Idzie raczek nieboraczek jak uszczypnie będzie znaczek! :) Mamy wrzesień-paź 2011

[Malgosia1983]

Dzień dobry

Nadrobię jak Stefek pójdzie drzemać. Teraz siedzi i patrzy na Misia Ruperta Zaciesza do telewizora aż miło

Noc mieliśmy tragiczną. Od 3 rano gdzieś do 4.30 był jeden wielki ryk. Wstał o 6 jak zwykle. Nie dał się oszukać pseudo nocą
Usnał jak mu dałam druga dawkę ibufenu. Nie wiem, czy to jakiś skok, czy skubance już sa bardzo blisko, ale tak płakał, że mi serce pękało
I zacząl w nocy gadać...nie wiedziałam już, czy plakać, czy się śmiać jak zaczynąl swoje "bububu bababa, dedede, bllllll"

Ide go zatankować i może się zdrzemnie. Już ma takie malusie oczka.

[martunia_199]

Napisane przez 19natka88

u nas zawsze jest wszystko na raz

Teraz naprawdę idę już do wyrka

Zapomniałam wcześniej o obiecanym załączniku:

no właśnie miałam wczoraj krzyczeć że brak zdjęcia no normalnie full wypas ma Szymek zabawki jest przesłodki

Napisane przez Malgosia1983

Stefan mi się ciągle wybudza z płaczem. Ibufen pomogł na 40 minut
Tak więc ide spać bo chyba czeka mnie mały nocny armagedon.

Buziaki

znam to bardzo dobrze

Napisane przez kaileight

Witam z samego rana, zapowiada się ładna pogoda, więc chyba zaraz lecimy na spacer



A u nas dalej bez glutenu. Jeden lekarz krzyczy, że nie wolno u Ignasia, drugi że koniecznie trzeba, bo robię mu krzywdę



Jeśli dziecko wstaje samo, bez pomocy, to znaczy że jest już na to gotowe



Ech. No i kliknęło mi się. Kupuję Quinniego Tylko że tą poprzednią wersję, bo ta która ma siedzisko mocowane (też) tyłem do kierunku jazdy nie jest nam potrzebna. Ignaś chce jeździć tylko przodem. Będziemy mieć niebieską wersję







Hihi.. U nas jest to samo

to może daj mu tego glutenu troszkę i będziesz widziała czy coś się dzieje - najwyżej odstawisz i już

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry

Nadrobię jak Stefek pójdzie drzemać. Teraz siedzi i patrzy na Misia Ruperta Zaciesza do telewizora aż miło

Noc mieliśmy tragiczną. Od 3 rano gdzieś do 4.30 był jeden wielki ryk. Wstał o 6 jak zwykle. Nie dał się oszukać pseudo nocą
Usnał jak mu dałam druga dawkę ibufenu. Nie wiem, czy to jakiś skok, czy skubance już sa bardzo blisko, ale tak płakał, że mi serce pękało
I zacząl w nocy gadać...nie wiedziałam już, czy plakać, czy się śmiać jak zaczynąl swoje "bububu bababa, dedede, bllllll"

Ide go zatankować i może się zdrzemnie. Już ma takie malusie oczka.

u nas jest dokładnie to samo a le ząbki raczej to nie są bo już obydwie jedynki dolne się przebiły nie podobno żeby od razu górne się szykowały

wczoraj Zuzia się obudziła o 3.30 i od razu do góry dupka i stoi w łóżeczku i gada do siebie

[mama zosi]

obudzono mnie brutalnie awantura z rana, że wózek pani sprzątaczce blokuje dostęp do okna, a ona chce je umyć nie dość że pierwszy raz od nie pamiętnych czasów się u nas pojawia, to jeszcze wózka przesunąć nie umie o pół metra?! głupie babsko, musiałam wstać, i samemu pójść go przesunąć

Napisane przez kaileight

Ech. No i kliknęło mi się. Kupuję Quinniego Tylko że tą poprzednią wersję, bo ta która ma siedzisko mocowane (też) tyłem do kierunku jazdy nie jest nam potrzebna. Ignaś chce jeździć tylko przodem. Będziemy mieć niebieską wersję

quinnie rządzi

[martunia_199]

dla Michasi spóźnione sto lat

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez mama zosi

obudzono mnie brutalnie awantura z rana, że wózek pani sprzątaczce blokuje dostęp do okna, a ona chce je umyć nie dość że pierwszy raz od nie pamiętnych czasów się u nas pojawia, to jeszcze wózka przesunąć nie umie o pół metra?! głupie babsko, musiałam wstać, i samemu pójść go przesunąć




quinnie rządzi

guuupia baba

może i ja się skusze - tylko co na to mój mąż

[mama zosi]

Napisane przez Malgosia1983

Dzień dobry

Nadrobię jak Stefek pójdzie drzemać. Teraz siedzi i patrzy na Misia Ruperta Zaciesza do telewizora aż miło

Noc mieliśmy tragiczną. Od 3 rano gdzieś do 4.30 był jeden wielki ryk. Wstał o 6 jak zwykle. Nie dał się oszukać pseudo nocą
Usnał jak mu dałam druga dawkę ibufenu. Nie wiem, czy to jakiś skok, czy skubance już sa bardzo blisko, ale tak płakał, że mi serce pękało
I zacząl w nocy gadać...nie wiedziałam już, czy plakać, czy się śmiać jak zaczynąl swoje "bububu bababa, dedede, bllllll"

Ide go zatankować i może się zdrzemnie. Już ma takie malusie oczka.

biedaczka coś ewidentnie męczy. jak tu pomóc tym maluchom, kiedy same nie potrafią powiedzieć o co chodzi?

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez martunia_199

dla Michasi spóźnione sto lat

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------



guuupia baba

może i ja się skusze - tylko co na to mój mąż

jak to co?! będzie miał kolejny wózek w domu toż to prawie taka radocha jak kupno nowego auta

[martunia_199]

Napisane przez mama zosi

biedaczka coś ewidentnie męczy. jak tu pomóc tym maluchom, kiedy same nie potrafią powiedzieć o co chodzi?

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------



jak to co?! będzie miał kolejny wózek w domu toż to prawie taka radocha jak kupno nowego auta

wiem ale mąż właśnie męczy o nowe auto więc chyba mały szantaż zrobię - jak on sobie auto nowe to nam też nowa bryka by się przydała

[mama zosi]

Napisane przez martunia_199

wiem ale mąż właśnie męczy o nowe auto więc chyba mały szantaż zrobię - jak on sobie auto nowe to nam też nowa bryka by się przydała

no i masz asa w rękawie używając argumentu, że przeciez koszt tego wózka, jest kroplą w morzu przy koszcie samochodu, zrobisz piękne oczy i wózek Wasz

[MAGiALENA]

dziewczyny, jak podajecie żółtko. ja to dodaję do zupki, ale może macie jakiś pomysł na urozmaicenie?

[mama zosi]

Napisane przez MAGiALENA

dziewczyny, jak podajecie żółtko. ja to dodaję do zupki, ale może macie jakiś pomysł na urozmaicenie?

pomysłów brak

[Sharifa]

Dzien dobry, nadrobilam, ale bez cytowania.

Wspolczuje wszystkich marudno-placzacych nocy, nocnych pobudek i porannych awantur

Natka - Szymek boski A powiedz gdzie kupowalas puzzle na podloge?

Odnosnie jogurtow - dajecie dzieciom juz taki zwykly "dorosly" jogurt naturalny? Nam sie wczoraj skonczyly dzieciowe - mialam z Ceuty nestle na mleku nastepnym, takie normalne z lodowki. Tutaj takich nie ma, a dzieciowych tutejszych tez nie chce dawac, bo tam zamiast owocow to kolorek i sztuczny aromat W doroslych zreszta tez owocow nie uswiadczysz tutaj Chociaz nie, przepraszam activia chyba cos tam zawiera, no ale tego dziecku nie dam.

[irmith]

Bry średniom wyspana no ale co zrobić po wczorajszej nocy byłam taka padnięta że w nocy jak mała zapłakała dałam jej smoka i poleciałam grzać mleczko, wracam z butlą a ona chrapie w najlepsze

Oj już widzę że więcej zaznaczyłam do cytowania

U nas siniaki pod kolankami od przodu oczywiście ale może rzeczywiście mała wrażliwa poprostu jest. Trza zapytać pedi

Napisane przez mama zosi

Irmith siniaków u nas brak, ale ona jakoś super intensywnie nie maszeruje po domu.
A i dziękuję za info odnośnie pieluch, jutro się przejdę zrobić zapas.

A proszę mąż nam przytachał jeszcze dwa kartony 3 mam nadzieję że zużyjemy

Napisane przez Malgosia1983

Ja już też daję normalnie kaszki z glutenem.
Wprowadzałam może trochę ponad miesiąc.

No własnie w schematach jest, że zagęszczone mleko plus 1raz kaszka. A Stefek nie chce zagęszczonego wypić I tak w zasadzie to pije porcję samego mleka o 5 rano, potem o 9-10 kaszka i wieczorem kaszka. I to tyle mlecznych posilkow. Nie licząc jogurtów, ale to też nie codziennie.

Kochana myślę że nie przekarmisz a coś dać musisz moja mama mi opowiadała że jak byłam malutka to jadłam budyń mleczny gdzieś od połowy 3 miesiąca bo pić z butli nic nie chciałam. 5 razy dziennie budyń a jakoś szczególnie papuśna na zdjęciach z dzieciństwa nie jestem

Napisane przez martunia_199

Małgosiu Zuzia też już sama wstaje i co ja na to mogę poradzić czasami jej podam rękę bo chwyta się czego popadnie byle tylko wstać i potem zalicza glebe bo trudno wstać trzymając się firanki albo serwetki

O tak, Martusia wczoraj wspinała się po koszuli rozwieszonej na oparciu krzesła


Zuzia zjada w ciągu dnia 2x mleko, raz kaszkę bezglutenową i na noc dostaje mleczko z kleikiem (ok 2-3 łyżeczki - ale to nie codziennie) - do tego zje parę chrupek, wypije troszeczkę herbatki, zje słoiczek owoców i słoiczek zupki/obiadku

My jemy rano mleczko, potem owocki z kaszką manną, potem dopijamy trochę mleczka przed wyjściem ale to tak pół porcji, potem obiadek z popiciem mleczkiem albo sok rozcieńczony z wodą, potem mleko, a na koniec mleko z kleikiem też 2-3łyżeczki. Kaszki nam nie smakują

Napisane przez martunia_199

a tak sobie myślałam czy nie podawać przed południem Zuzi jednej porcji z kleikiem na gęsto i z owocami - taki misz masz wszystko na raz tylko co z glutenem do tego wszystkiego jeszcze gluten dorzucić nie za dużo na raz

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

do jutra kobietki - dobrej nocy

To kochana rób jak ja może pół słoiczka owocków i do tego kaszka manna (ja gotuję z całej łyżeczki) i już masz gluten. Kaszkę gotuję coś koło pół godziny na wolnym ogniu albo nawet na płytce do gotowania

Napisane przez emma85

Hania nie ma żadnych siniaków Martusia ma najwyraźniej delikatne ciałko i wydaje mi się, że z czasem problem powinien ustąpić, jak się kolanka przyzwyczają.

Też mam nadzieję bo teraz wygląda jak bym dziecko na grochu do klęczenia wysyłała

Napisane przez 19natka88

u nas zawsze jest wszystko na raz


Zapomniałam wcześniej o obiecanym załączniku:

słodziak

Napisane przez minio1984

Padam na pyszczek dziś
Dziecko mi śpi od 21, ale nie chciał inaczej niż przy cycku
Ogarnełam zabawki ,pomyłam podłogi, sprzątnęłam spranie, kolację zjadłam i na reszcie siadłam na spokojnie na neta


Małgosia ja daję dwa razy dziennie kaszkę pełną porcję, rano ryżowo-kukurydzianą a wieczorem ryżową i czasami daję też troszkę do owocków mannę. Nie mam innego wyjścia bo mi samego mleka nie wypije bo z butli nie pije, więc musi byc kaszka i też sie zastanawiam czy to nie za duzo? No ale nie mam wyjścia jak chce z cycka rezygnować. Zapytam pedi przy najbliższej wizycie


Archi tak myślałam, ze te z przekładaną rączką mogą byc kłopotliwe. Ale wózek juz mam i innego na razie nie będę kupować. Więc muszę zapomnieć o Waszym Quinny

U mnie cisza od 3 grudnia 2010

A moje dziecko znalazło sobie nowe zabawy: strzela mi z ramiączka od stanika i pierdzi buzią na ranieniu

Tej ciszy zazdraszczam ja już mam regularnie @ i znoszenie jajka znów bolesne

Napisane przez mama zosi

Aguś poczytaj sobie w necie o tym foteliku, na pewno znajdziesz recenzje jakiś rodziców i jakby było z nim ok, to bierz skoro młodej pasuje.

A co do tych jogurtów dla dzieci, to mnie się od razu wydawało to podejrzane, że one stoją tak normalnie na półce, a nie w lodówce. I zdecydowałam się na danonki, ale po pierwszym szale, już nie smakują. A wczoraj wydałam 8 zł na chrupki z hippa, i co?! wzięła do ręki, pooglądała, spróbowała, skrzywiła się i już więcej nie chce



Aguś, no i sto lat dla naszej solenizantki

Ja kupiłam herbatkę za 10zł hippa i tez mała jej nie chce, sama posmakowałam i to smaku zupełnie nie ma wracamy do soczków gerbera rozcieńczonych wodą jednak.

Napisane przez Malgosia1983

Noc mieliśmy tragiczną. Od 3 rano gdzieś do 4.30 był jeden wielki ryk. Wstał o 6 jak zwykle. Nie dał się oszukać pseudo nocą
Usnał jak mu dałam druga dawkę ibufenu. Nie wiem, czy to jakiś skok, czy skubance już sa bardzo blisko, ale tak płakał, że mi serce pękało
I zacząl w nocy gadać...nie wiedziałam już, czy plakać, czy się śmiać jak zaczynąl swoje "bububu bababa, dedede, bllllll"

Ide go zatankować i może się zdrzemnie. Już ma takie malusie oczka.

Oj współczuje nocki, obstawiam zębiska jednak.

Napisane przez mama zosi

pomysłów brak

krótko zwięźle i na temat


aa o cukrze w hippach miałam jeszcze.. jak narazie znalazłam w kleiku ryżowym z maliną i jabłkiem a tak naprawdę to jabłko z maliną jest, ściemniają dziady jedne, ale lato zaraz to przestaniemy to kupować.
A bobofruty to wogóle makabra tam chyba każdy deserek ma cukier

[emma85]

Witam w ten piękny słoneczny poranek Nockę mieliśmy dość ciężką, ale jak czytam nocne przeboje niektórych z Was, to wstyd mi narzekać Hania wierciła się, kręciła po całym łóżeczku, przyjmując co raz to nowe pozycje i co chwila wstając. Popłakiwała od czasu do czasu, praktycznie cały czas z zamkniętymi oczami.
Miałam już dość tego ciągłego podchodzenia do niej, przykrywania, układania więc koło 2 w nocy wylądowała u nas, ale dalej miała bardzo niespokojny sen, a o 6 już była skora do zabawy
U nas to chyba winowajcą jest zbliżający się pierwszy ząbek

Napisane przez mama zosi

ja naiwna marzę, że może kiedyś będzie taki jak przed ciążą, bo baaardzo go lubiłam, ech.

Ja nie lubiłam i nie lubię, ale młoda nie narzeka




Malgosia1983 współczuję nocki

Napisane przez mama zosi

obudzono mnie brutalnie awantura z rana, że wózek pani sprzątaczce blokuje dostęp do okna, a ona chce je umyć nie dość że pierwszy raz od nie pamiętnych czasów się u nas pojawia, to jeszcze wózka przesunąć nie umie o pół metra?! głupie babsko, musiałam wstać, i samemu pójść go przesunąć




quinnie rządzi

Nie ma co się dziwić sprzątaczce, najwyraźniej przesunięcie wózka nie wchodziło w zakres jej obowiązków

Napisane przez MAGiALENA

dziewczyny, jak podajecie żółtko. ja to dodaję do zupki, ale może macie jakiś pomysł na urozmaicenie?

Ja wrzucam pokruszone do obiadku, ale kilka razy podałam samo żółtko łyżeczką (np. na Wielkanoc)

[mama zosi]

Napisane przez Sharifa

Dzien dobry, nadrobilam, ale bez cytowania.

Wspolczuje wszystkich marudno-placzacych nocy, nocnych pobudek i porannych awantur

Natka - Szymek boski A powiedz gdzie kupowalas puzzle na podloge?

Odnosnie jogurtow - dajecie dzieciom juz taki zwykly "dorosly" jogurt naturalny? Nam sie wczoraj skonczyly dzieciowe - mialam z Ceuty nestle na mleku nastepnym, takie normalne z lodowki. Tutaj takich nie ma, a dzieciowych tutejszych tez nie chce dawac, bo tam zamiast owocow to kolorek i sztuczny aromat W doroslych zreszta tez owocow nie uswiadczysz tutaj Chociaz nie, przepraszam activia chyba cos tam zawiera, no ale tego dziecku nie dam.

Agusia mi podsunęła pomysł na naturalny jogurt z owocami ze słoiczka, wiec wnioskuje, ze ona już to testowała u siebie.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez emma85

Witam w ten piękny słoneczny poranek Nockę mieliśmy dość ciężką, ale jak czytam nocne przeboje niektórych z Was, to wstyd mi narzekać Hania wierciła się, kręciła po całym łóżeczku, przyjmując co raz to nowe pozycje i co chwila wstając. Popłakiwała od czasu do czasu, praktycznie cały czas z zamkniętymi oczami.
Miałam już dość tego ciągłego podchodzenia do niej, przykrywania, układania więc koło 2 w nocy wylądowała u nas, ale dalej miała bardzo niespokojny sen, a o 6 już była skora do zabawy
U nas to chyba winowajcą jest zbliżający się pierwszy ząbek

no mi to już zupełnie głupio narzekać na niewyspanie jak Zośka czasem budzi się częściej niż zwykle, gdyż z reguły daje się wyspać mamie do 10

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

łojezu, weszłam właśnie na wagę i pękła magiczna 6 z przodu

[kaileight]

Napisane przez MAGiALENA

dziewczyny, jak podajecie żółtko. ja to dodaję do zupki, ale może macie jakiś pomysł na urozmaicenie?

A do warzyw? np takich rozgniecionych czy zmiksowanych? Albo razem z ziemniaczkiem? Bo ja np robie 2 "dania" Ignasiowi. Jest zupka z kaszą lub ryżem, na drugie warzywa rozgniecione widelcem, ale już ich nie mieszam tylko podaję 2 albo 3 osobno. Chyba że nie chce jeść wcale to wtedy mieszam i dodaję Sinlacu- wtedy zje wszystko Paskudnik nie chce jeść mięsa- wdał się w mamusię do tego ma uczulenie na jajka i białko krowie

Napisane przez martunia_199

wiem ale mąż właśnie męczy o nowe auto więc chyba mały szantaż zrobię - jak on sobie auto nowe to nam też nowa bryka by się przydała

hm. A jak potrzebuję dla siebie nowe auto i jeszcze wózek?

Napisane przez mama zosi

obudzono mnie brutalnie awantura z rana, że wózek pani sprzątaczce blokuje dostęp do okna, a ona chce je umyć nie dość że pierwszy raz od nie pamiętnych czasów się u nas pojawia, to jeszcze wózka przesunąć nie umie o pół metra?! głupie babsko, musiałam wstać, i samemu pójść go przesunąć

Napisane przez martunia_199

to może daj mu tego glutenu troszkę i będziesz widziała czy coś się dzieje - najwyżej odstawisz i już

Właśnie chyba tak zrobię

Napisane przez irmith

aa o cukrze w hippach miałam jeszcze.. jak narazie znalazłam w kleiku ryżowym z maliną i jabłkiem a tak naprawdę to jabłko z maliną jest, ściemniają dziady jedne, ale lato zaraz to przestaniemy to kupować.
A bobofruty to wogóle makabra tam chyba każdy deserek ma cukier

Ja wszystko robię sama. Nie wiem co oni do tych słoiczków dodają- ale zawsze Ignasia wysypie. Kupiłam banana na targu- ok, nic się nie działo. po słoiczku rozdrapał się do krwi. To samo z jabłkiem, gruszką i marchewką A do tego wszytsko jakies takie słodkie Kupiłam sobie 2 tarki, sitko i sokowirówkę i wszystko robię sama A ja myślałam, że ze słoiczkami sobie trochę ułatwię

Napisane przez mama zosi

[/COLOR]łojezu, weszłam właśnie na wagę i pękła magiczna 6 z przodu

[MalgosiaM8]

Napisane przez kaileight

A do warzyw? np takich rozgniecionych czy zmiksowanych? Albo razem z ziemniaczkiem? Bo ja np robie 2 "dania" Ignasiowi. Jest zupka z kaszą lub ryżem, na drugie warzywa rozgniecione widelcem, ale już ich nie mieszam tylko podaję 2 albo 3 osobno. Chyba że nie chce jeść wcale to wtedy mieszam i dodaję Sinlacu- wtedy zje wszystko Paskudnik nie chce jeść mięsa- wdał się w mamusię do tego ma uczulenie na jajka i białko krowie

wyczytałam wczoraj że dziecko po 8 mc powinno już dostawać dwa dania , czyli zupkę i drugie dziś uskutecznie to
ugotuje zupkę z makaronem , gwiazdki mam
i na drugie warzywa z mieskiem widelecem rozgniecione

znalazłam coś takiego
ale przyjemnie i miło się czytało, tak się zgadza jak się rozwija Stasiek

[kaileight]

Napisane przez MalgosiaM8

wyczytałam wczoraj że dziecko po 8 mc powinno już dostawać dwa dania , czyli zupkę i drugie dziś uskutecznie to
ugotuje zupkę z makaronem , gwiazdki mam
i na drugie warzywa z mieskiem widelecem rozgniecione

znalazłam coś takiego
ale przyjemnie i miło się czytało, tak się zgadza jak się rozwija Stasiek

O widzisz. Myślałam nawet, że trochę później, tyle że my mało trzymamy się schematów, bo przez te alergie wszystko jest inaczej.

A tą stronkę lubię- raz na jakiś czas zaglądam

[MalgosiaM8]

Napisane przez kaileight

O widzisz. Myślałam nawet, że trochę później, tyle że my mało trzymamy się schematów, bo przez te alergie wszystko jest inaczej.

A tą stronkę lubię- raz na jakiś czas zaglądam

Ja sie żadnych schemtów nie trzymam, z ciekowości zajrzałam, i faktycznie jednego posiłku więcej mi brakowało w menu Staśka

[mama zosi]

wróciłyśmy ze szczepienia - ryk był straszny, a bardziej taki żal w głosie niż złość i tak się mamie przykro zrobiło.

no i mam zmartwienie bo Zośka waży 7560 i w ciągu dwóch i pół miesiąca przybrała tylko 900 gram. a długa jest na 75 cm (tyle samo co ostatnio! ? ale laska przyznała, że musiała ją wcześniej źle zmierzyć ). dostałyśmy skierowanie na badanie krwi i moczu (już widzę moje boje z tym woreczkiem ).

p.s. pocieszam się myślą, że wdała się we mnie i będzie wysoka i szczupła (jak jej mamusia przed ciążą)

[martunia_199]

Napisane przez mama zosi

wróciłyśmy ze szczepienia - ryk był straszny, a bardziej taki żal w głosie niż złość i tak się mamie przykro zrobiło.

no i mam zmartwienie bo Zośka waży 7560 i w ciągu dwóch i pół miesiąca przybrała tylko 900 gram. a długa jest na 75 cm (tyle samo co ostatnio! ? ale laska przyznała, że musiała ją wcześniej źle zmierzyć ). dostałyśmy skierowanie na badanie krwi i moczu (już widzę moje boje z tym woreczkiem ).

p.s. pocieszam się myślą, że wdała się we mnie i będzie wysoka i szczupła (jak jej mamusia przed ciążą)

no no cóż za top model się szykuje wyniki będą na pewno dobre zobaczysz

my też wróciłyśmy od lekarza - dostałam receptę na multum syropków - nie wiem jak ja to w Zuzię wepcham - jak zje te wszystkie syropy to już na pewno nie będzie chciała pić mleka na szczęście ponoć osłuchowo jest czysta tylko skąd ten duszący kaszel czyżby alergiczny do tego widzę że jej oczko ropieje i jakiś czas temu na dworze jej łzawiło bardzo więc tak obstawiam że to przeklęta alergia ją dopadła

[danika]

hej kochane

tęsknie za wami ale non stop czasu brakuje

Napisane przez lausanne

Czesć moje kochane

wpadam dziś do Was sentymentalnie się przywitać i powiadomić wszystkie dobre duszyczki które byly z nami, że operacja przesunęła się przynajmniej o pół roku. Dziś więc wycieczka do Wa-wy była nieco niepotrzebna i obyło się bez stresów.
Nawet tak po cichu, cichuteńku - żeby tylko nie kusić losu - liczę, że może się uda bez. Może...


Wciąż Was kocham

super wiesci przynosisz oby tylko lepiej było mocno mocno trzymamy za dzielną Małgorzatkę

Napisane przez mama zosi

w schemacie żywieniowym z nutricii są trzy porcje po 180 ml mleka modyfikowanego, w tym dwa razy z bezglutenowym kleikiem, raz z kaszką zbożową plus porcja 150 ml kaszki na mleku. Plus obiad plus deser. Ja nie wyobrażam sobie byśmy w najbliższym czasie do połowy z tego dobrnęły. Wy raczej też nie przekraczacie takich limitów (w pewnym sensie umownych - bo jednak każde dziecko inne), więc nie ma się czym martwić. Tylko cieszyć, że chłopak ma apetyt

pocieszasz mnie, ze mój żarłok nie je za dużo

Napisane przez irmith

No niestety ciągle 6 razy na dobę od 3-4 w nocy do 22, ale muszę chyba juz coś odpuścić bo mam mleka tyle że mała nie daje rady wypić

ło rany, jakis medal za wytrwałość powinnas dostac czy coś a ja w łeb za lenistwo, az mam wyrzuty, ze mi sie karmić nie chciało dłużej

Napisane przez martunia_199

Ja kupiłam zdrowy brzuszek ale jeszcze nie daję jej bo niby ten gluten przez kolejne 2 miesiące mam wprowadzać po całej łyżeczce jejuś jakie to trudne wszystko

własnie tez mnie to wkurza

Napisane przez Malgosia1983

No własnie w schematach jest, że zagęszczone mleko plus 1raz kaszka. A Stefek nie chce zagęszczonego wypić I tak w zasadzie to pije porcję samego mleka o 5 rano, potem o 9-10 kaszka i wieczorem kaszka. I to tyle mlecznych posilkow. Nie licząc jogurtów, ale to też nie codziennie.

moja samo mleko chce, ale takiego zageszczonego nie zje i koniec

Napisane przez kaileight

Ech. No i kliknęło mi się. Kupuję Quinniego Tylko że tą poprzednią wersję, bo ta która ma siedzisko mocowane (też) tyłem do kierunku jazdy nie jest nam potrzebna. Ignaś chce jeździć tylko przodem. Będziemy mieć niebieską wersję

tez mi sie spodobał ale jeszcze nie klikamy


buziale dla wszystkich, sorry jak komus cos nie odpisałam i postaram sie jeszcze wieczorem wpaść

aha i nową koleżankę witam

[mama zosi]

Napisane przez martunia_199

no no cóż za top model się szykuje wyniki będą na pewno dobre zobaczysz

my też wróciłyśmy od lekarza - dostałam receptę na multum syropków - nie wiem jak ja to w Zuzię wepcham - jak zje te wszystkie syropy to już na pewno nie będzie chciała pić mleka na szczęście ponoć osłuchowo jest czysta tylko skąd ten duszący kaszel czyżby alergiczny do tego widzę że jej oczko ropieje i jakiś czas temu na dworze jej łzawiło bardzo więc tak obstawiam że to przeklęta alergia ją dopadła

no Zośka miała to samo, kaszel plus łzawiące oko, dostałam syrop, wapno plus krople do oczu i psikadło do gardła, ale jej to po dwóch dniach przeszło, a teraz tylko sporadycznie coś się z jednym okiem dzieje, ale po zakropieniu, na drugi dzień już wszystko jest ok.

[Malgosia1983]

Napisane przez minio1984

Małgosia ja daję dwa razy dziennie kaszkę pełną porcję, rano ryżowo-kukurydzianą a wieczorem ryżową i czasami daję też troszkę do owocków mannę. Nie mam innego wyjścia bo mi samego mleka nie wypije bo z butli nie pije, więc musi byc kaszka i też sie zastanawiam czy to nie za duzo? No ale nie mam wyjścia jak chce z cycka rezygnować. Zapytam pedi przy najbliższej wizycie

No ja też się zastanawiam czy to nie za wcześnie dla Adasia takie stawanie na nóżki, ale on teraz nie chce inaczej, i sam próbuje wtawać, to myślę, że oki

A moje dziecko znalazło sobie nowe zabawy: strzela mi z ramiączka od stanika i pierdzi buzią na ranieniu

U nas tak samo. dwa razy dziennie. Dziewczyny mówią, że okej. Teraz chcę zakupić kaszki holle. Bo mi Indygo dala do myslenia i skoro Stefan je dwa razy dziennie, to może faktycznie lepiej bez tych cukrów.
Nasza forumowa rehabilitantka mówi, że jak samo o ok.
Niezły Adaśko Już go widze w wieku X lat jak dziewczynie strzela z ramiączka i robi pierdziochy ino nie na ramieniu pewnio

Napisane przez mama zosi

A co do tych jogurtów dla dzieci, to mnie się od razu wydawało to podejrzane, że one stoją tak normalnie na półce, a nie w lodówce. I zdecydowałam się na danonki, ale po pierwszym szale, już nie smakują. A wczoraj wydałam 8 złna chrupki z hippa, i co?! wzięła do ręki, pooglądała, spróbowała, skrzywiła się i już więcej nie chce

Tam na chrupkach jest przepis na skruszone w mleku czy kaszce. Może tak spróbuj? A jak nie to jej za jakiś czas daj. Może się Królewna przekona

Napisane przez kaileight

Jeśli dziecko wstaje samo, bez pomocy, to znaczy że jest już na to gotowe

Napisane przez indygo79

ja kupiłam takie glutenowe
http://allegro.pl/holle-promocja-kas...318292848.html

http://allegro.pl/holle-musli-pszenn...318292777.html

i taką bezglutenową

http://allegro.pl/holle-kaszka-3-zbo...318292430.html


Ta musli, ma takie jakby drobinki i mała najpierw jej nie chciała, wiec mieszam z kaszką bobovity. ta 3 zboża jej odpowiada, orkiszowej jeszcze nie otwierałam. kaszki sana allegro, ale u nas kupiłam jej w Leclercu. po ok 13,7 zł. mam nadzieje że mała się na nie przerzuci, bo jak ma jeść więcej kaszek to niech się nie zapycha cukrem.


o tak, dołączam się do życzeń dla Michasi

moje dziecko pełza po podłodze i wlecze ze sobą laptopa, pies w rogu pod stołem schowany

Dziekuję
I ja dołączam się do życzeń dla Michasi i oczywiście spóźnione ale mega szczere dla Olivki
Z lapkiem Co jedno to lepsze

Napisane przez mama zosi

biedaczka coś ewidentnie męczy. jak tu pomóc tym maluchom, kiedy same nie potrafią powiedzieć o co chodzi?
jak to co?! będzie miał kolejny wózek w domu toż to prawie taka radocha jak kupno nowego auta

No ja go pytałam, ale nic nie mówił Tylko to bee buuuu blllll
Weźcie bo ja bym też chciała jeszcze jeden, ale chyba nie przejdzie taka opcja

Napisane przez irmith

U nas siniaki pod kolankami od przodu oczywiście ale może rzeczywiście mała wrażliwa poprostu jest. Trza zapytać pedi

Kochana myślę że nie przekarmisz a coś dać musisz moja mama mi opowiadała że jak byłam malutka to jadłam budyń mleczny gdzieś od połowy 3 miesiąca bo pić z butli nic nie chciałam. 5 razy dziennie budyń a jakoś szczególnie papuśna na zdjęciach z dzieciństwa nie jestem

No co "oczywiście z przodu" Wolałam się upewnić
Mówisz? No to może Stefcio nie będzie grubaskiem

Napisane przez emma85

Witam w ten piękny słoneczny poranek Nockę mieliśmy dość ciężką, ale jak czytam nocne przeboje niektórych z Was, to wstyd mi narzekać Hania wierciła się, kręciła po całym łóżeczku, przyjmując co raz to nowe pozycje i co chwila wstając. Popłakiwała od czasu do czasu, praktycznie cały czas z zamkniętymi oczami.
Miałam już dość tego ciągłego podchodzenia do niej, przykrywania, układania więc koło 2 w nocy wylądowała u nas, ale dalej miała bardzo niespokojny sen, a o 6 już była skora do zabawy
U nas to chyba winowajcą jest zbliżający się pierwszy ząbek

Oby wylazł skubaniec jak najszybciej

Napisane przez mama zosi

wróciłyśmy ze szczepienia - ryk był straszny, a bardziej taki żal w głosie niż złość i tak się mamie przykro zrobiło.

no i mam zmartwienie bo Zośka waży 7560 i w ciągu dwóch i pół miesiąca przybrała tylko 900 gram. a długa jest na 75 cm (tyle samo co ostatnio! ? ale laska przyznała, że musiała ją wcześniej źle zmierzyć ). dostałyśmy skierowanie na badanie krwi i moczu (już widzę moje boje z tym woreczkiem ).

p.s. pocieszam się myślą, że wdała się we mnie i będzie wysoka i szczupła (jak jej mamusia przed ciążą)

Ucałuj Zo w nosek za szczepienie
No z wagą to może taka jej uroda. Jak opisujesz to raczej niejadek mały jest. Dobrze, że cokolwiek przybrała. I trzymam mocne kciuki za wyniki badań.

Napisane przez martunia_199

my też wróciłyśmy od lekarza - dostałam receptę na multum syropków - nie wiem jak ja to w Zuzię wepcham - jak zje te wszystkie syropy to już na pewno nie będzie chciała pić mleka na szczęście ponoć osłuchowo jest czysta tylko skąd ten duszący kaszel czyżby alergiczny do tego widzę że jej oczko ropieje i jakiś czas temu na dworze jej łzawiło bardzo więc tak obstawiam że to przeklęta alergia ją dopadła

Może ją faktycznie przewiało. Bartusia Martusi też przewialo i też miał ropiejące oczko. Może to to. Oby to.

[mama zosi]

Danika wpadaj do nas bez nadrabiania czasem i pisz co u Was

Zosieńka śpi, odsypia pewnie stresy które jej mama niedobra zafundowała.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Małgosia wyszłam skołowana od tego lekarza, ale na spokojnie sobie przemyślałam i rzeczywiście powinnam się zacząć martwić jakby jadła tyle co Stefan, a nie przybierała prawidłowo. A ona je pełna porcję tylko obiadu, i to nie zawsze, a reszta to już kombinowanie by choć kilka łyżeczek zjadła. O butli już nie wspomnę, bo 90 ml to nasz rekord.

wyobraziłam go sobie strzelającego ramiączkiem od stanika za te kilkanaście lat

[Malgosia1983]

Napisane przez mama zosi

Danika wpadaj do nas bez nadrabiania czasem i pisz co u Was

Zosieńka śpi, odsypia pewnie stresy które jej mama niedobra zafundowała.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Małgosia wyszłam skołowana od tego lekarza, ale na spokojnie sobie przemyślałam i rzeczywiście powinnam się zacząć martwić jakby jadła tyle co Stefan, a nie przybierała prawidłowo. A ona je pełna porcję tylko obiadu, i to nie zawsze, a reszta to już kombinowanie by choć kilka łyżeczek zjadła. O butli już nie wspomnę, bo 90 ml to nasz rekord.

wyobraziłam go sobie strzelającego ramiączkiem od stanika za te kilkanaście lat

Zbadać nie zaszkodzi. Będziesz spokojniejsza. Ale na moje oko to typowy niejadek. Modelka

[mama zosi]

Napisane przez Malgosia1983

Zbadać nie zaszkodzi. Będziesz spokojniejsza. Ale na moje oko to typowy niejadek. Modelka

spróbuje jutro z rana powalczyć z tym pobraniem moczu, bo to wymaga nie lada wprawy i dużo szczęścia by się udało i wtedy pójdziemy pobrać krew. Już widzę ten żal znowu, że mama pozwala ją tak męczyć.

[archinta]

Helo- ja tylko pobieżnie bo czasu brak

Dzięki dziewczyny za kciuki ad spania w łóżeczku- było całkeim całkiem- ale chwalić jeszcze nie będę
Za to zaczął beczeć przy zupkach nie wiem o co cho

Napisane przez 19natka88

Hej Ależ dzisiaj masakryczna noc była Nie dość, że mnie zalewało i śniły mi się jakieś koszmary to potem o 3.45 moje dziecko stwierdziło, że jest wyspane i usnął dopiero o 5.45 Poza tym Szymon przy kaszce odstawia ostatnio takie cyrki, że brak słów Wczoraj tak ryczał przy tym, że w końcu zrobiłam mu mleko w butli, dorzuciłam niezjedzoną kaszkę i tym sposobem wypił chyba z 260 ml

A Fota Szymcia z miskami i kciukiem wymiata!!!!!!!!!!

Napisane przez minio1984

A ja jeszcze kładę młodego do siebie

kochana- ja dopiero od 2 nocy Go odkładam- i w dzień też- ale tylko dlatego,ze zaczął nieźle się czołgać i się boję zastawiać go na łóżku samego

Napisane przez Malgosia1983

Noc mieliśmy tragiczną. Od 3 rano gdzieś do 4.30 był jeden wielki ryk. Wstał o 6 jak zwykle. Nie dał się oszukać pseudo nocą
Usnał jak mu dałam druga dawkę ibufenu. Nie wiem, czy to jakiś skok, czy skubance już sa bardzo blisko, ale tak płakał, że mi serce pękało
I zacząl w nocy gadać...nie wiedziałam już, czy plakać, czy się śmiać jak zaczynąl swoje "bububu bababa, dedede, bllllll"

Ide go zatankować i może się zdrzemnie. Już ma takie malusie oczka.

oby to taka ostatnia była nocka

Napisane przez mama zosi

obudzono mnie brutalnie awantura z rana, że wózek pani sprzątaczce blokuje dostęp do okna, a ona chce je umyć nie dość że pierwszy raz od nie pamiętnych czasów się u nas pojawia, to jeszcze wózka przesunąć nie umie o pół metra?! głupie babsko, musiałam wstać, i samemu pójść go przesunąć

niezła baba!!!

Napisane przez mama zosi

quinnie rządzi

ołłłłłłłłł jeeeeeeeeee

kaileight- za wybór mam nadzieje,ze bedziesz zadowolona

[Malgosia1983]

Napisane przez mama zosi

spróbuje jutro z rana powalczyć z tym pobraniem moczu, bo to wymaga nie lada wprawy i dużo szczęścia by się udało i wtedy pójdziemy pobrać krew. Już widzę ten żal znowu, że mama pozwala ją tak męczyć.

U dziewczynek to gorzej bo chłopakom się ten woreczek przylepia i czeka
Pożali się i zapomni

Swoją drogą w Rewie bylo małżeństwo z dwójką dzieci. Młodszy syn 12 miesięcy też był takim niejadkiem. Babka zrobiła badanie krwi i miał za malo żelaza. Po podawaniu mu tego żelaza mówiła, że mu apetyt wrócił chociaż nadal jadł mało. Tak więc warto przebadać.
Ten ich Fryderyk ważył mniej niż Stefcio. Jak milo było takie lekkie piórko ponosić Ale zamienić oczywiście bym za nic nie zamieniła.

[minio1984]

Hej
Wpadłam się przywitać tylko Bo mój paskudnik nie daje mamusi na chwilkę odpoczynku

Nocka kiepska u nas, ciągle się wybudzał bo żadna pozycja mu nie pasowała. Na pleckach źle, na boczku się przekręcał na brzuch a wtedy się podnosił i w płacz. I tak w kółko,aż w końcu padł i ja też

dziś piękna pogoda, nareszcie powyżej 25st to jet to, dwa spacerki zaliczone a teraz odpoczywamy w domku
A w Rossmanie są promocje na deserki i obiadki Bobovity i na kaszki mleczno-ryżowe Nestle. Ja tz wysłałam zaraz po otwarciu, co by tych promocji nie zabrakło dla nas
A i fajne są body z kr rekawem w Biedrze, 3 szt za 19,90 a jak coś to rozmiarówka spora, ja wzięłam niebieskie, a są jeszcze beżowe, zielone, czerwone i różowe

To chyba na tyle, bo złośnik już krzyczy z bujaczka- mama natychmiast mnie weź, bo się nudzę

[Malgosia1983]

Napisane przez archinta

Helo- ja tylko pobieżnie bo czasu brak

Dzięki dziewczyny za kciuki ad spania w łóżeczku- było całkeim całkiem- ale chwalić jeszcze nie będę
Za to zaczął beczeć przy zupkach nie wiem o co cho






A Fota Szymcia z miskami i kciukiem wymiata!!!!!!!!!!



kochana- ja dopiero od 2 nocy Go odkładam- i w dzień też- ale tylko dlatego,ze zaczął nieźle się czołgać i się boję zastawiać go na łóżku samego

oby to taka ostatnia była nocka


niezła baba!!!


ołłłłłłłłł jeeeeeeeeee

kaileight- za wybór mam nadzieje,ze bedziesz zadowolona

A kupiłas mu coś? Może coś chciał
Ja też wdrażam spanie w łóżeczku. Zwlaszcza w ciągu dnia. Po tym jak mi fiknął z łózka nie chcę ryzykować. A w nocy oczywiście spał ze mną bidok zaryczany.
Oby ostatnia. Oby bo mi serce pęknie na amen.

[martunia_199]

Napisane przez mama zosi

no Zośka miała to samo, kaszel plus łzawiące oko, dostałam syrop, wapno plus krople do oczu i psikadło do gardła, ale jej to po dwóch dniach przeszło, a teraz tylko sporadycznie coś się z jednym okiem dzieje, ale po zakropieniu, na drugi dzień już wszystko jest ok.

tyle że u nas ropieje - Zuzia się przed chwilą obudziła z tak zaropiałym oczkiem że coś strasznego dałam jej miksturę syropów i połowa jak nie więcej wylądowała na mojej ręce i jak jej to ma pomóc kiedy tego jest tyle że ona nie jest w stanie tego przełknąć