Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Oj Ty nie umeczona kobieto zazdroszcze Ci tej energii i siły. Ciekawa jestem jaka Ty byłaś przed ciaza ? Pewnie prawdziwy wulkan pozytywnej energii.

DOBRANOC

Dzięki
Przed ciążą byłam ... dokładnie taka sama. A wulkan energii to faktycznie jestem - moi najbliżsi (mąż i mama) często mają tego dość No i nabijają się z tego

Trzymam kciuki żeby Cię jutro dobrze tą miarką pomierzyli
Dobranoc

[Kolina]

dzien dobry
tak pochmurno, wstretnie i smutno na zewnatrz

az sie nie ma ochoty wychodzic
mama wybiera sie na targ ale ja nie mam ochoty w tloku przeciskac sie z parasolem, normalnie nastawienie mam do niczego

wczoraj byl imieninowy dzien, dzisiaj m.in Julii i Natalii
Julie mamy na forum - wiec zycze samych radosnych dni i duuuuzo zdrowka

kto ma dzis wizyte? kto porod? juz zaciskam

[Sloneczko555xxx]

Napisane przez Zmalowana

Mam dość. Siedziałam i ryczałam razem z Małym. Od 18 do teraz nie mógł się uspokoić i kwękał, a potem się już darł. Byłam dla niego okropna, nawet się wydarłam na niego. U obcych ludzi miałby lepiej ;((

jesteś dobrą mamą .... czasem potrzebujemy się wypłakać ....

Napisane przez CarmelaSoprano

My idziem za szczepenie za tydzien, wezniemy te na nfz + pneumo.

ja myślałam o szczepieniach na NFZ + rota i po pół roku pneumo

Napisane przez brunetka2000

Musze się wyżalić
Ja sie chyba nie nadaje na matkę
Nie daje rady

oooo następna .... co Wy dziewczyny ....

Napisane przez jacieeeee

Bardzo Wam dziekuje za wszystkie cieple slowa. Nawet nie wiecie jak to pomaga.

od dziś już nie jesteś sama przeterminowana na liście ..... ale to jest wkurzające takie czekanie ....

Napisane przez madzia1k1

I dodaje jeszcze najswieższe zdjecia. mamusia z maluszkiem i moje dwa spiochy

super zdjęcia

Napisane przez AgaGuernsey

eee a co jest takiego w lasani, ze jej nie zjesz jak bedziesz karmic?

wydaje mi się być raczej tłustszą potrawą ... a ja chcę na początku raczej lekkostrawnie jeść i trzymać odpowiednią dietę ... sama mam dość spore problemy trawienne i często mam wzdęcia i niestrawność

musze się powoli zbierać bo mam z rana ktg .... jeszcze mam włosy umyć i mocz zawieść do laboratorium

[Kolina]

Napisane przez Sloneczko555xxx

musze się powoli zbierać bo mam z rana ktg .... jeszcze mam włosy umyć i mocz zawieść do laboratorium

za pomyslne ktg
czas rozwiazania zbliza sie wielkimi krokami, to na prawde lada dzien

[Sloneczko555xxx]

Kolina do tej pory tak nie myślałam o tym że chcę już urodzić .... po tym fałszywym alarmie w poniedziałek już się doczekać nie mogę i mnie to bardzo denerwuje przy okazji .... jednak komfort porodu przed terminem wydaje mi się być nie do porównania

[agni82]

Napisane przez Lilkaa82

A oto:
1) mój czyscioszek po kąpieli
2)i przed wyprawą do dziadków

cudeńko.

Napisane przez brumek

Nic a nic Cały czas 87 cm obwodu

wow. mniej więcej tyle to ja miałam przed ciążą (82 cm), a teraz 118 cm.

Napisane przez madzia1k1

I dodaje jeszcze najswieższe zdjecia. mamusia z maluszkiem i moje dwa spiochy

śliczniutka rodzinka.Ach jak ja lubie oglądac zdjęcia maluszków.

Napisane przez Stronczek27

Ja jutro na 9 mam wizyte u poloznej. Znów będzie mnie mierzyć centymetrem

Agni, Madziaranew a ten masaż to jak to? Na kolejnej wizycie u midwife (robiony przez nia) czy Juz w szpitalu ? I jak stwierdziła u Ciebie Agni ze brak oznak? Bo raczej TAM Cie nie badała?

Agni nie doluj sie slonko. Zobaczysz nie będzie tego najczarniejszego scenariusza. Emil sie zdecyduje na dniach. Trzymam kciuki

no centymetr, to podstawa. ten masaż ma byc robiony przez położną, oczywiście jeśli sama sobie tego życzę (w przychodni.)ja mam na 4 sierpnia, a w razie dalszego uparcia mego syna, że nie wyjdzie z brzucha - to na 10 sierpnia mam miec ustalona wizytę w szpitalu na wywołanie. mam jednak cichą nadzieję, że do tego nie dojdzie.
ten mały uparciuch na pewno czeka na moje payslipy od szefa, które rzekomo mają byc już pod koniec tego tygodnia i wtedy moge wysłac wniosek o macierzyńskie. oj jedna głupia księgowa i tyle zamieszania. ech nie będę się tym stresowac bo nie warto. na głowę mi nie kapie, głodna i goła nie chodzę
dzięki Stronczku

Zmalowana i Brunetka - wy chyba łapiecie baby blues. mnie każda koleżanka prawie mówiłą, że przy takim maleństwie to albo się non stop bałą albo wymyślała 100 sposobów na pozbycie się.Więc to chyba normalne. Ja już mam listę kar (na razie 20 podpunktów).

[BABONIK]

dzień dobry



Jacieeeee


Załamane MAMUŚKI!!!!Niestety nie zawsze początki u noworodka są "kolorowe".Nawet jeśli dzidziś kwęka i płacze to nie Wasza wina... to wszystko minie.Nawet jak się Zmalowana złościsz na dzidzię to nic nienormalnego... myślisz,że tylko Tobie sie zdarza? Człowiek jest ułomny i nie zawsze umie sobie poradzic w tak ekstremalnej sytuacji.Dziewczynki kochane- to minie,dzidziom miną kolki,zapracia,nauczą się pięknie jesc.Lada dzień zaczną się do Was uśmiechac a wtedy wszystkie pocztkowe troski pójda w niepamięc-przetrzymajcie żabki jeszcze chwilę i wszystko będzie dobrze oby jak najszybciej minęły kłpoty

miłego dnia dla mam i brzuchatek

[beata_1988]

Napisane przez Kolina

wczoraj byl imieninowy dzien, dzisiaj m.in Julii i Natalii
Julie mamy na forum - wiec zycze samych radosnych dni i duuuuzo zdrowka

kto ma dzis wizyte? kto porod? juz zaciskam

no własnie tż wczoraj zauważył że dziś są imieniny Juli

wcale to nie było zamierzone ze tak dwie okazje jedna przy drugiej

mała śpi - o 7 zjadła 60ml mleczka z piersi odciągnięte w nocy - potem kupka - przewijanie - i coś jej się na spanie nie miało bo jeszcze cyckiem poprawiła trochę i poszła spać.

Chciałam zapytać jak mamusie usypiacie swoje maleństwa? bo ja moją odkładam do łóżeczka jeszcze zanim całkiem uśnie, ale jak widzę że już ziewa i jej oczka leca - ale jak odłoże to jeszcze 15 minut potrafi przewalać oczkami i dopiero wtedy zaśnie - nie kołyszę jej na rękach do zaśnięcia, tylko tak lekko pobujam trochę i łapie drzemkę.



Moja też łapie czkawkę notorycznie jak jej przebieram po jedzeniu pampersa, może jej chłodno i dlatego? ale szybko jej przechodzi i czkawkę ma taką delikatną a nie żeby cała podskakiwała.

reszte odpiszę później bo mam sporo postów pozaznaczane

kciuki za wizyty dzisiejsze

Jacieeee - trzymaj się kochana - już niedługo Dominik będzie z Wami

[Natka_]

Dzień dobry

Brumku za pozytywne wieści z wizyty

Zmalowana, Brunetka a co to za głupoty piszecie?! Gdzie miałyby Wasze dzieci lepiej jak nie u Was?!
Baby Blues a sioo!!

Brunetko mój synek też ma często czkawkę, conajmniej 2 razy dziennie Ale to jest normalne, nie ma się czym przejmować.

Beatko Julcia fajna dziewczynka

Napisane przez brumek

Ja na posterunku
Dopiero pracę kończę - tzn. z domu oczywiście, ale jeszcze sporo roboty miałam. A Tymek ma tak szaleńczy wieczór, że już nie wiem jak siedzieć. Tak kopie i się wierci, mały tygrysek

Brakuje mi tego

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

CarmelaSoprano za usg Sarci

Iustyna suuper, że wróciłaś do nas No i bardzo się cieszę, że Malutka już bez gipsu

Margaret witaj spowrotem, pewnie że pamiętamy

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez beata_1988

Chciałam zapytać jak mamusie usypiacie swoje maleństwa? bo ja moją odkładam do łóżeczka jeszcze zanim całkiem uśnie, ale jak widzę że już ziewa i jej oczka leca - ale jak odłoże to jeszcze 15 minut potrafi przewalać oczkami i dopiero wtedy zaśnie - nie kołyszę jej na rękach do zaśnięcia, tylko tak lekko pobujam trochę i łapie drzemkę.

Oj, to zazdroszczę że tak łatwo idzie
Ja niestety na rękach.. mówię niestety bo jak się przyzwyczai to będzie problem, a z drugiej strony uwielbiam jak się tak przytula ale powiedziałam TŻowi że na urlopie ma za zadanie nauczyć synka usypiać w łóżeczku

[Stronczek27]

Dzien dobry

Napisane przez agni82

no centymetr, to podstawa. ten masaż ma byc robiony przez położną, oczywiście jeśli sama sobie tego życzę (w przychodni.)ja mam na 4 sierpnia, a w razie dalszego uparcia mego syna, że nie wyjdzie z brzucha - to na 10 sierpnia mam miec ustalona wizytę w szpitalu na wywołanie. mam jednak cichą nadzieję, że do tego nie dojdzie.
ten mały uparciuch na pewno czeka na moje payslipy od szefa, które rzekomo mają byc już pod koniec tego tygodnia i wtedy moge wysłac wniosek o macierzyńskie. oj jedna głupia księgowa i tyle zamieszania. ech nie będę się tym stresowac bo nie warto. na głowę mi nie kapie, głodna i goła nie chodzę
dzięki Stronczku

Eeee No napewno Emil czeka na te payslipy. Trzeba było tak od razu mówić

Zmalowana i Brunetka - wy chyba łapiecie baby blues. mnie każda koleżanka prawie mówiłą, że przy takim maleństwie to albo się non stop bałą albo wymyślała 100 sposobów na pozbycie się.Więc to chyba normalne. Ja już mam listę kar (na razie 20 podpunktów).

A co to za lista???? Pokaz :p

Babonik zgadzam sie z Toba w 100%

Beatko super ze Julka taka grzeczna i ładnie ssie brawa dla męża ze tak dobrze zajmuje sie corcia.

A ja niedawno wstalam i wcinam śniadanko. Niedługo Bede sie szykować na wizyte a pozniej do pracy.
Bede pozniej. Miłego dnia dziewczynki

[iustyna1]

Ja tez usypiam na rękach. Ale to tylko dlatego, że mała strasznie ulewa. Potrafi zwymiotować kilka razy po jednym jedzeniu. Zwłaszcza jak ją po karmieniu odłożę do łóżeczka. Muszę ją dość długo ponosić albo potrzymać w bardziej pionowej pozycji i kilka razy odbić a i tak potem całe jedzenie leeeeci...

Zastanawiam się czy nie ma refluksu. Ale już powiedziałam sobie i mężowi, że jak (o ile ) skończy się ulewanie i kolki to śpi u siebie i sama będzie zasypiać.

My dzisiaj mieliśmy najlepszą noc od urodzenia małej! Kolka była wcześniej-ok 22.00. potem jak zasnęła to spała do 3.40, przewinęłam, zjadła i spała do 7.00, zjadła przez sen i nadal śpi. Nawet nie wiem czy ją rano przewinęłam. Wyspałam się!

[Bartessa]

No zaległosci mam tyle ze szok
Gdzie są te czasy ze mozna spokojnie usiąsc i nadrobic


Na sam początek gratulacje dla dziewczyn!
Madziulka i pieleszka - ale duże dzieciaczki urodzilyscie Silne kobiety!

Napisane przez brunetka2000

Pytanie za 100 punktów :Czy wasze maluszki też mają często czkawkę ????????????????????
Bo moja mała co uśnie to dostaje czkawkę Już nie mam pomysłu co robić
Zimno napewno jej nie jest POMOCY

moj maly ma czkawkę jak np jest mu za chlodno, daje mu sie wtdy napic i cieplej go owijam i chwila moment przechodzi

Napisane przez Zmalowana

Mam dość. Siedziałam i ryczałam razem z Małym. Od 18 do teraz nie mógł się uspokoić i kwękał, a potem się już darł. Byłam dla niego okropna, nawet się wydarłam na niego. U obcych ludzi miałby lepiej ;((

No coś Ty, kazda z nas ma swoje granice wytrzymalosci... No co zrobic jak taki maluszek placze a Ty nie mozesz mu pomoc... Nie ma ludzi idealnych... kazdej kiedys nerwy puszczają.

[Zmalowana]

Dziękuje Dziewuszki Wczoraj miałam po prostu serdecznie dość. Na szczęście dzisiaj noc była całkiem całkiem więc trochę odetchnęłam. Teraz Żuk śpi. Pewnie niedługo bo jadł 2 h temu. Ale zdążyłam ogarnąć siebie i pokój. Teraz jem Dzisiaj mama wraca o 15 więc trochę odpocznę.

[zanetaa88]

A Ja już sobie wstałam,
chciałam wyprać jeszcze parę rzeczy od małej,
ale jest okropnie wilgotno i nie chce aby śmierdziały
Chyba poczekam na większe słonko.

Chciałabym iść do miasta dzisiaj,
ale totalnie nie mam weny

Beatko za usypianie pisz pisz co robisz, jak robisz. Ja wszystko zakoduję i będę brała z Ciebie przykład, uwielbiam Twoje podejście do życia i do pewnych spraw ! widzę w tym wszystkim często siebie. I wszystkiego naj dla Juleczki

Natalia i Julia to co najlepsze !

[madzia1k1]

Napisane przez beata_1988

no własnie tż wczoraj zauważył że dziś są imieniny Juli

wcale to nie było zamierzone ze tak dwie okazje jedna przy drugiej

mała śpi - o 7 zjadła 60ml mleczka z piersi odciągnięte w nocy - potem kupka - przewijanie - i coś jej się na spanie nie miało bo jeszcze cyckiem poprawiła trochę i poszła spać.

Chciałam zapytać jak mamusie usypiacie swoje maleństwa? bo ja moją odkładam do łóżeczka jeszcze zanim całkiem uśnie, ale jak widzę że już ziewa i jej oczka leca - ale jak odłoże to jeszcze 15 minut potrafi przewalać oczkami i dopiero wtedy zaśnie - nie kołyszę jej na rękach do zaśnięcia, tylko tak lekko pobujam trochę i łapie drzemkę.

My mamy taki sam sposób. staramy sie działać wg łatwo planu, wiec tez nie bujamy na raczkach az całkowicie zaśnie. Jak juz wszystko jest zrobione tzn nakarmiony i przewiniety klade go do łóżeczka mimo ze nie ma jeszcze calkowicie zamknietych oczek. synek sam sie troszke pobawi i usypia. jeżeli przez 20 słyszę że nie zasnął, to biorę go na rączki i przytulam. Przeważnie przy mnie sie uspokaja i oczka same lecą do snu.
Ale pewnie Beatko nam akurat jest tak łatwo mówić bo mamy grzeczniutkie bąbelki, które szybko się uspokajają jak mają wszystko zrobione a jak ktoś ma bardziej nadpobudliwe dzieciątko to już pewnie mu gorzej tak zostawić go samego w łóżeczku.

Wprowadziliśmy tez rytual wieczorny, że po kąpieli, przebieramy i wlaczamy, pozytywkę przy tym. Oliwkujemy się i masujemy, przy tym mówimy do maluszka cichym głosem. Mamy już spuszczone rolety. Po calym rytaule od razu kładziemy go do łóżeczka.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez iustyna1

Ja tez usypiam na rękach. Ale to tylko dlatego, że mała strasznie ulewa. Potrafi zwymiotować kilka razy po jednym jedzeniu. Zwłaszcza jak ją po karmieniu odłożę do łóżeczka. Muszę ją dość długo ponosić albo potrzymać w bardziej pionowej pozycji i kilka razy odbić a i tak potem całe jedzenie leeeeci...

Zastanawiam się czy nie ma refluksu. Ale już powiedziałam sobie i mężowi, że jak (o ile ) skończy się ulewanie i kolki to śpi u siebie i sama będzie zasypiać.

My dzisiaj mieliśmy najlepszą noc od urodzenia małej! Kolka była wcześniej-ok 22.00. potem jak zasnęła to spała do 3.40, przewinęłam, zjadła i spała do 7.00, zjadła przez sen i nadal śpi. Nawet nie wiem czy ją rano przewinęłam. Wyspałam się!

a odbija jej sie po karmeniu, bo u nas jak nie odbijemy to tez zawsze uleje.

[Bartessa]

Moj mąz i moj tata pojechali w gory po auta... 400 km drogi. wyjechali po 6 a juz są zrobili prawie 300 km. Boję się

Spieszą się chyba bo na 10 byli tam umówieni i boją się zeby auta nie poszly w swiat, w nocy dopiero z niemiec przyjechaly...

[iustyna1]

Marina u Was nadal takie straszne kolki? Powiem Ci, że przy drugim mniej ruszają . No chyba, że te bardzo nocne. Jakieś kropelki działają na Igora? Jak Twoje szwy, bo nie doczytałam jeszcze?

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez madzia1k1

a odbija jej sie po karmeniu, bo u nas jak nie odbijemy to tez zawsze uleje.

Odbija nawet kilka razy i czasami ulewa zaraz po odbiciu.I chyba się nie przejada bo je tylko z jednej piersi i często je a mniej. Chyba taki jej "urok". A odbić to potrafi i jak rasowy facet . Ale co z tego jak zaraz potem leeeci piękny pawik na nią, mamę i wszystko dookoła. Potrafi nawet po 2 godzinach spania od ostatniego karmienia ulać.

[zanetaa88]

Bartessa oj wiem co to znaczy. Ja za każdym razem tak mam jak mój D jedzie do De, albo nawet do głupiego Krk. Jak ostatnio mi powiedział, że jechał ze swoim wspólnikiem jakimś mercedesem 280km/h to myślałam że padnę
Tylko My baby patrzymy pod kątem bezpieczeństwa, a dla faceta to taka frajda, że może o niej opowiadać miesiącami

[Scio]

Napisane przez beata_1988

no własnie tż wczoraj zauważył że dziś są imieniny Juli

wcale to nie było zamierzone ze tak dwie okazje jedna przy drugiej

mała śpi - o 7 zjadła 60ml mleczka z piersi odciągnięte w nocy - potem kupka - przewijanie - i coś jej się na spanie nie miało bo jeszcze cyckiem poprawiła trochę i poszła spać.

Chciałam zapytać jak mamusie usypiacie swoje maleństwa? bo ja moją odkładam do łóżeczka jeszcze zanim całkiem uśnie, ale jak widzę że już ziewa i jej oczka leca - ale jak odłoże to jeszcze 15 minut potrafi przewalać oczkami i dopiero wtedy zaśnie - nie kołyszę jej na rękach do zaśnięcia, tylko tak lekko pobujam trochę i łapie drzemkę.



Moja też łapie czkawkę notorycznie jak jej przebieram po jedzeniu pampersa, może jej chłodno i dlatego? ale szybko jej przechodzi i czkawkę ma taką delikatną a nie żeby cała podskakiwała.

reszte odpiszę później bo mam sporo postów pozaznaczane

kciuki za wizyty dzisiejsze

Jacieeee - trzymaj się kochana - już niedługo Dominik będzie z Wami

Nie bujam po karmieniu jak widze, ze spiąca, to odkładam ją do łóżeczka, włączam pozytywke, kłade pieluszke przy policzku i delikatnie głaskam, często tez daje smoka, bo ona ma straszna potrzebe ssania i szuka piersi za kazdym razem jak jej cos przeszkadza

Ja mam problem z balsamowaniem po kąpieli, bo jak ją wyciągne to jest płacz (nie wiem czy z zimna, czy z głodu ), Je koło 19 o 20 ją kąpiemy

Nocka nawet nie zła. O 20.40 poszła spać. Pobudka na jedzonko o 12.30 i 5.30. O 7 lekko się przebudziła, ale wzięłam ją do siebie i wstłyśmy o 9. Terz leży z gołym tylkiem, bo niestety mamy odparzony tyłek

iustyna a moze idz do pediatry po ten środek zagęszczjący pokarm

Słoneczko juz niedługo

[Marina1]

Witam dziewczynki!

U nas noc jakoś minęła. Nie było najgorzej, chociaż mały darł się, ale nie tak długo, może ze 3 godziny. Teraz śpi, ale niespokojnie.
Mój waży już 6 kg...Wypija co 3 godz po 150 ml. Jest duży i potrzebuje dużej flachy. Małe butle 120 poszły w kąt ( na herbatkę się przydają, ale mały nienawidzi herbatek, ani wody, ani wody z glukozą niestety...)

No i ja też usypiam na rękach. Inaczej nie ma mowy o zaśnięciu...Mój lewy nadgarstek jest w ciężkim stanie, boli, oj boli heh.

Dzisiaj jadę do ginka, równo po 6 tygodniach, no i od razu na poprawienie szwów. Jeszcze lekko krwawię, bo okres. Ehh. Jak nie urok to sraczka...

zmalowana - UWIERZ, TO NORMALNE! ileż razy ja się wydzierałam na małego ( czasem rzuciłam jakimś przekleństwem, nie przeczę ) no ale przecież, mimo iż jesteśmy matkami, ciągle jesteśmy przede wszystkim normalnymi ludzmi!

Mój tez ma często czkawkę po jedzeniu. Staram się mu dać jakoś pić, ale nie przechodzi bardzo po tym piciu, no i raczej trzeba przeczekać.


A jeśli chodzi o usypianie, to fajnie, gdy udaje się położyć dziecko do łóżeczka i ono leży i się nie drze,i jeszczee zasypia, u mnie by to nie przeszło, bo mały ma straszne kolki i by się zadarł....

[wodaqua]

Witajcie Kobietki!
Nadrobiłam wszystko od wczoraj, pooglądałam zdjęcia ( ), poczytałam smutki ( a sio!!! ), poczytałam radości ( ), ale wybaczcie że kazdej z osobna nie odpiszę - czasu brak. Dzisiaj mam wizytę - stąd proszę o kciuki ( ) - może gin ustali termin cc, więc szykuje wszystko dla małej, wczoraj zrobilismy ostatnie zakupki i teraz tylko jakieś pranie, prasowanie i pakowanie - kto wie, czy już jutro nie wyląduję w szpitalu Ale niech się dzieje co che, poddaję się losowi. Chcemy też gina zapytać o zwolnienie dla męża na opieke nade mną - podobno szpital u nas nie wystawia, ale gin tak, po prywatnej wizycie... Ale mogę zapłacić, byle je dostał.
Wczoraj przyszła paka od kumpelki a w niej ciuszki i nówka nie śmigana karuzelka z Fisherprice Taka z miśkami
No i wykupiłam pampki z Rossmana z kodem - wzięłam 2, bo z tego co na usg wychodzi, to mała będzie raczej mała
Zabieram się za robotkę, nie wiem jak ja stopy sobie zrobię Wczoraj mąż mi pomógł z bobrem, a stopy już sobie zostawiłam...
Miłego dnia!

[Bartessa]

Napisane przez zanetaa88

Bartessa oj wiem co to znaczy. Ja za każdym razem tak mam jak mój D jedzie do De, albo nawet do głupiego Krk. Jak ostatnio mi powiedział, że jechał ze swoim wspólnikiem jakimś mercedesem 280km/h to myślałam że padnę
Tylko My baby patrzymy pod kątem bezpieczeństwa, a dla faceta to taka frajda, że może o niej opowiadać miesiącami

O matko, to moj tak szybko nie jezedzi bo auto nie wyciagnie tyle na szczescie
Mam nadzieje ze ten nowy samochod nie bedzie tez wariat. Chociaz tz czail sie na 250 koni mechanicznych w malym aucie, zwyklym sedanie... Ale dostal zakaz. Auto rodzinne ma byc a nie sportowe

[zapałeczka]

Napisane przez Bartessa

Moj mąz i moj tata pojechali w gory po auta... 400 km drogi. wyjechali po 6 a juz są zrobili prawie 300 km. Boję się

Spieszą się chyba bo na 10 byli tam umówieni i boją się zeby auta nie poszly w swiat, w nocy dopiero z niemiec przyjechaly...

Napisane przez zanetaa88

Bartessa oj wiem co to znaczy. Ja za każdym razem tak mam jak mój D jedzie do De, albo nawet do głupiego Krk. Jak ostatnio mi powiedział, że jechał ze swoim wspólnikiem jakimś mercedesem 280km/h to myślałam że padnę
Tylko My baby patrzymy pod kątem bezpieczeństwa, a dla faceta to taka frajda, że może o niej opowiadać miesiącami

Też się boję jak mój gdzieś jedzie, on też lubi sobie mocno noge na gazie trzymać.... A ja dostaje gorączki ze strachu, że coś może się stać...

[Lili 83]

zień dobry
U mnie nadal nic się nie dzieje.... Myślałam, że mam na dzisiaj ktg i wizytę a tu się okazuje, że na jutro.. Ale ja zakręcona jestem... Dziś się nawet wyspałam i mam lepszy dzień Wczoraj to myślałam, ze wyzabijam wszystkich dookoła !
Jutro jak pójdę na wizytę to powiem lekarzowi o tym moczu, chociaż teraz to mi już raczej nie zleci żadnych badań jak termin mam tuż, tuż. A ostatnie badanie moczu miałam w 26/27tc. Później nie zlecał mi żadnych badań, i teraz sobie tak myślę, że chyba powinien... A ja głupia się nawet nie zapytałam

No to wszystkiego co najlepsze z okazji podwójnego święta


brunetka2000 , Zmalowana dziewczyny, spokojnie Ja jeszcze nie urodziłam i czasem też mnie dopadają takie czarne myśli... Ale kto da radę jak nie my? Mamuśki

[wodaqua]

I jeszcze mam pytanie z innej beczki.
Mam niechcianą koleżankę, która ostatnio uaktywniła swoją obecność w moim życiu poprzez natarczywe smsy - czy można zablokować przychodzące smsy, ewentualnie rozmowy od konkretnej osoby? Dodam że mam telefon SE W350i w Orange na kartę.
W zasadzie dałoby się przeżyć, ale denerwują mnie jej wyrzuty i jaka to ona biedna i pokrzywdzna... A mnie się już nie chce przez nią być przesłuchiwaną przez prokuratora...

[Marina1]

Napisane przez iustyna1

Marina u Was nadal takie straszne kolki? Powiem Ci, że przy drugim mniej ruszają . No chyba, że te bardzo nocne. Jakieś kropelki działają na Igora? Jak Twoje szwy, bo nie doczytałam jeszcze?[COLOR="Silver"]

Kurde, szkoda ,że Cię nie ominęły Iustynko, jeszcze po Waszych przejściach z gipsem Zuzanki...
No są, są w dalszym ciągu, ale deczko lepiej jest, bo na przykład zamisat 4 ataków w ciągu dnia są trzy, czasem dwa.
Dawałam Sab Simplex, ale mi się skończył dziś rano...Na szczęście Shirka obiecała mi pomóc, i czekam na kropelki z drżącym sercem...
Teraz chyba jak sie skończyły, będę dawała zastępczo Espumisan, bo mam...Mam też colinox, ale u nas się nie sprawdziły. Daję też Debradit. Mam specjalne czopki. No i masuje brzuś, ale ciężko to się robi, bo mały się drze i pręży. Kupy też bez mojej pomocy nie zrobi.
A jak u Was wyglądają ataki kolki?

A dziś idę na małą poprawkę, będą mnie zszywać jeszcze... Ogólnie czuję się bardzo ok, nic mnie tam nie boli, ale czuję się tam luźna, że szok.

[Lili 83]

agni82 ja mam 117

[dziubek79]

Pieleszka i gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!

hej kochane, ja nie wyspana bo mały po nocnym karmieniu o 3 nie spał do 5 i cały czas ryk, ulewał , żygał i dalej jadł pięści że głodny w końcu po 3 flaszce usnął w końcu
i też miałam nerwy na niego, jak człowiek zmęczony to i poirytowany i gorzej się znosi takie jazdy !!!Też mam chwile załamania ale jak dziś rano dostałam nagrodę w postaci uśmiechu ale takiego nie przez sen tylko jak siedziałam przy łóżeczku a on się na mnie patrzył to człowiekowi wszystko mija i kocha jeszcze bardziej tego szkraba !!!!!!!!!!!!!!!!Więc Zmalowana , Brunetka i inne mamusie z nerwami musimy to przetrzymać !!!

no i dla mamuś które już mają dołki czekając na porody (teraz dopiero możecie zrozumieć co ja czułam, choć przeterminowana nie byłam to nie mogłam się doczekać finału ) .Trzymam kciuki żeby szybko się zaczęło i jeszcze szybciej skończyło !!!!


ja małego usypiam na rękach albo w łóżeczku ale siedzę przy nim bo mały też dużo ulewa i boję się zostawić go samego w łóżeczku, tym bardziej że on prawie zawsze tak się układa że leży na pleckach mimo że kładę go na boczku aaaa no i mój spryciarz przedwczoraj przekręcił się z brzucha na plecy ja go na brzuch a on chyc na plecy i tak 3 razy

do klubu wrzucam zdjęcie... mam nadzieję że nikt mnie nie zlinczuje i zrozumiecie moje i męża poczucie humoru


miłego dnia wszystkim

[karolinee1983]

Wita się z Wami bezobjawowiec porodowy , nadal w dwupaku oczywiście

Napisane przez beata_1988

zdjęcia na razie takie - musimy Julci sesje zrobić dopiero porządną

Śliczna mała Julka

Napisane przez agni82

Jak się nic nie wykluje do 4 sierpnia to mam przyjśc na masaż szyjki. a potem w 41tygodniu +5 dniach do szpitala i wywoływanie.
W dupie mam tą ciążę

Musisz kochana uzbroić się jakoś w cierpliwość (wiem - nie jest to łatwe), bo inaczej psychicznie się wykończysz

Napisane przez Lilkaa82

A oto:
1) mój czyscioszek po kąpieli
2)i przed wyprawą do dziadków

Napisane przez iustyna1

Witajcie
Mam internet! Od jakiejś godziny.
Nie mam zielonego pojęcia co u Was bo pierwsze co to chciałam się przywitać.

Super, że masz już neta! Brawa za brak gipsu na nóżce - to rewelacyjna wiadomość!

Napisane przez jacieeeee

Zaneta ja tez sie nastawialam na przeterminowanie, ale takie lezenie bezczynne w szpitalu jest dolujace. Choc dla tego Malenstwa moge tu miesiac zostac to jednak taki brak akcji i czekanie wykancza. Na dodatek TZ ma popoludniowki wiec jak wszyscy maja gosci to ja siedze sama. A rano widzimy sie na chwile bo jest obchod, badania, a dzieli Nas ponad 20 km. Ale wspiera mnie bardzo.
Ech... ciezko mi

To czekanie w szpitalu musi być strasznie dołujące, ale oby jak najmniej już tego