Scent Bar XXXIII

[gryx82]

Napisane przez Spoora

No to chyba musiało być ostro, a Ty się gryxiu jeszcze zastanawiasz nad znajomością..

Bo było ostro, ale po kilku/nastu miesiącach człowiek zawsze ochłonie (i zwracam Wam uwagę, że to nie ja pierwszy się odezwałem i nawiązałem zerwany kontakt)

Chciałam pogrubić najważniejsze rzeczy z tego, ale tu jest wszystko ważne. Przeczytaj to co napisałeś, wszystko, nawet kilka razy i wewniknij w to

Wiem, każdy normalny człowiek by to już dawno iebnoł, tzn. zamknął ten rozdział, pomachał ręką na pożegnanie i tyle, a nie ciągłe znoszenie dziwnych zagrań i łudzenie się, że przecież i tak wszystko jest, albo będzie, OK

Tu chyba jest cała odpowiedź w tym co napisałeś i zastanów się czy warto napisać znów coś takiego za rok I tak jesteśmy z Tobą bez względu na to co postanowisz Ja wiem co bym zrobiła i już to pisałam kilka razy, choćby może na początku nie było łatwo, ale w tym przypadku nic się nie zmieni już...

W ogóle tak się dziś zastanawiałam. Czy np rzodkiewka we wrześniu to jest jadalna?

Tak, ale podobnie jak muchomor sromotnikowy, tylko raz

Napisane przez skarbiatko

no nie wiem , nie wiem... u mnie nikt się nie rzondzi , nawet przyniesiono flaszko
upieram się że szfagr powinien chłycić flach we łapę

Żenada, nie chce mi się już nawet o tym myśleć

Napisane przez kamena

Gryxiu

Napisane przez Spoora

Aha, ale pomidory np to nie są całoroczne? Czy teraz już są?

No jacha, że są, tylko zimą nie mają ani zapachu, ani smaku

Napisane przez Polly_

nie wydaje mi sie zeby w cywilizowanym swiecie istniała taka forma przynoszenia alkoholu , rozumiem ze jesli by coś zostało to by wziął z powrotem?

Napisane przez Polly_

a najbardziej mnie wkokufia ze ludzie nie widzą nic niestosownego w przyniesieniu własnego alko na proszoną impreze i piciu go w kącie .
dla mnie to tak jakby wprost mówili-nie tkne tego syfu co serwujecie ,mam swoje ,lepsze

Napisane przez kamena

... Czemu ona tak się boi

No właśnie

---

U mnie piękna pogoda i słońce, nareszcie!

[Polly_]

gryx-ukradłes mi pogode

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

No bo się domniemuje , że jeżeli jest związek zalegalizowany znaczy małżeństwo , to dziecko się pojawiające w czasie jego trwania jest owocem tegoż związku

A! Teraz to już rozumiem

Dla mnie facet jest absolutnie do natychmiastowego i nieodwołalnego skreślenia . Jeżeli ktoś nawrotowo się tak zachowuje , szkoda sobie dla niego marnować życia .

Patrz wyżej - daj sobie z nim spokój , nie warto . Od takich trzeba się trzymać z daleka .

Jestem uzależniony od toksycznego związku

Taki fstyt

I żenada

Napisane przez Polly_

gryx-ukradłes mi pogode

[Ewusia_marchew]

Napisane przez gryx82

Przyjacielem. Albo dobrym kumplem. To skomplikowane, tak se teraz myślę, bo gdy się zastanowić, ani dobrego kumpla, ani przyjaciela nie olewa się tylko z tego powodu, że znalazło się sobie inne towarzystwo

Dobra, przestaję smęcić, idę pod prysznic

Gryxiu weź go olej, co się będziesz męczyć z niereformowalnym gościem
miałam taką "przyjaciółkę" co pępek świata był i nic się jej nie dało powiedzieć, a jak się zebrałam w sobie i jej wygarnęłam co nieco z tego jak traktuje mnie i innych swoich "przyjaciół" to się obraziła śmiertelnie i zgrywała męczennicę, że jak ja ją potraktowałam, nawet na Wizażu wątek założyła żeby na mnie najeżdżać bo wiedziała ze tu przebywam. Pocierpiałam trochę i olałam, kontakt urwany, w ją mam

Napisane przez skarbiatko

tak

Ewusiu , tylko nie mieszaj i baw się dobrze

wczoraj tylko winko było, porządniejsza impreza w sobotę do tego czasu musi nasze mieszkanie zacząć wyglądać jak mieszkanie

Napisane przez Florens

dobrej zabawy

Napisane przez Maja102

pierdlłam modemem o podłogę i zadziałał
może jednak oba modemy mam zryćkane i czeci kupić czeba...

ale pewnie jutro już działac nie bydzie

Napisane przez Spoora

Najlepszego dla tżta Pociechy z przyszłej żony itd

Napisane przez Spoora

U mnie mgliście i troszkę kapie deszcz Zaraz idę na pocztę odesłać moją "zaginioną" paczkę Paczka się nie znalazła, a druga przyszła w złym rozmiarze Poprosiłam więc już o zwrot pieniędzy, bo minie miesiąc a ja towaru jak nie miałam tak nie mam. Mam wysłać za pobraniem (pierwszy raz tak będę wysyłać ).

i jak poszło wysyłanie?

Napisane przez kamena

Się z lekka wkokufiłam bo zamówiłam ten stół i krzesła i umówiłam się na dostawę na początku tego tygodnia, dzwonię dziś kiedy wysyłka i dowiaduję się że się trochę opóźniło i wyślą w czwartek, co oznacza że będą meble u mnie w piątek (co jest ok) a jeśli firma kurierska będzie miała opóźnienie to dopiero w poniedziałek co już jest mega nie ok bo po pierwsze rodzice moi przyjeżdżają w tę sobotę i muszę mieć stół i krzesła a po drugie w poniedziałek to już będę w pracy a kurierzy wiadomo wieczorami nie jeżdżą
Nienawidzę takich akcji na ostatnią chwilę

o bosz, chyba bym nerwicy dostała nie dziwię się ani trochę, ze się kokufiasz


Ja właśnie już w domu siedzę, skończyłam pracę na ten tydzień mam nadgodziny do wybrania a w biurze się nic nie dzieje
Pogoda u mnie dramatyczna zimno, szaro i mży cały czas

[gryx82]

Napisane przez Ewusia_marchew

Gryxiu weź go olej, co się będziesz męczyć z niereformowalnym gościem

To byłoby chyba jedyne, rozsądne wyjście

Gópi człowiek i tyle...

[Spoora]

Napisane przez kamena

Zimno, ale mi akurat ciepło bo w nerwie czekam aż kot się odpanikuje i wylezie zza szafek w kuchni bo musimy do weta jechać Już godzinę tam siedzi
A spanikowali ją panowie przynoszący sofę, potem jeszcze ktoś domofonem dzwonił i dostresował dodatkowo jak już prawie wyłaziła zwabiona chrupkami... Czemu ona tak się boi

O qrcze

Napisane przez Parabelka

Dla mnie facet jest absolutnie do natychmiastowego i nieodwołalnego skreślenia . Jeżeli ktoś nawrotowo się tak zachowuje , szkoda sobie dla niego marnować życia .


Patrz wyżej - daj sobie z nim spokój , nie warto . Od takich trzeba się trzymać z daleka .

Widzisz gryxiu z tego związku nic nie będzie

Napisane przez gryx82

Wiem, każdy normalny człowiek by to już dawno iebnoł, tzn. zamknął ten rozdział, pomachał ręką na pożegnanie i tyle, a nie ciągłe znoszenie dziwnych zagrań i łudzenie się, że przecież i tak wszystko jest, albo będzie, OK

A może Ty się boisz, że będziesz sam, że nie będziesz miał kolegi, z kim wyjść na piwo? Tylko, że możesz poznać nowe osoby, dziewczyny dla odmiany np i z nimi chodzić

Napisane przez Ewusia_marchew

i jak poszło wysyłanie?

Nie obyło się bez lekkich komplikacji, ale wysłane

Napisane przez Ewusia_marchew

Ja właśnie już w domu siedzę, skończyłam pracę na ten tydzień mam nadgodziny do wybrania a w biurze się nic nie dzieje
Pogoda u mnie dramatyczna zimno, szaro i mży cały czas

A co do tego co opisałaś bielej, to dobrze zrobiłaś

[Florens]

Napisane przez gryx82

No co Ty, jush?! Chyba Cię nie zanudziłem swoją żenującą opowieścią o P.?

nie, poczułam się zmęczona, a to się rzadko zdarza więc wykorzystałam stytuację

Napisane przez skarbiatko

dokładnie, to tak jak z tymi nadajnikami, kazden ma komórkie, psioczy jak mu ginie zasięg ale nadajnika nieeeee

przecież trza pokręcić jaką aferę , Polacy to uwielbiają

Napisane przez kamena

Się z lekka wkokufiłam bo zamówiłam ten stół i krzesła i umówiłam się na dostawę na początku tego tygodnia, dzwonię dziś kiedy wysyłka i dowiaduję się że się trochę opóźniło i wyślą w czwartek, co oznacza że będą meble u mnie w piątek (co jest ok) a jeśli firma kurierska będzie miała opóźnienie to dopiero w poniedziałek co już jest mega nie ok bo po pierwsze rodzice moi przyjeżdżają w tę sobotę i muszę mieć stół i krzesła a po drugie w poniedziałek to już będę w pracy a kurierzy wiadomo wieczorami nie jeżdżą
Nienawidzę takich akcji na ostatnią chwilę

ja dostałabym szału

Napisane przez Polly_

a najbardziej mnie wkokufia ze ludzie nie widzą nic niestosownego w przyniesieniu własnego alko na proszoną impreze i piciu go w kącie .
dla mnie to tak jakby wprost mówili-nie tkne tego syfu co serwujecie ,mam swoje ,lepsze

buractwo, krótko mówiąc

Napisane przez Parabelka

Belissa to takie tabletki ze skrzypem i czymś tam jeszcze , dobrze robią na skórę i włosy , można w Rossmanie kupić , ale w aptekach też jest , ino drożej , i różne są , i całkiem dobre . SIę zastanawiam , czy nie wcierać sobie soku z pokrzywy , ale mi się nie chce to raz , a zaraz zapomnę to dwa
.

Belisse znam, nawet brałam
nie znam natomiast skutecznego sposobu na linienie

Napisane przez gryx82

U mnie piękna pogoda i słońce, nareszcie!

u mnie też



dzień dobry

[gryx82]

Napisane przez Spoora

Widzisz gryxiu z tego związku nic nie będzie

Czas uciekać, póki czas (taaak, masło maślane) i dzieci jeszcze nie ma

A może Ty się boisz, że będziesz sam, że nie będziesz miał kolegi, z kim wyjść na piwo? Tylko, że możesz poznać nowe osoby, dziewczyny dla odmiany np i z nimi chodzić

A co się z nimi robi?! To samo, co z kolegami?

Tak szczerze, to nie mogę powiedzieć, że nie wiem jak często imprezowaliśmy razem, bo ostatnimi czasy zdarzało się to bardzo rzadko, w tym roku np. był to Sylwester, a później dopiero pamiętna noc na uafce pod koniec kwietnia, więc sama widzisz (parę lat wcześniej, gdy był skłócony z połową swoich "przyjaciół", sytuacja była ofkors zgoła odmienna)

---

Koniec marudzenia!

[Ewusia_marchew]

Napisane przez gryx82

To byłoby chyba jedyne, rozsądne wyjście

ja wiem ze to jest ciężkie, ale trza spojrzeć prawdzie w oczy... to nie Twoja wina i nie masz żadnego powodu tak naprawdę (pomijając sentyment) żeby się męczyć z tą znajomością

Napisane przez Spoora

Nie obyło się bez lekkich komplikacji, ale wysłane

Napisane przez Spoora

A co do tego co opisałaś bielej, to dobrze zrobiłaś

wiem

[winter76]

Hello, sił psychicznych mi zaczyna brakować

[kamena]

Oesu, chwila odsapu przy piwie, wróciłam od weta, w tamtą stronę jechałam taxikiem to jeszcze było ok ale wróciłam już komunikacją miejską i ręka mi odpada.. Poza tym ugryzła mnie maupa jedna i trochę boli
Kot jak nowy właśnie się na luzie pokłada na świeżo położonej wykładzinie a ja w stresie bo czeka mnie Skarbiątkowy problem - jak zapodać kotu pół furaginy i jeszcze po pół centymetra zawiesiny wszystko dopyszcznie, zawiesinę raczej podam na siłę na tortillę bo tylko jutro i pojutrze, a furaginę spróbuję poprzemycać w kurczaku bo ma być dwa razy dziennie przez kilka dni i osiwiałabym od łapania kota tyle razy kot chyba zresztą też
A za dwa tygodnie czeka mnie czatowanie z chochlą przy kuwecie, będę prosiła o kciuki i kulki

Napisane przez Polly_

a najbardziej mnie wkokufia ze ludzie nie widzą nic niestosownego w przyniesieniu własnego alko na proszoną impreze i piciu go w kącie .
dla mnie to tak jakby wprost mówili-nie tkne tego syfu co serwujecie ,mam swoje ,lepsze

hmm.. picie swego po kątach rzeczywiście może trącić buractwem, ale wszystko zależy od danego środowiska, np. wśród moich znajomych to częsta praktyka przynoszenie swego alko na imprezę, ktoś nie pije piwa to przynosi swój miód pitny, inny ktoś pija tylko wódkę to przynosi wódkę bo wie że u gospodarzy będzie wino i piwo, itp. Ale fakt, nikt się nigdy z tym nie kitra pokątnie, tylko częstuje a reszta albo próbuje albo z grzeczności odmawia

Napisane przez gryx82

Tak, ale podobnie jak muchomor sromotnikowy, tylko raz

Napisane przez Ewusia_marchew

miałam taką "przyjaciółkę" co pępek świata był i nic się jej nie dało powiedzieć, a jak się zebrałam w sobie i jej wygarnęłam co nieco z tego jak traktuje mnie i innych swoich "przyjaciół" to się obraziła śmiertelnie i zgrywała męczennicę, że jak ja ją potraktowałam, nawet na Wizażu wątek założyła żeby na mnie najeżdżać bo wiedziała ze tu przebywam. Pocierpiałam trochę i olałam, kontakt urwany, w ją mam

i wytknęła Cię palcem po nicku?

Napisane przez Ewusia_marchew

wczoraj tylko winko było, porządniejsza impreza w sobotę do tego czasu musi nasze mieszkanie zacząć wyglądać jak mieszkanie

ale szybko się z tym uwinęliście w porównaniu z niektórymi

Napisane przez Ewusia_marchew

o bosz, chyba bym nerwicy dostała nie dziwię się ani trochę, ze się kokufiasz

Napisane przez Florens

ja dostałabym szału

Ja się tak z lekka nerwuję tylko bo w sumie nie zależy to ode mnie, a po co mam sobie nerwy szarpać, zdrowiej podejść na luzie
W razie czego awaryjnie kupię dwa róziowe składane krzesła w Ikei
A poza tym mój brat i jego S. mieszkają w bloku naprzeciwko i mają stół i krzesła
I na całe szczęście mają też telewizor więc mój ojciec może sobie iść do nich i się wgapiać, może uniknę pogadanki na temat dlaczego nie mam telewizora

Napisane przez gryx82

A co się z nimi robi?! To samo, co z kolegami?

dokładnie to samo

[gryx82]

Napisane przez Florens

nie, poczułam się zmęczona, a to się rzadko zdarza więc wykorzystałam stytuację

A ja przetestowałem metodę zasypiania wg Silvy (którego nauki Kościół uważa za sekciarskie, jak przed chwila przeczytałem), w skrócie: wyobrażasz sobie, że stoisz przed tablicą, na której kredą rysujesz koło, w jego środku znak X, a następnie wycierasz ten iks szmatką, uważając, by nie naruszyć krawędzi koła, i po zmazaniu piszesz z boku koła "głębiej", następnie piszesz liczbę 100, powtarzasz całą procedurę, kolejno 99, 98, 97 itd. (ja chyba zasnąłem przy sześćdziesiąt ileś)

przecież trza pokręcić jaką aferę , Polacy to uwielbiają

W radiu podawali dzisiaj, że pracownikom któregoś z gdańskich wysypisk Alkaidą grożą, to to samo, o którym wczoraj pisałaś?

Napisane przez Ewusia_marchew

ja wiem ze to jest ciężkie, ale trza spojrzeć prawdzie w oczy... to nie Twoja wina i nie masz żadnego powodu tak naprawdę (pomijając sentyment) żeby się męczyć z tą znajomością

Właśnie, ten gópi sentyment, o to chyba chodzi

Napisane przez winter76

Hello, sił psychicznych mi zaczyna brakować

Mnie też, ale nie chcę już marudzić

[kamena]

Napisane przez winter76

Hello, sił psychicznych mi zaczyna brakować

szkoda że nie możesz sobie wyjechać gdzieś na dłuższe wakacje, sama....

[gryx82]

Napisane przez kamena

dokładnie to samo

Z tą różnicą, że zabawy z kolegami nigdy nie skończą się ciążą









Żart!

[kamena]

Napisane przez gryx82

Z tą różnicą, że zabawy z kolegami nigdy nie skończą się ciążą









Żart!

Jak odpowiedzialnie do tego podejdziesz (podejdziecie), to zabawy z koleżankami też nie

[Polly_]

Napisane przez kamena

hmm.. picie swego po kątach rzeczywiście może trącić buractwem, ale wszystko zależy od danego środowiska, np. wśród moich znajomych to częsta praktyka przynoszenie swego alko na imprezę, ktoś nie pije piwa to przynosi swój miód pitny, inny ktoś pija tylko wódkę to przynosi wódkę bo wie że u gospodarzy będzie wino i piwo, itp. Ale fakt, nikt się nigdy z tym nie kitra pokątnie, tylko częstuje a reszta albo próbuje albo z grzeczności odmawia

tzn ja uważam ze w pewnym wieku trzeba sie zachowywac jak człowiek a nie jak student i jedyną akceptowalną dla mnie formą przynoszenia alko jest w formie prezentu dla gospodarzy.

oczywiście ze tak piłam dawniej-głównie to było na 18 stkach, gdzie jedni pili, drudzy nie,alko oficjalnie nie było, bo kto by miał kase na wódke dla wszystkich....to se kazdy przynosił co chciał i to wypijał.....ale nie wyobrazam sobie zeby ludzie po studiach, adwokaci, menagerowie itp zachowywali sie w ten sposób
moze jestem starym zgredem..pewnie tak

[gryx82]

Napisane przez kamena

Jak odpowiedzialnie do tego podejdziesz (podejdziecie), to zabawy z koleżankami też nie

Tym bardziej, że większość koleżanek mężata już

---

Czas się ogarnąć, ogolić i takie tam

[kamena]

Napisane przez Polly_

tzn ja uważam ze w pewnym wieku trzeba sie zachowywac jak człowiek a nie jak student i jedyną akceptowalną dla mnie formą przynoszenia alko jest w formie prezentu dla gospodarzy.

oczywiście ze tak piłam dawniej-głównie to było na 18 stkach, gdzie jedni pili, drudzy nie,alko oficjalnie nie było, bo kto by miał kase na wódke dla wszystkich....to se kazdy przynosił co chciał i to wypijał.....ale nie wyobrazam sobie zeby ludzie po studiach, adwokaci, menagerowie itp zachowywali sie w ten sposób
moze jestem starym zgredem..pewnie tak

poza pracą nie wchodzę w stosunki z menedżerami i adwokatami i faktycznie, spotkania ze znajomymi są jeszcze trochę a la studenckie, mimo że ludzie są w okolicach 30 albo po i mają rodziny i didy
ale rozumiem o co Ci chodzi tylko wg mnie nie zależy to od wieku a od stosunków między ludźmi, nie zawsze zasady etykiety będą najlepszym rozwiązaniem

edit: np. jesteś zaproszona do znajomych którzy cienko przędą z kasą, robią żarcie i stać ich na po jednym drinie na osobę, więc albo akceptujesz że na cały wieczór będzie ten jeden drin albo przynosisz jeszcze butelkę wina, cydr czy 5 piw, nie jako prezent ale na ogólne, wspólne zużycie, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego i niestosownego

[winter76]

Napisane przez kamena

szkoda że nie możesz sobie wyjechać gdzieś na dłuższe wakacje, sama....

Tym razem robota mnie wykańcza

[gryx82]

Napisane przez kamena

...
wg mnie nie zależy to od wieku a od stosunków między ludźmi, nie zawsze zasady etykiety będą najlepszym rozwiązaniem

Mam takie samo zdanie

[justynaneyman]

Napisane przez Parabelka

Ju , trzymaj się

Już jest lepiej- choć nastawiam budzik na 7, W nie egzekwuje i słyszę, jak prosi Gucia, żeby był cicho, bo mama spi

Gucio kiedy przychodzi do mnie i widzi, że mam zamkniętę oczy, albo jak siedzę przy kompie, mówi "O, nie! Mama nie działa!"

Napisane przez kamena

Się z lekka wkokufiłam bo zamówiłam ten stół i krzesła i umówiłam się na dostawę na początku tego tygodnia, dzwonię dziś kiedy wysyłka i dowiaduję się że się trochę opóźniło i wyślą w czwartek, co oznacza że będą meble u mnie w piątek (co jest ok) a jeśli firma kurierska będzie miała opóźnienie to dopiero w poniedziałek co już jest mega nie ok bo po pierwsze rodzice moi przyjeżdżają w tę sobotę i muszę mieć stół i krzesła a po drugie w poniedziałek to już będę w pracy a kurierzy wiadomo wieczorami nie jeżdżą
Nienawidzę takich akcji na ostatnią chwilę

To patałachy
Mnie babka odesłała Chloe- ale nie tak, jak ja jej wysłałam- w pudełeczku, wyścielonym, tylko w folii bąbelkowej oklejone plastrem- i kokardka jest zgnieciona

Napisane przez Polly_

a najbardziej mnie wkokufia ze ludzie nie widzą nic niestosownego w przyniesieniu własnego alko na proszoną impreze i piciu go w kącie .
dla mnie to tak jakby wprost mówili-nie tkne tego syfu co serwujecie ,mam swoje ,lepsze

W zawsze, kiedy pije, przynosi spirytus albo rum nie doprawiany (bez cukru) bo tylko wtedy nie ma kaca. Nie widzę w tym nic niestosownego- ważne jest, w jakiej formie to robi.
A co do obrażania się- ostatnio koleżanka obraziła się na mnie, bo przyniosłam na spotkanie pyszne ciasto- lepsze niż to, które zrobiła. A ja nawet nie wiedziałam, że coś piecze.

Napisane przez gryx82

A! Teraz to już rozumiem

Jestem uzależniony od toksycznego związku

Taki fstyt

I żenada

Ty go chyba kochasz...?

[winter76]

Napisane przez justynaneyman

Ty go chyba kochasz...?

No nie? I jakaś dziwna ta miłość

[gryx82]

Napisane przez justynaneyman

Gucio kiedy przychodzi do mnie i widzi, że mam zamkniętę oczy, albo jak siedzę przy kompie, mówi "O, nie! Mama nie działa!"

Ty go chyba kochasz...?

Napisane przez winter76

No nie? I jakaś dziwna ta miłość

No wiecie cooo? Ja często piszę z przymrużeniem , więc tak dosłownie proszę tego nie odbierać, gdyż zdaję sobie sprawę, że interpretacja taka może prowadzić do błędnych wniosków

[winter76]

Napisane przez gryx82

No wiecie cooo? Ja często piszę z przymrużeniem , więc tak dosłownie proszę tego nie odbierać, gdyż zdaję sobie sprawę, że interpretacja taka może prowadzić do błędnych wniosków

To pogrubione tyż podejrzane Bo ja,jakbym się np z Flo mocno pokłóciła to chyba tak bym tematu nie drążyła

[Polly_]

Napisane przez kamena

poza pracą nie wchodzę w stosunki z menedżerami i adwokatami i faktycznie, spotkania ze znajomymi są jeszcze trochę a la studenckie, mimo że ludzie są w okolicach 30 albo po i mają rodziny i didy
ale rozumiem o co Ci chodzi tylko wg mnie nie zależy to od wieku a od stosunków między ludźmi, nie zawsze zasady etykiety będą najlepszym rozwiązaniem

edit: np. jesteś zaproszona do znajomych którzy cienko przędą z kasą, robią żarcie i stać ich na po jednym drinie na osobę, więc albo akceptujesz że na cały wieczór będzie ten jeden drin albo przynosisz jeszcze butelkę wina, cydr czy 5 piw, nie jako prezent ale na ogólne, wspólne zużycie, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego i niestosownego

no ale własnie o to mi chodzi- przynosze alko i daje gospodarzom-a oni jak chcą to kładą na stół, a jak nie chcą to nie.
bo tzreba miec na uwadze ze moze na imprezie nie ma alko bo gospodarze nie chcą alkoholizowanej imprezy...a jesli nie maja kasy to wiadomo-z chęcią wezmą i otworza.

[kamena]

Napisane przez winter76

Tym razem robota mnie wykańcza

Ale wakacje przydałyby Ci się i tak

Napisane przez justynaneyman

Już jest lepiej- choć nastawiam budzik na 7, W nie egzekwuje i słyszę, jak prosi Gucia, żeby był cicho, bo mama spi

Gucio kiedy przychodzi do mnie i widzi, że mam zamkniętę oczy, albo jak siedzę przy kompie, mówi "O, nie! Mama nie działa!"

1.
2.

Mnie babka odesłała Chloe- ale nie tak, jak ja jej wysłałam- w pudełeczku, wyścielonym, tylko w folii bąbelkowej oklejone plastrem- i kokardka jest zgnieciona

W zawsze, kiedy pije, przynosi spirytus albo rum nie doprawiany (bez cukru) bo tylko wtedy nie ma kaca. Nie widzę w tym nic niestosownego- ważne jest, w jakiej formie to robi.

też bym nie widziała

A co do obrażania się- ostatnio koleżanka obraziła się na mnie, bo przyniosłam na spotkanie pyszne ciasto- lepsze niż to, które zrobiła. A ja nawet nie wiedziałam, że coś piecze.

i za co tu się obrażać ja bym poprosiła o przepis

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Polly_

no ale własnie o to mi chodzi- przynosze alko i daje gospodarzom-a oni jak chcą to kładą na stół, a jak nie chcą to nie.
bo tzreba miec na uwadze ze moze na imprezie nie ma alko bo gospodarze nie chcą alkoholizowanej imprezy...a jesli nie maja kasy to wiadomo-z chęcią wezmą i otworza.

Nie, nie - nie daję gospodarzom tylko przynoszę dla się i dla reszty jeśli ta reszta chce się poczęstować, ale takie coś przejdzie raczej przy takich "rodzinnych" stosunkach a nie na oficjalnym przyjęciu.
Tak to widzę, ale ja nie zwracam uwagi na etykietę

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

W zawsze, kiedy pije, przynosi spirytus albo rum nie doprawiany (bez cukru) bo tylko wtedy nie ma kaca. Nie widzę w tym nic niestosownego- ważne jest, w jakiej formie to robi.
A co do obrażania się- ostatnio koleżanka obraziła się na mnie, bo przyniosłam na spotkanie pyszne ciasto- lepsze niż to, które zrobiła. A ja nawet nie wiedziałam, że coś piecze.


Ty go chyba kochasz...?

przynoszenie jedzenia na impreze jeśli to nie było ustalone z gospodarzami jest niestety nietaktem...
i nie ma sie co dziwic ze sie obraziła..no ludzie przeciez to jest robienie komkurencji pani domu...ona sie dwoi itroi zeby cos upiec a ktos wpada z sernikiem którym sie wszyscy zajadają.....

oczywiscie co innego jest jesli impreza jest skłądkowa-czyli od razu wszyscy wiedza ze ja daje lokal i costam a kazdy ma cos przynieśc to jest ok.

[gryx82]

Napisane przez winter76

To pogrubione tyż podejrzane Bo ja,jakbym się np z Flo mocno pokłóciła to chyba tak bym tematu nie drążyła

Milknę więc jak grup

Napisane przez Polly_

no ale własnie o to mi chodzi- przynosze alko i daje gospodarzom-a oni jak chcą to kładą na stół, a jak nie chcą to nie.
bo tzreba miec na uwadze ze moze na imprezie nie ma alko bo gospodarze nie chcą alkoholizowanej imprezy...a jesli nie maja kasy to wiadomo-z chęcią wezmą i otworza.

Bo wg etykiety, gospodarzowi wypada przynieść alko, a gospodyni kwiaty, i to do gospodarza należy decyzja, czy prezent otworzy, czy nie, nie należy tego oczekiwać Ale ja nie chodzę na takie wykwintne spotkania

[skarbiatko]

na skomlikowane tymaty piszeie, nie moge sie skupć zupełne
bozee, no w gole nie mam dziś siły
i mie jeszcze klwituraa wkurzq

[Polly_]

Napisane przez kamena

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------


Nie, nie - nie daję gospodarzom tylko przynoszę dla się i dla reszty jeśli ta reszta chce się poczęstować, ale takie coś przejdzie raczej przy takich "rodzinnych" stosunkach a nie na oficjalnym przyjęciu.
Tak to widzę, ale ja nie zwracam uwagi na etykietę

nie wiem...ja przyjęc oficjalnych nie urządzam ale sobie nie wyobrazam zeby mi ktos przychodził i kładł alko na stół

i od razu mówie ze nie mam nic przeciwko alko-kazdą ilośc chętnie przyjmuję i przewaznie kłąde na stół