Wszystkie dzieci są już z nami - z Odchowalnią się witamy :)

[MalgosiaM8]

Napisane przez kaileight

Zazdroszczę, że masz mamę chętną do pomocy przy dziecku. Moja też by chciała zostać, ale jeszcze pracuje i długo będzie, bo ma dopiero 46 lat

moja też chętna do pozostania z dzieckiem, już mi trajkocze że tylko ja wiosna nastanie to będzie z nim dumna spacerować po drodze

a pytanie czy ktoś będzie korzystał z zatrudnienia babci jako niani ?
Ja się cały czas zastanawiam, mama chętna, dodatkowe pieniążki chętnie przeznaczy na niunia i daleko nie ma, a i chce

Napisane przez Caltea

Leon łapie się za kolanka i nie chce ich puścić. I pełza dookoła własnej osi. W łóżeczku przemieścił się o 180 st. więc zostawić go na łóżku samego to już strach. I zaczął gadać do cyca. Trzyma pierś w buzi, je i nawija na żewną nutę, zmieniając intonację. Śmiejemy się z niego wszyscy, że znalazł sobie mikrofon

też mi się ostatnio na brzuszku przekręcił o jakieś 60stopni i a na pleckach też jakoś tak i kręci się strasznie na boki, więc samego to już tylko na kocu na podłodze
a co do gadania przy cycu, też to znam, ale gada tylko i się chichra jak go karmie na siedząco

Napisane przez mooonik

ale, że Ty spałaś 12h? wow! ja by nie dala rady, mi 6h spokojnie wystarczy

po 6 h jednym ciągniem byłabym wyspana jak młody bóg

Ancia strasznie współczuje i choroby Twojej i Franka i tej piersi zdrowiejcie szybko

[lullaby_ml]

Napisane przez archinta

Kochana sis

A Ty tez nie myślałaś by podac Franiowi na noc mm by zobaczyć jak będzie kimał?

Ja jestem tego już coraz bliższa- powstrzymuje mnie tylko wspomnienie zastoi Gdyby nie to (i problemy brzuszkowe) to pewnie już bym w grudniu próbowała
W sumie też trochę sie zastanawiam jak to bedzie z przyrostami mojego klocuszka Bo jak teraz tak dobrze mu idzie to co to będzie jak wprowadzę mm
Ech- nie wiem. Może jakbym budzik włączała na noc, jakby mały na dłużej kimnął, żeby się trochę podoić laktatorem

Mooonik- wprowadzenie mm nie wywołuje u mnie poczucia porażki- raczej obawy co do tego ww. + jeszcze parę innych - typowo zdrowotnych


Kochana ost tez masz ciężkie nocki i jeszcze podzieliłabyś się snem

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

A jeszcze mam pytania co do mm:

- smoki dajecie dalej o wolnym przepływie nr 1?

- podaje któraś mm HA?
Bo małego wysypywało kiedyś od nabiałów. Teraz już jem ( ale w małych ilosciach) i jest oki. Obawiam sie jednak,ze jak dostanie taka sporą porcję nabiału i to prosto w jelitka to mogłoby być nie za fajnie

- te które przechodziły z piersi na mm - od razu dawałyście dawkę jak na opakowaniu jest napisane czy powoli po troszeczkę wprowadzałyście?

My od 3 tyg uzywamy smoczula nr 2

Napisane przez anciaahk

Archi ja próbowałam wcześniej, podać mm po piersi, ale nie chciał. A teraz mogę o tym zapomnieć, bo nie chce wcale pić z butelki .
U nas dzisiaj od 1 do 3 nie spałam w sumie wcale, co chwilę musiałam wstawać, dawać smoka, przewracać, bo stękał, plakał. W końcu usnął i pospałam 2h do 5, potem już prawie nie spałam i o 7 normalna pobudka, bo Franek wrzeszczał przy podawaniu antybiotyku (leki podaje mój mąż).

Do tego jestem rozwalona masakrycznie, choroba mnie rozbiera jeszcze gorzej. Co prawda pediatra twierdzi, że mogę brać wszystkie leki, ale nie jestem przekonana. Czy jakieś theraflu mogłabym wypić, jak myślicie?

Z tym zastojem to jak jest - mi pierś dzisiaj jedna niemal odpada, nie mogę jej dotknąć, bo umieram z bólu. To zastój????

Kurcze to zycze mnostwa zdrowka (theraflu jest do kitu, lepszy juz jest febrisan albo fervex)
i mam nadz ze to nie zapalenie piersi, naprawde. Ja tak mialam z obiema piersiami ale do tego mialam goraczke i pelno grudek ktore trzeba bylo wymasowac, bol gorszy niz porod, nie chcialabym w zyciu przezywac znowu tego samego, dlatego bardzo, bardzo wspolczuje

Napisane przez Caltea

Witam sie poniedziałkowo i nadrobię może cosik jak dzieć da

Mamy karmiące piersią, czy macie problemy z brodawkami? Mnie tak bolą, jak na początku karmienia, tuż po porodzie. Zaczerwienione i aż muszę zęby zaciskać przy karmieniu. Jak Leoś zasypia, albo jak czuję ze tylko sobie mamla bez chęci na jedzenie, to mu tę pierś wyciągam z buzi, bo nie daję rady. Powrocilam do lanoliny, ale poprawy na razie brak...

Biedna

Napisane przez archinta

Enfamil zwykły?

Co do podkreślonego- ja mam raczej obawy, ze mój klocuszek to w druga stronę ile zrobię tyle wtrąbi ;0

Ja mam ten "problem", dewiza Mikula" a w życiu zeby chociaz pare ml sie mialo zmarnowac! lepiej sie opic jak bąk"

Napisane przez mooonik

ale, że Ty spałaś 12h? wow! ja by nie dala rady, mi 6h spokojnie wystarczy

A ja bym mogla spac i spac, kiedys w koncu sobie pospie te 12 h

[Caltea]

Napisane przez indygo79

nie dziwię Ci się, nie polecam, nie polecam zakonnych przedszkoli. broń się rekami i nogami

A moja diabliczka Marysia chodziła do sióstr i sobie chwalę. Co prawda na początku mieliśmy sporo śmiesznych sytuacji, np. jak sobie puściła bączka to zamiast przepraszam mówiła niech będzie pochwalony, spała z różańcem i śpiewala na kibelku kościelne pieśni ale poza tym było ok. Ale była w przedszkolu też świecka pani, najlepszy pedagog w naszym mieście

Napisane przez Aiszka22

Sam sposób usypiania to uczenie samodzielnego zasypiania - kładziemy dziecko do łóżeczka i jak tylko zaczyna płakać bierzemy na ręce, klepiemy po pleckach i ewentualnie mówimy do uszka szszszsz, jak tylko się uspokaja odkładamy i tak w kółko aż zaśnie. Tymon do tej pory zasypiał ok 2 godzin, walczyliśmy zawsze ze smoczkiem, zawijaniem mocno w becik i czasami bujaniem, masakra. Ten sposób może nie jest super innowacyjny, ale naprawdę skuteczny, 2 dni temu usypiałam go tak pierwszy raz - przez 40 min odłożyłam i podniosłam go ze 30 razy, ale w końcu usnął, a teraz zajmuje to jakieś 15 min i śpi. Dla mnie rewelka w porównaniu z tym co było do tej pory. W dzień z kolei nie spał praktycznie wcale, a teraz jak tylko widzę, ze ziewa (ale jest jeszcze w stanie czuwania) kładę go do łóżeczka (zasłaniam rolety, włączam spokojną muzyczkę i kładę) oczywiście są protesty, ale po 10/15 min zasypia, a przed 18 zasnął już zupełnie sam bez podnoszenia! Sam się uspokaja i potrafi zasnąć. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale widzę ogromną poprawę i naprawdę polecam Teraz mamy ok 4 drzemek w ciągu dnia, trzy 40 min i jedna ok 1 h. Wieczory nadal są marudne, ale nie aż w takim stopniu

Aha a w nocy śpi ładnie, bo od 22/23 do 9/10 z jedną pobudką ok 6 rano, czasami zdarzy się, że obudzi się na mleczko jeszcze ok 3.

U nas zasypianie przy cycu lub na rękach, ale raczej szybko, w ciągu 10 min. wieczorem ze mna w łózku, ale potem przenosimy do łózeczka i nie ma problemu.

Napisane przez anciaahk

Mam takie pytanie/zmartwienie- teraz Franek o wiele mniej je, rozumiem, że to pewnie przez chorobę ma mniejszy apetyt. Tych karmień mam ok. 2 mniej w ciągu dnia, do tego są krótsze i piersi nie opróżnia do końca. Efektem tego piersi mam przepełnione, bolesne. Pewnie też końcowy efekt to mniej pokarmu.
Czy jak mu wróci apetyt, to ta laktacja też powróci w normalnej potrzebnej Frankowi ilości? Czy znowu będę musiała o to walczyć?

ja mysle ze sie samo unormuje

Napisane przez anciaahk

Nasz Franek uwielbia spać na boczku i często jest kładziony, szczególnie w nocy, lepiej wtedy śpi. Nikt nam nic nie mówil, że to źle. Zresztą często sam zmienia pozycję z boczku na plecy.

ja tez leoska od poczatku klade na boczkach. pod plecki zrolowany kocyk, ale on i tak przekreca sie na plecki kiedy chce. uwazam ze na boczku to bezpieczna pozycja zwlaszcza jak dziecko ulewa

Napisane przez MalgosiaM8

mój bąbel od początku śpi na boczkach, w nocy go przekładam raz na jedno , raz na drugie, jak śpi to i tak się przekręci na plecki, i główkę odwróci w którą stronę chce.
na brzuszku nie ma mowy o spaniu, bo zaraz głowę podnosi gotowy do oglądania świata

u nas tak samo .

Synek pospal 2 godz, idziemy sie karmic.

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez kaileight

Biedactwo.. Może spróbuj tych okładów z kapusty..Najpierw trzeba ją trochę tłuczkiem rozbi c, żeby sok puściła. Można trochę ściągnąć laktatorem do uczucia ulgi. Wspomniana gdzieś szałwia hamuje laktację. co do laków na przeziębienie, na pewno nie można brać wszystkich. Może spróbuj z domowymi sposobami? Wygrzanie się, sok malinowy?

Zazdroszczę, że masz mamę chętną do pomocy przy dziecku. Moja też by chciała zostać, ale jeszcze pracuje i długo będzie, bo ma dopiero 46 lat

To prawda ale tylko w postaci pitego naparu. Jako oklad nie ma takich własciwości

[martunia_199]

Witam się z moją chichroczącą się w głos panną, która ani myśli iść spać

U nas niestety chyba koniec przygody z jabłuszkiem i pierwszymi słoiczkami bo niestety mamy wysypkę na buzi a tak niuni smakowało jabłuszko

Co do smoczków używamy już 2 i myślimy już o 3 ale chyba jednak zostaniemy nadal przy 2 (używamy butelek avent)

[danika]

dobry

my zaraz jedziemy z mała na pobranie krwi...teraz śpuńka, zaraz jemy mleko i w droge. boje sie

Napisane przez anciaahk

Dziękuję za życzenia i dobre rady. Dzisiaj może minimalnie lepiej. Kaszel jest jeszcze, ale nie ma wymiotów i płaczu.

super bedzie coraz lepiej


Ale tu chodzi o mleko. Ma mleko pić z kubka?

mnie sie wydaje, ze spoko w sumie co za różnica czy soczek czy mleko

Napisane przez Martusiaaa21

mój tak samo. pił o 18:30, a po 20tej mi odjechał i śpi aż miło więc też chyba już nie będzie pobudki
a i ja też się piszę na te ćwiczenia

ja też planuje przenieśc Bartusia do swojego pokoiku, Mam pewne obawy, ale na razie śpi z nami, ma swój koszyczek, ale już się prawie nie mieści, może da radę jeszcze przez miesiąc, a później będę musiała go przenieść

my wczoraj przenieslismy do sypialni łózeczko młodej i połozylismy ją tam zamiast w kołysce...od 20.30 do 22.30 gugała, gadała, usmiechała sie, zaczepiała nas...w koncu TZ\ przyniósł kołyskę, położyłam w kołysce i usneła w 5 min
takze o przeprowadzce do jej pokoju na razie nie mysle - sukces bedzie jak pójdzie do łóżeczka bo w kołysce juz strasznie ma ciasno

Napisane przez mooonik

nie, nie Martuś, może z pół godziny tak śpi, a zaraz się obraca sama na plecki my tak robimy chyba, bo gdzieś wyczytaliśmy, że tak bezpieczniej niby na boczku żeby miała czas na ułożenie jedzonka w brzuchu

u nas to samo, 5 min na boku i fik na plecki

Napisane przez Malgosia1983

Danika jak Twój bączuś?
dalej bączkuje zamiast coraz lepiej to jest coraz gorzej - juz sie zastanawiam czy nie zmienic mleka na jakies bez laktozy...

Wczoraj babcia została ze Stefanem, a my wypuściliśmy się na zakupy. Upolowałam aż cały jeden sweter Ale za to nażarłam się w kfc.
Dziś leniwie. Pospaliśmy, pobyczylismy się w łóżku, zjedliśmy obiad i pojechaliśmy do moich rodziców.
Wrocliśmy o 20. Wymoczylismy Stefana, nakarmiliśmy i śpi.

Wysypka zniknęła, a jabłko podałam i wczoraj i dziś, więc to raczej nie od niego.

Dziewczyny jakie są Wasze opinie o kleiku ryżowym/kukurydzianym? Zastanawiam się nad dodaniem go do mm do ostatniego nocnego karminia.

jednym słowem miły weekend co do kleików to nie orientuje sie jeszcze

Napisane przez archinta

Kto ma na zbyciu trochę snu? ¿

tez bym wzieła troszke chętnie...

Napisane przez archinta

Ja jestem tego już coraz bliższa- powstrzymuje mnie tylko wspomnienie zastoi Gdyby nie to (i problemy brzuszkowe) to pewnie już bym w grudniu próbowała
W sumie też trochę sie zastanawiam jak to bedzie z przyrostami mojego klocuszka Bo jak teraz tak dobrze mu idzie to co to będzie jak wprowadzę mm

moja jakos wcale nie przybywa za duzo na mm ale ona chyba ogólnie drobna będzie


A jeszcze mam pytania co do mm:

- smoki dajecie dalej o wolnym przepływie nr 1?

tak, bo z 2 sie dławi, no i jeszcze podjada cycusia

- podaje któraś mm HA?
Bo małego wysypywało kiedyś od nabiałów. Teraz już jem ( ale w małych ilosciach) i jest oki. Obawiam sie jednak,ze jak dostanie taka sporą porcję nabiału i to prosto w jelitka to mogłoby być nie za fajnie

nie, ale mysle ze u was to dobry pomysl

- te które przechodziły z piersi na mm - od razu dawałyście dawkę jak na opakowaniu jest napisane czy powoli po troszeczkę wprowadzałyście?

my jeszcze całkiem nie przeszlismy, ale dawalismy mniej niz na opakowaniu (o jeden wiersz w tabelce do tyłu dopiero jak chciała wiecej to dawalismy wiecej, nadal jestesmy o ten jeden wiersz do tyłu - je tyle ile przewidziano dla drugiego miesiąca)

Napisane przez anciaahk

U nas dzisiaj od 1 do 3 nie spałam w sumie wcale, co chwilę musiałam wstawać, dawać smoka, przewracać, bo stękał, plakał. W końcu usnął i pospałam 2h do 5, potem już prawie nie spałam i o 7 normalna pobudka, bo Franek wrzeszczał przy podawaniu antybiotyku (leki podaje mój mąż).

współczuje i łączę sie w bólu - u nas bąki od 2 do 4, potem nadal sie kręciła...

Do tego jestem rozwalona masakrycznie, choroba mnie rozbiera jeszcze gorzej. Co prawda pediatra twierdzi, że mogę brać wszystkie leki, ale nie jestem przekonana. Czy jakieś theraflu mogłabym wypić, jak myślicie?

z tego co wiem, to nie powinno sie brac leków zawierających pseudoefedrynę i pochodne (czyli np fervexu), ale nie wiem co to teraflu ma w sobie, jesli sam paracetamol i wit C na przykład to spoko


Z tym zastojem to jak jest - mi pierś dzisiaj jedna niemal odpada, nie mogę jej dotknąć, bo umieram z bólu. To zastój????

Anciu ja bym na twoim miejscu juz sciągała laktatorem bo wyglda ze sie robi zastój

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

moja też chętna do pozostania z dzieckiem, już mi trajkocze że tylko ja wiosna nastanie to będzie z nim dumna spacerować po drodze

a pytanie czy ktoś będzie korzystał z zatrudnienia babci jako niani ?
Ja się cały czas zastanawiam, mama chętna, dodatkowe pieniążki chętnie przeznaczy na niunia i daleko nie ma, a i chce

my myśleliśmy o tym, tyle że i nas taki problem, że obie babcie są chętne do zajmowania się małą więc jakbysmy jedną "zatrudnili" to druga pewnie będzie obrażona

moja mama też trynioli o spacerkach i jeszcze mówi że na wiosne to Natalci nakupuje pięknych ubranek i będą się wozić

Napisane przez lullaby_ml

My od 3 tyg uzywamy smoczula nr 2

ja wczoraj zamówiłam smoczek większy bo nam kaszka nie chce lecieć a jedzenie kaszki łyżeczką to się domyślcie jak wygląda

Anciu, zdrówka! biedactwa, co chwile Was coś nęka

Wracam do normalności, tż w pracy dziecko marudne bo tatusia nie ma, a Ty sobie matko radź

aaa, zapisałam Natalcie na basen i startujemy 3 lutego

[lullaby_ml]

Malgosiu to fajnie, naprawde my mamy obie mamy pracujace wiec nie ma szans, zreszta moja mama jest oddalona o jakies 80 km wiec w ogole.

[acelinka]

Napisane przez anciaahk

Acelinko brawa dla Natki, duża dziewczynka z niej .
My jesteśmy na etapie jabłuszka, więc się nie wypowiem, a kolejne nowości będziemy wprowadzać dopiero po antybiotykach.
Też zjada pół słoiczka, dzisiaj dałam mniej, bo przez kaszelek jest marudny.
Dajesz tylko owoce najczęściej? Pewnie dlatego gdzieś pisali, by rozszerzać dietę od warzyw, a nie owoców.

My dajemy hippa, jabłka są słodkie .
Jak Franuś wyzdrowieje, będę mu normalnie sama jabłuszka trzeć, teraz nie mam do tego głowy, bo na sloiczki to zbankrutuję. U nas w markecie te hippa są po 3,89 .

Dlaczego niepocieszony? Nie chce, byś wracała do pracy?
Ja też dostałam paczkę z bebilonu, chociaż się nie rejestrowałam, chyba ze szpitala przyszła. Z hippa w sumie dwie, bo jedną w rossmanie za grosza odebrałam.

Dziękuję wszystkim za pocieszenie i życzenia zdrówka, ale jakoś nie czuję się na siłach wszystkim oddzielnie odpisywać. Chce mi się płakać nad Franiem i nad tym wszystkim.

widzisz kochana widocznie tak ma biedny Franio. Chrześniaczka tż też miała taką słabą odporność, ale na szczęście trafiła do dobrego lekarza i teraz juz jest ok trzymam kciuki za Was

dlaczego niepocieszony? Bo kiedyś tam już po porodzie rozmawialiśmy o pracy to on zdziwiony że ja chce od września, że myślał że jak Natalka pójdzie do przedszkola
Ogólnie nie wyszło z tą pracą, bo byłaby od już i teraz a ja obecnie nie dysponuje samochodem - no a praca byłaby taka jak przed ciążą czyli zajęcia z angielskiego w przedszkolach

ale drogie u mnie normalna cena hippa to ok, 3.30 jak jest promocja to nawet 2.69 raz płaciłam ogólnieja też chce sama potem robić jedzonkoa słoiczki tylko jak się gdzieś pojedzie albo takie dania czy owocki których sama nie zrobie albo są niedostępne akurat bo nie sezon na nie

Napisane przez agnieszka 0605

czyli pierwszej dawki nie braliście, tak? Bo my też tak chcemy zrobić. Kiedy mówiłaś lekarzowi o tym szczep pneumok??





Dziewczyny - orientowałyście się ile kosztują u Was zajęcia dla niemowlaków na basen? U nas 10 spotkań każde po 25 zł i daleko od nas.... Ale będę chłopa namawiać, żebyśmy małą zapisali W jednym basenie miejsca są od 15 stycz, w drugim od marca. Tu i tu ta sama cena

u nas 10 zajęć 190 zł na tym basenie gdzie my będziemy chodzic i w cenie mamy zdjęcia pod wodą
na drugi basenie 290 zł też 10 zajęć.

tak pierwszej dawki nie braliśmy. O pneumokoki pytałam już chyba na pierwszym szczepieniu no i wtedy mi powiedziała że najlepiej po 6 miesiącu zaszczepić, a teraz jak byłyśmy na szczepieniu to jej przypomniałam no i powiedziała że to przy okazji kolejnego szczepienia
a i że 180 zł dawka kosztuje.

Napisane przez 19natka88

Dobrze wiedzieć, jestem w obu miejscach zarejestrowana A z beblionu zamawiałaś czy sami posłali?

pytali mnie czy chce dostać ten poradnik, ale nie pamiętam czy przy rejestracji czy na maila mi coś wysyłali

Napisane przez Martusiaaa21

hej Mamuśko, fajnie że wpadłaś oj ten meżuś Ci nie daje odetchnąć przy wizażu
piękna waga Natalcia co to za praca?? zdradź trochę i jak tam egazminy? zaliczone?

o pracy już pisałam wyżej narazie klops, będe o tym myślałam później

egzaminy, eh w sobote miałam jeden, zdany na 5
kolejne w ten weekend i w dwa kolejne, cięzko je widze

Natalka Pudzianka dziękuje ciociom za oklaski wagowo-wzrostowo-szczepieniowe

[stokrotka_]

hej hej mamuśki

Napisane przez archinta

Kto ma na zbyciu trochę snu? ¿

Napisane przez anciaahk

Ja tez poproszę

ja dziś mogę oddać ...bo aż wstyd przyznać..Sara dała mamie odespać wczorajszą imprezkę. spała od od 20...do7.15 pobutka na butle i po butli- do 9.50

Napisane przez archinta

Kochana sis

A Ty tez nie myślałaś by podac Franiowi na noc mm by zobaczyć jak będzie kimał?

Ja jestem tego już coraz bliższa- powstrzymuje mnie tylko wspomnienie zastoi Gdyby nie to (i problemy brzuszkowe) to pewnie już bym w grudniu próbowała
W sumie też trochę sie zastanawiam jak to bedzie z przyrostami mojego klocuszka Bo jak teraz tak dobrze mu idzie to co to będzie jak wprowadzę mm

moja mniej przybiera ale ponoć to normalne,ze na piersi przybieraja wiecej dzieci.

Ech- nie wiem. Może jakbym budzik włączała na noc, jakby mały na dłużej kimnął, żeby się trochę podoić laktatorem


A jeszcze mam pytania co do mm:

- smoki dajecie dalej o wolnym przepływie nr 1?

- podaje któraś mm HA?
Bo małego wysypywało kiedyś od nabiałów. Teraz już jem ( ale w małych ilosciach) i jest oki. Obawiam sie jednak,ze jak dostanie taka sporą porcję nabiału i to prosto w jelitka to mogłoby być nie za fajnie

- te które przechodziły z piersi na mm - od razu dawałyście dawkę jak na opakowaniu jest napisane czy powoli po troszeczkę wprowadzałyście?

1. My od niedawna na butli...więc stosuje 1 z 2 Sara na początek by sobie nie poradziła pewnie. ale jak wprowadze kleiku łóżke do mleka to dam 2 na próbę.. póki co bebilon i 1

2. co do dawki...mi poleciła lekarka na początek dawać jedną miarkę mniej.. bo mm jest cięższym mlekiem i żeby nie było przez to problemów z brzuszkiem. więc dawałam 3zamiast 4 na 120 itd.
jeśli będziesz swoje ściągała to możesz zacząć od dodawania miarki mleka do swojego mleka i potem wiecej co trochę

Napisane przez anciaahk

Do tego jestem rozwalona masakrycznie, choroba mnie rozbiera jeszcze gorzej. Co prawda pediatra twierdzi, że mogę brać wszystkie leki, ale nie jestem przekonana. Czy jakieś theraflu mogłabym wypić, jak myślicie?

kurcze nie wiem... ja łykałam paracetamol..


U mnie Frania będzie pilnować moja mama, więc na szczęście żłobek odpada, ale i tak żal pozostanie.

to masz szczęście... u Nas zdecydowaliśmy się na Nianię. wracam do pracy w marcu..ale na pół etatu.

Dzięki za informację, zastanawiałam się nad tym olejkiem, czy można go stosować, a tak na noc mu zapodam. Franuś nie ma katarku, więc maści nie stosuję.

Boję się tego zanikania, będę walczyć.

nie ma za co mi to poleciła lekarka z oddziału dziecięcego ze szpitala..jedna z lepszych u Nas w mieście (w pl) ale mówiła,że na opakowaniu jest od 3 lat.. więc by nie wlać bóg wie ile. max tak z 3-4 krople na duuży garnek. i nie pod samo łóżeczko dawać tylko tak z metr-dwa dalej

3mam kciuki za Was by obyło się bez walki

Napisane przez kaileight

Ja się mogę podzielić. Przespałam dziś 12 h. Aż mi głupio


I przesypia całą noc? A budzi się na jedzenie?

jeśli uśnie miedzy 19-20 to niestety budzi sie miedzy 3-4 ale zje i śpi dalej.
jeśli o 20 ..to śpi czasem do 5 ,a czasem tak jak dziś nawet do ok.7.30.. nie wiem od czego to zależy. w każdym razie.. mamy jedną pobudkę jeśli już.

Napisane przez SONIA004

Dzień dobry dziewczynki
My dziś na rehabilitację jedziemy pierwszy raz autobusem (pewnie to nic wielkiego, ale obawy zawsze są.) Mam nadzieję, że ktoś nam pomoże

kciuki za WAS

Napisane przez mooonik

net głodomór

Napisane przez danika

dobry

my zaraz jedziemy z mała na pobranie krwi...teraz śpuńka, zaraz jemy mleko i w droge. boje sie

Za Was też kciukasy kochane

Napisane przez acelinka

Wracam do normalności, tż w pracy dziecko marudne bo tatusia nie ma, a Ty sobie matko radź

aaa, zapisałam Natalcie na basen i startujemy 3 lutego

napewno super sobie Mama poradzi my ten tydzień też prawie same będziemy bo tż nocki zaczyna

super!! ja się dowiedzieć muszę jak u Nas to wygląda. a data świetna

[kaileight]

Napisane przez acelinka

my myśleliśmy o tym, tyle że i nas taki problem, że obie babcie są chętne do zajmowania się małą więc jakbysmy jedną "zatrudnili" to druga pewnie będzie obrażona

moja mama też trynioli o spacerkach i jeszcze mówi że na wiosne to Natalci nakupuje pięknych ubranek i będą się wozić

ja wczoraj zamówiłam smoczek większy bo nam kaszka nie chce lecieć a jedzenie kaszki łyżeczką to się domyślcie jak wygląda

Anciu, zdrówka! biedactwa, co chwile Was coś nęka

Wracam do normalności, tż w pracy dziecko marudne bo tatusia nie ma, a Ty sobie matko radź

aaa, zapisałam Natalcie na basen i startujemy 3 lutego

Basen... ale super

A nam kaszka przez nie leci. Mimo że smoczek 2. Chyba 3 trzeba kupić.

Zazdoszczę Babć chętnych do opieki. My na razie będziemy z mężem kombinować tak, żeby się synkiem zawsze ktoś mógł zająć, a jak skończy roczek to do żłobka

Napisane przez Caltea

A moja diabliczka Marysia chodziła do sióstr i sobie chwalę. Co prawda na początku mieliśmy sporo śmiesznych sytuacji, np. jak sobie puściła bączka to zamiast przepraszam mówiła niech będzie pochwalony, spała z różańcem i śpiewala na kibelku kościelne pieśni ale poza tym było ok. Ale była w przedszkolu też świecka pani, najlepszy pedagog w naszym mieście


[/COLOR]
To prawda ale tylko w postaci pitego naparu. Jako oklad nie ma takich własciwości

Dobre

Co do szałwi miałam faktycznie na myśli napar, nie okład

Napisane przez mooonik

ale, że Ty spałaś 12h? wow! ja by nie dala rady, mi 6h spokojnie wystarczy

No właśnie straszny śpioch się ze mnie ostatnio zrobił. Wcześniej to 5 h i byłam wyspana. Tak mnie siedzenie w domu rozleniwiło

Napisane przez Caltea

Leon łapie się za kolanka i nie chce ich puścić. I pełza dookoła własnej osi. W łóżeczku przemieścił się o 180 st. więc zostawić go na łóżku samego to już strach. I zaczął gadać do cyca. Trzyma pierś w buzi, je i nawija na żewną nutę, zmieniając intonację. Śmiejemy się z niego wszyscy, że znalazł sobie mikrofon

Mój się tak kręci w łóżku że co chwile jest w innej pozycji. Kiedyś go obserwowałam z daleka to robi obroty o 360 stopni, a jak się zmęczy to chwila odpoczynku i w drugą stronę Potem wystawia nogi przez szczeble łóżka, turla się przekładając z brzucha na plecy, wyrzuca nogi wysoko i uderza o materac Jak lekarz zobaczył co on wyprawia powiedział, żeby mu więcej jeść dawać bo dużo kalorii spala podczas tych wygibasów

[acelinka]

Napisane przez Caltea

A moja diabliczka Marysia chodziła do sióstr i sobie chwalę. Co prawda na początku mieliśmy sporo śmiesznych sytuacji, np. jak sobie puściła bączka to zamiast przepraszam mówiła niech będzie pochwalony, spała z różańcem i śpiewala na kibelku kościelne pieśni ale poza tym było ok. Ale była w przedszkolu też świecka pani, najlepszy pedagog w naszym mieście


U nas zasypianie przy cycu lub na rękach, ale raczej szybko, w ciągu 10 min. wieczorem ze mna w łózku, ale potem przenosimy do łózeczka i nie ma problemu.

u nas z asypianiem tak samo
aż się ostatnio zastanawiałam jak ja będe Talke usypiać jak skończe karmić

ale wesoło Twoja córcia jest the best!

Napisane przez martunia_199

Witam się z moją chichroczącą się w głos panną, która ani myśli iść spać

U nas niestety chyba koniec przygody z jabłuszkiem i pierwszymi słoiczkami bo niestety mamy wysypkę na buzi a tak niuni smakowało jabłuszko

Co do smoczków używamy już 2 i myślimy już o 3 ale chyba jednak zostaniemy nadal przy 2 (używamy butelek avent)

śmiechy chichy rządzą

ojojć, to może spróbujcie innych owocków, albo po prostu zupek.

o właśnie aventowski smoczek musze kupić większy, bo wczoraj to zamówiłam z dr Brownsa o dziwo były tańsze niż aventowskie

Napisane przez danika

dobry

my zaraz jedziemy z mała na pobranie krwi...teraz śpuńka, zaraz jemy mleko i w droge. boje sie
my wczoraj przenieslismy do sypialni łózeczko młodej i połozylismy ją tam zamiast w kołysce...od 20.30 do 22.30 gugała, gadała, usmiechała sie, zaczepiała nas...w koncu TZ\ przyniósł kołyskę, położyłam w kołysce i usneła w 5 min
takze o przeprowadzce do jej pokoju na razie nie mysle - sukces bedzie jak pójdzie do łóżeczka bo w kołysce juz strasznie ma ciasno

nie bój się kochana, masz dzielną córcie i Ty też dzielna mamusia jesteś

pewnie troche potrwa nim się przestawi na łóżeczko. A w kołysce bujacie? Bo my mieliśmy kołyske ale w ogóle nie bujaliśmy w niej bo Talki to nie ruszało i bez problemu przestawiła się na łóżeczko
Ale mojemu dziecku to chyba obojętne gdzie śpi, ostatnio niespodziewanie zostaliśmy na noc u teściówki i spała w gondolce wózka i też jej to nie przeszkadzało

Napisane przez lullaby_ml

Malgosiu to fajnie, naprawde my mamy obie mamy pracujace wiec nie ma szans, zreszta moja mama jest oddalona o jakies 80 km wiec w ogole.

a moja mama powiedziała że może się z pracy zwolnić żeby wnuczką sie zajmować, bo za te 400 zł co zarabia to jej sie nie opłaca tam chodzić i że w sumie pracuje tylko żeby mieć opłacany zus itd.

[aa2]

heja
Martus mały jak zasnoł o 20 to tatus przy wychodzeniu do pracy obudził go o 5:30 zjadł dałam mu buziala pousmiec hał sie do mnie przepiekni ei poszedł spac i nynał do 8 z hakiem i nie wiem czy by sie obudził sam , ale otworzył oczy jak mi przylazł sms

Archi , Ancia ja tez snem moge sie podzielic-dla was wszystko

Ancia biedactwo mam nadzieje ze zastój szybko zniknie

[kaileight]

Napisane przez acelinka

dlaczego niepocieszony? Bo kiedyś tam już po porodzie rozmawialiśmy o pracy to on zdziwiony że ja chce od września, że myślał że jak Natalka pójdzie do przedszkola
Ogólnie nie wyszło z tą pracą, bo byłaby od już i teraz a ja obecnie nie dysponuje samochodem - no a praca byłaby taka jak przed ciążą czyli zajęcia z angielskiego w przedszkolach

Heh. A ja mówiłam, że chcę wracać do pracy od razu po 20 tyg macierzyńskieg Ale to było dawno i nieprawda. Niewyobrażam sobie takiego malucha zostawić pod opieką obcych osób. Ale tęskni mi się już za pracą

Napisane przez stokrotka_

jeśli uśnie miedzy 19-20 to niestety budzi sie miedzy 3-4 ale zje i śpi dalej.
jeśli o 20 ..to śpi czasem do 5 ,a czasem tak jak dziś nawet do ok.7.30.. nie wiem od czego to zależy. w każdym razie.. mamy jedną pobudkę jeśli już.

No to super śpi

[mooonik]

Napisane przez archinta

Co do podkreślonego- ja mam raczej obawy, ze mój klocuszek to w druga stronę ile zrobię tyle wtrąbi ;0

a ja znowu coś źle zrozumiałam ehh, chyba mi tylko to zostaje
nie patrz na moj wczesniejszy wpis

Napisane przez SONIA004

My dziś na rehabilitację jedziemy pierwszy raz autobusem (pewnie to nic wielkiego, ale obawy zawsze są.) Mam nadzieję, że ktoś nam pomoże

a właśnie, ze wielkiego! powodzenia i mnóstwa życzliwych osób na drodze

Napisane przez Caltea

Leon łapie się za kolanka i nie chce ich puścić. I pełza dookoła własnej osi. W łóżeczku przemieścił się o 180 st. więc zostawić go na łóżku samego to już strach. I zaczął gadać do cyca. Trzyma pierś w buzi, je i nawija na żewną nutę, zmieniając intonację. Śmiejemy się z niego wszyscy, że znalazł sobie mikrofon

moja robi takie akrobacje w nocy- rano nogi ma tam gdzie wieczorem była głowa
ale ten mikrofon musi byc boski

Napisane przez Malgosia1983

Dzien dobry wiosenno-jesiennie-zimowo
Stefek zaczyna chyba śmiać się na głos. Tzn. uczy się i robi he he he a potem dostaje czkawki
Ale robi to tak slodko, że płacze sobie ze wzruszenia



Dokładnie. Stefek ma tak ile zrobię tyle zje. Dopóki nie zaśsie powietrza to będzie ciągnał, Albo dopóki nie uśnie. Dlatego daje mu tyle ile jest na opakowaniu a jak mu mało to te 30 dorobię.

cudnie to musi wyglądać a Tobie się nie dziwie

a Julik nie ma tak, ze ile zrobię to zje. Niby teraz robię za każdym razem ze 150ml wody, ale zjada kolo 130-140mleka a czasem mniej.
Pełne 150ml zjadła kilka razy ale końcówkę to już na sile wciągała a potem i tak ulała

Napisane przez MalgosiaM8

moja też chętna do pozostania z dzieckiem, już mi trajkocze że tylko ja wiosna nastanie to będzie z nim dumna spacerować po drodze

fajnie i jak chcesz za nianie to bierz nasze mamy obie daleko bo ponad 120km i o ile mamie swojej bym dala niunie bez wahania, tak teściowa odpada w przedbiegach

Napisane przez lullaby_ml

A ja bym mogla spac i spac, kiedys w koncu sobie pospie te 12 h

serio taki śpioszek jesteś? ale Miki dobrze śpi to może z nim się kładź?

Napisane przez danika

my zaraz jedziemy z mała na pobranie krwi...teraz śpuńka, zaraz jemy mleko i w droge. boje sie

a co się dzieje, ze ma mieć pobierana krew? trzymam kciuki

Napisane przez acelinka

aaa, zapisałam Natalcie na basen i startujemy 3 lutego

wróciłaś fajnie z tym basenem u nas na sąsiednim osiedlu kończą budowe basenu- ponoć na wiosnę ma być już czynny to tez bym tak chciała



jeszcze 5min i nowy odcinek desperatek będzie mój sesesese w końcu! bo przerwa była chyba półtora miesiąca

[acelinka]

Napisane przez stokrotka_

ja dziś mogę oddać ...bo aż wstyd przyznać..Sara dała mamie odespać wczorajszą imprezkę. spała od od 20...do7.15 pobutka na butle i po butli- do 9.50


napewno super sobie Mama poradzi my ten tydzień też prawie same będziemy bo tż nocki zaczyna

super!! ja się dowiedzieć muszę jak u Nas to wygląda. a data świetna

oj tam jaki wstyd w niedziele Natalcia dała nam pospać do 11 za to dziś postanowiła sobie zrobic przerwe w spaniu od 4 do 6 a tak to zawsze tylko na cyca się budzi, ewentualnie prozmawia sobie w łóżeczku z misiakami i sama zasypia. Nie wiem może jakoś podświadomie wyczuła że tatuś dziś idzie do pracy?

mama zawsze sobie super poradzi, bo musi

a cóż to za data? jakieś urodzinki?

Napisane przez kaileight

Basen... ale super

A nam kaszka przez nie leci. Mimo że smoczek 2. Chyba 3 trzeba kupić.

Zazdoszczę Babć chętnych do opieki. My na razie będziemy z mężem kombinować tak, żeby się synkiem zawsze ktoś mógł zająć, a jak skończy roczek to do żłobka

Mój się tak kręci w łóżku że co chwile jest w innej pozycji. Kiedyś go obserwowałam z daleka to robi obroty o 360 stopni, a jak się zmęczy to chwila odpoczynku i w drugą stronę Potem wystawia nogi przez szczeble łóżka, turla się przekładając z brzucha na plecy, wyrzuca nogi wysoko i uderza o materac Jak lekarz zobaczył co on wyprawia powiedział, żeby mu więcej jeść dawać bo dużo kalorii spala podczas tych wygibasów

nagraj to nagraj i pokaż ciotkom


nie martw się na zapas kochana, dobry żłobek też nie jest zły

ja zamówiłam jakiś smoczek specjalny do kaszek i gęstych soczków, przynajmniej tak było napisane

Ide się zrobić na człowieka bo jak talka-natalka wstanie to lecimy na spacerek, po babcie do pracy, potem z babcią do rossmana i odebrać moj pierścionek bo oddałam do powiększenia i mam bon do orsay'a może by coś tam było fajnego żeby sobie kupić na poprawe nastroju po "stracie" męża na rzecz pracy

[agnieszka 0605]

Napisane przez anciaahk

Aha to nie wiedziałam, dzięki za informację. Oczywiście tak można karmić, jak się będzie w domu, bo w pracy to trudno będzie ogarnąć.
Ale też chyba wolałabym dawać po, bo jak przed się naje, to mniej zje tego "normalnego" jedzenia.

otóż to, pomyślałam podobnie
oby ta Twoja pierś przestała boleć

Napisane przez kaileight

Moża. Tak samo jak zdjęcie rtg. Zabronione są w ciąży, podczas karmienia piersią już nie

Napisane przez mooonik

ooo - a jak dawała mi lekarka skierowanie na rtg klatki to pytala czy karmię. I tak samo przed tym gabinetem gdzie robią RTG jest kartka, żeby poinformować, że jest się w ciąży lub karmi piersią.

no i zgłupieć można

Napisane przez Caltea

Mamy karmiące piersią, czy macie problemy z brodawkami?

odpukać w niemalowane, ale nie
a może spróbuj kremu Bepanthen, mi pomógł natychmiast po porodzie

Acelinka dzięki za info odnosnie pneumo i basenu

Archi moonik już napisała odnośnie mm i tycia. Ja też słyszałam, że to nie ma wpływu. Poza tym nie wiem czemu, ale jak idę z małą do jakiegokolwiek lekarza to słyszę, że jest taka duża, bo jest na piersi. Nie wiem ile w tym prawdy, piszę co słyszę

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez mooonik

a ja znowu coś źle zrozumiałam ehh, chyba mi tylko to zostaje
nie patrz na moj wczesniejszy wpis

moonik - ja zrozumiałam podobnie jak Ty

[lullaby_ml]

Napisane przez acelinka

u nas z asypianiem tak samo
aż się ostatnio zastanawiałam jak ja będe Talke usypiać jak skończe karmić

ale wesoło Twoja córcia jest the best!

śmiechy chichy rządzą

ojojć, to może spróbujcie innych owocków, albo po prostu zupek.

o właśnie aventowski smoczek musze kupić większy, bo wczoraj to zamówiłam z dr Brownsa o dziwo były tańsze niż aventowskie


nie bój się kochana, masz dzielną córcie i Ty też dzielna mamusia jesteś

pewnie troche potrwa nim się przestawi na łóżeczko. A w kołysce bujacie? Bo my mieliśmy kołyske ale w ogóle nie bujaliśmy w niej bo Talki to nie ruszało i bez problemu przestawiła się na łóżeczko
Ale mojemu dziecku to chyba obojętne gdzie śpi, ostatnio niespodziewanie zostaliśmy na noc u teściówki i spała w gondolce wózka i też jej to nie przeszkadzało

a moja mama powiedziała że może się z pracy zwolnić żeby wnuczką sie zajmować, bo za te 400 zł co zarabia to jej sie nie opłaca tam chodzić i że w sumie pracuje tylko żeby mieć opłacany zus itd.

No zobacz, to rewelacja Acelinko, zazdraszczam szczerze z moja mama tak latwo nie bedzie bo pracuje w szkole jako psycholog i chce dociagnac do emer; mama Ł tez nie moze sie narazie zwolnic z pracy, zobaczymy jak to bedzoe, Mikul bedzie caly czas ze mna chocbym miala pracowac w nocy.

Napisane przez mooonik

a ja znowu coś źle zrozumiałam ehh, chyba mi tylko to zostaje
nie patrz na moj wczesniejszy wpis



a właśnie, ze wielkiego! powodzenia i mnóstwa życzliwych osób na drodze



moja robi takie akrobacje w nocy- rano nogi ma tam gdzie wieczorem była głowa
ale ten mikrofon musi byc boski



cudnie to musi wyglądać a Tobie się nie dziwie

a Julik nie ma tak, ze ile zrobię to zje. Niby teraz robię za każdym razem ze 150ml wody, ale zjada kolo 130-140mleka a czasem mniej.
Pełne 150ml zjadła kilka razy ale końcówkę to już na sile wciągała a potem i tak ulała




fajnie i jak chcesz za nianie to bierz nasze mamy obie daleko bo ponad 120km i o ile mamie swojej bym dala niunie bez wahania, tak teściowa odpada w przedbiegach



serio taki śpioszek jesteś? ale Miki dobrze śpi to może z nim się kładź?



a co się dzieje, ze ma mieć pobierana krew? trzymam kciuki



wróciłaś fajnie z tym basenem u nas na sąsiednim osiedlu kończą budowe basenu- ponoć na wiosnę ma być już czynny to tez bym tak chciała



jeszcze 5min i nowy odcinek desperatek będzie mój sesesese w końcu! bo przerwa była chyba półtora miesiąca

serio serio niee, zawsze jest cos do ogarniecia w domku wiec nie spie w ciagu dnia, a wieczorem jest kapielka, papu i lulanie do snu wiec ja sie tak klade ok 23-00, czasami pozniej jak nie moge zasnac

[acelinka]

Dziewczyny a jak z tytułem nowego wątku, wybrałyście? Bo to już tylko kilka postów

[mooonik]

Napisane przez agnieszka 0605

moonik - ja zrozumiałam podobnie jak Ty

tak? no to moze nie jest ze mna tak zle ...

Napisane przez lullaby_ml

serio serio niee, zawsze jest cos do ogarniecia w domku wiec nie spie w ciagu dnia, a wieczorem jest kapielka, papu i lulanie do snu wiec ja sie tak klade ok 23-00, czasami pozniej jak nie moge zasnac

ano tak w dzień to znowu trzeba coś zrobić heh, no to zostaje to słynne " kiedyś"


spadam na desperatki

[stokrotka_]

ACELINKO chyba nie ma wybranego...a to już 5000 tyś

[irmith]

brrry
Na szybko piszę bo nie wiem jak długo mała pośpi poczytałam troszkę widzę że jabłuszka na całego już szamolą wasze maluchy, zastanawiam się kiedy by mojej coś takiego zaaplikować. Moja znajoma ma synka prawie 4 miesięcznego i daje mu surowe jabłko i nic małemu nie jest ja bym chciała jakoś powolutku już przechodzić bo to ciągłe sciaganie laktatorem mnie już dobija piersi bolą jak piorun, najchetniej bym ich nawet nie myła bo nawet to boli ale na lakt to podobno norma, jak się sciąga 6razy dziennie to pojawia się "zmęczenie materiału".

Co tam u nas... mamy skazę więc dieta bardzo uboga jest, zaczynamy gaworzyć, chichrać się, główka już od dawna wysoko w górze za to nie przewracamy się jeszcze w żadną stronę. Ogólnie chyba ok

Z mężem nadal ciężko, nie mam siły psychicznej na poważną rozmowę więc staram się sobie radzić sama.



A teraz idę poczytać co u was, może mi się uda

[Aiszka22]

Dzień dobry

Napisane przez mooonik

Aiszka, napisałam wcześniej

No tak, jak zwykle myślę, że czytam wszystkie posty, a okazuje się, że kilka umknęło

Napisane przez archinta

Kto ma na zbyciu trochę snu? ¿

Ja też chyba dziś poproszę...

Napisane przez archinta

Co do podkreślonego- ja mam raczej obawy, ze mój klocuszek to w druga stronę ile zrobię tyle wtrąbi ;0

Mój nie klocuszek, ale też wtrąbi zawsze tyle ile jest w butelce, najwyżej później sobie zwymiotuje

Napisane przez SONIA004

no to super, że wyniki ok
ja miałam problemy z krwią przed ciążą (dlatego tak ciężko było w nią zajść)
U mnie też anty odpadają, na spirale się nie decyduję, bo mechanizm jej działania kłóci się z moim światopoglądem, więc zostają gumki (ale i tak u nas na razie w tych sprawach kiepsko...)
A u hematologa też jeszcze nie byłam

Dokładnie mam to samo, spirali też nie chcę, więc używamy gumek. Chociaż szczerze mówiąc po porodzie moje libido spadło chyba do zera

My dziś na rehabilitację jedziemy pierwszy raz autobusem (pewnie to nic wielkiego, ale obawy zawsze są.) Mam nadzieję, że ktoś nam pomoże

Kciuki za wyprawę Ja się jeszcze nie odważyłam jechać z Małym czymś innym niż samochodem. Albo wózkiem oczywiście

No i wiedziałam, że jak się pochwalę to wszystko pójdzie.... Tych naszych dzieciaczków nie można chwalić czy jak Młody zasnął wcześniej, bo przed 22, ale za to obudził się 4 razy. Za 4 razem skapitulowałam i wzięłam go do łóżka do cyca. No ale za to teraz śpi od 40 min, a ja zamiast odsypiać od 40 min piszę posta na wizażu (swoją drogą jak Wy to robicie, że na bieżąco tyle piszecie, ja niestety wysiadam)

[agnieszka 0605]

Napisane przez mooonik

tak? no to moze nie jest ze mna tak zle ...

może?? Mi się wydaje, że z Tobą to na pewno jest wszystko Łoki


Ktoś się podejmie założyć nowy wątek? Ja nie umiem

[aa2]

ja moge założyc jakby nie miał kto tylko dajcie tytuła)

[lullaby_ml]

Napisane przez aa2

ja moge założyc jakby nie miał kto tylko dajcie tytuła)

Zakladaj kochana to moze to co Aga zapodala-kolo gospodyn wizazowych? albo mamusiek wizazowych?

[stokrotka_]

a może taki :
Pierwszy posiłek,pierwszy ząbek...czas nowości dla naszych dzieciątek


no i fajnie by było dodać w tytule mamy wrześniowo-październikowe 2010 bo ostatnio tego brakło..

[mooonik]

Napisane przez agnieszka 0605

może?? Mi się wydaje, że z Tobą to na pewno jest wszystko Łoki


Ktoś się podejmie założyć nowy wątek? Ja nie umiem

mów mi tak bo ostatnio mam całkiem inne wrażenie

Stokrotko ten tytul za bardzo zblizony do lipcowo-sieprniowych mam

Natka podawala fajny moze znajde zaraz

[lullaby_ml]

A nie 2011?

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez mooonik

mów mi tak bo ostatnio mam całkiem inne wrażenie

Stokrotko ten tytul za bardzo zblizony do lipcowo-sieprniowych mam

Natka podawala fajny moze znajde zaraz

Looooooooz

[mooonik]

Propozycje Lulli -
dzidziulki się już urodziły i wszystkich zachwycają, cale nasze życie intensywnie zmieniają,
tam pączusie, tu uśmieszki, nasze dzieciątka milusie, a my super babeczki"

Propozycje Natki
Dzieciaczki pięknie się rozwijają, swoim mamuśkom nudzić się nie dają.
Rok już się znamy ale wciąż jak szalone nawijamy.


ja bym tylko wolala zamiast dzidziulki czy dzieciaczki, zeby dac dzieci

[stokrotka_]

Napisane przez mooonik

Stokrotko ten tytul za bardzo zblizony do lipcowo-sieprniowych mam

a to nie w takim razie zaraz zobaczę jaki mają .

Napisane przez lullaby_ml

A nie 2011?

ano... 2011 do mnie jeszcze nie dociera że już 2012 mamy

Napisane przez mooonik

Propozycje Natki
Dzieciaczki pięknie się rozwijają, swoim mamuśkom nudzić się nie dają.

ja bym tylko wolala zamiast dzidziulki czy dzieciaczki, zeby dac dzieci

ja bym była za tym...z Twoją poprawką i dopiskiem że wątek mam wrzesień-październik 2011