nietypowe słowa w waszym regionie...

[sweetes_things]

Mi nie odpowiada gwara śląska,nie podoba mi sie ten akcencik i wogóle.Mówi sie że w Białymstoku "śledzikują" heh A sledzikują tylko starsi mieszkancu Bstoku i okolic (starsi tzn 70-80 lat) i to nie wszyscy Białystok nie posiaada jakiejs własnej gwary jak na śląsku i jestem z tego zadowolona Choc czasami z koleżankami dla z grywu poudajemy jakiś język staropolskim czy tam "chachłacki" jakiś

[quietly]

ja jestem ślązaczką i jakoś nie lubię, kiedy ktoś do mnie mówi gwarą śląską. nie wiem czemu, ale jakoś mnie to irytuje. może dlatego, że nie jestem szczególnie związana ze swoim miastem.

[atka83]

Ja pochodze z lubuskigo,więc My chyba nie posiadamy żadnej gwary,a szkoda
Podoba mi się strasznie sląska gwara Bardzo lubie oglądać "Świętą Wojnę" czyli Bercika Zaś u poznaniaków podoba mi się jak oni mówią,to tak fajnie przeciągają

[lullaby22]

Napisane przez k-n

Po mojej przeprowadzce z Wielkopolski na Dolny Śląsk trudno mi było "przestawić się" na tutejsze nazewnictwo
Wcześniej kupowałam drożdżówki a tutaj "słodkie bułki", tutaj przewagę mają deka nad gramami
A może ktoś kojarzy co to takiego flek?

Eee, drożdżówki są tak samo popularne jak i słodkie bułki
Podobnie jestem zdziwiona obserwacją dotyczącą miar.
Rzadko słyszę (sama nie uzywam) zwrot: 10 deko ale 100 gramów owszem

A flek to takie ustrojstwo, które się na obcas zakłada

[wnika]

a ja jestem z podbeskidzia i gwary jako takiej tam nie slysze <chyba ze sie juz przyzwyczailam i nie rozrozniam>
za to dogadac sie ze znajomymi ze slaska mam ogromny problem
tak samo jak z dziadkami mieszkajacymi w pieninach, choc tu juz latwiej jest mi sie domyslic o co im chodzi

[milka69]

wiecie co mnie dziwi najbardziej?! ze ludzie wogole nie zwiazani ze slaskiem lubia jego gware (oczywiscie nie wszyscy) ale jest jakas fascynacja gwara nie raz uczylam kogos godac po slasku, a slazacy nie przyznawaja sie do swego jezyka. kurna szkoda pozdarawiam

[Safira]

Napisane przez manolita

Z czym jeszcze sie w tych regionach spotkalam:
-obuty- ma ubrane buty
a poza tym macie swietny akcent

A mnie, aż trzęsie jak ktoś mówi "mam ubrane buty" - w co te buty ma ubrane???Buty można zalożyć, a ubrać się można w coś....

[Safira]

Napisane przez Rena

Nie bardzo sie z Toba zgodze. Gwara mazowiecka jak najbardziej w Warszawie funkcjonuje. Np mowienie "skrecic w lewa mańkę" (co oznacza skrecic w lewa strone). Jak sie dowiedzialam, ze na strone w Wawie sie mowi "mańka" to oczywiscie chcialam swoj nowy nabytek jezykowy naduzywać i mowilam "manka polnocna", ale okazalo sie, ze choc stron swiata jest cztery, jednak "mańki" tylko dwie: lewa i prawa...

Do tego jeszcze w Warszawie sie wszedzie "zachodzi", az mnie uszy od tego bolaly Nie mozna po prostu powiedziec, ze sie gdzie poszlo??

Garnitur=gajer to nawet smiesznie brzmi.

No i jeszcze warszawskie "z buta" zamiast pieszo. Wyobrazcie sobie jak to brzmi dla kogos kto sie wychowal w rejonie, gdzie sie tego nie uzywa?

Jako ciekawostke powiem, ze w Krakowie też nie mowi sie pieszo tylko zazwyczaj "na nogach", ale ja z domu wynioslam pieszo i nie wiem jak sie uchowalam przez tyle lat, ze mowie inaczej niz wiekszosc moich znajomych?? Co wiecej przez tyle lat tego nie zauważyć?? Intryguje mnie to od powrotu z Warszawy do Krakowa dość poważnie.

A w Krakowie mówią "oglądnąć", a nie "obejrzeć" ;-)

[atka83]

Napisane przez milka69

wiecie co mnie dziwi najbardziej?! ze ludzie wogole nie zwiazani ze slaskiem lubia jego gware (oczywiscie nie wszyscy) ale jest jakas fascynacja gwara nie raz uczylam kogos godac po slasku, a slazacy nie przyznawaja sie do swego jezyka. kurna szkoda pozdarawiam

Ja jestem tego przykładem,że lubie śląską gware. Szkoda,szkoda

[ruda7816]

Kujowioczka się klanio !
Inowroclaw i łokolice to siedlisko gwary kujowski.
Wielu ludzi łuwożo ,że godać po kujowsku to jakby sie ze wiochy było.
A jo lubię i byde mojom gwarom godać!
wspanialy redaktor gazety pomorskiej opublikowoł ksiunżke ło naszym godaniu.
Ksiunżka zwie sie ''Na kujawską nute'' i napisano jes czystym jynzykim kujowskim.
Siadom se czasym na wyrze i czytom i brechom sie po pachy ,jak to nasze ludzie godają i az sie dziwie ze jo tak nie godom czysto po kujowsku.
Ala jak trza iść do urzyndu cos załatwić to przecie nie wyjade do kobity '' pani kochano wypisz mi te papiry dokladnie ,bo jo nie łumie.'' A una mi gały wybałuszy i powi ,że jo jakoś porombano jestym.
W dziń jak siedze se w dumu to z dziadkami rozmowiom własnie w taki sposób i z znajumymi tyż.
Lubimy delektować się naszym regionalnym jynzykim.

to byl malutki przyklad KUJAWSKIEJ GWARY ,ktorą bardzo lubię

[milka69]

uff no to ciesze sie ze sa jeszcze ludzie ktorym gwara w niczym nie przeszkadza i nie wstydza sie jej

[ruda7816]

ano pewnie ze sie nie wstydzą!
mi nie przeszkadzala i nie bedzie przeszkadzac

[Rena]

Napisane przez Safira

A w Krakowie mówią "oglądnąć", a nie "obejrzeć" ;-)

w jakim kontekscie?? wg mojej wiedzy mowi sie i tak i tak

[AguŚ87]

ja jestem z kuj-pom i tradycja to u nas "jo" na wszystko zawsze "Jo" i po tym nas rozpoznają , nawet na wizażu poznawali skąd jestem wlasnie po tym

[Safira]

Napisane przez Rena

w jakim kontekscie?? wg mojej wiedzy mowi sie i tak i tak

Moja kol z Krakowa powiedziała mi ostatnio "Oglądnij sobie Uwage w TVNie" - ja nigdy bym tak nie powiedziala.
Poza tym ze wszystkich wycieczek szkolnych pamiętam przewodnika, który mówił "Oglądnijcie sobie Państwo...."....ja bym zdecydowanie powiedziala "Spójrzcie Państwo na..."

[Rena]

Napisane przez Safira

Moja kol z Krakowa powiedziała mi ostatnio "Oglądnij sobie Uwage w TVNie" - ja nigdy bym tak nie powiedziala.
Poza tym ze wszystkich wycieczek szkolnych pamiętam przewodnika, który mówił "Oglądnijcie sobie Państwo...."....ja bym zdecydowanie powiedziala "Spójrzcie Państwo na..."

nie uzywasz czasownika ogladac??

[Safira]

Napisane przez Rena

nie uzywasz czasownika ogladac??

Uzywam, z tym, ze nie odmieniam go w ten sposob, tyle....
Wydaje mi sie, ze to regionalizm....nie wiem, ale w moim otoczeniu nigdy nie slyszalam, zeby ktos mowil "oglądnąć"

[ruda7816]

Napisane przez AguŚ87

ja jestem z kuj-pom i tradycja to u nas "jo" na wszystko zawsze "Jo" i po tym nas rozpoznają , nawet na wizażu poznawali skąd jestem wlasnie po tym

Jo jo ,mosz rację
jeszcze zapomnialas o ''he''.

chyba ze w Bydzi się tego nie stosuje

[mathilda]

Napisane przez Magda.

Jestem z Malopolski i "pojadlem" slysze od dziecka. Nie wiedzialam nawet, ze to moze byc gwara.

ja mieszkam na podhalu i też mówię "pojadła" ranny Boskie przecież to jest normlane słowo a nie gwara...

Ja rzadko używam gwary ale lubię jak jakiś baca se siondzie i opowiado jakiesik bzdury
Moja koleżanka często mówi jak przez przypadek mi się coś uda "no to Ci się zwyrtło"

[mathilda]

Napisane przez natii4

Ja głównie z buta chadzam ,a z Warszawy nie jestem

ja też zawsze ciągne z buta a z Wa-wy nie jestem... wydaje mi się że teraz tak jak to mówiła alex19 to wyrażenie przyjęło się w slangu młodzieżowym

[mathilda]

Napisane przez Safira

A mnie, aż trzęsie jak ktoś mówi "mam ubrane buty" - w co te buty ma ubrane???Buty można zalożyć, a ubrać się można w coś....

chyba na co, a nie w co... na nogę ma ubrane, a bluzkę to też się ubiera czy zakłada?? ja zawsze mówię ubierać

[AguŚ87]

Napisane przez ruda7816

Jo jo ,mosz rację
jeszcze zapomnialas o ''he''.

chyba ze w Bydzi się tego nie stosuje

a no jo "he" też i jeszcze zamiast "tak" to mówią wszyscy"ja"

[Safira]

Napisane przez mathilda

chyba na co, a nie w co... na nogę ma ubrane, a bluzkę to też się ubiera czy zakłada?? ja zawsze mówię ubierać

nie ubrać na , tylko zalożyć na....Ubrać się można w coś.....
"Zakładam bluzkę"
"Ubieram się w bluzkę" - a nie ubieram bluzkę, (w co można ubrać bluzkę - w spodnie?????)
Wiem, że dużo ludzi tak mówi, ale dla mnie to jest nielogiczne...
Wydaje mi się, że w Warszawie tak się nie mówi, mówią tak ludzie z innych rejonów Pl, zauważylam to dopiero na studiach jak zaczelam miec znajomych z innych regionow, wczesniej nigdy w moim srodowisku nikt nie uzywal tego....
A jeszcze z takich ciekawostek, moja kolezanka z Bialegostoku mowi :
powiedzialam dla mamy - a nie powiedzialam mamie
pomoglam dla mamy - a nie pomoglam mamie....
Dla mnie szok w zyciu czegos takiego nie slyszalam...

[atka83]

U mnie teraz remontują blok,czyli ocieplają i będą malować,mniejsza z tym.Noi ci robotnicy są z Leszna i strasznie mi się podoba u poznaniaków jak jeden do drugiego mówi przeciągając:ejjjj lub tejjjjjjj

Hm jeszcze coś mi się przypomniało,że chyba na śląsku mówicie,że idziecie na pole,a u nas w lubuskiem mówimy,że idziemy na dwór

[mathilda]

Napisane przez Safira

nie ubrać na , tylko zalożyć na....Ubrać się można w coś.....
"Zakładam bluzkę"
"Ubieram się w bluzkę" - a nie ubieram bluzkę, (w co można ubrać bluzkę - w spodnie?????)
Wiem, że dużo ludzi tak mówi, ale dla mnie to jest nielogiczne...
Wydaje mi się, że w Warszawie tak się nie mówi, mówią tak ludzie z innych rejonów Pl, zauważylam to dopiero na studiach jak zaczelam miec znajomych z innych regionow, wczesniej nigdy w moim srodowisku nikt nie uzywal tego....
A jeszcze z takich ciekawostek, moja kolezanka z Bialegostoku mowi :
powiedzialam dla mamy - a nie powiedzialam mamie
pomoglam dla mamy - a nie pomoglam mamie....
Dla mnie szok w zyciu czegos takiego nie slyszalam...

dzięki za ten miniwykład ale czuję że dalej będę mówić ubieram bluzkę

A tego ostatniego też nie słyszałam... "powiedziałam dla mamy"

[donia27]

A moja teściowa mnie rozśmieszyła jak opowiadała że oglądała film i poradziła usnąć
Ja też mówię że idę na pole bo w małopolskim tak się mówi a tu w koło mnie wszyscy mówią że ida na dwór.

[donia27]

Napisane przez mathilda

dzięki za ten miniwykład ale czuję że dalej będę mówić ubieram bluzkę

A tego ostatniego też nie słyszałam... "powiedziałam dla mamy"

Nie przejmuj się ja też ubieram bluzkę czy buty. Tak jestem nauczona i tego nie zmienię. To tak jak z tym polem. Jak slyszę że ktoś idzie na dwór to mi się sztuczne wydaje.

Jak powiedziałam kiedyś do TŻ że idę nynać to patrzył na mnie jak na osobę z innej planety. A ja tylko szłam spać.

[Safira]

Napisane przez donia27

Nie przejmuj się ja też ubieram bluzkę czy buty. Tak jestem nauczona i tego nie zmienię. To tak jak z tym polem. Jak slyszę że ktoś idzie na dwór to mi się sztuczne wydaje.

Jak powiedziałam kiedyś do TŻ że idę nynać to patrzył na mnie jak na osobę z innej planety. A ja tylko szłam spać.

Oj dziewczyny to nie byl wyklad ;-) Tylko moj punkt widzenia i mowienia...

[VioletJewel]

A ja KOCHAM gwarę góralską- uczę się jej nawet amatorsko Na studiach zagięłam swojego profesora, który usłyszawszy moje "gwarzenie" myślał, że jestem góralką Dyć ni mo nic pikniejsego na calućkim świecie jak naso góralsko gwaro. Fto uwazuje inacy niech se pocyta Tischnera "Dzieje filozofii po góralsku" i dopiro uwidzi. Hej!

[mathilda]

Napisane przez donia27

Nie przejmuj się ja też ubieram bluzkę czy buty. Tak jestem nauczona i tego nie zmienię. To tak jak z tym polem. Jak slyszę że ktoś idzie na dwór to mi się sztuczne wydaje.

Jak powiedziałam kiedyś do TŻ że idę nynać to patrzył na mnie jak na osobę z innej planety. A ja tylko szłam spać.

ja też mówię na pole i wcale się nie przejmuję tym ubieraniem czegoś
Ja czasem też mam np. w opisie na gg że idę nynać, ale to chyba nie gwara tylko do dzieci się tak mówi

Napisane przez Safira

Oj dziewczyny to nie byl wyklad ;-) Tylko moj punkt widzenia i mowienia...

Spoko, ja to rozumiem

Napisane przez VioletJewel

A ja KOCHAM gwarę góralską- uczę się jej nawet amatorsko Na studiach zagięłam swojego profesora, który usłyszawszy moje "gwarzenie" myślał, że jestem góralką Dyć ni mo nic pikniejsego na calućkim świecie jak naso góralsko gwaro. Fto uwazuje inacy niech se pocyta Tischnera "Dzieje filozofii po góralsku" i dopiro uwidzi. Hej!

wow dobra jesteś Piknie ześ to powiedzioła!! Nima to jak naso górolska gwara!! Hej!!

Górole, górole, górolska muzyka Cały świat łobyndzie, nima takiej nika!!!