Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[axella]

Napisane przez xal

Dzisiaj badania prenatalne, ale mam stres ...

będzie dobrze!

Napisane przez Mysia mysz

ja juz po nocy w szpitalu, wlasnie slucham ktg dzieqczyny z lozka obok Powiem Wam, ze ja pognalam do szpitala bo mialam wydzieline zabarqiona krwia, nic wiecej.Juz sama nie wiem czy dobrze czy moglam przeczekac bo to nic powaznego:/

bardzo dobrze,Ty lekarzem nie jesteś-nie wiesz czy to poważne czy nie Zachowałaś sie odpowiedzialnie-czyli tak jak powinnaś

Napisane przez MoTyleKsw

Dzien dobry
Spać nie mogę już...


xal trzymam kciuki za wizytę
Mysia mysz bardzo dobrze, bo później mozna żałować, że czegoś się nie zrobiło

A my dziś na noc do znajomych. Jeeeeju jak mi się nie chce. Ale chłopaki wymyślili wałek, że zatrudnią mnie na 3 msc, a później n a l4. A ja się boję...






łoooooo zaczęłam 12 tydzień

gratuluję!
fajnie masz z pracką

Napisane przez pawie_oczko

miałam podobną sytuacje. Dogadałam się z szefową, żeby dała mi umowę, a ja w zamian pokryje składki zus. A , że to mała firma to nie było większego problemu. Fakt faktem trochę teraz muszę bulić ale za niedługo już będę siedzieć w domu, no i na umowie mam specjalnie wpisaną trochę większą stawkę..... coś za coś

moja mi nie da

Napisane przez Katate

Ale u nas dzisiaj leje, masakra, z domu się nie chce wychodzić.

Zaraz jadę do pracy, ale leń straszny mnie ogarnął i mi się nie chce
Dobrze, że mam taką pracę,że zrobię co muszę i mogę wyjść, nie dała bym rady 8 h teraz.

ja dziś 11godzin

Napisane przez potterka

Z tym zatrudniani9em w ciąży to nie do końca jest tak kolorowo..
ZUS zaczyna się czepiać takich sytuacji i dość często kontroluje...
Co innego jak faktycznie w danej firmie pracuje się codziennie przez te 2 miesiące, są świadkowie itd. ale gorzej jak własnie ma być to tylko fikcja

Ponoć dużo lepszym rozwiązaniem jest założenie dzialalności.. wtedy można sobie mega wysoki ZUS opłacać i jak sie idzie na L4 to super kasę można trzepać

ja w tym mcu startuje z działalnością-ostatni dzwonek, bo później się czepiają,że założona by wyłudzić kaskę. Ale ja nie mam ochoty kończyć firmy po dziecku, chciałabym ją mieć jak najdłużej, dopóki nie będę mieć kosmo ZUSu do zapłacenia.. a teraz..nawet jakbym miała dopłacac do intereseu,to płacę najwyższy zus w kwietniu/maju i przechodzę na macierzyński po urodzeniu bejbika.
To jest jedyna moja możliwość zabezpieczenia się finasowo, więc czemu by nie skorzystać.
Problem jest tylko taki,że tak naprawdę nie wiadomo kiedy bejbik przyjdzie na świat, i czy "zdążę" zapłacic duży zus.. jak nie to dostane grosze.. jak zdążę.. może być kolorowo



witam się z pracki, zimno jak cholera zrobię sobie piciu,skocze po jakieś amu i będę

postanowiłam jeść/pić zdrowiej i minimum 3razy dziennie dostarczac sobie witamin ze świeżych owoców/warzyw/soków.. Ciekawe czy się uda
plan jest taki,by jeść jak lubię(czyli tucząco)tylko w swięta/sylwestra/walentynki/tłusty czwatrek/wielkanoc. czyli jakiś tydzień niedobrego amu na caaaaałą zdrową resztę

[lonely_lady]

Napisane przez potterka

humpback własnie tak jak Lonely pisze.. nie chodzi tu o podważanie L4, bo wiadomo to ciąża.. ale właśnie o to zatrudnienie..

Spadam objechać salony, do banku, do księgowego i wypełnić papiery pfronowskie
Nie piszcie za dużo

no to masz troszkę roboty, uważaj na siebie, powodzenia

Napisane przez humpback

no tak, dlatego właśnie dobrze jest pojawić się choć przez tydzień w potencjalnym miejscu pracy a potem iść na l4 + świadczenia rehabilitacyjne.

zus zawsze może wezwać na rozmowę w celu weryfikacji, ale przy dobrym przygotowaniu do rozmowy ma bardzo małe szanse by cokolwiek udowodnić. przynajmniej tak mi się wydaje i tak wnioskuje po rozmowach z koleżanką, która pracuje w zusie właśnie.

no tak, zus ostro odpytuje, zarówno ciężarną jak i pracodawcę i lepiej żeby żadnych nieścisłości nie znalazł. No i ja jestem jednak tego zdania, że lepiej przepracować (nawet fikcyjnie) te dwa miesiące i dopiero iść na l4 i tak dużo zyskujemy.. a jednak jest to mniej podejrzane.

[cloche]

Napisane przez karolina2121

1. No i zapomniałam o tym pomidorowym soku
Mam wodę póki co Soki marchwiowe kupuję zwykłe w kartonach, Kubusiów ani Pysiów nie pijam - słodkie to dziadostwo i nie wiadomo co w nim jest
Kupiłam kiwi 11 szt., marchewki 3, bananki, białe winogrono - jadło na śniadanie, obiad i kolacje

2. U nas podobnie... ale to ja nie mam ochoty

1. no to soczek następnym razem a te marchewkowe w kartonach też są różne. najlepiej poszukaj takiego w szklanej butelce, konsystencja soku jabłkowego. albo jak masz sokowirówkę, to sobie zrób sama

2. u nas też z tym kiepsko... ale jak tu mieć ochotę, skoro po pracy małża ja już walczę z mdłościami - każdy gwałtowniejszy ruch może skończyć się.. o tak:

Napisane przez maarchewka

trudno powiedzieć, trochę przez ciązę - chyba mu się wydaje ze wtedy jest w jakimś chorym trójkącie.
Trochę tez jest zmęczony bo dwie roboty ciągnie w tym jedna go trochę psychicznie wykańcza (użeranie się z ludźmi itp). A ja tam też nie mam jakiejś wielkiej ochoty, żeby go jakoś specjalnie nakręcać. Raczej bym wolała zeby to on wychodził z jakąś inicjatywą. w rezultacie wychodzi jak wychodzi. Tylko od braku sexu mam coraz bardziej pokręcone sny erotyczne. Ostatnio mi się śniło, że zgwałciłam książkę od biologii...

to ja aż tak pokręconych erotyków nie mam moje miłości intelektualne ubieram w ciało mężczyzny - np. ostatnio znów się trochę teorią gier zajęłam (Nash - film piękny umysł dla niewtajemniczonych) i mi się śniło, że na stacji benzynowej spotkałam syna Nasha (bo chyba stwierdziłam, że sam Nash za stary) - a żeby było romantyczniej, to grał na gitarze długo mu nie dałam pograć...

[sharpnowaja]

pomarańcz Witaj

marchewka to czy brzuszek jest niziutko czy wyżej zależy o tc

Napisane przez Aaś

a może jakieś ograniczenie? każda może napisać 5 postów dziennie?

i każda napisze posta na CAŁĄ stronę i na jedno wyjdzie

xal czemu miałabyś nie iść na prenatalne?

[humpback]

Napisane przez axella

plan jest taki,by jeść jak lubię(czyli tucząco)tylko w swięta/sylwestra/walentynki/tłusty czwatrek/wielkanoc. czyli jakiś tydzień niedobrego amu na caaaaałą zdrową resztę

ładny plan - powodzenia. ja staram się ograniczać niezdrowe jedzenie do weekendów, ale nie bardzo mi wychodzi.

ale w ramach porannego zabiegania, żeby mieć drobne na busa, to kupiłam sobie sok multiwitamina bez cukru, więc będzie trocho zdrowiej niż zwykle. malutki kroczek do przodu jest

[lonely_lady]

Napisane przez axella

1.ja w tym mcu startuje z działalnością-ostatni dzwonek, bo później się czepiają,że założona by wyłudzić kaskę. Ale ja nie mam ochoty kończyć firmy po dziecku, chciałabym ją mieć jak najdłużej, dopóki nie będę mieć kosmo ZUSu do zapłacenia.. a teraz..nawet jakbym miała dopłacac do intereseu,to płacę najwyższy zus w kwietniu/maju i przechodzę na macierzyński po urodzeniu bejbika.
To jest jedyna moja możliwość zabezpieczenia się finasowo, więc czemu by nie skorzystać.
Problem jest tylko taki,że tak naprawdę nie wiadomo kiedy bejbik przyjdzie na świat, i czy "zdążę" zapłacic duży zus.. jak nie to dostane grosze.. jak zdążę.. może być kolorowo

2.postanowiłam jeść/pić zdrowiej i minimum 3razy dziennie dostarczac sobie witamin ze świeżych owoców/warzyw/soków.. Ciekawe czy się uda
plan jest taki,by jeść jak lubię(czyli tucząco)tylko w swięta/sylwestra/walentynki/tłusty czwatrek/wielkanoc. czyli jakiś tydzień niedobrego amu na caaaaałą zdrową resztę

1. Oooo super, też o tym myślałam, ale poczekam i zajmę się tym po porodzie. Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie to na Twoim miejscu nie płaciłabym najwyższych składek, bo straaaaaaaasznie się później czepiają. Wiem z opowieści znajomych. W każdym razie powodzenia, oby wszystko poszło po Twojej myśli

2. Ambitny plan wytrwałości

Napisane przez cloche

to ja aż tak pokręconych erotyków nie mam moje miłości intelektualne ubieram w ciało mężczyzny - np. ostatnio znów się trochę teorią gier zajęłam (Nash - film piękny umysł dla niewtajemniczonych) i mi się śniło, że na stacji benzynowej spotkałam syna Nasha (bo chyba stwierdziłam, że sam Nash za stary) - a żeby było romantyczniej, to grał na gitarze długo mu nie dałam pograć...

Wy to macie te sny

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez sharpnowaja

i każda napisze posta na CAŁĄ stronę i na jedno wyjdzie

hehehe, właśnie napiszemy po 5 postów i będziemy edytować i dopisywać w nieskończoność

[sharpnowaja]

Mi się wydaje że zdjęcia możemy pokazywać tutaj, przecież na zdjęciach może być sam brzuszek.

Napisane przez pomaranczaa90

hej ho widze, ze wiekszosci udalo sie dosc wczesnie a zawsze bylam przekonana, ze wcale nie tak latwo zajsc w ciaze!

wcale się z tym nie zgodzę, jest tu bardzo wiele dziewczyn które się długo starały.

axella ja jak mam jakieś wątpliwości to sobie wchodzę na stronę http://babystrology.com/tickers/baby...E%3C/object%3E i widzę jak mój bejbik pięknie fika wiem że to głupie i mało realne ale mi pomaga

Magiusia trzymam kciuki żeby było dobrze!!

Napisane przez axella

nieeee!
na głowę można by dostac majac taki detektor!
wyobraź sobie-bejbik źle się ułoży, nie znajdziesz tętna i umrzesz ze strachu! a to się często zdaża.. Lepiej oszczędzic sobie takiego strachu!

to samo pomyślałam.

Inna pracodawca nie może Cię zwolnić (nawet jakbyś sama nie wiedziała że jesteś w ciąży). No chyba że masz śmieciową umowę

axella musisz minimum miesiąc przepracować. A o ciąży teoretycznie możesz sama nie wiedzieć

Co do piersi to nie wiem jak z masowaniem ale polewanie wody jest ok. I wiem że się okłady robi z nagietka i czegoś tam, ale to już po porodzie żeby brodawki nie pękały

[XxXJuSstiii]

Otworzyłam sobie jogurt naturalny ale jakoś mi nie wchodzi Chciałam kanapkę zjeść ale nie mam masła a na sucho nie mogę
Muszę iść do sklepu a taaaak mi się nie chce

A jutro wizyta

[axella]

Napisane przez humpback

ładny plan - powodzenia. ja staram się ograniczać niezdrowe jedzenie do weekendów, ale nie bardzo mi wychodzi.

ale w ramach porannego zabiegania, żeby mieć drobne na busa, to kupiłam sobie sok multiwitamina bez cukru, więc będzie trocho zdrowiej niż zwykle. malutki kroczek do przodu jest

smacznego soczku

Napisane przez lonely_lady

1. Oooo super, też o tym myślałam, ale poczekam i zajmę się tym po porodzie. Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie to na Twoim miejscu nie płaciłabym najwyższych składek, bo straaaaaaaasznie się później czepiają. Wiem z opowieści znajomych. W każdym razie powodzenia, oby wszystko poszło po Twojej myśli

2. Ambitny plan wytrwałości

no właśnie wiem,że są problemy, postaram się płacić jakąś wyśrodkowaną składkę..

zobaczymy o z tego będzie..

[JennyAniolek]

Cześć

[anoxee]

Jesteście niemożliwe!! Nadrobiłam tylko kilkanaście stron z kilkudziesięciu.

Napisane przez karolina2121

A co z tą marchwią jest, że nie wolno z nią przesadzać ?
Bo ja zajadałam się nią ostatnio jak królik

Nadmiar witaminy A może przyczynić się do poronienia.

Napisane przez szprotka_mada

Witaj pomarańcza!



Ja podsmażam mięsko mielone w garnku, wlewam wodę, troszkę gotuję, dodaję pora, gotuję do miękkości, dodaję serek topiony i doprawiam pieprzem. Jak dla mnie pychotka! Jak interesują Cie konkretne proporcje, to daj znać



Bo nie jest tak łatwo. Jesteśmy z Mężem zdrowymi osobami, uprawiającymi sport i nie odżywiamy się śmieciowo, a mimo wszystko zaszłam w 9 cyklu... W zasadzie już straciliśmy nadzieję i mieliśmy badania robić, a tu proszę, suprajs!



Kochana, oby wszystko było ok!



Boże, aż przykro się czyta takie wiadomości. Trzymam i za Ciebie!

Będzie dobrze dziewczyny, musi być!



Jeść! Jak masz na to ochotę, to to jedz.
Moja koleżanka przez pierwszy trymestr przechodziła istne katusze nad WC i jedyną potrawą jaka jej przechodziła przez gardło były kanapki z pasztetem (mimo, że pasztet to też paskudztwo). Innych potraw nie mogła jeść. Miała do wyboru, albo pasztet, albo głodówka...
Urodziła piękną, zdrową córeczkę!
Nie dajmy się zwariować!

Ja dzisiaj np zjadłam pyzy z parówą. Teściowa robiła wszystkim z grzybami, a ja wiedziałam, że takowych nie przełknę. Więc albo głodówka albo parówka. Ostatnio miałam ochotę na kanapkę (bo to ostatnio jedno z podstawowych moich dań) z serkiem topionym, to sobie jedną taką zjadłam. Może jestem samolubna, ale nie potrafiłam sobie odmówić...

Serki topione to wielki shit. Oglądałam kiedyś w Wiem co jem i mimo, że uwielbiam serki topione, to bardzo oszczędnie je teraz jem.

Napisane przez karolina2121

Mam wodę póki co Soki marchwiowe kupuję zwykłe w kartonach, Kubusiów ani Pysiów nie pijam - słodkie to dziadostwo i nie wiadomo co w nim jest
Kupiłam kiwi 11 szt., marchewki 3, bananki, białe winogrono - jadło na śniadanie, obiad i kolacje

Te w kartonach niewiele się nie różnią od kubusiów. Zresztą się powtarzam. A za owocki

Napisane przez Mysia mysz

ja juz po nocy w szpitalu, wlasnie slucham ktg dzieqczyny z lozka obok Powiem Wam, ze ja pognalam do szpitala bo mialam wydzieline zabarqiona krwia, nic wiecej.Juz sama nie wiem czy dobrze czy moglam przeczekac bo to nic powaznego:/

Bardzo dobra decyzja! Porobią Ci badania i będziesz spokojniejsza. Zresztą cd poniżej.

Napisane przez MoTyleKsw

A my dziś na noc do znajomych. Jeeeeju jak mi się nie chce. Ale chłopaki wymyślili wałek, że zatrudnią mnie na 3 msc, a później n a l4. A ja się boję...

Napisane przez nuna2

dziewczyny o co chodzi z ta praca?? żebynp popracowac chociazby fikcyjnie 3 msc potem l4 ale do konca placic na zus i potem macierzynskie??

Napisane przez potterka

Z tym zatrudniani9em w ciąży to nie do końca jest tak kolorowo..
ZUS zaczyna się czepiać takich sytuacji i dość często kontroluje...
Co innego jak faktycznie w danej firmie pracuje się codziennie przez te 2 miesiące, są świadkowie itd. ale gorzej jak własnie ma być to tylko fikcja

Ponoć dużo lepszym rozwiązaniem jest założenie dzialalności.. wtedy można sobie mega wysoki ZUS opłacać i jak sie idzie na L4 to super kasę można trzepać

Napisane przez lonely_lady

no tak, zus ostro odpytuje, zarówno ciężarną jak i pracodawcę i lepiej żeby żadnych nieścisłości nie znalazł. No i ja jestem jednak tego zdania, że lepiej przepracować (nawet fikcyjnie) te dwa miesiące i dopiero iść na l4 i tak dużo zyskujemy.. a jednak jest to mniej podejrzane.

Na zus nie ma reguły. U znajomej, którą jakiś tam znajomy zatrudnił fikcyjnie nie byli ani razu na kontroli, a u koleżanki, która pracowała kilka lat w barze chodzili co miesiąc. Także, jeśli jest możliwości zatrudnienia, to nie zastanawiajcie się, bo zus nas dyma na każdym kroku (question: ile z nas chodzi do lekarza na nfz? ).

axella, co do Twojego pytania o umowę. Wszystko zależy od tego na jaki czas Ci dają umowę. Pamiętaj, że jeśli umowa kończy się przed ukończeniem trzeciego miesiąca ciąży, mogą pracownika zwolnić. Ale Ciebie to już nie dotyczy. Byłabyś w dobrej sytuacji, bo nawet jeśli dostałabyś umowę na miesiąc, albo trzy, to już nie mogą Cię zwolnić, aż do porodu. A wtedy nawet jeśli Cię zwolnią, to przejmuje Cię zus i masz macierzyński.

Witam się i przepraszam
Byłam przedwczoraj na wizycie, pierwszy raz prywatnie - to jakiś kosmos. Pan doktor spytał nawet czy może wziąć ode mnie płaszcz i odwiesił na wieszak, a później dżentelmeńsko chciał pomóc mi go ubrać. Ale do rzeczy. Wizyta naprawdę klasa. Dałam wypis ze szpitala i powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam, że nawet z niewielkim plamieniem zgłosiłam się do szpitala. Dzięki temu mam wykonanych bardzo dużo badań. Później mnie zbadał i zrobił usg. Widziałam moją dzidzię. Okruszka z bijącym serduszkiem. Powiedział, że wszystko jest w porządku. Maluszek ma 1,28cm i 167 ud/min. Mam 3 fotki, ale tak jak mówię, na razie to okruszek.

dla wszystkich mam.

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

hehehe, właśnie napiszemy po 5 postów i będziemy edytować i dopisywać w nieskończoność

no jakby każda z 80 mam na wątku napisała dziennie z 5 postów o takiej długości, to dopiero byłoby co nadrabiać

Napisane przez sharpnowaja

wcale się z tym nie zgodzę, jest tu bardzo wiele dziewczyn które się długo starały.

zgadza się. z kolei mi się wydawało wprost przeciwnie - że w ciążę to bardzo łatwo się zachodzi.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Witam się i przepraszam
Byłam przedwczoraj na wizycie, pierwszy raz prywatnie - to jakiś kosmos. Pan doktor spytał nawet czy może wziąć ode mnie płaszcz i odwiesił na wieszak, a później dżentelmeńsko chciał pomóc mi go ubrać. Ale do rzeczy. Wizyta naprawdę klasa. Dałam wypis ze szpitala i powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam, że nawet z niewielkim plamieniem zgłosiłam się do szpitala. Dzięki temu mam wykonanych bardzo dużo badań. Później mnie zbadał i zrobił usg. Widziałam moją dzidzię. Okruszka z bijącym serduszkiem. Powiedział, że wszystko jest w porządku. Maluszek ma 1,28cm i 167 ud/min. Mam 3 fotki, ale tak jak mówię, na razie to okruszek.

dla wszystkich mam.

Różnica w traktowaniu pacjentki jest ogromna!! Cieszę się, że wszystko dobrze Będziesz do niego chodziła?

[sharpnowaja]

Lublana mi hartwowanie piersi wszyscy polecają. Jesteś pierwszą osobą która to odradza

karolina zjadłaś mało ale nie jest źle. W zupce witamina A i E. Do tego nabiał. Tylko jakiś owocków brakuje

Dziewczyny chyba źle zrozumiałyścię nunę. Ona robiąc listę "dlaczego urodzi zdrowe dziecko" zrobiła to sama dla siebie na poprawę swojego humoru i zapewnienia że jest dobrze. I nigdzie nie napisała że jak każda tak będzie robić to będzie mieć zdrowe dziecko albo że jak ktoś pił czy palił to dziecko będzie chore.

axella średnią się liczy z ostatnich 12 przepracowanych miesięcy w przeciągu 18 miesięcy. Więc jeśli np pracowałaś 3 miesiące później nie a później znów 3 to liczą Ci średnią z 6 (mimo że między nimi nie pracowałaś). Jeśli w przeciągu ostatnich 18 meisięcy pracujesz 2 miesiące to Ci liczą średnią z tych dwóch miesięcy. Jeśli masz umowę na czas określony (o ile nie jest to umowa na zastępstwo) muszą Ci ją przedłużyć do dnia porodu. Jeśli masz umowę na czas nieokreślony to możesz iść na wychowawcze i później wrócić do pracy.

Napisane przez Wika28

ja mimo wszystko wysłałabym to podanie

ale ja nie mam możliwości wysłania go SAMA

Napisane przez Wika28

no właśnie, nie ma reguły - moja Mama gdy była w ciąży cały czas ciężko pracowała. Mieszkaliśmy na wsi, nie było jeszcze wody, więc ciężkie wiadra wyciągała ze studni. Poza tym praca w polu, opieka nad dziećmi - było nas pięcioro - i każda ciąża była wzorcowa. Ani zagrożeń, ani leżenia w szpitalu, nawet żadnych dolegliwości nie miała

tylko pominęłaś fakt że teraz jest większe zagrożenie środowiska, żyjemy w większym stresie, a o śmieciowym jedzeniu nawet nie wspomnę

Napisane przez Atena564

Idzie facet do ginekologa i mówi, że jego żona w ciąży jest no i chcieliby współżyć ale niewiedzą jak.
Lekarz mu mówi:
-1 trymestr można normalnie po Bożemu, 2 od tyłu by było bezpiecznie dla dziecka a 3 to już tylko na wilka
-na wilka?
-no leżysz pan koło nory i wyjesz

[anoxee]

Tak, jestem zadowolona. Aha, no i na wtorek dzidzia miała wg dzidzi 7t4d, czyli jest starsza o jeden dzień porównując z OM.
Także wychodzi, że jutro zamknę 8. tydzień!

[JennyAniolek]

Napisane przez anoxee

Witam się i przepraszam
Byłam przedwczoraj na wizycie, pierwszy raz prywatnie - to jakiś kosmos. Pan doktor spytał nawet czy może wziąć ode mnie płaszcz i odwiesił na wieszak, a później dżentelmeńsko chciał pomóc mi go ubrać. Ale do rzeczy. Wizyta naprawdę klasa. Dałam wypis ze szpitala i powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam, że nawet z niewielkim plamieniem zgłosiłam się do szpitala. Dzięki temu mam wykonanych bardzo dużo badań. Później mnie zbadał i zrobił usg. Widziałam moją dzidzię. Okruszka z bijącym serduszkiem. Powiedział, że wszystko jest w porządku. Maluszek ma 1,28cm i 167 ud/min. Mam 3 fotki, ale tak jak mówię, na razie to okruszek.

dla wszystkich mam.

Cieszę się, że z maluszkiem wszystko ok i wizyta udana

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Tak, jestem zadowolona. Aha, no i na wtorek dzidzia miała wg dzidzi 7t4d, czyli jest starsza o jeden dzień porównując z OM.
Także wychodzi, że jutro zamknę 8. tydzień!

Zlecił Ci jakieś badania? Kiedy kolejna wizyta?

[anoxee]

Zlecił na pewno toxo i hiv, reszty nie pamiętam, zerknę później na wykaz i napiszę. Kolejna wizyta 4.12.

[szprotka_mada]

Napisane przez anoxee

Zlecił na pewno toxo i hiv, reszty nie pamiętam, zerknę później na wykaz i napiszę. Kolejna wizyta 4.12.

Super, że wizyta się udała

My też wizytujemy 4.12. Już nie mogę się doczekać

[Magiusa]

Ja po badaniu w ginekologa. Ech...po tym wczorajszym krwawieniu byłam ciekawa co powie mój ginekolog.
No i nagle się okazało, że to krwiak i to w dodatku ma podobną wielkość jak zarodek ( !!!!) 3 cm.
W rezultacie mam L4 i 3 wersje jak potoczy się historia:
1. krwiak się powiększy i organizm i tak zarodek odrzuci.
2. Krwiak sie nie powiększy ale pojawił się albo pod wpływem niedoborów hormonalnych albo uszkodzenia płodu i w 11 tygodniu dopiero dowiem się czy czasem płód nie jest uszkodzony, a my go sztucznie podtrzymujemy
3. Krwiak się wchłonie ( lub po prostu niepowiększy) a Maluszek rozwinie się zdrowo i dalej.
Póki co mam być w domu, przyjmować leki i 19.11 kolejne badanie

[maarchewka]

Dobra a po co się te cyce hartuje?? Czy nie mogę zrobić tak, że jak mnie już będzie boleć lub pękać to sobie laktatorem ściągne mleko? Czy ściąganie laktatorem boli równie mocno jak karmienie?
Ja to na prawdę ciemna w tych tematach jestem

[sharpnowaja]

Mysia trzymaj się! Trzymam kciuki żeby było dobrze

A tak mi się jeszcze przypomniało, znajoma mi mówiła żebym jadła dużo rzeczy w którcyh jest żelazo. Ona miała niedobór i dostała tabletki po którcyh poleciały jej zęby i mała też ma teraz problemy.

Napisane przez nuna2

Bo człowiek tu próbuje się jakoś podnieść na duchu to jeszcze ktoś to ODBIERA TAK. MAM serce i cholernie współczuje osobom które poroniły.
I głupia nie jestem bo też mogę urodzić chore dziecko, bo jest w rodzinie. Bardziej chodziło mi o poronienie i pocieszenie sie
no ale już koniec... szkoda tematu...

no właśnie! zrobiła się afera o nic

Napisane przez axella

ach, pożaliłam się,wygadałam.. może pomoże..

pewnie że pomoże

Napisane przez lonely_lady

a wiecie co, dziś rozmawiałam ze znajomą, która jest w 17 tygodniu i już czuje ruchy i mówi mi tak: "czujesz już ruchy? nie? ojaaaa mówię ci, to jest takie zaje...ste uczucie, że nie da się opisać... lepsze od orgazmu"

ja też już chcę poczuć!!!
ale jest w 17 tc skończonym czy dopiero zaczęła 17?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

MoTyleKsw za 12 tc

Napisane przez Mysia mysz

Wczoraj pytała mnie położna czy nie jestem w terminie miesiączki a jestem faktycznie. Mowila ze tak sie zdarza ze macica jeszcze nie wie ze jest wciazy i stad to plamienie. CZekam na obchod i zobaczymy co dalej.

mi też tak lekarz mówił

Napisane przez humpback

tymczasem zabieram się za nadrabianie - do 12 może mi się uda być na bieżąco

ja już godzinę nadrabiam

[szprotka_mada]

Napisane przez Magiusa

Ja po badaniu w ginekologa. Ech...po tym wczorajszym krwawieniu byłam ciekawa co powie mój ginekolog.
No i nagle się okazało, że to krwiak i to w dodatku ma podobną wielkość jak zarodek ( !!!!) 3 cm.
W rezultacie mam L4 i 3 wersje jak potoczy się historia:
1. krwiak się powiększy i organizm i tak zarodek odrzuci.
2. Krwiak sie nie powiększy ale pojawił się albo pod wpływem niedoborów hormonalnych albo uszkodzenia płodu i w 11 tygodniu dopiero dowiem się czy czasem płód nie jest uszkodzony, a my go sztucznie podtrzymujemy
3. Krwiak się wchłonie ( lub po prostu niepowiększy) a Maluszek rozwinie się zdrowo i dalej.
Póki co mam być w domu, przyjmować leki i 19.11 kolejne badanie

za 3 wersję! Musi być dobrze!

[Mysia mysz]

Jestem juz po obchodzie. dzisiaj mnie nie beda badac bo nie chca mnie ruszac codzienie, m lezec brac duphaston i jutro mmie zbadaja. Jedyny plus tej sytuacji jest taki ze wixzalam paczka ma ju 2 cm

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Ja po badaniu w ginekologa. Ech...po tym wczorajszym krwawieniu byłam ciekawa co powie mój ginekolog.
No i nagle się okazało, że to krwiak i to w dodatku ma podobną wielkość jak zarodek ( !!!!) 3 cm.
W rezultacie mam L4 i 3 wersje jak potoczy się historia:
1. krwiak się powiększy i organizm i tak zarodek odrzuci.
2. Krwiak sie nie powiększy ale pojawił się albo pod wpływem niedoborów hormonalnych albo uszkodzenia płodu i w 11 tygodniu dopiero dowiem się czy czasem płód nie jest uszkodzony, a my go sztucznie podtrzymujemy
3. Krwiak się wchłonie ( lub po prostu niepowiększy) a Maluszek rozwinie się zdrowo i dalej.
Póki co mam być w domu, przyjmować leki i 19.11 kolejne badanie

Trzymam za trzecią wersję

Napisane przez maarchewka

Dobra a po co się te cyce hartuje?? Czy nie mogę zrobić tak, że jak mnie już będzie boleć lub pękać to sobie laktatorem ściągne mleko? Czy ściąganie laktatorem boli równie mocno jak karmienie?
Ja to na prawdę ciemna w tych tematach jestem

Myślę, że jak już Ci popękają to będzie bolało

[JennyAniolek]

Napisane przez Magiusa

Ja po badaniu w ginekologa. Ech...po tym wczorajszym krwawieniu byłam ciekawa co powie mój ginekolog.
No i nagle się okazało, że to krwiak i to w dodatku ma podobną wielkość jak zarodek ( !!!!) 3 cm.
W rezultacie mam L4 i 3 wersje jak potoczy się historia:
1. krwiak się powiększy i organizm i tak zarodek odrzuci.
2. Krwiak sie nie powiększy ale pojawił się albo pod wpływem niedoborów hormonalnych albo uszkodzenia płodu i w 11 tygodniu dopiero dowiem się czy czasem płód nie jest uszkodzony, a my go sztucznie podtrzymujemy
3. Krwiak się wchłonie ( lub po prostu niepowiększy) a Maluszek rozwinie się zdrowo i dalej.
Póki co mam być w domu, przyjmować leki i 19.11 kolejne badanie

Trzymam mocno za 3 wersje.
Musi być dobrze

[xal]

Napisane przez nuna2

dziewczyny o co chodzi z ta praca?? żebynp popracowac chociazby fikcyjnie 3 msc potem l4 ale do konca placic na zus i potem macierzynskie??

Jak "przerobię" dla znajomego Kartę Nauczyciela to poszukam. Teraz koleżanka mi uświadomiła, że są przepisy ZUSowskie ile to trzeba przepracować (opłacić składek) żeby dostać L4.

Napisane przez anoxee

Na zus nie ma reguły. U znajomej, którą jakiś tam znajomy zatrudnił fikcyjnie nie byli ani razu na kontroli, a u koleżanki, która pracowała kilka lat w barze chodzili co miesiąc. Także, jeśli jest możliwości zatrudnienia, to nie zastanawiajcie się, bo zus nas dyma na każdym kroku (question: ile z nas chodzi do lekarza na nfz? ).

axella, co do Twojego pytania o umowę. Wszystko zależy od tego na jaki czas Ci dają umowę. Pamiętaj, że jeśli umowa kończy się przed ukończeniem trzeciego miesiąca ciąży, mogą pracownika zwolnić. Ale Ciebie to już nie dotyczy. Byłabyś w dobrej sytuacji, bo nawet jeśli dostałabyś umowę na miesiąc, albo trzy, to już nie mogą Cię zwolnić, aż do porodu. A wtedy nawet jeśli Cię zwolnią, to przejmuje Cię zus i masz macierzyński.

Słyszałam, że z kontrolami ZUSu na L4 to zależy jaki lekarz wydał zwolnienie. Jak byłam po operacji kolana to ani razu nie przyszli, a lekarz mówił, że on nie nadużywa więc jego zwolnień raczej nie kontrolują.

Z umowami to nie jest takie hop-siup. Jak umowa na czas określony, ale nie próbny to automatycznie przedłuża się do dnia porodu.

Skrót umów i rozwiąznia w ciąży:

- Dyscyplinarnie i jak jest upadłość zakładu pracy można zawsze rozwiązać.
- Okres próbny nie przekraczający miesiąca, na zastępstwo - można rozwiązać.
- Umowa na czas określony, na czas wykonania określonej pracy, na okres próbny ponad 1 miesiąc - jeżeli uległaby rozwiązaniu po upływie 3 miesiąca przedłuża się do dnia porodu ( automatycznie).
- Reszta umów o pracę chroniona.

[sharpnowaja]

Napisane przez nuna2

dziewczyny o co chodzi z ta praca?? żebynp popracowac chociazby fikcyjnie 3 msc potem l4 ale do konca placic na zus i potem macierzynskie??

dokładnie, płacisz sobie sama zus, po 3 miesiącach idziesz na zwolnienie i Ci się to zwróci.

Napisane przez potterka

Ponoć dużo lepszym rozwiązaniem jest założenie dzialalności.. wtedy można sobie mega wysoki ZUS opłacać i jak sie idzie na L4 to super kasę można trzepać

tylko więcej papierków trzeba

Napisane przez nuna2

a jeśli byłaby to praca w sklepie??

może być tylko jak np będziesz pracowała u rodziny to mogą to sprawdzić

[axella]

faceci nie myślą. przynajmniej mój
prosiłam tż by potwierdził mi z tydzień temu,czy jego mama wleci na urodziny moje(niedziela).
i milczał więc stwierdziłam,że z jakiś tam powodów nie chce to nie.
NAGLE TERAZ jak jestem w pracy wysyla mi sms,że jednak będzie.
A w domu mamy taki rozpiździel,że wstyd!
Szafy w pudłach na ziemi w salonie, kartony z rzeczami SYF totalny!
gdzie mam ją przyjąć-w sypialni?!
Nosz ku%$#a!

I oczywiście MOJA WINA bo przecież JA zaprosiłam.
Z tym,że zrobiłam to z miesiac temu, by mieć czas to zorganizować.

no ja nie wytrzymam

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

no właśnie wiem,że są problemy, postaram się płacić jakąś wyśrodkowaną składkę..
zobaczymy o z tego będzie..

no taka wyśrodkowana składka będzie najlepsza
powodzenia!

anoxee za wizytę fajnie zostałaś "obsłużona"

Napisane przez humpback

zgadza się. z kolei mi się wydawało wprost przeciwnie - że w ciążę to bardzo łatwo się zachodzi.

no też tak myślałam aż sama nie zaczęłam się starać.
Okres regularny- co do dnia, wyniki przed ciążą idealne. A tu jeden miesiąc i nic, drugi i nic, trzeci i nic. Za czwartym razem się udało i to pewnie dlatego że miałam wolne i się nie stresowałam pracą

marchewka a po co masz laktatorem ściągać? nie lepiej mięć kontakt z dzidzią? poza tym jak będzie Cię bolało przy karmieniu to przy odciąganiu pokarmu też. Jak będą pękać brodawki to może się w nich zbierać ropa i co Ci później z takiego mleka. Aczkolwiek nie dowiadywałam się jeszcze co jak i kiedy się robi z tymi piersiami. JEszcze się tym nie interesowałam tak dosadnie

Magiusia trzymam kciuki za 3 wersję

Ja wczoraj kupiłam sobie puzzle i pochłonęły mnie wczoraj całkowicie za jakieś pół godz idę dalej układać