Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[Gaabbi]

Napisane przez Tacca

A jaką wielkość butelek? Ja tak myślę, że one ciekną, bo wyjęłam tą rurkę. I nie wiem co robić, kupować kolejne dwie 150 czy kupić 260. Chyba pomiędzy nimi nie ma innych.

Ja mam zwykłą TT i nic mi nie cieknie.

A z tymi śniadaniami, to tak jak Ewa napisała, dziwię się, że do tej pory robiłaś
Ledwo zipiesz, a jeszcze wstajesz robić "staremu koniowi" (przepraszam za wyrażenie) jedzenie do pracy. No chyba, że Tobie to sprawia przyjemność- to rozumiem

[Tacca]

Chyba kupię zwykłe. Kurcze, wywaliłam niepotrzebnie kasę na te rurkowe. A wiedziałam, że z tych rurek korzystać nie będę... Bezmyślna jestem.

[sailormaary]

Napisane przez Gaabbi

Nie daj sobie wmawiać, że jesteś złą mamą!!! Jesteś najwspanialszą Mamą na świecie, bo przecież chcesz dobrze dla swojego dziecka, które nosiłaś 9 miesięcy pod sercem. A z mężem, to ja bym sobie porozmawiała na Twoim miejscu Za żadne skarby świata nie wolno mu tak mówić!!!!!!!!!!!! Nie zajmuje się dzieckiem- ok (może to taki typ faceta), ale nie może mówić, że jesteś złą matką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!! To jest niedopuszczalne!!!!!!!!!! !!!!!
Kochana, zaglądaj do nas częściej. Nikt tak jak my Ciebie nie zrozumie
Trzymam kciuki za pozytywny rozwój wydarzeń

Dzięki za wsparcie mam nadzieję, że znajdę czas na zaglądanie
Gadałam z nim, ale to jak grochem o ścianę, on się nie przyzna do błędu, zwłaszcza, że jeszcze jego siostra uważa, że on ma racje;/ i mu przytaknęła... powiedział, że ma taki humor bo jest niewyspany,,, tylko, że to ja wstaje i karmie,przewijam,nosze, kołysam itd.

[rozowa1987]

Napisane przez Tacca

A jaką wielkość butelek? Ja tak myślę, że one ciekną, bo wyjęłam tą rurkę. I nie wiem co robić, kupować kolejne dwie 150 czy kupić 260. Chyba pomiędzy nimi nie ma innych.

tak one ciekną jak wyjmie się rurke musi ona być też tak kiedyś zrobiłam i ciekło

[libretka]

Cześć mamusie

Napisane przez Tacca

A jaką wielkość butelek? Ja tak myślę, że one ciekną, bo wyjęłam tą rurkę. I nie wiem co robić, kupować kolejne dwie 150 czy kupić 260. Chyba pomiędzy nimi nie ma innych.

wyjęłaś rurki, dlatego ciekną

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Tacca

Drugi dzień z rzędu próbuję małemu pazury obciachać... Koszmar. Drapie mnie po twarzy jak go biorę na odbicie.

Ja obcinam "na śpiocha"

Napisane przez blueelektron

piszecie o tych kupach ze śluzem i sie trochę zmartwilam, bo mój takie kisielowate jak agata opisala robi i znalazlam takie forum i zdjęcie kupy, własnie tak wygladają kupy mojego

czy to moze byc faktycznie nietolerancja laktozy?
dodam, że mały jest na cycu tylo i wyłącznie

tu link http://forum.gazeta.pl/forum/w,570,1...ozy_k.html?v=2

U mojego jest raz tak, jak na tych zdjęciach, raz jak musztarda, raz jak jajecznica, raz rzadkie, że aż płynne, a raz takie uformowane - często różne konsystencje w jednej kupie. Wojtek jest na nutramigenie, czyli laktozy nie ma. Pediatra powiedziała, że to niedojrzały układ trawienny i różnie sobie radzi w zależności od sytuacji.

[sailormaary]

Napisane przez ladybird_1987

Spróbuj smoczka innej firmy. Moja też nie chciała. Najpierw kupiłam tt- ten jej nie pasował. Jak dałam jej z Canpola to od razu załapała o co chodzi. Rzuciła się na ten nowy smoczek.

Co to męża to . NIKT NIGDY nie powinien mówić że jesteś złą matką. Jesteś dla dziecka najważniejsza i Ty, nikt inny się nim nie zajmie najlepiej na świecie. Rób to co uważasz za najlepsze, rady najlepiej jednym uchem wpuszczać drugim wypuszczać.

Własnie, tak robię, ale ile tak można,,, szukam jakiegoś rozwiązania, ale to nie takie proste... jak na razie co do wysypki, to wszystkie rady się okazały nie trafione, za to ja zaczęłam małej przemywać buzie rumiankiem i w ciągu 3 dni wszystko zeszło... i to sama wpadłam na ten pomysł... tak pomyślałam, że mi zawsze rumianek pomaga na uczulenie i inne takie to może jej pomoże, i pomógł

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez Tacca

Może być. U mnie taka trauma była 2 tygodnie temu, więc podobnie. Jeszcze brzuszek go ewidentnie wtedy bolał. Współczuję i trzymam kciuki, żeby szybko przeszło.
U nas chyba niedługo będzie kolejny skok...

Dzięki, mam nadzieję, że przejdzie, a ile taki skok może trwać?

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez 8ewus8

przestań wszystkich słuchać. Mnie najbardziej z tym wkur...teściowa, bo też ciągle mi coś wmawiała, a to, że mleko mam mało treściwe, bo dziecko się nie najada, a to, że pewnie coś zjadłam i się pręży...no masakra to jakaś była, ja tylko popadałam w depresję, bo wychodziło, że wszystko moja wina. M też mnie wkurzał jak przychodził i się pytał co jadłam, jak mu ze 2 dni z rzędu wydarłam się, że te same 3 rzeczy co przez ostatnie 2 tyg to przestał pytać
Spróbuj ze smoczkiem, mojego bardzo uspokaja huśtawka z fisher price, ta na którą tak narzekałam na poczatku, że jest głośna...to stukanie to miód na jego nerwy
Dzieci niestety płaczą z różnych względów, nieraz ciężkich do przewidzenia. Ja ostatnio na spacerze nie wiedziałam o co chodzi, bo lubi bardzo jeździć, ale cały czas się wiercił, popłakiwał, gdzie Adaś płacze tylko jak jest głodny a głodny nie był, dopiero w połowie drogi zdjęłam mu kaptur i od razu zasnął..

Ech z tymi radami to nie da się nic zrobić, w dodatku siostra M jest zakonnicą, niby pracowała w przedszkolu, ale sama przyznała, że nie miała do czynienia z takimi małymi dziećmi,,, i na dodatek nie miała nawet Niny na rękach a daje najwięcej dobrych rad,,, będziemy jeszcze dawać smoczka, mamy jeszcze inne to po testujemy.

[anulka4771]

Napisane przez Tacca

Dziewczyny, które mają butelkę TT: czy podczas mieszania mleka wycieka Wam z pod nakrętki? Kupiłam dwie 150, widzę, że mu smoczek i sama butla pasuje, ale co z tego, jak zrobiłam 120ml mleka, jak mieszałam zostało 90, a jak dodałam nutritonu to może z 70 zostało. I jak karmicie taką butlą, to pozwalacie wyciągnąć do końca smoka? Już nie wiem, może źle stosuję. W sumie to kupiłam te butle z rurką, ale jako, że smoczki zmienne nie mogą być używane razem z tą rurką to ją wyjęłam.

Cieknie bo wyjęłas tą rurke,ja kiedyś zapomniałam jej włozyc i jak na mnie mleko chlusnęło z butli bo ją trząchałam.Te butelki nie funkcjonuja bez tych rurek

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja obcinam "na śpiocha"

A ja na żywca

Matko ale jestem z☠☠☠bbaann... ledwo zipie a jeszcze wtargac się na góre dzisiaj jakoś nie miałam siły

[_Maya_]

Napisane przez 8ewus8

mojago kupa jest identyczna i też położna podejrzewa nietolerancję laktozy. Drugi tydzień nie jem nabialu, bierzemy sab simplex i delicol i jest lepiej. Robi ją pod dużym ciśnieniem?

u nas jest taka sama! raz robi tak, że nie słychać a czasami pod dużym ciśnieniem aż w drugim pokoju słychać...

[Tacca]

Napisane przez rozowa1987

tak one ciekną jak wyjmie się rurke musi ona być też tak kiedyś zrobiłam i ciekło

Khe... Muszę kupić nowe butle...

Napisane przez sailormaary

Własnie, tak robię, ale ile tak można,,, szukam jakiegoś rozwiązania, ale to nie takie proste... jak na razie co do wysypki, to wszystkie rady się okazały nie trafione, za to ja zaczęłam małej przemywać buzie rumiankiem i w ciągu 3 dni wszystko zeszło... i to sama wpadłam na ten pomysł... tak pomyślałam, że mi zawsze rumianek pomaga na uczulenie i inne takie to może jej pomoże, i pomógł

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------



Dzięki, mam nadzieję, że przejdzie, a ile taki skok może trwać?

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------


Ech z tymi radami to nie da się nic zrobić, w dodatku siostra M jest zakonnicą, niby pracowała w przedszkolu, ale sama przyznała, że nie miała do czynienia z takimi małymi dziećmi,,, i na dodatek nie miała nawet Niny na rękach a daje najwięcej dobrych rad,,, będziemy jeszcze dawać smoczka, mamy jeszcze inne to po testujemy.

A za przeproszeniem co ZAKONNICA WIE O WYCHOWYWANIU DZIECI!!!??? POgonić, niech się lepiej modli za zdrowie rodziny a nie psuje relacje małżeńskie! Możesz jej to powiedzieć jak jeszcze wrzuci swoje 3 grosze!!!! Nienawidzę czegoś takiego!... Trzymaj się kochana!

Skok może trwać kilka dni...

Napisane przez anulka4771

Cieknie bo wyjęłas tą rurke,ja kiedyś zapomniałam jej włozyc i jak na mnie mleko chlusnęło z butli bo ją trząchałam.Te butelki nie funkcjonuja bez tych rurek

A ja na żywca

Matko ale jestem z☠☠☠bbaann... ledwo zipie a jeszcze wtargac się na góre dzisiaj jakoś nie miałam siły

No... Ciekawa jestem czy w aptece kupię butle tt. Już nie chcę z all... Za długo to trwa.
Ja jeszcze prasowałam... Normalnie cieknie mi po nogach...

[anulka4771]

Napisane przez Tacca

No... Ciekawa jestem czy w aptece kupię butle tt. Już nie chcę z all... Za długo to trwa.
Ja jeszcze prasowałam... Normalnie cieknie mi po nogach...

w aptece pewnie nie ma a jak będą to będą droższe w każdym dzieciowym sklepie będą

[Tacca]

Kurczę, nie mam dzieciowych sklepów blisko... Teraz nie wiem, czy klikać na all, czy ganiać męża po sklepach... Już widzę jaki mój mąż będzie chętny do ganiania...

[justys1358]

Napisane przez Gaabbi

Ja obcinam często pazurki Hani, bo rosną Jej jak na drożdżach. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Może dlatego, że Hania jest do tego przyzwyczajona od pierwszych dni życia. Pierwszy raz obcinałam Hani paznokcie już w szpitalu

MOja tez ma obcinane systematycznie, nie to ze nie obicnam. Od poniedziałku poluje na jej pazurki i ucieka z nimi.

Wyobraźcie sobie, ze Majcia cały dzien nie spałaI nie płakała, ani za bardzo nie marudziła. Kurde, skok rozwojowy 7 tygodnia?

[Tacca]

My się musimy zabrać za kąpanie... Pieluchy Dada nie są dla nas dobre... Właśnie testujemy i nie ma to jak pampersy.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Justyś może być, że skok rozwojowy. Mój marudzi cały dzień, ale nie płacze bardzo. Ciekawe jak dziś z usypianiem.

Dziewczyny karmiące mm: jak duże macie butle? Nie wiem jakie kupić...

[justys1358]

Napisane przez Tacca

My się musimy zabrać za kąpanie... Pieluchy Dada nie są dla nas dobre... Właśnie testujemy i nie ma to jak pampersy.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Justyś może być, że skok rozwojowy. Mój marudzi cały dzień, ale nie płacze bardzo. Ciekawe jak dziś z usypianiem.

No nie ma jak pampersy, u nas dady sie sprawdzaja, dlatego dzisiaj zakupiłam te mega paczki co sa w promocji po 50 zł.

[anulka4771]

Napisane przez Tacca

Kurczę, nie mam dzieciowych sklepów blisko... Teraz nie wiem, czy klikać na all, czy ganiać męża po sklepach... Już widzę jaki mój mąż będzie chętny do ganiania...

Ja bym go poganiałaNiech lata toc to dla dobra jego dziecka przecież

Napisane przez Tacca

My się musimy zabrać za kąpanie... Pieluchy Dada nie są dla nas dobre... Właśnie testujemy i nie ma to jak pampersy.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Justyś może być, że skok rozwojowy. Mój marudzi cały dzień, ale nie płacze bardzo. Ciekawe jak dziś z usypianiem.

Dziewczyny karmiące mm: jak duże macie butle? Nie wiem jakie kupić...

My właśnie po kapaniu,ja dady też miałam i się nie sprawdziły lezy prawie cała paka 2 i nie mam komu dacJa mam 260 ale syn mój jje po 90 myślałam że bedzie jadł wiecej ale nie jje.Lecz znowu z drugiej strony jak zacznie jeśc a bym miała tylko 150 to bym musiała gnac powieksze butle

[rozowa1987]

Napisane przez Tacca

My się musimy zabrać za kąpanie... Pieluchy Dada nie są dla nas dobre... Właśnie testujemy i nie ma to jak pampersy.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Justyś może być, że skok rozwojowy. Mój marudzi cały dzień, ale nie płacze bardzo. Ciekawe jak dziś z usypianiem.

Dziewczyny karmiące mm: jak duże macie butle? Nie wiem jakie kupić...

Ja odessie kupiłam 260 z tt mają jeszcze 360

[niunia32]

dziecko moje śpi. ja bym się napiła szampana normalnie smaka mam.

[8ewus8]

Napisane przez Tacca

A jaką wielkość butelek? Ja tak myślę, że one ciekną, bo wyjęłam tą rurkę. I nie wiem co robić, kupować kolejne dwie 150 czy kupić 260. Chyba pomiędzy nimi nie ma innych.

Ja mam jedną 150 ml i dwie 260ml. Kupiłabym chyba 260ml chociaż z tej małej jakoś lepiej mi się daje herbatkę czy mleko. Mój Adaś to głodomor, on potrafi 150ml zjeść na raz.

Napisane przez Tacca

My się musimy zabrać za kąpanie... Pieluchy Dada nie są dla nas dobre... Właśnie testujemy i nie ma to jak pampersy.

ja przetestowałam happy, huggies, babydream i pampersy i bez dwóch zdan zostajemy przy pampersach.

Byłam z Adasiem w Rossmanie, kupiłam sobie herbatkę dla kobiet karmiących jemu ułatwiającą trawienie. Z kartą rossnę miałam całe 72 grosze rabatu Mały całą drogę spał w wózku, pojadł, wykąpaliśmy go i znów śpi. Myślałam, że gorzej będzie po tym szczepieniu, nastawiałam się na wrzaski.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez justys1358

No nie ma jak pampersy, u nas dady sie sprawdzaja, dlatego dzisiaj zakupiłam te mega paczki co sa w promocji po 50 zł.

gdzie teraz opłaca się kupić pampersy? potrzebuję "2"

[agatka661]

ksim dziekuje za odpowiedz *** szukalam wlasnie tych tabel z rozmiarami )
a ja sobie pije piwko.... dzis moje dziecko ejst jak aniolek tfu tfu )

u nas sprawdzaja sie pampersy i dady, uzytkuje tez huggisy ale sa twarde i jakies takie....
butelki tez mam tt 260 bez rurek i chyba niedlugo bede musiala kupic same smoczki 2ki plus jeszcze jeden do kaszek? zeby podawac zupki.
jutro leo zacyzna 4ty miesiac!:) <suwaczek cos szwankuje>

[aga_bre]

Napisane przez sailormaary

Hej, dawno mnie nie było niestety córka bardzo mnie absorbuje,,,
Ostatnio już całkiem ładnie w nocy spała nawet 6h a teraz od dwóch dni jest jakaś masakra, budzi się co godzinę i marudzi... nawet nie wiem czy to z głodu czy coś innego bo pociamka chwile i wypluwa cyca... ale spać mimo wszystko nie chce... nie wiem co jest... w dzień uspokaja się tylko jak ktoś ma ją na rękach albo jedzie na spacer w wózku lub samochodem. Nie można nawet zjeść w spokoju obiadu czy innego posiłku... wszyscy w koło osądzają mnie, że jestem złą matką i tylko krytykują, rzucając dobre rady które w niczym mi nie pomagają bo przecież nie wiem co jej jest a tych rad jest tyle, że jak by ich wszystkich słuchać to by można było zwariować((
Najbardziej mąż mnie rozczarował, bo on nawet ani razu nie podtarł tyłka dziecku a nazwał mnie złą matką i że ryczy bo ja coś robie źle... no tylko co!... Może coś pomożecie?

Wiesz co to mija. Naprawdę. Jeżeli wykluczysz głód, sen, znudzenie (tsk 5tygidniowe niemowlę też może się nudzić) czy brzuszek to spróbuj przytulić ukochać. Nie bój się tego. Wbrew wszystkim opiniom dziecko tak łatwo się nie przyzwyczaja do noszenia.
Tżta pogoń za takie teksty i pogadaj z nim na temat podziału obowiązków. Może chociaż w weekend Cię będzie mógł odciążyć.

Napisane przez Tacca

Hej!
U nas kolejny dzień niespania. W nocy musiałam go wziąć do siebie do łóżka, żeby wreszcie zasnął. Podobnież jak się obudziło 3 na żarełko. Nie mam siły stać godzinę nad łóżeczkiem a usiąść nie mam jak.

Dziewczyny, które mają butelkę TT: czy podczas mieszania mleka wycieka Wam z pod nakrętki? Kupiłam dwie 150, widzę, że mu smoczek i sama butla pasuje, ale co z tego, jak zrobiłam 120ml mleka, jak mieszałam zostało 90, a jak dodałam nutritonu to może z 70 zostało. I jak karmicie taką butlą, to pozwalacie wyciągnąć do końca smoka? Już nie wiem, może źle stosuję. W sumie to kupiłam te butle z rurką, ale jako, że smoczki zmienne nie mogą być używane razem z tą rurką to ją wyjęłam.



Co do męża... Ja swojego też mam ochotę pogonić. Wczoraj wieczorem znów się pokłóciliśmy już nawet nie wiem o co... (A już wiem. Zdenerwowałam się, bo małemu wypadał smoczek i zaczynał płakać a ten mimo że miał blisko nawet nie raczył tyłka ruszyć, żeby mu tego smoka załadować do buzi.) W rezultacie dziś zaspał do pracy, bo nie wstałam o tej przysłowiowej już 5, żeby mu przygotować śniadanie. Szkoda bardzo. nie będę wstawać po 3 godzinach snu, żeby starego chłopa jak dziecko do szkoły wyszykować. Pospałam sobie jeszcze od 4 do 6.30, bo młody się znów obudził.
To najgorsze z czasem minie, wiem po sobie, choć pewnie dla Ciebie teraz to jest mało pocieszające. Wypoczęta pewnie jeszcze długo nie będę, ale im dziecko większe tym jest trochę lepiej. Musisz być dzielna dla siebie i dla dziecka.

Tacca ja nie mam tych z rurkami, ale wydaje mi się, że najlepiej kupić te 260ml, bo na dłużej starczą niż te 150.

Ja bym kanapek nie robila, ale każda z nas jest inna.

Ogólnie Ci faceci mają z nami czasami za dobrze.

Napisane przez nasteczka83

Dziewczyny dziękuję za wszystkie miłe słowa ********* To jest naprawdę budujące Czy miss malezji tu jeszcze zagląda? miałabym do niej kilka pytań a propos mojego porodu. Dajcie proszę znać.

Trzymaj się kochana i miss zagląda. Może napisz do niej na privie??

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja obcinam "na śpiocha"




U mojego jest raz tak, jak na tych zdjęciach, raz jak musztarda, raz jak jajecznica, raz rzadkie, że aż płynne, a raz takie uformowane - często różne konsystencje w jednej kupie. Wojtek jest na nutramigenie, czyli laktozy nie ma. Pediatra powiedziała, że to niedojrzały układ trawienny i różnie sobie radzi w zależności od sytuacji.

Ja też na śpiocha obcinam. Miki też robi różne kupy. Czasami są bardziej taki hmmm jak budyń, czasami bardziej gęste, a czasami jak jajecznica, Zauważyłam, że kolor też mają rożny od takiego jasno żółtego, słonecznego bym powiedziała do takiego lekko przybrudzonego.

Napisane przez Tacca

My się musimy zabrać za kąpanie... Pieluchy Dada nie są dla nas dobre... Właśnie testujemy i nie ma to jak pampersy.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Justyś może być, że skok rozwojowy. Mój marudzi cały dzień, ale nie płacze bardzo. Ciekawe jak dziś z usypianiem.

Dziewczyny karmiące mm: jak duże macie butle? Nie wiem jakie kupić...

Kurczę ja kupiłam dady na spróbowanie. Są gorszej jakości niż huggiesy, których używamy (są takie fizelinowe), ale z racji tego, że Miki wali jedną kupę dziennie, czasami dwie to na dzień zakładam mu dady i zmieniam co ok. 2h, a na noc zakładam huggiesy.
Butelki odpowiedziałam wyżej i zamawiałabym przez neta chyba, bo w auchanie są one na pewno ale kosztują prawie 20zł. Na necie znajdziesz chyba taniej i polecam kupić od razu co najmniej 3. Tak mi się wydaje.

Miki dzisiaj pobił rekord jedzenia. Wciągnął 625ml.

[blueelektron]

Napisane przez 8ewus8

mojago kupa jest identyczna i też położna podejrzewa nietolerancję laktozy. Drugi tydzień nie jem nabialu, bierzemy sab simplex i delicol i jest lepiej. Robi ją pod dużym ciśnieniem?

.

no właśnie koło 5 rano zawsze stęka i kupy zrobić nie może, kupa wychodzi z pierdami i jest takie konsystencji zawsze

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja obcinam "na śpiocha"




U mojego jest raz tak, jak na tych zdjęciach, raz jak musztarda, raz jak jajecznica, raz rzadkie, że aż płynne, a raz takie uformowane - często różne konsystencje w jednej kupie. Wojtek jest na nutramigenie, czyli laktozy nie ma. Pediatra powiedziała, że to niedojrzały układ trawienny i różnie sobie radzi w zależności od sytuacji.

ja tez obcinam nam śpiocha

no widzisz kotku niby normalna a nienormalna
Jeśli chodzi o cerę to ma ładną, czasem jakieś potówki wyjda, więc nie wiem czy poprostu te kupy są normalne

[izotropia]

Ja to nie wiem co jest z tymi chłopami, mój też mnie dziś wkurzył albo to ja jestem przewrażliwiona... ale zaproponował mi, że zabierzemy się z małym w sb do jego mamy, a tam jest dużo ludzi, małe dzieci i ogólnie bardzo głośno i nie ma żadnego wygodnego i zacisznego miejsca np. na uśpienie maluszka, nakarmienie i zmianę pieluchy, ot nie miałabym gdzie z nim iść żeby go uspokoić i wyciszyć, a wiadomo, że dla 3 tyg dzieciaczka za dużo nowych osób i innych bodźców kończy się histerycznym płaczem, a wtedy wszyscy się na mnie patrzą jak na złą matkę bo nie potrafię uspokoić dziecka i zacząłby się terror laktacyjny - bo pewnie cyc go uspokoi, a tak będzie płakał bo nie dostaje cyca ... wrr ja mu daję smoczka i przytulam do piersi i się uspokaja ale tylko jak jest cicho
no kurde czy naprawdę powinno się jeździć z 3 tyg maluchem po rodzinie?? po co? ja już tracę siłę... chyba zacznę udawać że źle się czuję po cc i boli mnie brzuch może wtedy nie będzie nalegał na wyjazdy...
zresztą ten mój chłop uważa, że dziecko powinno cały czas spać i ciągle chce go usypiać, normalnie ja nie wiem jak ja z nim wytrzymam jeszcze 2,5tyg jego urlopu - no chyba wolałabym sama w domu siedzieć z dzieckiem bo coś mnie trafia.. nie wiem to się skończy rozwodem albo morderstwem...

[sailormaary]

Napisane przez aga_bre

Wiesz co to mija. Naprawdę. Jeżeli wykluczysz głód, sen, znudzenie (tsk 5tygidniowe niemowlę też może się nudzić) czy brzuszek to spróbuj przytulić ukochać. Nie bój się tego. Wbrew wszystkim opiniom dziecko tak łatwo się nie przyzwyczaja do noszenia.
Tżta pogoń za takie teksty i pogadaj z nim na temat podziału obowiązków. Może chociaż w weekend Cię będzie mógł odciążyć.

Z tym będzie problem bo on uważa, że skoro ja karmie piersią to mnie nie zastąpi, a mi tylko chodzi, żeby się nią czasami zajął, przecież nakarmić to nie problem... a ja już tak sama ze wszystkim nie daję rady... i często po prostu obie ryczymy... właśnie teraz ryczała to on wyszedł do biura... i pewnie się nie pojawi przez jakiś czas,,,

A tak zapytam co myślicie o podaniu jej herbatki? bo moja babcia tak doradza, że przecież nie może tak co godzinę jeść i w ogóle no i kilka osób też mówiło o herbatkach i już sama nie wiem może jej podać? Tylko położna z kolei mówiła, że nie do pajać i zgłupieć można ;/

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez izotropia

Ja to nie wiem co jest z tymi chłopami, mój też mnie dziś wkurzył albo to ja jestem przewrażliwiona... ale zaproponował mi, że zabierzemy się z małym w sb do jego mamy, a tam jest dużo ludzi, małe dzieci i ogólnie bardzo głośno i nie ma żadnego wygodnego i zacisznego miejsca np. na uśpienie maluszka, nakarmienie i zmianę pieluchy, ot nie miałabym gdzie z nim iść żeby go uspokoić i wyciszyć, a wiadomo, że dla 3 tyg dzieciaczka za dużo nowych osób i innych bodźców kończy się histerycznym płaczem, a wtedy wszyscy się na mnie patrzą jak na złą matkę bo nie potrafię uspokoić dziecka i zacząłby się terror laktacyjny - bo pewnie cyc go uspokoi, a tak będzie płakał bo nie dostaje cyca ... wrr ja mu daję smoczka i przytulam do piersi i się uspokaja ale tylko jak jest cicho
no kurde czy naprawdę powinno się jeździć z 3 tyg maluchem po rodzinie?? po co? ja już tracę siłę... chyba zacznę udawać że źle się czuję po cc i boli mnie brzuch może wtedy nie będzie nalegał na wyjazdy...
zresztą ten mój chłop uważa, że dziecko powinno cały czas spać i ciągle chce go usypiać, normalnie ja nie wiem jak ja z nim wytrzymam jeszcze 2,5tyg jego urlopu - no chyba wolałabym sama w domu siedzieć z dzieckiem bo coś mnie trafia.. nie wiem to się skończy rozwodem albo morderstwem...

Mój z kolei uważa, że nie wolno dawać dziecku spać w dzień to będzie spało w nocy, tylko właśnie od kilku dnie ona nie śpi ani w dzień ani w nocy... ;/ tylko na spacerze trochę przyśnie już ma czerwone powieki i nie wiem co mam z tym robić;/ byłam u lekarza ale tam zamiast porady dostałam zrypy za wysypkę(która właściwie już zeszła, ale już nie chciałam mówić bo by było gorzej, że kurcze nie przyszłam z tym do lekarza,,,) a nic więcej się nie dowiedziałam bo baka uznała, że to przez nią płacze,,, a skoro było z nią gorzej a teraz się polepszyło to na 100% nie chodzi o to prędzej ten skok rozwojowy...

[stokroteczka777]

Witam potem będe nadrabiać, teraz tylko chcę napisać dziewczynom które jeszcze nie mają maty a chcą kupić. Na smyk.com są teraz fajne promocje na wybrane maty. Zobaczcie sobie

[Tacca]

Napisane przez justys1358

No nie ma jak pampersy, u nas dady sie sprawdzaja, dlatego dzisiaj zakupiłam te mega paczki co sa w promocji po 50 zł.

Nie wiem, może tą pieluchę źle zapięłam... Mam całe opakowanie to potestuję jeszcze. Ale pampersy póki co number one są dla mnie. Mąż kupił to opakowanie 70 parę sztuk.

Napisane przez anulka4771

Ja bym go poganiałaNiech lata toc to dla dobra jego dziecka przecież

My właśnie po kapaniu,ja dady też miałam i się nie sprawdziły lezy prawie cała paka 2 i nie mam komu dacJa mam 260 ale syn mój jje po 90 myślałam że bedzie jadł wiecej ale nie jje.Lecz znowu z drugiej strony jak zacznie jeśc a bym miała tylko 150 to bym musiała gnac powieksze butle

Kurcze, mały świetnie je z tej butli. Ja mam jeszcze jedną 260 i właśnie teraz sprawdzałam. Też cieknie spod nakrętki... Już nie wiem co jest...

Napisane przez rozowa1987

Ja odessie kupiłam 260 z tt mają jeszcze 360

360 to jeszcze za wielka. Chyba dokupię jedną 260.

Napisane przez 8ewus8

Ja mam jedną 150 ml i dwie 260ml. Kupiłabym chyba 260ml chociaż z tej małej jakoś lepiej mi się daje herbatkę czy mleko. Mój Adaś to głodomor, on potrafi 150ml zjeść na raz.

ja przetestowałam happy, huggies, babydream i pampersy i bez dwóch zdan zostajemy przy pampersach.

Byłam z Adasiem w Rossmanie, kupiłam sobie herbatkę dla kobiet karmiących jemu ułatwiającą trawienie. Z kartą rossnę miałam całe 72 grosze rabatu Mały całą drogę spał w wózku, pojadł, wykąpaliśmy go i znów śpi. Myślałam, że gorzej będzie po tym szczepieniu, nastawiałam się na wrzaski.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------



gdzie teraz opłaca się kupić pampersy? potrzebuję "2"

To świetnie, że Adaś spokojny po szczepieniu.

Ja huggisów i babydreamów nie próbowałam. Huggisy ponoć dobre... Może kupimy paczkę i zobaczymy.
Piotrek też wciąga 120 i ma chęć na więcej... Może taki niespokojny jest, bo jest niedojedzony? Użeramy się z usypianiem. Ja wymiękłam. Mąż poszedł dl niego, po moich komentarzach na temat jego zaangażowania...

Napisane przez agatka661

ksim dziekuje za odpowiedz *** szukalam wlasnie tych tabel z rozmiarami )
a ja sobie pije piwko.... dzis moje dziecko ejst jak aniolek tfu tfu )

u nas sprawdzaja sie pampersy i dady, uzytkuje tez huggisy ale sa twarde i jakies takie....
butelki tez mam tt 260 bez rurek i chyba niedlugo bede musiala kupic same smoczki 2ki plus jeszcze jeden do kaszek? zeby podawac zupki.
jutro leo zacyzna 4ty miesiac!:) <suwaczek cos szwankuje>

Ja mam te smoki ze zmiennym przepływem. Teraz kupiłam 2 sztuki, a zajrzałam do szafki a tam jeszcze 4 leżą bo w zimie do tej butli 260 dokupiłam 4 zmienne. Smoczków ci u mnie dostatek... Plus te zerówki wolne nie używane.

Napisane przez aga_bre

Tacca ja nie mam tych z rurkami, ale wydaje mi się, że najlepiej kupić te 260ml, bo na dłużej starczą niż te 150.

Ja bym kanapek nie robila, ale każda z nas jest inna.

Ogólnie Ci faceci mają z nami czasami za dobrze.





Trzymaj się kochana i miss zagląda. Może napisz do niej na privie??



Ja też na śpiocha obcinam. Miki też robi różne kupy. Czasami są bardziej taki hmmm jak budyń, czasami bardziej gęste, a czasami jak jajecznica, Zauważyłam, że kolor też mają rożny od takiego jasno żółtego, słonecznego bym powiedziała do takiego lekko przybrudzonego.



Kurczę ja kupiłam dady na spróbowanie. Są gorszej jakości niż huggiesy, których używamy (są takie fizelinowe), ale z racji tego, że Miki wali jedną kupę dziennie, czasami dwie to na dzień zakładam mu dady i zmieniam co ok. 2h, a na noc zakładam huggiesy.
Butelki odpowiedziałam wyżej i zamawiałabym przez neta chyba, bo w auchanie są one na pewno ale kosztują prawie 20zł. Na necie znajdziesz chyba taniej i polecam kupić od razu co najmniej 3. Tak mi się wydaje.

Miki dzisiaj pobił rekord jedzenia. Wciągnął 625ml.

Dzięki!
Brawo dla Mikiego za jedzonko! Obawiam się, że Piotrek wciąga więcej, nie liczyłam, ale tak myślę czy nie za dużo. Tylko on jest zawsze wiecznie głodny a ja nie mam serca mu odmawiać... Kliknę chyba jedną 260. Jedną mam.
Piotrek też takie budyniowe kupy wali...

Napisane przez izotropia

Ja to nie wiem co jest z tymi chłopami, mój też mnie dziś wkurzył albo to ja jestem przewrażliwiona... ale zaproponował mi, że zabierzemy się z małym w sb do jego mamy, a tam jest dużo ludzi, małe dzieci i ogólnie bardzo głośno i nie ma żadnego wygodnego i zacisznego miejsca np. na uśpienie maluszka, nakarmienie i zmianę pieluchy, ot nie miałabym gdzie z nim iść żeby go uspokoić i wyciszyć, a wiadomo, że dla 3 tyg dzieciaczka za dużo nowych osób i innych bodźców kończy się histerycznym płaczem, a wtedy wszyscy się na mnie patrzą jak na złą matkę bo nie potrafię uspokoić dziecka i zacząłby się terror laktacyjny - bo pewnie cyc go uspokoi, a tak będzie płakał bo nie dostaje cyca ... wrr ja mu daję smoczka i przytulam do piersi i się uspokaja ale tylko jak jest cicho
no kurde czy naprawdę powinno się jeździć z 3 tyg maluchem po rodzinie?? po co? ja już tracę siłę... chyba zacznę udawać że źle się czuję po cc i boli mnie brzuch może wtedy nie będzie nalegał na wyjazdy...
zresztą ten mój chłop uważa, że dziecko powinno cały czas spać i ciągle chce go usypiać, normalnie ja nie wiem jak ja z nim wytrzymam jeszcze 2,5tyg jego urlopu - no chyba wolałabym sama w domu siedzieć z dzieckiem bo coś mnie trafia.. nie wiem to się skończy rozwodem albo morderstwem...

U nas kryzys jak jestem wnerwiona np. usypianiem małego. Dziś dwie i pół godziny. Poddałam się i mąż go jakoś uśpił. Najgorsze jest dla mnie to usypianie, nie mogę stać tyle nad łóżeczkiem. Nie zasnął mi jak wzięłam go na ręce, do łóżka też próbowałam... A wcześniej przez kilka dni tak ładnie zasypiał... Normalnie ja się denerwuję na niego, że nie śpi a ten patrzy się na mnie z pretensją, że jestem zdenerwowana, co nie sprzyja poprawie mojego samopoczucia... Może to dlatego, że po całym dniu i perspektywie nocy jestem już zmęczona i mam zwyczajnie dość...

[Gaabbi]

Napisane przez sailormaary

Dzięki za wsparcie mam nadzieję, że znajdę czas na zaglądanie
Gadałam z nim, ale to jak grochem o ścianę, on się nie przyzna do błędu, zwłaszcza, że jeszcze jego siostra uważa, że on ma racje;/ i mu przytaknęła... powiedział, że ma taki humor bo jest niewyspany,,, tylko, że to ja wstaje i karmie,przewijam,nosze, kołysam itd.

nie daj sobie na głowę wejść!!! Siostra, to niech się zajmie swoimi sprawami! A mężowi powiedz, że to jest tak samo jego dziecko, jak i Twoje. Postrasz go, że jak chce, to może sąd zasądzić jemu widzenia co drugi weekend, to chociaż trzy dni na 2 tygodnie się dzieckiem zajmie, a nie jak teraz: WCALE Musisz ostro z nim rozmawiać, skoro po dobroci nie rozumie. A siostrę, teściową i inne dobre ciotki pogoń z domu. Powiedz, że najpierw Ty musisz się poznać ze swoim dzieckiem, a później dziecko będzie poznawało dalszą rodzinę.
Normalnie udusiłabym za takie gadanie!!!!!! A jakby mi ktoś powiedział, że jestem złą matką, to już wstępu do mojego domu by nie miał

Napisane przez Tacca

No... Ciekawa jestem czy w aptece kupię butle tt. Już nie chcę z all... Za długo to trwa.
Ja jeszcze prasowałam... Normalnie cieknie mi po nogach...

Ja kupowałam w realu. Była droższa niż na allegro, ale miałam od ręki Myślę, że w każdym hipermarkecie kupisz TT.

Napisane przez sailormaary

Z tym będzie problem bo on uważa, że skoro ja karmie piersią to mnie nie zastąpi, a mi tylko chodzi, żeby się nią czasami zajął, przecież nakarmić to nie problem... a ja już tak sama ze wszystkim nie daję rady... i często po prostu obie ryczymy... właśnie teraz ryczała to on wyszedł do biura... i pewnie się nie pojawi przez jakiś czas,,,

A tak zapytam co myślicie o podaniu jej herbatki? bo moja babcia tak doradza, że przecież nie może tak co godzinę jeść i w ogóle no i kilka osób też mówiło o herbatkach i już sama nie wiem może jej podać? Tylko położna z kolei mówiła, że nie do pajać i zgłupieć można ;/

Mój z kolei uważa, że nie wolno dawać dziecku spać w dzień to będzie spało w nocy, tylko właśnie od kilku dnie ona nie śpi ani w dzień ani w nocy... ;/ tylko na spacerze trochę przyśnie już ma czerwone powieki i nie wiem co mam z tym robić;/ byłam u lekarza ale tam zamiast porady dostałam zrypy za wysypkę(która właściwie już zeszła, ale już nie chciałam mówić bo by było gorzej, że kurcze nie przyszłam z tym do lekarza,,,) a nic więcej się nie dowiedziałam bo baka uznała, że to przez nią płacze,,, a skoro było z nią gorzej a teraz się polepszyło to na 100% nie chodzi o to prędzej ten skok rozwojowy...

Ty karmisz, to mąż niech się zajmie innymi sprawami związanymi z dzieckiem. W karmieniu zastępować Cię nie musi...a nawet nie może

Ja nie podaję Hani herbatek. Czasami Jej daję wodę, ale Ona rzadko chce ją pić.
Jak takie małe dziecko chce cycusia co godzinę, to trzeba dawać co godzinę. Widocznie ma takie potrzeby.

To nieprawda, że jak dziecko nie śpi w dzień, to śpi w nocy
Czytałaś książkę "język niemowląt"? Może to nie jest jakaś biblia, ale trochę rozjaśnia w głowie. Można szybciej zrozumieć swoje dziecko dzięki tej książce.
Może Ty po prostu przeoczasz moment, kiedy Twoje dziecko jest zmęczone? Albo znudzone? Później jest ciężko je uspokoić.

[Gaabbi]

Moja Córeczka śpi już od godziny więc i ja się zbieram
Dobranoc.

[_agata]

Napisane przez sailormaary

Mój z kolei uważa, że nie wolno dawać dziecku spać w dzień to będzie spało w nocy, tylko właśnie od kilku dnie ona nie śpi ani w dzień ani w nocy... ;/ tylko na spacerze trochę przyśnie już ma czerwone powieki i nie wiem co mam z tym robić;/ byłam u lekarza ale tam zamiast porady dostałam zrypy za wysypkę(która właściwie już zeszła, ale już nie chciałam mówić bo by było gorzej, że kurcze nie przyszłam z tym do lekarza,,,) a nic więcej się nie dowiedziałam bo baka uznała, że to przez nią płacze,,, a skoro było z nią gorzej a teraz się polepszyło to na 100% nie chodzi o to prędzej ten skok rozwojowy...

Ranyboskie! Dawno większej głupoty nie słyszałam.
Wybacz, ale niech się ten Twój chłop porządnie stuknie w głowę.
No aż mi się ciśnienie podniosło...
Spróbuj spokojnie wyłapać moment kiedy dziecko jest śpiące... ziewa, wyciera buzię w Twoje ramię jak jest na rękach. Spróbuj ululać, tulić, śpiewać, w końcu coś zadziała.

Napisane przez Tacca

U nas kryzys jak jestem wnerwiona np. usypianiem małego. Dziś dwie i pół godziny. Poddałam się i mąż go jakoś uśpił. Najgorsze jest dla mnie to usypianie, nie mogę stać tyle nad łóżeczkiem. Nie zasnął mi jak wzięłam go na ręce, do łóżka też próbowałam... A wcześniej przez kilka dni tak ładnie zasypiał... Normalnie ja się denerwuję na niego, że nie śpi a ten patrzy się na mnie z pretensją, że jestem zdenerwowana, co nie sprzyja poprawie mojego samopoczucia... Może to dlatego, że po całym dniu i perspektywie nocy jestem już zmęczona i mam zwyczajnie dość...

Tacca, jak Piotruś potrzebuje zjeść więcej to dlaczego nie chcesz mu dać? On przecież malutki się urodził, chyba powinien nadgonić... tak myślę.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jeszcze przez przypadek trafiłam na coś ciekawego - dla dziewczyn karmiących piersią, bo ostatnio była dyskusja na temat karmienia w miejscach publicznych:) może którejś z Was się przyda taka chusta: http://allegro.pl/chusta-oslaniajaca...531907582.html Fajny pomysł

Hmm... może to i ciekawe, ale IMO to dodatkowy gadżet do noszenia. Ja tam wolę nakryć się pieluszką niż stroić się w pelerynę

Napisane przez moniczka1302

agata mam kilka pytan

jak bylas na wczasach - to mieszkalas w jakims pensjonacie ? przystosowanym do malych dzieci? nie mieli nic przeciwko? że np. placze, marudzi (no chyba ze Twoj Maciejo jest mega grzeczny )


kłeszczyn 2 - na jakich ustawieniach focisz? wiem, ze gdzies pisalas ale nie potrafie tego zlokalizowac

Pensjonat... hmmm... to były takie pokoje do wynajęcia. Na dole gospodarze, a na górze mają 3 pokoje. Nie był przystosowany dla małych dzieci, ale... rozstawili nam parasol żeby było gdzie wózki wstawić w słoneczny dzień, i taki pół-namiot, i tam kładliśmy matę edukacyjną i dziecki się bawiły
Maciej jest grzeczny, nie mega ale jak jednego ranka czegoś się wystraszył to wrzeszczał tak, że go chyba cała wioska słyszała.
Aha, byliśmy ze znajomymi też z maluchem, więc koncerty na dwa głosy były. Nikt nigdy nie zwrócił nam uwagi, że coś jest nie tak
Właściciele zresztą też mają dzieciaki, trochę starsze, jakieś 4-6 lat, więc doskonale wiedzieli czego się spodziewać po gościach z dziećmi

CO do ustawień... różnie, w zależności od warunków. Zdjęcia portretowe robię obiektywem 50mm 1.8, przysłona zazwyczaj w granicach 1.8-3.2, zależy od tego co chcę uzyskać, ISO 100-400. Później trochę wyostrzam i rozjaśniam. Ot cała filozofia

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

Moja Córeczka śpi już od godziny więc i ja się zbieram
Dobranoc.

Jaka słodka truskaweczka!!!

No... Głowa nie ta... Już wiem czemu ta 260 przeciekała... Założyłam nakrętkę od 150...

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez _agata

Tacca, jak Piotruś potrzebuje zjeść więcej to dlaczego nie chcesz mu dać? On przecież malutki się urodził, chyba powinien nadgonić... tak myślę.

Toż ja mu daję... Serca bym nie miała jakbym nie dawała...