Rozstanie z facetem, część XIX - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-07-13, 12:25   #3271
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Lunka88 Pokaż wiadomość
A może on zrobił to po to, żeby zwrócić na siebie twoja uwagę. Może myśli, że się odezwiesz z pytaniem czemu to zrobił
Nie sądzę. On chce mi zademonstrować jak to ma mnie w d*pie i jak bardzo nie życzy sobie jakiekolwiek kontaktu ze mną. Poza tym teraz jak ma prawdopodobnie tą nową laskę to pewnie bał się, że jak zauważę zmianę statusu związku lub jakieś zdjęcie z nią w profilowych zdjęciach to się odezwę. A nie mam wcale tego w planie. Poza tym kilka lat temu, gdy mieliśmy napięte stosunki między sobą zrobił dokładnie to samo, wtedy poblokował mnie na gg i nk. Co nie zmienia faktu, że później d*pek sam dążył po kilku latach do kontaktu ze mną. Boże, naprawdę przyszła mi chyba w końcu faza nienawiści do tego człowieka.


Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dearlie - To skąd wiesz, że zablokował?
Doszłam do takiego wniosku, bo w komentarzu pod zdjęciem mojej przyjaciółki ( później sprawdziłam pod jednym z moich zdjęć starych zdjęć i jest to samo) widzę tylko jego imię i nazwisko na czarno i bez zdjęcia. Próbowałam wpisać go w wyszukiwarkę i mi nie odnalazło go. Poza tym lubił stronę mojego gabinetu, a stamtąd też znikł, więc najprawdopodobniej zablokował mój profil.

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
Zostan.. w koncu sie nam tu pochawalisz
Póki co zostanę. Muszę od czasu do czas gdzieś się wygadać
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 12:41   #3272
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez schokoladee Pokaż wiadomość
ale wieczorem co robić, gdy ta tęsknota się nasila
zapisz sie do biblioteki publicznej i zacznij czytać. Osobiście polecam Ci cała serię M Musierowicz (jeśli dotąd nie przeczytałaś), poczynając od pierwszej częsci i tak po kolei. Wspaniały lek na wszelkie doły. Zobaczysz, jak się wciągniesz
Cytat:
Napisane przez Lunka88 Pokaż wiadomość
A może on zrobił to po to, żeby zwrócić na siebie twoja uwagę. Może myśli, że się odezwiesz z pytaniem czemu to zrobił
nie sądzę. Typowy kobiecy tok myslenia i działania, raczej obcy facetom.
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Ciężko stąd odejść, gdy głównie w Was mam wsparcie w całej tej chorej sytuacji
jeżeli nie znajdziesz siły i przede wszystkim WOLI w sobie, żadne forum Ci nie pomoże na tyle, by sie z tego bagna wyplątać...
więcej wiary w siebie, dziewczyno. Dasz radę, tylko uwierz.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Nie sądzę. On chce mi zademonstrować jak to ma mnie w d*pie i jak bardzo nie życzy sobie jakiekolwiek kontaktu ze mną. Poza tym teraz jak ma prawdopodobnie tą nową laskę to pewnie bał się, że jak zauważę zmianę statusu związku lub jakieś zdjęcie z nią w profilowych zdjęciach to się odezwę.
on ma prawo do prywatności. Nie miej mu tego za złe.
Złe w nim jest to, że wykorzystywał fakt, ze jesteś w nim zakochana. Kompletnie na Ciebie nie zasługuje. Jesteś śliczna wartościowa kobieta, a takie zepsute jajo Ci się trafiło.... no wspólczuję , serio.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 13:08   #3273
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

cześć, nie mam czasu was nadrabiać (zrobię to wieczorem) bo zaraz lecę na spotkanie z kolezanką chcąc wprowadzić optymistyczny akcent napiszę, że właśnie wróciłam znad morza, troszkę opalona i wypoczęta, rajuśku, jak ja potrzebowałam takiego wypadu!!! szybka zmiana bagazu i w piątek jadę na spływ kajakowy ) cieszę się jak głupia, chociaż to mój pierwszy raz - może któreś z was ma jakieś wskazówki? zostałam zaproszenie na westele jako osoba towarzysząca. doszłam o wniosku, że dobrze mi samej nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć, robię to co chcę i kiedy chcę, nie oznacza to, że zamierzam byc sama do końca życia, ale chyba jestem na etapie - jeśli ktoś będzie, to będzie a jeśli nie to i tak dobrze.
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 13:16   #3274
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

pika87 - zabierz ubrania przeciwdeszczowe, ubrania na zmianę, klapki do wody, nieprzemakalne worki (mogą być na śmieci albo strunowe), filtr przeciwsłoneczny, coś na głowę...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 13:35   #3275
LetMeBeYourFantasy_
Rozeznanie
 
Avatar LetMeBeYourFantasy_
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 804
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

witam

U mnie chyba powoli nadchodzi czas na pożegnanie z wątkiem (obym tylko nie napisała tego w zlą godzinę)

Na początek chcialabym pogratulowac wszystkim obronionym w ostatnim czasie, a szczególnie pani mgr z politologii (jest to także moj kierunek..)
Jesteście wielkie dziewczęta!

U mnie wszystko się układa, nawet byłam ostatnio z eksem i znajomymi na piwie, nie bylo źle, ale jeszcze będe potrzebowała czasu żeby się przyzwyczaić do tej sytuacji.
Na chwilę obecną za nim nie tęsknie, zajęlam się pracą i jestem pełna energii

Bedę zaglądać, obiecuje
LetMeBeYourFantasy_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 14:14   #3276
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
cześć, nie mam czasu was nadrabiać (zrobię to wieczorem) bo zaraz lecę na spotkanie z kolezanką chcąc wprowadzić optymistyczny akcent napiszę, że właśnie wróciłam znad morza, troszkę opalona i wypoczęta, rajuśku, jak ja potrzebowałam takiego wypadu!!! szybka zmiana bagazu i w piątek jadę na spływ kajakowy ) cieszę się jak głupia, chociaż to mój pierwszy raz - może któreś z was ma jakieś wskazówki? zostałam zaproszenie na westele jako osoba towarzysząca. doszłam o wniosku, że dobrze mi samej nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć, robię to co chcę i kiedy chcę, nie oznacza to, że zamierzam byc sama do końca życia, ale chyba jestem na etapie - jeśli ktoś będzie, to będzie a jeśli nie to i tak dobrze.
zazdroszczę tego spływu kajakowego !
baw się dobrze..
a co do reszty to TAK TRZYMAĆ!

Cytat:
Napisane przez LetMeBeYourFantasy_ Pokaż wiadomość
witam

U mnie chyba powoli nadchodzi czas na pożegnanie z wątkiem (obym tylko nie napisała tego w zlą godzinę)

Na początek chcialabym pogratulowac wszystkim obronionym w ostatnim czasie, a szczególnie pani mgr z politologii (jest to także moj kierunek..)
Jesteście wielkie dziewczęta!

U mnie wszystko się układa, nawet byłam ostatnio z eksem i znajomymi na piwie, nie bylo źle, ale jeszcze będe potrzebowała czasu żeby się przyzwyczaić do tej sytuacji.
Na chwilę obecną za nim nie tęsknie, zajęlam się pracą i jestem pełna energii

Bedę zaglądać, obiecuje
DZIĘKUJĘ Kochana

* * * *
a ja dziś mam DolceFarNiente
będzie książka, zielona herbata i słodkie, błogie lenistwo!
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 15:11   #3277
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 893
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Czesc dziewczyny
Kiedys juz tutaj pisalam , z jakies 4 mies temu gdy rozstałam sie z facetem. Wczesniej tez jak wiedziałam , ze to juz raczej koniec. Musze napisac tutaj dlugo juz nosze to wszytsko w sobie - 4 mies. U mnie jest tak , ze spotykam sie juz z innym facetem i to dosc dawno bo w zasadzie ten nowy pojawił się od razu po rozstaniu a , ze zawsze nas do siebie ciagneło too zaczelismy sie spotykac , znamy sie juz długo. Ale nie bylo tak ze zapomniałam o moim byłym. Ciagle coś mi sie przypomina , mimo iż spotykam sie teraz z tym nowym to nadal pozostaje mi cos do tamtego . Tesknie za nim to pewne nie wiem czy ze mna jest juz nie tak. Powinnam chyba cieszyc sie nowym zwiazkiem. Owszem ciesze sie , zalezy mi na obecnym facecie ale jest wąłsnie to ale zawsze , codziennie wspomne o tamtym moim byłym mimo wszytsko. Zal mi tego co było. Nie wiem ciezko mi dopuscic ta mysl , ze to juz koniec. Pórbowałam nawet utrzymac konakt nie tyle zalezalo mi na powrocie - to nie wchodzu w gre , co na zwyklym kontakcie wtedy czułam sie lepiej. Po prostu zwykły kontakt nic wiecej. Ciezko mi zaakceptowac cala sytuacje. Nie wiem czuje sie przytłoczona tym wszytskim ciagle mysle o tym wszystkim. Wiem , ze z byłym juz nie bede bo nie nie ma opcji żeby zostawiła obecnego faceta. Mój były pisał nawet o powrocie , zapraszał mnie na kolacje - ja odmowilam bo spotykam sie juz z innym facetem. Chciaz w sercu miałam żal... Sama sobie przecze nie chce ale smutek mnie ogarnia. Prosze Was dajcie mi jakies rady bo nie wiem co mam juz myslec i robic , ciezko mi z tym wszytskim. Moj były zachował sie w trakcie rozstania jak cham. Obrazał mnie itd , ale tak naprawde nasz zwiazek był bardzo udany , bardzo sie starał i w ogole. Rozstalismy sie sama nie wiem nie bylo konkretnego powodu - brak czasu , rutyna , klótnie o nic. Mam metlik w glowie.
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 15:18   #3278
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
jeżeli nie znajdziesz siły i przede wszystkim WOLI w sobie, żadne forum Ci nie pomoże na tyle, by sie z tego bagna wyplątać...
więcej wiary w siebie, dziewczyno. Dasz radę, tylko uwierz.
Powoli zaczynam wierzyć, że dam radę...

Cytat:
on ma prawo do prywatności. Nie miej mu tego za złe.
Złe w nim jest to, że wykorzystywał fakt, ze jesteś w nim zakochana. Kompletnie na Ciebie nie zasługuje. Jesteś śliczna wartościowa kobieta, a takie zepsute jajo Ci się trafiło.... no wspólczuję , serio.
Widzisz tylko ja mam wrażenie, że to nie do końca było działanie mające na celu chronić jego prywatność. On znowu chciał mi zademonstrować swoją wyższość, takie "a teraz pokażę Ci jak bardzo pragnę, żebyś zniknęła, psychopatko". On cały czas nie dostrzega tego, że on także źle robił. Obwinia o to wszystko mnie. Tzn. on myśląc o tym co się działo przez ostatnie miesiące między nami, nie rozważa tego w kategoriach "wykorzystałem jej słabość", "źle zrobiliśmy sypiając ze sobą". On tej kwestii jakby nie dostrzegał. Jemu tylko i wyłącznie chodzi o to, że ja wciąż byłam w jego życiu, przeszkadzałam mu żyć. A przecież niejednokrotnie sam wychodził z inicjatywą spotkania czy flirtu. Teraz przedstawia mnie jako psychicznie chorą laskę na siłę za nim latającą. Nie będę ukrywać, że owszem... pisywałam do niego, inicjowałam niektóre ze spotkań, ale to nie zawsze wychodziło tylko z mojej strony. W poniedziałek usłyszałam "przestań znowu robić z siebie ofiarę!". Naprawdę nie mam prawa się nią czuć? Przecież przez te miesiące bawił się moimi uczuciami. Wiem, że jestem w duuużym stopniu winna temu wszystkiemu, ale czy on zupełnie jest tak bez winy? Ciekawa jestem czy jak kiedyś, po latach, spojrzy na to wszystko, to nadal nie będzie miał sobie nic do zarzucenia, bo teraz rozumiem, że to może być wynik negatywnych emocji między nami.

Ciężko mi uwierzyć w moją wartość, gdy pomiata mną osoba, którą tak bardzo kochałam.
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 15:23   #3279
schokoladee
Raczkowanie
 
Avatar schokoladee
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 47
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

dzięki dziewczyny za rady i słowa otuchy! biorę się w garść, będzie co ma być, trzeba żyć dalej.. jeść też zaczęłam, zjadłam cały obiad:P zaraz znowu wychodzę z domu, odpoczne. z tymi książkami to dobry pomysł, lubie czytać, zaraz pójdę do biblioteki i coś wypożycze i będę czytać wieczorami trzymajcie jednak kciuki, żeby się odezwał.. ja pisać do niego już nie będę, postaram się nie myśleć o tym wszystkim.. boli bardzo i nadal jestem jakaś zawieszona ale cóż zrobić..
a na wątek będę ciągle zaglądać
__________________



schokoladee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 15:40   #3280
Lunka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 358
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

`

Edytowane przez Lunka88
Czas edycji: 2011-09-29 o 00:18
Lunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 16:15   #3281
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
Tesknie za nim to pewne nie wiem czy ze mna jest juz nie tak. Powinnam chyba cieszyc sie nowym zwiazkiem. Owszem ciesze sie , zalezy mi na obecnym facecie ale jest wąłsnie to ale zawsze , codziennie wspomne o tamtym moim byłym mimo wszytsko. Zal mi tego co było. Nie wiem ciezko mi dopuscic ta mysl , ze to juz koniec.
Jeśli będąc z jednym myślisz o drugim, to znaczy, że Ci na nim nie zależy poważnie
Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
Wiem , ze z byłym juz nie bede bo nie nie ma opcji żeby zostawiła obecnego faceta. Mój były pisał nawet o powrocie , zapraszał mnie na kolacje - ja odmowilam bo spotykam sie juz z innym facetem.
Doceniam lojalność fizyczną, ale emocjonalnie niestety nie jest dobrze, bo jesteś w nowym, rozmyślając o poprzednim związku.

Co nam powiesz o swoim nowym facecie? Jak bardzo jesteście zaangażowani, co Was łączy?
Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
Moj były zachował sie w trakcie rozstania jak cham. Obrazał mnie itd , ale tak naprawde nasz zwiazek był bardzo udany , bardzo sie starał i w ogole. Rozstalismy sie sama nie wiem nie bylo konkretnego powodu - brak czasu , rutyna , klótnie o nic. Mam metlik w glowie.
Słyszałaś, że mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy? Jeśli raz potraktował Cię chamsko i obrażał Cię, prawdopodobnie to się powtórzy.

Przedstaw nam plusy i minusy tamtego związku. Na pewno nie było idealnie, bo nie byłoby rozstania.
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
A przecież niejednokrotnie sam wychodził z inicjatywą spotkania czy flirtu.
No dokładnie, przecież przyjeżdżał w środku nocy na numerek, nie zmuszałaś go...
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
W poniedziałek usłyszałam "przestań znowu robić z siebie ofiarę!". Naprawdę nie mam prawa się nią czuć? Przecież przez te miesiące bawił się moimi uczuciami.
Masz prawo się tak czuć, ale nie musisz tego okazywać całemu światu. Myślę, że on się boi, że przygotowujesz zemstę.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 17:55   #3282
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

dziewczyny strasznie się czuje potrzebuje się wygadać...
W poniedziałek obroniłam licencjat, mam 5 na dyplomie a w ogole nie potrafie się z tego cieszyć... przez tego nowego faceta z którym niby zaczełam się spotykać wszystko mi sie rozpadło, bo to dzięki niemu jakoś się trzymalam po rozstaniu, a teraz czuje sie sto razy gorzej niż po rozstaniu z długoletnim eksem... czuje się zrobiona w ch** i nie potrafię wziać się w garść już tak naprawde zaczełam sobie wszystko ukladać w moim zyciu, powoli, ale układało się, a przez ostatnie 2 tyg znów wszystko leglo w gruzach
plu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 18:33   #3283
Dareczka_
Raczkowanie
 
Avatar Dareczka_
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Gdynia, Polska
Wiadomości: 31
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Może i ja opowiem swoja historie... :
Poznaliśmy się przez nasz wspólną koleżanke. Odrazu coś zaiskrzyło. Zaczęliśmy się spotykać coraz cześciej. Było cudownie.. Byliśmy razem stosunkowo krótko nawet bardzo, ale mam tendencje ze szybko przywiązuje sie do ludzi. Bylismy razem niecałe 3 miesiące..
Na początku było pięknie jak w bajce, po pewnym czasie zaczęły sie kłótnie, który występowały coraz częściej. I tak naprawde o byle co. On cała wine zawsze zwalał na mnie, mówił ze to wszystko moja wina, natomiast o sobie mowił, że jest idealny i ze powinnam skakac z radości ze mam takiego partnera jak on.. Spotykaliśmy sie codziennie, jak mi cos wypadło to była afera ze sie nie spotkamy. Na nic nie miałam czasu bo na 1 planie zawsze musial być on.. Zaczęłam zasypiać na zajęciach, chodziłam z podkrązonymi oczami, moi znajomi nie wiedzieli co sie dzieje, ja wtedy jeszcze tez nie.. Dopiero szczera rozmowa z moim byłym, teraz przyjacielem < co prawda nie jest mi obojetny i czuje cos do niego, on mnie nadal kocha.. > pozwolila mi otworzyc oczy na to co mój partner mi robił.. Potrafił do mnie powiedzieć : ej, słuchaj Ty dzi*wko. . Zawsze musiałam robić to co on chcial inaczej robił mi afere.. Raz "dla zartów" ze mna zerwał. Nie było żadnych komplementow tylko prawie codziennie slyszałam: dziwnie wygladasz.. Nie dostawałam od niego wsparcia, za każdym razem jak miałam jakies doła i powiedziałam : jezu jaka jestem głupia. nie było pocieszenia tylko " no masz racje jestes glupia" .
Takich rzeczy mogłabym napisac jeszcze wiele.. Ale to nie o to tu chodzi.
Pewnego dnia nie wytrzymalam i postanowiłam to zakonczyc.. Ta decyzja mi łatwo nie przyszła pomogli mi moi przyjaciele a szczególnie własnie ten mój były mnie wspierał.. Spotkałam sie z moim partnerem i powiedzialam ze to koniec, nie mogł przyjac tej wiadomosci do siebie, przez poł godziny mu tlumaczylam jak mnie to bolalo jak mnie traktuje, mowilam mu to juz wczesniej ale on zawsze odpowiadal : ale o co Ci chodzi .?! i ze mnie nie rozumie... No i rozstalismy sie .. przezyłam to strasznie. choć za 4 dni minie miesiac jak juz nie jestesmy razem to mysle o nim codziennie.. Tesknie za nim.. Ale wiem ze nie chce do niego wrocic bo nie jestem na tyle silna zeby 2 raz to przezyc.. Czasem po prostu nie wiem co mam zrobic.. Mam takie dni ze o niczym innym nie mysle jak o nim, kontaktu narazie nie mamy.. Ale wiadomo ze czasem sie spotkamy siła rzeczy bo mamy baardzo duzo wspolnych znajomych.. To wszystko nie daje mi spokoju, czasem mysle czy dobrze zrobilam ze to skonczylam..
__________________
...Jeśli mówisz "ten jest inny" znaczy, że tak naprawdę g*wno o nim wiesz...
________________________


Edytowane przez Dareczka_
Czas edycji: 2011-07-13 o 18:35
Dareczka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 18:43   #3284
Lunka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 358
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dareczka_ Pokaż wiadomość
Może i ja opowiem swoja historie... :
Poznaliśmy się przez nasz wspólną koleżanke. Odrazu coś zaiskrzyło. Zaczęliśmy się spotykać coraz cześciej. Było cudownie.. Byliśmy razem stosunkowo krótko nawet bardzo, ale mam tendencje ze szybko przywiązuje sie do ludzi. Bylismy razem niecałe 3 miesiące..
Na początku było pięknie jak w bajce, po pewnym czasie zaczęły sie kłótnie, który występowały coraz częściej. I tak naprawde o byle co. On cała wine zawsze zwalał na mnie, mówił ze to wszystko moja wina, natomiast o sobie mowił, że jest idealny i ze powinnam skakac z radości ze mam takiego partnera jak on.. Spotykaliśmy sie codziennie, jak mi cos wypadło to była afera ze sie nie spotkamy. Na nic nie miałam czasu bo na 1 planie zawsze musial być on.. Zaczęłam zasypiać na zajęciach, chodziłam z podkrązonymi oczami, moi znajomi nie wiedzieli co sie dzieje, ja wtedy jeszcze tez nie.. Dopiero szczera rozmowa z moim byłym, teraz przyjacielem < co prawda nie jest mi obojetny i czuje cos do niego, on mnie nadal kocha.. > pozwolila mi otworzyc oczy na to co mój partner mi robił.. Potrafił do mnie powiedzieć : ej, słuchaj Ty dzi*wko. . Zawsze musiałam robić to co on chcial inaczej robił mi afere.. Raz "dla zartów" ze mna zerwał. Nie było żadnych komplementow tylko prawie codziennie slyszałam: dziwnie wygladasz.. Nie dostawałam od niego wsparcia, za każdym razem jak miałam jakies doła i powiedziałam : jezu jaka jestem głupia. nie było pocieszenia tylko " no masz racje jestes glupia" .
Takich rzeczy mogłabym napisac jeszcze wiele.. Ale to nie o to tu chodzi.
Pewnego dnia nie wytrzymalam i postanowiłam to zakonczyc.. Ta decyzja mi łatwo nie przyszła pomogli mi moi przyjaciele a szczególnie własnie ten mój były mnie wspierał.. Spotkałam sie z moim partnerem i powiedzialam ze to koniec, nie mogł przyjac tej wiadomosci do siebie, przez poł godziny mu tlumaczylam jak mnie to bolalo jak mnie traktuje, mowilam mu to juz wczesniej ale on zawsze odpowiadal : ale o co Ci chodzi .?! i ze mnie nie rozumie... No i rozstalismy sie .. przezyłam to strasznie. choć za 4 dni minie miesiac jak juz nie jestesmy razem to mysle o nim codziennie.. Tesknie za nim.. Ale wiem ze nie chce do niego wrocic bo nie jestem na tyle silna zeby 2 raz to przezyc.. Czasem po prostu nie wiem co mam zrobic.. Mam takie dni ze o niczym innym nie mysle jak o nim, kontaktu narazie nie mamy.. Ale wiadomo ze czasem sie spotkamy siła rzeczy bo mamy baardzo duzo wspolnych znajomych.. To wszystko nie daje mi spokoju, czasem mysle czy dobrze zrobilam ze to skonczylam..
`

Edytowane przez Lunka88
Czas edycji: 2011-09-29 o 00:18
Lunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 20:53   #3285
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 266
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Lunka88 Pokaż wiadomość
Ale mi smutno. Mam taka huśtawkę nastroju. Raz cieszę się, że z nim nie jestem, później tęsknie za nim i chciałbym, żeby mnie utulił. Cierpię strasznie, a to już tydzień od rozstania
Ja jestem dokładnie tyle samo od rozstania... to chyba normalne,że tak się czujesz. Człowiek jest przyzwyczajony, że ma do kogo się odezwać, ktoś się nim interesuje.. np moja komórka mogłaby teraz w ogóle nie istnieć - cały czas milczy...
u mnie to w ogóle jest jakiś kwas. on milczy, napisałam do niego maila jak wyglada mój punkt widzenia, przyznałam się do winy.. znacznej czesci winy. Myślałam, że on troche jakby chce żebym teraz to ja pozabiegała o niego, ale on mi napisał, że złe uczucia w nim narastały, że bardzo mu zależało więc milczał wierząc że to minie, że miarka się przebrała, że go zaczęłam blokować psychicznie... kurde najbardziej mnie wkurza, że nie zdobył się nigdy na rozmowe, że coś jest nie tak... po prostu się poddaje. Odpisałam mu, że mamy kryzys, że to normalne, tylko ważne jest czy to przetrwamy i jak to rozwiążemy, że nie można się poddawać przy pierwszej potyczce...
On nigdy nie był w dłuższym zwiazku niż kilka miesięcy (więc podjerzewam, że może nie wiedzieć o co chodzi ) tj tłumaczę sobie to tak.. usprawiedliwiam... może to bez sensu, może jemu już naprawdę nie zależy - przeciez i tak bywa...
Ja sama mam takie mieszane uczucia... ja wiekszość swojego życia byłam sama - latami - i jakoś żyłam, więc teraz też będę, a z drugiej strony nikt jeszcze nie był taki dobry dla mnie jak on.... może nie warto się poddawać? Nie wiem czy walczyć, nie wiem czy będę (będziemy) potrafili być ponad tym wszystkim.. ale przecież nie takie rzeczy ludzie sobie przebaczają i są ze sobą szczęśliwi....
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 20:57   #3286
Lunka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 358
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

`

Edytowane przez Lunka88
Czas edycji: 2011-09-29 o 00:17
Lunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 21:25   #3287
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cholercia... Wczoraj nie pisałam wa o tym ale... Wczoraj pod wieczór napisał do mnie ex. Tak czekałam, że może napisze powodzenia czy zapyta o wynik a on napisał: Obrażona czy już Ci przeszło? Zagotowało się we mnie! On myśli, że nic mi nie zrobił! Egoista, gbur i podlec! Jego samolubność aż wylewa się z niego. Nie napisałam nic, totalny olew, tak trzeba.

Dziś jednak litry łez wylewam i w ogóle nie cieszę się z obrony, tylko myślę, jakby to było układać sobie życie z nim. Doskwiera mi tęsknota...Same widzicie, że miotają mną różne uczucia, do tego jeszcze przychodzi chęć zemsty.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 21:47   #3288
Lunka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 358
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

.

Edytowane przez Lunka88
Czas edycji: 2011-09-29 o 00:17
Lunka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:00   #3289
Duszek2
Raczkowanie
 
Avatar Duszek2
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Powoli zaczynam wierzyć, że dam radę...



Widzisz tylko ja mam wrażenie, że to nie do końca było działanie mające na celu chronić jego prywatność. On znowu chciał mi zademonstrować swoją wyższość, takie "a teraz pokażę Ci jak bardzo pragnę, żebyś zniknęła, psychopatko". On cały czas nie dostrzega tego, że on także źle robił. Obwinia o to wszystko mnie. Tzn. on myśląc o tym co się działo przez ostatnie miesiące między nami, nie rozważa tego w kategoriach "wykorzystałem jej słabość", "źle zrobiliśmy sypiając ze sobą". On tej kwestii jakby nie dostrzegał. Jemu tylko i wyłącznie chodzi o to, że ja wciąż byłam w jego życiu, przeszkadzałam mu żyć. A przecież niejednokrotnie sam wychodził z inicjatywą spotkania czy flirtu. Teraz przedstawia mnie jako psychicznie chorą laskę na siłę za nim latającą. Nie będę ukrywać, że owszem... pisywałam do niego, inicjowałam niektóre ze spotkań, ale to nie zawsze wychodziło tylko z mojej strony. W poniedziałek usłyszałam "przestań znowu robić z siebie ofiarę!". Naprawdę nie mam prawa się nią czuć? Przecież przez te miesiące bawił się moimi uczuciami. Wiem, że jestem w duuużym stopniu winna temu wszystkiemu, ale czy on zupełnie jest tak bez winy? Ciekawa jestem czy jak kiedyś, po latach, spojrzy na to wszystko, to nadal nie będzie miał sobie nic do zarzucenia, bo teraz rozumiem, że to może być wynik negatywnych emocji między nami.

Ciężko mi uwierzyć w moją wartość, gdy pomiata mną osoba, którą tak bardzo kochałam.
Dear kochana wiemy, wszystkie, że jego wina tez w tym byla zawsze winne sa dwie osoby i on cie wykorzystywał bo wiedział , ze masz do niego słabość ale wiekszość facetów nie patrzy na te sprawy tak jak wiekszosc kobiet. Pewnie w jego mniemaniu nie wykorzystał cie bo przeciez ty chciałas on akurat w tym momencie tez cchial sie spotkac cczy tam cos wiecej. Dla niego to nie bedzie wykorzystywanie ciebie. On o tym tak nie myśli.
Wiesz jak to jest jak dwie osoby sie rozstaja to maja takie dni( bez wzgledu na to która osoba zostawia; czy to facet czy kobieta), że chcą sie spotkac z byla czasem tesknia ,za seksem tez no i w koncu ise spotkaja tym bardziej, ze porzucina osoba cieszy sie z mozliwosci sppotkania a najczesciej jest to tylko chwila slabosci i tesknoty.

Dlatego myśle, ze nie powinnaś sie zastanawiac nad tym czy jego wina byla czy nie bo to jest logiczne, ze była. Nie próbuj udowadniac mu, ze jest równie winny boto po prostu jest bez sensu!! Na prawde....

Im bardziej bedzies to chciala udowodnic tym bardziej bedziesz go zapewniala, ze ma cie dosc.

Zostaw go w spokoju.( nie wiem czy macie kontakt) A wszystko sie ułozy.
Wiem co mowie bo tez wszystko po rozstaniu rozkminiałam i nic to nie dało.
Duszek2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:10   #3290
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dareczka_ Pokaż wiadomość
Tesknie za nim.. Ale wiem ze nie chce do niego wrocic bo nie jestem na tyle silna zeby 2 raz to przezyc..
Silna? Bycie z nim to oznaka słabości. Nie jesteś taka głupia, by się w to pchać.
Cytat:
Napisane przez Cdz Pokaż wiadomość
On nigdy nie był w dłuższym zwiazku niż kilka miesięcy (więc podjerzewam, że może nie wiedzieć o co chodzi ) tj tłumaczę sobie to tak.. usprawiedliwiam... może to bez sensu, może jemu już naprawdę nie zależy - przeciez i tak bywa...
Też tak myślałam przy Zakalcu, ale jednak doszłam do wniosku, że mu już nie zależało. Nie ma co szukam usprawiedliwień. Nie trzeba przeżyć kilkumiesięcznego związku, aby odnaleźć się w wieloletnim.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:16   #3291
Cdz
Zakorzenienie
 
Avatar Cdz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 266
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Lunka88 Pokaż wiadomość
Cdz
Jeśli on był dla Ciebie dobry to walcz o niego. Mój mnie ograniczał, zabraniał mieć przyjaciół, a zerwał dlatego, że chce iść na magisterkę, w ogóle kazał mi zmienić zawód, bo mu się on nie podoba
Staram się wybadać go co on myśli, czy nie chce powiedzieć wprost,że to koniec, czy jeszcze się waha... ja jak najbardziej daje do zrozumienia, że chce coś naprawić, spróbować...

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Też tak myślałam przy Zakalcu, ale jednak doszłam do wniosku, że mu już nie zależało. Nie ma co szukam usprawiedliwień. Nie trzeba przeżyć kilkumiesięcznego związku, aby odnaleźć się w wieloletnim.
No właśnie też tak myślę, że wypowiedziane słowa przez człowieka są przemyślane.. przynajmniej tak powinno być, jednak mam nadzieję, że powiedział to wszystko w złości..
teraz odpisał mi na maila, że wiele rzeczy go tak zabolało, że on nie wie kiedy i czy w ogóle mu to przejdzie, że ja zwalałam winę na niego, że byle sprzeczki urastały do rangi nie wiadomo czego, że go to przerosło i że nie czuje tego co kiedyś powiedział też jeszcze, że z jednej strony chciałby żebyśmy do siebie wrócili a z drugiej właśnie to, co napisałam wyżej, czyli że nie wie kiedy mu przejdzie i czy w ogóle mu przejdzie...
(a to biedak a ja to nie czuje sie pokrzywdzona??!!)
__________________
Mój sutasz

http://madewithmarmelade.blogspo t.com/

06/05/2015 Nowe kolczyki : szalony bollywood!
Cdz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:18   #3292
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Malla, Duszku... gdy tak wspomniałyście o tej zemście to dostałam gęsiej skórki, bo pomyślałam, że może on podczytuje ten wątek? Nieee... to raczej niemożliwe. Tak czy inaczej wizja zemsty zniknęła z mojej głowy równie szybko jak się pojawiła. Miałyście rację, to dziecinne i idiotyczne. Nie będę traciła energii na takie głupoty.

Duszku zostawiłam go w spokoju Nie oddzywam się do niego i nie mam zamiaru. Obiecałam mu to i dotrzymam słowa. Nigdy wcześniej nie dał mi bezpośrednio do zrozumienia, że chce zerwania kontaktu. Teraz to zrobił, więc nie pozostaje mi nic innego jak naprawdę odpuścic. Mimo wszystko jest mi przykro, że on mnie tak nienawidzi. W sumie sama dopuściłam do tego. Pluję sobie w twarz, że nie odpuściłam wcześniej. Mogłam zakończyc tą znajomośc z podniesioną głową, ale nie zrobiłam tego w odpowiednim momencie i teraz odchodzę jako szmata i psychopatka. Taką mnie zapamięta i jest mi z tego powodu przykro.
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:20   #3293
stookrotka1991
Zadomowienie
 
Avatar stookrotka1991
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 893
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Malla:
o moim nowym facecie powiem , ze zawsze byl mi bliski zawsze o nim pamietałam . Był ważny mimo , iz miałam innych facetów. Miałam do niego sentyment. Spotykamy sie z 3 mies w bardziej bliskich kontaktach, znam jego rodziców on zna moich . Spotykamy sie czesto . Nasze konakty sa bliskie , ale nie mozna tego porównac do zwiazku , który trwał 2 i pol roku. Jest kochany , inny od mojego poprzedniego wiec ciagle pewnie ich porównuje co nie jest dobre. Jest odpowiedzialny co mi bardzo sie podoba bo tamten nie byl. Jedziemy razem na wakacje, wiem , ze bardzo sie stara widac to po nim.

plusy tamtego zwiazku :
- mogłam na niego liczyc
- wszedzie razem jezdzilismy / chodzilismy
- byl romantyczny
- umial rezygnowac z swoich planów dla moich -- naszych wspolnych
- czułam , ze mnie kocha

minusy :
- ralacje moje z jego rodzina nie byly dobre izolował mnie od niej
- był powierzchowny , lekkoduch , marzyciel
- potrafil mi pojechac gdy byl zły
- wybuchowy , nerwowy
- robil rzeczy , które wiele razy mnie raniły ,np. wydanie kasy na wakacje na które zbieralismy razem , gdy sie poklocilismy ( to byla jego kasa no ale przez to nie moglismy jechac)


to najwazniejsze plusy i minusy tamtego zwiazku
__________________


kocham ...
stookrotka1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:41   #3294
Duszek2
Raczkowanie
 
Avatar Duszek2
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 214
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Malla, Duszku... gdy tak wspomniałyście o tej zemście to dostałam gęsiej skórki, bo pomyślałam, że może on podczytuje ten wątek? Nieee... to raczej niemożliwe. Tak czy inaczej wizja zemsty zniknęła z mojej głowy równie szybko jak się pojawiła. Miałyście rację, to dziecinne i idiotyczne. Nie będę traciła energii na takie głupoty.

Duszku zostawiłam go w spokoju Nie oddzywam się do niego i nie mam zamiaru. Obiecałam mu to i dotrzymam słowa. Nigdy wcześniej nie dał mi bezpośrednio do zrozumienia, że chce zerwania kontaktu. Teraz to zrobił, więc nie pozostaje mi nic innego jak naprawdę odpuścic. Mimo wszystko jest mi przykro, że on mnie tak nienawidzi. W sumie sama dopuściłam do tego. Pluję sobie w twarz, że nie odpuściłam wcześniej. Mogłam zakończyc tą znajomośc z podniesioną głową, ale nie zrobiłam tego w odpowiednim momencie i teraz odchodzę jako szmata i psychopatka. Taką mnie zapamięta i jest mi z tego powodu przykro.
I bardzo dobrze!! zemsta nie popłaca

Wiem, że wolałabys inaczej z tego wyjsc ale stało sie jak sie stało czsu nie cofniesz. Trzeba zyc dalej. Bedzie co ma byc
Duszek2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 22:49   #3295
Nanya_dnb
Zadomowienie
 
Avatar Nanya_dnb
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 212
GG do Nanya_dnb
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Nic sie nie zmienia trzeba trwac
__________________
Bóg dał ci rozum wiec z niego korzystaj!

“Nie musisz patrzeć z zazdrością na własność innych; nikt nie posiada tego, czego nie mógłbyś zdobyć sam, bez zabierania drugiemu czegokolwiek.”

Edytowane przez Nanya_dnb
Czas edycji: 2011-07-14 o 00:09
Nanya_dnb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-13, 23:22   #3296
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
o moim nowym facecie powiem , ze zawsze byl mi bliski zawsze o nim pamietałam . Był ważny mimo , iz miałam innych facetów. Miałam do niego sentyment. Spotykamy sie z 3 mies w bardziej bliskich kontaktach, znam jego rodziców on zna moich . Spotykamy sie czesto . Nasze konakty sa bliskie , ale nie mozna tego porównac do zwiazku , który trwał 2 i pol roku. Jest kochany , inny od mojego poprzedniego wiec ciagle pewnie ich porównuje co nie jest dobre. Jest odpowiedzialny co mi bardzo sie podoba bo tamten nie byl. Jedziemy razem na wakacje, wiem , ze bardzo sie stara widac to po nim.
Brzmi fajnie
Cytat:
Napisane przez stookrotka1991 Pokaż wiadomość
plusy tamtego zwiazku :
- mogłam na niego liczyc
- wszedzie razem jezdzilismy / chodzilismy
- byl romantyczny
- umial rezygnowac z swoich planów dla moich -- naszych wspolnych
- czułam , ze mnie kocha
minusy :
- ralacje moje z jego rodzina nie byly dobre izolował mnie od niej
- był powierzchowny , lekkoduch , marzyciel
- potrafil mi pojechac gdy byl zły
- wybuchowy , nerwowy
- robil rzeczy , które wiele razy mnie raniły ,np. wydanie kasy na wakacje na które zbieralismy razem , gdy sie poklocilismy ( to byla jego kasa no ale przez to nie moglismy jechac)
- na Nowego też możesz liczyć
- spędzanie razem każdej chwili i każdego rodzaju aktywności powoduje często duszenie się w związku, trzeba mieć coś i kogoś własnego
- romantyzm bywa powierzchowny... Nowy nie jest romantyczny?
- czujesz, że Nowemu zależy?
- działanie w gniewie i nerwach nie świadczy o nim dobrze, ja bym się takiego bała...
Cytat:
Napisane przez Cdz Pokaż wiadomość
teraz odpisał mi na maila, że wiele rzeczy go tak zabolało, że on nie wie kiedy i czy w ogóle mu to przejdzie, że ja zwalałam winę na niego, że byle sprzeczki urastały do rangi nie wiadomo czego, że go to przerosło i że nie czuje tego co kiedyś powiedział też jeszcze, że z jednej strony chciałby żebyśmy do siebie wrócili a z drugiej właśnie to, co napisałam wyżej, czyli że nie wie kiedy mu przejdzie i czy w ogóle mu przejdzie...
(a to biedak a ja to nie czuje sie pokrzywdzona??!!)
Cóż, nie będziemy siedzieć z założonymi rękami i czekać aż książę się namyśli. Zajmij się sobą, rozwijaj się i wyglądaj tak, by mu stawał, jak widzi Cię po drugiej stronie ulicy...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-14, 09:07   #3297
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Mogłam zakończyc tą znajomośc z podniesioną głową, ale nie zrobiłam tego w odpowiednim momencie i teraz odchodzę jako szmata i psychopatka. Taką mnie zapamięta i jest mi z tego powodu przykro.
zobaczysz, dojdziesz kiedys do takiego momentu, że będzie Ci to kompletnie zwisac i powiewać, jaką on Cię zapamiętał.
Większość porzuconych osób płaszczy sie w jakimś tam stopniu przed ex partnerem przez jakiś tam czas, a potem sobie pluje w brodę, że byli tacy żałosni ... ale to są uczucia i nie ma czego się wstydzić, ze targają nami przerózne emocje i pod ich wpływem wyczyniamy głupoty. Nie jesteś jakimś wyjątkiem. Nie wyrzucaj sobie, ze mogłaś zrobic tak i tak, a postapiłas inaczej. Gdyby człowiek wiedział, że upadnie, to by się położył.
Nie wmawiaj sobie, ze jestes psychopatką! To byl toksyczny i zły związek, a taka relacja nie uskrzydla i nie uszczęsliwa, tylko właśnie na odwrót - wyniszcza.

Ciężko mi uwierzyć w moją wartość, gdy pomiata mną osoba, którą tak bardzo kochałam.
Ale tak jest zawsze, gdy zostajemy porzuceni!!! nasza samoocena sięga dna... ale na szczęście to mija i od nas zależy, czy sie z tego dna dźwigniemy. Od nas zależy kiedy wreszcie zrozumiemy, że źle ulokowaliśmy nasze uczucia. Że to nie był TEN CZŁOWIEK. Że popełnilismy błąd.

schokoladee - trzymam kciuki i cieszę, się, że powiało optymizmem. nie poddawaj się i walcz o siebie.

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2011-07-14 o 09:09
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-14, 09:42   #3298
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Dziś jednak litry łez wylewam i w ogóle nie cieszę się z obrony, tylko myślę, jakby to było układać sobie życie z nim. Doskwiera mi tęsknota...Same widzicie, że miotają mną różne uczucia, do tego jeszcze przychodzi chęć zemsty.
u mnie to samo... nie potrafię się cieszyć z sukcesu, zamiast tego jest tylko jeszcze gorzej...


Dziewczyny już nie wiem co mam zrobić i w którym miejscu popełniłam błąd. Po zerwaniu z eksem wplątałam się w nową znajomość. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły żebym się w to nie pchała bo jesteśmy z innej bajki, a jednak ja nie słuchałam. Widywaliśmy się średnio raz w tyg. zachowywaliśmy się jak para, robiliśmy to co para (łącznie z sypianiem razem...) natomiast gdy się nie widzieliśmy, to on potrafił przez 3 dni nie dawać znaku życia... męczyło mnie to, ale wiedziałam że on tez jest po przejściach i boi się pakować w nowy związek. Więc tak sie spotykaliśmy, bez żadnych obietnic i deklaracji. Ale ja zaczełam się angażować... niestety było to w momencie w którym on zupelnie przestawał się starać, więc bolało i to bardzo... Ostatecznie w dzień mojej obrony widziałam się z nim... i zobaczyłam malinkę na jego szyi serce mi zamarło... w sumie on nawet tego nie ukrywał tylko wprost mi sie przyznał... powiedział że czuje się źle z tym i nie chce mnie oszukiwać i tak na prawde nie okresliliśmy naszych relacji... miał w tym trochę racji, ale bez przesady... powinien wiedzieć że mnie to zaboli... czuje się teraz okropnie. Zła, wykorzystana... nie potrafię dojść do siebie po tym wszystkim. Tak na prawde wtedy też do końca nie wyjaśniliśmy wszystkiego, bo niestety musiałam wracać do mieszkania pełnego gości. Umówiłam siez nim na jutro. Nie wiem czy dobrze robie. Może powinnam już po prostu odpuścić? Nawet bez wyjaśnień czegokolwiek? Nie wiem czy to coś pomoże...
Najgorsze jest to że gdyby on mi teraz powiedział że chce być ze mną tak na prawdę, na innych zasadach, na poważnie, to ja była bym w stanie mu to wybaczyć... ale pewnie tego nie powie, więc tylko jeszcze bardziej będe sie katować przez to spotkanie
plu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-14, 09:46   #3299
schokoladee
Raczkowanie
 
Avatar schokoladee
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 47
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość

schokoladee - trzymam kciuki i cieszę, się, że powiało optymizmem. nie poddawaj się i walcz o siebie.
niestety już gorzej się czuje, wczoraj zalałam się łzami.. nie napisałam do niego nic wieczorem i jestem z tego dumna bo robiłam to co noc od rozstania. teraz źle się z tym czuje brzuch mnie strasznie z nerwów boli i ogólnie źle się czuje..
wieczorem wyglądałam przez okno i miałam taką cichą nadzieję, że przyjedzie i zrobi mi niespodziankę.. tak strasznie za nim tęsknię.. i już nie patrzę optymistycznie, z dnia na dzień będzie chyba coraz gorzej, dzisiaj nawet z domu nie będę wychodzić, nic mi się nie chcę, co chwilę jak głupia będę sprawdzać tel czy nie napisał.
__________________



schokoladee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-07-14, 10:23   #3300
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez schokoladee Pokaż wiadomość
niestety już gorzej się czuje, wczoraj zalałam się łzami.. nie napisałam do niego nic wieczorem i jestem z tego dumna bo robiłam to co noc od rozstania. teraz źle się z tym czuje brzuch mnie strasznie z nerwów boli i ogólnie źle się czuje..
wieczorem wyglądałam przez okno i miałam taką cichą nadzieję, że przyjedzie i zrobi mi niespodziankę.. tak strasznie za nim tęsknię.. i już nie patrzę optymistycznie, z dnia na dzień będzie chyba coraz gorzej, dzisiaj nawet z domu nie będę wychodzić, nic mi się nie chcę, co chwilę jak głupia będę sprawdzać tel czy nie napisał.
umiej cierpliwie przeczekać gorszy dzień.
Zobazc-przez niego jesteś w tak złym stanie... za kim tu tęsknić? jestem pewna, że nie tęsknisz ta tym konkretnym człowiekiem, a za swoimi marzeniami, za dobrymi wspomnieniami, za tym co było i nie wróci, za tym co mogło by być, ale się nie stanie. Rozróznij iluzję od rzeczywistości.
Czujesz żal. To wszystko jest jak żałoba. To trzeba przeżyć.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.