Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[anciaahk]

Napisane przez acelinka

Kochana ja ściągam tak: po 1. rano jak tż wstaje do pracy, jako że natalka śpi nie raz całą nocke to cycorki są meeega i wtedy nawet po 100-150 z jednego ściągam. Nawet jak Nati się też obudzi to tylko z jednego wypija i też nie do końca bo zasypia szybko a po 2. jak Natalka zasypia ok. 20 a ja ide spać później to też jeszcze coś tam odciągne, ale to zależy ile wypije przed snem
A dziś od rana karmie prawy cycoriem i lewy pełny, ale to odciągne zaraz i będzie na wyprawe natalci do babci, a jak braknie to mm i już

Karmisz wtedy tylko z 1 cycka? a ile Natka wypija na 1 raz?

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry słonecznie

Zanim nadrobię zadam z rana ciężkie pytanie
Co może być oznaką jak od około tygodnia 40% kupy jest zielonej, a reszta normalna żołta?
Czy to powod do zmartwienia, czy zgłosić się do lekarza?

Małgosia ja bym się nie martwiła, przynajmniej część jest normalna. Jakby była cała zielona, to wtedy chyba bardziej.
U nas jest nadal cała zielona, do tego szorstkość na buzi i nie wiem, iść do lekarza czy nie. A to już 4 dzień i nie mija.

[Malgosia1983]

Napisane przez danika

hej

a dajesz Nan? czy Hippa? bo juz nie pamietam
podobno po Nanie zielone kupy to norma bo ma duzo zelaza

My hippa, ale koleżanka Stefka - Zośka ma taki problem (urodzili się w tym samym dniu, leżalam z mamą Zosi na oddziale)

Dziekuję dziękuję za pomoc.

edit: i daje Nana więc dziekuję tym bardziej bo to chyba będzie to :8

[minio1984]

Napisane przez archinta

Witajcie ze wsi.
Mały od 1.46 stwierdził,ze sen jest bez sensu.. kinał dopiero pol godz temu. To ja szybko sniadanko, lekarstwa i sie melduje cobyscie sie nie martwily.
Dziękuje wszytskim za słowa wsparcia. Tusia- Ty to juz w ogole mnie powaliłaś dobra duszo



Jeżeli chodzi o mój zastój- wczoraj w nocy walczyłam z kapusta i Piotrkiem i sie rozszedł ale był najwiekszy do tej pory W niedziele umowilam sie z moja gin na pon rano- dostalam kolejna porcje antyb. Jak cos to bede robila posiew z mleka i antybiogram. Chociaz teorię juz mam co do przyczyny... moje nerwy niestety Ost. wkurzylam sie na TZ i doslownie po 15 min juz czulam grudki, a potem wielka twarda kula Moja gin jakos to wyczula, normalnie jest moja psychoterapeutka Az nei umiem powtorzyc co mowila o macierzynstwie i dzieciach. Jedyne co mi utkwilo,ze mam byc jak kobieta z Peru zdać sie na instynkt i bedzie dobrze. A i spiewac kolysanki bo uspakaja i mnie i dziecko i ze nawet w tych prymitywnych kulturach maja podobna linie melodyczna. Ona duzo jezdzi/czyta wlasnie nie tylko o leczeniu ale i o psychologicznym podejsciu do sprawy i wlasnie jak to jest/bylo u ludow pierwotnych. Zaskoczyla mnie ta wiedza totalnie!
Mowila tez ze w SR taki nacisk klada na to ze facet ma byc przy porodzie- ze jak juz jest to czuje sie spelniony, a tak naprawde najwieksza jazda zaczyna sie przeciez potem, a on umywa rąsie bo przeciez mial byc przy porodzie, stanac na wysokosci zadania- i stanął to co my teraz chcemy? Długo gadałysmy. Nawet kasy nie wziela.

A teraz co do odp. mojej kochanej Calti -nie jem nic co ma cokolwiek wspolnego z mlekiem krowim i jajkami juz dobre 2 tyg. Co do tego czy Piotrus nie oprozna dobrze piersi- nie mam bladego pojecia. Bo jak to sprawdzic? Zawsze jak nacisne to mleko leci. Nie da sie piersi oproznic do zera bo produkcja jest ciagla. Z kolei laktatorem nie sciagne by sprawdzic bo moje sutki nie sa z nim kompatybilne. Takze nie wiem.

To walnęłam elaborat.

Idę spać. Moze mi się uda. A potem liczę na to, ze dam rady tu zajrzeć i ponadrabiać.

Archi współczuję nocki Jejku ale masz z tymi zastojami, biedna
Trzymam kciuki, żeby już się całkowicie pierś wygoiła i żeby już to cholerstwo nie powróciło
A widzę, że do mamy pojechałaś i dobrze, to sobie odpoczniesz troszkę szkoda,że moja dużo pracuje, wpadnie nie raz na pół godz i leci, i nie ma za bardzo kiedy wnusia pobawić

Napisane przez acelinka

natalka całą piąstke pcha do buzi, a jak ma dłusze rękawki to też jej to nie przeszkadza i ssie rękawek, a jak ja to widze to aż mnie skręca gdzieś tam w żuchwie
mój też sobie czasami rękawki wpiernicza, kocyk też jak mu się nawinie, czy pieluszkę

ja też miałam wstać o 6, a nawet o 5,40 z tz ale nie dałam rady i nastawiłams sobie budzik na 7, co było zbędne bo natalka mnie obudziła zjadła i spała a teraz się obudziła i się cieszy w sypialni, a wyrodna matka na wizażu!
O widzisz, twoja niunka to poleży sama, pośmieje się, a mój jak się obudzi to zaraz zaczyna śię płacz i trzeba pieronka na ręce brać, bo inaczej to cały blok Adasia słyszy i oczywiście na rękach zadowolony

co za teściówka

co do leżaczka to mnie się wydaje że tylko dodatkowo doczepiona zabawczka natalcie na bujaczku trzyma mata ją nie bardzo kręci, na chwileczke i dosyć
No Adaś to nawet z tymi zabawkami ma w nosie bujaczek i matę, jedynie to jak ma dobry humor to poleży 5 min w łóżeczku przy włączonej karuzeli, ale raczej nie ma dobrego humorku i karuzelke też ma w nosie
kolorowych snów

co za kobieta, no prawdziwy anioł cieszę się że zastój pokonany, oby tak zostało



Dziewczyny na gardło moge tantum verde, tak?

Acelinka mi poradziła pani w aptece na ból gardła jakieś homeopatyczne tabletki, jak chcesz to poszukam i napiszę nazwę, bo nie pamiętam, a Tamtum verde chyba można ale nie jestem pewna

Napisane przez danika

hej

moja biedaka dzis kwękała przez sen od drugiej w nocy, a od 4 juz było marudzenie na maxa, tylko przy cycu przysypiała...takze jestem lekko padnięta a ta wcięła flache, walneła mega kupsko i spi teraz juz 0,5 h wiec pewnie zaraz promocja sie skonczy- ale sniadanie zjadłam
współczuję nocki

piekna pogoda wiec jak sie obudzi i wsunie znowu mleczko to pojdziemy na spacerek jakis dłuzszy
u nas też słoneczko pięknie świeci i też się na spacerek wybiorę




baw sie dobrze



oj biedaku... moze to skok jednak skoro tak dobrze juz było ostatnio



niezła jesteś fajnie, ze mama ci chetnie pomaga moja tez taka kochana jest




zazdroszcze fajnej ginki

dobrze, ze zastój minął, a nerwy na pewno mają wpływ na to

widze ze tez mialas ciekawą nockę...oby ci sie udało odespać troche ja sie nawet nie kładłam już



niezlą masz produkcję
fajnie...ja wczoraj po 6h niekarmienia odciągnęłam 80ml bo juz mnei bolało a dziecię postanowiło spać...ale i tak jestem pod wrazeniem ze pomimo dokarmiania mm w sumie od początku nadal mam pokarm a mała nadal chce i umie ssać

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------



a dajesz Nan? czy Hippa? bo juz nie pamietam
podobno po Nanie zielone kupy to norma bo ma duzo zelaza

Acelinka, Ancia, MałgosiaM8 dajecie jeszcze wit K? Bo jak to jest do końca 3 miesiąca się daje tak? A wit D dalej się daje?

[19natka88]

Hejka Szymek ma chyba budzik w sobie bo codziennie wstajemy o 7.00

Napisane przez anciaahk

To tak jak Franek, jak za długo się grzebię, to alarm na pół mieszkania.

Niecierpliwe te nasze chłopaki

Napisane przez Martusiaaa21

klask i:

I jak tam dzisiejsza nocka?

Napisane przez cotynato

Myslisz, obyyy to skok a nie humory ssaniowe na stałe.Chociaż to ledwo 11tydzien pełny. A skok niby w 12 ...

trzymam kciuki żeby to był "tylko" skok

Napisane przez acelinka

to ja po cochutku się pociesze

hehe

Ale jeszcze musze Wam napisać, że w niedziele chrzestna niuni i jej mama dopatrzyły się u niuni białego dziąsełka u góry, a wiecie co to oznacza .. aż się boje gryzaczek poszedł w ruch i zobaczymy co z tego będzie

No to będziesz miała pogryzione syski

ah, natka dzięki za pomysł z zabraniem leżaczka bardzo się sprawdził i teraz chyba wszędzie będziemy go z sobą wozić

A nie ma za co Szkoda, że nie da się go trochę bardziej złożyć

Napisane przez minio1984

A mój lubi ssać kciuka

Jak większość dzieci chyba, dlatego się dziwię, że mój ssie wskazujący palec

A mamusie powiedzcie mi jak wy robicie, że wasze dzieciaczki siedzą same w bujaczkach, leżą na macie, czy w łózeczku? Wtedy je zabawiacie czy same się sobą zajmują? Bo ja bym chciała żeb chociaż 5 min sam poleżał w bujaczju bo na rękach spokojny, to go odkładam do bujaczka i za sekundę jest taki ryk, że go w całym bloku słychać, to samo w macie czy łóżeczku
Adaś jakimś cudem jeszcze teraz przysnął, to sobie szybko zrobie śniadanko, bo potem nie wiem kiedy bym miała czas
Edit: chyba nie podjem, bo już się wybudza

W łóżeczku jest od razu ryk więc tam tylko śpi, a tak poza tym to sporo go zabawiam Mam grające zabawki dwie i jeszcze karuzelkę - ale to na kołysce. Teraz staram się go zostawiać samego sobie i interweniuję jak już zaczyna się porządnie wkurzać Na macie to Szymon średnio lubi

[anciaahk]

Napisane przez Malgosia1983

My hippa, ale koleżanka Stefka - Zośka ma taki problem (urodzili się w tym samym dniu, leżalam z mamą Zosi na oddziale)

Dziekuję dziękuję za pomoc.

edit: i daje Nana więc dziekuję tym bardziej bo to chyba będzie to :8

Aha to potwierdzam z tym nanem, męża siostra miała też po nim zielone kupki u dzieci.

Napisane przez minio1984

Acelinka, Ancia, MałgosiaM8 dajecie jeszcze wit K? Bo jak to jest do końca 3 miesiąca się daje tak? A wit D dalej się daje?

Nie, dawaliśmy do 3 miesiąca. Teraz tylko D, podobno nawet do 2 lat.

[lullaby_ml]

A ja chcialalm zdac relacje z wczoraj-Miki przechodzil sam siebie, moja kochana marudka, ehh ciekawe kiedy mu to przejdzie, zal mi tego brzdąca malutkiego, tyle nowych rzeczy zaczal sie uczyc, tyle nowych twarzy, zapachow, wyostrzone zmysly smakowe, biedny nie wie co sie z nim dzieje; ostatnio wyczail ze ma dwie raczki i sobie teraz je sklada jak taki chomiczek, wyglada to rozkosznie no wiec wczoraj kiedy mial to apogeum przyszla akurat sasiadka z moim oriflame'em, tak czekalam na kremy do rak bo przez to powietrze i zawsze co roku w zimie pekaja mi dlonie i nie moge ich doprowadzic do jakiegokolwiek wygladu zwlaszcza teraz jak co chwile myje rece zanim wezme maluszka to juz w ogole i wymienilysmy chyba 3 zdania bo Miki nie dal

[Caltea]

Nadrabiam szybciutko, bo właśnie dzwoniła kuzynka, że mnie odwiedzi. Wykorzystam ją niecnie i mi popilnuje Leośka, a ja polecę do księgarni po prezenty mikołajkowe.

Co do Bila, to macie rację, on jest mega aseksualny

Natko, cichutkie i biale brawka dla Szymka.

Napisane przez tusia872

zaczełam dzis pisac prace magisterska juz mam jeden punkt pierwszego rozdziału oczywiście z mała na rękach pisałam wiec i tak sukces

Tusiu, będzie dobrze. Czasem maluchy bardziej grymaszą, dobrze to zwalić na skok, bo wiadomo, że za jakiś czas inie. Mnie pomaga taka świadomość.

Napisane przez rabarbar83

heh mi też proponował gin tabletki a ja do niego że bliżej mi do rozwodu niż obcowania z mężem to nie będę się truła ... strasznie się przejął heh aż musiałam go uspokajać że nie jest aż tak źle tylko wszystko się musi samo jakoś naprostować i że trzeba ochłonąć ...eh ciążą się tak nie przejmował jak moim pożyciem
zostawiacie maluchy w bujaczkach jak spią ???

dla Hani za szczepienie.
U mnie też libido zerowe, ale może jak się popracuje, to wróci, więc wolę być gotowa
Pogrubione: u mnie sie tak jeszcze nie zdarzyło

Napisane przez madzialena-lublin

A teraz chwalę się:
1. dzisiaj odpadł nam pępuszek
2. po dopajaniu mm przez 4 dni Kamcia przytyła 100 g . Pomogła zmiana butelki na aventową (skądś dostałam)- łatwiej leci to i jeść zaczęła. 1 butlę dziennie mamy utrzymać, poza tym kazała podawać wodę do przepajania po tym jak powiedziałam, że od kilku dni kupy nie było

Wczoraj zaszalałam i zjadłam na śniadanie jajecznicę- w nocy było trochę prężenia ale jakoś nie aż tak strasznie. Może też przez to, że już drugą noc z rzędu spała ze mną... Jakoś nie miałam siły jej odkładać, poza tym spokojniejsza była przy mamie. No i nie wiem jak to dzisiaj będzie z tym spaniem w łóżeczku, jakoś tracę motywację
Dzisiaj Niunia strasznie marudna, od rana spała aż godzinę Teraz ją nakarmiłam i na cycu usnęła, spróbuję przełożyć do wózka- pewnie będzie po spaniu ...

Madzialena, weź się nie wygłupiaj z tymi mecyjami. Wpadaj kiedy możesz.
dla córeczki i dużo cierpliwości w tych marudnych chwilach

Napisane przez MoniaZ82

dziewczyny ogladalyscie w piatek ddtvn?? o spaniu maluszka razem z rodzicami....co o tym sadzicie?? Pomijam fakt jaki sposob zostal przeprowadzony wywiad.....pani Pienkowska jak zwykle najmadrzejsza,,,

Ja lubię Wellman, Pieńkowska mnie drażni.
Chętnie spalibyśmy z Leonkiem, ale nasza wersalka 118cm szerokości troche nam to utrudnia. Chociaż jak zasnę przy karmieniu, to Leoś śpi z nami a mąż wtula się w ścianę. Ale po mikołajkach kupujemy wreszcie narożnik o jak największej powierzchni spania. Po naszym łożu małżeńskim 200*220 ta wersalka nas wykańcza

Daniczko, zdrówka życzę. A gadzina mnie rozbroiła

Napisane przez martunia_199

U nas chyba też już po skoku, Zuzia bąble robi, rączkami się bawi, podnosi główkę leżąc na plecach

Dzisiaj byliśmy na usg bioderek i bioderka na "szóstkę" a jutro ważenie i szczepienie i mam nadzieję że moja gwiazda waży już ponad 5 kg bo u niej z tą wagą trochę kiepsko

I muszę się pożalić, ktoś mi buchnął z przed nosa karuzelę rainforest w ostatnich sekundach i nie ma prezentu dla Zuzi

, a karuzelę jeszcze upolujesz

Napisane przez anciaahk

Caltea brawa dla Leosia za chrzciny i sen , a patent z pieluchą to od mojej mamy, nie ode mnie, ja taka bystra nie jestem , zresztą mniejsza z tym od kogo, najważniejsze że działa.
Z wózkiem - coś w tym jest, gdzieś czytałam, że dzieci w łóżeczku często czują się niespokojne, bo to dla nich wielka przestrzeń. A wózeczek jednak mniejszy, bardziej przytulny, może dlatego dzieciątko bardziej uspokaja.
Alem się pomądrzyła

Ja nie wychodzę, bałam się.
A cyce jak opatulasz ?

Działa, działa już drugi dzień. No i ten wózek też.
Jednak wczoraj wiatr ustał, więc byliśmy na spacerze ponad 1,5 godz. Wróciliśmy już po nocy o 16:30.
Piersi opatuliłam dodatkowo pieluchą, którą sobie wpakowałam do biustonosza. A dzisiaj Leos ma ją na głowie

Archi, bałaś się, że nie pospacerujesz z Piotrusiem, a tegoroczna pogoda, to dla nas wszystkich prawdziwy dar.

Napisane przez aa2

a m oj malec dzis slicznie lezał w łożeczku i mamusia w spokoju sobie posprzatała lezął gapił sie na karuzele i w koncu poszedł nynac-strasznie jestem z niego dumna a i chyba zaczyna sie do mnie swiadomie usmiechac bo ja do niego czasm gada, gadam i on nagle teki piekny usmiech

[mooonik]

Dzień dobry!

wiecie jaki miałam sen- padłam jak mi się przypomniał- byłam na jakiejś kontroli chyba u gina- tyle,że zamiast mojego lek był T.Zubilewicz z pogody tvn, a że nie miałam z kim małej zostawić to była ze mną i czekała sama w wózku przed gabinetem jak wyszlismy po moim badaniu to jeszcze się chciałam pochwalić córką i odkrywam kocyk a tam moje dziecko uśmiech od ucha do ucha i pełne uzębienie normalnie miała wszystkie ząbki od 1 po 7 ale, żeby było fajniej te zęby wyglądały jak z reklamy Pedigree -tej ze sztucznymi szczękami

Napisane przez 19natka88

Tak po cichutku

super

Napisane przez tusia872

zaczełam dzis pisac prace magisterska juz mam jeden punkt pierwszego rozdziału oczywiście z mała na rękach pisałam wiec i tak sukces

brawo! i powodzenia w pisaniu dalszej części

Napisane przez anciaahk

Takie małe bąbelki?

Bo ja jak was poczytam, to często dopiero odkyrwam, że Franek też to robi dłużej lub krócej. Jakoś mało spostrzegawcza jestem czy co.

hehe Ancia ja mam tak samo
a czasem się dziwię, że moja jakoś wcześniej niektóre czynności robi, bo np te bańki ze śliny to u niej już od jakiś 2tyg są otwieranie rączek i teraz doszło łapanie pieluchy i tarmoszenie jej
jak tam Franiowe kupki?

Napisane przez aa2

a m oj malec dzis slicznie lezał w łożeczku i mamusia w spokoju sobie posprzatała lezął gapił sie na karuzele i w koncu poszedł nynac-strasznie jestem z niego dumna a i chyba zaczyna sie do mnie swiadomie usmiechac bo ja do niego czasm gada, gadam i on nagle teki piekny usmiech

hihi moja też mi wczoraj taki ładny dzień zafundowała- nie poszłyśmy na spacer bo tata nam zabrał klucz od wózkowni więc sę obawiałam czy nie będzie bardzo marudzić, ale grzecznie leżała, wołała tylko na jedzenie lub zmianę pieluchy a ja sobie poporządkowałam w szafkach, poprasowałam

i brawo za uśmieszki- wspaniałe, co nie?

Napisane przez Malgosia1983

Stararałam się nosić na żabę i podczas przewijania też ćwiczyliśmy...Ale nie było to jakieś uciażliwe

super, że z bioderkami wszystko dobrze
a na przewijaku jak ćwiczyliście??

Napisane przez Malgosia1983

E to taki sam pływak jak i mój Ja kąpie zawsze na głodnego albo zbliżającego się do pory karmienia. Jakoś się tak przyzywczailiśmy i on chyba też, że jest kąpiel, potem rzeka mleka przy przyciemnionym świetle, w sypialni, a potem nyny. I powiem Ci, że nie robi się wogóle aktywny po kąpaniu. Niemal odrazu zalega

haaa! czyli nie tylko moja mogłaby się pluskać i pluskać- robi taką anielską, błogą minę jak ją włożymy do wanienki i od razu odpływa a widzę reszta rytuału taka jak i u nas

Napisane przez Martusiaaa21

Dziewczyny a jak wrócicie ze spaceru i dziecię sobie śpi to je przekladacie do łózeczka czy zostawiacie w wózku? bo ja przekładam bo się boję że się mały przegrzeje

mojej się nie zdarzyło, żeby się nie obudziła jak wrócimy do domu jeszcze może w wózkowni słodko spać jak ją wyciągam, ale starczy że przekroczę próg już oczy otwarte- nie wiem radar jaki czy co

Martusiu za szczepienie

Napisane przez acelinka

za to żyrafka baaaaardzo ładnie reaguje na głos tż

hipcio reaguje na kichanie mojego męża

ząbki?!

Napisane przez minio1984

A mamusie powiedzcie mi jak wy robicie, że wasze dzieciaczki siedzą same w bujaczkach, leżą na macie, czy w łózeczku? Wtedy je zabawiacie czy same się sobą zajmują? Bo ja bym chciała żeb chociaż 5 min sam poleżał w bujaczju bo na rękach spokojny, to go odkładam do bujaczka i za sekundę jest taki ryk, że go w całym bloku słychać, to samo w macie czy łóżeczku

moja leży sama ale ja nic specjalnego nie robię/nie robiłam - po prostu po jedzeniu odkładam do łóżeczka włączam karuzelę, na początek same obroty, jak się jej znudzi to dołączam muzyczkę i sobie leży pod nią. Teraz od 9 sobie coś gada, trochę pobiega, popiszczy, wyciąga łapki jakby chciała złapać zwierzaka i się tak fajnie wkurza jak nie może dosięgnąć a jak się znudzi karuzelą to jej zmieniam pozycję i wtedy patrzy na miśki i z nimi rozmawia a jak już całkiem się jej znudzi leżenie to biorę ją na łóżko koło mnie i tu się znowu zagapia na wzór na narzucie i zazwyczaj się zbliża pora jedzenia.

innych atrakcji na razie Julik nie ma, musi się zadowolić tylko tym dopóki nie dostanie maty i leżaczka

Napisane przez Malgosia1983

Zanim nadrobię zadam z rana ciężkie pytanie
Co może być oznaką jak od około tygodnia 40% kupy jest zielonej, a reszta normalna żołta?
Czy to powod do zmartwienia, czy zgłosić się do lekarza?

Małgoś u nas 80% kup jest takich jakoś się nigdy nie zastanawiałam, że to może być źle??

i chyba mi poucinało cytaty

[acelinka]

Napisane przez minio1984

Acelinka mi poradziła pani w aptece na ból gardła jakieś homeopatyczne tabletki, jak chcesz to poszukam i napiszę nazwę, bo nie pamiętam, a Tamtum verde chyba można ale nie jestem pewna


Acelinka, Ancia, MałgosiaM8 dajecie jeszcze wit K? Bo jak to jest do końca 3 miesiąca się daje tak? A wit D dalej się daje?

o, poprosze o tą nazwe

lekarka kazała już teraz dawać tylko wit. D3

Napisane przez anciaahk

Karmisz wtedy tylko z 1 cycka? a ile Natka wypija na 1 raz?
.

a różnie karmie, ale mało kiedy natalka pije z jednego i drugiego, tak na codzień staram sie karmić na zmiane, ale dzisiaj sobie wymyśliłam to zbieranie pokarmu w lewej piersi bo z takich miękkich źle się odciąga
na raz wypija różnie zazwyczaj 100-120 ml

Napisane przez lullaby_ml

Trzymam kciuki zeby szybko przeszlo, biedna

Napisane przez danika

piekna pogoda wiec jak sie obudzi i wsunie znowu mleczko to pojdziemy na spacerek jakis dłuzszy



niezła jesteś fajnie, ze mama ci chetnie pomaga moja tez taka kochana jest


niezlą masz produkcję
fajnie...ja wczoraj po 6h niekarmienia odciągnęłam 80ml bo juz mnei bolało a dziecię postanowiło spać...ale i tak jestem pod wrazeniem ze pomimo dokarmiania mm w sumie od początku nadal mam pokarm a mała nadal chce i umie ssać

no po całej nocce to troszke się nazbiera już mam laktacje w miare unormowaną i po takiej nocce nie jetem cała mokra i wszystko dookoła fajnie bo i w szkole nie musze tak często odciągać. Na początku to każda przerwa w łazience, nawet zjeść kiedy nie miałam.

Mama jest kochana i zajmuje się wnusią kiedy tylko może nawet powiedziała, że jak będe szła do pracy to ona się chyba już zwolni z pracy i będzie z natalką ale to jej zwolnienie to badziej złożony proces bo bardzo malo zarabia, właściwie nie ma urlopu, i nawet jak będzie pracować przez kolejne 11 lat do wieku emerytalnego to niewiele jej emerytura wzrośnie itd. itp. mogłabym jeszcze dłuuuugo wymieniać teściówka też się nawet spisuje w roli babci, zostaje z Natalką jak jade do szkoły w soboty a tż nie może, ale i tak jestem do niej troche uprzedzona

Napisane przez 19natka88

A nie ma za co Szkoda, że nie da się go trochę bardziej złożyć

to racja mógłby się bardziej składać, ale tak też daje rade


Dziewczyny myślicie już o prezentach świątecznych? Ja jak zwykle mam największy problem z prezentem dla tż, a właściwie z prezentami bo ma urodziny w Wigilie wiec mu kupuje dwa a jakbym jeszcze bardziej się miała rozdrabniać to bym musiała kupić trzy bo i imieniny ma

[spray]

Malgosia1983 - Eryk taką koope moro robi od miesiąca. Podobno to od żelaza w mm.
Tusia zapomniałam Ci podziekować za link do strony ze zdjęciami i opisami tych ćwiczeń. Przy każdej zmianie pieluchy trenujemy
Archi - ja Cię naprawdę podziwiam z tym karmieniem.
rabarbar83 - zostawiam synka śpiącego w mechanicznej kołysce, bo bujaka nie mam. Tylko go przypinam mocno.

[Caltea]

Napisane przez spray

Hej,

przepraszam, że się ostatnio w ogóle nie udzielam, ale raz zeżarło mi cytaty i się wkurzyłam i rzuciłam laptopa w cholerę, a wczoraj net mi padł akurat jak zaczęłam płodzić jakąś dłuższą wypowiedź A dzisiaj to już mi się nie chce wracać do multicytatów postów z piątku i weekendu, heh.

Co do spania w jednym łóżku z dzieckiem - odkąd Eryk mi się zadławił to cały czas śpi koło mnie.

Spray, ale mialas przejścia. Ja Ci się nie dziwię, że teraz boisz sie zostawić Eryka samego.

Napisane przez minio1984

Witam się wieczorowo

Od razu z góry przepraszam, ale nie dam rady was dziś pocytować. Nie mam jakoś siły, jestem dziś mega padnięta, boli mnie cały kręgosłup, ramiona, wszystko Mały daje popalić, od rana marudzi, tylko rączki wchodzą w grę, spać za bardzo nie chce, może ze 2 godz w ciągu dnia wyjdą a reszta to marudzenie, płaczki i noszenie, noszenie, noszenie i w nocy też się często budzi, usnąć nie chce, załamać się można
I jakos ostatnio brakuje mi cierpliwości, zaczynam co raz częściej się denerwować na Adasi, chyba zaczne pić meliskę, bo jakos nie wyrabiam
Dobra, nie smęcę więcej, i tak to nic nie da, muszę sie wziąć w garść i trzymać się myśli, że mu to niedługo przejdzie Tylko jak


Mamuśki mam pytanie, czy jak wasze dzieciaczki ssą paluszki/piąstki to zdarzyło się tak, że sobie na tyle głęboko dzieciaczek wsadził paluszki, że zaczęło go aż cofać Bo mojego to muszę ostatnio pilnować, bo aż ulewa po tym jak za głęboko sobie paluszki wsadzi
A dziś to juz przeszedł sam siebie, bo prawie przez godz jadł cycka, usnął to go odkładam do wózka a on po chwili z zamkniętymi oczami zaczął wpychać sobie obie piąstki na raz do buzi, jakby miesiąc nie jadł, a jak mu rączki zabrałam bo sie rozryczał i koniec ze spania
Chętnie bym z wami posiedziała, ale chyba pójdę spać, bo jak będzie taka noc jak poprzednia to wolę sie wcześniej spać położyć
Dobranocka

Minio cierpliwosci
Dławi się, dławi, aż ma odruch wymiotny

Napisane przez Martusiaaa21

wiesz co dobry pomysł, jutro sprobuję jak nie będzie chciał spać, Wogóle zawsze po spacerku spał jeszcze z 2 godziny a dziś nie, weszliśmy do domu i oczy jak 5 złoty.
Dziewczyny a jak wrócicie ze spaceru i dziecię sobie śpi to je przekladacie do łózeczka czy zostawiacie w wózku? bo ja przekładam bo się boję że się mały przegrzeje
-

Ja zostawiam, tylko rozpinam śpiworek i jak się da to ściągam czapeczkę. Jak sie obudzi, to trudno

Napisane przez acelinka

jaki Leoś Aniołek na tych chrzcinach, no no oby tak dalej

pewnie muszą się oswoić Ty to jesteś mama na 1,5 etatu a nie na jeden

ja też azalie biore, jak się po niej czujesz? Bo ja się naczytałam strasznych rzeczy ale w sumie iprócz dużej ilości śluzu to wszystko w normie


Ale jeszcze musze Wam napisać, że w niedziele chrzestna niuni i jej mama dopatrzyły się u niuni białego dziąsełka u góry, a wiecie co to oznacza .. aż się boje gryzaczek poszedł w ruch i zobaczymy co z tego będzie

Acelinko, nie mam po niej żadnych efektów, na razie.
Ja się czuję jak mama na kilka etatów, zwłaszcza, jak Leoś wisi na cycu, Masi tłumaczę jakieś zadanie, a jeszcze Julcia przyleci i opowiada coś o szkole. Szaleństwo.

Napisane przez minio1984

A mamusie powiedzcie mi jak wy robicie, że wasze dzieciaczki siedzą same w bujaczkach, leżą na macie, czy w łózeczku? Wtedy je zabawiacie czy same się sobą zajmują? Bo ja bym chciała żeb chociaż 5 min sam poleżał w bujaczju bo na rękach spokojny, to go odkładam do bujaczka i za sekundę jest taki ryk, że go w całym bloku słychać, to samo w macie czy łóżeczku
Adaś jakimś cudem jeszcze teraz przysnął, to sobie szybko zrobie śniadanko, bo potem nie wiem kiedy bym miała czas
Edit: chyba nie podjem, bo już się wybudza

Ja po prostu próbuję, próbuję i jeszcze raz próbuję. Ale sukcesó póki co nie ma duzych

Napisane przez archinta

A teraz co do odp. mojej kochanej Calti -nie jem nic co ma cokolwiek wspolnego z mlekiem krowim i jajkami juz dobre 2 tyg. Co do tego czy Piotrus nie oprozna dobrze piersi- nie mam bladego pojecia. Bo jak to sprawdzic? Zawsze jak nacisne to mleko leci. Nie da sie piersi oproznic do zera bo produkcja jest ciagla. Z kolei laktatorem nie sciagne by sprawdzic bo moje sutki nie sa z nim kompatybilne. Takze nie wiem.

Archi, to może Ty masz te zastoje bo produkujesz duzo mleka i Piotruś całego nie zużywa. W takim razie musisz przeczekać aż się laktacja unormuje zgodnie z potrzebami synka. Mam nadzieję, że wreszcie wygrasz walke z cyckiem

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry słonecznie

Zanim nadrobię zadam z rana ciężkie pytanie
Co może być oznaką jak od około tygodnia 40% kupy jest zielonej, a reszta normalna żołta?
Czy to powod do zmartwienia, czy zgłosić się do lekarza?

Więcej nas takich mam , wiec ja sie przestaje martwić. Śluzem w kupce też.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez acelinka

Dziewczyny myślicie już o prezentach świątecznych? Ja jak zwykle mam największy problem z prezentem dla tż, a właściwie z prezentami bo ma urodziny w Wigilie wiec mu kupuje dwa a jakbym jeszcze bardziej się miała rozdrabniać to bym musiała kupić trzy bo i imieniny ma

To ja się pochwalę, że dostanę najnowsze meteorytki limitowanki. Właśnie sobie ustrzeliłam na All. i Mikołaj mi przyniesie. Ale poszalałam. Dla Małża kawę, dla Masi pieska chi chi love w torbie (na wzór Paris Hilton), dla Julci kilka książek, dla psa kość i świńskie ucho, dla zeberki karma i nowe poidełko, a dla Leosia to nie mam jeszcze pomysłu. A dla chrześnika ciastolinę.

[mooonik]

Napisane przez archinta

Witajcie ze wsi.
Mały od 1.46 stwierdził,ze sen jest bez sensu.. kinał dopiero pol godz temu. To ja szybko sniadanko, lekarstwa i sie melduje cobyscie sie nie martwily.

wyśpij się i z całego serca,życzę żeby te zastoje w końcu Ci odpuściły
a ginko tylko pozazdrościć, bardzo mądra kobieta

Napisane przez lullaby_ml

Jej a ja przedwczoraj dostalam z glowki w nos, tak sie wystraszylam ze maluszkowi cos sie stanie z glowka ze zapomnialam o zdretwialym nosie, powiem wam ze bolalo, bolalo moje dziecko mnie leje..

dzień bez uderzenia z główki w moją twarz, szczękę czy nos to dzień stracony raz tak dostałam w wargę, że mi krew poszła

Spray nie wkurzaj się na cytaty tylko pisz bez

Caltea Ty niecna wykorzystywaczko też bym chciała mieć kogo wykorzystać, zazdroszczę tym co mają mamy na miejscu

[MoniaZ82]

Napisane przez acelinka

Ale jeszcze musze Wam napisać, że w niedziele chrzestna niuni i jej mama dopatrzyły się u niuni białego dziąsełka u góry, a wiecie co to oznacza .. aż się boje gryzaczek poszedł w ruch i zobaczymy co z tego będzie

ale jak bialego?? Bo ja 2 dni temu zauwazylam u mojej takie biale kropki na dziasle....jak dotkne to takie twardawe to jest ....ja wczoraj jej kupilam gryzaczek....tylko plissss nie mow ze to zeby bo sie zastrzele....

Napisane przez lullaby_ml

Kurcze nie ogladalam a chetnie bym sobie zobaczyla; wczoraj Ł do mnie mowi ze to az dziwne ze Miki sie tak nie domaga spania z nami






Jej a ja przedwczoraj dostalam z glowki w nos, tak sie wystraszylam ze maluszkowi cos sie stanie z glowka ze zapomnialam o zdretwialym nosie, powiem wam ze bolalo, bolalo moje dziecko mnie leje..

Lula wejdz na ich stronke...maja archiwum...

Mnie tez moje dziecko bije.....wczoraj tak sie nachylalam nad nia ze z liscia dostalam

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry słonecznie

Zanim nadrobię zadam z rana ciężkie pytanie
Co może być oznaką jak od około tygodnia 40% kupy jest zielonej, a reszta normalna żołta?
Czy to powod do zmartwienia, czy zgłosić się do lekarza?

moja tak robila po mleku comfort....caly czas....lekarz stwierdzil ze ok ( jak zwykle zreszta ) ....ale nic sie nie dzialo....
a wy na jakim mleku jestescie...?? i czy smierdzi ta koopka bardzo ??

[cotynato]

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry słonecznie

Zanim nadrobię zadam z rana ciężkie pytanie
Co może być oznaką jak od około tygodnia 40% kupy jest zielonej, a reszta normalna żołta?
Czy to powod do zmartwienia, czy zgłosić się do lekarza?

A wiesz? Ja w sumie też mam jakoś tak czasami.
Pierw ładna musztardowa, później rzadsza na koniec jeszcze w drugiej turze wypływa .

Kurde,zgłupiałam- jak byłam na szczepieniu 7,11 to teraz idę 28.11 czy 5,12.
EDIT:: nieważne

[anciaahk]

U mnie dzisiaj już drugi okres po porodzie , liczyłam na więcej luzu.

Napisane przez lullaby_ml

A ja chcialalm zdac relacje z wczoraj-Miki przechodzil sam siebie, moja kochana marudka, ehh ciekawe kiedy mu to przejdzie, zal mi tego brzdąca malutkiego, tyle nowych rzeczy zaczal sie uczyc, tyle nowych twarzy, zapachow, wyostrzone zmysly smakowe, biedny nie wie co sie z nim dzieje; ostatnio wyczail ze ma dwie raczki i sobie teraz je sklada jak taki chomiczek, wyglada to rozkosznie no wiec wczoraj kiedy mial to apogeum przyszla akurat sasiadka z moim oriflame'em, tak czekalam na kremy do rak bo przez to powietrze i zawsze co roku w zimie pekaja mi dlonie i nie moge ich doprowadzic do jakiegokolwiek wygladu zwlaszcza teraz jak co chwile myje rece zanim wezme maluszka to juz w ogole i wymienilysmy chyba 3 zdania bo Miki nie dal

Ty nasz cierpliwa mamuniu, przesyłam buziaki .

Napisane przez Caltea

Co do Bila, to macie rację, on jest mega aseksualny

Mi się on wcale z tymi sprawami nie kojarzy, więc aseksualny to aż za duże określenie .

Napisane przez Caltea

Działa, działa już drugi dzień. No i ten wózek też.
Jednak wczoraj wiatr ustał, więc byliśmy na spacerze ponad 1,5 godz. Wróciliśmy już po nocy o 16:30.
Piersi opatuliłam dodatkowo pieluchą, którą sobie wpakowałam do biustonosza. A dzisiaj Leos ma ją na głowie

Najważniejsze, że działa, a pomysł z opieluchowaniem cycorków niezły, wykorzystam, bo też się boję tego zaziębienia.
U nas dizisaj pogoda piękna, więc jak Franek się wyśpi to mykamy na spacer. Wczoraj nie byliśmy, ale moje dziecię pospało ładnie w dzień i dało się mamie pouczyć.

Napisane przez mooonik

wiecie jaki miałam sen- padłam jak mi się przypomniał- byłam na jakiejś kontroli chyba u gina- tyle,że zamiast mojego lek był T.Zubilewicz z pogody tvn, a że nie miałam z kim małej zostawić to była ze mną i czekała sama w wózku przed gabinetem jak wyszlismy po moim badaniu to jeszcze się chciałam pochwalić córką i odkrywam kocyk a tam moje dziecko uśmiech od ucha do ucha i pełne uzębienie normalnie miała wszystkie ząbki od 1 po 7 ale, żeby było fajniej te zęby wyglądały jak z reklamy Pedigree -tej ze sztucznymi szczękami

Moonik coś w tym jest, bo mi się ostatnio też Franek z taką klawiaturą przyśnił, co lepsze tej samej nocy taki sen miał mąż.

Napisane przez mooonik

hehe Ancia ja mam tak samo
a czasem się dziwię, że moja jakoś wcześniej niektóre czynności robi, bo np te bańki ze śliny to u niej już od jakiś 2tyg są otwieranie rączek i teraz doszło łapanie pieluchy i tarmoszenie jej
jak tam Franiowe kupki?

To dobrze, że nie jestem sama taki dziwoląg, co mnie tu Małgosia obśmiała . A tak serio to ja po dużym opóźnieniu załapuję, że Franek coś robi i generalnie wydaje mi się, że on nabywa tych umiejętności później niż wątkowe dzieciaczki. Jakiś spowolniony czy leniwy , wiadomo, urodzony w niedzielę.

Napisane przez acelinka

a różnie karmie, ale mało kiedy natalka pije z jednego i drugiego, tak na codzień staram sie karmić na zmiane, ale dzisiaj sobie wymyśliłam to zbieranie pokarmu w lewej piersi bo z takich miękkich źle się odciąga
na raz wypija różnie zazwyczaj 100-120 ml

Przepraszam, że ja Ciebie tak męczę, ale dla mnie to zbieranie pokarmu to prawdziwa trauma i usiłuję podpatrzeć jak Ty to robisz, może coś dla siebie z tego ściągnę. Od tygodnia mam uzbierane ledwo 300ml, zostały w sumie 4 dni więc pewnie zbiorę jeszcze 2oo ml, a potrzebuję mleka na jakieś 12h, więc i tak to jest bardzo mało.
Ty masz laktator ręczny tt czy avent, jeśli dobrze pamiętam?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Moonik o kupkach pisałam wyżej.

[MoniaZ82]

Napisane przez anciaahk

Karmisz wtedy tylko z 1 cycka? a ile Natka wypija na 1 raz?

Małgosia ja bym się nie martwiła, przynajmniej część jest normalna. Jakby była cała zielona, to wtedy chyba bardziej.
U nas jest nadal cała zielona, do tego szorstkość na buzi i nie wiem, iść do lekarza czy nie. A to już 4 dzień i nie mija.

u nas tez byla na buzi i dodatkowo na raczkach i nozkach....oczywiscie pognalam do lekarza i stwierdzila ze to poczatki wysypki...ale jakiej to chyba sama nie wiedziala...... ..i po kremach zniknelo...wiec moze Anciu idz lepiej bo nie wiadomo co to moze byc....




I ponawiam pytanie bo zadna mi nie odpowiedziala......
Mamuski karmiace mm jakie dajecie witaminy???
Ja sie martwie ze moja jest baz zadnych witamin i nie wiem czy nie podawac jej samej od siebie ???

[mooonik]

Napisane przez anciaahk

U mnie dzisiaj już drugi okres po porodzie , liczyłam na więcej luzu.

buuu
mnie dziś w nocy bolał brzuch jak na owu

Napisane przez anciaahk

Moonik coś w tym jest, bo mi się ostatnio też Franek z taką klawiaturą przyśnił, co lepsze tej samej nocy taki sen miał mąż.

noo nie ja mam nadzieję że to nie znaczy szybkiego ząbkowania

Napisane przez anciaahk

Moonik o kupkach pisałam wyżej.

no własnie zjadło mi cytat wcześniej a nie możesz zadzwonić do pediatry i zapytać jak Cię to niepokoi?

Napisane przez MoniaZ82

I ponawiam pytanie bo zadna mi nie odpowiedziala......
Mamuski karmiace mm jakie dajecie witaminy???
Ja sie martwie ze moja jest baz zadnych witamin i nie wiem czy nie podawac jej samej od siebie ???

Monia ja Ci na pewno odpowiedziałam poza tym co trochę się ten temat przewija ja daję tylko D i większość dziewczyn tak robi

[spray]

Monia ja daję D w kroplach. Takie miałam zalecienie na karcie wypisowej ze szpitala, a pediatra potwierdził, że trzeba.

[lullaby_ml]

Napisane przez anciaahk

U mnie dzisiaj już drugi okres po porodzie , liczyłam na więcej luzu.

Ty nasz cierpliwa mamuniu, przesyłam buziaki .

Mi się on wcale z tymi sprawami nie kojarzy, więc aseksualny to aż za duże określenie .

Najważniejsze, że działa, a pomysł z opieluchowaniem cycorków niezły, wykorzystam, bo też się boję tego zaziębienia.
U nas dizisaj pogoda piękna, więc jak Franek się wyśpi to mykamy na spacer. Wczoraj nie byliśmy, ale moje dziecię pospało ładnie w dzień i dało się mamie pouczyć.

Moonik coś w tym jest, bo mi się ostatnio też Franek z taką klawiaturą przyśnił, co lepsze tej samej nocy taki sen miał mąż.

To dobrze, że nie jestem sama taki dziwoląg, co mnie tu Małgosia obśmiała . A tak serio to ja po dużym opóźnieniu załapuję, że Franek coś robi i generalnie wydaje mi się, że on nabywa tych umiejętności później niż wątkowe dzieciaczki. Jakiś spowolniony czy leniwy , wiadomo, urodzony w niedzielę.

Przepraszam, że ja Ciebie tak męczę, ale dla mnie to zbieranie pokarmu to prawdziwa trauma i usiłuję podpatrzeć jak Ty to robisz, może coś dla siebie z tego ściągnę. Od tygodnia mam uzbierane ledwo 300ml, zostały w sumie 4 dni więc pewnie zbiorę jeszcze 2oo ml, a potrzebuję mleka na jakieś 12h, więc i tak to jest bardzo mało.
Ty masz laktator ręczny tt czy avent, jeśli dobrze pamiętam?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Moonik o kupkach pisałam wyżej.

Witaj w klubie kochana, ja juz mialam 3 okresy i to zaraz po pologu nic a nic luzu

Napisane przez MoniaZ82

u nas tez byla na buzi i dodatkowo na raczkach i nozkach....oczywiscie pognalam do lekarza i stwierdzila ze to poczatki wysypki...ale jakiej to chyba sama nie wiedziala...... ..i po kremach zniknelo...wiec moze Anciu idz lepiej bo nie wiadomo co to moze byc....




I ponawiam pytanie bo zadna mi nie odpowiedziala......
Mamuski karmiace mm jakie dajecie witaminy???
Ja sie martwie ze moja jest baz zadnych witamin i nie wiem czy nie podawac jej samej od siebie ???

Monia ja tez nie daje, nikt mi w sumie nic nie powiedzial, uslyszalam tylko ze bebilon ma witamine K i D3 i ze to jest odpowiednia ilosc i nikt mi nie powiedzial zebym podawala jeszcze cos

[MoniaZ82]

Dzieki dziewczyny...wiec zaczne tez podawac....

[MoniaZ82]

Lula dzieki...mnie to samo lekarka powiedziala...ale nie chce zeby mala miala jakies niedobory witamin....

[lullaby_ml]

Napisane przez MoniaZ82

Lula dzieki...mnie to samo lekarka powiedziala...ale nie chce zeby mala miala jakies niedobory witamin....

No ja tez bym nie chciala niedoborow..Temat byl walkowany jakis czas na forum rzeczywiscie, ale racja, tez to omowie z pediatra

[indygo79]

witam u nas słońce to się lepiej żyje, nie?

Napisane przez minio1984

Witam się wieczorowo

Od razu z góry przepraszam, ale nie dam rady was dziś pocytować.
Mamuśki mam pytanie, czy jak wasze dzieciaczki ssą paluszki/piąstki to zdarzyło się tak, że sobie na tyle głęboko dzieciaczek wsadził paluszki, że zaczęło go aż cofać Bo mojego to muszę ostatnio pilnować, bo aż ulewa po tym jak za głęboko sobie paluszki wsadzi
A dziś to juz przeszedł sam siebie, bo prawie przez godz jadł cycka, usnął to go odkładam do wózka a on po chwili z zamkniętymi oczami zaczął wpychać sobie obie piąstki na raz do buzi, jakby miesiąc nie jadł, a jak mu rączki zabrałam bo sie rozryczał i koniec ze spania
Chętnie bym z wami posiedziała, ale chyba pójdę spać, bo jak będzie taka noc jak poprzednia to wolę sie wcześniej spać położyć
Dobranocka

ojej współczuję waszego umęczenia a co do piąstek, paluszków itp tez pcha i też bywa, że Agatkę naciągnie

Napisane przez anciaahk

Moja mama też twierdzi inaczej. I przy niej też Franio grzeczny, ostatnio się zastanawiałam, czy nie podaje dla Franka jakiegoś leku na uspokojenie czy coś.

.

Anciu, moja kochana babcia opowiadała, że jak ciocia i mój tata byli mali i płakali, a ona szynkowała mleko i się na chwilę od garnka odwróciła to jej teściowa wsypywała garść maku żeby dzieci się uspokoił no padłam jak mi to powiedziała

[QUOTE=Martusiaaa21;307849 59]hejka udało mi sie nadrobić ale zaraz zmykam spać, mam nadzieje że dziś nocka będzie lepsza, mały niby śpi, ale ciężko mu się oddycha przez te glutki w nosku, Muszę jutro doktora popytać co mu może pomóc

na skok to chyba za wczesnie, ma takie fazy w ciagu dnia, że strasznie marudny,, dzis to wogóle mało spał a wieczorem dał popalić tatusiowi jak go usypiał

i dam znać co mi tam lekarz powie, mam nadzieje że zaszczepi małegoA


wiesz co dobry pomysł, jutro sprobuję jak nie będzie chciał spać, Wogóle zawsze po spacerku spał jeszcze z 2 godziny a dziś nie, weszliśmy do domu i oczy jak 5 złoty.
Dziewczyny a jak wrócicie ze spaceru i dziecię sobie śpi to je przekladacie do łózeczka czy zostawiacie w wózku? bo ja przekładam bo się boję że się mały przegrzeje

przekładam z wózka bo trzymam go na parterze, a mieszkam na 3 piętrze a tak na poważnie jak mała śpi to wkładam jaw pełnym rynsztunku do łóżeczka i otwieram okno, potrafi tak spać nawet 3 godziny!!! wczoraj spała od 14:30 do 19ej ( do 16ej na dworze, od 16ej w domu)

[QUOTE]

Napisane przez minio1984

A mój lubi ssać kciuka




to widzę, że nie tylko mój taki agent z tymi paluszkami
Monia przytulam, ja też nie lubię jak tz ma 2 zmianę wtedy nie ma go prawie cały dzień i tez mi smutno jak wychodzi i sama siedzę z Adsasiem

Acelinka ty to ranny ptaszek jesteś
Chociaż ja na nogach dziś od 6.00 Zazdroszczę,że możesz Natalkę zostawić u mamy. Ja też bym chciałą, chociaż na godz Adasia oddelegować, (nawet teściowej) i zająć się chwilkę sobą czy pobyć sam na sam z tz. No ale to tylko takie moje małe marzenia
O widzisz twoja mama to mądra kobieta, jak chora to nie odwiedzała wnuczki, a moja teściowa, w zeszłym tyg zaoferowała się że przyjdzie do mnie i mi pomoże bawić Adasia( a tz miał 2 zmianę), no i się zgodziłam ucieszona że chwilkę mi ręce odpoczną. Ona przychodzi chora, zakatarzona, kaszle, niby chodziła w maseczce cały czas, ale wiedziała, że dopiero co mu katar przeszedł i na drugi dzień mieliśmy szczepienie i jeszcze poszłam do łazienki, wracam, a ona Adasia trzyma na rękach i kaszle, to jej mówię, że go wezmę, bo kaszle a nona mówi, że odwraca głowę w drugą stronę jak kaszle, no myślałam, że się wścieknę
Acelinko życzę dużo zdrówka

A mamusie powiedzcie mi jak wy robicie, że wasze dzieciaczki siedzą same w bujaczkach, leżą na macie, czy w łózeczku? Wtedy je zabawiacie czy same się sobą zajmują? Bo ja bym chciała żeb chociaż 5 min sam poleżał w bujaczju bo na rękach spokojny, to go odkładam do bujaczka i za sekundę jest taki ryk, że go w całym bloku słychać, to samo w macie czy łóżeczku
Adaś jakimś cudem jeszcze teraz przysnął, to sobie szybko zrobie śniadanko, bo potem nie wiem kiedy bym miała czas
Edit: chyba nie podjem, bo już się wybudza

weź no co za nieodpowiedzialna kobieta nie moge z tych ludzi....

Napisane przez archinta

Witajcie ze wsi.
Mały od 1.46 stwierdził,ze sen jest bez sensu.. kinał dopiero pol godz temu. To ja szybko sniadanko, lekarstwa i sie melduje cobyscie sie nie martwily.
Dziękuje wszytskim za słowa wsparcia. Tusia- Ty to juz w ogole mnie powaliłaś dobra duszo

Az nei umiem powtorzyc co mowila o macierzynstwie i dzieciach. Jedyne co mi utkwilo,ze mam byc jak kobieta z Peru zdać sie na instynkt i bedzie dobrze. A i spiewac kolysanki bo uspakaja i mnie i dziecko i ze nawet w tych prymitywnych kulturach maja podobna linie melodyczna. Ona duzo jezdzi/czyta wlasnie nie tylko o leczeniu ale i o psychologicznym podejsciu do sprawy i wlasnie jak to jest/bylo u ludow pierwotnych. Zaskoczyla mnie ta wiedza totalnie!
Mowila tez ze w SR taki nacisk klada na to ze facet ma byc przy porodzie- ze jak juz jest to czuje sie spelniony, a tak naprawde najwieksza jazda zaczyna sie przeciez potem, a on umywa rąsie bo przeciez mial byc przy porodzie, stanac na wysokosci zadania- i stanął to co my teraz chcemy? Długo gadałysmy. Nawet kasy nie wziela.

A teraz co do odp. mojej kochanej Calti -nie jem nic co ma cokolwiek wspolnego z mlekiem krowim i jajkami juz dobre 2 tyg. Co do tego czy Piotrus nie oprozna dobrze piersi- nie mam bladego pojecia. Bo jak to sprawdzic? Zawsze jak nacisne to mleko leci. Nie da sie piersi oproznic do zera bo produkcja jest ciagla. Z kolei laktatorem nie sciagne by sprawdzic bo moje sutki nie sa z nim kompatybilne. Takze nie wiem.

To walnęłam elaborat.

Idę spać. Moze mi się uda. A potem liczę na to, ze dam rady tu zajrzeć i ponadrabiać.

elaborat, ale dobrze się czyta fajna ginka, czasem wsparcie ważniejsze niż leki. ja ci powiem, ze odkąd zaczełam spiewać małej to seryjnie sięuspokoiłam, kiedy Agatka zaczyna płakać to ja spiewam, nie za głośno i po chwili ona się uspokaja, a mnie stres i nerw nie łapie. także żeby cie zastój więcej nie łapał.

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry słonecznie

Zanim nadrobię zadam z rana ciężkie pytanie
Co może być oznaką jak od około tygodnia 40% kupy jest zielonej, a reszta normalna żołta?
Czy to powod do zmartwienia, czy zgłosić się do lekarza?

u nas tak było przy zmianie mleka, samo przeszło

Napisane przez mooonik

Dzień dobry!

wiecie jaki miałam sen- padłam jak mi się przypomniał- byłam na jakiejś kontroli chyba u gina- tyle,że zamiast mojego lek był T.Zubilewicz z pogody tvn, a że nie miałam z kim małej zostawić to była ze mną i czekała sama w wózku przed gabinetem jak wyszlismy po moim badaniu to jeszcze się chciałam pochwalić córką i odkrywam kocyk a tam moje dziecko uśmiech od ucha do ucha i pełne uzębienie normalnie miała wszystkie ząbki od 1 po 7 ale, żeby było fajniej te zęby wyglądały jak z reklamy Pedigree -tej ze sztucznymi szczękami

o matko, ale sen a te zęby

moja leży sama ale ja nic specjalnego nie robię/nie robiłam - po prostu po jedzeniu odkładam do łóżeczka włączam karuzelę, na początek same obroty, jak się jej znudzi to dołączam muzyczkę i sobie leży pod nią. Teraz od 9 sobie coś gada, trochę pobiega, popiszczy, wyciąga łapki jakby chciała złapać zwierzaka i się tak fajnie wkurza jak nie może dosięgnąć a jak się znudzi karuzelą to jej zmieniam pozycję i wtedy patrzy na miśki i z nimi rozmawia a jak już całkiem się jej znudzi leżenie to biorę ją na łóżko koło mnie i tu się znowu zagapia na wzór na narzucie i zazwyczaj się zbliża pora jedzenia.


u nas podobnie, chyba nasz typ tak ma


innych atrakcji na razie Julik nie ma, musi się zadowolić tylko tym dopóki nie dostanie maty i leżaczka

Napisane przez acelinka

o, poprosze o tą nazwe

lekarka kazała już teraz dawać tylko wit. D3

a różnie karmie, ale mało kiedy natalka pije z jednego i drugiego, tak na codzień staram sie karmić na zmiane, ale dzisiaj sobie wymyśliłam to zbieranie pokarmu w lewej piersi bo z takich miękkich źle się odciąga
na raz wypija różnie zazwyczaj 100-120 ml



no po całej nocce to troszke się nazbiera już mam laktacje w miare unormowaną i po takiej nocce nie jetem cała mokra i wszystko dookoła fajnie bo i w szkole nie musze tak często odciągać. Na początku to każda przerwa w łazience, nawet zjeść kiedy nie miałam.

Mama jest kochana i zajmuje się wnusią kiedy tylko może nawet powiedziała, że jak będe szła do pracy to ona się chyba już zwolni z pracy i będzie z natalką ale to jej zwolnienie to badziej złożony proces bo bardzo malo zarabia, właściwie nie ma urlopu, i nawet jak będzie pracować przez kolejne 11 lat do wieku emerytalnego to niewiele jej emerytura wzrośnie itd. itp. mogłabym jeszcze dłuuuugo wymieniać teściówka też się nawet spisuje w roli babci, zostaje z Natalką jak jade do szkoły w soboty a tż nie może, ale i tak jestem do niej troche uprzedzona

to racja mógłby się bardziej składać, ale tak też daje rade


Dziewczyny myślicie już o prezentach świątecznych? Ja jak zwykle mam największy problem z prezentem dla tż, a właściwie z prezentami bo ma urodziny w Wigilie wiec mu kupuje dwa a jakbym jeszcze bardziej się miała rozdrabniać to bym musiała kupić trzy bo i imieniny ma

uuuuuuuuuuuu to myślałam, że ja mam źle bo małż ma urodziny w sylwestra. ja swojemu chyba jakiś gadżet narciarski kupię, bo ona narciarz zapalny

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Najważniejsze, że działa, a pomysł z opieluchowaniem cycorków niezły, wykorzystam, bo też się boję tego zaziębienia.
U nas dizisaj pogoda piękna, więc jak Franek się wyśpi to mykamy na spacer. Wczoraj nie byliśmy, ale moje dziecię pospało ładnie w dzień i dało się mamie pouczyć.

Przepraszam, że ja Ciebie tak męczę, ale dla mnie to zbieranie pokarmu to prawdziwa trauma i usiłuję podpatrzeć jak Ty to robisz, może coś dla siebie z tego ściągnę. Od tygodnia mam uzbierane ledwo 300ml, zostały w sumie 4 dni więc pewnie zbiorę jeszcze 2oo ml, a potrzebuję mleka na jakieś 12h, więc i tak to jest bardzo mało.
Ty masz laktator ręczny tt czy avent, jeśli dobrze pamiętam?

o jacie, pieluchowanie cycorków, odkąd wyszłam ze szpitala to mama, teściowa, babcia wszystkie kobity po prostu mi na każdym kroku powtarzają żebym oby nie przeziębiła cycorów i ze mam z pieluchą wychodzić. Okej, dobra rada ale ileż można powtarzać

nie przepraszaj kochana, nie męczysz
mnie się wydaje że natalka 500 ml na 12 h to ma dosyć zawsze można dać jeszcze troche herbatki, albo jedną porcje mm, przynajmniej jak dla mnie to luz blues

Napisane przez Caltea

Acelinko, nie mam po niej żadnych efektów, na razie.
Ja się czuję jak mama na kilka etatów, zwłaszcza, jak Leoś wisi na cycu, Masi tłumaczę jakieś zadanie, a jeszcze Julcia przyleci i opowiada coś o szkole. Szaleństwo.

To ja się pochwalę, że dostanę najnowsze meteorytki limitowanki. Właśnie sobie ustrzeliłam na All. i Mikołaj mi przyniesie. Ale poszalałam. Dla Małża kawę, dla Masi pieska chi chi love w torbie (na wzór Paris Hilton), dla Julci kilka książek, dla psa kość i świńskie ucho, dla zeberki karma i nowe poidełko, a dla Leosia to nie mam jeszcze pomysłu. A dla chrześnika ciastolinę.

wesoło masz jesteś turbo mama

ooo, super prezenty
chrześniaczka tż ma jazde na tego chi chi love, ale on drogi (i brzydki ) ale chyba kupimy jej pod choinke

Napisane przez mooonik

dzień bez uderzenia z główki w moją twarz, szczękę czy nos to dzień stracony raz tak dostałam w wargę, że mi krew poszła

dokładnie

Napisane przez cotynato

A wiesz? Ja w sumie też mam jakoś tak czasami.
Pierw ładna musztardowa, później rzadsza na koniec jeszcze w drugiej turze wypływa .

Kurde,zgłupiałam- jak byłam na szczepieniu 7,11 to teraz idę 28.11 czy 5,12.
EDIT:: nieważne

do twarzy Ci w tym worku


Dobra uciekam coś napisac bo juz po 11 a ja co? Ani zdania nie napisałam

[Martusiaaa21]

hejka
lecę zaraz na szczepienie, wiec trzymajcie kciuki dziewczyny co by ten mój marudnik za mocno nie płakał ale chyba już czuje co się święci, bo od rana jest marudny
[QUOTE=acelinka;30786811
dzisiaj wstałam skoro świt, bo mam mnóóóóóstwoooo roboty do szkoły i chce zrobić jak najwięcej póki natalka śpi, a potem oddelegowuje ją do babci, bo babcia ostatnio chora była i się stęskniła za wnusią w ogóle dzisiaj rano mnie olśniło że przecież jade w sobote i niedziele na zajęcia i musze mleko zbiorowac w zamrażalniku, dobrze że dziś sobie przypomniałam a nie np. w czwartek

a tak w ogóle to jestem chora [/QUOTE]
zdrówka życzę

Napisane przez archinta

Witajcie ze wsi.
Mały od 1.46 stwierdził,ze sen jest bez sensu.. kinał dopiero pol godz temu. To ja szybko sniadanko, lekarstwa i sie melduje cobyscie sie nie martwily.
Dziękuje wszytskim za słowa wsparcia. Tusia- Ty to juz w ogole mnie powaliłaś dobra duszo



Jeżeli chodzi o mój zastój- wczoraj w nocy walczyłam z kapusta i Piotrkiem i sie rozszedł ale był najwiekszy do tej pory W niedziele umowilam sie z moja gin na pon rano- dostalam kolejna porcje antyb. Jak cos to bede robila posiew z mleka i antybiogram. Chociaz teorię juz mam co do przyczyny... moje nerwy niestety Ost. wkurzylam sie na TZ i doslownie po 15 min juz czulam grudki, a potem wielka twarda kula Moja gin jakos to wyczula, normalnie jest moja psychoterapeutka Az nei umiem powtorzyc co mowila o macierzynstwie i dzieciach. Jedyne co mi utkwilo,ze mam byc jak kobieta z Peru zdać sie na instynkt i bedzie dobrze. A i spiewac kolysanki bo uspakaja i mnie i dziecko i ze nawet w tych prymitywnych kulturach maja podobna linie melodyczna. Ona duzo jezdzi/czyta wlasnie nie tylko o leczeniu ale i o psychologicznym podejsciu do sprawy i wlasnie jak to jest/bylo u ludow pierwotnych. Zaskoczyla mnie ta wiedza totalnie!
Mowila tez ze w SR taki nacisk klada na to ze facet ma byc przy porodzie- ze jak juz jest to czuje sie spelniony, a tak naprawde najwieksza jazda zaczyna sie przeciez potem, a on umywa rąsie bo przeciez mial byc przy porodzie, stanac na wysokosci zadania- i stanął to co my teraz chcemy? Długo gadałysmy. Nawet kasy nie wziela.

A teraz co do odp. mojej kochanej Calti -nie jem nic co ma cokolwiek wspolnego z mlekiem krowim i jajkami juz dobre 2 tyg. Co do tego czy Piotrus nie oprozna dobrze piersi- nie mam bladego pojecia. Bo jak to sprawdzic? Zawsze jak nacisne to mleko leci. Nie da sie piersi oproznic do zera bo produkcja jest ciagla. Z kolei laktatorem nie sciagne by sprawdzic bo moje sutki nie sa z nim kompatybilne. Takze nie wiem.

To walnęłam elaborat.

Idę spać. Moze mi się uda. A potem liczę na to, ze dam rady tu zajrzeć i ponadrabiać.

Archi współczuję dobrze, że jest taka dobra duszyczka co Ci duzo podpowie i pomoże i fajnie, że znów u mamy trochę sobie odpoczniesz

Napisane przez 19natka88

I jak tam dzisiejsza nocka?

dziś lepiej, spał od 22ej do 3ej, później godzinka przerwy i od 4ej do 7mej

Napisane przez MoniaZ82

I ponawiam pytanie bo zadna mi nie odpowiedziala......
Mamuski karmiace mm jakie dajecie witaminy???
Ja sie martwie ze moja jest baz zadnych witamin i nie wiem czy nie podawac jej samej od siebie ???

ja daje D

Dziewczyny a po szczepieniu wychodziłyście od razu na spacerek? tzn na następny dzień?? czy trzeba odczekać jakiś czas??

[indygo79]

Ancia, ja ciebie podziwiam za naukę przy dziecku - i wszytskie mamy uczące się jesteście wielkie

a tak w ogóle moje dziecię też zasypia z pieluszką na głowie, wczoraj ją po kąpanku tak ułożyła, smoczek, pieluszka i poszłam po kapieli poograniać, ale słyszę dziwne odgłosy. wracam, a tam co??? moje dziecko przykryło się [pieluszką na twarz i tak machała główką, chyba tlenu zaczynało brakować od dziś zamiana pieluszki na króliczka.

kilka fotek mojej małej z pieluszką, z pieskiem ( zaczynają się zauważać, no i z zalotnie wystawioną nózią spod kocyka

[acelinka]

Napisane przez indygo79

uuuuuuuuuuuu to myślałam, że ja mam źle bo małż ma urodziny w sylwestra. ja swojemu chyba jakiś gadżet narciarski kupię, bo ona narciarz zapalny

w sylwestra to ma z kolei mój brat a ja mam 1 stycznia

[indygo79]

Napisane przez Martusiaaa21

hejka
lecę zaraz na szczepienie, wiec trzymajcie kciuki dziewczyny co by ten mój marudnik za mocno nie płakał ale chyba już czuje co się święci, bo od rana jest marudny

zdrówka życzę

Archi współczuję dobrze, że jest taka dobra duszyczka co Ci duzo podpowie i pomoże i fajnie, że znów u mamy trochę sobie odpoczniesz

dziś lepiej, spał od 22ej do 3ej, później godzinka przerwy i od 4ej do 7mej

ja daje D

Dziewczyny a po szczepieniu wychodziłyście od razu na spacerek? tzn na następny dzień?? czy trzeba odczekać jakiś czas??

ja byłam tego samego dnia co szczepienie na spacerku

[aa2]

dzien dobry
byłam juz tu o 5 ale nikogo nie było to nie pisałam
mój synu oczywiscie zasnoł po 22 z zegarkiem w reku to nic ze liczyłam ze zasnie po 20 no ale i tak ładnei pospał do 4:30 i wstał akurat tak zeby tatusia obudzic do pracy
moje kochanie zjadło strzeliło na spiaco do mamuni pare usmieszków potem dałam go do swojego łoża i spalismy hehe

Acelinko ja tez nei wiem co kupic tz na swieta zawsze robilisy sobie jakis prezent wiekszy wspólny ale w tym roku mąż zarzadziłz e ja robi ejemu i małemu i na odwrót bo małego pierwsze świeta i ma byc dużżżżżżżżżo prezentów itd

Indygo śliczne zdjecia a pieluszke mam taka sama z żyrafka hehe no i pościel do zmiany mam identyczna jak Ty

[archinta]

No myslalam ze popcztam, ponadrabiam- mały kimnal 30 min i czesc. Teraz babcia chwilowo go lula to ja chyc tu.

Sexi mamuski- jeszcze raz dzięki za dobre słowa- naprawdę sa jak lekarstwo

Napisane przez anciaahk

Małgosia ja bym się nie martwiła, przynajmniej część jest normalna. Jakby była cała zielona, to wtedy chyba bardziej.
U nas jest nadal cała zielona, do tego szorstkość na buzi i nie wiem, iść do lekarza czy nie. A to już 4 dzień i nie mija.

U nas teraz tez pół na pół - żólto-zielona - chyba od antyb.

Wcześniej zanim odstawiłam nabiały to tez jakies 2 tyg była zielona- co nawet tak pupa sie odparzala i wlasnie buzia wysypana byla. Mówiłam poloznej srodowiskowej, pediatrze- nikt sie nie wzruszył. Pewnie jakby byly jakies objawy ogolne to by cos gadali.
Ktorac pisala ze podaje probiotyk na te koopska. Ja teraz malemu tez daje- ale przez to ze antybiotyk jednak tez w mleku jest, niestety.

Napisane przez Caltea

Archi, to może Ty masz te zastoje bo produkujesz duzo mleka i Piotruś całego nie zużywa. W takim razie musisz przeczekać aż się laktacja unormuje zgodnie z potrzebami synka. Mam nadzieję, że wreszcie wygrasz walke z cyckiem

Wiesz- ja naprawde nie wiem- kilka razy czulam taka ciezkosc w piersiach- wiedzialam ,ze sa przepelnione- ale to na poczatkujak maly zasypial np na 4h, teraz takie uczucie mi obce i np w dotyku piers przed karmieniem i po karmieniu jest podobna to nie wiem czy mam bardzo duzo mleka.
No ale moja gin tez mowila ze laktacja bedzie sie normowala i bedzie juz tylko lepieej- oby

Napisane przez indygo79

elaborat, ale dobrze się czyta fajna ginka, czasem wsparcie ważniejsze niż leki. ja ci powiem, ze odkąd zaczełam spiewać małej to seryjnie sięuspokoiłam, kiedy Agatka zaczyna płakać to ja spiewam, nie za głośno i po chwili ona się uspokaja, a mnie stres i nerw nie łapie. także żeby cie zastój więcej nie łapał.

dz
A co spiewasz? Bo ja nie znam żadnych kołysanek