Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" - Strona 41 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-11-23, 13:42   #1201
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
Nie wszystkie rodziny są takie same. To może ja podam przykład: rodzina z problemem alkoholowym (ojciec alkoholik) - trójka dzieci plus żona, która niestety była bierna. On zmarł ostatecznie, matka dostała udaru krwotocznego. Całe życie ktoś im pomagał, bo rady by sobie nie dali, najczęściej robiła to babcia - przynosiła świniaka zabitego. Oferowała jeszcze za życia ojca rodziny pracę, ale ON odmawiał, bo nie będzie sobie rączek brudził.
Sytuację mieli naprawdę trudną, do tego stopnia, że na dzieciaki leciała zimą woda, nie mieli kasy na opał.

Po wielu latach rodzina wyszła z tego w miarę na prostą, dużo spraw jest do rozprostowania. Gdyby nie pomoc obcych ludzi, najprawdopodobniej nie daliby sobie rady. Teraz każde z trójki dzieci uczy się i pracuje ciężko na swoją przyszłość, pomagając przy okazji matce, która jest zależna od innych przez chorobę.

Dodam, że otrzymywali zarówno ubrania, zabawki, jedzenie, jak i pieniądze - zarówno z Caritasu, jak od ludzi "dobrej woli". Aaa... jeszcze wspomnę, że żadne z nich się nie stoczyło wzajemnie próbowali się wspierać oraz radzić z kłopotami, raz lepiej, raz gorzej.
Ale być może w tym przypadku ojciec nie wynosił tych rzeczy z domu, dostawali pewnie pomoc niezbędną, czyli jedzenie, odzież, a nie miksery i laptopy, a matka mimo bierności może jednak potrafiła dzieci wychować.
Co rodzina to inny przypadek, wiadomo, że generalizować nie można. Ale nie można też być ślepym na ryzyko, jakie niesie ze sobą taka bezmyślna pomoc "bo to biedne dziecko, więc należy mu się paczka".
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 13:50   #1202
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 883
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
"Pani Iwona samotnie wychowuje dwójkę dzieci: Alicję (19 l.) i Wojciecha (13 l.).
Pani Iwona samodzielnie utrzymuje rodzinę, odkąd odeszła od maltretującego ich męża - alkoholika. Niestety, ciągnące się długi z przeszłości nieustannie przypominają o minionym koszmarze.
Na dochód rodziny składają się alimenty (900 zł) i pensja pani Iwony (1400 zł). Po odjęciu kosztów utrzymania mieszkania (350 zł) dochód na jednego członka rodziny wynosi około 650 zł. Relatywnie wysoką kwotę pomniejsza wspomniana spłata długów męża oraz spłata kredytu, który pani Iwona wzięła na zakup komputera dla dzieci do nauki. Pełnoletnia córka przygotowuje się do matury i myśli o podjęciu studiów. Mimo problemów rodzina cieszy się sobą i spokojem oraz z optymizmem patrzy w przyszłość.
Wśród największych potrzeb pani Iwona wymienia odzież zimową dla dzieci."

czy 650zl na osobe to malo, odliczajac oplaty za mieszkanie?! szkoda, ze nie napisano, ale wynosi rata splaty dlugu i rata za komputer (chociaz watpie, zeby ta byla jakas super wysoka).



"Pani Magdalena (28 l.) samotnie wychowuje dwójkę dzieci: Roksanę (15 l.) i Martynę ( 2,5 l.)."
Moja ciotka płaci za swojego mężucia ok 1000zł (hazardzista)

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Ale być może w tym przypadku ojciec nie wynosił tych rzeczy z domu, dostawali pewnie pomoc niezbędną, czyli jedzenie, odzież, a nie miksery i laptopy, a matka mimo bierności może jednak potrafiła dzieci wychować.
Co rodzina to inny przypadek, wiadomo, że generalizować nie można. Ale nie można też być ślepym na ryzyko, jakie niesie ze sobą taka bezmyślna pomoc "bo to biedne dziecko, więc należy mu się paczka".
Oni dostawali różne rzeczy, poznali osoby obce, które były niesamowicie uczynne i zawsze okazywały wsparcie.
Babcia dzieciaków chciała im jakoś umilić nieszczęście i kupowała prezenty zresztą dzieci zawsze miały u niej drzwi otwarte, matka dzieci również, ale wolała ciskać się z alkoholikiem (choć to dobra kobieta jest)

Wiadomo - najgorzej to zacząć generalizować. A najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się samemu poznać taką rodzinę... bo jak inaczej dojdziemy do tego co zawiniło, że ludzie mają ciężką sytuację.
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 13:58   #1203
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Post guglak jest niezwykle cenny - i tak prawdę mówiąc to ja nie znam osoby z takim podejściem a wychowałam się wśród takich ludzi.

To jest chyba jedna dziewczyna na milion, szczególnie po tym jak sama przyznała że dalej ma patologiczne odruchy.

I ma 100% racji - od biednego nigdy nie usłyszysz że to jego własna wina, tak samo jak od alkoholika. Rodzice dziesiątki dzieci też nigdy nie powiedzą że to oni sami zgotowali taki los swoim dzieciom, to nie ich wina że dzieci są głodne, to wina państwa i obcych ludzi że im dać nie chcą.

Myślę że guglak w swoim otoczeniu (np. osiedlu) byłaby wyklęta z takimi hasłami równie mocno jak np. muzułmańska feministka - za zdradę wartości i kalanie własnego gniazda.

Wiem coś o tym... spróbuj znajomemu z dzieciństwa powiedzieć "chłopie nie pij, na dzieci zarób, co z tego że ciężkie dzieciństwo miałeś, nikt nad Tobą się rozczulał nie będzie a dzieciom robisz dokładnie to samo". Od razu polecą hasła "że ja to życia nie znam" (no nie znam, nie miałam patologicznego dzieciństwa) i że mi za dobrze, że nauka sama mi przyszła (zupełnie bez mojego wysiłku chyba), a fakt że nie mam nałogów świadczy nie o tym że się ich po prostu wystrzegałam, ale o tym że "było mi za dobrze i nie miałam czego zapić/zaćpać".

Tak samo z dziewczynami - przypadkowo mój mąż nie pije i nie bije, los na loterii, jak ja to robię że dzieci jeszcze nie mam (zwykła pogadanka na temat antykoncepcji nie zadziała, bo zawsze a to kasy braknie, a to zachce się bez gumy, a to jeszcze coś innego), tak w ogóle to jestem bez instynktu macierzyńskiego. Tak, dokładnie dziewczyna w sytuacji modelowej rodziny z SzP próbuje mi wmówić że bez dzieci to nie jest rodzina, że zimny głaz ze mnie, że mój mąż zarabia, a jej nie a to ona ma dzieci... a ja nie... dlaczego?

Książkę można by o tym napisać.

Edytowane przez mikia20
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:04
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:01   #1204
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

skazana_na_bluesa - wyraźnie jest napisane że pani Magdalena wychowuje, a nie że urodziła. Roksana może być jej siostrą...
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.



Edytowane przez titina
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:03
titina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:03   #1205
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość
Nie rozumiem Was, czy ja cytowałam ta dziewczynę? Pisałam ogólnie między innymi o tych studiujących dziewczynach które nie mają odkurzacza czy innego sprzętu.
To ja też nie rozumiem ... napisałaś to, od czapy, pod jej postem, gdzie posty o odkurzaczach itp były pisane hohoo kiedy ...
Więc i ja i inne wizażanki zrozumiały, że to reakcja na jej posta ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:06   #1206
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
To ja też nie rozumiem ... napisałaś to, od czapy, pod jej postem, gdzie posty o odkurzaczach itp były pisane hohoo kiedy ...
Więc i ja i inne wizażanki zrozumiały, że to reakcja na jej posta ...
Przecież wyraźnie napisałam - "Czytam te Wasze historie". Nie moja wina że źle zrozumiałyście.
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:08   #1207
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 843
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość
Na prawdę macie niezłą zabawę wyszukując ubogie rodziny i nabijając się z nich.


skazana_na_bluesa - wyraźnie jest napisane że pani Magdalena wychowuje, a nie że urodziła. Roksana może być jej siostrą...
Dziewczyno czy Ty naprawdę nie umiesz czytać ze zrozumieniem czy tylko udajesz? Nikt nie nabija się z biednych rodzin. Chodzi o to że niektóre rodziny wcale nie są takie biedne. Niektóre rodziny są biedne niejako "na własne życzenie" bo mając już 3-4 dzieci i biedę w domu, brak pracy, mimo to znowu zachodzą w ciążę i dziwią się,że nie mają za co utrzymać 5 dzieci. Aby pomóc takim rodzinom potrzeba robić zupełnie inne rzeczy niż wysyłanie paczek przed świętami. A wysłanie takiej jednorazowej pomocy w praktyce często pogarsza sytuację. Jak pisała jedna dziewczyna,dostawała zabawki ale ojciec je sprzedawał. Dzieci widzą że niepracujący rodzic dostaje to co chce, więc w przyszłości się nie uczą nie pracują tylko wymagają pomocy od innych.

Jak chcesz pomagać rób to rozsądnie, w przemyślany sposób tak aby ta pomoc rzeczywiście była pomocą a nie samą ideą dla idei.

Edytowane przez Flashdance
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:14
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:09   #1208
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
Oni dostawali różne rzeczy, poznali osoby obce, które były niesamowicie uczynne i zawsze okazywały wsparcie.
Babcia dzieciaków chciała im jakoś umilić nieszczęście i kupowała prezenty zresztą dzieci zawsze miały u niej drzwi otwarte, matka dzieci również, ale wolała ciskać się z alkoholikiem (choć to dobra kobieta jest)

Wiadomo - najgorzej to zacząć generalizować. A najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się samemu poznać taką rodzinę... bo jak inaczej dojdziemy do tego co zawiniło, że ludzie mają ciężką sytuację.
Podejrzewam, że kluczem tutaj jest babcia - to ona być może dała dzieciom trochę i ciepła i wsparcia i pewnie trochę też je wychowała. Bo jeśli ojciec pił, a matka była bierna, to bez wsparcia tym dzieciom trudno byłoby wyjść "na ludzi".
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:09   #1209
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
Dziewzyno czy Ty naprawdę nie umiesz czytać ze zrozumieniem czy tylko udajesz? Nikt nie nabija się z biednych rodzin. Chodzi o to że niektóre rodziny wcale nie są takie biedne. Niektóre rodziny są biedne niejako "na własne życzenie" bo mając już 3-4 dzieci i biedę w domu, brak pracy, mimo to znowu zachodzą w ciążę i dziwią się,że nie mają za co utrzymać 5 dzieci. Aby pomóc takim rodzinom potrzeba robić zupełnie inne rzeczy niż wysyłanie paczek przed świętami.

No ale co z tego? Chcesz im jakoś pomóc czy tylko się wymądrzać na forum?
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:11   #1210
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość
Przecież wyraźnie napisałam - "Czytam te Wasze historie". Nie moja wina że źle zrozumiałyście.
Ok, Wasze, czyli Guglaka i paru innych osób (kilka wizażanek pisało o różnych rodzinach patologicznych, i o ile się nie mylę było to po odkurzaczach ... )


p.s. a tak a propos odkurzaczy - sama zresztą włączyłam się w zabawę ...
Chyba nie zrozumiałaś o to w tym wszystkim chodziło.
Widzisz, nie mam odkurzacza. I mogłabym jękolić, że mnie nie stać.
Nie mam też kuchenki. I to jest prawda.
Ale widzisz, gdybym spięła poślady, w jednym miesiącu nie chodziła na imprezy, nie paliła, nie jadła tego, na co mam ochotę to miałabym zaraz te rzeczy. I to jest mój wybór.
Tak samo jak te rodziny mają wybór - wódka albo mikser, odkurzacz i co tam jeszcze.
Wybór - iśc do pracy albo narobić dzieci.
Tylko czemu ja ponoszę konsekwencje swoich działań (zmiatam miotłą i gotuję na elektrycznej kuchence 2 palnikowej i nie jękolę) a te rodziny oczekują, że ktoś odpowie za ich błędy i tak po prostu da?

Po raz fefnasty piszę, i nie tylko ja - pomoc musi być z głową.
I o ile rozumiem pomoc rodzinom chorym, rodzinom po tragedii (śmierc rodzica, wypadek, pożar, cokolwiek)
To nie rozumiem pomagania rodzinom, które same na własne życzenie mają źle. Bo takie się niczego nie nauczą.
Tyle.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...

Edytowane przez MarudexuS
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:17
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:14   #1211
201605020943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 372
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
Dziewczyno czy Ty naprawdę nie umiesz czytać ze zrozumieniem czy tylko udajesz? Nikt nie nabija się z biednych rodzin. Chodzi o to że niektóre rodziny wcale nie są takie biedne. Niektóre rodziny są biedne niejako "na własne życzenie" bo mając już 3-4 dzieci i biedę w domu, brak pracy, mimo to znowu zachodzą w ciążę i dziwią się,że nie mają za co utrzymać 5 dzieci. Aby pomóc takim rodzinom potrzeba robić zupełnie inne rzeczy niż wysyłanie paczek przed świętami. A wysłanie takiej jednorazowej pomocy w praktyce często pogarsza sytuację. Jak pisała jedna dziewczyna,dostawała zabawki ale ojciec je sprzedawał. Dzieci widzą że niepracujący rodzic dostaje to co chce, więc w przyszłości się nie uczą nie pracują tylko wymagają pomocy od innych.

Jak chcesz pomagać rób to rozsądnie, w przemyślany sposób tak aby ta pomoc rzeczywiście była pomocą a nie samą ideą dla idei.
Ale nie jest Ci po prostu, zwyczajnie i po ludzku szkoda tych dzieci? Dzieci, które nie mają co zjeść, w co się ubrać i mają jedną zabawkę? Bo mi tak, a dzieci nie są niczemu winne.
201605020943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:17   #1212
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Mi jest szkoda
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:17   #1213
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 843
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Caramel1 Pokaż wiadomość
Ale nie jest Ci po prostu, zwyczajnie i po ludzku szkoda tych dzieci? Dzieci, które nie mają co zjeść, w co się ubrać i mają jedną zabawkę? Bo mi tak, a dzieci nie są niczemu winne.
No to właśnie pisze że trzeba im pomóc ale w dobry sposób. Pisałam wcześniej można takiemu dziecku zaproponować wykonywanie jakiejś drobnej pracy w zamian będzie dostawać pieniądze lub zabawkę i będzie się uczyło że żeby coś mieć trzeba chcieć i coś zrobić.

A Tobie nie żal dziecka,któremu wyślesz zabawkę, a ojciec mu ja zabierze i sprzeda?
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:21   #1214
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
No to właśnie pisze że trzeba im pomóc ale w dobry sposób. Pisałam wcześniej można takiemu dziecku zaproponować wykonywanie jakiejś drobnej pracy w zamian będzie dostawać pieniądze lub zabawkę i będzie się uczyło że żeby coś mieć trzeba chcieć i coś zrobić.

A Tobie nie żal dziecka,któremu wyślesz zabawkę, a ojciec mu ja zabierze i sprzeda?
Tak, bo każda biedna rodzina ma ojca alkoholika

Twoje dziecko też będzie musiało zapracować na każdą zabawkę?
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:23   #1215
201605020943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 372
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
No to właśnie pisze że trzeba im pomóc ale w dobry sposób. Pisałam wcześniej można takiemu dziecku zaproponować wykonywanie jakiejś drobnej pracy w zamian będzie dostawać pieniądze lub zabawkę i będzie się uczyło że żeby coś mieć trzeba chcieć i coś zrobić.

A Tobie nie żal dziecka,któremu wyślesz zabawkę, a ojciec mu ja zabierze i sprzeda?
Jest mi szkoda, ale nie wszystkie z tych rodzin to rodziny alkoholików. W niektórych rodzinach (przejrzałam je pobieżnie, więc mogę się mylić) jest np. chory rodzic, który otrzymuje rentę i nie jest w stanie utrzymać dzieci. Sama znam rodzinę, w której babcia utrzymuje z renty i niskiego zasiłku 2 małych wnuczków bo rodzicom zabrano prawa rodzicielskie. Taka babcia raczej nie sprzeda makaronu i pluszaka za wódkę

Ale zgadzam się, że razem z paczkami powinna też iść inna pomoc. Pomysł z drobną pracą jest fajny. Mamy w kraju tyle instytucji, psychologów itp., którzy powinni pokazać tym ludziom, że można coś zrobić ze swoim życiem, są przecież bezpłatne kursy w UP dla bezrobotnych... Szkoda że przez patologiczne rodziny którym nie chce się pracować a tylko płodzić dzieci ludzie, którzy naprawdę powinni otrzymać pomoc jej nie otrzymują
201605020943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:24   #1216
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 363
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość
Tak, bo każda biedna rodzina ma ojca alkoholika

Twoje dziecko też będzie musiało zapracować na każdą zabawkę?

Nie, ale ja jako rodzic będę musiała zapracować na własną zabawkę...

titina, przeczytaj jeszcze raz wątek od początku, zaparz jakiejś dobrej herbaty i zastanów się o czym my tutaj piszemy...
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:24   #1217
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Mi też jest szkoda tych dzieci!
Ale czy Wy nie potraficie zrozumieć, że zła pomoc narobi im tylk oszkód?
Co z tego, ze będą przez chwilę w święta zadowolone, skoro w dorosłe życie wejdą ze spaczonym podejściem do pracy? skoro będą nauczone złych nawyków? będą bierne i nie będą umiały dać nic z siebie?
Nie lepiej pomóc dzieciom np w szkole, organizując im czas, zapewniając posiłki, książki itp? (vide akcja, o której pisała Titina - ale z tego co widziałam dużo mniej dzieci jest nią objętych niż rodzin w SzP !!!)
Nie lepiej zorganizować darmową pomoc prawną dla tych rodzin?
Nie lepiej pomóc tym w najgorszej sytuacji, ale kilku i porządnie, na dłuższą metę, niż rozdmuchiwać akcję na osoby z 650 zł dochodu na osobę, żeby tylko było duuużo rodzin, duuuza akcja och i ach?
Fajnie. ze ludzie chcą pomagać. Niefajnie, że robią to w głupi sposób.
I tyle.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:25   #1218
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 843
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość
No ale co z tego? Chcesz im jakoś pomóc czy tylko się wymądrzać na forum?


Ni zupełnie nic z tego. Pomagaj w taki sposób jak chcesz, wysyłaj takim rodzinom swoje paczki, część z tych zabawek na pewno rodzice spieniężą i dzieci nawet ich nie zobaczą, ale co z tego, przecież Ty pomogłaś. Za rok te same rodziny znowu będą się domagać tego samego, tyle że przybędzie im kolejne dziecko, a najstarsze dziecko już postara się o własne, ale co z tego przecież Ty pomogłaś. I tak będzie im upływał czas z roku na rok w takiej samej biedzie,ale co z tego skoro Ty im pomogłaś.

Ja pomagam w rozsądny sposób, jeśli widzę w swoim otoczeniu osobę potrzebującą pomocy to dowiaduję się w jaki najlepszy sposób można im pomóc i to robię. A nie wysyła w ciemno paczkę, która nie wiadomo czy pomoże czy nie.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:26   #1219
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 883
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że kluczem tutaj jest babcia - to ona być może dała dzieciom trochę i ciepła i wsparcia i pewnie trochę też je wychowała. Bo jeśli ojciec pił, a matka była bierna, to bez wsparcia tym dzieciom trudno byłoby wyjść "na ludzi".
To prawda, ale dzieci o matce nic złego nie mówią, bo wiedzą, że bardzo ich kocha. Nigdy nie piła alkoholu, nigdy nie uderzyła, w odróżnieniu od ojca.

Jedno jest pewne, mimo naprawdę nieciekawego wzorca w domu (najmłodsze dziecko prawie nie znało ojca, więc można je wyłączyć) udało im się wyjść na prostą. Dzieciaki pomagały zawsze w domu, pracowały fizycznie w gospodarstwie. Do tej pory mają kontakt z ludźmi, którzy im pomagali, więc nie można jednoznacznie powiedzieć "jak coś dasz do łapy, to roztrwoni".
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:27   #1220
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Dzisiaj upewniłam się w tym, że pomoc finansowa to zły pomysł. Mój kolega dostaje 500 zł stypendium socjalnego, bo się uczy (zapisał się do jakiejś zaocznej szkoły, ale na zajęcia nie chodzi, jak wziął papier, że jest uczniem, tak teraz na semestr ma spokój - w drugim semestrze znowu się na coś zapisze i tyle). Wszystko wydaje na imprezy, kupił sobie też laptopa. Kiedy spytałam, czy nie woli odłożyć albo czy mu nie żal tak przepijać tej kasy odpowiedział: "Jest za darmo, to korzystam".
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:27   #1221
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 243
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Tak sobie czytam i czytam... i doszłam do wniosku, że tymi wolontariuszami to chyba niewłaściwi ludzie zostają.
Czy żal mi dziecka, że nie ma zabawki? Żal. Czyja wina, że dziecko (jedno z sześciorga) nie ma zabawki? Rodziców. Czy dlatego, że mi żal dziecka mam pogłębiać w rodzicach ich bezradność czy cwaniactwo? Nie.
To jak z osobami, które pomagają poszkodowanym zwierzętom. Ja mam tyle rozsądku i trzeźwego spojrzenia, że niektórym tym zwierzętom po prostu pomogłabym odejść. A większość wolontariuszy/fundacji chyba nie za bardzo umie. I potem czytam "Pomóż biednemu Reksiowi! Reksio ledwo przeżył ciężki wypadek, został potrącony przez TIRa. Ma tragiczne obrażenia wewnętrzne, rozłupaną czaszkę, amputowane dwie przednie łapki i przetrącony kręgosłup. Ale tak bardzo chce żyć..."
Pomóż Reksiowi. Każ mu cierpieć w trakcie leczenia, które MOŻE przyniesie efekty.
Pomóż dzieciaczkowi. Daj mu zabawkę, która da mu dwa dni radości i nijak nie zmieni jego życia.
Pomóż. Bądź we własnym mniemaniu taki doby, kochany i uczynny. Kij z tym, co tak na prawdę to da.
Przecież Reksio/Jasio ma takie piękne oczy...
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:28   #1222
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez guglak Pokaż wiadomość
Czytam niektóre wypowiedzi i normalnie mi się nóż w kieszeni otwiera. Wypowiem się jako dziecko z rodziny dotkniętej "choroba alkoholową".

Mama od zawsze pracowała, za to ojciec rzadko pracował ale za to pić zawsze miał za co. Mama nigdy nie prosiła o pomoc od państwa, jak ktoś oddawał ubrania to brała ale jedzenia nigdy nie wzięła. Zawsze powtarzała,że jesteśmy jej dziećmi a nie sierotami i to jej obowiązek nas utrzymać. Jak się okazało "ciężko chory" tatuś brał jedzenie z PCK itp. tylko my jego nigdy nie widzieliśmy. Sprzedawał wszystko co się dało, potrafił specjalnie iść oddać krew żeby te czekolady (wtedy też i soki) sprzedać żeby chociaż na piwo mieć.

Zabawki choć te prosto z marzeń nie były powodem do szczęścia. Znaczy były ale przez 1-2 dni. Ojciec uważał,że to nas rozpuści i te zabawki szybko znikały. Jak ich nie przepił to zniszczył (jak on nie miał na wódkę to my też nie możemy mieć czegoś).

Jedyna pomoc jaka była nam, a w szczególności mojej mamie potrzebna to pomoc w pozbyciu się ojca. Mieliśmy na policji "Niebieską kartę". Policja nie powiem, zawsze szybko przyjeżdżała ale nie mogli zbyt wiele zrobić. Kuratora ojca pierwszy raz widziałam mając 19lat, a podobno go miał od 10lat. Ojciec był w mieszkaniu zameldowany i mimo rozwodu i odebrania praw rodzicielskich mieszkał razem z nami. Wszyscy rozkładali ręce i mówili mamie,że albo niech się wyprowadzi albo niech znajdzie ojcu inne lokum o podobnym standardzie. Gdyby nie rodzina to pewnie ciągle ojciec by z nami mieszkał

W wieku późno nastoletnim zaczęłam się staczać i nie pomogły prośby i groźby bliskich i znajomych. Pewnego razu jakiś obcy facet wstrząsną mną i spytał "co ty dzieciaku wyprawiasz?". On mnie zaprowadził do psychologa, terapeuty itp. Nie potrzebowałam wypasionych rzeczy ani jedzenia tylko człowieka który mi pomoże zrozumieć,że to nie moja wina jakiego ojca miałam i powinnam brać przykład z mamy a nie niego.

Miałam koleżankę z podobną historią tylko w odpowiednim momencie nikt ręki jej nie podał. Teraz w wieku 23lat ma 4dziecki i męża klona swojego ojca. Ostatnio dowiedziałam się od niej,że powinnam oddawać jej część swojej wypłaty bo ja dzieci nie mam a oni tacy biedni.

Jeszcze co do mieszkania leczących się alkoholików z rodzinami. Sorry ale to jakieś nieporozumienie. Ci ludzie powinni być odseparowani. Po pierwsze dlatego,że są w środowisku gdzie wiedzą gdzie i z kim się napić. Po drugie to są tykające bomby. Oni są na odwyku. Chce im się pić ale wiedzą,że nie mogą. Swoją frustrację rozładowują na bliskich a uwierzcie na słowo, trzeźwy tatuś mocniej leje.

Te dzieci, rodziny nie powinny dostawać rzeczy. Oni już są nauczeni,że dostawać powinni bo są biedni. Dzieci w wieku szkolnym głodne nie chodzą, w szkole można zjeść (u mnie zupę mogliśmy jeść do woli), młodsze do żłobka czy przeczkola wysłać. Kazać pracować. Mój ojciec nie pracował bo wiedział, że jak pójdzie i opowie jaki on biedny to zawsze coś dostanie, często jadł lepiej niż my. Ale on nie pracował to mógł dostać (moja mama nie dostała pieniędzy z funduszu alimentacyjnego bo zarabiała o 5zł za dużo). Dzieci są biedne i to nie ich wina ale ryż czy makaron nie pomoże im wyjść z patologii.

Szczerze to mając teraz 23lata dowiaduję się,że ciągle mam zachowania patologiczne mimo normalnej mamy, faceta i nie widzenia ojca przez 7lat. Łapię się na tym,że jak na coś mnie nie stać to myślę,że powinnam to dostać bo tatuś wolał wódkę niż mnie. Jak czytam te opisy to część rodzin ma więcej na jedną osobę niż my mieliśmy, część nawet więcej niż ja mam teraz.

wielokrotnie pisałam o tym,jak moja kuzynka chciała popełnić samobójstwo mieszkając z ojcem alkoholikiem.po tej sytuacji moja ciocia w końcu zawzięła się i wywalczyła wolność.
ktoś jej dopowiedział co zrobić i jak to poskładać życie w całość.
dziś żyja jak panie w mieszkaniu,które wujek musiał opuścić.dostał lokal z gminy za grosze.
jednak co ciotka przeszła to nikt nie wie.
bicie,poniżanie,awantury, GWAŁTY po alkoholu i 7 skrobanek,aby nie było więcej dzieci niż troje.
to jest tragedia.nie głód,nie bieda,ale życie w takim koszmarze.

tym ludziom jest potrzebna pomoc prawnika,wychowacy,psycho loga.pomoc wolontariuszy w nauce najmłodszych,aby nie znienawidziły szkoly.potrzebna jest im pomoc moralna-nie materialna

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:29
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:28   #1223
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość

Twoje dziecko też będzie musiało zapracować na każdą zabawkę?
Moje będzie.
Jak będzie malutkie będzie musiało być grzeczne i tych zabawek nie niszczyć.
Jako większe dziecko dostanie drobne obowiązki domowe, może nie bezpośrednio na zasadzie łapówy, ale jednak. Jeśli ich nie wykona zabawki nie dostanie.
A jako nastolatek powinno sobie dorobić, np na wakacjach.
Tak jak ja zresztą.
I to nie tak, że wszystko mu wyliczę i nic za darmo - nie o to chodzi. Chodzi o jakieś zasady. O to, żeby poznało wartość pieniądza. Żeby mi nie robiło w sklepie awantur o lizaka. Żeby znało pojęcie konsekwencji.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:32   #1224
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 883
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość


Ni zupełnie nic z tego. Pomagaj w taki sposób jak chcesz, wysyłaj takim rodzinom swoje paczki, część z tych zabawek na pewno rodzice spieniężą i dzieci nawet ich nie zobaczą, ale co z tego, przecież Ty pomogłaś. Za rok te same rodziny znowu będą się domagać tego samego, tyle że przybędzie im kolejne dziecko, a najstarsze dziecko już postara się o własne, ale co z tego przecież Ty pomogłaś. I tak będzie im upływał czas z roku na rok w takiej samej biedzie,ale co z tego skoro Ty im pomogłaś.

Ja pomagam w rozsądny sposób, jeśli widzę w swoim otoczeniu osobę potrzebującą pomocy to dowiaduję się w jaki najlepszy sposób można im pomóc i to robię. A nie wysyła w ciemno paczkę, która nie wiadomo czy pomoże czy nie.
Skąd to na pewno?

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Dzisiaj upewniłam się w tym, że pomoc finansowa to zły pomysł. Mój kolega dostaje 500 zł stypendium socjalnego, bo się uczy (zapisał się do jakiejś zaocznej szkoły, ale na zajęcia nie chodzi, jak wziął papier, że jest uczniem, tak teraz na semestr ma spokój - w drugim semestrze znowu się na coś zapisze i tyle). Wszystko wydaje na imprezy, kupił sobie też laptopa. Kiedy spytałam, czy nie woli odłożyć albo czy mu nie żal tak przepijać tej kasy odpowiedział: "Jest za darmo, to korzystam".

To już jest inna para kaloszy... ja mam znajomych, którzy samochodami jeździli na studiach i brali socjalne. Ja nigdy nie dostanę żadnych pieniędzy od Państwa, ponieważ moi rodzice mają za dużo, a niedługo ja będę. Samochodu mnie, czy też mojemu rodzeństwu nie kupili, nie dostawaliśmy każdej zachcianki, wręcz był moment, że nam się ciężko żyło, bo rodzice wszystko zrobili, abym miała jak najlepszy start na studiach.
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:33   #1225
201605020943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 372
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

No jak przeglądam te historie to aż mi się żal ludzi robi. Nie tych z ośmiorgiem dzieci (chociaż dzieci jest mi koszmarnie żal), ale tych chorych, niedołężnych. Może mam za miękkie serce

Cytat:
Pani Barbara (49 l.) samotnie wychowuje niepełnosprawną córkę Patrycję (23 l.), która ma poważne wady mózgu, oraz syna Sebastiana (21 l.).
Dziewięć lat temu, kiedy odszedł mąż pani Barbary, musiała sama wychowywać dwójkę dzieci. Choroba Patrycji pochłania bardzo dużą część dochodów, a syn nie może znaleźć pracy z powodu braku doświadczenia.
Kobieta bardzo ciężko pracuje aby zapewnić rodzinie to, co najpotrzebniejsze. Często pracuje po nocach i bierze nadgodziny. Patrycja jest osobą niesamodzielną przez co potrzebuje stałej opieki i dużych nakładów finansowych. Dochód rodziny łącznie wynosi 2147 zł., na co składa się pensja pani Barbary oraz renta i zasiłek pielęgnacyjny dla Patrycji. Po opłaceniu mieszkania, zostaje 399 zł. na osobę, co nie zawsze pozwala na zaspokojenie wszystkich potrzeb.
Pani Barbara prosi głównie o pampersy, obrotowe krzesło do biurka dla Patrycji, ponieważ stare jest w kiepskim stanie oraz o dresy.
'
201605020943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:34   #1226
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 243
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Ale co konkretnie chciałam powiedzieć, bo widzę, że tu trzeba jasno i prosto z mostu.

Rodziny tegoroczne są już lepsze od rodzin zeszłorocznych. Fajnie.
Nie ma 'borykających się z chorobą alkoholową'. Fajnie. Pytanie czy ich nie ma czy po prostu zostało to przemilczane w opisie.
Nadal nie jest dobrze. Wolontariusze nadal wpisują do akcji rodziny, którym pomoc typu 'mikser' nie jest niezbędna. Takie rodziny nie powinny się tam znaleźć. Przykro mi, że dzieci muszą się gnieść z X rodzeństwa ale pomagając ich rodzicom w ten sposób tylko im tego rodzeństwa przybędzie.
Wolontariusze powinni się zmienić albo zmienić swoje podejście. Potrzeba tam ludzi trzeźwiej myślących. Od razu uprzedzam- tak, raczej będę chciała zostać takim wolontariuszem w przyszłym roku.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:34   #1227
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 420
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez BajaderkowaBaba Pokaż wiadomość
To prawda, ale dzieci o matce nic złego nie mówią, bo wiedzą, że bardzo ich kocha. Nigdy nie piła alkoholu, nigdy nie uderzyła, w odróżnieniu od ojca.

Jedno jest pewne, mimo naprawdę nieciekawego wzorca w domu (najmłodsze dziecko prawie nie znało ojca, więc można je wyłączyć) udało im się wyjść na prostą. Dzieciaki pomagały zawsze w domu, pracowały fizycznie w gospodarstwie. Do tej pory mają kontakt z ludźmi, którzy im pomagali, więc nie można jednoznacznie powiedzieć "jak coś dasz do łapy, to roztrwoni".
Pogrubione - drugi klucz. Dzieci od małego wiedziały, że nie ma nic za darmo. A skoro gospodarstwo to i rodzice na nim popierniczali a nie żyli tylko z zasiłków.
Tej rodzinie warto było pomóc i tyle.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:41   #1228
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Nie, ale ja jako rodzic będę musiała zapracować na własną zabawkę...

titina, przeczytaj jeszcze raz wątek od początku, zaparz jakiejś dobrej herbaty i zastanów się o czym my tutaj piszemy...
A może Ty przeczytaj? :

Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość
No to właśnie pisze że trzeba im pomóc ale w dobry sposób. Pisałam wcześniej można takiemu dziecku zaproponować wykonywanie jakiejś drobnej pracy w zamian będzie dostawać pieniądze lub zabawkę i będzie się uczyło że żeby coś mieć trzeba chcieć i coś zrobić.

A Tobie nie żal dziecka,któremu wyślesz zabawkę, a ojciec mu ja zabierze i sprzeda?


Cytat:
Napisane przez Flashdance Pokaż wiadomość


Ni zupełnie nic z tego. Pomagaj w taki sposób jak chcesz, wysyłaj takim rodzinom swoje paczki, część z tych zabawek na pewno rodzice spieniężą i dzieci nawet ich nie zobaczą, ale co z tego, przecież Ty pomogłaś. Za rok te same rodziny znowu będą się domagać tego samego, tyle że przybędzie im kolejne dziecko, a najstarsze dziecko już postara się o własne, ale co z tego przecież Ty pomogłaś. I tak będzie im upływał czas z roku na rok w takiej samej biedzie,ale co z tego skoro Ty im pomogłaś.

Ja pomagam w rozsądny sposób, jeśli widzę w swoim otoczeniu osobę potrzebującą pomocy to dowiaduję się w jaki najlepszy sposób można im pomóc i to robię. A nie wysyła w ciemno paczkę, która nie wiadomo czy pomoże czy nie.
Nie każda rodzina jest taka jak opisujesz.

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Mi też jest szkoda tych dzieci!
Ale czy Wy nie potraficie zrozumieć, że zła pomoc narobi im tylk oszkód?
Co z tego, ze będą przez chwilę w święta zadowolone, skoro w dorosłe życie wejdą ze spaczonym podejściem do pracy? skoro będą nauczone złych nawyków? będą bierne i nie będą umiały dać nic z siebie?
Nie lepiej pomóc dzieciom np w szkole, organizując im czas, zapewniając posiłki, książki itp? (vide akcja, o której pisała Titina - ale z tego co widziałam dużo mniej dzieci jest nią objętych niż rodzin w SzP !!!)
Nie lepiej zorganizować darmową pomoc prawną dla tych rodzin?
Nie lepiej pomóc tym w najgorszej sytuacji, ale kilku i porządnie, na dłuższą metę, niż rozdmuchiwać akcję na osoby z 650 zł dochodu na osobę, żeby tylko było duuużo rodzin, duuuza akcja och i ach?
Fajnie. ze ludzie chcą pomagać. Niefajnie, że robią to w głupi sposób.
I tyle.
Ok, więc możesz pomagać w taki wg Ciebie lepszy sposób. Akurat SZP naucza dzieci i raz do roku robi paczkę. Was to oburza, mnie nie...
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:41   #1229
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 138
GG do golgie
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Moje będzie.
Jak będzie malutkie będzie musiało być grzeczne i tych zabawek nie niszczyć.
Jako większe dziecko dostanie drobne obowiązki domowe, może nie bezpośrednio na zasadzie łapówy, ale jednak. Jeśli ich nie wykona zabawki nie dostanie.
A jako nastolatek powinno sobie dorobić, np na wakacjach.
Tak jak ja zresztą.
I to nie tak, że wszystko mu wyliczę i nic za darmo - nie o to chodzi. Chodzi o jakieś zasady. O to, żeby poznało wartość pieniądza. Żeby mi nie robiło w sklepie awantur o lizaka. Żeby znało pojęcie konsekwencji.
Na wyspach bergamutach, podobno jest kot w butach...i tylko wysp tych nie ma
Będziesz miała dziecko, to zobaczysz,do pewnych rzeczy podejście się zmienia
Wydawać się może wiele, dopóki nie jest się w konkretnej sytuacji.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-11-23, 14:42   #1230
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 638
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Caramel1 Pokaż wiadomość
No jak przeglądam te historie to aż mi się żal ludzi robi. Nie tych z ośmiorgiem dzieci (chociaż dzieci jest mi koszmarnie żal), ale tych chorych, niedołężnych. Może mam za miękkie serce

'
Takich ludzi mi też jest ogromnie żal i im należy się pomoc.
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-21 14:51:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.