Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[AgaGuernsey]

Hej Mamcie!

Przepraszam, ze tak malo sie teraz udzielam, ale korzystam, ze dziewczynek nie ma i robie ubranko dla Antosia na chrzest, wiec korzystam z czasu kiedy spi. Was nadrabiam, jak karmie, ale wtedy rece mam zajete, zeby pisac.

Ogolnie u nas ok, maly spi, wydluza mu sie juz czas aktywnosci...

Brumku, a jakbys sciagala w nocy? Nie wiem jak Ty, ale w nocy ja mam strasznie nabrzmiale piersi, bo maly je mniej i rzadziej i jak mi to przeszkadza, to po karmieniu sciagam do pusta z tej piersi, z ktorej jadl + z tej drugiej nieruszanej przez niego. Do nastepnego karmienia spokojnie sie produkuje mleczko. Zreszta to jest tak, ze dziecko ssac wysyla sygnal, ze mleko potrzebne i ono leci, mimo, ze nam sie wydaje, ze nie ma co. Inaczej jest z laktatorem - on wyssa tylko to co aktualnie jest w piersiach i nic ponad to.

Napisane przez youyou

Ja polecam szybkie starania o drugie dziecko
U nas różnica jest rok i 5 miesięcy i uważam że tak jest super, za chwilę Lilka podrośnie i będą się chować jak bliźniaki.
I najbardziej się cieszę że ciąże i porody mam już za sobą

Produkcja na razie zakończona, chyba że może kiedyś.. za kilka lat nam się odwidzi ale na razie więcej dzieci nie planuje

Ja tez to polecam! U nas roznica miedzy dziewczynami to rok i 7 m-cy i teraz super sie ze soba bawia.


Zanetko wszystkiego najlepszego!

[telik]

Napisane przez Natka_

Tak, w tym roku chcemy kupić działkę a w przyszłym roku ruszyć z budową Takie plany, ale ciężko coś nam znaleźć fajną działkę...

Ale fajnie
uwielbiam całe zamieszanie z wiazane z wykonczeniem domku

Napisane przez agni82

Nam też ten sposób polecali na SR i zastosowałam i działa. Ostatnio nawet środowiskowa powiedziała, że na te jego pryszczyki też moge wycisnąc trochę mleka i w sumie jakąs poprawę widzę. cud?????????

:

Musze wypróbować

Napisane przez AgaGuernsey

Hej!

Melduje sie z moim spiochem (spi jeszcze od nocy), wczoraj maly skonczyl 2 tyg. Nie bylo mnie, bo mialam "pracowita" niedziele. Oto czym sie zajmowalam:

Wooow-No boskie

Napisane przez zanka205

dziś po wielu dniach zastoju w spadku kilogramów zobaczyłam na wadze 58,8 kg

Zazdraszczam

Napisane przez patik87

Hej.
Przez 5 minut napisałam tylko "hej" i się zastanawiam co dalej napisać?


NA śniadanie zjadłam pół pudełka czekoladek z nerwów i się posrałam za przeproszeniem na koniec.
Sara śpi narazie....

ciężka sytuacja z tym Tztem

Napisane przez jacieeeee

Dziewczyny ja mam takie niedzieciowe pytanie:
ma któraś te nowe buty reeboka EasyTone ? Chodzi mi głównie o Reedge
Od razu zaznaczę, że nie wierzę w magiczne formowanie pupy TYLKO dzięki butom, ale ogólnie podobają mi się z wyglądu, a że ja całe życie w cichobiegach to zastanawiam się nad kupnem.

mam easy tony
są bardzo wygodne
dzis baleriny mnie tak obtarły że jutro ubieram easy tony

Madziulka Dobrze że z mężem już leopiej

Żanetka najlepsze życzenia

Heloł Kochane
ale miałam nadrabiania po 2 dniach nieobecności
wczoraj mielismy z mężem 2 rocznice ślubu wiec byłam pochłonieta przygotowaniem kolacji niespodzianki
a że ostatnio organizacyjnie jestem kiepska
to i duuuzo czasu potrzebowałam

mój milky sie budzi
wiec pewne zerkne póżniej

[Natka_]

Napisane przez aania_20

My dziś na usg bioderek jedziemy... tego się akurat nie boję, mam nadzieję że wyjdą dobrze. Gorzej że w czwartek z wynikiem do pediatry, przy okazji kazała morfologię powtórzyć, więc znów mi dziecko dziś pokłują

Napisane przez Vaniliova11

My to cieszymy sie z każdego bekniecia i kupki a jak Krystianek sie uśmiechnie to juz wogole

I pomysłałaś kiedyś, że Cię będą takie rzeczy cieszyć
za 2 m-ce

ZANETKO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI TWOJEGO ŚWIĘTA, STO LAT!!

Napisane przez ellika

ps. My byłyśmy badać bioderka wczoraj - wszystko w porządku

To super!

Napisane przez Zmalowana

A ja dzisiaj miałam dość rano mojego Dziecia. Noc fajna, pierwsza pobudka o 2, następna o 6 i w sumie już zero snu do 10. Ale.....wkurzyłam się wzięłam gitare i zagralam mu kilka kawałków Myslovitz i się śmiał w głos i cieszył non stop !!!

No proszę, mamuśka musi ładnie grać skoro taka cisza

Napisane przez Madziulka_17

Męża wczoraj ok. 17 wypuścili mi ze szpitala. Wszystkie badania wyszły ok, sprawdzili również, czy nie był to stan przedzawałowy - okazało się, że nie.
Dali mu jakieś różne leki i przeszło - lekarz powiedział, że to prawdopodobnie przez stres i zmęczenie. Uf odetchnęłam i dałam mu się wyspać calutką noc, a ja po cichutku zajmowałam się Szymkiem

Byłam dzisiaj na obciążeniu glukozą 75 g - miałam wykonać 6-8 tygodni po porodzie ze względu na cukrzycę ciążową. Nieskromnie proszę o kciuki za wyniki - będą wieczorem

Dobrze, że z mężem wszystko wporządku. Mniej stresu (łatwo się mówi...).
za wyniki.

Napisane przez marzena_S

Pytanie: Czy waszym tż też zdarza się mówić lub robić dziwne rzeczy podczas nocnych pobudek przy dziecku?

Wczoraj w nocy słyszę, że mała zaczyna marudzić i mlaskać w łóżeczku więc proszę tż: Kochanie przewiniesz ją i podasz mi? Ten wstał jak poparzony i pyta: Co mam zrobić? Więc mówię po raz drugi o co chodzi, a on na to: A gdzie są pieluchy? Zazwyczaj trzymamy kilka sztuk na przewijaku, myślałam że się skończyły więc powiedziałam gdzie leży paczka, ale patrzę na przewijaku cały czas jest kilka, więc zaczęłam się baczniej przyglądać temu co robi. Wziął z paczki pieluchę patrzy na mnie zaspany i pyta: Jak mam ją przewinąć? Mi już powoli wychodzą oczy z orbit i pytam: Ale jak to jak? a on na to : No naokoło mam to zrobić? Ja już wybuchłam śmiechem i mówię rób jak uważasz i patrzę dalej co robi i czy czasem nie założy tej pieluchy w poprzek. Na szczęście przewinął i ubrał prawidłowo, podał mi ją i momentalnie zasnął, Rano jak mu to opowiedziałam to myślał, że sobie z niego jaja robię- w ogóle nie pamiętał że ją przebierał...

: hahaha:
Mój też czasami się przebudzi i mówi dziwne rzeczy np. ostatnio chciał mnie zaangażować w kopanie dołów pod słupy

Napisane przez brumek

Aaniu, Natko - mam do Was pytanie dziewczynki, bo wiem, że odciągacie mleczko. Poradzicie jak to robić? Po tym jak dziecko zje z np. lewej piersi, to odciągacie właśnie z niej do końca? I ile udaje Wam się na raz ściągnąć? I ile czasu to robicie?
Pytam, bo po śniadanku małego zaczęłam odciągać i ledwo co na dnie uzbierałam. I nie wiem, czy wyjadł wszystko, czy złą technikę mam, czy za krótko próbowałam, ale nie mam doi tego cierpliwości

I jeszcze jedno - jak na jeden raz uzbieram malutko, to moge polączyć "zbiory" z całego dnia, prawda? Ale czy po każdym razie mam szorować i wyparzać ten odciągacz?A dziś rano zadzwonił mój teściu i zaprosił nas na sobotę. Tym razem oni urządzają przyjęcie żeby pokazać Tymka rodzinie swoeje. Normalnie się uśmiałam. Papugi jedne Tak to by w zyciu na coś takiego nie wpadli, bo nie dość że nie mają takich rzeczy w zwyczaju i w ogóle nie wiem, czy wiedzą co to pępkowe, to nie są blisko z rodziną, a znajomych też bliskich nie mają dużo. Ale że moja mama zrobiła, to oni tez od razu muszą. Jak dzieci

Brumku, ja na początku miałam identycznie,wkurzło mnie to że tak mało leci, ale później było coraz lepiej. Zbierałam po każdym karmieniu po 20-30ml z obu piersi. Ściągasz z tej, z któej właśnie zjadł troszkę i resztę z następnej, nie za dużo bo rozbujasz laktację (ja tak raz zrobiłam to sobie później nie umiałam z własnymi piersiami poradzić).
Później już będzie Ci łatwiej zbierać, bo dziecko je w różnych odstępach czasu i ja np. odciągam po godzinie 16 bo wtedy Domek ma dłuższą przerwę pomiędzy karmieniami i wtedy ściągam 180ml z obu i zamrażam, za godzinę karmię normlanie z piersi i wtedy już mleczko jest świeże naprodukowane i Domek ma co jeść
Zresztą dziecko zawsze wyssie mleczko, pomimo że laktator już nic nie ściąga

Napisane przez agni82

to ze zapomina wylaczyc monitor oddechu to standard i zaczyna wyc.

Mój mąż też na początku notorycznie zapominał, teraz już jest spokój

[dziubek79]

Napisane przez beata_1988

[/COLOR]i ja witam z rana, Nawet nie było tak źle Dziubek - budziła się w miarę normalnie ale już od 5.30 jest wyspana, leży na macie i guga sobie beztrosko do wiszących dyndających zabawek - chyba lece sniadanie zrobić sobie bo zgłodniałam z rana

Napisane przez CarmelaSoprano

i jak nocka

Napisane przez nerola

Dziubku a jak u Ciebie nocka?

Napisane przez aania_20

[COLOR=DarkGreen]
Dziubek, i jak noc?

kochane nocka była SUUUUPER !!!!mały obudził się o 22:30 więc zrezygnowalismy z kąpieli, dałam mu butlę, zjadł położyliśmy go do łóżeczka i oczywiście dziecku zebrało się na usmiechy i rozmowę z rodzicami ale padł po pół godzinie i spał do 5 i stękał więc dałam mu smoka i spał do ...7 zjadł i dospał z nami w łózku do 9:20

JA CHCĘ TAK CODZIENNIE

Napisane przez Vaniliova11

Hej

Krystianek ma dziś 2 miesiące Crazy Ida buziaczki dla Was

za 2 miesiąc

Napisane przez Marina1

Hej dziewczynki!
Ja jak zwykle na szybcika
Przyjechałam dziś na dłuższą chwilę do domu, bo muszę popisać plan zajęć godzin wychowawczych dla dzieci, bo odbywam ta praktykę w gimnazjum...

Od niedzieli mieszkamy na ,,swoim".
Kurde, jak mi Was brakuje, to se nawet nie wyobrażacie...
Tam gdzie mieszkamy, to nie jest typowe mieszkanie, tylko dom 2-piętrowy ( my mieszkamy na drugim p.), a na dole jest jakby to powiedzieć...taka rudera...
Więc okropnie mi to przeszkadza, chociaż nie muszę na to patrzeć ( oczywiście jak wchodzę i wychodzę na pole to muszę ;/)
Nie mam tam internetu, bo szukamy czegoś innego, i nie opłaca się montować ( chyba)...
Mówię, że czuję się jak cyganka, bo nie ma nigdzie dla mnie miejsca. Jak w piosence ,,jadą wozy kolorowe...''...
Kiedyż wreszcie mi się ułoży to wszystko...Wrrr

Buziaki dla Was kochane, nie narobię, bo nie mam jak, teraz mama z małym jest, a ja biorę się za naukę.



CAŁUSKI DLA MAM I DZIECIACZKÓW!!!

mam nadzieję że szybko się zorganizujecie i wszystko ułoży się po Twojej myśli

Żanetka sto lat, spełnienia marzeń


a ja dziś mega zajeta hehe i cały dzień poza domem, teraz już w domu ale mały dopiero w zasadzie od 20 minut spi po całym dniu buszowania i po może 1,5h snu w dzień w sumie , no bo po co spać

[Madziulka_17]

Żanetko wszystkiego najlepszego!

[beata_1988]

a moja panna po wczorajszym dniu śpiocha coś dziś sobie urządziła dzień bez spania - prawie - spała może godzinkę w sumie koło południa i tyle - i teraz coś od kąpieli o 17,30 usnąć nie może - wierci się bąki puszcza, a mamusia by się wreszcie poszła kapać oby to było kosztem nocki - to jej wybaczę to niespanie w dzień

[CrazyMachine]

Napisane przez Vaniliova11

Hej
Krystianek ma dziś 2 miesiące Crazy Ida buziaczki dla Was

Dziękujemy i też serdecznie gratulujemy:roza : . Dziwne, ale jakoś nie czuję ze to już dwa miechy minęły, a z drugiej strony wydaje mi się, jakby Ida była z nami od zawsze.

Napisane przez Lili 83

Mnie wczoraj nawiedziła moja najlepsza koleżanka...dopiero, a Radek ma już ponad 5 tygodni. Mieszka niedaleko, nie pracuje...

Ja z odwiedzinami u koleżanki czekałam, aż jej córka skończy magiczne 6 tygodni, nie chciałam się pakować z zarazkami do małego dziecka.

[aania_20]

Madziulka, dobrze że z mężem w porządku!

Napisane przez marzena_S

Pytanie: Czy waszym tż też zdarza się mówić lub robić dziwne rzeczy podczas nocnych pobudek przy dziecku?

rewelacyjny ten Twoj TZ!

Napisane przez Lili 83

oj... ktory?

piątka, wiec nie jest źle, nie widać

Napisane przez brumek

Aaniu, Natko - mam do Was pytanie dziewczynki, bo wiem, że odciągacie mleczko. Poradzicie jak to robić? Po tym jak dziecko zje z np. lewej piersi, to odciągacie właśnie z niej do końca? I ile udaje Wam się na raz ściągnąć? I ile czasu to robicie?

Brumku, ja podobnie jak Natka. Jak zje, to ściągam do końca, plus z drugiej. Na początku było bardzo malutko, ale z czasem coraz lepiej. A dzieciaczkowi zdąży się wyprodukować choćby zechciał jeść 10 minut po odciąganiu, bez obaw
Najlepszy sposób na początek to system 7-7-5-5-3-3, działa Teraz czasami mniej mi to zajmuje, ściągam tylko parę minut, więc i ilość różna - czasem 50 ml, czasem 120.
możesz łączyć mleczko z około 10-12 godzin, nie więcej. Laktator za każdym razem myję, wyparzam jak mi się przypomni
pytaj śmiało

Napisane przez Lili 83

Dzielnie zniosłaś szczepienie z Adasiem, ja pewnie będę wyła jak bóbr Sama muszę iść bo tżta nie ma.
Wydaje mi się, że trochę dużo odjęła wagi, tym bardziej, że Adaś był w pampku i skarpetkach tylko. Radka jak pielęgniarka ważyła, miał właśnie pamka, skarpetki i pajacyka ciepłego to odjęła 200gr, później lekarka zważyła Małego jeszcze raz na golasa i miał prawie równo 200gr mniej.

dziękuję Też dasz radę NIe jest łatwo patrzeć jak własne dziecko potwornie płacze, ale przeżyjesz, trzymam kciuki

Napisane przez Lili 83

Ja to uwielbiam jak kupa pójdzie, albą bączek Albo jak mu się ładnie beknie. Jestem taka szczęśliwa, że aż wzruszona!

jak to niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba


bioderka bardzo ładneno i pobieranie krwi przeszło znośnie, fajna pani była- stwierdziła że szkoda żyły i jego bólu na morfologię i pobierze z paluszka więc płacz był mniejszy, bardziej dla zasady i szybko przeszło, usg też dzielnie zniósł, choć bez wrzasku się nie obeszło jak ktoś (czyt. mama) chciał mu wolność ograniczyć przez przytrzymanie kolan

[CrazyMachine]

Napisane przez marzena_S

Pytanie: Czy waszym tż też zdarza się mówić lub robić dziwne rzeczy podczas nocnych pobudek przy dziecku?

Mój też ma nocne odpały, ale nie wychodzi z tym z łóżka. Mówi przez sen, że ją kocha, maca łóżko w poszukiwaniu Kropki, czasem szuka jej z otwartymi oczami i przerażeniem, ale ja wiem, że on robi to przez sen więc cierpliwie tłumaczę, że Ida jest w łóżeczku. Ja ponoć jestem jeszcze gorsza, bo odpycham go ręką i mówię, żeby jej nie zgniótł. Biedak twierdzi, że nawet przytulić się nie daję. Ostatnio tak go odpychałam, że spadł z łóżka

[Zmalowana]

Napisane przez CrazyMachine

Mój też ma nocne odpały, ale nie wychodzi z tym z łóżka. Mówi przez sen, że ją kocha, maca łóżko w poszukiwaniu Kropki, czasem szuka jej z otwartymi oczami i przerażeniem, ale ja wiem, że on robi to przez sen więc cierpliwie tłumaczę, że Ida jest w łóżeczku. Ja ponoć jestem jeszcze gorsza, bo odpycham go ręką i mówię, żeby jej nie zgniótł. Biedak twierdzi, że nawet przytulić się nie daję. Ostatnio tak go odpychałam, że spadł z łóżka

: cojest: uhhuuhu ale macie akcje

[dziubek79]

Napisane przez aania_20

bioderka bardzo ładneno i pobieranie krwi przeszło znośnie, fajna pani była- stwierdziła że szkoda żyły i jego bólu na morfologię i pobierze z paluszka więc płacz był mniejszy, bardziej dla zasady i szybko przeszło, usg też dzielnie zniósł, choć bez wrzasku się nie obeszło jak ktoś (czyt. mama) chciał mu wolność ograniczyć przez przytrzymanie kolan

super dzielny facet !!

[bella7]

Napisane przez telik

Ale fajnie
uwielbiam całe zamieszanie z wiazane z wykonczeniem domku

Musze wypróbować
Wooow-No boskie



Zazdraszczam


ciężka sytuacja z tym Tztem


mam easy tony
są bardzo wygodne
dzis baleriny mnie tak obtarły że jutro ubieram easy tony

Madziulka Dobrze że z mężem już leopiej

Żanetka najlepsze życzenia

Heloł Kochane
ale miałam nadrabiania po 2 dniach nieobecności
wczoraj mielismy z mężem 2 rocznice ślubu wiec byłam pochłonieta przygotowaniem kolacji niespodzianki
a że ostatnio organizacyjnie jestem kiepska
to i duuuzo czasu potrzebowałam

mój milky sie budzi
wiec pewne zerkne póżniej

Teliku kochana,a która to rocznica?
Bo my mieliśmy wczoraj 2

[Natka_]

Aaa Brumku jeszcze miałam napisać:
Ja nie wyparzam za każdym razem, myję normalnie po każdym użyciu, a do sterylizatora wrzucam mniej więcj co 3-4 dni
A mleczko łączę z 10h. Zbieram i dolewam

A teściowie faktycznie zachowują się jak dzieciuchy Widać co Twoja mama to teściowa zaraz musi nadrobić... śmiesznie

Napisane przez aania_20

bioderka bardzo ładneno i pobieranie krwi przeszło znośnie, fajna pani była- stwierdziła że szkoda żyły i jego bólu na morfologię i pobierze z paluszka więc płacz był mniejszy, bardziej dla zasady i szybko przeszło, usg też dzielnie zniósł, choć bez wrzasku się nie obeszło jak ktoś (czyt. mama) chciał mu wolność ograniczyć przez przytrzymanie kolan

dzielny Adaś
Nasz też się awanturował jak mu mamuśka ograniczyła wolność

Napisane przez CrazyMachine

Mój też ma nocne odpały, ale nie wychodzi z tym z łóżka. Mówi przez sen, że ją kocha, maca łóżko w poszukiwaniu Kropki, czasem szuka jej z otwartymi oczami i przerażeniem, ale ja wiem, że on robi to przez sen więc cierpliwie tłumaczę, że Ida jest w łóżeczku. Ja ponoć jestem jeszcze gorsza, bo odpycham go ręką i mówię, żeby jej nie zgniótł. Biedak twierdzi, że nawet przytulić się nie daję. Ostatnio tak go odpychałam, że spadł z łóżka

Jak na początku mały spał ze mną a potem odkładałam go do łóżeczka to budziłam się z poduszką przystawioną do piersi, bo myślałam, że to Dominik, a on sobie smacznie spał w łóżeczku, mąż miał ze mnie ubaw co nie miara...


My wróciliśmy z wieczornego spacerku żeby się nam lepiej spało
Dzisiaj pierwsza kąpiel w tummy tub, ciekawe czy Domkowi się będzie podobało

Dzisiaj Domcio skończył 9 tygodni
Teraz moi mężczyźni leżą sobie na kanapie i gaworzą a mamuśka odpoczywa

[bella7]

Napisane przez CrazyMachine

Mój też ma nocne odpały, ale nie wychodzi z tym z łóżka. Mówi przez sen, że ją kocha, maca łóżko w poszukiwaniu Kropki, czasem szuka jej z otwartymi oczami i przerażeniem, ale ja wiem, że on robi to przez sen więc cierpliwie tłumaczę, że Ida jest w łóżeczku. Ja ponoć jestem jeszcze gorsza, bo odpycham go ręką i mówię, żeby jej nie zgniótł. Biedak twierdzi, że nawet przytulić się nie daję. Ostatnio tak go odpychałam, że spadł z łóżka

Dobre

[Natka_]

Teliczku kochany więc życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji 2 rocznicy ślubu i jeszcze wiele takich!!

AgaG koniecznie pokaże efekt końcowy ubranka

Ja też ostatnio jem jem jem i jem
Na dniach muszę iść zrobić mocz i morfologię, bo ostatnio mam często zawroty głowy, momentami okropnie mi słabo i duszn, parę razy nawet upadłam (dobrze, że bez małego na rękach). Mąż mnie goni do lekarza

[aania_20]

Napisane przez dziubek79

super dzielny facet !!

Napisane przez Natka_

dzielny Adaś
Nasz też się awanturował jak mu mamuśka ograniczyła wolność

Dzisiaj Domcio skończył 9 tygodni

za poważny wiek!

Napisane przez Natka_

Ja też ostatnio jem jem jem i jem
Na dniach muszę iść zrobić mocz i morfologię, bo ostatnio mam często zawroty głowy, momentami okropnie mi słabo i duszn, parę razy nawet upadłam (dobrze, że bez małego na rękach). Mąż mnie goni do lekarza

no i ma rację, słuchaj męża i idź

[ellika]

Napisane przez Natka_

Na dniach muszę iść zrobić mocz i morfologię, bo ostatnio mam często zawroty głowy, momentami okropnie mi słabo i duszn, parę razy nawet upadłam (dobrze, że bez małego na rękach). Mąż mnie goni do lekarza

No i dobrze że goni ja też miewam zawroty głowy i słabo sie czuję, zrobiłam wyniki i wszystko w normie

[CrazyMachine]

Napisane przez Natka_

Jak na początku mały spał ze mną a potem odkładałam go do łóżeczka to budziłam się z poduszką przystawioną do piersi, bo myślałam, że to Dominik, a on sobie smacznie spał w łóżeczku, mąż miał ze mnie ubaw co nie miara...

Dobre!

[Kajool]

Hej dziewczyny, znowu was czytam jak po lebkach. Ostatnio ciagle padam na pysk, chyba musze wyniki porobic.

I pytanie do was, co zrobic aby Szymek kapiel polubil?? Normalnie od tygodnia kapiele staly sie koszmarem/

[CrazyMachine]

Napisane przez Kajool

I pytanie do was, co zrobic aby Szymek kapiel polubil?? Normalnie od tygodnia kapiele staly sie koszmarem/

Spróbuj cieplejszej wody i w pomieszczeniu w którym kąpiesz też powinno być ciepło. Możesz też wsadzić go do wody zawiniętego w pieluszkę.

[dziubek79]

Napisane przez Kajool

Hej dziewczyny, znowu was czytam jak po lebkach. Ostatnio ciagle padam na pysk, chyba musze wyniki porobic.

I pytanie do was, co zrobic aby Szymek kapiel polubil?? Normalnie od tygodnia kapiele staly sie koszmarem/

nasz na początku nie lubił ale:
1. mówiłam do niego, informowałam że będziemy sie kąpać
2.może pieluszka pod plecki i poope na dno wanienki jeśli nie dajesz
3.wyczytałam i stosuję: przy wkładaniu malucha do wanienki najpierw zanurzamy stópki potem poopę a na koniec plecki podobno zanurzenie dziecka od razu plecami porównuje się do uderzenia się plecami o taflę wody przez dorosłego
4.kąpiel=zabawa polewamy małego po brzuszku, przesuwam go tak żeby "pływał" przód -tył,chlapiemy nóżkami i rączkami no i cały czas do niego mówimy i się smiejemy
5.ciepła woda, ciepły pokój
AMEN

[Brida]

Siedziałam na IP 5 godzin, bo ciągle przychodziły dziewczyny ze skurczami

W autobusie doczytałam w karcie - te wszystkie wymiary z usg podane :
" .... co odpowiada 38t1d" aaaa i jeszcze 2stopień dojrzałości łożyska

Ześwirowałam.

Pomóżcie mi realnie ocenić sytuację, bo właśnie pomyślałam że miesiąc później w ciążę zaszłam

Oficjalnie OM 26 listopada
Potem 24 grudnia plamienie na tyle obfite, że uznałam je za skąpą @
27 stycznia bhcg+usg / wg usg 8t3d - tylko chyba na podstawie podanej przeze mnie listopadowej daty.
Czy to możliwe, że zaszłam w ciążę po tym czymś (@) z 24 grudnia?
Czy można na tym etapie pierwszych tygodni pomylić się o 3/4tyg - i na tym pierwszym usg zamiast w 9 byłam w 5 tc?
Później, na każdym usg widać było 2-3 tyg różnicy TC w stosunku do OM.

No i teraz ten 38tc i łożysko i perspektywa wywoływania a może się pomyliłam.
Co ja mam robić, czy ześwirowałam?

[iustyna1]

Napisane przez brumek

A dziś rano zadzwonił mój teściu i zaprosił nas na sobotę. Tym razem oni urządzają przyjęcie żeby pokazać Tymka rodzinie swoeje. Normalnie się uśmiałam. Papugi jedne Tak to by w zyciu na coś takiego nie wpadli, bo nie dość że nie mają takich rzeczy w zwyczaju i w ogóle nie wiem, czy wiedzą co to pępkowe, to nie są blisko z rodziną, a znajomych też bliskich nie mają dużo. Ale że moja mama zrobiła, to oni tez od razu muszą. Jak dzieci

Kochana to Ci się chyba po porodzie teściowa odmieniła, co? Bo z tego co pamiętam, to wcześniej nie bardzo się Wami interesowała. Dzwoni częściej?

Napisane przez Natka_

Teliczku kochany więc życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji 2 rocznicy ślubu i jeszcze wiele takich!!

AgaG koniecznie pokaże efekt końcowy ubranka

Ja też ostatnio jem jem jem i jem
Na dniach muszę iść zrobić mocz i morfologię, bo ostatnio mam często zawroty głowy, momentami okropnie mi słabo i duszn, parę razy nawet upadłam (dobrze, że bez małego na rękach). Mąż mnie goni do lekarza

Oj! Może to jakieś przemęczenie? Zdrówka ! Rób badania i daj znać jak wyniki .

Telik najlepszego z okazji 2 rocznicy!

Napisane przez Kajool

Hej dziewczyny, znowu was czytam jak po lebkach. Ostatnio ciagle padam na pysk, chyba musze wyniki porobic.

I pytanie do was, co zrobic aby Szymek kapiel polubil?? Normalnie od tygodnia kapiele staly sie koszmarem/

Jeśli kąpiesz go na głodnego, to może nakarm go trochę przed kąpielą a po niech doje? Może przygaś troszkę światło, dogrzej pokój czy łazienkę (tak tylko myślę co może mu się nie podobać). No i cieplejsza woda i wsadzanie w pieluszce jak już pisała Crazy.

[agadus]

wiecie co DOŁA MAM
spytałam się mojej najbliższej koleżanki takieej koleżanki z którą się codziennie spotykamy na spacerach znamy się już troche i dobrze dogadujemy mówimy sobie rzeczy których nie powiedziałybyśmy innym i spytałam jej czy by nie została chrzestna Natalki i wiecie co powiedziała musi się zastanawić później zadzwoniłam do niej żeby powiedziała tak lub nie i byłam pewna że powie tak i wiecie co powiedziała nie bo jej siostra rodzi w listopadzie i pewnie bedzie u siostry chrzestna a po drugie że to później zobowiązujące to jej powiedziała że mi nie chcodzi o prezenty chce zeby mi dziecko do chrztu zaprowadziła nic wiecej ale i tak powiedziała nie i dodała mam nadzieje że to nie popsuje naszych relacji,,, zaskoczyła mnie bardzo i przykrość zrobił bo byłyśmy blisko ze sobą teraz to czuje mega żal i złość aż łzy mi się do oczu cisną i nic na to nie poradze jestem sentymentalna i BOLI mnie to

[dziubek79]

Napisane przez Brida

Siedziałam na IP 5 godzin, bo ciągle przychodziły dziewczyny ze skurczami

W autobusie doczytałam w karcie - te wszystkie wymiary z usg podane :
" .... co odpowiada 38t1d" aaaa i jeszcze 2stopień dojrzałości łożyska

Ześwirowałam.

Pomóżcie mi realnie ocenić sytuację, bo właśnie pomyślałam że miesiąc później w ciążę zaszłam

Oficjalnie OM 26 listopada
Potem 24 grudnia plamienie na tyle obfite, że uznałam je za skąpą @
27 stycznia bhcg+usg / wg usg 8t3d - tylko chyba na podstawie podanej przeze mnie listopadowej daty.
Czy to możliwe, że zaszłam w ciążę po tym czymś (@) z 24 grudnia?
Czy można na tym etapie pierwszych tygodni pomylić się o 3/4tyg - i na tym pierwszym usg zamiast w 9 byłam w 5 tc?
Później, na każdym usg widać było 2-3 tyg różnicy TC w stosunku do OM.

No i teraz ten 38tc i łożysko i perspektywa wywoływania a może się pomyliłam.
Co ja mam robić, czy ześwirowałam?

kurcze ja się nie znam ale słyszałam wiele razy o porodach 2-3 tygodnie wcześniej lub później właśnie przez błędnie wyliczony termin zajścia w ciąże więc może podobnie u Ciebie , może maluszek się nie spieszy bo ma czas i powinien jeszcze korzystać z dobrodziejstw mamusi
jeśli tak to kochana spokojnie poczekaj aż dzidzia będzie gotowa na przywitanie tego świata

[Scio]

Nie mam ostatnio czasu na wiz

Wczoraj Agu pierwszy raz jechała pociągiem. Była ze mną w szkole. W chuście. Coraz rzadziej wychodze z wózkiem, coraz częściej w chuście. Agatka rozgląda się na prawo i lewo. Nie tak jak w wózku. No i wolne ręce, nie musze liczyc, ze ktos mi pomoze z wozkiem
Dzisiaj tez bylysmy z Agatka u kolezanki - busikiem
Tak wiec podrozujemy

Zanetko wszytskiego najlepszego
Teliczku wiele milosci przez kolejne lata

[dziubek79]

Napisane przez agadus

wiecie co DOŁA MAM
spytałam się mojej najbliższej koleżanki takieej koleżanki z którą się codziennie spotykamy na spacerach znamy się już troche i dobrze dogadujemy mówimy sobie rzeczy których nie powiedziałybyśmy innym i spytałam jej czy by nie została chrzestna Natalki i wiecie co powiedziała musi się zastanawić później zadzwoniłam do niej żeby powiedziała tak lub nie i byłam pewna że powie tak i wiecie co powiedziała nie bo jej siostra rodzi w listopadzie i pewnie bedzie u siostry chrzestna a po drugie że to później zobowiązujące to jej powiedziała że mi nie chcodzi o prezenty chce zeby mi dziecko do chrztu zaprowadziła nic wiecej ale i tak powiedziała nie i dodała mam nadzieje że to nie popsuje naszych relacji,,, zaskoczyła mnie bardzo i przykrość zrobił bo byłyśmy blisko ze sobą teraz to czuje mega żal i złość aż łzy mi się do oczu cisną i nic na to nie poradze jestem sentymentalna i BOLI mnie to

no nie dziwię się że Ci smutno bo jakoś tak przykro jak ktoś zaufany nawala... przykre , tylko z drugiej strony kurcze może spróbuj ją zrozumieć, może dla niej to nie tylko sam moment chrztu i wie że nie podoła??? szczerze to podziwiam ją za odwagę, tym bardziej że dziecku się nie odmawia ale z drugiej strony może ma jakieś powody o których nie chciała mówić a chciałaś ją bo zależało Ci na niej konkretnie czy nie masz nikogo w rodzinie odpowiedniego ??

[iustyna1]

Napisane przez Brida

Siedziałam na IP 5 godzin, bo ciągle przychodziły dziewczyny ze skurczami

W autobusie doczytałam w karcie - te wszystkie wymiary z usg podane :
" .... co odpowiada 38t1d" aaaa i jeszcze 2stopień dojrzałości łożyska

Ześwirowałam.

Pomóżcie mi realnie ocenić sytuację, bo właśnie pomyślałam że miesiąc później w ciążę zaszłam

Brida ja tam się nie znam ale:
1. Wydaje mi się, że na wczesnym etapie ciąży nie jest możliwe pomylenie się o 3-4 tygodnie, bo na logikę w 5 tygodniu ciężko stwierdzić ciążę, bo jest tylko pęcherzyk a w 9 tygodniu już widać płód i bije serce. Tu chyba nie idzie się pomylić. Nawet jakby któraś z nas patrzyła na zdjęcie.
2. Na późniejszym etapie ciąży możliwe jest, żeby dziecko było o 2-3 tygodnie mniejsze, bo rodzą się dzieci ważące po 4 kilo, jak i te po 2700 (jedne i drugie zdrowe i donoszone). Rodzice są różnej budowy, wagi, wzrostu. Tak myślę.

Moja pod koniec ciąży długo była o 2 tygodnie większa i dwa tygodnie przed terminem urodziła się z wagą 3440 a dla odmiany syn był tydzień przenoszony i urodzony z wagą 3340. Reasumując były między nimi 3 tygodnie różnicy a waga taka sama. Jedne dzieci rosną szybciej i szybciej są gotowe do wyjścia a inne dłużej siedzą w brzuchu.

Ale tak mi się tylko wydaje

Agaduś przykre, bo podobno dziecku się nie odmawia. Najwidoczniej to nie jest aż tak dobra koleżanka jak myślisz

[Stapelka]

my też lejemy cieplejszą wodę - u nas norma to 40-41st. I Zuzankę wsadzamy nóżkami i rączkami do dołu, wtedy najpierw oswaja je z wodą a dopiero potem wsadzamy resztę.

madziulka - cieszę się, że z mężem ok! niech uważa na siebie.

[agadus]

Napisane przez dziubek79

no nie dziwię się że Ci smutno bo jakoś tak przykro jak ktoś zaufany nawala... przykre , tylko z drugiej strony kurcze może spróbuj ją zrozumieć, może dla niej to nie tylko sam moment chrztu i wie że nie podoła??? szczerze to podziwiam ją za odwagę, tym bardziej że dziecku się nie odmawia ale z drugiej strony może ma jakieś powody o których nie chciała mówić a chciałaś ją bo zależało Ci na niej konkretnie czy nie masz nikogo w rodzinie odpowiedniego ??

bardzo mi zależało na niej tzn żeby była chrzestną ....
co mnie podkusiło żeby ja prosić już teraz napewno nie bedzie tak jak kiedy s
wiem że to wada ale jestem pamietliwa i może kiedyś z czase bedzie lepiej miedzy nami ale
moze sie powtarzam ale boli mnie to jak cholera!