Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[brumek]

Napisane przez nerola

Brumku no ja pisałam,ze szczepiłam na NFZ

A to gapa ze mnie
Idę poszukac Twojego posta na ten temat

[nerola]

Napisane przez brumek

A to gapa ze mnie
Idę poszukac Twojego posta na ten temat

Oj to dawno Brumku było.
Szczepiłam na NFZ bo w sumie pytałam o różnice(a pisałam ,ze u nas nie ma 5w1,czy 6w1 tylko 3w1 najwięcej i Krystka i Szymona nimi szczepiłam)pielęgniarki i9 lekarza,to dowiedziałam się ,ze różnica polega na mniejszej ilości wkłuć i ulepszonej recepturze na krztusiec.
Więc po co miałam wydawać 190 zł.?
Maks też tymi był szczepiony.Iza zniosła dizelnie dwie serie.
28 września będzie trzecia.

Iustynko ten był stary i nie miał ich za wiele

[zanka205]

nerola faktycznie nie pomyślałam o tym, że to może być skok, w sumie by się zgadzało
myślę, że jeśli to skok to najpóźniej za tydzień powinien się skończyć, bo nie pamiętam czy ten pierwszy skok pojawił się tak jak w tym kalendarzu skoków czy pół tyg później

[DaKaro]

Zanka przegon dziada!

Dziewczyny, myslalam, ze zawalu dostane. Malwinka zwymiotowala mleko nosem. Czy Waszym dzieciom to sie zdarzalo? Zastanawiam sie, czy nie byla przejedzona?

[zanka205]

Lena nigdy nosem nie puściła pawia, ale kilka razy zdarzyło się, że jak się zakrztusiła podczas jedzenia to zwymiotowała całe mleko które zjadła, mam nadzieję, że to normalne że całe poleciało

[iustyna1]

Napisane przez DaKaro

Zanka przegon dziada!

Dziewczyny, myslalam, ze zawalu dostane. Malwinka zwymiotowala mleko nosem. Czy Waszym dzieciom to sie zdarzalo? Zastanawiam sie, czy nie byla przejedzona?

Zdarzało.
Ostatno dwie noce temu o 3-4 w nocy jak ją odłozyłam po karmieniu. Zwymiotowała caaałe mleko i zaczęła się krztusić. Myślałam, że się udusi i mój krzyk obudził męża. Miała katar i chyba przez to.

Może jej powietrze w brzuszku przeszkadzało, albo faktycznie się przejadła.

[agulaaabar]

Nerolka bo to najlepszy sposób na chandrę

Bo mnie wkurzył, w tamtym tyg ustalilismy, ze czwartek i piatek ma wolny. w czwartek jedziemy na spokojnie na zakupy do realu, rano po mieso itd, w piatek sie zajmie Lila a ja porobie sobie sałatki, wysprzatam wszystko, przygotujemy salon itd. to ten dzis przychodzi ze jutro idzie do pracy, a na zakupy pojedziemy w piatek.... jak mi cisnienie podniosl! a w piatek to sie posram z roboty, zakupy, gotowanie, sprzatanie i marudne chore dziecko. normalnie mnie wystawił

Pisze 1 reka bo Lila na cycu wisi..

[Vaniliova11]

Napisane przez DaKaro

Zanka przegon dziada!

Dziewczyny, myslalam, ze zawalu dostane. Malwinka zwymiotowala mleko nosem. Czy Waszym dzieciom to sie zdarzalo? Zastanawiam sie, czy nie byla przejedzona?

Tak raz ale Tz przy tym był . no i dzis w nocy albo puścił nosem albo buzią i raczkami rozmazał po buzi

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Napisane przez iustyna1

Lekarz poczuł wiatr we włosach

oplułam laptop

[agadus]

a moja cos nie chce spać nakarmiona przewinięta i sama nie wie co jej się chce polożyłam ja w łóżeczku i puściłam kołysanki narazie spokojnie leży może zaraz uśnie a ja już całkiem się wybudziłam ze snu ale to na nic bo mało tego spania mi zostało bo o 6 muszę wstać to jakby usnęła do 4 to byłby lux zostało by mi 2 h spania

---------- Dopisano o 03:27 ---------- Poprzedni post napisano o 03:26 ----------

iwonap co tam u Ciebie słychać?? urodziłaś?? nic się jakoś nie odzywasz na forum

[brunetka2000]

Ja to albo jestem przewrażliwiona, albo już mi coś odwala
Zauważyłam, że po tej szczepionce moje dziecko się strasznie ślini Co to może być ???????? Czy wasze dzieci też tak mają ???? Może ona jakiegoś szoku dostała ??????? Już nie wiem sama co myśleć Spać nie mogę Nakarmiłam mojego skarba i buszuje po necie

[Kajool]

Brumku ja szczepilamna nfz i nigdy wiecej, raz, ze maly ciezko to przezyl, dwa ze ja to ciezko przezylam, trzy tak plakal jeszcze po.
Brunetko dobrze, ze mala obserwujesz, ja tez nie spalam po tym szczepieniu, tylko patrzylam na malego. Slinienie nie jest chyba jakims objawem. Nadal spi na rekach?? Zrobilas jej oklad z sody?? Po; lyzeczki na pol szklanki. Tylko woda ie moze byc zimna ani goraca. Szymon jak mu przylozylam to bardzo plakal ale pozniej sie uspokoil.

[beata_1988]

Napisane przez Kajool

ja tez plakalam, nie wiem jak przezyjemy kolejne

dacie radę Kajool

Napisane przez brunetka2000

Mojego męża babcia jest w śpiączce Jadą jutro z teściową do niej

Boże moje dziecko mnie dzisiaj wykończy jest trasznie marudna i caly czas placze i siedzi mi na rekach

przykro mi z powodu babci

moja też marudziła wieczorem a ok. 15 włączyło się jej "tylko na rączkch" i jak ją odłożyłam to był płacz jakby ją ktoś ze skóry obdzierał, a jak na rękach to momentalnie się uspokajała. Strasznie potrzebowała bliskości i czuć że jestem blisko niej, chciała się mocno wtulić bo przysypiała a jak próbowałam ją odłozyc to wrzask i się rozbudzałą od razu. Biedulka takim szlochem sie zanosiła jak ją chciałam odłożyć że aż mi jej szkoda było więc siedziała u mnie na rękach aż jej przeszło ok 19.00 humor się jej poprawił, leżała spokojnie, wykąpałam ją i buszowała po kąpieli do 21 - i dopiero wtedy zasnęła. Widać że była taka "rozbita" tym szczepieniem, bo nigdy tak nie manifestowała że chce być na rękach. Ale na szczęście obyło się bez gorączki i płaczu w nocy więc super

Nocka dobrze minęła, bez gorączki żadnej, mała była spokojnie, budziła się na jedzenie tak jak zawsze, nie marudziła - a ja tak się bałam że nocka po szczepieniu będzie cięzka - ufff - dobrze że mała pozytywnie zniosła szczepienie.

Napisane przez Kajool

jutro bedzie lepiej, moze daj jej czopek?? Na pewno ja boli raczka. Moj nie chcial zejscz ramion, plakal niesamowicie

moja identycznie - rączki i już. Ale po takim cierpieniu mogę jej to wybaczyć

Napisane przez Lilkaa82

Vaniliova11 mi na poczatku tez bylo przykro jak to czytalam i mialam z tego powodu wieksze wyrzuty sumienia, ale teraz juz sie z tego wyleczylam a jak mala od 3 dni spi mi po 8 godz to juz calkowiecie wyrzutow brak

no właśnie ciekawe po co dali ten napis - widać że to mamusie jeszcze bardziej dołuje że piersią nie mogą karmic...

ja też już nie mam wyrzutów sumienia - mała ma butelkę, jest szczęśliwa, lepiej śpi, pięknie rośnie - czego chcieć więcej.

Napisane przez zanetaa88

Ja sobie zrobiłam relaksującą kąpiel,
coś pięknego, cudownego

oj tak - nie ma nic cudowniejszego - uwielbiam kąpiele w pianie

Napisane przez patik87

i ja mam takie zdanie. Jakoś nie płakałam że zanikł mi pokarm. A jak się okazało że młoda ma skazę-bez zastanowienia odstawiłam od i tak prawie pustego cycka.
Chyba coś ze mną nie tak, że się tym nie przejmuję jak inne mamy?

Ona od razu zmiana o 180 stopni i mówi że jej płacz na dole słyszy i wie co który oznacza. Taaak, jasne. Wg niej to zawsze kolka.I powiedziała coś w stylu, że to moja wina bo ją ciągle noszę, mam ją zostawiać niech ryczy.

wszystko z Tobą ok ja też się tym nie przejmuje - bo od początku nie byłam zakręcona na punkcie karmienia cycem - męczyło mnie to trochę tym bardziej że samym cycem się nie dało i butelka i tak musiała być do dokarmiania, w sumie to jak u Ciebie -cycek był w zasadzie na deser i na dokarmianie a danie główne butelka

a teściowa - brak słów
dobrze że bioderka ok a z jego gimnastyką i uciskaniem dacie rade - trzymam kciuki

Napisane przez nerola

Szczepiłam na NFZ bo w sumie pytałam o różnice(a pisałam ,ze u nas nie ma 5w1,czy 6w1 tylko 3w1 najwięcej i Krystka i Szymona nimi szczepiłam)pielęgniarki i9 lekarza,to dowiedziałam się ,ze różnica polega na mniejszej ilości wkłuć i ulepszonej recepturze na krztusiec.
Więc po co miałam wydawać 190 zł.?

dokładnie wychodzę z tego samego założenia i dlatego nie brałam tych płatnych.

Napisane przez DaKaro

Dziewczyny, myslalam, ze zawalu dostane. Malwinka zwymiotowala mleko nosem. Czy Waszym dzieciom to sie zdarzalo? Zastanawiam sie, czy nie byla przejedzona?

mojej też się to kilka razy zdarzyło - w sumie nie wiem czemu - może za dużo zjadła albo za dużo powietrza miała w brzuszku i się skumulowało. Wtedy szybko biorę ją na boczek żeby jej spłynęło wszystko dobrze i od razu oddech złapała - za pierwszym razem też się okropnie przestraszylam bo myślałam że to ja robię coś nie tak i to moja wina że jej tak chlusnęło..

Napisane przez iustyna1

Zdarzało.
Ostatno dwie noce temu o 3-4 w nocy jak ją odłozyłam po karmieniu. Zwymiotowała caaałe mleko i zaczęła się krztusić. Myślałam, że się udusi i mój krzyk obudził męża. Miała katar i chyba przez to.

możliwe że to przez katarek. Ja tez się zawsze boje że jak jej noskiem pójdzie to powietrza nie będzie mogła złapać ale jest ok

Napisane przez brumek

I zazdroszczę kontaktu z ojcem. Ja i mój ojciec zawsze byliśmy dla siebie obcymi ludźmi, mimo ponad 20 lat spędzonych pod jednym dachem. Dzięki niemu było to ponad 20 "niefajnych" lat Moje dziecko nie będzie miało jednego dziadka przez to...

Ale muszę się pochwalić, że z moim synkiem powolutku daje się złapać kontakt Tzn. że już wyraźnie zatrzymuje wzrok na twarzy na dłuższą chwilę, a nie tak tylko przelotnie Ale mam z tego radochę i pękam z dumy

przykro mi - niektórzy mają bardzo trudny charakter...

a poczekaj aż zacznie się uśmiechać na Twój widok albo wodzić wzrokiem po pokoju za Tobą - to dopiero radocha

---------- Dopisano o 05:19 ---------- Poprzedni post napisano o 05:13 ----------

Napisane przez Kajool

A ja zapomnialam sie pochwalic ze Szymek smieje sie na glos

Napisane przez CrazyMachine

Pokarmię jeszcze przynajmniej do chrzcin, bo raz, że nie zniosę tego tematu przy stole, a dwa nie chcę, żeby mnie w tym dniu krew zalała, a jak znam swoje szczęście to tak by było. A potem to się zobaczy.

widzę że się naprawdę z tym męczysz kochana.... trzymaj się dzielnie i oby do chrzcin.. zobaczysz jak odetchniesz

[beata_1988]

Napisane przez zanka205

Brunetko dziękuję za smsa
miło, że zauważyłyście, że mnie nie ma
jestem, żyję jeszcze
na wizycie u gina dowiedziałam się póki co, że mam mega infekcję i dostałam leki,

dziś Lenka skończyła 2 miesiące i to chyba tyle z pozytywnych wieści

Ja tez sie martwilam co z Toba bo tak zniknełas.. ojoj z infekcja niefajnie ale dasz rade
za 2 miesiace Lenki

a Wy już szczepiliscie Lenke? jak zniosła szczepienie? bo Ty chyba też pisałas ze wezmiecie te na NFZ refundowane.

Napisane przez DaKaro

Pochwale sie, ze zapisalam sie na studia uzupelniajace magisterskie. Musze tylko dokumenty dostarczyc.

jakie i gdzie? bom ciekawa

Napisane przez brunetka2000

usypiam małą ju 4 raz na rekach śpi a jak ją położe to ryk , kto wymyślił te cholerne szczepionki

niedługo jej przejdzie, spokojnie kochana moja tez to miała przed wieczorem

Napisane przez brunetka2000

Ja to albo jestem przewrażliwiona, albo już mi coś odwala
Zauważyłam, że po tej szczepionce moje dziecko się strasznie ślini Co to może być ???????? Czy wasze dzieci też tak mają ???? Może ona jakiegoś szoku dostała ??????? Już nie wiem sama co myśleć Spać nie mogę Nakarmiłam mojego skarba i buszuje po necie

nie, moja tak nie ma obserwuj ale ja nie słyszalam o takich objawach po szczepieniu, moze po prostu przypadek ze sie złożyło ze szczepieniem.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez nerola

Jesteśmy!!!
Informuję cioteczki,że małą wada poszła sobie i bioderka są idealne,piekne
Tak się bałam.

nie mogło byc inaczej kochana

my bioderka jutro wiec tez skromnie o kciuki prosze bo mam stresa

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez Natka_

Moja też cały czas "daj mi go ponosić", ostatnio się wurzyłam i powiedziałam, że nie bo mój syn to nie jest maskotka
Wczoraj powiedziała mojemu mężowi, że robimy z małego poganina, bo nie chcemy go ochrzcić A my chcemy tyle, że w październiku, a nie tak jak ona chciała max 2 tygodnie po urodzeniu

my tez chrzcimy pozno - 22 pazdziernika -mała skonczy 3 miesiace akurat bo czekamy na chrzestna bo wychodzi za maz 17 wrzesnia potem gdzies jada w podróz poslubna, potem my mamy wesele 15 pazdziernika no i tak sie odwlekło, moja mama tez mi steka czemu tak pózno robimy

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez jacieeeee

Mojego uczulonego na jad tatę ugryzła dziś osa. Spuchł, poczerwieniał, zemdlał. Matko, dobrze że mnie przy tym nie było bo bym zadarła się na śmierć. Dobrze, że już w porządku, ale uparciuch bawet do szpitala nie pojechał. Wapno sobie wypił Kocham go ponad życie i jakby mu się coś stało, to chyba bym ... Zawsze byłam córeczką tatusia i z nim mam lepszy kontakt jak z mamą.

biedny tato a uwierzycie że mnie jeszcze nigdy nigdy przenigdy w życiu nie ugryzła osa ani pszczoła? i nawet nie wiem czy jestem uczulona czy nie

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez Madziulka_17

Te na NFZ, bez rota i pneumo.

o widze że jest nas więcej które nie biorą płatnych szczepionek, bo już myślałam że tylko ja jestem wyrodna matka że nie oszczędzam Julce cierpienia i nie chce brać tych w jednym wkłuciu.

A wiesz co, okropnie mnie zabolało i dotknęło jak się odnosiły pielęgniarki w ośrodku na szczepieniu do mnie - już jak rejestrowałam się na szczepienie to pytała jakie szczepionki to mówię że te refundowane standardowe - a ona że przecież można dziecku oszczędzić cierpienia bo po co dziecko kłuć aż 3 razy bo są dostepne te płatne z 1 wkłuciem.
I tak chyba ze 3 razy dopytywała czy chce te z NFZ czy może weźmiemy te drugie.

Wczoraj to samo na szczepieniu, weszłam już po badaniu pediatry do punktu szczepień i znowu to samo którymi szczepimy czy aby na pewno te NFZ bo dziecko bardziej cierpi bo 3 razy trzeba kłuć itd że nie wiadomo jak zniesie 3 kłucia że po 1 wkłuciu dzieci lepiej przechodzą, nie gorączkują itp.

No żesz ku**a!! wiecie co zabolało mnie cholernie takie granie na moich uczuciach jakbym serca nie miała bo każe dziecko kłuć 3 razy, że nie chce płacić im za te szczepionki, takie dopytywanie się czy aby na pewno biore te bezpłatne itd - no szkoda jeszcze że wprost się nie zapytała dlaczego nie chce dopłacić i dziecku bólu zaoszczędzić - no chyba bym ją już tam żywcem zjadła , ale takie aluzje robią że masakra, poczułam się jak prawdziwa wyrodna matka wczoraj

musiałam się wyżalić wybaczcie..

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Napisane przez jacieeeee

Ma któraś Mamusia taki stelaż? Sprawdza się?

http://allegro.pl/stojak-stelaz-pods...798755456.html

ja mam tylko na małą wanienkę nie tą większa
- kuzynka tż-ta nam pozyczyła właśnie razem z wanienką i powiem Ci że jest super super - biore wanienkę do pokoju na stelażu, nie martwię się na czym ją postawić, jest stabilna, na odpowiedniej wysokości - a mam 170cm wzrostu i mogę wygodnie kąpać bez pochylania - ale dla mojej mamy która ma 155cm jest za wysoko i mówi że jej niewygodnie bo jest za niska do tego stelaża.

Ale jak dla mnie super się sprawdza raz dwa można przynieść-wynieść i spokój bez myślenia i kombinowania gdzie wanienkę ustawić żeby stabilna była.

Ja polecam choć widze że na all wcale tanie te stelaże nie są..

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez brumek

A czy któraś z Was szczepiła dziecko "normalnymi" szczepionkami? Tymi refundowanymi? Bo widzę, że wszystkie piszecie o 6w1...

ja też myślałam że praktycznie wszystkie szczepicie tymi płatnymi..

a więc na nfz szczepiły:
Scio
aania_20
Madziulka_17
Nerola
Zanka chyba też chce te na NFZ
i ja - chyba tyle

o widze że i Kajool tez szczepiła na NFZ

a co Ty tez się wahasz i myślisz wziąć te bezpłątne?

powiem Ci szczerze że nie przemawia do mnie to kumulowanie szczepionek kilku chorób w jednym wkłuciu..

przyznam tez że kwestia kosztów też nie jest mi obojętna bo żyjemy tylko z 1 pensji tż-ta, jeszcze ja znowu studia d października, więc z kasą nie będziemy szaleć na razie, tym bardziej że chrzciny przed nami..a jeśli juz zacznie się szczepić tymi płatnymi to trzeba do końca cągnąc, nie ma powrotu na nfz - tak nam mówiły w przychodni - ale z NFZ można przejść na te płatne - też nieomieszkały o tym napomknąć gdyby dziecko źle znosiło te standardowe

moja odpukać na szczęscie dobrze zniosła - trochę pomarudziła ale tyle co zwykle czasami bez gorączki i płaczu więc chyba dobrze

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez Scio

Ja, Ania, Beatka....

o i widzę że Ania również.

[beata_1988]

Napisane przez agulaaabar

Bo mnie wkurzył, w tamtym tyg ustalilismy, ze czwartek i piatek ma wolny. w czwartek jedziemy na spokojnie na zakupy do realu, rano po mieso itd, w piatek sie zajmie Lila a ja porobie sobie sałatki, wysprzatam wszystko, przygotujemy salon itd. to ten dzis przychodzi ze jutro idzie do pracy, a na zakupy pojedziemy w piatek.... jak mi cisnienie podniosl! a w piatek to sie posram z roboty, zakupy, gotowanie, sprzatanie i marudne chore dziecko. normalnie mnie wystawił

też bym się wkurzyła - tym bardziej że to przed samymi chrzcinami więc wiadomo że roboty okropnie dużo. a tak na ostatnią chwilę wszystkiego też nie lubie zostawiać.

Napisane przez iustyna1

Lekarz poczuł wiatr we włosach

Moja po bebilonie sadzi takie śmierdziele, normalnie sam gaz. I czasami się zastanawiam skąd ona ma aż tyle gazów w sobie.

normalnie padłam -

Nerola Twoja Iza wymiata po prostu

oj widzę że naprodukowałam postów na całą stronę prawie

bedziecie miały co czytać

[aania_20]

Napisane przez meszsares

D
Aania - na macierzynskim nie mozna pracowac na umowe o prace, tylko na umowe zlecenie lub o dzielo. Natomiast na tym dodatkowym maceirzynskim mozna pracowac na pol etatu. Taka jest oficjalnie obowiazujaca interpretacja przepisow, choc w KP nie ma nic o takowym zakazie, stad pewnie ZUS ma problem z jednoznaczna odpowiedzia. Co do rezygnacji z macierzynskiego po 14 tyg. - jesli ojciec dziecka nie przejmie tego urlopu (tak jak w Twoim przypadku) to nie masz prawa do takiej rezygnacji, musisz dociagnac macierzynski do konca.

dziękuję

jacieeeee, dobrze że już z tatą lepiej

Napisane przez brunetka2000

Mojego męża babcia jest w śpiączce Jadą jutro z teściową do niej

przykro mi

Napisane przez patik87

Tak-moja teściówka. Dzisiaj usłyszałam jak młoda dzień marudziła:
"oj bidulko ile ta kolka jeszcze cię będzie męczyć"
ja:" onakolkę ma tylko wieczorem i rano, teraz marudzi bo taki ma kaprys"
Ona od razu zmiana o 180 stopni i mówi że jej płacz na dole słyszy i wie co który oznacza. Taaak, jasne. Wg niej to zawsze kolka.I powiedziała coś w stylu, że to moja wina bo ją ciągle noszę, mam ją zostawiać niech ryczy.
Po✂✂✂ana, że tak powiem,
Sama ją nosi nawet jak nie płacze, mi gada co mam robić.
Ja jestem matką, i to moja sprawa jak ją wychowuję.

teściowej to się niezły opier..... należy...

Napisane przez brumek

No dokłądnie, masz rację Tylko nie chcę robić z pupy Tymka poligonu doświadczalnego Więc wolałam spytać, czy np. jakieś na pewno odpadają, bo są beznadziejne albo uczulają itp

Wiem wiem te nie uczulają, jedyna wada to ta co napisałam
no i gratuluję postępów Tymka Zobaczysz jak niedługo będzie się do Ciebie uśmiechał, taki bezzębny uśmiech to najpiękniejsza rzecz na świecie zaraz się zapomina o niewyspaniu itp

Napisane przez agulaaabar

normalnie mi język do podłogi opada jak widzę pizze
Lilka póki co odpukać kolki nie miała, skazy raczej też nie, bo jem dużo nabiału i póki co nie było żadnych oznak...

Nie bój się. Skoro nabiał dobrze toleruje to tym bardziej. W zwykłej pizzy najbardziej podejrzany mógłby być żółty ser, ale jeśli nic się nie dzieje to próbuj. Poza nim to zwykłe drożdżowe ciasto, tyle że pieczone, wiec na 99% nie zaszkodzi

mam nadzieję że z mężem szybko będzie ok

Napisane przez dziubek79

no to się meldujemy i my po szczepieniu, było 1 wkłucie i parę sekund płaczu a za moment już sobie gadał

teraz śpi od 2 h bez żadnych dolegliwości i mam nadzieję że tak zostanie

no i pediatra go sobie pooglądała, popodciągała i wiele innych i stwierdziła że jest wszystko z nim ok, wg niej jest bardzo silny i rozwija się prawidłowo.

No i mamy z niego niezły ubaw bo zaczyna się już śmiać z dzwiękami, śmieje się bardzo często a jak do niego mówię to już w ogóle hehe no i już łączy sylaby bardzo długie dzwięki wydaje jest przecudowny !!

aaaa i mój grubasek waży 6450

że tak dzielnie zniósł i piękna waga!

Napisane przez DaKaro

Pochwale sie, ze zapisalam sie na studia uzupelniajace magisterskie. Musze tylko dokumenty dostarczyc.

gratulacje zdradzisz na co?

Napisane przez brumek

A czy któraś z Was szczepiła dziecko "normalnymi" szczepionkami? Tymi refundowanymi? Bo widzę, że wszystkie piszecie o 6w1...

Ja
Uznałam że skoro i tak dziecka wkłucie nie ominie, to nie będę kasy wywalać. A poza tym my byliśmy nimi szczepieni i nic się nie działo. Pediatra przyznała mi rację
Adaś zniósł dobrze, płacz przy wkłuciu, potem szybko się uspokoił, a ze skutków to tyle że był płaczliwy i marudny mniej więcej na 3-4 dzień po szczepieniu, poza tym nic się nie działo
A jutro druga dawka....

Napisane przez nerola

A mówiłam Wam,ze Iza piernęła dziś lekarzowi w twarz
A do tego ulała na tę ceratę co się lezy na usg i to solidnie.Doszła chyba do wniosku,że jak on ją pomoczył żelem to i Ona go zleje

mój TŻ gdzieś pojechał i nawet nie mogę od poniedziałku przez telefon z nim porozmawiać, pewnie jutro dopiero mały w nocy już troszkę spokojniej, może jakoś do jutra zniesie...

[aania_20]

Napisane przez beata_1988

my bioderka jutro wiec tez skromnie o kciuki prosze bo mam stresa

o widze że jest nas więcej które nie biorą płatnych szczepionek, bo już myślałam że tylko ja jestem wyrodna matka że nie oszczędzam Julce cierpienia i nie chce brać tych w jednym wkłuciu.

A wiesz co, okropnie mnie zabolało i dotknęło jak się odnosiły pielęgniarki w ośrodku na szczepieniu do mnie - już jak rejestrowałam się na szczepienie to pytała jakie szczepionki to mówię że te refundowane standardowe - a ona że przecież można dziecku oszczędzić cierpienia bo po co dziecko kłuć aż 3 razy bo są dostepne te płatne z 1 wkłuciem.
I tak chyba ze 3 razy dopytywała czy chce te z NFZ czy może weźmiemy te drugie.

za bioderka
a co do pielęgniarek, to to samo przerabiałam, babsko mnie wkurzało bo wciskała "a czemu tymi, a tymi już mamy nie szczepią" i taka gadka cały czas, nawet jak już szczepionkę przygotowywała....
Pediatra ok, a ta się tak czepiała, miałam na końcu języka pytanie, ile dostaje od tych płatnych, że je tak zachwala...
a ja uznałam że jeśli i tak dziecko jest kłute, to niewielka różnica czy raz, czy trzy, bo płacz ten sam. Jakbym miała w ogóle mu kłucia oszczędzić to wtedy pewnie bym się nad płatnymi zastanowiła. Też wyrodna matka jestem

[mamad1]

Napisane przez patik87

Miałam pytać ostatnio: teściowa z początku mało się angażowała w babciowanie, co? bała się na ręce małego wziąść? w ciązy jak byłaś to zawsze taka nadopiekuńcza była i dociekliwa

Angażowała się! A jakby inaczej! Kuratela nade mną prawie non stop, dobre rady na każdym kroku, wpadała do pokoju jak zapłakał... Kiedyś wpadła późnym wieczorem, bo mały przeraźliwie płakał i zaczęłam go uspokajać. "Co Ci się stało Patryczku?" A ja: "No powiedz babci, co Ci się stało, bo jeszcze pomyśli, że Cię maltretujemy!" Ta już z jakimiś radami wyskoczyła, a ja nie pamiętam, co powiedziałam, ale trochę ostro, bo prawie wyrzuciłam ją z pokoju... Rumiankiem mi też dziecko chciała poić...
Dopiero ostatnio w piątek wzięła go na ręce. I teraz bardzo chce go nosić, gdy ten spokojnie leży (To taka przyjemność dla niej, więc dlaczego jej nie pozwalam?)
A wczoraj to wkurzyłam się konkret, bo popołudniu mały sobie leżał. Może trochę był niespokojny, ale dało sie go zagadać. A mój mąż do babci "Teraz możesz go ponosić, jak chcesz" Mi ciśnienie podskoczyło. Bo ja tłumaczę, że nie nosimy, gdy nie trzeba, a tu taki numer! Powiedziałam mężowi, co o tym myślę, z płaczem szybko przebrałam się i wyszłam niby do apteki. Mały był najedzony, więc sobie pomyślałam, że krzywdy mu nie zrobią. A wczoraj był dość marudny, więc pewnie i tak jeszcze popłacze im. Byłam w aptece, w biedronce i jakoś wcale mi się do nich nie spieszyło. Nawet mi głupio było, ze do dziecka nie lecę, ale musiałam odreagować trochę. Wchodzę do mieszkania i co pierwsze słyszę? "Jest mamusia. Zaraz Cię weźmie..." Dziecko niespokojne, na rękach. Nie spieszyłam się nawet z myciem rąk, ale widziałam, że babcia chwilowo miała dość...

[agadus]

dziewczyny powiedzcie mi o co chodzi z iwonap ?? dxzisiaj nad ranem jak karmiłam Nati juz w supie po karmieniu bylo zagadałam do iwonap i nie odpisała obraziła się na nas?? czy o co chodzi??

[Kajool]

Beatko kciuki za bioderka.
My przejdziemy na te platne szczepionki, bo maly po nfz goraczkowal. Na nas tez pigula spojrzala jakby chciala zabic i takim usmieszkiem to skommentowala jeszcze. Masakra jakas. Kurcze to niech zrobia bezplatne te skojarzone a nie robia wyrzuty matkom.

[nerola]

Napisane przez zanka205

nerola faktycznie nie pomyślałam o tym, że to może być skok, w sumie by się zgadzało
myślę, że jeśli to skok to najpóźniej za tydzień powinien się skończyć, bo nie pamiętam czy ten pierwszy skok pojawił się tak jak w tym kalendarzu skoków czy pół tyg później

No widzisz?U nas właśnie takie drzemki mówią-idzie skok.

Napisane przez DaKaro

Zanka przegon dziada!

Dziewczyny, myslalam, ze zawalu dostane. Malwinka zwymiotowala mleko nosem. Czy Waszym dzieciom to sie zdarzalo? Zastanawiam sie, czy nie byla przejedzona?

Iza nie ale Krystian non stop jak był mały.Przeszło ale strachu w nocy tyle,,ze ojoj.

Napisane przez agulaaabar

Nerolka bo to najlepszy sposób na chandrę

Bo mnie wkurzył, w tamtym tyg ustalilismy, ze czwartek i piatek ma wolny. w czwartek jedziemy na spokojnie na zakupy do realu, rano po mieso itd, w piatek sie zajmie Lila a ja porobie sobie sałatki, wysprzatam wszystko, przygotujemy salon itd. to ten dzis przychodzi ze jutro idzie do pracy, a na zakupy pojedziemy w piatek.... jak mi cisnienie podniosl! a w piatek to sie posram z roboty, zakupy, gotowanie, sprzatanie i marudne chore dziecko. normalnie mnie wystawił

Pisze 1 reka bo Lila na cycu wisi..

Ja tez się odstresowuje a T. mówi,ze wtedy mam motor w d**ie.I to prawda.Jak sie zebrać nie mogę do czegoś,to w nerwach skoszę trawę,sprzątnę kotłownie razem z umyciem pieca,podłogi,kuchnia lśni,kuchenak patyczkami wyszorowana,nawet szafy odsuwam.

Tez bym się wsciekła ale mój zawsze tak robił i zostawiał mnie samą z robotą przed imprezą,więc przywykłam.

Napisane przez brunetka2000

Ja to albo jestem przewrażliwiona, albo już mi coś odwala
Zauważyłam, że po tej szczepionce moje dziecko się strasznie ślini Co to może być ???????? Czy wasze dzieci też tak mają ???? Może ona jakiegoś szoku dostała ??????? Już nie wiem sama co myśleć Spać nie mogę Nakarmiłam mojego skarba i buszuje po necie

Moze teraz się dopiero na tym skupiłaś?Moja sie ślini jak buldog a buzia mieściejej dwie rączki.Czekam az nogi jeszcze powkłada do buzi.

Napisane przez Kajool

Brumku ja szczepilamna nfz i nigdy wiecej, raz, ze maly ciezko to przezyl, dwa ze ja to ciezko przezylam, trzy tak plakal jeszcze po.
Brunetko dobrze, ze mala obserwujesz, ja tez nie spalam po tym szczepieniu, tylko patrzylam na malego. Slinienie nie jest chyba jakims objawem. Nadal spi na rekach?? Zrobilas jej oklad z sody?? Po; lyzeczki na pol szklanki. Tylko woda ie moze byc zimna ani goraca. Szymon jak mu przylozylam to bardzo plakal ale pozniej sie uspokoil.

Bardzo dobry sposób na ból raczki,nóżki

Napisane przez beata_1988

Ja tez sie martwilam co z Toba bo tak zniknełas.. ojoj z infekcja niefajnie ale dasz rade
za 2 miesiace Lenki

a Wy już szczepiliscie Lenke? jak zniosła szczepienie? bo Ty chyba też pisałas ze wezmiecie te na NFZ refundowane.


jakie i gdzie? bom ciekawa
niedługo jej przejdzie, spokojnie kochana moja tez to miała przed wieczorem


nie, moja tak nie ma obserwuj ale ja nie słyszalam o takich objawach po szczepieniu, moze po prostu przypadek ze sie złożyło ze szczepieniem.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------


nie mogło byc inaczej kochana

my bioderka jutro wiec tez skromnie o kciuki prosze bo mam stresa

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------


my tez chrzcimy pozno - 22 pazdziernika -mała skonczy 3 miesiace akurat bo czekamy na chrzestna bo wychodzi za maz 17 wrzesnia potem gdzies jada w podróz poslubna, potem my mamy wesele 15 pazdziernika no i tak sie odwlekło, moja mama tez mi steka czemu tak pózno robimy

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------


biedny tato a uwierzycie że mnie jeszcze nigdy nigdy przenigdy w życiu nie ugryzła osa ani pszczoła? i nawet nie wiem czy jestem uczulona czy nie

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------


o widze że jest nas więcej które nie biorą płatnych szczepionek, bo już myślałam że tylko ja jestem wyrodna matka że nie oszczędzam Julce cierpienia i nie chce brać tych w jednym wkłuciu.

A wiesz co, okropnie mnie zabolało i dotknęło jak się odnosiły pielęgniarki w ośrodku na szczepieniu do mnie - już jak rejestrowałam się na szczepienie to pytała jakie szczepionki to mówię że te refundowane standardowe - a ona że przecież można dziecku oszczędzić cierpienia bo po co dziecko kłuć aż 3 razy bo są dostepne te płatne z 1 wkłuciem.
I tak chyba ze 3 razy dopytywała czy chce te z NFZ czy może weźmiemy te drugie.

Wczoraj to samo na szczepieniu, weszłam już po badaniu pediatry do punktu szczepień i znowu to samo którymi szczepimy czy aby na pewno te NFZ bo dziecko bardziej cierpi bo 3 razy trzeba kłuć itd że nie wiadomo jak zniesie 3 kłucia że po 1 wkłuciu dzieci lepiej przechodzą, nie gorączkują itp.

No żesz ku**a!! wiecie co zabolało mnie cholernie takie granie na moich uczuciach jakbym serca nie miała bo każe dziecko kłuć 3 razy, że nie chce płacić im za te szczepionki, takie dopytywanie się czy aby na pewno biore te bezpłatne itd - no szkoda jeszcze że wprost się nie zapytała dlaczego nie chce dopłacić i dziecku bólu zaoszczędzić - no chyba bym ją już tam żywcem zjadła , ale takie aluzje robią że masakra, poczułam się jak prawdziwa wyrodna matka wczoraj

musiałam się wyżalić wybaczcie..

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------



ja mam tylko na małą wanienkę nie tą większa
- kuzynka tż-ta nam pozyczyła właśnie razem z wanienką i powiem Ci że jest super super - biore wanienkę do pokoju na stelażu, nie martwię się na czym ją postawić, jest stabilna, na odpowiedniej wysokości - a mam 170cm wzrostu i mogę wygodnie kąpać bez pochylania - ale dla mojej mamy która ma 155cm jest za wysoko i mówi że jej niewygodnie bo jest za niska do tego stelaża.

Ale jak dla mnie super się sprawdza raz dwa można przynieść-wynieść i spokój bez myślenia i kombinowania gdzie wanienkę ustawić żeby stabilna była.

Ja polecam choć widze że na all wcale tanie te stelaże nie są..

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


ja też myślałam że praktycznie wszystkie szczepicie tymi płatnymi..

a więc na nfz szczepiły:
Scio
aania_20
Madziulka_17
Nerola
Zanka chyba też chce te na NFZ
i ja - chyba tyle

o widze że i Kajool tez szczepiła na NFZ

a co Ty tez się wahasz i myślisz wziąć te bezpłątne?

powiem Ci szczerze że nie przemawia do mnie to kumulowanie szczepionek kilku chorób w jednym wkłuciu..

przyznam tez że kwestia kosztów też nie jest mi obojętna bo żyjemy tylko z 1 pensji tż-ta, jeszcze ja znowu studia d października, więc z kasą nie będziemy szaleć na razie, tym bardziej że chrzciny przed nami..a jeśli juz zacznie się szczepić tymi płatnymi to trzeba do końca cągnąc, nie ma powrotu na nfz - tak nam mówiły w przychodni - ale z NFZ można przejść na te płatne - też nieomieszkały o tym napomknąć gdyby dziecko źle znosiło te standardowe

moja odpukać na szczęscie dobrze zniosła - trochę pomarudziła ale tyle co zwykle czasami bez gorączki i płaczu więc chyba dobrze

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------


o i widzę że Ania również.

Napisane przez beata_1988

też bym się wkurzyła - tym bardziej że to przed samymi chrzcinami więc wiadomo że roboty okropnie dużo. a tak na ostatnią chwilę wszystkiego też nie lubie zostawiać.


normalnie padłam -

Nerola Twoja Iza wymiata po prostu

oj widzę że naprodukowałam postów na całą stronę prawie

bedziecie miały co czytać

No trzymam kciuki za bioderka,obyś usłyszałą,to co ja wczoraj

Napisane przez Kajool

Beatko kciuki za bioderka.
My przejdziemy na te platne szczepionki, bo maly po nfz goraczkowal. Na nas tez pigula spojrzala jakby chciala zabic i takim usmieszkiem to skommentowala jeszcze. Masakra jakas. Kurcze to niech zrobia bezplatne te skojarzone a nie robia wyrzuty matkom.

No niestety nawet na uczuciach rodziców zarabiaja.Też sobie powiedziałam,ze jak Izie coś będzie po NFZ,to wykupię następną serie ale nie trzeba było.

Kto mi ugotuje obiad?

Zmalowana gdzie Ty?

[83monia]

Napisane przez brumek

O proszę, to już dwie osoby Dzidziusia polecają
Dzięki dziewczyny

Trzy. dla mnie dzidzius jest najlepszy i do tego robiony przez polska firme. lubie jeszcze pampersa, szczegolnie sensitive i sleep'n'play. kiedys kupilam w tesco jakies tescowe w granstoeym opakowaniu i byly masakryczne-jak namoczona cerata...

[patik87]

Napisane przez jacieeeee

Ma któraś Mamusia taki stelaż? Sprawdza się?

http://allegro.pl/stojak-stelaz-pods...798755456.html

my mamy. Dostaliśmy w spadku, i bardzo sobie chwalę. Stabilnie stoi, nie muszę się schylać, a że mam gdzie schować po złożeniu to tym bardziej- mam taka lukę za szafą a jak mi się nie chce to stoi rozłożony pod ścianą i tak mi nie przeszkadza.

Napisane przez zanetaa88

Patik uuu właśnie ponoć 8ki bolą, mi wychodzą już chyba z 4 lata :| i wyjść nie umieją do końca. Sarcia na pewno będzie kładła się na lewą stronę a pokażesz zdjęcie Sarci ?!


GDZIE ZANKA?!

Pokaże, ale jak zrobię i potem wstawię w klubie cioteczko.
Pięknie wyglądaliście na chrzcinach- zapomniałam w klubie skomentować.. Ładna z Ciebie kobieta, uroda oryginalna.

Napisane przez Natka_

Chyba nie, bo nic mężowi nie mówiła
Decyzja o chrzcinach należy TYLKO od rodziców

dokładnie nawet jakbyś chciała chrzcić na wiosnę czy później guzik jej do tego. U nas nic nie pyta teściówka, ale jak byłam w ciąży to mi podgadywała żeby wcześniej chrzciny zrobić. Nerw mi się podnosi jak o niej piszę.

Napisane przez Scio

Ja, Ania, Beatka...

Paticzku a jak ona zaczyna Ci marudzić w chuście to przestajesz motać? Bo moja tez czasem marudzi przy motaniu. Bujam się wtedy na boki i spiewam. i Jak juz skoncze motac to sie uspokaja.

Nerolko az się zarumieniłam, ale ja jestem chustomaniaczka. Jak patrze na te biedne dzieci w nosidłach-wisiadłach to mi smutno ale kazdy ma prawo wyboru więc się nie wtrącam.

A Agu tak słodko śpi w chuście I widze ze jej bioderko prrawe coraz lepiej. Zresztą oropeda zalecił mi pionizowanie na zabke, wiec tak robimy.

wczoraj zaczęłam wyć jak ją motałam. Naciągnęłam już chustę, i chciałam wiązać, ale ona się wierci wtedy i mi się naciągnięci luzuje, i mam problem z zawiązaniem z tyłu. I wydaje mi się, że jej przeszkadza jak pod nóżkami krzyżuję materiał. Może źle to robię? jakby ktoś wprawiony widział na żywo jak to robię, mógłby ocenić i udzielić wskazówek czy prawidłowo.
Własnie my też mamy pionizować na żabę , w chuście by było idealnie. A i specjalnie podpytałam ortopedę przy męzu czy w chuście, przytaknął..hehe już teraz tz nie ma nic przeciwko
Dzisiaj znowu spróbuję

Napisane przez nerola

A mówiłam Wam,ze Iza piernęła dziś lekarzowi w twarz
A do tego ulała na tę ceratę co się lezy na usg i to solidnie.Doszła chyba do wniosku,że jak on ją pomoczył żelem to i Ona go zleje


8 tygodni już dziciaczki mają.OMG ależ ten czas szybko leci

Jak byliśmy na usg brzuszka to moje też na tą ceratę ulała i to tak konkretnie. Ale śmieliśmy się, że to na złość lekarzowi, bo wyła jak ją smarował zimnym żelem do usg.

Nie zaznaczyło mi wszystkich postów, co to ma być

Beatka i Ania te baby w przychodni chyba mają jakiś odsyp od takiego namawiania? na bank, to by takiej presji nie wywoływały. Gdzieś czytałam czy w tv było, że ośrodek zdrowai nie może posiadać na stanie na miejscu szczepionek płatnych, tylko trzeba udać się do apteki po nie. Nie pamiętam jakie argumenty były dlaczego tak a nie inaczej.


A teraz ja:
Podmienili mi dziecko!
Wczoraj jak zjadła przed wizytą u lekarza czyli o 16.30 to uwaga: kolejne karmienie było o 2.30
Padła o 19.30, myślałam że drzemka 10 minutowa jak zwykle.. o 20 zawsze jest kąpiel.
Czekałam do 21..nie budziłam...22.. śpi.
Położyłam się w ubraniu na łóżku.
Usnęłam, budzę się przerażona jest 00.20 a ta śpi jak zabita
I wstała właśnie 2.30,-myślałam ze będzie marudna bo kąpania nie było i się rozreguluje...zjadła i spała nadal do 4,15. zjadła i spała do 7 i teraz od pół godziny śpi.
W szoku jestem,
10 godzin bez jedzenia.
Co jej się stało?
Nie budziłam do kąpania bo cały dzień nie spała, olałam rytuał..
A ja szczęśliwa i wyspana

Czekam na tz i jedziemy do chirurga z tym nieszczęsnym pępkiem.

Apropo szczepionek: jestem w czarnej doopie.
Pisałam Wam kiedyś że załapaliśmy się na darmowy program pneumokoki i któraś szczepionka hexa- ale nie wiem która?? chyba ta 3w1
u nas szczepienie będzie w 8 tygodniu. Muszę o wszystko dopytać i zadzwonić.
To jak będzie szczepion tą 3w1 to potem nie można tych na nfz? ja nic nie kumam.
Kiedyś nie było takich komplikacji..

[Scio]

Nasza Agatka dobrze zniosła szczepienia. Płacz był, ale moment się uspokoiła. Pediatra kazała kupić Paracetamol w czopkach i Viburcol jakby była bardzo płaczliwa. Ale niec takiego sie nie działo. Smarowałam rączkę Altacetem w żelu. Marudna troche była, spała niespokojnie, ale gorączki nie miała.
Za tydzien kolejna dawka.

Pszczoła ma dziś 12 tygodni

[Madziulka_17]

Napisane przez brumek

A czy któraś z Was szczepiła dziecko "normalnymi" szczepionkami? Tymi refundowanymi? Bo widzę, że wszystkie piszecie o 6w1...

Ja

Napisane przez beata_1988

o widze że jest nas więcej które nie biorą płatnych szczepionek, bo już myślałam że tylko ja jestem wyrodna matka że nie oszczędzam Julce cierpienia i nie chce brać tych w jednym wkłuciu.

A wiesz co, okropnie mnie zabolało i dotknęło jak się odnosiły pielęgniarki w ośrodku na szczepieniu do mnie - już jak rejestrowałam się na szczepienie to pytała jakie szczepionki to mówię że te refundowane standardowe - a ona że przecież można dziecku oszczędzić cierpienia bo po co dziecko kłuć aż 3 razy bo są dostepne te płatne z 1 wkłuciem.
I tak chyba ze 3 razy dopytywała czy chce te z NFZ czy może weźmiemy te drugie.

Wczoraj to samo na szczepieniu, weszłam już po badaniu pediatry do punktu szczepień i znowu to samo którymi szczepimy czy aby na pewno te NFZ bo dziecko bardziej cierpi bo 3 razy trzeba kłuć itd że nie wiadomo jak zniesie 3 kłucia że po 1 wkłuciu dzieci lepiej przechodzą, nie gorączkują itp.

No żesz ku**a!! wiecie co zabolało mnie cholernie takie granie na moich uczuciach jakbym serca nie miała bo każe dziecko kłuć 3 razy, że nie chce płacić im za te szczepionki, takie dopytywanie się czy aby na pewno biore te bezpłatne itd - no szkoda jeszcze że wprost się nie zapytała dlaczego nie chce dopłacić i dziecku bólu zaoszczędzić - no chyba bym ją już tam żywcem zjadła , ale takie aluzje robią że masakra, poczułam się jak prawdziwa wyrodna matka wczoraj

Beatko ja doszłam do wniosku, że i tak dziecko będą kłuć i tak... Czy to jedno wkucie, czy trzy to i tak maluch tak samo płacze...
Gdybym miała oszczędzić mu całkowicie kłucia to napewno zdecydowałabym się na szczepionki płatne...
U mnie w przychodni też była podobna sytuacja. Kilka razy dopytywanie, czy napewno te na NFZ i czy bez pneumo i rota. Eh...

[iustyna1]

Napisane przez agadus

dziewczyny powiedzcie mi o co chodzi z iwonap ?? dxzisiaj nad ranem jak karmiłam Nati juz w supie po karmieniu bylo zagadałam do iwonap i nie odpisała obraziła się na nas?? czy o co chodzi??

Agadus ona mogła nadrabiać i czytać inną stronę, pewnie nawet nie wie, że się do niej odezwałaś.

Beatka faktycznie popisałaś rano

U mnie noc jak wczoraj, a nawet lepiej więc kompletny szok. Jak to jej wejdzie w krew to będę ją po stópkach całować
karmienie 20.30,
poszła spać 21-21,30,
przebudziła się ok 23, dałam jej mleka ale wypiła 30 ml, zasnęła,
obudziła się o 5.30, zjadła, zasnęła,
wstała o 9.10
I wcale jej nie chwalę

Właśnie leży w leżaczku i słyszę jak sadzi bąki

[zanetaa88]

Napisane przez Kajool

Brumku ja szczepilamna nfz i nigdy wiecej, raz, ze maly ciezko to przezyl, dwa ze ja to ciezko przezylam, trzy tak plakal jeszcze po.
Brunetko dobrze, ze mala obserwujesz, ja tez nie spalam po tym szczepieniu, tylko patrzylam na malego. Slinienie nie jest chyba jakims objawem. Nadal spi na rekach?? Zrobilas jej oklad z sody?? Po; lyzeczki na pol szklanki. Tylko woda ie moze byc zimna ani goraca. Szymon jak mu przylozylam to bardzo plakal ale pozniej sie uspokoil.

Okłady z sody?
O co chodzi

Napisane przez agadus

dziewczyny powiedzcie mi o co chodzi z iwonap ?? dxzisiaj nad ranem jak karmiłam Nati juz w supie po karmieniu bylo zagadałam do iwonap i nie odpisała obraziła się na nas?? czy o co chodzi??

Nie wiem
wiem, że udzielała się czasami.
Jak głowa, boli dalej?

Napisane przez nerola

Kto mi ugotuje obiad?

I mi i mi
Nie chce mi się dzisiaj.

Nerolka to w takim razie czekam na fotografa i jego dzieło

Natka kurde a co lekarz powiedział, że jakaś kontrola czy coś ? moja ulewa,ale teraz zupełnie na to patrzę inaczej - że tak po prostu ma i koniec, przybiera na wadzę więc jest dobrze.

Beatko to jest atlacet w żelu, tak? Uwielbiam leżenie i relaksowanie się w wannie, prysznica nienawidzę !

Brunetka Ja też się boję cholernie szczepienia i chce aby mój D szedł ze mną... chyba normalne , że mamy płaczą nie ?!

Zmalowana jeszcze miała jak dobrze pamiętam z NFZ szczepienie- Filipem płakał i płakał..

Mamad1 i to jest najgorsze, że niby wiesz kochana babcia a gdy płacz i nie wie co to do mamusi

Zanka proszę Nas tu nie stresować dobrze, że jesteś !! może Lenka nie lubi siedzieć w domu bo za duszno? Moja tak czasami tak ma, wyjdę z nią na ogródek to cisza..Co to za bakteria się przypałęsała ?


Patik mówiłam, mówiłam !! dumna jestem z Sarci !! Ja też nie wiem nic na temat szczepień, Carmela podała fajna stronkę, ale nadal nie wiem co wybrać i też jestem w www.szczepienia.pl
Nie wiem czy brać ten hib i polio i rotawirus Będę rozmawiała z pediatrą...

A u mnie wstawanie co 3-3,5h dzisiaj
godzin 24 - osikany przewijak
godzina 3;30- okoopkana po pachy + łóżeczko
godzina 6:00 - okkopkana po pachy + moje łóżko bo ją karmiłam

Dzisiaj stała ewidentnie okoopkana
no i była strzelająca koopa , chyba lubi sobie czasem postrzelać

Wczoraj zasneła ładnie, przykryłam ją kocykiem przychodzę za 30 min a ona zakryta cała okryła się i schowała pod koc
i teraz widzę w bujaczku kombinuje to samo zrobić...

i deszcz jesienny,
chciałam wyjść w miasto, ale w deszcze nie pójdę przeciez...


Wiecie, że kupiłam chustę ale jej nie użyłam ani razu
nie wiem jak to ubierać mam instrukcję, ale kurde boję się chyba.
Którym wiązaniem najczęściej wiążecie ?

[dziubek79]

Napisane przez Scio

Nasza Agatka dobrze zniosła szczepienia. Płacz był, ale moment się uspokoiła. Pediatra kazała kupić Paracetamol w czopkach i Viburcol jakby była bardzo płaczliwa. Ale niec takiego sie nie działo. Smarowałam rączkę Altacetem w żelu. Marudna troche była, spała niespokojnie, ale gorączki nie miała.
Za tydzien kolejna dawka.

Pszczoła ma dziś 12 tygodni

bry
pytanie za 100 pkt:
Wasze dzieci dostały te szczepionki w rączki????? bo mój w nóżkę

[CrazyMachine]

Napisane przez dziubek79

bry
pytanie za 100 pkt:
Wasze dzieci dostały te szczepionki w rączki????? bo mój w nóżkę

Dzień dobry,
U nas w także w nóżkę.

[AgaGuernsey]

Sweet trzymajcie sie cieplutko! I wracajcie szybko do nas!

Napisane przez aania_20

A mały chyba tęskni za tatą... miesiąc był w domu a teraz trzeci dzień nie ma... wczoraj strasznie niespokojny, spać w dzień nie chciał, tylko płacz ze zmęczenia, w nocy niewiele lepiej, a dziś chyba powtórka z rozrywki - teraz śpi ale bardzo niespokojnie więc nie wiem jak długo...coś mi się wydaje że wyczuwa nieobecność...

Aniu powiedz Adasiowi, ze juz jutro piatek i tatus bedzie z Wami. Nie no wyglupiam sie, ale wierze, ze maly moze wyczuwac nieobecnosc tak bliskiej osoby.

Napisane przez DaKaro

Ja Malwince zawsze daję trochę cyca przed kąpielą. Raz na głodniaka to nam taki koncert urządziła, że teraz karmię przed. Ja bym wykąpała po 18, 21 to chyba trochę za późno, ale w sumie zależy od dzieciaczka.

My tez sie karmimy przed kapaniem i dojadamy po kapaniu. Antos jak glodny, to niezadowolony i o ile na poczatku tylko kweka, to jak sie nie zaspokoi glodu, to wlacza syrene.

Brumku a Ty jaki w koncu wprowadzilas patent na Tymka, jesli chodzi o kapanie i karmienie? Bo kiedys o to pytalas, jak robia inne mamy?

Napisane przez brumek

Aha, miałąm jeszcze zapytać, bo kolejny "wywiad" robię
Jakie chusteczki do pupy najbardziej lubicie i polecacie? Ja dotąd używałam pampersów zielonych (active baby fresh), pampersów białych (sesnitive) i nivea pure&fresh. W sumie to nie zauważyłam specjalnej różnicy między nimi i wszystkie były tak samo ok. ALe że lubię próbować nowych rzeczy, to mam ochotę kupić teraz jakieś inne i nie wiem, które są fajne, a które do d...
Jakie są Wasze doświadczenia?

A dla mnie Babydream sa fajne, wlasnie przez to, ze nie sa takie mokre. Wiekszosc chusteczek, ktore testowalam wczesniej przy dziewczynach byly nierownomiernie mokre. O ile z poczatku byly ok, to pod koniec opakowania, najpierw musialam wyciskac ta wode. Wiec przenioslam sie na Dady zielone. Ale BD lepsze

Napisane przez CookieMonsters

po wizycie w szpitalnym punkcie laktacyjnym w skrocie:
nie mam co marzyć o kramieniu piersią przez najbliższe okolo 6 tygodni. Bo jeśli to jest nietolerancja, to Zuziak ma po tylu tygodniach 'podziurawione' jelita.. trzeba odczekac na butli i później najwyżej znowu dać cycke, ale ja sobie nie wyobrażam jak można utrzymać laktacje na przyzwoitym poziomie przez tyle czasu bez dziecka..
Powinnismy zmienić mleko, bo ten Bebilon Comfort na bank nie pomoże, zwłaszcza, że po nim wymiotuje..
Zalecenie: Butelka+ Bebilon Pepti na początek+probiotyk, co by się szybko jeli ta zagoiły+ duużo czasu i wtedy dziecko przestanie mi się zwijać z bólu.
z rzeczy jeszcze interesujących:
to, co moje dziecko ma na buzi, uszach, brzuszku-czerwone suche placki- to nie potówki, jak usilnie starało nam się wmówić 5 pediatrów od kilku tygodni(ostatni raz wczoraj usłyszałam, że to potówki), tylko alergia, nie wiadomo tylko na co

Ehh przykro mi, ze taka diagnoza, ale wydaje sie, ze w koncu kompetentna. Kciuki za to, zeby Zuzia przestala cierpiec.

Napisane przez zanetaa88

Ja chyba wybieram Infranrix IPV + Hib,
miała któraś ?!
Kiedyś kurde to się szło i szczepiło
i nic nikt nie musiał wiedzieć..
a dziś
za dużo jak dla mnie !
Ale dokształciłam się

Szczepilam tym dziewczyny i Antka tez tym zaszczepie i na razie nic dodatkowo, no chyba, ze mnie pediatra przekona ze wzgledu na moje starsze przedszkolaki.

Napisane przez beata_1988

biedna Sweet. Jak takiemu maleństwu kroplówe dają to ja nie wiem - w rączkę? czy główke bo też słyszałam o tym... biedactwo maleńkie.. za szybki powrót do zdrówka.

Moja Zuzka miala kroplowki i transfuzje przez wenflon w glowce.




Nadrabiam pomalu... poki Antos spi...

[Vaniliova11]

Hej

Właśnie ściągnęłam laktatorem w pół godziny 10 ml mleka mam dość ręka mnie już boli robie kawke

a u nas nocka znów po japońsku mleko o 20 zasnął o 21 pobudka o 1 i tu dla mojego synka a potem już niestety co 2 i pół godziny teraz nie spi tylko siedzi w leżaczku i myśli