Już nie dwa lata a ponad rok i wykonamy w małżeństwo skok ! :) PM2013 cz.7 :)

[201609062115]

Napisane przez tajeczka

hej dziewczynki Boniu jakie Wy chudzinki jesteście ja ostatnio ważyłam 50 jak 15 lat miałam a moze i wczesniej
co do piwka to my z Tżtem spaliliśmy wczoraj kalorie zawarte w piwie zaraz na trening uciekam, później do teściowej i na korki.... Miłego dnia

Miłego dnia

[wiecznie_pod_wiatr]

Molise, zduś w sobie tą histeryczkę, przynajmniej przy Ciachu

[mia8544]

Napisane przez Antilia

Ja dziś mam tylko 1 zajęcia, bo resztę odwołali będzie czas skoczyć po prezent imieninowy dla tż

jaki prezent?

Napisane przez Antilia

No takim uproszczonym sposobem się liczy, że idealna waga to wzrost minus 110 mi wychodzi więc 50 a owieczce 53

Gdybym ważyła 66kg to byłoby ze mną bardzo źle

Hej piękne
znów mam dziś zły humor przeglądnęłam oferty pracy i żywcem nic nie ma! a jeszcze TŻ-towi nie wyszło z Sączem i jesteśmy w wielkiej czarnej du.pie
Jak my mamy ślub planowac jak oboje nie mamy pracy?
Aż mi się chce wyć...

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez mia8544

Hej piękne
znów mam dziś zły humor przeglądnęłam oferty pracy i żywcem nic nie ma! a jeszcze TŻ-towi nie wyszło z Sączem i jesteśmy w wielkiej czarnej du.pie
Jak my mamy ślub planowac jak oboje nie mamy pracy?
Aż mi się chce wyć...

kurde, to bardzo nie ciekawie, jak oboje jesteście bez pracy. Teraz taki trudny okres zimowy do szukania pracy. No ale bądźcie dobrej myśli. A nóż widelec coś się znajdzie

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

ja już uciekam. Czas do pracy wychodzić . Miłego dnia dziewczynki

[201609062115]

Napisane przez mia8544

Hej piękne
znów mam dziś zły humor przeglądnęłam oferty pracy i żywcem nic nie ma! a jeszcze TŻ-towi nie wyszło z Sączem i jesteśmy w wielkiej czarnej du.pie
Jak my mamy ślub planowac jak oboje nie mamy pracy?
Aż mi się chce wyć...

Pod koniec roku zawsze jest taki przestój mam nadzieję, że coś znajdziecie szybko dobrze, że chociaż masz te korepetycje a czemu się masz przeprowadzać?

Zrobiłam właśnie porządek w kosmetyczce, w której trzymam kosmetyki do makijażu, wyprałam wszystkie pędzle i wszystko mój ukochany będzie bardzo zadowolony, jak wróci z pracy a tam cała pralka porozkładanych bzdetów

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ja już uciekam. Czas do pracy wychodzić . Miłego dnia dziewczynki

Miłego dnia

[mia8544]

Napisane przez sayuri_69

Pod koniec roku zawsze jest taki przestój mam nadzieję, że coś znajdziecie szybko dobrze, że chociaż masz te korepetycje a czemu się masz przeprowadzać?

Zrobiłam właśnie porządek w kosmetyczce, w której trzymam kosmetyki do makijażu, wyprałam wszystkie pędzle i wszystko mój ukochany będzie bardzo zadowolony, jak wróci z pracy a tam cała pralka porozkładanych bzdetów

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------



Miłego dnia

No bo ja mam duże mieszkanie, 4-pokojowe a w sumie mieszkam tylko z mamą bo mój tata pracuje w delegacjach i jest w domu tylko w weekendy a teraz nawet co 2-gi weekend. No i mama chce zmienić mieszkanie na mniejsze, 2-pokojowe i na parterze bo mieszkam na 4 piętrze i no trzeba po schodach i to żadna frajda dla niej a jak się ja wyprowadze to już całkiem takie duże mieszkanie nie będzie potrzebne

a co do pracy to wiem że jest przestój, liczę na to że na początku przyszłego roku się załapie na staz i może akurat by mnie zostawli później...

[201609062115]

Napisane przez mia8544

No bo ja mam duże mieszkanie, 4-pokojowe a w sumie mieszkam tylko z mamą bo mój tata pracuje w delegacjach i jest w domu tylko w weekendy a teraz nawet co 2-gi weekend. No i mama chce zmienić mieszkanie na mniejsze, 2-pokojowe i na parterze bo mieszkam na 4 piętrze i no trzeba po schodach i to żadna frajda dla niej a jak się ja wyprowadze to już całkiem takie duże mieszkanie nie będzie potrzebne

a co do pracy to wiem że jest przestój, liczę na to że na początku przyszłego roku się załapie na staz i może akurat by mnie zostawli później...

Aha no racjonalnie bardzo moi rodzice chcą tak samo, ale czekają, aż się brat wybuduje, ale to potrwa

Trzymam żeby tak było

[19monisia89]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

dzień dobry . Jest tu ktoś z rana? Czy wszystkie jeszcze śpicie?

ptracujemy a nie spimy

jeszcze tylko jutro i weekend!
dzisiaj jakos spokojniej w pracy, w sumie to nie bardzo mam się czym zająć bop grafikowe obowiazki wypełniłam

[201609062115]

Napisane przez 19monisia89

ptracujemy a nie spimy

jeszcze tylko jutro i weekend!
dzisiaj jakos spokojniej w pracy, w sumie to nie bardzo mam się czym zająć bop grafikowe obowiazki wypełniłam

masz czas na wizaż

[19monisia89]

Napisane przez sayuri_69

masz czas na wizaż

[201609062115]

Napisane przez 19monisia89

No widzisz

Uciekam na zajęcia będe po, czyli całkiem zaraz
pa

[tajeczka]

a ja się jeszcze nie zebrałam na trening mam jakąś niemoc fizyczną i jeszcze pogoda do bani.. wczoraj było takie ładne słonko a dzisiaj beznadzieja....

[anuleczek19]

Napisane przez _owieczka_

Dzień dobry
Ja jestem przelotem, akurat jem śniadanko i zaraz zbieram się do PUP. Dziś pierwszy dzień szkolenia z zakresu poszukiwania pracy (czy coś w ten deseń)

To masz to płatne szkolenie?? Umiejetnosc aktywnego poszukiwania pracy? Jak tak to ja tez na tym byłam..nudy jak nic.. ale 480zł dostałam za 3 tyg

[aleksmaslanka]

Witam PMeczki

Napisane przez FlightlessBird

Jazdy poszły super! Najlepsze w mojej 'karierze' Oprócz tego, że się postresowałam i mi auto zgasło na rondzie. Poza tym idealnie i jakbym tak jechała, to bym zdała A przede mną jeszcze ponad 20godz. do wyjeżdżenia

gratuluję ja mam prawko, ale nie umiem dobrze jeździć, a jazdy to był dla mnie koszmar

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

i ja już po pracy . Zjadłam kolację i piję piwo. TŻ mnie zdenerwował. Chciałam zjeść kolację, a tam ani czystego talerza ani widelca. No nic po prostu. Zezłościłam się, bo nie pozmywał. A jak ja nie nakaże to stoi wszystko w zlewie jakby niewidzialne było. Nadarłam się na niego i tyle, a on oczywiście nawet słowem sie nie odezwał a to mnie jeszcze bardziej irytuje. Więc pozmywałam rzeczy po sobie. Jego mam gdzieś. Niech rośnie. Jestem jakaś podirytowana, ale jak tu nie być, jak TŻ Ci oznajmia że 11 listopada pewnie będzie pracował. A ostatnio nie mamy czasu dla siebie...

przykro mi myśle ze się poprawi

Napisane przez Molise

Sama nie wiem. Mam takie głupie obawy, że mnie po prostu wyśmieje Że traktuje mnie jak koleżankę, a ja sobie narobiłam nadziei. Naprawdę nie wiem co o tym myśleć, nie mam pojęcia co jemu tam w głowie siedzi.


Na związek gotowa nie jestem - to wiem na pewno. Tutaj chodzi o coś innego. Ta znajomość rozwijała się bardzo fajnie, powoli. A w ostatnim tygodniu on zaczął się zachowywać jakbym była dla niego problemem. Tego nie rozumiem. Bo było naprawdę miło. A teraz mam wrażenie, że jakoś ucieka przede mną. Może sobie wkręcam. Wiem, że po tych wszystkich akcjach z byłym jestem strasznie przewrażliwiona. Jak tylko widzę, że ktoś przestaje mnie szanować (może trochę za ostro powiedziane) to reaguję automatycznie.... Za dużo przeszłam teraz, żeby akceptować pewne zachowania. I właśnie tego się obawiałam po rozstaniu. Że będę zachowywać się jak wariatka i histeryczka - a tak to teraz niestety wygląda. Wiem, że od rozstania minęło jeszcze niewiele czasu - ale co z tego. Ciacho jest tu i teraz, a ja wiem, że to wszystko psuję. Może gdybyśmy się poznali za jakieś pół roku to byłoby łatwiej. Ale poznaliśmy się teraz - i szkoda mi tej znajomości, bo naprawdę dobrze się dogadywaliśmy.

nie wsponinaj przeszłości, jeśli to już za Tobą. Głupio sie zachowało ciacho, ale myśle że sam dojrzeje do związku. A jeśli nie, to nic by z tego i tak nie było. Ja bym poczekała na Twoim miejscu jak sytuacja się potoczy.

Napisane przez mia8544

No bo ja mam duże mieszkanie, 4-pokojowe a w sumie mieszkam tylko z mamą bo mój tata pracuje w delegacjach i jest w domu tylko w weekendy a teraz nawet co 2-gi weekend. No i mama chce zmienić mieszkanie na mniejsze, 2-pokojowe i na parterze bo mieszkam na 4 piętrze i no trzeba po schodach i to żadna frajda dla niej a jak się ja wyprowadze to już całkiem takie duże mieszkanie nie będzie potrzebne

a co do pracy to wiem że jest przestój, liczę na to że na początku przyszłego roku się załapie na staz i może akurat by mnie zostawli później...

będę trzymac kciuki za pracę



Dziewczyny tak mi jest źle nie dość ze jestem unieruchomiona z tą nogą, TŻ jadąc wczoraj do mnie z kulami miał wypadek - babka w niego wjechała. Jest załamany bo chciał miec bezwypadkowe auto a ciagle ktos na niego wjedzie, ja nie od tyłu to od boku. I znowu trzeba jechac do naprawy i znowu nie bedziemy mieć czym jeździć...
I jeszcze jak teraz czytam ile wazycie i ze narzekacie ważąc poniżej 50 kg to juz mnie dobiło... Ja nie bede mówić ile waze, ale naprawde dziewczyny, cieszcie sie z tego co macie,.. Ja jestem załamana

[anuleczek19]

Napisane przez Molise

Ciężko się nie smucić, jak się ogląda takie coś... Prawie idealny związek, który on przekreślił bez powodu. I jeszcze jest tam taka fajna scena Kamerzysta na mnie, ja się uśmiecham (w trakcie tańca) a były podchodzi, zasłania mnie z głośnym tekstem "ona jest moja". Boziu, jakir to słodkie było A 3 tygodnie później stwierdził, że jednak mnie nie chce, bo nie jest wystarczająco dobry. K**wa, znowu zaczynam wspominać. Już ! Koniec tematu !


W ramach nowości pożarłam się z Ciachem trochę. Niefajną rozmowę mieliśmy wczoraj, na fb rzecz jasna, bo w Austrii jest. Koniec końców usłyszałam (a raczej przeczytałam), że jemu jest dobrze samemu i narazie nie ma zamiaru tego zmieniać. I oczywiście ja jestem ta zła, bo wredna, marudna i z wiecznymi pretensjami A podobno faceci kochają zołzy

Oj kochana nie martw sie..Wiem,że fajnie sie mówi..;/ ale na pewno wszystko sie ułoży Po burzy zawsze wychodzi słonko Z ciachem też się ułoży!

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez aleksmaslanka

Dziewczyny tak mi jest źle nie dość ze jestem unieruchomiona z tą nogą, TŻ jadąc wczoraj do mnie z kulami miał wypadek - babka w niego wjechała. Jest załamany bo chciał miec bezwypadkowe auto a ciagle ktos na niego wjedzie, ja nie od tyłu to od boku. I znowu trzeba jechac do naprawy i znowu nie bedziemy mieć czym jeździć...
I jeszcze jak teraz czytam ile wazycie i ze narzekacie ważąc poniżej 50 kg to juz mnie dobiło... Ja nie bede mówić ile waze, ale naprawde dziewczyny, cieszcie sie z tego co macie,.. Ja jestem załamana

Oj biedni wspołczuję kochana A co do gadania o wadze, to mnie też to dobiło..;/

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez mia8544

Hej piękne
znów mam dziś zły humor przeglądnęłam oferty pracy i żywcem nic nie ma! a jeszcze TŻ-towi nie wyszło z Sączem i jesteśmy w wielkiej czarnej du.pie
Jak my mamy ślub planowac jak oboje nie mamy pracy?
Aż mi się chce wyć...

Kochana u mnie też żywcem nic nie ma ! żadnej pracy
Nie płacz kochana, na pewno wszystko się jakoś ułoży!! musi

[malinka_070190]

Napisane przez mia8544

Córka jednej mojej siostry to Oliwka a syn drugiej to Szymek


Gabrysia ładne


a co po shredzie?
nie smutaj

Po shredzie miał być ripped już nawet ściągnełam
No ale najpierw zrobie sobie kilka dni przerwy

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez zytka26

Owieczka czyli na synków jesteśmy skazane ale to dobrze, ja tam się cieszę


Osobiście imię Paulina mi się źle kojarzy
a tak w ogóle to jak macie na imię dziewuszki?
ja jestem Martyna

Ala jestem

Napisane przez Berberrys

Cześć Dziewczyny!
nieśmiało postanowiłam dołączyć się do wątku PM 2013, mam nadzieję, że nie będzie Wam to przeszkadzać

Witaj

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

tyle co i ja

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------


Amanda kojarzy mi się z paniami lekkich obyczajów . Ale za to Amelia bardzo ładnie (mojego kuzyna córeczka ma tak na imię )

Jedna z Moich bliniaczek to Amelka, druga to Zuzia
Bratanek to Michał, a siostrzeniec to Nikolas

Napisane przez sayuri_69

Mnie się bardzo często śnią moje dzieci, ale potem nie mogę się ogarnąć jakiś czas



U mnie też będzie Aleksander, po moim ukochanym Dziadziusiu



Daj znać jak będziesz mieć wyniki



Zamknęłam już 3 klucz w szafce i nie miałam już jak otworzyć dwa razy TŻ mi przywoził kluczyk, ale obydwa zgubiłam, więc nie miałam jak, więc musiałam szukać pana, który może mi przeciąć kłódkę i był całkiem całkiem a potem musiałam przy nim pisać wniosek o przecięcie kłódki i ukazałam mu mój prawie goły tyłek TŻ by mnie zabił, wiec się nie przyznaję, ale przecież nie moja wina, że mi spodnie z tyłka lecą, nie?



Ja też nie mam umowy, a to powyższe wyjście jest najlepsze, masz od razu zrobione wszystko dlatego żałuje, że nie wykorzystałam tego przy wyprowadzce z naszego pierwszego mieszkania, gdzie gościu też nam nie oddał kaucji, bo "za szybko się wyprowadziliśmy"



Tez tak myślę, dlatego lubię moją podświadomość



Gdzie byłaś



Witam witam



Przyzwyczaisz się

Wróciłam nadal jestem zła, ale tym razem mam konkretny powód! o! i jem czekoladę

Ojj a ten pan który widział Twój tyłeczek napewno był zadowolony

[malinka_070190]

Napisane przez dastin

Hej
Ale się z Was naśmiałamNajpierw Ajłona Potem opowieść sayuri o lecących spodniachDobrze, że nie było żadnego inetresanta bo bo myślał, że coś ze mną nie tak bo się śmiałam sama do siebie
Co do imion dzieci to kiedyś chcieliśmy Julkę lae jest tyle ich teraz, że mi obrzydło. Potem uparłam się na Maję ale też teraz jest ich za dużo... A męskie to Tymoteusz, Antek, Maciek


Lecę zaraz do Tż-ta więc trzymajcie kciuki, żebyśmy wszystko sobie wyjaśniliWpadnę wieczorem

3mam kciuki...
U Nas niby dobrze, ale nie do końca...

Napisane przez Molise

Miło, że pytasz
A więc... Spotykamy się, piszemy co wieczór na gg (pracuje za granicą). Teraz w weekend się nie widzieliśmy, bo był w Mediolanie Ale nadrobimy Za tydzień (19.11) idziemy na bal Andrzejkowy Także powoli do przodu Kontakt jest cały czas, ale nie wiem czy coś z tego będzie Teraz jest fajnie i nie zastanawiam się co dalej, tak jest dobrze

Witam nową PMkę

Masz racje nie myśl o tym co będzie, tylko o tym co jest

Napisane przez mu_minka1988

Witam. Nie nadrabiam, czasem podczytuję, ale teraz nie mam czasu. Proszę o kciuki na jutro.

Kciuki są

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez mu_minka1988

Może chwilę posiedzę, może mi się uda.

Mała wyszła wczoraj ze szpitala. Po TK powiedzieli mojej siostrze, że robili badanie, żeby wykluczyć guza muzgu. Dobrze, że przy poprzednim pobycie w szpitalu jej nie powiedzieli po co to badanie, bo by się tylko denerwowała. Więc jest pozytywna wiadomość, że guza nie ma... Ma jednak ta padaczkę. Ma zakwaszoną krew przez alergię, ale nie wiadomo na co. Do tego astma. No i ma gronkowca złocistego w gardle i nosku. Kurcze żal mi tej mojej kruszynki. Tak się cieszyła, że już wychodzi, skakała z radości. Druga, która u mnie była też już w niedzielę taka radosna i poniedziałek, bo mama z siostrą wychodzi i wrócą do domu. Kurcze moje kochane kruszynki, ale powiem wam, że taka opieka nad kogoś dzieckiem jest ciężka.



Pisałyście o domkach. Mi się też podobają takie parterowe bez poddasza, zaraziłam się tym od TŻ. Wcześniej miałam na te z poddaszem fazę.


Co do samochodu, to nie dałabym w życiu 1300 zł za samochód do ślubu. Nawet 1000. Dla mnie szkoda kasy...


My imion do dzieci nie mamy. Dla dziewczynki podoba mi się imię Julka i Zuzanna, ale za dużo dzieci u mnie z tym imieniem...

3mam mocno kciuki żeby malutka wkońcu była zdrowa
Szkoda mi tego szkraba

Napisane przez pechowiec_ona87

Witam,
nieśmiało zaglądam do Was i spieszę podzielić się wieścią, iż przypałętała się tutaj kolejna PM2013 Przy okazji proszę o dopisanie mnie do kalendarza przy dacie 29.06.2013 choć z "moim" jeszcze debatujemy choć ma on małe szanse zmiany daty ponieważ uparcie obstaje przy swoim czyli 29.06 Pozdrawiam Was PM 2013

Witaj

Napisane przez 19monisia89

KLUB

Nadrobie to zajrze

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez melleczka

pytanie do krakowianek:

slyszalyscie moze o KRAKOWSKIM WODOSPADZIE?

gdzie sie znajduje takie miejsce?

wszystko przez te zdjecia w ktorych sie zakochalam:
tu jest to co mi sie podoba - woda, w dodatku w ruchu no i moja wymarzona suknia slubna - ta na ostatnich zdjeciach - z falbankami.

Przepiękne te zdjcia

[malinka_070190]

Napisane przez dastin

Szkoda Twpjej kruszynkiTaka mała a już musi leżeć w szpitalach

widzę, że tez miałaś ciężki dzień w pracy...

jeszcze trochę i Ty też być może będziesz do niego należeć

trzymaj się...



Wróciłam od Tż-taNa szczęście wszystko sobie wyjaśniliśmy.Mam nadzieję, że tak już zostanie

Mam nadzieje, że tak już zostanie

Napisane przez Antilia

Zważyłam się dziś i waga skoczyła do 49,7 przez te ciągłe ciasteczka, krówki, torciki zmobilizujcie mnie, bo inaczej znowu mi dupa urośnie

No nie przesadzaj...

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez aleksmaslanka

Witam PMeczki

gratuluję ja mam prawko, ale nie umiem dobrze jeździć, a jazdy to był dla mnie koszmar


przykro mi myśle ze się poprawi



nie wsponinaj przeszłości, jeśli to już za Tobą. Głupio sie zachowało ciacho, ale myśle że sam dojrzeje do związku. A jeśli nie, to nic by z tego i tak nie było. Ja bym poczekała na Twoim miejscu jak sytuacja się potoczy.



będę trzymac kciuki za pracę



Dziewczyny tak mi jest źle nie dość ze jestem unieruchomiona z tą nogą, TŻ jadąc wczoraj do mnie z kulami miał wypadek - babka w niego wjechała. Jest załamany bo chciał miec bezwypadkowe auto a ciagle ktos na niego wjedzie, ja nie od tyłu to od boku. I znowu trzeba jechac do naprawy i znowu nie bedziemy mieć czym jeździć...
I jeszcze jak teraz czytam ile wazycie i ze narzekacie ważąc poniżej 50 kg to juz mnie dobiło... Ja nie bede mówić ile waze, ale naprawde dziewczyny, cieszcie sie z tego co macie,.. Ja jestem załamana

Ach kochana musisz sie 3mac...

Hej piękne;*
Zaliczyłam dziś ostatni dzień shreda
Ale nie mierze się, bo mam brzuch napuchnięty od okresu.
Ach mam zły dzień, bo od tej ostatniej kłótni mamy jakieś niedomówienia z tż
A najgorsze jest to, ze przez tą odległość nie możemy sie przytulić do siebie...

Oki uciekaw
m ubierać sie powoli do pracy...
Miłego dnia

[mia8544]

Napisane przez aleksmaslanka

n
Dziewczyny tak mi jest źle nie dość ze jestem unieruchomiona z tą nogą, TŻ jadąc wczoraj do mnie z kulami miał wypadek - babka w niego wjechała. Jest załamany bo chciał miec bezwypadkowe auto a ciagle ktos na niego wjedzie, ja nie od tyłu to od boku. I znowu trzeba jechac do naprawy i znowu nie bedziemy mieć czym jeździć...
I jeszcze jak teraz czytam ile wazycie i ze narzekacie ważąc poniżej 50 kg to juz mnie dobiło... Ja nie bede mówić ile waze, ale naprawde dziewczyny, cieszcie sie z tego co macie,.. Ja jestem załamana

oj ciągle coś wiem jaki to ból mieć auto w naprawie
i nie przejmuj sie tak wagą, ja też nie ważę mniej niż 50 ani mniej niz 60

Napisane przez anuleczek19

Kochana u mnie też żywcem nic nie ma ! żadnej pracy
Nie płacz kochana, na pewno wszystko się jakoś ułoży!! musi

no dziś to mam taki dzień do płaczu... rano ta praca mnie dobiła a teraz... byłam u lekarki odebrac wyniki. Spadł mi potas i powiedziała że wyniki pokazują że mam nadczynność tarczycy a endo w styczniu dopiero...

[dahna1990]

Hej
Wy chcecie schudnąć, a ja chcę przytyć, babie się nie dogodzi

[mu_minka1988]

Witam. Co do kciuków, to o pracę chodziło. Dzwoniłam do kadr i jest tak jak myślałam.

Dobra mykam do sprzątania.


A co do wagi, to jestem pewna, że najwięcej ważę na tym wątku.

[Antilia]

Napisane przez mia8544

jaki prezent?

A kupiłam mu 8 par śmiesznych bokserek i paczkę tofifi

Dziewczyny prosiłam, żeby mnie zmobilizować do odchudzania a tu nikt nie chce mnie zdyscyplinować

[mia8544]

Napisane przez Antilia

A kupiłam mu 8 par śmiesznych bokserek i paczkę tofifi

Dziewczyny prosiłam, żeby mnie zmobilizować do odchudzania a tu nikt nie chce mnie zdyscyplinować

proszę się odchudzać! I to za nas obie bo ja póki co nie mogę ćwiczyć!!

pomogło?

[FlightlessBird]

Napisane przez dastin

Idę się kąpać i spać o mnie muli ostatnio jakoś nie mam na nic czasu i strasznie szybko się męczę Czuję, że Was zaniedbuję

Dobranoc Kochane...


Aha i zbieram siły na nową dietę i ćwiczenia (na przytycie)

Ja też wizaż ost
atnio zaniedbuje

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ale popatrz też z drugiej strony, czy Ty też chcesz już zaraz wskakiwać w nowy związek, kiedy jeszcze tak naprawdę przeżywasz poprzednie roztanie. Wiadomo, że nie zapomnisz tak szybko o byłym, o Waszym związku i planowaniu ślubu. Daj sobie też czas. A potem skąd wiesz czy i Ciacho nie będzie już chciało być samo. Niech wszystko się powoli rozwija. Za co trzymam kciuki

Zgadzam się dokłądnie to samo przyszło mi na myśl

Napisane przez Antilia

A kupiłam mu 8 par śmiesznych bokserek i paczkę tofifi

Dziewczyny prosiłam, żeby mnie zmobilizować do odchudzania a tu nikt nie chce mnie zdyscyplinować

Może dlatego, że jeśli chcesz ważyć 43kg. to przy wzroście 160cm. to już wychudzenie? Dziewczyno Ty już masz niedowagę, bo 49kg. przy Twoim wzroście jest właśnie niedowagą. Wybacz, ale wku.r.wia mnie taka gadka, kogoś, kto już i tak jest chudy


Dzień dobry
My z TŻem od rana w ruchu Najpierw zakupy na piątkową imprezę, a teraz gotuje się bigos a TŻ myje okno w kuchni i aż mi głupio Ale mnie wygonił, bo od rana boli mnie żołądek i w ogóle kiepsko się czuję Może okres się zbliża.
Chyba się zdrzemnę...

[Antilia]

Napisane przez FlightlessBird

Ja też wizaż ost
atnio zaniedbuje

Zgadzam się dokłądnie to samo przyszło mi na myśl

Może dlatego, że jeśli chcesz ważyć 43kg. to przy wzroście 160cm. to już wychudzenie? Dziewczyno Ty już masz niedowagę, bo 49kg. przy Twoim wzroście jest właśnie niedowagą. Wybacz, ale wku.r.wia mnie taka gadka, kogoś, kto już i tak jest chudy


Dzień dobry
My z TŻem od rana w ruchu Najpierw zakupy na piątkową imprezę, a teraz gotuje się bigos a TŻ myje okno w kuchni i aż mi głupio Ale mnie wygonił, bo od rana boli mnie żołądek i w ogóle kiepsko się czuję Może okres się zbliża.
Chyba się zdrzemnę...

Nie chce ważyć 43 kg i nie mam żadnej niedowagi gdybym miała 170 to owszem, ale wątpię, żeby spodnie rozmiar 28 nosiły dziewczyny z niedowagą Gruba owszem nie jestem ale nikt mnie chudą nie nazwie

[FlightlessBird]

Napisane przez Antilia

Nie chce ważyć 43 kg i nie mam żadnej niedowagi gdybym miała 170 to owszem, ale wątpię, żeby spodnie rozmiar 28 nosiły dziewczyny z niedowagą Gruba owszem nie jestem ale nikt mnie chudą nie nazwie

No jak obliszysz sobie swoje BMI, to już lekką masz więc chyba powinnaś zostać przy tych 49kg.
A jak napisałaś, że możesz pomarzyć o tych swoich starych 43kg. to pomyślałam, że chcesz do tej wagi spaść.
Sorry, ale nie znoszę jak ktoś kto jest niech już będzie bardzo szczupły, mówi, że musi schudnąć

[Antilia]

Napisane przez FlightlessBird

No jak obliszysz sobie swoje BMI, to już lekką masz więc chyba powinnaś zostać przy tych 49kg.
A jak napisałaś, że możesz pomarzyć o tych swoich starych 43kg. to pomyślałam, że chcesz do tej wagi spaść.
Sorry, ale nie znoszę jak ktoś kto jest niech już będzie bardzo szczupły, mówi, że musi schudnąć

Nie muszę, chcę Jak liczyłam BMI to niedowaga jest poniżej 47.
Ja wiem, że nie ma co cudować, bo wyglądam "w sam raz" ale wiem, że jak się zapomnę i będę beztrosko cieszyć fajną wagą to znowu obudzę się z ręką w nocniku. Wcześniej utrzymywałam taką wagę a w ciągu pół roku wylądowałam z 8 nadprogramowymi kilogramami i przykrymi uwagami teściowej.

[dastin]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

i ja już po pracy . Zjadłam kolację i piję piwo. TŻ mnie zdenerwował. Chciałam zjeść kolację, a tam ani czystego talerza ani widelca. No nic po prostu. Zezłościłam się, bo nie pozmywał. A jak ja nie nakaże to stoi wszystko w zlewie jakby niewidzialne było. Nadarłam się na niego i tyle, a on oczywiście nawet słowem sie nie odezwał a to mnie jeszcze bardziej irytuje. Więc pozmywałam rzeczy po sobie. Jego mam gdzieś. Niech rośnie. Jestem jakaś podirytowana, ale jak tu nie być, jak TŻ Ci oznajmia że 11 listopada pewnie będzie pracował. A ostatnio nie mamy czasu dla siebie...

Napisane przez Molise

Ciężko się nie smucić, jak się ogląda takie coś... Prawie idealny związek, który on przekreślił bez powodu. I jeszcze jest tam taka fajna scena Kamerzysta na mnie, ja się uśmiecham (w trakcie tańca) a były podchodzi, zasłania mnie z głośnym tekstem "ona jest moja". Boziu, jakir to słodkie było A 3 tygodnie później stwierdził, że jednak mnie nie chce, bo nie jest wystarczająco dobry. K**wa, znowu zaczynam wspominać. Już ! Koniec tematu !


W ramach nowości pożarłam się z Ciachem trochę. Niefajną rozmowę mieliśmy wczoraj, na fb rzecz jasna, bo w Austrii jest. Koniec końców usłyszałam (a raczej przeczytałam), że jemu jest dobrze samemu i narazie nie ma zamiaru tego zmieniać. I oczywiście ja jestem ta zła, bo wredna, marudna i z wiecznymi pretensjami A podobno faceci kochają zołzy

poczekaj na rozwój sytuacji... Nic na siłę

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ale popatrz też z drugiej strony, czy Ty też chcesz już zaraz wskakiwać w nowy związek, kiedy jeszcze tak naprawdę przeżywasz poprzednie roztanie. Wiadomo, że nie zapomnisz tak szybko o byłym, o Waszym związku i planowaniu ślubu. Daj sobie też czas. A potem skąd wiesz czy i Ciacho nie będzie już chciało być samo. Niech wszystko się powoli rozwija. Za co trzymam kciuki

zgadzam się w zupełności

Napisane przez mia8544

No bo ja mam duże mieszkanie, 4-pokojowe a w sumie mieszkam tylko z mamą bo mój tata pracuje w delegacjach i jest w domu tylko w weekendy a teraz nawet co 2-gi weekend. No i mama chce zmienić mieszkanie na mniejsze, 2-pokojowe i na parterze bo mieszkam na 4 piętrze i no trzeba po schodach i to żadna frajda dla niej a jak się ja wyprowadze to już całkiem takie duże mieszkanie nie będzie potrzebne

a co do pracy to wiem że jest przestój, liczę na to że na początku przyszłego roku się załapie na staz i może akurat by mnie zostawli później...

trzymam kciuki za pracę

Napisane przez aleksmaslanka

Dziewczyny tak mi jest źle nie dość ze jestem unieruchomiona z tą nogą, TŻ jadąc wczoraj do mnie z kulami miał wypadek - babka w niego wjechała. Jest załamany bo chciał miec bezwypadkowe auto a ciagle ktos na niego wjedzie, ja nie od tyłu to od boku. I znowu trzeba jechac do naprawy i znowu nie bedziemy mieć czym jeździć...
I jeszcze jak teraz czytam ile wazycie i ze narzekacie ważąc poniżej 50 kg to juz mnie dobiło... Ja nie bede mówić ile waze, ale naprawde dziewczyny, cieszcie sie z tego co macie,.. Ja jestem załamana

Napisane przez malinka_070190

Mam nadzieje, że tak już zostanie





No nie przesadzaj...

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------




Ach kochana musisz sie 3mac...

Hej piękne;*
Zaliczyłam dziś ostatni dzień shreda
Ale nie mierze się, bo mam brzuch napuchnięty od okresu.
Ach mam zły dzień, bo od tej ostatniej kłótni mamy jakieś niedomówienia z tż
A najgorsze jest to, ze przez tą odległość nie możemy sie przytulić do siebie...

Oki uciekaw
m ubierać sie powoli do pracy...
Miłego dnia

Napisane przez mia8544

oj ciągle coś wiem jaki to ból mieć auto w naprawie
i nie przejmuj sie tak wagą, ja też nie ważę mniej niż 50 ani mniej niz 60

no dziś to mam taki dzień do płaczu... rano ta praca mnie dobiła a teraz... byłam u lekarki odebrac wyniki. Spadł mi potas i powiedziała że wyniki pokazują że mam nadczynność tarczycy a endo w styczniu dopiero...

o kurcze...

A z tą wagą to ile ważysz? Bo z Ciebie jest chudzinka

Napisane przez dahna1990

Hej
Wy chcecie schudnąć, a ja chcę przytyć, babie się nie dogodzi

to tak jak ja i właśnie zbieram siły na to, żeby przytyćWydaje mi się, że jest gorzej przytyć niż schudnąć.




Dzien dobryZaraz spadam do pracy. Mam dośc dzisijeszego dniaTaki zapie.rdol w pracy...Głowa mnie boli co rzadko się zdarza...Pogoda beznadziejna bo ani słońca i zimno strasznie. Ale na pocieszenie kupiłam sobie dwie pary grubych rajstop Jedne czarne tak grube jak legginsy a drugie jesny beżJezszce kupię sobie spódnicę i będę laska
Widzę, ze u Was też nei zaciekawie bo praktycznie same pocieszające buźki dla Was mam..


Z Tż-tem miałam się dzisiaj widzieć ale usiał iść do pracy i jutro się widzimy na nocDawno już u niego nie spałam...

[FlightlessBird]

Napisane przez Antilia

Nie muszę, chcę Jak liczyłam BMI to niedowaga jest poniżej 47.
Ja wiem, że nie ma co cudować, bo wyglądam "w sam raz" ale wiem, że jak się zapomnę i będę beztrosko cieszyć fajną wagą to znowu obudzę się z ręką w nocniku. Wcześniej utrzymywałam taką wagę a w ciągu pół roku wylądowałam z 8 nadprogramowymi kilogramami i przykrymi uwagami teściowej.

Co do Twojej teściowej, to pamiętam i nie skomentuje. Bo takie uwagi nie świadczą o niej za dobrze
Trzymać wagę jest ciężko, ale wystarczy się pilnować no i nie jeść za dużo tuczącyc rzeczy

[dastin]

Tak piszecie o swojej wadze i marudzicie, że za grube a ja mam 170 cm i ważę 55 kgI uwierzcie, że nie czuję się z tym dobrze...Teraz ze stresu schudłam jeszze bardziej i nawet nie staję na wagę...Marzy mi się 65 kgChyba jestem tutaj taka jedynaDlatego muszę się wziąc za siebie. Wiem, że jak chcę to potrafię bo kiedyś w ciągu 1,5 roku udało mi się przytyć 12 kg