Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[archinta]

Dzien dobry.

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Mój mały spał po spacerze 3 h i 1h na w szoku jestem.
A na zdjęciu mój Pan piąsteczka chwilę przed awanturą o cycę

słooooodziak

Napisane przez cotynato

Ty nie masz za dobrze ?

nieeeee

Napisane przez Malgosia1983

A jak nie śpi, to jest zawsze spokojna? Bo mój to spokojny przez 30minut potem jak nie uśnie to płacze

oj nie jest, jak jest śpiąca to arie śpiewa niesaowite i właściwie tylko rączki ją uspokajają, ale też nie zawsze. Teraz w ogóle jest bardziej marudna, pewnie przez ten wychodzący ząbek.

Napisane przez anciaahk

Franek tak bardzo wykręca głowę do tv, że aż w szoku jestem. Jak wyłączę tv, to zagląda w jego stronę z miną poszukującą . Ogólnie teraz w kilka dni tak się rozwinął, jest taki kumający, że jestem w szoku. Pomijam już to śpiewanie ze mną, rozmowy - tutaj zestaw sylab i głosek jakie wymawia są nie do opisania. Przy naszych zabawach tak ze mną śpiewa, śmieje się w głos, że szok., Dlatego też jest mnie trochę mniej, bo dużo czasu razem śpiewamy, bawimy się. A że mało śpi, to taki jest efekt .

Franiowe kupki są do bani. Po podawaniu smecty zrobiło mu się zatwardzenie, a kupki nadal są zielone i potwornie śmierdzące . Jutro odbieramy wynik posiewu kału, mam nadzieję, że będzie pozytywny. Ale wtedy naprawdę nie mam pojęcia skąd zielona koo.

Acelinko- bananka też?? ja tylko czekam na ustabilizowanie i wyjaśnienie sprawy kup i będziemy działać z jedzeniem. W 5 miesiącu przecież już można zupki i gluten, a to już za 2 tygodnie .

ja to mam wrażenie że niuni zarz kręgosłup pęknie tak się wygina do tv, mała kinomaniaczka. Jedynym wyjściem jest wyłączenie tv.

rozmowy, śpiewanie mnie to codziennie wzrusza, codziennie na nowo

za wyniki

bananka też bananek też jest jeden z pierwszych tak jak jabłko i marchewka jak skończy te 4 miesiące to tez będziemy próbować kaszki, zupki i inne pyszności

Napisane przez anciaahk

OO to restrykcyjnie, ale brawo. Szanuję takich ludzi, sama też myślałam, że nie pozwolę, ale teraz to jedyna chwila wytchnienia .
.

jakbyś mi to z ust wyjęła

Napisane przez anciaahk

Zapomniałam Wam napisać, że Franek zaczął na mnie krzyczeć. Właśnie nie płakać, tylko krzyczeć , niesamowity łobuziak mi rośnie. Przywołuje mnie do łóżeczka, do siebie. Jak przyjdę, przestaje.
.

tzw. krzykacz

a kochana jak tam nauka? Jestem pewna że wszystko umiesz na piąteczke

Napisane przez archinta

Dzien dobry.

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

jeeejć, nie mam pojęcia co to może być oby szybko przeszło


ale mnie dziecko z rana zaskoczyło. Położyłam ją na brzuszku a ona tak sie wierciła, tak kopała że przesuwała sie do przodu

[lullaby_ml]

Dooobry:cmo k:

[Caltea]

, może mi się uda cokolwiek ponadrabiać, bo w poniedziałek będzie niewyróbka

Napisane przez rabarbar83

nooo kurcze jak ja mam sobie obiad zrobić dzieć mi śpi na kolanach a jak odkładam to ryk w 5 sekund chyba chce żebym siedziała na wizażu cały dzień

Pozostaje gorący kubek i wizaż

Napisane przez acelinka

Ale masz piękną gromadke w podpisie


wydaje mi się że jest to dolny, lewy kieł

Ja się pochorowałam na maksa, kupiłam ten prenalen ale nie robił wrażenia na moim organiźmie, w sobote w szkole straciłam głos w niedziele to nawet wykładowcy jak o coś pytali to po pierwszym moim słowie mówili żebym już lepiej nic nie mówiła poszłam więc do lekarza w poniedziałek i na szczęście niezbyt drastycznymi środkami udało się to okropne zapalenie pokonać. Dostałam panadol+tantum verde (brałam wcześniej tego psikacza ale nie pomagało) i recepte na antbiotyk jakby to wcześniejsze w ciągu 3 dni nie pomogło, ale pomogło
Kurcze no nie wiedziałam że dołożenie tak prostego leku jak panadol może zdziałać takie cuda

A, postanowilam się pochwalić tak wszem i wobec swoim stadkiem
O ja Cię i to jeszcze kieł. To dziecię bedzie uzbrojone na całego
Dobrze, że walka z chorobą wygrana

Napisane przez rabarbar83

tak mnie przestraszyłyście zębkami że muszę dokupić butelki co by być przygotowana w razie czego

Leżę i kwiczę

Napisane przez Malgosia1983

hehe ja to nie zawsze ot tak potrafie powiedzieć ile ma Kwilon...

Właśnie sobie suwaczek założyłam i tak mi ładnie wyszło. Sama to byłam na etapie Leonowych 2,5 miesięcy

Napisane przez danika

moje dziecko chyba doszło do wniosku ze nie warto wstawać w ten brzydki dzien -zjadła cyca o 4.30, potem o 7, położyłam ją na brzuszek bo marudziła i spała do 10.30 zjadła butle, chwile sie pobawiła w leżaczku, pogadała do mnie i od 15 min spi dalej w lezaczku

Skąd Ty masz takie dziecko?

Napisane przez agnieszka 0605

No i tekst o BMI mnie rozwalił Mój gin mi go kiedyś opowiadał

Niestety jakże adekwatny do mojej pociążowej sytuacji

Napisane przez mooonik

wiem co jeszcze chciałam napisać- pochwalić się
Nasza gwiazda waży 5870gr i mierzy 67cm

Wow, niezła dziewuszka.

I Marcelek też ładnie rośnie. Kapko

Napisane przez indygo79

boszzzz a ja dopiero wyczaiłam o co w tym tekście chodzi, bo sobie pomyślałam, ze caltea miała jakiś zły przelicznik blondynka ze mnie po całości

a moja niunia niedawno leży sobie w leżaczku i stęka, stęka. patrze o co chodzi, bo kupka już była a malutka sięgała to kółeczka od hipcia co wisi na pałąku nad nią i dosięgnęła ale biedna się nawysilała

ej Ty blondi
dla córci, mój synuś jeszcze nie chce tak łapać, leń

Napisane przez agnieszka 0605

Amelkę dziś zostawiłam na przewijaku, żeby się wietrzyła. Patrzę - a tam kupa. Ok. Biorę wycieram małą, zaniosłam rzeczy do łazienki, wracam a ona cała mokra i zasikana. Klasyfikowała się tylko do przebrania i mycia

Oj to wesolutko miałyście
Ale wczoraj był chyba taki dzień na przebieranki, bo my zmienialiśmy garderobę 4x: rano po spaniu, po ulaniu, po przesikaniu dziadów tescowskich i po kupie na karku. Zabrakło mi w końcu bodziaków

[Caltea]

Napisane przez acelinka

a Natalcia pączek przy 7 kg 62 cm - po mamusi taki pączuś

aaaa, a my już jemy jabłuszka, marcheweczke i bananka w małych ilościach oczywiście, ale lubimy, lubimy nowe smaki

Ale rośnie córcia jak na drożdżach (jak to pączek)
Już Acelinko? To wcześnie. A powiedz mi sama zadecydowalaś, czy lekarz kazał? Bo ja myślałam, że jak się karmi piersią, to tak pod koniec 5 mies. startuje sie z nowymi smakami. Ale tabele żywieniowe są przeróżne...

Napisane przez martunia_199

Chodzi do tej samej lekarki co ja i leży na słynną cytomegalię, a poza tym wymyśliła jej że w jednej półkuli Antoś ma jakąś szparkę a w drugiej nie (nie wiem dokładnie o co chodzi, w każdym razie grozi wodogłowie) ale dzisiaj w szpitalu zrobili jej usg i wg innego lekarza wszystko w porządku także jesteśmy dobrej myśli i czekamy do marca na Antka

Oj, to żeby wszystko było dobrze. Na pewno rodzice bardzo się martwią...

Napisane przez acelinka

a wiecie mamuśki, ostatnio się zastanawiałam która z nas będzie pierwsza w kolejnej ciąży

Ja nie (chociaż Leoś to taki słodziak, że mogłaby mieć jeszcze takiego maluszka za jakiś czas, gdybym go miała. Ale oczywiście trójeczka w zupełności mnie zadowala. W ogóle jako mama dojrzała mam zdecydowanie więcej cierpliwości i wyrozumiałości dla maluszka. A balam się, że będzie odwrotnie)

Napisane przez lullaby_ml

Zrobmy sonde pt:"Brakuje Ci brzuszka?-stwórz nastepnego maluszka"

Napisane przez acelinka

1. powolutku, pomalutku, najpierw troszke na łyżeczce, pierwszego dnia jedna łyżeczka, drugiego dwie, potem trzy itd. na początek też fajne są soczki, ale np. marchewkowo-jabłkowy rozcieńczałam wodą bo jakiś kwaśny był

A ja dzisiaj kupiłam Natalce spóźniony prezent mikołajkowy od rodziców - getry (mam faze na geterki, normalnie do każdej tuniczki musze mieć odpowiedni kolor, jeszcze troche i natalcia będzie miała leginsy w każdym kolorze tęczy ), ciepluteńką czapusie i dwa śliniaczki - taki podszyte folią bo te materiałowe przemakają przy jej ślinotoku

A kiedy zaczęłaś podawać Natalce nowe smaki?
Ooo, getry fajna rzecz. Myślałam żeby kupić Leosiowi do chusty, ale corki mnie zakrzyczały, że gejowskie. No to ma podkolanówki z wzorem skandynawskim

Napisane przez cotynato

A na zdjęciu mój Pan piąsteczka chwilę przed awanturą o cycę

Oj matko dawaj jeść, widać po oczach, że sie dziecko wkurza

Napisane przez 19natka88

Byliśmy dzisiaj na bioderkach - wszystko ok, już nie trzeba pieluchować ani nic takiego Doktor stwierdził, że mały jest niezłą kuleczką

Napisane przez archinta

Dzien dobry.

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

Archi. A w nocy jak się Piotruś budzi to je? Bo może nadrabia dniówki?
Wiecie co, ja chyba jestem wyrodną matką, bo Leon też miewa kupki ze śluzem, ale jakoś się nie przejmuję, bo nie ma żadnych innych objawów. Jak była biegunka, to się bałam, ale teraz... Czasem kupka ładniejsza, czasem brzydsza. Czy ja jestem lekkomyślna i nieodpowiedzialna, że się tym nie martwię? Wydaje mi się, że jakby mu coś dolegało, to no sama nie wiem, byłby placzliwy albo niespokojny, albo bolał by go brzuszek, albo miałby wysypkę... Za 1,5 tyg. szczepienie to wtedy wypytam pediatrę o te koopy.

Napisane przez acelinka

ale mnie dziecko z rana zaskoczyło. Położyłam ją na brzuszku a ona tak sie wierciła, tak kopała że przesuwała sie do przodu

Czyżby wstęp do raczkowania?
Acelinko, a Ty karmisz tylko piersią, czy dokarmiasz butlą?

[thelilah]

Napisane przez archinta

Dzien dobry.

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

dzień dobry

u nas też dzisiaj kiepsko w nocy...
nawet mamie mówiłam, zeby nie myslała, że jej aniołka przywiozłam to dzisiaj mały pokazał rogi.
obudził się o 3 na jedzenie, jadł w ciszy i spokoju może z 5min, a potem 1,5h wycia cały dom obudził...
nie wiem co mu jest, może kolki wróciły zmieniam mu od tygodnia mleko, stopniowo przechodzimy i dzisiaj taka akcja

[acelinka]

Caltea - to po kolei

- ostatnio na szczepieniu lekarka powiedziała że powoli moge Natalke już przyzwyczajać do nowych smaków, oczywiście to nie zastępuje normalnego jedzenia bo maksymalie dostaje tego 3 łyżeczki
zaczełyśmy jak miała skończone 3 miesiące pewnie lekarka dlatego to zaproponowała że natalcia nie miała zadnych problemów brzuszkowych ani wysypkowych.

- gejowskie Twoje córcie są the best

- karmie tylko cycem czasami tylko jak musze Natalke zostawić np. z babcią a nie mam odciągniętego mleka to dostaje małą porcje mm, ale to naprawde sporadycznie i porcje dla 2-tygodniowego brzdąca

- właśnie ja myślałam że dziecko tak wędruje przed raczkowaniem a to już taki numer dobrze że to troszke tylko, powoli będe musiała sobie w tyłku jakieś dodatkowe oczy zamontować

[archinta]

Napisane przez Caltea

Archi. A w nocy jak się Piotruś budzi to je? Bo może nadrabia dniówki?
Wiecie co, ja chyba jestem wyrodną matką, bo Leon też miewa kupki ze śluzem, ale jakoś się nie przejmuję, bo nie ma żadnych innych objawów. Jak była biegunka, to się bałam, ale teraz... Czasem kupka ładniejsza, czasem brzydsza. Czy ja jestem lekkomyślna i nieodpowiedzialna, że się tym nie martwię? Wydaje mi się, że jakby mu coś dolegało, to no sama nie wiem, byłby placzliwy albo niespokojny, albo bolał by go brzuszek, albo miałby wysypkę... Za 1,5 tyg. szczepienie to wtedy wypytam pediatrę o te koopy.

No właśnie nie je Jak mu daję pierś to się awanturuje, wykrzywia, kopie nóżkami. Nie wiem o co cho a nie jadłam nic co by mogło wpłynąć na smak czy zapach mleka.
Dziś w nocy zjadł (szumnie to nazwałam ) ostatni raz o północy, a potem o 7 rano i to na siłę mu wciskałam! Piersi mam jak balony a o nic sobie z tego nie robi! Zawsze zajadał z dwóch piersi , a teraz pociumka jedna (i to tak tylko 4-6 min.) i cześć.
Ja się tym śluzem tez wcześniej nie przejmowałam zanadto ale jak zaczął mu się odparzać tyłek (znów ) i nie je to się martwię
Ogólnie nie wygląda jak chory, nie płacze więcej - tak standardowo bym powiedziała. Tylko te pobudki w nocy Dziś go znów wzięłam do wyrka bo jak sie wybudzał to szybko smok+owca i przysypiał na kolejne kilkanaście lub kilkadziesiąt min.

Sorry , ze ja tylko o nas ale mam schiza karmiąco- piersiowego

[spray]

K..wa, się wieczorem nacytowałam a tu netu nie było!!
No więc napiszę tylko tyle ile spamiętałam:

Acelinko - pierwszy kiełek GRATULUJĘ!! jak ten czas leci
Cotynato - jak ten zatruty ząb?
Archi - a mozę odciągnij se cycki i daj Piotrkowi z butli?
Co do śluzowatych kup- czytałam, że taki stolec świadczy o niedojrzałości układu pokarmowego lub alergii.

[Caltea]

Napisane przez acelinka

Caltea - to po kolei

- ostatnio na szczepieniu lekarka powiedziała że powoli moge Natalke już przyzwyczajać do nowych smaków, oczywiście to nie zastępuje normalnego jedzenia bo maksymalie dostaje tego 3 łyżeczki
zaczełyśmy jak miała skończone 3 miesiące pewnie lekarka dlatego to zaproponowała że natalcia nie miała zadnych problemów brzuszkowych ani wysypkowych.

- gejowskie Twoje córcie są the best

- karmie tylko cycem czasami tylko jak musze Natalke zostawić np. z babcią a nie mam odciągniętego mleka to dostaje małą porcje mm, ale to naprawde sporadycznie i porcje dla 2-tygodniowego brzdąca

- właśnie ja myślałam że dziecko tak wędruje przed raczkowaniem a to już taki numer dobrze że to troszke tylko, powoli będe musiała sobie w tyłku jakieś dodatkowe oczy zamontować

To super, że już wprowadzasz nowości. Thx za ładne wyjaśnienie. Może my też się czegoś o nowym jedzonku dowiemy na tym drugim szczepieniu, nie wiem jaką szkołę wyznaje nasza p. dr...
Nooo, i żegnaj bezpieczne łóżko. Dodatkowa para oczu Ci się przyda. Może na All takie sprzedają

Napisane przez archinta

No właśnie nie je Jak mu daję pierś to się awanturuje, wykrzywia, kopie nóżkami. Nie wiem o co cho a nie jadłam nic co by mogło wpłynąć na smak czy zapach mleka.
Dziś w nocy zjadł (szumnie to nazwałam ) ostatni raz o północy, a potem o 7 rano i to na siłę mu wciskałam! Piersi mam jak balony a o nic sobie z tego nie robi! Zawsze zajadał z dwóch piersi , a teraz pociumka jedna (i to tak tylko 4-6 min.) i cześć.
Ja się tym śluzem tez wcześniej nie przejmowałam zanadto ale jak zaczął mu się odparzać tyłek (znów ) i nie je to się martwię
Ogólnie nie wygląda jak chory, nie płacze więcej - tak standardowo bym powiedziała. Tylko te pobudki w nocy Dziś go znów wzięłam do wyrka bo jak sie wybudzał to szybko smok+owca i przysypiał na kolejne kilkanaście lub kilkadziesiąt min.

Sorry , ze ja tylko o nas ale mam schiza karmiąco- piersiowego

Archi, to u mnie było podobnie, tylko nie mialam takich problemów z nadmiarem pokarmu. Leoś w pewnym momencie zaczął jeść mniej (pytałam o to forumowe mamusie), piersi stopniowo przestały twardnieć (bałam się zaniku lakt). Najgorzej było w nocy, bo jednak cyce produkowały więcej , ale teraz w zasadzie nawet w nocy nie mam bardzo twardego biustu. Leoś je krócej, również w nocy, rzadziej, wiszenie na cycu zdarza się sporadycznie, a i tak mały sobie tylko tak ciumka, jakby wcale nie chodziło o jedzenie, tylko o pociumkanie wlaśnie. Dlatego poleciałam do zważenia, czy przybiera. Też się martwiłam, zobaczę co będzie na szczepieniu 19 gr, ile przybrał, bo je zdecydowanie mniej.
Małgosia pisała, że jej Staś ma tak samo i jeszcze nie wiem kto, przepraszam, że dziecię je tyle co nic ale pięknie przybiera. Jakbym miała możliwość, to ważyłabym Leośka codziennie i jakby ładnie przybieral to bym sie nie martwiła. W końcu laktacja musi się przystosować do nowych potrzeb naszych dzieci, a te potrzeby też się przecież będą zmieniać.

[archinta]

Napisane przez spray

Archi - a mozę odciągnij se cycki i daj Piotrkowi z butli?
Co do śluzowatych kup- czytałam, że taki stolec świadczy o niedojrzałości układu pokarmowego lub alergii.

Z odciąganiem mam jeszcze problemy, ale cos tam pomału próbuje. Jak uzbierałam zawrotną ilość 20ml to mu dałam właśnie z butli testowo- nie chciał

[martunia_199]

Nocka jakoś w miarę zleciała, teraz Zuza zasypia w huśtawce. Wypadł jej smoczek więc ja w te pędy do niej lecę co by się nie rozbudziła bo nie spała jeszcze a ona sobie smoka sama wciągnęła do buzi i zdziwiona po co ja do niej tak podleciałam

Zaskakuje mnie to moje dziecko coraz to bardziej i już takie fajne jest śmieje się, piszczy, grucha jak gołąbek - no nic tylko schrupać

Telewizję też ogląda z umiarem i też nie jest tak że wpatruje się w nią non stop, jak ją odwracam w stronę telewizora żeby chwile sama posiedziała to daję jej zawsze zabawki do huśtawki i staram się być w zasięgu jej wzroku to wtedy wybiera mnie a nie telewizor także uważam że żadnej krzywdy jej nie robię

[archinta]

Napisane przez Caltea

Archi, to u mnie było podobnie, tylko nie mialam takich problemów z nadmiarem pokarmu. Leoś w pewnym momencie zaczął jeść mniej (pytałam o to forumowe mamusie), piersi stopniowo przestały twardnieć (bałam się zaniku lakt). Najgorzej było w nocy, bo jednak cyce produkowały więcej , ale teraz w zasadzie nawet w nocy nie mam bardzo twardego biustu. Leoś je krócej, również w nocy, rzadziej, wiszenie na cycu zdarza się sporadycznie, a i tak mały sobie tylko tak ciumka, jakby wcale nie chodziło o jedzenie, tylko o pociumkanie wlaśnie. Dlatego poleciałam do zważenia, czy przybiera. Też się martwiłam, zobaczę co będzie na szczepieniu 19 gr, ile przybrał, bo je zdecydowanie mniej.
Małgosia pisała, że jej Staś ma tak samo i jeszcze nie wiem kto, przepraszam, że dziecię je tyle co nic ale pięknie przybiera. Jakbym miała możliwość, to ważyłabym Leośka codziennie i jakby ładnie przybieral to bym sie nie martwiła. W końcu laktacja musi się przystosować do nowych potrzeb naszych dzieci, a te potrzeby też się przecież będą zmieniać.

Kurcze- no mam nadzieje, ze to jego zmieniające się potrzeby tylko i ze moje piersiaki szybko przystosują się do nowego trybu Strasznie się boje o zastój kolejny. Po prostu spędza mi to sen z powiek
Co do przybierania teraz to nie wiem- do tej pory ładnie mu to szło. Za tydz. mam ost. wizytę połoznej środowiskowej to się okaże co i jak. Tylko oby przez ten tydz. nie osiwieć
Dz Calti za pocieszenie

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

Mój mały spał po spacerze 3 h i 1h na w szoku jestem.
A na zdjęciu mój Pan piąsteczka chwilę przed awanturą o cycę

Awantura o cyca Dobre! Oj charakterne te nasze chłopaki

Napisane przez 19natka88

Hej Intensywny dzień dzisiaj, niby nadrobiłam ale jeszcze raz muszę przejrzeć wszystko:brzydal:
Byliśmy dzisiaj na bioderkach - wszystko ok, już nie trzeba pieluchować ani nic takiego Doktor stwierdził, że mały jest niezłą kuleczką
A teraz nadrabiam
\Małgosia1983 u nas tarcie oczek jest wtedy kiedy małemu chce się spać

Już nie bądź taka dokładna
Brawa za bioderka
Muszę wybadać kiedy on to robi. Znaczy o jakiej porze. Dziekuję za odpowiedź

[QUOTE=cotynato;30960024]Z tym telewizorem to wydaje mi się, że zainteresowanie jest teraz i o wiele później jak się zaczyna kumać ocb. Tak przynajmniej mi się wydawało kiedy opiekowałam się Ninasem.
Ona fakt, zerknęła czasami na tv, ale o wiele ciekawsze ( 6-14m-cy) były zabawki i inne cuda. Później jak dorywczo wpadałam jak już była starsza, to wtedy faktycznie tv znowu był ciekawy i jak byłam padnięta to się cieszyłam, mogąć obejrzeć bajkę i wytchnąć Szkoda że filip nie będzie chciał oglądać bajek z królewnami [/QUOTE]
Nigdy nic nie wiadomo. Syn koleżanki uwielbia bawić się lalkami Idą na plac zabaw to chłopcy w jego wieku targają koparki i inne takie, a Mateuszek lalkę

Napisane przez anciaahk

[/COLOR]Zapomniałam Wam napisać, że Franek zaczął na mnie krzyczeć. Właśnie nie płakać, tylko krzyczeć , niesamowity łobuziak mi rośnie. Przywołuje mnie do łóżeczka, do siebie. Jak przyjdę, przestaje.

Małgosia przez te wspólne zabawy aż mnie żal ogarnia, jak pomyślę o powrocie do pracy, tak się przyjemnie zaczyna robić, a tu powrót tak blisko.

Taki łobuziak
Żal jest ogromny...zwłaszcza, że dzieci tak z dnia na dzień nabywają nowych umiejętności...nie chcę tego przegapić..

Napisane przez MalgosiaM8

to w takim razie trzymam kciuki za kupki (jak to brzmi )!
mojemu trzymanie też o tak o, jak chce to trzyma pół godziny i nia macha przed oczami, czy wpycha do buziaka, a jak nie chce to 2 sekundy nawet nie da rady dziś jak sobie bęcnął w głowę to był opóźniony zapłon, 2-3 sekundy i rykkkk
a i ciekawą ma zabawę jak widzi swoja rączkę przed buzią, pewnie nie wie że to jego rączka jeszcze ale ważna że ciakawa

z tym śmianiem się to prawda, mnie czasem już szczęka boli od uśmiechania się

aaa ja już bym nastepne chciała ale tak już już

No to już już
Taaa trzeba się szeroko usmiechać. Stefek lubi jeszcze jak mu język pokazuje, ale koniecznie musze być usmiechnięta
Grzechotek jeszcze nie trzyma. Chociaż dzisiaj położyłam mu takiego łosia to go wziął do ręki i trzyma, ale to chyba przypadek. Potem patrzę a ten wpych sobie nogę łosia do buzi
Z uderzeniem, to tak mamy jak go noszę. Uderzy się o moja brodę albo bark...2 sekundy cisza i nagle płacz...Bardzo musze uważać...

Napisane przez cotynato

Ancia a jak z tą kupą u Ciebie było? U mnie idzie pierw ładna musztardowa a później wypływa rzadka zielona.

Jeszcze od dwóch dni mamy problemy z zapowietrzeniem. Ryk, łapanie i puszczanie piersi. Po jednym karmieniu kilka beknięć. Uspakaja pierś na chwilę i noszenie brzuszkiem na ręce. No masakra.

Ciekawe od czego tak się dzieje...i oby przeszło jka najszybciej!

Napisane przez SONIA004

Kochane...uważam, że każda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Ja jestem zwolenniczką "złotego środka". .

Święte słowa. Złoty środek

Idziemy dziś do lekarza, a potem donieść brakujace papiery do zasiłku, a potem może do dziadka w odwiedziny.
Tak więc miłego dnia Maminki

[19natka88]

Hejka Dzisiaj rozpoczęliśmy ten piękny dzień o 6.00 rano Szymon zasnął o 8.00 i ciągnie do teraz z dwoma przerwami na cyca - raz chce jeść co godzinę, a raz co 4h nawet - ja tego dziecka nie ogarniam
Dzisiaj znowu cały dzień zajęty - z rana była kuzynka fryzjerka ogarnęła moją grzywę, potem przyjedzie koleżanka z liceum, a po południu wybieram się odwiedzić koleżankę, która niedawno urodziła - lubię takie dni

Napisane przez archinta

Dzien dobry.

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

U nas w pewnym momencie też tak drastycznie się zmieniło - wpierw Szymon wisiał na cycku po pół h, oba cyce musiały być opróżnione, a pewnego dnia pociumał 5 minut z jednego i koniec - też się martwiłam, no ale jak widać po jego wadze te 5 minut mu wystarcza - może u was podobna zmiana nastąpiła? Nie martw się mamusia

Napisane przez acelinka

bananka też bananek też jest jeden z pierwszych tak jak jabłko i marchewka jak skończy te 4 miesiące to tez będziemy próbować kaszki, zupki i inne pyszności

Ja spróbowałam ostatnio dać Szymkowi jabłko Miny walił jakbym mu truciznę dawała - niezbyt mu się spodobało więc narazie sobie odpuszczam

ale mnie dziecko z rana zaskoczyło. Położyłam ją na brzuszku a ona tak sie wierciła, tak kopała że przesuwała sie do przodu

Szaleją z rozwojem te nasze dzieciaki Mój łobuz ostatnio chce siedzieć - sam bez podparcia oczywiście a jak się wkurza kiedy mu nie pozwalam ostatnio nawet pluł ze złości

Napisane przez lullaby_ml

Dooobry:cmo k:

Dobry Lulku

Napisane przez Malgosia1983

Już nie bądź taka dokładna
Brawa za bioderka
Muszę wybadać kiedy on to robi. Znaczy o jakiej porze. Dziekuję za odpowiedź

Bo czasami czytam po łepkach i omijam jak ktoś mnie o coś pyta
Dziękujemy

[Caltea]

Napisane przez archinta

Kurcze- no mam nadzieje, ze to jego zmieniające się potrzeby tylko i ze moje piersiaki szybko przystosują się do nowego trybu Strasznie się boje o zastój kolejny. Po prostu spędza mi to sen z powiek
Co do przybierania teraz to nie wiem- do tej pory ładnie mu to szło. Za tydz. mam ost. wizytę połoznej środowiskowej to się okaże co i jak. Tylko oby przez ten tydz. nie osiwieć
Dz Calti za pocieszenie

Postaraj się wytrzymać.Ja tę zbyłam w szoku jak Leon zaczął odmawiać piersi. Dawniej jadł bez opamiętania i nigdy nie było mu za wiele, zasypial sobie też przy jedzeniu, a teraz to już rzadkość. Je i w pewnym momencie mówi dość. Piersi się przystosują, ja już nawet w nocy mam flaczki, no może lekko napiete, choć ta lewa zastojowa pierś dokucza. Wczoraj wieczorem musiałam z niej nakarmić L. i w nocy też, bo pomimo tego, że flaczek, to są grudki i taka jakby żyła nabrzmiała (pewnie kanalik z mlekiem). Ale po karmieniu czuję ulgę

Napisane przez Malgosia1983

No to już już
Taaa trzeba się szeroko usmiechać. Stefek lubi jeszcze jak mu język pokazuje, ale koniecznie musze być usmiechnięta
Grzechotek jeszcze nie trzyma. Chociaż dzisiaj położyłam mu takiego łosia to go wziął do ręki i trzyma, ale to chyba przypadek. Potem patrzę a ten wpych sobie nogę łosia do buzi
Z uderzeniem, to tak mamy jak go noszę. Uderzy się o moja brodę albo bark...2 sekundy cisza i nagle płacz...Bardzo musze uważać...


Idziemy dziś do lekarza, a potem donieść brakujace papiery do zasiłku, a potem może do dziadka w odwiedziny.
Tak więc miłego dnia Maminki

Oj tak, limo czy rozbity nos to tylko kwestia chwilowej nieuwagi

A mój synek ze mną nie gada. Pięknie rozmawia ze wszystkimi a na mnie to tylko patrzy (dobrze chociaż, że jak w tęczę). Wczoraj bratowa stwierdziła: A Ty gadasz do kartonu z mlekiem?

Ale za to do mnie najpiękniej się uśmiecha i uwielbia jak go całuję po szyjce i w usteczka (tylko mój przywilej). No i tylko mnie klepie po cycusiu

A wczoraj małż wrócił z pracy, wziął Leosia na ręce no i sobie gadają. Małż mówi: opowiadaj Leosiu, co dziś robiłeś?, a Leoś tak się zaczął żalić, że brzmiało to jak hau, hau,hau. No to malż pyta: co, piesek szczekał i Cię wystraszył? A Leoś na to uśmiechod ucha do ucha, że niby tatuś tak go doskonale zrozumial. Myślałam, że padnę, bo tuz przed przyjściem małża psina tak wystraszyła szczekaniem malego, że ten się aż popłakał. To sie dogadali z tatusiem

[MalgosiaM8]

Napisane przez Caltea

Małgosia pisała, że jej Staś ma tak samo i jeszcze nie wiem kto, przepraszam, że dziecię je tyle co nic ale pięknie przybiera. Jakbym miała możliwość, to ważyłabym Leośka codziennie i jakby ładnie przybieral to bym sie nie martwiła. W końcu laktacja musi się przystosować do nowych potrzeb naszych dzieci, a te potrzeby też się przecież będą zmieniać.

tak ja pisałam, mały naprawdę je z 5-6 minut, ale nie robi sobie przerw tylko ciągnie i oddycha
akcja w nocy trwa całe 15 minut z wzieciem z łóżeczka, nakarmieniem , odbeknięciem i pójściem znowu spać
dziś 3 nocka taka yy przespana cieszę się ale oczywiście mam niegrzeczne dziecko jak by co

Archinta, piszesz że masz piersi jak kamienie, też tak miałam, u mnie dodatkowo zaworki puszczały i się lało.. odciągałam laktatorem tylko trochę aby poczuć ulgę, do tej pory już się unormowało, już nie mam piersi jak kamień nawet jak nie karmię długo z jednej piersi.
Piersi muszą też wiedzieć ile pokarmu produkować, z czasem się to ustabilizuje


ale pada snieg, prawdziwa zimmaaa i białooo

[Caltea]

Napisane przez 19natka88

Hejka Dzisiaj rozpoczęliśmy ten piękny dzień o 6.00 rano Szymon zasnął o 8.00 i ciągnie do teraz z dwoma przerwami na cyca - raz chce jeść co godzinę, a raz co 4h nawet - ja tego dziecka nie ogarniam
Dzisiaj znowu cały dzień zajęty - z rana była kuzynka fryzjerka ogarnęła moją grzywę, potem przyjedzie koleżanka z liceum, a po południu wybieram się odwiedzić koleżankę, która niedawno urodziła - lubię takie dni



U nas w pewnym momencie też tak drastycznie się zmieniło - wpierw Szymon wisiał na cycku po pół h, oba cyce musiały być opróżnione, a pewnego dnia pociumał 5 minut z jednego i koniec - też się martwiłam, no ale jak widać po jego wadze te 5 minut mu wystarcza - może u was podobna zmiana nastąpiła? Nie martw się mamusia



Szaleją z rozwojem te nasze dzieciaki Mój łobuz ostatnio chce siedzieć - sam bez podparcia oczywiście a jak się wkurza kiedy mu nie pozwalam ostatnio nawet pluł ze złości

Mój syn też śpi od 8, ale od cyca odpiął się o 9. Oczywiście były przenosiny do wózka i omotanie się pieluchą. Ale śpi już całkiem dlugo.
Natko, u nas też każdy dzień inny. Nie staram się przyzwyczaić zbyt mocno do nawyków Leosia, bo one są chwilowe i ciągle ewoluują.

O, to chyba Natka mnie pocieszala odnośnie zmniejszonego zapotrzebowania na mleczko

Natko, to milego pełnego wrażeń dnia.

[danika]

dzien dobry

ja dopiero jem sniadanie bo młoda dała się spacyfikować w leżaczku na chwile

Napisane przez indygo79

ja tych pamków nie znam aleeee Helen Harper to pamiętam - w zamierzchłych czasach schyłkowego PRLu moja mama kupiła od kogoś z zagranicy paczkę podpasek tej marki i schowała do szafki mówiąc, ze to będa na mój pierwszy okres nie doczekały, bo się rozlazły ale Helen Harper pamiętam do dziś


no geterki są the best - moja ostatnio miała u babci geterki. oczywiście co? ubolewanie, ze ją to ciśnie, niewygodnie jej. kiedyś dzieci do 3 mies w pieluszce były i becie kto mi pożyczy bet na następna wizytę u babci żeby jej o zawał legginsami nie przyprawić?

uśmiałam sie z tych podpasek

a co do betów - moja mama i tesciowa tez miały kuku na tle noszenia w becie |(tudzież rożku z braku beta ) ale juz im mineło

Napisane przez anciaahk

Mój ogląda tv , nie jakoś długo, ale wsadzony w leżaczek popatrzy, ja mogę spokojnie zjeść śniadanko.
Myślicie, że nie wolno?
Franiowe kupki są do bani. Po podawaniu smecty zrobiło mu się zatwardzenie, a kupki nadal są zielone i potwornie śmierdzące . Jutro odbieramy wynik posiewu kału, mam nadzieję, że będzie pozytywny. Ale wtedy naprawdę nie mam pojęcia skąd zielona koo.

moja tez popatrzy czasem chwile na TV, jakos specjalnie jej nie sadzam, ale mysle ze jak zerknie czasem to nic jej nie bedzie

biedny Franio... zeby sie poprawiło

Napisane przez agnieszka 0605

Szczerze - wg mnie na pewno dla 3 mies dziecka tv nie jest niczym dobrym. Dziecko nie widzi i nie rozumie obrazu tylko migawki, które psują mu wzrok. Ja noszę okulary tylko dlatego, że rodzice pozwolili mi oglądać z bliska tv od małego. I nie obiecałam sobie, że nie pozwolę, żeby moje dziecko powiedziało kiedyś: czemu ta mama mnie nie przypilnowała?
Poniżej roku na pewno nie pozwolę, a potem zobaczymy.

ja tez bym nie chciała zeby młoda ogladała, ale pewnie jak wróce do pracy to babcia nieraz jej nie podoła i zapusci bajke

myslisz ze dlatego masz wade wzroku?

ja nigdy nie oglądałam za wiele TV, a juz na pewno nie jak byłam mała , o komputerach to sie nawet wtedy nie sniło a okularki nosze od podstawówki. Za to zawsze strasznie duzo czytałam i to na leżąco często i to sie na pewno przyczyniło.

Napisane przez anciaahk

Ale i tak najciekawsze jest mama . Śpiewamy piosenki, tańczymy, uwielbiam moje dziecko normalnie.

moja pokochała "mam chusteczke haftowaną" - smieje sie jak jej to spiewam

Napisane przez mooonik

wasze maluchy tez tak spały po szczepieniu? moja od 13 obudziła się na może 2h - tyle co chwilę pogadała z nami, wykąpaliśmy ją i znowu śpi

moja spała całą noc a potem znowu prawie cały dzien

Napisane przez archinta

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

współczuje tych pobudek....wogóle podziwiam dziewczyny jak wy to wytrzymujecie ja jak jedną dwie noce nie przespie to jestem nie do życia
na szczescie mała mnie oszczędza i wstaje tylko raz albo wcale

Napisane przez Caltea

Skąd Ty masz takie dziecko?

to była jednorazowa promocja juz dzis nie spi niestety

a wczoraj wieczorem sie normalnie tak darła, ze juz sie zastanawiałam czy ją coś boli, czy kolka...ale chyba to jednak chodziło o spanie "w pionie" na rączkach a nie w kołysce. Usneła po prawie 2 godzinach walki ale w koncu w kołysce. Chyba z 10 razy ją odkładałam i znowu brałam . Juz myslalam ze padne ale sie nie poddałam

Napisane przez archinta

Z odciąganiem mam jeszcze problemy, ale cos tam pomału próbuje. Jak uzbierałam zawrotną ilość 20ml to mu dałam właśnie z butli testowo- nie chciał

a ręką tez nie odciągniesz?

Małgosia powodzenia i u lekarza i tobie tez miłego dnia

[Caltea]

Napisane przez MalgosiaM8

tak ja pisałam, mały naprawdę je z 5-6 minut, ale nie robi sobie przerw tylko ciągnie i oddycha
akcja w nocy trwa całe 15 minut z wzieciem z łóżeczka, nakarmieniem , odbeknięciem i pójściem znowu spać
dziś 3 nocka taka yy przespana cieszę się ale oczywiście mam niegrzeczne dziecko jak by co

Archinta, piszesz że masz piersi jak kamienie, też tak miałam, u mnie dodatkowo zaworki puszczały i się lało.. odciągałam laktatorem tylko trochę aby poczuć ulgę, do tej pory już się unormowało, już nie mam piersi jak kamień nawet jak nie karmię długo z jednej piersi.
Piersi muszą też wiedzieć ile pokarmu produkować, z czasem się to ustabilizuje


ale pada snieg, prawdziwa zimmaaa i białooo

Dokładnie, u nas tak samo z tym, że bez odbicia
Czasem jeszcze coś poleci z cyców, ale twarde to one już raczej nie bywają

A u nas tak smutno szro - buro i wietrznie. Znowu nici ze spacerku. Chcialabym śnieg zobaczyć

[19natka88]

Napisane przez Caltea

A mój synek ze mną nie gada. Pięknie rozmawia ze wszystkimi a na mnie to tylko patrzy (dobrze chociaż, że jak w tęczę). Wczoraj bratowa stwierdziła: A Ty gadasz do kartonu z mlekiem?

O matko

Ale za to do mnie najpiękniej się uśmiecha i uwielbia jak go całuję po szyjce i w usteczka (tylko mój przywilej). No i tylko mnie klepie po cycusiu

Oo to u nas tak samo jest

A wczoraj małż wrócił z pracy, wziął Leosia na ręce no i sobie gadają. Małż mówi: opowiadaj Leosiu, co dziś robiłeś?, a Leoś tak się zaczął żalić, że brzmiało to jak hau, hau,hau. No to malż pyta: co, piesek szczekał i Cię wystraszył? A Leoś na to uśmiechod ucha do ucha, że niby tatuś tak go doskonale zrozumial. Myślałam, że padnę, bo tuz przed przyjściem małża psina tak wystraszyła szczekaniem malego, że ten się aż popłakał. To sie dogadali z tatusiem

Słodziaki te chłopaki

Napisane przez Caltea

Mój syn też śpi od 8, ale od cyca odpiął się o 9. Oczywiście były przenosiny do wózka i omotanie się pieluchą. Ale śpi już całkiem dlugo.
U nas 3 godzina spania już leci

Natko, u nas też każdy dzień inny. Nie staram się przyzwyczaić zbyt mocno do nawyków Leosia, bo one są chwilowe i ciągle ewoluują.

A wydawałoby się, że 3 mc dziecko ma już jakiś rytm dnia Chociaż nie mogę narzekać bo większość dni jest podobna

O, to chyba Natka mnie pocieszala odnośnie zmniejszonego zapotrzebowania na mleczko

Natko, to milego pełnego wrażeń dnia.

To byłam ja

[Caltea]

Oho, koniec tego dobrego

[rabarbar83]

Napisane przez acelinka

aaaa, a my już jemy jabłuszka, marcheweczke i bananka w małych ilościach oczywiście, ale lubimy, lubimy nowe smaki

super że małej smakuje i fajnie że tak szybko można przyzwyczajać i dawać maluszkom

Napisane przez lullaby_ml

Zrobmy sonde pt:"Brakuje Ci brzuszka?-stwórz nastepnego maluszka"

Napisane przez cotynato

Mój mały spał po spacerze 3 h i 1h na w szoku jestem.
A na zdjęciu mój Pan piąsteczka chwilę przed awanturą o cycę

no głodny czeka aż mama zdjęcie zrobi i da jeść hihi fajny kawaler

Napisane przez anciaahk

W 5 miesiącu przecież już można zupki i gluten, a to już za 2 tygodnie .

5 miesiąc ani się obejrzymy a dzieciaczki zaczną biegać na własnych nóżkach

Napisane przez Caltea

Pozostaje gorący kubek i wizaż

oj zjadło by się ostrej gulaszowej chińskie zupki...ale póki cyc w akcji to nie zrobię tego mojej małej

A, postanowilam się pochwalić tak wszem i wobec swoim stadkiem

stadko super...w kupie zawsze raźniej

mój anty śpioch dalej snu nie potrzebuje ...nie wiem w kogo się wdało to moje dziecko

[danika]

Napisane przez Caltea

A u nas tak smutno szro - buro i wietrznie. Znowu nici ze spacerku. Chcialabym śnieg zobaczyć

my zaraz sie zbieramy póki nie pada to sie przejdziemy, moze usnie mała terrorystka

z tym kartonem z mlekiem to naprawde tekst miesiąca

Napisane przez Caltea

Oho, koniec tego dobrego

ucałuj spiocha małego

[rabarbar83]

Napisane przez 19natka88

Szaleją z rozwojem te nasze dzieciaki Mój łobuz ostatnio chce siedzieć - sam bez podparcia oczywiście a jak się wkurza kiedy mu nie pozwalam ostatnio nawet pluł ze złości

Napisane przez Caltea

A mój synek ze mną nie gada. Pięknie rozmawia ze wszystkimi a na mnie to tylko patrzy (dobrze chociaż, że jak w tęczę). Wczoraj bratowa stwierdziła: A Ty gadasz do kartonu z mlekiem?

nie mogę

dzięki za poprawę chumorku

[aa2]

dzien dobry

Napisane przez SONIA004

Kochane...uważam, że każda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Ja jestem zwolenniczką "złotego środka". Oczywiście jestem kategorycznie przeciwna, kiedy tv pełni rolę "wychowawczą" i "zastępuje" rodzica, ale te parę chwil przed tv, kiedy dziecko zaciekawione zerka, myślę, że to nic strasznego.
Powiem szczerze, że poczułam się jakbym moje dziecko krzywdziła...
Telefonów komórkowych też nie używacie (nie macie) w pobliżu dziecka? To przecież też fale i nawet nieużywany stale emituje fale łącząc się z masztem.
Co do zakazów... zakazany owoc najlepiej smakuje... Dziecko będzie zawsze dążyło do zaspokojenia swojej ciekawości, dlaczego czegoś nie może, albo mu nie wolno. Ja uważam, że jeśli coś będzie miało w zasięgu ręki, ale z umiarem, pod okiem rodzica... nie bedzie go to aż tak bardzo nęcić i przyciągać.

brawo -ja sie zgadzam


ogólnie co do telewizorów itd to teraz sa troche inaczej tez robione ekrany itd i nie sa juz tak szkodliwe jak kiedys , mój maz bardzo interesowal sie tematem jak kupowalismy telewizor i czytał mi wlasnei ze to ni ejest juz to co kiedys-nie mielismy jeszcze wtedy dziecka a juz staralismy sie wybrac taki ekrann zeby bylo ok

powiem szczerze ze tez dziwnie sie poczułam czytajac niektóre wypowiedzi, mój mały czasem patrzy na telewizor, swiatło po prostu go to interesuje i widzi miganie czy zywe swiatlo, oczywiscie ze nei wgapia sie i nie patrzy jak nie wiem co ale zerka i uwazam ze nei ma w tym nic strasznego, ktos napisał ze nei chce aby potem dziecko mu powiedziało ze przez mamusie i przez to ze nei dopilnowała ma zły wzrok itd ja mysle ze ni ebedzie takiej opcji-oczywiscie jesli zrobie sie wszystko w granicach rozsadku

[agnieszka 0605]

Napisane przez MalgosiaM8

aaa ja już bym nastepne chciała ale tak już już

to nic tylko działać

Napisane przez anciaahk

O matko, gdzieś Ty to wyczytała? Jakim zagrożeniem?

cytat z linku theli

Napisane przez SONIA004

Powiem szczerze, że poczułam się jakbym moje dziecko krzywdziła...

nikt nikogo nie atakuje i na pewno nie mówi, że krzywisz swoje dziecko. Ty jesteś jego matką i robisz jak uważasz. Podsunęłam tylko kilka linków i tyle. Każda niech sama wyciągnie wnioski.
Pytałaś czy używam tel kom i czy też go unikam - moja odp brzmi, że i owszem. Staram się go trzymać jak najdalej od siebie i małej. Ale różnie z tym bywa.
Odnośnie zakazanych owoców - masz rację, ale wg mnie ta zasada lepiej się sprawdzi dla starszego dziecka, a nie dla kilku miesięcznego.

Każda ma swoje argumenty i po to jest forum, żeby każda napisała co myśli. Nie ma się co obrażać, urażać itp. Każda z nas będzie inaczej wychowywać swoje dzieci i te różnice już widać nawet na początku. I oczywiście każda, ale to każda będzie uważać, że to właśnie ona robi najlepiej dla swojego dziecka.

Napisane przez Caltea

. W ogóle jako mama dojrzała mam zdecydowanie więcej cierpliwości i wyrozumiałości dla maluszka. A balam się, że będzie odwrotnie)

A wczoraj małż wrócił z pracy, wziął Leosia na ręce no i sobie gadają. Małż mówi: opowiadaj Leosiu, co dziś robiłeś?, a Leoś tak się zaczął żalić, że brzmiało to jak hau, hau,hau. No to malż pyta: co, piesek szczekał i Cię wystraszył? A Leoś na to uśmiechod ucha do ucha, że niby tatuś tak go doskonale zrozumial. Myślałam, że padnę, bo tuz przed przyjściem małża psina tak wystraszyła szczekaniem malego, że ten się aż popłakał. To sie dogadali z tatusiem

Aż się uśmiechnęłam sama do siebie...
Cudne to się czyta! Oby tak dalej! W ogóle - jesteś wspaniałą kobietą i matką! Bije od Ciebie ogromne ciepło!!

Napisane przez danika

myslisz ze dlatego masz wade wzroku?

jestem pewna - rodzice pozwalali mi godzinami oglądać tv z nosem w telewizorze. Nawet wczoraj z M. rozmawiałam, że wolałabym, żeby mi sprali tyłek, popłakałabym sobie, ale wzrok bym miała ok.

Napisane przez aa2

ktos napisał ze nei chce aby potem dziecko mu powiedziało ze przez mamusie i przez to ze nei dopilnowała ma zły wzrok itd ja mysle ze ni ebedzie takiej opcji-oczywiscie jesli zrobie sie wszystko w granicach rozsadku

ja i powód dlaczego tak napisałam opisałam wyżej (z autopsji)

[acelinka]

Napisane przez archinta

No właśnie nie je Jak mu daję pierś to się awanturuje, wykrzywia, kopie nóżkami. Nie wiem o co cho a nie jadłam nic co by mogło wpłynąć na smak czy zapach mleka.
Dziś w nocy zjadł (szumnie to nazwałam ) ostatni raz o północy, a potem o 7 rano i to na siłę mu wciskałam! Piersi mam jak balony a o nic sobie z tego nie robi! Zawsze zajadał z dwóch piersi , a teraz pociumka jedna (i to tak tylko 4-6 min.) i cześć.
Ja się tym śluzem tez wcześniej nie przejmowałam zanadto ale jak zaczął mu się odparzać tyłek (znów ) i nie je to się martwię
Ogólnie nie wygląda jak chory, nie płacze więcej - tak standardowo bym powiedziała. Tylko te pobudki w nocy Dziś go znów wzięłam do wyrka bo jak sie wybudzał to szybko smok+owca i przysypiał na kolejne kilkanaście lub kilkadziesiąt min.

Sorry , ze ja tylko o nas ale mam schiza karmiąco- piersiowego

Napisane przez Caltea

To super, że już wprowadzasz nowości. Thx za ładne wyjaśnienie. Może my też się czegoś o nowym jedzonku dowiemy na tym drugim szczepieniu, nie wiem jaką szkołę wyznaje nasza p. dr...
Nooo, i żegnaj bezpieczne łóżko. Dodatkowa para oczu Ci się przyda. Może na All takie sprzedają

.

o tak muszę poszukać na all na pewno by się przydały na teraz i na potem do pracy

Napisane przez martunia_199

Nocka jakoś w miarę zleciała, teraz Zuza zasypia w huśtawce. Wypadł jej smoczek więc ja w te pędy do niej lecę co by się nie rozbudziła bo nie spała jeszcze a ona sobie smoka sama wciągnęła do buzi i zdziwiona po co ja do niej tak podleciałam

Zaskakuje mnie to moje dziecko coraz to bardziej i już takie fajne jest śmieje się, piszczy, grucha jak gołąbek - no nic tylko schrupać

do schrupania do kochania codziennie się zachwycam tą moją "kruszynką" i codziennie mysle jak mega ją kocham, jak matka-wariatka

Napisane przez 19natka88

Hejka Dzisiaj rozpoczęliśmy ten piękny dzień o 6.00 rano Szymon zasnął o 8.00 i ciągnie do teraz z dwoma przerwami na cyca - raz chce jeść co godzinę, a raz co 4h nawet - ja tego dziecka nie ogarniam
Dzisiaj znowu cały dzień zajęty - z rana była kuzynka fryzjerka ogarnęła moją grzywę, potem przyjedzie koleżanka z liceum, a po południu wybieram się odwiedzić koleżankę, która niedawno urodziła - lubię takie dni

ja też lubie takie dni

o własnie ja się nie pochwaliłam że w środe miałam chwile żeby zajść do mamy na farbowanie i obcięcie

Napisane przez Caltea

A wczoraj małż wrócił z pracy, wziął Leosia na ręce no i sobie gadają. Małż mówi: opowiadaj Leosiu, co dziś robiłeś?, a Leoś tak się zaczął żalić, że brzmiało to jak hau, hau,hau. No to malż pyta: co, piesek szczekał i Cię wystraszył? A Leoś na to uśmiechod ucha do ucha, że niby tatuś tak go doskonale zrozumial. Myślałam, że padnę, bo tuz przed przyjściem małża psina tak wystraszyła szczekaniem malego, że ten się aż popłakał. To sie dogadali z tatusiem

ale to słodkie

Napisane przez MalgosiaM8

tak ja pisałam, mały naprawdę je z 5-6 minut, ale nie robi sobie przerw tylko ciągnie i oddycha
akcja w nocy trwa całe 15 minut z wzieciem z łóżeczka, nakarmieniem , odbeknięciem i pójściem znowu spać
dziś 3 nocka taka yy przespana cieszę się ale oczywiście mam niegrzeczne dziecko jak by co


ale pada snieg, prawdziwa zimmaaa i białooo

oj, no ale niegrzeczne dziecko, niedobreeee !

biało? a u mnie deszcz, wiatrzysko, paskudnie po prostu.


Natalci sie coś z rana poprzestawiało, zawsze rano maksimum godzina albo 1,5 przerwy i znowu kimonko a dzisiaj 3 godziny i nic, marudna bo śpiąca a zasnąć nie umiałam i jako wyrodna matka-wariatka zapakowałam dziecko w wózek i na dwór zasnęła w sekunde, 40 minut spacerku, wróciłyśmy i dalej nyna, ale to pisze po cichutku co mi się nie obudzi zaraz

[anciaahk]

Napisane przez SONIA004

Kochane...uważam, że każda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Ja jestem zwolenniczką "złotego środka". Oczywiście jestem kategorycznie przeciwna, kiedy tv pełni rolę "wychowawczą" i "zastępuje" rodzica, ale te parę chwil przed tv, kiedy dziecko zaciekawione zerka, myślę, że to nic strasznego.
Powiem szczerze, że poczułam się jakbym moje dziecko krzywdziła...
Telefonów komórkowych też nie używacie (nie macie) w pobliżu dziecka? To przecież też fale i nawet nieużywany stale emituje fale łącząc się z masztem.
Co do zakazów... zakazany owoc najlepiej smakuje... Dziecko będzie zawsze dążyło do zaspokojenia swojej ciekawości, dlaczego czegoś nie może, albo mu nie wolno. Ja uważam, że jeśli coś będzie miało w zasięgu ręki, ale z umiarem, pod okiem rodzica... nie bedzie go to aż tak bardzo nęcić i przyciągać.

Dziękuję, że to napisałaś.Podpisuję się pod tym!

Napisane przez archinta

Dzien dobry.

Moj mały dalej strajkuje z jedzeniem Nie wiem o co cho, ale piersi to mam już jak balony. Coś tam z nich z ciąga przez kilka minut co parę godzin, także wytrzymuje, ale kurde zawsze jadł z obu i to tak nawet do godziny mu zajmowało a teraz 4min i cześć krzywi się wygina, kopie nóżkami.
I do tego chyba znów śluz w koopie- nie wiem czy to nie od nabiału bo zjadłam 3 dni temu

W nocy oczywiście pobudki co 1godz
Skok czy jaka cholera???? Tylko skąd ten śluz???

Jejku Archi nie umiem pomóc, sami zmagamy się ze śluzem. Piersi mam już miękkie, już laktacja chyba ustabilizowana, na dzień nie zakładam nawet wkładek laktacyjnych. W nocy często mam podobnie niestety, nie umiem tego ogarnąć, dzisiaj wyjątkowo było lżej.
Przytulam mocno!!

Napisane przez acelinka

oj nie jest, jak jest śpiąca to arie śpiewa niesaowite i właściwie tylko rączki ją uspokajają, ale też nie zawsze. Teraz w ogóle jest bardziej marudna, pewnie przez ten wychodzący ząbek.

Natalcia chce na rączki? E tam, niemożliwe, nasza najgzreczniejsza forumowa niunia. Przesyłam buziaczki i trzymam kciuki za ząbek!

Napisane przez acelinka

bananka też bananek też jest jeden z pierwszych tak jak jabłko i marchewka jak skończy te 4 miesiące to tez będziemy próbować kaszki, zupki i inne pyszności

a kochana jak tam nauka? Jestem pewna że wszystko umiesz na piąteczke

Wow, o banankach nie wiedziałam. Fajnie macie z tym próbowaniem smaków, nie mogę się doczekać.
Z nauką kiepsko, Franio absorbuje na 100%

Napisane przez acelinka

ale mnie dziecko z rana zaskoczyło. Położyłam ją na brzuszku a ona tak sie wierciła, tak kopała że przesuwała sie do przodu

Nasz głową do tyłu, szczególnie jak ma twarde podłoże .

Napisane przez acelinka

- karmie tylko cycem czasami tylko jak musze Natalke zostawić np. z babcią a nie mam odciągniętego mleka to dostaje małą porcje mm, ale to naprawde sporadycznie i porcje dla 2-tygodniowego brzdąca

Oo a czemu tak Acelinko, u nas jak zabraknie to dostaje tyle, by nie być głodnym. To źle??

Napisane przez Malgosia1983

Taki łobuziak
Żal jest ogromny...zwłaszcza, że dzieci tak z dnia na dzień nabywają nowych umiejętności...nie chcę tego przegapić..

Żal przegapić, bardzo. Ale do pracy niestety trzeba wrócić.

Napisane przez 19natka88

Hejka Dzisiaj rozpoczęliśmy ten piękny dzień o 6.00 rano Szymon zasnął o 8.00 i ciągnie do teraz z dwoma przerwami na cyca - raz chce jeść co godzinę, a raz co 4h nawet - ja tego dziecka nie ogarniam

Haha ja też swojego nie ogarniam, raqz co 1h, raz co 3h . Jak ogarniesz to daj znać, przełożę to na swojego ananasa.
Mówisz pluje ze złości? Nasz też pokazuje charakterek.

Napisane przez Caltea

A mój synek ze mną nie gada. Pięknie rozmawia ze wszystkimi a na mnie to tylko patrzy (dobrze chociaż, że jak w tęczę). Wczoraj bratowa stwierdziła: A Ty gadasz do kartonu z mlekiem?

Ale za to do mnie najpiękniej się uśmiecha i uwielbia jak go całuję po szyjce i w usteczka (tylko mój przywilej). No i tylko mnie klepie po cycusiu

Padłam z tym kartonem .
Mój też ma przywilej łapania za cycusia, cudowny przywilej.

Napisane przez danika

biedny Franio... zeby sie poprawiło

Mam nadzieję, że wreszcie leczenie coś da.

Napisane przez danika

moja pokochała "mam chusteczke haftowaną" - smieje sie jak jej to spiewam

Haha mają swoje ulubione typy , u nas teraz "Jedzie pociąg z daleka".

Napisane przez danika

współczuje tych pobudek....wogóle podziwiam dziewczyny jak wy to wytrzymujecie ja jak jedną dwie noce nie przespie to jestem nie do życia
na szczescie mała mnie oszczędza i wstaje tylko raz albo wcale

Jakbyś musiała, to na pewno byś dała radę, serio.Kiedyś myślałam, że to niemożliwe, że można tak się wysypiać. Co prawda jestem niby chronicznie niewyspana, ale daję radę i da się tak żyć, mimo nawet 5 pobudek w nocy.

Napisane przez rabarbar83

5 miesiąc ani się obejrzymy a dzieciaczki zaczną biegać na własnych nóżkach

Weźźź mnie nawet nie strasz, jego teraz ciężko upilnować, a jak zacznie chodzić to już w ogóle.
Jak Twój aniołek się dzisiaj sprawuje?

Napisane przez aa2

powiem szczerze ze tez dziwnie sie poczułam czytajac niektóre wypowiedzi, mój mały czasem patrzy na telewizor, swiatło po prostu go to interesuje i widzi miganie czy zywe swiatlo, oczywiscie ze nei wgapia sie i nie patrzy jak nie wiem co ale zerka i uwazam ze nei ma w tym nic strasznego, ktos napisał ze nei chce aby potem dziecko mu powiedziało ze przez mamusie i przez to ze nei dopilnowała ma zły wzrok itd ja mysle ze ni ebedzie takiej opcji-oczywiscie jesli zrobie sie wszystko w granicach rozsadku

Asiu dzięki że to napisałaś, bo aż się poczułam jak wyrodna macocha . Wszystko w granicach rozsądku, tak jak napisałaś i na pewno będzie ok.

Franek śpi, płacze, śpi. Co za dzień, a wichura taka że nie można iść na spacer już drugi dzień.

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

Franek śpi, płacze, śpi. Co za dzień, a wichura taka że nie można iść na spacer już drugi dzień.

moj też ma jakiś gorszy dzień.... nie wiem czy nie przez ząbek... bo już widac taki biały na dziąśle i też lewa dolna jedynka jak u acelinki..

jak to jest u ciebie Acelinko tez taki biały idzie w górę ?