Skuteczne odchudzanie - od 15.08 start!

[BeeAnn]

Napisane przez agulaaaa

a ja byłam u koleżanki na stole paluszki chipsy orzeszki hamburgery piwo wódka, a ja co> nic jestem dumna wzięłam sobie wodę i zjadłam pół wieśniaczka

no to ogromne gratulacje!napra wdę Cię podziwiam! ja bym nie dała rady, zawsze jak idę gdzieś na imprezę, domówkę czy zwykle spotkanie z koleżankami to jednak wpada trochę kalorii

Napisane przez heroine86

Ledwo wstałam pogoda za oknem cudna... mgła i 12 stopni i deszcze zapowiadają ehh, i to ma być lato

ile ja bym dała za taką pogodę u mnie gorąco i pewnie standardowo wyjdę gdzieś dopiero jak będzie ciemno

Napisane przez natalia926

Dziś było pierwsze ważenie i....... jest 82,9 kg czyli dobry 1 kg mniej wiem, że to tylko woda zeszła, ale zawsze Niestety i do mnie @ przyszła, więc od rana umieram Ale ten kg mniej to spora motywacja

Napisane przez eewelinaa92

Aaaa! Mam moją 7 z przodu Co prawda 79,6 kg Ale spadek jest Ale to fajne uczucie- jeszcze rok temu widzieć 9 a teraz 7 z przodu

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36041426]U mnie na wadze 59,1kg - dokładnie 1,5kg mniej niż tydzień temu [/QUOTE]

gratulacje!ja zważę się jutro, mam nadzieję, że też coś mi spadło

Napisane przez CARLA_23

Na włosy jak najbardziej dobra, pamiętaj tylko żeby co 3 tygodnie robić tydzień przerwę bo zwiększa krzepliwość

o proszę, o tym nie wiedziałam. dzięki za radę

Napisane przez gwiazdka93

będę mieszkała w akademiku Mnie zachęciły warunki, jeśli się uda, będę mieszkała w pok. 2-os., a w nim: łazienka, lodówka, nawet TV chyba.

Ja swojej wagi wolę nie komentować- jest 0,6 kg więcej niż w dniu rozpoczęcia diety Powoli tracę motywację Mam nadzieję, że w końcu zacznę chudnąć

my z dziewczynami właśnie chcemy mieć osobne pokoje, dlatego też akademik odpada ale skoro będziesz miała pokój z łazienką to i tak super, zawsze mi się wydawało, że jest jedna na korytarzu na ileś tam osób, a tego, jak przystało na prawdziwą babę, bym nie zniosła

i nie martw się wagą! ani się obejrzysz, a zacznie spadać

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez gaia

Ah Polibuda Gdańska! I Gdańsk...fajnie tak nad morzem

szczerze mówiąc wolałabym Warszawę, Kraków albo Wrocław, no ale nie narzekam, Trójmiasto też fajne

[gaia]

Napisane przez agulaaaa

a do ilu masz skalę? Ja ćwiczę na najmniejszym obciążeniu 1 lub 2, a czujesz, jak nogi mają ciężko? ja bym zmniejszyła

Skala chyba tak do 20. Przy 6 jest opór ale tak optymalnie, od 7 zaczyna być ciężko...więc po pewnym czasie zawsze wracam na 6

To spróbuję następnym razem na 1 lub 2 i zobacze jak wyjdzie.
Ty na 1 i 2 masz pewnie bardzo duze tempo machania? Bo ja na 6 to sobie bardziej maszerowałam niż biegłam...

Napisane przez Sikorka0204

Żeby schudnąć powinno się ćwiczyć na najmniejszym obciążeniu, niezależnie czy to orbitrek czy rowerek.
Odnośnie tego tętna zapytałam kogoś mądrzejszego bo wręcz nie dawało mi to spokoju i oto odpowiedź:
"Wysiłek w zakresie tętna 75% HRmax daje tylko tyle, ze udział kwasów tłuszczowych jako substratu energetycznego jest % największy.
Natomiast druga strona tego medalu jest taka, ze intensywny wysiłek (zakłądam taki sam czas trwania treningu) powoduje bezwzględne większe zużycie tychże, co w efekcie może dać taki wynik, ze faktycznie zużyjesz tego tłuszczu więcej niż ślimacząc się z tymi 127, mimo, ze % będzie go mniej.
Nie ma się co męczyć - jeżeli jesteś w stanie trenować bardziej intensywnie, to tak rób, tylko, żeby nie było to jakoś mocno kosztem czasu poświęconego na trening."

Dzięki za odpowiedź
W takim razie jutro zmienię swój trening i spróbuję dłużej i z mniejszym obciążeniem i zobaczymy jak wyjdzie

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez BeeAnn

szczerze mówiąc wolałabym Warszawę, Kraków albo Wrocław, no ale nie narzekam, Trójmiasto też fajne

Wiesz jak jest... ja nie mam morza na co dzień to sobie myślę jak fajnie by było w Gdańsku mieszkać :P
Ale ja też wyboru nie miałam, więc jest Kraków.

Napisane przez gwiazdka93

Nie ma sprawy Tę beżową chanelkę, wężową apaszkę i koszulę- tunikę (kolor widzicie).

mierzyłam tą kurteczkę tylko w karmelowej wersji. Ale nie mój krój niestety

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Aaależ zjadłam dobry makaron z pesto i pomidorem

A wcześniej pobiegałam trochę za psem po parku

[plastikowa biedronka]

Dobry Aleście namachały, nie dam rady na wszystko odpisać. Jestem dziś wybitnie zmęczona i śpiąca Dwa dni już kawy nie piłam SZOK! Ale jakoś nie ma kiedy.

Napisane przez agulaaaa

a ja byłam u koleżanki na stole paluszki chipsy orzeszki hamburgery piwo wódka, a ja co> nic jestem dumna wzięłam sobie wodę i zjadłam pół wieśniaczka

Szacun! Ja na wódeczkę pewnie bym się skusiła, na resztę

Napisane przez natalia926

Dziś było pierwsze ważenie i....... jest 82,9 kg czyli dobry 1 kg mniej wiem, że to tylko woda zeszła, ale zawsze Niestety i do mnie @ przyszła, więc od rana umieram Ale ten kg mniej to spora motywacja

Napisane przez eewelinaa92

Aaaa! Mam moją 7 z przodu Co prawda 79,6 kg Ale spadek jest Ale to fajne uczucie- jeszcze rok temu widzieć 9 a teraz 7 z przodu

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36041426]U mnie na wadze 59,1kg - dokładnie 1,5kg mniej niż tydzień temu [/QUOTE]
Gratulacje dziewczyny!

Napisane przez CARLA_23

Mniam! Mogłybyśmy razem mieszkać - menu dla mnie idealne
A jaki to koktajl białkowy?

Dziękuję A koktajl szczerze mówiąc nie wiem jaki, bo kiedyś kumpela kupiła duże opakowanie i dostało mi się trochę.

Napisane przez Sikorka0204

plastikowa biedronka już wcześniej miałam pisać ale zapomniałam...Twoje menu jest jedno z najlepszych jakie widziałam

Dziś byłam zmuszona zamienić obiad z podwieczorkiem, bo byłam poza domem i nie bardzo miałam jak. A więc:
I: omlet z łososiem, cebulką, cukinią, ziarnami+kiełki, pomidor skropiony oliwą+świeża bazylia
II: kefir, jabłuszko
III: tu ten nieszczęsny goły serek grani oliwkowy (pycha)
IV: filet z kurczaka z pary + warzywa
V: będzie rybka (nie wiem jaka, jakaś dzika) z parowara i też na pewno świeże warzywka
Mało wody było (nie miałam kiedy) i w ogóle jakoś średnio mi się ten dzień podoba. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

[gaia]

Mój dzisiejszy jadłospis

I. Jogurt naturalny z 3 łyżkami muesli orkiszowego, pół jabłka, biała kawa

II. Mała bułeczka z sałatą lodową, papryką i 2 plasterkami polędwicy drobiowej z warzywami, biała kawa

III. Kotlet mielony z indyka, 4 łyżki szpinaku z jogurtem, pół brokuły

IV. Jogurt naturalny, biała kawa

V. Sałatka: wieśniak, sałata lodowa, papryka, ogórek kiszony, pieprz

1400 kcal

Ćwiczeń tyle co na rowerze do pracy i z powrotem czyli 10 min

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez plastikowa biedronka

I: omlet z łososiem, cebulką, cukinią, ziarnami+kiełki, pomidor skropiony oliwą+świeża bazylia
II: kefir, jabłuszko
III: tu ten nieszczęsny goły serek grani oliwkowy (pycha)
IV: filet z kurczaka z pary + warzywa
V: będzie rybka (nie wiem jaka, jakaś dzika) z parowara i też na pewno świeże warzywka

znowu

[gwiazdka93]

Ja właśnie zrobiłam 10 km na rowerze
Dzisiejszego jadłospisu nie ujawniam, nie był idealny, ale z każdym dniem mam nadzieję, że będzie lepiej

[BeeAnn]

Napisane przez plastikowa biedronka

Szacun! Ja na wódeczkę pewnie bym się skusiła, na resztę

ja na wódeczkę też i jeszcze bym pewnie piwem popiła

zamówiłam sobie te dwa archiwalne numery Shape'a z płytami Ewy Chodakowskiej i już się nie mogę doczekać aż dotrą! tyle dobrego się o niej naczytałam, że już czuję jak mi centymetry i kilogramy będą leciały

[agulaaaa]

Napisane przez BeeAnn

ja na wódeczkę też i jeszcze bym pewnie piwem popiła

zamówiłam sobie te dwa archiwalne numery Shape'a z płytami Ewy Chodakowskiej i już się nie mogę doczekać aż dotrą! tyle dobrego się o niej naczytałam, że już czuję jak mi centymetry i kilogramy będą leciały

ja jakoś mam wstręt do wódki ostatnio hehe

z ćwiczeń : 1h53min na rowerze
kolacja: jajecznica z 2 jaj + pomidor
teraz zielona i relaks
ale sie zmachałam na tym rowerze
o Ewce słyszałam, a jakie są po tym efekty?

[heroine86]

Napisane przez letina

Ważyłam się! Jak zobaczyłam na wadzę 52kg to aż szczena mi opadła! Ale szybko wróciłam na ziemię, gdy ważąc się drugi raz przeniosłam wagę w inne miejsce i zobaczyłam już 54kg
Chyba zacznę się ważyć na elektronicznej u Tża

No super trzeba wypośrodkować i przyjąć 53 kg za wagę właściwą

Napisane przez Sikorka0204

A za mną:
95 minut marsz pod niewielką górę w tempie 6km/h (aż mi się program skończył)
35 minut orbitrek
30 minut ćwiczenia siłowe
+ 3km spacer
Wszystko starałam się robić w miarę wolno aby tętno było odpowiednie do spalania...w efekcie straciłam mniej kalorii niż normalnie spalam w tym czasie...

Wymiatasz jak zwykle

Napisane przez eewelinaa92

Aaaa! Mam moją 7 z przodu Co prawda 79,6 kg Ale spadek jest Ale to fajne uczucie- jeszcze rok temu widzieć 9 a teraz 7 z przodu

Super super! motywujecie nieziemsko!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36041426]U mnie na wadze 59,1kg - dokładnie 1,5kg mniej niż tydzień temu [/QUOTE]

No kolejny spadek gratuluję!!!

Napisane przez gwiazdka93

Ja swojej wagi wolę nie komentować- jest 0,6 kg więcej niż w dniu rozpoczęcia diety Powoli tracę motywację Mam nadzieję, że w końcu zacznę chudnąć

Walcz dalej nie możesz się poddać, bo wiesz, że będzie jeszcze gorzej trzymaj się

Napisane przez agulaaaa

kusiły, kusiły, ale na alkohol, ale powiedziałam kilkanaście razy : nie, dziękuję

No no, chwali się

Napisane przez letina

Czy makaron z chudym twarogiem, cukrem i cynamonem to duże zło na obiad? Nie mam większej weny i możliwości, lodówka świeci pustkami

Eeee tam, na obiad to wcale nie taka tragedia byle nie zjeść nie wiadomo jakiej porcji

Napisane przez gremlin86

Nie było mnie chwilę i właśnie Was nadrobiłam ależ piszecie dużo
Wczoraj odpuściłam siłownię niestety z braku czasu. Dziś przywitałam się z @. Jakoś z moją wagą ukochaną się nie lubią. 66,5kg dziś rano zobaczyłam
Na siłowni też już byłam dziś. 65min na orbitreku. Zadziwiająco lekko i przyjemnie się mi dziś biegło.

No wątek się rozwija
Nie płacz, bo to wina wstrętnej @ waga spadnie jak się okres skończy
Brawo za orbitka

[lora113]

Dziewczyny jestem załamana! Dawno się nie ważyłam, jakoś z 2 tygodnie temu i ważyłam coś kolo 75 kg a dziś się zważyłam i..... 77,8 kg!!!!!!!!!!!!!!!!
MASAKRA!
Zastanawiam się nad wykupieniem 3miesięcznego karnetu na grupowe odchudzanie link: https://www.citeam.pl/oferty/szczeci...odchudzajace-1
Czy myślicie, że to dobre rozwiązanie?
Mam karnet na siłownie, saunę i zajęcia fitness, zumbę, abt itd. Póki co nie korzystam za często bo to zawsze coś wypadnie, a zazwyczaj jak nie klientka czy remont to moje lenistwo...
Kontynuując zjadłam jeszcze 2 kawałki czekolady, duży kubek białej kawy z miodem, kanapkę z pomidorem i polędwicą, a no i nektarynkę.
Jem bardzo dużo błonnika - w tabletkach z ananasem i jako "płatki".
Dodatkowo dla przestrogi kupiłam sobie dziś gumę do żucia orbit z zawieszką pączka do telefonu, aby to była przestroga abym tak nie wyglądała!
Najgorsze jest to, że wszystko idzie w brzuch i uda. Cellulit mi się zrobił okropny Proszę o wparcie...

Boooożee.... ((((

[heroine86]

Napisane przez BeeAnn

ile ja bym dała za taką pogodę u mnie gorąco i pewnie standardowo wyjdę gdzieś dopiero jak będzie ciemno

Jednak było gorąco 34 w cieniu

Napisane przez plastikowa biedronka

Dziś byłam zmuszona zamienić obiad z podwieczorkiem, bo byłam poza domem i nie bardzo miałam jak. A więc:
I: omlet z łososiem, cebulką, cukinią, ziarnami+kiełki, pomidor skropiony oliwą+świeża bazylia
II: kefir, jabłuszko
III: tu ten nieszczęsny goły serek grani oliwkowy (pycha)
IV: filet z kurczaka z pary + warzywa
V: będzie rybka (nie wiem jaka, jakaś dzika) z parowara i też na pewno świeże warzywka
Mało wody było (nie miałam kiedy) i w ogóle jakoś średnio mi się ten
dzień podoba. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Znowu przesmacznie

Napisane przez gwiazdka93

Ja właśnie zrobiłam 10 km na rowerze
Dzisiejszego jadłospisu nie ujawniam, nie był idealny, ale z każdym dniem mam nadzieję, że będzie lepiej

Brawo!!!

Napisane przez agulaaaa

z ćwiczeń : 1h53min na rowerze

Super


Ja też pośmigałam na rowerku treningowym 70 min (26,1 km) dobre i tyle

[letina]

Widzę, że duża część właśnie męczy się z @.
No cóż... moja wpadnie za tydzień i jestem ciekawa zmian na wadze

A na dzisiaj:
Śniadanie: Pół kromki z a'la nutellą (a co! ) i 1,5 z serkiem kanapkowym śmietankowym i rzodkiewką.
2Śniadanie: jabłko, garść winogron, pół małego banana
Obiad: makaron ze serem i z cukrem nie miałam cynamonu
Kawa biała z maca
Podwieczorek: mały jogurt z musem truskawkowym
20minutowy spacer szybkim tempem
Kolacja: będzie kromka chleba z jajkiem na twardo.

...Kocham nie mieć nic dobrego w lodówce



Lora dziwne, że w 2tyg przybyło Ci 2kg. Może zbliża Ci się okres?
Może przesadziłaś z tłuszczami/węglowodanami? Może organizm odkłada zapasy 'na gorsze dni'?...
Co do 'kupowanych diet' nie jestem przekonana. Aby skutkowały trzeba robić i jeść dokładnie to, co tam jest napisane... Ja nie lubię być kontrolowana, poza tym nie miałabym chyba tych wszystkich wymyślnych produktów, z których dania trzeba robić. Takie diety kojarzą mi się głównie z dużym wydatkiem, ale jeśli kogoś stać, to w sumie, czemu ma nie spróbować...

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez letina

Widzę, że duża część właśnie męczy się z @.
No cóż... moja wpadnie za tydzień i jestem ciekawa zmian na wadze

A na dzisiaj:
Śniadanie: Pół kromki z a'la nutellą (a co! ) i 1,5 z serkiem kanapkowym śmietankowym i rzodkiewką.
2Śniadanie: jabłko, garść winogron, pół małego banana
Obiad: makaron ze serem i z cukrem nie miałam cynamonu
Kawa biała z maca
Podwieczorek: mały jogurt z musem truskawkowym
20minutowy spacer szybkim tempem
Kolacja: będzie kromka chleba z jajkiem na twardo.

...Kocham nie mieć nic dobrego w lodówce



Lora dziwne, że w 2tyg przybyło Ci 2kg. Może zbliża Ci się okres?
Może przesadziłaś z tłuszczami/węglowodanami? Może organizm odkłada zapasy 'na gorsze dni'?...
Co do 'kupowanych diet' nie jestem przekonana. Aby skutkowały trzeba robić i jeść dokładnie to, co tam jest napisane... Ja nie lubię być kontrolowana, poza tym nie miałabym chyba tych wszystkich wymyślnych produktów, z których dania trzeba robić. Takie diety kojarzą mi się głównie z dużym wydatkiem, ale jeśli kogoś stać, to w sumie, czemu ma nie spróbować...

Ja w miesiąc przytyłam 5kg - da się

[agulaaaa]

u mnie końcówka @

idę biegać, tak szalona jestem, paaa

[letina]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36056250]Ja w miesiąc przytyłam 5kg - da się [/QUOTE]
ale chyba nie będąc na diecie...

[lora113]

Razem z końca miesiąca dostanę okres... A najwięcej ostatnio przed dietą było cukrów.... Może i dobrze, że przytyłam to będzie mnie motywować do działania!

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez letina

ale chyba nie będąc na diecie...

Na wakacjach... To chyba wszystko wyjaśnia

[BeeAnn]

Napisane przez agulaaaa

o Ewce słyszałam, a jakie są po tym efekty?

efektem jest uzyskanie wymarzonej figury wejdź sobie na jej stronę ewachodakowska.pl i tam w zakładce 'wasze efekty' można zobaczyć trochę zdjęć, niektóre są bardzo motywujące jeśli masz czas to przejrzyj też jej facebook'a: raz, że świetnie motywuje, a dwa, jak naczytałam się opinii zachwyconych kobiet, to aż mi się ćwiczyć zachciało zresztą prawie 43 tysiące fanów też mówi za siebie

Napisane przez heroine86

Jednak było gorąco 34 w cieniu

mam już dość tych temperatur! niech już będzie jesień!

Napisane przez agulaaaa

idę biegać, tak szalona jestem, paaa

najpierw rower, teraz bieganie, szalejesz dziewczyno! wielki szacun dla Ciebie!

[tweet_83]

no to jestem.... dobry wieczór wszystkim

dni są dla mnie za krótkie dobrze, że jutro pracuję tylko rano to po południu będę mogła częściej do Was zaglądać Dzisiejszy dzień minął mi tak samo jak 2 poprzednie - ciągle w biegu i brak czasu nawet na jedzenie!! tak wieć niej grzeszę - 3 dni idealnej diety jedyne co, to wypiłam szklankę coli zero.

Cyba nadrobię wszystkie posty jutro, bo już mi się oczy zamykają i zasypiam nad kompem... Dobranoc i co jutra

[eewelinaa92]

natalia926, gwiazdka93,Sikorka0204, agulaaaa, BeeAnn, plastikowabiedronka, heroine86- dziękuje dziewczyny!

Napisane przez CARLA_23

Takie momenty najbardziej cieszą, wpływają pozytywnie na motywację.
Ze wskazaniami wagi jest trochę jak z promocjami w hipermarkecie 3 zł a 2,99zł - niby to samo a jednak mózg inaczej reaguje

A żebys wiedziała, że tak jest Czekałam na 7 i sie doczekałam


A ja dzisiaj nie jadłam tak jak powinnam..;/ Tzn nie regularnie strasznie bo jak zjadłam sniadanie przed 10.00 to później dopiero zjadłam po 16 obiad w domu. Co prawda piłam wode w miedzyczasie-przez cały dzien jakieś 3 litry. Ale nie miałam jak nawet jesc bo byłam w pewnym sensie w pracy. Wiec z 5 posiłków zrobily mi się 3:/O 19 zjadłam jeszcze kolacje. Dobrze, ze taka sytuacja u mnie się zdarza sporadycznie.

Nie moge się jakoś zmobilizowac do cwiczeń. Tzn nie mam problemu z cwiczeniami na rece, czy z chodzeniem- bo ostatnio chodze sporo. Ale jakos mi sie nie chce cwiczyc miesni brzucha, a to powinnam robić w pierwszej kolejności Pomóżcie i zmotywujcie mnie...ehh

[gwiazdka93]

Napisane przez agulaaaa

z ćwiczeń : 1h53min na rowerze
kolacja: jajecznica z 2 jaj + pomidor
teraz zielona i relaks
ale sie zmachałam na tym rowerze

Napisane przez heroine86

Walcz dalej nie możesz się poddać, bo wiesz, że będzie jeszcze gorzej trzymaj się

Będę walczyć Niech tylko zołza pójdzie precz i biorę się znowu za basen

Napisane przez heroine86

Ja też pośmigałam na rowerku treningowym 70 min (26,1 km) dobre i tyle

Moje 10 km się umywa do Twojego treningu

Napisane przez letina

Co do 'kupowanych diet' nie jestem przekonana. Aby skutkowały trzeba robić i jeść dokładnie to, co tam jest napisane... Ja nie lubię być kontrolowana, poza tym nie miałabym chyba tych wszystkich wymyślnych produktów, z których dania trzeba robić. Takie diety kojarzą mi się głównie z dużym wydatkiem, ale jeśli kogoś stać, to w sumie, czemu ma nie spróbować...

Napisane przez agulaaaa

u mnie końcówka @

Zazdroszczę

Napisane przez eewelinaa92

Nie moge się jakoś zmobilizowac do cwiczeń. Tzn nie mam problemu z cwiczeniami na rece, czy z chodzeniem- bo ostatnio chodze sporo. Ale jakos mi sie nie chce cwiczyc miesni brzucha, a to powinnam robić w pierwszej kolejności Pomóżcie i zmotywujcie mnie...ehh

Ja sobie powtarzam moje motto (Wytrwali odniosą sukces) i działa

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

No to moja dzisiejsza karta dań
1. śniadanie: 3 małe kromki ciemnego chleba z twarożkiem i ogórkiem
2. drugie śniadanie: odrobina musli z jogurtem naturalnym
3. obiad: makaron pełnoziarnisty + łyżka pesto + pomidor
4. podwieczorek: nektarynka i utarte jabłko z jogurtem naturalnym
5. kolacja: 60g tuńczyka z kukurydzą i świeżym ogórkiem

Tuńczyk mi chyba nie służy, znowu brzuch mnie po nim boli...

Co myślicie tak ogólnie?

[CARLA_23]

Nareszcie w domku
Mój dzisiejszy dzień wyglądał tak
I 2 parówki drobiowe, kromka chleba, pomidor
II lody( 2 kulki)
III ryż , leczo( ciągle to samo...)
IV 2 marchewki surowe

Kilka słów wyjaśnienia:
-lody musiałam zjeść po potrzebowałam pudełko od nich
-leczo - 3 dni pod rząd bo mój mąż go nie tknął bo zauważył cukinie, której nie cierpi - a myślałam że nie zauważy oszustwa
- między II śniadaniem a obiadem minęło 5 godz - przez szefową bo ciągle stała mi nad głową i nie było jak szybciej zjeść

15 min na orbim - tylko tyle bo za późno wstałam

Dzień 3 oficjalnie uznaję za zakończony

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez lora113

Jak patrzę na Wasze dania to mam taką ogromną ochotę sobie zjeść coś takiego, niestety jestem osobą typu "biorę pierwsze lepsze co mam pod ręką"...

Mam tak samo - chyba moje lenistwo daje o sobie znać

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Napisane przez plastikowa biedronka

Mało wody było (nie miałam kiedy) i w ogóle jakoś średnio mi się ten dzień podoba. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Też o wodzie zapominam ehh

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez gwiazdka93

Ja właśnie zrobiłam 10 km na rowerze
Dzisiejszego jadłospisu nie ujawniam, nie był idealny, ale z każdym dniem mam nadzieję, że będzie lepiej

Jadłospis może nie idealny ale dużo ruchu było jest OK

[agulaaaa]

Napisane przez BeeAnn

efektem jest uzyskanie wymarzonej figury wejdź sobie na jej stronę ewachodakowska.pl i tam w zakładce 'wasze efekty' można zobaczyć trochę zdjęć, niektóre są bardzo motywujące jeśli masz czas to przejrzyj też jej facebook'a: raz, że świetnie motywuje, a dwa, jak naczytałam się opinii zachwyconych kobiet, to aż mi się ćwiczyć zachciało zresztą prawie 43 tysiące fanów też mówi za siebie



mam już dość tych temperatur! niech już będzie jesień!



najpierw rower, teraz bieganie, szalejesz dziewczyno! wielki szacun dla Ciebie!

ok dzięki za informacje jutro sobie popatrzę
no co Ty na dłuższą metę takie temp są nieznośne, jesień lubię, ale takie babie lato, bo nie cierpię pluchy, jak jest szaro i ponuro i ogólnie do d.py

Napisane przez eewelinaa92

A ja dzisiaj nie jadłam tak jak powinnam..;/ Tzn nie regularnie strasznie bo jak zjadłam sniadanie przed 10.00 to później dopiero zjadłam po 16 obiad w domu. Co prawda piłam wode w miedzyczasie-przez cały dzien jakieś 3 litry. Ale nie miałam jak nawet jesc bo byłam w pewnym sensie w pracy. Wiec z 5 posiłków zrobily mi się 3:/O 19 zjadłam jeszcze kolacje. Dobrze, ze taka sytuacja u mnie się zdarza sporadycznie.

Nie moge się jakoś zmobilizowac do cwiczeń. Tzn nie mam problemu z cwiczeniami na rece, czy z chodzeniem- bo ostatnio chodze sporo. Ale jakos mi sie nie chce cwiczyc miesni brzucha, a to powinnam robić w pierwszej kolejności Pomóżcie i zmotywujcie mnie...ehh

grunt, że to tylko mały wypadek przy pracy, czasem też mam taki dzień, zdarza się
Powiem Ci, że brzucha też nie chce mi się ćwiczyć ale tłumaczę sobie tym, że najpierw chcę zrzucić kilka kg, a potem, jak tłuszcz zniknie to wezmę się za rzeźbienie

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36059627]No to moja dzisiejsza karta dań
1. śniadanie: 3 małe kromki ciemnego chleba z twarożkiem i ogórkiem
2. drugie śniadanie: odrobina musli z jogurtem naturalnym
3. obiad: makaron pełnoziarnisty + łyżka pesto + pomidor
4. podwieczorek: nektarynka i utarte jabłko z jogurtem naturalnym
5. kolacja: 60g tuńczyka z kukurydzą i świeżym ogórkiem

Tuńczyk mi chyba nie służy, znowu brzuch mnie po nim boli...

Co myślicie tak ogólnie?[/QUOTE]

jak dla mnie idealna uwielbiam Twoje jadłospisy i w jakiej formie to nam pokazujesz i ja jutro tuńczyka robię, bo ostatnio same jajca albo wieśniak..
podkradnę pomysł na obiad, bo niezywkle apetycznie to wygląda

Napisane przez CARLA_23

Nareszcie w domku
Mój dzisiejszy dzień wyglądał tak
I 2 parówki drobiowe, kromka chleba, pomidor
II lody( 2 kulki)
III ryż , leczo( ciągle to samo...)
IV 2 marchewki surowe

Kilka słów wyjaśnienia:
-lody musiałam zjeść po potrzebowałam pudełko od nich
-leczo - 3 dni pod rząd bo mój mąż go nie tknął bo zauważył cukinie, której nie cierpi - a myślałam że nie zauważy oszustwa
- między II śniadaniem a obiadem minęło 5 godz - przez szefową bo ciągle stała mi nad głową i nie było jak szybciej zjeść

15 min na orbim - tylko tyle bo za późno wstałam

Dopiero się wdrażasz, ale proponuję żebys podpatrzyła jadłospisy dziewczyn przeleć parę stron i zobacz, jak to mniej więcej ma wyglądać, czy to Orlica czy Plastikowabiedronka, przepraszam, jeśli o którejś zapomniałam, ale piszę tak na szybko z pamięci.


Ja melduję, że przed 22 wyszłam na dwór z koleżanką na marszobieg , zaliczone 40 min 2min biegu- 4min marszu i zmieniamy proporcje, bo wcale się nie męczę Kondycha mi się poprawiła, wrzesien będzie aktywnie spędzony3 na 3 a z czasem bieg będziemy wydłużać
w weekend mam 2 imprezy, sobota i niedziela - grill - to będzie prawdziwa próba, z jedzeniem spoko, dam radę, ale z alkoholem...

[CARLA_23]

Napisane przez lora113

Dziewczyny jestem załamana! Dawno się nie ważyłam, jakoś z 2 tygodnie temu i ważyłam coś kolo 75 kg a dziś się zważyłam i..... 77,8 kg!!!!!!!!!!!!!!!!
MASAKRA!
Zastanawiam się nad wykupieniem 3miesięcznego karnetu na grupowe odchudzanie link: https://www.citeam.pl/oferty/szczeci...odchudzajace-1
Czy myślicie, że to dobre rozwiązanie?
Mam karnet na siłownie, saunę i zajęcia fitness, zumbę, abt itd. Póki co nie korzystam za często bo to zawsze coś wypadnie, a zazwyczaj jak nie klientka czy remont to moje lenistwo...
Kontynuując zjadłam jeszcze 2 kawałki czekolady, duży kubek białej kawy z miodem, kanapkę z pomidorem i polędwicą, a no i nektarynkę.
Jem bardzo dużo błonnika - w tabletkach z ananasem i jako "płatki".
Dodatkowo dla przestrogi kupiłam sobie dziś gumę do żucia orbit z zawieszką pączka do telefonu, aby to była przestroga abym tak nie wyglądała!
Najgorsze jest to, że wszystko idzie w brzuch i uda. Cellulit mi się zrobił okropny Proszę o wparcie...

Boooożee.... ((((

Kochana!!!
1. Zważ się jutro na spokojnie raz jeszcze może waga sfiksowała?
2. Warsztaty mogą być ciekawe ale my damy Ci wsparcie i motywację za darmo, ale wybór należy do Ciebie -ja tą kasę wydałabym np. na nowy strój do ćwiczeń
3. Błonnik jest super sama biorę ale pamiętaj, że każdą tabl musisz popić 2 szkl wody bo inaczej zamiast pęcznieć w żołądku zadziała zapierająco - może po części też tu jest przyczyna?
4. Na cellulit nie ma nic lepszego niż masaż bańką chińską
5. Najważniejszy punt - pociesz się tym, że jestem od Ciebie o ponad 10 kg cięższa

Tyle w temacie... Nie mazać mi się tu więcej prosze

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez eewelinaa92

Nie moge się jakoś zmobilizowac do cwiczeń. Tzn nie mam problemu z cwiczeniami na rece, czy z chodzeniem- bo ostatnio chodze sporo. Ale jakos mi sie nie chce cwiczyc miesni brzucha, a to powinnam robić w pierwszej kolejności Pomóżcie i zmotywujcie mnie...ehh

Ja też proszę o motywację! Tylko w poniedziałek kilka brzuszków zrobiłam

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36059627]No to moja dzisiejsza karta dań
1. śniadanie: 3 małe kromki ciemnego chleba z twarożkiem i ogórkiem
2. drugie śniadanie: odrobina musli z jogurtem naturalnym
3. obiad: makaron pełnoziarnisty + łyżka pesto + pomidor
4. podwieczorek: nektarynka i utarte jabłko z jogurtem naturalnym
5. kolacja: 60g tuńczyka z kukurydzą i świeżym ogórkiem

Tuńczyk mi chyba nie służy, znowu brzuch mnie po nim boli...

Co myślicie tak ogólnie?[/QUOTE]

Jak zawsze perfekcyjna Super jedzonko i apetyczne zdjęcia

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

Napisane przez agulaaaa

Dopiero się wdrażasz, ale proponuję żebys podpatrzyła jadłospisy dziewczyn przeleć parę stron i zobacz, jak to mniej więcej ma wyglądać, czy to Orlica czy Plastikowabiedronka, przepraszam, jeśli o którejś zapomniałam, ale piszę tak na szybko z pamięci.

Jadłospis mam ułożony tylko zawsze czegoś w lodówce mi zabraknie dlatego póki co jem jak jem Swoją drogą w niektórych jest jak dla mnie za dużo białka więc odpada

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez agulaaaa

Powiem Ci, że brzucha też nie chce mi się ćwiczyć ale tłumaczę sobie tym, że najpierw chcę zrzucić kilka kg, a potem, jak tłuszcz zniknie to wezmę się za rzeźbienie

Muszę też taką opcję rozważyć

[heroine86]

Dzień dobry

Ja już w pracy. Upału chyba dzisiaj nie będzie deszcz padał rano u mnie w sumie jak patrzę na pogodynkę to ma być 25 stopni i opady

[gaia]

Dzień dobry

Ja też już w pracy.

U mnie póki co 22 i straszna duchota

[heroine86]

Napisane przez gaia

U mnie póki co 22 i straszna duchota

U mnie zaczyna być gorąco

[letina]

A u mnie na razie słońca nie widać. Niebo pokryte jest warstwą chmur.
Zobaczymy co będzie dalej.

Ja kończę już śniadanko, a o 10 wybieram się na jazdy. (Wcześniej nie mówiłam, ale jestem w trakcie kursu na prawko)
Dzisiaj też idę do pracy na 4h, więc przerwa między posiłkami będzie większa niż zawsze, ale przynajmniej te 4h się trochę poruszam

Ja również na sobotę planuję imprezę - 8nastka koleżanki. Pozwolę sobie na pół kawałka tortu i jedno piwo, ewentualnie jakieś lody. Nie chcę wszystkim tam mówić, że się odchudzam. Następny dzień to będzie wizyta w WesołymMiasteczku, postaram się jakieś jedzenie zebrać ze sobą, bym nie musiała wcinać hamburgerów czy frytek

[agulaaaa]

Letina w sumie ja całej reszcie też nie chcę mówić, że się odchudzam, wiedzą tylko 3 koleżanki Jakoś to załatwię U mnie póki co bezchmurnie oby nie padało to będzie rower