Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[agawoo]

Napisane przez pieleszka

dziękuję Marzenko no to się postarzałam.
Stronczku zmień mi wiek proszę na30

[...]

ja się też chwalę - Hania sama chodzi już dzisiaj było pierwsze spotkanie bliskiego stopnia z narożnikiem ściany bo dziecko nie wyrobiło na zakręcie ale ponoć dużo nie płakała, a siniak niewielki..

Pieleszko, to Ty widzę mój rocznik chyba jesteś - 1982
Wszystkiego najlepszego

I gratki dla Hani za chodzenie

Napisane przez zapałeczka

No ja mam nadzieje, że my te warunki spełnimy... Z tego co widzę powinniśmy ale kto to wie..... No nic, okaże się Ale nastraszyłyście mnie ładnie....

żeby się udało z tym stypendium

Napisane przez Madziulka_17

No i stało się.. zaraziłam Szymona Zrobił już dzisiaj 3 rzadkie kupki

Nie mam siły i weny na nic..

Ojej Zdrowka

Napisane przez Marina1

agawoo na tańskiego na Borku ( przy okazji odwiedziłam długoletnią byłą mojego męża, bo jest tam pielegniarką na recepcji )

My też tam chodziliśmy z Amelką Fajne te rehabilitantki tam są
A tej z recepcji nie kojarze

[dziubek79]

dziewczyny młody dalej ma biegunkę na chwile się ciut uspokaja i potem znowu jazda, już nie wiem co mu podać bo na lekach jest i nic nie działa

[aania_20]

Dzień dobry coś mi ostatnio czasu brakuje, całe dnie zagonione..

Napisane przez 83monia

mówiłam juz ze meza mi na dzialce okradli>? czytnik ksiazek, aparat, cały portfel. wszedl ktos do altanki, przetrzepal plecak i poszedl. nawet nie wiemy kiedy, bo maz sam byl i dach naprawial... teraz bede szukac sprzetu w lombardach...

ale chamstwo :/

Napisane przez toskaKrk

U nas kiepskie humory dziś, bo Tż dostał z warsztatu info, że naprawa naszego grata wyniesie 700zł

oj, to nieprzyjemnie...

Napisane przez zapałeczka

Aaaa muszę się pochwalić!!! Dostałam się na studia! Drugie podejście do osiągnięcia wyższego wykształcenia czas zacząć

fajny kierunek

Napisane przez patik87

Ale w tej chwili nie widze powodów do niepokoju, w sumie późno zaczęła stawać i raczkować bo zaraz po skończeniu roczku, ale dzisiaj pchała pchacz i zrobiła 2 kroki wiec chyba teraz szybko pójdzie. Nie niepokoję się już.

wielkie dla Sarki! teraz już ruszy błyskawicznie

Napisane przez marzena_S

Macie jakiś sprawdzony przepis na kruche ciasto (z jakimś owocem)?

chodzi Ci o przepis na samo ciasto kruche? Jeśli tak, to ja robię najprostsze, z proporcji 3:2:1 - 3 części mąki, 2 części tłuszczu, 1 część cukru, na każe 15 dag mąki jedno żółtko. Zawsze wychodzi

Napisane przez patik87

Witam Was.

Doła mam. Z tż wojujemy ostatnimi czasy. Bez konkretnej przyczyny. Chyba potrzeba poważnej rozmowy. Nie rozmawiamy ze sobą, coś o Sarę zapyta i tyle. Nie ma go po całych dniach, jak jest po 20 to ja podaję jeść, potem zmywam gary, podłogi, wieszam pranie, kąpię się. Albo siedzę przed kompem, On poogląda tv i idzie spać. Bez sensu.

Po co ja to piszę?

jak to po co? Wygadaj się, mam nadzieję że choć troszkę to pomoże

Napisane przez dziubek79

dziewczyny młody dalej ma biegunkę na chwile się ciut uspokaja i potem znowu jazda, już nie wiem co mu podać bo na lekach jest i nic nie działa

niedobrze co to za paskudztwo się przyplątało?

Teraz troszkę o nas, wybaczcie
Zaczęliśmy wreszcie załatwiać papiery do budowy Trochę to pewnie potrwa, ale grunt że ruszyło...
Adaś się nachodzić nie może, teraz już pewnie zasuwa po całym domu, i odpycha ręce jeśli ktokolwiek chce się zbliżyć żeby go asekurować
No i odstawiliśmy UU. Szkoda mi troszkę, ale podjęliśmy już dawno tą decyzję, czekaliśmy na urlop TŻa, bo teraz on usypia małego. Myślałam że będzie gorzej Pewnie karmiłabym dalej, ale niestety, widzę że nasze starania nie przynoszą rezultatu więc może to pomoże...
A w ogóle odkąd TŻ jest na urlopie, to Adaś jest taki tatusiowy, że szkoda mówić Tata to, tata tamto, najchętniej nie opuszczałby go na krok. Jak zniknie z oczu, to zaraz "TATA!" Mama jest mniej ważna Przynosi mu książkę, pokazuje żeby tata czytał, bawić się z tatą, ubierać z tatą... Ale wiecie co? Zupełnie nie jest mi przykro, bardzo się cieszę, mam wrażenie że mały chce sobie odbić tą częstą nieobecność TŻa.

Mówienie - Adaś też nie mówi jakoś wiele. Mama, tata, tatuś, dadek, da, tam, i trochę dźwiękonaśladowczych wyrazów, czasem wyrwie mu się "da mi" (daj mi) i tyle właściwie.

[zanetaa88]

Napisane przez beata_1988

ale w "instrukcji" każdej masy cukrowej pisze że nie wolno jej kłaść na masę na bazie bitej śmietany bo się masa cukrowa rozpuści, więc to nie wina masy że nie wyszło tylko bitej śmietany - do masy muszą być maślane bądź budyniowe i będzie gitara

Tak tak kochana wiem,
ale była tu przeprowadzona rozmowa, że podobno masa cukrowa się rozpuszcza i nikt nie był pewien,więc napisałam że to na bank się rozpuści

Napisane przez pieleszka

chcemy kupić Hani Hamaxa. i tak się zastanawiam czy lepiej Hanię najpierw do niego przymierzyć i dopiero zamówić?? czy można go zamówić w ciemno - mój mąż niecierpliwy już chciała kliknąć kup teraz...

My mamy Hamaxa Siestę i mogę polecić.
Dama w nim wygodnie siedzi i uwielbia jazdę na rowerze

Gratuluję chodzenia damy

I życzę dużo wszystkiego to co najlepsze i zdrowia

Patik

Dziubek a jakie leki dostał? Moja miała tak wt,śr,czw,pt luźne stolce ok 3-4 na dobę to myślałam że to wirus, w sob rano pokazała się krew w stolcu i od sob leżałyśmy w Szpitalu w pon wyszłyśmy i w sumie do pt jeszcze miała luźne stolce,długo jej się kupa normowała..

[beata_1988]

Napisane przez agawoo

Moja Amelka ma ponad pół roku, ale jeszcze nie siedzi sama - a wg wszelkich schematów powinna.

Julka samodzielnie siedziała dopiero w wieku 8 miesięcy - Amelka ma czas.

Napisane przez alibany

witam sie od mamy

Ala na spacerku z babcia a ja ..............pije w spokoju kawkę, ogladam igrzyska, moge Was poczytać....nikt mi nie wisi na nodze i nie jęczy...........
jestem w raju

haj lajf jednym słowem

Napisane przez zanetaa88

Tak tak kochana wiem,
ale była tu przeprowadzona rozmowa, że podobno masa cukrowa się rozpuszcza i nikt nie był pewien,więc napisałam że to na bank się rozpuści

aaaaaa rozumiem juz - musiałaś sprawdzić doświadczalnie

to tyle mnie tu na dziś

do jutra dziewuszki - pa

[toskaKrk]

Ale jaja moi Panowie śpią obok mnie na łóżku. Obaj

Napisane przez Madziulka_17

No i stało się.. zaraziłam Szymona Zrobił już dzisiaj 3 rzadkie kupki

Nie mam siły i weny na nic..

Biedniście

Napisane przez patik87

Dzięki dziewczyny, musze mieć napisaną pracę żeby zrobić prezentację.
BTW ja nawet nie wiem jak ta prezentacja ma wyglądać..Brunetka, Marina u Was na wydziałach też chcieli prezentacje? nawet nie wiem co ta miałabym zawrzeć konkretnie. Jak będe potrzebowała pomocy to pewnie się zgłoszę do Was
Dziękuję.

Co prawda broniłam się 4 lata temu ale prezentacja to był taki skrót najważniejszych rzeczy w pracy mgr. Na około 10-15min mówienia spokojnie.
Robiliśmy to w power poincie - wypunktowane to co ważne, a rozwijasz Ty opowiadając o swojej pracy. To jest właściwie formalność, bo komisja przecież będzie znała Twoją pracę.

Napisane przez brumek

1. Fajniutkie
Ja nie mam pojęcia, jaką Tymuś ma stopę


2, Piszecie o tych Hamaxach, a mi właśnie dzis brat (chrzestny Tymka) napisał, że chciałby mu kupić Hamaxa na urodziny i co ja na to. No a ja ... nie wiem Miło z jego strony i pomysł miał super, ale nie wiem czy u nas się to sprawdzi. Od paru lat coraz mniej jeździliśmy na rowerach, prawie wcale. W tym roku już się sezon niedługo kończy, za rok może będę w ciąży Więc znowu go nie wykorzystamy. I nie wiem, co mu odpisać, bo głupio odmówić, ale wiem że u nas to tylko postoi i się pokurzy. A to jednak trochę kasy jest
Do jakiego wieku starcza taki fotelik?

1. My musieliśmy kupić młodemu jakieś buty na rower, bo gołe stopy wyjmował z fotelika z tych mocowań i raz się przez to paskudnie uderzył o siodełko. Płacz był straszny

2. Hamaxy są do 22kg, czyli 3-4 lata. Później już dzieciaki świetnie same jeżdżą na rowerach

Ja niezmiennie polecam jazdę we trójkę. My wróciliśmy z kolejnej przejażdżki godzinę temu Na początku mi się nie chciało, ale teraz wolę iść na rower niż z wózkiem się męczyć. Tż też chętniej wychodzi z nami na rower niż spacer. No i młody spokojniejszy, bo więcej ciekawych rzeczy widzi, więcej piesków - hit dla Jula
No i dzięki rowerom młody jest na powietrzu, a my mamy trochę ruchu.
Przy czym zawsze po godzinie jazdy staramy się młodego wyjąć na huśtawki, czy trawkę w parku żeby się rozprostował

Napisane przez aania_20

oj, to nieprzyjemnie...

No ostatecznie wyszło 750zł
Fajnie, że Adaś w tatę wpatrzony

I jak Wam poszło odstawienie? Dużo karmiłaś? I jak Wam idzie usypianie? Jak Adaś usypiał, gdy jeszcze karmiłaś?
My nadal cycujemy, a ostatnio młody nawet częściej się domaga

[zanetaa88]

A pro-po zwierząt.
Moja je uwielbia.
Bała się krowy takiej prawdziwej,
ale teraz na okrągło mówi "muuu"
Widziała kozy,które ją polizały i nie chciała od nich odejść.
Kury z małymi kurczakami to wg szał ciał, każdą chciała dotknąć.
Konika też lubi,ma na biegunach swojego a prawdziwego też widziała.
Kot mamy przybłędę która damie nic nie robi a dama ją uwielbia.
Psa jak widzi to tylko palcem pokazuje i yy yy
WIe gdzie są ptaszki...
aaa i BIEDRONKI , jak widzi sklep Biedronka to zaraz pokazuje na Biedronkę - te logo przy sklepach albo w sklepie te wiszące

więc ma moje geny bo Ja kocham zwierzęta.
Brumek nawet rzuciłam propozycją, aby kupić sobie kaczuszki,
ale mnie wyśmiali i raczej zacznę rozmowę na temat szczeniaka kundelka

[agawoo]

Napisane przez beata_1988

Julka samodzielnie siedziała dopiero w wieku 8 miesięcy - Amelka ma czas.

Nie przejmuję się za bardzo Nauczy się kiedyś przecież

Napisane przez toskaKrk

U nas kiepskie humory dziś, bo Tż dostał z warsztatu info, że naprawa naszego grata wyniesie 700zł

Ojej, niefajnie

[zanetaa88]

Co jest dobre na redukcje celulitu ?
i na jędrne piersi ?

[pieleszka]

Napisane przez blondynkapoznan

Pieleszko Sto latek teraz już trójką z przodu to poleci z górki u mnie podobnie[COLOR="Silver"]

Napisane przez Stronczek27

Pieleszko sto lat !!!!! Wiek Zmienilam

Napisane przez brumek

Pieleszko - przyjmij najserdeczniejsze życzenia także ode mnie Zdrowia, szczęścia, miłości, zadowolenia z pracy i ... nigdy więcej żadnych operacji



Hania brawo

Napisane przez telik

Śliczna pieleszko najserdeczniejsze życzenia - zdrówka dla całej waszej trojeczka i duuuuuzo uśmiechu

Napisane przez Marina1

Pieleszko kochana nasza 100 lat! niech żyje żyje nam!!!!

Napisane przez agawoo

Pieleszko, to Ty widzę mój rocznik chyba jesteś - 1982
Wszystkiego najlepszego

I gratki dla Hani za chodzenie

:

Napisane przez zanetaa88

Gratuluję chodzenia damy

I życzę dużo wszystkiego to co najlepsze i zdrowia
[

dziekujemy kochane - ja za życzenia a Hanka za gratulacje i brawa. no i za wszystkie rady co do Hamaxa. decyzja podjęta-kupujemy

[brumek]

Napisane przez dziubek79

dziewczyny młody dalej ma biegunkę na chwile się ciut uspokaja i potem znowu jazda, już nie wiem co mu podać bo na lekach jest i nic nie działa

O rany, nic a nic nie odpuszcza? A pije? Zupełnie nie wiem, co Ci poradzić, Dziubeczku...

Napisane przez iustyna1

Dziewczyny pierze któraś w orzechach? zastanawiam się czy nie kupić na próbę

Ja mam orzechy, ale nie piorę Kupiłam kiedyś z ciekawości, użyłam kilka razy, ale jakoś to do mnie - mimo szczerych chęci - nie przemówiło

Napisane przez toskaKrk

Hamaxy są do 22kg, czyli 3-4 lata. Później już dzieciaki świetnie same jeżdżą na rowerach

Ja niezmiennie polecam jazdę we trójkę. My wróciliśmy z kolejnej przejażdżki godzinę temu Na początku mi się nie chciało, ale teraz wolę iść na rower niż z wózkiem się męczyć. Tż też chętniej wychodzi z nami na rower niż spacer. No i młody spokojniejszy, bo więcej ciekawych rzeczy widzi, więcej piesków - hit dla Jula
No i dzięki rowerom młody jest na powietrzu, a my mamy trochę ruchu.
Przy czym zawsze po godzinie jazdy staramy się młodego wyjąć na huśtawki, czy trawkę w parku żeby się rozprostował

No właśnie domyślam się że wycieczki we trójkę muszą być cudowne, ale u nas to raczej nie możliwe Jeśli już to jeździlibyśmy tylko we dwójkę - ja i Tymuś. A szczerze mówiąc, jakoś nie widzę tego. Zmusiłabym się pewnie parę razy, a potem by mi się nie chciało.

A tak z ciekawości - co ile karmisz Julka? Tzn. piersią?

Napisane przez zanetaa88

A pro-po zwierząt.
Moja je uwielbia.
Bała się krowy takiej prawdziwej,
ale teraz na okrągło mówi "muuu"
Widziała kozy,które ją polizały i nie chciała od nich odejść.
Kury z małymi kurczakami to wg szał ciał, każdą chciała dotknąć.
Konika też lubi,ma na biegunach swojego a prawdziwego też widziała.
Kot mamy przybłędę która damie nic nie robi a dama ją uwielbia.
Psa jak widzi to tylko palcem pokazuje i yy yy
WIe gdzie są ptaszki...
aaa i BIEDRONKI , jak widzi sklep Biedronka to zaraz pokazuje na Biedronkę - te logo przy sklepach albo w sklepie te wiszące

więc ma moje geny bo Ja kocham zwierzęta.
Brumek nawet rzuciłam propozycją, aby kupić sobie kaczuszki,
ale mnie wyśmiali i raczej zacznę rozmowę na temat szczeniaka kundelka

Kaczki wymiatają
Ale szczeniak tez może być
Ja też kocham zwierzęta, ale Tymek dopiero od kilku tygodni zaczyna się nimi interesować. Przy czym najciekawsze są koty i ... gołębie Na wsi kury i kaczki też

Napisane przez aania_20

No i odstawiliśmy UU. Szkoda mi troszkę, ale podjęliśmy już dawno tą decyzję, czekaliśmy na urlop TŻa, bo teraz on usypia małego. Myślałam że będzie gorzej Pewnie karmiłabym dalej, ale niestety, widzę że nasze starania nie przynoszą rezultatu więc może to pomoże...
A w ogóle odkąd TŻ jest na urlopie, to Adaś jest taki tatusiowy, że szkoda mówić Tata to, tata tamto, najchętniej nie opuszczałby go na krok. Jak zniknie z oczu, to zaraz "TATA!" Mama jest mniej ważna Przynosi mu książkę, pokazuje żeby tata czytał, bawić się z tatą, ubierać z tatą... Ale wiecie co? Zupełnie nie jest mi przykro, bardzo się cieszę, mam wrażenie że mały chce sobie odbić tą częstą nieobecność TŻa.

Aniu, brakuje tu Ciebie.
Fajnie, że Adaś się tatą nacieszy
I bardzo się cieszę, że odstawienie poszło tak gładko, bo czasem to bywa traumatyczne przeżycie. Dla obu stron Ale mnie zaskoczyłaś, bo ani słowem się wcześniej nie zdradziłaś, że masz takie plany A ile razy teraz pod koniec go jeszcze karmiłaś w ciągu dnia? Czy może tylko na wieczór?
Czyli sezon intensywnych starań uważamy za otwarty, tak?

Napisane przez telik

Piszecie o rowerach a telik nie jeździ na rowerze bo nie... Potrafi

Jasio troszkę lepiej choć rano poklaskiwal
Ale noc była lepsza
Obudził sie tylko raz na UU

Zaczęłam organizacje roczkowej imprezy
Będzie piknik w takiej zagrozie gdzie kiedyś byliśmy na obiadku
Maja mini zoo i duży płac zabaw
Jedzenie można zamówić lub zabrać swoje

- przyjedź na kurs do mnie
- dobrze, że przechodzi Czy dzisiaj byłaś trochę mniej zombi a bardziej telik w związku z tym?
- widzę, że Was też ciągnie do imprezy w plenerze. Nas (mnie) też Jakies fajne miejsce, skoro mają swoje mini zoo. A to jedzenie zamówisz tam czy nie?


A ja dalej nie wiem, co z urodzinami i powoli zaczyna mnie trafiać szlag Już dawno teściowie prosili, żeby wyprawić je u nich na działce. I choć nie miałam zbytniej ochoty, to się zgodziłam. Miało być tak, że oni dają teran, a ja i moja mama głównie szykujemy. Teraz teściwoa miała tę operację, no i sytuacja trochę się zmieniła. Tzn. nawet nie wiem, czy się zmieniła, bo oni milczą. Ja nie chcę pytać, męczę o to męża, a on to zapomni, to zły moment itp itd Kilka razy jakoś naprowadzałam ich delikatnie na ten temat podczas rozmowy, ale bez skutku. A do godziny "0" coraz bliżej Marzył mi się grill i taka impreza w ogrodzi i z tego względu ta działka byłaby ok. Ale ja bym wolała tę naszą działkę (tzn. mojej rodziny) Tylko, że chciałam być taka dobra i spełnić zachciankę teściów A teraz nic nie wiem...

Nakręciłam się pisząc to i zaraz go zmuszę, żeby zadzwonił albo chociaż maila do nich napisał i wyjaśnił na czym stoimy

[dziubek79]

Napisane przez zanetaa88

Dziubek a jakie leki dostał? Moja miała tak wt,śr,czw,pt luźne stolce ok 3-4 na dobę to myślałam że to wirus, w sob rano pokazała się krew w stolcu i od sob leżałyśmy w Szpitalu w pon wyszłyśmy i w sumie do pt jeszcze miała luźne stolce,długo jej się kupa normowała..

Żanetko ja w sumie nie wiem czy to leki czy tylko probiotyki, brał już
enterol, smecte, debridat, dicoflor,

u nas to dziwne jest bo w trakcie naszego wirusa zdarzało się kilka w dzień (4-6 biegunek) a teraz 2 doba przerwy, ciut lepsza kupka i następna znów jazda nie wiem sama co to
dzis zadzwonilismy do naszej (prywatnej) pediatry i powiedziała zeby bezwzględnie odstawić mleko albo podawać bezlaktozowe i tak też robimy od dzisiejszej kolacji, czy to da efekt zobaczymy
dziekuję za odp

Napisane przez brumek

O rany, nic a nic nie odpuszcza? A pije? Zupełnie nie wiem, co Ci poradzić, Dziubeczku...

pije tyle co zawsze choć ciut mniej trochę bo jednak nie jest tak ciepło na dworze
no wraca własnie jak bumerang dziś młodego myliśmy i przebieraliśmy ubikacji w UP

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Marina1

Hej!

Carmela a mniej więcej co ten psycholog może z takim małym dzieckiem robić? Plis, przybliż mi to jakoś, bo nie mam pojęcia jak może wyglądać taka wizyta? Ona ze mną będzie gadać, czy jakoś z młodym?

Na początku taki wywiad o ciąże, o poród, o to jak karmiłaś, o kolki, choroby i takie tam różne pierdoły, psycholog i logopeda to samo pytają.
Logopeda troszeczke bada, tzn dotyka buzie, ale to dosłownie 2 minuty i głównie pyta o kolejne etapy rozwoju. Kiedy turlanie, siedanie, raczkowanie.... Pyta sie w jakim dokładnie wieku dziecko wypowiadało kolejne sylaby. Ja na tej rozmowei czułam sie jak kompletny dureń bo na każde pytanie odpowiedałam nie pamiętam (później na kolejne wizyty notowałam sobie z datami kolejne sylaby). W ogóle pierwsze pytanie logopedy: co dziecko mówi? ja mało z krzesła nie spadłam (Sara miała ze 4 miesiące) a jej chodziło o całe te gaworzenie, guganie i resztę chińskiej mowy.
Psycholog ten sam wywiad co logo. (o sprawności typu turlanie, raczkownie itp też się pyta), a później ma takie zabaweczki i robi dziecko ćwiczenia. Upudzcza klucze i patrzy czy dziecko szuka wzrokiem, pokazuje jak wrzuca do kubeczka coś i czy dziecko to powtórzy, daje coś do rączki i sprawdza uchwyt, takie tam zabawo-ćwiczenia.

Napisane przez marzena_S

Bo Sarka pewnie tych 0-6 miesięcy używa?
Hania ma te 6-12 i nic nie uwiera.

Też wzięłam te 6-12, ale one ręcznie szyte wieć moze jakoś gumka za ciasno była ściagnięta.

Napisane przez Marina1

agawoo na tańskiego na Borku ( przy okazji odwiedziłam długoletnią byłą mojego męża, bo jest tam pielegniarką na recepcji )

Za super partia co krew pobiera

[aania_20]

Napisane przez brumek

Aniu, brakuje tu Ciebie.
Fajnie, że Adaś się tatą nacieszy
I bardzo się cieszę, że odstawienie poszło tak gładko, bo czasem to bywa traumatyczne przeżycie. Dla obu stron Ale mnie zaskoczyłaś, bo ani słowem się wcześniej nie zdradziłaś, że masz takie plany A ile razy teraz pod koniec go jeszcze karmiłaś w ciągu dnia? Czy może tylko na wieczór?
Czyli sezon intensywnych starań uważamy za otwarty, tak?

mnie Was też Nie wie ktoś jak wydłużyć dobę?

toskaKrk, brumek, hurtem odpowiem

Ostatnio karmiłam wieczór - po kąpieli, i w nocy jeśli się obudził. W dzień sporadycznie, 1-2 razy po kilka minut. Tosiu, zasypiał przy piersi (niestety), bo po kąpieli jadł i zawsze przy tym zasnął.
Odstawienie poszło nieźle, myślałam że będzie gorzej. Pierwszy wieczór był niefajny bo się upłakał, ale tłumaczyłam sobie że jak pójdę, to wszystko na nic. A dziś jest trzeci wieczór - TŻ wsadził go do łóżeczka, mały przytulił swojego ulubionego misia i momentalnie zasnął. Oby tak dalej. Sama w szoku jestem
Brumek, można powiedzieć że otwarty - muszę korzystać póki TŻ jest w domu Choć do tej pory nic nie wyszło to pewnie nie będzie łatwo..

[CarmelaSoprano]

dobry duszek

[agulaaabar]

Napisane przez marzena_S

Agulaa, super zakupy. A jak tż się czuje, coś lepiej z tym palcem?

Dziękuje, że pytasz jutro idziemy znowu do lekarza, mam nadzieje że zdejmą mu szwy..choć dzisiaj widać było że go bolal i "rwało" mu w tej ranie..

Napisane przez eveewe

witam
udalo sie tata jest juz na oddziale paliatywnym trzymajcie kciuki aby juz go tam zostawili.
nadrobie was moze n aurlopie po urodzinach Marysi, bo w sobote wesele,w niedziele poprawiny, w srode urodziny

Świetna wiadomość

Napisane przez CarmelaSoprano

Masz sprzętu, a sprzętu!!! Teraz wystarczy dzieci dorobić

Chętnie:d ale jeszcze nie teraz..

Napisane przez 83monia

kinga ma faze na kolesia ze złobka -mąż włascicielki który pomaga jej w lato jak ludzie urlopy mają... nawet papa mi nie zrobi a jak wujek każe jej dac mamie całusa to chce go obcałowywać...

Dobreee!

Napisane przez beata_1988

widac że to nie polskie realia fajnie tam macie - leki dla dziecka za darmo, itd dbają o przyszłe pokolenie

Co jak co, ale to trzeba im przyznać.. polityka prorodzinna jak trzeba, nie to co w naszej biednej polsce

Napisane przez brumek

I tam tak dbają o każde dziecko?
To brzmi jak nierealny sen!

np. ostatnio moja siostrzenica dostala zaproszenie do kina z banku albo np organizuja dzien oszczedzania, dzieciaki dostaja prezenty itd fajna sprawa

Napisane przez patik87

Witam Was.

Doła mam. Z tż wojujemy ostatnimi czasy. Bez konkretnej przyczyny. Chyba potrzeba poważnej rozmowy. Nie rozmawiamy ze sobą, coś o Sarę zapyta i tyle. Nie ma go po całych dniach, jak jest po 20 to ja podaję jeść, potem zmywam gary, podłogi, wieszam pranie, kąpię się. Albo siedzę przed kompem, On poogląda tv i idzie spać. Bez sensu.

Po co ja to piszę?

po to, żeby ulżyc samej sobie i mieć świadomość, że nie jesteś sama

Napisane przez Madziulka_17

No i stało się.. zaraziłam Szymona Zrobił już dzisiaj 3 rzadkie kupki

Nie mam siły i weny na nic..

Jejku... zdrowiejcie szybciutko

Napisane przez dziubek79

dziewczyny młody dalej ma biegunkę na chwile się ciut uspokaja i potem znowu jazda, już nie wiem co mu podać bo na lekach jest i nic nie działa

Ale męczy biedactwo nie mam pojęcia co moze pomoc...


Pieleszko kochana wszystkiego najlepszego


Właśnie skonczylam sprzatac mieszkanie i ide spac bo nic mi sie nie chce

[brumek]

Napisane przez CarmelaSoprano

Na początku taki wywiad o ciąże, o poród, o to jak karmiłaś, o kolki, choroby i takie tam różne pierdoły, psycholog i logopeda to samo pytają.
Logopeda troszeczke bada, tzn dotyka buzie, ale to dosłownie 2 minuty i głównie pyta o kolejne etapy rozwoju. Kiedy turlanie, siedanie, raczkowanie.... Pyta sie w jakim dokładnie wieku dziecko wypowiadało kolejne sylaby. Ja na tej rozmowei czułam sie jak kompletny dureń bo na każde pytanie odpowiedałam nie pamiętam (później na kolejne wizyty notowałam sobie z datami kolejne sylaby). W ogóle pierwsze pytanie logopedy: co dziecko mówi? ja mało z krzesła nie spadłam (Sara miała ze 4 miesiące) a jej chodziło o całe te gaworzenie, guganie i resztę chińskiej mowy.
Psycholog ten sam wywiad co logo. (o sprawności typu turlanie, raczkownie itp też się pyta), a później ma takie zabaweczki i robi dziecko ćwiczenia. Upudzcza klucze i patrzy czy dziecko szuka wzrokiem, pokazuje jak wrzuca do kubeczka coś i czy dziecko to powtórzy, daje coś do rączki i sprawdza uchwyt, takie tam zabawo-ćwiczenia.

Aż mi się zachciało iść na taką wizytę, bo brzmi sympatycznie

Napisane przez aania_20

1. mnie Was też Nie wie ktoś jak wydłużyć dobę?

2.Ostatnio karmiłam wieczór - po kąpieli, i w nocy jeśli się obudził. W dzień sporadycznie, 1-2 razy po kilka minut. Tosiu, zasypiał przy piersi (niestety), bo po kąpieli jadł i zawsze przy tym zasnął.
Odstawienie poszło nieźle, myślałam że będzie gorzej. Pierwszy wieczór był niefajny bo się upłakał, ale tłumaczyłam sobie że jak pójdę, to wszystko na nic. A dziś jest trzeci wieczór - TŻ wsadził go do łóżeczka, mały przytulił swojego ulubionego misia i momentalnie zasnął. Oby tak dalej. Sama w szoku jestem

1. Aniu, też zawzięcie szukam kogoś, kto to wie
2. Aha, czyli w dzień mleko mieliście w zasadzie tylko sporadycznie, tak? Nie żeby się najadł jakoś porządnie?
W każdym razie gratuluję sukcesu i buziak dla Ciebie za to, co przeżywałaś (jak sądzę) tego pierwszego wieczoru, kiedy on tam płakał...

Napisane przez CarmelaSoprano

dobry duszek

Ona jest boska Ty też
Taki duszek mógłby mi się przyśnić

[telik]

Napisane przez aania_20

Teraz troszkę o nas, wybaczcie
Zaczęliśmy wreszcie załatwiać papiery do budowy Trochę to pewnie potrwa, ale grunt że ruszyło...
Adaś się nachodzić nie może, teraz już pewnie zasuwa po całym domu, i odpycha ręce jeśli ktokolwiek chce się zbliżyć żeby go asekurować
No i odstawiliśmy UU. Szkoda mi troszkę, ale podjęliśmy już dawno tą decyzję, czekaliśmy na urlop TŻa, bo teraz on usypia małego. Myślałam że będzie gorzej Pewnie karmiłabym dalej, ale niestety, widzę że nasze starania nie przynoszą rezultatu więc może to pomoże...
A w ogóle odkąd TŻ jest na urlopie, to Adaś jest taki tatusiowy, że szkoda mówić Tata to, tata tamto, najchętniej nie opuszczałby go na krok. Jak zniknie z oczu, to zaraz "TATA!" Mama jest mniej ważna Przynosi mu książkę, pokazuje żeby tata czytał, bawić się z tatą, ubierać z tatą... Ale wiecie co? Zupełnie nie jest mi przykro, bardzo się cieszę, mam wrażenie że mały chce sobie odbić tą częstą nieobecność TŻa.
Gratuluje Aniu odstawienia
A jak UU?
My sie odstawiamy od miesiąca
I obecnie po kąpieli Jaś dostaje butelkę potem sie tulimy i odkładam do łóżeczka- o dziwo zasypia bez cyca
Ale w nocy jeszcze funkcjonuje UU

A tatusiiwy Adaś jest rozczulajacy
Mówienie - Adaś też nie mówi jakoś wiele. Mama, tata, tatuś, dadek, da, tam, i trochę dźwiękonaśladowczych wyrazów, czasem wyrwie mu się "da mi" (daj mi) i tyle właściwie.

Napisane przez brumek

- przyjedź na kurs do mnie
- dobrze, że przechodzi Czy dzisiaj byłaś trochę mniej zombi a bardziej telik w związku z tym?
- widzę, że Was też ciągnie do imprezy w plenerze. Nas (mnie) też Jakies fajne miejsce, skoro mają swoje mini zoo. A to jedzenie zamówisz tam czy nie?


A ja dalej nie wiem, co z urodzinami i powoli zaczyna mnie trafiać szlag Już dawno teściowie prosili, żeby wyprawić je u nich na działce. I choć nie miałam zbytniej ochoty, to się zgodziłam. Miało być tak, że oni dają teran, a ja i moja mama głównie szykujemy. Teraz teściwoa miała tę operację, no i sytuacja trochę się zmieniła. Tzn. nawet nie wiem, czy się zmieniła, bo oni milczą. Ja nie chcę pytać, męczę o to męża, a on to zapomni, to zły moment itp itd Kilka razy jakoś naprowadzałam ich delikatnie na ten temat podczas rozmowy, ale bez skutku. A do godziny "0" coraz bliżej Marzył mi się grill i taka impreza w ogrodzi i z tego względu ta działka byłaby ok. Ale ja bym wolała tę naszą działkę (tzn. mojej rodziny) Tylko, że chciałam być taka dobra i spełnić zachciankę teściów A teraz nic nie wiem...

Nakręciłam się pisząc to i zaraz go zmuszę, żeby zadzwonił albo chociaż maila do nich napisał i wyjaśnił na czym stoimy

hihi nawet jak jestem zombietelik to wciąż jednak telik

Miejsce na rocżek fajne a jeśli chodzi o jedzenie to mięsko i ryby przygotują na miejscu, a ja dstarcze torta, jakieś babeczki, przekąski pieczywo itd

A wysłaliście już maila? Co planujesz Brumciu przygotować ?

[Stronczek27]

Napisane przez Madziulka_17

No i stało się.. zaraziłam Szymona Zrobił już dzisiaj 3 rzadkie kupki

Nie mam siły i weny na nic..

Napisane przez patik87

Marinka a dlaczego mam nie pisać że Sarita zostaje z teściową ?
obawiam się że zostanie, Mieliśmy w planach ją wziać na trochę - ale...ślub o 16. Wesele 40 km od kościoła. Zanim tam dotrzemy to jest pora spania Sary, jakoś nie wyobrażam sobie jej tam po godzinie 20. Jeden ryk by był, a spania by tam nie było, bo gdzie i jak? Może do kościoła i na godzinę do restauracji pojedzie, a potem ją odwieziemy do domu na spanie. Więc tak czy siak będzie pod opieką teściówki

a u mamy nie mozesz zostawic Sarity?

Napisane przez agawoo

Moja Amelka ma ponad pół roku, ale jeszcze nie siedzi sama - a wg wszelkich schematów powinna.

Moja Wiki miala 8 miesiecy jak zaczela tak dosc stabilnie siedziec. Ami ma jeszcze czas

Napisane przez brumek

Uwielbiam nowe sprzęty w domu Zawsze kilka dni chodzę koło nich i się zachwycam Szkoda tylko, że tak rzadko się kupuje takie rzeczy

no ja tez tak mam, i na dodatek terazpiore jak porąbana,testuje programy i nie mam juz gdzie wieszac tych szmat

Napisane przez telik

Piszecie o rowerach a telik nie jeździ na rowerze bo nie... Potrafi

że co? że jak? nie wierze

Napisane przez brumek

A ja dalej nie wiem, co z urodzinami i powoli zaczyna mnie trafiać szlag Już dawno teściowie prosili, żeby wyprawić je u nich na działce. I choć nie miałam zbytniej ochoty, to się zgodziłam. Miało być tak, że oni dają teran, a ja i moja mama głównie szykujemy. Teraz teściwoa miała tę operację, no i sytuacja trochę się zmieniła. Tzn. nawet nie wiem, czy się zmieniła, bo oni milczą. Ja nie chcę pytać, męczę o to męża, a on to zapomni, to zły moment itp itd Kilka razy jakoś naprowadzałam ich delikatnie na ten temat podczas rozmowy, ale bez skutku. A do godziny "0" coraz bliżej Marzył mi się grill i taka impreza w ogrodzi i z tego względu ta działka byłaby ok. Ale ja bym wolała tę naszą działkę (tzn. mojej rodziny) Tylko, że chciałam być taka dobra i spełnić zachciankę teściów A teraz nic nie wiem...

Nakręciłam się pisząc to i zaraz go zmuszę, żeby zadzwonił albo chociaż maila do nich napisał i wyjaśnił na czym stoimy

jak sie nie odzywaja to zrob po swojemu i nie patrz na nic. Tymus jest najwazniejszy a zachcianki tesciow miej gleboko w powazaniu

[brumek]

Napisane przez telik

A wysłaliście już maila? Co planujesz Brumciu przygotować ?

Wysłaliśmy, ale przed chwilą, więc na odpowiedź pewnie jeszcze trochę poczekamy
Pomysłów konkretnych jeszcze nie mam, ale z grubsza ma być grillowo, więc kilka rodzajów mięska (karkówka, udka, może i skrzydełka, kaszanka ), surówki jakieś, chleb z grilla, na pewno ugotujemy też jakieś warzywka sezonowe typu fasolka, kalafior, brokuły. No i ciasta, ciasta, ciasta Ale jakie to jeszcze nie myślałam.

A Ty tort pieczesz czy zamawiasz gdzieś?

Napisane przez Stronczek27

jak sie nie odzywaja to zrob po swojemu i nie patrz na nic. Tymus jest najwazniejszy a zachcianki tesciow miej gleboko w powazaniu

Ale widzisz, chciałam jakoś ich dopieścić. Zachowywali się tak, jakby im zależało. No, zobaczymy...
Choć wszelkie imprezy u nich kosztują mnie dużo nerwów, o oni sa strasznie niezorganizowani, zawsze spóźnieni, i tak wszystko wooooolnoooo robią A ja odwrotnie - torpeda - i trudno mi to wytrzymać

A praleczka jaka, pokaż?

[Stronczek27]

Napisane przez brumek

Ale widzisz, chciałam jakoś ich dopieścić. Zachowywali się tak, jakby im zależało. No, zobaczymy...
Choć wszelkie imprezy u nich kosztują mnie dużo nerwów, o oni sa strasznie niezorganizowani, zawsze spóźnieni, i tak wszystko wooooolnoooo robią A ja odwrotnie - torpeda - i trudno mi to wytrzymać

A praleczka jaka, pokaż?

no to zobaczysz co wam odpisza i wtedy zadecydujesz

a pralka jedna z tanszych bo to wlasciciel placil ale i tak lepsza od tej co mialam do tej pory
http://www.electroworld.pl/produkt/i...FYzbfAodoyQAGg

Marinko (bede pierwsza ) wszystkiego najlepszego z okazji urodzin STO LAT!!!!

[aania_20]

Napisane przez brumek

2. Aha, czyli w dzień mleko mieliście w zasadzie tylko sporadycznie, tak? Nie żeby się najadł jakoś porządnie?
W każdym razie gratuluję sukcesu i buziak dla Ciebie za to, co przeżywałaś (jak sądzę) tego pierwszego wieczoru, kiedy on tam płakał...

dokładnie, w dzień to bardziej było na deser, niż jako główny posiłek
dzięki nie powiem, ciężko, jak dziecko tak płacze, ale TŻ stanął na wysokości zadania

teliczku, dzięki UU całkiem nieźle, szybko się przyzwyczaiły
Planujecie się zupełnie odstawić?

Marinko, wszystkiego najlepszego!!!!:roz a:

[pieleszka]

Napisane przez agulaaabar

Pieleszko kochana wszystkiego najlepszego

Marinko wszystkiego najlepszego!!!!100 lat

dziubku jak szymek dzisiaj???mam nadzieje, że zmiana mleka mu pomoże, bo już tak długo się bidulek męczy..

aniu zazdroszczę tej konsekwencji w odtawianiu. ja bym już chciała, ale ciągle coś. a to mąż ma dużo pracy i wieczorem nie mogę liczyć na niego, a to wyjazd do szpitala na badania i nie chcę stresować Hanki i w sumie nie ma jak się za to zabrać... Hanka jeszcze intensywnie pije po moim powrocie z pracy i wieczorem przed spaniem. im bardziej zmęczona tym większy ryk, jak nie chce dac jej cyca... coś u nas chyba będzie ciężko...Wam się należą no i owocnych starań

tak w ogóle to dzień dobry

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

Brumek nawet rzuciłam propozycją, aby kupić sobie kaczuszki,
ale mnie wyśmiali i raczej zacznę rozmowę na temat szczeniaka kundelka

a my mamy kaczuszki

wpadaj do mnie z Emi

Julka też ma fazę na wszelkie zwierzątka

Napisane przez aania_20

dokładnie, w dzień to bardziej było na deser, niż jako główny posiłek
dzięki nie powiem, ciężko, jak dziecko tak płacze, ale TŻ stanął na wysokości zadania

za owocne i bezproblemowe odstawienie.


edit:
myśle że Wasze nieskuteczne jak dotąd staranka były skutkiem karmienia, wysoki poziom hormonów odpowiedzialnych za karmienie - prolaktyny - hamuje wydzielanie hormonu FSH i luteinizującego (LH) i blokuje owulację - organizm jest rozregulowany - i myślę że potrzeba będzie kilku tygodni po zakończeniu karmienia żeby wszystko wróciło do normy - i myślę że po tym czasie nie będziecie mieć żadnego problemu z zajściem - powodzenia i owocnych i przyjemnych staranek

Marinko kochana - najlepsze życzenia i spełnienia marzeń

dzień dobry

[Oliweczka1985]

Napisane przez Madziulka_17

No i stało się.. zaraziłam Szymona Zrobił już dzisiaj 3 rzadkie kupki

Nie mam siły i weny na nic..

jak dzisiaj?

Napisane przez aania_20

Teraz troszkę o nas, wybaczcie
Zaczęliśmy wreszcie załatwiać papiery do budowy Trochę to pewnie potrwa, ale grunt że ruszyło...
Adaś się nachodzić nie może, teraz już pewnie zasuwa po całym domu, i odpycha ręce jeśli ktokolwiek chce się zbliżyć żeby go asekurować
No i odstawiliśmy UU. Szkoda mi troszkę, ale podjęliśmy już dawno tą decyzję, czekaliśmy na urlop TŻa, bo teraz on usypia małego. Myślałam że będzie gorzej Pewnie karmiłabym dalej, ale niestety, widzę że nasze starania nie przynoszą rezultatu więc może to pomoże...
A w ogóle odkąd TŻ jest na urlopie, to Adaś jest taki tatusiowy, że szkoda mówić Tata to, tata tamto, najchętniej nie opuszczałby go na krok. Jak zniknie z oczu, to zaraz "TATA!" Mama jest mniej ważna Przynosi mu książkę, pokazuje żeby tata czytał, bawić się z tatą, ubierać z tatą... Ale wiecie co? Zupełnie nie jest mi przykro, bardzo się cieszę, mam wrażenie że mały chce sobie odbić tą częstą nieobecność TŻa.

Mówienie - Adaś też nie mówi jakoś wiele. Mama, tata, tatuś, dadek, da, tam, i trochę dźwiękonaśladowczych wyrazów, czasem wyrwie mu się "da mi" (daj mi) i tyle właściwie.

Super, że budowa powoli rusza
U Nas też TYLKO tata się liczy
za odstawienie i trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie

Napisane przez brumek

A ja dalej nie wiem, co z urodzinami i powoli zaczyna mnie trafiać szlag Już dawno teściowie prosili, żeby wyprawić je u nich na działce. I choć nie miałam zbytniej ochoty, to się zgodziłam. Miało być tak, że oni dają teran, a ja i moja mama głównie szykujemy. Teraz teściwoa miała tę operację, no i sytuacja trochę się zmieniła. Tzn. nawet nie wiem, czy się zmieniła, bo oni milczą. Ja nie chcę pytać, męczę o to męża, a on to zapomni, to zły moment itp itd Kilka razy jakoś naprowadzałam ich delikatnie na ten temat podczas rozmowy, ale bez skutku. A do godziny "0" coraz bliżej Marzył mi się grill i taka impreza w ogrodzi i z tego względu ta działka byłaby ok. Ale ja bym wolała tę naszą działkę (tzn. mojej rodziny) Tylko, że chciałam być taka dobra i spełnić zachciankę teściów A teraz nic nie wiem...

Nakręciłam się pisząc to i zaraz go zmuszę, żeby zadzwonił albo chociaż maila do nich napisał i wyjaśnił na czym stoimy

I co? odpisali coś?

A z tym hamaxem chyba musisz grzecznie odmówić i zaproponować cos innego na to konto, bo po co Ci on skoro i tak nie będziesz jeździła rowerem...

JULKA, HANIA za chodzenie

MARINKA WSZYSTKIEGO co najlepsze dla Ciebie Nasza wątkowa laseczko Żeby Ci się wszystko w życiu ułożyło i żebyś zawsze była szczęśliwa


Witam piątkowo i to w OSTATNI DZIEŃ MOJEJ PRACY( przed oczywiście dłuższą nieobecnością)

Wczoraj byłam na badaniach-glukoza... i zemdlalam po pierwszym pobraniu krwi(po1h), nie mogłam do siebie dojść ze 40min.-już chcieli kardiologa wołać ciśnienie miałam 70/50, ale jakoś powoli powoli doszłam do siebie... A to poskutkowało tym, że cukier na czczo miałam 85, a po wypiciu glukozy 86, dopiero po kolejnej godzinie 110. Ale lekarz powiedział, że wyniki są super(mówiłam o omdlęciu) tylko muszę częściej jeść, a mniejsze porcyjki- zawsze jakiś batonik mieć. Poza tym w moczu wyszły bakterie-ale to mały pikuś-dostałam leki i o zgrozo globulki
A teraz o Mateuszu
Jest śliczny-lekarz przełączył na 3d, czy 4 niewiem jak to jesti było widać PIĘKNĄ buzię(mam zdjęcia- napewno będą w rodzinnym albumie) Waży 900g, położenie narazie pośladkowe, ale mamy czas. Serduszko i wszystko ok. Lekarz powiedział, że mam pełnowymiarowe dziecko, już nie żaden płodzik
Te problemy żołądkowe, to normalne podobno, małe wylewiki na stopie koło kostek też, więc po prostu już stara jestem
Potem szybko pojechałam do endokrynologa i kolejny miód na moje uszy- ,,żeby tak każda ciąża przebiegała, to nie byłoby żadnych problemów"

Wieczorem skoczyliśmy całą rodzinką na działkę-P. skrobał ryby(teść nałapał), Tofik z Julka szaleli, a ja doglądałam potem zerwałam pomidory, paprykę, cukinię i zawieźliśmy trochę mojej ,,koleżance" z pracy-tak trochę na pożegnanie.
Dzisiaj na pożegnanie kupiłam dla każdego po pączku

Kiedyś Was już pytałam, ale muszę jeszcze raz, bo temat odżył A mianowicie jakie polecacie laptopy? Rodzice chcą mi kupić( apropo przyjeżdżają już za tydzień ) i niewiem na jaki mam sie zdecydować-tylko tak do 3 tys. więc apple odpada

[bella7]

Marinko 100 lat!!!

[mamad1]

Brumek Patryk też jest miłośnikiem zjeżdżalni. Huśtawki go nudzą, w piasku trochę posiedzi, ale najważniejsza zjeżdżalnia, tyle że mój kręgosłup gorzej to znosi

Marina wg mnie ta lekarka trochę przesadza z tym chodzeniem Igora. Ale ćwiczenia na pewno mu nie zaszkodzą (on naprawdę waży 14 kg? Patryk jeszcze do 10 nie dobił)

Aania dla Adasia! Szybko się chłopak rozwija i wg mnie wcale tak mało nie mówi
U nas też jest ciągły szał na tatę, choć widzi go codziennie, choć ja też jestem mile widziana w tym gronie Babcia ostatnio powiedziała: "popatrz, jak tatuś jest, to nawet babcia jest nieważna"
Nie wyobrażam sobie na razie odstawienia Małego od UU, więc nie dziwię się, że Ci było ciężko. Ale może faktycznie jakieś wyjście przy waszych starankach. Ja nadal bez @. Jest jeszcze ktoś taki?

Zaneta Patryk tez uwielbia wszystkie zwierzęta, czasem mam wrażenie, że im jest ono większe, tym fajniejsze Do krów też zapałał wielką miłością i mówi na nie "buuu"

Agawoo Amelka ma jeszcze czas na siedzenie. Spokojnie nawet do 9 miesięcy.

Pieleszka (trochę spóźnione), Marinka sto lat! Wszystkiego najlepszego!: roza:

Oliweczka za wszystkie wizyty! Rośnie Ci super chłopak!

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Brumek a jak u Was plany z powiększeniem rodziny? Przepraszam, że pytam.

[pieleszka]

Napisane przez mamad1

Ja nadal bez @. Jest jeszcze ktoś taki?


Pieleszka (trochę spóźnione), Marinka sto lat! Wszystkiego najlepszego!: roza:

ja już też miałam pytać, czy jeszcze któraś się uchowała

i za życzenia

Oliweczko tylko pogratulować takich super wiadomości

[mamad1]

Napisane przez pieleszka

ja już też miałam pytać, czy jeszcze któraś się uchowała

Tydzień temu byłam u lekarza (kontrolnie), zrobił mi USG i stwierdził, że nie mam z czego mieć @ Wcale mi się do niej nie spieszy

[Zmalowana]

Bey
Humor do doopy w sumie. Brak pracy, brak kasy, i brak alimentów na koncie

Ale za to dzisiaj mamy mały zlot w Lublinie, będę ja brunetka i patik ) No i dzieciakii