Worek z dziećmi rozwiązany,pierwsze Mamy w wątku...mamy!Mamy V-VI 2012 cz.VII

[ania_85]

Napisane przez missmalezji

pola_m, witaj!

ja jestem pozytywnie nastawiona na chusty, uczyłam się ich wiązania na zajęciach z rehabilitacji wspaniała rzecz, masz obie ręce wolne,dzieciątko spokojnie leży w chuście, jeśli chusta jest dobrej jakości ze splotem krzyżowym dziecko ma prawidłowo podtrzymywany kręgosłup i jest bezpieczne. dobra rada to zainwestować jak już to w dobrą chustę najlepiej z jakąś książeczką z instrukcjami
maluszek jest bezpieczny dzięki wodom płodowym które amortyzują i izolują, nic mu się nie dzieje jak będzie mu niewygodnie to na pewno da ci znać

aha to dobrze, bo balam sie,ze jak bedzie mial moj charakter,to dostosuje sie do sytuacji, nie da mi znac i rozwale mu kregoslupek
Dzieki za odp, wlasnie moja kolezanka ma bardzo fajna,juz nauczylam sie wiazac,ale chcialam poznac zdanie specjalistki
A co do tego glupiego pytania? bo wiesz pytam na powaznie czy moj maly brzuch moze cos mojemu dziecku zrobic?

[moniczka1302]

Napisane przez tahito

Witam mamuśki . Ja was cały czas podczytuję ,ale nie mam sił odpisywać,znowu moja chandra mnie dopadła. Mam wszystkiego dość,płakać mi się chcę ciągle ,albo jakieś mega nerwy mnie dopadają i wszystko mnie denerwuje. Cholerka ja tak liczyłam na tę pełnie i sobie już wmówiłam ,że urodzę wcześniej .że jak teraz poród nie nadchodzi to mnie bierze szajba

Ps. dziewczyny gratuluję porodów

nie martw sie, ja tez juz mam dosc taszczenia brzucha przed sobą, mam wrazenie ze ludzie wokolo patrząna mnie ze wspolczuciem a kazda noc jest dla mnie istnym dramatem, bo nie potrafie zasnac, a jak zasne to za chwile sie budze zlana potem, do WC i tak w kolko. Jak ktos do mnie dzwoni albo pisze smsa jak sie czuje i czy urodzilam to mnie malo co piorun nie strzela
nie mam ochoty nawet odbierac telefonow od znajomych, ostatnio nawet juz nie odbieralam bo nie chcialo mi sie po prostu rozmawiac, mam nadzieje ze sie nie poobrazaja
sąsiadki pytaja sie mnie ciagle - to jeszcze pani z brzuchem? nie boi sie pani jezdzic autem?

[Ewunia_1984]

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

[ania_85]

Napisane przez kism

Oj, nie ma co się nastawiać - mądry Polak po szkodzie Ja już to drugi raz przerabiam

Kism zapewniam Cie, a nawet dam glowe,ze na nastepna pelnie na pewno bedziesz miala juz Kaja przy sobie

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

no i super!!!!!! bo balam sie ze chca Cie wywałowac
Jestesmy z Toba i daj nam szybciutko znac+ oczywiscie masz mi powiedziec,ze od razu wstalas po cc i swietnie sie czulas

[missmalezji]

Napisane przez ania_85

aha to dobrze, bo balam sie,ze jak bedzie mial moj charakter,to dostosuje sie do sytuacji, nie da mi znac i rozwale mu kregoslupek
Dzieki za odp, wlasnie moja kolezanka ma bardzo fajna,juz nauczylam sie wiazac,ale chcialam poznac zdanie specjalistki
A co do tego glupiego pytania? bo wiesz pytam na powaznie czy moj maly brzuch moze cos mojemu dziecku zrobic?

a ilość wód płodowych jest w normie? ewentualnie może być ściśnięty i być mu niewygodnie i to by chyba było na tyle ostatnio miałam pacjentkę, której synek był ściśnięty w macicy - miała mało płynu owodniowego - że z jednej strony ciała słabiej rozwinęły się mięśnie - żuchwy, nóżki, rączki, ale to wszystko było do wypracowania poprostu i juz jest okej w 90% jest tak, że mały brzuszek jest objawem natury, czyli taka twoja uroda i juz

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

Ewunia, trzymamy kciuki!

[ania_85]

Napisane przez missmalezji

a ilość wód płodowych jest w normie? ewentualnie może być ściśnięty i być mu niewygodnie i to by chyba było na tyle ostatnio miałam pacjentkę, której synek był ściśnięty w macicy - miała mało płynu owodniowego - że z jednej strony ciała słabiej rozwinęły się mięśnie - żuchwy, nóżki, rączki, ale to wszystko było do wypracowania poprostu i juz jest okej w 90% jest tak, że mały brzuszek jest objawem natury, czyli taka twoja uroda i juz

u mnie zawsze bylo calkiem sporo wod,a nawet duzo,wiec chyba nie mam sie co martwic a najbardziej boje sie,ze przewracajac sie na bok moge mu wykrecic raczke, jak podnosilam sie z lozka to cos mi strzyknelo i balam sie ze zlamalam mu reke ale to byc moze moje zebro juz nie moge sie doczekac wizyty i zaczynam schizowac
dzieki za odp

[kism]

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

To fajnie, że zaczyna się już dobrze Powodzenia jeszcze raz! Jak jutro rano się obudzę, to pierwsze co, to będę włączać wizaż

Napisane przez ania_85

Kism zapewniam Cie, a nawet dam glowe,ze na nastepna pelnie na pewno bedziesz miala juz Kaja przy sobie

Osz Ty Ja myślę, że na nów już go będę mieć przy sobie!!!
Już Wam kiedyś pisałam, że zarówno u mnie w rodzinie i u tż jakimś dziwnym trafem dzieciaczki rodzą się w kogoś innego urodziny, czy inną okazję... My mamy 14.05 rocznicę ślubą (7mą w tym roku) i ja od samego początku ciąży obstawiałam, że Kajko tego dnia się urodzi. Jeszcze wchodzi w rachubę 18.05 - urodziny najlepszego przyjaciela tż, który jest dla nas jak brat

[missmalezji]

Ewunia, ty rodzisz w tym szpitalu na łubinowej? obejrzałam sobie zdjęcia.. ta sala vipowska.. szok :O


ania, nic się nie bój, na pewno rączki nie złamałaś

[sweetjoy]

Napisane przez ałła

A jakich norm się trzymasz i kiedy cukier mierzysz?

Ja mierzę na czczo i potem trzy razy jeszcze godzinę po każdym głównym posiłku. Mam nie przekraczać 140.

Przepraszam że tak późno odpisuję, ale kiepsko u mnie z czasem...
Mierzę na czczo i 1,5 godz po głównych posiłkach, a cukier ma nie przekraczać 120, w poprzedniej ciąży też miałam normę 140, ale podobno ostatnio zaostrzono normy dla ciężarnych

[ania_85]

Napisane przez kism

Już Wam kiedyś pisałam, że zarówno u mnie w rodzinie i u tż jakimś dziwnym trafem dzieciaczki rodzą się w kogoś innego urodziny, czy inną okazję... My mamy 14.05 rocznicę ślubą (7mą w tym roku) i ja od samego początku ciąży obstawiałam, że Kajko tego dnia się urodzi. Jeszcze wchodzi w rachubę 18.05 - urodziny najlepszego przyjaciela tż, który jest dla nas jak brat

jakbys urodzila 8go to jakby co w imieniny mojego ojca moj tata zamowil sobie na imieniny wnuka
swoja droga do 14stego tylko tydzien zostal

[kism]

Napisane przez ania_85

jakbys urodzila 8go to jakby co w imieniny mojego ojca moj tata zamowil sobie na imieniny wnuka
swoja droga do 14stego tylko tydzien zostal

Może być 8my, biorę wszystko
Do 14ego tylko i... aż tydzień!

[rinco]

Clauudik, Dasti gratulacje!!! Znowu wzrosła przewaga chłopaków

Ewunia trzymam kciuki

Alfa super pomysł na lampę

Byliśmy na zwiadach na porodówce i chyba jednak na 95% tam będę rodzić (Tuchów). Nie wszystko mi się tam podoba, ale gdzieś muszę w końcu urodzić, a w sumie do każdego szpitala mam jakieś ale. Dziś nic się tam nie działo, kompletna cisza, pogadaliśmy z położną, nawet chwilkę z ordynatorem, bo akurat wyszedł - chyba mieli nadzieję na jakąś akcję, ale ich rozczarowałam, że jeszcze nie rodzę Personel miły, warunki kameralne, położna z nudów nawet zrobiła mi KTG, ale żadnych skurczy nie wykazało, a puls dziecka w normie. Ogólnie taka lajtowa wycieczka. Od nas z domu jedzie się do tego szpitala pół godziny, droga jest dobra, więc chyba będzie dobrze

[begie13]

Napisane przez Gaabbi

UWAGA UWAGA!!!!!!!!!!!!!!!!

sms od clauudik

"Dziś o 11:05 urodził się Filip. Wbrew wcześniejszym podejrzeniom waży 3300 i ma 57cm. Jest najpiękniejszym chłopcem na świecie buziaki dla wszystkich- clauudik"

Napisane przez Alfahelisa

hahahaha a jednak nie miałam racji

Sms od Dasti:

Wczoraj o godzinie 21.10 przyszedł na świat Aleksander z wagą 3420 i wzrostem 56. Poród przez cc. Już śmigam i wszystko robię przy małym. Rana trochę ciągnie ale do przeżycia.

Gratulacje dziewczyny

Napisane przez kism

Co do drugiego właściwie po co chcesz zabierać takie maleństwo do kościoła...?

Po prostu żebyśmy wszyscy razem mogli iść, nie chcę zostawiać dziecka teściowej i iść z mężem, moglibyśmy się wymieniać ( on idzie na jedną mszę a ja na następną) ale sama też nie lubię chodzić tylko z nim ...

Napisane przez Alfahelisa

moje dzisiejsze zajęcie - lampa balon wykonanie własne, misiek wersja robocza i chwilowa z braku lepszego

za pomysłowość, zdolna z Ciebie mamuśka

Napisane przez Gaabbi

My dzisiaj kończymy 34tc. Jeszcze trzy muszę wytrzymać

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

Trzymamy kciuki kochana

[justys1358]

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

Powodzenia

[rinco]

Napisane przez kism

Może być 8my, biorę wszystko
Do 14ego tylko i... aż tydzień!

Mój brat ma dziś rocznicę ślubu, bierzesz?

[kism]

Napisane przez begie13

Po prostu żebyśmy wszyscy razem mogli iść, nie chcę zostawiać dziecka teściowej i iść z mężem, moglibyśmy się wymieniać ( on idzie na jedną mszę a ja na następną) ale sama też nie lubię chodzić tylko z nim ...

Aha, ok Ale ten pierwszy miesiąc to ja bym jednak maleństwu odpuściła

Napisane przez rinco

Byliśmy na zwiadach na porodówce i chyba jednak na 95% tam będę rodzić (Tuchów). Nie wszystko mi się tam podoba, ale gdzieś muszę w końcu urodzić, a w sumie do każdego szpitala mam jakieś ale. Dziś nic się tam nie działo, kompletna cisza, pogadaliśmy z położną, nawet chwilkę z ordynatorem, bo akurat wyszedł - chyba mieli nadzieję na jakąś akcję, ale ich rozczarowałam, że jeszcze nie rodzę Personel miły, warunki kameralne, położna z nudów nawet zrobiła mi KTG, ale żadnych skurczy nie wykazało, a puls dziecka w normie. Ogólnie taka lajtowa wycieczka. Od nas z domu jedzie się do tego szpitala pół godziny, droga jest dobra, więc chyba będzie dobrze

A co Ci się nie podoba? Ile tam jest sal rodzinnych?

[ladybird_1987]

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

Trzymam kciuki!!! Już jutro będziesz miała maleństwo w ramionach.

[ania_85]

Napisane przez rinco

Mój brat ma dziś rocznicę ślubu, bierzesz?

chyba nie pogardzi,bo pisala ze bierze wszystko

[kism]

Napisane przez ania_85

chyba nie pogardzi,bo pisala ze bierze wszystko

Heh, nie odpisywałam, bo już nie chciałam się powtarzać

[anulka4771]

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

Kciukasy i czekamy na wieściZa salę

Napisane przez rinco

Mój brat ma dziś rocznicę ślubu, bierzesz?

Ja biere też wszystko

Napisane przez ania_85

chyba nie pogardzi,bo pisala ze bierze wszystko

[rinco]

Napisane przez kism

A co Ci się nie podoba? Ile tam jest sal rodzinnych?

Sala rodzinna jest jedna i jest trochę gorsza niż ta na nowym (mniejsza). Oprócz tego jest sala ogólna z 2 łóżkami. Te dwie sale są praktycznie drzwi w drzwi, więc w zasadzie nie ma za bardzo różnicy w standardzie. Łazienki do tych sal są wspólne, tzn. 1 prysznic i 1 WC. Sale na których się leży potem są 4 osobowe, z łazienkami. Ale mniejsza o warunki, bo generalnie jest tam dość kameralnie i podobno rzadko się zdarza, żeby były 3 porody na raz, więc nawet jak są 2 to każdy ma osobną salę.

To, co mi się nie podoba to to, że zabierają dziecko po porodzie na obserwacje niby na te dwie godziny. Ale jak powiedziałam, że nie wytrzymam tyle bez dziecka to pani mi powiedziała, że mogę wcześniej iść na salę ogólną (już po porodzie) i że nie muszę tych 2 godzin tam leżeć sama. Odniosłam też wrażenie, że można z nimi "negocjować" i godzą się na różne rzeczy, więc może być i tak, że jak sobie zażyczę zwrot dziecka to mi je przyniosą (spytam jeszcze o to gina na następnej wizycie, jeśli dotrwam).

Druga rzecz to podkłady poporodowe - niby są, ale czasem brakuje. Czyli lepiej mieć swoje (muszę dokupić, bo mam tylko 1 paczkę).

Trzecia rzecz - choć to akurat chyba na plus - trzeba mieć własne pampersy dla dziecka i tak samo chusteczki nawilżające. Resztę niby zapewniają.

Do rodzenia dają koszule szpitalne - niby plus, ale ciekawa jestem jak one wyglądają (jak będą koszmarne to zakładam swoją).

To chyba z grubsza tyle, co do reszty nie mam uwag. Cudów nie ma, ale personel jak na pierwsze wrażenie w porządku, no i przede wszystkim nastawiam się na to, co słyszałam ostatnio z dwóch niezależnych źródeł, tzn. że nie ma tak, że jak nie ma na dyżurze lekarza prowadzącego to pacjentka jest "niczyja".

No nic, zobaczymy jak to będzie

A nie wiesz może gdzie rodziła w końcu rozowa i clauudik?

[niunia32]

Czesc ! Wróciłam! Fajnie bylo, pogoda dopisała. Troche popadało ale spoko bylo. Córa posłuchała tatusia by nie wychodziła z brzucha w górach.

Zaraz idziemy do kosciola. Mam jeszcze ok 20 stron do nadrobienia ale to chyba dopiero jutro.

[rinco]

A w ogóle to się kapnęłam, że dziś kończę 37 tydzień!!! Przynajmniej wg tego, co mam wpisane w karcie ciąży (tam mam wpisaną datę o 2 dni późniejszą niż moje wyliczenia z daty owulacji). Wg moich obliczeń skończyłam 37 tydzień w piątek. O jaaaaaaaaaaaaaaaaa......! !!

[kism]

Napisane przez rinco

Sala rodzinna jest jedna i jest trochę gorsza niż ta na nowym (mniejsza). Oprócz tego jest sala ogólna z 2 łóżkami. Te dwie sale są praktycznie drzwi w drzwi, więc w zasadzie nie ma za bardzo różnicy w standardzie. Łazienki do tych sal są wspólne, tzn. 1 prysznic i 1 WC. Sale na których się leży potem są 4 osobowe, z łazienkami. Ale mniejsza o warunki, bo generalnie jest tam dość kameralnie i podobno rzadko się zdarza, żeby były 3 porody na raz, więc nawet jak są 2 to każdy ma osobną salę.

To, co mi się nie podoba to to, że zabierają dziecko po porodzie na obserwacje niby na te dwie godziny. Ale jak powiedziałam, że nie wytrzymam tyle bez dziecka to pani mi powiedziała, że mogę wcześniej iść na salę ogólną (już po porodzie) i że nie muszę tych 2 godzin tam leżeć sama. Odniosłam też wrażenie, że można z nimi "negocjować" i godzą się na różne rzeczy, więc może być i tak, że jak sobie zażyczę zwrot dziecka to mi je przyniosą (spytam jeszcze o to gina na następnej wizycie, jeśli dotrwam).

Druga rzecz to podkłady poporodowe - niby są, ale czasem brakuje. Czyli lepiej mieć swoje (muszę dokupić, bo mam tylko 1 paczkę).

Trzecia rzecz - choć to akurat chyba na plus - trzeba mieć własne pampersy dla dziecka i tak samo chusteczki nawilżające. Resztę niby zapewniają.

Do rodzenia dają koszule szpitalne - niby plus, ale ciekawa jestem jak one wyglądają (jak będą koszmarne to zakładam swoją).

To chyba z grubsza tyle, co do reszty nie mam uwag. Cudów nie ma, ale personel jak na pierwsze wrażenie w porządku, no i przede wszystkim nastawiam się na to, co słyszałam ostatnio z dwóch niezależnych źródeł, tzn. że nie ma tak, że jak nie ma na dyżurze lekarza prowadzącego to pacjentka jest "niczyja".

No nic, zobaczymy jak to będzie

A nie wiesz może gdzie rodziła w końcu rozowa i clauudik?

To ogólnie w porządku rzeczywiście. Pomijając zabieranie dziecka na obserwację (mam nadzieję, że wszystko uda się tak zorganizować, żebyście nie musieli się rozdzielać), to reszta nie jest tak istotna. W Kr były troszkę koszmarne ale za to miałam co chwilę zmienianą na świeżą i to było miłe. Nie pamiętam dokładnie, ale 5 na pewno dostałam

Napisane przez niunia32

Czesc ! Wróciłam! Fajnie bylo, pogoda dopisała. Troche popadało ale spoko bylo. Córa posłuchała tatusia by nie wychodziła z brzucha w górach.

To fajnie, że się wycieczka udała

A ja miałam znowu troszeczkę czopa przed chwilą Może to będzie ten 8my, a nie 14ty jednak

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez rinco

A w ogóle to się kapnęłam, że dziś kończę 37 tydzień!!! Przynajmniej wg tego, co mam wpisane w karcie ciąży (tam mam wpisaną datę o 2 dni późniejszą niż moje wyliczenia z daty owulacji). Wg moich obliczeń skończyłam 37 tydzień w piątek. O jaaaaaaaaaaaaaaaaa......! !!

Łooooo! Gratki

[aga_bre]

Napisane przez pola_m

hej
my już w domu
Ogarniemy się jakoś i zajrzę do Was na dłużej

Witaj, witaj.

Napisane przez libretka

Nie wiem czy jeszcze dzisiaj nie pojedziemy na IP, mam potworne obrzęki na nogach, najgorzej jest od kolan w dół, stopy mam tak zapuchnięte, że zaczyna to boleć, a najgorsze że moje stopy zaczynają nabierać sinego koloru, nie wiem czy to tak powinno wyglądać? czy zaczynają się problemy z krążeniem?

Podjedź. Dla pewności.

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

No to trzymamy kciuki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ewunia rodzi na Łubinowej? Słyszałam o tym szpitalu, raczej pozytywne rzeczy. Pierwotnie miałam iść do sr niejako z nim powiązanej, potem zmieniłam sr, wyszło jak wyszło.

Jejku we wtorek idę do kardiologa, pierwszy raz w życiu. Chodziłyście kiedyś do kardiologa? Będę miała jakieś badanie, ekg? Miałam już dwa razy ekg robione w ciąży, wychodziło dobrze. W jednym mi kazali zdejmować stanik, w drugim nie (nie muszę dodawać, że kazali zdejmować stanik na sali w szpitalu, gdzie normalnie leżały dziewczyny i nagle zleciały się nade mną chyba z 4 pielęgniarki, a moje piersi to był już wtedy obraz nędzy i rozpaczy i było mi strasznie głupio, tyle dobrze, że chociaż drzwi zamknęli, bo jeszcze jakiś gość by wszedł, wtedy byłby dopiero zapis ekg...).

[rinco]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33937926]Jejku we wtorek idę do kardiologa, pierwszy raz w życiu. Chodziłyście kiedyś do kardiologa? Będę miała jakieś badanie, ekg? Miałam już dwa razy ekg robione w ciąży, wychodziło dobrze. W jednym mi kazali zdejmować stanik, w drugim nie (nie muszę dodawać, że kazali zdejmować stanik na sali w szpitalu, gdzie normalnie leżały dziewczyny i nagle zleciały się nade mną chyba z 4 pielęgniarki, a moje piersi to był już wtedy obraz nędzy i rozpaczy i było mi strasznie głupio, tyle dobrze, że chociaż drzwi zamknęli, bo jeszcze jakiś gość by wszedł, wtedy byłby dopiero zapis ekg...).[/QUOTE]



Ja miałam robione EKG ze 2 albo 3 razy parę lat temu, ale zawsze to było w prywatnym gabinecie i nikogo oprócz mnie i pielęgniarki tam nie było. Niestety trzeba było ściągnąć stanik na te parę minut Nie wyobrażam sobie jakby mi ktoś miał tam włazić, chyba faktycznie wynik byłby nieprawdziwy.

[anulka4771]

Napisane przez rinco

Sala rodzinna jest jedna i jest trochę gorsza niż ta na nowym (mniejsza). Oprócz tego jest sala ogólna z 2 łóżkami. Te dwie sale są praktycznie drzwi w drzwi, więc w zasadzie nie ma za bardzo różnicy w standardzie. Łazienki do tych sal są wspólne, tzn. 1 prysznic i 1 WC. Sale na których się leży potem są 4 osobowe, z łazienkami. Ale mniejsza o warunki, bo generalnie jest tam dość kameralnie i podobno rzadko się zdarza, żeby były 3 porody na raz, więc nawet jak są 2 to każdy ma osobną salę.

To, co mi się nie podoba to to, że zabierają dziecko po porodzie na obserwacje niby na te dwie godziny. Ale jak powiedziałam, że nie wytrzymam tyle bez dziecka to pani mi powiedziała, że mogę wcześniej iść na salę ogólną (już po porodzie) i że nie muszę tych 2 godzin tam leżeć sama. Odniosłam też wrażenie, że można z nimi "negocjować" i godzą się na różne rzeczy, więc może być i tak, że jak sobie zażyczę zwrot dziecka to mi je przyniosą (spytam jeszcze o to gina na następnej wizycie, jeśli dotrwam).

Druga rzecz to podkłady poporodowe - niby są, ale czasem brakuje. Czyli lepiej mieć swoje (muszę dokupić, bo mam tylko 1 paczkę).

Trzecia rzecz - choć to akurat chyba na plus - trzeba mieć własne pampersy dla dziecka i tak samo chusteczki nawilżające. Resztę niby zapewniają.

Do rodzenia dają koszule szpitalne - niby plus, ale ciekawa jestem jak one wyglądają (jak będą koszmarne to zakładam swoją).

To chyba z grubsza tyle, co do reszty nie mam uwag. Cudów nie ma, ale personel jak na pierwsze wrażenie w porządku, no i przede wszystkim nastawiam się na to, co słyszałam ostatnio z dwóch niezależnych źródeł, tzn. że nie ma tak, że jak nie ma na dyżurze lekarza prowadzącego to pacjentka jest "niczyja".

No nic, zobaczymy jak to będzie

A nie wiesz może gdzie rodziła w końcu rozowa i clauudik?

Ja Filipa rodziłam w takim może nie eleganckim wystrojowo szpitalu,jedna łazienka,prysznic na oddział(oddział to chyba ze 4 sale poporodowe i dwie na przed poród),wystrój był stary itp ale opieka jaka miałam ja i młody była boskaNiestety oddział zamknęli a chciałam tam rodzić.

Napisane przez niunia32

Czesc ! Wróciłam! Fajnie bylo, pogoda dopisała. Troche popadało ale spoko bylo. Córa posłuchała tatusia by nie wychodziła z brzucha w górach.

Zaraz idziemy do kosciola. Mam jeszcze ok 20 stron do nadrobienia ale to chyba dopiero jutro.

Fajnie że wyjazd udany,grzeczna córa

[GaTTa]

Napisane przez Alfahelisa

hahahaha a jednak nie miałam racji

Sms od Dasti:

Wczoraj o godzinie 21.10 przyszedł na świat Aleksander z wagą 3420 i wzrostem 56. Poród przez cc. Już śmigam i wszystko robię przy małym. Rana trochę ciągnie ale do przeżycia.

Gratulacje

Napisane przez Ewunia_1984

Zadzwonilam do szpitala i zarezerwowali mi pokoj Vipowski!!! Super jedziemy juz

Powodzenia Trzymam kciuki Czekamy na wieści

A powiedzcie mi dziewczyny czy czop może odchodzić w częściach?? Czu tylko wychodzi raz duży??

[_agata]

Napisane przez aaaggusia

agata odnośnie pieluszek wielorazowych - zamawiałaś może takie
http://allegro.pl/markowe-pieluszki-...296971117.html
???
bo póki co zamawiam z różnych firm po 1-2szt żeby mieć porównanie a te wydają się całkiem fajne i zastanawiam się cyz nie wziąc więcej od razu jak myślisz?

Tych nie zamawiałam, chociaż kręcę się koło nich od dłuższego czasu. Chyba w końcu łyknę ze dwie żeby sprawdzić.
Fajne są bo ciemne w środku

Napisane przez anulka4771

Ładne te zdjęcia na klatce schodowej,takie romantico Normalnie jak ci sie tak spodobało to prosimy o obiecane kiedyś zdjęcie wózka

No dobra. Obiecuję, że jutro wyciągnę wózek z ☠☠☠☠☠☠☠.nika i zrobię zdjecia

Napisane przez blueelektron

_agata dobry fotograf, super zdjęcia,

fajne czerwone dodatki łącznie z autem

Dzięęęęęki

Wczoraj jeszcze umówiliśmy się z Michałem na kilka zdjęć ciażowych... może jutro albo we wtorek się uda zrobić kilka, chyba że się rozsypię
Rychło w czas.

Napisane przez Gaabbi

Złożyłam w dwóch miejscach zamówienie na pieluszki wielorazowe
Nareszcie

Pokazuj gdzie