Wiosna minęła, lato przed nami, jesienne mamuśki szaleją z wyprawkami. Mamy IX/X 2011

[martunia_199]

Napisane przez aa2

Pestko my z tym wózkiem tez jeszcze nic nie wiemy musimy w tym tyg cos załatwic
do połowy lipca chce mniec łóżeczko bo jak bedziemy malowac pokoik to chcemy od razu popatrzec gdzie bedzie stało , na razie nei mamy pomysłu, no i jesczez kolege musimy poatakwac czy wytnie nam szablon zyrafki taki jak chcemy na sciane i bedziemy tworzyc hehe

Widzę że koleżanka zakochana w żyrafce tak jak ja znalazłam nawet na allegro pościel z żyrafką ale nie pamiętam kto sprzedawał

[aa2]

Napisane przez martunia_199

Widzę że koleżanka zakochana w żyrafce tak jak ja znalazłam nawet na allegro pościel z żyrafką ale nie pamiętam kto sprzedawał

może taka:posciel klups zyrafka

my jeszcze mamy upatrzona taką maskotke zyrafke, jest sliczna i ostatnio ze sklepu nie chciałam bez niej wyjścv ale maż powiedział ze kupi jak sie mały urodzi

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

posciele z zyrafka:
pościel 1
POSCIEL 2
POSCIEL 3

DLA MIŁOSNICZEK ZYRAFKI PARE POSCIELI HEHE

[DzastaW]

Witam Was =) Ja tylko na sekundę, jakoś udało Mi się zabrać laptopa narzeczonemu =))) he he. Czytam o badaniach glukozy i każda chyba miała z Was po dwóch godzinach i 75, a Ja mam po godzinie 50

[martunia_199]

Napisane przez aa2

może taka:posciel klups zyrafka

my jeszcze mamy upatrzona taką maskotke zyrafke, jest sliczna i ostatnio ze sklepu nie chciałam bez niej wyjścv ale maż powiedział ze kupi jak sie mały urodzi

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

posciele z zyrafka:
pościel 1
POSCIEL 2
POSCIEL 3

DLA MIŁOSNICZEK ZYRAFKI PARE POSCIELI HEHE

Śliczne te pościelki ale ja się chyba nie skusze, wystarczy mi żyrafa na łóżeczku aczkolwiek nie mowie jeszcze NIE. Na ścianie planuje naklejkę taką i myślę że troszkę by się to wszystko gryzło i w sumie nie wiem czy łóżeczko z żyrafą będzie mi pasowało ehh nie pomyślałam wcześniej o tym

[anetika]

Napisane przez DzastaW

Witam Was =) Ja tylko na sekundę, jakoś udało Mi się zabrać laptopa narzeczonemu =))) he he. Czytam o badaniach glukozy i każda chyba miała z Was po dwóch godzinach i 75, a Ja mam po godzinie 50

Ja najpierw w 24 tc miałam właśnie badanie po 1 godzinie i 50 gr glukozy, a teraz dla pewności po 75gr glukozy. Podobno to zależy od gina, jedni dają na 50g inni od razu na 75g

[aa2]

Napisane przez martunia_199

Śliczne te pościelki ale ja się chyba nie skusze, wystarczy mi żyrafa na łóżeczku aczkolwiek nie mowie jeszcze NIE. Na ścianie planuje naklejkę taką i myślę że troszkę by się to wszystko gryzło i w sumie nie wiem czy łóżeczko z żyrafą będzie mi pasowało ehh nie pomyślałam wcześniej o tym

spokojnie jak wszystko sobei tam fajnie pomyslisz to nei bedzie sie gryzło ja na poczatku zanim wpadłam w szł żyrafkowy myslałam o Kubusiu i te naklejki sa swietne także działaj a bedzie ładnei hehe

no i kto wie jak juz bedziemy robic koncik czy nam sie nei odmieni bo my tak z meżem mamy

[pestka78]

Napisane przez spray

Dzieci mojej siostry i bratowej spały w okresie noworodkowym/wczesnoniemowlęcym w śpiworku właśnie. Na prześcieradle, bez kołdry (nie wiem jak z poduszką, zapomniałam dopytać). Mam taki śpiworek, kupiony w lumpie, ale wydaje mi się za duży na takie malutkie dziecko chociaż na metce jest napisane SIZE 1. Też się miotam w związku z tym, podobno jest to bardzo praktyczne, takie pakowanie dzieciaka do śpiworka, ale nie jestem przekonana.

Kurczę, zgubiłam klucze do mieszkania

Znalazłas Klucze?
Proszę o zdjęcie przykładowego spiworka.....

Napisane przez lullaby_ml

Dzien dobry mamusie wczoraj zabralismy mame TŻ do mojej i cala rodzina zrobilismy sobie grilla nie obylo sie bez kwasu (oczywiscie moja siostra musiala jak zawsze...) ale bylo naprawde mega sympatycznie, mamusie sobie popijaly winko razem, my robilismy grilla i tak nam zleciala cala sobota; nadrobilam was troszke, poczytalam i tego jest tyle ze jeszcze chwila bo musze was pocytowac
Pestus czyzbysmy mowily o tym samym łóżeczku firmy Klupś?

Kurcze a ja jestem pewna ze urodze wczesniej, po prostu intuicja i jak pojdziemy na to wesele 27 sierpnia bede w 35 tyg i cos czuje ze jakos po weselu urodze

O to miło tak razem spędzic czas
Tak Lulla mówimy o tym samym łóżeczku
35 tydzien..... Masz przeczucie mówisz

Napisane przez aa2

może taka:posciel klups zyrafka

my jeszcze mamy upatrzona taką maskotke zyrafke, jest sliczna i ostatnio ze sklepu nie chciałam bez niej wyjścv ale maż powiedział ze kupi jak sie mały urodzi

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

posciele z zyrafka:
pościel 1
POSCIEL 2
POSCIEL 3

DLA MIŁOSNICZEK ZYRAFKI PARE POSCIELI HEHE

hmmm...moze sie na jakas skusze?

[anuska_s]

Witam was mamuśki

Nie było mnie dwa dni a tu aż tyle stron
Byłam wczoraj na ślubie mojego teścia, było bardzo ładnie, a potem kameralne przyjęcie weselne, a w domciu byliśmy po 24 Ogólnie było bardzo fajnie, tylko nie dałam rady dziś wstać o 6, żeby jechac na uczelnie bo byłam tak zaspana i zmeczona bede musiała sobie jakoś załatwić wpis

[agnyska81]

Cześć Mamy Od wczoraj tylko podczytuję w międzyczasie, ale nawet nie miałam czasu odpisać

Napisane przez MAGiALENA

mam 3,5! a tym samym zakończyłam sesję!

Gratulacje

Napisane przez mooonik

pokazuje wczorajsze bodziaki- kupione w realu za 3-4zl, nie jest to moze 1szy krzyk mody, ale na początek będą

i żółte ogrodniczki upolowane w ciuchu za 6zl- z metka na żywo kolor maja mocno cytrynowy, rozmiar 9m wiec liczę, ze na kolejna wielkanoc się ubierze

Fajne kolorki wybrałaś

Napisane przez spray

Listę podkradłam od tegorocznych majowo-czerwcowych, nie wiem czy to ta sama co ją Aga zamieściła u nas.

Moja była od lipcowo-sierpniowych, a skąd one miały to nie wiem

Kasiuleczko, mi też jakoś te 10 dni szybko minęło, pamiętam jak dopiero co jechałaś po męża. Trzymaj się dzielnie, do następnego Waszego zobaczenia niecałe 2 miesiące

Napisane przez egwene6

A co do imion to dla dziewczynki mamy wybrane już od bardzo dawna, można powiedzieć że od lat, i wiemy że będzie mieć na imię Emma.

Natomiast co do chłopca to jakoś nie możemy się zdecydować do tego stopnia że zaczęłam już żartować że będzie miał na imię "Chodź tu chłopcze" a właściwie "Come here, boy"
A tak na serio to powoli skłaniamy się w stronę imienia
Gilbert ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjeliśmy.

Imiona bardzo mi się podobają Emma to i moja prababcia była No a Gilbert to wiadomo
Sprawy urzędowe męża, które opisałaś to rzeczywiście jakaś masakra. Dobrze, że się Wam przypomniało i oby udało się załatwić coś wcześniej

Napisane przez spray

Mam taki śpiworek, kupiony w lumpie, ale wydaje mi się za duży na takie malutkie dziecko chociaż na metce jest napisane SIZE 1. Też się miotam w związku z tym, podobno jest to bardzo praktyczne, takie pakowanie dzieciaka do śpiworka, ale nie jestem przekonana.

Śpiworek może być trochę większy, nic nie szkodzi, jak będzie luz "w nogach".
No ja się właśnie nad tymi pościelami zastanawiam, czy to już będzie potrzebne? Też mam zamiar pakować dziecko do śpiworka + kocyk (mam nadzieję, że mu się spodoba ), poduszki się używa dopiero w późniejszym wieku, kołderka jakoś też mi się wydaje zbędna przy kilku warstwach. A te ochraniacze na łóżeczko (co pisałyście, że wystaje), to się też zastanawiam po co, jak ponoć praktycznie jest kłaść dziecko "w nóżkach" (jak któraś napisała), a one są z drugiego końca łóżeczka. No takie moje przemyślenia teoretyczne, bo praktyki nie mam absolutnie żadnej

[godessa]

Witam drogie Mamuśki
Mam pytanie i bardzo zależy mi na opiniach.
Jak ruszają się Wasze maluszki? Mój synuś do tej pory był bardzo aktywny (28 tc), ale od piątkowego popołudnia nie chce się praktycznie ruszać. Jestem przerażona! Chodzę i ryczę, a mój lekarz będzie dopiero jutro (idę do niego z samego rana). Nie wiem co się dzieje.
Proszę, poradźcie cokolwiek Nie pomaga ani zjedzenie słodkości, ani cokolwiek co zjem. Załamać się idzie...

[aa2]

Napisane przez godessa

Witam drogie Mamuśki
Mam pytanie i bardzo zależy mi na opiniach.
Jak ruszają się Wasze maluszki? Mój synuś do tej pory był bardzo aktywny (28 tc), ale od piątkowego popołudnia nie chce się praktycznie ruszać. Jestem przerażona! Chodzę i ryczę, a mój lekarz będzie dopiero jutro (idę do niego z samego rana). Nie wiem co się dzieje.
Proszę, poradźcie cokolwiek Nie pomaga ani zjedzenie słodkości, ani cokolwiek co zjem. Załamać się idzie...

maluchy ruszaja sie róznie i nie ma to reguły tym bardziej wzorca, pojechałabym na twoim miejscu na Izbe Przyjec

[thelilah]

Napisane przez agnyska81

Śpiworek może być trochę większy, nic nie szkodzi, jak będzie luz "w nogach".
No ja się właśnie nad tymi pościelami zastanawiam, czy to już będzie potrzebne? Też mam zamiar pakować dziecko do śpiworka + kocyk (mam nadzieję, że mu się spodoba ), poduszki się używa dopiero w późniejszym wieku, kołderka jakoś też mi się wydaje zbędna przy kilku warstwach. A te ochraniacze na łóżeczko (co pisałyście, że wystaje), to się też zastanawiam po co, jak ponoć praktycznie jest kłaść dziecko "w nóżkach" (jak któraś napisała), a one są z drugiego końca łóżeczka. No takie moje przemyślenia teoretyczne, bo praktyki nie mam absolutnie żadnej

śpiworki są praktyczne
myślę nad zakupem, ale dopiero jak się maluszek urodzi, no chyba że wcześniej upatrzę sobie jakieś cudeńko to wtedy będzie szybciej
jako takiej pościeli też nie kupuję, myślałam nad tym, ale jednak nie. na początek będę wykorzystywać kocyki <mam kilka (4) począwszy od cieniutkiego, po taki grubszy> poduszeczka jest niewskazana na początek więc póki co też odpada.
co do ochraniaczy. kiedyś wyczytałam, że one są bardziej dla wyglądu, dopiero później jak dziecko jest starsze się przydają, jak maluszek jest mały to nawet rączkami nie sięgnie szczebelków... ale jak zaczyna sam się poruszać <raczkować kręcić w łóżeczku itp> to jak najbardziej są pomocne
no i przede wszystkim nie powinno się trzymać zbędnych gadżetów w łóżeczku typu pluszaki, ozdobne podusie itp

Napisane przez godessa

Witam drogie Mamuśki
Mam pytanie i bardzo zależy mi na opiniach.
Jak ruszają się Wasze maluszki? Mój synuś do tej pory był bardzo aktywny (28 tc), ale od piątkowego popołudnia nie chce się praktycznie ruszać. Jestem przerażona! Chodzę i ryczę, a mój lekarz będzie dopiero jutro (idę do niego z samego rana). Nie wiem co się dzieje.
Proszę, poradźcie cokolwiek Nie pomaga ani zjedzenie słodkości, ani cokolwiek co zjem. Załamać się idzie...

hm...
różnie to bywa z dzieciaszkami, czasami mają gorszy dzień i wtedy leniuszkują sobie w brzuchu. jeśli naprawdę się niepokoisz to tak jak jak napisała aa2 jedź na izbę, nic Ci nie zrobią jak pojedziesz a Ty będziesz spokojniejsza

[danika]

cześć oj dobrze, że nie mam za dużo nadrabiania

właśnie wróciliśmy z wycieczki do Szczawnicy, super było troszkę zmarzłam, bo wiało okropnie, ale nie padało więc połazilismy sobie sporo. Zjadłam dobry obiadek - pstrąg grilowany, mniam i nawet gałkę loda sobie pozwoliłam bo dużo się ruszałam

ogólnie dzień można zaliczyć do udanych, tylko trochę mnie boli w krzyżu od siedzenia w aucie chyba

Napisane przez anetika

jakie były Wasze wyniki glukozy, gdy zlecona Wam dietę i pomiary?

ja miałam 162 po 2h chyba, po 1h nie pamiętam (z 75g)

Napisane przez aa2

my jeszcze mamy upatrzona taką maskotke zyrafke, jest sliczna i ostatnio ze sklepu nie chciałam bez niej wyjścv ale maż powiedział ze kupi jak sie mały urodzi[COLOR="Silver"]

żyrafki są super-ja chcę przewijak z klupsia z żyrafką

Napisane przez thelilah

śpiworki są praktyczne
myślę nad zakupem, ale dopiero jak się maluszek urodzi, no chyba że wcześniej upatrzę sobie jakieś cudeńko to wtedy będzie szybciej

ja kupiłam w ikei wypróbowany przez dwie koleżanki ale kupię chyba jeszcze taki polarowy cieńszy, chyba że na ciuchu coś fajnego mi sie uda upolować. Kiedyś juz miałam w łapkach na początku ciąży ale się zawahałam i nie wziełam a teraz żałuję

[cotynato]

Napisane przez anetika

Dokładnie tak samo myślałam dopóki ta babka z labu mnie nie nastraszyła i to powiem szczerze nastraszyła konkretnieTeż mi się zdaje, że po to są ustalone normy, aby się w nich mieścić lub nie Dlatego też jestem strasznie ciekawa co powie na to mój gin

I dlatego ja się cieszę, że moje nie komentują.
Później wynikają dziwne rzeczy jak jedna osoba mówi jedno a druga drugie.

Napisane przez spray

No takie podejście przydałoby się każdej kobiecie, nie tylko brzuchatkom Wiadomo, cukier to szkodnik, idzie w dupę, niszczy zęby...

Ponieważ 'na tapecie' mamy rozmowy o kupowaniu pościeli - ile macie zamiar kupić tych kompletów na zmianę? Ja myślałam o dwóch, nie wiem czy to nie za mało...

Ja myślałam o jednym Kurde drogie to więc się nie rozpędzałam. Chyba że wezmę jedną droższą a drugą tanią na czas prania tej droższej

Napisane przez godessa

Witam drogie Mamuśki
Mam pytanie i bardzo zależy mi na opiniach.
Jak ruszają się Wasze maluszki? Mój synuś do tej pory był bardzo aktywny (28 tc), ale od piątkowego popołudnia nie chce się praktycznie ruszać. Jestem przerażona! Chodzę i ryczę, a mój lekarz będzie dopiero jutro (idę do niego z samego rana). Nie wiem co się dzieje.
Proszę, poradźcie cokolwiek Nie pomaga ani zjedzenie słodkości, ani cokolwiek co zjem. Załamać się idzie...

Ja otstanio też miałam dzień czy dwa ciszy. Pisałam wam o tym. I też lekko przypanikowałam. Później zaczeło się szaleństwo które trwa do dzisiaj. Mały tak się wierci, kręci, kopie. Niektóre kopniaki i przesunięcia realnie są lekko bolące - mało zgrabne to zdanie, ale wiecie o co chodzi jak przykładam rękę to prawie ciągle reaguje. Chociaż ja z kolei mam wrażenie że on przez tą małą ilość wód płodowych jest jakby łatwiej wyczuwalny(?) jakoś tak sobie ubzdurałam. Czasami w ogole mam wrażenie że jest tak strasznie blisko pod skórą
Ale jak ginkę pytałam o te słabsze ruchy to powiedziała, że do czasu aż ciąża nie jest zagrożona to nie ma sensu liczyć ruchów i się nakręcać. Jeżeli czujesz kopnięcia- rzadsze, ale jednak,jakieś szturchania to podobno nie można też przesadzać i dopiero panikować jeżeli te ruchy nie są w ogóle wyczuwalne. Jeżeli jednak widzisz znaczącą różnicę i to trwa dłużej niż 2-3 dni to ja bym szła na IP,albo faktycznie zadzwoniła do ginki czy się z nią umówiła. Zawsze spokój ducha.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez danika

cześć oj dobrze, że nie mam za dużo nadrabiania

właśnie wróciliśmy z wycieczki do Szczawnicy, super było troszkę zmarzłam, bo wiało okropnie, ale nie padało więc połazilismy sobie sporo. Zjadłam dobry obiadek - pstrąg grilowany, mniam i nawet gałkę loda sobie pozwoliłam bo dużo się ruszałam

ogólnie dzień można zaliczyć do udanych, tylko trochę mnie boli w krzyżu od siedzenia w aucie chyba



ja miałam 162 po 2h chyba, po 1h nie pamiętam (z 75g)




żyrafki są super-ja chcę przewijak z klupsia z żyrafką



ja kupiłam w ikei wypróbowany przez dwie koleżanki ale kupię chyba jeszcze taki polarowy cieńszy, chyba że na ciuchu coś fajnego mi sie uda upolować. Kiedyś juz miałam w łapkach na początku ciąży ale się zawahałam i nie wziełam a teraz żałuję

Jaki, jaki pokażesz?


Ja dzisiaj już byłam u rodziny tż.
Objadłam się ciastami, sałatkami, przywieźliśmy jajka wiejskie, sałatę z działki mamy tż, kiszone, czereśnie, no raj

[agnyska81]

Napisane przez thelilah

co do ochraniaczy. kiedyś wyczytałam, że one są bardziej dla wyglądu, dopiero później jak dziecko jest starsze się przydają, jak maluszek jest mały to nawet rączkami nie sięgnie szczebelków... ale jak zaczyna sam się poruszać <raczkować kręcić w łóżeczku itp> to jak najbardziej są pomocne

Acha, to troszkę mi rozjaśniłaś
Mi jeszcze tkwi w głowie jedno - przeczytałam gdzieś na mamie z klasą, że kogoś dziecko płakało i nie wiedzieli czemu, a się okazało, że małemu przeszkadza, że nie widzi rodziców, bo ma cały widok zasłonięty ochraniaczami. Zresztą mi też jakoś łatwiej będzie, jak będę widzieć dziecko bez wstawania z łóżka

Napisane przez danika

ja kupiłam w ikei wypróbowany przez dwie koleżanki ale kupię chyba jeszcze taki polarowy cieńszy, chyba że na ciuchu coś fajnego mi sie uda upolować. Kiedyś juz miałam w łapkach na początku ciąży ale się zawahałam i nie wziełam a teraz żałuję

Ja mam cztery, ale różnej grubości

Natko, napisałaś że niepraktyczne, bo jak zajrzeć dziecku na szybko w pieluchę. No a ja myślałam zawsze, że dziecko samo "daje znać", że coś tam w pieluszce nie tak

Indygo, zdjęcie świetne A to księżniczka czy książę?

Acha, Cotka, mi się właśnie przypomniało Chyba trzy wizyty temu lekarz mi powiedział, że mam mało wód i mam dużo pić. Ani to upały nie były, ani ja jakoś nie zwiększyłam ilości wypijanych napojów (bo ciągle właściwie piłam dużo), a od tamtej pory na dwóch już wizytach ilość wód była ok.

[cotynato]

Napisane przez agnyska81

Acha, to troszkę mi rozjaśniłaś
Mi jeszcze tkwi w głowie jedno - przeczytałam gdzieś na mamie z klasą, że kogoś dziecko płakało i nie wiedzieli czemu, a się okazało, że małemu przeszkadza, że nie widzi rodziców, bo ma cały widok zasłonięty ochraniaczami. Zresztą mi też jakoś łatwiej będzie, jak będę widzieć dziecko bez wstawania z łóżka

Ja pisałam o tym, że moje kolezanki rezygnowały z ochraniaczy ponieważ chciały widzieć dziecko. Wiadomo, każdy oddech, zachwyty itp. I pamiętam że Gosia skwitowała to jako bzdurę. A widzę że nie tylko rodzicom to moze przeszkadzać ale i dzieciom.

[danika]

Napisane przez cotynato

Jaki, jaki pokażesz?

mam ten: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...549#/20150550/

a jeszcze chcę kupić taki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10162817 bo wydaje mi się być cieńszy albo jakiś polarowy

[danika]

Napisane przez agnyska81

Natko, napisałaś że niepraktyczne, bo jak zajrzeć dziecku na szybko w pieluchę. No a ja myślałam zawsze, że dziecko samo "daje znać", że coś tam w pieluszce nie tak

ale czemu niepraktyczne? przecież te śpiworki całkiem się rozsuwają - to zupełnie tak samo jakby odkryć kołdrę

[aa2]

Napisane przez cotynato

Ja pisałam o tym, że moje kolezanki rezygnowały z ochraniaczy ponieważ chciały widzieć dziecko. Wiadomo, każdy oddech, zachwyty itp. I pamiętam że Gosia skwitowała to jako bzdurę. A widzę że nie tylko rodzicom to moze przeszkadzać ale i dzieciom.

mi mimo ze sie podobaja to w pierwszych tyg ni ebede zakładac bo ja strasznie sie bede bac o dziecko i wole je miec na oku, myslałam nawet nad monitorem oddechu -na razie maż mówi ze damy rade bez ale ja sie boje wiec pewnei bede patrzec czy malenstwo oddycha

[danika]

Napisane przez aa2

mi mimo ze sie podobaja to w pierwszych tyg ni ebede zakładac bo ja strasznie sie bede bac o dziecko i wole je miec na oku, myslałam nawet nad monitorem oddechu -na razie maż mówi ze damy rade bez ale ja sie boje wiec pewnei bede patrzec czy malenstwo oddycha

tez chyba się zdecyduje na ten monitor oddechu bo wogóle bym nie spała tylko cały czas sprawdzała czy oddycha...matka panikara będę

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez aa2

kasiakuleczka pitulam, mam nadzieje ze do nastepnego przyjazdu meza szybko ci czas zleci siedz z nami to na pewno ani sie obejrzysz a on bedzie z toba

Napisane przez lullaby_ml

Kasiu kochana, ten czas tak szybciutko zleci ze nawet nie zauwazysz a małż bedzie juz życze Ci tego z calego serca

Napisane przez agnyska81

Kasiuleczko, mi też jakoś te 10 dni szybko minęło, pamiętam jak dopiero co jechałaś po męża. Trzymaj się dzielnie, do następnego Waszego zobaczenia niecałe 2 miesiące

Dzięki Wczoraj miałam jakiś dzień, że masakra łzy do wieczora same co chwila leciały a wieczorem mężuś w busie przysnął i miałam tego świadomość, że tak pewnie jest ale zaczęłam się nakręcać, że 7godz się nie odzywa i zaczęłam panikować, że coś się stało już umierać chciałam na myśl, że coś mu się stało, że zginął... masakra!!! jak udało mi się przysnąć to po pół godzinie się budziłam i spoglądałam na tel. czekałam na smsa, strz - znak życia od niego. Jak o 2:30 napisał, że jest na hotelu ze spokojem zasnęłam. Chciałabym, żeby do domu częściej przyjeżdżał ale po wczorajszej panice wiem jak bardzo bym wciąż przeżywała jego podróże, mam nadzieję że to te moje hormony tak wariuję i się niebawem uspokoję...

W ogóle to dzień dobry a w zasadzie dobry wieczór Piszecie o wcześniejszych porodach... ja wciąż się "martwię" że znów urodzę po terminie a tak mi się marzy urodzić ze 2-3tyg przed terminem

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Mój synek mówi dziś do mnie MAMUŚKU co mu się w tej główce zakodowało?

[cotynato]

Napisane przez danika

mam ten: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...549#/20150550/

a jeszcze chcę kupić taki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10162817 bo wydaje mi się być cieńszy albo jakiś polarowy

O, nawet nie sądziłam, że to może służyć do spania.

Napisane przez aa2

mi mimo ze sie podobaja to w pierwszych tyg ni ebede zakładac bo ja strasznie sie bede bac o dziecko i wole je miec na oku, myslałam nawet nad monitorem oddechu -na razie maż mówi ze damy rade bez ale ja sie boje wiec pewnei bede patrzec czy malenstwo oddycha

Ja też tak sądzę i pewnie też na początku nie założę ... w sumie wtedy dziecko chyba nie macha rękami na wszystkie strony.

Napisane przez danika

tez chyba się zdecyduje na ten monitor oddechu bo wogóle bym nie spała tylko cały czas sprawdzała czy oddycha...matka panikara będę

Aż sama się zaczynam przez was zastanawiać.

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

O, nawet nie sądziłam, że to może służyć do spania.

Ja też tak sądzę i pewnie też na początku nie założę ... w sumie wtedy dziecko chyba nie macha rękami na wszystkie strony.


Aż sama się zaczynam przez was zastanawiać.

Ja chyba tez kupie ten monitore oddechu, wydatek jak nie wiem ale przynajmniej czlowiek bedzie spokojniejszy

[indygo79]

Napisane przez agnyska81

Indygo, zdjęcie świetne A to księżniczka czy książę?

księżniczka

ja dziś jakoś kiepawo się mam, ciężko mi i od czasu do czasu coś zakuje tam nisko. chciałam sobie podrzemać na kanapie ale dziecko sąsiadów miało harmonijkę i z godzinę na balkonie na niej "grało", az moja psina się ewakuowała w najdalszy kąt mieszkania.

dziewczyny pracujecie jeszcze? ja ostatnie 3 dni idę i wrócę dopiero po macierzyńskim. generalnie jestem uznawana w pracy za dziwaka, że tyle tam siedzę i już dawno nie poszłam na l4. kolezanki się śmiały, że chyba chce dziecku etat zapewnić w budżetówce.
teraz jak będę miała więcej czasu to za wyprawkę się wezmę

mam pytanie,która z was pisała, że używa wózka espiro gtx? po prostu nie pamiętam, a chciałabym o opinie jeszcze podpytać

[cotynato]

Napisane przez lullaby_ml

Ja chyba tez kupie ten monitore oddechu, wydatek jak nie wiem ale przynajmniej czlowiek bedzie spokojniejszy

Takie drogie to? Aż idę popatrzę

[lullaby_ml]

Napisane przez indygo79

księżniczka

ja dziś jakoś kiepawo się mam, ciężko mi i od czasu do czasu coś zakuje tam nisko. chciałam sobie podrzemać na kanapie ale dziecko sąsiadów miało harmonijkę i z godzinę na balkonie na niej "grało", az moja psina się ewakuowała w najdalszy kąt mieszkania.

dziewczyny pracujecie jeszcze? ja ostatnie 3 dni idę i wrócę dopiero po macierzyńskim. generalnie jestem uznawana w pracy za dziwaka, że tyle tam siedzę i już dawno nie poszłam na l4. kolezanki się śmiały, że chyba chce dziecku etat zapewnić w budżetówce.
teraz jak będę miała więcej czasu to za wyprawkę się wezmę

mam pytanie,która z was pisała, że używa wózka espiro gtx? po prostu nie pamiętam, a chciałabym o opinie jeszcze podpytać

No ja jeszcze pracuje, planowalam od sierpnia isc na L4, ale pare rzeczy sie pozmienialo i sama nie wiem..poki sie czuje dpbrze mam zamiar pracowac.

Napisane przez cotynato

Takie drogie to? Aż idę popatrzę

NOm, drogie, drogie

[agnyska81]

Napisane przez danika

ale czemu niepraktyczne? przecież te śpiworki całkiem się rozsuwają - to zupełnie tak samo jakby odkryć kołdrę

A nie, cofam Byłam się przyjrzeć, co ja tam mam (odziedziczyłam 2, a 2 kupiłam używane w jakimś zestawie). Dwa są na zamek, a dwa mają tylko po kilka guziczków u góry, ale za to na dole nie są zamknięte, to chyba można będzie dołem zajrzeć

Cotka, tam wyżej Ci o wodach napisałam

[danika]

Napisane przez indygo79

dziewczyny pracujecie jeszcze? ja ostatnie 3 dni idę i wrócę dopiero po macierzyńskim. generalnie jestem uznawana w pracy za dziwaka, że tyle tam siedzę i już dawno nie poszłam na l4. kolezanki się śmiały, że chyba chce dziecku etat zapewnić w budżetówce.
teraz jak będę miała więcej czasu to za wyprawkę się wezmę

ja chciałąm do końca lipca popracować ale przez tą zakichaną cukrzycę juz jestem na l4. Trochę mi szkoda bo dobrze się czułam a teraz trochę nie wiem co ze sobą zrobic...ale nie dałabym rady z tym jedzeniem i mierzeniem cukru w pracy.

[cotynato]

Napisane przez agnyska81

A nie, cofam Byłam się przyjrzeć, co ja tam mam (odziedziczyłam 2, a 2 kupiłam używane w jakimś zestawie). Dwa są na zamek, a dwa mają tylko po kilka guziczków u góry, ale za to na dole nie są zamknięte, to chyba można będzie dołem zajrzeć

Cotka, tam wyżej Ci o wodach napisałam

Acha, Cotka, mi się właśnie przypomniało Chyba trzy wizyty temu lekarz mi powiedział, że mam mało wód i mam dużo pić. Ani to upały nie były, ani ja jakoś nie zwiększyłam ilości wypijanych napojów (bo ciągle właściwie piłam dużo), a od tamtej pory na dwóch już wizytach ilość wód była ok

Serio? To mnie pocieszyłaś. Ja oczywiście pierwsze co popędziłam na necie poczytać a tam same strachy, leżenie w szpitalu, zagrożenie dla dziecka itp.
I mimo, że nie mówiła nic o tym, że to może jakoś zagrozić to ja oczywiście już wariuję, tym bardziej że staram się pić więcej a w efekcie jestem 10x częściej w wc i mam nadzieję że to i tak nic nie daje

[agnieszka 0605]

Ja tak przelotem z prośbą o kciuki dla mnie i męża na jutrzejszą obronę - zaczynamy od 9:30