Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

[kunegunda.bis]

Napisane przez eseska

hejka!!
KUNDZIA! moja tez miewa takie dni! choc ostatnio coraz rzadziej. Masz jakies sposoby na jej rozruszanie? bo na Zosie działa: jak ja leze, jak zjem cos slodkiego i jeszcze oddechy przepona jak na sr uczyli!

zawsze reagowala jak cos zjadlam, a dzis cos niemrawo, ale jak teraz wzielam stetoskop i przystawilam do brzucha to tak kopnela ze az mi sprzet odskoczyl moze bedzie lekarka, i tak jeszcze ze 3 razy . Czasem tez na nia dziala jak leze calkiem na plasko... oo chyba poczula wlasnie ze sie o niej pisze - kopnela , przy kazdym kopniaku zawsze jej mowie ze ja za kazdego mocno kocham

Napisane przez Maga83

Może ma takie dni spokojniejsze, najważniejsze że kopie, nawet jak mniej. Mój ostatnio tez miał takie cichsze dni i oczywiście spanikowana byłam
Chyba jakieś badanie powinno być koło 30tc, nie wiem, ja mam na każdej wizycie usg

wczoraj byl senny dzien, moze i jej sie nie chcialo ruszac...
widzis Madzia przynajmniej kazda wizyta u gina Cie uspokaja ja ostatnie usg mialam 13 wrzesnia, i jesli teraz bedzie ok 30tc to dopiero cos pod koniec pazdziernika...

zaraz lecimy na SR jeszcze wstapie do Rossmana po te podklady do przewijania...prosze o info jakby Black do 20 urodzila

[Luna0]

Napisane przez ewccik

Luna0
i co jedziesz do lekarza??? Ja bym raczej pojechała, bo i tak będziesz się martwić- lepiej od razu upewnić się że wszystko jest ok

Lekarza nie mam, dopiero w poniedziałek.
Musiałabym się pakować do szpitala ale to bez sensu

Napisane przez eseska

LUNAO! a moze lutke dowcipna jak sobie aplikowałas to deliktna ranke sobie zrobiłas, albo lutka Ci tak zabarwila. Lez, obserwuj się i nie denerwuj!!!!

Lutke mam pod język ale własnie sobie przypomniałam że wczoraj mnie coś infekcja męczyła i się drapałam więc możliwe. Śluz jest biało-żółty więc jestem spokojna jakby się powtórzyło to będę panikować... ale to był tylko raz i to że tak powiem przy lekkim wysiłku a teraz jak chodze sprawdzać to już wszystko ok
A teraz będę wcinać lody i leżeć cały dzień

[eseska]

Napisane przez kunegunda.bis

zawsze reagowala jak cos zjadlam, a dzis cos niemrawo, ale jak teraz wzielam stetoskop i przystawilam do brzucha to tak kopnela ze az mi sprzet odskoczyl moze bedzie lekarka, i tak jeszcze ze 3 razy .
widzis Madzia przynajmniej kazda wizyta u gina Cie uspokaja ja ostatnie usg mialam 13 wrzesnia, i jesli teraz bedzie ok 30tc to dopiero cos pod koniec pazdziernika...

zaraz lecimy na SR jeszcze wstapie do Rossmana po te podklady do przewijania...prosze o info jakby Black do 20 urodzila

KUNDZIA! no widzisz jak sie pieknie poprawiła. Moja jak mi czasmi przyłozy to az zaboli ale uwielbiam te kopniaczki. Ja tez mialam usg ostatnio 4 wrzesnia we wtorek na wizycie nnie robił , powiedział ze nastepnym razem czyli 23.10 wiec starsznie długo!! Tez dzis na SR ide!

Napisane przez Luna0

własnie sobie przypomniałam że wczoraj mnie coś infekcja męczyła i się drapałam więc możliwe. Śluz jest biało-żółty więc jestem spokojna jakby się powtórzyło to będę panikować... ale to był tylko raz i to że tak powiem przy lekkim wysiłku a teraz jak chodze sprawdzać to już wszystko ok
A teraz będę wcinać lody i leżeć cały dzień

LUNAO! spokój trzeba zachowac!!

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

zaczynam się zastanawiać czy już zawsze jak tylko się ruszę to coś się będzie działo??

moj doktor mowi:"grawitacja"... oczyszcza sie. ja bym dzis lezala, ale ja panikara jestem.

Napisane przez Luna0

A teraz będę wcinać lody i leżeć cały dzień

dobra mysl!!!

[zebrawpaski]

Dobre popołudnie!

Wyczekany Stasiu jest- uściski dla Rodziców.
A czy fioluś pisała dlaczego kierowali ją na cc?

super te przewijaki, które inutil pokazała więc dziewczyny nie wachać się tylko kupować ten nakładany na łóżeczko bardzo tani - my płaciliśmy chyba ponad 60zł
tez miałam dylemat ale pamiętam jak natalia pisała o dbaniu o kręgosłup a inutil o tym jak Julek świat z przewijaka oglądać lubi
potwierdzam- kręgosłup odciążony a dziecko wniebowzięta- ja jestem przerażona jak będziemy funkcjonować bez przewijaka....powoli uczymy się przewijać na łózko bo Kasia się nie mieści na przewijaku, nogi jej wystają...
a ten drugi- przenośny miałam jako dodatek do wózeczka- w podróży niezbędny



[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36900715]
Dzięki za wytłumaczenie, ja już wiele o takich sprawach budowlanych wiem, ale takie panele widzę pierwszy raz, w małym pokoju mam bardzo stabilne. My chcieliśmy wylewkę, ale oni powiedzieli, że nie ma potrzeby, że to się wyrówna tymi podkładami. No i mamy efekt Mam nadzieję, że meble będą prosto stały....[/QUOTE]
uleżą się, skoro powiedzieli, że nie trzeba wylewki to na pewno się uleżą

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36901446]
No i oczywiście przez ten durny piec nie wypaliło moje spotkanie w sprawie grupy wsparcia, bo muszę dzwonić do tego *&^%$ instalatora [/QUOTE]
kurcze, a na kolejne się wybierzesz?

Napisane przez moni_ka.g

jak mogłaś wyjść za dom, macie działkę to inna sprawa. ja nie wyobrażam sobie trzymać dziecka w mieszkaniu aż do chrztu, a "wychodzić" tylko na balkon to jakoś tak nie bardzo.

właśnie, zawsze wtedy myślałam, że dobrze iż w bloku nie mieszkam bo siłą rzeczy musiałabym do parku jechać

byliśmy na kontroli- mamy się pokazać w poniedziałek i będzie decyzja o szczepieniu
nasivin mam aplikować do nosa, tamtum verde do gardła i maść majerankowa pod nos- tylko dlaczego tego nie powiedziała w poniedziałek, byłoby już po katarze a tak to na początku naszej dzisiejszej wizyty wymyśliła, ze do laryngologa nas pośle, potem jak Kasię pobadała to stwierdziła, że nie trzeba

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

luna- zdecydowanie- lody i leżakowanie
monia- ja bym się dzisiaj nigdzie nie wybierała tylko werandowała przy otwartym oknie

mam przed sobą grafik zmianowy...
dzisiaj się dowiedziałam, że chyba będę mieć jeden i ten sam przez cały rok, a dokładniej zostałam o to poproszona,
przyzwyczajona byłam do tego, ze mamy trzy grafiki i co miesiąc pracuję innym a po trzech miesiącach znowu plan się powtarza
ale może to i lepiej...zwłaszcza dla mojej Mamy - nie będzie musiała co miesiąc inaczej z Kasią zostawać
no i plus taki, ze w tym układzie będę mieć wszystkie niedziele wolne

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

natalia- chłop Ci rośnie
co z pokarmem? odciągasz?
ja sie martwię jak to będzie gdy wrócę do pracy....nie wiem czy wystarczy pić wcześniej szałwię i mniej karmić czy lepiej iść do gina po tabletki na zatrzymanie laktacji

eseska, kundzia- jak piszecie o kopniaczkach to takie miłe wspomnienie wracają

black - trzymamy kciuki, a może urodzisz jeszcze dzisiaj i Staś będzie miał wirtualnego brata

[Luna0]

Zeberko to dobrze bo Kasia i mama będą przyzwyczajone do rutyny, i mama będzie wiedziała co kiedy dawać Kasi No i Kasia w końcu wyczuje że zbliża się godzina kiedy mamusia wraca

[eseska]

ZEBERKO! np patrz mogła Ci lekarka dla Kasi wczesniej to przepisac a nie meczyłyście sie tyle dni.
A kiedy Ty dokładnie wracasz do pracy? plus duzy ze wszystkie niedzile wolne!!!

[kunegunda.bis]

Napisane przez eseska

KUNDZIA! no widzisz jak sie pieknie poprawiła. Moja jak mi czasmi przyłozy to az zaboli ale uwielbiam te kopniaczki. Ja tez mialam usg ostatnio 4 wrzesnia we wtorek na wizycie nnie robił , powiedział ze nastepnym razem czyli 23.10 wiec starsznie długo!! Tez dzis na SR ide!
!

Esia to w ktorym wtedy bedziesz tygodniu??

[zebrawpaski]

Napisane przez Luna0

Zeberko to dobrze bo Kasia i mama będą przyzwyczajone do rutyny, i mama będzie wiedziała co kiedy dawać Kasi No i Kasia w końcu wyczuje że zbliża się godzina kiedy mamusia wraca

Luna- ja każdy dzień pracuję o innych porach łącznie z jednym dyżurem nocnym tyle, że będzie wiadomo, że np zawsze w pon jestem na noc w pracy, w czwartek popołudniu itp

esesia- po "Wszystkich świętych"- macierzyński mam do 03.11- to dzień kiedy urodziła się moja pierwsza córka- tak koło się zamyka...

[measia]

moj lekarz zadzwonil. wysluchawszy relacji zapytal czy nie jestem przeziebiona, jak stwierdzilam ,ze nie to powiedzial, ze moglo to byc szalenstwo hormonow i mam sie obserwowan do rana jak co to dzwonic naychmiast. uspokoil mnie troche
dlaczego ja tej cizy nie moge przejsc ksiazkowo? Marysi ciagle daje popalic i nie daje zapomniec o sobie. chyba sobie zastepuje kawe adrenalina :/

[bacharybnik]

Witam
Ja od rana poza domem, teraz wróciłam i od razu weszłam zobaczyć czy są wiadomości od Fiol.

Napisane przez czarnula 1982

A pozatym zostalo mi 65 dni do porodu....

Już niedługo będziemy obstawiać kiedy się rozpakujesz


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36890508]Pokój przed (2 zdjęcia) i po (3).
[/QUOTE]

Fajne panele, bardzo mi się podobają. Zmiana na bardzo duży plus

Napisane przez ewel28

Hej
robiłam dzisiaj betę i wynik to 132, a w poniedziałek było 60 :jupi

Super urosła

Napisane przez zebrawpaski

bacha, inutil- nie znam tradycji "zakupów" na ząbka ale bardzo miła

U nas jest taki zwyczaj, że na pierwszego ząbka trzeba coś kupić dziecku

Napisane przez natalia_23

Muszę przywyknąć do myśli, że mój syn wydoroślał. Swoje potrzeby fizjologiczne załatwia na nocniku i nie pije mleka z piersi

dla Mikiego za załatwianie potrzeb na nocniku.

Od kiedy zaczęłaś sadzać małego na nocnik? Nie wiem czy ja już powinnam to robić. Tobiasz za 10 dni skończy 9 miesięcy nie wiem czy to już czas na naukę nocnika

Napisane przez Maga83

Dziewczyny mam wiadomość od Black
"Jestem od wczoraj w szpitalu. Byłam na porodówce ponad 3h ale dali mnie na oddział. Mam skurcze i bóle podbrzusza ale rozwarcia brak. Chyba do porodu tu zostanę jak mówią na chwilę obecną ale co i jak dalej jeszcze konkretnie nie wiadomo"

I oczywiście jeszcze o nas pamiętała i wszystkie pozdrawia
Więc czekamy na Kacperka

Weszłam zobaczyć czy Staś już po drugiej stronie a tu taka wiadomość.
Black trzymam za szybki i bezbolesny poród
No i czekamy na Kacperka

Napisane przez pani22ka

Fiol: "Stas juz jest z nami, ma 3.060 g. 55 cm, 7 pkt apgar"

Fiol GRATULACJE, witamy Stasia po drugiej stronie

Napisane przez agatkaa1

czemu się boi o małego?? Jest już na świecie teraz już będzie tylko dobrze!! A czemu dostał 7pkt?

Ja też się zastanawiam dlaczego Staś dostał 7pkt.

Kamil miał 9pkt, jeden zabrali mu za skórę. Był owinięty wokół szyi pępowiną i był strasznie siny dlatego zabrali mu punkt.

[zebrawpaski]

Napisane przez measia

uspokoil mnie troche

tule, każda ciąża AM jest niezwykle specyficzna

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

aha- zapomniałam napisać, ze na bebilonie+(.) Kasia przybrała 300gram za 3 tygodnie....chudzina moja
szkoda, że nigdy nie chcą jej zmierzyć - ale sama pediatra mówi, ze Kasia nie tyje ale rośnie

[bacharybnik]

Napisane przez zebrawpaski

szkoda, że nigdy nie chcą jej zmierzyć - ale sama pediatra mówi, ze Kasia nie tyje ale rośnie

U mnie też nigdy nie chcą mierzyć
A z Tobiasza robi się mały pulpecik

[maksikola]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36897942]
My nie mieliśmy wylewki, pod panelami są jakieś podkłady, ale jakie to ja już nie wiem [/QUOTE]
pod panele daje się folię i matę wyciszającą

Napisane przez zebrawpaski

Kochana - Dawid wie, że chciałaś iść
Ja tam swoje wiem- on dzisiaj chciał Ci wyraźnie powiedzieć, że Twoja obecność na cmentarzu nie jest konieczna by on wiedział jak bardzo go kochasz.
Dał Ci znać, że chce abyś żyła codziennymi sprawami a on i tak zawsze jest tam gdzie i Ty

nic dodać nic ująć

Napisane przez Maga83

Dziewczyny mam wiadomość od Black
"Jestem od wczoraj w szpitalu. Byłam na porodówce ponad 3h ale dali mnie na oddział. Mam skurcze i bóle podbrzusza ale rozwarcia brak. Chyba do porodu tu zostanę jak mówią na chwilę obecną ale co i jak dalej jeszcze konkretnie nie wiadomo"

czekamy....

Napisane przez pani22ka

Fiol: "Stas juz jest z nami, ma 3.060 g. 55 cm, 7 pkt apgar"

gratulację, nareszcie Stasiu jest z mamusią.

Mój tż miał 6 pkt apgar, zdrowie u niego na 100%.

Choć, martwię się czemu Staś ma 7

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

moj doktor mowi:"grawitacja"... oczyszcza sie. ja bym dzis lezala, ale ja panikara jestem.

może i grawitacja.. w końcu przy krwiaku i leżeniu non stop coś tam z krwi mogło zostać wcześniej gin mnie uprzedzał, że krwiak gdyby chciał się "ewakuować" to może pojawić się brązowa krew/podbarwiony śluz, ale nie pojawiało się nic, teraz powiedział, że krwiaka nie ma, tyko jakiś ślad po nim to już nie pytałam o to. leżę, ale takie ładne słońce, że chociaż wokół bloku chcę się przejść, niech tylko mąż wróci z pracy..

Napisane przez zebrawpaski

monia- ja bym się dzisiaj nigdzie nie wybierała tylko werandowała przy otwartym oknie

mam przed sobą grafik zmianowy...
dzisiaj się dowiedziałam, że chyba będę mieć jeden i ten sam przez cały rok, a dokładniej zostałam o to poproszona,
przyzwyczajona byłam do tego, ze mamy trzy grafiki i co miesiąc pracuję innym a po trzech miesiącach znowu plan się powtarza
ale może to i lepiej...zwłaszcza dla mojej Mamy - nie będzie musiała co miesiąc inaczej z Kasią zostawać
no i plus taki, ze w tym układzie będę mieć wszystkie niedziele wolne

eh, już nie mogę patrzeć na to okno, siedzę tak przy nim ponad 2 tygodnie

u nas zawsze był jeden grafik na cały rok, pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale nie chciałabym co miesiąc pracować inaczej. przynajmniej zapisując się do lekarza czy coś planując z dużym wyprzedzeniem miałam pewność, że w takie dni tyg tak pracuję, itp. mama też wiedziała kiedy dzwonić, kiedy popołudniami jestem w pracy, kiedy śpię po nocy. wystarczało nam, że mąż dostaje grafik inny na każdy miesiąc i nigdy nie wiedziałam jak pracuje kolejnego dnia bo nie sposób to spamiętać.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Macie może jakąś listę rzeczy, które trzeba mieć dla maleństwa i dla siebie? bo tak oglądam różne rzeczy na allegro a nawet nie wiem na co zwracać uwagę.

[zebrawpaski]

monia- ja wiedziałam jak pracuję bo mimo rotacji na początku roku dostawałam do ręki trzy grafiki z nagłówkami np wrzesień - grudzień -kwiecień

na necie można znaleźć listę potrzebnych rzeczy i do szpitala i dla malucha

np.: http://www.frani.pl/artykul/wyprawka...zebnych-rzeczy
(link podaję na oślep - bez czytania- jak Cię jakieś "sprzęty" zastanowią to napisz- wypowiemy się czy są przydatne)

[natalia_23]

Napisane przez bacharybnik

dla Mikiego za załatwianie potrzeb na nocniku.

Od kiedy zaczęłaś sadzać małego na nocnik? Nie wiem czy ja już powinnam to robić. Tobiasz za 10 dni skończy 9 miesięcy nie wiem czy to już czas na naukę nocnika

hmm... niby teraz panuje opinia "psychologów" że powinno wysadzać się dzieci około 2 lat. Dla mnie to opinia psychologa który ładnie dostał w łapę. Twierdzą, że wcześniej to wytresowanie dziecka jak małpki... dziwne, że na kolejnej stronie odnośnie nauki jedzenia czy spania nie mają argumentów tresowania dzieci jak małpki tylko mówią o stałych rytuałach.
Właściwie zaczełam wysadzać jakoś po miesiącu jak sam zaczął siadać. Na początku nie chciał siedzieć, więc tylko wysadzałam na chwilę. Od około tygodnia polubił siedzieć na nim i zaraz są efekty w postaci pełnego nocnika.

Napisane przez moni_ka.g

Macie może jakąś listę rzeczy, które trzeba mieć dla maleństwa i dla siebie? bo tak oglądam różne rzeczy na allegro a nawet nie wiem na co zwracać uwagę.

To ja napiszę co mi się przydało:
dla malucha;
łóżeczko
przewijak na nim
2 zawieszane na łóżeczko plastikowe pojemniczki
wiaderko do kąpieli
2 prześcieradła do łóżeczka
1 ochraniacz na materac
2 prześcieradła na przewijak ( przydał by się jeszcze jeden)
20 tetrowych pieluch
2 ręczniczki kapturki
grzebyczek i szczoteczka do włosów
termometr do kąpieli
karuzela
mata
kocyki ja miałam 1 bawełniany cienki, 1 gruby z mikrofibry, 2 polarowe
ubranka ( ja wole mieć więcej a prać rzadziej) ja miałam same body z krótkim długim rękawkiem, pajace
kosmetyki
wózek
fotelik
nożyczki do obcinania paznokci

i to chyba wszystko na początek

dla mnie:
2 staniki do karmienia
2 piżamy do karmienia
1 piżama do rodzenia
podkłady poporodowe
duże podpaski
maść na brodawki ( dla mnie najlepsza z ziaja)
wkładki laktacyjne

( miałam jeszcze majtki siateczkowe, tantum rosa ale nie biłam nacinana więc się nie przydało)

i to chyba tyle

[iza243]

Hej
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36900715]Dziękuję Kochane Dziewczyny
Bardzo mnie pocieszyłyście po wczorajszej akcji i z tymi panelami.... Naprawdę się można załamać, jak tyle rzeczy się tak fatalnie składa. TŻ już nawet nie mówię, w jakim humorze.... Jeszcze wściekły, bo nie umie tego pieca naprawić, a to przecież nie jego robota, zresztą na chłopski rozum jak tam patrzę, to tego się zwyczajnie nie da przekręcić, nie ma takiej możliwości fizycznej. Oczywiście instalator się miga, ale to w jego stylu, jeszcze mnie wiele nerwów z nim czeka.

Dziś już przed 8 wyszłam na cmentarz, ułożyłam sobie wszystko tak, jak chciałam.
Co się okazuje, od 1.10 cmentarz jest czynny do 17 :O Więc teraz już nie będę mogła tam chodzić po pracy, ewentualnie przed....

Dzięki za wytłumaczenie, ja już wiele o takich sprawach budowlanych wiem, ale takie panele widzę pierwszy raz, w małym pokoju mam bardzo stabilne. My chcieliśmy wylewkę, ale oni powiedzieli, że nie ma potrzeby, że to się wyrówna tymi podkładami. No i mamy efekt Mam nadzieję, że meble będą prosto stały....



Inutil tak, nie dość, że o 17, to ten cmentarz jest jeszcze przejściem z jednej strony osiedla na drugą, tak to trzeba robić mega koło :/ Masakra..... Tak to jest, jak się mieszka w niewielkiej miejscowości :/[/QUOTE]
Kochana musisz sobie teraz jakoś poukładac grafik...

Napisane przez measia

dzien dobry
caly czas was podczytuje ale nie wiem co mam pisac, a do tego mam duzo zajec. dzis mam lezec, nakaz TZ po nocnym wzywaniu karetki. wlasnie czekam na to, ze lekarz oddzwoni do mnie i pomyslimy co dalej. chcialabym juz urodzic i byc spoojniejsza. jestem zmeczona stresem czy aby wszystko dobrze i proszeniem sie, zeby ktos to sprawdzial i wysluchal mnie co mnie niepokoi. a oni to maja w d...
sorki mam dzis zly dzien i jestem zmeczona

Napisane przez measia

wszytko bylo dobrze dokad nie weszlam do wanny, zaczelo mna trzasc zawolalam TZ zeby dal mi cukier i wyciagnal mnie z wanny. nie byla wszanie sie wytrzec nawet. wiec mnie wytarl zalozy co mu wpadlo w rece i polozyl do lozka. poniewaz nie przeszlo mi po 5 minutach zdecydowalismy zadzwonic po pomoc. w oczekiwaniu na paramedyka wypilam jeszcze cieploa wode z cukrem. troche mi przeszlo i chcialam zalozyc koszule nocna wiec sie ruszylam i zaczelo sie od nowa. paramedyk przyjechal, uspooilo sie znowu ale jak kazal mi zalozyc koszule nocna i usiasc na lozku zaczelo sie znowu. badania wyszly ok, a on stwierdzil ze jest mi poprostu zimno. no myslalam, ze mnie trafi. zadzwonilam po koraetke bo mi zimno, zaj..... pomysl
mialam zaplanowany zaje.... dzien i musialam wszystko odwolac. chce i sie wyc bo nie wiem co sie stalo i kiedys juz cos podobnego mialam w nocy, ale wtedy cukier pomogl i szybko przeszlo

O kurcze ale miałaś przejściaMam nadzieje że już jest dobrze?

Napisane przez Maga83

Dziewczyny mam wiadomość od Black
"Jestem od wczoraj w szpitalu. Byłam na porodówce ponad 3h ale dali mnie na oddział. Mam skurcze i bóle podbrzusza ale rozwarcia brak. Chyba do porodu tu zostanę jak mówią na chwilę obecną ale co i jak dalej jeszcze konkretnie nie wiadomo"

I oczywiście jeszcze o nas pamiętała i wszystkie pozdrawia
Więc czekamy na Kacperka

Black trzymam kciuki za was

Napisane przez pani22ka

Fiol: "Stas juz jest z nami, ma 3.060 g. 55 cm, 7 pkt apgar"

Gratulacje fiol:cm ok:Super że Stasiu już jest

Napisane przez moni_ka.g

wczoraj po lekarzu zaczęłam łazić po mieszkaniu i rano znalazłam brązowawy ślad a wkładce nie wiem, może to po usg, może za dużo łaziłam (chociaż nie wydaje mi się) a przyzwyczaiłam organizm do leżenia, profilaktycznie dzisiaj siedzę/leżę raczej i póki co czysto. ale no-spę profilaktycznie wzięłam. po południu chciałam w końcu choć na chwilę wyjść na spacer i sama nie wiem co robić. zaczynam się zastanawiać czy już zawsze jak tylko się ruszę to coś się będzie działo??

Nie martw sie na zapas,może to jakaś pozostałość po krwiaku

U mnie @ rozkręciła sie na dobreZaczynam 3 cykl

[moni_ka.g]

Napisane przez zebrawpaski

monia- ja wiedziałam jak pracuję bo mimo rotacji na początku roku dostawałam do ręki trzy grafiki z nagłówkami np wrzesień - grudzień -kwiecień

na necie można znaleźć listę potrzebnych rzeczy i do szpitala i dla malucha

np.: http://www.frani.pl/artykul/wyprawka...zebnych-rzeczy
(link podaję na oślep - bez czytania- jak Cię jakieś "sprzęty" zastanowią to napisz- wypowiemy się czy są przydatne)

dzięki, tych w necie widziałam trochę, szukam raczej sprawdzonej listy, ale to zawsze coś.

Napisane przez natalia_23

To ja napiszę co mi się przydało:

dziękuję.

_____________

mam lekturę na dziś - "cisza pod sercem". mąż wziął się za mycie szafek w łazience a ja mogę spokojnie poczytać.

[Luna0]

Ja większośc rzeczy mam ale z takich drobiazgów to jeszcze kupie:
butelke (nawet zeby wode miec w czym dac w razie W)
smoczek
termopakowanie na butelke
zawieszka na smoczka
pojemniki na pokarm (mleko)
materac
rożek
myjka
frida (do odciągania smarków)
termometr normalny i do wody
gąbka do wanienki na której będzie sie dziecko podpierało
obcinaczki/nożyczki do paznokci

a tak z większych rzeczy to bardzo polecam leżaczek-bujaczek
tzn. z doświadczenia jakie mam z chrześnicą

[Dasti80]

Hej


Fiolusiek super gratulacje

Zajrzałam tylko na chwilkę, nie nadrobię wszystko mi się pochrzaniło, plany runęły w gruzach. W poniedziałek wróciła moja pracownica z urlopu i zakomunikowała że odchodzi. Prosiłam żeby mi dała chociaż miesiąc na zorganizowanie się, ale dała tylko 4 dni a taki czas to może sobie w wsadzić. Podziękowałam jej we wtorek, oddała klucze i poszła do domu. I teraz jestem całe dnie w pracy , praktycznie nie widuję mojego dziecka mąż wziął urlop i siedzi z małym. W weekend przyjeżdża teściu (mam niecałe 2 dni na przeszkolenie go w opiece nad Olkiem), za 2 tygodnie dojeżdża teściowa. Może zostaną do końca listopada w grudniu przyjedzie moja mama, zostanie do stycznia i oby do wiosny jakoś zleciało.

[iza243]

Napisane przez Dasti80

Hej


Fiolusiek super gratulacje

Zajrzałam tylko na chwilkę, nie nadrobię wszystko mi się pochrzaniło, plany runęły w gruzach. W poniedziałek wróciła moja pracownica z urlopu i zakomunikowała że odchodzi. Prosiłam żeby mi dała chociaż miesiąc na zorganizowanie się, ale dała tylko 4 dni a taki czas to może sobie w wsadzić. Podziękowałam jej we wtorek, oddała klucze i poszła do domu. I teraz jestem całe dnie w pracy , praktycznie nie widuję mojego dziecka mąż wziął urlop i siedzi z małym. W weekend przyjeżdża teściu (mam niecałe 2 dni na przeszkolenie go w opiece nad Olkiem), za 2 tygodnie dojeżdża teściowa. Może zostaną do końca listopada w grudniu przyjedzie moja mama, zostanie do stycznia i oby do wiosny jakoś zleciało.

O jejku wspolczuje.Szukasz kogos innego?

[BERBIE]

Dziewczyny co się tu dzieje? Nie było mnie 2-3 dni i mam tyle nadrabiania a nie mam kiedy tego zrobić. Błagam o choć krótkie streszczenie. Jestem założona pracą ehhh szkoda gadać.

[eseska]

Napisane przez kunegunda.bis

Esia to w ktorym wtedy bedziesz tygodniu??

Kundzia! w 35tc!

Napisane przez zebrawpaski

esesia- po "Wszystkich świętych"- macierzyński mam do 03.11- to dzień kiedy urodziła się moja pierwsza córka- tak koło się zamyka...

Napisane przez Dasti80

Zajrzałam tylko na chwilkę, nie nadrobię wszystko mi się pochrzaniło, plany runęły w gruzach. W poniedziałek wróciła moja pracownica z urlopu i zakomunikowała że odchodzi. Prosiłam żeby mi dała chociaż miesiąc na zorganizowanie się, ale dała tylko 4 dni a taki czas to może sobie w wsadzić. Podziękowałam jej we wtorek, oddała klucze i poszła do domu. I teraz jestem całe dnie w pracy , praktycznie nie widuję mojego dziecka mąż wziął urlop i siedzi z małym. W weekend przyjeżdża teściu (mam niecałe 2 dni na przeszkolenie go w opiece nad Olkiem), za 2 tygodnie dojeżdża teściowa. Może zostaną do końca listopada w grudniu przyjedzie moja mama, zostanie do stycznia i oby do wiosny jakoś zleciało.

DASTI! o kurcze to sie porobiło! ale Cie wystawiła- niepowazna jaks ta dziewczyna! Będziesz kogos szukac na jej miejsce?

Napisane przez BERBIE

Dziewczyny co się tu dzieje? Nie było mnie 2-3 dni i mam tyle nadrabiania a nie mam kiedy tego zrobić. Błagam o choć krótkie streszczenie. Jestem założona pracą ehhh szkoda gadać.

BERBIE! wiadomośc najwazniejsza to ze FIO urodziła dzis Stasia przez CC!!!!!!!

[agatkaa1]

Napisane przez eseska

BERBIE! wiadomośc najwazniejsza to ze FIO urodziła dzis Stasia przez CC!!!!!!!

a EWEL i ADUNIA zobaczyły II kreski!!


Dasti szok normalnie!! Ale pracownica zachowała się normalnie gorzej niż źle....ehh powinna być wdzięczna że ją zatrudniałaś i że miała pracę! Idiotka! Brak mi słów!!

[kunegunda.bis]

Esia to pozno te usg, a nie mialas miedzy 28 a 32tc?! bo wlasnie czytalam ze dwa ostatnie usg to wlasnie miedzy 28 a 32tc a potem miedzy 38-40tc

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Do sr chodzi dziewczyna ktora stracila dziecko w zeszlym roku, sadzilam ze jakos wczesniej, ale dzis na cwiczeniach opowiedziala po trosze co sie stalo - zmrozilo mi krew w zylach jak opowiadala - stracila dziecko w 5 miesiacu, lekarz prowadzacy mowil ze wszystko jest ok i tym podobne, brala leki na potrzymanie, bo miala kreawienia, na koncu sie okazalo jak zaczela krwawic ze nie jest tak dobrze jak lekarz mowil - dziecko mialo wiele wad, w tym miedzy innymi brak nerek, i chyba jeszcze innych narzadow, i zylo 5 miesiecy w jej brzuchu, gdyby nie brala lekow na podtrzymanie pewnie by stracila wczesniej... ale kurna co za lekarz jej robil usg skoro nie widzial narzadow - dla mnie SZOK!!!! W srode teraz bedzie rodzic - ma duze dziecko i lekarze bede u niej wywolywac porod bo chce rodzic naturalnie...

[eseska]

Napisane przez kunegunda.bis

Esia to pozno te usg, a nie mialas miedzy 28 a 32tc?! bo wlasnie czytalam ze dwa ostatnie usg to wlasnie miedzy 28 a 32tc a potem miedzy 38-40tc

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Do sr chodzi dziewczyna ktora stracila dziecko w zeszlym roku, sadzilam ze jakos wczesniej, ale dzis na cwiczeniach opowiedziala po trosze co sie stalo - zmrozilo mi krew w zylach jak opowiadala - stracila dziecko w 5 miesiacu, lekarz prowadzacy mowil ze wszystko jest ok i tym podobne, brala leki na potrzymanie, bo miala kreawienia, na koncu sie okazalo jak zaczela krwawic ze nie jest tak dobrze jak lekarz mowil - dziecko mialo wiele wad, w tym miedzy innymi brak nerek, i chyba jeszcze innych narzadow, i zylo 5 miesiecy w jej brzuchu, gdyby nie brala lekow na podtrzymanie pewnie by stracila wczesniej... ale kurna co za lekarz jej robil usg skoro nie widzial narzadow - dla mnie SZOK!!!! W srode teraz bedzie rodzic - ma duze dziecko i lekarze bede u niej wywolywac porod bo chce rodzic naturalnie...

KUNDZIA! jak ostatnio byłam i miałam robione usg to był 28 tc. a historia tej dziewczyny- az mnie zmrozilo!

[maksikola]

Napisane przez Dasti80

[COLOR=Red]Hej

[/B]Zajrzałam tylko na chwilkę, nie nadrobię wszystko mi się pochrzaniło, plany runęły w gruzach. W poniedziałek wróciła moja pracownica z urlopu i zakomunikowała że odchodzi. Prosiłam żeby mi dała chociaż miesiąc na zorganizowanie się, ale dała tylko 4 dni a taki czas to może sobie w wsadzić. Podziękowałam jej we wtorek, oddała klucze i poszła do domu. I teraz jestem całe dnie w pracy , praktycznie nie widuję mojego dziecka mąż wziął urlop i siedzi z małym. W weekend przyjeżdża teściu (mam niecałe 2 dni na przeszkolenie go w opiece nad Olkiem), za 2 tygodnie dojeżdża teściowa. Może zostaną do końca listopada w grudniu przyjedzie moja mama, zostanie do stycznia i oby do wiosny jakoś zleciało.

współczuję i powodzenia w zorganizowaniu opieki dla Olo.

[moni_ka.g]

Napisane przez Dasti80

Zajrzałam tylko na chwilkę, nie nadrobię wszystko mi się pochrzaniło, plany runęły w gruzach. W poniedziałek wróciła moja pracownica z urlopu i zakomunikowała że odchodzi. Prosiłam żeby mi dała chociaż miesiąc na zorganizowanie się, ale dała tylko 4 dni a taki czas to może sobie w wsadzić. Podziękowałam jej we wtorek, oddała klucze i poszła do domu. I teraz jestem całe dnie w pracy , praktycznie nie widuję mojego dziecka mąż wziął urlop i siedzi z małym. W weekend przyjeżdża teściu (mam niecałe 2 dni na przeszkolenie go w opiece nad Olkiem), za 2 tygodnie dojeżdża teściowa. Może zostaną do końca listopada w grudniu przyjedzie moja mama, zostanie do stycznia i oby do wiosny jakoś zleciało.

nie bardzo rozumiem jak można tak zostawić pracodawcę, ja bym nie potrafiła.

nieźle kombinujesz teraz, ale dobrze, przynajmniej zorganizujesz sobie zaufaną opiekę dla Olka, choć wierzę, że nie będzie łatwo.

[Luna0]

Napisane przez kunegunda.bis

Esia to pozno te usg, a nie mialas miedzy 28 a 32tc?! bo wlasnie czytalam ze dwa ostatnie usg to wlasnie miedzy 28 a 32tc a potem miedzy 38-40tc

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Do sr chodzi dziewczyna ktora stracila dziecko w zeszlym roku, sadzilam ze jakos wczesniej, ale dzis na cwiczeniach opowiedziala po trosze co sie stalo - zmrozilo mi krew w zylach jak opowiadala - stracila dziecko w 5 miesiacu, lekarz prowadzacy mowil ze wszystko jest ok i tym podobne, brala leki na potrzymanie, bo miala kreawienia, na koncu sie okazalo jak zaczela krwawic ze nie jest tak dobrze jak lekarz mowil - dziecko mialo wiele wad, w tym miedzy innymi brak nerek, i chyba jeszcze innych narzadow, i zylo 5 miesiecy w jej brzuchu, gdyby nie brala lekow na podtrzymanie pewnie by stracila wczesniej... ale kurna co za lekarz jej robil usg skoro nie widzial narzadow - dla mnie SZOK!!!! W srode teraz bedzie rodzic - ma duze dziecko i lekarze bede u niej wywolywac porod bo chce rodzic naturalnie...

I teraz mnie upewniłaś że USG genetyczne było bardzo dobrą decyzją...