Luty już mamy więc na pierwsze dziecko czekamy! Mamcie III-IV 2012

[nowaken]

Jak dobrze że ja nie mam problemów ze spaniem. Poprostu śpię jak dziecko a chrapię jak stary dziad

[88natka]

Napisane przez nowaken

Jak dobrze że ja nie mam problemów ze spaniem. Poprostu śpię jak dziecko a chrapię jak stary dziad

zazdroszczę, ja nawet jak w ciąży nie byłam budziłam się 1-2 razy na siku Mąż mi powiedział że też chrapię ale na pewno nie tak jak on, bo czasem to mam ochotę przez okno go wyrzucić

[Kathi75]

Napisane przez karolca

.

Ale ja nie chcę urodzić 4-5 kg potworka Ewelinka miała być mała, 3 kg ważyć
Zobaczymy, może we czwartek się dowiem jakie moje dziecko jest duże.

Karolca obrazilas mnie tym postem , moze niechcacy ale mimo to . Ja urodzilam oboje dzieci powyzej 4 kilo i nigdy nikt nie zasugerowal ze sa potworami , ze sa gigantyczne etc. PO prostu byly duze i wcale nie brzydsze czy potworniejsze od tych skarbow ponizej 4 kilo
Wybacz ze tak naskakuje ake nie powinno sie tak pisac o zadnych dzieciach
W tej chwili moja mala bedzie miec ok. 4500g CZY KTOS MA PRAWO NAZWAC JA POTWORKIEM????

Tikki super wygladasz,

Tikki odpoczywaj duzo i nie stresuj sie

Aaagga fajnie z tym prezentem od firmy

Ania Kubus jest cudny az sie swoje chce juz tulic

Jolkaa niestety takich relacji nie unikniesz i takie jest zycie . Ja syna rodzilam 48 godzin i skonczylo sie CC

Ja zapowiedzialam mezowi ze w sobote dzieci jada do babci a my ( on) bierzemy sie za mycie okien i sprzatanie generalne zebym nie myslala i nie szarpala sie w ostatnim tygodniu
Torbe spakowalam , lozeczko przygotowalam , nawet pampersiki wyjelam juz na miejsce i moge oficjalnie stwierdzic ze jestem gotowa na przybycie nowej lokatorki

Troszcke mi smutno jak mysle ze dzieci nie beda miala przez tydzien mamy , zwlaszcza Gabi ktora bardzo mamusiowa jest , ale coz trzeba przezyc

[nowaken]

Napisane przez 88natka

zazdroszczę, ja nawet jak w ciąży nie byłam budziłam się 1-2 razy na siku Mąż mi powiedział że też chrapię ale na pewno nie tak jak on, bo czasem to mam ochotę przez okno go wyrzucić

no ja nigdy nie wstaję w nocy nienawidzę wstawać w nocy. Moja koleżanka twierdzi że ja mam pęcherz bez dna oj dużo mogę wytrzymać

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Kurcze na śniadanie zaserwowałam sobie śledzia w occie i teraz młoda szaleje że szok

[emigra]

Napisane przez tikki85

Jolka...nie wiem czy to od tego zależy, bo ja piję na prawdę bardzo bardzo mało (1,5l to wyczyn nie do osiągnięcia dla mnie) a wody płodowe mam w normie.

ale niektorzy wlasnie musza sobie w taki sposob pomoc - bo ilosc wod zmienia sie ciagle tak naprawde.

Napisane przez karolca

Już pokazuję

Jak będzie już tak całkowicie gotowa, to będzie wyglądała znacznie ładniej.
W środku jest taki kolorowy ochraniacz na szczebelki i biały becik, ale trzeba go wykrochmalić aby koronka była sztywna. No i już są wsadzone kocyki

Załącznik 4515952

sliczna

Napisane przez karolca

Blisko 30 lat już ma a trzyma się lepiej niż ja

Ewelinka będzie dzieckiem numer 13, które się w niej "wychowa"

wow

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki wpadłam do was jeszcze przed snem z wieściami po wizycie.
No wiec mocz super ale moje branie żelaza pomogło tylko o tyle, że wyniki nie spadły, ale lepiej nie jest - nadal poniżej normy..
Gin zrobil usg ale mi nawet synka nie pokazał tylko na szybko pomierzył i pooglądal go.
Więc dzis jest 32 tydzień i 2 dzień...synek siedzi już sobie główkaw dół.
Waży ok. 2200 i pomiary ma na 2 tygodnie starszego niż z om. Gin powiedział że spory jest ale wszystko wygląda ok. Wód też dobra ilość.

super

Napisane przez nowaken

Jak dobrze że ja nie mam problemów ze spaniem. Poprostu śpię jak dziecko a chrapię jak stary dziad

Ja naszczescie tez nie mam problemow - tfu tfu przed ciaza i w ogole dlugo w ciazy nie musialam wstawac w nocy na siku, dlugo potrafilam trzymac teraz od 3-4 tygodni dopiero musze czesciej siusiac i czasem wstawac w nocy, ale to gory raz i tylko wtedy jak sie zapomne i wypije wody wieczorem


z chrapaniem mam to samo wczoraj maz sie przeze mnie okrutnie nie wyspal






Dzien doberek
Mezus juz wyprawiony do pracy, my po sniadanku, ale zaraz biore sie za odkurzanie i naczynia w kuchni bo o 11 wpada kolezanka na kawke - nie byla u mnie od listopada chyba wiec wypadalo zaprosic, a wpraszala sie juz kilka razy no i musze kilka rzeczy pochowac przed jej ciekawskim synkiem
W ogole to ostatnio nie zapamietuje snow ... wiem ze wczoraj i dzisiaj snilo mi sie cos zwiazanego z dzieckiem i porodem, ale za chiny nie umiem sobie przypomniec co mi sie dokladnie snilo

[nowaken]

Napisane przez emigra

a
z chrapaniem mam to samo wczoraj maz sie przeze mnie okrutnie nie wyspal

Ja Kochana tak chrapię że sama się czasami budzę i potem od razu zasypiam

[gosia261282]

Dzien dobry!
Zaraz idziemy do szkoly,dzisiaj wczesniej bo jest wycieczka.Teraz kawka i chwila dla wizazu

Napisane przez rybka13

Ja w 31+5 mialam 31, ale 2 cm to raczej niewielka roznica...

O dzieki,ze to napisalas.Mam teraz orientacje jaka jest roznica.Tez mysle,ze 2 cm to chyba nie bardzo wiele.Ciekawe jaki wedlug nich jest standard,ile to dziecko ma miec cm?Bo mi wszystko jedno czy bedzie miec np 53 zamiast 56

Napisane przez Jolkaaa

ja na pocieszenie dostałam relacje z porodu znajomych w moim szpitalu istna rzeź

rodziła od 2 w nocy o 10 rano chciała już cesarkę, ale to nie ona decyduje tylko lekarz, o 12 zemdlała była tak tym wszystkim wykończona, musieli ją cucić jak już się ocknęła dalej akcja i o 15 urodziła.

ja takich horrorów nie chce

Mysle,ze wiecej jest lzejszych porodow,jak takich jaki tu opisalas.
Nikt tak nie chce.Trzeba byc dobrej mysli.

Napisane przez 88natka

współczuję koleżance.

Ja pierwszy raz od nie pamiętnych czasów spałam tak długo. Uśpiłam się przed 24 i wstałam dopiero o 6. Poszłam siku, wróciłam się położyć i dalej mi się chciało i piekło więc po tygodniowym braniu antybiotyku nie miałam infekcji całe 4 dni Nie wiem czy iść do lekarza(następną wizytę mam za tydzień) czy spróbować się leczyć tak jak mi ostatnio powiedziała P. doktor aplikować sobie jogurt naturalny, też Was męczą całą ciąże infekcje? Miłego dnia i za wszystkie wizyty

Super,ze w koncu sie wyspalas

Ja nie mialam w ciazy zadnej infekcji.Nic mi nie dolega.
Wspolczuje,ze ty ciagle sie z tym meczysz.

Napisane przez Kathi75

Karolca obrazilas mnie tym postem , moze niechcacy ale mimo to . Ja urodzilam oboje dzieci powyzej 4 kilo i nigdy nikt nie zasugerowal ze sa potworami , ze sa gigantyczne etc. PO prostu byly duze i wcale nie brzydsze czy potworniejsze od tych skarbow ponizej 4 kilo
Wybacz ze tak naskakuje ake nie powinno sie tak pisac o zadnych dzieciach
W tej chwili moja mala bedzie miec ok. 4500g CZY KTOS MA PRAWO NAZWAC JA POTWORKIEM????

Wszystkie dzieci sa cudowne,czy wazace 2 kg czy 5 kg
Karolca na pewno nie chciala cie obrazic.
Ja w szpitalu lezalam kolo kobietki co miala dziecko spore,bo ponad 5 kg.Moja cora miala 2750.Sliczny byl ten duzy chlopczyk.Tylko mama sie nameczyla,bo rodzila sn.Ale to chyba tez nie zawsze tak jest.Czasem wieksze dzieci rodzi sie bez problemow.
A jak bylo u ciebie?
I zauwazylam,ze masz dzieci w rownych odstepach czasu,co 3 lata
Fajnie.

[Asika21]

Napisane przez nowaken

Ja Kochana tak chrapię że sama się czasami budzę i potem od razu zasypiam

U mnie ten sam problem z chrapaniem Mąż niewyspany przeze mnie chodzi I ostatnio komplement mi rzucił przy znajomych, że jego żona chrapie jak stary dziad albo i gorzej i że musi mi poduszkę w nocy spod głowy wyciągać, bo wtedy trochę się uspokajam. Wszyscy mieli ze mnie niezły ubaw. A no i obiecał mi, że mnie nagra na dyktafon Chciałabym to usłyszeć

[emigra]

Kathi, nie unos sie kochana. Ja na swoja mala tez czasem mowie potworek i jest to raczej pieszczotliwie, z zartem. Napewno Karolca nie miala na mysli nic obrazliwego, tylko wlasnie takie pieszczotliwe okreslenie mialo to byc.

[cottonpuma]

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki wpadłam do was jeszcze przed snem z wieściami po wizycie.
No wiec mocz super ale moje branie żelaza pomogło tylko o tyle, że wyniki nie spadły, ale lepiej nie jest - nadal poniżej normy..
Gin zrobil usg ale mi nawet synka nie pokazał tylko na szybko pomierzył i pooglądal go.
Więc dzis jest 32 tydzień i 2 dzień...synek siedzi już sobie główkaw dół.
Waży ok. 2200 i pomiary ma na 2 tygodnie starszego niż z om. Gin powiedział że spory jest ale wszystko wygląda ok. Wód też dobra ilość.
Cotton kuruj się kuruj

Super wyniki!

Napisane przez Asika21

Hej! Dziś na szczęście udało mi się trochę dłużej pospać. Tylko 2 razy miałam pobudkę w nocy Jakiś dziwny ból mam po stronie lewej nerki, trochę jakby na kręgosłup promieniowało. Ale na szczęście mam w miarę ogarnięte mieszkanie, więc nie muszę dodatkowo zajmować się sprzątaniem Nawet mąż się zlitował i wychodząc z pracy nie zostawił bałaganu

Ojoj, może spróbuj popić więcej wody i poleżeć na prawym boku, żeby lepiej odciążyć tą lewą nerkę... Chyba, że się nie wyspałaś i kręgosłup dokucza tak wysoko.

Napisane przez nowaken

Ja Kochana tak chrapię że sama się czasami budzę i potem od razu zasypiam

A ja gadam przez sen oczywiscie nie pamiętam o czym i zawsze gadam nie na temat ponoć lubię się wypowiadać na temat ochrony przyrody/zwierzat, anarchii i poprzeklinać, poprawiając pościel.

Witam porankowo

U mnie gorzej. Temperatura mi wczoraj wyskoczyła na 38,1; zadzwoniłam do lekarki i całe szczęście, że miałam leki w domu. Duomox i apap. Jutro jadę do gina i do niej, zapytać co robić z tą insuliną. Dzisiaj zamiast wziąć ją o 22 dziabnęlam o 2.30. ketony w moczu dalej obecne, na 3+ ale już nieco niższy poranny cukier.
Spróbuję dziś dziabnąć jeszcze później, koło 4 rano. Jak nie wyjdzie, olewam tą insulinę, więcej z niej zła niż dobra.

nooo, jest jeszcze taka opcja, że te ketony mam od infekcji - ale jak przeziebienie mogloby wplynac na braki cukru? chyba, że to problem odwodnienia, dużo wody wypociłam. chyba ze to typowe szaleństwa cukrzycowe w chorobie - cukeir wyższy na tyle, że dziabię przed każdym posiłkiem.

aaaa, zapytam jutro swojej lekarki, to prawdziwy omnibus. nigdy mi źle nie poradziła.

[mag_99]

Napisane przez Asika21

A tak wogóle wróciłam z wizyty u gina i wszystko byłoby ok, gdyby nie to że lekarza zaniepokoiła ilość wód płodowych. W związku z tym muszę w sobotę jechać do szpitala na ktg i zobaczymy co dalej będzie, czy będę musiała zostać i wywołają poród czy czekać na to aż samo się zacznie. Jeśli wszystko wyjdzie ok to wrócę do domu a jak nie to zostaję w szpitalu :/ Ale malutka ogólnie duża kobitka jest 3kg waży i szyjka mi się sporo skróciła bo jak badał to myślałam, że umrę z bólu ale musiał sprawdzić bo wcześniej nic się z nią nie działo.

Napisane przez evvcia_

A czemu aż do soboty trzeba czekać? to postraszył trochę gin, a nie poradził co do tej pory robić? mag99 o ile pamiętam miała taki problem i wszystko zostało unormowane, ale skoro u Ciebie już termin blisko to możliwe, że niedługo się zacznie... oby wszystko było ok i będzie!

Cytrynka ja to nie mam pojęcia jak ten czop wygląda

dokładnie, ja mam ten sam problem, więc Asika pij, pij, pij... wodę mineralną, minimum 3 l dziennie
na pewno wszystko będzie ok

[Madziara 26]

Mała kciuki za wizyte
Ania śliczny twój synuś i te całuśne usta
karolca fajna ta kołyska

[Mała!]

Witam w środę
... dziś wizyta jak zwykle lekki stresik pewnie będzie...

skoro już wyjdę z domu ( bo siedzę już tak od ponad m-ca ) to wyciągnę męża na małe zakupy... zapomniałam normalnie jak wygląda nasz rynek! jak się zakupy robi! masakra

Muszę dokupić kilka rzeczy: octanisept, majtki jednorazowe, waciki, pieluszki dada2, no i pokończyły mi się kosmetyki! a mąż mi tego sam nie kup i


Jeśli chodzi o sen... to ja zazwyczaj nie narzekam!, ale w ciąży zwłaszcza teraz mam b. często kilka bezsennych godzin... wstawanie na leki i na siku wykańcza! no i budzę się przy każdej zmianie pozycji...bo albo boli biodro albo mam skurcz...albo coś innego...

Natka widzę bidulko że ciągle Cię coś dopada... jak nie skurcze to znowu infekcja! trzymaj się!

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Asika21

Hej! Dziś na szczęście udało mi się trochę dłużej pospać. Tylko 2 razy miałam pobudkę w nocy Jakiś dziwny ból mam po stronie lewej nerki, trochę jakby na kręgosłup promieniowało. Ale na szczęście mam w miarę ogarnięte mieszkanie, więc nie muszę dodatkowo zajmować się sprzątaniem Nawet mąż się zlitował i wychodząc z pracy nie zostawił bałaganu

Natka widzę bidulko że ciągle Cię coś dopada... jak nie skurcze to znowu infekcja! trzymaj się![/QUOTE]
ja dzis na szczescie tez dobrze i dlugo spalam dopiero co wstalam a polozylam sie o 24

[MoniaHan]

Witam Was

zaczynam dzis 37 tydzien!!

Natka ze tez kurcze te infekcje nie daja Ci spokoju. powiem szczerze ze ja tez chyba nie wyleczylam infekcji canestenem, no ale bez wymazu ciezko cos powiedziec. tylko ze ja nie czuje objawow, wczesniej jak mialam infekcje tez nie czulam objawow.

kciuki za dzisiejsze wizyty.

Kathi nie denerwuj sie bo Karolca tak jak dziewczyny pisza na pewno nie miala nic zlego na mysli i nie chciala nikogo obrazic.

[karolca]

Napisane przez 88natka

też Was męczą całą ciąże infekcje? Miłego dnia i za wszystkie wizyty

Nie.
Ani przed ciążą ani teraz nie miałam żadnych infekcji

Napisane przez Kathi75

Karolca obrazilas mnie tym postem , moze niechcacy ale mimo to . Ja urodzilam oboje dzieci powyzej 4 kilo i nigdy nikt nie zasugerowal ze sa potworami , ze sa gigantyczne etc. PO prostu byly duze i wcale nie brzydsze czy potworniejsze od tych skarbow ponizej 4 kilo
Wybacz ze tak naskakuje ake nie powinno sie tak pisac o zadnych dzieciach
W tej chwili moja mala bedzie miec ok. 4500g CZY KTOS MA PRAWO NAZWAC JA POTWORKIEM????

Tikki super wygladasz,

Tikki odpoczywaj duzo i nie stresuj sie

Aaagga fajnie z tym prezentem od firmy

Ania Kubus jest cudny az sie swoje chce juz tulic

Jolkaa niestety takich relacji nie unikniesz i takie jest zycie . Ja syna rodzilam 48 godzin i skonczylo sie CC

Ja zapowiedzialam mezowi ze w sobote dzieci jada do babci a my ( on) bierzemy sie za mycie okien i sprzatanie generalne zebym nie myslala i nie szarpala sie w ostatnim tygodniu
Torbe spakowalam , lozeczko przygotowalam , nawet pampersiki wyjelam juz na miejsce i moge oficjalnie stwierdzic ze jestem gotowa na przybycie nowej lokatorki

Troszcke mi smutno jak mysle ze dzieci nie beda miala przez tydzien mamy , zwlaszcza Gabi ktora bardzo mamusiowa jest , ale coz trzeba przezyc

Kobieto, trochę więcej dystansu i luzu, widać, że chyba humor nie dopisuje Nic złego nie miałam na myśli przecież

[lena_mi]

Dzień dobry! dziś zaczynam 32 tydzień


cottonpuma - Ty jakoś podobnie?

Napisane przez ania20m

Dziękuje za te wszystkie miłe słowa. JESTEŚCIE KOCHANE!!


ło a kto wam powiedział?? przyznać sie proszę

Specjalnie dla kochanych cioć
Przedstawiam Wam moją kruszynkę Kubusia

Ania śliczny jest Twój Synek Zdróweczka dla Was!

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez evvcia_

Jutro dopiero mam wizytę o 8.00 to zobaczymy co mi lekarz powie. Może da jakieś leki na poprawę tego stanu
I życzę Wam udanego i romantycznego wieczoru

dzięki evciabyło bardzo sympatycznie
i jak u lekarza?co powiedział o wynikach?

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez aaagga

Ania20m Kubus taki sliczny. Tak wyglada jak moj synek w moich marzeniach: usta po tz a nos po mnie. Tylko moj synek ma kudlate wlosy. Oczywiscie w wyobrazni. Porownamy jak urodze.

hehe u nas podobny zestaw by się przydał u córy

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez alamig

Już po wizycie, ale jestem zła przeokrutnie.
Był poślizg i zamiast o 16 to weszłam o 18! 2 godziny na drewnianym krzesełku. W ciągu godziny miałam 5 twardnień i jeszcze na dodatek przy badaniu lekarz stwierdził, że szyjka się skraca i mam jak najwięcej leżeć. Przez to opóźnienie nawet mi USG nie zrobił
Oprócz tego mam liczne bakterie w moczu, więc muszę powtórzyć badanie

alamig współczuję tego siedzenia, u mnie też niestety czasem są takie opóźnienia;/
z tym moczem to coraz nas więcej, nie wiem skąs te bakterie..
Leż Kochana i odpoczywaj, szyjka jeszcze musi troszkę posłużyc, trzymaj się ciepło i nie martw

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez nowaken

Kobiety są wredniejsze niż faceci. Prędzej Cię zrozumie facet niż kobieta

rożnie to bywa, wczoraj jechałam metrem, masa ludzi, ścisk, gorąco.. ale stałam sobie dzielnie.. wokól na siedzeniach prawie sami faceci, żadnen się nie podniósł, tylko kobitka wstała i kazała mi usiąść, głupio mi było aż, ale nie powiem - skorzystałam, bo brzuch mnie ciągnął wyjątkowo. A faceci jak siedzieli tak siedzieli, dżentelmeni..

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez lena_mi

Dzień dobry! dziś zaczynam 32 tydzień

matko kiedy to było swoja droga gratuluje

[Nikii89]

Napisane przez rybka13

Kobietki, ktorym wy sie terminem porodu sugerujecie "wybierajac" na porodowke? Tym z USG czy OM? I ktory jest bardziej prawdopodobny?
Ja sie nastawiam na ten z usg i wolalabym go

Ja sama nie wiem którym mam się terminem sugerować bo z OM mam na 20.04 a z USG na 31.03 więc jest spora różnica.
Kiedyś brałam oragametril na zbyt bolesne @ nic to nie pomagało ale rozregulowało mi @ że miałam raz co 27dni raz co 21 a innym razem co 19 :/

Napisane przez Jolkaaa

karolca bardzo ładna ta kołyska

oj w weekend trzeba już koniecznie skręcić łóżeczko bo już czasu mało zostało

A ja się zastanawiam czy nie zrobić tak że ustalę z TŻ gdzie łóżeczko ma stać, pokażę gdzie jest pościel itp. i jak bedę w szpitalu to on to skręci, pościeli itd. przynajmniej nie będzie się kurzyło.

Napisane przez Mała!

JUTRO NA 16:00 WIZYTA zobaczymy co i jak? Proszę o kciuki

Witam

Dziś zaczynamy 33 tydzień

Od wczoraj mam tak napięte mięśnie w lewej łydce z tego skurczu że szok masaże nie pomagają jak chodzę jest OK, ale jak na chwilę usiądę i potem wstanę to ledwo chodzę idę jak pokraka jeszcze tylko laski mi brakuje

Dziś jadę do koleżanki która 2 miesiące temu urodziła podowiaduję się jak to jest u Nas w szpitalu itp.

za dzisiejsze wizyty

Konia jutro ten wielki dzień

[Aguśkaa83]

Hej

Kciuki za wizyty: Mała, evvcia!

Napisane przez Cytrynka_Wawa

mi chyba tez rano czop odszedl taki bialy glut bez krwi

no to juz blisko.

Napisane przez Zia_

Heh Aguska, przed oczami stanelo mi twoje przeczucie jakie mialas z Filipkiem. Jakbys leciala do szpitala to nei zapomnij tylko dac znac na watku

hehe No wtedy wiedzialam ze to ten dzien
Pamietam jak wtedy rozstawalam sie z mama wieczorem z piatku na sobote, (z 37 na 38 tc) a mama mi opowiadala, ze ona urodzila nas (mnie i brata) w pierwszy dzien 38 tc. No i mowila mi ze spotkamy sie pewnie jutro w szpitalu. No i rzeczywiscie tak bylo i ona miala przeczucie i ja

Napisane przez Mała!

Aguśka Ty i te Twoje przeczucia... no może się sprawdzą jak ostatnim razem... mnie czasami też złapie taki że spokojnie mogę powiedzieć, że boli...
W dodatku teraz ( od kilku dni a zwłaszcza dziś) za każdym razem jak wstanę lub robię coś...no i zwłaszcza jak mam skurcz to kuje mnie w środku no chyba w szyjce jak by igła tam była!... wcześniej też tak miałam ale sporadycznie a dziś ciągle...i jak Mały się wierci to mam wrażenie, że wyciągnął rękę przez szyjkę i mi tam merda... po prostu mocniej w pochwie wszystko teraz czuję, zresztą ciągle coś tam czuję

Tez czuje jak mały raczkami mi bardzo nisko trąca. A tymi dlugasnymi nogami po zoladku kopie i to juz tak mocno ze czasem mocno boli i mnie mdli.
Ja co wstane to za kazdym razem twardy brzuch mam, ale wczoraj wieczorem jeden skurcz mialam taki ze plakac mi sie chcialo.

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki wpadłam do was jeszcze przed snem z wieściami po wizycie.
No wiec mocz super ale moje branie żelaza pomogło tylko o tyle, że wyniki nie spadły, ale lepiej nie jest - nadal poniżej normy..
Gin zrobil usg ale mi nawet synka nie pokazał tylko na szybko pomierzył i pooglądal go.
Więc dzis jest 32 tydzień i 2 dzień...synek siedzi już sobie główkaw dół.
Waży ok. 2200 i pomiary ma na 2 tygodnie starszego niż z om. Gin powiedział że spory jest ale wszystko wygląda ok. Wód też dobra ilość.

Super ze wszystko dobrze!
Najwazniejsze, ze hemoglobina nie spadla.

Napisane przez Jolkaaa

ja na pocieszenie dostałam relacje z porodu znajomych w moim szpitalu istna rzeź

rodziła od 2 w nocy o 10 rano chciała już cesarkę, ale to nie ona decyduje tylko lekarz, o 12 zemdlała była tak tym wszystkim wykończona, musieli ją cucić jak już się ocknęła dalej akcja i o 15 urodziła.

ja takich horrorów nie chce

Jola Ty nie sluchaj opowiesci innych, bo kazdy porod jest inny. To po pierwsze. Po drugie: cesarke robi sie w skrajnych przypadkach, to nie jest tak ze zrobia Ci bo juz z bolu nie dajesz rady.
A po trzecie: porod to nie smyranie, niestety trzeba przejsc przez ten ogromny bol i ja tez mialam momenty ze mowilam, ze nie dam juz rady, ze juz mdlalam, ale dalam rade! Trzeba przebrnac przez to i nie ma wyjscia. Teraz tez sie boje jak cholera porodu, tym bardziej ze wiem co mnie czeka, ale to jest nieuniknione. Tak to jest wymyslone i nic na to nie poradzimy, macierzynstwo to nie glaskanie po glowce. Ale nagroda za to cierpienie jest wspaniala, to jest budujace! A potem o tym bolu sie zapomina. Bo gdyby tak nie bylo, to kobieta by sie nie decydowala na kolejne dziecko prawda?



Asika to pewnie sie przejelas po wizycie...trzymam kciuki za dobre Ktg w sobote!


Kathi ja tez odebralam "potworka" karolci pieszczotliwie.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Aguśkaa83

Hej

Kciuki za wizyty: Mała, evvcia!



no to juz blisko.

hehe No wtedy wiedzialam ze to ten dzien
Pamietam jak wtedy rozstawalam sie z mama wieczorem z piatku na sobote, (z 37 na 38 tc) a mama mi opowiadala, ze ona urodzila nas (mnie i brata) w pierwszy dzien 38 tc. No i mowila mi ze spotkamy sie pewnie jutro w szpitalu. No i rzeczywiscie tak bylo i ona miala przeczucie i ja

Tez czuje jak mały raczkami mi bardzo nisko trąca. A tymi dlugasnymi nogami po zoladku kopie i to juz tak mocno ze czasem mocno boli i mnie mdli.
Ja co wstane to za kazdym razem twardy brzuch mam, ale wczoraj wieczorem jeden skurcz mialam taki ze plakac mi sie chcialo.



Super ze wszystko dobrze!
Najwazniejsze, ze hemoglobina nie spadla.

Jola Ty nie sluchaj opowiesci innych, bo kazdy porod jest inny. To po pierwsze. Po drugie: cesarke robi sie w skrajnych przypadkach, to nie jest tak ze zrobia Ci bo juz z bolu nie dajesz rady.
A po trzecie: porod to nie smyranie, niestety trzeba przejsc przez ten ogromny bol i ja tez mialam momenty ze mowilam, ze nie dam juz rady, ze juz mdlalam, ale dalam rade! Trzeba przebrnac przez to i nie ma wyjscia. Teraz tez sie boje jak cholera porodu, tym bardziej ze wiem co mnie czeka, ale to jest nieuniknione. Tak to jest wymyslone i nic na to nie poradzimy, macierzynstwo to nie glaskanie po glowce. Ale nagroda za to cierpienie jest wspaniala, to jest budujace! A potem o tym bolu sie zapomina. Bo gdyby tak nie bylo, to kobieta by sie nie decydowala na kolejne dziecko prawda?



Asika to pewnie sie przejelas po wizycie...trzymam kciuki za dobre Ktg w sobote!


Kathi ja tez odebralam "potworka" karolci pieszczotliwie.

ja te dlugie nogi czuje w zebrach zaraz psrtykne fotke to powiewie czy mi sie brzuch opuscil

[Aguśkaa83]

karolca piekna ta kolyska, a ile dzieci ukolysala

[Zia_]

Napisane przez Kathi75

Ja zapowiedzialam mezowi ze w sobote dzieci jada do babci a my ( on) bierzemy sie za mycie okien i sprzatanie generalne zebym nie myslala i nie szarpala sie w ostatnim tygodniu
Torbe spakowalam , lozeczko przygotowalam , nawet pampersiki wyjelam juz na miejsce i moge oficjalnie stwierdzic ze jestem gotowa na przybycie nowej lokatorki

Wow, czyli juz ostatnia prosta i 100% gotowosc bojowa Tez juz bym chciala czasem zeby i u mnie byla koncowka. A to dopiero 34 tydzien powolnie sie wlecze.

Dzis na sniadanie kanapki z nutella

[Mała!]

* Zjadłam pomarańcza... mały się lekko wierci..pewnie zaraz będzie miał czkawke...
mój ma mocną i długą czkawke przynajmniej raz-dwa razy dziennie :/ hym....

[Kathi75]

Zia zobaczysz jak to szybko zleci za chwilke i Ty bedziesz na torbach siedziec

Cytrynka u mnie nogi malej w innej czesci ciala a brzuch mam wysoko

Ciekawe czy jak ktoras urodzi dziecko powyzej 4 kilo i Karolca napisze ze ma pieknego potworka , czy bedzie to odebrane pieszczotliwie ?

Slyszalam jak mamy mowia kluseczko , paczusiu do dzieci -ale potworku nie slyszalam . Moze za krotko zyje na tym swiecie albo w nieodpowiednim towarzystwie sie obracam


Karolca rozczaruje cie nastroj mam bardzo dobry .

Nie szukam tez zwady. Mam pewne prawo napisac co mnie boli , tak jak kazda z nas. Co dla jednego mile dla drugiego moze byc przykre PRAWDA?

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Mała!

* Zjadłam pomarańcza... mały się lekko wierci..pewnie zaraz będzie miał czkawke...
mój ma mocną i długą czkawke przynajmniej raz-dwa razy dziennie :/ hym....

uhmm uwielbiam pomarańcze mogłabym je jeść kilogramami teraz a mały ma czkawkę prawie codziennie bez względu na to co zjem

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez Kathi75

Ciekawe czy jak ktoras urodzi dziecko powyzej 4 kilo i Karolca napisze ze ma pieknego potworka , czy bedzie to odebrane pieszczotliwie ?

Slyszalam jak mamy mowia kluseczko , paczusiu do dzieci -ale potworku nie slyszalam . Moze za krotko zyje na tym swiecie albo w nieodpowiednim towarzystwie sie obracam


Karolca rozczaruje cie nastroj mam bardzo dobry .

Nie szukam tez zwady. Mam pewne prawo napisac co mnie boli , tak jak kazda z nas. Co dla jednego mile dla drugiego moze byc przykre PRAWDA?

racja ze masz prawo napisac co cie boli ale czy jest sens robic burze w szklance wody skoro Karolca napisala ze nie miala nic zlego na mysli??

[evvcia_]

Hej dziewczyny!
Ja po wizycie, ale już muszę lecieć na uczelnię. Wracam wieczorem to napiszę wszystko dokładnie. Ale mam się dobrze i nic strasznego lekarz mi nie powiedział
To do potem!
Miłego dnia

[MoniqW]

Dzien dobry dziewczyny,
u nas pogoda do luftu a chcialam isc na spacer, wczoraj jak bylam w labie na badaniach bylo takie ladne sloneczko a dzis deszcz i chlapa, bardzo nie lubie takiej pogody bo psy mi wnosza do domu kg piachu :/

Widze, ze hormony szaleją i robi się nerwowo Luzik dziewczeta

Nikt nie odpisał na poj post odnosnie wozka bez gondoli jednoczesnie nie podwazajac mojego toku myslenia no i stało się ! W koncu mam problem z głowy i w czwartek szwagier odbierze dla mnie w Wawie wozeczek

Z wiekszych rzeczy zostało mi jeszcze łóżeczko .. no i kupa drobiazgow... ciuszkow sie troche nazbieralo ale musze sie wziac za pranie i przejrzenie ile w jakim rozmiarze i co jeszcze musze dokupic.

Wiktor dostał do babci kurtkę ... tyle tylko, że rozmiar 98 będzie mial na roczek hihi była tylko jedna a, że moj TZ jest motocyklista to sobie pomyslala ze to w takim wlasnie stylu i mimo duzego rozmiaru kupiła

Dziewczyny czy Wy kupujecie nianie elektroniczną ? A jezeli tak to jaką bo ogladam i nie moge sie zdecydowac a u mnie by sie przydała zebym mogla spokojnie po ogrodzie sie przejsc.

Zdjecie małego Kuby urealnieło bardzo to, że to już się zaczyna dziać, już pojawiaja się pierwsze dzieci na naszym wątku i mimo to, że mam jeszcze troche czasu to czuje dreszczyk emocji .

[gosia261282]

Napisane przez cottonpuma

A ja gadam przez sen oczywiscie nie pamiętam o czym i zawsze gadam nie na temat ponoć lubię się wypowiadać na temat ochrony przyrody/zwierzat, anarchii i poprzeklinać, poprawiając pościel.

O to powazne tematy poruszasz przez sen
Z checia przyszlabym wtedy z toba porozmawiac.Musi byc ciekawie

Napisane przez MoniaHan

powiem szczerze ze ja tez chyba nie wyleczylam infekcji canestenem, no ale bez wymazu ciezko cos powiedziec. tylko ze ja nie czuje objawow, wczesniej jak mialam infekcje tez nie czulam objawow.

To moze ja tez mam infekcje i nie wiem?Bo badan nie mam robionych przeciez.
Ale wczesniej jak mialam to zawsze czulam swedzenie,pieczenie.No,a teraz nic nie czuje.

[Nikii89]

Napisane przez MoniqW

Dziewczyny czy Wy kupujecie nianie elektroniczną ? A jezeli tak to jaką bo ogladam i nie moge sie zdecydowac a u mnie by sie przydała zebym mogla spokojnie po ogrodzie sie przejsc.

.

My nie kupujemy bo kuzynka od TŻ obiecała że da Nam nianie po swoim synku