeni Poza tym każdy ma swoje zdanie. Więc ty żyj swoim "dojrzałym uczuciem" i widuj się z TŻ raz na dwa miesiące, a ja będę żyła swoim dojrzałym uczuciem. Nie chcę być bezczelna ale podobnie jak PSYHE też nie lubię moralizatorskich gadek. Za to szanuję gdy ktoś ma swoje zdanie. Ale zdenerwowało mnie jak nam wcisnełaś że mamy z PSYHE podejście "jestem w związku najważniejsza i poza mną ma nie być nic".

Najlepiej pewne rzeczy ustalić na samym początku związku Ja tam powiedziałam D., że jestem bardzo czasochłonna i nie odpowiada mi widywanie się raz w tygodniu

[bita smietana]

MalaPikanteria gratuluję! śliczny

ania, dziękuję za profesjonalną odpowiedź i poświęcenie czasu No to tak: w śródstopiu dwa lata temu, kiedy szybko szłam, coś mi się przestawiło i od tego czasu przy chodzeniu/bieganiu często boli. I właśnie wydaje mi się, że stawiam stopę jtak jak Ty- po zewnętrznej krawędzi, bo boję się to śródstopie naruszyć. Myślę, że po prostu pójdę do jakiegoś sklepu dla biegaczy i tam mi doradzą, na szczęście moje się jeszcze nie rozwaliły

W kazdym razie z tego co czytałam, jestem supinatorem (tak to się nazywało, tak?) i mogę nosić zarówno buty dla supinatorów jak dla biegaczy neutralnych

Na piętę chyba nie naciskam za mocno, bo nigdy nie bolała. Ale czuję, że wzmocnienie tego śródstopia wiele by mi dało. Chyba, że bede robić porządniejszą rozgrzewkę i potem biegać, bo ten ból przechodzi po jakimś czasie. Kurczę, w zasadzie to nie jest ból, tylko uczucie, że w prawym bucie jest mi niewygodnie. Muszę to przemyśleć

A teraz mam przerwę od biegania, ciągle jestem przeziębiona, do tego egzaminy, ale już nie mogę się doczekać...

psyhe, Twoje wymiary zresztą Ania jak napisała, że przy 176 ma tylko po 3 cm więcej od Ciebie to też padłam

Wczoraj chciałam się pochwalić, że bylam grzeczna, ale dobrze, że tego nie zrobilam, bo o północy wpadł Redds Ale dzisiaj już żadnych Reddsów, tylko warzywka!

ii jeszcze jedno! Ania, wymysliłaś już co kupujesz TŻtowi na urodziny? Bo pamiętam jak pisałaś o konsolach itd a nie miałam wtedy jak napisać. Ale! Nie wiem jakim on jest typem, ale polecam zestaw (chociaż podstawowy) do Guitar Hero. Niedawno grałam na zestawie gitara+perkusja+mikrofon i było rewelacyjnie

[MalaPikanteria]

Napisane przez psyhe666

Ale się cieszę Dzisiaj szwagier przyniósł czekoladki milki i nie wzięłam ani jednej

Najlepiej pewne rzeczy ustalić na samym początku związku Ja tam powiedziałam D., że jestem bardzo czasochłonna i nie odpowiada mi widywanie się raz w tygodniu

za czekoladki gratuluję ja ostatnio opycham się truskawkami i one dostarczają mi cukru - chyba aż za dużo
A co do TŻ to zgadzam się z Tobą. Nie chcę trzymać TŻ na smyczy czy coś, ale nie da się być z kimś i poznać kogoś naprawdę spotykając się np raz w miesiącu.... Jak się kogoś kocha to chce się być z tym kimś cały czas, patrzeć mu w oczy, snuć plany. Po prostu być temu wkurza mnie praca TŻ bo wraca o tej 19, zje coś, potem kąpiel i zasypia prawie na stojąco... temu jak w sobotę wraca wcześniej to spędzamy razem czas i pisze tu dopiero po weekendzie...


Jem serek wiejski z truskawkami

Napisane przez bita smietana

ii jeszcze jedno! Ania, wymysliłaś już co kupujesz TŻtowi na urodziny? Bo pamiętam jak pisałaś o konsolach itd a nie miałam wtedy jak napisać. Ale! Nie wiem jakim on jest typem, ale polecam zestaw (chociaż podstawowy) do Guitar Hero. Niedawno grałam na zestawie gitara+perkusja+mikrofon i było rewelacyjnie

mój TŻ by się nie ucieszył - ale to tylko mój on by wolał kolejną część FIFY albo czegoś podobnego

[bita smietana]

Napisane przez MalaPikanteria

za czekoladki gratuluję ja ostatnio opycham się truskawkami i one dostarczają mi cukru - chyba aż za dużo
A co do TŻ to zgadzam się z Tobą. Nie chcę trzymać TŻ na smyczy czy coś, ale nie da się być z kimś i poznać kogoś naprawdę spotykając się np raz w miesiącu.... Jak się kogoś kocha to chce się być z tym kimś cały czas, patrzeć mu w oczy, snuć plany. Po prostu być temu wkurza mnie praca TŻ bo wraca o tej 19, zje coś, potem kąpiel i zasypia prawie na stojąco... temu jak w sobotę wraca wcześniej to spędzamy razem czas i pisze tu dopiero po weekendzie...


Jem serek wiejski z truskawkami

Ale z drugiej strony, jesli się kogoś zna i planuje się z nim całe życie, to należy mysleć też o tym, aby druga osoba realizowała swoje marzenia.

I tu myslę, że Eldo postąpiła naprawdę świetnie, bo kochając swojego faceta zgodziła się na to, żeby realizował swoja pasję.
Ja nie wiem, ale życie z ukochaną osobą, ale bez innych rzeczy, które nas pasjonują i chcemy je robić chyba też nie ma sensu

milusia, tylko że agniesikk ma właśnie taką sytuację- i jej doświadczenia wydają się mówić, że jest ciężko, ale się da

oo, ja nie rozumiem właśnie fenomenu kolejnych (corocznie wydawanych) części gier sportowych- przecież tam ciągle chodzi o to samo rozumiem, że przez rok technologia itd poszła do przodu, ale kopanie piłki do brami czy wsadzanie jej do kosza chyba polega na tym samym

jako dziecko pasjonowałam się grami komputerowymi i byłam chłopczycą

[Eldo_rado]

bita smietana cieszę się, że mnie rozumiesz, bo ostatnio słyszę tylko 'jakby kochał- to by został' ale ludzie nie znają mnie, nie widzą ile przeszłam z TŻ, ile oboje poświęciliśmy... można z zewnątrz ocenić sytuację, ale tak naprawdę robi się to wg własnych odczuć.

uwierzcie mi, że żadna z Was nie chciała by mieć całe życie w pamięci że Wasz ukochany zrezygnował dla Was z marzeń, kariery... tym bardziej, że nie wiadomo jak się życie ułoży, czy zawsze będziecie razem...

niestety, samą miłością człowiek nie wyżyje. czasem trzeba dać drugiej osobie odejść... nigdy nie możemy być pewni co nas spotka, dlatego niektóre decyzje wydają się być takie trudne...

[aniabaniaa]

kurcze, wbiłam się w bladoróżowe rajtki w kropki i muszę już lecieć, nie zdążę Was wielocytować ;(
BŚ, ja chcę guitar hero ale bym szalała mój by wolał fife czy inny syf ;p
A Ty kupiłaś?
http://www.toys4boys.pl/Alkomat-Cyfrowy-item1487.html

[bita smietana]

Napisane przez Eldo_rado

bita smietana cieszę się, że mnie rozumiesz, bo ostatnio słyszę tylko 'jakby kochał- to by został' ale ludzie nie znają mnie, nie widzą ile przeszłam z TŻ, ile oboje poświęciliśmy... można z zewnątrz ocenić sytuację, ale tak naprawdę robi się to wg własnych odczuć.

uwierzcie mi, że żadna z Was nie chciała by mieć całe życie w pamięci że Wasz ukochany zrezygnował dla Was z marzeń, kariery... tym bardziej, że nie wiadomo jak się życie ułoży, czy zawsze będziecie razem...

niestety, samą miłością człowiek nie wyżyje. czasem trzeba dać drugiej osobie odejść... nigdy nie możemy być pewni co nas spotka, dlatego niektóre decyzje wydają się być takie trudne...

Z drugiej strony, z Jego strony to też jest wielkie poświęcenie, bo nie chciał trzymać Cię przy sobie wiedząc, że możesz cierpieć. Wierzę w to, że za te kilka lat znowu się spotkacie i będziecie szczęśliwi Podejrzewam, że ja chciałabym chociaż przez jakis czas spróbować związku na odległość

Dla mnie to co zrobiliście to jest wyższy stopień zaawansowania I jestem pewna, że oboje będziecie szczęśliwi

[aniabaniaa]

Eldo, na początku, nie znając sytuacji myślałam że to głupie, ale jak opisałaś wszystko, to myślę że zrobiłaś dobrze i pewnie postąpiłabym podobnie rycząc przez kolejny rok.
łaaaa muszę biec już
buziaki**