Codziennie nowe powody do dumy, letnie bobasy i ich mamy - Kuny. Mamy VII - VIII.2011

[zapałeczka]

Napisane przez aania_20

może upał odgonił od komputerów
U nas parówa straszna, siedzimy koło domu to przynajmniej jakiś wiaterek powiewa.

U nas też skwar okropny, mój młody niedobry cały dzień przez tą pogode, bo mu za gorąco... Poza tym dostaje zastrzyki, 2 dziennie, bo biedactwo się rozchorowało. Tak mi go szkoda A terazm właśnie wróciliśmy z mc donaldsa, chociaż się najadłam okropnym jedzeniem na poprawe humoru

[toskaKrk]

Witam drogie mamusie

Podczytywałam Was będąc w ciąży, a ostatnio znowu zaglądam ciekawa jak się rozwijają Wasze maluchy i szukając wskazówek pomocnych w radzeniu sobie z moim potomkiem.

Bardzo chciałabym się tutaj zadomowić, ale jak widać długo zbierałam się na odwagę i obawiam się, że włączenie do Waszej zgranej grupy może być trudne, o ile jest w ogóle możliwe

[youyou]

U nas też skwar okropny dziś.... Lilę puszczam bez pampersa większość dnia żeby się nie odparzyła, bo straszne to musi być w taki upał kisić się w pampie

Napisane przez zanetaa88

Witam się.

Wyszłyśmy.
Emilie nadal ma biegunki,ale nie spadła z wagi pije i je.
Siedzi coś w niej i nie chce wyjść
Cokolwiek zje to przeleci przez nią.
Dzisiaj zjadła kleik i póki co kupy nie było...
Teraz śpi i mam nadzieje, że już wróci do formy.
Dostała 3 kroplówki, bo była odwodniona,
mimo że wypiła nie cały litr wody.

Na widok pielęgniarek zaczynała marudzić, płakać i uciekać do mamy.
Nie chciała nawet zmierzyć sobie temp,która na szczęście spadała jak tylko dostała paracetamol...na biegunki dowiedziałam się że niby NUROFENU się nie podaję, nie mam pojęcia dlaczego...

W środę dowiemy się z czego to wszystko.
Teraz dama będzie miała ścisła dięte.
Ja spadłam przez ten stres -5kg,
nie umiałam jeść.Noc ani jedna nie przespana,
bo jak nie kroplówka to ona płakała - bała się.
Byłyśmy na zakaźnym gdzie nikt wstępu nie ma,
na szczęście był mąż i tylko on mógł tam siedzieć,
odwiedzić ZERO....ach dla mnie trauma...

Nie życzę nikomu leżenia w szpitalu

o kurcze zanetko współczuję przeżyć obyście się teraz szybko dowiedzieli co to za ustrojstwo małą dopadło

[Stronczek27]

Toska witaj

Jak najbardziej zapraszamy serdecznie napisz cos wiecej o Was

[adrji]

Napisane przez toskaKrk

Witam drogie mamusie

Podczytywałam Was będąc w ciąży, a ostatnio znowu zaglądam ciekawa jak się rozwijają Wasze maluchy i szukając wskazówek pomocnych w radzeniu sobie z moim potomkiem.
Bardzo chciałabym się tutaj zadomowić, ale jak widać długo zbierałam się na odwagę i obawiam się, że włączenie do Waszej zgranej grupy może być trudne, o ile jest w ogóle możliwe

coraz wyławiamy kogoś z krzaków
i można się naprawde zadomowić
a z Krk mialabys tu chyba mocną grupe wsparcia

Marina ale agent twój Igorzasty jak to na niego mówisz swoją drogą na pogotowiu tez agenci nie wiedzą co jest w termometrze

Zaneta jak dobrze ze jestescie juz w domku a skąd to się moglo wziąć?

[Zmalowana]

Napisane przez Marina1

a ja własnie wróciłam z IP

Igor przegryzł termometr i cała ciesz w środku wylała mu się na język i buzię.
Ale nie wiedzieli co jest w tych termom. elektr. i powiedzieli, że nie trująca substancja.

Oł maj gad ale agnet

[adrji]

Napisane przez youyou

U nas też skwar okropny dziś.... Lilę puszczam bez pampersa większość dnia żeby się nie odparzyła, bo straszne to musi być w taki upał kisić się w pampie

no gorąco gorąco u nas

[Stronczek27]

A u nas dzis tylko 17 stopni było, i padało większa Czesc dnia buuuu.

I Wiki na dobranoc

"spie ale smoka nie oddam !!!!!! "

[iustyna1]

Dobry
albo i nie

Dziewczyny na początek marudzenie - nie wyrabiam, nie mam siły. Maluchy, głownie mała, tak dokazują, że nie mam na nic siły. Koniec marudzenia .

Zuzanna dziękuje reszcie cioteczek za życzenia roczkowe.

Szymko najlepszego z okazji roczku!

Zaneta super, że już jesteście w domu. Szpital to złooooo .
Patik, szkoda słów...
Shira szatanie, cóż Ci to łoże zawiniło?!
Aniu, ale Adaś szaleje po nocach .
Meszsares źle to zabrzmi, ale cieszę się, że nie tylko ja mam przekichane .

My specjalnie ok 18.00 idziemy na dłuuugi spacer, żeby maluchy zmęczyć. Kończy się to raczej naszym wymęczeniem niż ich .

Witaj Tośka, napisz więcej o Was . Jak będziesz pisać dużo i często, to na pewno się zadomowisz (zapytaj piwnooką, eve, nataszkę, isię, alibany, rysiki i adrji ).

aaaa tak na marginesie, to też jestem za tym, żeby dzieciaki nosiły kostiumy na plaży (albo chociaż gaciorki). Z dwóch powodów:
* piasek,
* nigdy nie wiadomo, kto na tej plaży oprócz nas jest (zboczeńcy itd.)

Obok mnie leży wielka góra prania do złożenia (co do prasowania, to nieeeeeee - prasowania nie będzie). Ja nie chceeeee!

[adrji]

Aania a powiedz mi jak to jest u was do zoo, jak to odbierasz w ramach odczuć Adasia? on zwraca mocno uwage na zwierzęta i widać ze jest tym zafascynowany czy raczej jeszcze spacer jak spacer? bo ja się zastanawiam czy się nie przejechac ale u nas to wyprawa i nie wiem czy warto sie w tym roku wybierac czy na następny

[Stronczek27]

Iustyna witaj w klubie. Moja Mala tez ostatnio by tylko marudzila, i wisiała na mnie.
Dzis poszliśmy na spotkanie grupy (mamy z dziećmi przychodzą, dzieci sie bawią a mamy plotkuja) nie zlazla mi z rak. Cały czas musiałam stać z nią na rękach, nawet usiąść mi nie dała (razem z nią oczywiscie). Jak próbowałam ja posadzić na podłodze wsród dzieci to była jedna wielka syrena. Zmylysmy sie po 10 minutach, bo po pierwsze nie było sensu tam siedzieć jak Wiki z tego nie korzystała, a po drugie wstyd mi było za tego wyjca. Wyszła na dzikusa. Inne dzieci sie ładnie bawiły, a ta... Szkoda slow.

Madziulka puk puk

[brumek]

Napisane przez Shira_83

no nie nagrałam o mało zawału nie dostałam a mały miał to w nosie a jego nogi wylądowały na mojej głowie

szkoda, bo byłoby dla potomności

Napisane przez 83monia

brumek - a ten elmo co tam robi

jak bylam w sobote nad morzem to troche dziwnie ludzie sie patrzyli na jedno dziecko co cały czas biegało nago (4-5 lat wg mnie). owszem, artur sikał do wody na stojaco, kinge przewijałam na widoku, ale ciagle biegajacy chłopczyk z siusiakiem czy potem troche mniejsza dziewczynka nago to już jednak troche ludzi hmmm gorszy. wg mnie to dobrze ze na plazach dzieci nosza jakies majteczki. piasek nie jest najmilszy chyba dla takich małych narządów jak mają dzieci

Nawet cały wątek jest na "mamie z klasą" na ten temat I ostro na nim jest Mnie małe gołe dzieci nie gorszą w sensie golizny, ale zdecydowanie jestem za zakładaniem majteczek. Bo to w końcy noralny człowiek, czemu traktować go inaczej?
My się kąpaliśmy na golaska, bo we własnym ogródku, gdzie nikt obcy nie widzi.
A elmo fajny, co? Od Dziubka zgapiłam

Napisane przez zanetaa88

Witam się.

Wyszłyśmy.
Emilie nadal ma biegunki,ale nie spadła z wagi pije i je.
Siedzi coś w niej i nie chce wyjść
Cokolwiek zje to przeleci przez nią.
Dzisiaj zjadła kleik i póki co kupy nie było...
Teraz śpi i mam nadzieje, że już wróci do formy.
Dostała 3 kroplówki, bo była odwodniona,
mimo że wypiła nie cały litr wody.

O rany, jeśli to Salmonella, to gdzie one to złapała

Napisane przez adrji

1. babcia () chciala koniecznie kupić Jasiowi jakiś prezent na urodziny, ale mi z wiekszych rzeczy potrzebnych nie przychodzilo nic konkretnego do głowy, no i dzowni ze sklepu ze jest i musi mu coś kupić, i że stoi akurat przy klockach to moze jakies klocki??
-(ja) klocki?? tak tak ale to duplo, słyszałam ze dzieci się tym super bawią
no więc Jas dostał zestaw duplo ale chyba jeszcze poczeka chwile z ich ukladaniem, na swięta drugi zestaw mysle ze wiekowo będzie w sam raz

2. Brumek mamy ten sam basen i tez była wekendowo jego inauguracja wogóle myslalam ze on jest troche mniejszy, nawet za duzy jak dla Jasia, jak się zsika to duzo wody do wymiany

1. Pięknie to rozegrałaś
2. Też myślałam że mniejszy i w sumie uważam że mógłby być mniejszy, bo długo sie napełnia

Napisane przez agni82

tak brumku właśnie o to w Modlinie. dziękuję Ci bardzo i tak pewnie bliżej września będę pytać dalej.

Jasne Może i ja coś usłyszę więcej na ten temat.

Napisane przez zapałeczka

U nas też skwar okropny, mój młody niedobry cały dzień przez tą pogode, bo mu za gorąco... Poza tym dostaje zastrzyki, 2 dziennie, bo biedactwo się rozchorowało. Tak mi go szkoda A terazm właśnie wróciliśmy z mc donaldsa, chociaż się najadłam okropnym jedzeniem na poprawe humoru

Ojej, to poważnie się rozchorował, skoro aż zastrzyki

Napisane przez toskaKrk

Witam drogie mamusie

Podczytywałam Was będąc w ciąży, a ostatnio znowu zaglądam ciekawa jak się rozwijają Wasze maluchy i szukając wskazówek pomocnych w radzeniu sobie z moim potomkiem.

Bardzo chciałabym się tutaj zadomowić, ale jak widać długo zbierałam się na odwagę i obawiam się, że włączenie do Waszej zgranej grupy może być trudne, o ile jest w ogóle możliwe

Witaj
Też mi sie kiedyś wydawało, że trudno nowym osobom będzie się do nas przyłączyć, bo tyle czasy już razem jesteśmy... Ale potem pojawiły się np. Adrji, Alibany, Isia, Eve czy Piwnooka i co? I są już "nasze własne na dobre" Czyli można

A Twoje dziecko ile ma/jakiej jest płci?

Napisane przez aania_20

1.na szczęście dość szybko przeszło, wysypka po jednym dniu mocno zbladła, a potem szybko zniknęła

2.My wczoraj znowu w zoo byliśmy Umówiliśmy się ze znajomymi, a że w Krk zoo jest w lesie to sporo cienia i przyjemne miejsce do spacerów

3. A dziś dalej grzeje...do końca tygodnia tak ma być Szkoda tylko że słońce nie bardzo mnie lubi, jak już nie opala to mogłoby przynajmniej tłuszczyk wytopić, ale nawet tego nie chce

4. A mówiłam już że łobuz ma 7 zębów?

1. O jak fajnie, że to takie niegroźne coś było
2. Aniu, a takie maluchy jak te nasze to już zwracają uwagę na zwierzaki czy raczej inne atrakcje im w głowie? Bo chętnie bym sie wybrała do zoo, ale nie wiem czy Tymek by zauważył różnicę między nim a zwykłym parkiem

[CarmelaSoprano]

U nas ząbkowanie ale co i gdzie rośnie nie da rady zobaczyć, za to marudzenio/płakanie na pierwszym planie

Napisane przez Stronczek27

"spie ale smoka nie oddam !!!!!! "

Czujna, pilnuje swojego


My wczoraj byliśmy na osiemnastce, TZ się bawił, ja biegałam za czortem

[bella7]

Napisane przez zanetaa88

Witam się.

Wyszłyśmy.
Emilie nadal ma biegunki,ale nie spadła z wagi pije i je.
Siedzi coś w niej i nie chce wyjść
Cokolwiek zje to przeleci przez nią.
Dzisiaj zjadła kleik i póki co kupy nie było...
Teraz śpi i mam nadzieje, że już wróci do formy.
Dostała 3 kroplówki, bo była odwodniona,
mimo że wypiła nie cały litr wody.

Na widok pielęgniarek zaczynała marudzić, płakać i uciekać do mamy.
Nie chciała nawet zmierzyć sobie temp,która na szczęście spadała jak tylko dostała paracetamol...na biegunki dowiedziałam się że niby NUROFENU się nie podaję, nie mam pojęcia dlaczego...

W środę dowiemy się z czego to wszystko.
Teraz dama będzie miała ścisła dięte.
Ja spadłam przez ten stres -5kg,
nie umiałam jeść.Noc ani jedna nie przespana,
bo jak nie kroplówka to ona płakała - bała się.
Byłyśmy na zakaźnym gdzie nikt wstępu nie ma,
na szczęście był mąż i tylko on mógł tam siedzieć,
odwiedzić ZERO....ach dla mnie trauma...

Nie życzę nikomu leżenia w szpitalu

Nurofenu nie podaje się bo podraznia jelita, delikatniejszy jest paracetamol.

[brumek]

Napisane przez adrji

Aania a powiedz mi jak to jest u was do zoo, jak to odbierasz w ramach odczuć Adasia? on zwraca mocno uwage na zwierzęta i widać ze jest tym zafascynowany czy raczej jeszcze spacer jak spacer? bo ja się zastanawiam czy się nie przejechac ale u nas to wyprawa i nie wiem czy warto sie w tym roku wybierac czy na następny

Hihi, o to samo spytałyśmy

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez Stronczek27

A u nas dzis tylko 17 stopni było, i padało większa Czesc dnia buuuu.

I Wiki na dobranoc

"spie ale smoka nie oddam !!!!!! "

Matko, jaki słodki aniołek

[CarmelaSoprano]

Zapomniałam dopisać! Sarenka zrobiła dziś koope do wiadra, ostatni taki numer mieliśmy z rok temu

Ania jakie imię dla pieska wybraliście?

[bella7]

my prawie do 21 naq dworze byłyśmy a teraz spia

Napisane przez aania_20

może upał odgonił od komputerów
U nas parówa straszna, siedzimy koło domu to przynajmniej jakiś wiaterek powiewa.

my prawie do 21 naq dworze byłyśmy a teraz spia

[Madziulka_17]

Napisane przez Stronczek27

Madziulka puk puk

Melduję się

Wiki i Sarenka

No to na dokładkę Szymcio z narzeczoną

[youyou]

Dziewczyny kto za mnie poprasuje 3 kosze z praniem????

Napisane przez adrji

Aania a powiedz mi jak to jest u was do zoo, jak to odbierasz w ramach odczuć Adasia? on zwraca mocno uwage na zwierzęta i widać ze jest tym zafascynowany czy raczej jeszcze spacer jak spacer? bo ja się zastanawiam czy się nie przejechac ale u nas to wyprawa i nie wiem czy warto sie w tym roku wybierac czy na następny

adrji ja nie aania ale też sie wtrącę
Mi się wydaje że nasze maluchy jeszcze za małe do takiego "świadomego" oglądania w zoo. Byliśmy jakoś w kwietniu ze znajomymi w warszawskim zoo i dopiero wtedy Filip potrafił się zainteresować zwierzętami, posłuchac o nich coś ciekawego itp.
Był z nami też nieznacznie młodszy rówieśnik Filipa, który od słoni i żyraf był bardziej zainteresowany zbieraniem kamyczków na drodze czy skakaniem przez kałuże

a Luśka wszystko miała w nosie choć wiadomo że super to jako fajny spacer po prostu a i rodzice też mieli radochę

[marzena_S]

Hej babeczki.

Denisie rozrabiako sto lat i samych słodkich dni!

Widzę, że nie tylko ja mam podobne odczucia co do tych ostatnich bodziaków z biedry. Na wcześniejsze nie mogę narzekać, bo nic się z nimi nie działo i dobrze się nosiły (napy były metalowe, teraz będę to sprawdzać).

Carmela, w Nunie hamulec przestał działać. Po prostu nie dało się go wcisnąć. Myślałam że się zapiaszczył po naszym plażowaniu, ale rozkręciliśmy całe podwozie i piasku nie było. W ogóle zastanawiam się nad sprzedażą Nuny, bo ten brak regulacji podnóżka jednak doskwiera. Wcześniej Hania jakoś sobie podkurczała nóżki i się mieściła na siedzisku, a teraz jej wiszą i widzę, że się denerwuje...

Żaneta, dobrze że jesteście już w domu. Oby to świństwo poszło precz.

Patik, o kurczę ta Pani promotor faktycznie jest ciężka we współpracy. Ona w ogóle wie, że masz małe dziecko?

Rysiki, jak Asia się dzisiaj czuje? Byłaś na pogotowiu?

Telik, co Ciebie tak malutko? W ogóle ostatnio przeglądałam naszą listę mamuś i ubyło sporo. Wodaqua, Scio, brakuje Was!
Agulaa, jak fajnie że zajrzałaś. Rozumiem, że jak teraz jest Internet, a pogoda u Was kiepska, to częściej do Nas zajrzysz? Może pokażesz Nam jak Lilka urosła?

Toska, witaj! Opowiedz coś więcej o sobie i maluchu.

Marina, no ładny łobuz - dobrze, że nic mu nie jest. Ja jako dziecko chciałam zobaczyć jak daleko może dojść kreska na termometrze i siedziałam z nim przy kaloryferze, tak długo aż wybuchnął. Pamiętam, że nie rozumiałam czemu mama była tym faktem taka przerażona.

Eve, Brumek, ale dzieciaki miały wodną radochę!

Co do dziecięcych golasów,to ja się tam zgorszona nie czuję jak widzę gdzieś małego naturystę, ale ze względu na wymienione przez Iustynę przyczyny sama będę ubierać.

Stronczek, mały słodziak , a światło jej nie przeszkadza?
Co do smoczka to ja wczoraj Hanię próbowałam uśpić (a było już po 23), a ta mała paskuda wyciągała smoczek ze swojej paszczy i próbowała mi go włożyć mówiąc do mnie ammm.

Dołączam do kupy, to co się u Nas w nocy dzieje to jakaś masakra. Hani idą czwórki i znowu zaczęło się podawanie dentinoxu i nurofenu- budzi się z wrzaskiem. W dzień jakby lepiej to znosi chociaż momentami też mi nie chce zejść z rąk. A tak generalnie to zadziwia mnie z dnia na dzień swoim rozwojem. Drepcze uczepiona ławy, łóżka, czy innych mebli. Dzisiaj nawet próbowała wgramolić się na sofę- wyglądało to komicznie. I wszystko papuguje:ja cmokam ona cmoka, ja mlaskam ona mlaska. Wasze maluchy też tak mają?

No i u Nas nastąpił smart trikowy zawrót głowy. Z racji braku wózka zrobiliśmy prezentowo-urodzinowy falstart. Jeździłyśmy Nim dzisiaj ponad godzinę i Hania była oczarowana. Przez pierwsze pół godziny siedziała w nim w kompletnej ciszy, (zazwyczaj gada, piszczy) więc co chwila sprawdzałam czy nie zasnęła na siedząco.
Poniżej zdjęcia z telefonu+spacerowiczka w gratisie.

[brumek]

Napisane przez Madziulka_17

No to na dokładkę Szymcio z narzeczoną

Moje oczy
Narzeczona nieco potężniejsza od Szymka

Napisane przez youyou

Dziewczyny kto za mnie poprasuje 3 kosze z praniem????

Sorki, nie tym razem

[Stronczek27]

Wiki dziekuje za miłe słowa

Marzena światło wlaczylam do zdjecia, wolalam to niż flesza w aparacie. Ale nie przeszkodziło jej wcale. Zwykle przy małej lampce śpi.
A Hania dostojnie wyglada w tym rowerku

Madziulka gdzie zniknelas na cały dzien? Pogoda nie sprzyjała dzis spacerom. A Szymcio jak zwykle hipnotyzuje swoimi oczami

[brumek]

Napisane przez marzena_S

H
1. Dołączam do kupy, to co się u Nas w nocy dzieje to jakaś masakra. Hani idą czwórki i znowu zaczęło się podawanie dentinoxu i nurofenu- budzi się z wrzaskiem. W dzień jakby lepiej to znosi chociaż momentami też mi nie chce zejść z rąk. A tak generalnie to zadziwia mnie z dnia na dzień swoim rozwojem. Drepcze uczepiona ławy, łóżka, czy innych mebli. Dzisiaj nawet próbowała wgramolić się na sofę- wyglądało to komicznie. I wszystko papuguje:ja cmokam ona cmoka, ja mlaskam ona mlaska. Wasze maluchy też tak mają?

2. No i u Nas nastąpił smart trikowy zawrót głowy. Z racji braku wózka zrobiliśmy prezentowo-urodzinowy falstart. Jeździłyśmy Nim dzisiaj ponad godzinę i Hania była oczarowana. Przez pierwsze pół godziny siedziała w nim w kompletnej ciszy, (zazwyczaj gada, piszczy) więc co chwila sprawdzałam czy nie zasnęła na siedząco.
Poniżej zdjęcia z telefonu+spacerowiczka w gratisie.

1. U nas to samo. Idą czwórki, jedną jest już tak blisko, że czekam na nią jak na zbawienie Też Nurofen na tapecie. Po nim zasypia ładnie, bez niego - dramat. W dzień dziś akurat miał boski humor, szalał i się cieszył, ale w pewnym momencie też zaczął płakać bez powodu, tulić się, marudzić. Dałam Nurofen i po 20 minutach było już dobrze
CO do innych rzeczy to :
- też drepczemy przy meblach Coraz śmielej i na coraz większe odległości
- też dziś na kanapę się wdrapywał, ale mu nie wychodziło. Na to jeszcze za wcześnie, choć wyraźnie by chciał
- też powtarza po mnie odgłosy i miny
I nauczył się robić "pierdzioszki"
2. Ja tez chcę Już postanowione że kupimy, tylko biję się z myślami czy czekać do urodzin, czy już teraz, póki lato w pełni. Bo u nas do urodzi to jeszcze blisko 2 miesiące

A Haneczka na rowerku cud-malina A przy ławeczce jeszcze bardziej - taką ma słodziutką, niewinną minkę

Macie żabę, tak? Ja się waham między nią a delfinkiem krowa też fajna, ale chyba przy tych jednolitych zostanę...

[aania_20]

adrij, Brumek, nie wiem czy można uznać to za świadome, wiadomo że jeszcze wiele nie zapamięta z takiego wyjazdu, ale patrzył zafascynowany, zdecydowanie zauważał I rozczarowany jak się okazywało że nie da się zwierzątek dotknąć Poza mini-zoo oczywiście, w którym można, więc tam radocha na maxa, piszczał, śmiał się, jak go zwierzak trącił pyskiem to aż się zanosił ze śmiechu, i pokazywał żeby je karmić.

Napisane przez CarmelaSoprano

Ania jakie imię dla pieska wybraliście?

Panda bez sensu, nie? Ale powiedziałam kiedyś że taki z niej misio panda no i zostało

Napisane przez youyou

Dziewczyny kto za mnie poprasuje 3 kosze z praniem????

wybacz, lubię Cię ale nie ma szans


cześć Toska! Zapraszamy na dłużej

Zaneta, nie zacytowało mi ciebie przedtem, zdrówka dla Emi!

[marzena_S]

Adrji, Brumku, my byliśmy w mini zoo (osły, strusie, wielbłądy, konie,kozy, kury itd.) i Hania była zachwycona przez duże Z! To może od dziecka zależy, ale ona aż Nam się z rąk wyrywała- najbardziej do koni. Przez tą ekscytacje nie ma dziewczyna żadnego ostrego zdjęcia z tej wycieczki. Tak więc ja jak najbardziej polecam!

Madziulka, fiu fiu, jakie przytulaski- chyba zaiskrzyło. Od razu widać, że z Szymka sportowiec, bardzo smukły jest.

Brumku, zapomniałam wcześniej napisać. Teściowa faktycznie się nie popisała. Swoją drogą dziwne to jej zachowanie- czemu do niego się nie odzywa? No i fajnie, że Tymcio ma kuzyna w podobnym wieku, będzie miał kompana do zabaw. Jak ma na imię maluch? Chyba młodszy od Tymka?

[Lili 83]

Szymonku wszystkiego najlepszego z okazji roczku





Radek umie bić brawo!

[eveewe]

zgadzam sie !!!! - ja dolaczylam jak moja mala miala jakies 4-5 miesiecy i jzu zostalam na dobre i zle
brumku me dziecie mialo radoche w takim duzym basenie - ja tez bo miala chwile wytchnienia

witam sie troszke znowu mi przykro - tata (zle wiesci) jest zle i chca go dac na paliacje ale brak miejsc zostaje w szpitalu, ciezko mi tym bardziej, ze ja wiem co i jak, a on zyje w swoim swiecie (czyli ze zdrowieje i nie na darmo tak cierpi) i robi plany na nasza budowe i wogole - ryczec mi sie chce.....

marinka Igi jest niemozliwy - trzymajcie sie kochani
marzenkas zdjecie ponizej - poznajesz?? ha ha ha szwagierki malego rowerek - teraz matys chce juz w nim jezdzic. Hania superasnie na tym rowerku wyglada
brumku drugie zdjecie dedykowane dla ciebie - z milosci do marki Ford
carmela sarenka miala mega radoche - moja kocha balony a twoja??

[Lili 83]

Shira z tym złamanym łóżkiem to Ty już nie zwalaj na Młodego Żbika
Musiałaś nieźle figlować ze "starszym" Żbikiem

[eveewe]

Dla naszych dzisiejszych solenizantów sto latek kochani

[brumek]

Napisane przez marzena_S

Brumku, zapomniałam wcześniej napisać. Teściowa faktycznie się nie popisała. Swoją drogą dziwne to jej zachowanie- czemu do niego się nie odzywa? No i fajnie, że Tymcio ma kuzyna w podobnym wieku, będzie miał kompana do zabaw. Jak ma na imię maluch? Chyba młodszy od Tymka?

Marzenko, bo teściowa się "nim" bawi, a nie "z nim bawi". Więc go sobie nosi i ma radochę, a jak jemu się nie podoba i protestuje, to go próbuje zakrzyczeć. W sensie, ze zaczyna jakieś dźwięki wydawać, biegać po pokoju, ale puścic nie chce Ciekawa jestem czemu tak ma, bo dla swoich dzieci była chyba bardzo czułą, dobrą mamą. Zapomniała czy co? :noniewiem". A Tymuś to czuje. Teścia bardzo lubi, za moją mamą szaleje, a za teściową nie przepada. Chyba nigdy się do niej nie uśmiechnął...

A kuzyn to synek mojego brata ciotecznego. Tego który jest chrzestnym Tymcia (a w niedzielę ja zostaną jego chrzestną). Jest młodszy o 7 tygodni, więc niedługo to będzie nic Z tym, że na razie nie zwracają na siebie większej uwagi. Bawią się obok siebie, z dorosłymi albo zabawkami, a siebie olewają Tylko takie przebłyski chwilowe mają że się dotkną czy coś.