Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[Chatka]

Napisane przez gosiulka22

kurcze spodobał mi sie ten pomysł mama mnie by chyba zabiła za takie buty kolorowe

E tam zabiła, na Twoim własnym ślubie nic by Ci nie zrobiła Trzeba realizować swoje pomysły

Napisane przez Madziuniusia

zobaczcie co znalazłam

Ale czad

Napisane przez kasiamniam

ja jakbym miala sluchac mamy to bym wygladala nie tak jak chcem a to wkoncu moj dzien
Chatka tez mi sie podoba taki pomysl tylko niewiem jak by moj Tz wygladal w jasnym garniaku i rozowych skarpetkach haha

tu tez skarpetki turkusowe pod kolor

Hm, no różowe mogłyby ciekawie wyglądać... W sumie chyba bardziej takie kolorowe skarpetki do ciemnych garniaków pasują, bo się ciekawie odcinają.

Napisane przez gosiulka22

Muszę się pochwalić Wam ze mi sie humor poprawił bo znajoma moich rodziców jest spiewaczką operową i ostatnio zaproponowała że z chęcią zaśpiewa na moim ślubie będzie pięknie, ona ma taki niesamowity głos
a mówiła że juz wiele razy śpiewała w kosciele tak że ma juz takie pieśni dobrze opanowane. Z samej Łodzi się pofatyguje do nas

Będziecie mieć piękną oprawę ślubu, super

Napisane przez maruda80

Stanowczo odradzam takie salony, przeważnie mają bardzo złą opinie, owszem zdarzają się wyjątki że dobrze odszyją, ale z reguły sukienka nawet nie przypomina tej wybranej (zła jakość materiałów, szycie na akort, brak wykończenia).

Znam tę Panią, niby miła, ale czym dalej - tym bardziej narzucająca swoje zdanie, wręcz chamska. (dawno temu miała nawet zakład w mojej okolicy, ale z powodu złej opinii przeniosła się do Krakowa i z tego co słyszałam otworzyła salon w Katowicach)

Na wizażu jest nawet wątek o tym salonie:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=233049

Przeczytałam ten wątek, ile osób, tyle opinii W sumie trudno powiedzieć, bo różnie może być. Ale jak mówisz, że nie polecasz, to już specjalnie do Krakowa jechać nie będę

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Seagirl

Hej
wkońcu jestem;-")
Chatka najbardziej podobała mi się w sukni 3-ciej, i moim zdaniem ten kolor czyli śmietankowa biel bardzo jej pasowała. Chatko jaki model był tej sukni 3-ciej tej nieznanej firmy? Ona jest podobno gdzies w necie i powiem wam ze super też się prezentowała w katalogu;-)
Obiecuję ze poszukam tego kabla i prześlę lepsze fotki;-))

Zapisały mi, że to ten model: http://www.euro-mode.ru/product_info...oma-36017.html tylko ja nie miałam tego kwiatka. Owszem, fajnie się w niej czułam, ale rozumiesz, że to nie TA

[Seagirl]

Napisane przez Chatka

E tam zabiła, na Twoim własnym ślubie nic by Ci nie zrobiła Trzeba realizować swoje pomysły



Ale czad



Hm, no różowe mogłyby ciekawie wyglądać... W sumie chyba bardziej takie kolorowe skarpetki do ciemnych garniaków pasują, bo się ciekawie odcinają.



Będziecie mieć piękną oprawę ślubu, super



Przeczytałam ten wątek, ile osób, tyle opinii W sumie trudno powiedzieć, bo różnie może być. Ale jak mówisz, że nie polecasz, to już specjalnie do Krakowa jechać nie będę

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------



Zapisały mi, że to ten model: http://www.euro-mode.ru/product_info...oma-36017.html tylko ja nie miałam tego kwiatka. Owszem, fajnie się w niej czułam, ale rozumiesz, że to nie TA

NO rozumiem rozumiem ale szkoda, dla mnie super się prezentowałaś w tym modelu, a ten fason jest dla Ciebie idealny;-)
Ja już lecę spać
Dobrej nocki

[justyna_g4]

Napisane przez melod_y

Chatka- Ja chyba też poważnie przemyślę sprawę szycia sukienki... Bo niestety nawet wizualnie nie podchodzi mi żadna sukienka. A jeśli nawet to albo nie jest dostępna w Pl, albo ma kosmiczną cene...
wiem wiem.. najlepiej będzie zmierzyć ale na razie nie wybieram się na salony..
A co szkodzi poszukać dobrej krawcowej jak ma się czas?

jestem wymięta więc zmykam, udanej niedzieli


PS. Mam już 3 na przodzie :par ty:

Też miałam taki pomysł i również słyszałam o tej pracowni (mówiła mi o niej kuzynka TŻ) wtedy zaczęłam właśnie szukać i znalazłam dużo nieciekawych informacji. Cena jest kusząca i to nawet bardzo. Na początku moich poszukiwań wymarzonej sukni wysłałam do niej maila czy uszyłaby taką suknie i za ile to odpisała mi, że nie ma problemu żebym przyjechała się zmierzyć i może się brać do szycia oczywiście wszystko za 900zł. Jednak po przeczytaniu tych wszystkich złych informacji bałabym się zdecydować na to, ale czekam jeszcze bo podobno moja koleżanka ze studiów tam szyje sukienkę (jej znajoma też) wiec jak będę coś wiedzieć to na pewno napiszę.


U mnie też cały dzień padało ale w sumie nie miałam na nic czasu bo musiałam jechać do babci na obiad, a jak już Tż po mnie przyjechał to się okazało, że ma temperaturę i musiałam się nim zająć. Gorąca herbata z cytryną i sokiem malinowym i pilnowanie żeby leżał pod kołdrą. Martwi mnie to jego przeziębienie bo nigdy w lecie nie chorował. Najgorsze, że to akurat teraz jak zaczyna urlop i mieliśmy się wybrać w góry i obawiam się, że nic z tego nie będzie i jeszcze ta CUDOWNA pogoda...

[melod_y]

Napisane przez justyna_g4

Też miałam taki pomysł i również słyszałam o tej pracowni (mówiła mi o niej kuzynka TŻ) wtedy zaczęłam właśnie szukać i znalazłam dużo nieciekawych informacji. Cena jest kusząca i to nawet bardzo. Na początku moich poszukiwań wymarzonej sukni wysłałam do niej maila czy uszyłaby taką suknie i za ile to odpisała mi, że nie ma problemu żebym przyjechała się zmierzyć i może się brać do szycia oczywiście wszystko za 900zł. Jednak po przeczytaniu tych wszystkich złych informacji bałabym się zdecydować na to, ale czekam jeszcze bo podobno moja koleżanka ze studiów tam szyje sukienkę (jej znajoma też) wiec jak będę coś wiedzieć to na pewno napiszę.

to Chatka pisała o tej pracowni gdzie sukienki są za 900zł
nie ja
Ja wspominałam że na razie sie rozglądam, ale już cena nie gra dla mnie dużej roli. Po prostu chcę mieć piękną sukienkę z dobrego materiału.
I będę szyć jeśli Do Nowego Roku nic nie znajdę.

[__Paulinka__]

dzien doberek

a co Wy spicie jeszcze wszystkie? co za spiochy z Was
Ja po miesiecznym urlopie to jakoś nie moglam dzisiaj wstac z łózka:P tak jak moj TZ zresztą:P spoznil sie 1,5 godziny do pracy:P nawet nie wiecie jakiego mam lenia i niiiccc mi sie nie chce! :P

Milego dzionka

[evoonia86]

dzień dobry
ja już od godzinki 8 ciężko pracuję

[magdziaS]

Dzień dobry w ten kolejny paskudny dzień Też już ciężko pracuję od rana

Marylko, żółty kolor wygląda bardzo fajnie I jeśli tylko by się komponował z salą i pasuje do koncepcji to ja bym brała

Napisane przez Chatka

ale dobrze, że @ w ogóle przyszła, należy się cieszyć

Ta ostatnia kieca to jeszcze nie to, ale już się powoli zbliżam

A czemu się Mama zbulwersowała? Jakie miała argumenty, że to zły pomysł, bo ciekawi mnie to?

Gratuluję wyboru koloru, fuksja będzie pięknie wyglądać

Co racja to racja, dobrze, że przyszła

Mama uznała to za głupi pomysł i wydziwianie. Powiedziała, że i tak będzie to wesele bardzo inne (mam nadzieję, że miała na myśli oryginalne )bo dużo dziwnych pomysłów mam. Poza tym stwierdziła, że goście mogą się bulwersować, szczególnie osoby starsze i nie będą się chciały brudzić Stwierdzenie, że to zmywalne farbki nie pomogło

W każdym razie zrobię jak uważam, choć rzeczywiście bulwersacja osób starszych jakoś tak zaczęła do mnie przemawiać

Co do fuksji to chcę już zamawiać materiał, ale nie mogę się dogadać z facetem odnośnie numeru odcienia, który chcę i trochę zamieszania jest

[justyna_g4]

Napisane przez melod_y

to Chatka pisała o tej pracowni gdzie sukienki są za 900zł
nie ja
Ja wspominałam że na razie sie rozglądam, ale już cena nie gra dla mnie dużej roli. Po prostu chcę mieć piękną sukienkę z dobrego materiału.
I będę szyć jeśli Do Nowego Roku nic nie znajdę.

Witam was w ten jakże "letni dzień". Mnie dziś obiudziła poczta bo mam przesyłkę do odebrania z baletkami. Ale, żeby tak budzić kogoś z samego rana!

Wiem, że Chatka pisała i nie wiem co zrobiłam, że jej cytat mi gdzieś zagonił )

[(kicia)]

Dzień dobry w ten kolejny ponury dzień

Kurcze nie lubię tak bezczynnie siedzieć. Nie wiem za co się zabrać eh już wolałam pracaować po 12 godzin eh

[sztuczka_magiczka]

Dzień dobry dziewczyneczki Zaraz Was ponadrabiam Jak pogoda? U mnie dalej jest du.pna co strrrasznie mnie wnerwia - już sierpień mamy a tu taka paskudna aura... :/

Napisane przez magdziaS

Dzisiaj przyszła do mnie @. Z opóźnieniem skubana i przez to chyba daje mi się tak we znaki. Od rana na prochach jestem, mało to daje, dodatkowo strasznie boli mnie głowa. Czuje się na prawdę fatalnie Nie wiem jak przetrwam jutro w pracy.

Powiedziałam dzisiaj mojej mamie o pomyśle z drzewkiem zamiast księgi gości. Ostro się zbulwersowała na początku. Na szczęście akceptuje moje pomysły tak czy owak i się nie wtrąca to chociaż tyle, łatwiej było przetrawić jej narzekania

I ostatecznie zdecydowałam już, że kolorem przewodnim będzie fuksja! W ciemnym odcieniu, żeby jak najbardziej odbiegała od różu Jak dobrze pójdzie będzie pięknie, bo mam już w głowie idealny obraz

Biedactwo Mam nadzieję, że jednak czujesz się już choć troszkę lepiej Ufff to całe szczęście, że mama ostatecznie zaakceptowała drzewko No i fajnie, że zdecydowałaś się na kolorek Coś czuję, że ta fuksja wyjątkowo do Ciebie przemawia I też sądzę, że taki nasycony, żywy kolor będzie wyglądał pięknie

Napisane przez marylka80

Ja tez zaczynam sie powoli zastanawiac nad innym kolorem niz fiolet...bo mi on do sali nie pasuje...zaczynam powaznie rozwazac zolty...
Albo pomysle nad jakims polaczniem, fioletu, zolci i granatu
A tak w ogole to znalzlam przed chwilka super pomysl na zaproszenia, biorac pod uwage ze pochodzimy z roznych krajow Co wy na to? Tylko w innej kolorystyce oczywiscie

Marylko! Ależ te propozycje w żółcienia bardzo mi się podobają! To jest taki kolorek ala kogel-mogel, prześliczny (mimo, że w sumie nie lubię żółtego - szczególnie jeśli chodzi o ubrania bo totalnie mi nie pasuje)! Może zastanów się nad nim ? I to zaproszenie z podkreśleniem iż jesteście innej narodowości także bardzo mi się podoba

[melod_y]

Dzień dobry. Mnie ta pogoda na prawdę dobija..
Aż się boje jaka będzie we wrześniu za rok i w tym roku

[kindziulindzia]

witajcie po urlopie

strasznie szybko minęły te dwa tygodnie a tu tyle stron
wyjazd się udał ale pogoda taka sobie
cieszycie się że wróciłam


o looooosie już mam 2 z przodu

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez (kicia)

Nie wiem za co się zabrać eh już wolałam pracaować po 12 godzin eh

A ja chciałabym posiedzieć w domu Jak już jestem w pracy to jakoś leci, ale nienawidzę wstawania rano i chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję


Dziewczyny a jak myślicie, jakbym tak znalazła sukienkę podobną do tej pierwszej (zdobienia z cyrkonii na górze gorsetu i pasie) i dołożyła warstwę brokatowego tiulu to to już byłoby przesadzone? Bo np. suknie ze zdjęcia 2 i 3 jak dla mnie mają juz za dużo ozdób. Ale w tej pierwszej mi ich brakuje Ale nie chcę żeby on był tak maksymalnie obsypany brokatem, tylko tak rzucone, żeby się mieniło.

[sztuczka_magiczka]

Kolejna porcja odpisków ^^

Napisane przez Lubcia

Ja będę mieć kolor bordowy tylko nie wiem jaki mam mieć bukiet ślubny z jakich kwiatów myślałam o białych i bordowych różach ale mam problem jaki potem kwiat ma mieć mój Tż włożony do butonierki białą róże czy bordową Tak samo mam dylemat z kwiatkiem do włosów Może macie jakieś pomysły to wspomóżcie mnie

Kochana ja również doradzam Ci postawienie na bordo jeśli chodzi o butonierkę i kwiat we włosach Jeśli koniecznie chcesz żeby bordo cały czas szło w parze z bielą to zawsze możesz do takiej bordowej róży dodać białą gipsóweczkę czy coś

Napisane przez gosiulka22

buty ślubne? widzisz a ja myślałam że każdy raczej białe ma nawet by mi nie przyszło do głowy żeby buty pod kolor sali czy bukietu kupować ale dobry pomysł, myslę że świetnie będzie to wyglądac

Raczej każda ma takie, jakie chce i jak uważa że będzie fajnie Widzisz, Tobie nie przyszło do głowy a tymczasem wiele z nas już podpatrzyło pomysł z kolorowymi butami i takie zamierza mieć Ja będę mieć śliwkowy ślub i wesele, z początku chciałam białe buty, jakoś do kolorowych nie mogłam się przekonać... ale "choróbsko" przeszło i na mnie - teraz nie potrafię sobie wyobrazić innych butków niż w odcieniu głębokiej śliwki

Napisane przez Chatka

Kiedyś rzeczywiście wszystkie panny młode miały białe buty, ale jednak teraz trochę inaczej się do tego podchodzi.. Szczególnie, kiedy się robi wesele w konkretnej kolorystyce Dobierasz buty i krawat/musznik TŻta w tym samym kolorze, niektórzy nawet TŻtowe skarpetki sobie dobierają (my pewnie też tak zrobimy ), jak tutaj np.: http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:A...SdEkLkFr2gLNGE

Mi się np. w ogóle białe buty nie podobają i nie chciałabym takich mieć

Dokładnie - jest kolor przewodni to i spójniej i bardziej elegancko wygląda jeśli jednak wszędzie ten kolor jest powtykany
No i mój TŻcik JUŻ MA swoje piękne, śliwkowe skarpetki No i zabawnie, bo jak chodziliśmy sobie po galerii i ja już miałam w planach ich zakup to okazało się, że ja je przeoczyłam na regale a TŻ je dojrzał i od razu chciał iść z nimi do kasy - tak mu się spodobały

Napisane przez kasiamniam

ja jakbym miala sluchac mamy to bym wygladala nie tak jak chcem a to wkoncu moj dzien
Chatka tez mi sie podoba taki pomysl tylko niewiem jak by moj Tz wygladal w jasnym garniaku i rozowych skarpetkach haha

tu tez skarpetki turkusowe pod kolor

Mojej mamie wszystko się podoba Co prawda, też na początku zrobiła sowie oczy na te moje kolorowe buty, ale teraz się cieszy, że będzie inaczej niż na dotychczasowych weselach A ten filmik jest super! Fajny ten turkusowy I Młody świetnie wygląda z tymi szelkami To samo mogę powiedzieć o drużbach

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez Ewusia_marchew

myślę że to czy można mierzyć sukienkę nie zależy od tego jaka to sieć salonów tylko od sprzedawcy/właściciela dobrych/złych doświadczeń w tej materii itp... ja pamiętałam właśnie że mogłaś tam robić zdjęcia dlatego miałam nadzieję, no ale niestety
dziękuje za opinię

W ogóle z tą suknią jest tak, że nowa kosztuje tylko 2 tys więc jeśli się na nią zdecyduję to wezmę nową a nie salonową, wiec w sumie sprawa jest prosta: nie muszę się spieszyć, będę jeszcze chodzić i mierzyć a jak żadna inna jej nie pobije to zamówię tamtą. Pytałam i ok 4 miesiące przed ślubem najpóźniej trzeba zamówić, czyli tak na spokojnie najpóźniej w grudniu w moim przypadku

W porządku Tylko wiesz, Lissa Ferrera to jest sieć więc przypuszczałam, że jednak ekspedientki ze wszystkich salonów mają te same wytyczne odgórnie narzucone
Fajnie, zastanów się więc na spokojnie z tą suknią Tylko wiesz, że halka nie wchodzi w cenę i albo musisz kupić albo wypożyczyć? I gdybyś np. chciała suknię skrócić albo jakoś w inny sposób przerobić to każda poprawka (z wyłączeniem dopasowania na Twoje wymiary) jest płatna 100-150zł... Mnie się to nie podobało w Lissie, że strasznie chcą jeszcze zarobić na takich ukrytych kosztach

Napisane przez gosiulka22

Muszę się pochwalić Wam ze mi sie humor poprawił bo znajoma moich rodziców jest spiewaczką operową i ostatnio zaproponowała że z chęcią zaśpiewa na moim ślubie będzie pięknie, ona ma taki niesamowity głos
a mówiła że juz wiele razy śpiewała w kosciele tak że ma juz takie pieśni dobrze opanowane. Z samej Łodzi się pofatyguje do nas

Brawka Będziecie mieć przepiękną oprawę

Napisane przez (kicia)

Grafit/stal coś w tym stylu. I najładniej z nim komponują się pomarańczowe kwiaty

Taaak ? Mój TŻ też chce mieć grafitowy/stalowy garniturek tym bardziej, że właśnie ze śliwką wybitnie się razem komponuje Nie jest tak, że grafit czy stal pasuje tylko do jednego koloru

Napisane przez kindziulindzia

witajcie po urlopie

strasznie szybko minęły te dwa tygodnie a tu tyle stron
wyjazd się udał ale pogoda taka sobie
cieszycie się że wróciłam

Heeej! Witaj z powrotem Oczywiście, że się cieszymy

[justyna_g4]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28479115]A ja chciałabym posiedzieć w domu Jak już jestem w pracy to jakoś leci, ale nienawidzę wstawania rano i chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję


Dziewczyny a jak myślicie, jakbym tak znalazła sukienkę podobną do tej pierwszej (zdobienia z cyrkonii na górze gorsetu i pasie) i dołożyła warstwę brokatowego tiulu to to już byłoby przesadzone? Bo np. suknie ze zdjęcia 2 i 3 jak dla mnie mają juz za dużo ozdób. Ale w tej pierwszej mi ich brakuje Ale nie chcę żeby on był tak maksymalnie obsypany brokatem, tylko tak rzucone, żeby się mieniło.[/QUOTE]

Moim zdaniem nie byłoby przesadzone. Śliczna jest ta sukienka i myślę, że tan brokatowy tiul dodałby jej blasku. Co do drugiej to sukienka Lisy Ferrera'y z kolekcji demetrios 2011? Jeśli tak to widziałam ją na allegro jakiś tydzień temu i na zdjęciach PM wyglądała dużo lepiej i świetnie się prezentowała. Widziałaś ją na żywo??

[sztuczka_magiczka]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28479115]A ja chciałabym posiedzieć w domu Jak już jestem w pracy to jakoś leci, ale nienawidzę wstawania rano i chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję


Dziewczyny a jak myślicie, jakbym tak znalazła sukienkę podobną do tej pierwszej (zdobienia z cyrkonii na górze gorsetu i pasie) i dołożyła warstwę brokatowego tiulu to to już byłoby przesadzone? Bo np. suknie ze zdjęcia 2 i 3 jak dla mnie mają juz za dużo ozdób. Ale w tej pierwszej mi ich brakuje Ale nie chcę żeby on był tak maksymalnie obsypany brokatem, tylko tak rzucone, żeby się mieniło.[/QUOTE]

Daj spokój - po tym jak w sobotę pospałam do 13 (naprawdę! ) a wczoraj do 11 to dziś jak zadzwonił budzik myślałam że to jakieś radyjko i tak sobie grał ;p TŻ musiał mi położyć komórkę na twarzy haha też się nigdy nie przyzwyczaję... Już tęsknię za weekendem

Wiesz, ciężko powiedzieć co by było przesadzone a co nie, gdyż jest to kwestią gustu Ale powiem Ci jeszcze, że o ile ja chciałam mieć tiulową suknię prawie zupełnie bez ozdób (a zobacz ile ma błyskotek przy dekolcie i poniżej gorsetu ) to jak zobaczyłam swoją to zmiękłam i uznałam za piękną mimo (jak na mój gust) nieco zbyt dużej ilości świecidełek... Idąc tym tokiem być może jak Ty zobaczysz gdzieś delikatną tiulówkę to się zakochasz i nie w głowie będzie Ci dodawanie do niej błysku? Ale spokojnie - w większości salonów można dowolnie modyfikować modele które mają w sprzedaży (zazwyczaj za dodatkową opłatą) i wtedy czemu nie - jeśli masz ochotę na więcej połysku to uważam to za dobry pomysł Tym bardziej jak mówisz, że suknie 2 i 3 już mają za dużo - jeśli stworzyłabyś coś pomiędzy 1 a 2 (tudzież 1 a 3 ) to byłoby optymalnie Jak okaże się, że za dużo się dzieje to zawsze możesz przystopować w dodatkach, makijażu, fryzurze, wziąć delikatny welon (jeśli przewidujesz) - z każdej sytuacji myślę da się wybrnąć
Ufff... rozpisałam się :p

[maruda80]

Mam pytanie do tych dziewczyn co już mają suknie w domu...
Jak je przechowujecie i w czym?

Ja włożyłam do pokrowca, niestety musiałam złożyć na pół, bo cała się nie zmieściła.
Jak na razie sobie leży na szafie. Zastanawiam się czy nie włożyć do pudła.
Trochę boję się że przez te kilka miesięcy zdąży zmienić kolor z ecru na żółty..

[Chatka]

Napisane przez Seagirl

NO rozumiem rozumiem ale szkoda, dla mnie super się prezentowałaś w tym modelu, a ten fason jest dla Ciebie idealny;-)
Ja już lecę spać
Dobrej nocki

Hehe, fajnie, że Ci się podobało, dobrze łazić po salonach z kimś, kto obiektywnie potrafi ocenić, a Ty świetnie się sprawdziłaś w tej roli Też myślę, że to jest właśnie fason dla mnie i takiej będę szukać.

Napisane przez justyna_g4

Też miałam taki pomysł i również słyszałam o tej pracowni (mówiła mi o niej kuzynka TŻ) wtedy zaczęłam właśnie szukać i znalazłam dużo nieciekawych informacji. Cena jest kusząca i to nawet bardzo. Na początku moich poszukiwań wymarzonej sukni wysłałam do niej maila czy uszyłaby taką suknie i za ile to odpisała mi, że nie ma problemu żebym przyjechała się zmierzyć i może się brać do szycia oczywiście wszystko za 900zł. Jednak po przeczytaniu tych wszystkich złych informacji bałabym się zdecydować na to, ale czekam jeszcze bo podobno moja koleżanka ze studiów tam szyje sukienkę (jej znajoma też) wiec jak będę coś wiedzieć to na pewno napiszę.


U mnie też cały dzień padało ale w sumie nie miałam na nic czasu bo musiałam jechać do babci na obiad, a jak już Tż po mnie przyjechał to się okazało, że ma temperaturę i musiałam się nim zająć. Gorąca herbata z cytryną i sokiem malinowym i pilnowanie żeby leżał pod kołdrą. Martwi mnie to jego przeziębienie bo nigdy w lecie nie chorował. Najgorsze, że to akurat teraz jak zaczyna urlop i mieliśmy się wybrać w góry i obawiam się, że nic z tego nie będzie i jeszcze ta CUDOWNA pogoda...

No to napisz, jak te Twoje koleżanki poradziły sobie z tym salonem, bo ciekawa jestem W sumie tak skrajne opinie są o nim, że aż dziwne

Życzę zdrówka Twojemu TŻtowi, uważaj, żebyś Ty nie złapała

Napisane przez __Paulinka__

dzien doberek

a co Wy spicie jeszcze wszystkie? co za spiochy z Was
Ja po miesiecznym urlopie to jakoś nie moglam dzisiaj wstac z łózka:P tak jak moj TZ zresztą:P spoznil sie 1,5 godziny do pracy:P nawet nie wiecie jakiego mam lenia i niiiccc mi sie nie chce! :P

Milego dzionka

Hehe, a ja odwrotnie, jak przez ostatnie półtora miesiąca pracowałam na wysokich obrotach, tak dziś mam pierwszy dzień na posiedzenie i nic nie robienie.. Dziwnie mi, że nie muszę wychodzić, ale dobrze, bo chętnie sobie poodpoczywam. A potem trzeba się wziąć za mgr...

Napisane przez magdziaS

Mama uznała to za głupi pomysł i wydziwianie. Powiedziała, że i tak będzie to wesele bardzo inne (mam nadzieję, że miała na myśli oryginalne )bo dużo dziwnych pomysłów mam. Poza tym stwierdziła, że goście mogą się bulwersować, szczególnie osoby starsze i nie będą się chciały brudzić Stwierdzenie, że to zmywalne farbki nie pomogło

W każdym razie zrobię jak uważam, choć rzeczywiście bulwersacja osób starszych jakoś tak zaczęła do mnie przemawiać

Wiesz, ja myślę, że jak ktoś się będzie miał bulwersować, to przecież nie musi się odciskać - łańcuchami przecież ciągnąć nie będziemy i że tak powiem tego kogoś strata, że nie będzie na wspólnie stworzonym dziele. Tak samo, jak nie wszyscy się wpisują do księgi pamiątkowej, bo nie wszyscy chcą i już. Ja tam nikogo zmuszać u nas nie będę, aczkolwiek mam nadzieję, że nikt nie będzie stroił fochów, w końcu to coś naprawdę niewymagającego wysiłku ani fizycznego ani umysłowego, a nawet jak się paluszek zabrudzi to beeez przesady, nasze wesele to nie wizyta w Pałacu Buckingham
Więc nie ma co podchodzić, że ludzie mogą się zbulwersować, bo równie dobrze mogą podejść do tego z fascynacją i ciekawością Wszystko zależy od konkretnego człowieka i ja wiem, że moja Babcia na pewno nie miałaby nic przeciw takiej formie zabawy, Babcia TŻta na pewno też nie, więc nie ma co uogólniać, że osoby starsze to od razu zgredy i marudy Już bardziej bym uwierzyła, że jak przyjdzie jakaś wymalowana i wymanikiurowana lalunia, to nie będzie chciała sobie łapek brudzić

Co do pogrubionego: naprawdę dziwi mnie niezmiernie mnie podejście ludzi, że wszystko, co nowe albo inne jest złe. I to przeświadczenie, że każde wesele ma być identyczne, co uważam za absurdalne, bo przecież to impreza, do której młodzi się tyle przygotowują, z założenia ma to być jeden z najpiękniejszych dni w ich życiu i robić z tego kalkę wszystkich wesel jest dla mnie wręcz nie ma miejscu. Zupełnie nie potrafię pojąć tego myślenia (i absolutnie Madziu nie uderzam tu w Twoją Mamę, ale okropnie to dla mnie dziwne i nie potrafię tego zrozumieć).

Napisane przez kindziulindzia

o looooosie już mam 2 z przodu

Już za chwileczkę, już za momencik

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28479115]Dziewczyny a jak myślicie, jakbym tak znalazła sukienkę podobną do tej pierwszej (zdobienia z cyrkonii na górze gorsetu i pasie) i dołożyła warstwę brokatowego tiulu to to już byłoby przesadzone? Bo np. suknie ze zdjęcia 2 i 3 jak dla mnie mają juz za dużo ozdób. Ale w tej pierwszej mi ich brakuje Ale nie chcę żeby on był tak maksymalnie obsypany brokatem, tylko tak rzucone, żeby się mieniło.[/QUOTE]

Ja bym w tej pierwszej sukni nic absolutnie nie zmieniała, bo jest cudna Ale mnie nie słuchaj, bo ja w ogóle nie lubię świecidełek

[sztuczka_magiczka]

Okey a teraz mega długi post z wczoraj :p Mam nadzieję, że żadne dziwne krzaczki nie wyskoczą

Napisane przez marylka80

We wtorek jade do Amsterdamu podpisac umowe, a prace zaczynam od czwartku J Tak wiec wykorzystuje ostatnie dni J
Piekna ta twoja sala J Bardzooooo mi sie podoba J Super kolorki, takie uniwersalne, dzieki ktorym mozna szalec dowoli z kolorowymi dodatkami, najbardziej nie lubie miejsc ktore pozniej obliguja do uzywania kolorow na ktore nie ma do konca ochoty, tak jak w przypadku mojej sali...ehhh....
A pomysl z motylkami ekstra J Juz je widze oczami wyobrazni J tylko musza byc naprawde wielkie, zeby sie nie zgubily...mi sie marza nasze inicjaly czyli M&M, za naszym stolem sa piekne duze drewniane drzwi od karczmy, i mysle zeby zrobic dwie wielkie litery M z lawendy, a od gory powiesic nieskonczona ilosc serduszek na tasiemkach w roznych odcieniach fioletu...jedne wyzej inne nizej, mniejsze wieksze, wiecie o co chodzi J moze co poniektore oblepione suszona lawenda? J

No to świetnie, że już zaraz zaczynasz Powodzenia
Niom, mnie też właśnie z tych powodów o których napisałaś nasza sala bardzo odpowiada... Właśnie sobie poszaleję, tak jak chcę Cieszę się, że motyw z motylkami się podoba Twój pomysł z M&M też brzmi świetnie I wiem o jakie serduszka Ci chodzi J Ogólnie super pasuje lawenda do drewnianych drzwi o których mówisz... taka swojska sielanka, rewelacja

Napisane przez Chatka

hehe, no wyraźnie jesteśmy obie walnięte w tym temacie, ale uważam to za pozytywne zjawisko, bo dzięki temu możemy się wspierać i wiemy, że nasze opinie o pomysłach są szczere i przemyślane, bo podobnie podchodzimy do tematu. chyba się trochę zamotałam, ale wiesz, ocb
No więc ecru mówisz... Szczerze, to mi do tej Waszej śnieżnobiałej sali nijak ecru nie podchodzi. Uważam, że powinnaś iść swoim pierwtonym pomysłem dołączenia do fioletu delikatnego różu, który będzie rozjaśniał, ale nie będzie się gryzł z białym (bo moim zdaniem ecru z białym jedna trochę się mogą dziabać, albo jedno przy drugim wyglądać szarawo). Idąc tym tropem, jeśli chcesz, żeby motyle nie były identyczne, to możesz Jednego zrobić fioletowego z różowymi elementami, a drugiego różowego z fioletowymi. Oczywiście mówię tu o bardzo delikatnym różu, nie jakimś dającym po oczach, coś w tm rodzaju, jak fiolet przechodzi w róż na tej grafice: Ecru, szczególnie na białej zasłonie, moim zdaniem byłby tylko zlewającą się z tłem plamą. Krzesła wtedy też mogłabyś zrobić w tym stylu.
Oczywiście to tylko moja wizja Twojego pomysłu J Jeśli uważasz, że ecru będzie jednak lepszy, możesz kombinować, wydaje mi się po prostu, że nie będzie to tak efektowne (a tak na marginesie chciałabym Ci tylko powiedzieć, że na co dzień absolutnie nie jestem fanką różu Więc tutaj wypowiadam się najobiektywniej, jak się da, co bardziej wg mnie pasuje).

Poza tym bardzo ciekawa jestem, jak Ci wyjdą te zakładki J Ja się zastanawiam, czy brać się za jakieś chwościki, czy wymyślić coś jeszcze innego... Wyobrażam sobie, że zrobilibyśmy zielone i niebieskie zakładki z pomarańczowymi chwościkami (lub czymkolwiek innym) lub zielone, niebieskie i pomarańczowe z odpowiednio innymi kolorami chwościków (czy...). Ale chyba jednak zielone i niebieskie będą wyglądały lepiej, jak myślisz? Tak bardziej ujednolicone by to było, no i pasowało do mojej wizji druhen, które też będą zielone i niebieskie na zmianę. Kurde, wyobraźnia mi się włączyła

Hehe, widzę, że Twój TŻcik już się nie może doczekać, żeby zobaczyć Twoje... piękne oczy Hehe, dobrze, niech czeka, potem będzie miał piękną niespodziankę J

A co do muślinu, to oczywiście nie mówię, że MUSI być akurat ten materiał.. Po prostu na ten moment wydaje mi się najwłaściwszy dla mnie, ale ja to w sumie lajkonik jestem w tych sprawach, więc na pewno jeszcze będę się radzić bardziej doświadczonych ode mnie, bo jednak ja mam bardzo małą wiedzę na temat materiałów... Ale planuję w najbliższym czasie trochę się poduczyć na ten temat, wtedy na pewno będzie mi łatwiej szukać i oceniać J

ooo, Laseczki z Krakowa i okolic wpisałam w neta "materiały suknie ślubne" (co by zacząć edukacje od razu ) i zobaczcie, na co wlazłam

Napisane przez Chatka

http://www.sukniemaja.pl/porady-s-23.jsp Wszystkie kiece od 1 sierpnia za 950zł! I jak sobie tak przejrzałam, to zobaczcie, co znalazłam - gdyby nie ten lekki skos, to byłaby niemal idealna, i to za jaką cenę Aż się zaczęłam zastanawiać, czy nie jechać do Krakowa i jej nie kupić i nie przerobić - pewnie wyszłoby to taniej, niż cokolwiek innego.

EDIT: LOL, właśnie doczytałam, że i tak wszystkie suknie szyją tam na miarę i że taka do uszycia kosztuje 800zł! Z welonem i dodatkami, wszystko na miarę! Znaczy mogłaby mi uszyć co bym chciała, a byłyby to jedynie 3 wizyty w Krakowie (przy okazji poodwiedzałabym liczną rodzinę, więc kosztów doazu bym nie wliczała, bo to jakby jechać w odwiedziny). Kurde Dziewczyny, coś mi się zdaje, że uszyję ślubną suknię w Kraku
Myślicie, że to jakaś laska, która ma bogatego męża i szyje sobie suknie dla własnej przyjemności? Bo tak to wygląda, jak się czyta Jej wypowiedzi A niektóre te kiecki są naprawdę ładne wg mnie.

Dokładnie - to pozytywne zjawisko
Hmm... No właśnie sala jest... biało-ecru Na zdjęciach też to inaczej wygląda ale zerknij na foty poniżej - część ścian jest biała, inna ecru, wręcz beżowa... przy suficie jest biały materiał, ale zaraz poniżej są ecru/beżowe lampy, na naszych stołach zamiast bordowych będą ułożone ecru serwetniki - w październiku widziałam jak z tymi ecru serwetkami wygląda i muszę przyznać że naprawdę elegancko i ładnie, nie gryzie się Ściana przy parkiecie jest za to czekoladowa, więc ogólnie taka tonacja biel-krem-brąz się utrzymuje... Dlatego też zamierzam kupić ecru papier do wszystkich tych papierowych bajerków ale... może faktycznie na tym poprzestać? I chyba masz rację, że ten motyl ecru nieco zginie - szczególnie przy drugim, który będzie naprawdę śliwkowy... Cenna uwaga Może faktycznie drugiego potraktować różem? Wtedy np. z tej aukcji połączyć brudny róż i ciemny fiolet - http://allegro.pl/dekoracyjna-organza-piekna-hurt-promocja-i1738997452.html albo z drugiej aukcji połączyć kolor, który nazwali „jasny róż” (tylko nie „jasnoróżowy” – dla nich to 2 różne kolory ;p) wraz ze „śliwkowym” - http://allegro.pl/organza-okazja-0-36x9m-organtyna-24kolory-slub-w07-i1724770170.html . Bo nie wiem czy mówiłam, ale na stołach zostanie tak jak jest ta biała organza i moja siostra wpadła na pomysł, żeby na tej organie rozsypać motylki wycięte z papieru (takie złożone na pół, żeby sprawiały wrażenie trójwymiarowych :p) – po prostu narysuje się szablon na podstawie któregoś z motylkowych stempelków J No i tak teraz sobie myślę, żeby kupić do tego taki ciemny, śliwkowy papier a część zrobić w różu… Brzmi trochę jak wycinanki w zerówce – tak, wiem :P Ale musicie mi wszystkie uwierzyć na słowo, że jeśli jest to estetyczna robota to naprawdę super się prezentuje – widziałam gdzieś takie wycinanki motylkowe w necie, teraz nie mam weny do szukania, nie mniej jednak uważam to za świetny pomysł
Jak tylko zamówię papier (a jeszcze nie zamawiam, bo chcę u jednego sprzedającego wziąć i ten ecru lniany do zaproszeń itd. i te kolorowe – śliwkę i róż – na motylki, a muszę się porządnie zastanowić ile potrzebuję tych kolorowych arkuszy bo to już troszkę większy wydatek :p) to naprawdę jadę z koksem z tymi zakładkami J Jak tylko je druknę i zrobię pierwszego chwościka to szybciutko tu wrzucę co byście mogły wyrazić swoje opinie Co do Twoich rękodzieł to muszę przyznać Ci rację – mnie też bardziej przekonuje motyw, że zakładki będą zielone i niebieskie (dokładnie tak jak druhny!) z pomarańczowym… czymś Jakoś tak faktycznie bardziej spójnie będzie J
Hehe no TŻcik już się niecierpliwi jeśli chodzi o suknię, ale będę twarda i nieugięta i mu nie pokażę
A jeśli chodzi o motyw z tymi sukniami to… faktycznie cena poraża skoro są to suknie nowe i to jeszcze na wymiar i życzenie Ja mimo wszystko asekuracyjnie najpierw chciałabym zobaczyć jakiej jakości mają te suknie bo wiadomo – nie zawsze to co ładnie wygląda na zdjęciu będzie również ładne w rzeczywistości Ale w takim razie trzymam kciuki by to było TO i byś była w pełni usatysfakcjonowana z ich usług, bo cena kusi jak nie wiem

[gosza_m]

Dzień dobry!!!!!!

jestem troszke niezadowolona z faktu przyjazdu moich młodszych kuzynów na "wakacje" do nas. Bo moja młodsza siostra ich zaprosiła, miała sie nimi zająć. A jak narazie wszystko robie ja. Sniadania, obiady, kolacje, sprzatanie, wymyślanie nie wiadomo jakich atrakcji. Wiem, że to są bzdury. Ale ja mam swoje plany, musze magisterke skończyć i chcę już ja w końcu oddać. A nie mam nawet dostepu do kompa bo jest oupowany. Siostra robi sobie swoja pracę w domu, ma wszystko w dupie, a ja musze sie nimi zajmować. Lubię ich bardzo, ale tez mam swoje zycie i nie tak żeśmy sie umawiali. Moge ich zabrać na basen, ugotowac im obiad, ale nie siedzieć z nimi na okrągło. Tymbardziej, że jest miedzy nami 8 lat róznicy.
A są tu dopiero od soboty. Koniec tego dobrego, niech też cos zrobi.

Sorki, ale nawet nie umiem sie odnieśc do Waszych postów, bo jakoś teraz nie w temacie slubnym jestem.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez justyna_g4

Moim zdaniem nie byłoby przesadzone. Śliczna jest ta sukienka i myślę, że tan brokatowy tiul dodałby jej blasku. Co do drugiej to sukienka Lisy Ferrera'y z kolekcji demetrios 2011? Jeśli tak to widziałam ją na allegro jakiś tydzień temu i na zdjęciach PM wyglądała dużo lepiej i świetnie się prezentowała. Widziałaś ją na żywo??

Tak to demetrios, jestem umówiona na środę na mierzenie i między innymi chcę ją mierzyć, tak z czystej ciekawości

To dobrze, że ktoś uważa że nie przesadzone by to było

Napisane przez sztuczka_magiczka

Wiesz, ciężko powiedzieć co by było przesadzone a co nie, gdyż jest to kwestią gustu Ale powiem Ci jeszcze, że o ile ja chciałam mieć tiulową suknię prawie zupełnie bez ozdób (a zobacz ile ma błyskotek przy dekolcie i poniżej gorsetu ) to jak zobaczyłam swoją to zmiękłam i uznałam za piękną mimo (jak na mój gust) nieco zbyt dużej ilości świecidełek... Idąc tym tokiem być może jak Ty zobaczysz gdzieś delikatną tiulówkę to się zakochasz i nie w głowie będzie Ci dodawanie do niej błysku?

Mierzyłam taką bez ozdób, fason miała piękny, ale właśnie brakowało mi ich i dekolt miała prosty, a wolałam serduszko. A ozdobienie samymi cyrkoniamii to dodatkowy koszt koło 400zł (akurat w tym salonie) dlatego wolałabym znaleść już tąką gotową

I wcale nie masz za dużo świecidełek, idealnie i pięknie Tylko ja właśnie chcę skromniej przy pasie, ale jeszcze żeby coś na dole było

Napisane przez Chatka

Ja bym w tej pierwszej sukni nic absolutnie nie zmieniała, bo jest cudna Ale mnie nie słuchaj, bo ja w ogóle nie lubię świecidełek

Wiadomo, każda ma inny gust Generalnie czekam z niecierpliwością aż ta pierwsza pojawi się w salonie, żeby zobaczyć na żywo. Mam tylko nadzieję że cena mnie nie zabije Szkoda że mam ślub w czerwcu, bo pewnie w wakacje już na all będą

A co do kolorowych butów to podobają mi się bardzo takie intensywne Aczkolwiek sama chyba zostanę przy białych

[ibyza]

Napisane przez Nattiv

Tż w gry MMO, a ja w simsy i RollerCoaster Tycoon (dawne zapomniane gry)

uwielbiam Simsy i RollerCoaster

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Sztuczka piękną masz tą salę! Fiolet z ecru w sumie ładnie wygląda, ale też uważam że motyl to raczej śliwka i róż bo ecru widać nie będzie. A masz jakieś przykładowe foto motyli jakie byś chciała?

[(kicia)]

Napisane przez sztuczka_magiczka

Taaak ? Mój TŻ też chce mieć grafitowy/stalowy garniturek tym bardziej, że właśnie ze śliwką wybitnie się razem komponuje Nie jest tak, że grafit czy stal pasuje tylko do jednego koloru

hm... to może napiszę inaczej mi najbardziej podoba się połączenie koloru tego garnituru z pomarańczem

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez maruda80

Mam pytanie do tych dziewczyn co już mają suknie w domu...
Jak je przechowujecie i w czym?

Ja włożyłam do pokrowca, niestety musiałam złożyć na pół, bo cała się nie zmieściła.
Jak na razie sobie leży na szafie. Zastanawiam się czy nie włożyć do pudła.
Trochę boję się że przez te kilka miesięcy zdąży zmienić kolor z ecru na żółty..

ja co prawda nie mam mojej sukni w domu ale pamiętam jako moja siostra miała swoją i gwarantuję Ci że Ci nie zżółknie. Tylko raczej radziła bym CI ją powiesić gdzieś bo żeby tak leżała to nie za dobrze dla niej moja siostra trzymała w szafie w folii na leżąco potem po jej wyjęciu wyglądała strasznie

[magdziaS]

Napisane przez Chatka

Wiesz, ja myślę, że jak ktoś się będzie miał bulwersować, to przecież nie musi się odciskać - łańcuchami przecież ciągnąć nie będziemy i że tak powiem tego kogoś strata, że nie będzie na wspólnie stworzonym dziele. Tak samo, jak nie wszyscy się wpisują do księgi pamiątkowej, bo nie wszyscy chcą i już. Ja tam nikogo zmuszać u nas nie będę, aczkolwiek mam nadzieję, że nikt nie będzie stroił fochów, w końcu to coś naprawdę niewymagającego wysiłku ani fizycznego ani umysłowego, a nawet jak się paluszek zabrudzi to beeez przesady, nasze wesele to nie wizyta w Pałacu Buckingham
Więc nie ma co podchodzić, że ludzie mogą się zbulwersować, bo równie dobrze mogą podejść do tego z fascynacją i ciekawością Wszystko zależy od konkretnego człowieka i ja wiem, że moja Babcia na pewno nie miałaby nic przeciw takiej formie zabawy, Babcia TŻta na pewno też nie, więc nie ma co uogólniać, że osoby starsze to od razu zgredy i marudy Już bardziej bym uwierzyła, że jak przyjdzie jakaś wymalowana i wymanikiurowana lalunia, to nie będzie chciała sobie łapek brudzić

Co do pogrubionego: naprawdę dziwi mnie niezmiernie mnie podejście ludzi, że wszystko, co nowe albo inne jest złe. I to przeświadczenie, że każde wesele ma być identyczne, co uważam za absurdalne, bo przecież to impreza, do której młodzi się tyle przygotowują, z założenia ma to być jeden z najpiękniejszych dni w ich życiu i robić z tego kalkę wszystkich wesel jest dla mnie wręcz nie ma miejscu. Zupełnie nie potrafię pojąć tego myślenia (i absolutnie Madziu nie uderzam tu w Twoją Mamę, ale okropnie to dla mnie dziwne i nie potrafię tego zrozumieć).

Wiesz Chatko zgadzam się z Tobą, że pewnie bardziej zbulwersowałaby się pannica tipsiara (bez obrazy dla tipsów . Babcie by się pewnie nie zdziwiły obie są dość tolerancyjne i lubią nowości, ale ciotki na pewno by się dziwiły. Samo obgadanie później (bez czego na pewno się nie obejdzie) mnie nie obchodzi. Bo na pewno będą gadać, że panna młoda w różowych butach itd

Jednak co do pogrubionego to nie uważam, że ludzie uważają, że wszystko co nowe jest złe np. moja mama (wiem, że nie podałaś jej jako przykład ) Ale mama TZta nie lubi nowości po prostu, to tradycjonalistka. Nie neguje naszych pomysłów, cieszy się, że będzie to inne wesele, ale na początku stękała, mimo, że teraz nas popiera we wszystkich dziwnościach Są po prostu ludzie, którzy woleliby to czy owo zrobić inaczej, tradycyjnie, prosto bez "wydziwiania" z drzewkiem, lub kolorowymi butami i nie ma się co dziwić, że niektóre nasze pomysły mogą być różnie odbierane.

[madzia2306]

Napisane przez magdziaS

Wiesz Chatko zgadzam się z Tobą, że pewnie bardziej zbulwersowałaby się pannica tipsiara (bez obrazy dla tipsów . Babcie by się pewnie nie zdziwiły obie są dość tolerancyjne i lubią nowości, ale ciotki na pewno by się dziwiły. Samo obgadanie później (bez czego na pewno się nie obejdzie) mnie nie obchodzi. Bo na pewno będą gadać, że panna młoda w różowych butach itd

co do pogrubionego, ludziom nie dogodzisz i chocby tobie się wydawalo że wesele wypadło perfekcyjnie to zawsze znajdzie się ktoś kto sie do czegoś przyczepi, ale mnie osobiście gadanie ludzi nie obchodzi

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez maruda80

Mam pytanie do tych dziewczyn co już mają suknie w domu...
Jak je przechowujecie i w czym?
Ja włożyłam do pokrowca, niestety musiałam złożyć na pół, bo cała się nie zmieściła. Jak na razie sobie leży na szafie. Zastanawiam się czy nie włożyć do pudła. Trochę boję się że przez te kilka miesięcy zdąży zmienić kolor z ecru na żółty..

Nie stresuj się Moja suknia wisi u rodziców w szafie, ale też jest złożona na pół To że się gniecie to nic takiego - parę dni przed ślubem będzie odświeżana i prasowana - potem ma wisieć najlepiej w jakiejś wolnej przestrzeni (nie w szafie) a przynajmniej takie zalecenia słyszałam od babeczki w salonie No i sądzę, że żadna to różnica czy kieca czeka na TEN DZIEŃ w salonie czy w domu - pokrowiec to pokrowiec i na pewno ochroni przed zmianą koloru

Napisane przez gosza_m

jestem troszke niezadowolona z faktu przyjazdu moich młodszych kuzynów na "wakacje" do nas. Bo moja młodsza siostra ich zaprosiła, miała sie nimi zająć. A jak narazie wszystko robie ja. Sniadania, obiady, kolacje, sprzatanie, wymyślanie nie wiadomo jakich atrakcji. Wiem, że to są bzdury. Ale ja mam swoje plany, musze magisterke skończyć i chcę już ja w końcu oddać. A nie mam nawet dostepu do kompa bo jest oupowany. Siostra robi sobie swoja pracę w domu, ma wszystko w dupie, a ja musze sie nimi zajmować. Lubię ich bardzo, ale tez mam swoje zycie i nie tak żeśmy sie umawiali. Moge ich zabrać na basen, ugotowac im obiad, ale nie siedzieć z nimi na okrągło. Tymbardziej, że jest miedzy nami 8 lat róznicy.
A są tu dopiero od soboty. Koniec tego dobrego, niech też cos zrobi.

Sorki, ale nawet nie umiem sie odnieśc do Waszych postów, bo jakoś teraz nie w temacie slubnym jestem.

Bidulka, no to nieźle Cię siostra urządziła Nie w porządku z jej strony, ale jesteś twarda - podziwiam Dasz radę, kiedy wyjeżdżają ?

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28480079]Mierzyłam taką bez ozdób, fason miała piękny, ale właśnie brakowało mi ich i dekolt miała prosty, a wolałam serduszko. A ozdobienie samymi cyrkoniamii to dodatkowy koszt koło 400zł (akurat w tym salonie) dlatego wolałabym znaleść już tąką gotową

I wcale nie masz za dużo świecidełek, idealnie i pięknie Tylko ja właśnie chcę skromniej przy pasie, ale jeszcze żeby coś na dole było[/QUOTE]

Aha no to faktycznie lepiej będzie, jak sobie zapodasz te błyskotki
Dziękuję - cieszę się, że podoba Ci się moja suknia - utwierdza mnie to w tym, że był to najwłaściwszy wybór No przy pasie trochę może jest przesadzona faktycznie (swego czasu jak ją tu pokazałam pierwszy raz to któraś z dziewcząt nawet się śmiała, że to PAS CNOTY ) ale z czasem coraz bardziej mi się podoba No tak się zastanawiam czy by jakichś koralików nie dodać na dole (w dwóch miejscu ma ślady użytkowania - wiadomo, że się tiulu nie ceruje bo wtedy jeszcze bardziej widać), ale nie chcę dodatkowych kosztów generować - i tak muszę zapłacić za zwężenie 100-150zł (bez sensu żebym jakieś rewolucje wprowadzała - chcę się zmieścić ze wszystkim w 2 tysiącach a póki co suknia bez halki kosztowała nas 1450zł) no ale to się okaże w piątek bo już mam przymiarkę przed poprawkami

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28480238]Sztuczka piękną masz tą salę! Fiolet z ecru w sumie ładnie wygląda, ale też uważam że motyl to raczej śliwka i róż bo ecru widać nie będzie. A masz jakieś przykładowe foto motyli jakie byś chciała?[/QUOTE]

Bardzo dziękuję Noo to skoro już tyle głosów jest "za" fioletem ze szczyptą różu to faktycznie musi to być dobry pomysł Hmm.. wiesz, pomysł z motylami powstał w sobotę, nie wiem jak będą się prezentowały, ale spoko - na pewno jak je będę tworzyć to tak je dopieszczę żeby wyglądały pięknie Zaraz jak znajdę więcej czasku tu na stażyku to sama z ciekawości poszperam za tymi motylkami

Napisane przez (kicia)

hm... to może napiszę inaczej mi najbardziej podoba się połączenie koloru tego garnituru z pomarańczem

Okeeey... rozumiem Kochana

[evoonia86]

Napisane przez madzia2306

co do pogrubionego, ludziom nie dogodzisz i chocby tobie się wydawalo że wesele wypadło perfekcyjnie to zawsze znajdzie się ktoś kto sie do czegoś przyczepi, ale mnie osobiście gadanie ludzi nie obchodzi

dokładnie
czy Wam też się się nic dziś nie chce?

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez evoonia86

dokładnie
czy Wam też się się nic dziś nie chce?

też hehehe