Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[cotynato]

A gdzie małgosiaM z obniżonym brzuszkiem ? Przeoczyłam dzisiaj ? Trzeba jej pilnować bo możliwe że to ona cyknie pierwszym klockiem domino

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Aa widzę, była więc nic nie rusza

[stokrotka_]

hejka

dotarłam. dziś mam dobry samopoczuciowo dzień . może te bóle mnie odpuściły w końcu w pracy ok, potem jeszcze byłam chwilę w paru sklepach..poplotkowałam z bratem na skype.. no i jestem... jeszcze mnie tylko czeka prasowanie pieluch,prześcieradeł kocyków itd... ale zebrać się nie mogę....

Napisane przez lullaby_ml

A ja chcialam oficjalnie oznajmic ze jutro ostatni dzien prackuje i ze dzisiaj mamy z Mikim tygodniowe "urodzinki" bo weszlismy w 31 tydz wg starego terminu

ja myślę,że niedługo napisze podobnego newsa

Napisane przez Malgosia1983

Noooo i elegancko Kochana

A ja jak zwykle z głupim pytaniem.
Jaki proszek kupujecie do prania ciuszków tzn. nie chodzi mi o firmę bo o tym było, tylko o rodzaj do kolorów, czy do białego, a może i ten i ten?
Proszek nie jest najtańszy, a nie jestem przekonana, czy do białego jest konieczny skoro większośc ciuszków jest kolorowa

ja wzięłam do kolorów.. uniwersalny bardziej. może później jak dzieciol zacznie jeść coś więcej to będę na dwa proszki leciała...

Napisane przez acelinka

ja mam do koloru
a do białego prania to do proszku dodaje troche sody oczyszczonej wtedy podobno lepiej dopiera i biel nie żółknie

zapamiętam pewnie się przyda

Napisane przez agnieszka 0605

1. w czasie karmienia nie mam zamiaru stosować zadnych diet, będe jeść normalnie

ja też ,ja też może ostrożniej tylko z mocno pieczonym czy gazowanym..ale ogólnie to chce jeść jak najnormalniej

Napisane przez indygo79

ja swoją sprzedałam równo w 1 rocznice ślubu - dziewczyna nawet buty wzięła, tylko welon mi został bedzie dla Agatki do zabawy w księżniczkę

ehhh... nasza 1 rocznica była 26 czerwca.... a rozstać się z suknią nie potrafię.. dla mnie dalej jest cudowna,najpiękniejsza i wogóle och i ach.. i jak myślę że za niewielkie pieniądze mogę ją sprzedać..to wolę by w szafie leżała.. ale może zmieni się mi jak się mała urodzi... więcej miejsca będzie potrzebne

Napisane przez Sharifa

Nadrabiam i nadrabiam i konca nie widac co przeczytam kilka stron to nowe dochodza



Jestem po pierwszych wizytach tu w Hiszpanii i ciagle mnie wysylaja z jednego miejsca w drugie, o tyle dobrze, ze wszystko jest darmowe. Najpierw musialam isc do ogolnego lekarza, zeby mnie skierowal do ginekologa specjalizujacego sie w ciazach. Potem on mi zalozyl karte ciazy w 33 tygodniu zwazyl, zmierzyl cisnienie i mialam wysokie, teraz do mnie dzwonili, ze mam przyjsc w przyszlym tygodniu zmierzyc cisnienie.

No i skierowal na wszystkie badania, lacznie z tymi, ktore juz mialam w Maroku, nawet grupe krwi tez jescze raz zrobic. Wiec dzisiaj nawet krzywa cukrowa mi robili. Bleee, ale do przezycia, zwlaszcza ze ta glukoze od razu dali mi z cytryna. I sciagneli mi chyba z 8 fiolek krwi, bo na kazde badanie osobno, do tego mocz i skierowanie na cytologie, ktore mam pokazac poloznej Jestem umowiona na poniedzialek.

Nastepna wizyta zaprogramowana na za 3 tygodnie, jeszcze mam czekac na zawiadomienie odnosnie daty na usg, ktore powinni zrobic w ciagu 10 dni.

Oczywiscie wszedzie gdzie pojde sie dziwia, ze to pierwsza wizyta, bo tak to jest oznaczone i wszedzie musze sie tlumaczyc, ze wczesniej badania mialam w Maroku

Ah i przepisal mi zelazo na recepte, wiec z "dofinansowaniem" kosztowalo mnie cale 1,15 euro, a w Maroku wydawalam fortune na leki

Chyba kolejne dziecko trzeba bedzie zaplanowac od poczatku w Hiszpanii albo przyjechac wczesniej.

Dzisiaj po poludniu ide ogladac wozki, wczoraj widzialam juz czesc 2 marek, ktore mnie interesowaly i jak nic ciekawszego nie zobacze to bedzie taki http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1089/b.php tylko tutaj kosztowalby mnie 450 euro wiec znacznie taniej.

super,że masz taką fajną opiekę.. no i że dobrze wszystko u Was

Napisane przez MAGiALENA

to ja polecam czerwiec.

i ja też pogodę mieliśmy idealną....

Napisane przez indygo79

to takie coś co pesar się nazywa zakładają

widziałyscie TO??
http://deser.pl/deser/1,111858,10014...l_prezesa.html

hahahahaha padłam:ha haha:




powcinało mi widzę posty... buuuu....

no ale chociaż dla siebie nadrobiłam i będę już na bieżąco.

może jakaś chętna do prasowania ???


acelinka...a to nie jutro startujemy w 36 ??? : mdleje:

[irmith]

Napisane przez cotynato

A gdzie małgosiaM z obniżonym brzuszkiem ? Przeoczyłam dzisiaj ? Trzeba jej pilnować bo możliwe że to ona cyknie pierwszym klockiem domino

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Aa widzę, była więc nic nie rusza

[anciaahk]

Napisane przez Martusiaaa21

kochana nie przejmuj się, każdy ma inną budowę i tendencje do tycia na pewno po porodzie szybko zrzucisz i będziesz super laska

Ja zawsze byłam chudzielec, jadłam dużo i nigdy nie tyłam. Obstawiam, że to samo wróci po porodzie . A jak nie - to trudno, są przecież jeszcze jakieś diety, to nie jest najważniejsze. Tak długo walczyliśmy o nasz cud, że tylko ON się liczy.

Napisane przez BordAna

Oooo...jestem dzisiaj pierwsza kladlam sie o 2giej i w tej chwili juz tak sie w łóżku rzucam ze czekam tylko na konkretną godzinę zeby wstać duo laboratorium. Mam otwarte okno a jest mi tak strasznie duszno. Blee.. Kiedy to się cos polepszy

BordAna - witaj w klubie, też wstałam tak rano, chłop pytał, czy na głowę upadłam. A poszłam spać przed 1 w nocy. Ale od rana byłam zaganiana, od 6 rano oglądałam efekty naszych remontów.

Napisane przez 19natka88

Ojoj aż tak? To może skuś się na to rennie?

Wztrzymam się do poniedziałku, do wizyty, zobaczę co powie lekarz. Bez niego nie chcę brać leków.
A teraz znów mnie pali - żywy ogień .

Napisane przez MalgosiaM8

oj plaga niesamowita
ale jest sposób my z miesiąc walczyliśmy z tym cholerstwem, od raidów, po psiukanie Brosami tam gdzie ich najwięcej i zawsze wracały pomimo że jedzenia nie było na blacie
Kupiliśmy przedwczoraj w Kauflandzie ale myśle że w innych supermarketach też jest, taka kula z Brosa czerwona na muszki owocówki, wlewa się do niej płyn i stawia tam gdzie meszki. Ona przyciąga te meszki, one tam wchodzą i się topią
Z zewnątrz wyglada jak jabłko więc estetycznie w miarę
ale jaka ulga dla oka jak nie lata tego cholerstwa mnóstwo , w ciągu 12 godzin wszsytko tam wlazło, jak coś dobywa to odrazu tam wchodzi
ale się rozpisałam

Ja wypróbuję, bo nie mam na nie siły. Dzisiaj pomyłam trochę segment w kuchni, ale nic nie pomogło .

Napisane przez cotynato

I tż podjął decyzję, bierzemy roana maritę. Próbowałam go namówić jeszcze na bebe-beni, ale nie da rady może i dobrze że ktoś z nas jest zdecydowany

Gratuluję decyzji!!!!!!!!!!

Napisane przez kaileight

Ależ się dzisiaj czuje mam 39 stopni gorączki, dreszcze i sama nie wiem co mam z sobą zrobić. zastanawiam się tylko czeym i kiedy się mogłam zarazić

Biedaczko . Będę nudna, ale polecam prenalen, działa napotnie i mi temperaturę nawet zbijał, szybko stawiał na nogi - taki syropek specjalnie dla kobiet w ciąży.

Danika mam bardzo często afty, płuczę je corsodylem. Pomaga w zasadzie od ręki - najszybciej. I daje dużą ulgę w bólu.

Napisane przez Caltea

Witajcie!
Przyszłam się tylko wyżalić, jeśli nie macie nic przeciwko. Niestety muszę leżeć, może nie plackiem, ale jednak jak najczęściej. Nie, nie bylam u gina (opala się w tropikach), ale nie dość, że mam skurcze, to jeszcze doszło takie kłucie na dole, jakby mi ktoś igły wbijał. Trochę się boję, dlatego narzuciłam sobie maximum odpoczynku. Gotuję raz a na kilka dni (łazanki jedliśmy od soboty do wczoraj), oczywiście moja mama rzuca fochem, że musi jeść to samo tak długo, ale ja po prostu nie mam siły. Córcie chodzą mi na zakupy i w ogóle są bardzo wyrozumiałe, chociaż dziś tak mi zagrały na nerwach, że rozgoniłam je szmatą (po raz pierwszy). Teraz mam wyrzuty sumienia, ale tak się kłóciły ze sobą osy jedne, że nie zdzierżyłam i zlałam gazą jedną i drugą. Oczywiście nawet nie poczuły, ale chodzi mi o sam fakt, że tak mnie coś potrafiło wyprowadzić z rownowagi. Teraz jestem coraz bardziej drażliwa.
Natomiast Leoś szaleje po moim wnętrzu przeokropnie. Wieczorami jest tak aktywny, że cała nasza rodzinka jest w szoku obserwując jego wyczyny. Czasem to się boję, że wyskoczy mi przez skórę. Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewacie za te wynurzenia.
Życzę Wam miłego weekendu i zdrówka przede wszystkim.

Caltea , dziewczynkami i humorami się nie przejmuj, każdej z nas przecież teraz puszczają nerwy, zresztą Ty to wiesz najlepiej, jak końcówka ciąży potrafi dokuczyć. A mama niech sama sobie obiad ugotuje i nie wybrzydza . Mój małż zadowala się prawie 2 tydzień obiadem zamówionym i żyje. I mam go w nosie, on się zresztą wcale tym nie przejmuje.



Dzisiaj miałam pracowity dzień, rano zaliczyłam ryneczek, zakupiłam sobie 2 koszule do szpitala i mam już komplet. Nie kupiłam klapek bo nie było. Potem wybierałam tynki, kolory - został nam do pomalowania tylko przedpokój. Ostatecznie dotarłam do domu z tak opuchniętymi stopami, że ciężko znaleźć kostkę, masakra. Pali mnie zgaga do tego.

Jedyne szczęście, że odebrane wyniki krwi i moczu mam dobre!

Ot tak pomarudziłam.

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Lulla - piękne miejsce na ślub .

[anuska_s]

Napisane przez indygo79

MAGiALENA DLA CIEBIE

Do szpitala na Kraśnickiej

DOKUMENTY

·dowód osobisty
·Aktualna książeczka ubezpieczeniowa (lub dowód ubezpieczenia)
·NIP pracodawcy
·Karta ciąży

WYNIKI BADAŃ

·Grupa krwi i czynnik Rh( przy ujemny badania na obecność przeciwciał)
·WR badanie w kierunki kily
·HBS na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej
·USG wykonane po 36 tc
·Inne istotne informacje dla rodzącej


RZECZY DLA RODZĄCEJ

·1-2 koszule na czas porodu
·2 koszule wygodne do karmienia
·Szlafrok
·Skarpetki
·Klapki pod prysznic,
·Kapcie
·Majtki jednorazowe
·Stanik do karmienia i wkładki laktacyjne
·Ręcznik kąpielowy, ręczniki jednorazowe
·Przybory toaletowe: żel do hig. intymnej, pod prysznic, szampon, balsam do ciała, pomadka nawilżająca, woda odświeżająca w aerozolu, chusteczki jednorazowe
·Woda niegazowana, coś do przegryzienia
·Sztućce, kubek
·Termometr lekarski
·Skaldy poporodowe





RZECZY DLA DZIECKA

·20 pieluch jednorazowych
·Chusteczki nawilżane
·Śpioszki 2-3 sztuki
·Kaftaniki 2-3 sztuki
·Pajacyki 2-3 sztuki
·2 czapeczki bawełniane
·rękawiczki
·Skarpetki
·Rożek
·Pieluchy tetrowe 3-5 sztuk
·Oliwka dla niemowląt
·Krem do pupy
·Ubranko na wyjście ze szpitala


DLA OSOBY TOWARZYSZĄCEJ

·Wygodne ubranie
·Buty na zmianę (dla chętnych)
·Codo jedzenia i picia
·Dla zwolenników aparat, kamera itp


Tel. do Sali porodowej: 81 537 43 37
Odwiedziny, codziennie 13-18

fajna lista to ja tez skorzystam

Napisane przez MAGiALENA

powiem tylko: .

ja muszę poczekać aż mąż wróci, bo mi się nie chce myć głowy, żeby pójść do sklepu. póki co, sączę i oszczędzam sok jabłkowy.

zapomniałam Wam powiedzieć! mój mąż znalazł pracę! od wczoraj pracuje.

brawo i gratulacje dla męża

Napisane przez kaileight

Ależ się dzisiaj czuje mam 39 stopni gorączki, dreszcze i sama nie wiem co mam z sobą zrobić. zastanawiam się tylko czeym i kiedy się mogłam zarazić

to wskakuj szybko pod kocyk i kuruj sie kochana gorączki w lecie nie zazdraszczam, ale życzę zdrówka

Napisane przez martunia_199

Poparzyłam sobie brzuszek odsmażałam gołąbki, chciałam przewrócić na drugą stronę i prysło mi prosto na brzuch. Przyłożyłam od razu mokry ręcznik ale zostało kilka czerwonych plamek na brzuchu. Na szczęście mała fika więc mam nadzieję że nic jej nie będzie od tego

oj biedna uwazaj na siebie bardziej

Napisane przez Caltea

Witajcie!
Przyszłam się tylko wyżalić, jeśli nie macie nic przeciwko. Niestety muszę leżeć, może nie plackiem, ale jednak jak najczęściej. Nie, nie bylam u gina (opala się w tropikach), ale nie dość, że mam skurcze, to jeszcze doszło takie kłucie na dole, jakby mi ktoś igły wbijał. Trochę się boję, dlatego narzuciłam sobie maximum odpoczynku. Gotuję raz a na kilka dni (łazanki jedliśmy od soboty do wczoraj), oczywiście moja mama rzuca fochem, że musi jeść to samo tak długo, ale ja po prostu nie mam siły. Córcie chodzą mi na zakupy i w ogóle są bardzo wyrozumiałe, chociaż dziś tak mi zagrały na nerwach, że rozgoniłam je szmatą (po raz pierwszy). Teraz mam wyrzuty sumienia, ale tak się kłóciły ze sobą osy jedne, że nie zdzierżyłam i zlałam gazą jedną i drugą. Oczywiście nawet nie poczuły, ale chodzi mi o sam fakt, że tak mnie coś potrafiło wyprowadzić z rownowagi. Teraz jestem coraz bardziej drażliwa.
Natomiast Leoś szaleje po moim wnętrzu przeokropnie. Wieczorami jest tak aktywny, że cała nasza rodzinka jest w szoku obserwując jego wyczyny. Czasem to się boję, że wyskoczy mi przez skórę. Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewacie za te wynurzenia.
Życzę Wam miłego weekendu i zdrówka przede wszystkim.

odpoczywaj przez weekend nie przemeczaj sie i obiadem sie nie martw


A ja kochane wrociłam dzis od fryza z nową dawka energi, taka lzejsza i swieżutka, tego mi było trzeba
TZ teraz na meczu, jakis sparing gra. a wieczorkiem idziemy do pubu, bo znajomy bedzie swoja muze miksować wiec troszke sie odchamie i jakis soczek łykne

Co do imion to sie nie przejmujcie. Ja dla mojego przygłuchego dziadka musiałam 5 razy powtarzać, że mały bedzie miał na imię Fabian, a i tak chyba nie zakumał Najważniejsze, że dla nas sie podobają i tyle...nie ma co sie przejmowac glupimi komentarzami

[cotynato]

A właśnie. Na wszystkich kartkach jest napisane że 3 koszule. Ile w końcu kupujecie? Bo ja myślałam, że 2 wystarczą.

[anetika]

Napisane przez Caltea

Witajcie!
Przyszłam się tylko wyżalić, jeśli nie macie nic przeciwko. Niestety muszę leżeć, może nie plackiem, ale jednak jak najczęściej. Nie, nie bylam u gina (opala się w tropikach), ale nie dość, że mam skurcze, to jeszcze doszło takie kłucie na dole, jakby mi ktoś igły wbijał. Trochę się boję, dlatego narzuciłam sobie maximum odpoczynku. Gotuję raz a na kilka dni (łazanki jedliśmy od soboty do wczoraj), oczywiście moja mama rzuca fochem, że musi jeść to samo tak długo, ale ja po prostu nie mam siły. Córcie chodzą mi na zakupy i w ogóle są bardzo wyrozumiałe, chociaż dziś tak mi zagrały na nerwach, że rozgoniłam je szmatą (po raz pierwszy). Teraz mam wyrzuty sumienia, ale tak się kłóciły ze sobą osy jedne, że nie zdzierżyłam i zlałam gazą jedną i drugą. Oczywiście nawet nie poczuły, ale chodzi mi o sam fakt, że tak mnie coś potrafiło wyprowadzić z rownowagi. Teraz jestem coraz bardziej drażliwa.
Natomiast Leoś szaleje po moim wnętrzu przeokropnie. Wieczorami jest tak aktywny, że cała nasza rodzinka jest w szoku obserwując jego wyczyny. Czasem to się boję, że wyskoczy mi przez skórę. Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewacie za te wynurzenia.
Życzę Wam miłego weekendu i zdrówka przede wszystkim.

Żal się ile wlezie - od tego też jesteśmy I pamiętaj teraz to TY i LEOŚ jesteście najważniejsi - odpoczywaj jak najwięcej

Napisane przez anciaahk

Dzisiaj miałam pracowity dzień, rano zaliczyłam ryneczek, zakupiłam sobie 2 koszule do szpitala i mam już komplet. Nie kupiłam klapek bo nie było. Potem wybierałam tynki, kolory - został nam do pomalowania tylko przedpokój. Ostatecznie dotarłam do domu z tak opuchniętymi stopami, że ciężko znaleźć kostkę, masakra. Pali mnie zgaga do tego.

Jedyne szczęście, że odebrane wyniki krwi i moczu mam dobre!

Ot tak pomarudziłam.

U mnie też kostki można szukać a i tak się nie znajdzie
Ale brawo za wyniki

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

A właśnie. Na wszystkich kartkach jest napisane że 3 koszule. Ile w końcu kupujecie? Bo ja myślałam, że 2 wystarczą.

Jedną na poród i dwie do karmienia. Za te do karmienia zapłaciłam 45 zł.

Napisane przez anetika

U mnie też kostki można szukać a i tak się nie znajdzie
Ale brawo za wyniki

Mi też czasem puchło, ale nigdy aż tak.

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Wztrzymam się do poniedziałku, do wizyty, zobaczę co powie lekarz. Bez niego nie chcę brać leków.
A teraz znów mnie pali - żywy ogień .

Rozumiem

Dzisiaj miałam pracowity dzień, rano zaliczyłam ryneczek, zakupiłam sobie 2 koszule do szpitala i mam już komplet. Nie kupiłam klapek bo nie było. Potem wybierałam tynki, kolory - został nam do pomalowania tylko przedpokój. Ostatecznie dotarłam do domu z tak opuchniętymi stopami, że ciężko znaleźć kostkę, masakra. Pali mnie zgaga do tego.

Jedyne szczęście, że odebrane wyniki krwi i moczu mam dobre!

Ot tak pomarudziłam.

Ja ostatnio miałam dziwne zjawisko: (upałów brak, nie puchnę), tż wraca z pracy ok 3 w nocy więc się budzę na siku i odkryłam, że mam niemożliwie spuchnięte stopy i dłonie a rano znowu było ok, bez opuchlizny

Cotka ja mam w sumie 3 koszule: 1 do porodu - do wyrzucenia potem i dwie do karmienia

[anetika]

Napisane przez anciaahk

Mi też czasem puchło, ale nigdy aż tak.

Ja zauważyłam, że jak tylko zaczyna być gorąco i się nałażę jak wariat to już kostek nie zobaczę. Ale ogólnie prawie cały czas są napuchnięte raz więcej, raz mniej

[anciaahk]

Z tą opuchlizną chyba będziemy się męczyć do końca, niestety.

Mam pytanie - czy kupowała któraś termometr bezdotykowy, taki na podczerwień czy jakoś tak - na allegro? Bo chcę zamówić, a nie wiem który.

[Malgosia1983]

Napisane przez 19natka88

Nie wiem czy u mnie można, ale tak sobie pomyślałam, że jak urodzę np o 1 w nocy to jeść mi nikt nie da aż do rana, a tak to chociaż herbatnika zjem

przyda się herbatnik - też wezmę coś do przegryzienia

Napisane przez cotynato

A właśnie. Na wszystkich kartkach jest napisane że 3 koszule. Ile w końcu kupujecie? Bo ja myślałam, że 2 wystarczą.

Ja biorę 2. Najwyżej mi Tż dowiezie.
Edit: 1 do porodu, 1 na czas pobytu w szpitalu, a potem w domu do karmienia to wiadomo, w czym mi będzie wygodniej.

[cotynato]

Napisane przez 19natka88

Ja ostatnio miałam dziwne zjawisko: (upałów brak, nie puchnę), tż wraca z pracy ok 3 w nocy więc się budzę na siku i odkryłam, że mam niemożliwie spuchnięte stopy i dłonie a rano znowu było ok, bez opuchlizny

Cotka ja mam w sumie 3 koszule: 1 do porodu - do wyrzucenia potem i dwie do karmienia

Ale tą do porodu to też taką żeby w razie czego cycka móc wyciągnąć?

Ancia- za jedną tyle ?

Kurcze a u mnie kolejny problem- klapki. Pod prysznic wezmę japonki, ale tak po oddziale to przydałyby się takie chyba normalne, żeby w razie czego w skarpetce czy coś... Jeny ale mamdylematy

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez anciaahk

Z tą opuchlizną chyba będziemy się męczyć do końca, niestety.

Mam pytanie - czy kupowała któraś termometr bezdotykowy, taki na podczerwień czy jakoś tak - na allegro? Bo chcę zamówić, a nie wiem który.

Kurcze a ja puchłam w połowie ciąży a teraz nic a nic nie to żebym tęskniła

Ja kupuję, ale w aptece, więc w sumie jeszcze nie wiem jaki.

Napisane przez Malgosia1983

przyda się herbatnik - też wezmę coś do przegryzienia



Ja biorę 2. Najwyżej mi Tż dowiezie.
Edit: 1 do porodu, 1 na czas pobytu w szpitalu, a potem w domu do karmienia to wiadomo, w czym mi będzie wygodniej.

U nas mówili że jak zacznie się akcja porodowa to tylko landrynki można i to też za pozwoleniem.

Ja zamawiam na all raczej te koszule, więc chyba zamówię tę jedną więcej, bo później tż by nie wiedział gdzie kupować pewnie- sama w sumie nie wiem, tylko na targu niedzielnym widziałam

[anciaahk]

Cotka, dałam 45 zł za 2, jedna była za 20 zł, a druga za 25 zł. Na jakiś czas na początek karmienia wystarczą. Fajna gatunkowo bawełna, do kolana, z allegro może wyszłoby minimalnie taniej, ale nie miałabym pewności dokąd sięga i jaka jest w dotyku. A raz już zamówiłam z muzzy i dla mnie są beznadziejne.

Pod prysznic chcę plastikowe japonki. A do chodzenia po oddziale normalne albo kapcie, albo zwykłe klapki. Dzisiaj były japonki po 10 zł ale z materiałem, a pod prysznic chyba lepsze z pełnego plastiku.l

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Cotka, dałam 45 zł za 2, jedna była za 20 zł, a druga za 25 zł. Na jakiś czas na początek karmienia wystarczą. Fajna gatunkowo bawełna, do kolana, z allegro może wyszłoby minimalnie taniej, ale nie miałabym pewności dokąd sięga i jaka jest w dotyku. A raz już zamówiłam z muzzy i dla mnie są beznadziejne.

Pod prysznic chcę plastikowe japonki. A do chodzenia po oddziale normalne albo kapcie, albo zwykłe klapki. Dzisiaj były japonki po 10 zł ale z materiałem, a pod prysznic chyba lepsze z pełnego plastiku.l

Ja pierw chciałam takie zykłe papcie, ale babki na szkole rodzenia odradziły to szukam dalej

Małgosia, powiedz jaka moda klapkowa na położniczym/patologii panuje ?

A co do koszul to ja się nie dziwię że kupowałaś normalnie a nie przez all skoro takie ceny. U mnie za takie szare z żyrafką - które są na all po 19 zł - chcą 30-43 zł - yyy

[kasiuleczkakuleczka]

KOCHANE POWIEDŹCIE MARTWIĆ SIĘ?
AMELA JUŻ NORMALNIE CODZIENNIE DOŚĆ MOCNO FIKA... A DZIŚ B. MAŁO I B. DELIKATNIE TEŻ MACIE CZASEM TAKIE DNI??? REAGUJE NA ZACZEPKI - NIE OD RAZU ALE REAGUJE - LEKKO MNIE MUŚNIE. W OGÓLE MUSZĘ RĘKĘ MIEĆ PRZYŁOŻONĄ DO BRZUSZKA, ŻEBY JĄ POCZUĆ

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Z tą opuchlizną chyba będziemy się męczyć do końca, niestety.

Mam pytanie - czy kupowała któraś termometr bezdotykowy, taki na podczerwień czy jakoś tak - na allegro? Bo chcę zamówić, a nie wiem który.

Ja kupuje jednak cos w TYM stylu - z miękką końcówką - na początek powinien wystarczyć

Napisane przez Malgosia1983

przyda się herbatnik - też wezmę coś do przegryzienia



Ja biorę 2. Najwyżej mi Tż dowiezie.
Edit: 1 do porodu, 1 na czas pobytu w szpitalu, a potem w domu do karmienia to wiadomo, w czym mi będzie wygodniej.

Na którymś wątku czytałam, że dziewczyny brały też takie rogaliki jak 7Days

Napisane przez cotynato

Ale tą do porodu to też taką żeby w razie czego cycka móc wyciągnąć?

Ona nie jest typowo do karmienia - ale ma taki dekold, że na pewno da się cycka wyjąć Mam ją już długo i nie szkoda mi jej potem wyrzucić.

Kurcze a u mnie kolejny problem- klapki. Pod prysznic wezmę japonki, ale tak po oddziale to przydałyby się takie chyba normalne, żeby w razie czego w skarpetce czy coś... Jeny ale mamdylematy

Ja kupiłam jedne, takie gumowe jak na basen w ccc, mogę iść i pod prysznic i potem po sali chodzić
A herbatników przy porodzie jeść nie będę żeby nie było

[cotynato]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

KOCHANE POWIEDŹCIE MARTWIĆ SIĘ?
AMELA JUŻ NORMALNIE CODZIENNIE DOŚĆ MOCNO FIKA... A DZIŚ B. MAŁO I B. DELIKATNIE TEŻ MACIE CZASEM TAKIE DNI??? REAGUJE NA ZACZEPKI - NIE OD RAZU ALE REAGUJE - LEKKO MNIE MUŚNIE. W OGÓLE MUSZĘ RĘKĘ MIEĆ PRZYŁOŻONĄ DO BRZUSZKA, ŻEBY JĄ POCZUĆ

Kasiu, ten temat to każda co jakiś czas porusza Dziecko czasami też odpoczywa, mniej się rusza, więcej śpi. Niepokoić Cię powinno Cię to gdyby się nie ruszała, albo przez 2 dni tak mega słabo. Zjedz coś słodkiego, poleż , może się uaktywni- tym bardziej, że wieczorem dzieci przeważnie fikają ;p

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

A co do koszul to ja się nie dziwię że kupowałaś normalnie a nie przez all skoro takie ceny. U mnie za takie szare z żyrafką - które są na all po 19 zł - chcą 30-43 zł - yyy

yyyyyy też mam z żyrafką - jedna taka rozpinane po bokach a druga na środku

A co polecały zamiast zwykłych kapci? Klapki??

[mooonik]

Napisane przez stokrotka_

ja myślę,że niedługo napisze podobnego newsa

no chyba też najwyższa pora zostałaś chyba ostatnią pracująca mamuśką

Napisane przez anciaahk

Dzisiaj miałam pracowity dzień, rano zaliczyłam ryneczek, zakupiłam sobie 2 koszule do szpitala i mam już komplet. Nie kupiłam klapek bo nie było. Potem wybierałam tynki, kolory - został nam do pomalowania tylko przedpokój. Ostatecznie dotarłam do domu z tak opuchniętymi stopami, że ciężko znaleźć kostkę, masakra. Pali mnie zgaga do tego.

Jedyne szczęście, że odebrane wyniki krwi i moczu mam dobre!

a tak właśnie myślałam, że się od rana nie pojawiłaś nic, a Ty się włóczysz po ryneczkach
brawo za dobre wyniki!

na puchnięcie nic nie poradzę, bo sama się zmagam od dawna. Ostatnio było super, bo chłodno, ale dziś juz troszkę cieplej i słonko to moje stópki zmieniają się w stopiska

Caltea odpoczywaj i uważaj na siebie a wybuchnięciem na dziewczynki tak bardzo się nie przejmuj, każdy może mieć zły dzień, a nie zrobiłaś tego ani celowo, ani żeby je skrzywdzić

Lulla super miejscówa na ślub! ten pałacyk, woda.. mmmm aż mi się zachciało jeszcze raz ślubu

Napisane przez cotynato

Kurcze a u mnie kolejny problem- klapki. Pod prysznic wezmę japonki, ale tak po oddziale to przydałyby się takie chyba normalne, żeby w razie czego w skarpetce czy coś... Jeny ale mamdylematy

a nie masz jakichś domowych kapci, żeby zabrać? Przecież nie muszą być nowe

A tak w ogóle to aż tak bardzo się spaceruje po tym oddziale? Gdzie Wy chcecie chodzić?
Bo tak sobie myśle, że skoro u mnie wypuszczają po 2 dobach (przy SN) to się chyba nie nachodzę za dużo zresztą nawet nie wiem gdzie bym miała iść??Dziecko będzie ze mną, mąż jak przyjedzie też....


zapowiedzieli się nam znajomi na wieczór, że wpadną. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej jakoś nie mam ochoty na towarzystwo

[acelinka]

Napisane przez agnieszka 0605

1. z mężem to pewnie jakaś kolacja teraz w weekend, a ja lubię takie spotkania rodzinne, chociaż wiem, że jakieś święto jest hahah
2. Jak ja Ci zazdroszczę superowo teoretycznie mozesz rodzić a 36 skończone czy zaczęte??

jak lubisz takie spotkanka to co innego

zaczęte

Napisane przez MAGiALENA

a czemu na suwaczku masz 35. tydzień?

bo suwaczek pokazuje skończone tygodnie, a 36 rozpoczęty

Napisane przez kaileight

Ależ się dzisiaj czuje mam 39 stopni gorączki, dreszcze i sama nie wiem co mam z sobą zrobić. zastanawiam się tylko czeym i kiedy się mogłam zarazić

kochana sio pod kołderke i proszę się grzać

Napisane przez anetika

Ehh wróciłam z miasta i mogę powiedzieć - mamy już całą wyprawkę! (no może jeszcze coś się dokupi jak się nam przypomni, ale ogólnie jest wszytko)
Poza tym przechodziłam koło sklepu zielarskiego i kupiłam tą polecaną herbatkę z liści malin

Napisane przez Caltea

Witajcie!
Przyszłam się tylko wyżalić, jeśli nie macie nic przeciwko. Niestety muszę leżeć, może nie plackiem, ale jednak jak najczęściej. Nie, nie bylam u gina (opala się w tropikach), ale nie dość, że mam skurcze, to jeszcze doszło takie kłucie na dole, jakby mi ktoś igły wbijał. Trochę się boję, dlatego narzuciłam sobie maximum odpoczynku. Gotuję raz a na kilka dni (łazanki jedliśmy od soboty do wczoraj), oczywiście moja mama rzuca fochem, że musi jeść to samo tak długo, ale ja po prostu nie mam siły. Córcie chodzą mi na zakupy i w ogóle są bardzo wyrozumiałe, chociaż dziś tak mi zagrały na nerwach, że rozgoniłam je szmatą (po raz pierwszy). Teraz mam wyrzuty sumienia, ale tak się kłóciły ze sobą osy jedne, że nie zdzierżyłam i zlałam gazą jedną i drugą. Oczywiście nawet nie poczuły, ale chodzi mi o sam fakt, że tak mnie coś potrafiło wyprowadzić z rownowagi. Teraz jestem coraz bardziej drażliwa.
Natomiast Leoś szaleje po moim wnętrzu przeokropnie. Wieczorami jest tak aktywny, że cała nasza rodzinka jest w szoku obserwując jego wyczyny. Czasem to się boję, że wyskoczy mi przez skórę. Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewacie za te wynurzenia.
Życzę Wam miłego weekendu i zdrówka przede wszystkim.

Leż kochana i odpoczywaj jak najwięcej

mój gin w sierpniu jedzie gdzieś na urlop, znająć moje szczęście to akurat wtedy się rozpakuje

Napisane przez 19natka88

Nie wiem czy u mnie można, ale tak sobie pomyślałam, że jak urodzę np o 1 w nocy to jeść mi nikt nie da aż do rana, a tak to chociaż herbatnika zjem

można można przyn ajmniej tak słyszałam ja też już mam herbatniki i biszkopty i wode z dziubkiem też

Napisane przez stokrotka_

acelinka...a to nie jutro startujemy w 36 ??? : mdleje:

no właśnie, wg @ to mi zawssze w piątek nalicza kolejny tydzień, wg terminu to w sobote, ale myśle ze mi gin po prostu policzył skończone 40 tygodni i nastepnego dnia poród dlatego tak

Napisane przez anciaahk

Mam pytanie - czy kupowała któraś termometr bezdotykowy, taki na podczerwień czy jakoś tak - na allegro? Bo chcę zamówić, a nie wiem który.

ja nie kupowałam, ale bratowa tż chce kupić dla niuni na prezent i ona upatrzyła taki jakieś jak używają w naszym szpitalu. Pokazywała mi aukcje ale nie zapisałam, dopytam ją jaki to był i dam znać


ha, w końcu ciuszki niuni są tam gdzie mają być - tzn. w szafie z tej radości postanowiłam zrobić fote i się Wam pochwalić
(wiem jestem gupol )

[anciaahk]

Z mojej przewidzianej do porodu nie da się wyjąć cycka, nie pomyślałam o tym. Muszę przymierzyć, ale raczej się nie da.

[19natka88]

Napisane przez acelinka

można można przyn ajmniej tak słyszałam ja też już mam herbatniki i biszkopty i wode z dziubkiem też

To kiedy idziemy na porodówkę?

ha, w końcu ciuszki niuni są tam gdzie mają być - tzn. w szafie z tej radości postanowiłam zrobić fote i się Wam pochwalić
(wiem jestem gupol )

Ty masz tyle ciuszków? Muszę mojemu tż pokazać to zdjęcie koniecznie - bo ciągle uważa, że mam dużo A swoją drogą pięknie poukładane

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

Kurcze a u mnie kolejny problem- klapki. Pod prysznic wezmę japonki, ale tak po oddziale to przydałyby się takie chyba normalne, żeby w razie czego w skarpetce czy coś... Jeny ale mamdylematy [COLOR="Silver"]
U nas mówili że jak zacznie się akcja porodowa to tylko landrynki można i to też za pozwoleniem.

Ja zamawiam na all raczej te koszule, więc chyba zamówię tę jedną więcej, bo później tż by nie wiedział gdzie kupować pewnie- sama w sumie nie wiem, tylko na targu niedzielnym widziałam

Właśnie przemyslałam i faktycznie Cotka masz rację lepiej kupić jedną więcej bo potem to Tż nie wiadomo gdzie miałby biegać. Poza tym jakby sie poplamila czy cos....

W szpitalu gdzie rodziła moja koleżanka, położna mówiła żeby zabrac czekoladę bo dodaje energii i szybko się wchłania czy coś

A klapki to wezmę takie normalne wsuwane kapcie

[anciaahk]

Napisane przez mooonik

a tak właśnie myślałam, że się od rana nie pojawiłaś nic, a Ty się włóczysz po ryneczkach
brawo za dobre wyniki!

na puchnięcie nic nie poradzę, bo sama się zmagam od dawna. Ostatnio było super, bo chłodno, ale dziś juz troszkę cieplej i słonko to moje stópki zmieniają się w stopiska

Aj gdzie ja nie byłam . Polowałam jeszcze na maliny lub jagody, ale nigdzie nie było. Myślałam, że sprzedają na ryneczku, ale niestety - z owoców dostępne były tylko śliwki.

Napisane przez acelinka

ha, w końcu ciuszki niuni są tam gdzie mają być - tzn. w szafie z tej radości postanowiłam zrobić fote i się Wam pochwalić
(wiem jestem gupol )

Pięknie . Nawet pieluszki tam widzę.

Montują nam sypialnię!!

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

yyyyyy też mam z żyrafką - jedna taka rozpinane po bokach a druga na środku

A co polecały zamiast zwykłych kapci? Klapki??

To pewnie ta sama, tylko że u Ciebie w normalnych cenach sprzedają a u mnie zdzierają

Napisane przez mooonik

a nie masz jakichś domowych kapci, żeby zabrać? Przecież nie muszą być nowe

A tak w ogóle to aż tak bardzo się spaceruje po tym oddziale? Gdzie Wy chcecie chodzić?
Bo tak sobie myśle, że skoro u mnie wypuszczają po 2 dobach (przy SN) to się chyba nie nachodzę za dużo zresztą nawet nie wiem gdzie bym miała iść??Dziecko będzie ze mną, mąż jak przyjedzie też....


zapowiedzieli się nam znajomi na wieczór, że wpadną. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej jakoś nie mam ochoty na towarzystwo

mam domowe małpki, które uwielbiam, ale takich położna odradzała. Ogólnie odradzała włochate, pluszakowe kapcie ;D

Napisane przez anciaahk

Z mojej przewidzianej do porodu nie da się wyjąć cycka, nie pomyślałam o tym. Muszę przymierzyć, ale raczej się nie da.

Ja właśnie też mam taką jedną którą bym chętnie wzięła, ale jak bym urodziła SN ( mam nadzieję) później by chcieli mi dziecko na piersi położyć to średnio bym się czuła gdyby mi koszulę do góry podwijali w tym celu

[anciaahk]

Napisane przez Malgosia1983

Właśnie przemyslałam i faktycznie Cotka masz rację lepiej kupić jedną więcej bo potem to Tż nie wiadomo gdzie miałby biegać. Poza tym jakby sie poplamila czy cos....

Dlatego do karmienia chcę dwie. Podobno krwawienie jest dosyć mocne i znając moje szczęście na pewno się poplamię. Lepiej mieć jedną na zmianę, majątku nie kosztuje.
Aha i polecono mi kupić najzwyklejszy szlafrok, nie brać tego z domu - bo właśnie często i tak potem ląduje na śmieciach. Jeśli znajdę u nas taki za 20-25 zł to chyba też kupię i będę miała w nosie, jak się zniszczy.

[cotynato]

ha, w końcu ciuszki niuni są tam gdzie mają być - tzn. w szafie z tej radości postanowiłam zrobić fote i się Wam pochwalić
(wiem jestem gupol )

ładnie I dużo tego.
U mnie w sumie też dużo, już sama nie wiem co robić, bo 3 szafki w komodzie to mało. Poza tym pralkę wynosimy z łazienki na 3 dni i nie zrobię prania maluszkowego tak jak bym chciała- tylko pewnie za tydzień

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

Ja właśnie też mam taką jedną którą bym chętnie wzięła, ale jak bym urodziła SN ( mam nadzieję) później by chcieli mi dziecko na piersi położyć to średnio bym się czuła gdyby mi koszulę do góry podwijali w tym celu

Cotka, raczej nam to będzie obojętne i tak będziemy leżały naszym kwiatem na wierzchu .

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez cotynato

ładnie I dużo tego.
U mnie w sumie też dużo, już sama nie wiem co robić, bo 3 szafki w komodzie to mało. Poza tym pralkę wynosimy z łazienki na 3 dni i nie zrobię prania maluszkowego tak jak bym chciała- tylko pewnie za tydzień

I tak obstawiam, że masz najwięcej, maniaku zakupowy. Policzyłaś sztuki ??

[MAGiALENA]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

KOCHANE POWIEDŹCIE MARTWIĆ SIĘ?
AMELA JUŻ NORMALNIE CODZIENNIE DOŚĆ MOCNO FIKA... A DZIŚ B. MAŁO I B. DELIKATNIE TEŻ MACIE CZASEM TAKIE DNI??? REAGUJE NA ZACZEPKI - NIE OD RAZU ALE REAGUJE - LEKKO MNIE MUŚNIE. W OGÓLE MUSZĘ RĘKĘ MIEĆ PRZYŁOŻONĄ DO BRZUSZKA, ŻEBY JĄ POCZUĆ

ja miałam w sobotę taki alarm. Kacper pobrykał rano jak tylko się obudziłam, a potem w ogóle go nie czułam. zjadłam słodkie, szturchałam brzuch, leżałam, chodziłam i nic! aż się popłakałam. od 16-tej miałam okropnie twardy i bolący brzuch.
ok. 19:30 pojechaliśmy na IP, tam miałam ktg, usg i badanie na fotelu. i co? Kacper zaczął brykać właśnie na badaniu. także pewnie na IP pomyśleli, że ściemniam albo panikuję. dostałam kropłowkę z nospy, a na wynos receptę na nospę forte i scopolan. i od tego ktg pory Kacper szaleje tak, jak wcześniej. złośliwiec!
morał: spokojnie, na pewno taki leniuszkowy dzień ma Twoja malutka!