Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[Gaabbi]

Hania usnęła przed 21, a ja kosztuję przepysznych bułeczek drożdżowych z serem i z dżemem

Napisane przez Tacca

Mój tak.

Ja też mam ręcznik z IKEA i go bardzo lubię. Ja mam ten biały z niebieską lamówką w groszki

Napisane przez andzya

kurcze Kotku, mi włosy wlaśnie 3 miesiące po porodzie czyli już z 3 tygodnie temu zaczęły tak lecieć,że masakra po prostu. Nie wiem co mam zrobić, jak tak dalej pójdzie to będę łysa.Dobrze,że mi się kręcą, to tak nie widać jakie mam zakola

Dziewczyny, źle się dzieje w moim małżeństwie. Nadzieje już zaczynam tracić

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



Antoś też ostatnio taką miał.Spanikowana zadzwoniłam do taty na dyżur,a on do mnie,że wszystko jest okej. Ubierz go troszkę cieplej,może się wyziębił.

Mnie na razie włosy nie lecą, ale zaczęły się przetłuszczać. W ciąży mogłam tydzień nie myć i nie było widać A gdzieś kiedyś słyszałam, tudzież czytałam, że włosy wypadają po ciąży te, które w ciąży urosły tzn. ich nadmiar. Czyli wracamy do stanu włosów sprzed ciąży. Zagmatwałam?

Macie mały kryzys, ale będzie wszystko dobrze

Moja Hania zazwyczaj ma niższą temperaturę, albo mam termometr do d...y Czasami pokazuje nawet poniżej 36 stopni.

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

Hania usnęła przed 21, a ja kosztuję przepysznych bułeczek drożdżowych z serem i z dżemem


Ja też mam ręcznik z IKEA i go bardzo lubię. Ja mam ten biały z niebieską lamówką w groszki


Mnie na razie włosy nie lecą, ale zaczęły się przetłuszczać. W ciąży mogłam tydzień nie myć i nie było widać A gdzieś kiedyś słyszałam, tudzież czytałam, że włosy wypadają po ciąży te, które w ciąży urosły tzn. ich nadmiar. Czyli wracamy do stanu włosów sprzed ciąży. Zagmatwałam?

Macie mały kryzys, ale będzie wszystko dobrze

Moja Hania zazwyczaj ma niższą temperaturę, albo mam termometr do d...y Czasami pokazuje nawet poniżej 36 stopni.

Też mam taki, on na stronie nazywa się jakoś na T. Nie wiem czemu mi się ubzdurało, że lamówka jest granatowo niebieska.

[kism]

Hej!
Superowe dzieciaczki na zdjęciach Ale miło się ogląda te coraz ciekawsze minki.
Ja dziś uwieczniłam wreszcie mojego ochrzczonego dżentelmena Tzn. pisałam Wam kiedyś, że jak przeglądnęłam zdjęcia z chrztu, to stwierdziłam, że nie ma ani pół zdjęcia, gdzie porządnie byłoby go widać a chciałam bardzo mieć takiego eleganta uwiecznionego więc go dziś jeszcze raz ubrałam w to ubranko. A propos minek i kasowania zdjęć, ja na razie kasuję tylko jakieś zupełnie rozmyte czy krzywe kadry, itp. Zawsze jeszcze zdążę wykasować, jak mi się ich mnogość znudzi, a na razie każda mina jest na wagę złota. Tak samo teraz nie mogłam się zdecydować, którą Wam pokazać, więc wrzucam trzy

[_millena]

muszę odchudzić dziecko ! za chwilę nie dopatrzę się oczu , bo znikną w polikach

Wasze Dzieci są przeurocze!

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, jakie łóżeczko turystyczne polecacie w rozsądnej cenie To ma być łóżeczko, które będzie u dziadków
Takie byłoby dobre?
http://allegro.pl/lato-2012-lozeczko...527933118.html

Hm, ciężko mi się o tym modelu wypowiedzieć, ale napiszę co wiem
Dla Maksa mieliśmy z firmy Arti - krótko mówiąc spełniło swoje zadanie i nie mam mu nic do zarzucenia. Teraz też wybieraliśmy turystyczne, ale woleliśmy kupić coś na miejscu, żeby w razie czego z gwarancją było łatwiej i żeby sobie "pomacać". Czytałam też dużo opinii na necie, ale wiadomo, że z tym to różnie bywa... Zdecydowaliśmy się na Caretero, których jest też mnóstwo na allegro i mam poważne zastrzeżenie co do mocowania tego wyższego podwieszanego poziomu. Postaram się jakoś składnie opisać, o co mi chodzi. Mianowicie jest to zawieszone tak, że część materiału jest u góry łóżeczka wywinięta, a na bokach łóżeczka wewnątrz tego materiału są wszyte jakieś uchwyty, które są za słabe moim zdaniem, przekręcają się do wewnętrznej strony łóżeczka raz mniej, raz bardziej, a na rogach jest inne mocowanie, które dobrze trzyma i efekt jest taki, że materacyk na środku się zapada, wykrzywia, przechyla raz na jeden bok bardziej, raz na drugi więc ciągle chodzę i naciągam te boki. Na razie Kaj rzadko tam leży, bo prawie zawsze śpi w koszu w sypialni. Mam nadzieję, że jak przeniesiemy się na niższy poziom to problem zniknie.
Co prawda muszę oddać sprawiedliwość, że ja wsadziłam do tego łóżeczka normalny materacyk, więc jest to trochę bardziej obciążone, ale ten oryginalny jest taki cieniutki i beznadziejny, że w ogóle nie wyobrażam sobie jak dziecko miałoby na tym spać
W Arti w ogóle takich problemów nie było, zaczepy zupełnie inne (rzuciłam okiem na modele obecnie sprzedawane na allegro i widzę te same) i oryginalny materacyk też jakiś solidniejszy, więc tą firmę mogę Ci polecić
Otwierany bok nam też baaardzo się przydał, ale to chyba prawie każde z takich łóżeczek ma. To, które podlinkowałaś, widzę, że też ma.

Napisane przez rinco

Cześć Dawno mnie tu nie było, przez te kolki Seby zupełnie wypadłam z wątku i nie wiem co się u Was dzieje

To wpadaj w wątek z powrotem!
Jest już jakaś szansa na Wasz wypad do parku?

Napisane przez andzya

Dziewczyny, źle się dzieje w moim małżeństwie. Nadzieje już zaczynam tracić

Napisane przez _millena

a wiesz , że liczę na to ? ale pewnie zanim to nastąpi, to już zaczniemy podawać marchewkę i jabłuszko

daje mu pełną butlę przed drogą czy to do lekarza, czy do rodziców. Szczególnie jak jadę z nim gdzieś sama, żeby nie rozpaczał sam na tyłach podczas drogi, i robię to dla wygody przyznaje, ale w końcu od czegoś to mleko modyfikowane jest, prawda ?

Ale to nic straconego, może akurat to jabłuszko i marchewka zastąpi to dokarmianie mm
Prawda!

Napisane przez anulka4771

Szymono juz spi,ale zesmy sobie pogadali dzisiaj,kurde co dzien to nowe robi itp(ja juz zapomniałam jak to jest) dzisiaj powiedział "agaaaaaa".Zaśmiał się kilka razy w głos bo mu rączke jadłamTata go nie pozna.

To prawda! Tak jak agata pisała o postępach Maćka w przeciągu tygodnia czy też inne dziewczyny. U nas Kajko ledwo 10 dni temu złapał pierwszy raz wiszącą zabawkę na macie, a dziś machał bez przerwy łapkami (trzy razy leżał tak ok. 0,5-1h na macie albo na leżaczku z pałąkiem) tak już coraz dokładniej po tych zabawkach, łapał i wkładał do buzi i jeszcze fantastycznie przygląda się swoim rękom Ten pierwszy rok jest niesamowity pod tym względem, a drugi i trzeci niewiele mu ustępują

Napisane przez begie13

mierzyłam ją dzisiaj i wyszło 64 cm przy wadze 4400g, jest długa i dosyć chuda, bardzo dużo ubranek ma już za małych na długość ale byłyby za to na szerokość w sam raz, a te na długość dobre ...eh czasem to jakbym worek jej założyła a nie body...
na siatkach wygląda to tak, że waga na dolnej granicy a wzrost poza górną granicą
wszyscy wkoło mówią, że wszystko jest ok ale ja się martwię już na serio

Wcale się nie dziwię, że się martwisz! Też bym wcale nie uważała, że jest ok To Kajetan i tak 1 kg więcej waży przy podobnych wymiarach (5600g i 63 cm). Te centyle rzeczywiście kiepsko wyglądają.
I choć rozumiem, że się martwisz, szukasz przyczyny i próbuje coś na to zaradzić, to jeszcze dodam, że są dzieciaki, których taki urok, że są drobne, ale zadowolone z życia i ogólnie zdrowe. Wiadomo, trzeba rzecz kontrolować i badać, ale nie zamartwiaj się, bo to wcale nie musi być nic złego
Pisz, jak Wam wyjdą następne ważenia. My idziemy jutro

[_millena]

jejku juz rozumiem czemu mi globulki wypadaly z "tamtąd". Coś mnie zaczeła blizna uwierać dzisiaj i po kąpieli wziełam swe lustereczko i zajrzałam co tam w trawie piszczy i czemu mnie boli, coś sie tam zaczyna dziać chyba, ale to juz jakby temat na inną okazję, ale jak zobaczyłam moją waginę to po prostu zemdlałam, chyba Borys mógłby z powrotem spokojnie wrocić do brzuszka... jak to pokazać ludziom?? tzn męzowi
pytanie do wieloródek po sn - CZY TO MIJA? czy juz do konca życia będę mieć wszystko prawie na wierzchu bo wargi sromowe rozchodzą sie jak paszcza ziewającego hipopotama.....
przez 9 tygodni nie zaglądałam bo mnie blady strach przelatywał co tam zobacze i całe szczescie ze nie zaglądałam wcześniej .... bo by mi chyba babyblues nie minał.

[ladybird_1987]

kism super ten elegancik. Słodki.... Ile teraz mierzy?? Tak mniej więcej?

[Tacca]

Napisane przez kism

Hej!
Superowe dzieciaczki na zdjęciach Ale miło się ogląda te coraz ciekawsze minki.
Ja dziś uwieczniłam wreszcie mojego ochrzczonego dżentelmena Tzn. pisałam Wam kiedyś, że jak przeglądnęłam zdjęcia z chrztu, to stwierdziłam, że nie ma ani pół zdjęcia, gdzie porządnie byłoby go widać a chciałam bardzo mieć takiego eleganta uwiecznionego więc go dziś jeszcze raz ubrałam w to ubranko. A propos minek i kasowania zdjęć, ja na razie kasuję tylko jakieś zupełnie rozmyte czy krzywe kadry, itp. Zawsze jeszcze zdążę wykasować, jak mi się ich mnogość znudzi, a na razie każda mina jest na wagę złota. Tak samo teraz nie mogłam się zdecydować, którą Wam pokazać, więc wrzucam trzy

Piękny!!! A jak się uśmiecha...

Napisane przez _millena

muszę odchudzić dziecko ! za chwilę nie dopatrzę się oczu , bo znikną w polikach

Wasze Dzieci są przeurocze!

NASZE dzieci są przeurocze.

Napisane przez _millena

jejku juz rozumiem czemu mi globulki wypadaly z "tamtąd". Coś mnie zaczeła blizna uwierać dzisiaj i po kąpieli wziełam swe lustereczko i zajrzałam co tam w trawie piszczy i czemu mnie boli, coś sie tam zaczyna dziać chyba, ale to juz jakby temat na inną okazję, ale jak zobaczyłam moją waginę to po prostu zemdlałam, chyba Borys mógłby z powrotem spokojnie wrocić do brzuszka... jak to pokazać ludziom?? tzn męzowi
pytanie do wieloródek po sn - CZY TO MIJA? czy juz do konca życia będę mieć wszystko prawie na wierzchu bo wargi sromowe rozchodzą sie jak paszcza ziewającego hipopotama.....
przez 9 tygodni nie zaglądałam bo mnie blady strach przelatywał co tam zobacze i całe szczescie ze nie zaglądałam wcześniej .... bo by mi chyba babyblues nie minał.

Uśmiałam się jak czytałam.
A tak serio: straszysz strasznie, ja tam jeszcze nie zaglądałam bo się boję...

[nasteczka83]

Czesc
dziewczyny co ja dzis przezylam ro nie macie pojecia. Zosia przesyala mi oddychac i cala zesztywniala :-(:-(:-( okazuje sie ze do bezdechu doprowadzil ja rwfluks :-( ja sie wykoncze :-( najpierw porod masakra ppozniej krwiak w glowce malej a teraz to :-( siedze teraz i patrze czy oddycha pozyczylismy monitor oddechu jutro mamy wizyte u najlepszego pediatry w okolixy bo nasza sie pinda nie zorientowala oczywiscie ze to refluks przelykowy. Wybaczcie bledy ale pisze z tel.

[kapukat]

Wreszcie Was nadrobiłam – matko od dwóch dni próbuję, ale moje dziecko zmieniło się w potwora – źle mu wszędzie, na leżąco, siedząco, na rękach i nie wiadomo czemu – od trzech dni tak się zachowuje mam nadzieję że mu przejdzie

Szmaragdowykotku – sprawę załatwiłaś naprawdę fantastycznie, podziwiam opanowanie, mi nie wytrzymałyby nerwy

Agata661 – ta dieta to chyba bez kaszy jest J już od początku chcesz „oszukiwać”? oj nie ładnie nie ładnie

_Agata – bo Ty i Kism to chyba jedyne z nielicznych już kobiet które całkowicie karmią piersią, wiem że już pytałam, ale ponieważ w każdym czasopiśmie u każdego lekarza jest inaczej to zapytam jeszcze raz – kiedy i jak chcesz wprowadzać pierwsze posiłki? I co z glutenem? Bo wg Polskich lekarzy powinno się gluten wprowadzać po 4 miesiącu <u dzieci karmionych piersią> pół łyżeczki która ma zadziałać jak „szczepionka”. U nas za to powiadają i piszą, że przed 6 miesiącem nie powinno się dziecku podawać nic innego jak mleko matki – jak jest karmione piersią oczywiście i dopiero w 6 miesiącu rozszerzać mu dietę, ale zaczynając od 1-2 łyżki warzyw a nie kaszek. Co Wy dziewczyny będziecie robić bo ja mam straszny mętlik w głowie.
Ja miałam zamiar iść na kompromis i od 6 miesiąca wprowadzić kaszkę – 1 do 2 łyżeczek na początku kaszy manny z kaszką bez glutenu, a jak skończy 6 miesięcy warzywa…

Napisane przez andzya

hej

Napisane przez andzya

Odkryłam co jest przyczyną nieszczęscia mojego bobo miałam pęknięty smoczek nie wiem jak ja to zrobiłam,że tego nie zauważyłam mam straszne wyrzuty sumienia,jest mi źle,Antoś męczył się przez moje niedopatrzenie..

Nie możemy być alfą i omegą, czasami popełniamy błędy – takie życie, więc głowa do góry i się nie obwiniaj

A co do CV to mam nadzieję, że niebawem będą pozytywne wieści, ważne że zrobiłaś pierwszy krok

Napisane przez justys1358

No i dzisiaj mamy 2 rocznice slubu.... Ale zleciało. A dokładnie rok temu zdecydowalismy ze czas na dziecko

Podziwiam, ja gdyby nie przypadek nigdy nie zdecydowałabym się na dziecko, ale los zdecydował za mnie

Napisane przez clauudik

.. Nie mam co na siebie włożyć na chrzciny!

odwieczny problem kobiet – i co udało się wymyślić?

Napisane przez _Maya_

Ja też się nie wyspałam...coś córce mojej się poprzestawiało spanie i jak w sobotę spała pięknie w nocy i w dzień tak teraz od dwóch dni zasypia 20:30 albo 21:00 budzi się o 2:00 przewijanie, karmienie potem pobudka o 5:00 (sic!) i już nie ma spania..i tak kwitniemy do 13:00 z jedną jej drzemką 30minutową...

Napisane przez _Maya_

mam dosyć

witaj w moim świecie – ale wiesz ja już zaczynam lubić te pobudki. Dzień wydaje mi się taaaaaaki długi
tylko z braku pomysłów na rozmowę z moim synem po kilku godzinach trajkocze jak jakieś najgorszej kategorii radio

Napisane przez stokroteczka777

Dzień dobry

Napisane przez stokroteczka777

Na początek pytanie CZY KTÓRAŚ KARMIĄCA PIERSIĄ MAMUSIA PIJE PRAWDZIWĄ KAWĘ?

Masz na mysli jakieś ciastka ? nie wafle ryżowe ? Ja też mam problem z jedzeniem. Moje zakupy trwają w nieskończoność bo czytam wszystkie etykiety. Jak ostatnio kupiłam paluszki i już zjadłam połowę, to doczytałam, że mają w składzie śladowe ilości mleka w proszku??
Stosujesz aż tak bardzo rygorystyczną dietę ?? Że nie jesz rzeczy nawet takich ze śladowymi ilościami mleka itp? Bo ja już nie wiem co robić. Najgorsze w moim przypadku jest to że gotuje mi teściowa, i mimo tego że wie o mojej diecie i niby nie używa dla mnie tych alergizujących rzeczy to pewności nie mam

Co do kawy – to ja od czasu do czasu napije się prawdziwej, ale muszę mieć naprawdę wielką ochotę

Co do diety - tak, ja wykluczyłam wszystko co nawet ma minimalne ilości mleka, masła, kakao, jajek – ponieważ Adam po jednym ciastku zjedzonym przeze mnie wygląda jakby miał trąd jakiś, a noc mamy na pewno z głowy.
Wafle ryżowe też u mnie odpadają – w Tesco tutaj są tylko z dodatkiem mleka, tak samo jak wiele musli – dlatego musli robię sobie sama a z wafli zrezygnowałam, może w Polskim sklepie znajdę takie bez dodatku mleka

Napisane przez kism

Kupy u nas nadal tragiczne Dicoflor pomógł w sumie na kolor tylko, były po nim żółte, ale dalej całkowicie śluzowe. Jak mi się skończyło opakowanie, to po kilku dniach zaczęły robić się znowu zielone, więc wtedy wykluczyłam nabiał i w ogóle ograniczyłam bardzo mocno dietę. Zaraz była poprawa koloru na żółty, ale nadal jest jeden wielki śluz Natomiast przynajmniej samopoczucie Kaja jest rewelacyjne, uśmiecha się od ucha do ucha, raz już się nawet zaśmiał, łapie wiszące zabawki, śpi jak zawsze, je jak zawsze, wysypek nie ma już od dawna żadnych i pewnie machnęłabym ręką na te kupy, uznając, że taki jego urok, ale ostatnio jak był ważony w pt, to przez 2 tyg. przybrał tylko 120 g więc znowu w pt pójdziemy się zważyć. Dziś jednak mam lekką załamkę, bo dziś była znowu zielona kupa po 5 dniach diety Już wariuję z tym, co jeść - np. co z makaronem? (W linku, który anulka dziś dała jest napisane, że można.) Przecież jest z jajek, nawet jak to jakieś tam jajka w proszku, tzn. że co, będzie uczulać i żeby mieć pewność, to też makarony wykluczyć?

ja wykluczyłam wszystkie makarony z jajkiem, a najbardziej mi smakuje teraz makaron ryżowy – który jest tylko na mące ryżowej i wodzie, czyli nic w sobie nie ma co mogłoby powodować boleści i inne.
Jeśli jesteś zdesperowana to może trzy dni na ryżu i jabłkach – tylko gotowanych jak na szarlotkę? Tam nie ma nic co mogłoby powodować bóle brzuszka – sprawdzisz i będziesz powoli rozszerzać dietę

Napisane przez martula007

tak samo dzis... kiedys z jednej piersi potrafilam odciagnac prawi 200ml mleka... ostatnie z dwoch odciagnelam 80ml...!!!! jak moje dziecko ma sie najesc? a ona do mnie zeby najwyzej troche poglodzic, i podawac cycka co chwile... ale nie podawac mm za nic... i teraz jestem rozstrojona... bo nie wiem co robic. Jak malej podaje taka pusta piers to sie wkurza i drze... a raczej nie moge pozwolic na to zeby z glodu i placzu dziecko w koncu usnelo... MA ktora taka sytuacje? co robicie?
to ze chyba schizuje i wydaje mi sie ze mam mniej pokarmu a piersi caly czas miekkie :P i laktator chyba mnie tez oszukuje, moze mi sie tylko wydaje ze 80 ml z dwoch piersi udaje mi sie odciagnac

nie wypowiadam się co do lekarki, bo jej nie znam – ale za to znam sytuacje z miękkimi piersiami i laktatorem, u mnie piersi wyglądają jakby nic w nich nie było, takie dwa workiJ a jak biorę laktator to z dwóch piersi ściągam jakieś 90 ml – jeśli myślałabym tak jak Ty już dawno poddałabym się i miała w nosie karmienie piersią. A jednak karmie a mój syn waży ponad 8 kg – dostawiam go tak często jak chce jeść, jeśli chce co 15 minut to dostaje co 15 minut, jak chce jeść co 2 h to dostaje co 2 h, wiem że to nie jest komfortowe i że ciągle wydaje się że dziecko jest przy cycku, tylko że ja nie mam nic przeciwko – zdecydowałam się na karmienie piersią i o nie walcze

Napisane przez kism

Czy jest w ogóle u nas jakieś bezsmoczkowe dziecko?

ja mam bezsmoczkowe dziecko, wytrwałam kolki, wytrwałam płacze to teraz byłoby mi szkoda dawać Adamowi smoka, trzymamy się na razie mocno postanowienia bez smoczkaJ

Napisane przez nasteczka83

Czesc

Napisane przez nasteczka83

dziewczyny co ja dzis przezylam ro nie macie pojecia. Zosia przesyala mi oddychac i cala zesztywniala :-(:-(:-( okazuje sie ze do bezdechu doprowadzil ja rwfluks :-( ja sie wykoncze :-( najpierw porod masakra ppozniej krwiak w glowce malej a teraz to :-( siedze teraz i patrze czy oddycha pozyczylismy monitor oddechu jutro mamy wizyte u najlepszego pediatry w okolixy bo nasza sie pinda nie zorientowala oczywiscie ze to refluks przelykowy. Wybaczcie bledy ale pisze z tel.

bardzo Ci współczuję i mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Napisane przez kism

Ja dziś uwieczniłam wreszcie mojego ochrzczonego dżentelmena

Faktycznie dżentelmen pełną gębą Oczka ma jak koraliki

Napisane przez kism

Hm, ciężko mi się o tym modelu wypowiedzieć, ale napiszę co wiem
Dla Maksa mieliśmy z firmy Arti - krótko mówiąc spełniło swoje zadanie i nie mam mu nic do zarzucenia. Teraz też wybieraliśmy turystyczne, ale woleliśmy kupić coś na miejscu, żeby w razie czego z gwarancją było łatwiej i żeby sobie "pomacać". Czytałam też dużo opinii na necie, ale wiadomo, że z tym to różnie bywa... Zdecydowaliśmy się na Caretero, których jest też mnóstwo na allegro i mam poważne zastrzeżenie co do mocowania tego wyższego podwieszanego poziomu. Postaram się jakoś składnie opisać, o co mi chodzi. Mianowicie jest to zawieszone tak, że część materiału jest u góry łóżeczka wywinięta, a na bokach łóżeczka wewnątrz tego materiału są wszyte jakieś uchwyty, które są za słabe moim zdaniem, przekręcają się do wewnętrznej strony łóżeczka raz mniej, raz bardziej, a na rogach jest inne mocowanie, które dobrze trzyma i efekt jest taki, że materacyk na środku się zapada, wykrzywia, przechyla raz na jeden bok bardziej, raz na drugi więc ciągle chodzę i naciągam te boki. Na razie Kaj rzadko tam leży, bo prawie zawsze śpi w koszu w sypialni. Mam nadzieję, że jak przeniesiemy się na niższy poziom to problem zniknie.
Co prawda muszę oddać sprawiedliwość, że ja wsadziłam do tego łóżeczka normalny materacyk, więc jest to trochę bardziej obciążone, ale ten oryginalny jest taki cieniutki i beznadziejny, że w ogóle nie wyobrażam sobie jak dziecko miałoby na tym spać
W Arti w ogóle takich problemów nie było, zaczepy zupełnie inne (rzuciłam okiem na modele obecnie sprzedawane na allegro i widzę te same) i oryginalny materacyk też jakiś solidniejszy, więc tą firmę mogę Ci polecić
Otwierany bok nam też baaardzo się przydał, ale to chyba prawie każde z takich łóżeczek ma. To, które podlinkowałaś, widzę, że też ma.

Dziękuję

Napisane przez _millena

jejku juz rozumiem czemu mi globulki wypadaly z "tamtąd". Coś mnie zaczeła blizna uwierać dzisiaj i po kąpieli wziełam swe lustereczko i zajrzałam co tam w trawie piszczy i czemu mnie boli, coś sie tam zaczyna dziać chyba, ale to juz jakby temat na inną okazję, ale jak zobaczyłam moją waginę to po prostu zemdlałam, chyba Borys mógłby z powrotem spokojnie wrocić do brzuszka... jak to pokazać ludziom?? tzn męzowi
pytanie do wieloródek po sn - CZY TO MIJA? czy juz do konca życia będę mieć wszystko prawie na wierzchu bo wargi sromowe rozchodzą sie jak paszcza ziewającego hipopotama.....
przez 9 tygodni nie zaglądałam bo mnie blady strach przelatywał co tam zobacze i całe szczescie ze nie zaglądałam wcześniej .... bo by mi chyba babyblues nie minał.

Ja zaglądałam już jakiś czas temu i też prawie zemdlałam. Rozwarcie na 10cm Teraz jest już lepiej więc to chyba mija

Napisane przez nasteczka83

Czesc
dziewczyny co ja dzis przezylam ro nie macie pojecia. Zosia przesyala mi oddychac i cala zesztywniala :-(:-(:-( okazuje sie ze do bezdechu doprowadzil ja rwfluks :-( ja sie wykoncze :-( najpierw porod masakra ppozniej krwiak w glowce malej a teraz to :-( siedze teraz i patrze czy oddycha pozyczylismy monitor oddechu jutro mamy wizyte u najlepszego pediatry w okolixy bo nasza sie pinda nie zorientowala oczywiscie ze to refluks przelykowy. Wybaczcie bledy ale pisze z tel.

O matko!!! Jak zareagowałaś? Zosia sama zaskoczyła, czy musiałaś interweniować? Jak ja się boję takich akcji

Napisane przez kapukat

_Agata – bo Ty i Kism to chyba jedyne z nielicznych już kobiet które całkowicie karmią piersią

przykro mi, że o mnie zapomniałaś...ja też karmię tylko piersiokiem.

[anulka4771]

Napisane przez _millena

jejku juz rozumiem czemu mi globulki wypadaly z "tamtąd". Coś mnie zaczeła blizna uwierać dzisiaj i po kąpieli wziełam swe lustereczko i zajrzałam co tam w trawie piszczy i czemu mnie boli, coś sie tam zaczyna dziać chyba, ale to juz jakby temat na inną okazję, ale jak zobaczyłam moją waginę to po prostu zemdlałam, chyba Borys mógłby z powrotem spokojnie wrocić do brzuszka... jak to pokazać ludziom?? tzn męzowi
pytanie do wieloródek po sn - CZY TO MIJA? czy juz do konca życia będę mieć wszystko prawie na wierzchu bo wargi sromowe rozchodzą sie jak paszcza ziewającego hipopotama.....
przez 9 tygodni nie zaglądałam bo mnie blady strach przelatywał co tam zobacze i całe szczescie ze nie zaglądałam wcześniej .... bo by mi chyba babyblues nie minał.

mija mija co prawda dawno tam nie zaglądałam ale ostatnio podczas mojego mega długiego okresu chciałam wsadzic tampona a on za chiny ludowe nie chciał wejścZarosłam czy coAle pózniej m sprawdził i wszystko gra

Napisane przez nasteczka83

Czesc
dziewczyny co ja dzis przezylam ro nie macie pojecia. Zosia przesyala mi oddychac i cala zesztywniala :-(:-(:-( okazuje sie ze do bezdechu doprowadzil ja rwfluks :-( ja sie wykoncze :-( najpierw porod masakra ppozniej krwiak w glowce malej a teraz to :-( siedze teraz i patrze czy oddycha pozyczylismy monitor oddechu jutro mamy wizyte u najlepszego pediatry w okolixy bo nasza sie pinda nie zorientowala oczywiscie ze to refluks przelykowy. Wybaczcie bledy ale pisze z tel.

Ojejku biedna ta twoja mała

ja juz po kawce,Szymon zasypia na drzemke a Filip jeszcze spi.Dzisiaj pobudki co 3h

Kism fajniutki elegancik.

[agatka661]

Nasteczka wspolczuje i wiem co czujesz bo moj niejednokrotnie sie krztusil az byl fioletowy..... teraz juz sie to nie powtarza

Sebus slicnzyyy)

Moj maz hoduje rybki, krewrtki, mamy duze akwarium. Tzn mielismy;/ przez 2 h wsyztko co mamy padlo;/ tyle krewetek... i to takich drozszych....;/ kolekcjonowal je.... zepsula sie butla nawadniajaca dwutlenkiem wode dla roslin i dala duzo dwutlenka.... wsyztko plywa do gory brzuszkiem ;[[[[
przezyly tylko slimaki, ktorych chcielismy sie pozbyc....

[anulka4771]

Jak ja mam się dietowac jak mi sie chce jesc cały czas???Nie umiem sobie z tym poradzic

[nasteczka83]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.


Faktycznie dżentelmen pełną gębą Oczka ma jak koraliki

Dziękuję


Ja zaglądałam już jakiś czas temu i też prawie zemdlałam. Rozwarcie na 10cm Teraz jest już lepiej więc to chyba mija


O matko!!!
Jak zareagowałaś? Zosia sama zaskoczyła, czy musiałaś interweniować? Jak ja się boję takich akcji


przykro mi, że o mnie zapomniałaś...ja też karmię tylko piersiokiem.

Przerzucilam przez dlon buzka w dol i klepalam po pleckach zachowanie intuicyjnne ale jak sie okazalo tak trzeba robic lub gwaltownie potrzasnac czy ktos mial podobne przezycia szczegolnie refluksowe dzieci? Dajcie prosze znac jestem klebkiem nerwow

[kapukat]

Napisane przez Gaabbi

przykro mi, że o mnie zapomniałaś...ja też karmię tylko piersiokiem.

Gaabi wybacz mi - kajam się, po prostu pisałam to już późnow w nocy i ze dwa razy wyłączył mi się komputer, więc trzeci raz na szybciora było! Pamiętam Twoją walkę o pierś i mam nadzieję, że też się wypowiesz jeszcze raz wielkie PRZEPRASZAM że nie uwzględniłam Ciebie w moim pytaniu. Zwalam to na karb przemęczenia

[moniczka1302]

Witam!!

Złamałam się i jem dziś bułkę chociaż miało byc bez pieczywa

Anulka a gdzie jestes z poranną kawą??

Napisane przez nasteczka83

Czesc
dziewczyny co ja dzis przezylam ro nie macie pojecia. Zosia przesyala mi oddychac i cala zesztywniala :-(:-(:-( okazuje sie ze do bezdechu doprowadzil ja rwfluks :-( ja sie wykoncze :-( najpierw porod masakra ppozniej krwiak w glowce malej a teraz to :-( siedze teraz i patrze czy oddycha pozyczylismy monitor oddechu jutro mamy wizyte u najlepszego pediatry w okolixy bo nasza sie pinda nie zorientowala oczywiscie ze to refluks przelykowy. Wybaczcie bledy ale pisze z tel.

o matko a czym Ci sie objawił ten refluks u Zosi? Masz kobieto przejścia...

[anulka4771]

Wczoraj chyba mnie przewiało na placuBola mnie plecy na dole i nie mogę się podniesc ani wyprostowacNawet spac nie mogłam.

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Napisane przez moniczka1302

Witam!!

Złamałam się i jem dziś bułkę chociaż miało byc bez pieczywa

Anulka a gdzie jestes z poranną kawą??


o matko a czym Ci sie objawił ten refluks u Zosi? Masz kobieto przejścia...

hehe bo jak pisałam to już byłam dawno po kawie,wstałam punkt 6.20
spostrzegawcza jesteś

[kapukat]

Napisane przez anulka4771

Jak ja mam się dietowac jak mi sie chce jesc cały czas???Nie umiem sobie z tym poradzic

może weź chrom na łaknienie?

Napisane przez nasteczka83

Przerzucilam przez dlon buzka w dol i klepalam po pleckach zachowanie intuicyjnne ale jak sie okazalo tak trzeba robic lub gwaltownie potrzasnac czy ktos mial podobne przezycia szczegolnie refluksowe dzieci? Dajcie prosze znac jestem klebkiem nerwow

ja miałam taką sytuację na samym początku - moje dziecko wyglądało jakby nie mogło złapać oddechu, przerażenie w moich oczach było takie, że potem przez dwa tygdonie nie mogłam spać spokojnie, bo cały czas wydawało mi się że on nie oddycha. Pierwsza moja reakcja to do góry, na brzuch i poklepywanie po plecach aż zaczęrpnął powietrza - dlatego Ci się nie dziwię. U mnie był jeszcze problem, że Adaś miał problemy z oddychaniem przy narodzinach więc strach miałam podwójny. Jedyne co mi przychodzi do głowy to częściej dziecko kłaść na brzuszku i podwyższyć mu materac pod głową

[moniczka1302]

kurcze dziewczyny mamy dzici jak maliny , serio

agatka661 bardzo fajne focie robisz, ja tez sie przymierzam do takiej sesji tylko muszę obcykac jeszcze moj aparat, na razie robie wszystki na automacie lub efektach i przerabiam w picasie , taki ze mnie "fotograf"

kism- jaki elegancik

[anulka4771]

Napisane przez kapukat

może weź chrom na łaknienie?

Nawet w nocy jak wstaje to chce mi się jeścAż mnie bierze na wymioty dlatego jak ja mam nie jeśc utyłam 4kg zamiast chudnac Myślę ze to wina po trochu zastrzyku anty

[moniczka1302]

Napisane przez kapukat

może weź chrom na łaknienie?



ja miałam taką sytuację na samym początku - moje dziecko wyglądało jakby nie mogło złapać oddechu, przerażenie w moich oczach było takie, że potem przez dwa tygdonie nie mogłam spać spokojnie, bo cały czas wydawało mi się że on nie oddycha. Pierwsza moja reakcja to do góry, na brzuch i poklepywanie po plecach aż zaczęrpnął powietrza - dlatego Ci się nie dziwię. U mnie był jeszcze problem, że Adaś miał problemy z oddychaniem przy narodzinach więc strach miałam podwójny. Jedyne co mi przychodzi do głowy to częściej dziecko kłaść na brzuszku i podwyższyć mu materac pod głową

no dokladnie, moze sprobuj z poduszką a'la klin? dzidzia jest wyżej i dzieki temu wiem, ze ryzyko zadlawienia sie jest mniejsze.

[aga_bre]

Napisane przez nasteczka83

Czesc
dziewczyny co ja dzis przezylam ro nie macie pojecia. Zosia przesyala mi oddychac i cala zesztywniala :-(:-(:-( okazuje sie ze do bezdechu doprowadzil ja rwfluks :-( ja sie wykoncze :-( najpierw porod masakra ppozniej krwiak w glowce malej a teraz to :-( siedze teraz i patrze czy oddycha pozyczylismy monitor oddechu jutro mamy wizyte u najlepszego pediatry w okolixy bo nasza sie pinda nie zorientowala oczywiscie ze to refluks przelykowy. Wybaczcie bledy ale pisze z tel.

Bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że wszystko się w końcu u Ciebie ułoży. A wiadomo przez co ten krwiak u Zosi?

[kapukat]

Napisane przez moniczka1302

Złamałam się i jem dziś bułkę chociaż miało byc bez pieczywa

...

eee to i tak nie jest źle - jak ja się załamuje to zżeram wszystkie słodycze w okolicy

a czym spowodowane to załamanie?

[moniczka1302]

Napisane przez anulka4771

Nawet w nocy jak wstaje to chce mi się jeścAż mnie bierze na wymioty dlatego jak ja mam nie jeśc utyłam 4kg zamiast chudnac Myślę ze to wina po trochu zastrzyku anty

żartujesz?!?!!?!
u mnie waga stanęłą w miejscu od dwóch tygodni mimo, że przez ponad tydzień nie jadlam chleba i ograniczyłam słodycze. Aha, no i cwiczylam.
jak widzę moje łapska na zdjęciach to mnie obrzydzenie do siebie samej bierze

Może pójde zbadac tarczyce???

[kapukat]

Napisane przez anulka4771

Nawet w nocy jak wstaje to chce mi się jeścAż mnie bierze na wymioty dlatego jak ja mam nie jeśc utyłam 4kg zamiast chudnac Myślę ze to wina po trochu zastrzyku anty

niestety zastrzyku nie da się cofnąć, ale możesz mieć rację - ile jeszcze będzie trwał? znaczy musisz przetrwać - ja trzymam za Ciebie kciuki, może zjadaj jabłka? suszone owoce? to zawsze zdrowsze

[moniczka1302]

Napisane przez kapukat

eee to i tak nie jest źle - jak ja się załamuje to zżeram wszystkie słodycze w okolicy

a czym spowodowane to załamanie?

ehhh od kilkunatsu dni nie jem pieczywa a dzis wszamałam bułkę ale tak mi się chciało

[clauudik]

Napisane przez kapukat

_Agata – bo Ty i Kism to chyba jedyne z nielicznych już kobiet które całkowicie karmią piersią, wiem że już pytałam, ale ponieważ w każdym czasopiśmie u każdego lekarza jest inaczej to zapytam jeszcze raz – kiedy i jak chcesz wprowadzać pierwsze posiłki? I co z glutenem? Bo wg Polskich lekarzy powinno się gluten wprowadzać po 4 miesiącu <u dzieci karmionych piersią> pół łyżeczki która ma zadziałać jak „szczepionka”. U nas za to powiadają i piszą, że przed 6 miesiącem nie powinno się dziecku podawać nic innego jak mleko matki – jak jest karmione piersią oczywiście i dopiero w 6 miesiącu rozszerzać mu dietę, ale zaczynając od 1-2 łyżki warzyw a nie kaszek. Co Wy dziewczyny będziecie robić bo ja mam straszny mętlik w głowie.
Ja miałam zamiar iść na kompromis i od 6 miesiąca wprowadzić kaszkę – 1 do 2 łyżeczek na początku kaszy manny z kaszką bez glutenu, a jak skończy 6 miesięcy warzywa…

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.
(...)
przykro mi, że o mnie zapomniałaś...ja też karmię tylko piersiokiem.

Napisane przez kapukat

Gaabi wybacz mi - kajam się, po prostu pisałam to już późnow w nocy i ze dwa razy wyłączył mi się komputer, więc trzeci raz na szybciora było! Pamiętam Twoją walkę o pierś i mam nadzieję, że też się wypowiesz jeszcze raz wielkie PRZEPRASZAM że nie uwzględniłam Ciebie w moim pytaniu. Zwalam to na karb przemęczenia

To ja też się oburzę, że zostałam pominięta też jestem jedynym żywicielem mego dziecia, w dodatku bardzo propiersiowym a tak poważnie, to chyba chodziło o mamy tych starszych dzieci, którym niedługo będziemy rozszerzać dietkę prawda? Ja miałam zapytać o to lekarkę na wczorajszym szczepieniu, ale zaczęłyśmy gadać o główce Filipa i oczywiście zapomniałam chyba muszę zacząć chodzić do lekarza z kartką z pytaniami. Tak czy inaczej, ja myślę, że po 4 mc zaczniemy wprowadzać gluten, tak jak zalecają lekarze - po odrobince. Podobno wtedy nasze mleko najlepiej pozwala go przyswoić. Miałam gdzieś fajny artykuł na ten temat, ale mały się głodny robi i teraz nie mam czasu go szukać, bo zaraz będzie krzyczał terrorysta. Aaa no i u mnie trochę inaczej z rozszerzaniem diety bo pod koniec października muszę wrócić do pracy więc niestety nie mogę czekać do 6 miesiąca (chociaż tak właśnie bym chciała...).

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

żartujesz?!?!!?!
u mnie waga stanęłą w miejscu od dwóch tygodni mimo, że przez ponad tydzień nie jadlam chleba i ograniczyłam słodycze. Aha, no i cwiczylam.
jak widzę moje łapska na zdjęciach to mnie obrzydzenie do siebie samej bierze

Może pójde zbadac tarczyce???

O ku.wa tarczycatoc ja mam niedoczynnośc a dawno nie sprawdzałamJeżżzu niech mnie ktos w końcu w dupe kopnie żeby ja ruszyc na badania.

[kapukat]

Napisane przez moniczka1302

żartujesz?!?!!?!
u mnie waga stanęłą w miejscu od dwóch tygodni mimo, że przez ponad tydzień nie jadlam chleba i ograniczyłam słodycze. Aha, no i cwiczylam.
jak widzę moje łapska na zdjęciach to mnie obrzydzenie do siebie samej bierze

Może pójde zbadac tarczyce???

tylko dwa tygodnie? to nie ma czym się martwić - mi waga stanęła na 3.5 miesiąca - i nic nie dawały ani ćwiczenia ani dieta, nie chciało w ogóle ruszyć, dostawałam depresji - bo to co widziałam w lustrze nie było tą samą osobą, którą widziałam przed ciążą. Na szczęście waga powoli ruszyła w dół. Z 30 kg które przytyłam w ciąży, mam jeszcze 13 do zgubienia. idzie to opornie ale idzie