Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012 - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-24, 13:32   #4681
8ewus8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 389
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Szymon na początku tak szybko rósł i przybierał, teraz mi chłopaczyna przystopował i przybiera powoli, ale ja się tam cieszę, bo już teraz noszenie go to wyczyn, a u ciebie to dyscyplina olimpijska
A jak jest w nocy? Budzi ci się na jedzenie czy przesypia?
Ja jakoś nie odczuwam za bardzo, bo go nie noszę, tyle co przeniosę z łóżka na przewijak czy na matę, on w ogóle nie płacze, więc nie ma takiej potrzeby, no chyba, że jest mega głodny to ryknie raz a porządnie.
W nocy ze 3 razy go karmię, ale on się wtedy nie budzi tylko zaczyna się ruszać, ale oczy ma nadal zamkniete, ja go wtedy biorę z łóżeczka, karmię, je tak z 10 min, gdzie muszę go po brodzie łaskotać, bo przysypia inaczej i śpi dalej.
W ogóle dzisiaj mało co na zawał nie padłam, 2 razy włączył mi sie w nocy czujnik oddechu. Za pierwszym razem podniosłam się, patrzę, że mały oddycha no i zaczęliśmy z M patrzeć czy płytka jest dobrze położona, baterie akurat wczoraj popołudniu wymienił, bo padły, no i ja patrzyłam na małego a M poszedł do toalety a tu znów się włączył czujnik. Czyli chyba coś ze sprzętem. Zobaczymy jeszcze dzisiaj i jak znów coś będzie się działo to wysyłam na gwarancji, bo na zawał nie mam zamiaru paść.
8ewus8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 13:50   #4682
justys1358
Zakorzenienie
 
Avatar justys1358
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 8 637
GG do justys1358
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość
@ ani widu, ani słychu, a piersi na oko 2 rozmiary większe jak przed ciążą i chyba takie same, bądź ciut mniejsze niż w ciąży. Takie by mogły zostać A czy któraś z Was dorobiła się na piersiach rozstępów? Jeśli chodzi o mnie, to jest to miejsce, na którym rozstępy dały mi się ostro we znaki
Co do libido - słabiutko...

Jeszcze była mowa o prezentach świątecznych. Otóż, moim zdaniem takie dziecko jest zupełnie nieświadome takich świąt i póki co dostaje zabawki na bieżąco, więc nie planuję żadnych zakupów z tejże okazji. Co innego jakby chodziło o czyjeś dziecko.

A jeżeli chodzi o teściowe, to ja pod względem niewtrącania się mam cud kobietę, bo póki co nie powiedziała ani słowa odnośnie wychowania, a wręcz sama czeka na instrukcje co ma robić, a czego nie
Pochwaliłam się ostatnio, że już wypracowaliśmy sobie w miarę plan dnia i klops, następnego dnia już się wszystko rozsypało A dzisiaj rano to już totalną gehennę przeżyłam. Przez 2h tak się zmęczyłam psychicznie jak czasami przez tydzień mi się nie udaje. Totalnie nic jej nie pasowało i nie miałam pojęcia już co jej zaproponować, a prawie ciągle płakała. Dobrze, że w wózku się uspokoiła, uff.
W nocy też już tak ładnie nie śpi, a dodatkowo narzeczony średnio co godzinę wstaje, żeby włożyć smoczek.
Ja dorobiłam sie roztepów na piersiach.
justys1358 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 14:51   #4683
nacia_n
Raczkowanie
 
Avatar nacia_n
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 95
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

hej dziewczyny... nadrabiam Was, ale ciężko idzie, bo Dawid śpi po pół godziny tylko i wtedy muszę dom ogarnąć. Jestem sama z małym prawie cały dzień, a jak P. jest, to i tak musi się do pracy przygotowywać, więc czasu dla siebie niewiele.
Z nowości: jestem butelkową mamą. Trochę mi żal karmienia piersią, ale mały jak już się nauczył pić mm, to piersi nie chciał, a w nocy po cycusiu spał tylko 1,5 h i fizycznie nie wytrzymałam. Teraz hamuję laktację. Niedługo mamy się przeprowadzić i nie chcieliśmy, by mały miał wiele stresów na raz, więc podjęliśmy decyzję, że go przestawiamy na butelkę. Na razie je 7 razy dziennie po 120 ml, czasem mniej. Jutro szczepienie, to będę rozmawiać o glutenie i rozszerzaniu diety.
Jak Was doczytam, to dam znać. Buziaki
nacia_n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 15:25   #4684
Efijy
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Szymon na początku tak szybko rósł i przybierał, teraz mi chłopaczyna przystopował i przybiera powoli, ale ja się tam cieszę, bo już teraz noszenie go to wyczyn, a u ciebie to dyscyplina olimpijska
A jak jest w nocy? Budzi ci się na jedzenie czy przesypia?

Ja sobie zawsze tu sprawdzam http://www.siatkicentylowe.com/, bo mi się nie chce na siatkę centylową w kalendarzyku nanosić

Mam braki towarzyskie, chce się ktoś zaprzyjaźnić
dzięki już sobie sprawdziłam z tego wynika ze mój Stasiek ma wzrost porównywalny z rówieśnikami tyle że wagowo to więcej niż rówieśnicy ciekawa jestem jak to będzie u niego szło dalej.
Efijy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 16:34   #4685
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Halooo!
Co porabiacie?
Ja dziś dla odmiany mam jakiś bardziej rozgarnięty dzień. Dom w stanie całkiem dobrym, obiad zjedzony, chłopaki leżą sobie razem i się bawią, więc ja zaglądam do Was, ale za wiele to tu nie ma
Wczoraj nawet ładnie popisałyście, chyba ze dwa razy więcej postów niż zwykle

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Mam braki towarzyskie, chce się ktoś zaprzyjaźnić
Ale że jak? Ja chcę!

Cytat:
Napisane przez nacia_n Pokaż wiadomość
hej dziewczyny... nadrabiam Was, ale ciężko idzie, bo Dawid śpi po pół godziny tylko i wtedy muszę dom ogarnąć. Jestem sama z małym prawie cały dzień, a jak P. jest, to i tak musi się do pracy przygotowywać, więc czasu dla siebie niewiele.
Jak Was doczytam, to dam znać. Buziaki
Trzymaj się Czekamy!
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 16:45   #4686
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Halooo!
Co porabiacie?
Ja dziś dla odmiany mam jakiś bardziej rozgarnięty dzień. Dom w stanie całkiem dobrym, obiad zjedzony, chłopaki leżą sobie razem i się bawią, więc ja zaglądam do Was, ale za wiele to tu nie ma
Wczoraj nawet ładnie popisałyście, chyba ze dwa razy więcej postów niż zwykle


Ale że jak? Ja chcę!


Trzymaj się Czekamy!
Winko, dobre jedzonko i pogaduchy A tak na poważnie to naprawdę cierpię na braki towarzyskie, poszłabym na spacer z małym i jakąś koleżanką, abo właśnie pogaduchy, spotkania, a tak dupa... Odkąd mam dziecko to wszystkie zapracowane albo z facetami, a mi się tu instynkt cukierniczy włączył i nie ma się z kim dzielić. Wczoraj upiekłam panią Walewską- boshe dawno tak mi ciasto nie wyszło i do tego tak pyszne.
Kism gdybym mieszkała bliżej to z miłą chęcią wybrałabym się na spacerek z wami
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 16:57   #4687
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Winko, dobre jedzonko i pogaduchy A tak na poważnie to naprawdę cierpię na braki towarzyskie, poszłabym na spacer z małym i jakąś koleżanką, abo właśnie pogaduchy, spotkania, a tak dupa... Odkąd mam dziecko to wszystkie zapracowane albo z facetami, a mi się tu instynkt cukierniczy włączył i nie ma się z kim dzielić. Wczoraj upiekłam panią Walewską- boshe dawno tak mi ciasto nie wyszło i do tego tak pyszne.
Kism gdybym mieszkała bliżej to z miłą chęcią wybrałabym się na spacerek z wami
A ja bym z przyjemnością stała się obiektem takiej pasji cukierniczej i pogaduch Tylko co na to później moja waga?
Mi teraz ogólnie pod względem towarzyskim łatwiej jest niż przy Maksie. Cóż, jak się jest już przed 30tką, to ma się więcej dzieciatych koleżanek
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-24, 17:55   #4688
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
A ja bym z przyjemnością stała się obiektem takiej pasji cukierniczej i pogaduch Tylko co na to później moja waga?
Mi teraz ogólnie pod względem towarzyskim łatwiej jest niż przy Maksie. Cóż, jak się jest już przed 30tką, to ma się więcej dzieciatych koleżanek
Ja mam 27 lat i jedną dzieciatą koleżankę, reszta dzieci nie ma i w bliższej przyszłości nie planują. Bawią się, a dzieciata to z nimi ani nie wypije, ani na impreze nie pójdzie i wszelkie weekendowe wyjazdy też odpadają, więc póki co jestem "trędowata" Ale się wyżaliłam, jak depresantka
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 18:09   #4689
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Ja mam 27 lat i jedną dzieciatą koleżankę, reszta dzieci nie ma i w bliższej przyszłości nie planują. Bawią się, a dzieciata to z nimi ani nie wypije, ani na impreze nie pójdzie i wszelkie weekendowe wyjazdy też odpadają, więc póki co jestem "trędowata" Ale się wyżaliłam, jak depresantka
Czasem trzeba! To Twoje towarzystwo jakieś "późniejsze" Mój brat i większość jego znajomych też tak jakoś się złożyło, że dopiero po 30tce powiększali rodziny Może i Twoi za parę lat się zdecydują i wtedy będziesz dla nich alfą i omegą
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 18:23   #4690
ladybird_1987
Rozeznanie
 
Avatar ladybird_1987
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 698
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Dla Hani to kolejny dzień walki z butlą. Nie chce i już! Normalnego smoka zassie a takiego od butelki nie potrafi. Szczerze mówiąc to strasznie mnie to dołuje. Nie wiem jak to zrobić żeby nam się udało.
__________________
ladybird_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 19:34   #4691
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

czy są jakieś herbatki dla dzieci bez cukru?

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Ja czytam przy odciąganiu (dzięki temu można je nawet polubić), a wcześniej przy karmieniu piersią. Tym sposobem przeczytałam już chyba ponad 20 książek

W czasie prowdzenia wózka nie próbowałam

Ale za to wożę w wózku torbę z robótkami szydełkowymi i jak jesteśmy na polu (jestem z Małopolski ) to jak tylko Seba zaśnie to siadam i dziergam Wczoraj wreszcie skończyłam komplecik na zimę, zdjęcie w załączniku

I jeszcze zdjęcie Sebusia w misiowej czapeczce, którą zrobiłam w ciąży, trochę już jest za mała
seba słodki ale ty masz talent zajefajny ten komplecik,że ja tego nie umiem robić zrobiła bym jej z hello kity heheh

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Więc tak, Cybex jest u mnie pierwszy na liście fotelików, ma testy ADAC i jest w nich wysoko, do tego ma dobre zabezpieczenia. Widziałam go na żywo, sprawia wrażenie wygodnego i "przyjaznego", ale na oko to wiesz... My mamy zamiar wybrać kilka fotelików, pojeździć po sklepach i kupić ten w którym Szymonowi będzie najwygodniej.
A co do przedziału wagowego to czytałam, że im większy przedział tym mniej bezpieczny fotelik, bo musi być dostosowany do dziecka o dużej rozpiętości wagowej. U nas będzie fotelik 9-18, a później do 36kg.

Moja rozgwiazda ćwicząca rano
jakie akrobacje liwka robi tak codziennie przy czym skarpetek się szybko pozbywa

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość
Aaaa i zapomnialam opowiedziec historyjke... o moim mega wscibskim sasiedzie, ktory ostatnio podniosl mi cisnienie.. uwaga

Wychodze z mala na spacer.. i patrze, stoi ten stary pryk ( mysle: o nie! zaraz bedzie mnie zaczepial). Grzecznie sie witam i ide dalej, no ale byly chyba chory gdyby czegos nie powiedzial:

On: Witam sasiadeczko, co tam u Pani?
Ja: Dziekuje, wszystko dobrze.
O: Co... maz ciezko pracuje? A Pani co, odpoczywa? ( !!!!!!)
J: Wzburzona i z odpowiednia mina mowie mu: No wie Pan.. nie bardzo! Jesli Pan opieke nad dzieckiem, na dodatek moim dzieckiem, zajmowanie sie domem nazywa odpoczywaniem.. to coz... ( Dodam, ze koles ten wiedzial doskonale, ze pomimo ze mam dziecko to konczylam studia, pisalam mgr, jezdzilam konczyc do mgr badania do laboratorium, uczylam sie na egzaminy i na obrone)
O: (Zmieszal sie, bo myslal, ze nic nie powiem) y.... No w sumie do nas jak przyjezdza wnuk, to tez trzeba go pilnowac caly czas, on juz chodzi i oczy trzeba miec dookola glowy.
J: Zatem widzi Pan, ze raczej odpoczywac i lezec na kanapie przy dziecku sie nie da. A teraz przepraszam, ale mala marudzi i musze isc.

Wczoraj wchodzimy z mezam do domu i wchodzi dziad do klatki... i oczywiscie pyta co tam slychac...
On: Serce sie cieszy jak widze mlodych ludzi, nie glupich, porzadnych. A Pan , Panie M.... ( tu imie mojego M) pracuje Pan? Ciezko jest?
- Tu moj M odpowiada i ja dodaje swoje 3 grosze z ironia: No M ciezko pracuje, a ja sobie odpoczywam...
Musialam cos mu powiedziec!
Bede mu to teraz chyba za kazdym razem wypominac. Sam pewnie nie wychowywal dzieci, to nie wie na czym to polega... ehhh. Nie lubie takich ludzi. Na dodatek podsluchuje. Kiedys wyszlam przed klatke i rozmawialam przez telefon, ten od razu w oknie.. a pozniej w rozmowie ze mna powtorzyl wszystko o czym rozmawialam.. o pracy mojego M, o moich studiach, o mojej mamie!!!!!
Brak slow... Jak tylko podjezdzamy z M pod blok samochodem to od razu on albo jego zona w oknie udaja ze podlewaja kwiatki a tak naprawde sluchaja o czym rozmawiamy.
mam to samo z sąsiadką co mieszka na parterze masakra,i z kolezanka z którą kiedys pracowałam ,wydzwania zeby się spotkać a ja nie mam ochoty sie z nia widywać bo nie przepadam za nią,macie jakieś sposoby żeby jej dac jakoś do zrozumienia żeby się odczepiła?
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 20:25   #4692
benka99
Rozeznanie
 
Avatar benka99
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Ja mam 27 lat i jedną dzieciatą koleżankę, reszta dzieci nie ma i w bliższej przyszłości nie planują. Bawią się, a dzieciata to z nimi ani nie wypije, ani na impreze nie pójdzie i wszelkie weekendowe wyjazdy też odpadają, więc póki co jestem "trędowata" Ale się wyżaliłam, jak depresantka
Rozumiem Cię... ja mam 22 lata i moje koleżanki to dopiero sobie używają na imprezach... czasem mnie trochę to przygnębia, mąż, dom, dziecko a inni myślą tylko w co się wystroić na imprezą albo gdzie pojechać.
Też bym z kimś pospacerowałą, a nie ma z kim. I jeszcza na wsi mieszkam więc mam codzień jedną trasę, do spożywczego po bułki.
Też się pożaliłam przy okazji

Dziś schowałam gondole i wpięłam spacerówkę, jutro pierwszy spacer, zobaczymy jak się Maksiowi spodoba
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r.
Maksio - 31.05.2012
benka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 20:41   #4693
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Witajcie,
Mamy drugiego zęba!!!! Chwaliłam się już ? Chyba nie, bo dopiero dzisiaj zauważyłam heh....

Echh... ale mojemu dziecku znów się coś pomieszało i nie za bardzo chce chodzić wieczorem spać. Jest 21wsza a on jeszcze sobie gugaaaaaa..... w łóżeczku... grrrrrrrr.... No nic, czekam na rozwój akcji Na razie sam sobie guga, to póki nie płacze niech sobie gada.

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
No i saga Zmierzch
hehehehe ja też to czytałam jednym tchem

rinco fajne robótki! ja nie mam czasu już na szydełko, a szkoda.

Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość
Dziewczyny zakładacie maluchom skarpetki na noc czy na cały dzień? (wiem troche głupie pytanie ;P) Ja przeważnie zakładam półśpiochy w domu, chyba że gdzieś wychodzimy to spodnie i skarpetki. Jakoś tak mi się wydaje, że skarpetki cisną Maksiowi nóżki bo zawsze po zdjęciu ma czerwone ślady...
Chyba jestem przewrażliwiona
ja zakładam codziennie, chyba że jest bardzo ciepły dzień to Borys jest w samym bodziaku w domu (mamy bardzo ciepło). No i nie zakładam skarpetek jeśli ubieram Borysowi półśpiochy. A jak wychodzimy to zakładam rajtki teraz jest dość chłodno i jakoś tak ... stwierdziłam, że w zimne dni zakładamy rajtki i cieplejsze spodnie (np sztruksy). Do tego zamiast bucików takie paputki bawełniane. Borysowi od napięcia mięśniowego pocą się stópki i ręce, boję się, żeby go nie przewiało, czasem się odkopuje na spacerze, a butów nie lubie zakładać bo albo mu spadają albo są z ceraty i jeszcze bardziej mu się stópka poci.
Nie inwestowałam w dobre buty, przyznaję sie
Ja kupuję skarpetki w H&M i w Mothercare - znalazłam tam skarpetki , które są z miękkiej bawełny, bardzo delikatne i nie mają mocnego ściągacza, a zatem nie ściskają synkowi nogi. Borys ma goloneczki więc z innymi skarpetkami też był problem właśnie. takie kupuję tylko bez kolorowych piętek : http://www.ejoejo.pl/pl/p/Mothercare...niebieskie/270

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Cały czas karmię wyłącznie piersią. Mam co prawda 2 porcje mleka zamrożone w razie czego ale to z 2 miesięcy temu. Od tamtego czasu nie odciągałam mleka bo nie było takiej potrzeby. No i ostatnio pomyślałam sobie- będę ściągała mleko. Będzie na noc kiedy idziemy na wesele, no i na te 2 dni kiedy idę do pracy. No i okazało się że nie mogę ściągać pokarmu. Nic, ani kropelki. Pompuję i pompuję a nic z tego nie wychodzi. Nie wiem co jest. Czy to możliwe że mój organizm produkuje mleko tylko jak Hania ssie a na laktator jest oporny? W sumie cały dzień mam miękkie cycki, dopiero jak Hania zaczyna ssać to czuję jak mleczko się produkuje. Jak próbuję laktatorem to produkcja jest zerowa. W sumie tylko rano czuję że mam pełne piersi (czyli jak od ostatniego karmienia minie jakieś 9 godzin). Czy myślicie że jak właśnie po takiej długiej przerwie ściągnę mleczko a dopiero potem nakarmię Hanię to będzie ok? Czy popełnię błąd?
spróbuj odciągać pokarmieniu. Wtedy piersi będą rozhulane i powinnaś więcej uciągnąć. Z każdym kolejnym dniem będziesz ciągnęła więcej. Pij dużo wody i odciągaj metodą 7-5-3.

Cytat:
Napisane przez Efijy Pokaż wiadomość
I ostatnia rzecz...
W mojej klatce urodzilo sie teraz dziecko.. i wiecie co ostatnio widzialam... ze nie przewoza tego dziecka w foteliku tylko odpinaja gondole i zapinaja ja na tylnym siedzeniu... hmmm, chyba tak nie mozna, prawda? ;/
są takie gondole, które są dostosowane do przewożenia w aucie, ale jak chcielismy kupić wózek i podjaraliśmy się taką właśnie funkcją, to sprzedawca nam odradził to rozwiązanie sugerując obejrzenie na youtube testów obrazujących wypadek z dzieckiem w takiej gondoli... nawet nie oglądałam. Wzieliśmy inny wózek a fotelik pożyczylismy.
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Jak rzadko to robię, tak dziś Was z ciekawości o coś zapytam Jak tam Wasza kobiecość? W sensie które z mam karmiących piersią jeszcze nie miały @ i jak wielkość Waszych piersi?
Ja nie miałam jeszcze @, ale kilka dni temu przez 2 dni brzuch mnie charakterystycznie pobolewał i tak mi twarz wysypało, jakbym była nastolatką więc zaczynam się spodziewać, że niedługo mi się wygoda skończy Natomiast piersi mam wciąż znacznie większe niż przed ciążą i trochę większe niż w ciąży, dopiero ostatnio zaczęłam mieścić się w biustonosze z ciąży. Z tego ja akurat się cieszę, ale pewnie po okresie karmienia po raz drugi wrócę do rozmiaru mini
Mnie się właśnie okres skonczył, trwał raptem 3 dni. Był pierwszy od 1 września 2011 roku, dobrze mi było bez niego, no ale cóż ....
Gdyby w sumie nie on, można by było pomyśleć, że znów zaciążyliśmy, mam mega gastrofazę, zjadam wszystko co napotkam i zaczęłam tyć od poniedziałku dieta..... bo jak tak dalej pójdzie to dobiję do wagi przedporodowej.

jeśli chodzi o piersi, to są duże, ogromne wręcz. Nie wiem czy dlatego , że przytyłam, czy po prostu są pełne mleka wciąż i nadal. Laktacja mi podupadła, ale nie mam już siły o nią znów zawalczyć więc się poddaje i zobacze co się będzie działo dalej. Borys już prawie skończył 5 miesięcy. Myślę , że z dnia na dzień się nie skończy moje mleko, ale nie przewiduję tutaj niewiadomo jakiej rewolucji już. Miałam ostatnio trochę stresu i przykrych chwil , do tego przestałam się normalnie i zdrowo a przede wszystkim regularnie odżywiać i stąd chyba te problemy.

Natomiast libido jest u mnie na wartośći -200 chyba. Po prostu leży i kwiczy gdzieś w kącie Nawet o tym nie myślę, poważnie. Po prostu .....ehhh... teraz jak piszę to , to mi żal, bo zawsze byłam niewyżyta dopóki nie zaszłam w ciążę . Myślałam , że to minie..... nie minęło

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość

Dziś schowałam gondole i wpięłam spacerówkę, jutro pierwszy spacer, zobaczymy jak się Maksiowi spodoba
My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer w spacerówce, ale jeszcze jednak przerzucamy sie do gondoli, ponieważ mnie jest wygodniej ją prowadzić (spacerówkę prowadziłam przodem do siebie). Jakoś dziwnie się ciężar w niej rozkłada , szczególnie jak jest w pozycji leżącej i na prawdę było mi ciężko manewrować. Borys jeszcze mieści się w gondoli, jak chce leżeć wyżej podnoszę mu "zagłówek" , a jak chce widzieć świat, otwieram troszkę otwór w budzie. Na razie Borys nie narzekał jakoś bardzo, więc póki się da, to będziemy okupować gondole.
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 21:06   #4694
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

No, dzisiaj zdecydowanie macie cichszy dzień
Mój tż wybył dziś, a ja pozszywałam dzieciom różne dziurki, dziureczki i zatrzaski w ubraniach, a tu dalej nie ma za wiele co czytać. Idę w takim razie jeszcze poszukać sobie zajęcia

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Dla Hani to kolejny dzień walki z butlą. Nie chce i już! Normalnego smoka zassie a takiego od butelki nie potrafi. Szczerze mówiąc to strasznie mnie to dołuje. Nie wiem jak to zrobić żeby nam się udało.
Próbujcie dalej dzielnie Skoro musisz iść do pracy, to innego wyjścia nie ma... Jeszcze ewentualnie może spróbuj tak jak doris ostatnio zrobiła (A propos, doris haloooo! Gdzie jesteś?) - owiń czymś butlę, może Hania jak nie zauważy, że to taki smok, to może z rozpędu zassie. Przy butelce macie smoka w podobnym kształcie jak uspokajacz?
A jakieś inne sprzęty wypróbowaliście? Łyżeczka, kubek?

Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
czy są jakieś herbatki dla dzieci bez cukru?
Może po prostu normalny zaparzany rumianek?
A dlaczego chcesz podawać akurat herbatkę?

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Mamy drugiego zęba!!!! Chwaliłam się już ? Chyba nie, bo dopiero dzisiaj zauważyłam heh....
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 21:20   #4695
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Byliśmy wczoraj z Maćkiem u fizjoterapeuty, bo nie podoba mi się asymetria główki, która się utrzymuje mimo starań.

No mam straszny dylemat. Asymetrię Maciek ma niewielką, objawia się u niego spłaszczeniem główki z jednej strony, woli obracać na lewy bok. Na prawy teraz też już obraca, ale nie kładzie główki więc się nie spłaszcza tak samo jak z lewej.
On tak właściwie od urodzenia miał, zauważyłam to i już od początku mu obracałam, zabawiałam go z drugiej strony, zabawki też z drugiej, w łóżeczku go kładłam tak żeby patrzył na tę stronę.
Jak byliśmy u Pani starszej to zamiast na to zwrócić uwagę, to wymyśliła mu inne choroby których oczywiście nie ma.

Poza tą lekką asymetrią nic innego u Maćka nie ma... i nie wiem czy ćwiczyć i męczyć jego (i siebie) czy odpuścić... Dzisiaj ćwiczyłam z nim 2 razy, płakał. Nie jakoś strasznie ale płakał. A ja nie znoszę płaczu dziecka
Tym bardziej jak ma się dziecko, które właściwie nie płacze. A tu sama mam powodować, że płacze. No i do tego dość absorbujące te ćwiczenia są.
Muszę go rozebrać do golaska (uprzednio muszę sobie ogrzać dłonie bo zimnymi dzieciaka nie będę dotykać, mało to przyjemne), położyć na stole (mogę to robić na przewijaku, ale nie chcę żeby mu się źle kojarzył ), no i ćwiczyć... 4 serie na każdą stronę... I chociaż Maciek nie jest absorbującym dzieckiem, to wychodzi na to, że nasz dzień to stałe ćwiczenia. Bo rozebrać, ćwiczyć, uspokoić. przewinąć bo oczywiście podczas ćwiczeń się zleje albo usra, ubrać, uspokoić... ehh... A do tego przewijanie, karmienie (teraz zaczynamy już więcej jeść stałych pokarmów), jakiś obiad zrobić. A gdzie czas na spacer...
Dobra, już nie marudzę.

Aha... tak jak minęło to co pani starsza mu wymyśliła, tak myślę sobie, że i ta asymetria może minie, no nie mam serca go męczyć. On silny duży chłopak jest...

Mam jeszcze z nim robić takie ćwiczenia stymulujące, polegają na uciskaniu dużych stawów, to on lubi, śmieje się. No i to muszę minimum 4 razy dziennie. Ale to przeżyję bo podczas przewijania mogę i całkiem przyjemne.




Nazbierałam sobie cytowania i mi wcięło
No to jeszcze raz



kapukat, tortu czekoladowego nie robiłam, tylko ciasto czekoladowe. Dać przepis? Pyszne jest


Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
J
Ale za to wożę w wózku torbę z robótkami szydełkowymi i jak jesteśmy na polu (jestem z Małopolski ) to jak tylko Seba zaśnie to siadam i dziergam Wczoraj wreszcie skończyłam komplecik na zimę, zdjęcie w załączniku

I jeszcze zdjęcie Sebusia w misiowej czapeczce, którą zrobiłam w ciąży, trochę już jest za mała
Trochę

Razyboskie! Jakie to piękne zrobiłaś!!! Już chyba ze sto razy sobie oglądałam, tak mi się podoba.


Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
heh, no nastawiłąm się na plucie, w końcu to nowość - nie dość, że nie z cyca, to jeszcze inna konsystencja.


dobrze że z odciąganiem się udało
A co do umorusania trzeba będzie kupic śliniak z rękawkami, a najlepiej cały kombinezon jakiś




a jaki termometr miałąś do mierzenie tempki przy NPR? Właśnie szukam czegoś odpowiedniego. Te zwykłe elektroniczne są jakies niedokładne...


A co do karmienia w foteliku samochodowym/leżaczku, jakoś tak nie chciałam go karmić w pozycji półleżącej, nawet dorosłęmu się średnio je w takiej pozycji, łatwiej o zakrztuszenia i niezbyt wygodnie chyba? No ale z drugiej strony sadzanie, gdy dziecko jeszce nie siedzi tez nie jest dobre...
No w każdym razie mam nadizeję, że niedługo zacznie siadać będzie problem z głowy


śliczna ta czapusia, chociaż faktycznie już trochę mała

Ja też czytam podczas karmienia
pola, ja polecam takie śliniaki z Ikei http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...R+%C5%9Aliniak
Dzieciak cały opakowany i ubranie czyste

W foteliku jak najbardziej karmić możesz, tylko tak ustaw żeby Antoś nie leżał za bardzo, coś podłóż z tyłu żeby bardziej siedzący był.


Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Sto lat
W ogóle ile nas urodziło w swoim terminie?
Ja.


Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość
Dziewczyny zakładacie maluchom skarpetki na noc czy na cały dzień? (wiem troche głupie pytanie ;P) Ja przeważnie zakładam półśpiochy w domu, chyba że gdzieś wychodzimy to spodnie i skarpetki. Jakoś tak mi się wydaje, że skarpetki cisną Maksiowi nóżki bo zawsze po zdjęciu ma czerwone ślady...
Chyba jestem przewrażliwiona
Nie zakładam na dzień, ale w dzień Maciek w półśpiochach śmiga. Tak nam najwygodniej, jego nic nie ciśnie, nie krępuje ruchów, a ja mam łatwy dostęp do pieluchy. Nic mu się podwija, skarpety nie zjeżdżają, spodnie nie podwijają No i półśpiochy u nas za rajstopy robią. Jak wychodzę na dwór to tylko spodnie na tyłek mu wciągam i gotowe.
Maćkowi też odciski od skarpetek zostają, jak ma takie trochę ciaśniejsze, a na dwór muszę mu założyć. Ale jak ma luźniejsze, to mu zjeżdżają
Mnie też zostają, a jakoś specjalnie pulchna nie jestem żeby się trzymały to coś tam zostanie na skórze.


Cytat:
Napisane przez 8ewus8 Pokaż wiadomość
My wróciliśmy ze szczepienia właśnie, Adaś ma 4,5 miesiąca i UWAGA!!! waży 9800g i ma 76 cm!
Ale nic nie mówiła odnośnie jego wagi, stwierdziła, że na piersi jest to może tak wyglądać, gluten powiedziała, że możemy dawać po pół łyżeczki, ale nie musimy, możemy dawać dopiero koło 6 miesiąca z jedzeniem jakimś (zupkami), ale ja zacznę teraz mu dawać po troszku. Z jabłkiem, marchewką mam się wstrzymać do 6 miesiaca.
wow! Kawaaaaaaał chłopa


Cytat:
Napisane przez 8ewus8 Pokaż wiadomość
Ja jakoś nie odczuwam za bardzo, bo go nie noszę, tyle co przeniosę z łóżka na przewijak czy na matę, on w ogóle nie płacze, więc nie ma takiej potrzeby, no chyba, że jest mega głodny to ryknie raz a porządnie.
W nocy ze 3 razy go karmię, ale on się wtedy nie budzi tylko zaczyna się ruszać, ale oczy ma nadal zamkniete, ja go wtedy biorę z łóżeczka, karmię, je tak z 10 min, gdzie muszę go po brodzie łaskotać, bo przysypia inaczej i śpi dalej.
Tak się zastanawiam nad tym nocnym karmieniem... on się nie budzi, tylko wierci, i niekoniecznie chce jeść... piszesz, że przysypia, to może nie karm go. Zobacz jak zareaguje jak go nie weźmiesz z łóżeczka.
Maciek mniej waży, też drobny nie jest, ale gdybym go w nocy karmiła to pewnie zaraz by dobił do 10 kilogramów.
Nie myślałaś o tym, żeby odpuścić nocne karmienie?



Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Winko, dobre jedzonko i pogaduchy A tak na poważnie to naprawdę cierpię na braki towarzyskie, poszłabym na spacer z małym i jakąś koleżanką, abo właśnie pogaduchy, spotkania, a tak dupa... Odkąd mam dziecko to wszystkie zapracowane albo z facetami, a mi się tu instynkt cukierniczy włączył i nie ma się z kim dzielić. Wczoraj upiekłam panią Walewską- boshe dawno tak mi ciasto nie wyszło i do tego tak pyszne.
Kism gdybym mieszkała bliżej to z miłą chęcią wybrałabym się na spacerek z wami
My z kolei, odkąd jest Maciek, jakoś bardziej towarzysko żyjemy Nie wiem z czego to wynika.... może dlatego, że większość znajomych już dzieciata, to mamy o czym pogadać
Na ciasto bym się wprosiła.


Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Dla Hani to kolejny dzień walki z butlą. Nie chce i już! Normalnego smoka zassie a takiego od butelki nie potrafi. Szczerze mówiąc to strasznie mnie to dołuje. Nie wiem jak to zrobić żeby nam się udało.
A musisz walczyć z tą butlą? Próbowałaś podawać jej mleko z kubeczka?
Jak nie chce z butli to nie ma co na siłę. Próbuj co jakiś czas, ale jak nie załapie to nie jest powód do niepokoju. Dzieciaki ładnie z kubeczka piją. Zobacz np. kubeczek Medela http://allegro.pl/listing.php/search...edela+kubeczek



Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
mam to samo z sąsiadką co mieszka na parterze masakra,i z kolezanka z którą kiedys pracowałam ,wydzwania zeby się spotkać a ja nie mam ochoty sie z nia widywać bo nie przepadam za nią,macie jakieś sposoby żeby jej dac jakoś do zrozumienia żeby się odczepiła?
Po prostu powiedzieć, że nie masz ochoty się z nią spotkać.
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 21:34   #4696
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Dla Hani to kolejny dzień walki z butlą. Nie chce i już! Normalnego smoka zassie a takiego od butelki nie potrafi. Szczerze mówiąc to strasznie mnie to dołuje. Nie wiem jak to zrobić żeby nam się udało.
przepraszam ze sie wtracam ale polecam butelke MAM.
u mnie nie przeszedl ani avent ani tt, a ta z mam od razu zalapala polecam naprawde !
ja uzywam tych ale sa tez normalnie nieantykolkowe, smoczek jest rewelacyjny.
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 21:38   #4697
benka99
Rozeznanie
 
Avatar benka99
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Witajcie,



My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy spacer w spacerówce, ale jeszcze jednak przerzucamy sie do gondoli, ponieważ mnie jest wygodniej ją prowadzić (spacerówkę prowadziłam przodem do siebie). Jakoś dziwnie się ciężar w niej rozkłada , szczególnie jak jest w pozycji leżącej i na prawdę było mi ciężko manewrować. Borys jeszcze mieści się w gondoli, jak chce leżeć wyżej podnoszę mu "zagłówek" , a jak chce widzieć świat, otwieram troszkę otwór w budzie. Na razie Borys nie narzekał jakoś bardzo, więc póki się da, to będziemy okupować gondole.

Maks ma uczulenie na gondole, nie pomaga nawet podnoszenie zagłówka więc od jakiegoś czasu woziłam go w foteliku wpiętym w stelaż. Ale chyba to nie jest dla niego zbyt wygodne, zresztą jak jest w kurtce to wydaje mi się że jest mu za ciasno. Zobaczymy jak to jutro będzie..

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Byliśmy wczoraj z Maćkiem u fizjoterapeuty, bo nie podoba mi się asymetria główki, która się utrzymuje mimo starań.

No mam straszny dylemat. Asymetrię Maciek ma niewielką, objawia się u niego spłaszczeniem główki z jednej strony, woli obracać na lewy bok. Na prawy teraz też już obraca, ale nie kładzie główki więc się nie spłaszcza tak samo jak z lewej.
On tak właściwie od urodzenia miał, zauważyłam to i już od początku mu obracałam, zabawiałam go z drugiej strony, zabawki też z drugiej, w łóżeczku go kładłam tak żeby patrzył na tę stronę.
Jak byliśmy u Pani starszej to zamiast na to zwrócić uwagę, to wymyśliła mu inne choroby których oczywiście nie ma.

Poza tą lekką asymetrią nic innego u Maćka nie ma... i nie wiem czy ćwiczyć i męczyć jego (i siebie) czy odpuścić... Dzisiaj ćwiczyłam z nim 2 razy, płakał. Nie jakoś strasznie ale płakał. A ja nie znoszę płaczu dziecka
Tym bardziej jak ma się dziecko, które właściwie nie płacze. A tu sama mam powodować, że płacze. No i do tego dość absorbujące te ćwiczenia są.
Muszę go rozebrać do golaska (uprzednio muszę sobie ogrzać dłonie bo zimnymi dzieciaka nie będę dotykać, mało to przyjemne), położyć na stole (mogę to robić na przewijaku, ale nie chcę żeby mu się źle kojarzył ), no i ćwiczyć... 4 serie na każdą stronę... I chociaż Maciek nie jest absorbującym dzieckiem, to wychodzi na to, że nasz dzień to stałe ćwiczenia. Bo rozebrać, ćwiczyć, uspokoić. przewinąć bo oczywiście podczas ćwiczeń się zleje albo usra, ubrać, uspokoić... ehh... A do tego przewijanie, karmienie (teraz zaczynamy już więcej jeść stałych pokarmów), jakiś obiad zrobić. A gdzie czas na spacer...
Dobra, już nie marudzę.

Aha... tak jak minęło to co pani starsza mu wymyśliła, tak myślę sobie, że i ta asymetria może minie, no nie mam serca go męczyć. On silny duży chłopak jest...

Mam jeszcze z nim robić takie ćwiczenia stymulujące, polegają na uciskaniu dużych stawów, to on lubi, śmieje się. No i to muszę minimum 4 razy dziennie. Ale to przeżyję bo podczas przewijania mogę i całkiem przyjemne.






Nie zakładam na dzień, ale w dzień Maciek w półśpiochach śmiga. Tak nam najwygodniej, jego nic nie ciśnie, nie krępuje ruchów, a ja mam łatwy dostęp do pieluchy. Nic mu się podwija, skarpety nie zjeżdżają, spodnie nie podwijają No i półśpiochy u nas za rajstopy robią. Jak wychodzę na dwór to tylko spodnie na tyłek mu wciągam i gotowe.
Maćkowi też odciski od skarpetek zostają, jak ma takie trochę ciaśniejsze, a na dwór muszę mu założyć. Ale jak ma luźniejsze, to mu zjeżdżają
Mnie też zostają, a jakoś specjalnie pulchna nie jestem żeby się trzymały to coś tam zostanie na skórze.
Maks też ma asymetryczną główkę, ale jakoś nic z tym nie robię. Nie wiem, może samo się skoryguje...

Też najbardziej lubię body + półśpiochy, tylko szkoda mi, bo kupiłam tyyyle ładnych dresików, sztruksów i jeansów i to wszysytko leży bo wydaje mi się że to Maksia ciśnie, uwiera i poprostu mu niewygodnie w takich spodniach i do tego w tych obciskających skarpetkach.
No ale w sumie do 5 lat nie będę go w półśpiochy ubierać
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r.
Maksio - 31.05.2012
benka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 21:44   #4698
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Maciek jeszcze w gondoli jeździ, póki się mieści to do spacerówki nie będziemy się przesiadać. A mieści się i zapas ma, chociaż najmniejszy nie jest. Wiedziałam co robię wybierając wózek ze sporą gondolą
A jak mu się nie podoba leżenie, to staram się mieć ze sobą chustę, szybko się motamy i problem z głowy. Przynajmniej na rękach nie muszę go nieść, chociaż zdarzało się


benka, mnie się już ta asymetria przestała podobać, i chociaż Maciek silny chłopak, to jednak postanowiłam pójść do specjalisty, a teraz mam twardy orzech do zgryzienia, bo rehabilitacja metodą Vojty do przyjemnych nie należy. NIc go nie boli, ale to unieruchomienie mu się nie podoba
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 21:58   #4699
ladybird_1987
Rozeznanie
 
Avatar ladybird_1987
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 698
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
przepraszam ze sie wtracam ale polecam butelke MAM.
u mnie nie przeszedl ani avent ani tt, a ta z mam od razu zalapala polecam naprawde !
ja uzywam tych ale sa tez normalnie nieantykolkowe, smoczek jest rewelacyjny.
Dziękuję bardzo! zawsze to kolejna opcja....

Dziewczyny, ja w ogóle sobie nie wyobrażam żeby Hania piła z kubeczka. Oczywiście jeśli nie będzie innego wyjścia to spróbuję. Teraz zaczęłam ją uczyć pić z butki bo idziemy na wesele i Hania zostaje z moimi rodzicami. Mamy taki plan: Hania jedzie z nami, ok.19 przywiozę ją, wykąpię i położę spać. Zwykle śpi do 4,5. My już do tego czasu wrócimy a jakby się obudziła i płakała to wrócę (10 min podróży samochodem). Zależało mi na tej butelce bo wiem że jak się obudzi w nocy to jest strasznie głodna i mocno woła o cycusia. A jeśli chodzi o pracę (tylko 2 dni póki co) to trudno- będę wychodzić na karmienie. I tak idę grzecznościowo (meega kontrola) i nikt mnie tam siłą nie zatrzyma. A o karmienie z butli będę się martwić w styczniu.
I tak kończąc. Czy ja przypadkiem jakoś nie schizuję? Powróciła do mnie moja cecha. Martwienie się wszystkim mocno i na zapas....


niunia
, całkowicie nas opuściłaś? Jak tam Malwinka?


Szmaragdowy Kotku
a Ty gdzie się podziewasz? Wojtuś daje Ci w kość?

I się jeszcze pochwalę. Dziś zostałam "ciocią". Moja przyjaciółka urodziła synka. Borys. Już mówię na niego Bo ( to do Ciebie _millena). To ma być mój zięć. Waży 4050 i ma 61 cm "wzrostu". Spory chłopak. Niestety zakończyło się cesarką. Po 24 godzinach skurczy.
__________________
ladybird_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 22:02   #4700
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Byliśmy wczoraj z Maćkiem u fizjoterapeuty, bo nie podoba mi się asymetria główki, która się utrzymuje mimo starań.

No mam straszny dylemat. Asymetrię Maciek ma niewielką, objawia się u niego spłaszczeniem główki z jednej strony, woli obracać na lewy bok. Na prawy teraz też już obraca, ale nie kładzie główki więc się nie spłaszcza tak samo jak z lewej.
On tak właściwie od urodzenia miał, zauważyłam to i już od początku mu obracałam, zabawiałam go z drugiej strony, zabawki też z drugiej, w łóżeczku go kładłam tak żeby patrzył na tę stronę.
Jak byliśmy u Pani starszej to zamiast na to zwrócić uwagę, to wymyśliła mu inne choroby których oczywiście nie ma.

Poza tą lekką asymetrią nic innego u Maćka nie ma... i nie wiem czy ćwiczyć i męczyć jego (i siebie) czy odpuścić... Dzisiaj ćwiczyłam z nim 2 razy, płakał. Nie jakoś strasznie ale płakał. A ja nie znoszę płaczu dziecka
Tym bardziej jak ma się dziecko, które właściwie nie płacze. A tu sama mam powodować, że płacze. No i do tego dość absorbujące te ćwiczenia są.
Muszę go rozebrać do golaska (uprzednio muszę sobie ogrzać dłonie bo zimnymi dzieciaka nie będę dotykać, mało to przyjemne), położyć na stole (mogę to robić na przewijaku, ale nie chcę żeby mu się źle kojarzył ), no i ćwiczyć... 4 serie na każdą stronę... I chociaż Maciek nie jest absorbującym dzieckiem, to wychodzi na to, że nasz dzień to stałe ćwiczenia. Bo rozebrać, ćwiczyć, uspokoić. przewinąć bo oczywiście podczas ćwiczeń się zleje albo usra, ubrać, uspokoić... ehh... A do tego przewijanie, karmienie (teraz zaczynamy już więcej jeść stałych pokarmów), jakiś obiad zrobić. A gdzie czas na spacer...
Dobra, już nie marudzę.

Aha... tak jak minęło to co pani starsza mu wymyśliła, tak myślę sobie, że i ta asymetria może minie, no nie mam serca go męczyć. On silny duży chłopak jest...

Mam jeszcze z nim robić takie ćwiczenia stymulujące, polegają na uciskaniu dużych stawów, to on lubi, śmieje się. No i to muszę minimum 4 razy dziennie. Ale to przeżyję bo podczas przewijania mogę i całkiem przyjemne.




Nazbierałam sobie cytowania i mi wcięło
No to jeszcze raz



kapukat, tortu czekoladowego nie robiłam, tylko ciasto czekoladowe. Dać przepis? Pyszne jest




Trochę

Razyboskie! Jakie to piękne zrobiłaś!!! Już chyba ze sto razy sobie oglądałam, tak mi się podoba.




pola, ja polecam takie śliniaki z Ikei http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/pr...R+%C5%9Aliniak
Dzieciak cały opakowany i ubranie czyste

W foteliku jak najbardziej karmić możesz, tylko tak ustaw żeby Antoś nie leżał za bardzo, coś podłóż z tyłu żeby bardziej siedzący był.




Ja.




Nie zakładam na dzień, ale w dzień Maciek w półśpiochach śmiga. Tak nam najwygodniej, jego nic nie ciśnie, nie krępuje ruchów, a ja mam łatwy dostęp do pieluchy. Nic mu się podwija, skarpety nie zjeżdżają, spodnie nie podwijają No i półśpiochy u nas za rajstopy robią. Jak wychodzę na dwór to tylko spodnie na tyłek mu wciągam i gotowe.
Maćkowi też odciski od skarpetek zostają, jak ma takie trochę ciaśniejsze, a na dwór muszę mu założyć. Ale jak ma luźniejsze, to mu zjeżdżają
Mnie też zostają, a jakoś specjalnie pulchna nie jestem żeby się trzymały to coś tam zostanie na skórze.




wow! Kawaaaaaaał chłopa




Tak się zastanawiam nad tym nocnym karmieniem... on się nie budzi, tylko wierci, i niekoniecznie chce jeść... piszesz, że przysypia, to może nie karm go. Zobacz jak zareaguje jak go nie weźmiesz z łóżeczka.
Maciek mniej waży, też drobny nie jest, ale gdybym go w nocy karmiła to pewnie zaraz by dobił do 10 kilogramów.
Nie myślałaś o tym, żeby odpuścić nocne karmienie?





My z kolei, odkąd jest Maciek, jakoś bardziej towarzysko żyjemy Nie wiem z czego to wynika.... może dlatego, że większość znajomych już dzieciata, to mamy o czym pogadać
Na ciasto bym się wprosiła.




A musisz walczyć z tą butlą? Próbowałaś podawać jej mleko z kubeczka?
Jak nie chce z butli to nie ma co na siłę. Próbuj co jakiś czas, ale jak nie załapie to nie jest powód do niepokoju. Dzieciaki ładnie z kubeczka piją. Zobacz np. kubeczek Medela http://allegro.pl/listing.php/search...edela+kubeczek





Po prostu powiedzieć, że nie masz ochoty się z nią spotkać.
Agata, my cwiczymy ta metodą i doskonale Cię rozumiem, ale ja nie odpuszczam, my mamy aysmetrię , która ujawnia się jak Bo leży na brzuszku. Po prostu się chwieje i skręca lekko w prawo. Do tego napięcie. Ja nie daję za wygraną i już się przyzwyczaiłam do płaczu. Nieleczone dysfunkcje tego typu prowadzą do poważnych powikłań, jak np porażenie mózgowe, to ja dziękuję, wolę słuchać płaczu......
My ćwiczymy na podłodze, poproś terapeutę żeby pokazał / pokazała Ci jak to się robi, wówczas nie zginamy nóżki tylko uciskamy kość biodrową + miejsce pod sutkiem . Pewnie macie to samo ćwiczenie co my, dzieci płaczą ponieważ nie lubią usztywnienia główki ( i blokady), a to bardzo ważne, bo tylko wtedy napięcie rozkłada się symetrycznie na lewą i prawą stronę, co jest znaczące w leczeniu asymetrii. Na pocieszenie powiem Ci, że z dnia na dzień Borys płacze coraz mniej , a poprawa jest ZNACZĄCA jeśli chodzi o jego napięcie i zachowanie. Asymetrii już prawie nie ma.
Co mogę poradzić.... hmmm... my zabawiamy gościa piosenkami, grającymi zabawkami, rozmawiam z nim, wygłupiam się, robię z siebie debila - pomaga, na prawdę. A jak mi mąż jeszcze towarzyszy to już w ogóle jest pełen relaks.
Ja bym tego nie lekceważyła mimo wszystko. Ale zrobisz jak będziesz chciała.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Aha, i my mamy ćwiczyć 4 x dziennie po 4 razy każdą stronę po 1 minucie (uciskanie) do tego mamy masaże rączek i nóżek, dłoni i stóp, a do tego jeszcze 4 x 4 obroty na bok z odkręcaniem barku do ryłu i pchaniem pośladka i nóżki do przodu.... więc chyba mamy szerszy zestaw a radzimy sobie z tym znakomicie, chociaż pierwsze dni to był kompletny brak organizacji. Dasz radę. Jutro będzie lepiej a pojutrze już bedziecie wymiatać heh.
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 22:07   #4701
ladybird_1987
Rozeznanie
 
Avatar ladybird_1987
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 698
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość
Też najbardziej lubię body + półśpiochy, tylko szkoda mi, bo kupiłam tyyyle ładnych dresików, sztruksów i jeansów i to wszysytko leży bo wydaje mi się że to Maksia ciśnie, uwiera i poprostu mu niewygodnie w takich spodniach i do tego w tych obciskających skarpetkach.
No ale w sumie do 5 lat nie będę go w półśpiochy ubierać
Ja tak samo. W sumie rację mieli Ci, którzy mówili że tego się najwięcej używa. Sukienki zakładamy przeważnie na niedzielę. I oczywiście jak gdzieś idziemy na "imprezkę". W domu to strasznie niewygodne. Podginają się te kiecuszki. I tak przebieram Hanię jakieś 3 razy dziennie. Ślini się niesamowicie.

I miałam coś napisać. Wchodzę wczoraj do pokoju (Hania leżała na macie), patrzę a Hania coś je. Normalnie żuje i mlaska, jakby miała buźkę czymś wypełnioną. Gorąco mi się zrobiło (czyżby coś znalazła, czego ja nie zauważyłam), podbiegam do niej, sprawdzam ale nic nie ma. No i ją obserwuję. A ona znowu to samo. Okazało się że ona tak żuje swój język, "przygryza" i znowu żuje. no mówię Wam to wyglądało jakby na 100 % miała ciało obce w buzi.
__________________
ladybird_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 22:22   #4702
stokroteczka777
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: T.G.
Wiadomości: 2 996
GG do stokroteczka777
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Witam.

Byłam u tej dziewczyny, która ma niedosłyszącego syna. Nosi aparaciki. Powiedziała mi że ona podeszła do tego tak; jedne dzieci noszą okulary a inne aparaty, i już. Trzeba się pogodzić i nie załamywać się, tylko pomagać dziecku. Powiedziała, że mam zrobić te same badania w różnych poradniach, żeby było bardziej wiarygodnie.
Ale zanim tam poszłam, miałam załamanie nerwowe. Nerwy mi puściły na maksa. Szłam z wózkiem i płakalam, czemu to akurat moje dziecko niedosłyszy.
Potem ta dziewczyna mnie pocieszyła, że będzie dobrze. Bardzo ją polubiłam, jak czegoś nie będę wiedziała, to mam do kogo zadzwonić

Paulina po jabłuszku dobrze się czuje, za to po marchewce boli ją brzuszek, a daje jej malutko jak na razie, potem puszcza bąki i płacze przy tym. Czy to nietolerancja? czy jelita muszą się przyzwyczaić??

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość
Witam


Ale słodziak Życzę dużo szczęścia i wierzę, że dacie sobie radę bez problemu
Dziękuję


Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość

Co do narzeczonego, hehe, to nie byłam ja. Ja jestem zaręczona od Wielkanocy Ślub odbędzie się 15 czerwca przyszłego roku
A dzień wcześniej Paulinka skończy rok

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość
stokroteczko - dużo siły dla Ciebie i Małej!
w sprawie powrotu do pracy to trudno coś doradzić. ja za tydzień powinnam wracać i cieszę się bardzo że wziełam bezpłatny. nie wyobrażam sobie teraz oddać małą do żłobka... z drugiej strony wiem, że kiedyś ten moment przyjdzie no ale póki co wolę to trochę odwlec w czasie
Dziękuję
Co do powrotu do pracy to ja co chwilę zmieniam zdanie, chyba oszaleję

Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
czy są jakieś herbatki dla dzieci bez cukru?
Z tych które zdążyłam "przejrzeć" to chyba tylko koperkowa z Hippa.
Dziś zrobiłam Paulinie herbatkę jabłkową z Hippa, miałam saszetkę, fuuj, jak jakaś oranżada smakowała.

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
I się jeszcze pochwalę. Dziś zostałam "ciocią". Moja przyjaciółka urodziła synka. Borys. Już mówię na niego Bo ( to do Ciebie _millena). To ma być mój zięć. Waży 4050 i ma 61 cm "wzrostu". Spory chłopak. Niestety zakończyło się cesarką. Po 24 godzinach skurczy.
Gratulacje dla nowej mamusi
__________________
Nasz skarb:
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png

Nasz ślub:
http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png

Jesteśmy razem od:
http://s1.suwaczek.com/200706022338.png


"Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu"
stokroteczka777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-24, 22:45   #4703
Timii
Rozeznanie
 
Avatar Timii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 884
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Ja czytam przy odciąganiu (dzięki temu można je nawet polubić), a wcześniej przy karmieniu piersią. Tym sposobem przeczytałam już chyba ponad 20 książek

W czasie prowdzenia wózka nie próbowałam

Ale za to wożę w wózku torbę z robótkami szydełkowymi i jak jesteśmy na polu (jestem z Małopolski ) to jak tylko Seba zaśnie to siadam i dziergam Wczoraj wreszcie skończyłam komplecik na zimę, zdjęcie w załączniku

I jeszcze zdjęcie Sebusia w misiowej czapeczce, którą zrobiłam w ciąży, trochę już jest za mała
rinco ale śliczny ten komplet! masz talent!
i podziwiam że tyle książek już przeczytałaś przy dziecku. chyba jesteś mega zorganizowana

Cytat:
Napisane przez martula007 Pokaż wiadomość


Co do wozka to juz znalazlam
jaki? pochwal się

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Hejo.
Wczoraj po tym szczepieniu Antek padł, obudził się po jakiś 40 minutach, z WIELKĄ MARUDĄ, bo był głodny, ale strasznie śpiący jeszcze. NAkarmiłąm i zostawiłam mężowi, bo już miałam dosyć, a ja poszłam pobiegać Dali radę na szczęscie - w chuście Młody zasnął i potem już się obudził w swoim normalnym nastroju, czyli pogodny, gadający się i śmiejący.
I w nocy tez ładnie spał.


no w sumie racja.



masakra... 1 lutego to jeszcze trzy i pół miesiąca. Jakiś dramat jest z tymi lekarzami...



Może miała jakiś zły dzień? Spróbujcie jeszcze jakoś niedługo.
Antoś też w pierwszych mieisącach jadł z butli bez problemu. Potem były ze 2 miesiące przerwy (bo nie było potrzeby) i jak musiałam wyjść, to nie chciał butli i tym sposobem nie jadł z 5 godzin
Ale już następnym razem spoko.


Też lubię Musierowicz.
Jeszcze w ciązy niesamowicie mnei wciągnęła saga Diuna Herberta. Po raz milionowy Sapkowskiego Wiedźmin. George Martin (po obejrzeniu serialu )
Podczas karmienia czytam Pratcheta Uwielbiam serię o Straży.
A poza tym, co wpadnie. Uwielbiam podróżnicze - Cejrowski, Michniewicz, Hugo -Bader, Maciąg. Mendoza (prześwietny!), Vargas-Llosa (to już trochę poważniejsze, ale niektóre, np Ciotka Julia i Skryba albo Szelmostwa Niegrzecznej Dziewczynki są lekkie i przyjemne), teraz zafascynował mnie Murakami



oprycha to faktycznie paskudna sprawa. W ciąży miałam ze trzy razy
Wszystkiego najlespzego z okazji rocznicy! My w tym roku też obchodziliśmy piątą. Ale leci, nie? I jaki prezent od Martusi
dziękujemy czas zasuwa jak szalony, najlepiej widać po dzieciach
Marcia dała po buziaku i już było weselej ona sama w sobie jest najlepszym prezentem, nic już więcej mi nie trzeba

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Ja tam lubię kryminalne, uwielbiam Cobena, Cooka, Larssona (Millenium pochłonęłam), Nesbo, Sparksa. Pachnidło bardzo mi się podobało i Zielona Mila (najpierw czytałam książki, a później dopiero oglądałam filmy). No i saga Zmierzch
Ta Jeżycjada to o czym?



Jak zaczęła mi się pojawiać opryszczka to używałam plastrów Compeed i jestem bardzo zadowolona, bo po pierwsze opryszczka się nie rozwinęła, po drugie plaster jako tako chroni dziecię, bo czasami się zapomina i ten całus gdzieś tam wyląduje.


Jakie to gatunki?
A prezent od Martusi to przecież napisała jaki, dzień bez kupy
: hahaha:

Cytat:
Napisane przez 8ewus8 Pokaż wiadomość
A ja zapytam Was jeszcze o coś. Chciałabym kupić spacerówkę parasolkę, jakąś używaną, co polecacie?
Najważniejsze żeby była lekka i w miarę stabilna, bo nieraz widzę na ulicy matki z chwiejącymi się parasolkami, za takie dziękuję
no właśnie, też szukam. co polecacie?

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
Siedzimy dziś w domu, Maksiu znowu chory Ciekawe co tym razem będzie Ostatnio Wam pisałam też, że będzie siedzieć w domu, bo miał chyba ponad 38 st., a tymczasem następnego dnia dziecko było zdrowe jak ryba. Nie mam pojęcia, co mu było Obstawiam przebijającą się stałą 1kę lub jakieś uczulenie, bo miał jakąś śladową wysypkę. Ech, tak to bywa z dzieciakami i ich chorobami.



Wszystkiego najlepszego!
Haha, niezły prezent!


Nooo, to Maksy to dorodne chłopaki Ostatnio kupiłam skarpetki z takiej popularnej firmy YO i one są trochę zdecydowanie z takich luźniejszych np. allegro.pl/skarpety-yo-yorker-zwykle-bawelniane-s-1528-i2716043365.html Są też w wersji do raczkowania, tzn. z absami od spodu i z wierzchu stopy.
zdrówka dla Maksia!
i dzięki za życzenia


my po szczepieniu. Marcia waży 8130

skarpetek też nie lubię jej nakładać bo prawie wszystkie uwierają ją w jej tłuste nóżki rajtki są bardzo wygodne i półśpiochy.
Timii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 07:24   #4704
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[QUOTE=kism;37239944]No, dzisiaj zdecydowanie macie cichszy dzień
Mój tż wybył dziś, a ja pozszywałam dzieciom różne dziurki, dziureczki i zatrzaski w ubraniach, a tu dalej nie ma za wiele co czytać. Idę w takim razie jeszcze poszukać sobie zajęcia


Próbujcie dalej dzielnie Skoro musisz iść do pracy, to innego wyjścia nie ma... Jeszcze ewentualnie może spróbuj tak jak doris ostatnio zrobiła (A propos, doris haloooo! Gdzie jesteś?) - owiń czymś butlę, może Hania jak nie zauważy, że to taki smok, to może z rozpędu zassie. Przy butelce macie smoka w podobnym kształcie jak uspokajacz?
A jakieś inne sprzęty wypróbowaliście? Łyżeczka, kubek?


Może po prostu normalny zaparzany rumianek?
A dlaczego chcesz podawać akurat herbatkę?


[/QUTE] od czasu do czasu Jej daje,a wode pić będzie ale z łyżeczki I wogòle herbatke też boje żeby się Nie odwodniła
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html

Edytowane przez rozowa1987
Czas edycji: 2012-10-25 o 07:40
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 07:40   #4705
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Próbujcie dalej dzielnie Skoro musisz iść do pracy, to innego wyjścia nie ma... Jeszcze ewentualnie może spróbuj tak jak doris ostatnio zrobiła (A propos, doris haloooo! Gdzie jesteś?) - owiń czymś butlę, może Hania jak nie zauważy, że to taki smok, to może z rozpędu zassie. Przy butelce macie smoka w podobnym kształcie jak uspokajacz?


dzięki że tak o mnie pamiętasz
podczytywałam z tel ale ciężko mi się z niego pisze a poza tym mamy ciężkie dni z tż i jakoś nie mam nastroju... ehh a właściwie mamy ciężkie dni już od dawna... powiem Wam dziewczyny że teraz rozumiem / nie rozumiem ( w każdym razie w pewnym stopniu wiem co czują) kobiety które myślą o odejściu od faceta ale ich na to nie stać- przykra prawda ale tak jest....

chodzę codziennie do dentysty i zakłada mi lekarstwo do dziurki po zębie i juz w ogóle nie boli dziś już chyba nawet nie pójdę bo już prawie się zarosło, nie boli to poczekam może już nie trzeba. a ósemka rośnie, trochę pobolewa ale to już jest pikuś- mam nadzieję że szybko wyrośnie....

Moja Agata kończy za tydz 5 miesiąc i chyba ma jakiś skok bo od 2 dni nie daje mi od siebie odejśc a do tej pory nie miałyśmy z tym problemu- mogłam sie normalnie umyć, zjeść śniadanie czy ogarnąć mieszkanie... a ona w tym czasie leżała czy to w łóżeczku i gapiła się na karuzelę , w leżaczku czy na macie... mam nadzieję że to minie

widziałam że pisałyście o gondolach dostosowanych do samochodu- widziałam kiedyś też jakąś gondolę z chicco ale nie pamiętam modelu, do której można było dołączyć pasy i można wozić dzidziusia w samochodzie. Zgadzam sie że to pewnie nie jest najbezpieczniejsza metoda ale tak jak któraś z dziewczyn pisała , jak ktoś jedzie 400 czy 600km to wydaje mi się ze nawet część drogi w takiej gondoli jest dla dziecka odpoczynkiem.

co do koleżanek to u mnie krucho z dzieciatymi... właściwie moja najlepsza kumpela stara się z mężem o dziecko od 2 lat no i ostatnio nasze stosunki się strasznie rozluźniły- widzę że jej przykro, ciężko jej o tym mówić i wiem że myśli że jej nie rozumiem - właściwie tak jest- oni nie mogą a nam zaskoczyło właściwie w 2 cyklu więc tak na prawdę mogę się tylko domyślać jak to jest. a więc nie naciskam na kontakty- zapraszam czasem ale jak widzę że się wykreca albo woli wyjśc na miasto jak już mała śpi to staram się czasem dostosować.


dzis idziemy na szczepienie- zobaczymy ile moje małe waży - pewnie z 8kg już
a reszta to bezdzietne koleżanki , poza tym studiowałam w łodzi a mieszkam teraz w rodzinnych kielcach- no i nie mam tych znajomych tu za wiele. szkoda bo tez brakuje mi spacerków w miłym towarzystwie...

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Dla Hani to kolejny dzień walki z butlą. Nie chce i już! Normalnego smoka zassie a takiego od butelki nie potrafi. Szczerze mówiąc to strasznie mnie to dołuje. Nie wiem jak to zrobić żeby nam się udało.

moze zakryj właśnie butlę pieluchą i wysmaruj smoka własnym mlekiem żeby poczuła co jest w środku zanim zacznie ssać... nie wiem, może wystaw butlę spod bluzki może akurat sie pomyli i weźmie do buzi myślę że jakby raz zassała to juz by poszło....
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 08:29   #4706
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię... ja mam 22 lata i moje koleżanki to dopiero sobie używają na imprezach... czasem mnie trochę to przygnębia, mąż, dom, dziecko a inni myślą tylko w co się wystroić na imprezą albo gdzie pojechać.
Też bym z kimś pospacerowałą, a nie ma z kim. I jeszcza na wsi mieszkam więc mam codzień jedną trasę, do spożywczego po bułki.
Też się pożaliłam przy okazji
Założymy klub "matek towarzysko trędowatych"

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Witajcie,
Mamy drugiego zęba!!!! Chwaliłam się już ? Chyba nie, bo dopiero dzisiaj zauważyłam heh....

Echh... ale mojemu dziecku znów się coś pomieszało i nie za bardzo chce chodzić wieczorem spać. Jest 21wsza a on jeszcze sobie gugaaaaaa..... w łóżeczku... grrrrrrrr.... No nic, czekam na rozwój akcji Na razie sam sobie guga, to póki nie płacze niech sobie gada.

m,utów nie lubie zakładać bo albo mu spadają albo są z ceraty i jeszcze bardziej mu się stópka poci.
Nie inwestowałam w dobre buty, przyznaję sie
Ja kupuję skarpetki w H&M i w Mothercare - znalazłam tam skarpetki , które są z miękkiej bawełny, bardzo delikatne i nie mają mocnego ściągacza, a zatem nie ściskają synkowi nogi. Borys ma goloneczki więc z innymi skarpetkami też był problem właśnie. takie kupuję tylko bez kolorowych piętek : http://www.ejoejo.pl/pl/p/Mothercare...niebieskie/270



Natomiast libido jest u mnie na wartośći -200 chyba. Po prostu leży i kwiczy gdzieś w kącie Nawet o tym nie myślę, poważnie. Po prostu .....ehhh... teraz jak piszę to , to mi żal, bo zawsze byłam niewyżyta dopóki nie zaszłam w ciążę . Myślałam , że to minie..... nie minęło
Za ząbka.
Szymon skarpetki stara się nosić, co zazwyczaj kończy się tym, że co chwilę mu ubieram albo zostawiam bez.
Łączę się w bólu, ale nie martw się, jak dzieciaki przestaną być tak absorbujące to libido wróci

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Byliśmy wczoraj z Maćkiem u fizjoterapeuty, bo nie podoba mi się asymetria główki, która się utrzymuje mimo starań. (...)
Ja bym chociaż spróbowała, może akurat polubi.

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
I się jeszcze pochwalę. Dziś zostałam "ciocią". Moja przyjaciółka urodziła synka. Borys. Już mówię na niego Bo ( to do Ciebie _millena). To ma być mój zięć. Waży 4050 i ma 61 cm "wzrostu". Spory chłopak. Niestety zakończyło się cesarką. Po 24 godzinach skurczy.

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Ja tak samo. W sumie rację mieli Ci, którzy mówili że tego się najwięcej używa. Sukienki zakładamy przeważnie na niedzielę. I oczywiście jak gdzieś idziemy na "imprezkę". W domu to strasznie niewygodne. Podginają się te kiecuszki. I tak przebieram Hanię jakieś 3 razy dziennie. Ślini się niesamowicie.

I miałam coś napisać. Wchodzę wczoraj do pokoju (Hania leżała na macie), patrzę a Hania coś je. Normalnie żuje i mlaska, jakby miała buźkę czymś wypełnioną. Gorąco mi się zrobiło (czyżby coś znalazła, czego ja nie zauważyłam), podbiegam do niej, sprawdzam ale nic nie ma. No i ją obserwuję. A ona znowu to samo. Okazało się że ona tak żuje swój język, "przygryza" i znowu żuje. no mówię Wam to wyglądało jakby na 100 % miała ciało obce w buzi.
Uwielbiam patrzeć jak mały tak robi, ma wtedy cudownie skupiony wyraz twarzy


Cytat:
Napisane przez stokroteczka777 Pokaż wiadomość
Witam.

Byłam u tej dziewczyny, która ma niedosłyszącego syna. Nosi aparaciki. Powiedziała mi że ona podeszła do tego tak; jedne dzieci noszą okulary a inne aparaty, i już. Trzeba się pogodzić i nie załamywać się, tylko pomagać dziecku. Powiedziała, że mam zrobić te same badania w różnych poradniach, żeby było bardziej wiarygodnie.
Ale zanim tam poszłam, miałam załamanie nerwowe. Nerwy mi puściły na maksa. Szłam z wózkiem i płakalam, czemu to akurat moje dziecko niedosłyszy.
Potem ta dziewczyna mnie pocieszyła, że będzie dobrze. Bardzo ją polubiłam, jak czegoś nie będę wiedziała, to mam do kogo zadzwonić
Świetne podejście Czas na wszystko pozwala spojrzeć inaczej, więc trzymam kciuki za twoją siłę

Timii i 8ewus8 ja póki co w zakładkach mam takie spacerówki, ale dokładnie im sie jeszcze nie przyglądałam
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/...ina,trip.html#
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/1888/nuna-pepp.html
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/...spacerowy.html


Czy po mannie może dzieć mieć problemy brzuszkowe? Szymon od 2 dni nie robi kupy, napina się i pierdzi mega śmierdziuchami, a do tego mam za sobą 3 prawie nie przespaną noc, bo budzi się z wrzaskiem.
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 08:38   #4707
martula007
Raczkowanie
 
Avatar martula007
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 456
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Ja mam 27 lat i jedną dzieciatą koleżankę, reszta dzieci nie ma i w bliższej przyszłości nie planują. Bawią się, a dzieciata to z nimi ani nie wypije, ani na impreze nie pójdzie i wszelkie weekendowe wyjazdy też odpadają, więc póki co jestem "trędowata" Ale się wyżaliłam, jak depresantka
Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość
Rozumiem Cię... ja mam 22 lata i moje koleżanki to dopiero sobie używają na imprezach... czasem mnie trochę to przygnębia, mąż, dom, dziecko a inni myślą tylko w co się wystroić na imprezą albo gdzie pojechać.
Też bym z kimś pospacerowałą, a nie ma z kim. I jeszcza na wsi mieszkam więc mam codzień jedną trasę, do spożywczego po bułki.
Też się pożaliłam przy okazji

Dziś schowałam gondole i wpięłam spacerówkę, jutro pierwszy spacer, zobaczymy jak się Maksiowi spodoba
Skad ja to znam.. ogolnie na kontakty towarzyskie nie narzekamy, ale wsrod znajomych nie mamy ani jednej pary z dzieckiem... a czasami chcialabym tak pojsc z jakas mamusia na spacer... jak narazie duzo kasy trace na telefony, bo spacerujac wszystkich obdzwaniam

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość


jaki? pochwal się
Chodzilo mi o te wozki z gondolo-fotelikiem, bo nie wiedzialam jakich firm, a wystarczylo przeciez zapytac wujka google Ja swoj kupilam na pare miesiecy przed urodzeniem Oliwki i jestem bardzo zadowolona, a mam teutonie cosmo
martula007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 08:53   #4708
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

To jest jedna z tych rzeczy dzięki którym kocham być mamą
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0077.jpg (173,6 KB, 66 załadowań)
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 09:08   #4709
moniczka1302
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka1302
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Witam!

Wchodzę na chwilkę, bo małą śpi.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
To jest jedna z tych rzeczy dzięki którym kocham być mamą
Cudne zdjęcie
PS. mam takie same spodnie

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Winko, dobre jedzonko i pogaduchy A tak na poważnie to naprawdę cierpię na braki towarzyskie, poszłabym na spacer z małym i jakąś koleżanką, abo właśnie pogaduchy, spotkania, a tak dupa... Odkąd mam dziecko to wszystkie zapracowane albo z facetami, a mi się tu instynkt cukierniczy włączył i nie ma się z kim dzielić. Wczoraj upiekłam panią Walewską- boshe dawno tak mi ciasto nie wyszło i do tego tak pyszne.
Kism gdybym mieszkała bliżej to z miłą chęcią wybrałabym się na spacerek z wami
A w jakim mieście mieszkasz?

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Dla Hani to kolejny dzień walki z butlą. Nie chce i już! Normalnego smoka zassie a takiego od butelki nie potrafi. Szczerze mówiąc to strasznie mnie to dołuje. Nie wiem jak to zrobić żeby nam się udało.
A popróbowałaś z różnego rodzajami smoczków?
__________________
Hania
moniczka1302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 09:09   #4710
joss
Raczkowanie
 
Avatar joss
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 120
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Witam
Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Ja tam lubię kryminalne, uwielbiam Cobena, Cooka, Larssona (Millenium pochłonęłam), Nesbo, Sparksa. Pachnidło bardzo mi się podobało i Zielona Mila (najpierw czytałam książki, a później dopiero oglądałam filmy). No i saga Zmierzch
Ta Jeżycjada to o czym?
Właśnie 2 dni temu skończyłam Millennium i jestem mega zasmucona, bo tak mnie ta trylogia wciągnęła, że po jej przeczytaniu czuję pustkę i nie wiem co nowego sobie kupić. Myślałam nad Camillą Lackberg, ale słyszałam, że jest tak naprawdę przereklamowana.
A sagę Zmierzch też zaliczyłam i to bardzo szybko
Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość
Ja dziś wstawałam chyba co 15min, żeby podać Maksiowi smoka. Już myślałam że mnie coś trafi, nie wiem co mu się działo było już kilka lepszych nocy a dziś masakra, co chwilę macha łapami po buzi i wytrąca tego smoczka i kwęka wtedy. W dzień tak nie robi jak śpi.

Dziś wieczorem idę na aerobik
No to dokładnie tak, jak u mnie z tym smoczkiem. W dzień ostatnio nawet przestała wypluwać, a jeżeli już to prawie pod koniec spania. Dzisiaj w nocy natomiast, było jakoś lepiej, bo tylko raz się go domagała, więc jednym słowem "uff".

Jak tam było na aerobiku?
Cytat:
Napisane przez anulka4771 Pokaż wiadomość
Witam
Zapomniałam sie pochwalić iz Szymek przestał kaszleć i nie ma kataru,ciesze się nawet nie wiedziałam kiedy przestał kaszleć tzn nie zwróciłam uwagi bo już ise przyzwyczaiłam że on kaszle cały czas.
No to w końcu to choróbsko go opuściło. Super!
Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Winko, dobre jedzonko i pogaduchy A tak na poważnie to naprawdę cierpię na braki towarzyskie, poszłabym na spacer z małym i jakąś koleżanką, abo właśnie pogaduchy, spotkania, a tak dupa... Odkąd mam dziecko to wszystkie zapracowane albo z facetami, a mi się tu instynkt cukierniczy włączył i nie ma się z kim dzielić. Wczoraj upiekłam panią Walewską- boshe dawno tak mi ciasto nie wyszło i do tego tak pyszne.
Kism gdybym mieszkała bliżej to z miłą chęcią wybrałabym się na spacerek z wami
U mnie to jest tak, że niby sporo znajomych ma już dzieci, ale Ci najbliżsi właśnie nie. Dobrze, że moja przyjaciółka już ma, bo w innym przypadku byłoby kiepsko. W każdym razie też mi brakuje takich spotkań, jak to bywało przed narodzinami Celinki
Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Ja tak samo. W sumie rację mieli Ci, którzy mówili że tego się najwięcej używa. Sukienki zakładamy przeważnie na niedzielę. I oczywiście jak gdzieś idziemy na "imprezkę". W domu to strasznie niewygodne. Podginają się te kiecuszki. I tak przebieram Hanię jakieś 3 razy dziennie. Ślini się niesamowicie.
Ja nawet na niedzielę nie zakładam sukienek Denerwuje mnie to, że tak się wszystko podwija i po prostu zakładam jakieś ładniejsze body, pajaca, czy co tam innego.

Dziecko mi się obudziło, więc znikam. Miłego dnia
joss jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.