Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[Nikii89]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

maz mi sma napisal zebym sie sexi ubrala itp tylko ja sie w nic juz nie mieszczę

coś wymyślisz

Napisane przez Asika21

A ja właśnie wróciłam ze sklepu, bo chlebek mi się skończył Mężulo zakupił mi piękny bukiet kwiatków i pyta mnie: "Kochanie a czy nadal Cię coś boli?" Ja mu na to, że już nie. A on z jednej kieszeni wyjmuje Toffifee i mówi, że to jest na bolącą krostkę , z drugiej kieszeni kolejne opakowanie Toffifee i mówi, że to na dokuczające mi hemoroidy , a na koniec wyjmuje z trzeciej kieszeni ogromniastą czekoladę, mówiąc że to dla Niuni w brzuszku No to ciekawy wieczór się zapowiada - słodko czekoladowy W takim razie doliczam już na zapas 2 kg do mojej obecnej wagi

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

A ciasto jakie robiłam to był taki biszkopt a do tego dodałam serek homogenizowany i mandarynki Hehe To co miałam pod ręką, ale blaszk już praktycznie pusta jest Więc chyba smakowało mężulowi

dla TŻ

Napisane przez Cytrynka_Wawa

na noc

jak piszesz że się nie mieścisz to znajdź jakąś dużą wstęge i się w nią owiń jako prezent

Napisane przez kumkura

Witam Walentynkowo
Dziś mój termin porodu..i oczywiście nic, no nie licząc małych skurczyków, które występują juz od kilku wieczorów/nocy...i tych przeraźliwie bolesnych kłóć w szyjce Dziś dzwoniłąm do poradni i mam się stawić jutro na oddziale, by pogadać z moją lekarką (wróciła z urlopu-ufff), a ta pewnie zleci ktg, może mnie zbada...zobaczymy, jutro z małżem i Adamem pakujemy się do autka i do szpitala Nie biorę torby....jakby co, wrócimy się, ale przewiduję odesłanie mnie z kwitkiem

coś się dzidzi nie spieszy dzisiaj choć dzień jeszcze się nie skończył


Ja już po kolacji z TŻ pojechaliśmy do pizzerii bo miałam ochotę na pizzę i bardzo miło spędziliśmy czas uwielbiam z nim wychodzić bo wtedy jest możliwość pogadania na wszystkie tematy bo tak to ciągle gonitwa - praca, sprzątanie, zakupy itp.

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

O rany,to juz za jakby za chwile!
I jak samopoczucie na ta mysl?

Za chwile na forum bedzie takie zamieszanie tematow,bo i ciazowe i dzieciowe

[Asika21]

Napisane przez Jolkaaa

No gdyby nie TŻ chyba bym się pochlastała już dawno.

Ale dla mnie to jest chore aby zmienić się przez faceta tak okropnie by nie myśleć o swoich dzieciach bo kij tam ze mną jestem dorosła, ale mój młodszy brat (11lat) szok już kiedyś wspominałam to nie będę się powtarzać.

Ale cóż życie czasami bywa okropne i brutalne trzeba się z tym jakoś pogodzić.

Po dwóch kawałkach ciastka humor mam lepszy

Jejku bidulko Masz buziaka na pocieszenie i przytulasa
Ja akurat nie mam takich problemów z moimi rodzicami, niestety z teściową wolę trzymać pewien dystans, bo jakby to powiedzieć mój tż mimo że nie jest jedynakiem - to synuś mamusi Niestety już zdążyłam do tego przywyknąć. A moja teściowa potrafi czasem coś tak przykrego powiedzieć w moim kierunku, że mało co zawału nie dostanę, ale na szczęście ona nie jest najważniejszą osobą w moim życiu i mam gdzieś już jej odzywki Raz jest nad wyraz miła i krzyczy że mnie kocha a raz taką szpilę potrafi wbić, że szok. Ale ze względu na to, że mąż ma tylko ją staram się panować nad sobą. Tylko przez teściową ciągle toczymy wojnę ze sobą i stąd nasze kłótnie. Także gubię się w tym wszystkim czasami. No ale dobrze, że chociaż Ty masz normalnych teściów, którzy się nie wtrącają w Wasz związek I powinnaś się z tego cieszyć

[Nikii89]

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

no to czekamy z niecierpliwością na Kaję

[Jolkaaa]

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

to już tak blisko jak to ciągle uwierzyć nie mogę, że już nie długo dzidzia będzie z Nami, tak szybko jakoś zleciał ten czas

A Mój TŻ to dopiero nie może się doczekać, cały czas liczy.
Dzisiaj też mówił, że jeszcze 6tygodni i pare dni

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez gosia261282

Wspolczuje ci
Ja to znam niestety.
Co do slodyczy to mozna je jesc.Chociaz wiadomo,ze zdrowe nie sa,wiec nie ma co przesadzac.Nie ma zakazanych produktow,tylko takie na ktore trzeba bardziej uwazac,bo moga(ale nie musza)byc przyczyna problemu u dziecka.

no ja tam nie chce się nimi objadać, ale myślałam że będę musiała odmawiać sobie wszystkiego nawet ciasta raz na jakiś czas ale skoro nie to dobrze

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez karo_z

jak dobrze, że ktoś kiedyś wymyślił ciasta i słodycze!
człowiekowi od razu lepiej...

dokładnie

[Asika21]

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

Ojej to już niedługo Kajusia będzie z nami Super wieści

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

Współczuję sytuacji z matką ale staraj się nie denerwować bo to dzidzi szkodzi. Też w swoim czasie ciągle się z rodzicami dlatego się wyprowadziłam od nich. Teraz dogadujemy się lepiej


To jest takie bezczelne dziecko w sumie wszyscy (ich matka też) jak przychodzą to grzebią w nie swoich rzeczach. Kiedyś robiłam porządki w szafie i ta ich matka akurat do dziadka przyszła ale weszła do Nas do pokoju i zaczęła moje ciuchy wyciągać i sobie oglądać w sumie tak jak napisałaś "jak ja to dziecko widzę to mnie nosi dosłownie nosi !! nie trawie tego dzieciaka choć nic mi nie zrobił
"

Staram się nie denerwować, wcześniej nerwy mi puściły ale opanowałam się.
Ja niestety na swoje nie mogę iść nie mam gdzie



tak to bywa, że czasem kogoś się nie znosi - ja się Tobie nie dziwie.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Nikii89

jak piszesz że się nie mieścisz to znajdź jakąś dużą wstęge i się w nią owiń jako prezent

Cytrynka albo nago a na (.)(.) bita śmietana

[desia888]

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

Ale jestem podekscytowana ze to juz za 9 dni, chyba dzisiaj nie zasne
Kurcze, konia to tylko kilka dni
No i zycze powodzenia z zastrzykami, chetnie bym powiedziala ze nigdy w zyciu bym sobie nie zrobila sama zastrzyku, ale czego sie nie robi dla naszych dzidziusiow
Jak mus to mus!
Kurde, caluje Cie mocno i juz nie moge sie doczekac

Karo - zgadzam sie, NOBEL dla tego co slodkosci wymyslil

[Jolkaaa]

Napisane przez Asika21

Jejku bidulko Masz buziaka na pocieszenie i przytulasa
Ja akurat nie mam takich problemów z moimi rodzicami, niestety z teściową wolę trzymać pewien dystans, bo jakby to powiedzieć mój tż mimo że nie jest jedynakiem - to synuś mamusi Niestety już zdążyłam do tego przywyknąć. A moja teściowa potrafi czasem coś tak przykrego powiedzieć w moim kierunku, że mało co zawału nie dostanę, ale na szczęście ona nie jest najważniejszą osobą w moim życiu i mam gdzieś już jej odzywki Raz jest nad wyraz miła i krzyczy że mnie kocha a raz taką szpilę potrafi wbić, że szok. Ale ze względu na to, że mąż ma tylko ją staram się panować nad sobą. Tylko przez teściową ciągle toczymy wojnę ze sobą i stąd nasze kłótnie. Także gubię się w tym wszystkim czasami. No ale dobrze, że chociaż Ty masz normalnych teściów, którzy się nie wtrącają w Wasz związek I powinnaś się z tego cieszyć

na teściów nie mogę narzekać zrobili dla Nas bardzo dużo, bo moja mama niestety nic a nic...
Oni gdyby mogli to by wszystko Nam oddali, ale Oni każdego traktują na równi nie ma tak, że temu dadzą a temu nie - TŻ ma jeszcze brata i siostre.
Wszyscy są ze sobą zżyci jest jak w normalnej rodzinie a nie to co u mnie

[Aguśkaa83]

Ja na chwile, ide sie potulic z mezem i z naszym duzym juz chlopcem posrodku z okazji rocznicy
Dziekuje za zyczenia i gratulacje

Napisane przez MoniaHan

Aguska dziekuje za wyjasnienie odnosnie laktatora i dolaczam sie do pytania desi odnosnie irygatora tantum rosa, jak kupie saszetki to moge jakos inaczej sobie przemywac? aby tylko nie irygatorem!!!
no i Aguska sliczne roze i Wszystkiego Najslodszego z okazji 12-stej rocznicy!!!

a mi Tz napompowal pilke duza i sobie siedzialam i ogladalm tv i musze powiedziec ze na spojenie to wygodnie, ale na plecy tak srednio...no ale nie mozna miec wszystkiego przeciezposzlam sobie troche pochodzic i nakarmilam ptaszeta kolacja sie w piekarniku piecze i zaraz sobie zjemy a pozniej moje seriale

ps. doczytalam wczesniejszy post odnosnie irygatora - dzieki
Aguska tzn ze po porodzie zaraz normalnie rozrobilas tantum rosa z woda i przemywalas jak woda? tak?

tak, to sie rozpuszczalo w wodzie przegotowanej i chyba na gaziki nalewalam i przemywalam takim mocno mokrym. A potem jak poszlam na ta wizyte do lekarza to kazal robic plukanki do srodka.

Napisane przez desia888

Dziekuje
co my bysmy tutaj na forum bez Ciebie zrobily

kochana i nawzajem

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

wow!! Ale super wiesci!!!
To teraz trzymam kciuki zeby te pare dni Malutka jeszcze poczekala w brzuszku
Ale fajnie z jednej strony wiedziec kiedy sie ujrzy malenstwo a z drugiej strony
Juz nie moge sie doczekac!

[tikki85]

Aguśka, ale się uśmiałam z Twoich opowieści . Ale widać, że humor po porodzie dopisywał

Koniakonia to już tuż tuż

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Ja też ostatnio jadłabym słodkie non stop

[koniakonia]

Jolka przykro mi ,że masz tak w domu , już Ci pisałam ,że niemal w każdej rodzinie są jakies problemy, ale wiadomo,że często ukryte pod fasadą pięknych uśmiechów .....marne to pocieszenie, ale musisz zrobić tak jak inni, przemyśleć wszystko , ustawić w głowie na jakiejś półce ten problem i starać się z tym żyć, teraz najważniejsze,żebyś się skupiła na Dziecku i TŻ, bo to jest teraz Twoja najbliższa rodzina, a na zmianę zachowania Mamy bym raczej nie liczyła ( choć szkoda , ale jakoś tak mi to wygląda)

Puma trzymaj się tam mam nadzieję,że nic się złego nie dzieje

Aguśka gratuluję rocznicy i kwiatków

Asiek ale fajno to tż rozegrał
Cytrynka w co się stroisz? w bita śmietanę i truskawki ? a może w listek figowy

przepraszam ,że wszystkiego nie ogarniam, ale mam takie emocje jak by mi powiedzieli ,że za tydzień lecę w kosmos

to będzie ciekawy tydzień, ostatnio to było inaczej, bo czekałam w domu na akcję ( sn też wchodził w grę ), a teraz mi tu rozbujają macice i zrobią co trzeba oby tylko Mała była zdrowa calkowicie , bo o nic się nie boję tylko o Nią, o siebie trochę też , ale to pikuś

Desia będę zastrzyki sama robić, bo tż jakoś nie widzę w akcji,to są cienkie igly, krotkie tzw. insulinówki, nie wiem w którą część ciała mogę się kłuć , w brzuch nie chcę , pewnie w rękę , damy radę, sobie najtrudniej zrobić kuku, kiedyś na zajęciach badaliśmy sobie grupy krwi, wszystkim laską paluchy nacinałam , sobie też , ale było najtrudniej
a jak nie to do Aguśki podjadę na ten tydzień

[Jolkaaa]

Chciałam Wam polecić grę o której kiedyś mówiłam
Kupiłam ją rok temu przed Walentynkami wtedy cena była nie co wyższa ok 25zł jakoś. Jakość gry jest kiepska bo jest z papieru, ale tak naprawdę to się nie liczy bo GRA JEST GENIALNA - żadna inna nie podobała się mi i TŻtowi jak ta.
Wzorowana na stylu eurobiznes - monopol.

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=2112997921

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez koniakonia

Jolka przykro mi ,że masz tak w domu , już Ci pisałam ,że niemal w każdej rodzinie są jakies problemy, ale wiadomo,że często ukryte pod fasadą pięknych uśmiechów .....marne to pocieszenie, ale musisz zrobić tak jak inni, przemyśleć wszystko , ustawić w głowie na jakiejś półce ten problem i starać się z tym żyć, teraz najważniejsze,żebyś się skupiła na Dziecku i TŻ, bo to jest teraz Twoja najbliższa rodzina, a na zmianę zachowania Mamy bym raczej nie liczyła ( choć szkoda , ale jakoś tak mi to wygląda)

Na zmianę zachowania Mamy nawet nie liczę bo wiem, że to nie realne

[gucia6]

Napisane przez 88natka

j
Dziewczyny też macie takie uczucie kłucia szyjki? Jakby ktoś Wam igłe wbijał? bo ja od jakiegoś czasu tak mam, ale Pani doktor w piątek powiedziała że wszystko jest w porządku. Najgorzej jest wieczorami. Czy jak się zaczyna poród to to kłucie się nasila? Bo szczerze mówiąc wydaje mi się że ciężko to będzie wytrzymać

mam tak dosc czesto...
a podczas porodu, to akurat boli ogolnie wszystko

Napisane przez 88natka

jak będzie bardzo boleć to mam przyjechać wcześniej ale jak nie to dopiero jak będą co 3 minuty.

najlepiej z domu wyjdzcie jak bedziesz miala skurcze co 4-5 minut... w szpitalu beda juz co 3 minuty

Napisane przez kumkura

Witam Walentynkowo
Dziś mój termin porodu..i oczywiście nic, no nie licząc małych skurczyków, które występują juz od kilku wieczorów/nocy...i tych przeraźliwie bolesnych kłóć w szyjce Dziś dzwoniłąm do poradni i mam się stawić jutro na oddziale, by pogadać z moją lekarką (wróciła z urlopu-ufff), a ta pewnie zleci ktg, może mnie zbada...zobaczymy, jutro z małżem i Adamem pakujemy się do autka i do szpitala Nie biorę torby....jakby co, wrócimy się, ale przewiduję odesłanie mnie z kwitkiem

to , zeby si cos rozkrecilo

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

wow... to sie nam szykuje kolejny maluszek na swiat

[Nikii89]

Napisane przez Jolkaaa

Staram się nie denerwować, wcześniej nerwy mi puściły ale opanowałam się.
Ja niestety na swoje nie mogę iść nie mam gdzie



tak to bywa, że czasem kogoś się nie znosi - ja się Tobie nie dziwie.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Cytrynka albo nago a na (.)(.) bita śmietana

Niestety jak to się mówi "z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu" i to często prawda. Tak jak Konia napisała teraz najważniejsza jesteś Ty, dzidzia i TŻ bo to teraz Twoja najbliższa rodzina. A mamą się nie przejmuj...wiem że nie jest to łatwe bo pewnie niektóre słowa i czyny bolą ale czasem warto zastanowić się "czy ma sens te ciągłe denerwowanie się".

Aaaa.. i wiecie co jak byliśmy na tej kolacji to niedaleko Nas siedziała para. Też przyszli coś zjeść, a jak zjedli to kelner przyniósł bukiet dał facetowi i on podszedł do tej dziewczyny uklęknął i się oświadczył. Przyjęła oświadczyny

Macie też tak w ciąży że pogłębia Wam się skleroza??

Widzę że dużo z Nas świętuje Walentynki bo przestój się zrobił No ja też mykam spędzić jeszcze resztki wieczoru z TŻ

Widzę że DolinaNocy nas odwiedziła... co tam u Ciebie Kochana??

[karo_z]

Napisane przez Nikii89

Niestety jak to się mówi "z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu" i to często prawda. Tak jak Konia napisała teraz najważniejsza jesteś Ty, dzidzia i TŻ bo to teraz Twoja najbliższa rodzina. A mamą się nie przejmuj...wiem że nie jest to łatwe bo pewnie niektóre słowa i czyny bolą ale czasem warto zastanowić się "czy ma sens te ciągłe denerwowanie się".

Aaaa.. i wiecie co jak byliśmy na tej kolacji to niedaleko Nas siedziała para. Też przyszli coś zjeść, a jak zjedli to kelner przyniósł bukiet dał facetowi i on podszedł do tej dziewczyny uklęknął i się oświadczył. Przyjęła oświadczyny

Macie też tak w ciąży że pogłębia Wam się skleroza??

Widzę że dużo z Nas świętuje Walentynki bo przestój się zrobił No ja też mykam spędzić jeszcze resztki wieczoru z TŻ

Widzę że DolinaNocy nas odwiedziła... co tam u Ciebie Kochana??

ale fajnie od razu mi się przypomniały nasze oświadczyny
zastój rzeczywiście spory
świętujcie, świętujcie! szczególnie te, które już mogą wykurzać maluszki z brzuszków
a mój tż pojechał do roboty na noc...buuu

[Jolkaaa]

Napisane przez Nikii89

Niestety jak to się mówi "z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu" i to często prawda. Tak jak Konia napisała teraz najważniejsza jesteś Ty, dzidzia i TŻ bo to teraz Twoja najbliższa rodzina. A mamą się nie przejmuj...wiem że nie jest to łatwe bo pewnie niektóre słowa i czyny bolą ale czasem warto zastanowić się "czy ma sens te ciągłe denerwowanie się".

Aaaa.. i wiecie co jak byliśmy na tej kolacji to niedaleko Nas siedziała para. Też przyszli coś zjeść, a jak zjedli to kelner przyniósł bukiet dał facetowi i on podszedł do tej dziewczyny uklęknął i się oświadczył. Przyjęła oświadczyny

Macie też tak w ciąży że pogłębia Wam się skleroza??

Widzę że dużo z Nas świętuje Walentynki bo przestój się zrobił No ja też mykam spędzić jeszcze resztki wieczoru z TŻ

Widzę że DolinaNocy nas odwiedziła... co tam u Ciebie Kochana??

dokładnie z rodziną to tylko dobrze na zdjęciach się wychodzi

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez karo_z

ale fajnie od razu mi się przypomniały nasze oświadczyny
zastój rzeczywiście spory
świętujcie, świętujcie! szczególnie te, które już mogą wykurzać maluszki z brzuszków
a mój tż pojechał do roboty na noc...buuu

a mojego TŻ praktycznie cały dzień nie ma i całą noc nie będzie

[MoniaHan]

Napisane przez Nikii89

Niestety jak to się mówi "z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu" i to często prawda. Tak jak Konia napisała teraz najważniejsza jesteś Ty, dzidzia i TŻ bo to teraz Twoja najbliższa rodzina. A mamą się nie przejmuj...wiem że nie jest to łatwe bo pewnie niektóre słowa i czyny bolą ale czasem warto zastanowić się "czy ma sens te ciągłe denerwowanie się".

Aaaa.. i wiecie co jak byliśmy na tej kolacji to niedaleko Nas siedziała para. Też przyszli coś zjeść, a jak zjedli to kelner przyniósł bukiet dał facetowi i on podszedł do tej dziewczyny uklęknął i się oświadczył. Przyjęła oświadczyny

Macie też tak w ciąży że pogłębia Wam się skleroza??

Widzę że dużo z Nas świętuje Walentynki bo przestój się zrobił No ja też mykam spędzić jeszcze resztki wieczoru z TŻ

Widzę że DolinaNocy nas odwiedziła... co tam u Ciebie Kochana??

oj tak zapominam o roznych rzeczach..np dzis rano gdybym nie zauwazyla kartki od Tz w kuchni to pewnie zapomnialabym o Walentynkach a kartke kupilam w piatek

ja to pewnie bym sie rozplakala jakbym zobaczyla te oswiadczyny, dzisiaj plakalam nawet na filmie o Justinie Biebier

[Capsta]

Napisane przez 88natka

Dziewczyny też macie takie uczucie kłucia szyjki? Jakby ktoś Wam igłe wbijał? bo ja od jakiegoś czasu tak mam, ale Pani doktor w piątek powiedziała że wszystko jest w porządku. Najgorzej jest wieczorami. Czy jak się zaczyna poród to to kłucie się nasila? Bo szczerze mówiąc wydaje mi się że ciężko to będzie wytrzymać

Mam takie kłucia coraz częściej. Podskakuje prawie za każdym razem. Nieprzyjemne jest to bardzo, ale moim zdaniem daleko mi jeszcze do porodu. Na okoliczność porodu spodziewam się raczej wielu rodzajów bólu przeplatających się lub jednoczesnych i trwających znacznie dłużej niż to teraz.
Zmogło mnie już zmęczenie, ale mam plan poprasować jeszcze z 0,5h. Zaraz po tym bezwzględnie idę do łóżka. Wczoraj byłam już jedną nogą w pościeli, kiedy jednym telefonem mężyk "wyciągnął" mnie do zakurzonego mieszkania, gdzie spaliśmy w okropnej niewygodzie i to bez pościeli - ból bioder nie dawał mi spać lub budził co 30 min. No ale remont ma się już ku końcowi: podłogi leżą, za 1-2 tygodnie powinniśmy mieć już wszystko pomalowane, elektrykę uruchomioną i całość z kurzu/brudu ogarniętą

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

na teściów nie mogę narzekać zrobili dla Nas bardzo dużo, bo moja mama niestety nic a nic...
Oni gdyby mogli to by wszystko Nam oddali, ale Oni każdego traktują na równi nie ma tak, że temu dadzą a temu nie - TŻ ma jeszcze brata i siostre.
Wszyscy są ze sobą zżyci jest jak w normalnej rodzinie a nie to co u mnie

Jolka za to ty na pewno stworzysz taka rodzine o jakiej marzysz.
Ja tez na to licze.Zawsze chcialam miec wiecej dzieci,a w Polsce niestety moja corka bylaby jedynaczka,z powodow finansowych.Teraz oprocz dziecka,ktore niedlugo przyjdzie na swiat planuje jeszcze jedno.A moze i na tym nie skoncze Chce miec duza rodzine i zwierzeta bym chciala,na pewno psa.Ale to dopero po przeprowadzce,o ile bedzie mozna.

Ale te walentynki slodkie w sensie doslownym.Jestem tak objedzona czekoladkami,ze az mi niedobrze.Maz tak mnie dokarmia

[karo_z]

Napisane przez Jolkaaa

dokładnie z rodziną to tylko dobrze na zdjęciach się wychodzi

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



a mojego TŻ praktycznie cały dzień nie ma i całą noc nie będzie

no to łączę się w bólu....
nienawidzę tych nocek...eh....musi mi dziś wystarczyć masaż krocza...

Napisane przez MoniaHan

oj tak zapominam o roznych rzeczach..np dzis rano gdybym nie zauwazyla kartki od Tz w kuchni to pewnie zapomnialabym o Walentynkach a kartke kupilam w piatek

ja to pewnie bym sie rozplakala jakbym zobaczyla te oswiadczyny, dzisiaj plakalam nawet na filmie o Justinie Biebier

ach te hormony!

[Furczak]

ze szczerymi chęciami Was codziennie czytam ale nigdy nie daję rady doczytać
Cziqua pisałaś coś że robisz coś dla synka- na szydełku czy na drutach ?? Bo ja też bym coś synkowi chciała zrobić ale zawsze wychodzą mi jakieś dziewczynkowe wzory a nie mam pomysłu na nic dla synka :/

Jakiś czas temu jeszcze miałam nadzieję ze nasza dzidzia w brzuchu okaże się laseczką, ale wczoraj na wizycie Pani Dr powiedziala ze jak sie urodzi dziewczynka to mozemy jej spokojnie łeb urwać a raczej życie jej miłe...

wczoraj na USG był już 31+4 więc nie ma odwołania co do płci ... a oprócz tego wszystko u nas ok. Mały waży juz ok 1850 więc nadal jest średniakiem wracam do czytania poprzednich stron....

[Jolkaaa]

Napisane przez gosia261282

Jolka za to ty na pewno stworzysz taka rodzine o jakiej marzysz.
Ja tez na to licze.Zawsze chcialam miec wiecej dzieci,a w Polsce niestety moja corka bylaby jedynaczka,z powodow finansowych.Teraz oprocz dziecka,ktore niedlugo przyjdzie na swiat planuje jeszcze jedno.A moze i na tym nie skoncze Chce miec duza rodzine i zwierzeta bym chciala,na pewno psa.Ale to dopero po przeprowadzce,o ile bedzie mozna.

Ale te walentynki slodkie w sensie doslownym.Jestem tak objedzona czekoladkami,ze az mi niedobrze.Maz tak mnie dokarmia

Dokładnie mam nadzieję, że moja rodzina będzie w 100% inna

a Walentynki za słodkie a tu jeszcze w czwartek kolejne słodkości

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez karo_z

no to łączę się w bólu....
nienawidzę tych nocek...eh....musi mi dziś wystarczyć masaż krocza..

ja w sumie też nie
najbardziej to lubię jak ma 2 zmiane i po 8h bo rano wstajemy razem wcześnie, jemy śniadanko wspólnie, potem obiad, czasem zakupy
no i jedzie do pracy wraca i posiedzimy jeszcze i razem do spania.
A tak te nocki chrzanią wszystko, rano wraca to budzę się potem zasnąć nie mogę, jak zasnę to śpię długo i cały dzień do du*y TŻ też wtedy śpi cały dzień, budzi się i do pracy na 12h - masakra

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Nikii89

coś wymyślisz

jak piszesz że się nie mieścisz to znajdź jakąś dużą wstęge i się w nią owiń jako prezent

to jest mysl! ale dalam rade

Napisane przez Jolkaaa

to już tak blisko jak to ciągle uwierzyć nie mogę, że już nie długo dzidzia będzie z Nami, tak szybko jakoś zleciał ten czas

A Mój TŻ to dopiero nie może się doczekać, cały czas liczy.
Dzisiaj też mówił, że jeszcze 6tygodni i pare dni

ja sie etz nie moge doczekac a z drugiej strony przeraza mnie ze to juz zaraz

Napisane przez Jolkaaa

Cytrynka albo nago a na (.)(.) bita śmietana

heheheehe

Napisane przez koniakonia

Cytrynka w co się stroisz? w bita śmietanę i truskawki ? a może w listek figowy

znalazłam koszukle ktora ma rozciecie na brzuchu takie duze, tylko buist zaslania zdala egzamin

[emigra]

dzien doberek


mam ciezka nocke za soba, kazde przewrocenie sie z boku na bok bylo bolesne, w dodatku moja corcia jakos sie po lewej stronie ulozyla, ze nie umialam lezec na lewym boku ...

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez emigra

dzien doberek


mam ciezka nocke za soba, kazde przewrocenie sie z boku na bok bylo bolesne, w dodatku moja corcia jakos sie po lewej stronie ulozyla, ze nie umialam lezec na lewym boku ...

skad ja to znam

[Kathi75]

koniakonia ale ci fajnie ja tez chce juz miec dzidzie po tej stronie

Napisane przez desia888

Aguska , chyba Ty pisalas o tantum rosa po porodzie i ze mialas taki irygator?
Ale jak to sie robi? Bo ja szukam i znalazlam ze to sie wprowadza jak najglebiej do pochwy
A tak swiezo po porodzie to wydaje mi sie to troche niewykonalne

Ja mialam w butelce rozpuszczone i polewalam po kazdej wizycie w toalecie , Irygator tylko na specjale zalecenie lekarza ale to i tak nie zaraz po porodzie

Napisane przez karo_z

też miałam trochę przebojów z moją mamą...z ojcem to już nawet nie mowię, bo nie mieszkaliśmy z nim długi czas i też zawsze sobie myślałam, że chciałabym mieć normalną rodzinę...
Mama odeszła 8 lat temu...powiem Ci, że teraz pamiętam tylko te dobre chwile...mimo że było ich tak niewiele
Masz tżta w którym masz oparcie i jego rodzinę, która z tego co piszesz jest ok, więc główka do góry...nie ma co tracić nerwów...

CHyba kazda z nas ma jakis bagaz doswiadczen , najwazniejsze nei przenosic tego na nasze dzeici , a powiem wam wcale nie jest to takie proste. Chce sie stworzyc normalna rodzine a czasem te zaszlosci gdzies wylaza na wierzch same bez proszenia

U nas dzis +5 stopni ale wiatr taki ze glowy urywa wiec nie czuc tego ciepelka , ale mam nadzieje ze to juz koniec zimy bo ja chce slonka i wiosny

[emigra]

U nas wczoraj bylo +6 stopni i troche sloneczka po poludniu

[aalegna]

Napisane przez koniakonia

oooooo ja tylko na teraz tyle,że do domu jutro idę na urlop, wracam w środę do szpitala i ( jeśli nic się wcześniej nie wywiąże samo) 23 lutego 2012 powitamy Kaję na świecie

ps. no chyba że będą jakieś okoliczności nieprzewidziane, ale takie termin przed chwilą z lekarzem ustaliłam

aaaa i sama sobie będę robić te zastrzyki ciekawe jak mi pójdzie

idę nadrabiać

jejku jak fajnie już w przyszłym tygodniu będziesz ściskała swoją drugą kruszynkę

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

a u nas dziś mnóstwo śniegu, do tego silny wiatr, totalna zawierucha

[Madziara 26]

konia ale fajnie a czy bedziesz miała cc i czemu przez ta krzepliwość ???? bo ja prawie cała ciąże brałam i biore zastrzyki i mam miec sn. a jakie bierzesz???

u mnie Walentynki wyszły do du... pojechaliśmy do kina do innego miasta bo u nas tego nie grali (i że cię nie opuszcze) no i tam jest 5 kin no i ja głupia kazalam tz jechac do innego kina (mi sie wydawalo ze to to) i sie okazalo ze rezerwacje mam w innym i dupa a w tym nie bylo juz miejsc