Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[agawoo]

Dzień Dobry

Napisane przez Stronczek27

w załączniku moja plażowiczka

Słodziutka Podobna do mojej chrześnicy

Napisane przez brumek

A, to nie zrozumiałam To w takim razie ja mam jeszcze lepiej, bo na obiedzie nie byłam u moich parę lat
[...]Jurto wyjeżdżamy na Mazurki Ale pogodę to chyba będziemy mieć najbrzydszą w całym miesiącu

Oj, u mnie by to nie przeszło Jakieś imieniny, rocznice, świeta, odpusty itp to teściowa zaraz obiady rodzinne organizuje Może ze dwa razy udało mi się wykręcić jak w ciąży byłam, a tak to jest obowiązek

Fajnie, że mąż tak postawił sprawę i teściom powiedział co myśli Mój by sie chyba w życiu nie odważył Zawsze ja muszę protestować, jak coś durnego wymyślają

Fajne zakupki zrobiłaś

Napisane przez marzena_S

Bry wieczór!
Impreza udała się Nam bombastycznie! Co prawda nie zdecydowaliśmy się na rozłożenie stołu w ogrodzie ze względu na pogodę, ale i tak wyszło świetnie. Hania była urocza, przekochana, cudowna (jutro pewnie nadrobi)- gadała, czarowała i rozsyłała uśmiechy. Myślałam, że większa ilość osób może ją onieśmielić- w dodatku babcie i dziadka tż widzi bardzo rzadko, a tu taka świetna reakcja.
Jedzenie przygotowywane wspólnymi siłami (ja, rodzice, teściowie) było pyszne. Tort trochę zmodyfikowałam i powiem nieskromnie, że wyszedł o niebo smaczniejszy niż ten pierwszy.
Aż mi szkoda, że ten dzień się tak szybko skończył...

[...]
Aaa, no i hit. Hania dostała od prababci (75 lat) odkrywczy domek! (o mały włos miałaby dwa, bo już miałam go sama zamawiać w ramach prezentu od moich rodziców) Sama wpadła na taki pomysł, nic jej nie podpowiadaliśmy i jeszcze piękny dresik od niej dostała i to w dobrym rozmiarze- normalnie byłam w szoku. (może podczytuje nasze forum?)

Super, że impreza udana I brawo dla pomysłowej babci Myślisz, że w krzakach siedzi ??

Napisane przez aania_20

współczuję ja na obiedzie u teściów byłam tylko przed ślubem, potem na szczęście nie, i nie wybieram się !

Wow Tak jak wyżej pisałam, u mnie by to nie przeszło A tesciow macie w tym samym mieście?

Napisane przez zapałeczka

Witam się ja! Impreza urodzinowa nam się wczoraj udała, ja z tym zębem wytrzymałam. Potem wstawię jakieś zdjęcia Gorzej jest tylko z zębem. Dziś normalnie wykręca mnie z bólu Ku**a dramat jakiś i jak na złość musi być weekend ;/;/;/

Super, że impreza się udała Szkoda, że ząb jednak nie odpuścil jutro koniecznie do jakiegoś dentysty

[piwnooka77]

witam ,

nie ma dobrego wytłumaczenia na tak długą nieobecność
i nadrobić też nie mam szans

Co u nas w skrócie:
- Helenka właśnie przeszła swoja pierwszą dziecięcą chorobę - zaliczyliśmy trzydniówkę (dzisiaj już wysypki prawie nie widać) - w ogóle to jej pierwsze chorowanie.( za to ja w przeciągu 1.5 miesiąca dwa razy leżałam z gorączką powyżej 39)
- w czerwca zaliczyliśmy tygodniowy pobyt nad morzem, w lipcu krótki wypad do Karpacza i w końcu ochrzciliśmy Helenę (nie obyło się bez małych nerwów)
- a tak to proza życia - rano odwożę Helenę do babci, jadę do pracy, potem odbieram Helenę od babci i nie wiem jakim sposobem robi się 16 i ja już tylko dla Heleny jestem

Marzenko ja chętnie się spotkam, tylko nie w sobotę ( bo roczek nam wypada) a na tygodniu to popołudniem tylko mogę ( no z wyjątkiem środy - dzień wolny)

a tak w ogóle najważniejsze to
Emil, Marysia, Hania i Nataniel
spóźnione wszystkiego najlepszego, 100 lat !!!

i dzisiejsi jubilacie Dawid i Ewunia - 100 latek

[isiaok]

Dawidku 100lat!!!!!!!!!!


piwnooka_77

[agulaaabar]

Napisane przez Marina1

[/COLOR]ja też wczoraj miałam kanałówkę jakich mało,
I na dodatek brakło mi pieniędzy i zostawiłam dowód u dentysty, kasę muszę dostarczyć w pon.

I to jest kolejna rzecz, która podoba mi się w tym kraju... tz ostatnio miał leczenie kanałowe.. i nie zapłacił za nie ani centa

Napisane przez beata_1988

widziałam i dziękuje.. chwilami tż-ta nie poznaje.. potrafi się obrażać o bylę pierdołę, a wczoraj mnie wkurzył bo Julka przed 21 się obudziła z wrzaskiem - spała od 19,30 - bo jej górna dwójka się przebiła - i bardzo krzyczała i płakała - tz był w pokoju obok jak ja poszłąm do niej - - wzięłam ją na ręce - to ten pacan nawet nie raczył zaglądnąć do nas co się dzieje że tak wrzeszczy - chciałam jej dać paracetamol bo widać ją bolało bardzo i nawet nie miałam jak wyjąć z szuflady i podać strzykawką bo mi się wyrywała na rękach to ją włożyłam do łóżeczka i dopiero się wtedy rozdarła - jak poszłam po tż-ta że może by się zainteresował i pomógł mi skoro jest w domu - to ten że lecę od razu po niego jak popieprzona

jeszcze od wczoraj złapało mnie zapalenie pęcherza i kuruje się furaginem bo boli- Patik łącze się w bólu - teraz na mnie trafiło - całą noc musiałam na siku wychodzić - potem wzięłam apap to trochę przestało - i lecę na furaginie, no-spie, Uromaxienie - i chyba jeszcze wit. C muszę dołączyć na zakwaszenie moczu - może przejdzie bo jest masakra.

tż nawet się nie zapytał jak się czuję bo obraza majestatu jest od wczoraj i nawet w nocy jak Julka się budziła to udawał że nie słyszy i nawet się nie podniósł ani raz do niej, a ja nie dość że nadal bolało w nocy choć już mniej - to rano niewyspana, zła i w ogóle do dupy.....

Ojej współczuje bólu pęcherze... męczące jak nic
Co do tż... brak komentarza... Czasami by ich pasowało zebrać pod ściane i potraktować wężem strażackim z lodowatą wodą.. na gołe dupska ma się rozumieć!!
Choc ja na swoje od wczoraj bedę chyba mniej narzekać...

Napisane przez marzena_S

No i minął rok, a Hania wciąż z tym samym przyjacielem.

Widzialam na fb, slicznie

Napisane przez toskaKrk

Pytanie odnośnie paputków - zakładacie je dzieciom na gołą stopę czy na skarpetki?
Nadają się do chodzenia po trawie/chodniku w parku?

I na goła i na skarpetki. Lilka biega w nich po domu, czasami po trawie czy po piasku... później wrzucam do pralki i znów się nadają jako paputki po domu

Napisane przez Madziulka_17

Ostatnia kupka była wczoraj o 17.. Oby to już koniec

Teraz dopadło A.

Humor mam do d.

Kurcze ale Was męczy cholerstwo

Napisane przez isiaok

No i mam newsa! Moja ROcKmenka przeszła pół pokoju!!!!!!!!!Zapomniała sie i przeleciała jak torpeda!!!!!

Napisane przez Marina1

Mojego absolutnie nie.
Tam wszystko się kręci wokół alkoholika. Dosłownie.
Zresztą równy rok temu nas wywalił z domu w nocy, pamiętasz? Bez niczego, na zbity ryj z 2- miesięcznym dzieckiem.

Zmiana mieszkania już raczej nie wchodzi w rachubę... Raz, że mamy i tak tanie mieszkanie ( znaczy tanie na pokroju innych ogłoszeń, ale dla nas i tak kolosalna suma i plus rachunki to daje jakieś 1200 zł na m-ąc ). A M. zarobi z 1500 jak nie mniej. Patrzyłam w korso, na heju... A tam za kawalerkę jest cena 800 zł z czynszem i odstepnym...
U nas jest wysoki czynsz 500 zł, ale facio "mało" bierze dla siebie 350 zł.
A przeważnie cena czynszu jest taka jak odstępnego.

Ehh, wiecie tak myślimy jeszcze, bo na podwórku u teściów stoi taka letnia kuchnia. To tylko jedno pomieszczenie, chociaż jest tam jeszcze mała łazienka... Może udało by się to jakoś przerobić...
Cały czas główkujemy. Myślimy. Kombinujemy.

Kurcze Marinko... taka swietna z Ciebie dziewczyna a tak Ci zycie daje w ... za przeproszeniem.... do domu wiadomo że nie wrócicie... teściowa z tego co pamiętam do najlepszych tez nie należy... Może faktycznie ten domek czy co to jest w ogrodzie? niby będziecie obok siebie z tesciową ale mimo wszystko nie pod tym samym dachem

Napisane przez youyou

hej mamuśki!

Jestem po "urlopie" , tęskniłyście?
wczoraj wróciliśmy, choć mieliśmy zostac do niedzieli, ale pogoda beznadziejna, więc skróciliśmy wczasy

Generalnie to wiem że prędko znowu nad polskie morze nie pojadę
Byliśmy najpierw w Gnieźnie, potem u naszej koleżanki iustynki dwa super dni, potem w Chłopach 3 dni i z powrotem spędziliśmy jedną noc w Toruniu.

Niestety jednak przez klimę w samochodzie Filip złapał katar i potem rozlożyło nas wszystkich więc nad morzem bylismy w fatalnej kondycji, z gilami po pas, dreszczami i bólem gardła... Dopiero dziś powoli nam przechodzi...
Pogoda dup.na, jak zaszło słońce i zaczęło piździć (nie wiać, tylko właśnie piździć) to łeb urywało, dzieciaki zakatarzone to na plaży niewiele co byliśmy tylko dużo zwiedzaliśmy.
My jednak lubimy się przemieszczać, dzieciaki super znosiły jazdę, zrobiliśmy ponad 1300km i sporo atrakcji zaliczyliśmy więc jestem zadowolona z wypadu.

A najbardziej się cieszę że poznaliśmy się z iustyną i mogę powiedzieć tylko tyle że ona nam tu nieźle ściemnia
Zuzia to aniołek, a nie jakieś Złooo. Mieszka w super domu w pięknej okolicy. A do tego ma świetną figurę, więc już nie wierzcie w ani jedno jej słowo

Świetnie że wyjazd sie udał
To się najeździliście my mamy 1300km do domu i to w jedna str
Najważniejsze że dzieciaki dobrze zniosły drogę.
A Iustynie juz dawno z nic nie wierzymy, a juz zwłaszcza jeśli o wyglad chodzi

Napisane przez agadus

hej

dziewczyny koniec remontu, jeszcze zostalo mi umyć okno u Oliwki ale to pikuś, wszystko posprzatane, dywany rozłożone, łazienka i toaleta posprzątane, dzisiaj mogłam się w wannie relaksowac nie patrząc na te pędzle, miski, skrobaki i inne szpachelki,
jestem padnieta bo od rana sprzatałam ale zadowolona bo juz koniec,
teraz przydało by mi się jakieś spa , tak żeby mnie wymasowali, wypieścili ,

wracam do zywych i mam nadzieję, że nadrobię Was, choć to mało prawdopodobne, bo to takl jakby książkę czytać, nawet nie wiem jakiego gatunku, z każdego po trochu

pozdrawiam gorąco

pochwal sie efektami

Napisane przez Lili 83

To drugie Jednak
Tak mi się trochę przykro zrobiło ale jak widać nie mogę bez Was żyć i wracam.

Ja przed urodzinami poprosiłam mamę żeby upiekła jednego placka na grilla to usłyszałam coś takiego:
"Proszę Cię, nie proś mnie, takie gorąco, nie mam siły, leje się ze mnie, nie proś mnie"
Zaznaczę, że nie upiekła nam tego placka.
Bardzo mi się przykro zrobiło, tym bardziej, że później obierała sąsiadce ziemniaki na placki ziemniaczane.
Oczywiście jej to wygarnęłam to mi odpowiedziała, że sąsiadka jej kilka rzeczy przeszyła.
A ja? Ja też już nieraz jej spodnie skracałam czy coś przerabiałam. Eh, bardzo to jest przykre.

To się wyżaliłam

Czyli, że na nas? ;>

Fakt, niezbyt to miłe jak własna matka pomóc nie chce



tż i Lili pozwolili mi pospać do 9.15 Chyba się dzis gdzieś wybierzemy...

Tż wczoraj poszedł do tej pracy i jak mozna się bylo domyślec rana sie rozeszła

Zapomniała, że miała wstawić zdjecia z Lili roczku...

[agawoo]

Napisane przez piwnooka77

i dzisiejsi jubilacie Dawid i Ewunia - 100 latek

Ojej, faktycznie
Dawid, Ewa - 100 lat
Najlepsze życzonka dla Was z okazji roczku

I dla Natkowego Dominika z okazji 13-tki

Ciekawe, czy mąż Natki jednak dojechał do nich?

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez agulaaabar

Tż wczoraj poszedł do tej pracy i jak mozna się bylo domyślec rana sie rozeszła

O nie

[marzena_S]

Ewa, Dawid- sto lat, sto lat! Spełnienia wszystkich dziecięcych marzeń!

Brumku, korzystałam z trzech różnych przepisów, więc to posklejam i Ci zaraz napiszę.

Biszkopt (na tortownicę o średnicy 20-21 cm, ale ja miałam większą- chyba 24cm)
- 5 jajek, białka i żółtka oddzielnie
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Poncz do nasączenia:
-4 cytryny (co da Nam szklankę soku)
- 1 szklanka wrzątku
- 2 łyżki cukru pudru

Cukier zalewamy wrzątkiem, żeby dobrze się rozpuścił i dodajemy sok z cytryny. Kiedy wystygnie możemy nasączyć biszkopt. Na każdą warstwę używamy 1/3 płynu.

Krem budyniowy:
- 2 budynie
- 3/4 l mleka
- kostka masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 słoik wiśni (bez zalewy)

Przygotowujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu (uwzględniając mniejszą ilość mleka). Po zrobieniu budyń odstawiamy by całkowicie wystygł. Masło o temperaturze pokojowej ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy budyń stopniowo i miksujemy. Jeśli w masie pojawią się grudki to należy dodać łyżkę mleka, tak samo, gdy masa jest bardzo gęsta. Dodatek mleka dodaje też puszystości całej masie. Jednorazowo nie dodajemy więcej niż 3 łyżki mleka!

Krem maślany na bezie szwajcarskiej (do ozdobienia tortu):
- 460 g masła, w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki
- 6 białek
- 1,5 szklanki cukru
- szczypta soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub pasty z wanilii
- odrobina barwnika różowego lub czerwonego

************************* ************************* *****************
Zaczynamy od zrobienia biszkoptu. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec stopniowo dodajemy cukier. Następnie po jednym żółtku, ciągle miksując. Odkładamy mikser i delikatnie mieszamy z mąkami i proszkiem do pieczenia przesianymi przez sito. Masę przekładamy do tortownicy i pieczemy ok 45 minut w 170 stopniach. Po upieczeniu od razu wyjmujemy z piekarnika i upuszczamy biszkopty z ok 60 cm na podłogę i wstawiamy znów do piekarnika, studzimy przy uchylnych drzwiczkach. Te czynności robimy by biszkopt pozostał idealnie równy i nie opadł. Po wystudzeniu biszkopt kroimy na trzy równe części. Pierwszą warstwę nasączamy 1/3 ponczu (użyłam do tego małej butelki z nakrętką, w której wytopiłam igłą dziurki, dzięki temu biszkopt równomiernie się nasączył), smarujemy kremem budyniowym i kładziemy połowę wiśni. Przykrywamy to kolejną warstwą biszkoptu i powtarzamy czynności: nasączamy, nakładamy krem + wiśnie, przykrywamy biszkoptem i znowu nasączamy. Wstawiamy do lodówki na czas przygotowania kremu do ozdoby tortu.

Krem do ozdoby robimy tak: Białka (mogą być prosto z lodówki) umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać rózgą lub łyżką/widelcem, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści (najlepiej sprawdzić to organoleptycznie; rozcierając pomiędzy palcami nie powinno być wyczuwalnych ziarenek cukru). Jeśli misa z białkami (jak i białka z cukrem) mocno się zagrzały, odstawić do lekkiego przestudzenia.

Po tym czasie białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze (końcówką do ubijania białek, przez około 10 minut), aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna.
Zmienić końcówkę miksera na mieszającą. Stopniowo, kawałek po kawałku dodawać masło, cały czas miksując. Po pewnym czasie od rozpoczęcia ubijania masa będzie rzadsza i będzie wyglądała na zwarzoną (absolutnie nie panikować! tak ma być ;-). To oznaka, że wszystko jest OK i od otrzymania kremu dzieli Was zaledwie kilka minut. Dalej miksować, aż krem wyraźnie zgęstnieje. Dodać ekstrakt z wanilii (lub Wasz ulubiony), odrobinę barwnika i zmiksować. Gotowa masa będzie charakterystycznie 'mlaskała' o ścianki miksera.
Pokryć tort cienką warstwą kremu, a następnie ozdobić różami (potrzebny do tego rękaw do zdobienia z końcówką dużej gwiazdki). Tutaj film instruktażowy=> http://www.youtube.com/watch?v=5c85y...eature=related .

Mam nadzieję, że w miarę składnie to napisałam. Jakbyś miała jakieś wątpliwości to pytaj.

Piwnooka, dziękuję za życzenia dla Hani. Dobrze, że już po choróbsku . Skoro środę masz wolną to może wtedy spotkanie? Mi by najbardziej godzina 12 odpowiadała. Blondynko, a Tobie jak by pasowało?

[pieleszka]

dzień dobry

zaległe sto lat dla wczorajszych solenizantów (Natan, Emil) i solenizantek (Haniołek, Marysia)
i dzisiaj dla Dawidka i Ewuni

Hanka z każdą godziną śmiga coraz więcej, już jak torpeda normalnie. nauczyła sie sama, bez podpierania wstawać z podłogi i teraz wszędzie jej pełno. śmiejemy się,że na męża urodziny (za 2 tygodnie) zacznie mówić pelnymi zdaniami

super, że się wszystkie wczorajsze imprezy roczkowe udały

Marinko, Patiku tulę mocno w Waszych kłopotach... takie młode z Was kobietki, a tak już życie daje w d... współczuję kochane...

a my wczoraj u tesciów dzień spędziliśmy. Hanka oszalała na punkcie swojej trzyletniej kuzynki-co to się działo. aż strach pomyśleć co będzie, jak podorśnie. dom teściom rozniosą

dzisiaj nieco spokojniej. i w domu. muszę się zaraz zabrać za obiad. mąz idzie biegać. potem do kościoła i na spacer z malą. może uda mi się wyskoczyć na masaż - mąż mi w ramach prezentu wykupił dwa masaże (relaksacyjny i klasyczny) w spa-jak powiedział "żeby mnie tak STARE kości mniej łupały"

brumku jak na mazurach??? pogoda dopisuje??

wiki śliczna plażowiczka

piwnookoa miło znowu Cię "widzieć"

lili już tutaj bez fochów na nas bo będzie

aniu ja Hani próbuję dać bebiko przed drzemkami, ale pluje nim dalej niż widzi... Adaś bez problemu zaakceptował MM??

[beata_1988]

Napisane przez patik87

Beata troche mi nerwy puściły, to przez promo tak minie trzymało, no i teściówka też jak zwykle coś palnęła widząc nas na schodach jak wracamy z dworu . Żałuje ze nie mamy osobnego wejścia..

trzymam kciuki Paticzku żeby wszystkie kłopoty związane z obroną wreszcie się rozwiązały jak najszybciej

a teściówkę olewaj - - ale to już pewnie wiesz

Napisane przez Marina1

Zresztą równy rok temu nas wywalił z domu w nocy, pamiętasz? Bez niczego, na zbity ryj z 2- miesięcznym dzieckiem.

Zmiana mieszkania już raczej nie wchodzi w rachubę... Raz, że mamy i tak tanie mieszkanie [..]

Ehh, wiecie tak myślimy jeszcze, bo na podwórku u teściów stoi taka letnia kuchnia. To tylko jedno pomieszczenie, chociaż jest tam jeszcze mała łazienka... Może udało by się to jakoś przerobić...
Cały czas główkujemy. Myślimy. Kombinujemy.

pamiętam Marinko - straszne to było......

kurcze to rzeczywiście patowa sytuacja...

myślę że z tą letnią kuchnią to nie taki głupi pomysł - zawsze byłoby to cokolwiek odrębnego - niż razem z teściami - -- w naszych okolicach często dawniej ludzie budowali takie letnie kuchnie - - żeby się przenieść tam na sezon letni póki ciepło jest - u mojej ciotki mają coś takiego i u sąsiadów też.


ale to bez ogrzewania jest? - tyle że z drugiej strony jeśli byłaby konieczność jakich przeróbek, gruntownego remontu czy coś to myślę ze w waszej sytuacji pakowanie kasy w remonty "cudzego" nie bardzo się opłaca - bo może szybko Wam się uda coś znaleść zastępczego.. kurcze no nie wiem...

Napisane przez isiaok

[..]
Mieszkaja dziłke obok a nigdy nie wzieli Ewy do siebie nadłużej niz 5min...a kochana tesciowka piecze mi dzisiaj ciasta. Smutne to troche...

przykre.....

ale dobrze że masz taką fajną tesciówkę co Ci ciasta piecze chętnie

[patik87]

Marzena dobra babuszka chyba ktoś z rodziny jej musiał podpowiedzieć

Brumek ale teść pojechał po bandzie pan i władca całego świata. Na szczęście tż doprowadził go do pionu. A powiedz ( tak z ciekawosci pytam0 ) teście są teraz na emeryturze? czym się zajmowali zawodowo?

Lili a to miałaś powód Co do mamy, to tłumaczenie a bo sąsiadka jej przeszyła cośtam jest głupie. Własnym dzieciom się pomaga bez warunkowo, nie oczekując niczego w zamian. Smutne, ale co zrobić..
"Umiesz liczyć licz na siebie, twoje szczęście innych je**e"

[aania_20]

Ewa, Dawidku, sto lat!!!:roz a:

Napisane przez agawoo

Wow Tak jak wyżej pisałam, u mnie by to nie przeszło A tesciow macie w tym samym mieście?

nie, 70 km do nich mamy, ale jak już jedziemy, to na kawę i wystarczy

Napisane przez pieleszka

aniu ja Hani próbuję dać bebiko przed drzemkami, ale pluje nim dalej niż widzi... Adaś bez problemu zaakceptował MM??

tak, wsuwa aż miło, czasami sam mi przynosi butelkę i pokazuje żeby zrobić
Kiedyś było tak, że po kąpieli chciałam mu ja dać butelkę, ryk był nieziemski i szarpanie za bluzkę, bo miał zakodowane że po kąpieli to UU i nic innego. Ale teraz już przeszło może jej ktoś inny poda? Nie przejdzie coś takiego?

[beata_1988]

Napisane przez youyou

A najbardziej się cieszę że poznaliśmy się z iustyną i mogę powiedzieć tylko tyle że ona nam tu nieźle ściemnia
Zuzia to aniołek, a nie jakieś Złooo. Mieszka w super domu w pięknej okolicy. A do tego ma świetną figurę, więc już nie wierzcie w ani jedno jej słowo

no Justynko, podpadłaś teraz po całości

Napisane przez piwnooka77

fajnie że wpadłaś do nas

współczuję trzydniówki - długo utrzymywała się gorączka?
a mogę spytać - bo wiem że jesteś lekarzem - jakiej specjalizacji? pediatrą? sama leczyłaś Helenkę?

Napisane przez Lili 83

Marina a patrzyłaś za takim popeegierowskim mieszkaniem w bloku? Macie coś takiego tam w okolicy?
My w takim mieszkaniu mieszkamy właśnie, kupiliśmy je na własność-->za parę groszy Nie płacimy czynszu, niby to plus ale na żadne remontowe też nikt nie zbiera więc zero jakiejkolwiek organizacji.
Natomiast z racji nie płacenia czynszu można pieniądze odkładać.

to jest dobre wyjście -

Marinko - u nas w Czerminie sa takie mieszkania blok popegeerowski - , może popytaj i podzwoń czy nie maja tam czegoś wolnego? koleżanki rodzice tam mieszkają i bardzo sobie chwalą.

Napisane przez brumek

Jurto wyjeżdżamy na Mazurki Ale pogodę to chyba będziemy mieć najbrzydszą w całym miesiącu

udanych wczasów

Napisane przez marzena_S

Aaa, no i hit. Hania dostała od prababci (75 lat) odkrywczy domek! (o mały włos miałaby dwa, bo już miałam go sama zamawiać w ramach prezentu od moich rodziców) Sama wpadła na taki pomysł, nic jej nie podpowiadaliśmy i jeszcze piękny dresik od niej dostała i to w dobrym rozmiarze- normalnie byłam w szoku. (może podczytuje nasze forum?)

super że impreza taka udana była - poprosze o foty w niedalekiej przyszłości

aaa prababcia mega pomysłowa albo ma dobrych informatorów.
dla prababci.

Napisane przez zapałeczka

Witam się ja! Impreza urodzinowa nam się wczoraj udała, ja z tym zębem wytrzymałam. Potem wstawię jakieś zdjęcia Gorzej jest tylko z zębem. Dziś normalnie wykręca mnie z bólu Ku**a dramat jakiś i jak na złość musi być weekend ;/;/;/

fajnie że impreza udana a bólu zęba współczuje - masz Ketonal w domu? pomaga na silne bóle zęba


Dawid i Ewunia - 100 latek dzieciaki kochane

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

aaaa ktoś pytał - mąż Natki - dojechał do nich do Wiednia

wyszpiegowałam na FB

[blondynkapoznan]

Marzenko ale w jaki dzień?

[youyou]

Myślałam że dam rade jeszcze wczoraj Was nadrobić, ale padłam.. wypadłam z obiegu
Tż-ta nie ma od wczoraj w domu, barmanił na weselu i dziś jeszcze coś tam ogarnia, za chwilę wróci i jedziemy do mojego chrześniaka na urodziny.
Lila śpi więc i ja lecę się wykąpać..

iustyna tak w ogóle to mój tż mówił, że odwiedziny u Was to był super pomysł (a był taki sceptyczny hehe).
Normalnie już bym się chciała z Wami znowu spotkać, kiedy przyjeżdżacie do nas?

[piwnooka77]

Napisane przez marzena_S

Piwnooka, dziękuję za życzenia dla Hani. Dobrze, że już po choróbsku . Skoro środę masz wolną to może wtedy spotkanie? Mi by najbardziej godzina 12 odpowiadała. Blondynko, a Tobie jak by pasowało?

wstępnie mi pasuje

Napisane przez beata_1988

współczuję trzydniówki - długo utrzymywała się gorączka?
a mogę spytać - bo wiem że jesteś lekarzem - jakiej specjalizacji? pediatrą? sama leczyłaś Helenkę?

Gorączkować zaczęła w nocy z poniedziałku na wtorek ( wtedy jej zmierzyłam) a w piątek rano jeszcze miała podwyższoną temp (37.5)(najwyższa miała 39.5). Jestem neurologiem ale sama ją leczyłam, w piątek pokazałam ją pediatrze (tak dla mojego spokoju ducha, żeby czegoś jednak nie przegapić, i jeszcze wtedy nie miała wysypki). Wysypka zaczęła się pojawiać w piątek popołudniu.

[zapałeczka]

Napisane przez beata_1988

fajnie że impreza udana a bólu zęba współczuje - masz Ketonal w domu? pomaga na silne bóle zęba

Ketonal biorę, bo ból niesamowity. Mało tego, nie wytrzymałam i poszłam tu niedaleko mnie do dentystki przed chwilą (przyjmuje prywatnie w domu i na szczęście mnie przyjęła). Okazało się, że mam rope w tym zębie i dłuuuugie i bolesne leczenie mnie czeka..... Masakra.... Teraz dalej siedze i kończe się z bólu mimo znieczulenia, które mi dała....

[patik87]

Zapałeczka współczuję Ci tego zęba, dekoncentruje i tylko tym się myśli

Justyna jak już będziesz u jujów, to nie zapomnij do mnie przyjechać. To 'tylko' 160 km od Mmz.
A własnie you kiedyś z tż jeździłam do mińska, miał załatwienie w skarbówce. Z 5 lat temu albo i więcej.

[blondynkapoznan]

A sroda to nie jest swieto?

[zapałeczka]

Dodałam w klubie coś z imprezy urodzinowej Natana

[piwnooka77]

Napisane przez blondynkapoznan

A sroda to nie jest swieto?

a jest

[blondynkapoznan]

Napisane przez piwnooka77

a jest

kurcze a nie mozemy w inny dzien? bo mnie nie bedzie w domu M ma wolne pewnie gdzies bedzie chcial jechac

[Lili 83]

Napisane przez agulaaabar

Tż wczoraj poszedł do tej pracy i jak mozna się bylo domyślec rana sie rozeszła

i co teraz?

Napisane przez patik87

Lili a to miałaś powód Co do mamy, to tłumaczenie a bo sąsiadka jej przeszyła cośtam jest głupie. Własnym dzieciom się pomaga bez warunkowo, nie oczekując niczego w zamian. Smutne, ale co zrobić..
"Umiesz liczyć licz na siebie, twoje szczęście innych je**e"

A no widzisz Sama wiesz o co mi chodzi bo też czasem narzekasz, że nie widzimy Twoich postów
A tej drugiej części "przysłowia" to nie znałam. Dobitne.


Aaniu pytałam o MM bo myślałam, że nie podajesz. Sądziłam, że może zastąpiłaś innymi posiłkami mlecznymi UU.


Ewka i Dawidek
Z okazji Roczku


Natka gdzie kupiłaś te buciki Nike Domkowi?
Chodzi mi o te sandałki co ma na zdjęciach we Wiedniu.

[meszsares]

dzien dobry
uff dzisiaj w nocy wrocilismy z Łeby i po trzech intensywnych urlopowych tygodniach rozpoczynamy tzw szara codziennosc...
Ale bylo super, pogoda w Borach jak zloto, a w łebie nienajgorsza, tylko jestesmy umordowani po pachy, bo Blanka to samo zlooooo
Zeby nam jeszcze na koniec dopiec to prawie cala droge znad morza na Slask przewrzeszczala probujac uwolnic sie ze znienawidzonego fotelika

Moja przyjaciolka dzisiaj o 6tej rano urodzila dwie sliczne male (obie 2,6kg) dziewczynki

[alibany]

AAaaaa na żywca zamknełam sobie okno wizazu i mi wszystko wcięło

No nic jeszcze raz....przeciez mam czas (Ala na spacerku...tiruriru

Ewcia, Dawid 100Lat szczęscia, usmiechu, radości!!!!

Lili ja te sandałki widywałam we wszystkich sklepach ze sportową odzieżą nike, adidas itp. w sizeer, no i na allegro.

brumek udanego wypoczynku na mazurach

Wiki Stronczkowa

marzenka zdjęcia roczkowe poprosimy

Oglądam siatkę (o dziwo kibicuje Rosjanom )

[agni82]

Napisane przez Stronczek27

w załączniku moja plażowiczka

ślicznie się komponuje z piaskiem twoja mała plażowiczka

Napisane przez Lili 83

Ja przed urodzinami poprosiłam mamę żeby upiekła jednego placka na grilla to usłyszałam coś takiego:
"Proszę Cię, nie proś mnie, takie gorąco, nie mam siły, leje się ze mnie, nie proś mnie"
Zaznaczę, że nie upiekła nam tego placka.
Bardzo mi się przykro zrobiło, tym bardziej, że później obierała sąsiadce ziemniaki na placki ziemniaczane.
Oczywiście jej to wygarnęłam to mi odpowiedziała, że sąsiadka jej kilka rzeczy przeszyła.
A ja? Ja też już nieraz jej spodnie skracałam czy coś przerabiałam. Eh, bardzo to jest przykre.

To się wyżaliłam

to zawsze bardziej boli jak taki cios sie dostaje od bardzo bliskiej osoby. przykre.

a my dojadamy pozostałości urodzinowych specjałów.

a to jeszcze mały roczniak

[Shira_83]

Bry Kunice kudłate

Brumku no widzisz to nie mam co narzekać, ale jak zapalił u małego światło to myślałam, że mu aortę przegryzę

kurka, ktoś pytał o tajemniczy Asus żadna tajemnica ja przecież pracuję w Asusie czeskim no obecnie jestem na macierzyńskim

kurde zaznaczyłam sobie i burza dopadła mnie i trzeba było wyłączyć komp i teraz nie pamiętam co komu

Napisane przez Lili 83

A no widzisz Sama wiesz o co mi chodzi bo też czasem narzekasz, że nie widzimy Twoich postów

: cmok:to tak na zapas jakbym coś ominęła

Napisane przez agni82

a to jeszcze mały roczniak

[agawoo]

Ależ tu cicho dzisiaj ...
Ja mam chwilke dla siebie, bo Amelka bawi się z tatusiem
Edit:
O już się nie bawi, bo musi po moją mamę podjechać

Napisane przez aania_20

nie, 70 km do nich mamy, ale jak już jedziemy, to na kawę i wystarczy

O widzisz, to fajnie

Ale u nas dzisiaj było nawet całkiem miło, byliśmy sami z teściami, tobiadek był bardzo dobry, teściowa się nie czepiała nawet, a Amelka była grzeczna Także jestem miło zaskoczona

Napisane przez beata_1988

aaaa ktoś pytał - mąż Natki - dojechał do nich do Wiednia

wyszpiegowałam na FB

Ja pytałam
To super

Napisane przez zapałeczka

Ketonal biorę, bo ból niesamowity. Mało tego, nie wytrzymałam i poszłam tu niedaleko mnie do dentystki przed chwilą (przyjmuje prywatnie w domu i na szczęście mnie przyjęła). Okazało się, że mam rope w tym zębie i dłuuuugie i bolesne leczenie mnie czeka..... Masakra.... Teraz dalej siedze i kończe się z bólu mimo znieczulenia, które mi dała....

Ojej, dobrze, że chociaż dentysta to zobaczył Oby leczenie szybko ulgę przyniosło

Napisane przez meszsares

Moja przyjaciolka dzisiaj o 6tej rano urodzila dwie sliczne male (obie 2,6kg) dziewczynki

Gratulacje dla przyjaciołki Podwójne szczęscie

Napisane przez agni82

a to jeszcze mały roczniak

Pięknie

Spadam, bo mama zaraz przyjedzie i mnie przegoni z komputera

[aania_20]

Napisane przez Lili 83

Aaniu pytałam o MM bo myślałam, że nie podajesz. Sądziłam, że może zastąpiłaś innymi posiłkami mlecznymi UU.

podaję, choć nie wiem czy nie przejdzie niedługo na zwykłe. Kusi mnie spróbować, bo w ciągu dnia je też jogurty, sery, kefiry i jest ok, choć fakt że nigdy nie miał problemów brzuszkowych. Ale przed snem mleko musi być

Napisane przez agawoo

Ale u nas dzisiaj było nawet całkiem miło, byliśmy sami z teściami, tobiadek był bardzo dobry, teściowa się nie czepiała nawet, a Amelka była grzeczna Także jestem miło zaskoczona

no to super

[piwnooka77]

Napisane przez Shira_83

kurka, ktoś pytał o tajemniczy Asus żadna tajemnica ja przecież pracuję w Asusie czeskim no obecnie jestem na macierzyńskim

jeszcze macierzyński trwa...? zazdroszczę

[patik87]

Shira właśnie mam jakieś przebłyski, kiedyś coś pisałaś o profitach dla mam w cechach, ale...zataiłaś ze też się zaliczas do tej grupy to pis co tam Ci się należy z tego tytułu. Ile macierzyński trwa?

Mezszares 3 tygodnie wczasów . Wow . Brzmi imponująco. Polecisz kwaterę w łebie/ plissss... tak na przyszłość. Jak w tym roku nie da rady ( a raczej nie uda się..)to w następnym...

[Lili 83]

Napisane przez aania_20

podaję, choć nie wiem czy nie przejdzie niedługo na zwykłe. Kusi mnie spróbować, bo w ciągu dnia je też jogurty, sery, kefiry i jest ok, choć fakt że nigdy nie miał problemów brzuszkowych. Ale przed snem mleko musi być
[COLOR=DarkGreen]

U nas po jogurtach jest ok, natomiast po twarożku Radek cały zesypany jest :/


Znajoma podaje już krowie mleko, jej synek niedługo skończy rok i nic mu nie jest..