Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[Alfahelisa]

Napisane przez Dasti80

he he ja też lekko przykładam igłę i jak mnie boli to szukam innego miejsca, wbijam sie bardzo powoli tam gdzie od razu nie czuje kłucia i bardzo powoli wpuszczam bo to strasznie szczypie.

A jak sie czujesz??

mnie jak szczypie to już po za to gule się robią i cholernie swędzi później

a czuję się w sumie oki maluch jak przystało na tego co ma sie na finał EURO urodzić kopie, ponoć zdrowy z niego chłopiec więcej nic mi nie trzeba. Czasem duszno, wieczorami brzucho ciągnie i krzyż dokucza (ale po długim staniu to i wcześniej dokuczał) w ciuchy się nie mieszczę nic na co można by specjalnie narzekać .
Poza tym że sobie czasem coś wkręcę.

[Dasti80]

Napisane przez Alfahelisa

mnie jak szczypie to już po za to gule się robią i cholernie swędzi później

a czuję się w sumie oki maluch jak przystało na tego co ma sie na finał EURO urodzić kopie, ponoć zdrowy z niego chłopiec więcej nic mi nie trzeba. Czasem duszno, wieczorami brzucho ciągnie i krzyż dokucza (ale po długim staniu to i wcześniej dokuczał) w ciuchy się nie mieszczę nic na co można by specjalnie narzekać .
Poza tym że sobie czasem coś wkręcę.

Nie wolno sobie wkręcać
Dobrze że wszystko ok, jesteś już na takim etapie że powodów do zmartwień coraz mniej, największe niebezpieczeństwo jest w I trymestrze. Ja odetchnęłam po przezierności w 14tc i uwierzyłam że tym razem będzie wszystko dobrze jedynie co mnie martwi to badanie na cukier z obciążeniem, mam stracha że jakbym musiała się kłuć insuliną to nie znajdę miejsca

[stokroteczka777]

Napisane przez kism

Wow, ale dziś tematów i stron, wracamy do formy Pewnie będę musiała posta na dwa podzielić, żeby odpowiedzieć na wszystko, co chcę

W sprawie Madzi powiem tyle, że jest to straszne, brak mi słów, żeby cokolwiek komentować, niezależnie co tam naprawdę się wydarzyło...



Ewunia, życzę szybkiej poprawy, a póki co nie ma rady... Jak lekarz kazał leżeć, to musisz się nauczyć



Pierwsze...? To dużo jeszcze takich będzie? Prześliczne ubranka, już dobre pół wyprawki masz...



A dziękuję, że pytasz Na razie zostawiłam temat. Jak wspominałam, wybieramy się do Wawy (niestety przez mrozy i przeziębienia przesunęliśmy to na połowę lutego) w odwiedziny do brata, bratowej i szwagierki, więc tam jeszcze chcę jakieś duże sklepy znaleźć i pooglądać W zasadzie głównie chcę obejrzeć jeszcze Haucki, których nie znalazłam w Krakowie, chcę, żeby mąż ze mną pooglądał, bo wcześniej nie był i myślę, że podejmiemy wtedy decyzję (mam ostatecznie 4 typy - Peg Perego Pliko, Mutsy Transporter, Bebe Confort Streety i Hauck Malibu )



Moim zdaniem 1, góra 2 opakowania (zawsze można potem dokupić odpowiedni rozmiar), zwłaszcza jeśli dziecko będzie na usg przeciętne/duże. Pamiętam, że przy Maksie jak wykańczaliśmy opakowanie, to te jedynki już były takie na styk, tylko nie pamiętam właśnie, czy to było pierwsze czy drugie opakowanie... Dwójki są od 3 do 6 kg (Pampersy, inne nie wiem), więc nie są jakieś ogromne



To Ty jesteś rodzicem i Ty masz decydować, jak długo dziecko śpi z Wami Bo rozumiem, że chodzi Ci o problem z odzwyczajeniem dziecka od spania z rodzicami i uleganiu mu w tym...? Bycie stanowczym i konsekwentnym jest trudne i nieraz przykre po prostu, ale na dłuższą metę bardzo cenne w wychowywaniu. Potem dziecko czuje się bezpiecznie, wie czego oczekiwać po rodzicach - jest pewne, że jak coś postanowią, to nie ma co płakać i wymuszać, bo nie ustąpią, ale tak samo wie, że jeśli coś fajnego się mu obieca, to słowo będzie dotrzymane



Jak już dziewczyny pisały, nic się nie stanie Ja miałam to "właściwe" połówkowe w 20 tc i okazało się, że serduszko jeszcze jest za małe, żeby móc ocenić dokładnie jego rozwój i potem w 23 tc miałam kolejne usg, żeby dokładnie oglądnąć serduszko



Da się! Na liście wątków, jeśli masz nieprzeczytane posty, to jest pogrubiona czcionka tytułu wątku i przed pierwszym słowem w tytule mały pomarańczowy przycisk, który przenosi Cię na pierwszy nieczytany post (jak najedziesz na niego myszką i poczekasz moment, to pokazuje się napis "idź do pierwszej nowej wiadomości")



Brawo dla Ciebie i dzielnego Filipka! Masz już dużego i coraz bardziej samodzielnego synka, jak już Ci parę razy mówiłam



Osz Ty... Masz szczęście, że zakupiłam sobie wieczorem jednego pączka, bo bym się zalała śliną I jeszcze 1 kg mrożonych truskawek lekko posypanych cukrem pudrem mi się w kuchni rozmraża... Takiego smaka mi ostatnio narobiłyście. Troszę sobie podjadam, a z reszty będzie jutro rano koktajl



I prawidłowo! Ja pisałam koło południa, że się za to zabieram, a dopiero pod wieczór rozebrałam...
Gratuluję, że masz już decyzję co do zakupu wózka za sobą! Oby służył dobrze



Po prostu brzuch jest bardzo twardy Uczucie można opisać np. jakbyś napinała bardzo mocno mięśnie brzucha bez udziału swojej woli.

Dzięki, ale żebym ja jeszcze była taka mądra. Wiesz jak ja włączam wizaż? Wchodzę na pocztę, jak mam wiadomość (subskrypcję) to przez nią "idę" na wizaż a jak nie mam to szukam w starych wiadomościach bo ja jak włączam Wizaż to ja nie umiem naszego wątku odnaleźć

[Alfahelisa]

Napisane przez Dasti80

Nie wolno sobie wkręcać
Dobrze że wszystko ok, jesteś już na takim etapie że powodów do zmartwień coraz mniej, największe niebezpieczeństwo jest w I trymestrze. Ja odetchnęłam po przezierności w 14tc i uwierzyłam że tym razem będzie wszystko dobrze jedynie co mnie martwi to badanie na cukier z obciążeniem, mam stracha że jakbym musiała się kłuć insuliną to nie znajdę miejsca

ooo tak i tego się trzymam tu trzeba wózka szukać i wyprawkę planować a nie się martwić
noo wtedy kłucie na dwie ręce zostaje jak u rewolwerowców, ale napewno nie bedziesz mieć takiego problemu
moja mamcia cukrzyce ciążową miała i dziadek ma więc niby predyspozycje mam ale... eeee napewno z cukrem jest oki za dużo już by tych igieł było

[Dasti80]

Napisane przez Alfahelisa

ooo tak i tego się trzymam tu trzeba wózka szukać i wyprawkę planować a nie się martwić
noo wtedy kłucie na dwie ręce zostaje jak u rewolwerowców, ale napewno nie bedziesz mieć takiego problemu
moja mamcia cukrzyce ciążową miała i dziadek ma więc niby predyspozycje mam ale... eeee napewno z cukrem jest oki za dużo już by tych igieł było

No właśnie wyprawkę trzeba planować i zakup wózka, będę trzymać kciuki za Nas żeby się nie kłuć podwójnie, chociaż my już wprawione w bojach jesteśmy więc nawet gdyby...... to damy radę tfu...tfu...

[ghosst]

Cześc dziewczyny Ja tylko tak na szybko wyskoczę z pytaniem - czy któraś z was mogłaby polecic poduszkę - rogala jakiegoś sprawdzonego sprzedawcy na all? Przepraszam, że tak wyskakuję z tym, wiem, że temat był, ale nie mogę się dokopac Dzięki i dobranoc

[Dasti80]

Napisane przez ghosst

Cześc dziewczyny Ja tylko tak na szybko wyskoczę z pytaniem - czy któraś z was mogłaby polecic poduszkę - rogala jakiegoś sprawdzonego sprzedawcy na all? Przepraszam, że tak wyskakuję z tym, wiem, że temat był, ale nie mogę się dokopac Dzięki i dobranoc

Ja kupiłam od tego sprzedawcy
http://allegro.pl/kojec-poduszka-mot...042377699.html

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Uciekam spać
dobrej nocki

[Michalowa79]

Napisane przez Dasti80

To dobrze że tylko w jednej, pewnie maluch Ci ugniata.

No obyś miała rację

Napisane przez Dasti80

No właśnie wyprawkę trzeba planować i zakup wózka, będę trzymać kciuki za Nas żeby się nie kłuć podwójnie, chociaż my już wprawione w bojach jesteśmy więc nawet gdyby...... to damy radę tfu...tfu...

Będzie dobrze nie ma się co martwić na zapas
Trzymam kciuki

Napisane przez ghosst

Cześc dziewczyny Ja tylko tak na szybko wyskoczę z pytaniem - czy któraś z was mogłaby polecic poduszkę - rogala jakiegoś sprawdzonego sprzedawcy na all? Przepraszam, że tak wyskakuję z tym, wiem, że temat był, ale nie mogę się dokopac Dzięki i dobranoc

Napisane przez Dasti80

Ja kupiłam od tego sprzedawcy
http://allegro.pl/kojec-poduszka-mot...042377699.html

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Uciekam spać
dobrej nocki

Ja mam też tego
Miłej nocki ja jeszcze lenek musze wypić

[Gaabbi]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jak coś będziecie wiedziały na temat tego wiaderka, to ja tez poproszę o informacje niby przeznaczone jest dla noworodka, ale panie w hurtowni dziecięcej mówiły mi, że ono jest dla dziecka które siedzi. I to wydaje mi się bardziej prawdopodobne, powiem Wam, bo z doświadczenia ze swoim dzieckiem to powiem Wam, że wydaje mi się to po prostu niemożliwe, zeby włożyć noworodka czy niemowlę do takiego wiaderka - ciałko jest wiotkie, trzeba trzymać, główkę trzeba podtrzymywać, a jeszcze drugą ręką trzeba to dziecko w takiej pozycji siedzącej umyć...ja sobie nie mogę tego wyobrazić - nawet samego mycia - nie umyjemy dziecku np. paszek, jak jest w takiej pozycji embrionalnej i ograniczone przez wiaderko. Nawet w wanience dzieci leżą takie skulone własnie, a te wszystkie fałdki trzeba umyć, bo tam gromadzi się wydzielina i to jednak podrażnia skórę, jak nie jest dobrze umyta.
Ciekawa jestem, jak to jest naprawdę, bo no nie mogę sobie wyobrazić posadzenia swojego synka, który jeszcze nie siedział jeszcze w dodatku z taką lecącą główką, którą cały czas trzeba podtrzymywać...

Znajomi używali wiaderka do kąpania swojego synka i faktycznie jest przeznaczone dla noworodka Natomiast w ok. 5 m-cu przestali, bo już dziecko jest za duże i podobno bardzo rozlewa wodę Dowiem się więcej, to napiszę dokładnie co i jak.
Dobranoc.

[kapukat]

Napisane przez sensa

Mi sie powoli kreska już robi a pepek delikatnie wystaje.

Ja wogóle nie dostałam skierowania na glukozę, chyba nie jest to obowiązkowe badanie, skoro lekarz nie widzi potrzeby??

u nas na przykład nie jest obowiązkowe - tylko i wyłącznie kobiety które w wywiadzie powiedziały że miały cukrzycę w rodzinie są na nią kierowane, inne w ogóle nie dostają

Napisane przez Timii

kapukat - czy chodzi dokladnie o to lozeczko? ja wlasnie takie mialam zamiar kupic ale nie czytalam nic o producencie... teraz to juz nie wiem co robic

http://babycarrierdublin.com/index.p...emid=4&lang=pl

ale pedzicie dziewczyny z postami czytam was w kazdej wolnej chwili zwlaszcza ze ost. duzo ciekawych tematow, teraz bede chyba musiala zagladac troszke rzadziej bo w piatek odbieramy klucze do nowego lokum i przeprowadzka! jest duzo do zrobienia, dzis juz zaczelam sie pakowac, ogarnelam troche mieszkanie ale tyle rzeczy nachomikowalam przez te wszystkie lata ze jestem przerazona ta przeprowadzka no nic, mam tydzien wiec krok po kroku bede sie jakos organizowac, troche rzeczy przy okazji wyrzuce no i jeszcze zrobie generalne porzadki czuje ze bede mega padnieta, ale jak juz usiade na kanapie na nowym wysprzatanym domu...hmmm bezcenne

tak dokładnie to i właśnie z tego zrezygnowałam, ja kupuje łóżeczko tapczanik albo w Smythsie albo w Mothercare - jeszcze nie zdecydowałam. Są droższe ale solidniejsze i starczą na lata
Powodzenia z przeprowadzką, podziwiam bo ja bym nie miała siły ani ochoty na to teraz

Napisane przez stokroteczka777

Dzięki, ale żebym ja jeszcze była taka mądra. Wiesz jak ja włączam wizaż? Wchodzę na pocztę, jak mam wiadomość (subskrypcję) to przez nią "idę" na wizaż a jak nie mam to szukam w starych wiadomościach bo ja jak włączam Wizaż to ja nie umiem naszego wątku odnaleźć

a nie lepiej zapisa w ulubionych? albo na pasku narzędzi?

Napisane przez Alfahelisa

ooo tak i tego się trzymam tu trzeba wózka szukać i wyprawkę planować a nie się martwić
noo wtedy kłucie na dwie ręce zostaje jak u rewolwerowców, ale napewno nie bedziesz mieć takiego problemu
moja mamcia cukrzyce ciążową miała i dziadek ma więc niby predyspozycje mam ale... eeee napewno z cukrem jest oki za dużo już by tych igieł było

właśnie - dobre podejście, kupujemy wózki i szykujemy wyprawki i koniec zmartwień!!!

Napisane przez Gaabbi

Znajomi używali wiaderka do kąpania swojego synka i faktycznie jest przeznaczone dla noworodka Natomiast w ok. 5 m-cu przestali, bo już dziecko jest za duże i podobno bardzo rozlewa wodę Dowiem się więcej, to napiszę dokładnie co i jak.
Dobranoc.

no widzisz a ja słyszałam i czytałam niepochlebne opinie więc jestem ciekawa co powiedzią Twoi znajomi o tym wynalazku

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Jeśli chodzi o test glukozą to to jeszcze przede mną i poprzednim razem robiłam 50g a teraz dopiero pewnie dostanę skierowanie na wizycie we wtorek.

Okropnie boli mnie gardło, normalnie nie mogę śliny nawet przełykać, coś czuję, że w poniedziałek czeka mnie wizyta u lekarza i zapewne antybiotyk :/ Oby tylko Oliwka nie złapała tego ode mnie

[onething]

Hej,
Ja mam jeszcze pytanie odnośnie wózka Tako Balilla, czy któraś z was widziała bądź też słyszała opinie na jego temat? Bo wczoraj oglądaliśmy go w sklepie i podobał nam się, ale nie wiem jak zachowuje się "na codzień".

Ahhh... i w H&M jest totalna wyprzedaż, czyli kupujesz 2 przecenione rzeczy,a płacisz za droższą i w taki oto sposób staliśmy się posiadaczami dwóch dresików, kapci i sweterka za kwotę30 zŁ

[mar2sia]

Napisane przez _agata

Jest jest...
Tak samo jak regularne badanie moczu i morfologia. A wiem, że jest wielu lekarzy, którzy nie zlecają. Nawet jeśli nie na NFZ, to prywatnie te badania nie są drogie, a właściwie tylko na podstawie tych wyników mamy obraz tego co się dzieje w naszym organizmie.
Robią USG na każdej wizycie, a podstawowych badań nie zlecą...

Lekarz nawet z najpiękniejszych oczu nie wyczyta stanu naszego organizmu...

Mój lekarz stwierdził, że nie będzie mnie męczył, miałam zrobioną glukozę normalnym glukometrem na czczo i 2h po obiedzie, wyniki ok i stwierdził, że są takie dobre, że nie widzi potrzeby.
Więc co lekarz to opinia, u nas w Pl rzeczywiście robi się dużo badań...

[Dasti80]

Dzień dobry

Niedawno wstałam spróbuję się dzisiaj ogarnąć i może skocze do HM na te wyprzedaże, mój tż zaraz na uczelnie wychodzi a potem prosto na dyżur do pracy więc cały dzień będę sama

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Gaabbi

Znajomi używali wiaderka do kąpania swojego synka i faktycznie jest przeznaczone dla noworodka Natomiast w ok. 5 m-cu przestali, bo już dziecko jest za duże i podobno bardzo rozlewa wodę Dowiem się więcej, to napiszę dokładnie co i jak.
Dobranoc.

Też tak słyszałam że jest dla noworodka i ponoć wygodniej się kąpie niż w wanience

[Timii]

kapukat, kism - dzieki za kciuki. mam nadzieje ze jakos pojdzie. bedzie trzeba tez zrobi jakies zakupy na nowe mieszkanie i juz sie nie moge doczekac a jak sie z tym wszystkim ogarne to biore sie ostro za wyprawke. czasu coraz mniej mamuski

chcialam Wam napisac jeszcze o jednym badaniu. moze ktos tez to robil i ma jakies doswiadczenie wiec piszcie smialo. moj gin zlecil mi wymaz z szyjki macicy. niestety wyszly mi 2 bakterie - escherichia coli i streptococus aegilactae. z tego co zdazylam sie zorientowac to ta druga moze byc niebezpieczna dla dziecka. poki co nie stanowi chyba wiekszego zagrozenia ale przy porodzie sn dziecko moze zarazic sie ta bakteria przy przechodzeniu przez kanal rodny i moze ona wywolac zapalenie pluc, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych lub sepse. moj gin twierdzi ze nie zdarza sie to czesto ale mimo wszystko powinam miec na 4 godz przed porodem podany antybiotyk. dodatkowo przepisala mi juz teraz antybiotyk i mam go brac do konca ciazy co 2-3dni bo jak stwierdzila "moze sie troszke podleczyc" jestem troche zalamana ze musze to zaczac brac zwlaszcza ze do tej pory trzymalam sie dzielnie, nawet nie bylam przeziebiona i wystrzeglam sie antybiotyku a teraz mnie dopadlo jesli wiecie cos wiecej o temacie to piszcie! pozdrawiam

[Dasti80]

Napisane przez Timii

kapukat, kism - dzieki za kciuki. mam nadzieje ze jakos pojdzie. bedzie trzeba tez zrobi jakies zakupy na nowe mieszkanie i juz sie nie moge doczekac a jak sie z tym wszystkim ogarne to biore sie ostro za wyprawke. czasu coraz mniej mamuski

chcialam Wam napisac jeszcze o jednym badaniu. moze ktos tez to robil i ma jakies doswiadczenie wiec piszcie smialo. moj gin zlecil mi wymaz z szyjki macicy. niestety wyszly mi 2 bakterie - escherichia coli i streptococus aegilactae. z tego co zdazylam sie zorientowac to ta druga moze byc niebezpieczna dla dziecka. poki co nie stanowi chyba wiekszego zagrozenia ale przy porodzie sn dziecko moze zarazic sie ta bakteria przy przechodzeniu przez kanal rodny i moze ona wywolac zapalenie pluc, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych lub sepse. moj gin twierdzi ze nie zdarza sie to czesto ale mimo wszystko powinam miec na 4 godz przed porodem podany antybiotyk. dodatkowo przepisala mi juz teraz antybiotyk i mam go brac do konca ciazy co 2-3dni bo jak stwierdzila "moze sie troszke podleczyc" jestem troche zalamana ze musze to zaczac brac zwlaszcza ze do tej pory trzymalam sie dzielnie, nawet nie bylam przeziebiona i wystrzeglam sie antybiotyku a teraz mnie dopadlo jesli wiecie cos wiecej o temacie to piszcie! pozdrawiam

Słyszłam że robią to badanie, ale ze 2 tygodnie przed porodem

[aga_bre]

Napisane przez sensa

Mi sie powoli kreska już robi a pepek delikatnie wystaje.

Ja wogóle nie dostałam skierowania na glukozę, chyba nie jest to obowiązkowe badanie, skoro lekarz nie widzi potrzeby??

To jest ponoć badanie obowiązkowe,, zalecena przez PTG i WHO. Więc powinnaś się może upomnieć, bo czasami jest tak, że zdrowa kobieta ma w ciąży cukrzycę.

Napisane przez Timii

kapukat, kism - dzieki za kciuki. mam nadzieje ze jakos pojdzie. bedzie trzeba tez zrobi jakies zakupy na nowe mieszkanie i juz sie nie moge doczekac a jak sie z tym wszystkim ogarne to biore sie ostro za wyprawke. czasu coraz mniej mamuski

chcialam Wam napisac jeszcze o jednym badaniu. moze ktos tez to robil i ma jakies doswiadczenie wiec piszcie smialo. moj gin zlecil mi wymaz z szyjki macicy. niestety wyszly mi 2 bakterie - escherichia coli i streptococus aegilactae. z tego co zdazylam sie zorientowac to ta druga moze byc niebezpieczna dla dziecka. poki co nie stanowi chyba wiekszego zagrozenia ale przy porodzie sn dziecko moze zarazic sie ta bakteria przy przechodzeniu przez kanal rodny i moze ona wywolac zapalenie pluc, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych lub sepse. moj gin twierdzi ze nie zdarza sie to czesto ale mimo wszystko powinam miec na 4 godz przed porodem podany antybiotyk. dodatkowo przepisala mi juz teraz antybiotyk i mam go brac do konca ciazy co 2-3dni bo jak stwierdzila "moze sie troszke podleczyc" jestem troche zalamana ze musze to zaczac brac zwlaszcza ze do tej pory trzymalam sie dzielnie, nawet nie bylam przeziebiona i wystrzeglam sie antybiotyku a teraz mnie dopadlo jesli wiecie cos wiecej o temacie to piszcie! pozdrawiam

Mi lekarz powiedział, że zrobi mi to badanie i wymaz z odbytu. Ale to dopiero po 35tc, bo chodzi o to czy podczas sn nie zarazimy dzidziusia czymś.

[kapukat]

Napisane przez onething

Ahhh... i w H&M jest totalna wyprzedaż, czyli kupujesz 2 przecenione rzeczy,a płacisz za droższą i w taki oto sposób staliśmy się posiadaczami dwóch dresików, kapci i sweterka za kwotę30 zŁ

ooo no to fajnie że coś kupiłaś wyjście z domu zatem było udane

Napisane przez Timii

chcialam Wam napisac jeszcze o jednym badaniu. moze ktos tez to robil i ma jakies doswiadczenie wiec piszcie smialo. moj gin zlecil mi wymaz z szyjki macicy. niestety wyszly mi 2 bakterie - escherichia coli i streptococus aegilactae. z tego co zdazylam sie zorientowac to ta druga moze byc niebezpieczna dla dziecka. poki co nie stanowi chyba wiekszego zagrozenia ale przy porodzie sn dziecko moze zarazic sie ta bakteria przy przechodzeniu przez kanal rodny i moze ona wywolac zapalenie pluc, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych lub sepse. moj gin twierdzi ze nie zdarza sie to czesto ale mimo wszystko powinam miec na 4 godz przed porodem podany antybiotyk. dodatkowo przepisala mi juz teraz antybiotyk i mam go brac do konca ciazy co 2-3dni bo jak stwierdzila "moze sie troszke podleczyc" jestem troche zalamana ze musze to zaczac brac zwlaszcza ze do tej pory trzymalam sie dzielnie, nawet nie bylam przeziebiona i wystrzeglam sie antybiotyku a teraz mnie dopadlo jesli wiecie cos wiecej o temacie to piszcie! pozdrawiam

to i tak masz szczęście - tutaj gdzie jesteśmy nie robią tego w szpitalu tak jak w Polsce, w ogóle tego nie robią - ja idę do ginekologa w 35 tygodniu, bo 10 dni czeka się na wyniki - Powinnaś się cieszyć że Ci zrobiła, bo to prawda, ta druga bakteria jest groźna dla dziecka i dlatego w Polsce badanie jest już obowiązkowe - dlatego nie rozumiem dlaczego u nas nie ma! nie martw nic - lepiej żeby Cię wyleczył niż żebyś miała przeżywać koszmar! Głowa do góry

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Cześć
Ja się od rana lenię i chyba mi tak minie cały dzień.
Dobrze, że piszecie o tych badaniach, zwrócę uwagę na nie.

[Ewunia_1984]

Napisane przez Timii

kapukat, kism - dzieki za kciuki. mam nadzieje ze jakos pojdzie. bedzie trzeba tez zrobi jakies zakupy na nowe mieszkanie i juz sie nie moge doczekac a jak sie z tym wszystkim ogarne to biore sie ostro za wyprawke. czasu coraz mniej mamuski

chcialam Wam napisac jeszcze o jednym badaniu. moze ktos tez to robil i ma jakies doswiadczenie wiec piszcie smialo. moj gin zlecil mi wymaz z szyjki macicy. niestety wyszly mi 2 bakterie - escherichia coli i streptococus aegilactae. z tego co zdazylam sie zorientowac to ta druga moze byc niebezpieczna dla dziecka. poki co nie stanowi chyba wiekszego zagrozenia ale przy porodzie sn dziecko moze zarazic sie ta bakteria przy przechodzeniu przez kanal rodny i moze ona wywolac zapalenie pluc, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych lub sepse. moj gin twierdzi ze nie zdarza sie to czesto ale mimo wszystko powinam miec na 4 godz przed porodem podany antybiotyk. dodatkowo przepisala mi juz teraz antybiotyk i mam go brac do konca ciazy co 2-3dni bo jak stwierdzila "moze sie troszke podleczyc" jestem troche zalamana ze musze to zaczac brac zwlaszcza ze do tej pory trzymalam sie dzielnie, nawet nie bylam przeziebiona i wystrzeglam sie antybiotyku a teraz mnie dopadlo jesli wiecie cos wiecej o temacie to piszcie! pozdrawiam

Nie martw się tym i nie czytaj w internecie o możliwym wpływie tego paciorkowca na płód.
Ja go wyleczyłam przed ciążą, ale i tak nie czuję się spokojna bo wiem, że on lubi powracać. Moja siostra kilka tygodni przed porodem zrobiła badania i wyszedł jej ten paciorkowiec.
Procedura jest prosta. Jedziesz na porodówkę, tam pokazujesz wyniki (obowiązkowo musisz mieć wyniki z pewnych badan. Z jakich, to dowiemy się później) i oni dają ci coś żeby dziecko przy porodzie się nie zaraziło. Jeśli to dostanie (sorki, ale nie wiem co dokładnie) to dziecko sie nie zarazi nie będzie problemu.
Problem byłby gdybyś o bakteri nie wiedziała, a tak to będzie wszystko ok.

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez kapukat

to i tak masz szczęście - tutaj gdzie jesteśmy nie robią tego w szpitalu tak jak w Polsce, w ogóle tego nie robiąkoszmar!

[clauudik]

Niedzielna przedpołudniowa cisza timii dobrze, że piszesz o tym badaniu, każda nowa informacja jest ważna. Też widziałam wczoraj w H&M promocję, ale u nas na bejbikach już nic ciekawego nie ma w ogóle to przeglądałam ostatnio swoje zdobycze i mam kilka bodziaków z długim rękawem i kołnierzykiem polo. Czy jakieś doświadczone mamy mogą się wypowiedzieć, czy mi się to w ogóle przyda? Bo zaczynam myśleć, że był to zbędny zakup... Chociaż z drugiej strony jak rozepnie się wszystkie guziki to otwór do przełożenia główki jest spory. Miałyście do czynienia z takimi ubrankami dla niemowląt. Ja chciałam zrobić przyjemność mężowi, bo on tylko w polówkach i żeby synek też miał, a kupowałam je zanim zaczęłam myśleć racjonalnie - o wygodzie mojej i dziecka, a nie o tym w czym mu będzie ładnie

[onething]

Napisane przez kapukat

ooo no to fajnie że coś kupiłaś wyjście z domu zatem było udane

Wyjście nie planowane, ale bardzo udane. Były też pajace, ale rozpinane tylko na jednej nodze,a pisałyście,ze wygodniej gdy rozpina się całość, więc zrezygnowałam. Wrzucam zdjęcia

[Dasti80]

Napisane przez onething

Wyjście nie planowane, ale bardzo udane. Były też pajace, ale rozpinane tylko na jednej nodze,a pisałyście,ze wygodniej gdy rozpina się całość, więc zrezygnowałam. Wrzucam zdjęcia

Śliczne ciuszki zakupy bardzo udane

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Śliczności

Odkryłam, kiedy mam twardy brzuch (nie tak twardy jak podczas skurczu, ale nie mięciutki)- jak stoję i leżę na wznak na płasko. Jak zegnę nogi albo jestem w dowolnej innej pozycji, to mięknie. Więc to chyba normalne, jak jestem wyprostowana, to i mięśnie są bardziej napięte... Mam nadzieję, że dobrze myślę.

[Tacca]

Witam!
Załapałam się jeszcze na tą część... Lecę doczytywać.

[Dasti80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32080726]Śliczności

Odkryłam, kiedy mam twardy brzuch (nie tak twardy jak podczas skurczu, ale nie mięciutki)- jak stoję i leżę na wznak na płasko. Jak zegnę nogi albo jestem w dowolnej innej pozycji, to mięknie. Więc to chyba normalne, jak jestem wyprostowana, to i mięśnie są bardziej napięte... Mam nadzieję, że dobrze myślę.[/QUOTE]
Wydaje mi się że im brzuch większy tym twardszy jest tak naturalnie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Dasti80

Wydaje mi się że im brzuch większy tym twardszy jest tak naturalnie.

No właśnie. W końcu dzieć ma ważyć już prawie pół kilo, to już nie ta mała niewidoczna fasola

[Tacca]

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny
Wczoraj byłam na usg no i wychodzi na to, że będziemy mieli w domu parkę a Oliwka braciszka. Teraz rozpracowujemy temat imienia bo z tym ogromny problem

To gratuluję!

Napisane przez sensa

Nie umiem sie odnaleźć na tym forum, wszystkiego duzo tu i ludzi i opisów. A długo juz jestem na forum, ale raczej jako czytelnik.
Postów przybywa tu w tempie ekspresowym

tez będę mama po raz drugi w maju
moglabym czasem z Wami tu cos popisać, a chetnie poczytam
i skorzystam z wielu rad

Pozdrawiam

Witaj!

Napisane przez cate_

Witam

Na początek jak zamierzasz karmić piersią to jedna mała do herbatki wystarczy. Nie ma sensu kupować więcej bo ja musiałam zmieniać butelki z tego względu, że Mały nie chciał pić z TT a wiadomo mało taka butelka nie kosztuje.

Gratki

Na 99% w ogóle nie będę karmić piersią. 1% o ile się do tego przekonam, w co wątpię.

Napisane przez agatka661

rozluznie atmosfere

przyszla do mnie babcia... taka co nie przychodzi czesto bo nie lubie jej pogladow i woglole nie zdadzamy sie w prawie niczym, do tego jest strasznym ,,mocherem,, :P
No wiec przyszla do mnie i mowi mi, zebym przypadkiem nie robila sobie zdjec.
pytam czemu? przeciez fajnie miec pamiatke z okresu ciazy<ogolnie kupilam lepszy aparat i chce zeby tz sporobowal mi zrobic taka pol profesjonalna cz-biala sesje>
babcia mi mowi ze to bardzo szkodliwe.... mnie wcielo... powiedziala ze to bardzo silnie promieniuje i ze malemu dziecku tez nie wolno ...
wiec jej mowie, ze fajnie miec pare zdjec po urodzeniu dziecka
a ona kategorycznie, ze dziecko mi umrze, ze to niezdrowe, ze od dawna sie maym dzieciom nie robi zdjec bo to bardzo szkodliwe
juz nie dyskutowalam bo mi sie zcyzoryk otworzyl w kieszeni
az sie boje co ebdzie po porodzie z tymi moimi babciami.... Jedna juz mi wciska, ze pampersow mam nie stosowac, ze e lecie sie dziecku czapke ubiera.... druga to juz wogole ....bedzie mi kazala chodzic z dzieckiem codziennie do kosciolaa jak zrobie malemu sesje to mnie chyba wyzwie od wyrodnych matek :P
eh ...


ciekawe co sie narobi jak sie dowiedza, ze w tym roku chce zostawic dziecko z moimi rodzicami jak bedzie grzeczne i bedzie dalo sie je dokarmic jakos i chce jechac na ok 3 dni w bieszczady :P
a za rok to myslalam juz z malym
az sie boje myslec

Dobre!
Ja bym zapytała babcię, czy może jej zdjęcie zrobić... Pewnie nie wytrzymałabym i wyciągnęła aparat...

Napisane przez Dasti80

Mi kreska nie wyszła

Ja też nie mam. Może jeszcze będzie...?

Napisane przez Dasti80

Ostatnio czytałam artykuł o wcześniakach chyba w newsweeku, był bardzo dołujący. Toczy sie spór o to czy lekarze powinni ratować dzieci urodzone w 24, 25, 26 tc bo wiekszość z tych dzieci i tak umiera tylko ich męczarnie są przedłużane, a dzieci którym udaje się przeżyć są niepełnosprawne fizycznie i psychiczne.

Bardzo kontrowersyjna sprawa.. Też czytałam.
Fakt, że ratowanie tych dzieci pochłania straszne kwoty, które mogłyby być przeznaczone na ratowanie dzieci, które mają realne szanse. I tu mimo woli ciśnie się na usta pytanie, jaki to ma sens...

Napisane przez agatka661

a jak to jest z tym pepkiem ?
macie wklesle czy takie wystajace ?
mama powiedziala ze jak mam taki wklesniety to nie ebdzie mi juz wystawal, ze to zalezy od zwiazania pepowiny przez lekarza jak sie urodzilysmy nie wiem ile w tym porawdy
macie tak, ze ktoras miala wklesniety a pozniej wypukly ??
MonikaFaustyna to ja tez nie dalabym rady po miescie chodzic z odrostami badz nieladem na glowie ;] paznokci teraz nie maluje, bo tz krzyczy ze truje dziecko ale wsyztkie sa jednej dlugosci i sa czyste ;p
Dasti80 no wczoraj wlasnie leciala ta reklama, chcialabym sobie to ogladnac choc nie wiem czy dalabym rade tak bez placzu,,,, i do konca pytam bardziej z ciekawosci.

Mój pępek pewnie wylezie na wierzch, już się wypycha. Nie wiem od czego to zależy. Zawsze miałam pępek wklęśnięty a teraz nie.

[Dasti80]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;32081132]No właśnie. W końcu dzieć ma ważyć już prawie pół kilo, to już nie ta mała niewidoczna fasola [/QUOTE]
Ja mam duży, twardy brzuch cały czas (a nie czuje żadnego twardnienia) jak robię zastrzyk to nie mogę złapać fałdy skóry (tak jak wcześniej) bo wszystko jest naciągnięte i wydaje mi się to całkiem normalne może Twój brzuch rośnie i dlatego jest twardy

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Tacca

Na 99% w ogóle nie będę karmić piersią. 1% o ile się do tego przekonam, w co wątpię.


Bardzo kontrowersyjna sprawa.. Też czytałam.
Fakt, że ratowanie tych dzieci pochłania straszne kwoty, które mogłyby być przeznaczone na ratowanie dzieci, które mają realne szanse. I tu mimo woli ciśnienie się na usta pytanie, jaki to ma sens...

Chyba też nie będę karmić piersią chociaż kto wie może coś się zmieni, ale na wszelki wypadek w butelki i mleko będę zaopatrzona

No sprawa bardzo kontrowersyjna, ten artykuł uświadomił mi że niestety nie ma w tym żadnego sensu......

[niuniuniau]

Napisane przez onething

Hej,
Ja mam jeszcze pytanie odnośnie wózka Tako Balilla, czy któraś z was widziała bądź też słyszała opinie na jego temat? Bo wczoraj oglądaliśmy go w sklepie i podobał nam się, ale nie wiem jak zachowuje się "na codzień".

Ahhh... i w H&M jest totalna wyprzedaż, czyli kupujesz 2 przecenione rzeczy,a płacisz za droższą i w taki oto sposób staliśmy się posiadaczami dwóch dresików, kapci i sweterka za kwotę30 zŁ

Nie miałam do czynienia z tym wózkiem więc nie pomogę.

Kurcze, szkoda, że u mnie w mieście nie ma H&M a w najbliższym czasie do Wawy się nie wybieram

Napisane przez Timii

kapukat, kism - dzieki za kciuki. mam nadzieje ze jakos pojdzie. bedzie trzeba tez zrobi jakies zakupy na nowe mieszkanie i juz sie nie moge doczekac a jak sie z tym wszystkim ogarne to biore sie ostro za wyprawke. czasu coraz mniej mamuski

chcialam Wam napisac jeszcze o jednym badaniu. moze ktos tez to robil i ma jakies doswiadczenie wiec piszcie smialo. moj gin zlecil mi wymaz z szyjki macicy. niestety wyszly mi 2 bakterie - escherichia coli i streptococus aegilactae. z tego co zdazylam sie zorientowac to ta druga moze byc niebezpieczna dla dziecka. poki co nie stanowi chyba wiekszego zagrozenia ale przy porodzie sn dziecko moze zarazic sie ta bakteria przy przechodzeniu przez kanal rodny i moze ona wywolac zapalenie pluc, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych lub sepse. moj gin twierdzi ze nie zdarza sie to czesto ale mimo wszystko powinam miec na 4 godz przed porodem podany antybiotyk. dodatkowo przepisala mi juz teraz antybiotyk i mam go brac do konca ciazy co 2-3dni bo jak stwierdzila "moze sie troszke podleczyc" jestem troche zalamana ze musze to zaczac brac zwlaszcza ze do tej pory trzymalam sie dzielnie, nawet nie bylam przeziebiona i wystrzeglam sie antybiotyku a teraz mnie dopadlo jesli wiecie cos wiecej o temacie to piszcie! pozdrawiam

Timii ja w pierwszej ciąży nie miałam tego badania robionego przez ginekologa, dopiero jak trafiłam na patologię ciąży bo byłam po terminie to zrobili i podali mi antybiotyk. Teraz już drugi raz ginekolog mnie wysyła na biocenozę, poprzednie badanie było prawidłowe a z obecnego wyniku dowiem się we wtorek. Nie wiem czemu tak to się zmieniło, w końcu z Oliwką chodziłam w ciąży niecałe dwa lata temu.
Ale nie przejmuj się będzie dobrze