Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[danika]

bry

Napisane przez pestka78

martwię się bo Lena nie posiada jeszcze umiejętności o których czytam... o przewracaniu się nawet nie myśli jak to jest u Was?

moja tez nie mysli...ale ma dopiero 7 tyg to chyba ma czas... zresztą do przewracania sie to wszystkie dzieci mają czas

Napisane przez martunia_199

Mam nadzieję że mi laktacja wraca do normy, dzisiaj Zuzia cały dzień na piersi była co 1h i o ile wczoraj przed snem odciągnęłam tylko 40ml z obu to dzisiaj było już 80ml

super

Napisane przez SONIA004

Matko! Moje dziecko śpi już ponad 9 godzin! Nie wiem czy to normalne????? Mam nadz. że nic mu nie ma... A moje syski...
Dziś chyba zadzwonię do doradcy laktacyjnego,, boję się, że mi laktacja padnie

moja tez takie spanie od 2 dni prezentuje - od 22 do 5 -6 rano, ale to chyba niestety chwilowy efekt po szczepieniu

Napisane przez gerda

Danika super, że już po chrzcinach i jak leżaczek, przypadł jej do gustu?

leżaczek jest rewelacyjny mloda w nim strasznie lubi siedziec, gada do zbawek, jak kopie nogami to sie buja i zadowolona nawet w nim juz 2 razy usnęła sobie

Napisane przez lullaby_ml

Dzien bobly ale mnie wszystko boli, niech ktos mi odetnie wszystko od szyi w gore

oj bidulko...zdrówka

Napisane przez Malgosia1983

Mój zaczął się łapać za włoski na głowie, ale tylko prawą ręką...leży i kręci loczki

A najlepsze jest to, że jeśli to skok to wypadł w tygodniu chrzcin - mamy teraz w niedzielę. I już czuję, że będzie niezła jazda hehehe Może dzieki temu unikniemy "a mogę go na ręce" hhehehe[COLOR="Silver"]

co do pogrubionego to marnie to widze moja sie dzierała a i tak ją wszyscy chceili nosić

kręcenie loczków musi byc cudne

Napisane przez Malgosia1983

Wrzuciłam mojego Berbecia do leżaczka, zabujałam go i zasnął. Obserwuję go kątem oka, a ten śpi jak zając pod miedzą...stęka, podnosi oczka, zamyka, "zapłacze" troszkę i znowu zasypia... COŚ nie daje mu spać...tylko co?

pewnie bąk...tez często nam sie tak zdarza

Napisane przez acelinka

ważymy 6850, mierzymy 62 cm
Natalka jak zwykle dzielnie zniosła szczepienie, kochana moja

lekarka powiedziała że już moge (Czyli w 4 miesiącu) powoli rozszerzać diete, np. dać jej łyżeczke jabłuszka, na drugi dzień dwie łyżeczki, pomalutku powolutku, jak nic jej nie będzie to potem znowu łyżeczka jabłuszka z marchewką, na drugi dzień dwie ... itd.
aaaa, bo ja Wam się nie pochwaliłam wczoraj że przecież Natalka skończyła 3 miesiące!

duza dziewczynka i za 3 miesiące. Fajnie z tym rozszerzaniem diety...tez bym chciała wczesnie zacząć

Napisane przez spray

A mnie dzisiejszej nocy obudziło charczenie synka. Rzuciłam się do jego łóżeczka, patrzę, a on leży na plecach (kładłam go na boku) z nosa i ust tryska mu mleko, cała buzia, oczy, włosy zalane, a synek nie może nabrać powietrza. Jezu, ale się wystraszyłam! Zaraz go pochwyciłam, połozyłam brzuchem na swoich kolanach i zaczęlam klepać po plecach. Eryk dopiero wtedy złapał oddech i straszliwie się popłakał. Oboje byliśmy jeszcze długo roztrzęsieni i resztę nocy spędziłam na czuwaniu czy nic mu nie jest.
A wszystko przez to, że nie odbiłam go po karmieniu, bo byłam śpiąca i po minucie stwierdziłam, że nic z tego bekania nie będzie.
Nie wiem co by było jakbym nie usłyszała, że się dławi.

tez raz mialam taką akcję...tak wyskoczyłam z łózka ze az mi sie w głowie zakręciło wydaje mi sie ze mamuski wszystkie na tyle lekko spią, ze zawsze uslyszymy takie "podejrzane" dzwięki. Współczuje przeżyć

Napisane przez mooonik

jak widać co lekarz to opinia, wśród moich znajomych też miały zalecane pieluchowanie

a taką syt ja miałam też ale w dzień, też mi się córa zaczęła krztusić i dławić, wiem co czułaś Od tamtej pory robię wszystko, żeby tylko odbiła, nigdy jej nie odkładam nie odbitej, nawet się przemęczam i jak mi usnie to trzymam na rękach

tez sie staram zawsze odbic, ale jak uśnie to nie ma szans...jeszcze nigdy nie odbiła na spiocha twoja odbija?

[rabarbar83]

Napisane przez minio1984

Caltea wiem co czujesz, bo mój Adaś też z tych "wymagających", sam nie poleży nigdzie, ani w bujaczku, ani w macie , no czasami w wózku pare min jak go bujam i włączam melodyjki albo suszarę z yt, tylko na rączach mu pasuje i to w jednej pozycji i trzeba chodzić, bo na siedząco też źle, mam nadzieję, że3 niedługo z tego wyrośnie, tego się trzymam
I też dużo ulewa, ciągle muszsę mu zmieniać ubranka, a jak mi się już naprawde nie chce i mało ulał, to robię mu podkładkę pod ubranko i jest git

dołączam się do grona, choć bywają dni że mała poleży w kojcu 30 minut i wpatruje się w zabawki nad głową tylko trzeba siedzieć obok i nimi machać i gadać do niej

leży też spokojnie na przewijaku

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

danika mała po szczepieniu ci tak spi? też tak chce
choć pewnie jak co 1,5 h nie zacznie się wiercić to zacznę się niepokoić że coś z nią się dzieje kurcze boję się jak dzieciątko przyjmie te szczepionki

[SONIA004]

....no i co...? nie zdążyłam wyjść z dzieckiem na spacer, bo już zasnął:mur :
Był dziś aktywny może z 2 godzinki???

Już nic nie wiem z jego zachowania i martwi mnie to

Acelinko Tobie chyba Natalka przesypia nockę bez karmienia prawda?? Ty chyba karmisz cycem? (gdybym karmiła mm to bym nie panikowała, bo wiadomo-dzieci bardziej syte)

Ancia za podnoszenie główki!! I dzięki za przydatne info

spray za przytomość umysłu... ja nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji... u mnie Mati też rzadko odbija

[archinta]

Witajcie,

My dziś po usg bioderek- wszystko jest oki

Jeśli chodzi o moją pierś- dziś poprawa- gineska zapisała antybiotyk, okłady mam dalej robić. Zrobiła mi usg piersi, na szczęście nic tam się jeszcze nie zmontowało groźnego no ale , że właśnie to już tak długo trwa i piersi (obie ) takie trochę zaczerwienione to kuracja lekami.
Ciągle nie wiadomo czemu mi się ten zastój zrobił- mówiłam, ze mały je leniwie, ale to raczej nie ma wpływu. Opowiadałam,ze moze od mojego zdenerwowania, albo od tego,ze łazienkę mamy niedogrzaną i jak wchodzę to piersi bola- mówiła,ze mogło się nałożyć wiele spraw.
Jak nie bedzie mijać będziemy zmieniać antyb.
Mam nadzieje,ze już sie nie bede męczyła

Napisane przez cotynato

Kochana to widzę że i tobie smakosz się trafił. Mój to jak na degustacji. Pociamka, przyśnie, przypomni mu się znowu, nawet jak się po czasie dorwie, wygłodniały

Już w szpitalu położne mówiły na niego "cycoman"

A Filipek to chyba jakimś maratończykiem będzie tak przebiera tymi nóziami

Napisane przez mooonik

wróciliśmy z usg bioderek i mamy skierowanie do ortopedy w prawym stawie się czegoś lekarka dopatrzyła, że nie do konca wchodzi główka w panewkę, ehh... mam kłaść jak najczęściej na brzuch, nosić na żabkę i przy karmieniu też rozstawiać nóżki. Nie kazała pieluchować bo podobno to nic nie daje

Napisane przez pestka78

Ja bym nie budziła.

Kochanie- ale ja mam zastój w piersi i muszę go budzić by mi ściągał mleczko

Napisane przez anciaahk

Aha a nowa umiejętność Franka to składanie rąk. Robi to już dość długo.
Na pełne obroty to chyba długo poczekamy .

Ale jak?
Mój składa łapki od urodzenia

Napisane przez minio1984

A powiem wam, jestem głupią debilką i okropną matką Chyba za mocno odciągałam tą fridą, bo uszkodziłam Adasiowi skórkę w nosku bo mu krew zaczęła troszkę lecieć Biedny tak płakał i teraz nie wiem co robić, bo w nocy mu się jeszcze zapycha i jak tam ma rankę to nie chcę bardziej mu uszkodzić, chyba tylko psiknę wodą morską, może wystarczy

Kochana- ale zobacz- nam przy katarkach też czasem trochę krwi poleci- normalna spawa bo śłuzówka rozpulchniona i przekrwiona. NIe obwiniaj się

Napisane przez lullaby_ml

Dzien bobly ale mnie wszystko boli, niech ktos mi odetnie wszystko od szyi w gore

co sie dzieje sisku???

Napisane przez acelinka

Natalka jak zwykle dzielnie zniosła szczepienie, kochana moja

dla trzymiesięcznej , dzielnej panny

Napisane przez spray

A mnie dzisiejszej nocy obudziło charczenie synka. Rzuciłam się do jego łóżeczka, patrzę, a on leży na plecach (kładłam go na boku) z nosa i ust tryska mu mleko, cała buzia, oczy, włosy zalane, a synek nie może nabrać powietrza. Jezu, ale się wystraszyłam! Zaraz go pochwyciłam, połozyłam brzuchem na swoich kolanach i zaczęlam klepać po plecach. Eryk dopiero wtedy złapał oddech i straszliwie się popłakał. Oboje byliśmy jeszcze długo roztrzęsieni i resztę nocy spędziłam na czuwaniu czy nic mu nie jest.
A wszystko przez to, że nie odbiłam go po karmieniu, bo byłam śpiąca i po minucie stwierdziłam, że nic z tego bekania nie będzie.
Nie wiem co by było jakbym nie usłyszała, że się dławi.

tez bym sie zestresowała... a ja mojego tak rzadko odbijam bo on sie zawsze wybudza i cześć, kurde... nie wiem co robić więc. Nastraszyłaś mnie.
Ja mojego co prawda jak kładę na boku to za plecy coś mu wkładam by się nie przekręcił na nie.


Na razie bo łebkach nadrobiłam, bo mały pewnie lada chwila się obudzi

[rabarbar83]

nie nadążam za córą pociumkała i spi ciekawe na ile minut to starczy hehhh

dostałam ten leżaczek-bujaczek od ludzi z pracy ale malej nie bardzo się podoba wytrzyma w nim 3 minuty i chce na ręce szkoda ale może jeszcze go polubi jak mama musi kupić bateryjki do wibracji bo tatuś oczywiście od tygodnia nie może grrrryyyyyyy............

[mooonik]

Napisane przez Malgosia1983

Wątpie. Dopóki rząd nie weźmie się do roboty, to bedzie tylko gorzej...Ryba psuje się od głowy... Teraz kiedy jesteśmy matkami tym bardziej mnie to wkurza. Ja sobie poradzę bo powiem co mi dolega, a taki maluszek nie i ważna jest szybkość działania. Płacisz składki a i tak pojdziesz prywatnie

otóż to - są takie rzeczy, które trzeba od razu zrobić a nie czekać 3m albo i dłużej na to aż na szanowny nfz uda się umowić wizytę u lekarza masakra..

Napisane przez cotynato

http://www.youtube.com/watch?v=kLaMj5ZNX80
Mój Rambo kocykowy

haha świetny jest moja się tak samo boksuje z kocykiem albo miśkiem zależy w którą stronę ją położę

Napisane przez anciaahk

Słuchajcie nie wiem, czy dam radę Was teraz nadrobić, bo zaraz budzi sie Franio i śmigamy na spacer. Napiszę więc krótko co u rehabilitanta.
Do główki nie miał żadnych zastrzeżeń, podnosi bardzo dobrze, aż za wysoko jak na ten wiek , to chyba efekt moich ćwiczeń, nie wiem, czy go nie przetrenowałam.

dziękujemy za info i cieszę sie, że Franio zrobił postępy

Napisane przez acelinka

W sumie na początek myślałam o słoiczku, no ale taki słoiczek chyba może być tylko 24 godziny otwarty a jak mam dawac po łyżeczce, dwóch to 3/4 tego wyrzuce

ja mam ambitny plan szykowania jedzonka sama, a słoiczki ew. gdzieś na drogę czy wyjazd. Ciekawe jak długo mi się uda wytrwać

Napisane przez Caltea

A unormowalo się. Nie ma tego problemu ale jest odreagowywanie brata

zazdrosne są o Leosia?

Napisane przez Malgosia1983

Wiecie co zrobiłam...Na mleku jest napisane, że w 2 miesiącu dawka wynosi 150ml wody, czyli 175ml mleka. Dałam tyle Stefanowi , a on to wypił jednym ciągiem. W sumie ma już 8 tygodni... Teraz śpi już prawie 2h...A może te 135ml które dostawał do tej pory to było za mało?

no widać Stefcio tyle potrzebuje, duży chłopak z niego
moja dziś rano zjadła 170ml na śniadanie zrobiłam jej 120 było mało, to dorobiłam 60ml i z tego zjadła 50 jeszcze, ale zauważyłam że jak tak prześpi całą noc to nadrabia rannym jedzeniem

Napisane przez rabarbar83

ehhh co do świąt...wczoraj podjechał wypasiony samochód pod dom, wysiadł z niego elegancki facet (biznesmen normalnie garnitur itd) i z tekstem do mnie uwaga..."czy chce kupić opłatek na święta?" ....
stanęłam jak wryta

hahaha
a córcia słodka pannica

Napisane przez acelinka

c
Dziewczyny, myślicie że rodzina uzna mnie za wariatke jak zaczne chodzić z Natalką na zajęcia muzyczne? i czy Wy mnie za wariatke nie uznacie?

czemu wariatkę jak masz możliwość to pewnie, że zacznijcie chodzić, takie maluszki najwięcej chłoną. Ostatnio się dowiedziałam, że jeśli chodzi o naukę języków obcych to takie dzieciaki do 6m chłoną najwięcej - chodzi o wymowę słów, dźwięki, więc jak macie w planach naukę to można już zacząć ja czasem do niej coś opowiadam po ang

Napisane przez aa2

moje dziecie dzis wypiło w ratach 60 ml herbatki ciesze sie bo to znaczy ze powoli uczy sie ja pic bez krztuszenia, ale jak tylko ja podaje to serducho mam w gardle

no to super pomału opanuje tę sztukę a Ty się nie będziesz denerwować



jeju ale się ucieszyłam- dostaliśmy becikowe od Krk już myślałam że nic z tego nie będzie bo wszędzie trąbią jaki to Kraków biedny itp a tu dziś przyniósł listonosz decyzję.
Będzie na zabawkę z biedronki

[rabarbar83]

Napisane przez archinta

Witajcie,

My dziś po usg bioderek- wszystko jest oki


Kochanie- ale ja mam zastój w piersi i muszę go budzić by mi ściągał mleczko

za bioderka
heh pamiętam jaka byłam dumna z mojej panny gdy po całonocnej walce małej z zastojem nad ranem czułam ulgę i pierś miękła
mała ostro się zasysała żeby ratować mamę ...tego jej nie zapomnę bo się bidulek też umęczył przy takim twardym cycku

[cotynato]

Napisane przez anciaahk

Słuchajcie nie wiem, czy dam radę Was teraz nadrobić, bo zaraz budzi sie Franio i śmigamy na spacer. Napiszę więc krótko co u rehabilitanta.
Do główki nie miał żadnych zastrzeżeń, podnosi bardzo dobrze, aż za wysoko jak na ten wiek , to chyba efekt moich ćwiczeń, nie wiem, czy go nie przetrenowałam. Stwierdził za to lekkie napięcie w dłoniach i grzbiecie. Pokazał nam różne ćwiczenia w tym - uwaga - to ćwiczenie Agi z naciąganiem kolanka do łokcia, jest bardzo ważne, nie pamiętam na co, coś chyba z raczkowaniem. Oprócz tego dociskanie kolan do brzucha na zmianę przy zmianie pieluchy. Do tego Franek ma często zaciśnięte pięści, więc trzeba smyrać zewnętrzną część dłoni, by otwierał dłoń, by podpierał się na otwartych dłoniach bo to wstęp do raczkowania itd. Przy zmianie pieluchy też mówiła o stawianiu stóp na podłogę. I obroty -takie specyficzne turlanie dziecka.
Aha i robienie kołyski, chwytanie jednocześnie stóp i dłoni, tak by dłonie trzymały za stopy i podnoszenie Franka, to pomaga na mięśnie grzbietu. On jeszcze przy tym ćwiczeniu główki nie trzyma, ale właśnie to ma pomóc wyćwiczyć.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Aha Franek tak śmiesznie wysoko trzyma nogi w górze, zatrzyma i trzyma, wasze dzieci też tak robią?

Ooo to bardzo przydatne. Zaraz jak Fisiek się obudzi po lulaniu babci to go pomęczę

Mój już od pierwszego dnia dźwigał tę swoją główkę, więc trochę się martwię czy to nie źle. Ktoś tu wklejał przebieg poprawnego rozwoju i tam jest napisane, że nie powinno podnośić. Kurcze niby mały człowiek to powinno być mało kłopotu a tu tyle dumania haha.

Napisane przez rabarbar83

jezu dziecko spi w kołysce po wyciągnięciu z chusty tffu tfuu żeby zaraz nie rykła lecę coś zjeść

....a dla kochanych mamusiek podnoszących na duchu moja niunka na spacerku

Ale różowinka urocza

Napisane przez madzialena-lublin

Czytam Was sobie, ale nie jestem w stanie nic sensownego żadnej z Was napisać bo się załamałam
Była u nas położna i okazuje się, że przez tydzień Kamcia przybrała tylko ok 90 g Poza tym od rana marudna, w nocy standardowo juz od 1 do 3 spania nie było, tylko masowanie brzuszka- dzisiaj uruchomiłam suszarkę i jej po brzuszku grzałam, jakoś przeszło, ale od rana znowu koncert.
Złożyłam też laktator żeby zobaczyć ile ze mnie leci, ale albo on jakiś lipny albo ja nie umiem odciągać- wyleciało tylko kilka kropli A jak naciskam palcami to mleko leci... Jak to u Was wygląda, mleko ciurkiem sika do butli, czy jak?
No to znowu się pożaliłam, przepraszam że tylko tak... Ale dzisiaj znowu jakiegoś doła mam

A próbowałaś pobudzić piersi metodą 7-5-3?

[aa2]

Monik az sie usmiechnełam jak czytam o becikowym hehe gratuluje ale czy wydasz całą kase na zabawke z biedronki? hehe żartuje oczywiście
ciesze sie ze udało wam sie uzyskac bo w nasyzm kraju cos dostac to jak wygrana w totka

a moje dzieice jadło o 10 potem lezało , cos tam stekało, marudziło , wypiło troszke tej herbatki i teraz zasnoł i spi kurde a to juz 4 godz od jedzenia-standardowo je co 3, znów bedzie chciał mi połknąć butelke

[mooonik]

Napisane przez danika

tez sie staram zawsze odbic, ale jak uśnie to nie ma szans...jeszcze nigdy nie odbiła na spiocha twoja odbija?

odbija pisałam kiedyś jakie sposoby mam na nią i któryś musi zadziałać, a ostatnio najlepiej jak ją ponoszę chwilkę tak zarzuconą na bark daleko, że opiera się o ramię klatką i do tego jeszcze troszkę poklepię po pupci- nie ma bata odbija zawsze

Napisane przez SONIA004

....no i co...? nie zdążyłam wyjść z dzieckiem na spacer, bo już zasnął:mur :
Był dziś aktywny może z 2 godzinki???

Już nic nie wiem z jego zachowania i martwi mnie to

nie martw się widać potrzebuje tyle spać, a do tego pogoda jest strasznie senna, na dzieci też to działa

Napisane przez archinta

Witajcie,

My dziś po usg bioderek- wszystko jest oki

Jeśli chodzi o moją pierś- dziś poprawa- gineska zapisała antybiotyk, okłady mam dalej robić. Zrobiła mi usg piersi, na szczęście nic tam się jeszcze nie zmontowało groźnego no ale , że właśnie to już tak długo trwa i piersi (obie ) takie trochę zaczerwienione to kuracja lekami.

brawo za bioderka
i trzymam kciuki, żeby leki pomogły i pierś odpuściła w końcu a możesz przy tym antybiotyku karmić?


Wasze maluszki też Was witają takim uśmiechem jak podchodzicie do łóżeczka?

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez aa2

Monik az sie usmiechnełam jak czytam o becikowym hehe gratuluje ale czy wydasz całą kase na zabawke z biedronki? hehe żartuje oczywiście
ciesze sie ze udało wam sie uzyskac bo w nasyzm kraju cos dostac to jak wygrana w totka

a moje dzieice jadło o 10 potem lezało , cos tam stekało, marudziło , wypiło troszke tej herbatki i teraz zasnoł i spi kurde a to juz 4 godz od jedzenia-standardowo je co 3, znów bedzie chciał mi połknąć butelke

oj dokładnie jak wygrana, dlatego się tak cieszę, bo jeszcze jak składaliśmy wniosek to babka powiedziała ze niewiadomo czy dostaniemy bo budżet, bo pieniędzy nie ma itp..
haha zabawek tyle jakbym kupiła to nie wiem gdzie bysmy się pomieścili w naszej kawalerce z nimi kupimy tą interaktywną bo miałam chrzestną naciągać, ale w takim razie niech zbiera na bujaczek

a ja Ci powiem odnośnie herbatki, ze moja czasami jak wypije z 50ml to śpi i 3h po niej- najlepszy usypiacz

[archinta]

Napisane przez mooonik

brawo za bioderka
i trzymam kciuki, żeby leki pomogły i pierś odpuściła w końcu a możesz przy tym antybiotyku karmić?

dz

Mogę karmić- babka przy mnie sprawdzała w mądrych książkach jaki antyb.- co prawda na ulotce napisali, ze przenika do mleka matki, no ale kupiłam już lakcid i będę podawała i małemu i sobie. Mam tylko nadzieje, ze go nie wysypie znów bo tam jest dodatek mleka. Ech. Ciągle coś.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

aaaaaaaaaa- miałam jeszcze pisać o czym gadałam z gineską moją Chodzi i spanie z maleństwem-temat wyszedł a propos jak karmię- no i mówiła, ze bardzo dobrze, że śpię razem z małym, wręcz zrobiła minkę jak zbity kotek i powiedziała"no jak można odkładać do łóżeczka". No to jeszcze jej mówię, że wiele osób mówi/radzi by jak najszybciej dziecko odkładać to tez powiedziała "niech pani zobaczy , kto pani radzi takie coś- osoby dorosłe, które jak mąż/żona wyjedzie w delegację to same się skarżą, że nie mogą spać. I gdzie tu logika". Opowiadała mi, że na jakiejś konfie im mówili jak ważna jest bliskość matki, ze dziecko 9 m-cy bez przerwy z nia i po porodzie to szok dla maluszka zwłaszcza, że jeszcze nie ogrania, ze jest osobnym, samodzielnym ciałkiem. Maluszki podobno dopiero się uczą, ze mają rączki nóżki etc bo wciąż myślą, że ja to one

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez rabarbar83

za bioderka
heh pamiętam jaka byłam dumna z mojej panny gdy po całonocnej walce małej z zastojem nad ranem czułam ulgę i pierś miękła
mała ostro się zasysała żeby ratować mamę ...tego jej nie zapomnę bo się bidulek też umęczył przy takim twardym cycku

dz

No mój już nie raz mi pomógł, ale teraz tak się porobiło z ta piersią, ze koniec

W ogóle to tęskniłam za Wami

[mooonik]

aaaa Indygo- mój pies to około 2letni kundelek wzięty ze schroniska - kochana przylepka moja

[acelinka]

Napisane przez aa2

[.tez tak mam jak spi to albo spi z małym albo siedze i nic nie robie taki relaks dla siebie

relaks relaksem ale w domu też bym coś musiała zrobić
a nawet nie wspominam już jaką jestem studentką, tyle roboty, pisania nie tylko pracy mgr ale też prac zaliczeniowych a ja sie relaksuje

Napisane przez danika

duza dziewczynka i za 3 miesiące. Fajnie z tym rozszerzaniem diety...tez bym chciała wczesnie zacząć


tez raz mialam taką akcję...tak wyskoczyłam z łózka ze az mi sie w głowie zakręciło wydaje mi sie ze mamuski wszystkie na tyle lekko spią, ze zawsze uslyszymy takie "podejrzane" dzwięki. Współczuje przeżyć

może też Wam lekarka pozwoli tak szybciutko

ja też tak raz wyskoczyłam z łóżka byłam przy kołysce w ułamku sekundy, na szczęście to były tylko dziwne odgłosy Natalci. A jak na początku raz tak tż z łóżka wyskoczył to sie z niego śmiałam.

Napisane przez rabarbar83

danika mała po szczepieniu ci tak spi? też tak chce
choć pewnie jak co 1,5 h nie zacznie się wiercić to zacznę się niepokoić że coś z nią się dzieje kurcze boję się jak dzieciątko przyjmie te szczepionki

natalcia też po szczepieniach śpi, ostatnio cały dzień prawie a dzisiaj też już 3 godziny śpi. Oby wieczorem normalnie zasnęła a nie tak jak wczoraj

Napisane przez SONIA004

....no i co...? nie zdążyłam wyjść z dzieckiem na spacer, bo już zasnął:mur :
Był dziś aktywny może z 2 godzinki???


Acelinko Tobie chyba Natalka przesypia nockę bez karmienia prawda?? Ty chyba karmisz cycem? (gdybym karmiła mm to bym nie panikowała, bo wiadomo-dzieci bardziej syte)

tak karmie cycem i Natalcia śpi całą nocke

a czemu nie możesz wyjśc jak zasnął?

Napisane przez archinta

Witajcie,

My dziś po usg bioderek- wszystko jest oki

Jeśli chodzi o moją pierś- dziś poprawa- gineska zapisała antybiotyk, okłady mam dalej robić. Zrobiła mi usg piersi, na szczęście nic tam się jeszcze nie zmontowało groźnego no ale , że właśnie to już tak długo trwa i piersi (obie ) takie trochę zaczerwienione to kuracja lekami.
Ciągle nie wiadomo czemu mi się ten zastój zrobił- mówiłam, ze mały je leniwie, ale to raczej nie ma wpływu. Opowiadałam,ze moze od mojego zdenerwowania, albo od tego,ze łazienkę mamy niedogrzaną i jak wchodzę to piersi bola- mówiła,ze mogło się nałożyć wiele spraw.
Jak nie bedzie mijać będziemy zmieniać antyb.
Mam nadzieje,ze już sie nie bede męczyła

oo, to cieszę się baaaardzo! i z jednego i z drugiego

Napisane przez mooonik

ja mam ambitny plan szykowania jedzonka sama, a słoiczki ew. gdzieś na drogę czy wyjazd. Ciekawe jak długo mi się uda wytrwać



czemu wariatkę jak masz możliwość to pewnie, że zacznijcie chodzić, takie maluszki najwięcej chłoną. Ostatnio się dowiedziałam, że jeśli chodzi o naukę języków obcych to takie dzieciaki do 6m chłoną najwięcej - chodzi o wymowę słów, dźwięki, więc jak macie w planach naukę to można już zacząć ja czasem do niej coś opowiadam po ang

ja też mam ambitny plan robić sama jedzonko, ale na te pierwsze próby chciałam słoiczek bo boje sie ze trafie na jakieś niedobre jabłko czy coś

Napisane przez archinta

dz

Mogę karmić- babka przy mnie sprawdzała w mądrych książkach jaki antyb.- co prawda na ulotce napisali, ze przenika do mleka matki, no ale kupiłam już lakcid i będę podawała i małemu i sobie. Mam tylko nadzieje, ze go nie wysypie znów bo tam jest dodatek mleka. Ech. Ciągle coś.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

aaaaaaaaaa- miałam jeszcze pisać o czym gadałam z gineską moją Chodzi i spanie z maleństwem-temat wyszedł a propos jak karmię- no i mówiła, ze bardzo dobrze, że śpię razem z małym, wręcz zrobiła minkę jak zbity kotek i powiedziała"no jak można odkładać do łóżeczka". No to jeszcze jej mówię, że wiele osób mówi/radzi by jak najszybciej dziecko odkładać to tez powiedziała "niech pani zobaczy , kto pani radzi takie coś- osoby dorosłe, które jak mąż/żona wyjedzie w delegację to same się skarżą, że nie mogą spać. I gdzie tu logika". Opowiadała mi, że na jakiejś konfie im mówili jak ważna jest bliskość matki, ze dziecko 9 m-cy bez przerwy z nia i po porodzie to szok dla maluszka zwłaszcza, że jeszcze nie ogrania, ze jest osobnym, samodzielnym ciałkiem. Maluszki podobno dopiero się uczą, ze mają rączki nóżki etc bo wciąż myślą, że ja to one

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------


dz

No mój już nie raz mi pomógł, ale teraz tak się porobiło z ta piersią, ze koniec

W ogóle to tęskniłam za Wami

o, to fajnie ze tak twierdzi
ale ja i tak sie boje spać z natalką że ją przygniote ja albo tż


Natalka sie obudziła po 3 godzinach, zjadła cyca a teraz dojada piąstką

[madzialena-lublin]

Napisane przez rabarbar83

madzialena przyłóż sobie coś ciepłego do piersi przed odciąganiem albo po prysznicu spróbuj, ja mam ręczny aventu musi się zassać i dopiero ciągnie
a sika takimi stróżkami u mnie

Faktycznie spróbuję z tymi okładami. Ja mam Medeli ręczny. Wiem, że któraś z Was też miała- dobry jest?

Hania - piękna

Napisane przez cotynato

A próbowałaś pobudzić piersi metodą 7-5-3?

Nie próbowałam, nawet niewiele o niej wiem- kiedyś mi się gdzieś tutaj obiło o oczy. Poczytałam na necie i chyba od jutra popróbuję.

[archinta]

Napisane przez SONIA004

....no i co...? nie zdążyłam wyjść z dzieckiem na spacer, bo już zasnął:mur :
Był dziś aktywny może z 2 godzinki???

ale to nie wycgodzisz jak zasnie? Ja pakuję w ciuszki, wózek i do przodu

Napisane przez Malgosia1983

Wątpie. Dopóki rząd nie weźmie się do roboty, to bedzie tylko gorzej...Ryba psuje się od głowy... Teraz kiedy jesteśmy matkami tym bardziej mnie to wkurza. Ja sobie poradzę bo powiem co mi dolega, a taki maluszek nie i ważna jest szybkość działania. Płacisz składki a i tak pojdziesz prywatnie

Dokładnie- tak jak my dziś na usg bo żeby dostać sie na nfz musiałabym umówić nas miesiąc przed porodem!!!!!!!!!!!!

Napisane przez rabarbar83

my dziś na szczepienie idziemy mała wczoraj mi zwymiotowała wieczorem wszystko, dostała ataku płaczu, z cycków nie mogła nic już ściągnąć poddałam się dałam butlę a ona nawet 2 łyków nie chciała wypić to znów do cycka suchego żeby ją jakoś uspokoić to coś pociamkała poszarpała się i padła...a po pół godziny zaczęła wylewać z siebie ogromne ilości strawionego mleka

całą noc nie spałam młoda na ręce w pionie tylko przysypiała jeść nie bardzo chciała, jak zjadła to troszkę i znów płacz ale na szczęście już nic nie wymiotowała a ja się bałam że jak przysnę to się zacznie krztusić
raz mi tak zrobiła gdy miałam nawał pokarmu i się przeżarła za dużo ale teraz to nie wiem skąd ona tyle mleczka miała w żołądku bo z laktacją u mnie już też słabo
jak po szczepieniu będzie bardziej marudna niż dziś to ja sobie strzele w łeb ...o ile ją zaszczepią po tej akcji

ja już nie wiem co się z tym moim dzieckiem przez ostatnie 2 tygodnie dzieje

archi współczuje zastojów przerabiałam to i za każdym razem co innego pomagało, raz kapucha raz termofor i mocny masaż pod prysznicem, a ostatnio tylko tym sobie zaogniłam sprawę bo przytkałam kanaliki i miałam takie twarde żyłki w piersi bolesne no i pomogło karmienie w innej pozycji i takie delikatne głaskanie tego miejsca podczas karmienia mam nadzieję ze jakoś się uda to zwalczyć

mam nadzieje,ze u Was juz wszystko dobrze i za szczepienie!

Też na piersi próbowałam różnych sposobów- najskuteczniejsze były okłady które zalecała Caltea +ciepły prysznic przed karmieniem + delikatne masaze w trakcie karmienia+ zmiany pozycji- no ale w kóncu przestało to wszystko działac

Napisane przez rabarbar83

ehhh co do świąt...wczoraj podjechał wypasiony samochód pod dom, wysiadł z niego elegancki facet (biznesmen normalnie garnitur itd) i z tekstem do mnie uwaga..."czy chce kupić opłatek na święta?" ....
stanęłam jak wryta

to taki biznes na opłatkach moza zrobić???

Napisane przez acelinka

Dziewczyny, myślicie że rodzina uzna mnie za wariatke jak zaczne chodzić z Natalką na zajęcia muzyczne? i czy Wy mnie za wariatke nie uznacie?

Jak leżalam w szpitalu na patologii to jedna dziewczyna mowila ze chodzi z synkiem i super sprawa, ale nie wiem od jakiego wieku.

Napisane przez madzialena-lublin

Była u nas położna i okazuje się, że przez tydzień Kamcia przybrała tylko ok 90 g Poza tym od rana marudna, w nocy standardowo juz od 1 do 3 spania nie było, tylko masowanie brzuszka- dzisiaj uruchomiłam suszarkę i jej po brzuszku grzałam, jakoś przeszło, ale od rana znowu koncert.
Złożyłam też laktator żeby zobaczyć ile ze mnie leci, ale albo on jakiś lipny albo ja nie umiem odciągać- wyleciało tylko kilka kropli A jak naciskam palcami to mleko leci... Jak to u Was wygląda, mleko ciurkiem sika do butli, czy jak?
No to znowu się pożaliłam, przepraszam że tylko tak... Ale dzisiaj znowu jakiegoś doła mam

Najważniejsze ze przybrala cokolwiek Nie denerwuj sie bo to sie malej udzieli
Moje piersiorki z laktatorem nie są kompatybilne tylko sutki mi się psują. A kupiłam niby dobry laktator- medela

AneczkaJ- no jaka ślicznotka

Napisane przez Caltea

Małgoś, no bo ja się czuję normalnie sterroryzowana przez Leonka. Wasze spią, lubią same przebywać w łóżeczku itd. a mój to jakiś niezły gagatek. O, za rada Anci dałam mu pieluchę, naciągnął sobie ją na buzię i słyszę, że jwest w szoku, bo mu się oddech przyspieszył. Chyba muszę zadziałać, bo hiperwentyluje mi się

no to ja mam to samo z Piotrusiem

Napisane przez Martusiaaa21

dzień dobry
wczoraj nie miałam czasu aby ponadrabiać, cały dzień coś, ale dziś postaram się poczytać co tam słychać w świecie kupek
przyszła wczoraj nareszcie huśtawka i mata dla Bartusia i własnie testujemy, jak na razie mały siedzi z zaciekawieniem od 10 minut

10 min to już chyba długo jak na takie dzieciątko co? Super

Napisane przez mooonik

aaaa Indygo- mój pies to około 2letni kundelek wzięty ze schroniska - kochana przylepka moja

chyba chciałaś napisać owczarek małopolski


---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez acelinka

o, to fajnie ze tak twierdzi
ale ja i tak sie boje spać z natalką że ją przygniote ja albo tż

Ale nie napisałam tego by zaraz wszystkie brały dzieciaczki do łóżek jak sie z tym nie czują- żeby nie było, ze tu nagonkę robię Po prostu ja się poczułam lepiej, że nie robię źle.
Mój TŻ śpi osobno bo też się boi z nami. W tyg mu wybaczam- bo ma pracę za kółkiem to jednak musi być wyspany, ale w week mógłby czasem jednak się przywlec mimo że byłoby nam ciasnawo

[acelinka]

Napisane przez archinta

1. ale to nie wycgodzisz jak zasnie? Ja pakuję w ciuszki, wózek i do przodu


2. Jak leżalam w szpitalu na patologii to jedna dziewczyna mowila ze chodzi z synkiem i super sprawa, ale nie wiem od jakiego wieku.

1. no własnie nie wiem co spanie przeszkadza w spacerze?

2. w szkole yamaha są takie zajęcia od 4 miesiąca a dziś dzowniłam do babki która prowadzi zajecia na basenie, i nowy kurs zaczyna się w ten piątek ale nie ma już miejsc, a następny dopiero za 10 tygodni czyli w lutym, musze na początku stycznia dzwonić zapisać natalke jak chcemy sie załapać. Jest jeszcze jeden basen z takim zajeciami ale są w soboty o 11, wiec tż by nie mógł z nami chodzić, a ja też nie zawsze bo przecież mam szkołe no i są o 120 zł droższe


Zrobiłam Natalci tą "kołyske" ale jej się podobało! musze tylko na necie oblukać czy to dobrze robie co jej jakieś krzywdy nie zrobie.

[agnieszka 0605]

Napisane przez anciaahk

Przy zmianie pieluchy też mówiła o stawianiu stóp na podłogę.
I obroty -takie specyficzne turlanie dziecka.
Aha i robienie kołyski, chwytanie jednocześnie stóp i dłoni, tak by dłonie trzymały za stopy i podnoszenie Franka, to pomaga na mięśnie grzbietu.

aaa widzisz - moja mama rehabilitantem nie była, ale jednak coś mądrego mi przekazała
1. Ale to stawianie to tak jakbym dziecko chciała postawić do pionu?
2. Ale że jak?
3. Matko! Ja jakoś dziś nie kumam - jak mam niby zrobić tę kołyskę? Rozumiem do momentu trzymania stopy dłońmi, ale jak ja mam potem podnieść dziecko?

Napisane przez acelinka

Dziewczyny, myślicie że rodzina uzna mnie za wariatke jak zaczne chodzić z Natalką na zajęcia muzyczne? i czy Wy mnie za wariatke nie uznacie?

jak masz możliwość to czemu nie?

Napisane przez rabarbar83

pracy ale malej nie bardzo się podoba wytrzyma w nim 3 minuty i chce na ręce szkoda ale może jeszcze go polubi jak mama musi kupić bateryjki do wibracji bo tatuś oczywiście od tygodnia nie może grrrryyyyyyy............

z czasem polubi a Hania ślicznotka

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez acelinka

1
Zrobiłam Natalci tą "kołyske" ale jej się podobało! musze tylko na necie oblukać czy to dobrze robie co jej jakieś krzywdy nie zrobie.

jak znajdziesz instrukcję to wklej linka

[Malgosia1983]

Napisane przez rabarbar83

ehhh co do świąt...wczoraj podjechał wypasiony samochód pod dom, wysiadł z niego elegancki facet (biznesmen normalnie garnitur itd) i z tekstem do mnie uwaga..."czy chce kupić opłatek na święta?" ....
stanęłam jak wryta

biznes is biznes

Napisane przez acelinka

chciałabym teraz, co by jej ten odruch nurkowania nie zanikł, no i hartujemy, hartujemy będziemy uważać co by jej nie przewiało przy wychodzeniu

opłatek to sie w kościele kupuje bo jest bardziej "święty" - tak twierdzi moja mama

Dziewczyny, myślicie że rodzina uzna mnie za wariatke jak zaczne chodzić z Natalką na zajęcia muzyczne? i czy Wy mnie za wariatke nie uznacie?

Z nurkowaniem masz rację. Mnie się wydaje, że można już chodzić na basen...kolega miał zdjęcie na nk jak jego syn nurkował..takie robione pod wodą - czad
Nie strasz mnie, że on będzie więcej jadał...waży już 6150 i mierzy jakieś 65 cm jak nie więcej dziecko gigant
"bardziej święty opłatek"
Zajęcia muzyczne? Dobry pomysł. Czemu nie? Jak się małej spodoba laj not

Napisane przez rabarbar83

....a dla kochanych mamusiek podnoszących na duchu moja niunka na spacerku

Różowe słodkie cudo

Napisane przez minio1984

Adaś usnął to mamusia zamiast robić obiadek, to na wizaż

Super masz podejście chyba zacznę się do niego stosować, bo za bardzo się wszystkim przejmuję, a najbardziej przed teściową, bo zaraz się krzywo patrzy, że dziecko chwilę popłacze

Prawidłowa reakcja Na wizażu najlepiej
Moja teściowa też nawiedzona..."matko on płacze...czemu on placze...może głodny...ma mokro...nie nie jego coś boli!" Albo "Jezu on ma czkawkę!!!!" Czemu mam się przejmować reakcjami które nie dokońca są normalne, czytaj zdrowe.

Napisane przez madzialena-lublin

Czytam Was sobie, ale nie jestem w stanie nic sensownego żadnej z Was napisać bo się załamałam
Była u nas położna i okazuje się, że przez tydzień Kamcia przybrała tylko ok 90 g Poza tym od rana marudna, w nocy standardowo juz od 1 do 3 spania nie było, tylko masowanie brzuszka- dzisiaj uruchomiłam suszarkę i jej po brzuszku grzałam, jakoś przeszło, ale od rana znowu koncert.

A co położna na to? Zaleciła coś? Nie stresuj się Kotek. Dziewczyny tu pisały, że najważniejsze, że waga nie spada, a niski przyrost wcale nie musi świadczyć o czymś złym.

Napisane przez danika

co do pogrubionego to marnie to widze moja sie dzierała a i tak ją wszyscy chceili nosić

kręcenie loczków musi byc cudne

pewnie bąk...tez często nam sie tak zdarza

Miałaś tego nie pisać...Nadzieja umarła, trzeba zażyć w niedzielę persen
I jest cudne, taki mały myśliciel, a jak się przy tym zagapi to wygląda jak mały marzyciel
Cholerne bąki

Napisane przez rabarbar83

dołączam się do grona, choć bywają dni że mała poleży w kojcu 30 minut i wpatruje się w zabawki nad głową tylko trzeba siedzieć obok i nimi machać i gadać do niej

U mnie to samo - musi mnie mieć w zasięgu wzroku albo słyszeć ale to skraca czas spokojnego leżenia
Szczepionku Hania przyjmie bardzo dobrze. Zobaczysz

Napisane przez mooonik

otóż to - są takie rzeczy, które trzeba od razu zrobić a nie czekać 3m albo i dłużej na to aż na szanowny nfz uda się umowić wizytę u lekarza masakra..

no widać Stefcio tyle potrzebuje, duży chłopak z niego
moja dziś rano zjadła 170ml na śniadanie zrobiłam jej 120 było mało, to dorobiłam 60ml i z tego zjadła 50 jeszcze, ale zauważyłam że jak tak prześpi całą noc to nadrabia rannym jedzeniem

jeju ale się ucieszyłam- dostaliśmy becikowe od Krk już myślałam że nic z tego nie będzie bo wszędzie trąbią jaki to Kraków biedny itp a tu dziś przyniósł listonosz decyzję.e
Będzie na zabawkę z biedronki

Już się nie nakręcajmy na tą służbę zdrowia bo jeszcze wpadniemy na pomysł zbiorowego pozwu

Tutaj dziewcyzny pisały, że liczy się ogólny rozrachunek ilości mleka na dobę

Super z tym becikowym. Chociaż tyle od tych darmozjadów

[Malgosia1983]

Archi za bioderka
I nieustające kciuki za wyleczenie piersi. Może teraz już będzie w porządku po antybiotyku

[danika]

Napisane przez Malgosia1983

B
Wiecie co zrobiłam...Na mleku jest napisane, że w 2 miesiącu dawka wynosi 150ml wody, czyli 175ml mleka. Dałam tyle Stefanowi , a on to wypił jednym ciągiem. W sumie ma już 8 tygodni... Teraz śpi już prawie 2h...A może te 135ml które dostawał do tej pory to było za mało?

moja juz dwa tyg temu raz chłapnęła mleko ze 150ml wody miala 5 tyg paskuda, ale tak to nadal 120 wcina

Napisane przez acelinka

Dziewczyny, myślicie że rodzina uzna mnie za wariatke jak zaczne chodzić z Natalką na zajęcia muzyczne? i czy Wy mnie za wariatke nie uznacie?

a co to za zajęcia? co sie tam robi?

Napisane przez rabarbar83

jezu dziecko spi w kołysce po wyciągnięciu z chusty tffu tfuu żeby zaraz nie rykła lecę coś zjeść

....a dla kochanych mamusiek podnoszących na duchu moja niunka na spacerku

cudna klusia

Napisane przez rabarbar83

dołączam się do grona, choć bywają dni że mała poleży w kojcu 30 minut i wpatruje się w zabawki nad głową tylko trzeba siedzieć obok i nimi machać i gadać do niej

leży też spokojnie na przewijaku danika mała po szczepieniu ci tak spi? też tak chce
choć pewnie jak co 1,5 h nie zacznie się wiercić to zacznę się niepokoić że coś z nią się dzieje kurcze boję się jak dzieciątko przyjmie te szczepionki

no chyba po szczepieniu tak spi bo wczesniej 4-5h to było max po mm

Napisane przez mooonik

jeju ale się ucieszyłam- dostaliśmy becikowe od Krk już myślałam że nic z tego nie będzie bo wszędzie trąbią jaki to Kraków biedny itp a tu dziś przyniósł listonosz decyzję.
Będzie na zabawkę z biedronki

u nas tez gmina udziela 500 zł. A jaka zabawka, pokaż

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

dz
Maluszki podobno dopiero się uczą, ze mają rączki nóżki etc bo wciąż myślą, że ja to one

Rozczuliłam się...Przypomniałam sobie ciążę, kopniaczki i falowanie brzucha Potem odcięcie pępowiny i świadomość, że to już osobna, nowa istotka na świecie... Sporo czasu po porodzie miałam takie akcje, że wsiadając do auta mówiłam "no to jedziemy na zakupy"... a tu cisza..żadnego kopniaczka...

[acelinka]

Napisane przez agnieszka 0605

aaa widzisz - moja mama rehabilitantem nie była, ale jednak coś mądrego mi przekazała
1. Ale to stawianie to tak jakbym dziecko chciała postawić do pionu?
2. Ale że jak?
3. Matko! Ja jakoś dziś nie kumam - jak mam niby zrobić tę kołyskę? Rozumiem do momentu trzymania stopy dłońmi, ale jak ja mam potem podnieść dziecko?



jak masz możliwość to czemu nie?


jak znajdziesz instrukcję to wklej linka

wkleje, jak znajde narazie znalazłam mnóstwo innych rzeczy
właśnie ciezko tak podnieść jak wzięłam jedną ręką rączki razem a drugą nóżki, ale bałam się ze mi wypadnie i uniosłam ją tyllko troszke, większe dłonie tż'tów będą na pewno przydatne

może spróbuje z tymi zajęciami, podobno pierwsze są darmowe żeby spróbować rodzina na bank mnie uzna za wariatke
a z basenem jestem zła, czemu nie piszą na stronce ze trzeba miesiąc szybciej zapisywac

Napisane przez Malgosia1983

biznes is biznes


Z nurkowaniem masz rację. Mnie się wydaje, że można już chodzić na basen...kolega miał zdjęcie na nk jak jego syn nurkował..takie robione pod wodą - czad
Nie strasz mnie, że on będzie więcej jadał...waży już 6150 i mierzy jakieś 65 cm jak nie więcej dziecko gigant
"bardziej święty opłatek"
Zajęcia muzyczne? Dobry pomysł. Czemu nie? Jak się małej spodoba laj not


Prawidłowa reakcja Na wizażu najlepiej
Moja teściowa też nawiedzona..."matko on płacze...czemu on placze...może głodny...ma mokro...nie nie jego coś boli!" Albo "Jezu on ma czkawkę!!!!" Czemu mam się przejmować reakcjami które nie dokońca są normalne, czytaj zdrowe.

a moja teściowa mnie powlaiła jak zostałam z małą, przszedł tż z pracy a ona mu mówi "ona kichnęła da razy!"

[Malgosia1983]

Napisane przez danika

moja juz dwa tyg temu raz chłapnęła mleko ze 150ml wody miala 5 tyg paskuda, ale tak to nadal 120 wcina

u nas tez gmina udziela 500 zł. A jaka zabawka, pokaż

Głodomorki
A u nas chyba nic nie dają dziady...tyle co ogólne becikowe...

Napisane przez acelinka

a moja teściowa mnie powlaiła jak zostałam z małą, przszedł tż z pracy a ona mu mówi "ona kichnęła da razy!"

Aż dwa razy???

[agnieszka 0605]

ta kołyska to chyba COŚ TAKIEGO?

[tusia872]

Napisane przez acelinka

To teraz meldunek z wizyty
ważymy 6850, mierzymy 62 cm
Natalka jak zwykle dzielnie zniosła szczepienie, kochana moja

lekarka powiedziała że już moge (Czyli w 4 miesiącu) powoli rozszerzać diete, np. dać jej łyżeczke jabłuszka, na drugi dzień dwie łyżeczki, pomalutku powolutku, jak nic jej nie będzie to potem znowu łyżeczka jabłuszka z marchewką, na drugi dzień dwie ... itd.


aaaa, bo ja Wam się nie pochwaliłam wczoraj że przecież Natalka skończyła 3 miesiące!

no to natalka juz duza dziewczynka
juz jabluszko boszz jak ten czas leci
i gratulujemy 3 miesiaca

Napisane przez agnieszka 0605

witaj wśród okularnic
Duża wada wzroku? Ja muszę znów spr swoje oczy, bo chyba wzrok mi się pogorszył. I pewnie wrócę do soczewek, bo Amelia zaczyna mi ściągac okulary

dziekuje za przyjęcie
a wada cylindry prawe oko 0,75 lewe 1,0 wiec duza wada nie jest ale mam na stałe okularki zaczac nosic ciekawe jak mala zareaguje na nowa mame

Napisane przez Malgosia1983

Nic, a nic Ci się nie dziwię, że jesteś wku...
To tak jak my mieliśmy wizytę u neorologa umówioną w związku z usg główki...Wizyta na 17.30. Kazali przyjechać wczesniej więc byliśmy o 17. I co? Doktorki nie będzie bo chora...Jak ja się wkurzyłam, to nie mogli zadzwonić i poinformować? Na cholerę wzięli mój nr tele? Tż zjechał babe w rejetracji, że z małym dzieckiem jeździ taki kawał...a ta, że pani doktor poinformowala o chorobie o 16.30..Szkoda gadać...jakaś nagła przypadłość...pewnie nie miała żadnych prywatnych wizyt na ten dzień to po co będzie przyjeżdzać...

masakra z nasza słuzba zdrowia
współczuje

Napisane przez spray

A mnie dzisiejszej nocy obudziło charczenie synka. Rzuciłam się do jego łóżeczka, patrzę, a on leży na plecach (kładłam go na boku) z nosa i ust tryska mu mleko, cała buzia, oczy, włosy zalane, a synek nie może nabrać powietrza. Jezu, ale się wystraszyłam! Zaraz go pochwyciłam, połozyłam brzuchem na swoich kolanach i zaczęlam klepać po plecach. Eryk dopiero wtedy złapał oddech i straszliwie się popłakał. Oboje byliśmy jeszcze długo roztrzęsieni i resztę nocy spędziłam na czuwaniu czy nic mu nie jest.
A wszystko przez to, że nie odbiłam go po karmieniu, bo byłam śpiąca i po minucie stwierdziłam, że nic z tego bekania nie będzie.
Nie wiem co by było jakbym nie usłyszała, że się dławi.

ale sie musiałas wystraszyc
wiem co czujesz jak moja niunia sie kiedys tak zaniosła placzem ze tez oddechu nie mogła złapac... straszne to było i tez dlugo do siebie dochodziłam...

[tusia872]

Napisane przez anciaahk

Słuchajcie nie wiem, czy dam radę Was teraz nadrobić, bo zaraz budzi sie Franio i śmigamy na spacer. Napiszę więc krótko co u rehabilitanta.
Do główki nie miał żadnych zastrzeżeń, podnosi bardzo dobrze, aż za wysoko jak na ten wiek , to chyba efekt moich ćwiczeń, nie wiem, czy go nie przetrenowałam. Stwierdził za to lekkie napięcie w dłoniach i grzbiecie. Pokazał nam różne ćwiczenia w tym - uwaga - to ćwiczenie Agi z naciąganiem kolanka do łokcia, jest bardzo ważne, nie pamiętam na co, coś chyba z raczkowaniem. Oprócz tego dociskanie kolan do brzucha na zmianę przy zmianie pieluchy. Do tego Franek ma często zaciśnięte pięści, więc trzeba smyrać zewnętrzną część dłoni, by otwierał dłoń, by podpierał się na otwartych dłoniach bo to wstęp do raczkowania itd. Przy zmianie pieluchy też mówiła o stawianiu stóp na podłogę. I obroty -takie specyficzne turlanie dziecka.
Aha i robienie kołyski, chwytanie jednocześnie stóp i dłoni, tak by dłonie trzymały za stopy i podnoszenie Franka, to pomaga na mięśnie grzbietu. On jeszcze przy tym ćwiczeniu główki nie trzyma, ale właśnie to ma pomóc wyćwiczyć.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Aha Franek tak śmiesznie wysoko trzyma nogi w górze, zatrzyma i trzyma, wasze dzieci też tak robią?

za wizyte

ciekawe od ktorego miesiaca mozna te ćwiczenia wykonywac bo moze tez bym mogła zaczac?

Napisane przez rabarbar83

my dziś na szczepienie idziemy mała wczoraj mi zwymiotowała wieczorem wszystko, dostała ataku płaczu, z cycków nie mogła nic już ściągnąć poddałam się dałam butlę a ona nawet 2 łyków nie chciała wypić to znów do cycka suchego żeby ją jakoś uspokoić to coś pociamkała poszarpała się i padła...a po pół godziny zaczęła wylewać z siebie ogromne ilości strawionego mleka

całą noc nie spałam młoda na ręce w pionie tylko przysypiała jeść nie bardzo chciała, jak zjadła to troszkę i znów płacz ale na szczęście już nic nie wymiotowała a ja się bałam że jak przysnę to się zacznie krztusić
raz mi tak zrobiła gdy miałam nawał pokarmu i się przeżarła za dużo ale teraz to nie wiem skąd ona tyle mleczka miała w żołądku bo z laktacją u mnie już też słabo
jak po szczepieniu będzie bardziej marudna niż dziś to ja sobie strzele w łeb ...o ile ją zaszczepią po tej akcji

ja już nie wiem co się z tym moim dzieckiem przez ostatnie 2 tygodnie dzieje

trzymam kciuki za szczepienie
współczuje nocki i mam nadzieje ze dzisiaj juz bedzie dobrze

jak poznajecie czy dziecko ulało czy zwymiotowało??

mała sobie drzemała i nagle taki ryk wiec ja wziełam i chciałam ululac bo myslałam ze moze jej sie cos złego przysniło a z niej nagle jak z fontanny wyleciała taka jakby woda mama oczywiscie cała mokra

Napisane przez rabarbar83

....a dla kochanych mamusiek podnoszących na duchu moja niunka na spacerku

cudna mała i jaka opatulona

Napisane przez madzialena-lublin

Czytam Was sobie, ale nie jestem w stanie nic sensownego żadnej z Was napisać bo się załamałam
Była u nas położna i okazuje się, że przez tydzień Kamcia przybrała tylko ok 90 g Poza tym od rana marudna, w nocy standardowo juz od 1 do 3 spania nie było, tylko masowanie brzuszka- dzisiaj uruchomiłam suszarkę i jej po brzuszku grzałam, jakoś przeszło, ale od rana znowu koncert.
Złożyłam też laktator żeby zobaczyć ile ze mnie leci, ale albo on jakiś lipny albo ja nie umiem odciągać- wyleciało tylko kilka kropli A jak naciskam palcami to mleko leci... Jak to u Was wygląda, mleko ciurkiem sika do butli, czy jak?
No to znowu się pożaliłam, przepraszam że tylko tak... Ale dzisiaj znowu jakiegoś doła mam

zobaczysz zacznie przybierac na wadze

u mnie na poczatku prawie ciurkiem a pozniej po kropelce

Napisane przez aa2

moje dziecie dzis wypiło w ratach 60 ml herbatki ciesze sie bo to znaczy ze powoli uczy sie ja pic bez krztuszenia, ale jak tylko ja podaje to serducho mam w gardle

ciocia Asia trzyma kciuki aby maluszkom sie poprawiło

brawo dla Marcelka ze nauczył sie pic ładnie herbatke

Napisane przez archinta

Witajcie,

My dziś po usg bioderek- wszystko jest oki

Jeśli chodzi o moją pierś- dziś poprawa- gineska zapisała antybiotyk, okłady mam dalej robić. Zrobiła mi usg piersi, na szczęście nic tam się jeszcze nie zmontowało groźnego no ale , że właśnie to już tak długo trwa i piersi (obie ) takie trochę zaczerwienione to kuracja lekami.
Ciągle nie wiadomo czemu mi się ten zastój zrobił- mówiłam, ze mały je leniwie, ale to raczej nie ma wpływu. Opowiadałam,ze moze od mojego zdenerwowania, albo od tego,ze łazienkę mamy niedogrzaną i jak wchodzę to piersi bola- mówiła,ze mogło się nałożyć wiele spraw.
Jak nie bedzie mijać będziemy zmieniać antyb.
Mam nadzieje,ze już sie nie bede męczyła

super ze z bioderkami wszystko okej no i ze z piersia sie poprawiło mam nadzieje ze szybko bedzie dobrze i ze juz nie bdziesz musiała sie meczyc z takimi problemami


a ja juz po wizycie u ginka i wszystko dobrze rana ładnie sie wygoiła ginek proponował tabletki te dla karmiacych piersia i mam sie zastanowic
i własnie nie wiem bo mi sie tyło zawsze przy hormonach i nie wiem czy ryzykowac czy na lateksach ciagnąc

[agnieszka 0605]

Napisane przez tusia872

a wada cylindry prawe oko 0,75 lewe 1,0 wiec duza wada nie jest ale mam na stałe okularki zaczac nosic ciekawe jak mala zareaguje na nowa mame

Napisane przez tusia872

ciekawe od ktorego miesiaca mozna te ćwiczenia wykonywac bo moze tez bym mogła zaczac?

a ja juz po wizycie u ginka i wszystko dobrze rana ładnie sie wygoiła ginek proponował tabletki te dla karmiacych piersia i mam sie zastanowic
i własnie nie wiem bo mi sie tyło zawsze przy hormonach i nie wiem czy ryzykowac czy na lateksach ciagnąc

1. No wada maleńka Ja miałam -1,5 ale teraz pewnie będzie ciut więcej
2. Ja małą naciągałam od razu po urodzeniu
3. super, że wszytko ok. Ja też się zastanawiam nad anty i lateksami Niby te anty bezpieczne dla mam karmiących, ale boję się, bo to nowość i nie wiadomo do końca jaki mają wpływ na dziecko za ileś tam lat. A z drugiej strony na lateksach wrrr!! <Czuje się jak 18-latka >

[anciaahk]

Dopiero dzisiaj u tej rehabilitantki chyba do mnie dotarło, że tak jak każdy z nas jest inny, tak i dzieci rozwijają się w innym tempie.
Dziękuję więc za słowa pocieszenia nt mojego małego pudziana, nie będę panikowac z jego wagą, dopóki będzie prawidłowo przybierał.

Napisane przez MalgosiaM8

chyba jak będą dorośli i to chyba z płcią przeciwną

to wtedy na pewno nie będą spać .

Napisane przez MalgosiaM8

Ogólnie je co dwie godziny i jak dorwie się czasem do cycka to aż trzeszczy a czasem pociągnie sobie troche i nie chce, dziś po szczepieniu to wogóle śpi i je co 3 godziny

Widzisz, Twojemu też coś na spanie wszczepili .
A co do ciamkania, mój często wypluwa cyca i wkłada od razu rączkę, czyli to ciamkanie i tyle. Wcale na to uwagi nie zwracałam.

Napisane przez cotynato

Co do składania rączek- to mój próbuje i smieszne kombinacje z tego wychodzą. Ale na przewijaku mnie rozwala jak robi takie energiczne wykopy nogami i ma taka zaaferowaną minę i często przez to wykopuje mi spod siebie zakładaną pieluchę

Mój tak kopie w brzuch na przewijaku, że aż boli. Jak byłam po cc, to normalnie musiałam uważać, bo jak zawalił mi kopa, to tylko huk szedł.

Napisane przez AneczkaJ

Czytam i czytam i sobie myślę, że ja jakaś matka-luzara jestem:
-mała waży dopiero 4,5kg a ma już ponad 2 miesiące- nie przejmuję się i wychodzę z założenia,że jak choć trochę przybiera to jest ok

-na brzuszku nie chce leżeć i główkę ledwo podnosi, a o żadnych obrotach to mowy nie ma, ale wychodzę z założenia że jeszcze ma czas

- moja dieta wygląda tak, że aż wstyd czasem... ale ogólnie czy uważam czy nie, to i tak okresowo pojawiają się problemy z brzuszkiem, więc jem wszystko

- ubranek nie prasuję, piorę razem z naszymi rzeczami w Persilu, tylko do płukania daję Lovelę

- butelki sterylizuję od święta

...moje dziecko to ma ze mną niezłą szkołę życia

i wiecie co, kocham ją najbardziej na świecie, tak wiem banały gadam... ale od niedawna to macierzyństwo wreszcie jest czymś wspaniałym, bo wcześniej to mnie często nerwy i stres zjadały

Bardzo fajne podejście, muszę do Ciebie przyjśc na lekcje.
A z tym macierzyństwem, to chyba miałam podobnie.

Napisane przez Caltea

Wsadziłam młodego do wózka, cały się spluł, poulewał, a ja udaję, że tego nie widzę. Teraz zapatrzył się na lampę i cos do niej gada. Ale musiałam uruchomić nogę, coby pojeździć trochę wózkiem

podoba mi się to!

Napisane przez Caltea

Małgoś, no bo ja się czuję normalnie sterroryzowana przez Leonka. Wasze spią, lubią same przebywać w łóżeczku itd. a mój to jakiś niezły gagatek. O, za rada Anci dałam mu pieluchę, naciągnął sobie ją na buzię i słyszę, że jwest w szoku, bo mu się oddech przyspieszył. Chyba muszę zadziałać, bo hiperwentyluje mi się

Mój ani śpi nie wiadomo jak, ani w łóżeczku nie leży wcale, poza spaniem .
Z tą pieluchą to padam normalnie .

Napisane przez Malgosia1983

To nic zlego, że dziecko płacze...Cały czas sobie to powtarzam..Dzieki tej mantrze odważniej wychodze w miejsca publiczne .Niestety jest jakieś takie dziwne przekonanie, że jak dziecko płacze, to jest ogólne 'nie halo" albo że matka zła bo nie umie uspokoić...Porażka...Ja już się nie przejmuję. Dziecko w ten sposób się z nami komunikuje. A jeszcze jak ma gorszy dzien to poprostu sobie ryczy. My biadolimy, że pogoda, że rząd, że brak kasy, że Tż, a one sobie płakusiają I tego się trzymam.
A może odciągnij mleka i podaj butlą?

Małgosia jaki ja mialam stres jak Franek plakał, miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą, wyrodna macocha idzie i dziecko się drze, a ona idzie.... no szok. Tez staram sie sobie tłumaczyć, że nie tylko moje płacze, czasem musi płakać i tyle.
Siostra na moje obawy o płacz Franka powiedziała krótko - a co Ty chciałaś dziecko bez płaczu wychować?

Napisane przez Malgosia1983

Wrzuciłam mojego Berbecia do leżaczka, zabujałam go i zasnął. Obserwuję go kątem oka, a ten śpi jak zając pod miedzą...stęka, podnosi oczka, zamyka, "zapłacze" troszkę i znowu zasypia... COŚ nie daje mu spać...tylko co?

Wiesz, że mój ma tak samo!! też się zastanawiam, co mu nie daje spać, ale nie doszłam jeszcze co to może byc.

Napisane przez mooonik

mam dziś dzień bez kija nie podchodź

Podchodzę z kijem .
Właśnie o ile dobrze kojarzę, to chyba jako jedyna nie miałaś skierowania na usg, bo pediatra stwierdził, że jest ok, tak? Masakra z tymi lekarzami, współczuję przepraw. Nasza na tyle dobrze, że daje na wszystko skierowanie, co nas tylko zaniepokoi, nawet na tą rehabilitację.

Napisane przez acelinka

To teraz meldunek z wizyty
ważymy 6850, mierzymy 62 cm
Natalka jak zwykle dzielnie zniosła szczepienie, kochana moja

lekarka powiedziała że już moge (Czyli w 4 miesiącu) powoli rozszerzać diete, np. dać jej łyżeczke jabłuszka, na drugi dzień dwie łyżeczki, pomalutku powolutku, jak nic jej nie będzie to potem znowu łyżeczka jabłuszka z marchewką, na drugi dzień dwie ... itd.


aaaa, bo ja Wam się nie pochwaliłam wczoraj że przecież Natalka skończyła 3 miesiące!

za 3 miesiące i za wagę, idzie podobnie jak Franio. U nas nie mierzą jednak dziecka ze względu na bioderka , podobno nie wolno. I to mi i położna mówiła, i pediatra.
Z tym rozszerzaniem diety to mnie zabilaś, u nas ewidentnie do 4 miesiąca tylko mleko mamy, a przy piersi nawet do 6, a wprowadzenie pokarmów później.
Hmmm, sama nie wiem wobec tego, czy mam rozszerzać, czy słuchać pediatry.

Napisane przez spray

A wszystko przez to, że nie odbiłam go po karmieniu, bo byłam śpiąca i po minucie stwierdziłam, że nic z tego bekania nie będzie.
Nie wiem co by było jakbym nie usłyszała, że się dławi.

Spray bardzo Ci współczuję, nawet nie chcę myśleć, co musiałaś czuć. Ja w nocy nigdy nie odbijam, to mnie nastraszyłaś. Zresztą w nocy Franek wcale nie chce odbić, zasypia i cześć.

Dobra dalej nadrabiam.

[mooonik]

Napisane przez acelinka

ja też mam ambitny plan robić sama jedzonko, ale na te pierwsze próby chciałam słoiczek bo boje sie ze trafie na jakieś niedobre jabłko czy coś

no przecież można spróbować samemu tego jabłka

Napisane przez archinta

chyba chciałaś napisać owczarek małopolski

no patrz, jak mogłam zapomnieć, że z niego owczarek
ciekawe co piszesz o tym spaniu, u nas niestety nie ma miejsca na nas troje, ale kiedyś w niedzielę po obiedzie się tak ułożyliśmy we trójkę to malutka zaraz zasnęła przy nas

Napisane przez Malgosia1983

Już się nie nakręcajmy na tą służbę zdrowia bo jeszcze wpadniemy na pomysł zbiorowego pozwu

myślę, ze podpisałoby się pod nim jakieś 20mln ludzi

Napisane przez danika

u nas tez gmina udziela 500 zł. A jaka zabawka, pokaż

o to też fajnie
zabawka z tej gazetki http://gazetka.biedronka.pl/g17,wiecej_pomyslow.html str 6

oglądałam ją tylko w pudełku, ale Małgosia zakupiła i chwaliła i też się zdecyduję

Napisane przez Malgosia1983

Rozczuliłam się...Przypomniałam sobie ciążę, kopniaczki i falowanie brzucha Potem odcięcie pępowiny i świadomość, że to już osobna, nowa istotka na świecie... Sporo czasu po porodzie miałam takie akcje, że wsiadając do auta mówiłam "no to jedziemy na zakupy"... a tu cisza..żadnego kopniaczka...

ja czasem się jeszcze głaszcze po tym flaczku moim

Napisane przez acelinka

a moja teściowa mnie powlaiła jak zostałam z małą, przszedł tż z pracy a ona mu mówi "ona kichnęła da razy!"

o matko! aż dwa

[anciaahk]

Chyba mi ucina cytaty
Moonik o psie miałam napisać - ja już z nim byłam z wózkiem, jak byłam na spacerze z męzem, czyli jakieś 2 razy. I nie chodzi tu o reakcję psa na wózek, bo jest ok, tylko to, jak on się zachowuje do innych psów i ludzi. Do każdego jest agresywny, nawet do dzieci. Stąd spacer z nim, jak go trzeba pilnować, i z wozkiem, to masakra. Szczególnie, że jak idę na cmentarz, to przechodzę całe miasto, więc przygód po drodze co niemiara. A on swoją agresją prowokuje inne psy.
Też mam kundelka ze schroniska, dokładnie to on.

Aneczka zapomniałam napisać, że masz śliczną córunię .

Napisane przez Malgosia1983

Wiecie co zrobiłam...Na mleku jest napisane, że w 2 miesiącu dawka wynosi 150ml wody, czyli 175ml mleka. Dałam tyle Stefanowi , a on to wypił jednym ciągiem. W sumie ma już 8 tygodni... Teraz śpi już prawie 2h...A może te 135ml które dostawał do tej pory to było za mało?

Może głodny był fakytycznie, mały łakomczuszek. Szczególnie, że to całkiem duży menścyzna .

Napisane przez acelinka

Dziewczyny, myślicie że rodzina uzna mnie za wariatke jak zaczne chodzić z Natalką na zajęcia muzyczne? i czy Wy mnie za wariatke nie uznacie?

Dlaczego za wariatkę? Mąż mój byłby bardzo szczęśliwy, jakbym na takie chciała iść z Frankiem.
A na czym te zajęcia polegają dokładnie?

Napisane przez rabarbar83

....a dla kochanych mamusiek podnoszących na duchu moja niunka na spacerku

Cudo , a jaka pyzunia z niej wspaniała. Niemożliwe, że tak daje popalić mamusi.

Napisane przez minio1984

Ancia, dzięki za takie info, ja zginam małemu nóżki do brzuszka przy zmianie pieluszki, a mój tez bardzo często ma zaciśnięte piąstki, to muszę też tak z nim poćwiczyć i z tym naciąganiem to jakoś sie boję, kiedyś mi teściowaq coś o tym mówiła, ale olałam to, no ale może watro świczyć. A z tymi stópkami to jak mam stawiać, tak jego w pionie do ziemi jakby postawić? chyba jestem dziś jakaś niekumata a i jak takie obroty wyglądają?

Nie, stópki stawiać jak lezy - przy zmianie pieluchy, złapać za stópki i tak je przyłożyć do ziemi, tak jak będzie się na nich podpierał, jak będzie stał.

Napisane przez madzialena-lublin

Czytam Was sobie, ale nie jestem w stanie nic sensownego żadnej z Was napisać bo się załamałam
Była u nas położna i okazuje się, że przez tydzień Kamcia przybrała tylko ok 90 g Poza tym od rana marudna, w nocy standardowo juz od 1 do 3 spania nie było, tylko masowanie brzuszka- dzisiaj uruchomiłam suszarkę i jej po brzuszku grzałam, jakoś przeszło, ale od rana znowu koncert.
Złożyłam też laktator żeby zobaczyć ile ze mnie leci, ale albo on jakiś lipny albo ja nie umiem odciągać- wyleciało tylko kilka kropli A jak naciskam palcami to mleko leci... Jak to u Was wygląda, mleko ciurkiem sika do butli, czy jak?
No to znowu się pożaliłam, przepraszam że tylko tak... Ale dzisiaj znowu jakiegoś doła mam

Nie denerwuj się, ja laktatorem bardzo mało wyciągam. Też mam ręczny medeli. Może nie z każdego cycka da się dużo uciągnąć.

Napisane przez acelinka

pozmywałam naczynia, przyprawiłam mięcho na obiad i nastawiłam pranie, oczekuję oklasków
jestem przeokropną gospodynią, dziecko od 2 godzin śpi a ja nic nie robie, straszliwego mam dziś lenia.

Obiad, pranie i marna gospodyni?? Eeee bez żartów.

Napisane przez archinta

Ale jak?
Mój składa łapki od urodzenia

Takie rozprostowane, dotyka sobie rączek.
Trzymam kciuki, by antybiotyk pomógł.
Normalnie mam ochotę Ci napisać, że podziwiam, że dalej walczysz o karmienie piersią. Przy takich przezyciach chyba bym się poddała.

Napisane przez archinta

aaaaaaaaaa- miałam jeszcze pisać o czym gadałam z gineską moją Chodzi i spanie z maleństwem-temat wyszedł a propos jak karmię- no i mówiła, ze bardzo dobrze, że śpię razem z małym, wręcz zrobiła minkę jak zbity kotek i powiedziała"no jak można odkładać do łóżeczka". No to jeszcze jej mówię, że wiele osób mówi/radzi by jak najszybciej dziecko odkładać to tez powiedziała "niech pani zobaczy , kto pani radzi takie coś- osoby dorosłe, które jak mąż/żona wyjedzie w delegację to same się skarżą, że nie mogą spać. I gdzie tu logika". Opowiadała mi, że na jakiejś konfie im mówili jak ważna jest bliskość matki, ze dziecko 9 m-cy bez przerwy z nia i po porodzie to szok dla maluszka zwłaszcza, że jeszcze nie ogrania, ze jest osobnym, samodzielnym ciałkiem. Maluszki podobno dopiero się uczą, ze mają rączki nóżki etc bo wciąż myślą, że ja to one

Jutro w DDTVN ma być o spaniu z dzieckiem, że to najczęstsza przyczyna śmierci.
A ja śpię, jak zasnę przy karmieniu, często zasypiam ostatnio. .
Ogólnie jednak już częściej Franek śpi u siebie.

Napisane przez agnieszka 0605

aaa widzisz - moja mama rehabilitantem nie była, ale jednak coś mądrego mi przekazała
1. Ale to stawianie to tak jakbym dziecko chciała postawić do pionu?
2. Ale że jak?
3. Matko! Ja jakoś dziś nie kumam - jak mam niby zrobić tę kołyskę? Rozumiem do momentu trzymania stopy dłońmi, ale jak ja mam potem podnieść dziecko?

1. Nie, napisałam wyżej - jak dziecko leży to trzeba jego stópki ustawiać jak do chodzenia , to ja tłumaczę jak potłuczona.
2. Ale że co?
3. Tak jak wkleiłaś, o to chodziło.