Syndrom paryski - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Moje wakacyjne przygody

Notka

Moje wakacyjne przygody Konkurs z nagrodami! Chcemy abyście troszkę powspominały i opisały swoje najlepsze w życiu wakacje, albo najciekawszą, najśmieszniejszą przygodę wakacyjną. Mile widziana oprawa zdjęciowa lub graficzna ;)

 
 
Narzędzia
Stary 2011-06-27, 13:52   #211
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
A już myślałam, że coś więcej było oj jak ja jestem ciekawa co było dalej, wciągnęłam się i nie wiem, co zrobię jak już historia się skończy przewidujesz może następny tom?
Dziewczyny. Zrzucamy się dla Undi na wycieczkę do Paryża Wtedy będzie musiała napisac drugi tom
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 14:13   #212
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

Undi ile części jeszcze przewidujesz?
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 14:20   #213
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 307
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Dziewczyny. Zrzucamy się dla Undi na wycieczkę do Paryża Wtedy będzie musiała napisac drugi tom
Chyba, że tajemniczy mąż Undi to David... Mogłaby powstać wielotomowa saga
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski

Edytowane przez srebrnykot
Czas edycji: 2011-06-27 o 14:37
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 15:31   #214
kmb1
Zakorzenienie
 
Avatar kmb1
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 410
Dot.: Syndrom paryski

Ja tam się chętnie na wycieczkę zrzucę, byle tylko było co czytać.
Świetna kontynuacja.
__________________
Kasia


WYMIANA

WISHLISTA


jest : 75kg ---razem z Ewą Chodakowską--- będzie : 55kg
kmb1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 16:55   #215
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez milena22x Pokaż wiadomość
A już myślałam, że coś więcej było oj jak ja jestem ciekawa co było dalej, wciągnęłam się i nie wiem, co zrobię jak już historia się skończy przewidujesz może następny tom?
no hej, ja jestem grzeczna dziewczynka
następnego tomu nie przewiduję, bo mnie z obu prac zwolnią, a mąż złoży pozew o rozwód
Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Dziewczyny. Zrzucamy się dla Undi na wycieczkę do Paryża Wtedy będzie musiała napisac drugi tom
eee tam, przez te 5 lat nazbierało się i na 10 tomów
Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
Undi ile części jeszcze przewidujesz?
hmmm policzmy... dziś może będą trzy, jutro jedna + obiecany kiedyś bonus i koniec
Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Chyba, że tajemniczy mąż Undi to David... Mogłaby powstać wielotomowa saga
ta i co jeszcze jakby to powiedział mój brat: "a może frytki do tego?"
Cytat:
Napisane przez kmb1 Pokaż wiadomość
Ja tam się chętnie na wycieczkę zrzucę, byle tylko było co czytać.
Świetna kontynuacja.
musi być koniecznie Paryż? Bo ja bym sobie w wiele fajnych miejsc pojechała, a skoro już się macie zrzucać...
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 17:15   #216
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Wymyśliliśmy sobie spacer. Akurat zbierało się na deszcz, więc pogoda była idealna. Pierre co prawda stwierdził, że jeszcze chyba jesteśmy pijani, skoro w taką pogodę chce nam się gdziekolwiek chodzić, ale ostatecznie poszedł z nami. Jako przyzwoitka, jak to powiedział. Wybraliśmy się pieszo nad to jezioro, gdzie odbywał się pokaz fajerwerków. Za dnia nie wyglądało szczególnie pięknie, ale hej, lepsze to niż siedzieć w domu i sprzątać po imprezie. Pierre najwyraźniej wziął sobie do serca obowiązki przyzwoitki, bo trzymał się kilkanaście metrów z tyłu i za nic w świecie nie chciał iść z nami. No, chyba, że się nas wstydził. A było czego, bo zachowywaliśmy się dość głośno.
- Patrz! – zawołał nagle David, pokazując mi na coś palcem.
- Gdzie?
- Tam przy brzegu. – spojrzałam we wskazanym kierunku. Nad brzegiem zobaczyłam małą kupkę sierści. To chyba był pies!
- Jaki słodki! – pisnęłam podbiegając do niego. - Chodź do Undi! – O dziwo, piesek do mnie podszedł i zaczął merdać ogonkiem. Jejku, to był jeszcze szczeniak! Pewnie był głodny, a już na pewno przerażony. Wzięłam go na ręce i zaczęłam delikatnie głaskać za uszkami. Chyba się uspokoił.
- Myślisz, że się zgubił? – zapytałam Davida. - Ale nie ma obroży ani nic.
- Widziałaś kiedykolwiek królika w obroży? – zapytał patrząc na mnie z politowaniem.
- Nie? Ale czemu mi wyskakujesz tu z królikiem? – Naprawdę nie wiem co królik ma do tego. Ale David żyje w swoim świecie i kto go tam zrozumie. Ja na pewno nie. Normalnie współczuję ludziom, którzy mają go na co dzień.
- No a co to jest? – David wskazał na to biedactwo. Na początku myślałam, że żartował, ale gdy na niego spojrzałam wiedziałam już, że pyta serio.
- Pies? – Jak można nie wiedzieć takich rzeczy?
- Nie no przyjrzyj się dobrze. Przecież to królik. – stwierdził. - Cztery łapki, ogonek, uszka. Królik.
Ja wiem, że David jest idiotą, ale żeby aż takim? Bo nie wydaje mi się, żebyśmy mieli tak poważne problemy w dogadaniu się. Dotychczas porozumiewaliśmy się po angielsku i nie było z tego nieporozumień, więc nie wiem o co chodzi.
- To pies, dokładnie papillon. – wyjaśniłam. - Taka rasa psa.
- A ja ci mówię, że to królik. – David wytrwale pozostawał przy swoim zdaniu. Cóż, jak wrócimy do domu będę musiała dać mu małą lekcję biologii. - Chodź króliczku, ciocia Undi cię obraża. – powiedział zabierając mi psa z rąk. Piesek pisnął, najwyraźniej nie podobało mu się siedzenie na rękach u Davida, zdecydowanie wolał mnie. Też bym wolała siebie od kogoś, kto nazywa mnie królikiem.
- David? – zaczęłam, jednak ten mnie olał i z zadowoleniem prowadził konwersację z psem. Super po prostu.
- Nazwę cię Bunny, dobrze? – usłyszałam.
- David litości. Jak można nazwać psa „Bunny”? – no przecież to jawne znęcanie się nad tym biednym zwierzątkiem. Zgłoszę to do odpowiednich służb, jak tak można!
- Mówiłem już, że to królik. A imię Bunny jak najbardziej pasuje do królika.
- Zamkną cię za to w psychiatryku. A już na pewno odbiorą prawa rodzicielskie. – zagroziłam mu. Nie mam już siły na dalsze przepychanki słowne z tym idiotą. Cała nadzieja w innych. Może oni, widząc psa, przemówią temu kretynowi do rozumu i wybiją mu z głowy „królika”.
- Jesteś po prostu zazdrosna. – stwierdził. Ta, jasne, a świnie latają. - Ej, Pierre, patrz, mamy królika! – zawołał do Pierre’a, który właśnie się do nas zbliżył. Ten najwyraźniej również nie zauważył, że tajemnicza kulka w ramionach Davida jest psem, a nie królikiem. Gdzie oni mają oczy? Czy we Francji nie uczą w szkołach, jak wyglądają poszczególne zwierzęta?
- Skąd go wytrzasnąłeś? – zapytał Pierre głaskając Bunny’ego.
- Kręcił się tu, to go sobie wziąłem. – odparł zadowolony z siebie David. Biedny pies… Naprawdę, gdybym mogła, zabrałabym go ze sobą do Polski. Byle dalej od tych jełopów. Jeszcze z niego pasztet zrobią…






A na zdjęciu mały Bunny
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_201106.jpg (39,3 KB, 110 załadowań)
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 17:21   #217
pineczka166
Raczkowanie
 
Avatar pineczka166
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 153
GG do pineczka166
Dot.: Syndrom paryski

oni to chyba królika nie widzieli a piesek słodziutki
__________________
Nic nie jest warte by być z tego powodu
nieszczęśliwym

CODZIENNIE


Zapuszczam włosy

pineczka166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 17:58   #218
Anitka11
Zakorzenienie
 
Avatar Anitka11
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 8 756
GG do Anitka11
Dot.: Syndrom paryski

ale słodki piesek)
zostawiam 5
zapraszam do mnie
__________________
Wymiana:
Zestaw kosmetyków
Anitka11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 18:37   #219
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Taaa, a tu pewnie by powiedzieli, że na fotce są 3 koty? A może 3 króliki?

Jakoś ta fotka ostatnio mi wszędzie pasuje
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_1854.jpg (144,9 KB, 71 załadowań)
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl

Edytowane przez Kasza Manna
Czas edycji: 2011-06-27 o 18:41
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 18:46   #220
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez pineczka166 Pokaż wiadomość
oni to chyba królika nie widzieli a piesek słodziutki
Cytat:
Napisane przez Anitka11 Pokaż wiadomość
ale słodki piesek)
zostawiam 5
zapraszam do mnie
Słodziutki, słodziutki, ale diabeł wcielony
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Taaa, a tu pewnie by powiedzieli, że na fotce są 3 koty? A może 3 króliki?

Jakoś ta fotka ostatnio mi wszędzie pasuje
ja na miniaturce widziałam 3 koty, dopiero po powiększeniu zauważyłam tego królika
ja chcę tego białego (kota)
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 18:54   #221
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Nie ma i nie dam. To włoskie zwierzaki
Rozumiem, że ciągle masz kontakt z Bunny'm? A może mieszka z Tobą?

Możemy dziś liczyć na kolejną część?
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:00   #222
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Nie ma i nie dam. To włoskie zwierzaki
Rozumiem, że ciągle masz kontakt z Bunny'm? A może mieszka z Tobą?

Możemy dziś liczyć na kolejną część?
ale dziewczyny tu chciały się na wycieczkę dla mnie zrzucać, więc wybiorę Włochy i sama sobie wezmę

Bunny mieszka z Davidem i nauczył się od niego samych najgorszych rzeczy A część na pewno będzie, ale nie wiem czy jedna czy 2, zależy od tego jak mi pójdzie pisanie
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:11   #223
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Mhmmmm, więc wiadomo, jak NIE zakończy się ta historia Nie będzie "ciągu dalszego" (żyli długo i szczęśliwie) z Davidem?
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl

Edytowane przez Kasza Manna
Czas edycji: 2011-06-27 o 19:13
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:27   #224
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Mhmmmm, więc wiadomo, jak NIE zakończy się ta historia Nie będzie "ciągu dalszego" (żyli długo i szczęśliwie) z Davidem?
OMG, to już rozumiem skąd te pytanie o Bunny'ego
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:32   #225
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Nie doceniłaś przebiegłości Wizażanek
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:42   #226
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Więcej nie odpowiem na żadne Wasze pytanie
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:56   #227
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
ale dziewczyny tu chciały się na wycieczkę dla mnie zrzucać, więc wybiorę Włochy i sama sobie wezmę
Undi, jak chcesz do Włoch to sama Cię osobiście ugoszczę. Męża również jak Cię samej nie puści :p
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 19:57   #228
milena22x
Raczkowanie
 
Avatar milena22x
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
Dot.: Syndrom paryski

jak można pomylić takiego słodkiego psiaczka z królikiem?
oj to nie będzie 'żyli długo i szczęśliwie'? znaczy Undi i David
ja tam cały czas mam nadzieję... ale jak się nie skończy, to i tak autograf będę chciała
__________________
Zapraszam do mojego konkursowego wątku o wakacyjnych przygodach


Witaj górska przygodo!


milena22x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 20:00   #229
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Switezianka_23 Pokaż wiadomość
Undi, jak chcesz do Włoch to sama Cię osobiście ugoszczę. Męża również jak Cię samej nie puści :p
dobra, gdzie jest haczyk?
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 20:10   #230
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

Francuzi chyba mają problem ze zwierzętami

Undi dalej, dalej!
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 20:12   #231
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 555
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
dobra, gdzie jest haczyk?
Jak to gdzie?? Pisz dalej
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 20:26   #232
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Mam nadzieję, że na dzisiaj Wam wystarczy

Patrick przyjechał do nas z samego rana. To było dość podejrzane, bo o tej porze powinien siedzieć w pracy i pracować, a nie kręcić u nas z tym swoim szemranym uśmieszkiem. Razem z Pierre’m ciągle coś do siebie szeptali, a mnie szlag trafiał, że nie wiem co kombinują. Nie lubię być pomijana w ważnych kwestiach. A każda kwestia, o której nie rozmawia się ze mną jest ważna! Usiadłam więc w pobliżu i udawałam, że wcale mnie nie interesuje, o czym gadają.
- Undi, mamy do ciebie biznes. – usłyszałam po jakimś czasie. No wreszcie mnie zauważyli! Już się bałam, że będę musiała kręcić się koło nich do końca życia!
- Tak? – zapytałam.
Wymienili rozbawione spojrzenia. Oho, szykuje się grubsza sprawa.
- No bo ogólnie David ma dzisiaj urodziny, chcemy mu zrobić imprezę niespodziankę i udawać, że nie pamiętamy o jego urodzinach. – zaczął Patrick. No tak, pamiętam, byłam nawet z Rosie na zakupach w poszukiwaniu odpowiedniego prezentu urodzinowego. W sumie to całkiem miłe, że szykują mu niespodziankę. Mnie nikt nigdy takiej niespodzianki nie zrobił, ba, ludzie nie pamiętają w ogóle, że mam urodziny. Zazdroszczę mu takich kumpli.
- Ale nie chcemy, żeby wyszło głupio. – wtrącił Pierre.
- Właśnie, jeszcze by się obraził, że o nim nie pamiętamy. – dodał szybko Patrick.
- Więc fajnie by było, jakbyś złożyła mu życzenia teraz. – rany, to nie można tak było od razu? Jakieś podchody robią, jakby mieli mnie prosić o odtańczenie tańca deszczu pod wieżą Eiffla.
- Jeśli zrobisz to po francusku to będzie wiedział, że my pamiętamy i zastanawiał się, dlaczego sami mu życzeń nie złożymy. Będzie fun! – przekonywał mnie Patrick. Strasznie skomplikowane, nie wiem po co tak gmatwać sprawę. To nie można już normalnie po ludzku złożyć życzeń? Ale skoro im zależy – niech będzie. Mogę to dla nich zrobić.
- Okay, jak powiedzieć „wszystkiego najlepszego z okazji urodzin” po francusku?
Widać było, że się ucieszyli. Heh, jestem za✂✂✂ista po prostu.
- J'ai envie que tu m'embrasses. – powiedział Patrick. Hmmm… nie brzmi tak źle, powinnam sobie poradzić.
- J'ai envie… que tu m'embrasses? – powtórzyłam. W odpowiedzi dostałam atak śmiechu ze strony obu panów. Chyba mówienie po francusku jest jednak trudniejsze niż mi się wydawało. - Co, źle coś powiedziałam?
- Nie! – odparli chórem. Musiałam coś źle powiedzieć, bo inaczej by się tak nie śmiali. Nie moja wina, nie znam francuskiego i może nie potrafię dobrze powtórzyć, ale czy to powód do śmiechu z biednej „moi”? Przecież się staram!
- Ej no, j'ai envie que tu m'embrasses? – powtórzyłam.- Tak to się mówi? – jeszcze tego by brakowało, żeby David nie zrozumiał co mówię. Albo zaczął się śmiać tak jak oni. Chyba bym umarła ze wstydu. Ale najpierw pozabijałabym ich wszystkich w bardzo okrutny sposób. Dla zasady.
- Tak, dobrze mówisz. – powiedział Patrick tłumiąc śmiech. Pierre to już w ogóle był cały czerwony. Nie ma co, znaleźli sobie zabawę.
- To dlaczego się śmiejecie? – zapytałam podejrzliwie. W końcu, skoro niby mówię poprawnie, nie powinni mieć powodu do polewania się ze mnie. Tak sądzę.
- Oh, masz po prostu dziwny akcent… - wyjaśnił Pierre. - Pierwszy raz słyszę jak ktoś mówi po francusku z polskim akcentem i całkiem śmiesznie to brzmi. – Patrick tylko pokiwał głową.
- Dzięki, ciekawe jak wy byście mówili po polsku.
- Na pewno nie tak dobrze jak ty po francusku. – podliz, totalny podliz! Wiedzą jak mnie podejść, żebym się na nich nie gniewała. Eh, chyba muszę popracować nad własnym charakterem i odpornością na takie słodkie słówka. Inaczej daleko nie zajdę.


Gdy weszłam do pokoju, David siedział przy komputerze i grał w jedną z tych głupich gier. Chyba Pierre miał rację mówiąc, że David zatrzymał się mentalnie na poziomie czternastolatka. Co gorsza, kiedy na niego patrzyłam byłam w stanie przysiąc, że czternaście lat to i tak wygórowana liczba!! David był do tego stopnia zaaferowany grą, że nawet mnie nie zauważył, dzięki czemu mogłam bez problemu wyciągnąć prezent i przygotować się psychicznie do składania życzeń. Nie ma co się śmiać, francuski przeraża mnie do tej pory . Wzięłam kilka głębszych oddechów, powtórzyłam sobie jeszcze w myślach co mam powiedzieć i zadowolona z siebie podeszłam do niego.
- David? – niezbyt chętnie podniósł się z krzesła. Dopiero po chwili się rozpromienił. Oczywiście, nie na mój widok, no co Wy. Aż taka ładna nie jestem
- Prezent? – zawołał widząc pakunek, który trzymałam w rękach. - Jak miło z twojej strony.
Od razu zabrał się za rozpakowywanie. Normalnie nawet nie poczekał na życzenia!
- J’ai envie que tu m'embrasses. – powiedziałam jakby od niechcenia. Spojrzał na mnie z uśmiechem, odłożył wpół rozpakowany prezent i… gwałtownie przywarł do moich ust. Ej, co jest!!! Słynne francuskie dwa buziaki w policzek jeszcze ujdą, ale TO to jakieś przegięcie jest. Nawet jeśli mój prezent przypadł mu do gustu! Z całej siły odepchnęłam go od siebie. Wygląda na to, że się tego nie spodziewał, bo ledwo złapał równowagę. Pff niech się cieszy, że po mordzie nie dostał.
- Nie wiesz, co powiedziałaś, tak? – zapytał zdziwiony.
- Oczywiście, że wiem. „Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.” – usłyszałam salwę śmiechu za sobą. No tak, mogłam się tego spodziewać.
- Patrick! – wydarłam się tak, że chyba całe miasto słyszało. Przebrzydłe, kłamliwe kreatury! Niech no ich dorwę w swoje ręce to będą żałować, że się w ogóle urodzili!
- Pierre, spadamy stąd! – chciałam za nimi pobiec, ale David mi nie pozwolił.
- Jak ich zabijesz, nie będę się miał z kim bawić. – cóż, z takim argumentem nie miałam nawet jak polemizować. Odpuściłam. David najwyraźniej był z siebie zadowolony. Wykorzystując moment mojej nieuwagi przyciągnął mnie do siebie i… ponownie pocałował! Tym razem jednak dzień dobroci dla zwierząt się skończył, a moja dłoń pozostawiła piękny, czerwony ślad na jego policzku. Co on sobie myśli, że ma urodziny to wszystko mu wolno!?
- Przepraszam, ale musiałem to zrobić.
- A walcie się wszyscy. – wrzasnęłam trzaskając drzwiami.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 20:54   #233
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

"kobita z charakterem"
gorące urodziny były
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 21:00   #234
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Laboga
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 21:02   #235
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
"kobita z charakterem"
gorące urodziny były
Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Laboga
no co
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 21:16   #236
kmb1
Zakorzenienie
 
Avatar kmb1
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 410
Dot.: Syndrom paryski

Łooo. Czemu tak męczysz biedaka? Brzydka Undi. I to jeszcze w urodziny.
__________________
Kasia


WYMIANA

WISHLISTA


jest : 75kg ---razem z Ewą Chodakowską--- będzie : 55kg
kmb1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 21:19   #237
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez kmb1 Pokaż wiadomość
Łooo. Czemu tak męczysz biedaka? Brzydka Undi. I to jeszcze w urodziny.
ja jego? skądże znowu
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 23:13   #238
milena22x
Raczkowanie
 
Avatar milena22x
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
Smile Dot.: Syndrom paryski

Oj biedny no na dziś wystarczy, ale jestem bardzo ciekawa, co to się będzie działo dalej... chyba nie zasnę , tak się niecierpliwię
__________________
Zapraszam do mojego konkursowego wątku o wakacyjnych przygodach


Witaj górska przygodo!


milena22x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 23:25   #239
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
Dot.: Syndrom paryski

Okay, nie chcę mieć Cię na sumieniu

Impreza urodzinowa Davida była świetna. Niestety, szybko się skończyła, a mnie dobiła szara rzeczywistość. Ostatnia noc w Paryżu… Wszystkie moje rzeczy były już spakowane, budzik nastawiony, bilet na wierzchu… Jutro o tej porze będę już w Polsce, w moim małym pokoju. Na samą myśl poczułam ścisk w żołądku. Paryż jako miasto totalnie mnie rozczarował. Gdybym przyjechała tu wyłącznie w celu zwiedzania, byłabym z pewnością wściekła, że niepotrzebnie wydałam kasę. Ja jednak nie żałowałam. Poznałam tu cudownych ludzi, z którymi teraz nie potrafię się rozstać. Jeśli mam być szczera, raczej wątpię, że nasza przyjaźń przetrwa, w końcu dzieli nas tyle kilometrów. Pewnie początkowo będziemy utrzymywać jakieś luźne kontakty, a z czasem coraz bardziej się od siebie oddalimy, aż ostatecznie przestaniemy o sobie pamiętać. No i jest jeszcze Bunny… Spojrzałam na niego. Coś mu się śniło, bo tak śmiesznie machał łapką i marszczył noska. Zrobiło mi się go żal. No bo z kim będzie spać po moim wyjeździe? Kto go będzie chronił?
– Śpisz? – usłyszałam. Najwyraźniej nie tylko mnie dręczyły różne myśli.
– Próbuję.
– Ja nie mogę zasnąć. – odparł wiercąc się na łóżku polowym. Ostatecznie zdecydował się jednak wstać i pochodzić po pokoju. Cóż, w taki sposób to na pewno nie zaśnie.
- A ty tu czego? – zawołałam, gdy wpakował się na MOJE łóżko. Fakt, może krzyknęłam trochę za głośno, nawet bardzo za głośno, ale co on sobie myśli? Strasznie bezczelny się zrobił ostatnio.
- To moje łóżko. – stwierdził układając sobie poduszkę. Rany, naprawdę miałam ochotę go zabić.
- Od jutra. – zaznaczyłam. - Dziś jest jeszcze moje. – David jednak nie dawał za wygraną.
–Kompromis? Dziś będzie nasze. – zaproponował.
– Gosh, jesteś okropny. Tylko nie zgnieć przez sen Bunny’ego. – było mi już wszystko jedno. Nakryłam się kołdrą aż po uszy i postanowiłam spróbować zasnąć. Muszę być w miarę wyspana, by nie straszyć bliskich w Polsce kilometrowymi worami pod oczami.
- Undi? – zirytowałam się. Naprawdę. To, że on nie może spać nie znaczy, że ja też mam być niewyspana.
– Co znowu?
– Nie chcę, żebyś wracała do Polski. – wyszeptał.
– Twój problem. – guzik mnie obchodzi, czego on chce, a czego nie chce. Nie można mieć wszystkiego. Przykład? Ja chcę spać, a jakoś on ma to gdzieś. Więc ja mam gdzieś to, czego on chce.
– Zostań tutaj. – poprosił.
Z wrażenia aż usiadłam na łóżku. On naprawdę jest taki głupi czy tylko udaje?
– Jak to sobie wyobrażasz? – zapytałam. - Jestem jeszcze niepełnoletnia, nie skończyłam nawet szkoły.
– Sama mówiłaś, że niewiele ci brakuje. A szkołę możesz skończyć tutaj, w czym problem? – no tak, dla niego to pewnie żaden problem. Osiemnastka tuż tuż, szkołę można zmienić… Rany…
– W tym, że nie znam francuskiego? – starałam się nie krzyczeć, ale mój poziom irytacji był już przekroczony. Mam gdzieś, że obudzę resztę domowników. - Poza tym użyj mózgu, gdzie miałabym mieszkać? Skąd brać kasę na życie tutaj?
David najwyraźniej nie znał odpowiedzi na to pytanie, bo zamilkł. I dobrze, może wreszcie da mi spać.
– Nie zarabiam tak źle. – powiedział nagle.
– Rany, David, pomyśl zanim coś powiesz. – jak on to sobie wyobraża? Że pójdę na to, by być utrzymanką własnego kumpla? Gdyby Olivier zaproponował coś takiego to jeszcze bym zrozumiała, w końcu jesteśmy rodziną i wsparcie do czasu stanięcia na własne nogi nie jest w takich przypadkach dziwne, ale i tak bym na to nie poszła! A co dopiero żyć sobie na koszt Davida! To sprzeczne z moimi feministycznymi zasadami! A co będzie jak znajdzie sobie dziewczynę? Undi wypad, bo moja kobieta jest zazdrosna? Kretynizm.
– Nie rozumiem. – stwierdził David. Eh, nie miałam mu siły tego wszystkiego tłumaczyć. Sam powinien dobrze wiedzieć, co jest złego w jego planie. Odwróciłam się do niego plecami.
– Idę spać, dobranoc.
– Dobranoc. – odparł i jak gdyby nigdy nic objął mnie w pasie i się przytulił. On się chyba naprawdę o kopa prosi. Bezczelny to mało powiedziane!
- Chcesz znowu dostać w twarz? – zapytałam.
– Ale o co ci chodzi? – no tak, i jeszcze udaje że nic się nie stało. Grrrrrrr, trzymajcie mnie, bo go zabiję!
– Odsuń się ode mnie i zabieraj tą rękę. – wycedziłam przez zęby.
– Gosh, jesteś okropna. – zaczął mnie przedrzeźniać. Cóż, najważniejsze, że się odsunął.
Kiedy zadzwonił mój budzik, Davida już nigdzie nie było. Pierre dzwonił do niego kilka razy, ale ten nie raczył odebrać komórki. Po prostu przepadł. Najwyraźniej obraził się do tego stopnia, że nie chciał się nawet ze mną pożegnać. Trudno. Nie miałam już czasu, by dłużej czekać. Olivier wrzucił moją walizkę do bagażnika i odpalił silnik. Ostatnie spojrzenie na dom, w którym spędziłam najwspanialsze wakacje mojego życia…
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-27, 23:30   #240
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 130
Dot.: Syndrom paryski

Wzruszające



__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Moje wakacyjne przygody


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.