Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[Caltea]

Cześć dziewczyny, witamy się poniedziałkowo ja i mój Leon, który śpi obok mnie w wózku. Uczymy się od Anci i Frania pieluchy na głowie i powiem, że dziś ten sposób wreszcie zadziałał. Wydaje mi się, że mój syn boi się otwartych przestrzeni. Super mu się śpi obok mnie ale już sam w łóżku nie pośpi. Może przytulny wózek okaże się alternatywą?

My po chrzcinach. Jestem dumna ze swojego syna. Przespał ubieranie do chrztu, prawie całą mszę w wózku, nie podobał mu się sam obrządek, zwłaszcza polewanie główki i naznaczenie krzyżem czółka (ksiądz musiał kilka razy trafiać w czoło Leosia, po czym stwierdził: "mnie się udało, teraz Wy próbujcie"). No i pomylił się w pewnym momencie i powiedział: módlmy się za Leona Krzysztofa. Ale ochrzcił poprawnie. W restauracji synuś pojadł, po czym zasnął już w windzie w lokalu. Więc goście pojechali do domu na dalszą część imprezy a ja z chrzestną, moją psiapsiółką wróciłyśmy sobie spacerkiem. Ponieważ Leoś spał, mój brat z bratową zabrali go dalej na spacer. Jak wrócili to nadal śpiącego Leośka zanieśliśmy z wózkiem do najchłodniejszego pokoju i tak przespał aż do 17:00. Potem wstał, pojadł i bawił sie świetnie aż do 20:00. Myślałam że noc będzie ciężka, ale nie, mój syn nadal w świetnym humorze momentalnie zasnął przy piersi. Normalnie jak ten chrzest robi dziecku dobrze. A tak się bałam...

Napisane przez acelinka

a jak tego brata odreagowuje? Sorki że tak dopytuje ale interesuje mnie to z zawodowego pubktu widzenia, no i tak na przyszłość ogólnie

A są zołzy niedobre, zwłaszcza Masia (8 lat) no i wykorzystują to, że mama powie raz a potem zajmie się Leosiem i zapomni. Ale Julcia po urodzeniu się Masi też świrowala. Dostawala małpiego rozumu, po prostu ją roznosilo po calym domu, zwłaszcza przy gościach. Ale też zabawią brata jak trzeba

Napisane przez minio1984

Witaj Caltea

Caltea wiem co czujesz, bo mój Adaś też z tych "wymagających", sam nie poleży nigdzie, ani w bujaczku, ani w macie , no czasami w wózku pare min jak go bujam i włączam melodyjki albo suszarę z yt, tylko na rączach mu pasuje i to w jednej pozycji i trzeba chodzić, bo na siedząco też źle, mam nadzieję, że3 niedługo z tego wyrośnie, tego się trzymam
I też dużo ulewa, ciągle muszsę mu zmieniać ubranka, a jak mi się już naprawde nie chce i mało ulał, to robię mu podkładkę pod ubranko i jest git

No to mamy maminsynków.
Ja sobie w sobotę wyprałam taką podkładkę z ręcznika papierowego razem z praniem Leośka. Grrr, myślałam że kogoś pogryzę

Napisane przez tusia872

jak poznajecie czy dziecko ulało czy zwymiotowało??

mała sobie drzemała i nagle taki ryk wiec ja wziełam i chciałam ululac bo myslałam ze moze jej sie cos złego przysniło a z niej nagle jak z fontanny wyleciała taka jakby woda mama oczywiscie cała mokra

a ja juz po wizycie u ginka i wszystko dobrze rana ładnie sie wygoiła ginek proponował tabletki te dla karmiacych piersia i mam sie zastanowic
i własnie nie wiem bo mi sie tyło zawsze przy hormonach i nie wiem czy ryzykowac czy na lateksach ciagnąc

Ktoś Ci już Tusiu odpowiedział, ale wymioty to właśnie taka fontanna pod ciśnieniem.
Ja stosuję Azalię, lateks zawodny

Napisane przez anciaahk

.

Byliśmy dzisiaj na spacerku, mimo że u nas ziąb okropny. Chyba w okolicy 0 max 1 stopień i wiatr, Franek wrócił taki zaróżowiony od mrozu, że szok. Myślę o zakupie tego śpiworka do wózka, bo w większe mrozy może mu ciagnąć. Co prawda wkładam do wózka jeszcze kocyk, ale cieniutki.

Ancia fajne te Twoje rady-ćwiczenia, dzięki.
Polecam Ci śpiworek mumię, można zacisnąć jeszcze dookoła główki i w zasadzie sama twarzyczka jest wystawiona na działanie czynników zawnętrznych.

[MoniaZ82]

Napisane przez Cassandra 23

Najlepiej uczyc dziecko od samego poczatku pic wodę ale taka lekka herbatka np. Hippa napewno nie zaszkodzi. Ja robie Blance taka lekką, zeby było odrobine smaku bo samej wody nie chciała pic.
Dopajac trzeba bo mleko modyfikowane to pokarm płynny a herbatka, woda to dodatkowa porcja wody porzebna maluszkowi.
Na piersi jest inaczej, bo na samym poczatku wypływa "picie" a pozniej bardziej syte mleko.


A Olivka, slicznosci

no to chyba zaczne jej dawac tylko wode....

Napisane przez indygo79

obczajcie matkę-wariatkę, poleciałam o 7ej do lidla po zabawki edukacyjne dla dziecka







Jezu ci lekarze u was, gorsi niżu nas.... moja Agatka dopiero, ze 2-3 tyg. je z zachowanie przerw 3godzinnych, ale zjadła 90-130 i stąd ta przerwa. wczesniej jadła po 40-50 to co 1,5 godziny chciała. wyrosła z tego. a co do dopajania - przeciez nie trzeba kupować herbatek granulowanych. koperek mam dla małej, taki do zaparzania, a nie granulowany. a nie dopajanie grozi zatwardzeniem u maluszka.



Olivka słodziutka na zdjęciu a dziwne że witamin u was się nie daje tzn d3

dziekuje za mile slowa...
ponoc witaminy sa w mleku i juz dodatkowo nie trzeba dawac...
u mnie trudno dostac wode Zywca...a nie zauwazylam zadnej mineralnej dla maluszkow....ja daje jej wlasnie granulowany koperek....

A co do karmienia...to na poczatku mowilam poloznej ze mala zje 40 ml i po 1,5 h znowu jej dalam...a ona powiedziala ze to nie wazne ile , trzeba odczekac 3 h .... a teraz jej daje kiedy chce....

ze tez Ci sie chcialo popedzac do lidla tak wczesnie rano....


Moja juz w zeszlym tyg odkryla ze ma raczki....fajnie sie na nie patrzyla...a i zaczela trzymac pieluszke i wkladac sobie ja do buzi.....A wczoraj bedac w lezaczku zauwazyla ze ma stopy i fajnie sobie nimi krecila....Zaczela rowniez smiac sie na glos i popiskiwac.....

A od 3 dni mam z nia maly problem bo podczas kapieli niby wszystko jest ok a za chwile ryk...i to taki ze az gardlo sobie sciera.....i nie mam za cholere pojecia od czego. Nic nowego nie wprowadzilismy....wczoraj wlozylismy ja do wanienki i dawaj znowu ryk........nie wiem czy za pozno kapiel czy co...
I podczas usypiania zaczela poplakiwac i tak sobie mysle ze ma lekkie kolki...tylko myslalam ze jak juz byly to nie wroca....

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Caltea I Malgos1983 brawa za udane chrzciny

[cotynato]

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

[indygo79]

Napisane przez cotynato

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

po nocy nieeeeeeeeeeee

[aa2]

heja"_
Małgosia super ze chrzciny sie udały ni i Stefek dzielny chłopak no i kciki za usg bioderek)
Caltea u ciebie tez su[er ze chrzciny sie udały"): kurde musze sie spiac i tez zrobic


a my jutro do chirurga i na szczepienie ech strach sie bac

[SONIA004]

Napisane przez cotynato

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

tak... chyba z 2 razy

[MoniaZ82]

Napisane przez cotynato

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

nie.....

[cotynato]

Archi, jak zastój?

Caltea, Małgosia super, że dzieciaczki grzeczne na chrzcinach Fajnie, że macie już to za sobą

[aa2]

Monia a moze spróbuj wykapac w pieluszce?


wiecie co ? moje dziecko jest niezłe , ni espało kreciło si eitd wiec poszłam zrobic herbatke bo chciałam mu troszke dac i mowie zeby ładni epoleżał a ja pójde ja zrobic i co? przychodze a on śpi-spryciarz jak usłyszał o herbacie to wolał zasnac, no i tak wyglada u nas dopajanie hee

[Caltea]

Napisane przez cotynato

A mój dzisiaj przyniósł różyczkę. Skromnie, ale zawsze coś

Boszsz, a ja czytam i myślę sobie, że taka zakaźna choroba przy maluszku to niedobrze

Napisane przez agnieszka 0605

Jak to jest możliwe, że mała jest na cycu, przybiera, śpi ładnie (odpukać w niemalowane), a laktatorem jak chce ściągnąć mleko to poleci kilka kropel i susza???

Edit. odciągnęłam całe 50 ml

Ja też nie umiem odciągać. Nawet już nie próbuję, tylko wszędzie wlekę za sobą ten mój żywy laktator

Napisane przez archinta

Jakby się komuś wydawało, że ostatnio jestem monotematyczna to napiszę tak:
znów zastój

Archi, zalamujesz mnie. Ponoć Zinnat najlepszy przy zapaleniu piersi, więc przy Twoich problemach powinien być O.K. Inne ant. za słabe. Ponawiam pytanie: może masz za dużo pokarmu i Piotruś nie zjada wszystkiego? No i co z serem, masłem, majonezem? Jesz czy odstawilaś? Dobrze chociaż, że USG wyszło w porządku.

Napisane przez anciaahk

Franek ma zieloną kupkę, od czego??? już 2 dzień

A zmienil się tylko kolor, czy zapach i konsystencja też? Bo jak tylko kolor, to ja bym nie panikowala.
Ja posądzalam jajka o brzydkie kupki. Za tydzień zjem i zobaczymy.

Cassandra, witaj
Moje dziecko też wcina rączki i ciągle słyszę, że go nie dokarmilam

Napisane przez agnieszka 0605

mi Bil się wogóle nie podobał

Coooo, mój faworyt Ci nie odpowiada. Podziwiam, że taki misiek potrafi ruszać sie z taka gracją.

Napisane przez mooonik

ciekaw jak tam Małgosia i Caltea po chrzcinach? czy chłopaki bardzo rozrabiali

Napisane przez Malgosia1983

Ha! Chyba się w nocy soboty na niedzielę odblokował albo wody święconej przestraszył bo mieliśmy tylko jedną pobudkę i spal spokojnie!
Podczas mszy Stefek był baaardzo grzeczny. Spał w wózku.
Potem podczas udzielania sakramentu ani nie pisnąl tylko patrzyl zaspany z miną "o co kaman, gdzie ja jestem i co mi robi ten wielki pingwin"
Potem go spowrotem do wózka i w restauracji dosypiał jeszcze przez godzinę. Potem mama czyli ja wzięła go na ręce i sprytnie oprowadziła do okoła stołu zapoznając ze wszystkimi co by go nie brali
Tak więc na ręce wzieli tylko rodzice chrześni i moja mama
Po powrocie koło 20 zjadł i spał do 3

Już chyba po skoku. Zauważyłam nowe umiejętności: otwiera rączki, łapie kocyk podciąga go do buzi i cycka No i nowe głoski wymawia

Tż wyjechał, a my dzisiaj sami na usg bioderek i do skarbowego
Prosze trzymajcie kciuki żeby już nie miał tej dysplazji

Ha! Widzę, że wczoraj był dobry dzień na chrzciny. Popisały sie te nasze chłopaki, nie ma co. Jestem z nich dumna

Napisane przez cotynato

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

Takiego cudu to jeszcze u nas nie było, ale bywało, że w nocy pielucha była dużo lżejsza niż w ciągu dnia.

[mooonik]

Napisane przez Malgosia1983

Ha! Chyba się w nocy soboty na niedzielę odblokował albo wody święconej przestraszył bo mieliśmy tylko jedną pobudkę i spal spokojnie!
Podczas mszy Stefek był baaardzo grzeczny. Spał w wózku.

no to super widzisz jakiego masz grzecznego aniołka

Napisane przez kapka

DziękujeU nas w miare OK, Marcel w ciągu dnia mało śpi, więc mam mniej czasu dla siebie, dlatego jestem tu w doskoku i tylko czytam.

Moonik-jak ja bym chciała wstawać o 7-ej

to fajnie, ze w miarę ok u Was mówisz synek łobuzuje w dzień? to o której wstaje

Napisane przez Caltea

No i pomylił się w pewnym momencie i powiedział: módlmy się za Leona Krzysztofa. Ale ochrzcił poprawnie..

no następny aniołek
a jak ma być poprawnie

Napisane przez danika

mój paskudnik wczoraj tez wciągnął 150 na kolacje po czym wyprodukowała kupe po pachy, przewinęłam, wziełam na ręce a ta następe takie samo wielkie kupsko zrobila takze w 10 minut poszły 3 pieluchy i dwa komplety ciuchów zaznaczam iz dziecko było po kąpieli

najfajniej kupkę się robi jak jest czysto i sucho

Napisane przez cotynato

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

po nocy? tak za to zaraz po karmieniu pielucha ważyła chyba z 2kg

[MoniaZ82]

Napisane przez aa2

Monia a moze spróbuj wykapac w pieluszce?


wiecie co ? moje dziecko jest niezłe , ni espało kreciło si eitd wiec poszłam zrobic herbatke bo chciałam mu troszke dac i mowie zeby ładni epoleżał a ja pójde ja zrobic i co? przychodze a on śpi-spryciarz jak usłyszał o herbacie to wolał zasnac, no i tak wyglada u nas dopajanie hee

Asiu dzieki, sprobuje....ale dziwne jest to jej zachowanie..a nigdy nie kapalam z pieluszka...


to Cie w konia zrobil ......

[Martusiaaa21]

hejka

Napisane przez aa2

mamusie co karmia mm i dopajają herbatka ile wasze dzieci tak w ciagu dnia tej herbatki pija? bo ten mój nicpon ewidentnie ni echce jej po prostu pic dzis udało mu sie niecałe 20 ml dac i na razie nei chce

mój różnie czasem wypije 100ml, a czasem 20ml, zależy jaką mu podaje, najlepiej mu podchodzi rumiankowa lub uspokajająca

Napisane przez archinta

Jakby się komuś wydawało, że ostatnio jestem monotematyczna to napiszę tak:
znów zastój

współczuję kochana, a jak tam dzisiaj??

Napisane przez Malgosia1983

Ha! Chyba się w nocy soboty na niedzielę odblokował albo wody święconej przestraszył bo mieliśmy tylko jedną pobudkę i spal spokojnie!
Podczas mszy Stefek był baaardzo grzeczny. Spał w wózku.
Potem podczas udzielania sakramentu ani nie pisnąl tylko patrzyl zaspany z miną "o co kaman, gdzie ja jestem i co mi robi ten wielki pingwin"
Potem go spowrotem do wózka i w restauracji dosypiał jeszcze przez godzinę. Potem mama czyli ja wzięła go na ręce i sprytnie oprowadziła do okoła stołu zapoznając ze wszystkimi co by go nie brali
Tak więc na ręce wzieli tylko rodzice chrześni i moja mama
Po powrocie koło 20 zjadł i spał do 3

Już chyba po skoku. Zauważyłam nowe umiejętności: otwiera rączki, łapie kocyk podciąga go do buzi i cycka No i nowe głoski wymawia

Tż wyjechał, a my dzisiaj sami na usg bioderek i do skarbowego
Prosze trzymajcie kciuki żeby już nie miał tej dysplazji

Małgosiu super, że Stefek taki grzeczniutki był i trzymam za usg

Napisane przez aa2

a my jutro do chirurga i na szczepienie ech strach sie bac

ja też jutro na szczepienie, a jakie bierzesz Asiu szczepionki??

Caltea rownież dla Leosia, że tak ładnie przetrwał chrzciny

A mój synek znowu marudny, od soboty jak pojechaliśmy na te nieszczęsne imieniny do tescia, to coraz częściej mi płaczeczasami to nie wiem o co cho, najedzony, przebrany i ryczy, w nocy też mu się pogorszyło, już spal po 6h a tu znowu pobudka co 3godz i oczy jak 5 zł i nie chce spać:/ a matka nie wyspana i już ma dość. Teraz śpi od 10tej Ale już słyszę, że się rusza i sapie. Kurcze męczy go katarek, ciągle ma zapchany nos i ciężko mu się oddycha. Jutro idziemy na szczepienie to zapytam pediatry może coś przepisze. I ciekawe czy go wogóle zaszczepią

[MoniaZ82]

czy Wasze maluszki tez sie tak slinia?? moja ma masakrycznie mokra bluzke zawsze.......a piastki tak pcha jakby chciala je zjesc........cz y mozliwe zeby dziasla juz swedzialy??

[Caltea]

Napisane przez MoniaZ82

A od 3 dni mam z nia maly problem bo podczas kapieli niby wszystko jest ok a za chwile ryk...i to taki ze az gardlo sobie sciera.....i nie mam za cholere pojecia od czego. Nic nowego nie wprowadzilismy....wczoraj wlozylismy ja do wanienki i dawaj znowu ryk........nie wiem czy za pozno kapiel czy co...
I podczas usypiania zaczela poplakiwac i tak sobie mysle ze ma lekkie kolki...tylko myslalam ze jak juz byly to nie wroca....



Caltea I Malgos1983 brawa za udane chrzciny

Monia, a nie masz ostatnio chłodniej w domu podczas kąpania? U nas byla taka reakcja. A może po prostu wieczorem córcia jest już zmęczona i dlatego płacze. Leoś jak nie spi w ciągu dnia, to tez nam daje popalić po kąpieli. Nawet pierś go nie uspokaja.
Thx

Napisane przez aa2

heja"_
Małgosia super ze chrzciny sie udały ni i Stefek dzielny chłopak no i kciki za usg bioderek)
Caltea u ciebie tez su[er ze chrzciny sie udały"): kurde musze sie spiac i tez zrobic


a my jutro do chirurga i na szczepienie ech strach sie bac

Bedą kciuki

Napisane przez aa2

Monia a moze spróbuj wykapac w pieluszce?


wiecie co ? moje dziecko jest niezłe , ni espało kreciło si eitd wiec poszłam zrobic herbatke bo chciałam mu troszke dac i mowie zeby ładni epoleżał a ja pójde ja zrobic i co? przychodze a on śpi-spryciarz jak usłyszał o herbacie to wolał zasnac, no i tak wyglada u nas dopajanie hee

Robi mamę w balona już od początku


Chyba jednak będę musiala cos ugotować. Pomidorowa jest najszybsza (bywa u mnie w każdym tygodniu). No i pranie trzeba by powiesić bo już drugie się pierze.

A idziecie dziś z maluszkami na spacer, bo potwornie wieje ten halny. Myślę, że jak budę postawię i zakryję tu od przodu, to chyba nie zaszkodzi. Tylko cyce musze porządnie opatulić, co by nie zafundować sobie kolejnego, tfu, tfu zapalenia.

Małgoś za bioderka

[cotynato]

Mój się ślini. Tak że mu aż spływa bokiem

Moj właśnie obudził się z suchą, ale zaraz po jedzonku zasikał ją konkretnie + kupa, więc wyluzuję chyba

[tusia872]

Napisane przez Malgosia1983

Ha! Chyba się w nocy soboty na niedzielę odblokował albo wody święconej przestraszył bo mieliśmy tylko jedną pobudkę i spal spokojnie!
Podczas mszy Stefek był baaardzo grzeczny. Spał w wózku.
Potem podczas udzielania sakramentu ani nie pisnąl tylko patrzyl zaspany z miną "o co kaman, gdzie ja jestem i co mi robi ten wielki pingwin"
Potem go spowrotem do wózka i w restauracji dosypiał jeszcze przez godzinę. Potem mama czyli ja wzięła go na ręce i sprytnie oprowadziła do okoła stołu zapoznając ze wszystkimi co by go nie brali
Tak więc na ręce wzieli tylko rodzice chrześni i moja mama
Po powrocie koło 20 zjadł i spał do 3

Już chyba po skoku. Zauważyłam nowe umiejętności: otwiera rączki, łapie kocyk podciąga go do buzi i cycka No i nowe głoski wymawia

Tż wyjechał, a my dzisiaj sami na usg bioderek i do skarbowego
Prosze trzymajcie kciuki żeby już nie miał tej dysplazji

super ze się chrzciny udały i ze Stefek taki grzeczny byl
za mowe umiejetnosci
i kciuki za usg

Napisane przez Caltea

My po chrzcinach. Jestem dumna ze swojego syna. Przespał ubieranie do chrztu, prawie całą mszę w wózku, nie podobał mu się sam obrządek, zwłaszcza polewanie główki i naznaczenie krzyżem czółka (ksiądz musiał kilka razy trafiać w czoło Leosia, po czym stwierdził: "mnie się udało, teraz Wy próbujcie"). No i pomylił się w pewnym momencie i powiedział: módlmy się za Leona Krzysztofa. Ale ochrzcił poprawnie. W restauracji synuś pojadł, po czym zasnął już w windzie w lokalu. Więc goście pojechali do domu na dalszą część imprezy a ja z chrzestną, moją psiapsiółką wróciłyśmy sobie spacerkiem. Ponieważ Leoś spał, mój brat z bratową zabrali go dalej na spacer. Jak wrócili to nadal śpiącego Leośka zanieśliśmy z wózkiem do najchłodniejszego pokoju i tak przespał aż do 17:00. Potem wstał, pojadł i bawił sie świetnie aż do 20:00. Myślałam że noc będzie ciężka, ale nie, mój syn nadal w świetnym humorze momentalnie zasnął przy piersi. Normalnie jak ten chrzest robi dziecku dobrze. A tak się bałam...

Ktoś Ci już Tusiu odpowiedział, ale wymioty to właśnie taka fontanna pod ciśnieniem.
Ja stosuję Azalię, lateks zawodny

jak miło cie widziec
fajnie ze u ciebie tez leos był grzeczny w tak waznym dniu gratulacje

a jak sie czujesz po tej azali?? bo własnie tez caly czas nad nia mysle i zastanawiam sie czy nie bede tyła po jak predzej brałam tabletki to zaczelam tyc...

w piatek zaczał mnie bolec brzuch jak na @ wieczorem taki skrzep czerwony sie pojawil myslałam ze juz koniec dobroci i ze miesiaczka wrociła ale nic wiecej sie nie pojawiło nie wiem co to bylo

Napisane przez cotynato

Dziewczyny, czy wasze dzieci obudziły się kiedyś z suchą pieluchą?

z całkowicie sucha nie ale pare razy była prawie sucha

Napisane przez aa2

heja"_
Małgosia super ze chrzciny sie udały ni i Stefek dzielny chłopak no i kciki za usg bioderek)
Caltea u ciebie tez su[er ze chrzciny sie udały"): kurde musze sie spiac i tez zrobic


a my jutro do chirurga i na szczepienie ech strach sie bac

trzymam kciuki za chirurga i szczepienie

Asia ja tez mysle ze szkoda ze chrzciny nie beda predzej jak dzieciaczki po nich takie odmienione
u nas chrzciny dopiero w marcu

danika dziekuje za odp w sprawie kupek

[MoniaZ82]

Napisane przez Martusiaaa21

hejka

mój różnie czasem wypije 100ml, a czasem 20ml, zależy jaką mu podaje, najlepiej mu podchodzi rumiankowa lub uspokajająca



A mój synek znowu marudny, od soboty jak pojechaliśmy na te nieszczęsne imieniny do tescia, to coraz częściej mi płaczeczasami to nie wiem o co cho, najedzony, przebrany i ryczy, w nocy też mu się pogorszyło, już spal po 6h a tu znowu pobudka co 3godz i oczy jak 5 zł i nie chce spać:/ a matka nie wyspana i już ma dość. Teraz śpi od 10tej Ale już słyszę, że się rusza i sapie. Kurcze męczy go katarek, ciągle ma zapchany nos i ciężko mu się oddycha. Jutro idziemy na szczepienie to zapytam pediatry może coś przepisze. I ciekawe czy go wogóle zaszczepią

wlasnie wczoraj dalam malej ta uspokajajaca...ale sprobowala i sie skrzywila......m amusia bedzie pic.....a na weekend jej sie przyda uspokojenie....

wspolczuje kochana...moze skok...albo faktycznie meczy go katar....daj znak co Ci przepisze lekarz....bo moja ma katar ale w nocy tylko...

[aa2]

Martusia bierzemy 5 w 1 myslelismy nad 6w1 ale babka w przychodni powiedziała ze lepiej te pierwsze bo taniej hehe no i w sumie ma racje ja w ogóle chciałam te bezpłatne ale mąż mówi zeby wziąć skojarzone wiec pozwoliłam mu zadecydowac

[Caltea]

Napisane przez mooonik

a jak ma być poprawnie

Leon Andrzej, po tatusiu

Napisane przez Martusiaaa21

A mój synek znowu marudny, od soboty jak pojechaliśmy na te nieszczęsne imieniny do tescia, to coraz częściej mi płaczeczasami to nie wiem o co cho, najedzony, przebrany i ryczy, w nocy też mu się pogorszyło, już spal po 6h a tu znowu pobudka co 3godz i oczy jak 5 zł i nie chce spać:/ a matka nie wyspana i już ma dość. Teraz śpi od 10tej Ale już słyszę, że się rusza i sapie. Kurcze męczy go katarek, ciągle ma zapchany nos i ciężko mu się oddycha. Jutro idziemy na szczepienie to zapytam pediatry może coś przepisze. I ciekawe czy go wogóle zaszczepią

No tak już jest, raz lepiej a raz wyć się chce. Ja zuważyła, że Leoś ostatnio woli w wózku niz na rękach. Więc targam ten wózek po domu, nawet do ubikacji i wszystko robimy razem. Może spróbujesz? A w nocy??? Może to osławiony skok?

Napisane przez MoniaZ82

czy Wasze maluszki tez sie tak slinia?? moja ma masakrycznie mokra bluzke zawsze.......a piastki tak pcha jakby chciala je zjesc........cz y mozliwe zeby dziasla juz swedzialy??

Oj tak, ja wdrożyłam śliniaczki, ale tylko te podgumowane dają radę.

[MoniaZ82]

Napisane przez Caltea

Monia, a nie masz ostatnio chłodniej w domu podczas kąpania? U nas byla taka reakcja. A może po prostu wieczorem córcia jest już zmęczona i dlatego płacze. Leoś jak nie spi w ciągu dnia, to tez nam daje popalić po kąpieli. Nawet pierś go nie uspokaja.
Thx


A idziecie dziś z maluszkami na spacer, bo potwornie wieje ten halny. Myślę, że jak budę postawię i zakryję tu od przodu, to chyba nie zaszkodzi. Tylko cyce musze porządnie opatulić, co by nie zafundować sobie kolejnego, tfu, tfu zapalenia.

Małgoś za bioderka

dziekuje kochana........wlas nie od jakiegos czasy wylaczamy ogrzewanie przed kapiela bo jest potem zbyt goraco w sypialni... ....wiec byc moze jest jej zbyt chlodno....sprobuje dzisiaj nagrzac mocno...i kapiel zrobimy wczesniej.....

U nas wczoraj tak mocno wialo ale i tak wyszlismy na spacer i szybkie zakupy........mala byla tak opatulona ze caly czas spala, az bylam w szoku bo zawsze sie 10 razy wybudzala....i pewnie bylo jej zimno...ach ...czlowiek sie uczy na bledach....

[Caltea]

Napisane przez cotynato

Mój się ślini. Tak że mu aż spływa bokiem

Moj właśnie obudził się z suchą, ale zaraz po jedzonku zasikał ją konkretnie + kupa, więc wyluzuję chyba

Weź wyluzuj

Napisane przez tusia872

jak miło cie widziec
fajnie ze u ciebie tez leos był grzeczny w tak waznym dniu gratulacje

a jak sie czujesz po tej azali?? bo własnie tez caly czas nad nia mysle i zastanawiam sie czy nie bede tyła po jak predzej brałam tabletki to zaczelam tyc...

w piatek zaczał mnie bolec brzuch jak na @ wieczorem taki skrzep czerwony sie pojawil myslałam ze juz koniec dobroci i ze miesiaczka wrociła ale nic wiecej sie nie pojawiło nie wiem co to bylo

Asia ja tez mysle ze szkoda ze chrzciny nie beda predzej jak dzieciaczki po nich takie odmienione

Na razie bez efektów, ale zażywam dopiero gdzieś tak od 2 tyg.
Ja po tabletkach (przeróżnych, bo trochę ich wypróbowałam) w ogóle nie miałam ochoty na przytulanko, no ale teraz nie mam wyboru. MUSZĘ sie zabezpieczyć.

Ja też mialam plamienie, myślalam, że @ ale po kilku dniach przeszło...

Co do chrzcin, to moja Julcia płakała przy kapieli przez 3,5 miesiąca, do 21 maja dnia jej chrzcin. Potem jak ręką odjął

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Musimy iść się karmić, pomidorówki na razie nie będzie. Spacer chyba sobie darujemy jak nie ucichnie to wietrzysko.
Miłego dnia

[lullaby_ml]

Kurcze was nadrobic to jest jakas abstrakcja ale postaram sie, postaram, a co
Celtus i Malgoniu gratuluje udanych chrzcin, az zazdraszczam ze macie to za soba
Cotka u nas nigdy sie nie zdarzylo ze po nocy pielucha byla sucha, ja mam malego reproduktora mega giga smierdzących bomb i mnostwa sik sik, czasami mam wrazenie ze pielucha wazy wiecej niz on
Asik dasz rade z tym szczepieniem, trzymam kciuki za jutro
Monia z tym kapaniem w pieluszce to swietny pomysl jest, ja sie smieje ze to Asikowy ajdia
kurcze cos jeszcze mialam dopisac ale mi umknelo, zaraz lookne

A my przezywamy trudne dni, nie wiem czy to skok czy cus ale od 3 dni Mikul jest tak biedny rozdrazniony w ciagu dnia ze koniec, no wiec z nim sobie tancze w rytm muzyki i spiewam do uszka, a kregoslup boli i mowie temu swojemu chomiczkowi ze musimy robic przerwy bo niedlugo mamusia nie bedzie mogla go tak obtancowywac coby sie kregoslup nie zlamal pod wplywem wagi, ale on tylko marszczy brewki i zapomnij czlowieku ze pusci chwycone ramiączko od bluzki albo wbite pazurki w me ramię ehhh uwielbiam go na amen po prostu

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez cotynato

Mój się ślini. Tak że mu aż spływa bokiem

Moj właśnie obudził się z suchą, ale zaraz po jedzonku zasikał ją konkretnie + kupa, więc wyluzuję chyba

Ślina, o tak, czasami zastanawiam sie czy Miki tego nie magazynuje bo tego jest tyle ze koniec

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez archinta

Mąż zabrał małego na spacer to ja szybko obiadek na jutro bo będą goście, sprztanko i takie tam. Ale tu tez musiałam zajrzeć- mam nadzieję,ze zdąże poodpisywac poki wroca

Sisku- a TO dla Ciebie

kochana

Napisane przez MalgosiaM8

o takie o

Swietne te zaproszenia

Napisane przez mooonik

hello

Acelinko nasza zabawka też nie reaguje na każdy płacz Julika- dopiero jak się dobrze rozkręci - czyli jak chodzi o jedzenie a takie lekkie skrzeki to nie ruszają hipcia

Asia mina Marcela wymiata

Acelinko, Aga, Asik dzięki za Wasze wypowiedzi o ubieraniu na zakupy widać reszta nie jeździ

Kurcze my jeszcze z lulkiem nie bylismy na zakupach

Napisane przez Cassandra 23

Hejka

Moge do Was dołączyc?
Kiedys juz napisałam kilka postów ale było to na poczatku ciążyPewnie nie pamietacie.
Jestem mama wrześniową. Moja córeczka Blanka urodziła sie 15 wrzesnia przez CC.

Elllo

Napisane przez archinta

Rozbroiłaś mnie
Na golaska offffffff kors

Miałam już tu nie wchodzić- trzeba iść spać. Jutro goście- psióła przyjeżdża syncia zobaczyć Obiadek to tylko dlatego dziś machałam

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------


A to właśnie jest początek odparzenia- zaczerwieniona skórka.
Nam się nawet robiła taka malinowa i małe nadżerki- widać wtedy zmacerowaną skórę.

Stokrotka- super, ze podróż sie udała


Cześć Cassandra- to teraz wbijaj do nas częściej!!!


Kurde- coś ciągle mnie kuje w tej piersi Mam schiza noooooooooo

Biedactwo przytulam mocno

[agnieszka 0605]

Napisane przez tusia872

a moja niunia teraz robi kupke co 2 dzien karmie w wiekszosci piersia dokarmiam max 90ml mm na cały dzien wiec mam sie martwic czy to normalne??

normalne

Napisane przez Caltea

Coooo, mój faworyt Ci nie odpowiada. Podziwiam, że taki misiek potrafi ruszać sie z taka gracją.

jak któraś z dziewczyn napisała on jest taki aseksulany jak dla mnie

A Tobie i Małgosi chrzcin zazdraszczam. Fajnie, że macie je już za sobą. My planujemy dopiero na kwiecień, chyba na 15.

[indygo79]

Napisane przez agnieszka 0605

normalne



jak któraś z dziewczyn napisała on jest taki aseksulany jak dla mnie

A Tobie i Małgosi chrzcin zazdraszczam. Fajnie, że macie je już za sobą. My planujemy dopiero na kwiecień, chyba na 15.

to pisałam ja

[19natka88]

Tak po cichutku chciałam się pochwalić, że skok szczęśliwie minął Szymon obudził się o 7.00 ale nie płakał, głodny też nie był (bo jadł o 6.00), więc go nawet nie ruszałam z łóżeczka Tak sobie tam leżał przez prawie godzinę i coś mruczał, sapał, gadał Poza tym duużo więcej gaworzy, piszczy, łapie różne rzeczy i usiłuje do buzi włożyć, no i pojawiły się te słynne bąble ze śliny Oraz pierwszy raz zasnął w ciągu dnia, sam w łóżeczku Z pieluchą na głowie Na czarno tego nie napiszę bo boję się, że mu się coś odmieni

Napisane przez tusia872

mam nadzieje ze dzis juz bedzie dobrze i ze skok wreszcie sie zakonczył

Dziękujemy wygląda na to, że już mamy to z głowy

dziekuje wczoraj pod prysznicem sie zastanawiałam jak je masujesz

I co, próbowałaś?

Malgosia1983
dla Stefka, u nas też już po skoku

Caltea dla kolejnego grzecznego chłopczyka

Asik ty chyba nie możesz mówić Marcelkowi jakie masz plany Na brzuszku miał ćwiczyć - zasnął, herbatki miał sie napić - zasnął Udany jest

lullaby_ml ja obstawiam skok Ile ma tygodni Miki?

[agnieszka 0605]

Napisane przez indygo79

to pisałam ja

obie dziwne mamy co nie dają dzieci innym na rączki i nawet co do Bila mamy ten sam aseksulany stosunek

Natka to tak po cichu i na biało GRATKI

[tusia872]

Napisane przez Caltea

Weź wyluzuj



Na razie bez efektów, ale zażywam dopiero gdzieś tak od 2 tyg.
Ja po tabletkach (przeróżnych, bo trochę ich wypróbowałam) w ogóle nie miałam ochoty na przytulanko, no ale teraz nie mam wyboru. MUSZĘ sie zabezpieczyć.

Ja też mialam plamienie, myślalam, że @ ale po kilku dniach przeszło...

Co do chrzcin, to moja Julcia płakała przy kapieli przez 3,5 miesiąca, do 21 maja dnia jej chrzcin. Potem jak ręką odjął

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Musimy iść się karmić, pomidorówki na razie nie będzie. Spacer chyba sobie darujemy jak nie ucichnie to wietrzysko.
Miłego dnia

dziekuje za odpowiedz moze sie skusze na te tabletki zobaczymy

Napisane przez 19natka88

Tak po cichutku chciałam się pochwalić, że skok szczęśliwie minął Szymon obudził się o 7.00 ale nie płakał, głodny też nie był (bo jadł o 6.00), więc go nawet nie ruszałam z łóżeczka Tak sobie tam leżał przez prawie godzinę i coś mruczał, sapał, gadał Poza tym duużo więcej gaworzy, piszczy, łapie różne rzeczy i usiłuje do buzi włożyć, no i pojawiły się te słynne bąble ze śliny Oraz pierwszy raz zasnął w ciągu dnia, sam w łóżeczku Z pieluchą na głowie Na czarno tego nie napiszę bo boję się, że mu się coś odmieni



I co, próbowałaś?

Malgosia1983
dla Stefka, u nas też już po skoku

Caltea dla kolejnego grzecznego chłopczyka

Asik ty chyba nie możesz mówić Marcelkowi jakie masz plany Na brzuszku miał ćwiczyć - zasnął, herbatki miał sie napić - zasnął Udany jest

lullaby_ml ja obstawiam skok Ile ma tygodni Miki?

to ja tez tak po cichutku pogratuluje

no tak wlasnie głaskałam rękami te moje cycory i polewałam okreznymi ruchami prysznicem i cały czas sie zastanawiałam jak ta natka to robi


zaczełam dzis pisac prace magisterska juz mam jeden punkt pierwszego rozdziału oczywiście z mała na rękach pisałam wiec i tak sukces

[rabarbar83]

Napisane przez archinta

dz

W ogóle to tęskniłam za Wami

my też

Napisane przez Malgosia1983

Szczepionku Hania przyjmie bardzo dobrze. Zobaczysz

Już się nie nakręcajmy na tą służbę zdrowia bo jeszcze wpadniemy na pomysł zbiorowego pozwu

bo to dobry pomysł

udało się wszystko ładnie ze szczepieniem ...Hania ma chody u pielęgniarek...jedna zakosiła paracetamol w czopku z przychodni i wrzuciła mi do torby po cichu żeby lekarz nie widział jak powiedziałam że nie mam nic w domu na ewentualną gorączkę i co mam kupić w razie czego

Napisane przez tusia872

jak poznajecie czy dziecko ulało czy zwymiotowało??

a ja juz po wizycie u ginka i wszystko dobrze rana ładnie sie wygoiła ginek proponował tabletki te dla karmiacych piersia i mam sie zastanowic

heh mi też proponował gin tabletki a ja do niego że bliżej mi do rozwodu niż obcowania z mężem to nie będę się truła ... strasznie się przejął heh aż musiałam go uspokajać że nie jest aż tak źle tylko wszystko się musi samo jakoś naprostować i że trzeba ochłonąć ...eh ciążą się tak nie przejmował jak moim pożyciem

wymioty to takie chlustające pod ciśnieniem wypływa i mleko takie podfermentowane czuć kwaśny zapach no i duże ilości

cieszę się ze rana się wygoiła u mnie też wszystko wróciło do normy

Napisane przez anciaahk

Archi bardzo mi się podoba podejście Twojej ginki do spania, u nas w szpitalu była jedna położna, która też tak fajnie tłumaczyła. I o płaczu, i o przytulaniu .

gdybym nie brała małej do łóżka to wcale bym nie spała a teraz po północy mała ląduje na środku wyrka i do rana mama zmienia tylko strony do karmienia
będziemy się odzwyczajać po 3 miesiącu

Napisane przez madzialena-lublin

Dzięki dziewczyny kochane za wszystkie pocieszenia, bardzo dużo to dla mnie znaczy Dzisiaj normalnie w takiej rozsypce psychicznej jestem, ze non stop ryczę Już się zaczęłam zastanawiać czy mnie depresja poporodowa nie dopadła.

przetrwasz to ...pamiętaj że tylko spokój może nas uratować

Napisane przez lausanne

dziewczyny wbijam bez nadrabiania, ale mam typowo mamowy problem K. poszedł dziś do przedszkola. Na probę. Pracuje tam moja przekochana szwagierka i wiem że jest pod dobrą opieką i to tylko 2-3h, ale on jest taki maleńki jeszcze!Boję się jak inni zareagują na niego, czy sobie poradzi jak mu będa zabierac zabawki bo to dzieci starsze od niego, a on jest taki ufny i kochany wszystkich lubi, wszystkich przytula... Tęsknic nie będzie za mną, bo przyzwyczajony do cioci, ale jednak cała się boję uzbroiłam go w misia i wyc mi się chciało jak wychodził z tatą do samochodu i mi mowił papa

dla dzielnego chłopca
co do pogrubionego wzruszyłam się

i cześć
głupio tak cytować wpisy z paru dni wstecz ale nie nadrobiłam jeszcze i nie wiem czy mi się uda...mężol do soboty był w delegacji i zabrał necik no i siostra przyjechała więc jestem ostro do tyłu

agnieszka0605 mała mi dziś padła w leżaczku i spała tak słodko bez kwęknięcia jednego 2 h ...może wibracje jej się spodobały ...tylko boję się że takie leżenie obciąża kręgosłup a nie chciałam jej wybudzać i przenosić do łóżka bo pewno by się zaraz darła

zostawiacie maluchy w bujaczkach jak spią ???

[rabarbar83]

Napisane przez Cassandra 23

Mam na imie Beata i pochodze z małego miasteczka w lubelskim.
Wiecej info jest w moim profilu, jak ktos bedzie zainteresowany to zapraszam

witamy

Napisane przez Malgosia1983

Mnie też te mądrości wkurzają bo czasem wychodzi tak jakbym nie troszczyła się o własne dziecko. Tak np. jak byliśmy u teściowej i Kwilonek dostał czkawki, to teściowa odrazu 'dajcie mu herbatki' na co ja, że herbatka mu nie pomaga i nawet jak ma czkawkę to nie bedzie chcial pić...poprostu musi mu przejść..to lamentowała 5 minut nad nim z tekstami "ale cię męczą, herbatki nie dadzą, biedne dziecko" w końcu nie wytrzymałam i mówie do Tż, że ma mu dać tej herbaty bo mnie szlag trafi. No i podał mu. Stefek zgrabnie wypluwał smoczka i odwracał głowę...na co teściowa 'a P. (tż) zawsze przechodziło'
Brak słów...I my też max na 2h tam jeździmy

heh moja teściowa bała się brać na ręce przez tydzień jak była miała małą 2 razy na rękach ale nie omieszkała gadać ze my to chyba źle ją nosimy tak w pionie bo za jej czasów to nosiło się inaczej... ciekawe jak nosili do odbicia

Napisane przez archinta

Jakby się komuś wydawało, że ostatnio jestem monotematyczna to napiszę tak:
znów zastój

oj boziu bidulku
a może to wina laktatora? ściągasz mleczko w dużej ilości?
ja zauważyłam u siebie że zaczyna mi się coś dziać po ściąganiu pokarmu laktatorem właśnie, teraz muszę podawać małej troszkę mleka z butli z tym proszkiem na brzuszek 2 razy dziennie i już mam zgrubienie jakieś i zaczyna mnie kłuć pierś po 3 użyciu laktatora....muszę się temu przyjrzeć

ehhh temat odparzeń też u nas na tapecie...co mi kichnie czy pryknie to coś popuszcza i znów pupcia czerwona
idziemy się wietrzyć papatki