Wiosenne mamy witają się z pociechami. Rozpakowywanie marcówek i kwietniówek 2012

[lena_mi]

Napisane przez gosia261282

No widzisz,a ja o tych rybach mialam tyle sprzecznych informacji,ze juz sie pogubilam.Tak mniej wiecej jem 2-3 razy w tyg.Raz w tyg jem z puszki,bo tak mialam napisane w ksiazce dla ciezarnych,ze nie czesciej.Raz w tyg jakas smazona rybke i czasem zdarzy sie makrela na chleb,a czasem sledz w smietanie np.Wiec chyba nie za czesto.

To bardzi dużo spożywasz ryb, super!

Ja przez całą ciążę nie zjadłam ani jednej! raz tylko spróbowałam makrelę, ale strasznie ją odchorowałam..

[Jolkaaa]

tylko 2h snu w nocy i teraz padam idę spać na godzinke-dwie a potem zabiore się za sprzątanie i gotowanie...

[desia888]

Napisane przez lena_mi

Ja mam wrażenie że to cała wiecznośc jeszcze..
Eh, w ogóle jakiś dołek mnie dopadł od kilku dni płaczę bez większych powodów, hormony mi szaleją..
Chcę już maj!!!

desia życzę zdrówka Adasiowi, fajnie że już z Nim lepiej

Dziekuje, juz jest zdrowy, z ospa mamy spokoj do konca zycia
Nieciekawie z tymi hormonami, ale na to chyba nie ma rady, moze pisz do Nas czesciej i zal sie ile chcesz, moze Ci ulzy?
Ja mialam takie nastroje w poprzedniej ciazy wiec wiem jakie to okropne uczucie, nie do opanowania, i pomimo ze wszystko jest w porzadku to ciezko dostrzec pozytywy

Emigra, teoretycznie to kolki od 2 m-ca zycia chyba sa.
Ale ja pamietam ze mi Adas plakal ciagle od urodzenia juz, a nie wiem co to bylo czy go brzuszek bolal czy jak?
Dopytaj polozna.
Adas pozniej sie okazalo mial alergie na mleko krowie wiec moze juz od urodzenia go brzuszek bolal skoro ja normalnie nabial jadlam?

Gosiu, ja wiem ze z tymi rybami to rozne rzeczy mozna sie doszukac!
Czasami trzeba chyba zdac sie na swoj instynkt i intuicje

[nowaken]

Napisane przez emigra

dziewczyny, mozliwe sa kolki u kilkudniowego noworodka????

Wydaje mi się że tak

Napisane przez desia888

Nie no, cos Ty!
Ja tez mam czasami powyzej uszu
Tym bardziej ze Adas ma gadane ze szok
Nie znaczy to ze Go nie kocham nad zycie

Ja go kocham nad życie ale czasami to wrrrrrrrrrrrrrrrr to chyba wszystkie dzieci mają gadane jak długo nie mówił to się martwiłam a jak zaczął gadać to czasami

Napisane przez desia888

Dziekuje, juz jest zdrowy, z ospa mamy spokoj do konca zycia

Ospę można ponoć mieć dwa razy w życiu

[gosica502]

Hej dziewczyny

Po pierwsze to bardzo gratuluję mamciom rozpakowanym na weekendzie No i trzymam bardzo mocno kciuki z natkę Rety cóż za emocje

Ja miałam takie obfite brązowawo zabarwione plamienie z grudkami w sobotę a teraz już mi znów to plamienie pojaśniało i nie wiem czy to czop był czy co... Skurczów jakichś bolesnych nie czuje, brzuszek tylko się non stop stawia no i kłucie w szyjke jest masakryczne, ciekawe kiedy coś z tego się rozkręci

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Dziekuje, juz jest zdrowy, z ospa mamy spokoj do konca zycia
Nieciekawie z tymi hormonami, ale na to chyba nie ma rady, moze pisz do Nas czesciej i zal sie ile chcesz, moze Ci ulzy?
Ja mialam takie nastroje w poprzedniej ciazy wiec wiem jakie to okropne uczucie, nie do opanowania, i pomimo ze wszystko jest w porzadku to ciezko dostrzec pozytywy

dokładnie, trudno nad tym zapanowac, a jednocześnie stukam się w głowę, o co mi chodzi..
Rezcywiście jakoś rzadziej zaglądam ostatnio na forum, pewnie własnie też przez te nastroje, z poza tym kręgosłup trochę mi dokucza i ta niefajna opuchlizna.. i świadomośc że ta moja ciąża chyba nigdy się nie skończy.. no to się wyżaliłam

[Nikii89]

Napisane przez karolca

Mam 100% objawów zespołu cieśni nadgarstka i łokcia.
Tylko dołączył do tego okropny ból po nocnym śnie. Mam zmrowiałe opuszki palców, praktycznie już bez czucia, ale są ciepłe i dobrze ukrwione.
Lekarz powiedział mi, że mogę brac magnez, ale 3 tabletki na dobę. Biore tylko na noc i w nocy, smaruję róznymi specyfikami przeciwbólowymi, ale to nic nie daje, bo pomaga zasnąć, ale budzę się bez czucia w jednej lub drugiej ręce a w łokciu czuję niesamowity ból, jakby ktos próbował wyjąc mi ten nerw co tam przebiega.
Połozna wyjasniła mi dokładnie, że takie coś bierze się stąd, że dziecko główką układa się w kanale rodnym powoli i uciska przez to na nerwy odpowiedzialne za czucie w kończynach.

Obrzęk spowodowany puchnięciem trochę ustąpił, więc to na pewno nie od tego mam te bóle :/

Dzięki Karolca za informacje

Napisane przez cziqua

gratulacje dla nowo rozpakowanych mamusiek


a tak w ogóle to weekend pod znakiem szukania rogówki do pokoju w agata meble w gliwicach Panie nas olały staliśmy naprzeciwko nich ok 10 min rozkładaliśmy narożnik i składaliśmy siadaliśmy na nim a te sobie o kawie konwersację prowadziły ( 4 laski) bardzo mało ludzi na sklepie także zajęte innymi klientami nie były no to my wyszliśmy sobie ze sklepu i pojechaliśmy do agaty do katowic tam z kolei masa ludzi a rogówka która nam wpadła w oko była by na 15 kwietnia no i dupa nie kupiliśmy jadąc do domu wstąpiliśmy jeszcze do abry w chorzowie i wynalazła narożnik o idealnych dla nas wymiarach powierzchni spania

http://www.abra-meble.pl/duzy-pokoj/...k-alabama.html

no i zamówiliśmy w piątek maja przywieźc a najlepsze to że rozklada sie jedną ręką praktycznie

Mamy bardzo podobny narożnik tylko że koloru szarego. Jak dla mnie wygodny Jak nie mieliśmy sypialni to spaliśmy na Nim dla mnie super a TŻ narzekał że za twardy

Napisane przez MoniaHan

sms od natki:
''ja po godzinie wrocilam do szpitala z bardzo silnym bolem. Przez 3 godziny mialam straszne skurcze ale gaz troche pomagal.pozniej dali mi epidural i jest super, tylko z jednej strony dziala ale i tak to niesamowita ulga. Mam juz 7cm. Odezwe sie dopiero jak urodze.pozdrawiam''

to dzisiaj powitamy maluszka pewnie

Napisane przez lena_mi

Ah, i mam wieści od Aguśki, że jeszcze są w szpitalu - dziś prawdopodobnie wraca z Szymonkiem do domku, ale wszystko zależy od wagi, bo Synek Agi ma troszkę za duży spadek wagi, także musi dokarmiac Go mlekiem z butli.

Oby wyszli już do domku I Aguśka mogła mieć dwóch synów przy sobie już


Mnie dziś obudził straszny ból brzucha jak na @ i do tego ból kręgosłupa, na szczęście po 5 min przeszło.
Tak w ogóle mam wrażenie że Oskar już coraz mniej się rusza....
Wczoraj już spakowałam torbę dzisiaj tylko muszę jeszcze parę rzeczy dorzucić i będzie gotowa

[gosica502]

Napisane przez lena_mi

dokładnie, trudno nad tym zapanowac, a jednocześnie stukam się w głowę, o co mi chodzi..
Rezcywiście jakoś rzadziej zaglądam ostatnio na forum, pewnie własnie też przez te nastroje, z poza tym kręgosłup trochę mi dokucza i ta niefajna opuchlizna.. i świadomośc że ta moja ciąża chyba nigdy się nie skończy.. no to się wyżaliłam

Lena, skończy się skończy nic się nie martw No a na końcówce te dolegliwości wszystkie naprawde potrafią byc dokuczliwe :/

Napisane przez Nikii89

Mnie dziś obudził straszny ból brzucha jak na @ i do tego ból kręgosłupa, na szczęście po 5 min przeszło.
Tak w ogóle mam wrażenie że Oskar już coraz mniej się rusza....
Wczoraj już spakowałam torbę dzisiaj tylko muszę jeszcze parę rzeczy dorzucić i będzie gotowa

No No to dobrze Niki że przeszło jednak

[emigra]

Napisane przez desia888

Dziekuje, juz jest zdrowy, z ospa mamy spokoj do konca zycia
Nieciekawie z tymi hormonami, ale na to chyba nie ma rady, moze pisz do Nas czesciej i zal sie ile chcesz, moze Ci ulzy?
Ja mialam takie nastroje w poprzedniej ciazy wiec wiem jakie to okropne uczucie, nie do opanowania, i pomimo ze wszystko jest w porzadku to ciezko dostrzec pozytywy

Emigra, teoretycznie to kolki od 2 m-ca zycia chyba sa.
Ale ja pamietam ze mi Adas plakal ciagle od urodzenia juz, a nie wiem co to bylo czy go brzuszek bolal czy jak?
Dopytaj polozna.
Adas pozniej sie okazalo mial alergie na mleko krowie wiec moze juz od urodzenia go brzuszek bolal skoro ja normalnie nabial jadlam?

Gosiu, ja wiem ze z tymi rybami to rozne rzeczy mozna sie doszukac!
Czasami trzeba chyba zdac sie na swoj instynkt i intuicje

wyczytalam ze od 3 tygodnia dopiero sie pojawiaja... ale objawy pasuja - mala prezy sie, wygina, placze, ciezko uspokoic, kupke ciezko zrobic bo sa takie kleksiki tylko ... no nic poczekam na polozna.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez emigra

dziewczyny, mozliwe sa kolki u kilkudniowego noworodka????

u mnie byla przed chwila polozna srodowiskowa i powiedziala ze mozliwe to jest bo jest nie wytworzony dobrze uklad pokarmowy jeszcze
wypelnilam mnostwo papierologi, dostalam duzo materialow informacyjnych z nivea no i w rekach poloznej pepek odpadl ufff

[gosica502]

Napisane przez emigra

wyczytalam ze od 3 tygodnia dopiero sie pojawiaja... ale objawy pasuja - mala prezy sie, wygina, placze, ciezko uspokoic, kupke ciezko zrobic bo sa takie kleksiki tylko ... no nic poczekam na polozna.

A kiedy ma położna przyjśc? Dzisiaj?

Napisane przez Cytrynka_Wawa

u mnie byla przed chwila polozna srodowiskowa i powiedziala ze mozliwe to jest bo jest nie wytworzony dobrze uklad pokarmowy jeszcze
wypelnilam mnostwo papierologi, dostalam duzo materialow informacyjnych z nivea no i w rekach poloznej pepek odpadl ufff

No to gratulacje z okazji odpadnięcia pępuszka

[evvcia_]

88natka Powodzenia! czekamy na Olivię a w nocy mi się śniło, że któraś rodzi i jak wstałam to myślałam, że Rybka, ale jednak nie

Ewelajna dziękujemy za opis bardzo mnie ciekawiło jak było. Super, że dałaś radę

Cytrynka koniecznie zapisuj co, kiedy u Wiktorka się zmienia, żebyś potem jak ja zapytam: "Dziewczyny kiedy Wam pępuszek odpadł?" mogła mi odpowiedzieć: "Evvcia, nam 12 marca" he he Żartuję, ale ja będę na pewno zapisywać dla potomnych

Emigra na pewno kolki mogą być od początku, ale na tych wszystkich kropelkach jest napisane, że można podawać dopiero od 3tygodnia życia.

Hej
ja jakaś też niewyspana. Zjadłam z bratem śniadanie i leżakujemy, ale trzeba chyba się ogarniać. Marna pogoda

[desia888]

Napisane przez nowaken

Wydaje mi się że tak



Ja go kocham nad życie ale czasami to wrrrrrrrrrrrrrrrr to chyba wszystkie dzieci mają gadane jak długo nie mówił to się martwiłam a jak zaczął gadać to czasami



Ospę można ponoć mieć dwa razy w życiu

Nie bede sie klocic ,ale z tego co wiem to owszem wirusa mozna zalapac 2 razy ale drugi raz wyjdzie w formie polpasca
Tak wszedzie pisza przynajmniej

[evvcia_]

Napisane przez desia888

Nie bede sie klocic ,ale z tego co wiem to owszem wirusa mozna zalapac 2 razy ale drugi raz wyjdzie w formie polpasca
Tak wszedzie pisza przynajmniej

Mój tato miał ospę jak był dzieckiem i potem jak ja z bratem przechodziłam to (mieliśmy 1 i 2 latka) on złapał właśnie półpaśca - miał widocznie słabą odporność. Ale to się objawiło kilkoma kropkami w okolicy brzucha i wysoką gorączką, ale dość szybko doszedł do siebie.

[monika_krk]

Ewelajna, dzięki za opis porodu,. Fajnie, że później już Ci tak sprawnie poszło w ogóle dla wszystkich dziewczyn, którym chce się pisać tak ze szczegółami, bo dzięki temu można sobie wizualizować... Oczywiście każdy poród jest inny, no ale coś wspólnego ze sobą mają

Napisane przez MoniaHan

sms od natki:
''ja po godzinie wrocilam do szpitala z bardzo silnym bolem. Przez 3 godziny mialam straszne skurcze ale gaz troche pomagal.pozniej dali mi epidural i jest super, tylko z jednej strony dziala ale i tak to niesamowita ulga. Mam juz 7cm. Odezwe sie dopiero jak urodze.pozdrawiam''

Natka trzymamy kciuki, już Ci nie dużo chyba zostało skoro 7cm masz

Napisane przez desia888

Nie bede sie klocic ,ale z tego co wiem to owszem wirusa mozna zalapac 2 razy ale drugi raz wyjdzie w formie polpasca
Tak wszedzie pisza przynajmniej

potwierdzam, jako dziecko miałam ospę, a 2 albo 3 lata temu półpaśca

[desia888]

Napisane przez lena_mi

dokładnie, trudno nad tym zapanowac, a jednocześnie stukam się w głowę, o co mi chodzi..
Rezcywiście jakoś rzadziej zaglądam ostatnio na forum, pewnie własnie też przez te nastroje, z poza tym kręgosłup trochę mi dokucza i ta niefajna opuchlizna.. i świadomośc że ta moja ciąża chyba nigdy się nie skończy.. no to się wyżaliłam

No wlasnie zauwazylam ze mniej sie udzielasz i powiazalam jedno z drugim.
Mi jest juz tez ciezko, szczegolnie w nocy bo straszliwie dokucza mi zgaga i pomimo ze nie jem przed polozeniem sie do lozka to normalnie czuje jedzenie gdzies w przelyku i oddychac ciezko przez to, chyba juz zoladek na maksa scisniety, czekam z niecierpliwoscia kiedy brzuch sie opusci to bedzie latwiej
Wydaje mi sie wogole Lenka ze druga ciaze przechodzi sie inaczej, wszytskie dolegliwosci ja przynajmniej odbieram troche z dystansem bo wiem, ze w sumie to tylko chwilka i wiem co czeka potem, byle przezyc porod to potem juz z gorki

No i to tez tak mialam, ze im wiecej plakalam i czulam sie zle- tym wieksze wyrzuty sumienia, bo zamiast cieszyc sie tym co mam to mialam doline!
No ale to nie nasza wina tylko hormonow, wiec jedyne co mozesz zrobic to przestac sie tym obwiniac bo to minie

Gosiu mialam tez pisac , ze kupilam sobie ten syrop co polecalas gaviscon i faktycznie pomaga ale jest tak oblesny w smaku ze mam odruch wymiotny

[emigra]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

u mnie byla przed chwila polozna srodowiskowa i powiedziala ze mozliwe to jest bo jest nie wytworzony dobrze uklad pokarmowy jeszcze
wypelnilam mnostwo papierologi, dostalam duzo materialow informacyjnych z nivea no i w rekach poloznej pepek odpadl ufff

gratki odpadniecia pepuszka - nasz jeszcze trzyma

Napisane przez gosica502

A kiedy ma położna przyjśc? Dzisiaj?


No to gratulacje z okazji odpadnięcia pępuszka

dzisiaj miedzy 12 a 13 bedzie. Uff

[gosia261282]

Napisala Natka,ze zaraz sprawdza jej rozwarcie i ze zamiast brzucha boli ja noga podczas skurczu.A takze ze zapomniala sile bolu bez znieczulenia.I ze czekaja na Olivie.

Wiec nadal trzymamy kciuki!

Napisane przez emigra

dziewczyny, mozliwe sa kolki u kilkudniowego noworodka????

Moja cora miala od dwoch dni po wyjsciu ze szpitala jakos kolki.
Straszne to bylo!Jak miala tydzien jechalam z nia na pogotowie,bo caly dzien nie spala,prezyla sie i krzyczala.I zrobili jej usg brzuszka i powiedzieli ze kolka.Masowalam jej brzuszek,dawalam herbatke koperkowa lyzeczka(bo smoczka nie chciala)i przykladalam cieple pieluszki tetrowe.

Napisane przez lena_mi

To bardzi dużo spożywasz ryb, super!

Ja przez całą ciążę nie zjadłam ani jednej! raz tylko spróbowałam makrelę, ale strasznie ją odchorowałam..

Ja ryby uwielbiam!Ale sie ograniczam,bo moglabym jesc codziennie.

Napisane przez desia888

Gosiu mialam tez pisac , ze kupilam sobie ten syrop co polecalas gaviscon i faktycznie pomaga ale jest tak oblesny w smaku ze mam odruch wymiotny

To prawda,ze w smaku okropny,ale ja juz wole to jak mam miec zgage.

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Napisala Natka,ze zaraz sprawdza jej rozwarcie i ze zamiast brzucha boli ja noga podczas skurczu.A takze ze zapomniala sile bolu bez znieczulenia.I ze czekaja na Olivie.

Wiec nadal trzymamy kciuki!




Moja cora miala od dwoch dni po wyjsciu ze szpitala jakos kolki.
Straszne to bylo!Jak miala tydzien jechalam z nia na pogotowie,bo caly dzien nie spala,prezyla sie i krzyczala.I zrobili jej usg brzuszka i powiedzieli ze kolka.Masowalam jej brzuszek,dawalam herbatke koperkowa lyzeczka(bo smoczka nie chciala)i przykladalam cieple pieluszki tetrowe.




Ja ryby uwielbiam!Ale sie ograniczam,bo moglabym jesc codziennie.




To prawda,ze w smaku okropny,ale ja juz wole to jak mam miec zgage.

Nie no, pewnie!
Narazie lykam to na zmiane z rennie, moze sie przyzwyczaje do smaku

Emigra, daj znac po wizycie co polozna powiedziala!
Ja zmykam , na zakupy i zalatwic pare spraw.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez evvcia_

Cytrynka koniecznie zapisuj co, kiedy u Wiktorka się zmienia, żebyś potem jak ja zapytam: "Dziewczyny kiedy Wam pępuszek odpadł?" mogła mi odpowiedzieć: "Evvcia, nam 12 marca" he he Żartuję, ale ja będę na pewno zapisywać dla potomnych

dostalam kalendarz pierszy rok z zycia dziecka i bede zapisywac tam wazne wydarzenia

[ivonka7]

Napisane przez gosia261282

No widzisz,a ja o tych rybach mialam tyle sprzecznych informacji,ze juz sie pogubilam.Tak mniej wiecej jem 2-3 razy w tyg.Raz w tyg jem z puszki,bo tak mialam napisane w ksiazce dla ciezarnych,ze nie czesciej.Raz w tyg jakas smazona rybke i czasem zdarzy sie makrela na chleb,a czasem sledz w smietanie np.Wiec chyba nie za czesto.

Nie można popadać w skrajności. Bardzo dobrze że jesz rybkę -wcale nie za często i na pewno nic wam nie będzie

Napisane przez emigra

dziewczyny, mozliwe sa kolki u kilkudniowego noworodka????

Oczywiście że możliwe-tylko może nie typowe "kolki" ale bóle brzuszka z powodu niedojrzałego układu pokarmowego i nerwowego maluszka. Zwróć uwagę na swoją dietę, bo u mnie Ewę boli brzuszek jak przesadzę z czymś ciężkostrawnym. Nie płacze ale widać że wiaterki i kupa kosztuje ją wiele wysiłku. Będzie dobrze!

Dzisiaj idziemy z Ewunią do pediatry, zważyć się i posłuchać-bo trochę nam rzęzi w nosku. A za tydzień mamy USG bioderek. W tym tygodniu Ewa skończy miesiąc!! Ale ten czas leci

[Nikii89]

Napisane przez gosica502

Lena, skończy się skończy nic się nie martw No a na końcówce te dolegliwości wszystkie naprawde potrafią byc dokuczliwe :/


No No to dobrze Niki że przeszło jednak

Przeszło ale jednak co jakiś czas daje o sobie znać jednocześnie ból brzucha i kręgosłupa :/

Dalej za Natkę

[emigra]

Napisane przez ivonka7

Nie można popadać w skrajności. Bardzo dobrze że jesz rybkę -wcale nie za często i na pewno nic wam nie będzie



Oczywiście że możliwe-tylko może nie typowe "kolki" ale bóle brzuszka z powodu niedojrzałego układu pokarmowego i nerwowego maluszka. Zwróć uwagę na swoją dietę, bo u mnie Ewę boli brzuszek jak przesadzę z czymś ciężkostrawnym. Nie płacze ale widać że wiaterki i kupa kosztuje ją wiele wysiłku. Będzie dobrze!

Dzisiaj idziemy z Ewunią do pediatry, zważyć się i posłuchać-bo trochę nam rzęzi w nosku. A za tydzień mamy USG bioderek. W tym tygodniu Ewa skończy miesiąc!! Ale ten czas leci

my jestesmy na mm ...

[ivonka7]

Napisane przez emigra

my jestesmy na mm ...

To może lekarz zaleci inne mleko, bez laktozy-bo to faktycznie może być nietolerancja. Próbuj masować brzuszek, przyginać nóżki, słyszałam że wiaderko tummy tub sprawdza się u kolkowych dzieci-taka pozycja niweluje gazy i relaksuje brzuszek.

Coś dla świeżo upieczonych mamuś, małe kompendium wiedzy o noworodkach napisane przez lekarza:

http://www.unipharm.pl/artykuly/wiek...zieciecego.pdf

[karolca]

Emigra, a podajesz herbatkę? Może córcia za mało wypija właśnie płynów w stosunku do mleka?

evvcia, półpasiec złapie szybciej osoba, która chorowała na ospę niż ta, która nigdy nie była chora. Niestety, "pamięć" o chorobie jest w tym przypadku gorsza

za natkę i Aguśkę


Widzę, że wiele miało ciężką noc
Budziłam się dość często, ale nie z powodu bólu rąk. Dziś był wyjątkowo znośny Po prostu nie mogłam spać. Obudziłam się koło 4.30, mąż też i tak się wierciliśmy w łózku... Ale odespałam jak wyszedł. Otworzyłam okno, przykryłam się po uszy i było mi dobrze, pospałam dobre 4 godziny zmieniając co jakiś czas bok
Ale ręce drętwieją za to teraz.

Porodu ani widu ani słychu... tak więc nie wiem Puma, to chyba nie do mnie miałaś przeczucia

[Mravka]

Dzien dobry
My już od wczoraj w domu ...Pierwsza noc za nami, pierwsza samodzielna kąpiel(oj był krzyk). T. mnie zaskoczyl...na drzwiach wisiała kartka "Witamy w domu" i balony...piękny bukiet kwiatów i kartka która wycisnęła łzy . Oczywiście kołyska wylądowała w naszej sypialni (heh pamiętam jak pisałam, że bedzie spał u siebie , jaaaassssnneee).
Powiem Wam dziewczyny ,ze pierwszy dzien w domu jest cudny,ale i specyficzny,bo wychodzi się ze szpitala ,gdzie są położne i mozna w każdej chwili o coś zapytac. Są pod ręką lekarze. W domu jest sie samemu z tym wszystkim. Do tego hormony, ktore

Napisane przez gosia261282

Mialam pisac jeszcze o zdjeciach.
Mravka jak pieknie usmiecha sie Robert,idzie zakochac sie w tym cudzie
Asika Zuzia jest kochaniutka,tak slodko spi!

Uciekam spac.Chociaz nie wiem czy dam rade.
Znowu sa takie emocje

no zgodze się w 100%

Napisane przez cziqua

gratulacje dla nowo rozpakowanych mamusiek


a tak w ogóle to weekend pod znakiem szukania rogówki do pokoju w agata meble w gliwicach Panie nas olały staliśmy naprzeciwko nich ok 10 min rozkładaliśmy narożnik i składaliśmy siadaliśmy na nim a te sobie o kawie konwersację prowadziły ( 4 laski) bardzo mało ludzi na sklepie także zajęte innymi klientami nie były no to my wyszliśmy sobie ze sklepu i pojechaliśmy do agaty do katowic tam z kolei masa ludzi a rogówka która nam wpadła w oko była by na 15 kwietnia no i dupa nie kupiliśmy jadąc do domu wstąpiliśmy jeszcze do abry w chorzowie i wynalazła narożnik o idealnych dla nas wymiarach powierzchni spania

http://www.abra-meble.pl/duzy-pokoj/...k-alabama.html

no i zamówiliśmy w piątek maja przywieźc a najlepsze to że rozklada sie jedną ręką praktycznie

bardzo fajny naroznik! daj znac jak sie sprawuje na zywo jak dotrze bo ja też się od dłuższego czasu rozglądam

Napisane przez julliczka

Poza tym chyba się nie chwaliłam, 16 lutego chyba miałam wizytę u mojego ginka i usg diagnostyczne - 30 tydzień wtedy był i moja Mała ślicznie się zaprezentowała. Jej waga na tamten dzień wynosiła 1500 g. Wszytko w porządku było. Mam nadzieję, że teraz też wszystko ok mimo moich stresów ale chyba ok, bo się Julia dużo się rusza w brzuszku i czasem wetknie mi swoją stópkę w miedzy żebra heh Ale i tak ją uwielbiam

Napisane przez julliczka

A co do cc - to nie pisałam tutaj o tym, bo w zasadzie od początku ciąży żyłam z myślą, że będę sn rodzić, bo tak chciałam. Ale jednak muszę kierować się rozsądkiem i trochę o sobie pomyśleć. Może to Wam się wydawać kretyńskie, ale dostanę skierowanie na cc ze względu na duże prawdopodobieństwo utraty słuchu z powodu zmian ciśnienia w uchu w trakcie porodu sn. Najgorsze jest to, że nie ma na to badań i to jest w zasadzie domniemanie. Albo zaryzykuję albo nie.. a lekarze to różnie mówią, jedna babka to wręcz mi zarzuciła, że ja chcę mieć na życzenie cc, to aż doprowadziła mnie do histerii tym tekstem. Bardzo bym chciała rodzić sn, ale ja chcę słyszeć swoje dziecko.. dlatego strasznie ale to strasznie miałam dylemat co do cc Generalnie dwóch lekarzy stwierdziło że to loteria, mogę rodzić szybko i nic złego się nie wydarzy, a mogę mieć cholernie ciężki poród i wtedy do widzenia ze słuchem, a może być jeszcze odwrotnie. cc zdecydowanie zmniejsza ryzyko większej utraty słuchu.. w zasadzie go minimalizuje. No i to takie problemiki i dylematy właśnie.. heh.

mysle, ze najmniej istotny jest "sposób" w jaki Malutka przyjdzie na świat, a najważniejsze, że będzie to zdrowe i bezpieczne dla Was obu. Nie przejmuj się w ogole jakimis komentarzami w tym temacie. Wasze wspolne zycie zaczyna się, a nie konczy na porodzie i trzeba zadbać o to, aby było jak najcudowniejsze

Napisane przez nowaken

Madziara urodziła Dominika o 13.55 2670 i 54 cm. Jeszcze go nie widziała ale jutro powinni już jej go dać. "Jestem obolała bo po cc. Trochę komplikacji było ze znieczuleniem więc 2 razy mnie usypiali i w końcu ogólne miałam."


Gratulacje dla Madziaryklaski :

Gratulacje!!!!! Widzę, że też taka Kruszyna jak Robert..

Lenka pomysl, ze już za czas jakiś będziesz tulila córcie i wierz mi, że to wynagrodzi wszystko..Nastroje złe odejdą w zapomnienie

[lena_mi]

Napisane przez gosica502

Lena, skończy się skończy nic się nie martw No a na końcówce te dolegliwości wszystkie naprawde potrafią byc dokuczliwe :/

Napisane przez Cytrynka_Wawa

no i w rekach poloznej pepek odpadl ufff

[nowaken]

Napisane przez Mravka

Dzien dobry
My już od wczoraj w domu ...Pierwsza noc za nami, pierwsza samodzielna kąpiel(oj był krzyk). T. mnie zaskoczyl...na drzwiach wisiała kartka "Witamy w domu" i balony...piękny bukiet kwiatów i kartka która wycisnęła łzy . Oczywiście kołyska wylądowała w naszej sypialni (heh pamiętam jak pisałam, że bedzie spał u siebie , jaaaassssnneee).
Powiem Wam dziewczyny ,ze pierwszy dzien w domu jest cudny,ale i specyficzny,bo wychodzi się ze szpitala ,gdzie są położne i mozna w każdej chwili o coś zapytac. Są pod ręką lekarze. W domu jest sie samemu z tym wszystkim.

Fajnie że jesteście już w domu

[lena_mi]

Napisane przez desia888

No wlasnie zauwazylam ze mniej sie udzielasz i powiazalam jedno z drugim.
Mi jest juz tez ciezko, szczegolnie w nocy bo straszliwie dokucza mi zgaga i pomimo ze nie jem przed polozeniem sie do lozka to normalnie czuje jedzenie gdzies w przelyku i oddychac ciezko przez to, chyba juz zoladek na maksa scisniety, czekam z niecierpliwoscia kiedy brzuch sie opusci to bedzie latwiej
Wydaje mi sie wogole Lenka ze druga ciaze przechodzi sie inaczej, wszytskie dolegliwosci ja przynajmniej odbieram troche z dystansem bo wiem, ze w sumie to tylko chwilka i wiem co czeka potem, byle przezyc porod to potem juz z gorki

No i to tez tak mialam, ze im wiecej plakalam i czulam sie zle- tym wieksze wyrzuty sumienia, bo zamiast cieszyc sie tym co mam to mialam doline!
No ale to nie nasza wina tylko hormonow, wiec jedyne co mozesz zrobic to przestac sie tym obwiniac bo to minie

oj biedna jesteś z tą zgagą, widzisz, ja akurat z tym w ogóle nie mam problemu.. Ale współczuję, bo słyszałam, że to bardzo dokuczliwe jest..
wiesz, jeśli chodzi o dolegliwości, to ja wiem że to normalne, więc nie martwię się tym, tylko bardziej wkurza mnie taka niemoc, to że o wiele rzeczy muszę prosic innych, bo sama nie daje rady czegoś podniesc, gdzieś wejśc, coś zrobic.. wszystko z rąk leci..
No i własnie to obwinianie się
Dzięki że piszesz, że miałaś podobnie
Wiem, że damy radę

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja ryby uwielbiam!Ale sie ograniczam,bo moglabym jesc codziennie.

też nawet lubię rybki, ale jakoś mi w ciązy nie idą..
I chyba po tej makreli (uwielbiam wędzoną!) jakoś też się zniechęciłam, bo czułam się po niej bardzo źle..

A podczas karmienia można jeśc ryby?

[agator74]

Czesc mamusie
a ja dzis sie wyspalam i czuje sie wypoczeta, ostatnio dobrze mi sie spi. Dzwonilam dzis do mojej gin i jutro kolo 10 mam sie zglosic na IP i maja mnie podpiac pod KTG masakra zaczynam sie bac. Czasmai mam takie poczucie ze juz chce zeby to wszystko sie skonczylo jakos tak obojetnie podchodze do wszystkiego nawet i torbe mam schowana, a czasem jak sobie pomysle o porodzie i pierwszych dniach z malym to ogarnia mnie przerazenie, ze nic nie wiem na temat porodu, nie wiem jak sie oddycha, nie wiem jak sie zajac dzieckiem, no kompletnie sie czuje pusta