Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[ania_85]

Napisane przez Ewunia_1984

EEE tamm...W medicoverze w Warszawie CC vipowskie kosztuje 15tys

w poznaniu 10tys,wiec u Ciebie nie najgorzej Czy lekarz ktory bedzie Cie operowal jest po plastyce pochwy?warto sprawdzic... bo jedna znajoma zaplacila 10 kapci a zszyli ja tak,ze pozal sie boze, teraz ma kupe zamiast brzucha. a taki co jest po plastyce to szyje cycus glancus- jak artysta

[kapukat]

_millena - ja mam nadzieję, że one będą mniejsze - bo noramlnie jak patrzę na cycki teraz to nie wiem czy płakać czy się śmiać, bo sięgają mi bez stanika do połowy brzucha chyba

[centipede]

Jak wyłączyć to cholerne emolium?! doprowadza mnie do szału
Odebrałam wynik badania na paciorkowca i jest ujemny

Napisane przez ania_85

Czesc dziewczyny

Tez mialam dzisiaj wizyte
Z malym ok, wazy juz 2kg, a moja pojemnosc macicy to nadal jest max 2,8kg i pekne Caly czas jest ulozony miednicowo, widzialam jego stopy i sa centralnie ulozone do wyjscia, juz sie nie przekreci i bedzie cc. Wizyte mialam w szpitalu i znowu by mnie zostawili,bo oczywiscie jak to ja- mialam skurcze,ale nowosc....Na szczescie tym razem byla moja gin i powiedziala,zeby dali mi spokoj,bo u mnie to normalka
Co nowego to nadal mam lezec Jeny jak narzekacie na lezenie,to wlasnie mija 30sty tydzien jak leze i dostaje na glowe!!!!!!!!!!!!! Gin powiedziala mi,ze mam wytrzymac 2 tyg,dzwonilam zeby prywatnie sie do niej zapisac,ale za 2 tyg sa "majowe"i jej nie ma, wiec umowilam sie na 7maja, ciekawe czy do tego czasu przypadkiem nie urodze
Co mnie zawstydzilo to to,ze maluch wielkoscia odpowiada 33,4t a glowe ma na 37t

Znaczy się będzie bardzo mądry

Napisane przez kapukat

to mój chyba nie udźwignie ciężaru że ja mam ochotę na seks non stop ale nie mogę bo szwy nadal się goją
Mój R jest cudownym rodzicem i wyrozumiałym partenerem, w takich sytuacjach tak naprawdę można poznać ludzi, nie dość że dzielnie zniósł poród na sali, potem codziennie przychodził do szpitala, budzi się ze mną na karmienia - bo jak dokarmialiśmy, on karmił butelką, podgrzewał pokarm i przygotowywał laktator a ja karmiłam piersią, raze myjemy Adama ja mam czas dla siebie, on dla siebie - a do tego, niewątpliwie czujemy się jakby to dziecko było od zawsze z nami a nie 10 dni... mam nadzieję, że tak zostanie

Kapukat jak miło się czyta takie rzeczy!

Napisane przez kaśka k

mąż odebrał dziś wczorajsze wyniki badań i coś na sam koniec musiałam się sypnąć

najciekawsze, że poleciała mi glukoza od lutego jestem na diecie bo wyszła mi nietolerancja, a teraz mi wyszedł za niski cukier
ciekawe co na to gin

Ile Ci wyszło? Gdzieś kiedyś wyczytałam, że pod koniec ciąży się polepszają cukry, może to to?

Napisane przez Gaabbi

Proszę, napisz mi na pw nazwiska tych lekarzy z Warszawy i gdzie przyjmują. Ja zaraz po porodzie i połogu muszę się poddać operacji, bo mam już dwa guzy endo w pochwie


Super, że z dzidziusiem ok.
Ty to masz przeboje z tą ciążą Ja leżę dopiero 6 dni, a już mam dosyć Trzymaj się dzielnie, już niedużo zostało A napisz mi, czy Twoja ginka zalecała Ci leżenie z nogami do góry???

Dziewczyny, muszę Wam się pochwalić cudaśnymi prezentami od mojej Teściowej I jak tu na Nią narzekać??? Na obiad przygotowała dla nas zupę ogórkową (przepyszną) i kaszę z sosem Jeszcze te ciuszki...normalnie się wzruszyłam, jak je zobaczyłam Niby nic takiego, ale jak się samemu nie może...

Super prezenciki!

Napisane przez anulka4771

.Fajnie się Ciebie czyta.Niestety ja robiłam praktycznie wszystko sama,teraz też będę ale to dlatego że M pracuje teraz będzie w domu na weekendy to wtedy pomoże.


Od godziny chyba umieram.Boli mnie strasznie krzyż i brzuch jak na okres ale mocno do tego jakby pipaWzięłam prysznic ale nie przeszło i mnie pogoniło na kibel

ooooo!!! no nie mów, że będziesz następna?

Napisane przez Michalowa79

Tyrdaferon - bez skutków ubocznych. Pozostałe różnie wchłaniałam i z różnymi przygodami a te mi pasują

Biorę to samo i też nie mam żadnych skutków ubocznych

Napisane przez Efijy

Żeby to tak chcieli nas słuchać od samego początku ja ze Stasiem mam umowę że posiedzi do TP ale zobaczymy czy się posłucha

my mamy umowę do 30 kwietnia

Ewunia super, że wszystko ok na wizycie
Kotku i jutro Twoje zmartwienia znikną

Takie piękności robicie na szydełku, a ja przy Was to jak beztalencie

[karozka]

Witam
Na początku wieeelkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś:roza :

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

[Dasti80]

Mąż mnie zabrał na pyszny obiadek, a potem na lody
Przed chwilą wróciliśmy

Napisane przez begie13

Ha! myślałam nad tym, tylko, że jak będziemy jechać rodzić to musimy wziąć od nich auto ( swojego jeszcze się nie dorobiliśmy) więc siłą rzeczy się dowiedzą co jest grane, bo trzeba iść do nich po klucze itp. Chyba, że mąż powie, że nagle na zakupy jedziemy tylko jak to będzie w środku nocy... hmm... tesco 24 h/dobę jest otwarte w sumie hehe
no a karetki nie mogę wezwać bo nie do tego szpitala mnie zawiezie...

No tak, jak pożyczacie auto to ukryć się za bardzo nie da

Napisane przez Gaabbi

zło!!!!!!!!! fuj!!!!!!!!!

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku

pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

śliczny

Napisane przez _millena

a ja chyba nie bede malować sama pojde na łatwiznę...
http://allegro.pl/kolorowe-literki-3...283763567.html
http://allegro.pl/drewniane-ozdoby-d...253717323.html

Fajne te literki

Napisane przez rinco

Esz, zapomniałam załącznika

Bardzo ładny komplecik

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Zgadzam się z Tobą w 100%. Ja nawet byłam zdziwiona, że po porodzie nie miałam nawet cienia baby bluesa, żadnego obniżenia nastroju, byłam w absolutnym zalewie endorfin, mój mąż też i dla nas dziecko było czymś tak nieprawdopodobnie naturalnym, że aż się sama dziwię poglądy na temat wychowania mamy takie same, więc front w stosunku do malucha jest jednolity, nie ma o co się kłócić. Z brakiem seksu po porodzie to też mit Wszystko zależy od uczucia i dojrzałości, myślę jak jest dobrze w związku, to potem też będzie dobrze, a nawet lepiej, a jeżeli się sypie, to pewnie posypie się jeszcze bardziej, bo dziecko to niestety nie recepta na poprawę sytuacji

A... i muszę powiedzieć, mam nadzieję, że nie chwalę dnia przed zachodem słońca, że chyba jutro skończą się moje problemy ze zwolnieniem! Dzwoniła pani doktor, mam przyjechać do niej jutro do gabinetu po nowe zwolnienie i pojechac z tym do kadr pół dnia w plecy, ale oby to się już skończyło!!!!

Super to kamień z serca Ci spadł


Też tak myślę, że jak w związku jest teraz dobrze to po porodzie nic nie powinno się zepsuć. Ja takich obaw nie mam, myślę że po pojawieniu się dziecka będzie jeszcze lepiej bo będziemy już taką 100% rodziną. Od dawna twierdziłam że do pełni szczęścia tylko nam dziecka brakuje

Napisane przez Ewunia_1984

Jestem już w domku. Zacznę najpierw od spraw zdrowotnych.
Ordynator powiedział, że krążek to największa głupota jaką lekarz mógł mi zrobić i mi go ściągnął. Zrobił to tak niedelikatnie, że chyba cały szpital mnie usłyszał Teraz muszę brać globulki, robić napary z kory dębu i podmywać sie od środka Tantum Rosa ponieważ krążek mógł spowodować jakieś mega infekcje, może byc powodem jakiś mięśniaków itp

A teraz najlepsze
Moja dzidzia ma mega długie nogi, jak na 41tc, wszystkie narządy bardzo rozwinięte, wygląda jak na 39tc i waży już 3680g
Lekarz powiedział, że na pewno będzie miała powyżej 60cm
Hehe a chciałam jutro dokupić ubranka rozmiar 56

Co do samego szpitala i lekarza to: lekarz konkretny, szpital mały wręcz kameralny, robi dobre wrażenie. Sal niestety nie obejrzałam bo było wszystko zajęte.

Przeciwskazań do CC nie ma, termin mam na 7 maja .

Koszty to 7tys CC i 800zl pokój rodzinny, gdzie mąż też może spać

Dziewczyny, co do sexu to ja już z tego głodu mam same erotyczne sny. Jak po połogu dorwę mojego męża to sąsiedzi będą musieli z domu powychodzić!!!

Matko jaka duża

Mój gin krążków nie zakłada (jest im przeciwny) zakłada szew na szyjkę w razie potrzeby

Napisane przez ania_85

Czesc dziewczyny

Tez mialam dzisiaj wizyte
Z malym ok, wazy juz 2kg, a moja pojemnosc macicy to nadal jest max 2,8kg i pekne Caly czas jest ulozony miednicowo, widzialam jego stopy i sa centralnie ulozone do wyjscia, juz sie nie przekreci i bedzie cc. Wizyte mialam w szpitalu i znowu by mnie zostawili,bo oczywiscie jak to ja- mialam skurcze,ale nowosc....Na szczescie tym razem byla moja gin i powiedziala,zeby dali mi spokoj,bo u mnie to normalka
Co nowego to nadal mam lezec Jeny jak narzekacie na lezenie,to wlasnie mija 30sty tydzien jak leze i dostaje na glowe!!!!!!!!!!!!! Gin powiedziala mi,ze mam wytrzymac 2 tyg,dzwonilam zeby prywatnie sie do niej zapisac,ale za 2 tyg sa "majowe"i jej nie ma, wiec umowilam sie na 7maja, ciekawe czy do tego czasu przypadkiem nie urodze
Co mnie zawstydzilo to to,ze maluch wielkoscia odpowiada 33,4t a glowe ma na 37t

Też duże dziecko się szykuje

[Gaabbi]

Napisane przez karozka

Witam
Na początku wieeelkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś:roza :

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

o rany
pozostaje wierzyć, że będzie wszystko dobrze
kompletnie nie wiem z czym się wiąże ta choroba.
że też takie dziadostwo się musi przyplątać
trzymam kciuki, żeby było wszystko ok.
bądź dzielna i nie zamartwiaj się.
miałaś jakieś objawy tej choroby?

[Dasti80]

Napisane przez karozka

Witam
Na początku wieeelkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś:roza :

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

Współczuję
Trzymam kciuki żeby nie było żadnych powikłań u dziecka i żeby skończyło się tylko na niepotrzebnym strachu.

[stokroteczka777]

Wróciłam od ginekologa.
Mała waży 1900g, a waga przy porodzie będzie ok. 3500g. No przynajmniej on tak sądzi. Pytałam go o ten antybiotyk który biorę na zapalenie oskrzeli. Powiedział że Duomox, to jest dupa a nie antybiotyk, i że on mi i tak nie pomoże, więc mam go odstawić. A tak poza tym antybiotyk bierze się 7dni !!! a ona mi przepisała na 20 A na skurcze łydek mogę brać do 6tabletek magnezu dziennie.
Aha. Hemoglobinka 12,4 Inne wyniki też w porządku.

Właśnie wypiłam 0,5l soku wyciśniętego z 5 pomarańczy. Kupiłam pomarańcze i skórki te w środku okazały się tak twarde, że nie ma szans żeby je pogryźć. A ostatnio Wam polecałam pomarańcze z biedronki prawda? Te też stamtąd były

asiula_n to innym razem mnie zaprosisz na tego kurczaczka

Gaabbi wiem że zło, i dlatego ją wylałam. Dzięki za link do filmiku o kwiatuszku
Nie żartuj że ten kwiatek to Twoja pierwsza rzecz zrobiona na szydełku? Jest śliczny
Ja kupiłam dziś szydełko i dwa motki wełny. Blado różową i białą. Nie mieli wyboru w kolorach

_millena śliczne te literki które pokazałaś, ale drogo wyjdzie całe imię. Dzięki za linka do filmiku o paputkach

rinco dzięki za filmiki o czapeczce i paputkach Twoje wyszły boskie

onething chlebek okazał się rewelacją i wciągnął nas to i szydełkowanie wejdzie nam w krew Ciekawe co będzie kolejne

Ewunia_1984 nie rozumiem czemu napisałaś że jak na 41tc ma długie nóżki skoro jesteś w 36tc??

moniczka1302 myślisz że ja umiem szydełkować?? Też nie umiem, ale spróbuje. Za dwa motki wełny plus szydełko dałam 17zł, więc nie majątek.

[Dasti80]

Napisane przez stokroteczka777

Aha. Hemoglobinka 12,4 Inne wyniki też w porządku.

hemoglobina super

[kapukat]

Napisane przez karozka

Witam
Na początku wieeelkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś:roza :

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

bardzo mi przykro, mam nadzieję że w momencie kiedy będziesz rodzić, będzie ktoś w zasięgu ręki... a może po prostu wtedy zadzwoń po karetkę?

[ladybird_1987]

Napisane przez karozka

Witam
Na początku wieeelkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś:roza :

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

Wiem że to marne pocieszenie ale wiele kobiet w ogóle nie ma wykonywanego tego badania. I żyją w błogiej nieświadomości (np. ja). Tak sobie myślę, że jakaś część kobiet to łapie a wszystko jest ok i nikt nawet nie pomyśli że czymś się mogło w trakcie ciąży zarazić. Także głowa do góry. Trzymam kciuki za Twoje maleństwo.

[Dasti80]

Anulka i co bóle przeszły czy rodzisz już??

[stokroteczka777]

Dobranoc

[Gaabbi]

A ja właśnie wyczytałam, że cytomegalia dotyczy 80% społeczeństwa Tylko nie u każdego człowieka się uaktywnia. Kobiety w ciąży są bardzo narażone właśnie na jej aktywność w tym okresie. Nie daje praktycznie żadnych objawów. A jeśli daje, to są to objawy takie jak przy przeziębieniu (ból głowy, kaszel, ból gardła itp.) i dlatego często się je lekceważy
Może warto sobie zrobić to badanie prywatnie, jak myślicie?

karozka, a Ty dlaczego zrobiłaś to badanie?

[karozka]

Napisane przez Gaabbi

o rany
pozostaje wierzyć, że będzie wszystko dobrze
kompletnie nie wiem z czym się wiąże ta choroba.
że też takie dziadostwo się musi przyplątać
trzymam kciuki, żeby było wszystko ok.
bądź dzielna i nie zamartwiaj się.
miałaś jakieś objawy tej choroby?

No właśnie ja też nigdy nie słyszałam o tym ani nie interesowałam się.
Sądziłam, że druga ciąża mnie niczym nie zaskoczy a jednak
U mnie to wyszło w wynikach, lekarz zalecił badanie profilaktycznie no i bach...
Objawów żadnych nie miałam, ponoć daje objawy podobne do przeziębienia. Niestety nie da się temu zapobiegać, ponieważ jak to powiedziała mi lekarka trzeba by było się całkowicie od ludzi odizolować a do zarażenia wystarczy kichnięcie.
Jednak kobiety, które przeszły zakażenie przed ciążą są bezpieczne, najgorzej złapać to dziadostwo po raz pierwszy w ciąży i mi się niestety to zdarzyło

Napisane przez Dasti80

Współczuję
Trzymam kciuki żeby nie było żadnych powikłań u dziecka i żeby skończyło się tylko na niepotrzebnym strachu.

dziękuję Wam za słowa otuchy

Trzymam kciuki żebyście wszystkie zdrowo doczekały rozwiązań i zdrowych maluszków


Gratuluję udanych wizyt
Ja jutro jeszcze idę do mojego gina może mi chociaż powie jak duży jest Leoś

[Ewunia_1984]

Napisane przez karozka

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

Kurczę, trzymam kciuki żeby jednak wszystko było ok i dzidzia się nie zaraziła. Myśl pozytywnie A to, że nie chciałaś tam rodzić no to coż...zdrowie dziecka jest teraz najważniejsze.

Napisane przez stokroteczka777

Wróciłam od ginekologa.
Mała waży 1900g, a waga przy porodzie będzie ok. 3500g. No przynajmniej on tak sądzi. Pytałam go o ten antybiotyk który biorę na zapalenie oskrzeli. Powiedział że Duomox, to jest dupa a nie antybiotyk, i że on mi i tak nie pomoże, więc mam go odstawić. A tak poza tym antybiotyk bierze się 7dni !!! a ona mi przepisała na 20 A na skurcze łydek mogę brać do 6tabletek magnezu dziennie.
Aha. Hemoglobinka 12,4 Inne wyniki też w porządku.


Ewunia_1984 nie rozumiem czemu napisałaś że jak na 41tc ma długie nóżki skoro jesteś w 36tc??

Ech, no bo pan doktor mierzy części ciała i np. główkę ma tak dużą, że wygląda jak by to był już 39tc, a z tymi nóżkami to nie wiem jak mu to wyszło, ale było pokazane 41tc i mówił, że są baaardzo długie. UsG liczy jakoś na który tydzień dziecko wygląda.

Zadzwoniłam do lekarza czy te plamienia są normalne i powiedział, że przez ten krążek mam tam mega stan zapalny i będzie mi tak ciekło przez tydzień. Próbowałam podmyć się od środka ta Tantum Rose, ale mi nie wyszło. Boje sie to głęboko wsadzić do pochwy i poza tym to bolało Może jutro wyjdzie.

[Dasti80]

Napisane przez Gaabbi

A ja właśnie wyczytałam, że cytomegalia dotyczy 80% społeczeństwa Tylko nie u każdego człowieka się uaktywnia. Kobiety w ciąży są bardzo narażone właśnie na jej aktywność w tym okresie. Nie daje praktycznie żadnych objawów. A jeśli daje, to są to objawy takie jak przy przeziębieniu (ból głowy, kaszel, ból gardła itp.) i dlatego często się je lekceważy
Może warto sobie zrobić to badanie prywatnie, jak myślicie?

karozka, a Ty dlaczego zrobiłaś to badanie?

Ja cytomegalię miałam zleconą i robiłam przed ciążą i raz w ciąży.

[Ewunia_1984]

Napisane przez Dasti80

Ja cytomegalię miałam zleconą i robiłam przed ciążą i raz w ciąży.

Ja też miałam zlecone te badanie.

[rinco]

Dziewczyny, błagam, zabierzcie mi te szydełka!!!
Zaczęłam robić trampki
A miał być tylko kocyk - chyba w końcu go nie zrobię, bo mnie coś za bardzo obuwnictwo wciągnęło

Doris pytałaś chyba o materiały - ja robię z włóczek akrylowych (bez wełny), a szydełka mam różne: 3,5, 4, 4,5 i 5 (to są rozmiary). Te misiowe rzeczy robiłam na szydełku 4,5.

Ogólnie to nie jest to trudne -zachęcam!!! - wystarczy załapać, a potem już jakoś leci i nawet można samemu coś pokombinować Na tych angielskich filmikach jest wszystko dokładnie pokazane jak robić, ile oczek itd., więc naprawdę prościzna. Ja szydełkuję od soboty dopiero

Michalowa przepis na czapeczkę linkowałam w poście przed zdjęciami

[Dasti80]

Napisane przez Ewunia_1984

Ja też miałam zlecone te badanie.

Tylko nie wiem po co zlecają w ciąży skoro i tak nic nie mogą zrobić

[clauudik]

Napisane przez ania_85

Czesc dziewczyny

Tez mialam dzisiaj wizyte
Z malym ok, wazy juz 2kg, a moja pojemnosc macicy to nadal jest max 2,8kg i pekne Caly czas jest ulozony miednicowo, widzialam jego stopy i sa centralnie ulozone do wyjscia, juz sie nie przekreci i bedzie cc. Wizyte mialam w szpitalu i znowu by mnie zostawili,bo oczywiscie jak to ja- mialam skurcze,ale nowosc....Na szczescie tym razem byla moja gin i powiedziala,zeby dali mi spokoj,bo u mnie to normalka
Co nowego to nadal mam lezec Jeny jak narzekacie na lezenie,to wlasnie mija 30sty tydzien jak leze i dostaje na glowe!!!!!!!!!!!!! Gin powiedziala mi,ze mam wytrzymac 2 tyg,dzwonilam zeby prywatnie sie do niej zapisac,ale za 2 tyg sa "majowe"i jej nie ma, wiec umowilam sie na 7maja, ciekawe czy do tego czasu przypadkiem nie urodze
Co mnie zawstydzilo to to,ze maluch wielkoscia odpowiada 33,4t a glowe ma na 37t

dla Małego. Ja Cię na prawdę podziwiam za to leżenie, Twoją cierpliwość i humor, który mimo wszystko Ci dopisuje. Jesteś bardzo silna

Napisane przez rozowa1987

7 tys duzo a nie lepiej dac w łape lekarzowi z twojego miasta wyszło by taniej za cc u nas np biora kolo tysiaka

Czyli zdecydowałaś się na takie rozwiązanie??

Napisane przez tahito

ej dziewczyny co z tym adresem poczty ? asik@web4u.com.pl

Napisz pm do _agaty

Napisane przez anulka4771

Od godziny chyba umieram.Boli mnie strasznie krzyż i brzuch jak na okres ale mocno do tego jakby pipaWzięłam prysznic ale nie przeszło i mnie pogoniło na kibel

Anulka czyżby to już..? Chociaż z drugiej strony ja mam podobne objawy od wczoraj, więc nic nie mówię

Napisane przez _millena

nie chce , żeby to jakoś chamsko zabrzmiało , albo no wiecie... nietaktownie, ale nie będę pisać do Agaty o żaden adres. jakoś tak.. nie wiem... wy jesteście tutaj razem od początku, zintegrowałyście się, ja w sumie pozno dolaczyłam, ale to nie istotne, zmierzam do tego, że ja nie piszę dlatego , żeby zasłużyć na adres mailowy czy na cokolwiek innego, tylko dlatego ze jesteście fajne jak bede chciała wklieć swoje foty to wkleje na forum, będziecie widziec wszystkie. Rozumiem, że jak ktoś pokazuje brzuch, albo kawałek domu czy twarzy to nie chce żeby go cała polska widziała, dlatego jakby ideę dostępu do maila rozumiem, ale kwestię zasługiwania i niezasługiwania juz nie bardzo i jakoś nie hcce mi sie biec w takim wyścigu po adres mailowy Także uprzejmie podziękuję. Załuje tylko, że nie widziałam dzieciaków ( tzn Adasia).

Ale kochana, tu nie chodzi o proszenie się, zasługiwanie lub nie na maila. Po prostu tak jest od początku, że maila rozdaje _agata, a na listę wpisuje kism. A Ty jesteś z nami na tyle aktywnie, że na pewno dostaniesz adres i hasło bez przeszkód. Nie sądzę żeby wysłanie prywatnej wiadomości do _agaty było jakąś wielką ujmą dla Ciebie.

Napisane przez ania_85

dzieki Dziewczyny, podstresowalam sie i zaczelam zamawiac wyprawke nawet wkurzajace emolium zamowilam dziecko wali glowa o moje zebra, ciekawe kogo bardziej boli

To za emolium dostałaś po żebrach

Napisane przez anulka4771

mnie brzuch bolał prawie zawsze ale nie takChodzę co chwile siku bo mam wrażenie że sikam,musze wstrzymywac,młody mnie kopie strasznie,brzuch boli dalej.Nie czułam się tak jeszcze.Ale pewnie mi przejdzie...idę poleżec

Oby przeszło

Napisane przez karozka

Witam
Na początku wieeelkie gratulacje dla rozpakowanych mamuś:roza :

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci (...)

Przytulam Cię mocno będziemy trzymać kciuki za maleństwo, oby przy porodzie nie było żadnych komplikacji

Napisane przez stokroteczka777

Wróciłam od ginekologa.
Mała waży 1900g, a waga przy porodzie będzie ok. 3500g. No przynajmniej on tak sądzi. Pytałam go o ten antybiotyk który biorę na zapalenie oskrzeli. Powiedział że Duomox, to jest dupa a nie antybiotyk, i że on mi i tak nie pomoże, więc mam go odstawić. A tak poza tym antybiotyk bierze się 7dni !!! a ona mi przepisała na 20 A na skurcze łydek mogę brać do 6tabletek magnezu dziennie.
Aha. Hemoglobinka 12,4 Inne wyniki też w porządku.

Mój tydzień temu ważył 3250 g a też bym chciała żeby mniej niż 4 ważył przy porodzie. Ja duomox biorę na bakterie w moczu, co 8 godzin przez tydzień.

[niunia32]

ja tyylko na chwilę.
niedawno skończyliśmy tapetować na dzisiaj.
wybraliśmy sobie tapetę gdzie trzeba dopasowywać wzór
mąż się nawkurzał i to ładnie.
tapety powinno nam przez to na styk starczyć. a w sklepie więcej nie ma. wykupiliśmy wszystkie. wrrr..

mąż się myje i idziemy spać.
do jutra

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

za chwilę koniec wątku. chyba trzeba by wybrać nowy tytuł

[kism]

Heeej! Faktycznie dziś spokojniejszy dzionek na wątku
Ja miałam taki senny dziś znowu dzień, że masakra, trzeci z kolei... Ale wczoraj i przedwczoraj nie pospałam, natomiast dziś tak, do 9:30 i zdziwiłam się, że mnie ta senność tak męczyła. W końcu dałam za wygraną, ok. 16 poszłam spać i pospałam 3h

Napisane przez rozowa1987

mój mąż mi dzisiaj rano mówi żebyśmy sie moze poseksilibo już chwile nie było,ze wzgledu na to że się bał że coś może uszkodzić,ale znowu ja się teraz boje że mi poród wywoła zostało mi tylko 17 dni wiec nie wiem czy nie zaryzykowac póki mój pracuje blisko bo na drugi tydzien juz za kielce jedzie

Ale dlaczego boisz się wywołania porodu? Nie rozumiem... Przecież masz już donoszoną ciążę.

Napisane przez Gaabbi

Moje pierwsze spotkanie z szydełkiem zakończyło się takim oto tworem
Ten kwiatek wyląduje prawdopodobnie na czapeczce Hani, którą też zrobię na szydełku
pierwsze zdjęcie bez lampy, drugie z lampą.

Piękne

Napisane przez blueelektron

Generalnie dzien do d..y ze 4 razy juz pawia puscilam, taka jakas zgaga nagle sie pojawia i leci porazka wam powiem, brzuch duzy i czuje, ze malemu to sie nie podoba, gniecie go wtedy
Dziewczyny mam pytanie, tesciowa wziela ode mnie posciele dla malego i zaniosla do magla, czy krochmal go nie uczyli??, wczesniej wyprala je pewnie w zwyklym proszku. Ja wszystko dla dziecka pralam w loveli i prasowalam i boje sie ze przez ta posciel moze dostac jakiegos uczulenia

Biedna! Ciebie to już chyba te wymioty do końca nie opuszczą
Ja też bym się bała! Normalne pranie w proszku dziecięcym i prasowanie, nic więcej tej pościeli nie potrzeba

Napisane przez _millena

jezu umieram... chyba dzisiaj urodzę normalnie
tzn to chyba nie jest śmieszne, bo mnie ten brzuch tak napieprza
no właśnie... ja mam tak od 3 dni, boli mnie po parę godzin dziennie.....
u mnie to na pewno nie żołądek, chyba że obecnie znajduje się nieco ponad spojeniem łonowym po prawej stronie (cholera go wie ;-) )...

Hehe, miałam na myśli ogólnie układ pokarmowy
Ale jak Cię to 3 dni boli, to chyba raczej to faktycznie co innego...

Napisane przez niuniuniau

anulka ja to samo, cały kubas kawy sobie naszykowałam, młoda śpi, ja padnięta po spacerze to myślę sobie, ponadrabiam bo wieczorem pewnie będzie tyle postów nastukanych, że zwątpię a tu tak malutko. Dziewczyny chyba wzięły sobie do serca prośbę kism żeby nie bić rekordu ;p

Nie, nie... Ja się nie przyznaję do posiadania takiego wpływu na dziewczyny

Napisane przez rinco

A ja się tak wciągnęłam w to szydełkowanie, że przymusowe leżenie stało się przyjemnością Najpierw oglądnęłam chyba kilkadziesiąt filmików na ten temat, potem zaczęłam coś sama próbować przy pomocy starej włóczki i jakiegoś marnego, cienkiego szydełka. Wczoraj mama przyniosła mi dostawę nowych włóczek i zestaw porządnych, grubych szydełek i jak siadałam tak nie mogę się oderwać
Poniżej wklejam moje pierwsze dzieło, jestem z niego strasznie dumna

Cudo!!!
Ja nawet nie patrzę na te linki, co zamieszczacie, bo nie mogłabym się powstrzymać od zrobienia czegoś (już w podstawówce lubiłam robienie na drutach i wyszywanie...), mam nadzieję, że szydełko też bym szybko załapała. Ale na razie mam co robić. Jutro teściowa i szwagierka przychodzą jeszcze raz na cały dzionek mi pomagać, więc jak będę mieć wszystko na ostatni guzik zapięte i będę mogła się lenić, to wtedy się za to pewnie wezmę.

Napisane przez Tacca

Hej...
Jak dziś strasznie depresyjnie u mnie... Cały dzień siedziałam nad pracą, którą powinnam oddać w niedzielę, a dowiedziałam się o niej w sobotę, więc przez jeden wieczór i tak bym nie napisała...
Już mi od tego niedobrze... Doła złapałam jakiegoś i w ogóle nie mam na nic ochoty...
Powinnam do taty zadzwonić i zapytać czy dostał skierowanie do szpitala.... Aż się boję...
Zaczynam się czuć jakoś tak jakbym traciła kontrolę nad własnym życiem, za dużo spraw mam na głowie chyba. I znikąd zrozumienia czy pomocy.
Nie będę Was dłużej zasmęcać swoimi wynurzeniami. Może jutro będzie lepiej.
Przyjemnego wieczoru!
Pa!

A jednak z tymi humorkami nie najlepiej u Ciebie ostatnio...

Napisane przez SzmaragdowyKotek

A... i muszę powiedzieć, mam nadzieję, że nie chwalę dnia przed zachodem słońca, że chyba jutro skończą się moje problemy ze zwolnieniem! Dzwoniła pani doktor, mam przyjechać do niej jutro do gabinetu po nowe zwolnienie i pojechac z tym do kadr pół dnia w plecy, ale oby to się już skończyło!!!!

Napisane przez justys1358

Ja dzis miałam wizyte u gina i wszystko jest ok. Ale zgłupiłam. Na poprzedniej wizycie straszył mnie szpitalem, a dzis ani słowa o tym. W sobotę na usg jestesmy umowieni i juz nie moge sie doczekac

Gratki!

Napisane przez kaśka k

przepraszam że milczę, ale mam jakąś beznadzieję. jutro postanowiłam wstać. jadę do pracy i umówiłam się na kawę w mieście. może to pomoże. koniec z leżeniem czas rodzić
lekarz się pewnie w piątek wkurzy, no ale trudno.
jutro zaczynam 39 tydzień.

Wstań, należy Ci się

Napisane przez Ewunia_1984

Jestem już w domku. Zacznę najpierw od spraw zdrowotnych.
Ordynator powiedział, że krążek to największa głupota jaką lekarz mógł mi zrobić i mi go ściągnął. Zrobił to tak niedelikatnie, że chyba cały szpital mnie usłyszał Teraz muszę brać globulki, robić napary z kory dębu i podmywać sie od środka Tantum Rosa ponieważ krążek mógł spowodować jakieś mega infekcje, może byc powodem jakiś mięśniaków itp
A teraz najlepsze
Moja dzidzia ma mega długie nogi, jak na 41tc, wszystkie narządy bardzo rozwinięte, wygląda jak na 39tc i waży już 3680g
Lekarz powiedział, że na pewno będzie miała powyżej 60cm
Hehe a chciałam jutro dokupić ubranka rozmiar 56
Co do samego szpitala i lekarza to: lekarz konkretny, szpital mały wręcz kameralny, robi dobre wrażenie. Sal niestety nie obejrzałam bo było wszystko zajęte.
Przeciwskazań do CC nie ma, termin mam na 7 maja .
Koszty to 7tys CC i 800zl pokój rodzinny, gdzie mąż też może spać
Dziewczyny, co do sexu to ja już z tego głodu mam same erotyczne sny. Jak po połogu dorwę mojego męża to sąsiedzi będą musieli z domu powychodzić!!!

Gratki, że wszystko się po Twojej myśli układa!

Napisane przez Alfahelisa

ale ale ja mam tp własciwie jako ostatnia, więc o ile dziec mi psikusa nie zrobi to od was wywiad zbiorę

Heh, wrocławianek u nas niemało, to będziesz mieć świeże opinie z pierwszej ręki

[Ewunia_1984]

Napisane przez rinco

Dziewczyny, błagam, zabierzcie mi te szydełka!!!
Zaczęłam robić trampki
A miał być tylko kocyk - chyba w końcu go nie zrobię, bo mnie coś za bardzo obuwnictwo wciągnęło

Doris pytałaś chyba o materiały - ja robię z włóczek akrylowych (bez wełny), a szydełka mam różne: 3,5, 4, 4,5 i 5 (to są rozmiary). Te misiowe rzeczy robiłam na szydełku 4,5.

Ogólnie to nie jest to trudne -zachęcam!!! - wystarczy załapać, a potem już jakoś leci i nawet można samemu coś pokombinować Na tych angielskich filmikach jest wszystko dokładnie pokazane jak robić, ile oczek itd., więc naprawdę prościzna. Ja szydełkuję od soboty dopiero

Michalowa przepis na czapeczkę linkowałam w poście przed zdjęciami

HE he dziewczyny, ale Was wzięło!!! Trzeba było wcześniej temat zacząć to moze w ten sposób całą wyprawkę byśmy załatwiły

Sąsiedzi na górze mają impreze...znowu będą śpiewy

[kism]

Napisane przez ania_85

Tez mialam dzisiaj wizyte
Z malym ok, wazy juz 2kg, a moja pojemnosc macicy to nadal jest max 2,8kg i pekne Caly czas jest ulozony miednicowo, widzialam jego stopy i sa centralnie ulozone do wyjscia, juz sie nie przekreci i bedzie cc. Wizyte mialam w szpitalu i znowu by mnie zostawili,bo oczywiscie jak to ja- mialam skurcze,ale nowosc....Na szczescie tym razem byla moja gin i powiedziala,zeby dali mi spokoj,bo u mnie to normalka
Co nowego to nadal mam lezec Jeny jak narzekacie na lezenie,to wlasnie mija 30sty tydzien jak leze i dostaje na glowe!!!!!!!!!!!!! Gin powiedziala mi,ze mam wytrzymac 2 tyg,dzwonilam zeby prywatnie sie do niej zapisac,ale za 2 tyg sa "majowe"i jej nie ma, wiec umowilam sie na 7maja, ciekawe czy do tego czasu przypadkiem nie urodze
Co mnie zawstydzilo to to,ze maluch wielkoscia odpowiada 33,4t a glowe ma na 37t

Dobrze, że trafiłaś na swoją gin! Już coraz bliżej do końca, dasz radę

Napisane przez Michalowa79

Jestem dopiero co za koszmarny dzień dzisiaj miałam ryczałam chyba ze 3 razy. Rano lekarz bo zwolnienie mi się skończyło ale wszystko bardzo pozytywnie tylko zaś anemia i wracam do łykania żelaza bo na poród to muszę wyrównać. No i kolejna wizyta za 3 tyg. i do tego czasu mam grzecznie zaciskać nóżki i nie kombinować
Ale za to w domu problem bo chciałam tylko odświeżyć kuchnię ale przyszły 2 firmy na pomiar i się okazało ze chyba skonczy się na nowej kuchni a nie planowałam jej teraz - więc znów się wszystko przeciągnie
Jestem tak zła ze nie mam siły.
no i najgorsze że musze robić na szybko projekt bo inaczej zamontują mi jakiś badziew i będę kląć jeszcze bardziej.
A miałam taką ochotę poplotkowac z Wami i doczytać co robiłyście przez cały dzień.

Napisane przez kapukat

Mój R jest cudownym rodzicem i wyrozumiałym partenerem, w takich sytuacjach tak naprawdę można poznać ludzi, nie dość że dzielnie zniósł poród na sali, potem codziennie przychodził do szpitala, budzi się ze mną na karmienia - bo jak dokarmialiśmy, on karmił butelką, podgrzewał pokarm i przygotowywał laktator a ja karmiłam piersią, raze myjemy Adama ja mam czas dla siebie, on dla siebie - a do tego, niewątpliwie czujemy się jakby to dziecko było od zawsze z nami a nie 10 dni... mam nadzieję, że tak zostanie
Mismalezja - proszę o radę - mianowicie zaczęła boleć mnie prawa pierś z prawej strony, wczoraj rozmasowywałam, bo taki guz mi się zrobił, dzisiaj poszła kapusta schłodzona i Adam częściej do cyca - ale może Ty masz jeszcze jakieś rady w związku z zapaleniem piersi albo zastojem mleka? bo ja nie chce żeby wdało mi się coś i musiała brać antybiotyki - walczyłam o karmienie piersią i chcę żeby tak zostało - POMOCY!

Jak miło taki opis czytać!
Co do zastoju to praktyki nie mam, ale znam takie rady jak piszesz właśnie - zimne okłady z kapusty, delikatny masaż w czasie karmienia i jeszcze karmić częściej z chorej piersi, np. 2 razy zaczynać z chorej, 1 raz ze zdrowej. Jak nie będzie poprawy, to jednak lepiej iśc do lekarza i wziąć antybiotyk. Powinien dobrać taki, żebyś mogła dalej karmić. Powodzenia!

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, muszę Wam się pochwalić cudaśnymi prezentami od mojej Teściowej I jak tu na Nią narzekać??? Na obiad przygotowała dla nas zupę ogórkową (przepyszną) i kaszę z sosem Jeszcze te ciuszki...normalnie się wzruszyłam, jak je zobaczyłam Niby nic takiego, ale jak się samemu nie może...

Słodkie, zwłaszcza sukieneczka!

Napisane przez onething

Jakie żelazo łykasz? I masz po nim jakieś "skutki uboczne"?

Ja najpierw kupiłam Tardyferon Fol (taki mi się wydawało, że gin mówiła) i miałam po nim leciutkie zaparcia, ale w ulotce piszą, że równie dobrze mogą być biegunki. A na następnej wizycie okazało się, że to miał być Biofer Folic i teraz to biorę i nic zupełnie mi nie dolega

Napisane przez tahito

ej dziewczyny co z tym adresem poczty?

tahito, nie musisz swojego podawać Wyślij priv do _agaty, ona dla porządku wysyła hasło, jest info i link na pierwszej stronie. Chwilę Cię z nami nie było, ale nie widzę problemu, żebyś dostała.

Napisane przez _millena

nie chce , żeby to jakoś chamsko zabrzmiało , albo no wiecie... nietaktownie, ale nie będę pisać do Agaty o żaden adres. jakoś tak.. nie wiem... wy jesteście tutaj razem od początku, zintegrowałyście się, ja w sumie pozno dolaczyłam, ale to nie istotne, zmierzam do tego, że ja nie piszę dlatego , żeby zasłużyć na adres mailowy czy na cokolwiek innego, tylko dlatego ze jesteście fajne jak bede chciała wklieć swoje foty to wkleje na forum, będziecie widziec wszystkie. Rozumiem, że jak ktoś pokazuje brzuch, albo kawałek domu czy twarzy to nie chce żeby go cała polska widziała, dlatego jakby ideę dostępu do maila rozumiem, ale kwestię zasługiwania i niezasługiwania juz nie bardzo i jakoś nie hcce mi sie biec w takim wyścigu po adres mailowy Także uprzejmie podziękuję. Załuje tylko, że nie widziałam dzieciaków ( tzn Adasia).

Tu nie chodzi o żadne zasłużenie, nie mamy żadnych ścisłych wytycznych! Jeśli Ty tak to widzisz i nie chcesz to nie ma sprawy, a jak zmienisz zdanie to napisz i tyle

Napisane przez anulka4771

mnie brzuch bolał prawie zawsze ale nie takChodzę co chwile siku bo mam wrażenie że sikam,musze wstrzymywac,młody mnie kopie strasznie,brzuch boli dalej.Nie czułam się tak jeszcze.Ale pewnie mi przejdzie...idę poleżec

Czekamy na dalszy ciąg!

Napisane przez karozka

Podczytuje Was cały czas, ale nie chce psuć atmosfery moim wisielczym nastrojem.

Dzisiaj byłam w klinice z wynikami badań i niestety moje złe przeczucia się potwierdziły
Mam cytomegalie w czynnej postaci, niedawna infekcja, wskaźniki nie spadają pani doktor powiedziała, że jest źle i jest duże ryzyko, że dziecko się zarazi, ale zrobić nic z tym nie możemy pozostaje czekać czyli jedna wielka niewiadoma a co będzie okaże się po porodzie. Jak usłyszałam listę możliwych komplikacji to mało nie zjechałam z krzesła.

Co do porodu to odebrano mi możliwość wyboru mam wpisane w kartę poród w klinice patologii ciąży na Kopernika i koniec ehhh a tak nie chciałam tam iść...
Czy wie może któraś z Was czy trzeba mieć tam ze sobą ubrania itd dla dziecka, a jeśli tak to jakie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji

A najbardziej martwi mnie to, że większość czasu jestem w domu sama i nie ma nikogo kto mógłby w jednej chwili rzucić wszystko i zawieźć mnie do Krakowa, nie wiem jak ja tam mam niby dojechać

karozko, pisz do nas! Postaramy się pocieszyć
Tzn. do karty ciąży masz wpisane o tym porodzie w Krakowie? W takiej sytuacji tak na chłopski rozum to karetka powinna Cię tam zawieźć... A może dowiedzieć się po prostu na pogotowiu, jak to wygląda
Do szpitala też sobie po prostu zadzwoń i zapytaj, co trzeba brać, jeśli np. na stronie nie mają żadnego info.
A nie masz nikogo znajomego czy nawet z dalszej rodziny, kto ma takie warunki i mógłby się zdeklarować, że Ci pomoże z tym dojazdem do Krakowa, jak nikogo z domowników nie będzie? A mówiłaś na tej wizycie, że możesz mieć problem z dojazdem i co wtedy?

Napisane przez stokroteczka777

Wróciłam od ginekologa.
Mała waży 1900g, a waga przy porodzie będzie ok. 3500g. No przynajmniej on tak sądzi. Pytałam go o ten antybiotyk który biorę na zapalenie oskrzeli. Powiedział że Duomox, to jest dupa a nie antybiotyk, i że on mi i tak nie pomoże, więc mam go odstawić. A tak poza tym antybiotyk bierze się 7dni !!! a ona mi przepisała na 20

Nie cierpię, jak lekarze tak na siebie najeżdżają Duomox to jeden z grupy bezpiecznych w ciąży antybiotyków. Niejedna z nas go tu brała I jeszcze te 7 dni, przecież choroby nie są spod linijka każda jedna...
Gratki za dobre wieści!

[Gaabbi]

dobranoc

[kism]

Napisane przez rinco

Dziewczyny, błagam, zabierzcie mi te szydełka!!!
Zaczęłam robić trampki
A miał być tylko kocyk - chyba w końcu go nie zrobię, bo mnie coś za bardzo obuwnictwo wciągnęło

Eee tam, zabierzcie... Zaraz tu pewnie jakieś chętne na Twoje cudeńka znajdziesz

Napisane przez Dasti80

Tylko nie wiem po co zlecają w ciąży skoro i tak nic nie mogą zrobić

Może chociażby po to, że wtedy lepiej rodzić w szpitalu o wyższej specjalizacji, zwłaszcza jeśli wychodzi tak ewidentnie szczyt zakażenia na okres ciąży...

Napisane przez niunia32

za chwilę koniec wątku. chyba trzeba by wybrać nowy tytuł

Tak, wczoraj właśnie o tym pisałam, że czekam do dziś na propozycje tytułów. Zaraz zakładam!

[rozowa1987]

clauudik-nie ale dowiedziałąm się że tyle kosztuje,u nas w szpitalu i jacy biorą kase za to,na początku chciałam ale mąż stanowczo powiedział że nie tylko w razie konieczności bo sie boi,że to powazny zabieg.urodze naturalnie dam rade jak dotre do roztoki to znieczulonko i po placzu co mam być to bedzie,wazne żeby liwka była zdrowa

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

kism-ogólnie sie boje tego dnia kiedy mnie wezmie i dlatego odwlekam,a maz mnie namawia mówi ze poki pracuje blisko to mozna sie pokochac wtedy szybciej urodze

[kism]

Napisane przez rozowa1987

kism-ogólnie sie boje tego dnia kiedy mnie wezmie i dlatego odwlekam,a maz mnie namawia mówi ze poki pracuje blisko to mozna sie pokochac wtedy szybciej urodze

To rozumiem teraz Cóż, tak czy tak przejść to musisz więc mąż ma rację, lepiej jak jest blisko! I wcale nie jest powiedziane, że na pewno od seksu szybiej urodzisz!

[rozowa1987]

Napisane przez kism

To rozumiem teraz Cóż, tak czy tak przejść to musisz więc mąż ma rację, lepiej jak jest blisko! I wcale nie jest powiedziane, że na pewno od seksu szybiej urodzisz!

nie ominie mnie to jutro sie sskusz na małe co nieco

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

kurcze ogladam te filmiki o szydełkowaniu i dla mnie to czarna magia ja to chyba jakis tuman jestem,a takie sliczne rzeczy na dziewczynki mozna zrobić