Mamusie Wrześniowo- Październikowe część III

[Iwoncia81]

Napisane przez Konczita

ale sen ... i proszę ja też myślałam że syn będzie a tu panienka się okazuje ... ale do prenatalnych zaczekam i wtedy się upewnię ... bo ten siusior tam sobie był ... nie ? chociaż Marcyśka już się w rozkład dnia wbiła

Bafi każda ciąża jest inna ale jeżeli odczuwa się kłucie w obrębie macicy, kłucia boczne (u mnie były po prawej stornie, kłucie, ciągnięcie, dyskomfort kiedy próbowałam przyciągnąć nogę do podbrzusza) to nie można tego bagatelizować i jeżeli twardnieje podbrzusze bądź brzuch to kochane są skurcze macicy ... ich przede wszystkim nie można lekceważyć ...to nie etap wypinani się dzidziolka ...

Konczi, nareszcie jesteś już z nami
Proszę się teraz nie przemęczać itp

Nie strasz mnie tymi kłuciami bo ja mam coś takiego jak noge wyżej dźwignę np do golenia czy zawiązywania butów
Brzuch mam miękki raczej, czasem jak coś więcej porobie to twardszy sie robi, ale zaraz leże i robi sie miękki, znaczy no taki jak powinien być
Kurka normalnie mnie nastraszyłaś zleksza, niech już będzie ten poniedziałek bo umre do tego czasu

A dzisiaj zaczynamy 20 tydzień !!!!

Fajne macie te zdjątka maluchów z sierściuchami.
Ja miałam fajnego kundelka kiedyś, ale tak durny że historia no ale już nie mam i dobrze bo nie chciałoby mi sie z nim na dwór łazić
A wyglądał sobie tak

[Bafi@Home]

Napisane przez colds

Coś pięknego

Konczita - wreszcie do Nas wróciłaś! . Ile można było za Wami czekać? . Mam nadzieje, ze Marcysia usiedzi w brzuszku jak najdłużej . Sama miałam bóle po lewej stronie. Powiedziałam Doktorkowi i okazało się, że brzuch twardszy, szyjka niby okej, ale zapisał Luteinę. A oprócz tego to mam mniej chodzić, więcej odpoczywać

Witaj Orchid No i kciuki za pisanie pracy

A jak już chwalicie się psiakami to.. Oto nasze pociechy .
Pierwsza to suczka, znaleziona. Ktoś Bidulkę naszą zostawił przywiązaną do ławki obok baru ciotki. Cały dzień czekała za swoim właścicielem
Natomiast drugi psiak to Shar pei - samiec . Zdjęcie zrobione kilka dni po tym gdy zawitał u Nas, czyli niecały rok temu .

Ale słodziaki

Laski to ja już się boję :boje: nie na żarty mnie tez od czasu do czasu kłuje w lewym boku tak na wysokości pachwiny - chorobka - to ja muszę do gina czem prędzej biec choby nie wiem co - akurat to ten czas w piątek połówkowe i chyba wbijam do niego mimo, że w piątki nie przyjmuje ale ciężarówkom robi wyjątki.

[mala mysz]

Słodkie zdjęcia ze zwierzakami. Bardzo bym chciała mieszkać w domku i mieć staaaado zwierzaków

Sojka teraz tak popatrzyłam na listę pociech i nie ma nas na niej, mogę prosić o dopisanie? Termin na 15 pazdziernika i bedzie Agatka.

To leżenie na lewej stronie faktycznie ulgę przynosi bo mnie skurcz odpuścił nareszcie. Obym wiecej nie miala takich przygód.

[weronika_91]

mala mysz u mnie jeśli będzie dziewczynka to też Agatka albo Nadia

Mnie też często kluje w lewym boku tak na dole pod brzuchem, ale to chwile pokłuje i przestaje...

[colds]

Bafi - U mnie bóle były dość mocne. Przychodziły wieczorem i odejść nie chciały.. Myślałam, że może od spodni po prostu, bo wtedy popylałam w leginsach jeszcze. Teraz ich już nie mam, bo to jakieś 2 albo 3tygodnie temu było, ale mimo wszystko powiedziałam Doktorkowi o nich.. Przy badaniu podotykał brzucha, zrobił dodatkowo usg docipne i nakazał, co nakazał.

[lukrecja_25]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Orchid_87 witamy Cię serdecznie u nas, cieszymy się, że napisałaś. Im nas więcej tym lepiej

Słodziutkie te Wasze pieski. Ja uwielbiam zwierzęta i gorzej reaguje na krzywdę bezbronnego zwierzątka niż ludzką. Trochę to takie niedorzeczne ale taka u mnie psychika. Ja mam suczkę ze schroniska mieszanka boxera i labradora. Bardzo wdzięczna i oddana. Nie mogłam jej wziąć do kawalerki, za mało miejsca. Mieszka z mamą, ma duży plac do biegania i traktowana jest jak członek rodziny. Jest mądrym psem i mam nadzieje, że zaakceptuje małego bobo. Kotka też mama ma, także cały zwierzyniec. Swojego czasu była z nimi jeszcze papuga, ale niestety z racji wieku odeszła. Także cały łańcuch pokarmowy i akceptował się wzajemnie

ja mam to samo krzywda zwierząt bardziej mnie boli nż ludzka moze dlatego ze zwierzaki są ytak naprawdę bezbronne nie umieja prosic o pomoc

Napisane przez colds

Coś pięknego

Konczita - wreszcie do Nas wróciłaś! . Ile można było za Wami czekać? . Mam nadzieje, ze Marcysia usiedzi w brzuszku jak najdłużej . Sama miałam bóle po lewej stronie. Powiedziałam Doktorkowi i okazało się, że brzuch twardszy, szyjka niby okej, ale zapisał Luteinę. A oprócz tego to mam mniej chodzić, więcej odpoczywać

Witaj Orchid No i kciuki za pisanie pracy

A jak już chwalicie się psiakami to.. Oto nasze pociechy .
Pierwsza to suczka, znaleziona. Ktoś Bidulkę naszą zostawił przywiązaną do ławki obok baru ciotki. Cały dzień czekała za swoim właścicielem
Natomiast drugi psiak to Shar pei - samiec . Zdjęcie zrobione kilka dni po tym gdy zawitał u Nas, czyli niecały rok temu .

jak mozna tak zostawić psa samego mnie by zjadło sumienie, a drugi p[siak cudny ze mi sie te szarpejki podobały no cuda takie kupki sierci ale dla takiego psiaka trzeba duzo czasu mieć aby pielęgnacji go poświęcić ja nie mam więc decyduje sie na psy do których nire trzeba tyle zaangażowania a wystarczy tylko spacer po lesie głąskanie karmienie i czesanie

[anusiaaniaanusia]

Colds słodziaki te Twoje pieski.
Miałam kiedyś spaniela, nie dało się go wyszkolić w ogóle. A obecna sunia niby nie rasowa a czasem mam wrażenie, że mądrzejsza od niektórych ludzi

[mala mysz]

Napisane przez weronika_91

mala mysz u mnie jeśli będzie dziewczynka to też Agatka albo Nadia

Mnie też często kluje w lewym boku tak na dole pod brzuchem, ale to chwile pokłuje i przestaje...

No to gust mamy taki sam bo mi się Nadia też bardzo podoba ale moj tż Nadii mówi "nie" więc zostało Agatka.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

A jak bedzie chłopiec?

[lukrecja_25]

a to moje jednego psa tu nima bo zdjęcia nie mam w pracy w kompie jego no ale jest pies suka jadzia co zaginęła ta okropna nieznośna, jest kotka krówka co mam ją od maleńkości i adoptowana kicia Ariel cudna kochana taka ze nie da sie opisac
no i tak :
zdięcie nr1 : Jadzia i Krówcia
nr.2 : Krówcia i Ariel(blizej drzwi)
nr3: Ariel i Krówcia
nr4 i 5 : Ariel

[mala mysz]

Napisane przez lukrecja_25

a to moje jednego psa tu nima bo zdjęcia nie mam w pracy w kompie jego no ale jest pies suka jadzia co zaginęła ta okropna nieznośna, jest kotka krówka co mam ją od maleńkości i adoptowana kicia Ariel cudna kochana taka ze nie da sie opisac

Ale fajna zwierzęca rodzinka. Uwielbiam koty! Tż się nabija że gdyby nie on to bylabym starą kociarą

[weronika_91]

Napisane przez mala mysz

No to gust mamy taki sam bo mi się Nadia też bardzo podoba ale moj tż Nadii mówi "nie" więc zostało Agatka.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

A jak bedzie chłopiec?

no proszę
a jak będzie chłopiec to będzie Jaś

anusiaaniaanusia no żebyś wiedziała, spaniel to ciężka rasa możesz się starać nie wiem jak a on i tak swoje

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez lukrecja_25

a to moje jednego psa tu nima bo zdjęcia nie mam w pracy w kompie jego no ale jest pies suka jadzia co zaginęła ta okropna nieznośna, jest kotka krówka co mam ją od maleńkości i adoptowana kicia Ariel cudna kochana taka ze nie da sie opisac

Ładna ta Jadzi Twoja Ja swoją wysterylizowałam i jest spokój, nie wyrusza na piesze wędrówki z psami kompanami

[tamlin111]

Napisane przez elena_100

Tamlin też jestem księgową ale w temacie zusów dopiero raczkuję bo może ze 3 miesiące temu mi dołóżyli obowiązków

Jak załatwiłaś zmianę - poszłaś do szefa? Ja tego nie zrobiłam bo mam jakąś taką awersję do proszenia, że na macierzyńskim to będę mieć grosze. Chyba, że się jeszcze na rozmowę wybiorę

Ja uwielbiam sprawy zus-owe, za to pdoatki juz gorzej. Nudzą mnie. Ale że musze tobić to robię.
A ze zmianą etatu i podwyżką to szef sam wyskoczył jak się o ciąży dowiedział Z tym że ja jestem zatrudniona w takiej spółce zaprzyjaźnionej. Zatrudnili mnie aby mi staż pracy potrzebny do certyfikatu księgowej leciał. Ja tam na papierze jestem główną księgową, normalnie jest moja mama. Teraz zatrudnione jesteśmy obie i jak zaszłam w ciążę to pan Piotr sam zaproponował żeby mi podnieść wynagrodzenie.

Piękne te Wasze zwierzaki. Ja mam kundelka Lunę. Ostatnio przychodzi do mnie na łózko i łeb na brzuchu kładzie A za Paulą tak jest, że jak pojechaliśmy nad morze i Paula odeszła kawałek a Luna nie mogła za nią biec bo na smyczy była to wyła jak głupia. Za mną z resztą też. Nie mogę od niej odejść za daleko. Taki kochany stwór. Ale ostatnio coś niegrzeczna jest. Wynosi Pauliny zabawki z pokoju, gryzie jej. I kare ma prawie codziennie przez to. I wie że źle robi, bo jak wracam to od razu pod drzwiami siedzi ( jej karny jeżyk ) i nie odejdzie stamtąd. Tak więc sama dobrze wie, że brai ale mimo wszystko to robi.

[weronika_91]

się rozkręciłyście z tymi zwierzątkami
jeśli chodzi o koty- to nie przepadam, nie lubię jak przychodzą i się łaszą do nogi

[Kalpana]

Boże, zabiłabym normalnie takie dziecko.... Ale w sumie to nie jego wina, bo jak matka rozpieściła, to myśli że wolno mu wszystko.... Moja mama opowiadała, jak była z moim bratem w szpitalu, że była baba z 12-letnim chłopaczkiem, który był tak nieznośny, że masakra. Podobno próbował molestować jakąś dziewczynkę, biegał po korytarzu i dosłownie darł się, a gdy pielęgniarki zwróciły mu uwagę, to jego matka nawrzeszczała na nie. Wystawił kiedyś nogę i drugiemu chłopcu kazał wąchać, potem mu zrzucił kapcia i powiedział "mama przynieś", a kobieta wstała spokojnie i przyniosła. Wieczorem w telewizji puściła mu film, który określiła mianem "dla dzieci", a w końcu moja mama popatrzyła na ekran, a tam gość bierze babkę od tyłu..... No po prostu słów brakuje mi do takich ludzi.... I dziwić się, że nie wiadomo co wyrasta z dzieci, skoro rodzice są tak nieodpowiedzialni w wychowywaniu....

Mnie się marzy piesek Basset Hound Na początku roku mieliśmy sobie kupić, ale stwierdziliśmy, że jak się urodzi dziecko, to nie będę miała czasu się zajmować szczeniakiem, a one są bardzo towarzyskie.... Ale jeśli znajdę w pobliżu jakiegoś słodziaka w w miarę rozsądnej cenie, to może się skuszę, ewentualnie jak Maleństwo podrośnie.
Podoba mi się jeszcze Owczarek Podhalański, czyli słynny Bruno z reklamy, który robi zdrową kupkę Może kiedyś, jak będziemy "na swoim" kupimy sobie takiego.

[Almariel]

Napisane przez Orchid_87

Witam wszystkie Mamusie


Od jakiegoś czasu Was podczytuję i w końcu odważyłam się odezwać Nie ładnie tak "podsłuchiwać", dlatego postanowiłam się do Was przyłączyć. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Nie raz uśmiałam się do łez czytając Wasze rozmowy a czasem to nawet łezka się w oku zakręciła. Jedno jest pewne, jestem już od Was uzależniona i codziennie rano tutaj zaglądam (czy też przed południem - dla mnie dzień zaczyna się o godzinie 9.00).

A teraz coś o sobie - o NAS
Jak tam sobie liczę to właśnie dziś zaczynam 15t Termin mamy na 17 października, czyli w moje urodzinki
Od dwóch tygodni wiem, że Fasolka w 90% jest chłopcem - Marcelem, jeśli będzie dziewczynką to nie będzie żadnego problemu Dla dziewczynki też już imię jest wybrane

No, a tak poza tym to siedzę sobie w domku na L4 już prawie dwa miesiące i jest mi z tym cudownie! A teraz uciekam pisać pracę mgr (a powiem, że idzie mi to jak krew nosa liczę więc na wsparcie i może chociaż jedna z Was będzie za mnie trzymać kciuki).

Miłego dnia i do jutra

Witam i gratuluję synka.

Konczita witaj i odpoczywaj sobie.

[colds]

Napisane przez lukrecja_25

jak mozna tak zostawić psa samego mnie by zjadło sumienie, a drugi p[siak cudny ze mi sie te szarpejki podobały no cuda takie kupki sierci ale dla takiego psiaka trzeba duzo czasu mieć aby pielęgnacji go poświęcić ja nie mam więc decyduje sie na psy do których nire trzeba tyle zaangażowania a wystarczy tylko spacer po lesie głąskanie karmienie i czesanie

Najgorsze było, że niby była przywiązana, ale wcześniej musiała zostać pobita albo coś. Miała nosek zdarty, łapki.. Do teraz wykrzywia jedną łapkę, tak jakby kiedyś miała źle zrośniętą. No i ma żebra takie dziwne. Jak jakaś beczka czy coś. Wygląda przez to na dość grubego psa
Natomiast, co do Maxa.. Faktycznie wymaga pielęgnacji, ale nie mamy poczucia, że jakoś za dużo . Bardziej idzie odczuć finanse z tym psem.

Napisane przez lukrecja_25

a to moje jednego psa tu nima bo zdjęcia nie mam w pracy w kompie jego no ale jest pies suka jadzia co zaginęła ta okropna nieznośna, jest kotka krówka co mam ją od maleńkości i adoptowana kicia Ariel cudna kochana taka ze nie da sie opisac

Kociaki są cuuudne. . marzy mi się czarny sierściuch ,ale niestety.. u mnie sami przeciwnicy.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Kalpana - Zawsze mi się marzył taki duuuuży pies. No, ale jak widać mam dwa średniawe . Może kiedyś, gdy te zdechną, to skusimy się na jakiegoś podwórkowego stwora

[katarzinka]

witam!

ja dziś zaliczyłam 2 godziny odsiadki w laboraturoium, ale glukoza z głowy

Konczi witaj ponownie

wracam pracować

[lukrecja_25]

Napisane przez mala mysz

Ale fajna zwierzęca rodzinka. Uwielbiam koty! Tż się nabija że gdyby nie on to bylabym starą kociarą

Ja bym nie była chociaz uważam że kot to zwierze bezproblemowe i je uwielbiam ale dziękui temu ze mam rozum jeszcze działający w miare jak nalezy to nie zbieram wszystkich kotów z ulicy Ariel zaadoptowałam bo zmarła jej pani i wnuczka nie mgłą sie nia zajmowac bo jej kcur terroryzował arielcię.. wiec ta dziewczyna ją trzymała zamknięta w łązience.. byłą taka zestresowana jak do mnie przyjechała ze siedziała pod łóżkiem ponad tydzień po kilku dniach zaczeła fdopiero w nocy wychodzić i jeśc troszke i siku robiłą wtedy tak to cały dzień nic... i mnie zaakceptowała po kilku dniach i wychodziła tak troche nieufnie do mnie jak sama bnyłąm w domu teraz jest bardzo wesołą i szcześliwa biega po poidwórku na słonku sie wygrzewa cudna jest i nadal ja jestem jej panią naj naj naj do mnie przychodzi sie ptzytula jest cudna zresztą krówka też zawsze przylepa byłą i jest nadal kazdy kto mówi ze kotów nie klubi to krówke i tak kocha serio TŻ tez za kotami nie przepadał ale teraz za te dwa nasze by sie dał pokroić

Napisane przez anusiaaniaanusia

Ładna ta Jadzi Twoja Ja swoją wysterylizowałam i jest spokój, nie wyrusza na piesze wędrówki z psami kompanami

Wszyscy zawsze sie zachwycali jadzią dlatego ja tak myślę ze ją ktos chyba zabrał sobie... Nie zdazyłąm jej wystrerylizować( wszystkie suki i kocice mam posterylizowane ) i jadzia miała być właśnie w kwietniu cięta ale nie zdazyliśmy bo uciekła sobie i nie wróciłą juz.... ale to uciekanie to jeszcze nic... najgorsze zachowanie było w dimu w nocy i to jej sikanie na złość i rozkopywanie ogrodu( wiem ze na złość bo jak cos nie poszło po jej myśli zaraz było nalane albo rozkopane)

[elena_100]

Apropos nieznośnych dzieciaków - jak wczoraj stałam w długaśnej kolejce to była za mną matka z dzieckiem( chłopczyk 6 lat na oko). Zamiast kazać mu siąść to on bez przerwy łaził z konta w kont, deptał mnie ,strurchał, zrzucał torebkę z ramienia. Ogólnie mnie drażnił. Ależ mi się gęba uśmiechnęła jak w końcu mu pobierali krew i się pobeczał

[Katee27]

Napisane przez Bafi@Home

Konczi to uświadom nas, na co powinnyśmy zwracać uwagę, żeby w razie W działać. Bo ja mimo, że jedną ciążę mam za sobą to tak naprawdę zachowuję się jakbym była w niej po raz pierwszy. Bo całkiem inaczej organizm się zachowuje. Jak odczuwałaś te "kolki jelitowe"

Dokładnie ja mam to samo bo przecież każda ciąża jest inna
Bafi fajowy brzuszek i Ty taka chudzinka,a wymęczona na tm zdjęciu po?-skądszczęśliwa!Urocze zdjęcie,aż się wzruszyłam.

Konczita dobrze,że już jesteś,tęskniłyśmy wszystkie
Leż i odpoczywaj,gratuluję córci

[angel166]

Napisane przez Orchid_87

Witam wszystkie Mamusie


Od jakiegoś czasu Was podczytuję i w końcu odważyłam się odezwać Nie ładnie tak "podsłuchiwać", dlatego postanowiłam się do Was przyłączyć. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Nie raz uśmiałam się do łez czytając Wasze rozmowy a czasem to nawet łezka się w oku zakręciła. Jedno jest pewne, jestem już od Was uzależniona i codziennie rano tutaj zaglądam (czy też przed południem - dla mnie dzień zaczyna się o godzinie 9.00).

A teraz coś o sobie - o NAS
Jak tam sobie liczę to właśnie dziś zaczynam 15t Termin mamy na 17 października, czyli w moje urodzinki
Od dwóch tygodni wiem, że Fasolka w 90% jest chłopcem - Marcelem, jeśli będzie dziewczynką to nie będzie żadnego problemu Dla dziewczynki też już imię jest wybrane

No, a tak poza tym to siedzę sobie w domku na L4 już prawie dwa miesiące i jest mi z tym cudownie! A teraz uciekam pisać pracę mgr (a powiem, że idzie mi to jak krew nosa liczę więc na wsparcie i może chociaż jedna z Was będzie za mnie trzymać kciuki).

Miłego dnia i do jutra

Witamy w naszym gronie Ciebei i Marcelka ile masz lat i jak masz na imię?

[kraven]

U mnie jak będzie chłopiec to też będzie Jaś, a jak dziewczynka to Hania.
Mnie znowu zaczyna mulić, a dzisiaj dyżur więc pewnie będzie zabawnie

[mala mysz]

Napisane przez lukrecja_25

Ja bym nie była chociaz uważam że kot to zwierze bezproblemowe i je uwielbiam ale dziękui temu ze mam rozum jeszcze działający w miare jak nalezy to nie zbieram wszystkich kotów z ulicy Ariel zaadoptowałam bo zmarła jej pani i wnuczka nie mgłą sie nia zajmowac bo jej kcur terroryzował arielcię.. wiec ta dziewczyna ją trzymała zamknięta w łązience.. byłą taka zestresowana jak do mnie przyjechała ze siedziała pod łóżkiem ponad tydzień po kilku dniach zaczeła fdopiero w nocy wychodzić i jeśc troszke i siku robiłą wtedy tak to cały dzień nic... i mnie zaakceptowała po kilku dniach i wychodziła tak troche nieufnie do mnie jak sama bnyłąm w domu teraz jest bardzo wesołą i szcześliwa biega po poidwórku na słonku sie wygrzewa cudna jest i nadal ja jestem jej panią naj naj naj do mnie przychodzi sie ptzytula jest cudna zresztą krówka też zawsze przylepa byłą i jest nadal kazdy kto mówi ze kotów nie klubi to krówke i tak kocha serio TŻ tez za kotami nie przepadał ale teraz za te dwa nasze by sie dał pokroić

Wszyscy zawsze sie zachwycali jadzią dlatego ja tak myślę ze ją ktos chyba zabrał sobie... Nie zdazyłąm jej wystrerylizować( wszystkie suki i kocice mam posterylizowane ) i jadzia miała być właśnie w kwietniu cięta ale nie zdazyliśmy bo uciekła sobie i nie wróciłą juz.... ale to uciekanie to jeszcze nic... najgorsze zachowanie było w dimu w nocy i to jej sikanie na złość i rozkopywanie ogrodu( wiem ze na złość bo jak cos nie poszło po jej myśli zaraz było nalane albo rozkopane)

Biedny zwierzak, dobrze że u Ciebie znalazł spokojny dom.

[angel166]

Kasiam śliczny psiak to jak się tak chwalicie dogami to oto moja pierdorodna hehe jak była szczeniaczkiem i teraz

[Bafi@Home]

Napisane przez Katee27

Dokładnie ja mam to samo bo przecież każda ciąża jest inna
Bafi fajowy brzuszek i Ty taka chudzinka,a wymęczona na tm zdjęciu po?-skądszczęśliwa!Urocze zdjęcie,aż się wzruszyłam.

Konczita dobrze,że już jesteś,tęskniłyśmy wszystkie
Leż i odpoczywaj,gratuluję córci

Ech nie umiałam się na nią napatrzeć, normalnie nie wierzyłam, że taki cud we mnie mieszkał. Pamiętam, że jak mi ja na brzuchu położyli to powiedziałam Witaj, jaka ty śliczna jesteś

[angel166]

colds świetne psiaki nie wiem jak ludzie mogą psy porzucac masakra taka fajna sunia!

[Bafi@Home]

Angel - fajnista

A co do krzywdy zwierząt, w tym roku z mężem oddaliśmy procent podatku na schronisko dla koni -> są to piękne dostojne zwierzęta. U nas jeden z sąsiadów zajmuje się trenowaniem i ujeżdżaniem koników. Ale mamy niesamowite możliwości ich podziwiania, niektóre przychodzą i dają się pogłaskać córka nasza jest nimi zachwycona

[angel166]

Napisane przez lukrecja_25

a to moje jednego psa tu nima bo zdjęcia nie mam w pracy w kompie jego no ale jest pies suka jadzia co zaginęła ta okropna nieznośna, jest kotka krówka co mam ją od maleńkości i adoptowana kicia Ariel cudna kochana taka ze nie da sie opisac
no i tak :
zdięcie nr1 : Jadzia i Krówcia
nr.2 : Krówcia i Ariel(blizej drzwi)
nr3: Ariel i Krówcia
nr4 i 5 : Ariel

Ty to masz normalnie całą zwierzęcą rodzinkę i jak fajnie, że żyją w zgodzie ja lubię kotki ale niestety jestem uczulona na sierśc psa i kota, więc tylko włosiastego yorka moge miec, bo nie uczula jest jeszcze kilka ras ale też takich małych psiaków, a tżet wolałby jakiegoś dużego doga czy staffika jednak to nie na nasze warunki i moją alergię

[colds]

Napisane przez kraven

U mnie jak będzie chłopiec to też będzie Jaś, a jak dziewczynka to Hania.
Mnie znowu zaczyna mulić, a dzisiaj dyżur więc pewnie będzie zabawnie

My zdecydowaliśmy się na Melanie i Mieszka

Napisane przez angel166

Kasiam śliczny psiak to jak się tak chwalicie dogami to oto moja pierdorodna hehe jak była szczeniaczkiem i teraz

Uwielbiam jak psiaki przekręcają tak główkę .
Nawet te wielkie wyglądają wtedy na takie.. słodko głupiutkie

Napisane przez angel166

colds świetne psiaki nie wiem jak ludzie mogą psy porzucac masakra taka fajna sunia!

Też nie mam pojęcia Gdzie sumienie tych ludzi


Doszła mi spódnica z allegro.
Za duża. .
Więc teraz na szybko muszę szukać krawcowej, co mi ją skróci i troszkę zwęży. .
Ogólnie fajnie, że jest niby taka.. dresowa. Tzn. ciągnie się fajnie. Będzie na dłużej. Szkoda tylko, że właśnie musiałam wziąść czarną.. Za te pieniądze, 30zł, na prawdę polecam