Z Ewką Chodakowską ćwiczymy, rzeźbę sobie robimy! :D cz.II

[kwiatek_17]

Napisane przez _jejekscelencja

Mnie zwykła woda smakuje - na razie niestety bardziej gazowana niż niegazowana... Ale po prostu nie umiem tyle wypić Nie wiem "kiedy" miałabym wciągnać te 1,5-2L

Szklanke zwykłej wody wypiję, albo małą butelkę, ale więcej nie da rady. Ratuję się jeszcze Kubusiem (marchew malina jabłko-mniam), herbatą (od wczoraj zieloną) i czasami zupą, jak akurat jakąś upitraszę (wszak to też płyn)

Ale jak podliczę ile tego w ciągu dnia jest, to ciągle mało mi wychodzi

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Napisane przez Stace

Znalazłam jeszcze takie coś, jakby ktoś chciał :
http://www.youtube.com/watch?v=7PFnU...feature=relmfu

ja wodę mogę pić cały czas

Super! Dzięki, przyda się na pewno. Jutro z samego rana musze odszukać moje klocki

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Ćwiczenia z agrafką:

• Przyrząd umieszczamy 1 końcem przy ścianie i siadamy obok aby udem przyciągać do ściany agrafkę.
• Agrafkę umieszczamy między nogami i ściskamy ją.
• Siedząc urządzenie umieszczamy na poziomie kostek i ściskamy .
• Umieszczając agrafkę 1 końcem na podłodze 2 koniec przyrządu przyciskamy w dół stopą.
• Agrafka 1 stroną przylega do mięśni dwugłowych uda {z tyłu} a drugą stronę przyrządu uginamy za pomocą dolnej części nogi.
• Trzymając agrafkę 1 końcem na poziomie uda w 2 koniec wsadzamy stopę i robimy wyprosty stopy, napinając łydkę.
• Trzymając przyrząd na poziomie uda w 2 koniec wsadzamy łydkę uginając ją do góry.
• Przyrząd zwrócony w tył chwytamy za plecami i staramy się ściskać.
• Jedna część agrafki opiera się na mięśniach dwugłowych ramienia{bicepsach} a drugą część przyciągamy uginając ramię
• Chwytając w dwie ręce agrafkę zwróconą do góry ponad głową ściskamy ją.

Trochę to zagmatwane, ale jak będę bardziej przytomna, to jakoś to sobie wyjaśnię

[Inal]

Ja kiedyś wodę wpychałam w siebie na siłę,aby pić jej jak najwięcej i już mi nawyk pozostał,że mniej niż 1,5 l nie wypiję.Gdy były upały to prawie 3 l piłam.
Ktoś prosił o przepis na muffinki z nutellą.Robiłam je według przepisu z tego bloga i wyszły pyszne. Póki co większość moich ciast itp.była wykonana na podstawie owego bloga i wszystko wychodzi wyśmienite.Black forest cake,sernik na spodzie brownies mmm,pyszności.
http://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-z-nutella

[kwiatek_17]

Napisane przez Inal

Ja kiedyś wodę wpychałam w siebie na siłę,aby pić jej jak najwięcej i już mi nawyk pozostał,że mniej niż 1,5 l nie wypiję.Gdy były upały to prawie 3 l piłam.
Ktoś prosił o przepis na muffinki z nutellą.Robiłam je według przepisu z tego bloga i wyszły pyszne. Póki co większość moich ciast itp.była wykonana na podstawie owego bloga i wszystko wychodzi wyśmienite.Black forest cake,sernik na spodzie brownies mmm,pyszności.
http://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-z-nutella

To ja prosiłam o przepis Dzieki
Znam ten blog! Robilam z niego karpatke (najlepsza jaką kiedykolwiek jadłam), ciasteczka walentynkowe, makowiec, i jakieś ciasto z owocami.
Zawsze mi wszystko wychodziło pyszne! Dzięki jeszcze raz!

[Ewunia_1984]

Witam z rana!!!

Dziękuję bardzo za gorące powitanie!!!

Napisane przez helloyellow02

Również się nastawiam na bieganie. Swoją drogą pisałam mejla do redakcji Shape, żeby mogli mi wysłać Skalpel, bo się za późno obudziłam i do tej pory czeeeeekam i czekaaaaam. :<

Ja zamówiłam killera, ale teraz jak juz Was poczytałam to wiem, że może mi być z nim za trudno. Możesz podać mi adres do redakcji? Długo czeka sie na tą płytkę?

Napisane przez Ilena

Nie martw się z nami dasz radę. Jeżeli masz taki problem ze słodyczami to leć do apteki po chrom i jedz bardzo dużo owoców. Są słodkie i na pewno lepsze niż sztuczne słodycze. Za każdym razem jak cię najdzie ochota na czekoladę itp. zapchaj się owocami aż ci się odechce. W takiej metodzie chodzi od odzwyczajenie się od batonów itp. Twój mózg przestanie się po jakimś czasie domagać, a ty przynajmniej będziesz jadła dużo witamin. Teraz jest sezon można zjeść dużo naprawdę dobrych rzeczy. Pamiętaj, że bez diety zbyt wiele się nie uda. Którą płytę zamówiłaś ? Są dwie skalpel ( prostszy) i killer kondycyjny bardziej ( nie dla mnie póki co).
Z takich najprostszych sposobów to polecam ci bardzo dużo długich spacerów z dzieckiem oraz picie tylko wody i niesłodzonych herbat. W słodkich napojach jest tyle ukrytych kalorii, że nasz cały wysiłek idzie na marne.
Uda się tylko musisz jeść zdrowo. Wprowadź płatki owsiane dają dużo energii. Jeżeli nie lubisz takich typowych to proponuje paczkowane Sante są przepyszne. Jedz dużo nie oszczędzaj, ale zdrowo. Pamiętaj, że to co jesz ma wpływ na twoje mleko i razem z tobą je twoje dziecko.


:

Bardzo chciałabym brac chrom ponieważ już kiedys wyleczył mnie w 100% ze słodyczy, ale przy karmieniu piersią nie mogę Jem dużo owocow, otrębów, pije 2l wody, ale jak wpadnę w ciąg słodyczy tak nie potrafię przestać. Już myślałam żeby normalnie iść z tym do psychologa bo to mi już pod chorobe jakąś podpadało. Dziecko płakało, a ja musiałam najpierw wszamać wszystko co było w domu(nawet cały słoik dżemu) Dzisiaj 3 dzień diety i na pewno 3 dzień bez słodyczy. Nie dam sie już temu!!!


Czekam aż Mała pójdzie spać i zaczynam ćwiczyć z MelB. O matko!!! Pierwszy raz będę ćwiczyła w domu z jakimś filmikiem, sama nie wiem jak się za to zabrać!!!
Od miesiąca mam osobistą trenerkę, ale raczej z niej zrezygnuje. Zobaczę jak pójdą mi dzisiaj ćwiczenia. Szkoda mi kasy i myślę, że sama też dam radę

---------- Dopisano o 06:09 ---------- Poprzedni post napisano o 06:06 ----------

Kupiłam sobie wczoraj Dziennik diety.Szczuplej dzień po dniu. Hehe moze to mnie też zmotywuje

[popolka]

przyznaje że wczoraj nie ćwiczyłam ani na rowerze nie jeździłam, miałam tyle na głowie załatwiania jeszcze dętka w rowerze poszła
ale dziś już relax i będą ćwiczenia
aa weszłam dziś na wage i 1kg mniej niź tydzień temu

Napisane przez lola99

jutro mam impreze rodzinna...od rana bede robic salatki ale juz widze ileeeeeee bedzie jedzenia, ojeny ;P ciezko bedzie sie powstrzymac
spacjalnie rano bede musiala wczesniej wstac zeby zrobic skalpela, eh

ja dziś z tż jesteśmy zaproszeni do jego babci na obiad, uwielbiam jego babcie jest taka kochana ale boje sie na myśl co tam położy na stół

[smerffie]

Napisane przez Stace

Mi teoretycznie trochę spadło, ale wizualnie tego nie widzę. Generalnie nie jestem gruba, ale szeroka .
Żebym chociaż tych słodyczy nie jadła

Oj, mam to samo, nie mogę przestać

Napisane przez Ewunia_1984

Witam z rana!!!

Dziękuję bardzo za gorące powitanie!!!




Ja zamówiłam killera, ale teraz jak juz Was poczytałam to wiem, że może mi być z nim za trudno. Możesz podać mi adres do redakcji? Długo czeka sie na tą płytkę?



Bardzo chciałabym brac chrom ponieważ już kiedys wyleczył mnie w 100% ze słodyczy, ale przy karmieniu piersią nie mogę Jem dużo owocow, otrębów, pije 2l wody, ale jak wpadnę w ciąg słodyczy tak nie potrafię przestać. Już myślałam żeby normalnie iść z tym do psychologa bo to mi już pod chorobe jakąś podpadało. Dziecko płakało, a ja musiałam najpierw wszamać wszystko co było w domu(nawet cały słoik dżemu) Dzisiaj 3 dzień diety i na pewno 3 dzień bez słodyczy. Nie dam sie już temu!!!


Czekam aż Mała pójdzie spać i zaczynam ćwiczyć z MelB. O matko!!! Pierwszy raz będę ćwiczyła w domu z jakimś filmikiem, sama nie wiem jak się za to zabrać!!!
Od miesiąca mam osobistą trenerkę, ale raczej z niej zrezygnuje. Zobaczę jak pójdą mi dzisiaj ćwiczenia. Szkoda mi kasy i myślę, że sama też dam radę

---------- Dopisano o 06:09 ---------- Poprzedni post napisano o 06:06 ----------

Kupiłam sobie wczoraj Dziennik diety.Szczuplej dzień po dniu. Hehe moze to mnie też zmotywuje

Ewunia, witam serdecznie! Jak raz się tu pojawiłaś, to nie pozwolimy Ci zniknąć. A do ćwiczeń w domu nie trzeba się przygotowywać: przebieraj się w dres i na podłoge!

[CampariHotness]

Hej dziewczyny! Jako, że drugi tydzień zaplanowanych przeze mnie ćwiczeń z Jillian wykonuje mi się zbyt lekko postanowiłam, że dorzucę sobie dzisiaj Ewkę także dzisiaj mój pierwszy raz ze skalpelem

[cytrynkowymotyl]

Hej. Znowu będziecie musiały ze mną wytrzymywać. Mam dzisiaj tyle energii, że mogę lecieć na podbój kosmosu

Napisane przez lola99

tez sie powooooooli nastawiam na bieganie

Biegaj! To świetne zajęcie. Pozwala sie odprężyć i przemyśleć co nie co

Napisane przez Effervescing Elephant

Myślałam, że już dzisiaj nie zrobię skalpela, ale NIE! zaparłam się, 22 druga z hakiem i odpaliłam, zrobiłam i jestem szczęśliwa

. Mnie by się o tej porze nie chciało.

Napisane przez CampariHotness

Hej dziewczyny! Jako, że drugi tydzień zaplanowanych przeze mnie ćwiczeń z Jillian wykonuje mi się zbyt lekko postanowiłam, że dorzucę sobie dzisiaj Ewkę także dzisiaj mój pierwszy raz ze skalpelem

Zapraszamy do ćwiczeń z Ewcią. Jakie wrażenia po pierwszym skalpelu?

[Ewunia_1984]

No i jestem po
Robiłam dzisiaj Mel B Cardio, brzuch, abs, pośladki i nogi. Oczywiście nie dawałam rady z jej tempem, ale to pewnie dlatego, że to pierwszy raz i nie wiedziałam czego się spodziewać. Jak mała nie da mi dzisiaj w kość to wieczorem powtórze ćwiczenia. Nie moge sie doczekać na płytkę Ewy, az zamówie sobie na allegro jeszcze skalpel.
Jeśli chodzi o diete to po dwóch dniach nie podjadania, nie kładzenia sobie podwójnych porcji czuję sie świetnie. Brzuszek wygląda super!!! Kurde, ale chodzi mi jeszcze po głowie to, że ciagle głodna jestem, że cos bym zjadła itp. ale nie dam sie!!! Zero podjadania!!! Zero słodyczy!!!

Oj tak dziewczyny, jak juz raz tu zawitałam to szybko nie zniknę

[cytrynkowymotyl]

Napisane przez Ewunia_1984

No i jestem po
Robiłam dzisiaj Mel B Cardio, brzuch, abs, pośladki i nogi. Oczywiście nie dawałam rady z jej tempem, ale to pewnie dlatego, że to pierwszy raz i nie wiedziałam czego się spodziewać. Jak mała nie da mi dzisiaj w kość to wieczorem powtórze ćwiczenia. Nie moge sie doczekać na płytkę Ewy, az zamówie sobie na allegro jeszcze skalpel.
Jeśli chodzi o diete to po dwóch dniach nie podjadania, nie kładzenia sobie podwójnych porcji czuję sie świetnie. Brzuszek wygląda super!!! Kurde, ale chodzi mi jeszcze po głowie to, że ciagle głodna jestem, że cos bym zjadła itp. ale nie dam sie!!! Zero podjadania!!! Zero słodyczy!!!

Oj tak dziewczyny, jak juz raz tu zawitałam to szybko nie zniknę

Nie znikaj! Podoba mi się twój tok myślenia i sposób jakim cieszysz się ćwiczeniami

[delightful_]

Napisane przez Ewunia_1984

No i jestem po
Robiłam dzisiaj Mel B Cardio, brzuch, abs, pośladki i nogi. Oczywiście nie dawałam rady z jej tempem, ale to pewnie dlatego, że to pierwszy raz i nie wiedziałam czego się spodziewać. Jak mała nie da mi dzisiaj w kość to wieczorem powtórze ćwiczenia. Nie moge sie doczekać na płytkę Ewy, az zamówie sobie na allegro jeszcze skalpel.
Jeśli chodzi o diete to po dwóch dniach nie podjadania, nie kładzenia sobie podwójnych porcji czuję sie świetnie. Brzuszek wygląda super!!! Kurde, ale chodzi mi jeszcze po głowie to, że ciagle głodna jestem, że cos bym zjadła itp. ale nie dam sie!!! Zero podjadania!!! Zero słodyczy!!!

Oj tak dziewczyny, jak juz raz tu zawitałam to szybko nie zniknę

Wita, witaj Dopiero 9, a Ty już taka wytrenowana ? :O Godne podziwu, na prawdę Dasz radę z dietą, na pewno ! Z czasem organizm się przestawi na mniejsze porcje i nie będziesz czuła mocno potrzeby podjadania- trochę czasu i samozaparcia; wiem z autopsji Trzymam kciuki!

[Ilena]

Napisane przez Ewunia_1984

No i jestem po
Robiłam dzisiaj Mel B Cardio, brzuch, abs, pośladki i nogi. Oczywiście nie dawałam rady z jej tempem, ale to pewnie dlatego, że to pierwszy raz i nie wiedziałam czego się spodziewać. Jak mała nie da mi dzisiaj w kość to wieczorem powtórze ćwiczenia. Nie moge sie doczekać na płytkę Ewy, az zamówie sobie na allegro jeszcze skalpel.
Jeśli chodzi o diete to po dwóch dniach nie podjadania, nie kładzenia sobie podwójnych porcji czuję sie świetnie. Brzuszek wygląda super!!! Kurde, ale chodzi mi jeszcze po głowie to, że ciagle głodna jestem, że cos bym zjadła itp. ale nie dam sie!!! Zero podjadania!!! Zero słodyczy!!!

Oj tak dziewczyny, jak juz raz tu zawitałam to szybko nie zniknę

Jeżeli jadłaś bardzo duże porcje to masz po prostu rozciągnięty żołądek parę dni musisz to przeczekać. Pij szklankę wody przed jedzeniem to go sztucznie zapełnisz. Z jedzeniem to jak z każdym innym nałogiem. Wszystko siedzi w głowie i człowiek musi wytrenować swoją silną wolę. Po jakimś czasie organizm się przestawia i nie domaga się aż tak często. Wytrzymaj ile się da. Każdy dzień to ogromny sukces. Kup sobie malinki, borówki, nektarynki, brzoskwinie, porzeczki, śliwki i sięgaj jak najdzie cię ochota na coś słodkiego. Czasem pomaga mycie zębów, szklanka wody.

[elunia_r]

hej dziewczynki melduje sie ze jestem juz po sniadaniu i teraz pare minut na ulozenie go w brzuszku i zabieram sie za kolejny skalpel i tiff
witam wszystkie nowe dziewczyny cwiczace, mamusie i wszystkie zmotywowane do cwioczen o lepsze samopoczucie i wyglad

[yellow_shoes]

Dziewczyny.. przejechali mi psa przed chwilą.. nie mogę przestać płakać.

[cytrynkowymotyl]

Napisane przez yellow_shoes

Dziewczyny.. przejechali mi psa przed chwilą.. nie mogę przestać płakać.

Oj, to smutna wiadomość, mogłabym Cię pocieszać, ale słowa nie do końca pomogą. Wypłacz się - to chyba najlepsza metoda.
W takim razie pozostaje mi tylko
Zobaczysz, że wszystko się jakoś ułoży

[Pindzin]

Napisane przez yellow_shoes

Dziewczyny.. przejechali mi psa przed chwilą.. nie mogę przestać płakać.

Skurrwysyny. Przepraszam za słowa, ale znam ten bol. Mi kota rok temu.
Wypłacz się, idz pobiegaj, to Cie odpręży.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A tak , u mnie słabo. Czuję, że straciłam motywacje, bo waga stoi od miesięcy, Ja ćwicze staram sie i nic to nie daje. Chyba już nigdy nie schudne, bo nie wiem co zrobić. Nie jesc i nie cwiczyc, jesc i cwiczyc, nie jesc i cwiczyc, nie wiem co jest okej. Bo jak staram sie ograniczać i duzo ćwicze, to waga rośnie, a nie może, bo do 60kg muszę spać, bo tata za dużo pali, a ten zaklad. I tak moje samopoczuje jest słabe.

No ale, co... Zastanawiam się, czy nie ćwiczyć intensywnie co 2 dni. Wtedy mięśnie mają dzień na regneracje i może ruszy to wszystko, hm? Czy to nie ma sensu i robic codziennie skalpel i jakieś tam dodatkowe ćwiczonka, jak robie? Doradzcie mi, bo smutek.

I już nie będę jeść dużo, będę znowu liczyć, żeby było te 1200-1400kcal. I ruszy waga, nie? No i motylek dzisiaj zamawiam, bo wewnętrza strona ud wygląda źle. Galaretka Dr. Oetkera się chowa.
Am... Pomóżcie..

I jeszcze mu smutno, bo yellow_shoes ma ciężki dzień, a Ja miłośnik zwierząt płaczę razem z nia.

Ok, ide na śniadanko i skalpel.

[Dizzy1906]

yellow przykro mi też to kiedyś przeżyłam.. celowe w dodatku było..


Ja dzisiaj dostałam @ i co z moim skalpelem? Wiecie co.. pokochałam asequrelle ...

[yellow_shoes]

Napisane przez Pindzin

Skurrwysyny. Przepraszam za słowa, ale znam ten bol. Mi kota rok temu.
Wypłacz się, idz pobiegaj, to Cie odpręży.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A tak , u mnie słabo. Czuję, że straciłam motywacje, bo waga stoi od miesięcy, Ja ćwicze staram sie i nic to nie daje. Chyba już nigdy nie schudne, bo nie wiem co zrobić. Nie jesc i nie cwiczyc, jesc i cwiczyc, nie jesc i cwiczyc, nie wiem co jest okej. Bo jak staram sie ograniczać i duzo ćwicze, to waga rośnie, a nie może, bo do 60kg muszę spać, bo tata za dużo pali, a ten zaklad. I tak moje samopoczuje jest słabe.

No ale, co... Zastanawiam się, czy nie ćwiczyć intensywnie co 2 dni. Wtedy mięśnie mają dzień na regneracje i może ruszy to wszystko, hm? Czy to nie ma sensu i robic codziennie skalpel i jakieś tam dodatkowe ćwiczonka, jak robie? Doradzcie mi, bo smutek.

I już nie będę jeść dużo, będę znowu liczyć, żeby było te 1200-1400kcal. I ruszy waga, nie? No i motylek dzisiaj zamawiam, bo wewnętrza strona ud wygląda źle. Galaretka Dr. Oetkera się chowa.
Am... Pomóżcie..

I jeszcze mu smutno, bo yellow_shoes ma ciężki dzień, a Ja miłośnik zwierząt płaczę razem z nia.

Ok, ide na śniadanko i skalpel.

Dzięki Wam za wsparcie.. już się wypłakałam..
Oczy czerwone jak cegła. Ale muszę się ogarnąć, bo na wesele dziś idę. A tu oczy spuchnięte. Więc chyba dużo pudru mi będzie potrzebne.

Kochana, może jest Ci ciężko schudnąć z jakiejś konkretnej przyczyny? Bo gdzieś też słyszałam o takich przypadkach. Nie wiem czy przez toksyny czy przez coś..

[lola99]

hej dziewczyny! mialam dzisiaj rano wstac i zrobic skalpela.....nie dalam rady sie dobudzić ;P a teraz lece do kuchni robic salatki. Raczej dzisiaj nie bede miala mozliwosci jak wykonac cwiczenia, ale za to jutro nadrobie I to dwukrotnie

[kiiko]

hej hej koteczki
zjadłam wczoraj wieczorem dwa ciastka i mam dzisiaj wyrzuty i po co po co po co sie pytam eh..

yellow

[Tajemnica77]

Dzień Dobry

Skalpel zrobiony i to 6 , śniadanie zjedzone, pora na kawę Zapraszam

[yevele]

Napisane przez yellow_shoes

Dziewczyny.. przejechali mi psa przed chwilą.. nie mogę przestać płakać.

współczuję

ja na słodycze parcia nie mam na szczęście, za to właśnie za mało wody piję

[martulka19]

Hej dziewczyny, tak pędzicie z tymi wiadomościami, toż ja w subskrypcjach miałam pierwszy wątek, a tu już drugi i to tyle stron.

Chciałam się Was zapytać czy któraś z Was jeździ na rolkach i doradziłaby mi w jakie zainwestować, bo nie znam się na tym, a chciałabym jakieś porządne kupić ?

U mnie dzisiaj pełna mobilizacja ( 30 minut biegu w lesie i trening brzucha za mną) , bo po długotrwałych wysiłkach na wadze w końcu pojawiła się 5 z przodu

yellow_shoes Straszne.. bardzo Ci współczuje

[delightful_]

Napisane przez yellow_shoes

Dzięki Wam za wsparcie.. już się wypłakałam..
Oczy czerwone jak cegła. Ale muszę się ogarnąć, bo na wesele dziś idę. A tu oczy spuchnięte. Więc chyba dużo pudru mi będzie potrzebne.

Kochana, może jest Ci ciężko schudnąć z jakiejś konkretnej przyczyny? Bo gdzieś też słyszałam o takich przypadkach. Nie wiem czy przez toksyny czy przez coś..

JEJU ! Tak Ci współczuję, znam ten ból . Miałam dwa pieski- na spacerze wyrwały się i wybiegły na ulicę, jeden zginął pod tirem na miejscu, drugiego udało się uratować, ale miał sparaliżowane tylne łapki i cały tył, kupiliśmy wózek, niestety nie wytrzymał, za bardzo się męczył i odszedł .. Paskudne uczucie; mam nadzieję, że chociaż zapomnisz na weselu, baw się dobrze, kochana !

[cytrynkowymotyl]

Napisane przez Tajemnica77

Dzień Dobry

Skalpel zrobiony i to 6 , śniadanie zjedzone, pora na kawę Zapraszam

Ja mogę się dołączyć. Ale będę piła/jadła mój pseudo koktajl (to raczej mus) malinowy. Zaliczyłam już ćwiczenia na boczki z Tiffy i smukłe ramiona z Mel B

[delightful_]

Napisane przez Pindzin

Skurrwysyny. Przepraszam za słowa, ale znam ten bol. Mi kota rok temu.
Wypłacz się, idz pobiegaj, to Cie odpręży.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A tak , u mnie słabo. Czuję, że straciłam motywacje, bo waga stoi od miesięcy, Ja ćwicze staram sie i nic to nie daje. Chyba już nigdy nie schudne, bo nie wiem co zrobić. Nie jesc i nie cwiczyc, jesc i cwiczyc, nie jesc i cwiczyc, nie wiem co jest okej. Bo jak staram sie ograniczać i duzo ćwicze, to waga rośnie, a nie może, bo do 60kg muszę spać, bo tata za dużo pali, a ten zaklad. I tak moje samopoczuje jest słabe.

No ale, co... Zastanawiam się, czy nie ćwiczyć intensywnie co 2 dni. Wtedy mięśnie mają dzień na regneracje i może ruszy to wszystko, hm? Czy to nie ma sensu i robic codziennie skalpel i jakieś tam dodatkowe ćwiczonka, jak robie? Doradzcie mi, bo smutek.

I już nie będę jeść dużo, będę znowu liczyć, żeby było te 1200-1400kcal. I ruszy waga, nie? No i motylek dzisiaj zamawiam, bo wewnętrza strona ud wygląda źle. Galaretka Dr. Oetkera się chowa.
Am... Pomóżcie..

I jeszcze mu smutno, bo yellow_shoes ma ciężki dzień, a Ja miłośnik zwierząt płaczę razem z nia.

Ok, ide na śniadanko i skalpel.

Dasz radę, nie trać motywacji . Są ludzie, którym tracenie na wadze idzie opornie- tak są skonstruowani i już. Sama walczyłam przeszło dwa lata, ale udało się zrzucić ok. 50 kg . Ciężka praca, samozaparcie, mobilizacja i na prawdę się da . Mierzysz się ? Mięśnie przecież ważą więcej, a ciało jak pięknie wygląda, gdy jest wyrzeźbione ? Może co drugi dzień skalpel, a w przerwach jakieś lekkie ćwiczenia typu Tiffany ? Nie poddawaj się, uda Ci się dojść do wymarzonej sylwetki, nie trać wiary, trzymam kciuki !

[Tajemnica77]

Napisane przez martulka19

U mnie dzisiaj pełna mobilizacja ( 30 minut biegu w lesie i trening brzucha za mną) , bo po długotrwałych wysiłkach na wadze w końcu pojawiła się 5 z przodu

Gratulacje

[yellow_shoes]

Dzięki Słoneczka! Mimo, że nigdy nie widziałam Was na żywo, wiem, że tutaj mogę wygadać się z każdym problemem..
To dla mnie naprawdę ogromne wsparcie!

[Tajemnica77]

Napisane przez cytrynkowymotyl

Ja mogę się dołączyć. Ale będę piła/jadła mój pseudo koktajl (to raczej mus) malinowy. Zaliczyłam już ćwiczenia na boczki z Tiffy i smukłe ramiona z Mel B

zapraszam

[martulka19]

Napisane przez Pindzin

Skurrwysyny. Przepraszam za słowa, ale znam ten bol. Mi kota rok temu.
Wypłacz się, idz pobiegaj, to Cie odpręży.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A tak , u mnie słabo. Czuję, że straciłam motywacje, bo waga stoi od miesięcy, Ja ćwicze staram sie i nic to nie daje. Chyba już nigdy nie schudne, bo nie wiem co zrobić. Nie jesc i nie cwiczyc, jesc i cwiczyc, nie jesc i cwiczyc, nie wiem co jest okej. Bo jak staram sie ograniczać i duzo ćwicze, to waga rośnie, a nie może, bo do 60kg muszę spać, bo tata za dużo pali, a ten zaklad. I tak moje samopoczuje jest słabe.

No ale, co... Zastanawiam się, czy nie ćwiczyć intensywnie co 2 dni. Wtedy mięśnie mają dzień na regneracje i może ruszy to wszystko, hm? Czy to nie ma sensu i robic codziennie skalpel i jakieś tam dodatkowe ćwiczonka, jak robie? Doradzcie mi, bo smutek.

I już nie będę jeść dużo, będę znowu liczyć, żeby było te 1200-1400kcal. I ruszy waga, nie? No i motylek dzisiaj zamawiam, bo wewnętrza strona ud wygląda źle. Galaretka Dr. Oetkera się chowa.
Am... Pomóżcie..

I jeszcze mu smutno, bo yellow_shoes ma ciężki dzień, a Ja miłośnik zwierząt płaczę razem z nia.

Ok, ide na śniadanko i skalpel.

Powiedz mi jedno, czy bierzesz może tabletki antykoncepcyjne ? Ja brałam długo, generalnie wydawało mi się, że po nich nie 'tyję', ale pomimo ćwiczeń i diety waga stała w miejscu.. znam swoje ciało i wiedziałam, że coś jest nie tak. Odstawiłam tabletki, robiłam to samo - ten sam sposób odżywiania, te same ćwiczenia i poszło 6 kg w dół Więc może u Ciebie to też stanowi problem ?