Scent Bar XXXIV

[teza20]

Napisane przez Redhaired Witch

Spoko przyzwyczaiłem się

[Redhaired Witch]

Napisane przez Spoora

A co Ona ma do tego? A co do butelki to o co dokładnie chodzi? Wyparza się nową i tyle Teraz nie wiem czy się zgadzam z Tobą czy mamą Twą

Dobra, będzie w skrócie:

Ja: wodę zagotowałam, wyparzyłam garnek dziecki, wyparzyć coś jeszcze?
Ona: po co garnek parzyłaś, przecież będzie się w nim gotować to się samo wyparzy.
J: myślałam, że trzeba. Parzyć coś jeszcze, jakieś butelki?
O: do czego?
J: no nie wiem do czego, na zapas, te wyparzone są czy nie?
O: nie są, przecież nie miałam czasu!
J: toteż pytam, parzyć je teraz czy nie?
O: o boże nie wiem, daj mi spokój, czego ty ode mnie chcesz.
J: kurde nic nie chcę tylko pytam czy parzyć!
O: nie wiem, nie mam teraz czasu myśleć!
J: oesu, dobra, to wyparzę na zapas a na przyszłość sama se parz co trzeba bo znowu będzie źle.
O: no pewnie, nic nie rób tylko mi wszystko zostawiaj!

No i tak

[Maja102]

Skrb modelko

Napisane przez Redhaired Witch

My to byłyśmy nie-wagowe pasztety tylko całokształt taki zacofny. Ja: durna krótka powywijana grzywka bo coś mi się ubzdurało, że bez grzywki będzie kicha i myszowate napuszone włosy, do tego zadek szerszy od cycków i ojcowa koszula w kratę.
Pierwsza z koleżanek lubiła indyjskie sukienki 3/4 to się nabijali że wieś.
Druga - okulary jak denka, też napirzony włos i szerszy zadek.
Trzecia - świecąca jak lustro i długie ulizane włosię.
Potem pierwsza zaczęła nosić obcisłe czarne ciuchy z dekoltami, druga schudła, wymieniła okulary na szkła i zaczęła podkreślać loki, trzecia pocieniowała włosię i zainwestowała w kosmetyki - czy muszę dodawać, że już nikt nie nazwał ich pasztetem?

a ja to myślisz, że inaczej?
Z nadwagą, zacofane dziecię ze wsi, co to nawet nie wiedziało jak się komputer włącza, imprez, alkoholu nic, zero, zacofane muzycznie, filmowo itp., z przetłuszczonym warkoczem i w przyciasnych niemodnych ciuchach po starszej siostrze
A jak po szkole czasem większośc klasy szła na fajkę albo jakąś imprezę razem, to ja nie, bo trzeba było na autobus lecieć i do domu wracać

Napisane przez Polly_

nie tylko podczas rozmowy-
ja jak siedze w grupie t o sie wgapiam w kazdego po kolei, nawet jak z nim nie gadam

uciekłabym pewnie

[skarbiatko]

Napisane przez Maja102

Skrb modelko

łeeee , epizod, ledwo półtora roku i jakieś 12 kilo temu



mówi się że już nie, ale ja uważam że dzieci ze wsi jeszcze mają trudniej

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Spoora

Ty mnie nie denerwuj Ty Ja z didem muszę iść, a Ty na piwo, phi

nie mam dida to chodzę na piwo

Napisane przez Spoora

to się tak nie na na zawołanie, musi mnie ktoś kokufić

Napisane przez Redhaired Witch

Kufa, ja pier... znowu się z matką pokłóciłam tym razem o parzenie dzieckiej butelki. Chciałam pomóc i afera i pięć godzin tłumaczenia o co mi chodziło. Powiem tak - źle, srak - też źle. Już sie kurna nie wtrącam, niech se sama parzy tylko potem będzie truć, że ja nic nie robię.
Pier... nie robię, idę odkurzać, foch.

Napisane przez skarbiatko

W pierwszej szkole nie byłam w żadnej ekipie, raczej trzymałam się z boku. W kolejnej miałam przechlapane bo nauczyciel wychowawca mnie wielbił , dostałam fuchę jako modelka, więc dziewczyny mnie znielubiły , a w kolejnej już jako dorosły człek było ok, i potrafiłam pogadać się ze wszystkimi....

modelką byłaś? też nie lubiłam modelek żart
(tzn przypomniało mi sie jak w liceum kiedyś, zupełnie nie pamiętam jak to sie stało, oraz kto na to pozwolił, no w każdym razie na lekcję przyszli jacyś ludzie i sie nam zaczęli przyglądać - chodziłam do żeńskiej klasy, trzech facetów tylko, reszta baby - no i później wybrali osoby które się nadają na casting. Mnie tam nie było na tej dość długiej liście oraz mojej koleżanki jednej więc później się nabijałyśmy z tych wybranych i udawałyśmy ze wcale nam nie zależało miałam później traumę przez jakiś czas, ale przeszła jak znalazłam sobie chłopaka szybciej niż większość tych "modelek" )

[Maja102]

Napisane przez skarbiatko

mówi się że już nie, ale ja uważam że dzieci ze wsi jeszcze mają trudniej

taa
choć w dobie internetu te różnice kulturowe zaczynają się wreszcie nieco zacierać... teraz człowiek nie czuje się jak zacofaniec z prowincji
z którego się śmieją, bo nie zna się na modzie, nie rozumie modnych słówek, za to umie doić krowy i jeździć traktorem itp.
Ale bariera odległościowa dalej utrudnia życie

Napisane przez Ewusia_marchew

miałam później traumę przez jakiś czas, ale przeszła jak znalazłam sobie chłopaka szybciej niż większość tych "modelek" )

i nigdy nie traktowałam posiadania faceta jak jakiegokolwiek wyznacznika własnej wartości
tak to zabrzmiało

[Polly_]

Napisane przez Maja102

uciekłabym pewnie

etam ja to jesczze nic...ale mój Tz t osie paczył na ludzi jak Eichelberger w Oknach jesli ktos kojarzy...mósiałam to z nieg owyplenic bo sie ludzie bali
aczkolwiek mnie na to złapał chyba dlatego ze tez byłam dobra w te klocki to my sie sparowali

[winter76]

Napisane przez Ewusia_marchew

Przeczytałam właśnie że Paris Hilton jest juz w Katowicach

Mąż mojej koleżanki z pracy jest w osobistej ochronie Paris


Czemu Wy tyle piszecie, nie ogarniam tematu

[melkmeisje]

Napisane przez justynaneyman

Czytałaś o Rosjaninie, ktory popełnił samobójstwo, bo doszedł do wniosku, że cale życie tylko "odiewatsa- razbieratsa" (przepraszam za pisownię).

no kurde, coś w tym jest...

Napisane przez gryx82

Gdybym mógł, to bym wsiadł w Zug nach Wien, i bym Cię podbudował na duchu (chyba, że poczekasz...)

Czekam z utęsknieniem

Napisane przez Redhaired Witch

Nooo, ale to ja znowu wyskoczę z Lofotami - tam mi nie przeszkadzało zimno, niewyspanie (właściwie nie miałam czasu spać bo się zrywałam i leciałam w plener foty cykać), 5 km o głodzie do sklepu po ichniejsze niedobre pieczywo, deszcz ani nogi odpadające po rowerze. Nie martwiłam się, że mnie ktoś zagada a ja ani me ani be - tam było bosko co by się nie działo i już, a wyjeżdżając siąpałam w chusteczkę.

Z tą różnicą, że Ty tam sobie byłaś na wakacjach. Ja na wakacjach też tak mam - pełen luzik. Ale uwierz, że gdybyś tam miała iść do pracy czy na studia, zacząć normalne życie, gdybyś wstawała o świcie, bo byś musiała, gdybyś musiała zacząć się martwić o to, żeby mieć jakieś żarcie, zrobić zakupy, żeby się przygotować na zajęcia, pozałatwiać różne sprawy i w ogóle kiedy by się zaczęły tysiące na maxa przyziemnych rzeczy, to po tygodniu fakt, że jesteś w pięknym miejscu przestałby mieć takie znaczenie.

Ja np. myślałam sobie, że jak będę mieć tę masę okienek, to wykorzystam je na zwiedzanie, spacerowanie, przesiadywanie w kawiarniach itp. A tymczasem mam okienko, ale byłam głodna i niewyspana, w dodatku pada, więc wróciłam do mieszkania i siedzę z herbatą przed kompem, tak jak w Warszawie. Życie, życie. I fizjologia.

Napisane przez kamena

Mi się wydaje że to jednak kwestia podejścia, osobowości, czy czego tam jeszcze...
podejrzewam że ja bym miała podobnie jak Ty, czyli ogromne oczekiwania że będzie niewiadomo jak super hiper i fogle 1000% lepiej niż gdzie indziej, że będę korzystać z tych paru miesięcy na maksa, a na miejscu pogrążyłabym się w codziennej szarzyźnie z rzadkimi przebłyskami lepszego samopoczucia... czyli byłoby tak samo jak gdzie indziej.... Bo tak naprawdę zależy to od nas samych a nie od miejsca...

Napisane przez kamena

Ja nawet nie od imprez czy wyjazdów, ale od każdej zmiany środowiska, jak szłam do czwartej klasy podstawówki, liceum czy na studia jedne, drugie, do pracy.. zawsze sobie myślałam że teraz to już będzie dobrze, że poznam nowych ludzi i się zaprzyjaźnię, i upa, było dokładnie tak samo

tzn. tak częściowo...

Bo ja w sumie mam sporo znajomych, największe przyjaźnie zawarłam właśnie w liceum (i nie mogę się doczekać, aż tu do mnie przyjadą), co prawda potrzebuję więcej czasu na 'oswojenie', ale wydaje mi się, że w szkole czy teraz na studiach jednak jestem raczej lubiana i absolutnie nie czuję się jak jakiś ufoludek czy inny pasztet, więc nie o to chodzi. Ale duszą towarzystwa jednak też nie jestem i myślę, że jak komuś łatwo przychodzi zawieranie znajomości, to na takim erasmusie będzie miał dwa razy więcej znajomych, a jak ktoś jest taki jak ja, to i erasmus mu nie pomoże Więc zgadzam się, że to kwestia podejścia i osobowości przede wszystkim.
Zanim ja tu nawiążę jakieś nowe, sensowne znajomości, to będzie trzeba wracać.

Napisane przez Redhaired Witch

Dodatkowo sprawiają wrażenie osób, których nie zagadasz o przyziemnych pierdołach tylko wypada wspiąć się na wyżyny intelektu i wyskoczyć z czymś mondrym a niszowym.

A tak serio... I've heard it all before. I wcale mi się to nie podoba.



Żeby nie było - jestem bardzo zadowolona z faktu, że tu jestem, podoba mi się tu i za żadne skarby nie wróciłabym do domu Pewnie jak zawsze trochę demonizuję, albo to kwestia tego, że od kilku dni nieprzerwanie pada, jest zimno i szaro, a to strasznie na mnie działa... szczególnie w sytuacji, gdy jestem zupełnie sama.


Tak tu wymawiają moje nazwisko, że nawet się dziś nie zorientowałam, że babka mnie w ogóle wyczytała.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Maja102

i nigdy nie traktowałam posiadania faceta jak jakiegokolwiek wyznacznika własnej wartości
tak to zabrzmiało

to kijowo zabrzmiało chodziło mi o to że ktoś sprawił ze czułam się brzydka, więc fakt ze jakiś facet się mną zainteresował mnie podbudował, no i tyle miałam z resztą jakieś 15 lat, to też o jakieś światłe myślenie bym siebie nie posądzała wówczas, niewiele mi było potrzeba żeby sie zdołować i również niewiele żeby podbudować

[Polly_]

Napisane przez winter76

Mąż mojej koleżanki z pracy jest w osobistej ochronie Paris


Czemu Wy tyle piszecie, nie ogarniam tematu

ohohoh! a nie bała sie?

[winter76]

Napisane przez Polly_

ohohoh! a nie bała sie?

Nie, kazała sobie przywieźć jakąś biżuterię

O tu jest, po prawej w kitku Biedak musiał zgolić brodę, którą sobie pieczołowicie zapuszczał

[Maja102]

rozgrzewka wokalisty metalowego
http://www.youtube.com/watch?v=5gUcn...ayer_embedded#!


edit: eee, a jakie z niego ciacho
http://www.youtube.com/watch?v=KfJwXiElJKw
tylko szyi nie ma (dla mnie jednak trochę za bardzo "nabity" i umięśniony )

Napisane przez Ewusia_marchew

to kijowo zabrzmiało chodziło mi o to że ktoś sprawił ze czułam się brzydka, więc fakt ze jakiś facet się mną zainteresował mnie podbudował, no i tyle miałam z resztą jakieś 15 lat, to też o jakieś światłe myślenie bym siebie nie posądzała wówczas, niewiele mi było potrzeba żeby sie zdołować i również niewiele żeby podbudować

no własnie
mnie podbudowywały moje dobre oceny
(facetami to się zaczęłam interesować dopieeero po maturze)
a teraz chyba nadrabiam

[gryx82]

Znad kawy

Napisane przez Spoora

...qrde no żeby po południu już nie padało, bo co chwilę się przejaśnia i znów pada

U mnie na chwilę obecną słońce, ale też pogoda w kratkę

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;29919247]4. ✂✂✂✂✂✂✂ony romantyk z Ciebie [/QUOTE]
Ale co jest złego w mięsie drobiowym z sosem na bazie śmietany?

Napisane przez teza20

Biedny Luchutek mam nadzieję że Ci krzywdy nie zrobiły

Napisane przez kamena

...
a ja beznadziejna, i co z tego

Za pisanie takich głupot należy się lanie

Napisane przez Ewusia_marchew

...
w podstawówce byłam kujonką, która ciągle mdlała oraz płakała, więc kiepski egzemplarz

Napisane przez teza20

I ja też pasztetem byłem

Napisane przez Redhaired Witch

Dobra, będzie w skrócie:

Ja: wodę zagotowałam, wyparzyłam garnek dziecki, wyparzyć coś jeszcze?
Ona: po co garnek parzyłaś, przecież będzie się w nim gotować to się samo wyparzy.
J: myślałam, że trzeba. Parzyć coś jeszcze, jakieś butelki?
O: do czego?
J: no nie wiem do czego, na zapas, te wyparzone są czy nie?
O: nie są, przecież nie miałam czasu!
J: toteż pytam, parzyć je teraz czy nie?
O: o boże nie wiem, daj mi spokój, czego ty ode mnie chcesz.
J: kurde nic nie chcę tylko pytam czy parzyć!
O: nie wiem, nie mam teraz czasu myśleć!
J: oesu, dobra, to wyparzę na zapas a na przyszłość sama se parz co trzeba bo znowu będzie źle.
O: no pewnie, nic nie rób tylko mi wszystko zostawiaj!

No i tak

Napisane przez skarbiatko

mówi się że już nie, ale ja uważam że dzieci ze wsi jeszcze mają trudniej

Oczywiście, że trudniej mają (a już na pewno te z rodzin biednych i średniozamożnych)

Napisane przez Ewusia_marchew

nie mam dida to chodzę na piwo

---

Śniła mi się zmarznięta Spo, która wytłumaczyła mi, że gdy chce się rozgrzać, zawija się w trzy koce i wskakuje pod kołdrę I jeszcze śniło mi się, że emotki zamierzają zlikwidować, bo są infantylne i nie pasują dorosłym ludziom, coś w ten deseń

A w kwestii lubienia jeszcze, się zapewne powtórzę(), ale w podstawówce i LO byłem najbardziej lubiany w klasie, na studiach może i też, ale tutaj z kolei nie zabiegałem o znajomości, zresztą wiadomo jak to jest, gdy po zajęciach biegnie się na autobus, by wrócić do domu, podczas gdy całe to życie studenckie kształtują stancje, akademiki i wspólne imprezy (na których mi wcale nie zależało)

[kamena]

Napisane przez skarbiatko

dostałam fuchę jako modelka,

wcale się nie dziwię

Napisane przez Polly_

nie tylko podczas rozmowy-
ja jak siedze w grupie t o sie wgapiam w kazdego po kolei, nawet jak z nim nie gadam i jak on sie popatrzy to zwykle sie uśmiecham.
i tak samo na odwrót-jak czuje ze ktos sie wgapia-to sie do niego odwracam i tez sie patrze-a jesli ta osoba natychmiast ucieka wzrokiem to dla mnie znak ze nie chce ze mną kontaktu. To taka reakcja niemal instynktowna.

muszem to sobie przemysleć

Napisane przez Redhaired Witch

Ja: wodę zagotowałam, wyparzyłam garnek dziecki, wyparzyć coś jeszcze?
Ona: po co garnek parzyłaś, przecież będzie się w nim gotować to się samo wyparzy.
J: myślałam, że trzeba. Parzyć coś jeszcze, jakieś butelki?
O: do czego?
J: no nie wiem do czego, na zapas, te wyparzone są czy nie?
O: nie są, przecież nie miałam czasu!
J: toteż pytam, parzyć je teraz czy nie?
O: o boże nie wiem, daj mi spokój, czego ty ode mnie chcesz.
J: kurde nic nie chcę tylko pytam czy parzyć!
O: nie wiem, nie mam teraz czasu myśleć!
J: oesu, dobra, to wyparzę na zapas a na przyszłość sama se parz co trzeba bo znowu będzie źle.
O: no pewnie, nic nie rób tylko mi wszystko zostawiaj!

oesu
niby nic, irytacja spowodowana pewnie zmęczeniem ale jest to nieprzyjemne....

Napisane przez Polly_

etam ja to jesczze nic...ale mój Tz t osie paczył na ludzi jak Eichelberger w Oknach jesli ktos kojarzy...mósiałam to z nieg owyplenic bo sie ludzie bali

czyli jak?

Napisane przez melkmeisje

Z tą różnicą, że Ty tam sobie byłaś na wakacjach. Ja na wakacjach też tak mam - pełen luzik. Ale uwierz, że gdybyś tam miała iść do pracy czy na studia, zacząć normalne życie, gdybyś wstawała o świcie, bo byś musiała, gdybyś musiała zacząć się martwić o to, żeby mieć jakieś żarcie, zrobić zakupy, żeby się przygotować na zajęcia, pozałatwiać różne sprawy i w ogóle kiedy by się zaczęły tysiące na maxa przyziemnych rzeczy, to po tygodniu fakt, że jesteś w pięknym miejscu przestałby mieć takie znaczenie.

o właśnie, coś w tym stylu chciałam napisać ale mi chyba cytat umknął bo zapomniałam

Ja np. myślałam sobie, że jak będę mieć tę masę okienek, to wykorzystam je na zwiedzanie, spacerowanie, przesiadywanie w kawiarniach itp. A tymczasem mam okienko, ale byłam głodna i niewyspana, w dodatku pada, więc wróciłam do mieszkania i siedzę z herbatą przed kompem, tak jak w Warszawie. Życie, życie. I fizjologia.

o

Tak tu wymawiają moje nazwisko, że nawet się dziś nie zorientowałam, że babka mnie w ogóle wyczytała.

Napisane przez winter76

O tu jest, po prawej w kitku Biedak musiał zgolić brodę, którą sobie pieczołowicie zapuszczał

o, dlaczego? bo broda niemodna/niemedialna? czy jakiś bardziej sensowny powód?

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez gryx82

I jeszcze śniło mi się, że emotki zamierzają zlikwidować, bo są infantylne i nie pasują dorosłym ludziom, coś w ten deseń

zgroza, prawdziwy horror

[Spoora]

Napisane przez Polly_

moze dlatego nie mialam problemu z facetami,ze zawsze chetnie sie gapiłam i nie było różnicy dla mnie starszy czy młodszy chłopak czy dziewczyna

No dla mnie też nie ma Jednakowo rozmawiam.

Napisane przez Redhaired Witch

Dobra, będzie w skrócie:

Ja: wodę zagotowałam, wyparzyłam garnek dziecki, wyparzyć coś jeszcze?
Ona: po co garnek parzyłaś, przecież będzie się w nim gotować to się samo wyparzy.
J: myślałam, że trzeba. Parzyć coś jeszcze, jakieś butelki?
O: do czego?
J: no nie wiem do czego, na zapas, te wyparzone są czy nie?
O: nie są, przecież nie miałam czasu!
J: toteż pytam, parzyć je teraz czy nie?
O: o boże nie wiem, daj mi spokój, czego ty ode mnie chcesz.
J: kurde nic nie chcę tylko pytam czy parzyć!
O: nie wiem, nie mam teraz czasu myśleć!
J: oesu, dobra, to wyparzę na zapas a na przyszłość sama se parz co trzeba bo znowu będzie źle.
O: no pewnie, nic nie rób tylko mi wszystko zostawiaj!

No i tak

Pseprasam

Napisane przez Maja102

a ja to myślisz, że inaczej?

Napisane przez Ewusia_marchew

nie mam dida to chodzę na piwo

Phi ja też chodzę


Czasami

Napisane przez Ewusia_marchew

modelką byłaś? też nie lubiłam modelek żart
)

Bo tak jest - czasem nie lubi się albo grubych i brzydkich albo zbyt ładnych i zgrabnych (w szkole oczywiście )

Napisane przez gryx82

Śniła mi się zmarznięta Spo, która wytłumaczyła mi, że gdy chce się rozgrzać, zawija się w trzy koce i wskakuje pod kołdrę

Jak Ty się przyjąłeś tym że marznę

[skarbiatko]

Czymta kciuki

zrobiłam koci komiks żeby wygrać kalendarze Kot Simona

wogle boli mnie dziś żołądek, siedzę w tej dolinie i złopię herbatę bez umiaru, zeschnę się od wewnącz

[Polly_]

Napisane przez winter76

Nie, kazała sobie przywieźć jakąś biżuterię

O tu jest, po prawej w kitku Biedak musiał zgolić brodę, którą sobie pieczołowicie zapuszczał

ohohoh ,
przekaz jej ze ja bym go nie puściła do niej

Napisane przez kamena

czyli jak?

no tak..po psychologicznemu , niby sie usmiecha a czujesz ze ci w musku czyta

Napisane przez skarbiatko

Czymta kciuki

zrobiłam koci komiks żeby wygrać kalendarze Kot Simona

wogle boli mnie dziś żołądek, siedzę w tej dolinie i złopię herbatę bez umiaru, zeschnę się od wewnącz

a ja popełniłam zdjencie coby wygrac cus w galilu

[Redhaired Witch]

Napisane przez winter76

O tu jest, po prawej w kitku Biedak musiał zgolić brodę, którą sobie pieczołowicie zapuszczał

O, kolejny średniopiór

Napisane przez gryx82

I jeszcze śniło mi się, że emotki zamierzają zlikwidować, bo są infantylne i nie pasują dorosłym ludziom, coś w ten deseń

Napisane przez melkmeisje

Z tą różnicą, że Ty tam sobie byłaś na wakacjach. Ja na wakacjach też tak mam - pełen luzik. Ale uwierz, że gdybyś tam miała iść do pracy czy na studia, zacząć normalne życie, gdybyś wstawała o świcie, bo byś musiała, gdybyś musiała zacząć się martwić o to, żeby mieć jakieś żarcie, zrobić zakupy, żeby się przygotować na zajęcia, pozałatwiać różne sprawy i w ogóle kiedy by się zaczęły tysiące na maxa przyziemnych rzeczy, to po tygodniu fakt, że jesteś w pięknym miejscu przestałby mieć takie znaczenie.

Ja np. myślałam sobie, że jak będę mieć tę masę okienek, to wykorzystam je na zwiedzanie, spacerowanie, przesiadywanie w kawiarniach itp. A tymczasem mam okienko, ale byłam głodna i niewyspana, w dodatku pada, więc wróciłam do mieszkania i siedzę z herbatą przed kompem, tak jak w Warszawie. Życie, życie. I fizjologia.

1. no jasne, trzeba i zjeść i się wys..., ale przyszedłby weekend a ja byłabym w TAKIM miejscu a nie kurde w warszawskim mieszkanku

2. ojtam, ojtam, przecie wiecznie nie będzie padać

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

a ja popełniłam zdjencie coby wygrac cus w galilu

ja też

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

ja też

a kakiej perfiumy?

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

a kakiej perfiumy?

jesli okażą na profilu wszystkie jakie dostali to się od razu domyślisz które moje
a ja się domyślę z różem foto

[winter76]

Napisane przez gryx82

A w kwestii lubienia jeszcze, się zapewne powtórzę(), ale w podstawówce i LO byłem najbardziej lubiany w klasie, na studiach może i też, ale tutaj z kolei nie zabiegałem o znajomości, zresztą wiadomo jak to jest, gdy po zajęciach biegnie się na autobus, by wrócić do domu, podczas gdy całe to życie studenckie kształtują stancje, akademiki i wspólne imprezy (na których mi wcale nie zależało)

Kolejny dzień szczerości i niewątpliwej skromności?

[gryx82]

Napisane przez kamena

zgroza, prawdziwy horror

No nie? Weź się bez emotek komunikuj, bez sensu

Napisane przez Spoora

Jak Ty się przyjąłeś tym że marznę

I później się dziwić, że wszyscy mnie lubią

Napisane przez skarbiatko

Czymta kciuki

zrobiłam koci komiks żeby wygrać kalendarze Kot Simona

Nie dość, że modelka, to jeszcze uzdolniona

wogle boli mnie dziś żołądek, siedzę w tej dolinie i złopię herbatę bez umiaru, zeschnę się od wewnącz

Jaka dolina i jakie zasychanie?

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

jesli okażą na profilu wszystkie jakie dostali to się od razu domyślisz które moje
a ja się domyślę z różem foto

a tym razem nie nie mialam komponentów na stanie ,
wysłałam 3 moje bedzie łatwo poznać po jakości-bo są a komórki

[gryx82]

Napisane przez winter76

Kolejny dzień szczerości i niewątpliwej skromności?

Ale to prawda jest, przecież nie pisałbym tak, gdyby było zupełnie na odwrót

[winter76]

Napisane przez gryx82

Ale to prawda jest, przecież nie pisałbym tak, gdyby było zupełnie na odwrót

Taaa, to zadzwoń


Moje dziecko znowu gadało na lekcjach, idę przeprowadzic rozmowę wychowaczą

[skarbiatko]

Napisane przez gryx82

Nie dość, że modelka, to jeszcze uzdolniona

Jaka dolina i jakie zasychanie?

ano bo źle jest ze mną
a zasycha się od picia dużych ilości herbaty....

Napisane przez Polly_

a tym razem nie nie mialam komponentów na stanie ,
wysłałam 3 moje bedzie łatwo poznać po jakości-bo są a komórki

moje też

jedno tylko wysłałam....

[Maja102]

Napisane przez gryx82

Ale co jest złego w mięsie drobiowym z sosem na bazie śmietany?

z ptaka?

Napisane przez gryx82

A w kwestii lubienia jeszcze, się zapewne powtórzę(), ale w podstawówce i LO byłem najbardziej lubiany w klasie, na studiach może i też, ale tutaj z kolei nie zabiegałem o znajomości, zresztą wiadomo jak to jest, gdy po zajęciach biegnie się na autobus, by wrócić do domu, podczas gdy całe to życie studenckie kształtują stancje, akademiki i wspólne imprezy (na których mi wcale nie zależało)

wiem...
zwłaszcza, że na zaocznych to życie studenckie prawie nie istnieje

Napisane przez Spoora

Napisane przez skarbiatko

Czymta kciuki

zrobiłam koci komiks żeby wygrać kalendarze Kot Simona

wogle boli mnie dziś żołądek, siedzę w tej dolinie i złopię herbatę bez umiaru, zeschnę się od wewnącz

[kamena]

o sochozi z tym Galilu? jakie zdjęcia?