Codziennie nowe powody do dumy, letnie bobasy i ich mamy - Kuny. Mamy VII - VIII.2011

[83monia]

Napisane przez jacieeeee

Ja póki co nie planuję kolejnej ciąży. Albo się "sama zaplanuje", albo odłożymy to na bliżej nieokreślone "potem"

njalepiej jak ktos pyta: "planujesz wiecej dzieci?" to ja odpowiadam "nie planuje, licze na wpadke" mina pytajacego - bezcenna

[alibany]

Cześć!!
Czytam ale weny brak....
Dziekujemy za wczorajsze życzenia- to już 11mcy
Dla Radka, Sophie, Majeczki, Karolka
iustyna jak samopoczucie? lepiej coś po tych przeciwbolowych? współczuję bólu!!!
patik co za baba z tej promotorki!!! Po wszystkim bym ją konkretnie wysmarowała. Póki co trzymam kciuki, byś szybko mogła się w końcu obronić! Jak i reszta dziewczyn!
adrji udanego wypoczynku. Jasiu będzie wniebowzięty znowu na łonie natury a mamusia się dotleni i naładuje akumulatory!
stronczek dobrze, że wysypka się pojawiła, przynajmniej wiadomo co Wiki dolegało!
jacieee Wam z kolei współczuje wysypki i tego dziadowskiego uczulenia jakie dopadło Domka! Musi się biedaczek męczyć a Wy razem z nim!!! Niech szybko się wyjasni co jest tego przyczyną, albo chociaz niech minie i juz nigdy nie wraca!!!

jakoś takiego powera dostałam w ostatnich dniach. Komputer odpalam w drugiej połowie dnia, co pozwala mi więcej zrobić w domku. W każdej wolnej chwili, kładę się na podłoge i robię brzuszki, a Ala mi dopinguje chichrając się co ta matka wariatka wyrabia Teraz siedzi w "pudle" a ja piję kawkę

[Marina1]

Beatko dalej pije, terapia zakończona sukcesem... Wyobrażasz sobie? zakończona sukcesem.... Bo 2 lata chodził, wiedział w jakie dni może pić, a w jakie być trzezwym, a gdy poszedł nawalony na terapię to zawsze mu puszczali płazem ( trzy razy sprawa w sądzie i zawsze wyszedł cało ). Ot, tak u nas w Mielcu leczą alkoholików.
Ja nie wiem, powiedziałam już sobie, że niech żyją jak chcą, niech robią co chcą, ja mam swoją normalną rodzinę. Widocznie mama go kocha i tyle. Sama w to nie wierze co pisze, ale chyba tak jest, bo jak można po 23 latach znęcania się psychicz. i fiz. dalej dzielić z taką osobą życie i przynosić mu kapcie pod nogi???

[beata_1988]

od dziś w tesco są pampersy active baby za 34,99
link do gazetki:
http://itesco.pl/pobierz/gazetki/15/...hm/gazetka.pdf

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Marina1

Beatko dalej pije, terapia zakończona sukcesem... Wyobrażasz sobie? zakończona sukcesem.... Bo 2 lata chodził, wiedział w jakie dni może pić, a w jakie być trzezwym, a gdy poszedł nawalony na terapię to zawsze mu puszczali płazem ( trzy razy sprawa w sądzie i zawsze wyszedł cało ). Ot, tak u nas w Mielcu leczą alkoholików.
Ja nie wiem, powiedziałam już sobie, że niech żyją jak chcą, niech robią co chcą, ja mam swoją normalną rodzinę. Widocznie mama go kocha i tyle. Sama w to nie wierze co pisze, ale chyba tak jest, bo jak można po 23 latach znęcania się psychicz. i fiz. dalej dzielić z taką osobą życie i przynosić mu kapcie pod nogi???

przykre okropnie.....

aż wierzyć się nie chce...
tylko jak to możliwe że mu darowali jak na terapię przyszedł pod wpływem to zrozumieć nie mogę chyba właśnie jedynie co możesz zrobić to się odciąc od tego i nie myśleć, więcej zrobić nie dasz rady. Widać Twoja mama tak wybrała i godzi się na to. Niektórzy właśnie tak rozumieją słowa przysięgi "....i że Cię nie opuszczę aż do śmierci., " mimo wszystko, choćby bił, pił, znęcał się, przeklinał, wyzywał i wszystko co najgorsze to trwają w tym.. smutne to ale wiele takich przypadków niestety.. to jest psychiczne uzależnienie od dręczyciela...
trzymaj się kochana i pamiętaj że Ty już jesteś poza tym wszystkim


A co u K.? daje sobie jakoś radę z tym wszystkim kiedy Ty już nie mieszkasz tam? z pewnością tęskni za Tobą bardzo.

[kalinkap13]

witam,

no to dziś poszalałam sobie, od rana generalne porządki, dwa ciasta upiekłam, angielski z kubynka juz miałam, obiadki porobiłam...to teraz czas na odpoczynek w końcu

tyle, że Filip słabo śpi (dobrze że noc ok)-przez ten katar i pewnie zaraz obudzi sie z drzemki.

monia no podziwiam! chociaż..po cichu mi sie też marzy trójka dzieci ale trzecie bym chciała dopiero po 30.tce,o ile wtedy będę mogłanajpierw musze zajść z drugim a to nie takie łatwe...
iustyna ojej,bidulko ściskam mocno! dobrze że tż chociaż pomaga

Napisane przez CarmelaSoprano

Myślicie że jest jakaś różnica w miodzie takim ze sklepu, a takim kupionym przy ulicy-z własnej pasieki. Który kupujecie?

ja kupuję z pasieki, ale sprawdzonej

Napisane przez telik

A wogole to mam okazje usłyszeć wysokie głosy mojej sąsiadki
Od 2 dni ma nowego faceta
I szał ciał jest za ściana

omg

Napisane przez beata_1988

oglądam własnie wPnŚ o 9-letnim chłopczyku który złamał rękę i przez zaniedbanie lekarzy w szpitalu zaczęła mu gnić rączka pod gipsem, chłopiec zaczął gorączkować, wymiotować, lekarze cały czas mówili że wszystko jest ok, wypisali go do domu, matka dopiero poszła do innego lekarza i ten po zdjęciu opatrunku był w szoku... rączka już pewnie nie będzie w pełni sprawna ale może lekarzom uda się zrekonstruować uszkodzone tkanki i miesnie ... straszne..... co za lekarze.... biedne dziecko...

też to oglądałam ale na ddtvn..masakra

Napisane przez karolinee1983

Hej. U nas noc chyba najgorsza ever płacz od momentu położenia do samego rana z małymi przerwami na drzemki. Nie wiem, co jej było, na zęby chyba nie mogę zwalić, bardziej na zapchany nos, który utrudniał oddychanie. Nie ukoił jej cycek, lulanie na rękach, głaskanie. W ruch poszedł też przeciwbólowy ( w pewnym momencie miała nawet stan podgorączkowy), ale nic to nie dało jestem umęczona, ale niestety moja gwiazdolita jeszcze bardziej także powrót do kupy pełną gębą!

Aaa! No i Maja skończyła dziś 10 miesięcy zleciało...

ad.1
ad.2

i nie zacytowało mi wiecej

lece odpocząć póki młody "jeszcze" śpi

[83monia]

Napisane przez kalinkap13

monia no podziwiam! chociaż..po cichu mi sie też marzy trójka dzieci ale trzecie bym chciała dopiero po 30.tce,o ile wtedy będę mogłanajpierw musze zajść z drugim a to nie takie łatwe...

wlasnie w przyszlym oku juz bede po 30tce

[Marina1]

Zrobiłam kopytka. Właśnie gotuje się przedostatnia tura. Możecie od dziś mówić mi Nigella

beatko a K. zmienił się niemiłosiernie. Nie to samo dziecko. Nie wiem, czy spowodowane to już jakimś tam wiekiem dojrzewania (10/11 lat?) czy po prostu patrzy i się uczy. W każdym razie jak przyjeżdzam do domu z I. to nas nawet nie zauważa, dopiero jak ryknę na niego () to potiutia trochę do małego. A mały się aż trzęsie do niego.


Są już gazetki Dziecko i Mamo to ja, ja sobie kupiłam właśnie. Za 2 dałam 1,99
i tą kartę z rossa sobie wzięłam, jak byłam po mleko, ale jeszcze nie rejestrowałam.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

dziewczyny kochane ile się czeka na rozliczenie pit? M. złożył środkiem marca i dalej nic...

[Madziulka_17]

Napisane przez Marina1

dziewczyny kochane ile się czeka na rozliczenie pit? M. złożył środkiem marca i dalej nic...

Ja rozliczałam się 19.04 przez internet, a zwrot miałam już na koncie 08.05

edit.: moja siostra dostała zwrot jeszcze szybciej - po równiutkim tygodniu.

[brumek]

Napisane przez Madziulka_17

Dzisiaj mam gorączkę, katar, kaszel i okropny ból gardła - nie mam siły nawet zająć się małym, czy iść do lekarza

Współczuję. pewnie przez to że przemokłaś i zmarzłaś.

Napisane przez Marina1

1. beatko a K. zmienił się niemiłosiernie. Nie to samo dziecko. Nie wiem, czy spowodowane to już jakimś tam wiekiem dojrzewania (10/11 lat?) czy po prostu patrzy i się uczy. W każdym razie jak przyjeżdzam do domu z I. to nas nawet nie zauważa, dopiero jak ryknę na niego () to potiutia trochę do małego. A mały się aż trzęsie do niego.

2.dziewczyny kochane ile się czeka na rozliczenie pit? M. złożył środkiem marca i dalej nic...

1. Szkoda. Taki był Twój "pieszczoch" z niego... Pamiętam ze zdjęć.
2. US ma na to 3 miesiące od daty złożenia deklaracji.

[agni82]

Napisane przez Madziulka_17

Piszę już tego posta 4 raz Laptop zaczął mi się strasznie nagrzewać i sam się wyłącza
Wczoraj wracając od fryzjera złapał Nas taki deszcz, że wróciliśmy z mężem przemoczeni dosłownie do majtek, ja ze swoich balerin wylewałam wodę, nie wiem, czy nie pójdą do wyrzucenia
Na szczęście dla Szymona zabrałam folię do wózka więc on był w najbardziej komfortowej sytuacji
Dzisiaj mam gorączkę, katar, kaszel i okropny ból gardła - nie mam siły nawet zająć się małym, czy iść do lekarza

Dobra nie smęcę więcej chociaż jeszcze dużo by się tego znalazło - wysyłam posta zanim laptop znowu mi się wyłączy

pewnie wiatraczek trzeba przeczyścic. zrób to szybko, bo ci się spali. mnie az zadymiło raz, ale udało się uratować
U nas folia nie zdaje egzaminu- bo Emil jej nie znosi i albo ją skopuje( nie pytakcie jak), albo przez okienko wystawia swoje stopy. tak czy siak jest mokry. wiec teraz odpuszczamy sobie spacery w deszczu.

My na razie drugiego nie planujemy i raczej nie będziemy planowac, ani nie planowac. po prostu zostaniemy z jednym. Ostatni tydzień, kiedy T. wyjechał a ja zostałam z Emilem sama dał mi do myślenia. Nie jestem matką z prawdziwego zdarzenia . i miałam okropne wyrzuty sumienia gdy nakrzyczałam na emila, a on się popłakał biedulek. Sama siebie bym . Brak mi cierpliwości z przemęczenia i braku czasu dla siebie. on jest tak ruchliwy, ze ledwo za nim nadążam, jeszcze wczoraj znajomy o mało nie dał mu biszkopta pokrytego warstwą cukru. dobrze że w porę zauważyłam, bo by mi latał po pokoju jak helikopter. 3 razy kiedyś polizał loda i jak nakręcony raczkował z jednego pokoju do drugiego i tak przez 10 minut. od tej pory zero takich pobudek.

a wspominałam Wam, że nie ważne o której ten mały potwór idzie spac, to wstaje i tak i tak o 4 rano???

[bella7]

Napisane przez agni82

pewnie wiatraczek trzeba przeczyścic. zrób to szybko, bo ci się spali. mnie az zadymiło raz, ale udało się uratować
U nas folia nie zdaje egzaminu- bo Emil jej nie znosi i albo ją skopuje( nie pytakcie jak), albo przez okienko wystawia swoje stopy. tak czy siak jest mokry. wiec teraz odpuszczamy sobie spacery w deszczu.

My na razie drugiego nie planujemy i raczej nie będziemy planowac, ani nie planowac. po prostu zostaniemy z jednym. Ostatni tydzień, kiedy T. wyjechał a ja zostałam z Emilem sama dał mi do myślenia. Nie jestem matką z prawdziwego zdarzenia . i miałam okropne wyrzuty sumienia gdy nakrzyczałam na emila, a on się popłakał biedulek. Sama siebie bym . Brak mi cierpliwości z przemęczenia i braku czasu dla siebie. on jest tak ruchliwy, ze ledwo za nim nadążam, jeszcze wczoraj znajomy o mało nie dał mu biszkopta pokrytego warstwą cukru. dobrze że w porę zauważyłam, bo by mi latał po pokoju jak helikopter. 3 razy kiedyś polizał loda i jak nakręcony raczkował z jednego pokoju do drugiego i tak przez 10 minut. od tej pory zero takich pobudek.

a wspominałam Wam, że nie ważne o której ten mały potwór idzie spac, to wstaje i tak i tak o 4 rano???

Mamusiu
Ja mimo bliźniaczek nie mam takich hardcorowych pór wstawania ale trzeba miec oczy dookoła głowy

[isiaok]

Witam!
Ciężko sie wydostac z kupy...
Ewa nie spała do 3 w nocy, jak już zasnęła to wstała o 6...bawiłysmy sie do 8. Wróciłam z pracy, wykąpałam sie przy wielkim płaczu, ugotowałam obiad, poszłyśmy na spacer a od 17 do 20 płacz.................... ......................... ..wiszenie na nogach, rekach, jeki.........płacz. Tż wyjechał rano-wróci w pn...........
Chyba mam dość..................... .......Kłade sie spac-jutro na pewno bedzie lepiej

[telik]

Maja, Karol, Maja
Sto lat

Napisane przez isiaok

Witam!
Ciężko sie wydostac z kupy...
Ewa nie spała do 3 w nocy, jak już zasnęła to wstała o 6...bawiłysmy sie do 8. Wróciłam z pracy, wykąpałam sie przy wielkim płaczu, ugotowałam obiad, poszłyśmy na spacer a od 17 do 20 płacz.................... ......................... ..wiszenie na nogach, rekach, jeki.........płacz. Tż wyjechał rano-wróci w pn...........
Chyba mam dość..................... .......Kłade sie spac-jutro na pewno bedzie lepiej

Zeby?
A z kim zostawiasz Ewcie jak idziesz do pracy? I ilepracujesz?

Marinko a poczekaj jak będzie miał 16-18
Dla mnie to straszne jak bardzo ne lubię mojeg brata, nawet nie to ze nie lubię co denerwuje mnie jego olewatrstwo.
Bak mi tolerancji dla jego zachowania
Totalne zlał szkole i będzie siedział i do tego zachowanie wobec rodziców
Ech szkoda mi gadać

Z dobrych wiadomości Jaś ma już czyste gardelko i koniec antybiotyku
Idę sie poruszać

[brumek]

Napisane przez telik

Z dobrych wiadomości Jaś ma już czyste gardelko i koniec antybiotyku
Idę sie poruszać

To na Euro ma gardło gotowe do kibicowania naszym

Gdzie się podziewa Natka, kto mi powie
I Rysiki...

[iustyna1]

Natka jest na pasku

[brumek]

Napisane przez bella7

Gorzej jak trafię znów va banque

Napisane przez alibany

jakoś takiego powera dostałam w ostatnich dniach. Komputer odpalam w drugiej połowie dnia, co pozwala mi więcej zrobić w domku. W każdej wolnej chwili, kładę się na podłoge i robię brzuszki, a Ala mi dopinguje chichrając się co ta matka wariatka wyrabia Teraz siedzi w "pudle" a ja piję kawkę

Podziwiam!

[Zmalowana]

Napisane przez iustyna1

Bry, straszną noc miałam . Od 23.00 już w łóżku byłam, ale tak mnie bolało, że dopiero po 1.00 usnęłam. Nawet przeciwbólowe nie pomogły, aż się z bólu poryczałam. Od rana też lecę na tabletkach. Dobrze, że jutro wolne i Tż będzie w domu. W swojej naiwności, myślałam że to jest pikuś a okazuje się trochę inaczej...

Powinnam Tż teraz tutaj laurkę wystawić, tak mi pomaga. Jak jest w domu, to robi wszystko, żebym mogła poleżeć, wstaje jak się mała budzi, wstaje rano się nią zajmuje. Specjalnie rano po przeciwbólowe mi jechał.

ale mam doła

koniec smucenia

Moja słitaśna :P lód między nogi i jedziesz !

Napisane przez karolinee1983

Dzięki

No to się wyspałam ku.wa! Maja spała całe 20 minut! Nie zdążyłam głowy do poduszki przyłożyć a już kwękała. A zwykle jej pierwsza drzemka trwa minimum godzinę, chyba myśli, że w miesięcznicę wszystko jej wolno mam dziś ewidentnie kryzys macierzyński

Ja też mam momentami kryzys, cierpliwości mi brakuje. Zwłaszcza jak się coś planuje..

Napisane przez Marina1

Beatko dalej pije, terapia zakończona sukcesem... Wyobrażasz sobie? zakończona sukcesem.... Bo 2 lata chodził, wiedział w jakie dni może pić, a w jakie być trzezwym, a gdy poszedł nawalony na terapię to zawsze mu puszczali płazem ( trzy razy sprawa w sądzie i zawsze wyszedł cało ). Ot, tak u nas w Mielcu leczą alkoholików.
Ja nie wiem, powiedziałam już sobie, że niech żyją jak chcą, niech robią co chcą, ja mam swoją normalną rodzinę. Widocznie mama go kocha i tyle. Sama w to nie wierze co pisze, ale chyba tak jest, bo jak można po 23 latach znęcania się psychicz. i fiz. dalej dzielić z taką osobą życie i przynosić mu kapcie pod nogi???

Często to jest takie patologiczne uzależnienie od osoby chorej. Nie wiem jak u Was

Napisane przez isiaok

Witam!
Ciężko sie wydostac z kupy...
Ewa nie spała do 3 w nocy, jak już zasnęła to wstała o 6...bawiłysmy sie do 8. Wróciłam z pracy, wykąpałam sie przy wielkim płaczu, ugotowałam obiad, poszłyśmy na spacer a od 17 do 20 płacz.................... ......................... ..wiszenie na nogach, rekach, jeki.........płacz. Tż wyjechał rano-wróci w pn...........
Chyba mam dość..................... .......Kłade sie spac-jutro na pewno bedzie lepiej

U nas teraz wiszenie na nogach i rękach to norma :// A jak nie wezmę to ryczy. Wredzisko małe


Pierogi zrobione, jacieeee mama wczoraj farsz doprawiała

[Marina1]

coś mi się dzieje z wizażem.
Teliczku coś Ty, mówisz, że potem jest coraz ciężej złapać kontakt z młodszym bratem? ehhh...coś w tym musi być.

brumku tak, był przytulakiem, ale to jak był mały. Teraz to nie chce się zbliżyć dzięki za odp. o rozliczeniu. Czyli powinniśmy się go spodziewać jakoś teraz...

agni miałam Ci pisać, bez wazeliny, bardzo Cię lubię za takie nieprzesadzone i normalne podejście do wszystkiego! nie cytuję, bo nie mam zazwyczaj co dodawać do Twoich wypowiedzi, musiałabym tylko robić ehem w kółko

patik pokazała nam bloga swojej znajomej , to i ja pokażę Wam mielczankę blogerkę --->http://www.kjyoshee.blogspot.com/

[beata_1988]

Napisane przez Marina1

Zrobiłam kopytka. Właśnie gotuje się przedostatnia tura. Możecie od dziś mówić mi Nigella

beatko a K. zmienił się niemiłosiernie. Nie to samo dziecko. Nie wiem, czy spowodowane to już jakimś tam wiekiem dojrzewania (10/11 lat?) czy po prostu patrzy i się uczy. W każdym razie jak przyjeżdzam do domu z I. to nas nawet nie zauważa, dopiero jak ryknę na niego () to potiutia trochę do małego. A mały się aż trzęsie do niego.

moja droga Nigello

uwielbiam kopytka
może to taki wiek u K. a może i zmiana pod wpływem otoczenia, ale on mądry chłopak jest i pewnie mu minie szybko

Napisane przez isiaok

Witam!
Ciężko sie wydostac z kupy...
Ewa nie spała do 3 w nocy, jak już zasnęła to wstała o 6...bawiłysmy sie do 8. Wróciłam z pracy, wykąpałam sie przy wielkim płaczu, ugotowałam obiad, poszłyśmy na spacer a od 17 do 20 płacz.................... ......................... ..wiszenie na nogach, rekach, jeki.........płacz. Tż wyjechał rano-wróci w pn...........
Chyba mam dość..................... .......Kłade sie spac-jutro na pewno bedzie lepiej

biedna..... ja bym chyba po ścianach chodziła z niespania do 3 rano...

Napisane przez telik

Z dobrych wiadomości Jaś ma już czyste gardelko i koniec antybiotyku
Idę sie poruszać

super wieści

Napisane przez brumek

To na Euro ma gardło gotowe do kibicowania naszym

Gdzie się podziewa Natka, kto mi powie
I Rysiki...

Natka pewnie do obrony się też przygotowuje.

[Marina1]

zmalowana tak, to masz 100 % racji! a ruskie kocham. kocham kocham...

[beata_1988]

Napisane przez Marina1

patik pokazała nam bloga swojej znajomej , to i ja pokażę Wam mielczankę blogerkę --->http://www.kjyoshee.blogspot.com/

o widzisz, skąd ją wynalazłaś? ładna dziewczyna

[Zmalowana]

Napisane przez Marina1

zmalowana tak, to masz 100 % racji! a ruskie kocham. kocham kocham...

A to zapraszamy

[Marina1]

a znam ją z widzenia. A lepiej jej siostrę, czasem gadamy, bo chodzimy do jednego sklepu za rogiem u nas. I kiedyś coś wspominała, że robiła jakieś foty jagodzie na bloga. I tak mi patik wczoraj przypomniała jakoś.
Ona grała w ,,julii' nawet w tvn :P

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

zmalowana a chętnie Ale dziś się tyle objadłam kopytek, że pękam w szwach

[pieleszka]

hej kochane

czytam w miarę na bieżąco wieczorami, ale sił mi brakuje, żeby odpisać. w weekend w zasadzie wszyscy troje odpoczywaliśmy po szpitalu - moje dziecko samo siebie w spaniu przechodziło. to i ja korzystałam. i doceniam własne łóżko śmiałam się po powrocie, że wskoczę na podłogę, pod Hani łóżeczko, tak jak w szpitalu.

Hania już psychicznie też dobrze. na początku nie bardzo wiedziała gdzie jest. bała się dziadków jak przyjechali, moijej przyciaciółki, którą zna bardzo dobrze...ale już jej minęło i odzyskałam moją łobuzicę

w środę idziemy na kontrolne echo serca, więc już sięo kciuki dopraszamy

z tego co pamiętam to

Monia ja też zawsze marzyłam o trójce, ale zobaczymy, czy uda się zrealizować (ja niebawem już 30 kończę....), bo o drugie chcę dopiero za rok zacząć staranka...

marinko strasznie chuda ta dziewczynka z blogu a ta od Patika z miejscowości to mi się nie widzi..taka "laleczka" jakich wiele na ulicach - ot zadbana, ładnie ubrana dziewczynka. ale bez tego "czegoś"

in zmalowana wróciła

dla wszystkich mam z kupy wysyłam na pocieszenie. mi Hanka też jazdy robi, ale dajemy radę

a i Marinko normalnie wpraszam się!!! kocham kopytki!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!

[iustyna1]

Zmalowana słodziasku () dzisiaj już nawet lód nie podołał... Ale już mam jakieś super, hiper przeciwbólowe i jest lepiej . Miło Cię widzieć tak często .

Patik lej na

Karolinee mam wyrzuty sumienia, że pewnie przez moją zazdrość dzisiaj miałaś przekichaną noc .

Monia jesteś szalona .

Agni baaardzo Cię rozumiem

My kończymy na dwójce, zdecydowanie. Egoistycznie napiszę: CHCĘ SPAĆ!!!

Mogę Wam oficjalnie napisać 15 czerwca Zuzanna będzie miała wyganianego diabełka

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Ja to się muszę rozdwoić, bo i kopytka i ruskie uwielbiam! Marina, Zmalowana szykujcie się

[Zmalowana]

pieleszka

iustyna słodziaszku, bjutifulku :P diabełki są ok :P czemu chcesz wypędzać ? Gratki !

[pieleszka]

iustyna jak dotrzesz do Mariny przede mną to mi zostaw aby kapeczkę tych kopytek a w ogóle to cieszę się, że przeciwbólowe pomagają!!! no to niebawem to wyganianie - kameralnie będzie czy jakąś imprezkę planujecie??

zmalowana ruskie pierogi też uwielbiam, ale z racji, że mi dzisiaj mamuśka przywiozła furę to będę miła i zostawię więcej dla iustyny. przy następnej okazji sie wproszę do Ciebie

[aania_20]

Napisane przez patik87

Ja jak pomyślę o roczku to już mi się słabo robi.
Pół nocy dzisiaj nie spałam bo myślałam o obronie, która pewnie sie nie odbędzie jak promotorka tak sobie w ch** leci. Od wczoraj tel nie odbiera, terminu nie wyznaczyła, nie robi nic Nie wiem co ja mam robić, skor się podjęła to powinna się wywiązać z obowiazków. Na skargę nie pójdę bo jej bezpośrednia przełożona to jej koleżanka, wszyscy sie znają i żyją w dobrych stosunkach. Tylko sobie nagrabię w ten sposób. do duszy to wszystko.

co za durna baba.... a bezpośrednia przełożona niewiele da, zwłaszcza że to koleżanki... a może prodziekan?

Napisane przez iustyna1

Bry, straszną noc miałam . Od 23.00 już w łóżku byłam, ale tak mnie bolało, że dopiero po 1.00 usnęłam. Nawet przeciwbólowe nie pomogły, aż się z bólu poryczałam. Od rana też lecę na tabletkach. Dobrze, że jutro wolne i Tż będzie w domu. W swojej naiwności, myślałam że to jest pikuś a okazuje się trochę inaczej...

Napisane przez brumek

No mam nadzieję! Chociaż... zależy od pracownika

Napisane przez bella7

Gorzej jak trafię znów va banque

Napisane przez 83monia

njalepiej jak ktos pyta: "planujesz wiecej dzieci?" to ja odpowiadam "nie planuje, licze na wpadke" mina pytajacego - bezcenna

Napisane przez Marina1

Są już gazetki Dziecko i Mamo to ja, ja sobie kupiłam właśnie. Za 2 dałam 1,99
i tą kartę z rossa sobie wzięłam, jak byłam po mleko, ale jeszcze nie rejestrowałam.

też mam to wszystko a Pit dość szybko, chyba 3 tyg czekaliśmy

Napisane przez iustyna1

Mogę Wam oficjalnie napisać 15 czerwca Zuzanna będzie miała wyganianego diabełka

no to super

a na dobranoc http://www.youtube.com/watch?v=A7rMD00PHuY

[iustyna1]

pieleszko na ponad 20 osób, razem z roczkiem i urodzinami Kuby. A robimy imprezę (grilla i tort) 16 czerwca, bo tak moi rodzice będą w Pl .

[brumek]

Napisane przez Marina1

1. brumku tak, był przytulakiem, ale to jak był mały. Teraz to nie chce się zbliżyć dzięki za odp. o rozliczeniu. Czyli powinniśmy się go spodziewać jakoś teraz...

2.patik pokazała nam bloga swojej znajomej , to i ja pokażę Wam mielczankę blogerkę --->http://www.kjyoshee.blogspot.com/

1. Ale on dalej straszny młodziak chyba, co?
2. Brrr, ale chudzielec!

Napisane przez pieleszka

czytam w miarę na bieżąco wieczorami, ale sił mi brakuje, żeby odpisać. w weekend w zasadzie wszyscy troje odpoczywaliśmy po szpitalu - moje dziecko samo siebie w spaniu przechodziło. to i ja korzystałam. i doceniam własne łóżko śmiałam się po powrocie, że wskoczę na podłogę, pod Hani łóżeczko, tak jak w szpitalu.

Hania już psychicznie też dobrze. na początku nie bardzo wiedziała gdzie jest. bała się dziadków jak przyjechali, moijej przyciaciółki, którą zna bardzo dobrze...ale już jej minęło i odzyskałam moją łobuzicę

Pieleszko , stale o Was myślę Uwielbiam czytać takie dobre wieści! Wzrusza mnie niesamowicie, jak czytam o Twoich przeżyciach i o dzielnej Hani. Wielkie, olbrzymie buziaki dla Was

Napisane przez iustyna1

Mogę Wam oficjalnie napisać 15 czerwca Zuzanna będzie miała wyganianego diabełka

O, udało się. Znaleźliście księdza, który się nie czepia?

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:44 ----------

Napisane przez aania_20

a na dobranoc http://www.youtube.com/watch?v=A7rMD00PHuY

Aż się oplułam przy puencie