Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[yssmay]

Napisane przez moni_ka.g

trzymam kciuki, że Wam się udało. jednocześnie zastanawiam się jak to jest, że w Pl tyle narzekamy na opiekę lekarską, a w takiej sytuacji jaką opisujesz kobieta już dawno miałaby zrobiony komplet badań i dostała leki, może nie obyłoby się bez pobytu w szpitalu. niestety krwawienia zdarzają się często, ale to poważna sprawa i po to są leki, żeby je w takiej sytuacji brać. nie masz możliwości pójść gdzieś prywatnie, albo chociażby gdzieś dalej pojechać do lekarza? czasem na prawdę cieszę się, że mam możliwość leczenia się w Pl. może poczytaj polskie strony/fora dotyczące krwawienia, stosowanego wtedy leczenia, może coś podpowiesz/wymusisz na lekarzu.

Niestety prywatnie też się nie da. Coś takiego jak prywatna praktyka lekarska tutaj nie istnieje, przynajmniej w moim rejonie, nie wiem jak w stolicy. Właśnie ten brak badań jest dla mnie najbardziej dobijający, taka kompletna nie moc. Czytałam już te wszystkie fora i nie mam już na to siły, tylko popadam w depresje. Stosuję jedyne rozwiązanie jakie mogę, to znaczy, że leżę albo pół leżę większość dnia. Biorę dodatkowo magnez na skurcze.

A niestety dziś w nocy obudziłam się o 4 na ranem, brzuch bolał jak na @. Biegiem do łazienki, siku, czysto. Ale niestety jak sprawdziłam "głębiej" to znowu było trochę krwi. Wróciłam załamana do łóżka z założeniem, że czas na najgorsze, ale się uspokoiło. Byłam już kilka razy w łaźience, jedynie brązowe plamienia. Ale sama nie wiem co mam myśleć o tym. Czasami wątpię czy dotrwam do środy, do tego USG.

Ale dziękuje wam wszystkim za wsparcie, może się jednak kurcze uda. Czytałam, że kobiety pisały, że lało się z nich jak z kranu i skrzepów pełno i inne takie historie. A u mnie tak dramatycznie nie jest... Może się uda...

Swoją drogą zapomniałam dodać, że według kalkulatorów mam termin na 17.03.2013. Z tym, że będę mieć planowaną cesarkę ze względu na moją chorobę, to pewnie będzie to 10.03.2013 albo i wcześniej.

[moni_ka.g]

Napisane przez AgatkaL

Hmm...fajnie u Ciebie to wszystko napisane na mojej http://www.luxmed.pl/dla-pacjentow/n...pracy-lekarzy/ jest tak, że trzeba kliknąć w kazdego po koleji i sprawdzać. Pewnie, że można to zrobić, gdybym wcześniej wiedziała, że to faktycznie tak jest jak pisza na forach, to szukałabym takiego co i usg robi Po prostu jakoś mi się nie chciało w to wierzyć, ze w takiej instytucji jak Lux Med, nie każdy lekarz ma usg! już nie tyle w gabinecie, co w całym budynku.

nie mam pojęcia czym to jest podyktowane, bo u mnie w budynkach mają gabinety usg tylko ponad połowa lekarzy w ogóle nie robi usg (nie mają uprawnień czy co?) w każdym razie na dłuższą metę lepiej nawet oszukać się po necie, ale znaleźć takiego, który zrobi usg, przynajmniej wie o co chodzi, a nie opiera się tylko na opisie usg robionego przez innego lekarza.

[no-angel]

Napisane przez Sorceresss

Dziewczyny... chyba sobie muszę zrobić jakąś konstrukcję wsporczą na piersi W nocy sypiam... sypiałam.... zawsze na brzuchu... a teraz się nie da. Budzę się w nocy jak sobie przygniotę za mocno cycuszki... Bestie rosną i bolą

Łączę się w bólu... Biust mi się podwoił prawie. Dopóki jest w staniku jest ok, jak zdejmuję - masakra. O spaniu na brzuchu nie ma mowy.

[MARIKA.S]

Hej

yssmay kurcze wierzyć się nie chce że tak jest w krajach tak wysoko rozwiniętych gdzie opieka medyczna powinna być na najwyższym poziomie....
Jednak powiem Ci tak, nie martw się bardzo i nie czytaj tych wszystkich rewelacji na innych forach.
Jeśli się denerwujesz jeszcze bardziej szkodzi to ciąży. Z tego co piszesz to masz już troszkę obsesje na punkcie tego plamienia. Odetchnij trochę poodpoczywaj. We wczesnej ciąży plamienie brunatne jest możliwie, dzieje się tak z powodu zagnieżdżania się zarodka w macicy. Narusza on strukturę rozpulchnionej błony śluzowej i stąd plamienie.
Bóle jak na miesiączkę też nie są niczym złym. Macica zaczyna się powiększać. U mnie takie bóle to był pierwszy z objawów ciąży
Ból po stornie któregoś jajnika to rozciągające się więzadła, które trzymają macicę w ryzach.
Ze spokojem. Odpoczywaj, jedz ten magnez (dobrze że go sobie zakupiłaś )i myśl pozytywnie! Będzie dobrze

Mokka_83 jak po wizycie?? Serduszko było już widać?

no-angel witaj

Sorceresss ciesz się biustem dopóki go masz ;P Po karmieniu nie zawsze wraca do formy z przed ciąży Chyba, że karmić nie będziesz

[IsiaG]

Napisane przez no-angel

Łączę się w bólu... Biust mi się podwoił prawie. Dopóki jest w staniku jest ok, jak zdejmuję - masakra. O spaniu na brzuchu nie ma mowy.

Jednym rośnie innym nie, kurcze dziwnie jakoś. Mi tak trochę jakby urósł i się tak zatrzymał. Bolą jedynie sutki, szczypią jak dotykam albo jak myję. W poprzedniej ciąży tak nie miałam. Mdłości też nie mam. Ogólnie to tylko brzuch czasami boli i wzdęty jest strasznie. Nawet w ubraniu go widać.

[Sorceresss]

Napisane przez MARIKA.S

Sorceresss ciesz się biustem dopóki go masz ;P Po karmieniu nie zawsze wraca do formy z przed ciąży Chyba, że karmić nie będziesz

cieszę się, cieszę... szczególnie, że na obfitość w tej kwestii mogłam narzekać... teraz nawet uruchomiłam moje bluzki z dekoltem, w których agrafką spinałam troszkę materiału
moje narzekanie dotyczy tylko pory nocnej

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez IsiaG

Ogólnie to tylko brzuch czasami boli i wzdęty jest strasznie.

mnie bolą całe piersi... a brzuch tak czasem pobolewa leciutko jakby przed miesiączką. 2 tyg temu przez tydzień bolał mnie tak, jak zapowiedź okresu... teraz ustąpiło i tylko niekiedy sobie przypomni... mdłości nie mam... tylko jak rano wstaję do pracy to mąż mnie wołem z łóżka ściąga. A ja mam wtedy taki humorek, że bym chyba ubiła każdego kto mi stanie na drodze... wieczorem też mnie jakaś taka huśtawka nastrojów łapie ale próbuję to przeleżeć, żeby przykrości nikomu nie sprawiać

[Malpka]

hej

Napisane przez Sorceresss

A tak z innej beczki... Dziewczyny czy zastanawiałyście się nad płcią maleństwa? Może jakieś przeczucia?
Kiedyś słyszałam, że dziewczynki "wyciągają" z mamusi całą urodę. I jak tak patrzę na siebie... na moje zawirowania cerowe... wyglądam jak nastolatka z trądzikiem hormony szaleją

mój mąż tweirdzi że będzie chłopak w 1 c powiedział od razu że będzie dziewczyna a teraz mówi że chłopak zobaczymy czy mi się znów sprawdzi

Napisane przez nestelle

Dzisiaj byłam na badaniach(poznan)-morf.,mocz,tsh,cmv,toxo,g lukoza-109 zł

masakryczne ceny tych badań I jak tu młodzi mają się decydować na dzieci skoro już zanim się urodzi tyle kasy trzeba wydawać tak kraj dba o rozwój

Napisane przez MARIKA.S

Hej dziewczyny !

A to moje Maleństwo w 7 tygodniu

super

Napisane przez MARIKA.S

Chciałbym się odnieść do mojej wyprawki.

Becik ja tego ustrojstwa w ogóle nie używałam.....jedynie jak chciałam Mała przykryć, coś ala kołderka.

Aspirator do noska na początku miałam Fridę, ale to nie zdało egzaminu. Polecam KATAREK, polski produkt, kosztuje około 50 zł ale naprawdę jest rewelacyjny. Podłącza się go do odkurzacza i po sprawie. działa na zasadzie ssaka jakiego używają na porodówkach. Bez obaw dziecku nic się nie stanie, aspirator ma reduktor mocy

a ja akurat becik czy tam rożek używałam tylko miałam taki miękki i jak Jula była malutka to ją zawijałam w niego do karmienia było mi o wiele wygodniej

i Frida też u nas była ok

Napisane przez czarny flamaster

W maju odstawiłam tabletki, 14 czerwca dostała pierwszy okres bez nich i...od tamtej pory cisza. Tydzień po planowanym okresie zrobiłam test- nic. No to spoko, okres się spóźnia więc poczekam. Bolały mnie piersi, czułam się ociężała- normalka.
Wczoraj zrobiłam rano test kolejny, raczej z ciekawości i...dwie kreski. No dobra, pomyślałam. W ciągu dnia zrobiłam kolejny i znów to samo. Kupiłam trzeci i umówiłam się na dziś do ginekologa. Rano- dwie piękne grube kreski. A ginekolog stwierdził 5 tydz. ciąży i wyznaczył termin na 21 (29) marca 2013.

Jestem bardzo szczęśliwa, ale też bardzo się boję. Boję się, że coś pójdzie nie tak i stracę maleństwo..... Nie byłam jeszcze na badaniach, pójdę za tydzień, bo...w przyszłym tygodniu biorę ślub i nie mam kiedy Rodzicom nic nie mówimy, poczekamy aż wrócimy z podróży i będzie wszystko w porządku

gratulacje i ślubu i maleństwa

Napisane przez yssmay

No to ja też się przywitam... chociaż z tą moją ciążą to same przeboje.
.

trzymam kciuki, będzie ok

Napisane przez no-angel

Cześć dziewczyny Ja chyba najstarsza młoda mama z Was wszystkich Byłam wczoraj u lekarza. Moje maleństwo ma 6 tygodni i dwa dni. 37 mm. I słyszałam jak mu bije serduszko - niesamowite wrażenie

witamy

[yssmay]

Napisane przez MARIKA.S

Hej

yssmay kurcze wierzyć się nie chce że tak jest w krajach tak wysoko rozwiniętych gdzie opieka medyczna powinna być na najwyższym poziomie....

Dzięki za dobre słowa, uspokoiłaś mnie trochę. Wiem, że te upławy to moja obsesja. Tutaj na bardzo dobrą opiekę w ciąży można liczyć, ale trzeba dobić do 12 tygodnia. Słyszałam same dobre opinie o położnych, porodach itp. Zadziwiające jest to, że praktycznie w większości Państw na świecie, ciąże uznaje się dopiero od 12 tygodnia.
Dobrze, że dziś zaczyna się weekend. Poleżymy z mężem na kanapie, pooglądamy filmy.

[moni_ka.g]

Napisane przez IsiaG

Jednym rośnie innym nie, kurcze dziwnie jakoś. Mi tak trochę jakby urósł i się tak zatrzymał. Bolą jedynie sutki, szczypią jak dotykam albo jak myję. W poprzedniej ciąży tak nie miałam. Mdłości też nie mam. Ogólnie to tylko brzuch czasami boli i wzdęty jest strasznie. Nawet w ubraniu go widać.

mnie też tylko sutki bolą, wcześniej całe piersi, ale bardzo krótko, biust wcale mi nie rośnie, mam wrażenie, że jest taki jak wcześniej, żadnych zmian objętościowych.

[Dragusia88]

Napisane przez no-angel

Cześć dziewczyny Ja chyba najstarsza młoda mama z Was wszystkich Byłam wczoraj u lekarza. Moje maleństwo ma 6 tygodni i dwa dni. 37 mm. I słyszałam jak mu bije serduszko - niesamowite wrażenie

witamy i gratulujemy

Napisane przez yssmay

Swoją drogą zapomniałam dodać, że według kalkulatorów mam termin na 17.03.2013. Z tym, że będę mieć planowaną cesarkę ze względu na moją chorobę, to pewnie będzie to 10.03.2013 albo i wcześniej.

trzymamy kciuki zeby bylo wszystko dobrze

[joanna200]

Napisane przez moni_ka.g

dziewczyny, co prawda nie wiem jak jest w luxmedzie w warszawie/piasecznie, o którym pisała Agatka, ale nie oceniajcie tak pochopnie gabinetów. ja jak pisałam też chodzę do luxmedu, chociaż w innym mieście i nie jest prawdą, że nie ma gabinetów usg, one są, u mnie to drzwi obok gabinetu ginekologa, ALE nie każdy ginekolog ma uprawnienia do wykonywania badań usg (a jeśli ma to nie wiem czemu nie wykonuje). w każdym razie ja wybierając lekarza patrzyłam, żeby przy nazwisku miał wpisane poradnia gin-poł, pracownia usg. u takiego lekarza moje wizyty wyglądają tak, że jak jest potrzeba zrobienia usg to wychodzę z lekarzem do gabinetu obok, tam siedzi pani zapisująca na komputerze wynik usg, który lekarz dyktuje w czasie badania i tyle. żadnego dodatkowego czekania. tyle, że nie każdy lekarz w luxmedzie robi usg.

tu jest mowa o konkretnym przypadku..
i uważam że nie fajne jest gonienie kobiety ciężarnej z jednego na drugi koniec miasta.. im większy brzuszek tym większy wysiłek.. i to też trzeba brać pod uwagę..

Napisane przez no-angel

Cześć dziewczyny Ja chyba najstarsza młoda mama z Was wszystkich Byłam wczoraj u lekarza. Moje maleństwo ma 6 tygodni i dwa dni. 37 mm. I słyszałam jak mu bije serduszko - niesamowite wrażenie

Gratulacje!

Napisane przez Malpka

a ja akurat becik czy tam rożek używałam tylko miałam taki miękki i jak Jula była malutka to ją zawijałam w niego do karmienia było mi o wiele wygodniej

ja też.. tym bardziej jak córa była tak maleńka (2750g i 52cm), było mi dużo wygodniej..

[strippi]

Napisane przez joanna200

A ja następną wizytę mam dopiero 20 sierpnia..
po powrocie z wakacji.. i trochę się niecierpliwię.. na pierwszej nie widziałam jeszcze serduszka.. i zastanawiam się, czy nie iść jeszcze przed wyjazdem..
już sama nie wiem..

ja miałam wizytę w 5 tyg a kolejną w 12 na genetycznym i też nie widziałam serducha, też mnie korci, ale lekarka powiedziała, że nie muszę przychodzić

Napisane przez joanna200

[/COLOR]a tu coś w formie zabawy..

http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html

mi wychodzi chłopczyk.. a wam?

mi dziewczynka, ale nie sprawdza się
bo na Julkę wychodzi mi, że chłopiec powinien być
Wychodzi mi za to ten poniżej chiński

Napisane przez megi-megi

Kurczę, jestem w takiej wczesnej ciąży, a już nie mogę dopiąć spodni i mam mega brzuchol. Wiedziałam, że druga ciąża szybciej jest widoczna, ale do cholery - to piąty tydzień dopiero, a po mnie już widać!

matko ja to samo.. zrobiłam nawet foto i mam brzuch jak w 6 miesiącu, a jutro zaczynam 10tydzień

Napisane przez MARIKA.S

megi-megi mam to samo ze spodniami.....8 tydzień a ja mam brzuch jakbym była w 4 miesiącu....Masakra
Mówisz ze w drugiej ciąży to normalne?

A to moje Maleństwo w 7 tygodniu

ja to samo, widać mi już okrągły brzuch i ludzie widzą, że jestem "ciężarna" dobrze, że nikt nie pyta który to tydzień hahahah

cudne maleństwo

Napisane przez czarny flamaster

W maju odstawiłam tabletki, 14 czerwca dostała pierwszy okres bez nich i...od tamtej pory cisza. Tydzień po planowanym okresie zrobiłam test- nic. No to spoko, okres się spóźnia więc poczekam. Bolały mnie piersi, czułam się ociężała- normalka.
Wczoraj zrobiłam rano test kolejny, raczej z ciekawości i...dwie kreski. No dobra, pomyślałam. W ciągu dnia zrobiłam kolejny i znów to samo. Kupiłam trzeci i umówiłam się na dziś do ginekologa. Rano- dwie piękne grube kreski. A ginekolog stwierdził 5 tydz. ciąży i wyznaczył termin na 21 (29) marca 2013.

Jestem bardzo szczęśliwa, ale też bardzo się boję. Boję się, że coś pójdzie nie tak i stracę maleństwo..... Nie byłam jeszcze na badaniach, pójdę za tydzień, bo...w przyszłym tygodniu biorę ślub i nie mam kiedy Rodzicom nic nie mówimy, poczekamy aż wrócimy z podróży i będzie wszystko w porządku

będzie dobrze
wielkie gratulacje

Napisane przez IsiaG

Po mnie też widać. Taki brzuch przedtem w 1 ciąży miałam dopiero pod koniec 5 miesiąca. O tym, żeby zapiać spodnie mogę zapomnieć, mam już przy wszystkich gumki recepturki doczepione. Spódniczki to samo. Apetytu nie mam a waga już pokazuje 2 kg więcej. Ale cieszę się ze zmian w ciele, przecież ktoś tam żyje.

to ja mam identycznie! wstawię wam fotkę zaraz

Napisane przez Dragusia88

mi tu o dziwo tez ale mam inny bardziej sprawdzony gdzie wychodzi baba
http://www.plecdzieckaplanowanie.az....ec_dziecka.htm

mi tu wychodzi chłopiec i bardzo chcemy synka
sprawdza się też z Julcią

Napisane przez yssmay

No to ja też się przywitam... chociaż z tą moją ciążą to same przeboje. No ale od początku.
Najpierw były rozmowy, że kiedyś tam. Potem się okazało że mam kamienie w woreczku żółciowym, a że zmieniliśmy wtedy kraj zamieszkania Polska - Islandia, to się na operację sporo naczekałam. Potem po operacji grzecznie 3 miesiące odczekałam. No i stwierdziliśmy, że próbujemy i tak z założeniem że się pewnie za pierwszym razem nie uda. No a tu jakiś tydzień po owulacji zaczęłam się dziwnie czuć, piersi zaczęły boleć itp. Nikt mi nie wierzył, że to ciąża i mówili że sobie wmawiam. No to zrobiłam test, co prawda jeszcze przed okresem i wyszedł mi cień cienia kreski. No radocha wielka itp., to sobie po kilku dniach mówię, że zrobię kolejny to pewnie będzie już lepiej widać. A tam wynik negatywny, kolejny dzień i test z rana i też negatywny. Załamałam się, swoje popłakałam, jakoś to przebolałam i stwierdziłam że objawy też chyba zanikły. Rodzicom powiedzieliśmy, że jednak nic z tego. No i czekałam na okres jak na zmiłowanie, żeby zacząć dalej starania a tu okresu nie ma i nie ma. W końcu pewnego dnia mąż mówi, żebym test zrobiła bo mieliśmy na urodziny taty iść. Ja go od głupków wyzwałam, ale i tak test zrobiłam. No i szok!!! No bo 2 kreski. Stwierdziłam na początku, że jak nic to zepsuty ten test jest jakiś. Ale poleciałam do apteki, po kolejny i innej firmy i ten też pozytywny i na drugi dzień z rana też pozytywny. No to jednak ciąża i znowu radocha i okazało się, że objawy nie zniknęły tylko je zignorowałam (długa historia).
A jak już wspomniałam, nie mieszkam w Polsce, także z dostępnością lekarzy ciężko. Szczególnie, że nie mieszkamy w stolicy Reykjaviku, tylko na zachodzie Islandii, gdzie lekarze przyjeżdżają od czasu do czasu. Także poszłam się zapisać do lekarza rodzinnego, żeby mi powiedział co i jak i gdzie na USG itp., cała rozradowana i w ogóle. Wizytę miałam mieć na następny dzień a tu wieczorem idę do łazienki a tam jakieś brązowe plamienie. Wystraszyłam się nie na żarty, rano wstaje to samo. Poszłam do lekarza a tam informacja, że generalnie to mam się zapisać do położnej ale to tak około 12 tygodnia i jak USG tak wcześnie to na własną rękę i że plamienia są normalne i jak będzie krew to wrócić. No i poszłam do domu, coś jeszcze pozałatwiałam, udało mi się umówić na USG na 1.08, bo lekarz jest na urlopie. I poczułam taki lekki ucisk jak na okres, do łazienki a tam krew . No to z powrotem do przychodni, wcisnęli mnie między pacjentami. Zrobili jeszcze jeden test ciążowy sikany - pozytywny. W końcu zbadali szyjkę macicy, że zamknięta. Trochę tej krwi tam było to lekarka powycierała. Kazali mi iść do domu i wsiąść wolne i leżeć. I tak leżałam cały tydzień, krwi więcej nie było, tylko plamienie i plamienie. Jeden dzień bolał mnie jajnik prawy i myślałam, że to już koniec, ale nie. Dzwoniłam jeszcze pytałam o wcześniejsze USG to nic się nie dało. Jedynie położna mi mówiła, że to krwawienie to normalne a szczególnie przy robieniu kupy (przepraszam za określenie), co właśnie u mnie tylko wtedy krew się pojawia. Zaczęło się polepszać, ale w piątek znowu kilka kropli krwi, znowu nerwy. Weekend w miarę spokojnie. Stwierdziłam, że wracam do pracy bo to bardzo pozytywne miejsce, jestem fotografem, siedzę sobie przy komputerze, zdjęcia obrabiam i szefostwo się martwi o mnie i wspiera. We wtorek znowu coś brzuch pobolał, łazienka, jakieś jednorazowe rozwolnienie i do tego znowu kilka kropel krwi. Na razie jest lepiej, plamienia są mniejsze, ale ciągle coś tam w środku jest. Nie jest tak na całe szczęście żebym miała całe wkładki brązowe czy coś, czasem może kilka kropli. No ale ja też latam co 5 minut do łazienki. Do USG zostało jeszcze 5 dni... No i ogólnie jestem w 7 tyg., plamie już 10 dzień... A w dodatku żeby nie było za fajnie, to mam chorobę genetyczną (wrodzoną łamliwość kości) i 50% przekazania jej maleństwu.
Czasami już mi sił na to wszystko brakuje. Nie mogę zrobić bety (potrzebne skierowanie) bo powiedzieli, że robią jak podejrzewają ciąże poza maciczną!?
Objawy mam, piersi obolałe i olbrzymie. Z cerą problemy, włosy trochę wypadają. Mdłości jako takich nie ma, kilka razy mnie zamuliło ale zaraz przeszło. Częściej mi niedobrze z nerwów. Za to chipsy strasznie śmierdzą!!! Boli mnie czasem w kręgosłupie, czasem coś kuje, gorzej jak czuje lekkie skurcze jak na okres, bo wtedy dostaje napadu paranoicznego strachu. No i spodnie już noszę szersze, ale ja też przed ciążą na diecie byłam (bo kamienie itp.) a teraz zaczęłam jeść węglowodany, więc pewnie tyje sobie. No i senność i zmęczenie.
Ale na razie nie chcę się dopisywać do listy itp. dopóki nie dowiem się co mi jest i skąd te plamienia.

Przepraszam, że się tak rozpisałam straszliwe...

witaj!! musi być dobrze i 3mam mocno kciuki

Napisane przez no-angel

Cześć dziewczyny Ja chyba najstarsza młoda mama z Was wszystkich Byłam wczoraj u lekarza. Moje maleństwo ma 6 tygodni i dwa dni. 37 mm. I słyszałam jak mu bije serduszko - niesamowite wrażenie

witaj gratulacje


a to ja zaczynająca 10tydzień musiałam sukienkę przycisnąć, bo jest taka luźna, że nie widać
ps wybaczcie brudne lustro, ale moje dziecko bawi się w naklejanie naklejek z okna na lustro i tak cały czass


przyszło dziś łóżko, więc jak będziecie chciały to pokażę wam jak wygląda u Julci w pokoju.

[megi-megi]

Dzień dobry
Nawet wyspać się w tej ciąży nie można - syn obudził mnie o 4 - płakał.
Wiecie - od niemal 3 lat nie przespałam ani jednej nocy całej... liczyłam, że jednak się w końcu wyśpię, a tu takie buty

Pokażę Wam mojego syna kilka godzin po narodzinach.

[megi-megi]

Strippi - no rzeczywiście widać ciążę Niesamowite jak szybko rosną brzuszki.

[Vaszka]

Witajcie!!
Ależ miło się czyta Wasze przeżycia i myślę sobie jakie jest mi to teraz bliskie
Mój dzidziuś dziś skończył 7 tyg i ma 1cm. Ostatnia wizyta była w czwartek, lekarz konkretny, wszystko wytłumaczył i wzbudził zaufanie, dostałam rozpiskę chyba miliona badań i termin 16.03.

Mdłości były 3 razy, meeeega niefajne uczucie, ale poradziłam sobie z nimi Nieostrość widzenia, zawroty głowy, ból podbrzusza, zmęczenie, senność, bezsenność, ból piersi, wszystko. Najbardziej widoczna zmiana to brzuch, pożegnałam długo wypracowany kaloryferek, ehh nie sądziłam, że tak szybko się powiększy.

[megi-megi]

Cześć Vaszka

[joanna200]

Napisane przez strippi

ja miałam wizytę w 5 tyg a kolejną w 12 na genetycznym i też nie widziałam serducha, też mnie korci, ale lekarka powiedziała, że nie muszę przychodzić

mi dziewczynka, ale nie sprawdza się
bo na Julkę wychodzi mi, że chłopiec powinien być
Wychodzi mi za to ten poniżej chiński

przyszło dziś łóżko, więc jak będziecie chciały to pokażę wam jak wygląda u Julci w pokoju.

ja chyba też jednak poczekam.. tym bardziej, że nic złego się nie dzieje.. to nie będę panikować..

mi we wcześniejszej ciąży też chłopak wychodził. a mam córę.. dlatego to w formie zabawy.. jakoś nie wierzę w takie rzeczy..

ja chcę zobaczyć łóżko..

Napisane przez megi-megi

Dzień dobry
Nawet wyspać się w tej ciąży nie można - syn obudził mnie o 4 - płakał.
Wiecie - od niemal 3 lat nie przespałam ani jednej nocy całej... liczyłam, że jednak się w końcu wyśpię, a tu takie buty

Pokażę Wam mojego syna kilka godzin po narodzinach.

czemu nie przespałaś ani jednej nocy? synek nie pozwala?
śliczny..

Napisane przez Vaszka

Witajcie!!
Ależ miło się czyta Wasze przeżycia i myślę sobie jakie jest mi to teraz bliskie
Mój dzidziuś dziś skończył 7 tyg i ma 1cm. Ostatnia wizyta była w czwartek, lekarz konkretny, wszystko wytłumaczył i wzbudził zaufanie, dostałam rozpiskę chyba miliona badań i termin 16.03.

Mdłości były 3 razy, meeeega niefajne uczucie, ale poradziłam sobie z nimi Nieostrość widzenia, zawroty głowy, ból podbrzusza, zmęczenie, senność, bezsenność, ból piersi, wszystko. Najbardziej widoczna zmiana to brzuch, pożegnałam długo wypracowany kaloryferek, ehh nie sądziłam, że tak szybko się powiększy.

Witaj! Gratulacje..

[megi-megi]

Joanna- tak. Syn budzi się w nocy kilka razy. Marzyłam o wyspaniu się...

[joanna200]

oj.. to współczuję.. moja córa na szczęście przesypia ładnie całe noce.. ale za to wcześnie wstaje..

[moni_ka.g]

Napisane przez joanna200

tu jest mowa o konkretnym przypadku.. i uważam że nie fajne jest gonienie kobiety ciężarnej z jednego na drugi koniec miasta.. im większy brzuszek tym większy wysiłek.. i to też trzeba brać pod uwagę..

nie, no z tym to się zgadzam, sama nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, dlatego uważam, że podstawową rzeczą jest znalezienie takiego lekarza na czas ciąży, który zrobi usg razem z wizytą, nawet gdyby to było w innym gabinecie, ale zawsze za jednym razem i czasem. z drugiej strony rozumiem też, że nie każdy gin może mieć uprawnienia do wykonywania i interpretowania badań usg, ale to już nasza w tym głowa, żeby wybrać odpowiedniego i tyle się naszukać by być zadowolonym

____________

ja dziś po kolejnych badaniach, do popołudnia czekam na wyniki, to czekanie jest najgorsze.

[strippi]

Napisane przez megi-megi

Dzień dobry
Nawet wyspać się w tej ciąży nie można - syn obudził mnie o 4 - płakał.
Wiecie - od niemal 3 lat nie przespałam ani jednej nocy całej... liczyłam, że jednak się w końcu wyśpię, a tu takie buty

Pokażę Wam mojego syna kilka godzin po narodzinach.

oj słodziak!!
moja Julka od 6tyg życia przesypiała całe nocy, na karmienie nawet nie wstawała
teraz też raczej nie ma problemów, czasami w nocy zapłacze, ale to rzadko

Napisane przez megi-megi

Strippi - no rzeczywiście widać ciążę Niesamowite jak szybko rosną brzuszki.

no ja jestem mega zaskoczona, bo taki brzuszek miałam koło 6-7miesiąca

Napisane przez Vaszka

Witajcie!!
Ależ miło się czyta Wasze przeżycia i myślę sobie jakie jest mi to teraz bliskie
Mój dzidziuś dziś skończył 7 tyg i ma 1cm. Ostatnia wizyta była w czwartek, lekarz konkretny, wszystko wytłumaczył i wzbudził zaufanie, dostałam rozpiskę chyba miliona badań i termin 16.03.

Mdłości były 3 razy, meeeega niefajne uczucie, ale poradziłam sobie z nimi Nieostrość widzenia, zawroty głowy, ból podbrzusza, zmęczenie, senność, bezsenność, ból piersi, wszystko. Najbardziej widoczna zmiana to brzuch, pożegnałam długo wypracowany kaloryferek, ehh nie sądziłam, że tak szybko się powiększy.

witaj witaj )

Napisane przez joanna200

ja chyba też jednak poczekam.. tym bardziej, że nic złego się nie dzieje.. to nie będę panikować..

mi we wcześniejszej ciąży też chłopak wychodził. a mam córę.. dlatego to w formie zabawy.. jakoś nie wierzę w takie rzeczy..

ja chcę zobaczyć łóżko..

łóżeczko później dodam, bo mamy malowanie

No ja wolę zaoszczędzić kasę w tej ciąży i chodzić tylko kiedy ginka mi powie

[Dragusia88]

Napisane przez megi-megi

Pokażę Wam mojego syna kilka godzin po narodzinach.

sliczzny

Napisane przez Vaszka

Witajcie!!
Ależ miło się czyta Wasze przeżycia i myślę sobie jakie jest mi to teraz bliskie
Mój dzidziuś dziś skończył 7 tyg i ma 1cm. Ostatnia wizyta była w czwartek, lekarz konkretny, wszystko wytłumaczył i wzbudził zaufanie, dostałam rozpiskę chyba miliona badań i termin 16.03.

witamy i gratulujemy

[Villga]

Vaszka: cześć i gratulacje

Mało piszę (bo całymi dniami boli mnie żołądek i ciągle mnie mdli, choć nie wymiotuje) ale jestem na bieżąco i wszystkim kibicuję Pozdrawiam

[Dragusia88]

dziewczyny macie jakieś propozycje na miłe, rekreacyjne spędzanie weekendów z facetami? takie jak np wyjście na basen, do kina, jakieś jeszcze propozycje dla ciężarówek?
a tak poza tym miłego weekendu bo widzę że wszystkie się weekendujecie ;p

[monicca1989]

Witajcie
Pozwólcie, że dołączę do Was, jeszcze nie byłam u lekarza ale licząc od ostatniej miesiączki jestem w 5 tygodniu. Ten do którego chodziłam wcześniej niestety jest na urlopie i do niego mam wizytę dopiero na wrzesień. Zapisałam się na poniedziałek do jedynej Pani u której były wolne terminy, mam nadzieję że jakoś to będzie bo nie ma najlepszych opini na forum.
Bardzo się boję aby wszystko potoczyło się dobrze ponieważ staraliśmy się pół roku a poprzednią ciążę poroniłam.

[joanna200]

Napisane przez monicca1989

Witajcie
Pozwólcie, że dołączę do Was, jeszcze nie byłam u lekarza ale licząc od ostatniej miesiączki jestem w 5 tygodniu. Ten do którego chodziłam wcześniej niestety jest na urlopie i do niego mam wizytę dopiero na wrzesień. Zapisałam się na poniedziałek do jedynej Pani u której były wolne terminy, mam nadzieję że jakoś to będzie bo nie ma najlepszych opini na forum.
Bardzo się boję aby wszystko potoczyło się dobrze ponieważ staraliśmy się pół roku a poprzednią ciążę poroniłam.

Witaj!
i myśl pozytywnie, na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki..

[Dragusia88]

Napisane przez monicca1989

Witajcie
Pozwólcie, że dołączę do Was, jeszcze nie byłam u lekarza ale licząc od ostatniej miesiączki jestem w 5 tygodniu. Ten do którego chodziłam wcześniej niestety jest na urlopie i do niego mam wizytę dopiero na wrzesień. Zapisałam się na poniedziałek do jedynej Pani u której były wolne terminy, mam nadzieję że jakoś to będzie bo nie ma najlepszych opini na forum.
Bardzo się boję aby wszystko potoczyło się dobrze ponieważ staraliśmy się pół roku a poprzednią ciążę poroniłam.

witamy gratulujemy i trzymamy kciuki

[czarny flamaster]

Wykupiłam sobie dzisiaj witaminy, które przepisał mi lekarz na pierwszej wizycie. Nie sądziłam, że tyle trzeba tego łykać, ale dla Bąbla zrobię wszystko
Zaczęłam też czytać w internecie opinie o ginekologach-położnikach, bo chciałabym swojego zmienić. Jeszcze badania...
Boję się strasznie dziewczyny...Serio... Boję się, że coś pójdzie nie tak... To moja pierwsza ciąża, odstawiłam tabletki i udało mi się zajść już w drugim cyklu. Boję się, że coś się nie uda...

[joanna200]

No coś Ty.. nie martw się.. myśl pozytywnie i ciesz się każdym dniem.. bo jeśli nie masz powodów do zmartwień to nie warto..


Kurcze dziewczyny słyszałyście o tym wypadku, w którym zginęła 25-letnia kobieta w ciąży i jej 1,5 roczny synek?
Straszne.. potrącił ich kierowca.. aż się ryczeć chce..

[monicca1989]

Napisane przez joanna200

No coś Ty.. nie martw się.. myśl pozytywnie i ciesz się każdym dniem.. bo jeśli nie masz powodów do zmartwień to nie warto..


Kurcze dziewczyny słyszałyście o tym wypadku, w którym zginęła 25-letnia kobieta w ciąży i jej 1,5 roczny synek?
Straszne.. potrącił ich kierowca.. aż się ryczeć chce..

Słyszałam właśnie, to straszne, że przez takie osoby giną niczemu nie winne osoby a kierowcy nic się nie stało.